TO JEST PRZYKRE I SMUTNE DLA POLAKÓW ŻE POLITYCY I DUCHOWNI W POLSCE WOLĄ RZĄDY LUCYFERIANÓW.
 OD 100 LAT WSZYSTKIM NIESZCZĘŚCIOM W POLSCE WINNI SĄ HIERARCHOWIE I ARCYBISKUPI RZĄDZĄCY EPISKOPATEM, BO NIENAWIDZĄ BOGA WSZECHMOGĄCEGO W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ JEDYNEGO. Z TEJ NIENAWIŚCI NIE CHCĄ UZNAĆ JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLEM POLSKI BOGA OJCA – SYNA JEDYNEGO. WSZYSCY POLACY PRZEZ NICH CIERPIĄ, BO NAWET NIE CHCĄ BRONIĆ NARODU POLSKIEGO. PREZYDENT A.DUDA JUŻ NAZWAŁ NASZĄ OJCZYZNĘ „POLIN” A EPISKOPAT DUDZIE POBŁOGOSŁAWIŁ BO NIE BYŁO ŻADNEGO PROTESTU 
I DOBRZE SIĘ CZUJĄ W „POLINIE” A KIEDY I KTO TĘ HAŃBĘ Z NASZEJ OJCZYZNY ZMYJE?  ZA WYBUCH II WOJNY ŚWIATOWEJ WINIEN JEST EPISKOPAT Z A.HLONDEM NA CZELE I DO TEJ PORY TĘ TRAGEDIĘ OGLĄDAJĄ W ŁZACH POLSCY OBYWATELE. A.HLOND UCIEKŁ Z POLSKI 6.09.39 R. I POZWOLIŁ POLAKÓW MORDOWAĆ NIEMCOM I ROSJANOM BO TAK TRZEBA JEGO ZDRADĘ TŁUMACZYĆ, A POSŁALI GO DO NIEBA, DO BOGA KTÓREGO NIENAWIDZIŁ I MIEJSCE JEGO POBYTU NA PIEKŁO ZAMIENIĆ TRZEBA. OBECNIE ROZPOCZĘŁA SIĘ „III WOJNA ŚWIATOWA” I TEŻ HIERARCHOWIE I ARCYBISKUPI TEJ WOJNIE BŁOGOSŁAWIĄ BO WROGOWIE JUŻ NIEDŁUGO POLSKĘ ZUPEŁNIE ROKRADNĄ. TO DLATEGO PAN JEZUS POWIEDZIAŁ, ŻE DO PIEKŁA WPADA 3/4 MIESZKAŃCÓW ZIEMI, BO EPISKOPAT OD 100 LAT W SWYCH POGLĄDACH SIĘ NIE ZMIENIŁ

https://www.youtube.com/watch?v=LnnLPee5grQ

Czy III RP korporacją zarejestrowaną w USA czy Polska Państwem Narodowym Wspólnoty Wolnych Polaków?

Nie idźmy na tę wojnę! Prelekcja w Gliwicach – 16 XII 2022 | Odc. 625 – dr Leszek Sykulski

https://www.youtube.com/watch?v=TxPDn5Ks7OA

 

1. Karen Hudes, była księgowa Banku Światowego, którego organizacją macierzystą jest ONZ, mówi kto nas okrada 

i naprawdę rządzi światem https://youtu.be/qSspwAE-uRI 2. (PL) https://youtu.be/Ql4NlakuvpI 

 Tutaj znajdziesz odpowiedzi w języku polskim na pytania; 

Kto Naprawdę Rządzi Światem? Komu podlegają światowe Tajne Służby. A w 48:30 min. dowiesz się od Karen Hudes, gdzie naprawdę lądują twoje podatki.

Rafał Piech: Niedzielski TRZYMAJ SIĘ z dala od naszych dzieci !!!

Wracamy do strzykawek ?
NIECH SIĘ ODCZEPI NIEDZIELSKI OD POLSKICH DZIECI – OBCOKRAJOWIEC I FAŁSZYWY MINISTER ZDROWIA, 
BO ON JEST JAK DO TEJ PORY MINISTREM ŚMIERCI. WŚRÓD POLAKÓW BYŁOBY ZABRONIONE, ABY EKONOMISTA BEZ WYKSZTAŁCENIA MEDYCZNEGO BYŁ MINISTREM ZDROWIA. GDYBY CHCIAŁ BYĆ POLAKIEM I KATOLIKIEM, TO NIGDY BY SIĘ NIE ZGODZIŁ MORDOWAĆ DZIECI W KATOLICKIEJ POLSCE – RATOWAŁBY JE.
54. Nowenna Pompejańska za Polskę
Te wszystkie propozycje na Nowenny i Modlitwy w obronie Polski, o Pokój w Polsce i na świecie powinny wypłynąć od Episkopatu – przecież są najważniejsi bo rządzą Religią Katolicką, katolikami 
i Narodem Polskim. To czym zajmują się hierarchowie i arcy…arcy…biskupi skoro nie Modlitwą – czy są za trwaniem wojny? Dlaczego nie chcą walczyć o POKÓJ który zapewni tylko jeden człowiek Jezus Chrystus KRÓL POLSKI 
 
54. Nowenna Pompejańska za Polskę
Zachęcam wszystkich, komu leżą na sercu losy Polski (a teraz nawet świata), do uczestnictwa w tej kolejnej Nowennie (od 20 grudnia 2022 do 11 lutego 2023) .
W obecnej 53. Nowennie wśród 827 uczestników w 127 Różach modli się z nami 4 Biskupów, 49 Kapłanów, 17 Sióstr zakonnych, a także 13 obcokrajowców (w intencji o pokój) z kilku krajów świata
Obrazek zablokowany z powodów bezpieczeństwa
Dzielimy tajemnice pomiędzy uczestnikami jak w Kółkach Różańcowych, więc „początkujący” oraz mający dużo innych modlitw i obowiązków mogą brać do rozważania po 1 dziesiątku. Natomiast „doświadczonych” gorąco zachęcam brać więcej – po 2-3, a najlepiej – po całej części (5 dziesiątek). Może to być, oczywiście, nawet Cały Różaniec.

Nadal będziemy się modlić (aż do skutku) w następujących szczegółowych intencjach:

I. O ZWIEŃCZENIE INTRONIZACJI JEZUSA CHRYSTUSA NA KRÓLA POLSKI ZGODNIE Z WOLĄ BOŻĄ

II. ZA KAPŁANÓW I BISKUPÓW POLSKICH

III. O JAK NAJSZYBSZE OGŁOSZENIE PRZEZ KOŚCIÓŁ V. DOGMATU MARYJNEGO (O WSPÓŁODKUPICIELCE, ORĘDOWNICZCE I POŚREDNICZCE WSZYSTKICH ŁASK).

IV. O POKÓJ NA ŚWIECIE

V. DZIECI ZAGROŻONYCH ABORCJĄ I NAWRÓCENIA BŁĄDZĄCYCH RODAKÓW

Zgłaszać się można na mail msybirak@gmail.com
lub na tym Forum.
              PAN BÓG CHCE, ABY WSZYSCY MIESZKAŃCY ZIEMI MOGLI BYĆ Z NIM W NIEBIE, 
                        ALE MA DLA NAS GRZESZNIKÓW WARUNKI, KTÓRE TRZEBA WYPEŁNIĆ.
DLATEGO ANI RZĄD ANI EPISKOPAT NIE CHCĄ UZNAĆ BOGA ZBAWICIELA KRÓLEM POLSKI, BO BY BYLI UCZCIWI I RZETELNI, PRAWDOMÓWNI I BY NIE MOGLI NAPADAĆ NA POLAKÓW, ALE ONI WYBIERAJĄ WIECZNE PIEKŁO. PAN JEZUS POWIEDZIAŁ, KTO BRZYDZI SIĘ I NIENAWIDZI BOGA JEZUSA KRÓLA POLSKI  –
NIE BĘDZIE NIGDY W NIEBIE, WIĘC CI KSIĘŻA, KTÓRZY NAMAWIALI NA PREZYDENTA DUDĘ A ON NIE UZNAJE BOGA ZBAWICIELA KRÓLEM POLSKI BĘDĄ POTĘPIENI, BO PRZEZ NICH BĘDZIE OSTATNIA TRAGICZNA WOJNA .
Grzegorz Braun ranny podczas interwencji poselskiej
https://www.youtube.com/watch?v=EWP4p8IVE48

PILNE! Braun zakrwawiony! Kasta wydaje wyrok na dr Martykę! Sąd Kapturowy zawiesił lekarza niezłomnego!


This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_acymailing&ctrl=archive&task=view&mailid=13&key=WGgwxuqt&subid=9-5S2gB6rBXMLujU )

Gazeta Warszawska

This issue will present the 5 last articles.

„Putin źle odczytał Zachód (i) jeśli wkrótce się nie obudzi, nadchodzi Armageddon” Wywiad z Paulem Craigiem Robertsem (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8435:putin-zle-odczytal-zachod-i-jesli-wkrotce-sie-nie-obudzi-nadchodzi-armageddon-wywiad-z-paulem-craigiem-robertsem&catid=10:politics

Pytanie 1 : Uważasz, że Putin powinien był działać bardziej stanowczo od samego początku, aby szybko zakończyć wojnę. Czy to trafna ocena
pańskiego poglądu na wojnę? A jeśli tak, to jak myślisz, jakie są minusy pozwalania, by konflikt ciągnął się bez końca?
Paul Craig Roberts — Tak, słusznie określiłeś moje stanowisko. Ale ponieważ moje stanowisko może wydawać się „nieamerykańskie” wielu
zindoktrynowanym i poddanym praniu mózgu, tym, którzy oglądają CNN, słuchają NPR i czytają New York Times, przedstawię trochę mojego tła,
zanim przejdę do odpowiedzi.
Byłem zaangażowany w XX-wieczną zimną wojnę na wiele sposobów: jako redaktor Wall Street Journal; jako osoba nominowana na obdarowaną katedrę
w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, część Uniwersytetu Georgetown w momencie mojej nominacji, gdzie moimi współpracownikami
byli Henry Kissinger, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego i sekretarz stanu, Zbigniew Brzeziński, doradca ds. Jamesowi Schlesingerowi,
sekretarzowi obrony i dyrektorowi CIA, który był jednym z moich profesorów na studiach podyplomowych na Uniwersytecie Wirginii; jako członek
Komitetu Zimnej Wojny ds. Obecnego Zagrożenia; oraz jako członek tajnej komisji prezydenckiej mającej uprawnienia do zbadania sprzeciwu CIA wobec
planu prezydenta Reagana dotyczącego zakończenia zimnej wojn
y.

Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8435:putin-zle-odczytal-zachod-i-jesli-wkrotce-sie-nie-obudzi-nadchodzi-armageddon-wywiad-z-paulem-craigiem-robertsem&catid=10:politics

Interview with G.M. Davis on his book Antichrist: The Fulfillment of Globalization (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8434:interview-with-g-m-davis-on-his-book-antichrist-the-fulfillment-of-globalization&catid=12:video

https://www.youtube.com/watch?v=5AW1bOC9eLI

Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8434:interview-with-g-m-davis-on-his-book-antichrist-the-fulfillment-of-globalization&catid=12:video

Watykan wydala x. Frank`a Pavone ze stanu kapłańskiego – za walkę z aborcją (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8433:wydala-x-frank-a-pavone-aborcja&catid=22:antiecclesia )

Ojciec Frank Pavone | Źródło: Priests for Life, domena publiczna, za pośrednictwem Wikimedia Commons
https://www.catholicnewsagency.com/news/253106/vatican-dismisses-father-frank-pavone-from-priesthood
Shannon Mullen , Joe Bukuras
Washington, DC Newsroom, 17 grudnia 2022 / 17:05

Ojciec Frank Pavone, znany działacz pro-life i krajowy dyrektor organizacji Priests for Life, został wydalony ze stanu duchownego za „bluźniercze
komunikaty w mediach społecznościowych” i „uporczywe nieposłuszeństwo wobec zgodnych z prawem instrukcji jego biskupa diecezjalnego, CNA
nauczyło się.
W liście z 13 grudnia do biskupów amerykańskich, uzyskanym przez CNA i potwierdzonym przez wiele źródeł jako autentyczny, arcybiskup Christophe
Pierre, nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych, napisał, że prefekt dykasterii ds. duchowieństwa wydał decyzję 9 listopada: dodając, że
„nie było możliwości odwołania”.
„Ksiądz Pavone miał wiele okazji do obrony w postępowaniu kanonicznym, a także wiele okazji do poddania się władzy swojego biskupa
diecezjalnego” – wyjaśnia osobne oświadczenie dołączone do listu Pierre’a. „Ustalono, że ojciec Pavone nie miał żadnego rozsądnego
usprawiedliwienia dla swoich działań”.
Jednak Pavone powiedział CNA w sobotę, że nie został powiadomiony o wyroku Watykanu.

Read More ( http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8433:wydala-x-frank-a-pavone-aborcja&catid=22:antiecclesia )

Muzyka modlitewna odkryta w Płaszczu Matki Bożej z Guadalupe (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8432:muzyka-modlitewna-odkryta-w-plaszczu-matki-bozej-z-guadalupe-2&catid=12:video

https://www.youtube.com/watch?v=YAe0nqPKZro

Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8432:muzyka-modlitewna-odkryta-w-plaszczu-matki-bozej-z-guadalupe-2&catid=12:video

Szefowie polskiej Policji z wizytą w Izraelu (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8431:szefowie-polskiej-policji-z-wizyta-w-izraelu&catid=33:okupacja-zydowska-w-polsce

W dniach 27 – 29 listopada 2022 roku Komendant Główny Policji, gen. insp. Jarosław Szymczyk oraz I Zastępca Komendanta Głównego Policji,
nadinsp. Dariusz Augustyniak gościli z wizytą w Izraelu. W stolicy kraju, w Tel-Awiwie, wzięli udział w Międzynarodowej Konferencji Szefów
Policji i innych Organów Ścigania oraz VII Międzynarodowej Konferencji i Wystawie na temat Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Cyber-Technologii.
Zorganizowane w Izraelu wydarzenia stanowiły okazję do spotkania przedstawicieli Policji szczebla kierowniczego z całego świata, a ich gospodarzem
był Szef Policji Izraela, pan generalny inspektor Yaacov Shabtay. Osią spotkania szefów organów ścigania były wyzwania stojące przed
międzynarodową społecznością policyjną w zakresie bezpieczeństwa publicznego. W dyskusji nie zabrakło między innymi takich zagadnień, jak:
działania w cyberprzestrzeni, bezpieczeństwo granic, zarządzanie w sytuacjach kryzysowych, infrastruktura bezpieczeństwa, kontrola tłumu oraz
inne.

Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8431:szefowie-polskiej-policji-z-wizyta-w-izraelu&catid=33:okupacja-zydowska-w-polsce

If you’re not interested any more » unsubscribe (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?subid=9&option=com_acymailing&ctrl=user&task=out&mailid=13&key=5S2gB6rBXMLujU )

Czy będziemy mieli co jeść?

https://www.youtube.com/watch?v=nXwZ9ryU2UU

 

 

ŻYJEMY NIE PO TO ABY JEŚĆ lecz

JEMY PO TO ABY ŻYĆ i POZWOLIĆ INNYM ŻYĆ PO BOŻEMU !!! LeszekM

JUŻ NIEDŁUGO POLACY KTÓRZY POPIERAJĄ PIS PRZEKONAJĄ SIĘ CO ZNACZĄ ŻYDOWSKIE RZĄDY I CO TO ZNACZY BYĆ GOJEM
GDYBY NARÓD ŻYDOWSKI RZECZYWIŚCIE WIERZYŁ ŻE JEST WYBRANY PRZEZ BOGA OJCA WSZECHMOGĄCEGO TO BY ZAPRZYJAŹNIŁ SIĘ  Z CUDOWNYM PRZYJACIELEM, KTÓRY ZAWSZE ICH BRONIŁ. NA TYLE WIEKÓW  NAUKI O BOGU I O ŚWIĘTYCH OSOBACH ORAZ TAK DUŻO ŚWIADECTW I CUDÓW PANA BOGA TO KAŻDY BY ZROZUMIAŁ, ŻE BÓG JEST NASZYM NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM, MIŁOŚCIĄ MIŁOSIERNĄ I ZAWSZE POMAGA. 
KAŻDEMU BY ZALEŻAŁO NA TAKIEJ PRZYJAŹNI PEŁNEJ CUDÓW, A BÓG NIE ZABIJA I NIE NISZCZY. BÓG DAŁ LUDZIOM TYLKO „10 PRZYKAZAŃ”, ALE ŻYDOM NIE PODOBAŁY SIĘ I WYMYŚLILI DLA SIEBIE 619, A CZY JEST „KOCHAJ BOGA I BLIŹNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO”? ŻYDZI WSZĘDZIE MIESZAJĄ, OSKARŻAI LUDZI SKŁÓCAJĄ. POLACY W INNYCH PAŃSTWACH GDZIE SĄ NIE PCHAJĄ SIĘ DO ŻADNEJ WŁADZY ANI RELIGI JAK ŻYDZI. POLACY PRZYJAŹNIĄ SIĘ Z KAŻDYM NARODEM A ŻYDZI NAS WYZYWAJĄ, NAPADAJĄ I OKRADAJĄ. KATOLICY SŁUCHAJĄ PANA BOGA, MODLĄ SIĘ I NIKOMU NIE PRZESZKADZAJĄ ŻYĆ, ABY NIE NA POLSKI KOSZT. NARÓD WYBRANY POWINIEN BYĆ RZETELNY I UCZCIWY I NIE ZABIŁBY BOGA ZBAWICIELA  A ŻYDZI WPYCHAJĄ SIĘ DO NASZEJ OJCZYZNY I RELIGII.  WSZYSTKO ZMIENIAJĄ I RZĄDZĄ PO DIABELSKU.     

 

JUŻ NIEDŁUGO MATOŁY KTÓRE POPARŁY I POPIERAJĄ PIS PRZEKONAJĄ SIĘ CO ZNACZĄ ŻYDOWSKIE RZĄDY I CO TO ZNACZY BYĆ GOJEM
 
TAK SIĘ POWINNO TRAKTOWAĆ BANDZIORÓW W TOGACH .
Starszy człowiek nie wytrzymał i wygarnął Sędziemu
SKĄD NAGŁE ZGONY W DZISIEJSZYCH CZASACH – dr Piotr Rubas
https://gloria.tv/post/XX2Y9vC7AtN43TKXwpZFGFgyn
 
Wojciech Cejrowski bezbłędnie o zawodowych zbrodniarzach świata, globalistach, na przykładzie Gatesa

 

NAJBARDZIEJ JEST SMUTNE DLA POLAKÓW, ŻE RZĄD I BISKUPI RZĄDZĄCY EPISKOPATEM ODRZUCAJĄ ŁASKI NALEPSZEGO I CUDOWNEGO PRZYJACIELA BOGA WSZECHMOGĄCEGO, A PAKUJĄ SIĘ I NARÓD W OBJĘCIA LUCYFERA. POLITYCY I DUCHOWNI WIEDZĄ ŻE TAKIE BEZBOŻNE RZĄDY DOPROWADZAJĄ DO WOJEN, DO KAR BOŻYCH – KATAKLIZMÓW I POTĘEPIENIA DUSZ LUDZI.
 PILNE_Ordo Iuris ostrzega: To uczyni Polskę państwem totalitarnym_PLUS_INNE

 

UWAGA-Kliknij na obrazek lub nagłówek aby przeczytać cały artykuł lub wysłuchać program

Ordo Iuris ostrzega: To uczyni Polskę państwem totalitarnym

World War 3!!!| PowerfulJRE

 

Kiedy nauczycielka nie pozwala pić na lekcji (Grzegorz Braun) przeróbka

 

Nowa obsesja Harrariego i Schwaba? TEN PROGRAM JUŻ WCHODZI DO POLSKICH SZKÓŁ!

 

Błogosławiony

kardynał Stefan Wyszyński

Prymas Tysiąclecia

Przestrogi

dla Polaków

 

Myśli na każdy dzień

Pamiątka roku beatyfikcji

 

Musimy być spokojni w wierze. Im wiara nasza jest mocniejsza, im ufność głębsza, a miłość do Boga i ludzi pełniejsza, tym jesteśmy wszyscy użyteczniejsi i dla Kościoła, i dla ludu Bożego, i dla narodu, i dla państwa, a nawet dla życia gospodarczego.

Warszawa, 24 grudnia 1973

Telewizja Chrystusa Króla w Chicago
ABORCJA JEST MORDERSTWEM. – Iwona Paulewicz
 
Odejść w atmosferze miłości i pojednaniu z Panem Bogiem. Hospicjum Królowej Apostołów. 
 
ZEZWOLENIE NA KRADZIEŻ
 
O. dr Jacek Maria Norkowski : CZAS SKOŃCZYĆ Z DOWOLNOŚCIĄ OCENY STANU PACJENTÓW
 
Ks. dr Grzegorz Doniec: DZIEJE ZBAWIENIA ZAPISANE W ANTYFONACH
 
REKOLEKCJE ADWENTOWE 2022 z Ks. Markiem Bąkiem. Dzień 3 (trzeci)
 
dr Leszek Sykulski: CZY POLSKA RACJA STANU POWINNA BYĆ TOŻSAMA Z DEKALOGIEM?

 


PRZYJDŹ PANIE JEZU BO BŁAGAMY I NA TWOJE POKOJOWE KRÓLOWANIE I PANOWANIE CZEKAMY.

POLACY  TO SAMO OD MIESIĘCY JEST – RZĄD OBCOKRAJOWCÓW W POLSCE ZNIEWALA POLAKÓW CORAZ BADZIEJ I DRASTYCZNIEJ. RZĄD MA MNÓSTWO POMYSŁÓW ABY NAS OGRABIĆ, OKRAŚĆ I WYMORDOWAĆ. WYŚLE SZUMOWINĘ W PRZEBRANIU ŻOŁNIERZY DO NASZYCH DOMÓW ABY NIBY LEGALNIE NA NAS NAPADAĆ, KONTROLOWAĆ I REWIDOWAĆ, BO DĄŻY DO WYWOŁANIA I ZATWIERDZENIA WOJNY DOMOWEJ. BARDZO IM ZALEŻY NA NASZYCH DOMACH. RODACY – NIKT NAS NIE OBRONI, HIERARCHOWIE W EPISKOPACIE ZŁOŻONYM TEŻ Z OBCOKRAJOWCÓW NIE OBRONIĄ NAS. MÓDLCIE SIĘ, BO PiS WYKORZYSTUJE MNÓSTWO SWOICH DEMONICZNYCH POMYSŁÓW W CELU ZAWŁASZCZENIA NASZEJ OJCZYZNY, BO JUŻ NAZWAŁ JĄ „POLIN”. POZOSTAŁO NAM TYLKO MODLĆ SIĘ I BŁAGAĆ PANA BOGA I MARYJĘ NASZĄ KRÓLOWĘ O NAWRÓCENIE NASZYCH WROGÓW, BO NAM KATOLIKOM ZAWSZE JEST SZKODA GRZESZNIKÓW, KTÓRZY SPADAJĄ NA WIECZNOŚĆ DO PIEKŁA.

Rada Gminy Siemianowice Śląskie podjęła uchwałę przeciw totalnej kontroli nad ludźmi

Żołnierze Chodzą po Domach i Robią Zdjęcia Na Wypadek Zabierania Domów Przez Wojsko – Analiza Ator
WYNAGRADZAJMY PANU BOGU ZA GRZECHY NARODOWE.
WIELKA PROŚBA DO SZANOWNYCH I DROGICH APOSTOŁÓW PANA JEZUSA O PRZYŚPIESZENIE WYKONANIA PROŚBY ZBAWICIELA BO DEMONICZNI WROGOWIE, KTÓRZY CHCĄ ZNISZCZYĆ BOŻĄ PLANETĘ ZIEMIĘ TEŻ SIĘ ŚPIESZĄ Z WYKONANIEM SWOJEJ MORDERCZEJ I BLUŹNIERCZEJ ZAPLANOWANEJ HAŃBY.
GDY PAN JEZUS BĘDZIE KRÓLEM TO ZAMIENI NAM SERCA Z GRZESZNYCH NA MIŁOSIERNE I NIE BĘDZIE WOJEN. DLATEGO TRZEBA ŚPIESZYĆ SIĘ, BO WROGOWIE NASI I BOGA JUŻ PRZYGOTOWUJĄ SIĘ DO ATAKU.


Przemówienie rabina jest planem wojny na Ukrainie

 

Rząd oraz hierarchowie i arcybiskupi z Episkopatu nie chcą uznać Boga Jezusa Królem Polski, bo by nie mogli nas mordować i okradać.

„Najbardziej zabójcza siła świata”. WHO wzywa do bezwzględnej rozprawy z przeciwnikami szczepień

 


Refleksje na 17 Grudnia, 2022, Sobota

„Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie”, a w proroctwie Izajasza czytamy: „Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też będzie jadł słomę ” (Iz 11,  6-9).
 Tak obrazowo czasy mesjańskie opisuje prorok Izajasz. Mesjasz przyszedł już 2 tysiące lat temu, a trwałego pokoju nie doświadczamy. Ludzie nadal walczą między sobą, a zwierzęta pożerają się wzajemnie. Dlatego też Żydzi nie uznają Chrystusa za Mesjasza, gdyż uważają, że te proroctwa nie spełniły się na Nim. Prorok nie mógł się mylić, dlatego Jezus nie mógł być prawdziwym Mesjaszem.
Nie spełniły się przy Jego pierwszym przyjściu, ale na pewno spełnią się przy Jego powtórnym przyjściu.
 W prorockich wizjach pierwsze i drugie przyjście Mesjasza nakładają się na siebie, przenikają i mieszają. Prorok Izajasz widział przyszłość jakby na
dwóch poziomach. Od razu nie wiadomo, które wydarzenia będą się działy podczas pierwszego przybycia Mesjasza, a które przy Jego powtórnym
przyjściu. Po pierwszym przyjściu Mesjasza ziemia nie stanie się rajem. Ziemia będzie odnowiona dopiero po Jego drugim przyjściu. Dopiero wtedy proroctwa 

o powszechnej szczęśliwości się wypełnią. To będzie jednak udziałem ludzi zbawionych. Potępionych na Sądzie Ostatecznym ludzi czeka inny los.
Naród żydowski odrzucił Chrystusa. Mylnie rozumiejąc swoich proroków sądzili, że Mesjasz pojawi się tak jakby z chmur, niespodzianie i od razu uczyni niebo na ziemi. Ale j
est inaczej i o tym świadczy Ewangelista, Mateusz, ukazując rodowód Jezusa. Mesjasz będzie miał ludzkich przodków i Jego królowanie będzie stopniowo wzrastać. Jakie okrutne były obyczaje i życie przed Jego przyjściem na świat? Swoim nauczaniem Jezus zasiał dobre ziarno na ziemi, ale ono będzie rosło i dojrzewało przez pokolenia, aż do końca świata i tam gdzie misjonarze dotrą z Ewangelią, życie staje się lepsze, a ludzie bardziej miłosierni i życzliwi dla innych. Jaka byłaby nasza cywilizacja bez Ewangelii? Wszystko co dobrego na świecie ma początek w nauczaniu Jezusa. Nasze narodowe konstytucje i prawa człowieka biorą swój początek 
w Ewangelii. Można powiedzieć, że nawet to, co jest najlepsze w innych religiach jest zapożyczone z chrześcijaństwa. Zauroczony Ewangelią Mahatma Gandhi zaczął wprowadzać nauczanie Jezusa w swoim środowisku. Hinduiści wierzą, że wszystko co się dzieje jest nierealne, nierzeczywiste i iluzoryczna. Dlatego też nie przejmowali się cierpieniem i nędzą jaka panowała w Indiach. Gandhi zaczął to zmieniać i nauczał, że może radości i przyjemności są nierealne i iluzoryczne, ale cierpienia ludzi należy uznawać za realne, prawdziwe i rzeczywiste, stąd robił wszystko, aby jak najmniej było cierpienia wśród ludzi.
Również wszystko co jest najlepszego w Koranie, w świętej księdze Islamu, jest zapożyczone z Ewangelii jak np. pomoc biednym i opieka nad wdowami 

i sierotami.
Jednak biorąc wszystko pod uwagę rzeczywistość nie jest jeszcze idealna. Dopiero po drugim przyjściu Chrystusa i po Sądzie Ostatecznym proroctwa o doskonałej szczęśliwości spełnią się całkowicie: „I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły” (Ap 21, 4).

 

 

WHO określa osoby nieszczepione jako „główną siłę zabijania na całym świecie”

PRZECIEŻ RZĄD W POLSCE NIE POLSKI JUŻ NIE KRYJE SIĘ ZE SWOJĄ WROGOŚCIĄ DO POLAKÓW A PREZYDENT OFICJALNIE POWIEDZIAŁ, ŻE NIE BĘDZIE POMAGAŁ POLAKOM. – FLAGA UKRAINY WYWIESZONA W SEJMIE. RZĄD NIE MUSI MÓWIĆ, ON CZYNI WSZYSTKO PRZECIWKO POLAKOM I PANA BOGA SIĘ NIE BOJĄ JAK ŻYDZI – WALCZYLI Z BOGIEM OJCEM I ZAWSZE PRZEGRYWALI – TERAZ TEŻ ZACHŁANNI OBCOKRAJOWCY PRZEGRAJĄ.

UWAGA: Gwałtowny wzrost liczby zgonów. Na co umierają Polacy_PLUS WIĘCEJ>

 

KONFEDERACJA:

Najdroższe Święta Bożego Narodzenia od lat

https://prawy.pl/123318-najdrozsze-swieta-bozego-narodzenia-od-lat-ceny-zwalaja-z-nog/

KONFEDERACJA:

„Powiedzmy to widzom”. Bosak ostrzega przed kolejnymi europodatkami

https://dorzeczy.pl/opinie/383074/kpo-kamienie-milowe-europodatki-bosak-powiedzmy-widzom.html

 

Ksiądz Michael P. Orsi: Nie bój się i wybierz Boży porządek świata, a nie porządek Klausa Schwaba

https://pch24.pl/ksiadz-michael-p-orsi-nie-boj-sie-i-wybierz-bozy-porzadek-swiata-a-nie-porzadek-klausa-schwaba/

 

Gwałtowny wzrost liczby zgonów. Na co umierają Polacy?

 

„Nigdy jeszcze w dziejach Kościoła nie poniżono tak kapłańskiej godności jak obecnie uczynili to księża i hierarchia katolicka zakładając sobie maski podczas nabożeństw i nakazując to wiernym. 
Błazenada niegodna powołanym do służby przy ołtarzu.”
Największa zbrodnia i ściema świata w której wziął udział Watykan.
Dwa krótkie świadectwa cudownego uzdrowienia duszy i ciała przez Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie.
Krew Od Niezaczepionych Na Wagę Złota
MSWiA: W Komendzie Głównej Policji eksplodował prezent od Ukraińców dla komendanta | Odc. 623
https://www.youtube.com/watch?v=ImRTYp1Ar10

CUD UZDROWIENIA PRZEZ SAMĄ MODLITWĘ.

 

PREZYDENT A.DUDA POWIEDZIAŁ, ŻE JEST BRATEM UKRAIŃCÓW, TO ILE KASY DAŁ IM ZE SWOICH PENSJI? DUŻO WIĘCEJ BRACI MAJĄ UKRAIŃCY W RZĄDZIE W POLSCE, BO PRZYJECHAŁO ICH DO POLSKI PONAD 8 MLN. ILE KASY DALI UKRAIŃSKIM BRACIOM IZRAELICI – TEŻ SĄ BRAĆMI. CZYŻBY WSZYSCY POLACY BYLI ICH BRAĆMI, SKORO RZĄD ZAPŁACIL 40 MILIARDÓW DLA UKRAINY TEŻ NASZYCH PIENIĘDZY NIE PYTAJĄC NAS CZY CHCEMY MIEĆ WYŻSZE CENY NA WSZYSTKO. TO ILU POLAKÓW ZABILI UKRAIŃCY ŻE TYLE POLACY MUSZĄ ZAPŁACIĆ IM ZA ZGONY, ŻE TERAZ ZA TE CZYNY BIORĄ PIENIĄDZE. 

40 miliardów- przynajmniej tyle wyniosło polskie wsparcie dla ZOE WYTKO, BO Ukrainy.                                                                                              To najwięcej ze wszystkich krajów świata

 
Niedziela, 18 grudnia 2022 IV tydzień psałterza IV NIEDZIELA ADWENTU A
Co to jest Dobra Nowina?
Osobiscie kazdego dnia przezywam dobra nowine uczestniczac we Mszy Swietej.
Spotkanie z Jezusem Eucharystycznym jest zawsze najlepsza Nowina lub przezyciem dla mnie, bez wzgledu na stan ducha lub zdrowia, zawsze wychodze z kosciola z Jezusem w sercu, ktory zawsze uswieca, uspokaja, odnawia, ulecza i kocha mnie. Wtedy zycie staje sie dobra nowina.
Nawet zyciowe trudnosci staja sie dobra nowina poniewaz moga stac sie ofiara za drugiego czlowieka.
Dlatego kiedy slyszymy ciagle smutne wiadomosci w nas otaczajacym swiecie, zapraszam na spotkanie z Bogiem  a wtedy kazda chwila dnia moze przemienic sie w Dobra Nowine.
SPOTKANIE Z BEZDOMNYM
Kazdego dnia kiedy jade do pracy spotykam na skrzyzowaniu bezdomnego. Ma kolor skory czarny, ma zawsze byle jakie ubranie, ma zawsze zwykle potrzeby egzystencjalne.
Ma zawsze usmiech na twarzy.
Ma na imie Curtis. Kiedys codziennie pomagala mu pracujaca nieopdal kobieta samotnie wychowujaca dziecko. Kiedy starcila prace opowiedziala swoja historie Curtisowi. On wtedy przez ponad rok zebral dla niej i pomagajac placic jej za rent podarowal jej $9,000.00.
Nigdy nie wiemy kto prosi na ulicy i z jakich powodow. Kurtis zawsze dziekuje i zawsze blogoslawi, zawsze jest usmiechniety i jak leje mowi, ze jest piekny dzien.
To jest jego Dobra Nowina.
Zycze kazdemu takiego usmiechu i wdziecznego serca.
 

Wybór życia lub śmierci. Osiem duchów zła i ich konsekwencje…

 

Niedziela, 18 grudnia 2022
IV NIEDZIELA ADWENTU 
Orionistki
                Myśli Sługi Bożego Anzelma Gądka OCD na grudzień 2019. – Sługa Boży Anzelm  od św. Andrzeja Corsini OCD
Z Listu do Diogneta
Bóg objawił swoją miłość przez Syna


Żaden człowiek nie widział ani nie poznał Boga, dopóki On sam nie objawił się ludziom przez wiarę, bo tylko ona jest zdolna Go ujrzeć. Ten Bóg, Pan i Stwórca wszechrzeczy, który wszystko powołał do istnienia i swoim rozkazem wszystko urządził, jest zarówno życzliwy ludziom, jak i cierpliwy. Taki był zawsze, taki jest i taki będzie: łaskawy, dobry, łagodny, prawdomówny i niezrównany w dobroci. Powziąwszy wielki i niepojęty zamysł zbawienia ludzkości, przekazał go tylko własnemu Synowi.
Nic więc dziwnego, że dopóki trzymał w tajemnicy to pełne mądrości postanowienie, wydawało się nam, że Go zupełnie nie obchodzimy, że jest On wobec nas całkowicie obojętny. Dopiero gdy postanowił za pośrednictwem tegoż umiłowanego Syna urzeczywistnić swój zamiar powzięty od początku, wtedy odsłonił przed nami i ujawnił całą prawdę; a wraz z tym objawieniem dał nam od razu wszystko: i uczestnictwo w Jego darach, i wiedzę, i zrozumienie. Któż z nas mógł się spodziewać czegoś podobnego?
Ułożywszy to wszystko ze swym Synem, aż do właściwej chwili nic nie mówił na nasze uleganie złym popędom, namiętnościom i pożądaniom. Nie cieszyły Go nasze grzechy, ale cierpliwie je znosił; nie patrzył obojętnie na tak długi stan naszej nieprawości, ale wprost przeciwnie, przygotowywał obecny stan usprawiedliwienia. Przedtem trzeba nam było doświadczyć, że sami przez się nie jesteśmy godni życia, byśmy teraz tym jaśniej uświadamiali sobie, że o własnych siłach nie potrafimy wejść do królestwa Bożego, i tym lepiej zdawali sobie obecnie sprawę, iż tylko moc Boska zdolna jest nas do niego wprowadzić.
Wreszcie wypełniła się miara naszych niegodziwości: stało się pewne, że zasługujemy jedynie na karę i śmierć, ale wraz z tym nadeszła chwila wyznaczona przez Boga na objawienie Jego dobroci i mocy. I oto On, w niezmiernej swojej miłości, nie tylko nie rozgniewał się na nas, nie odtrącił nas od siebie, nie wypomniał nam naszej złości, lecz przeciwnie – odniósł się do nas z taką cierpliwością i wyrozumiałością, że w swym miłosierdziu sam przyjął na siebie nasze grzechy, a jako okup za nas oddał własnego Syna: świętego za niegodziwych, nieśmiertelnego za śmiertelnych. Cóż bowiem innego mogło zakryć nasze grzechy, jeśli nie Jego sprawiedliwość? W kimże innym mogliśmy zostać usprawiedliwieni, jak nie w jedynym Synu Bożym?
O jakaż to pełna słodyczy wymiana, co za niezbadane wyroki, jakież nieoczekiwane dobrodziejstwo! Jeden Sprawiedliwy zakrywa mnóstwo nieprawości, sprawiedliwość Jednego usprawiedliwia rzesze grzeszników!
 
 
                        I NIEDZIELA ADWENTU - Parafia św. Andrzeja Boboli w Białymstoku
 

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 7, 10-14)

Panna pocznie i porodzi Syna

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Pan przemówił do Achaza tymi słowami: «Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!».
Lecz Achaz odpowiedział: «Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę».
Wtedy rzekł Izajasz:
«Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam uprzykrzać się ludziom, iż uprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel».

Oto słowo Boże.

 

Komentarz do pierwszego czytania
Bieżące czytanie w całości powtórzy się w tygodniu (pojutrze); wtedy zajmiemy się jego historycznym kontekstem oraz rzeczywistą postawą króla Achaza. Tymczasem dzisiaj – zważywszy na Ewangelię, która wprost odwołuje się do tego samego fragmentu – popuśćmy wodze fantazji i załóżmy, że Achaz pozwolił się Bogu ośmielić: Proś dla siebie o znak od Pana! – „Panie, YHWH, proszę, daj mi znak!”. Czego byśmy się spodziewali? Czy innej zapowiedzi od tej, która rzeczywiście nastąpiła? Skoro wiemy, skądinąd, że Chrystus „był przewidziany przed stworzeniem świata” (por. 1 P 1, 20), wypada udzielić negatywnej odpowiedzi: „Nie, gdyby Achaz posłuchał Boga i poprosił o znak, Pan zwiastowałby władcy identyczny obrót spraw: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel (Iz 7, 14) – to znaczy, ‘Bóg z nami’ (Mt 1, 23)”. Czy Jezus narodziłby się już wówczas, tj. osiem wieków wcześniej, nie wiadomo, lecz tutaj już gdybać nie należy, Zbawiciel bowiem zjawił się nie według jakiejś „logiki dziejów” vel „dziejowej konieczności”, tylko według wiedzy samego Boga: gdy nadeszła „pełnia czasu” (Ga 4, 4) – gdy nadeszła „godzina Ojca” (J 17, 1). Zamiast takich dywagacji, lepiej ponownie zwrócić się do serca Achaza w jego relacji do Pana. Księga Izajasza nie podaje wprawdzie, jak zareagował on na wygłoszone, mimo wszystko, proroctwo; próżno też mniemać, jak mógłby na nie zareagować (mielibyśmy do uwzględnienia zbyt dużo czynników, a przecież i tak decyzje człowieka nie stanowią ich „siły wypadkowej”). W osobistej modlitwie pomedytujmy zatem nad tym, jakiej odpowiedzi oczekiwałby od Achaza Pan Bóg…
 

 

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 24, 1-2. 3-4. 5-6)

Refren: Przybądź, o Panie, Tyś jest Królem chwały.

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia, * 
świat cały i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził * 
i utwierdził ponad rzekami.

Refren: Przybądź, o Panie, Tyś jest Królem chwały. 

Kto wstąpi na górę Pana, *
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, * 
którego dusza nie lgnęła do marności.

Refren: Przybądź, o Panie, Tyś jest Królem chwały.

On otrzyma błogosławieństwo od Pana *
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, którzy Go szukają, *
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.

Refren: Przybądź, o Panie, Tyś jest Królem chwały.

 

 
 

 

Komentarz do psalmu

Nie tylko pierwsze czytanie, lecz także dzisiejszy psalm powtórzy się dokładnie we wtorek; wtedy odniesiemy go wprost do Achaza. Tym razem zaś, skoncentrujmy się na cząstce jego refrenu – Przybądź, o Panie! – w powiązaniu z jego dosłownym znaczeniem, którym jest wstępowanie na górę Pana, do świętego miejsca, czyli do świątyni jerozolimskiej. Refren więc przyzywa Boga, zwrotki zaś mówią o naszym pielgrzymowaniu do Niego. Rozchodzi się więc o spotkanie, czyli modlitwę. W efekcie, możemy pokusić się o sformułowanie następującego przesłania utworu: modlitwa angażuje obie strony. „Modlitwa – czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie – jest spotkaniem Bożego i naszego pragnienia; Bóg pragnie, abyśmy Go pragnęli” (KKK 2560). Posługując się tym prostym kluczem, przebadajmy naszą dotychczasową adwentową modlitwę pod kątem równowagi (harmonii) pomiędzy naszym wysiłkiem a poleganiem na Panu; między naszą aktywnością (rozumu, pamięci, wyobraźni itp.) a naszą pasywnością (ciszą, wsłuchiwaniem się, adoracją…); między naszą organizacją czasu i naszym wychwytywaniem Jego natchnień.
 

 

DRUGIE CZYTANIE (Rz 1, 1-7)

Chrystus jest potomkiem Dawida i Synem Bożym

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian.

Paweł, sługa Chrystusa Jezusa, z powołania apostoł, przeznaczony do głoszenia Ewangelii Bożej, którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach świętych. Jest to Ewangelia o Jego Synu – pochodzącym według ciała z rodu Dawida, a ustanowionym według Ducha Świętości pełnym mocy Synem Bożym przez powstanie z martwych – o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.
Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i urząd apostolski, aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze. Wśród nich jesteście i wy powołani przez Jezusa Chrystusa.
Do wszystkich przez Boga umiłowanych, powołanych świętych, którzy mieszkają w Rzymie: łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa! 

Oto słowo Boże.

 

 
 

 

Komentarz do drugiego czytania

Wbrew pozorom – na przykład liczby dni wolnych od pracy i nauki w porównaniu ze świętami paschalnymi (wielkanocnymi) – Narodzenie Pańskie nie jest głównym wydarzeniem chrześcijańskim, gdyż, tak naprawdę, stanowi uroczysty obchód środka do celu ostatecznego. Tę prawdę św. Paweł genialnie uchwycił zasadniczo w jednym zdaniu z dzisiejszego drugiego czytania: Jezus Chrystus pochodzi według ciała z rodu Dawida (= wcielenie), a pełnym mocy Synem Bożym według Ducha Świętości został ustanowiony przez powstanie z martwych (= odkupienie); toteż powiada się, że celem wcielenia jest odkupienie. Istotnie, zadawszy kluczowe pytanie: „Dlaczego Słowo stało się ciałem?”, Katechizm odpowiada, nawiązując do artykułu Wyznania Wiary: „Dla nas, ludzi, i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba”, które, z kolei, rozpisuje w czterech punktach: „(1) Słowo stało się ciałem, aby nas zbawić i pojednać z Bogiem; (2) Słowo stało się ciałem, abyśmy poznali w ten sposób miłość Bożą; (3) Słowo stało się ciałem, aby być dla nas wzorem świętości; (4) Słowo stało się ciałem, aby uczynić nas ‘uczestnikami Boskiej natury’ (2 P 1, 4)” (por. KKK 456-460). Wszystkie te punkty ziszczają się dopiero w misterium paschalnym Jezusa. Warto więc, celebrując nadchodzące święta, intencjonalnie wychylać się już ku tym następnym; celebrowanie Narodzenia Pańskiego ma sens o tyle, o ile zakłada udział w Triduum Paschalnym. „Syn Boży stał się człowiekiem, przyjął ciało ludzkie w łonie Dziewicy właśnie po to, ażeby złożyć siebie w pełni na Ofiarę Odkupienia” (św. Jan Paweł II, Tertio Millennio Adveniente, 7).
 

 

(Mt 1,18-24)
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienna za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: ”Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy ”Bóg z nami”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

 

 
 

 

Komentarz do Ewangelii
Wydaje mi się, że bez zbytniego „dorabiania teologii” możemy przyjąć, że św. Józefa zastajemy dzisiaj niemalże w tym samym punkcie, co Achaza. Choć ich męskie serca są różne – w przeciwieństwie do męża Maryi, starożytnego izraelskiego króla nie nazwalibyśmy raczej człowiekiem sprawiedliwym (zob. 2 Krl 16, 1-4) – obaj znaleźli się w punkcie zwrotnym swojego życia, gdy podejmują odpowiedzialność za powierzone sobie osoby: Achaz za cały naród, a Józef za brzemienną Małżonkę. Obaj też, delikatnie mówiąc, sami z siebie nie działają po myśli Boga: Achaz odmawia prośby o znak (przynajmniej deklaratywnie – w imię „nie wystawiania Pana na próbę”), z kolei Józef zamierza potajemnie oddalić Maryję (nie chcąc narazić Jej na zniesławienie – w czarnym scenariuszu zaś, na ukamienowanie za domniemane cudzołóstwo, zob. Pwt 22, 21-23). Obaj, wreszcie, dostępują miłosierdzia: Pan interweniuje w ich życiu albo wbrew ich formalnej odmowie (u Achaza), albo wbrew ich praktycznemu postanowieniu (u Józefa); co więcej, to miłosierdzie wyrażone jest jednakowym komunikatem: „Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel” – Józefie, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus. W tym momencie, dołączmy się do nich, proszę, bo akurat teraz rozstrzygnie się nasze przygotowanie do obchodów Narodzenia Pańskiego: w nich to Pan da nam znak – czy to na naszą prośbę, czy to bez niej, czy to w poważniejszej, czy to w lżejszej dla nas aktualnej życiowej sytuacji; tym znakiem będzie hłopczyk o dwojakim imieniu. Jakie więc przesłanie otrzymujemy wraz z Achazem i Józefem? Że „Bóg jest z nami” (= imię Emmanuel) oraz, że „Bóg zbawia” (= imię Jezus) nie „poza”, ale „wewnątrz” historii (= wcielenie). Ani Achaz, ani Józef, ani my w tej chwili nie musimy dokładnie znać „trybu” tej obecności ani „przebiegu” tego ocalenia; mamy je uznać co do „faktu” – tak samo, zresztą, skończy się Ewangelia: „Jestem z wami! Do końca!” (por. Mt 28, 20). Bóg więc staje się wobec nas dzieckiem, abyśmy sami stali się dziećmi wobec Niego – bo „to warunek wejścia do Królestwa” (KKK 526). Na poziomie ducha Narodzenie Pańskie to wymiana aktów zaufania z Bogiem.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna

                Myśli Sługi Bożego Anzelma Gądka OCD na grudzień 2019. – Sługa Boży Anzelm  od św. Andrzeja Corsini OCD

18 grudnia
Święci męczennicy
Paweł Mi, Piotr Doung-Lac i Piotr Truat
 
 
Święci męczennicy wietnamscy
Pierwsi misjonarze, którzy przynieśli wiarę chrześcijańską do Wietnamu, przybyli tam w 1533 r. Ich działalność nie spotkała się z przychylnością władz, które wydalały obcokrajowców ze swojego terytorium. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh-Manga w latach 1820-1840. Zginęło wtedy od 100 do 300 tysięcy wierzących. Stu siedemnastu męczenników z lat 1745-1862 św. Jan Paweł II kanonizował w Rzymie 18 czerwca 1988 r. (ich beatyfikacje odbywały się w czterech terminach pomiędzy 1900 i 1951 rokiem). Wśród nich jest 96 Wietnamczyków, 11 Hiszpanów i dziesięciu Francuzów; było to ośmiu biskupów i pięćdziesięciu kapłanów; pozostali to ludzie świeccy. Prawie połowa kanonizowanych (50 osób) należała do Rodziny Dominikańskiej. Ponieważ zamieszkiwali oni teren apostolatu Tonkin Wschodni (położony na wschód od rzeki Czerwonej), który papież Innocenty XIII powierzył dominikanom z Filipin, nazywa się ich często męczennikami z Tonkinu.

Wspominani dziś trzej bracia: Paweł Mi, Piotr Doung-Lac oraz Piotr Truat byli katechumenami. Gdy wybuchło prześladowanie chrześcijan w Wietnamie, aresztowano ich, wtrącono do więzienia i poddano torturom. Zamęczono ich przez uduszenie. Beatyfikowani zostali w 1900 r., a kanonizowani w 1988 r.

 

MÓDLMY SIE DO PANA BOGA: 
Za Kościół święty, aby dla świata był znakiem nadziei i ocalenia. Ciebie prosimy.
Za pasterzy Kościoła, aby z odwagą bronili praw Boga na ziemi. Ciebie prosimy.
Za niewierzących, aby mroki ich niewiary rozproszyła miłość Boga przychodząca na ziemię. Ciebie prosimy.
Za rodziców spodziewających się narodzin dziecka, aby z radością przyjęli nowe życie. Ciebie prosimy.
Za chorych, osamotnionych i prześladowanych, aby radość betlejemskiej nocy napełniła ich serca nadzieją i pokojem. Ciebie prosimy.
Za nas tu zgromadzonych, abyśmy w naszym otoczeniu byli świadkami przychodzącego Boga. Ciebie prosimy.
Panie, Twoje obietnice są większe, aniżeli nasze wyobrażenia. Pomnóż naszą nadzieję i obdarz nas Twoją miłością. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
 Ogłoszenia Świętej Rodziny Jezusa Maryi i Józefa | Parafia Św. Wojciecha w  Trześni
  
Nowenna do Najświętszej Rodziny

Dzień 1. – NAJŚWIĘTSZA RODZINA
Intencja: Za wszystkie rodziny (Dodać po cichu lub głośno swoje osobiste intencje stosownie do okoliczności)
Często wyobrażamy sobie Najświętszą Rodzinę wolną od wszelkich trosk, codziennych zmagań i walki z trudnościami. Oczywiście, że Bóg był centrum Ich życia, Ich siłą, ale Bóg powołał Jezusa, Maryję i Józefa do wielkiej miłości, wymagającej całkowitego wyrzeczenia się siebie.
Józef przyjął do swego domu młodą dziewczynę wraz z dzieckiem, które przecież nie było Jego, ufając w mrokach wiary, że Jego pełna poświęcenia miłość i opieka nad powierzonymi Mu Osobami posłużą Bożym planom. Maryja patrzyła, jak Jej Syn dojrzewał do pełni wieku męskiego po to tylko, aby w końcu być umęczonym. A Jezus, wcielenie nieograniczonej miłości Ojca, przyjął na siebie wszystko, nie licząc się z osobistą ofiarą ani też z ofiarą swych najbliższych.
Modlitwa:
Boże, udziel nam wierności, męstwa i miłości do Jezusa, Maryi i Józefa. Bądź dla nas przystanią ciszy i wytchnienia w tym życiu, gdy musimy patrzeć na wszystko okiem wiary, by wiernie odpowiedzieć swemu powołaniu.
Jak Jezus, Maryja i Józef tak i my chętnie podejmujemy naszą ludzką pielgrzymkę pomimo niepewności i niepokoju, wierząc mocno, że Ty, Boże, jesteś naszą siłą i ostoją teraz i na zawsze. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 2. – NOWE RODZINY

Intencja: Za narzeczonych i nowożeńców (Dodać swoje osobiste intencje)
Właśnie w tym czasie wiele par narzeczeńskich z różnych powodów zastanawia się nad swym przyszłym małżeństwem. Muszą głęboko przemyśleć swoje zobowiązania, którymi zwiążą się na zawsze. Zobowiązania te wymagają prawdziwej miłości, pełnego oddania się, wzajemnej akceptacji i pomocy w codziennym życiu. To bowiem leży u podstaw rozwoju każdej nowo powstającej rodziny.
Modlitwa:
Boże, zawsze wierny swym obietnicom, prosimy Cię, wspomóż nowożeńców już u samego progu ich pożycia małżeńskiego. Niech wzajemna miłość stanie się zaczynem ich osobistego dążenia do doskonałości i niech będzie nim również dla tych, z którymi tworzyć będą wspólnotę rodzin.
Otwórz szeroko ich serca na przyjęcie dzieci zrodzonych z ich wzajemnej miłości, zgodnie z Twoją wolą. Maryjo i Józefie, którzy przygotowaliście w Nazarecie grunt pod wzrost Jezusa w latach, mądrości i łasce, obdarzcie wspaniałomyślnym sercem rodziców, aby miłując swe dzieci, jednocześnie też przekazywali im tę miłość, tak by i one były zdolne kochać drugich. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i Świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 3. – RODZINY PRZEŻYWAJĄCE BÓL
Intencja: Za osoby cierpiące na skutek zerwanych relacji rodzinnych lub z powodu innych podobnych problemów (Dodać swoje osobiste intencje)
Nie brak cierpienia i bólu w dzisiejszym świecie. Jednym z największych cierpień rodziny jest sytacja, gdy mimo wszelkich wysiłków nie jest ona w stanie skłonić któregoś ze swych członków do właściwego postępowania. Wówczas trzeba nauczyć się wiele milczeć, łagodzić, co jedynie u Boga można uprosić, błagając Go o dar odwagi i męstwa, który jest podstawą przebaczającej miłości.
Modlitwa:
Jezu, Uzdrowicielu nasz, prosimy Cię, bądź blisko rodzin rozbitych i przeżywających cierpienie. Tym, którzy sprawiają ból, udziel mocy do przemiany serca, do uznania swych błędów, do poprawy. Tym zaś, którzy zostali skrzywdzeni, potrzebna jest pomoc Twoja i tych, którzy ich kochają, by umieli przebaczyć i tak miłować, aby rodzina mogła być uzdrowiona.
Boże nasz, wiele jest takich rodzin, gdzie ból jest nie do zniesienia, a więzy rodzinne zerwane. Bądź z każdym członkiem tych rodzin, by mieli odwagę „zebrać to, co się rozsypało” i dalej podążać swą życiową drogą. Pozwól im wznieść się ponad paraliżujące skutki bólu i odnaleźć w Tobie i w tych, którzy ich kochają, podporę, zrozumienie i siłę do dalszego życia. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 4. – OSOBY ŻYJĄCE POZA RODZINĄ
Intencja: Za wszystkich pozostających w niezgodzie ze swą rodziną (Dodać swoje osobiste intencje)
Wielu ludzi stało się ofiarą relacji rodzinnych pozbawionych prawdziwej wzajemnej miłości. Niektórzy pochodzą z małżeństw, których nigdy nie łączyła miłość, inni zaś są dziećmi tych, którzy sami jej nie zaznawszy, nie są też zdolni darzyć nią drugich. Nie doświadczywszy nigdy miłości swych rodziców lub innych członków rodziny, samolubnie zwracają się ku sobie i kierują się jedynie względami egoistycznymi.
Modlitwa:
Miłosierny Boże, prosimy Cię, spraw, by zawsze znalazły się osoby, które kierując się miłością do ofiar takich właśnie relacji rodzinnych, umieli hojnym sercem dzielić się z nimi tym, czego potrzebują, tak pod względem emocjonalnym, jak i duchowym czy materialnym.
Tym, którzy czują się niekochani, użycz łaski i daru odkrywania miłości w sercach życzliwych im osób. Obdarz ich także odwagą, by otworzyli się na tę miłość i przyjęli ją, aby w ten sposób mógł być przerwany niekończący się łańcuch niemiłości.
Otwórz serca członków rodziny, by zdali sobie sprawę, że każdy z nich stanowi odrębną osobowość i by starali się nie być nigdy przyczyną czyjegoś bólu. Niech ich winą będzie raczej nadmiar miłości niż jej brak. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i Świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 5. – RODZINY ZAKŁADANE NA NOWO
Intencja: Za rodziny w drugim małżeństwie (Dodać swoje osobiste intencje)
Są wśród nas ci, którzy przeżywają radość, ale też i napięcia towarzyszące zakładaniu nowej rodziny. Zaczynają nawiązywać i umacniać więzy miłości, którymi połączeni będą w dalszym życiu. Często członkowie tych rodzin muszą otrząsnąć się z bolesnego przeżycia śmierci bliskiej osoby w minionym niedawno okresie. Potrzeba im szczególnej łaski do życia w nowej rodzinie, gdzie panować winna miłość, wzajemne zrozumienie i zaufanie.
Modlitwa:
Boże, który otaczasz szczególną opieką borykających się ze swym losem ludzi, widzisz, jak te nowe rodziny potrzebują poparcia nie tylko ze strony swych członków, lecz także innych drogich im osób, przyjaciół spoza rodziny. Prosimy Cię, by wszyscy, jakikolwiek byłby ich stosunek do rodzin na nowo zakładanych, darzyli je zrozumieniem i szczerą przyjaźnią.
Użycz członkom każdej takiej rodziny tyle miłości, by mogli otworzyć się na drugich, akceptując nowe relacje, nowe osoby, ich właściwości, dary umysłu i serca, i w ten sposób budować i umacniać tę nową wspólnotę. Niech wzrasta w niej miłość i niech będzie ona trwałą i silną Bogiem rodziną. Prosimy o to za wstawiennictwem Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 6. – MOJA RODZINA
Intencja: Za wszystkich członków mej dalszej rodziny (Dodać swoje osobiste intencje)
Rodzina szczególnie zasługująca na naszą modlitwę, to nasza rodzina, do której należymy od urodzenia. Nie da się jej ściśle określić, ponieważ każdy inaczej widzi jej zasięg. W Jezusie jednak nie istnieją granice czasu ani przestrzeni – wszystko jest teraźniejszością. Tak to pojmując, przypomnijmy sobie wszystkich członków naszej rodziny. (W milczeniu wymienić każdego)
Modlitwa:
Nie ma rodziny bez skazy i moja też nie stanowi wyjątku. Dziękuję Ci, o Boże, za wszystkie radości i łaski będące moim i mej rodziny udziałem. Jednocześnie składam Ci w ofierze każdą naszą boleść i każde cierpienie. Pamiętam, że w życiu łączą się ze sobą smutek i wesele i że radość nie usuwa bólu. Udziel łaski przebaczenia tym członkom mojej rodziny, nie wyłączając mnie samego, którzy byli lub są przyczyną cierpienia innych. Spraw, bym potrafił okazać wdzięczność tym, którzy byli lub są dla mnie i dla innych źródłem pociechy i radości.
Niech z pomocą Twej łaski będę w mej rodzinie odblaskiem Twej miłości, niech o niej świadczę każdego dnia i niech w naszych potrzebach nieustannie uciekam się do Ciebie. Prosimy o to za wstawiennictwem Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 7. – RODZINY OBCHODZĄCE UROCZYSTOŚCI RODZINNE
Intencja: Za tych, którzy świętują w tym roku dni specjalnych wydarzeń w rodzinie. (Dodać swoje osobiste intencje)
„Cieszcie się z cieszącymi”. Wiele jest powodów do radosnych obchodów rodzinnych: narodziny dziecka i dni jego dojścia do pełnoletniości, zaślubiny młodej pary i rocznice ślubu małżonków, pierwsze kroki dziecka i ukończenie przez nie szkoły, wszystkie małe na pozór radości przeżywane w miłości, we wspólnym dzieleniu doświadczeń życiowych, we wzajemnym poszanowaniu i docenianiu darów każdego członka rodziny.
Modlitwa:
Pełni radości dziękujemy Ci, o łaskawy Boże, za te specjalne dary, jakimi są wzajemnie dla siebie członkowie rodzin.
Składamy Ci dzięki szczególnie za tych, którzy obchodzą swoje srebrne i złote gody małżeńskie, którzy swą wiernością świadczą o prawdziwej miłości. Dają oni swoim dzieciom i światu świadectwo tej wierności, która jest odbiciem Twojej, o Boże, wierności względem Twego ludu. Nagródź ich wierność pokojem i radością płynącą ze świadomości, że żyją pełnią życia, ponieważ kierują się raczej dobrem drugich niż swoim, naśladując Ciebie w miłości. Prosimy o to za wstawiennictwem Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i Świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 8. – RODZINA W SŁUŻBIE BLIŹNIEMU
Intencja: Za rodziny świadczące pomoc innym (Dodać swoje osobiste intencje)
„Po naszej miłości do drugich poznają, że jesteśmy chrześcijanami”. Wzajemna miłość członków rodziny musi wylewać się na zewnątrz, na innych. Prawdziwa miłość w rodzinie stanowi świadectwo, którego bardzo potrzebuje współczesny świat.
Modlitwa:
Jezu, Centrum naszego życia, udziel mocy rodzinom pragnącym coraz bardziej pogłębiać miłość wśród siebie, aby potrafiły wyjść poza swój własny krąg i szerzyć ją wśród innych. Pomóż im znaleźć różne sposoby budowania dobra i umacniania, a nie niszczenia, więzów miłości łączących ludzi ze sobą. Nade wszystko zaś spraw, by wspomagani Twą łaską trwali zawsze przy Tobie jako Centrum swojego życia na wzór Maryi i Józefa.
Modlimy się też za ludzi stojących na czele ruchów, które mają za zadanie wspomagać małżeństwa i rodziny, by z kolei one mogły pomóc innym. Udziel jednym i drugim odwagi i siły, by ich wielka miłość ku Tobie znajdowała swoje przedłużenie w ich rodzinach, a przez nie rozszerzała się na cały świat. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i Świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 9. – WIELKA RODZINA LUDZKA
Intencja: Za naszych braci i siostry w całym świecie (Dodać swoje osobiste intencje)
Istnieje szeroki krąg rodzinny rozciągający się poza granice rodziny, do której należymy. Jest nim wielka rodzina ludzka, obejmująca cały świat. Jezus jest naszą Drogą, Prawdę i Życiem. W Nim wszyscy jesteśmy zjednoczeni.
Modlitwa:
Boże, Stworzycielu świata i wszystkich ludzi, spraw, byśmy nigdy nie koncentrowali się egoistycznie na sobie, ale byli świadomi tego, że należymy do wielkiej rodziny ludzkiej. Daj nam zrozumieć, że jako członkowie tej samej rodziny wszyscy jesteśmy równi przed Bogiem.
Każdy z nas posiada dary, którymi winien się dzielić, podobnie jak to czyniła Najświętsza Rodzina. Obyśmy byli hojni w dzieleniu się z innymi tymi dobrami, zarówno materialnymi, jak i duchowymi. Wtedy naprawdę będziemy mogli razem budować lepszy świat. Prosimy o to za wstawiennictwem Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
MODLITWA KOŃCOWA
Boże, od którego pochodzi wszelkie ojcostwo w niebie i na ziemi, Ojcze, który jesteś Miłością i Życiem, spraw, aby każda rodzina na ziemi przez Twego Syna – Jezusa Chrystusa „narodzonego z niewiasty” – i przez Ducha Świętego stawała się prawdziwym przybytkiem życia i miłości dla coraz to nowych pokoleń.
Spraw, aby Twoja łaska kierowała myśli i uczynki małżonków ku dobru ich własnych rodzin i wszystkich rodzin na świecie. Spraw, aby młode pokolenie znajdowało w rodzinach mocne oparcie dla swego człowieczeństwa i jego rozwoju w prawdzie i miłości. Spraw, aby miłość umacniana łaską Sakramentu Małżeństwa okazała się mocniejsza od wszelkich słabości i kryzysów, przez jakie nieraz przechodzą nasze rodziny.
Spraw wreszcie – błagamy Cię o to za pośrednictwem Świętej Rodziny z Nazaretu – ażeby Kościół wśród wszystkich narodów ziemi mógł owocnie spełniać swe posłannictwo w rodzinach i poprzez rodziny. Przez Chrystusa Pana naszego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem na wieki wieków. Amen.
Jan Paweł II
Niedziela, 18 grudnia 2022
IV NIEDZIELA ADWENTU 
Orionistki
(Mt 1,18-24)
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienna za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: ”Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy ”Bóg z nami”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
                Myśli Sługi Bożego Anzelma Gądka OCD na grudzień 2019. – Sługa Boży Anzelm  od św. Andrzeja Corsini OCD
Z Listu do Diogneta

Bóg objawił swoją miłość przez Syna
Żaden człowiek nie widział ani nie poznał Boga, dopóki On sam nie objawił się ludziom przez wiarę, bo tylko ona jest zdolna Go ujrzeć. Ten Bóg, Pan i Stwórca wszechrzeczy, który wszystko powołał do istnienia i swoim rozkazem wszystko urządził, jest zarówno życzliwy ludziom, jak i cierpliwy. Taki był zawsze, taki jest i taki będzie: łaskawy, dobry, łagodny, prawdomówny i niezrównany w dobroci. Powziąwszy wielki i niepojęty zamysł zbawienia ludzkości, przekazał go tylko własnemu Synowi.
Nic więc dziwnego, że dopóki trzymał w tajemnicy to pełne mądrości postanowienie, wydawało się nam, że Go zupełnie nie obchodzimy, że jest On wobec nas całkowicie obojętny. Dopiero gdy postanowił za pośrednictwem tegoż umiłowanego Syna urzeczywistnić swój zamiar powzięty od początku, wtedy odsłonił przed nami i ujawnił całą prawdę; a wraz z tym objawieniem dał nam od razu wszystko: i uczestnictwo w Jego darach, i wiedzę, i zrozumienie. Któż z nas mógł się spodziewać czegoś podobnego?
Ułożywszy to wszystko ze swym Synem, aż do właściwej chwili nic nie mówił na nasze uleganie złym popędom, namiętnościom i pożądaniom. Nie cieszyły Go nasze grzechy, ale cierpliwie je znosił; nie patrzył obojętnie na tak długi stan naszej nieprawości, ale wprost przeciwnie, przygotowywał obecny stan usprawiedliwienia. Przedtem trzeba nam było doświadczyć, że sami przez się nie jesteśmy godni życia, byśmy teraz tym jaśniej uświadamiali sobie, że o własnych siłach nie potrafimy wejść do królestwa Bożego, i tym lepiej zdawali sobie obecnie sprawę, iż tylko moc Boska zdolna jest nas do niego wprowadzić.
Wreszcie wypełniła się miara naszych niegodziwości: stało się pewne, że zasługujemy jedynie na karę i śmierć, ale wraz z tym nadeszła chwila wyznaczona przez Boga na objawienie Jego dobroci i mocy. I oto On, w niezmiernej swojej miłości, nie tylko nie rozgniewał się na nas, nie odtrącił nas od siebie, nie wypomniał nam naszej złości, lecz przeciwnie – odniósł się do nas z taką cierpliwością i wyrozumiałością, że w swym miłosierdziu sam przyjął na siebie nasze grzechy, a jako okup za nas oddał własnego Syna: świętego za niegodziwych, nieśmiertelnego za śmiertelnych. Cóż bowiem innego mogło zakryć nasze grzechy, jeśli nie Jego sprawiedliwość? W kimże innym mogliśmy zostać usprawiedliwieni, jak nie w jedynym Synu Bożym?
O jakaż to pełna słodyczy wymiana, co za niezbadane wyroki, jakież nieoczekiwane dobrodziejstwo! Jeden Sprawiedliwy zakrywa mnóstwo nieprawości, sprawiedliwość Jednego usprawiedliwia rzesze grzeszników!
 
 
                        I NIEDZIELA ADWENTU - Parafia św. Andrzeja Boboli w Białymstoku
 
 

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Bieżące czytanie w całości powtórzy się w tygodniu (pojutrze); wtedy zajmiemy się jego historycznym kontekstem oraz rzeczywistą postawą króla Achaza. Tymczasem dzisiaj – zważywszy na Ewangelię, która wprost odwołuje się do tego samego fragmentu – popuśćmy wodze fantazji i załóżmy, że Achaz pozwolił się Bogu ośmielić: Proś dla siebie o znak od Pana! – „Panie, YHWH, proszę, daj mi znak!”. Czego byśmy się spodziewali? Czy innej zapowiedzi od tej, która rzeczywiście nastąpiła? Skoro wiemy, skądinąd, że Chrystus „był przewidziany przed stworzeniem świata” (por. 1 P 1, 20), wypada udzielić negatywnej odpowiedzi: „Nie, gdyby Achaz posłuchał Boga i poprosił o znak, Pan zwiastowałby władcy identyczny obrót spraw: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel (Iz 7, 14) – to znaczy, ‘Bóg z nami’ (Mt 1, 23)”. Czy Jezus narodziłby się już wówczas, tj. osiem wieków wcześniej, nie wiadomo, lecz tutaj już gdybać nie należy, Zbawiciel bowiem zjawił się nie według jakiejś „logiki dziejów” vel „dziejowej konieczności”, tylko według wiedzy samego Boga: gdy nadeszła „pełnia czasu” (Ga 4, 4) – gdy nadeszła „godzina Ojca” (J 17, 1). Zamiast takich dywagacji, lepiej ponownie zwrócić się do serca Achaza w jego relacji do Pana. Księga Izajasza nie podaje wprawdzie, jak zareagował on na wygłoszone, mimo wszystko, proroctwo; próżno też mniemać, jak mógłby na nie zareagować (mielibyśmy do uwzględnienia zbyt dużo czynników, a przecież i tak decyzje człowieka nie stanowią ich „siły wypadkowej”). W osobistej modlitwie pomedytujmy zatem nad tym, jakiej odpowiedzi oczekiwałby od Achaza Pan Bóg…

 

Komentarz do psalmu

Nie tylko pierwsze czytanie, lecz także dzisiejszy psalm powtórzy się dokładnie we wtorek; wtedy odniesiemy go wprost do Achaza. Tym razem zaś, skoncentrujmy się na cząstce jego refrenu – Przybądź, o Panie! – w powiązaniu z jego dosłownym znaczeniem, którym jest wstępowanie na górę Pana, do świętego miejsca, czyli do świątyni jerozolimskiej. Refren więc przyzywa Boga, zwrotki zaś mówią o naszym pielgrzymowaniu do Niego. Rozchodzi się więc o spotkanie, czyli modlitwę. W efekcie, możemy pokusić się o sformułowanie następującego przesłania utworu: modlitwa angażuje obie strony. „Modlitwa – czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie – jest spotkaniem Bożego i naszego pragnienia; Bóg pragnie, abyśmy Go pragnęli” (KKK 2560). Posługując się tym prostym kluczem, przebadajmy naszą dotychczasową adwentową modlitwę pod kątem równowagi (harmonii) pomiędzy naszym wysiłkiem a poleganiem na Panu; między naszą aktywnością (rozumu, pamięci, wyobraźni itp.) a naszą pasywnością (ciszą, wsłuchiwaniem się, adoracją…); między naszą organizacją czasu i naszym wychwytywaniem Jego natchnień.

 

Komentarz do drugiego czytania

Wbrew pozorom – na przykład liczby dni wolnych od pracy i nauki w porównaniu ze świętami paschalnymi (wielkanocnymi) – Narodzenie Pańskie nie jest głównym wydarzeniem chrześcijańskim, gdyż, tak naprawdę, stanowi uroczysty obchód środka do celu ostatecznego. Tę prawdę św. Paweł genialnie uchwycił zasadniczo w jednym zdaniu z dzisiejszego drugiego czytania: Jezus Chrystus pochodzi według ciała z rodu Dawida (= wcielenie), a pełnym mocy Synem Bożym według Ducha Świętości został ustanowiony przez powstanie z martwych (= odkupienie); toteż powiada się, że celem wcielenia jest odkupienie. Istotnie, zadawszy kluczowe pytanie: „Dlaczego Słowo stało się ciałem?”, Katechizm odpowiada, nawiązując do artykułu Wyznania Wiary: „Dla nas, ludzi, i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba”, które, z kolei, rozpisuje w czterech punktach: „(1) Słowo stało się ciałem, aby nas zbawić i pojednać z Bogiem; (2) Słowo stało się ciałem, abyśmy poznali w ten sposób miłość Bożą; (3) Słowo stało się ciałem, aby być dla nas wzorem świętości; (4) Słowo stało się ciałem, aby uczynić nas ‘uczestnikami Boskiej natury’ (2 P 1, 4)” (por. KKK 456-460). Wszystkie te punkty ziszczają się dopiero w misterium paschalnym Jezusa. Warto więc, celebrując nadchodzące święta, intencjonalnie wychylać się już ku tym następnym; celebrowanie Narodzenia Pańskiego ma sens o tyle, o ile zakłada udział w Triduum Paschalnym. „Syn Boży stał się człowiekiem, przyjął ciało ludzkie w łonie Dziewicy właśnie po to, ażeby złożyć siebie w pełni na Ofiarę Odkupienia” (św. Jan Paweł II, Tertio Millennio Adveniente, 7).

 

Komentarz do Ewangelii

Wydaje mi się, że bez zbytniego „dorabiania teologii” możemy przyjąć, że św. Józefa zastajemy dzisiaj niemalże w tym samym punkcie, co Achaza. Choć ich męskie serca są różne – w przeciwieństwie do męża Maryi, starożytnego izraelskiego króla nie nazwalibyśmy raczej człowiekiem sprawiedliwym (zob. 2 Krl 16, 1-4) – obaj znaleźli się w punkcie zwrotnym swojego życia, gdy podejmują odpowiedzialność za powierzone sobie osoby: Achaz za cały naród, a Józef za brzemienną Małżonkę. Obaj też, delikatnie mówiąc, sami z siebie nie działają po myśli Boga: Achaz odmawia prośby o znak (przynajmniej deklaratywnie – w imię „nie wystawiania Pana na próbę”), z kolei Józef zamierza potajemnie oddalić Maryję (nie chcąc narazić Jej na zniesławienie – w czarnym scenariuszu zaś, na ukamienowanie za domniemane cudzołóstwo, zob. Pwt 22, 21-23). Obaj, wreszcie, dostępują miłosierdzia: Pan interweniuje w ich życiu albo wbrew ich formalnej odmowie (u Achaza), albo wbrew ich praktycznemu postanowieniu (u Józefa); co więcej, to miłosierdzie wyrażone jest jednakowym komunikatem: „Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel” – Józefie, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus. W tym momencie, dołączmy się do nich, proszę, bo akurat teraz rozstrzygnie się nasze przygotowanie do obchodów Narodzenia Pańskiego: w nich to Pan da nam znak – czy to na naszą prośbę, czy to bez niej, czy to w poważniejszej, czy to w lżejszej dla nas aktualnej życiowej sytuacji; tym znakiem będzie hłopczyk o dwojakim imieniu. Jakie więc przesłanie otrzymujemy wraz z Achazem i Józefem? Że „Bóg jest z nami” (= imię Emmanuel) oraz, że „Bóg zbawia” (= imię Jezus) nie „poza”, ale „wewnątrz” historii (= wcielenie). Ani Achaz, ani Józef, ani my w tej chwili nie musimy dokładnie znać „trybu” tej obecności ani „przebiegu” tego ocalenia; mamy je uznać co do „faktu” – tak samo, zresztą, skończy się Ewangelia: „Jestem z wami! Do końca!” (por. Mt 28, 20). Bóg więc staje się wobec nas dzieckiem, abyśmy sami stali się dziećmi wobec Niego – bo „to warunek wejścia do Królestwa” (KKK 526). Na poziomie ducha Narodzenie Pańskie to wymiana aktów zaufania z Bogiem.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna

 

                Myśli Sługi Bożego Anzelma Gądka OCD na grudzień 2019. – Sługa Boży Anzelm  od św. Andrzeja Corsini OCD

 

18 grudnia
Święci męczennicy
Paweł Mi, Piotr Doung-Lac i Piotr Truat
 
 
Święci męczennicy wietnamscy
Pierwsi misjonarze, którzy przynieśli wiarę chrześcijańską do Wietnamu, przybyli tam w 1533 r. Ich działalność nie spotkała się z przychylnością władz, które wydalały obcokrajowców ze swojego terytorium. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh-Manga w latach 1820-1840. Zginęło wtedy od 100 do 300 tysięcy wierzących. Stu siedemnastu męczenników z lat 1745-1862 św. Jan Paweł II kanonizował w Rzymie 18 czerwca 1988 r. (ich beatyfikacje odbywały się w czterech terminach pomiędzy 1900 i 1951 rokiem). Wśród nich jest 96 Wietnamczyków, 11 Hiszpanów i dziesięciu Francuzów; było to ośmiu biskupów i pięćdziesięciu kapłanów; pozostali to ludzie świeccy. Prawie połowa kanonizowanych (50 osób) należała do Rodziny Dominikańskiej. Ponieważ zamieszkiwali oni teren apostolatu Tonkin Wschodni (położony na wschód od rzeki Czerwonej), który papież Innocenty XIII powierzył dominikanom z Filipin, nazywa się ich często męczennikami z Tonkinu.

Wspominani dziś trzej bracia: Paweł Mi, Piotr Doung-Lac oraz Piotr Truat byli katechumenami. Gdy wybuchło prześladowanie chrześcijan w Wietnamie, aresztowano ich, wtrącono do więzienia i poddano torturom. Zamęczono ich przez uduszenie. Beatyfikowani zostali w 1900 r., a kanonizowani w 1988 r.

MÓDLMY SIE DO PANA: 
Za Kościół święty, aby dla świata był znakiem nadziei i ocalenia. Ciebie prosimy.
Za pasterzy Kościoła, aby z odwagą bronili praw Boga na ziemi. Ciebie prosimy.
Za niewierzących, aby mroki ich niewiary rozproszyła miłość Boga przychodząca na ziemię. Ciebie prosimy.
Za rodziców spodziewających się narodzin dziecka, aby z radością przyjęli nowe życie. Ciebie prosimy.
Za chorych, osamotnionych i prześladowanych, aby radość betlejemskiej nocy napełniła ich serca nadzieją i pokojem. Ciebie prosimy.
Za nas tu zgromadzonych, abyśmy w naszym otoczeniu byli świadkami przychodzącego Boga. Ciebie prosimy.
Panie, Twoje obietnice są większe, aniżeli nasze wyobrażenia. Pomnóż naszą nadzieję i obdarz nas Twoją miłością. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
 Ogłoszenia Świętej Rodziny Jezusa Maryi i Józefa | Parafia Św. Wojciecha w  Trześni
 
Nowenna do Najświętszej Rodziny
Dzień 1. – NAJŚWIĘTSZA RODZINA
Intencja: Za wszystkie rodziny (Dodać po cichu lub głośno swoje osobiste intencje stosownie do okoliczności)
Często wyobrażamy sobie Najświętszą Rodzinę wolną od wszelkich trosk, codziennych zmagań i walki z trudnościami. Oczywiście, że Bóg był centrum Ich życia, Ich siłą, ale Bóg powołał Jezusa, Maryję i Józefa do wielkiej miłości, wymagającej całkowitego wyrzeczenia się siebie.
Józef przyjął do swego domu młodą dziewczynę wraz z dzieckiem, które przecież nie było Jego, ufając w mrokach wiary, że Jego pełna poświęcenia miłość i opieka nad powierzonymi Mu Osobami posłużą Bożym planom. Maryja patrzyła, jak Jej Syn dojrzewał do pełni wieku męskiego po to tylko, aby w końcu być umęczonym. A Jezus, wcielenie nieograniczonej miłości Ojca, przyjął na siebie wszystko, nie licząc się z osobistą ofiarą ani też z ofiarą swych najbliższych.
Modlitwa:
Boże, udziel nam wierności, męstwa i miłości do Jezusa, Maryi i Józefa. Bądź dla nas przystanią ciszy i wytchnienia w tym życiu, gdy musimy patrzeć na wszystko okiem wiary, by wiernie odpowiedzieć swemu powołaniu.
Jak Jezus, Maryja i Józef tak i my chętnie podejmujemy naszą ludzką pielgrzymkę pomimo niepewności i niepokoju, wierząc mocno, że Ty, Boże, jesteś naszą siłą i ostoją teraz i na zawsze. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 2. – NOWE RODZINY
Intencja: Za narzeczonych i nowożeńców (Dodać swoje osobiste intencje)
Właśnie w tym czasie wiele par narzeczeńskich z różnych powodów zastanawia się nad swym przyszłym małżeństwem. Muszą głęboko przemyśleć swoje zobowiązania, którymi zwiążą się na zawsze. Zobowiązania te wymagają prawdziwej miłości, pełnego oddania się, wzajemnej akceptacji i pomocy w codziennym życiu. To bowiem leży u podstaw rozwoju każdej nowo powstającej rodziny.
Modlitwa:
Boże, zawsze wierny swym obietnicom, prosimy Cię, wspomóż nowożeńców już u samego progu ich pożycia małżeńskiego. Niech wzajemna miłość stanie się zaczynem ich osobistego dążenia do doskonałości i niech będzie nim również dla tych, z którymi tworzyć będą wspólnotę rodzin.
Otwórz szeroko ich serca na przyjęcie dzieci zrodzonych z ich wzajemnej miłości, zgodnie z Twoją wolą. Maryjo i Józefie, którzy przygotowaliście w Nazarecie grunt pod wzrost Jezusa w latach, mądrości i łasce, obdarzcie wspaniałomyślnym sercem rodziców, aby miłując swe dzieci, jednocześnie też przekazywali im tę miłość, tak by i one były zdolne kochać drugich. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i Świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 3. – RODZINY PRZEŻYWAJĄCE BÓL
Intencja: Za osoby cierpiące na skutek zerwanych relacji rodzinnych lub z powodu innych podobnych problemów (Dodać swoje osobiste intencje)
Nie brak cierpienia i bólu w dzisiejszym świecie. Jednym z największych cierpień rodziny jest sytacja, gdy mimo wszelkich wysiłków nie jest ona w stanie skłonić któregoś ze swych członków do właściwego postępowania. Wówczas trzeba nauczyć się wiele milczeć, łagodzić, co jedynie u Boga można uprosić, błagając Go o dar odwagi i męstwa, który jest podstawą przebaczającej miłości.
Modlitwa:
Jezu, Uzdrowicielu nasz, prosimy Cię, bądź blisko rodzin rozbitych i przeżywających cierpienie. Tym, którzy sprawiają ból, udziel mocy do przemiany serca, do uznania swych błędów, do poprawy. Tym zaś, którzy zostali skrzywdzeni, potrzebna jest pomoc Twoja i tych, którzy ich kochają, by umieli przebaczyć i tak miłować, aby rodzina mogła być uzdrowiona.
Boże nasz, wiele jest takich rodzin, gdzie ból jest nie do zniesienia, a więzy rodzinne zerwane. Bądź z każdym członkiem tych rodzin, by mieli odwagę „zebrać to, co się rozsypało” i dalej podążać swą życiową drogą. Pozwól im wznieść się ponad paraliżujące skutki bólu i odnaleźć w Tobie i w tych, którzy ich kochają, podporę, zrozumienie i siłę do dalszego życia. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 4. – OSOBY ŻYJĄCE POZA RODZINĄ
Intencja: Za wszystkich pozostających w niezgodzie ze swą rodziną (Dodać swoje osobiste intencje)
Wielu ludzi stało się ofiarą relacji rodzinnych pozbawionych prawdziwej wzajemnej miłości. Niektórzy pochodzą z małżeństw, których nigdy nie łączyła miłość, inni zaś są dziećmi tych, którzy sami jej nie zaznawszy, nie są też zdolni darzyć nią drugich. Nie doświadczywszy nigdy miłości swych rodziców lub innych członków rodziny, samolubnie zwracają się ku sobie i kierują się jedynie względami egoistycznymi.
Modlitwa:
Miłosierny Boże, prosimy Cię, spraw, by zawsze znalazły się osoby, które kierując się miłością do ofiar takich właśnie relacji rodzinnych, umieli hojnym sercem dzielić się z nimi tym, czego potrzebują, tak pod względem emocjonalnym, jak i duchowym czy materialnym.
Tym, którzy czują się niekochani, użycz łaski i daru odkrywania miłości w sercach życzliwych im osób. Obdarz ich także odwagą, by otworzyli się na tę miłość i przyjęli ją, aby w ten sposób mógł być przerwany niekończący się łańcuch niemiłości.
Otwórz serca członków rodziny, by zdali sobie sprawę, że każdy z nich stanowi odrębną osobowość i by starali się nie być nigdy przyczyną czyjegoś bólu. Niech ich winą będzie raczej nadmiar miłości niż jej brak. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i Świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 5. – RODZINY ZAKŁADANE NA NOWO
Intencja: Za rodziny w drugim małżeństwie (Dodać swoje osobiste intencje)
Są wśród nas ci, którzy przeżywają radość, ale też i napięcia towarzyszące zakładaniu nowej rodziny. Zaczynają nawiązywać i umacniać więzy miłości, którymi połączeni będą w dalszym życiu. Często członkowie tych rodzin muszą otrząsnąć się z bolesnego przeżycia śmierci bliskiej osoby w minionym niedawno okresie. Potrzeba im szczególnej łaski do życia w nowej rodzinie, gdzie panować winna miłość, wzajemne zrozumienie i zaufanie.
Modlitwa:
Boże, który otaczasz szczególną opieką borykających się ze swym losem ludzi, widzisz, jak te nowe rodziny potrzebują poparcia nie tylko ze strony swych członków, lecz także innych drogich im osób, przyjaciół spoza rodziny. Prosimy Cię, by wszyscy, jakikolwiek byłby ich stosunek do rodzin na nowo zakładanych, darzyli je zrozumieniem i szczerą przyjaźnią.
Użycz członkom każdej takiej rodziny tyle miłości, by mogli otworzyć się na drugich, akceptując nowe relacje, nowe osoby, ich właściwości, dary umysłu i serca, i w ten sposób budować i umacniać tę nową wspólnotę. Niech wzrasta w niej miłość i niech będzie ona trwałą i silną Bogiem rodziną. Prosimy o to za wstawiennictwem Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 6. – MOJA RODZINA
Intencja: Za wszystkich członków mej dalszej rodziny (Dodać swoje osobiste intencje)
Rodzina szczególnie zasługująca na naszą modlitwę, to nasza rodzina, do której należymy od urodzenia. Nie da się jej ściśle określić, ponieważ każdy inaczej widzi jej zasięg. W Jezusie jednak nie istnieją granice czasu ani przestrzeni – wszystko jest teraźniejszością. Tak to pojmując, przypomnijmy sobie wszystkich członków naszej rodziny. (W milczeniu wymienić każdego)
Modlitwa:
Nie ma rodziny bez skazy i moja też nie stanowi wyjątku. Dziękuję Ci, o Boże, za wszystkie radości i łaski będące moim i mej rodziny udziałem. Jednocześnie składam Ci w ofierze każdą naszą boleść i każde cierpienie. Pamiętam, że w życiu łączą się ze sobą smutek i wesele i że radość nie usuwa bólu. Udziel łaski przebaczenia tym członkom mojej rodziny, nie wyłączając mnie samego, którzy byli lub są przyczyną cierpienia innych. Spraw, bym potrafił okazać wdzięczność tym, którzy byli lub są dla mnie i dla innych źródłem pociechy i radości.
Niech z pomocą Twej łaski będę w mej rodzinie odblaskiem Twej miłości, niech o niej świadczę każdego dnia i niech w naszych potrzebach nieustannie uciekam się do Ciebie. Prosimy o to za wstawiennictwem Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 7. – RODZINY OBCHODZĄCE UROCZYSTOŚCI RODZINNE
Intencja: Za tych, którzy świętują w tym roku dni specjalnych wydarzeń w rodzinie. (Dodać swoje osobiste intencje)
„Cieszcie się z cieszącymi”. Wiele jest powodów do radosnych obchodów rodzinnych: narodziny dziecka i dni jego dojścia do pełnoletniości, zaślubiny młodej pary i rocznice ślubu małżonków, pierwsze kroki dziecka i ukończenie przez nie szkoły, wszystkie małe na pozór radości przeżywane w miłości, we wspólnym dzieleniu doświadczeń życiowych, we wzajemnym poszanowaniu i docenianiu darów każdego członka rodziny.
Modlitwa:
Pełni radości dziękujemy Ci, o łaskawy Boże, za te specjalne dary, jakimi są wzajemnie dla siebie członkowie rodzin.
Składamy Ci dzięki szczególnie za tych, którzy obchodzą swoje srebrne i złote gody małżeńskie, którzy swą wiernością świadczą o prawdziwej miłości. Dają oni swoim dzieciom i światu świadectwo tej wierności, która jest odbiciem Twojej, o Boże, wierności względem Twego ludu. Nagródź ich wierność pokojem i radością płynącą ze świadomości, że żyją pełnią życia, ponieważ kierują się raczej dobrem drugich niż swoim, naśladując Ciebie w miłości. Prosimy o to za wstawiennictwem Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i Świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 8. – RODZINA W SŁUŻBIE BLIŹNIEMU
Intencja: Za rodziny świadczące pomoc innym (Dodać swoje osobiste intencje)
„Po naszej miłości do drugich poznają, że jesteśmy chrześcijanami”. Wzajemna miłość członków rodziny musi wylewać się na zewnątrz, na innych. Prawdziwa miłość w rodzinie stanowi świadectwo, którego bardzo potrzebuje współczesny świat.
Modlitwa:
Jezu, Centrum naszego życia, udziel mocy rodzinom pragnącym coraz bardziej pogłębiać miłość wśród siebie, aby potrafiły wyjść poza swój własny krąg i szerzyć ją wśród innych. Pomóż im znaleźć różne sposoby budowania dobra i umacniania, a nie niszczenia, więzów miłości łączących ludzi ze sobą. Nade wszystko zaś spraw, by wspomagani Twą łaską trwali zawsze przy Tobie jako Centrum swojego życia na wzór Maryi i Józefa.
Modlimy się też za ludzi stojących na czele ruchów, które mają za zadanie wspomagać małżeństwa i rodziny, by z kolei one mogły pomóc innym. Udziel jednym i drugim odwagi i siły, by ich wielka miłość ku Tobie znajdowała swoje przedłużenie w ich rodzinach, a przez nie rozszerzała się na cały świat. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i Świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
Dzień 9. – WIELKA RODZINA LUDZKA
Intencja: Za naszych braci i siostry w całym świecie (Dodać swoje osobiste intencje)
Istnieje szeroki krąg rodzinny rozciągający się poza granice rodziny, do której należymy. Jest nim wielka rodzina ludzka, obejmująca cały świat. Jezus jest naszą Drogą, Prawdę i Życiem. W Nim wszyscy jesteśmy zjednoczeni.
Modlitwa:
Boże, Stworzycielu świata i wszystkich ludzi, spraw, byśmy nigdy nie koncentrowali się egoistycznie na sobie, ale byli świadomi tego, że należymy do wielkiej rodziny ludzkiej. Daj nam zrozumieć, że jako członkowie tej samej rodziny wszyscy jesteśmy równi przed Bogiem.
Każdy z nas posiada dary, którymi winien się dzielić, podobnie jak to czyniła Najświętsza Rodzina. Obyśmy byli hojni w dzieleniu się z innymi tymi dobrami, zarówno materialnymi, jak i duchowymi. Wtedy naprawdę będziemy mogli razem budować lepszy świat. Prosimy o to za wstawiennictwem Najświętszej Rodziny z Nazaretu – Jezusa, Maryi i świętego Józefa – wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
 
MODLITWA KOŃCOWA
Boże, od którego pochodzi wszelkie ojcostwo w niebie i na ziemi, Ojcze, który jesteś Miłością i Życiem, spraw, aby każda rodzina na ziemi przez Twego Syna – Jezusa Chrystusa „narodzonego z niewiasty” – i przez Ducha Świętego stawała się prawdziwym przybytkiem życia i miłości dla coraz to nowych pokoleń.
Spraw, aby Twoja łaska kierowała myśli i uczynki małżonków ku dobru ich własnych rodzin i wszystkich rodzin na świecie. Spraw, aby młode pokolenie znajdowało w rodzinach mocne oparcie dla swego człowieczeństwa i jego rozwoju w prawdzie i miłości. Spraw, aby miłość umacniana łaską Sakramentu Małżeństwa okazała się mocniejsza od wszelkich słabości i kryzysów, przez jakie nieraz przechodzą nasze rodziny.
Spraw wreszcie – błagamy Cię o to za pośrednictwem Świętej Rodziny z Nazaretu – ażeby Kościół wśród wszystkich narodów ziemi mógł owocnie spełniać swe posłannictwo w rodzinach i poprzez rodziny. Przez Chrystusa Pana naszego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem na wieki wieków. Amen.
Jan Paweł II

Niech nikt nie opuszcza ziemi polskiej. Orędzie Jezusa do Polaków.

143. Zbliżają się dni trąby, jedynie polską ziemię ominą

27.V1.1983

Już od rana, w czasie pobytu w kościele na Mszy św. widziałam oczami ducha Pana Jezusa Chrystusa. Serce moje obejmowała wielka radość, płakałam z wielkiej radości, widząc miłosierdzie Bożego Serca do całego rodzaju ludzkiego. W domu też odmawiając pacierze, widziałam oczami ducha Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Pan Jezus był w długiej, białej szacie. Poprzez prawe ramię biegła ciemnoczerwona opończa z grubej wełny, luźno spadała ku dołowi, aż do stóp Pana Jezusa. Pan nasz był bardzo piękny, trudno to nawet wypowiedzieć. Po godzinie 12-tej, po odmówieniu „Anioł Pański” i pacierzy o zdrowie Jana Pawła II, pacierzy za Misje święte i ekumenizm. Pan Jezus uśmiechnął się i przemówił: Uklęknij, pragnę cię pobłogosławić, a teraz zapisz: Słuchaj, zbliża się chwila wielkiej ciemności, wielkiej trąby, zamieszania, wichru i ognia. Wszystko, co żyje, będzie poruszone, przerażone i pokonane. Jedynie na twój kraj złożone jest błogosławieństwo pokoju.

Wszyscy, którzy są w tej ziemi, w czasie tej strasznej zawieruchy, zostaną zachowani, objęci Moją gorącą miłością. Wasz kraj i każdego z was obejmie Moje Serce. Niech nikt nie opuszcza ziemi polskiej, niech nikt nie ucieka przed straszną zawieruchą, niech wszyscy zostaną na miejscu. Ziemia te Jest poświęcona siłą Ducha Świętego. Olejek pokoju zwycięstwa jest wylany na umysły i serca wasze. Zachowajcie zupełny spokój w modlitwie. Wszystkie kraje będą poruszone, wszystkie kontynenty. Jedynie waszą ziemię zachowam w pokoju. Ogień zniszczenia nie tknie jej. Wszyscy zostańcie w domach waszych na modlitwa nie uciekajcie nigdzie. Ja, Jezus Chrystus będę przechodził przez ziemię waszą z Chórami Aniołów, będę błogosławić jej i wam.

Pamiętaj, co ci powiedziałem. Nikt z tej ziemi nie ucierpi, chociaż ciemności zalegną na całym świecie, obejmie lęk każde serce. Wasze serca będą płonęły ogniem świętej miłości 

i wiary. Zniknie z ziemi zło na zawsze – zło, które utożsamiało się w komunizmie, faszyzmie, narodowym socjalizmie. Świat obejmie święta Wola Boża. Jego Miłość. Waszemu narodowi będzie przewodził Mój Wikariusz, który w tych dniach trwogi przybędzie do was. Amen.

 

Dziś w Sejmie było INACZEJ NIŻ ZWYKLE. Wszystko przez opłatek! Czego PiS życzył PO? | FAKT.PL
WSZYSCY POLACY, KTÓRZY GŁOSOWALI NA PREZ. A. DUDĘ SĄ WSPÓŁWINNI ZNIEWOLENIU OJCZYZNY PRZEZ WROGÓW OBCOKRAJOWCÓW BO ODDALI POLSKĘ W NIEWOLĘ BEZ WOJNY  I JESZCZE DOPŁACAJĄ IM. CZYLI ODDALI IM SKARBY KTÓRE DAL NAM PAN BÓG. PYTAJCIE 
JEDYNEGO PRZYJACIELA BOGA – JEZUSA CHRYSTUSA A NIE KS.T.RYDZYKA GRZESZNIKA.   

 

Takich Hipokrytów świat nie widział WY BOGA DO TEGO NIEMIESZAJCIEWSTYD!!! 
Co wy macie wspólnego z Narodem Polskim? 90 procent wszystkich posłów i senatorów to obcokrajowcy działający na szkodę naszego Narodu, a na budynku Sejmu powiewa flaga ukraińska, szkoda, że nie banderowska, może wtedy dopiero Polacy przejrzeli by na oczy. WSTYD!!!

Dziś w Sejmie było INACZEJ NIŻ ZWYKLE. Wszystko przez opłatek! Czego PiS życzył PO? | FAKT.PL

https://www.youtube.com/watch?v=Md6rLGowJ7E
 
 
DR MARTYKA ODPOWIE PRZED SĄDEM LEKARSKIM
https://www.youtube.com/watch?v=DKSRoPYLXus
 
Pfizer: szczepionki nie były badane przed sprzedażą. Kłuj się dla innych: kłamstwo, by zniewolić.
https://www.youtube.com/watch?v=H1SHtQS_BiU

 

GDYBY PREZ. DUDA CHCIAŁ BYĆ POLAKIEM TO BY BRONIŁ DZIECI I MŁODZIEŻ POLSKĄ A OBCOKRAJOWCOWI NIE ZALEŻY NA POLSKOŚCI I WSZYSTKO ROBI, ŻEBY POLSKĘ WYKORZYSTAĆ DO WŁASNYCH CELÓW – JUŻ 
W SEJMIE JEST FLAGA UKRAIŃSKA. DO CZEGO JESZCZE WYKORZYSTUJE POLSKĘ TO TYLKO ON WIE, ALE SIĘ WYDA – JAK ZAWSZE, BO POLACY, KTÓRZY MU ZAUFALI ODCZUJĄ NA KIESZENIACH I ŻOŁĄDKACH.
POSPIESZALSKI ALARMUJE: PREZYDENT WETUJE USTAWĘ O OCHRONIE DZIECI PRZED DEMORALIZACJĄ
https://www.youtube.com/watch?v=bJImm3VWkkI
 
Porażka rządu w sejmie? Bosak ZDRADZA KULISY spotkania z Morawieckim! Dramatyczna sytuacja budżetu
https://www.youtube.com/watch?v=V3L273CtvxA
 
 HIERARCHOWIE W EPISKOPACIE NIE CHCĄ BYĆ SAMI W PIEKLE, TO WYMYŚLAJĄ RÓŻNE SPOSOBY ABY MIEĆ   TOWARZYSTWO, A ZA ZMUSZANIE BLIŹNICH DO GRZECHÓW CIERPI SIĘ OKRUTNIEJ. WSZYSCY ŚWIECCY, KTÓRZY DOTYKAJĄ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA BOGA NIE MAJĄ RĄK W CZYŚĆCU I NIE MOGĄ SIĘ MODLIĆ. NO I OCZYWIŚCIE W HOSTI NIE MA ŻYWEGO BOGA, JEST TYLKO „SYMBOL” KTÓRY NIE ZBAWIA –  MARIA SIMMA.
Abp Gądecki tworzy kościół pogański. Za kilka lat zobaczymy owoce tego zepsucia. Abp Jan Paweł Lenga
https://www.youtube.com/watch?v=KsXRa4vJsVM
 
LUCYFER NIE PRÓŻNUJE I WYMYŚLA GRZECHY HAŃBIENIA BOGA W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ JEDYNEGO ABY JAK NAJWIĘCEJ TORTUROWAĆ DUSZ W PIEKLE. „II SOBÓR WATYKAŃSKI” TEŻ BYŁ ZORGANIZOWANY PRZEZ LUCYFERIANÓW – MASONÓW I DLATEGO POWYRZUCALI ŚWIĘTE OŁTARZE Z KOŚCIOŁÓW. POBOŻNI 
I MĄDRZY BISKUPI I PROBOSZCZOWIE NIE POZWOLILI ZHAŃBIĆ ŚWIĘTOŚCI I OŁTARZE STOJĄ DO DZIŚ.
Nadzwyczajne szafarki w Polsce, neokatechumenat, ekskomunika
https://www.youtube.com/watch?v=TZFfKteiXGQ

 

I – ks. Piotr Pawlukiewicz – Rekolekcje Adwentowe w Maciejówce 2012.12.9

 

Trzej Królowie (Heinrich Hofmann/Wikipedia) Wbrew powszechnemu przekonaniu, pisane dziś na drzwiach litery wcale nie oznaczają pierwszych imion Trzech Królów. Prawidłowy zapis to C+M+B, co oznacza „Christus Mansionem Benedicat”.
Jeśli myślisz, że pisane dziś na drzwiach domów enigmatyczne napisy to pierwsze litery imion Trzech Królów, to jesteś w błędzie. Prawidłowy zapis to nie K+M+B, ale C+M+B, co oznacza „Christus Mansionem Benedicat”, czyli „Niech Chrystus błogosławi ten dom”. Jeszcze inne tłumaczenie proponował św. Augustyn – „Christus Multorum Benefactor „, co oznacza „Chrystus dobroczyńcą wielu”. 
Pisanie K+M+B jest błędną interpretacją, która wynika z upowszechnienia legendy o Trzech Królach i tłumaczenia, jakoby znaki pisane na drzwiach oznaczały pierwsze litery imion Kacper, Melchior i Baltazar. 

Warto także dodać, że znaki pomiędzy literkami to wcale nie „plusiki”, ale krzyżyki, czyli znak błogosławieństwa.


KRÓLOWIE PRZYBYWAJĄ DO BETLEJEM

Widziałam królów w tym samym porządku, w jakim byli przyszli, z Jerozolimy, bramą ku południowi, wychodzących; najpierw Menzora, a potem Saira, a na końcu Teokenona. Gromada ludzi aż do pewnego strumyka za miastem szła za nimi, gdzie ich znowu opuściła i do Jerozolimy wróciła. Na drugim brzegu strumyka stanęli i oglądali się za swą gwiazdą, a spostrzegłszy ją, bardzo się uradowali i wśród wdzięcznego śpiewu postępowali dalej. Dziwiłam się jednakowoż, że gwiazda nie prowadziła ich prostą drogą z Jerozolimy do Betlejem, lecz szli więcej na zachód około miasteczka bardzo mi znanego. Poza tym miasteczkiem widziałam ich na pewnym pięknym miejscu zatrzymujących się i modlących. Źródło przed nimi wytrysło; zsiadłszy, wykopali obszerny zbiornik dla tego źródła, otaczając je czystym piaskiem i darnią. Odpoczęli tutaj kilka godzin i napoili zwierzęta; w Jerozolimie bowiem, wskutek przeszkód i trosk, nie mieli spoczynku.

Gwiazda, która w nocy wyglądała jak ognista kula, podobną była teraz mniej więcej do księżyca wśród dnia; lecz nie wydawała się całkiem okrągła, lecz jakby ząbkowata. Widziałam, że się często kryła za chmury. Na prostej drodze z Betlejem do Jerozolimy roiło się od ludzi i podróżujących z pakunkami i osłami; może byli to ludzie, którzy od spisu z innych miast i z Betlejem do domu wracali, albo którzy do Jerozolimy do Świątyni lub na targ przychodzili. Na tej drodze królowie szli, było zupełnie spokojnie. Może gwiazda dlatego tak ich prowadziła, by na nich nie zwracano uwagi i ażeby dopiero wieczorem do Betlejem przybyli.

O zmierzchu przybyli przed Betlejem do bramy, gdzie Józef z Maryją był się zatrzymał. Ponieważ im tutaj gwiazda zniknęła, udali się przed dom, gdzie dawniej rodzice Józefa mieszkali, i gdzie Józef z Maryją kazał się zapisać; spodziewali się, że tutaj znajdą nowonarodzonego. Był to większy dom z kilku mniejszymi dokoła, ogrodzone podwórze było przed nim, a przed tym podwórzem miejsce obsadzone drzewami i studnia. Na tym placu widziałam rzymskich żołnierzy, gdyż w tym domu znajdował się urząd poborczy. Był tutaj wielki natłok. Ich zwierzęta były pod drzewami przy studni, i poili je. Sami zaś usiedli, i okazywali, im rozmaite honory; nie obchodzono się tak grubiańsko, jak z Józefem. Rzucano też gałązki przed nimi i dawano jeść i pić. Lecz widziałam, że działo się to po większej części przez wzgląd na kawałki złota, które i tutaj rozdzielali.

Widziałam, że tutaj długo wahając się, pozostawali i że jeszcze zawsze byli niespokojni, aż ujrzałam światło po drugiej stronie Betlejem ponad okolicą, gdzie się żłóbek znajdował, na niebie wschodzące. Świeciło, jakby księżyc wschodził, Widziałam, że dosiadłszy znowu zwierząt, naokoło południowej strony Betlejem ku stronie wschodniej pojechali, tak że po boku mieli pole, na którym pastuszkom narodzenie Chrystusowe zwiastowanym zostało. Musieli przechodzić rowem i naokoło murów zapadłych. Szli tą drogą, ponieważ im w Betlejem dolinę pasterzy jako dobre koczowisko wskazano. Także kilku ludzi z Betlejem za nimi pobiegło. Lecz im nie mówili, kogo tutaj szukają.

Zdawało się, jakoby św. Józef wiedział o ich przybyciu. Czy się o tym w Jerozolimie lub podczas widzenia dowiedział, nie wiem; lecz wśród dnia widziałam go przynoszącego rozmaite przedmioty z Betlejem, owoce, miód i zioła. Widziałam też, że grotę starannie uprzątnął, że ową odgrodzoną komórkę u wejścia zupełnie zestawił drzewo zaś i sprzęty kuchenne przed drzwi pod schronisko wyniósł. Gdy orszak zeszedł w dolinę groty z żłóbkiem, zsiedli i zaczęli rozbijać namiot; ludzie zaś, którzy z Betlejem za nimi byli pobiegli, powrócili znowu do miasta. Już rozbili część namiotu, gdy znowu ujrzeli ponad grotą gwiazdę, a w niej zupełnie wyraźnie Dzieciątko. Stała tuż nad żłóbkiem, swą wstęgą lśniącą prosto nań wskazując. Odkryli głowy i widzieli, iż gwiazda się powiększała, jakoby się zbliżała i na dół spuszczała. Zdaje mi się, iż widziałam ją wzrastająca do wielkości prześcieradła.

Z początku byli bardzo zdziwieni. Było już ciemno, nie było widać żadnego domu, tylko pagórek żłóbka podobny do wału. Lecz wnet niezmiernie byli uradowani i szukali wejścia do groty. Menzor, otworzywszy drzwi, spostrzegł grotę pełną blasku i Maryję z Dzieciątkiem w głębi siedzącą, zupełnie podobną do owej dziewicy, którą zawsze w gwieździe widzieli. Król wyszedł i oznajmił to dwom drugim. Teraz wszyscy trzej wstąpili w przedsionek. Widziałam, że Józef wyszedł do nich ze starym pastuszkiem i bardzo uprzejmie z nimi rozmawiał. Powiedzieli mu prostodusznie, iż przybyli, by nowonarodzonemu królowi żydów, którego gwiazdę widzieli, pokłon oddać i dary mu ofiarować. Józef powitał ich z pokorą. Uchylili się, by się do obrządku przygotować. Stary zaś ów pasterz udał się ze sługami królów do małej doliny poza pagórkiem, gdzie były szopy i obory, by ich zwierzęta zaopatrzyć. Orszak zajął ową całą małą dolinę.

Widziałam teraz, że królowie swe obszerne, powiewające płaszcze z żółtego jedwabiu zdejmowali z wielbłądów i w nie się ubierali. Naokoło ciała przytwierdzili do pasa za pomocą łańcuszków worki i złote puszki z guzikami jakby cukierniczki. Wskutek tego stali się w swych płaszczach bardzo obszerni. Mieli także małą tablicę na niskiej podstawce, którą rozkładać mogli. Służyła ona za tacę; nakryto ją kobiercem z frędzlami, i położono na niej dary w puszkach i miseczkach. Każdy król miał przy sobie 4 towarzyszów ze swej rodziny. Wszyscy szli za św. Józefem z kilku sługami do przedsionka groty z żłóbkiem. Tutaj rozpostarli kobierzec na tacę i położyli na niej mnóstwo puszek, które mieli pozawieszane, jako swe wspólne dary.

Teraz weszło drzwiami najpierw dwóch młodzieńców, należących do drużyny Menzora, zaścielając drogę aż do żłóbka dywanami. Gdy się oddalili, wstąpił Menzor z swymi czterema towarzyszami; sandały odłożyli. Dwaj słudzy nieśli za nimi aż do groty z żłóbkiem tacę z darami; przy wejściu odebrał im Menzor tacę i uklęknąwszy, położył ją przed Maryją na ziemię. Dwaj inni królowie ustawili się ze swymi towarzyszami w przedsionce groty.

Grotę widziałam pełną nadprzyrodzonego światła. Naprzeciw wejścia, na miejscu narodzenia, była Maryja w postawie więcej leżącej, aniżeli siedzącej, oparta na jedno ramię, obok Niej Józef, a po jej prawej stronie leżało Dzieciątko Jezus w kołysce, podwyższonej i kobiercem pokrytej. Gdy wszedł Menzor, Maryja podniosła się w postawie siedzącej, spuściła welon na twarz, i wzięła zakryte Dzieciątko do siebie na łono.

Lecz odchyliła zasłonę, tak że górną część ciała aż do ramionek było widać odkrytą, i trzymała Dzieciątko w postawie prostej, oparte o piersi, podpierając Mu główkę jedną ręką. Miało rączki na piersiach, jakby modląc się, było bardzo miłe, jaśniejące i ujmowało wszystkich wokoło. Menzor, upadłszy przed Maryją na kolana, pochylił głowę, złożył ręce na krzyż na piersiach i ofiarując dary, wymawiał pobożne słowa. Potem wyjąwszy z worka u pasa garść długich jak palec grubych i ciężkich pręcików, które u góry były cienkie, w środku zaś ziarniste i złociste, położył je z pokorą, jako swój dar, Maryi obok Dzieciątka na łono, a Maryja przyjąwszy je uprzejmie i pokornie przykryła rąbkiem swego płaszcza. Towarzysze Menzora stali za nim z głową głęboko pochyloną. Menzor ofiarował złoto, ponieważ był pełen wierności i miłości i ponieważ z niewzruszonym nabożeństwem i usiłowaniem zawsze szukał zbawienia.

Gdy on i jego towarzysze się usunęli, wszedł Sair ze swymi czterema towarzyszami i upadł na kolana. W ręku niósł złotą łódkę z kadzidłem, pełną małych, zielonych ziaren jak żywica. Ofiarował kadzidło, ponieważ ochoczo i z uległością, lgnął do woli Bożej i z wszelką gotowością szedł za nią. Położył swój dar na małą tacę i trwał długo w postawie klęczącej.

Po nim zbliżył się Teokeno, najstarszy. Nie mógł klęczeć, był bowiem za stary i za otyły. Stał schylony i położył na tacę złotą łódkę z zielonym, delikatnym zielem. Było jeszcze zupełnie świeże i żywe, stało prosto jak wspaniały, zielony krzew z białymi kwiatkami.

Przyniósł mirry, albowiem mirra oznacza umartwienie i pokonane namiętności. Zacny ten mąż zwalczył ciężkie pokusy do bałwochwalstwa i do wielożeństwa. Bardzo długo pozostawał przed Dzieciątkiem Jezus, tak, iż obawiałam się o owych dobrych ludzi z drużyny, którzy bardzo cierpliwie na dworze przed wejściem czekali, ażeby wreszcie i oni Dzieciątko Jezus zobaczyć mogli.

Mowy królów i wszystkich, którzy po nich przystępowali i odchodzili, były prostoduszne i jakby upojone miłością. Opiewały one mniej więcej w ten sposób: “Widzieliśmy Jego gwiazdę i wiemy, że On jest królem ponad wszystkie króle. Przychodzimy oddać Mu pokłon, i ofiarować dary.” Wśród łez najserdeczniejszych polecali Dzieciątku Jezus siebie, swoje rodziny, swój kraj, swych ludzi, swój majątek, wszystko, co tylko na świecie dla nich wartość miało; iżby przyjął ich serca, ich dusze, wszystkie ich uczynki i myśli, iżby ich oświecił, obdarzył wszelaką cnotą, a ziemię nawiedził szczęściem, pokojem i miłością. Trudno wypowiedzieć, jaką pałali miłością i pokorą i jak łzy radości spływały po ich licach i po brodzie najstarszego. Było im bardzo błogo, wydawało im się, jakoby w gwieździe przybyli, za którą ich przodkowie tak długo wytrwale tęsknili i w którą z takim upragnieniem się wpatrywali. Była w nich wszelaka radość ze spełnionej obietnicy od tylu wieków.

Józef i Maryja również płakali i byli tak uradowani, jak nigdy przedtem. Wielką pociechą i pokrzepieniem była dla nich chwała i uznawanie, okazywane ich dziecku i Zbawicielowi, dla którego nie mogli zdobyć się na lepszą odzież i pościel, a którego wysoka godność ukryta spoczywa ich pokornych sercach. Widzieli, że wszechmoc Boga z daleka, mimo wszystkich ludzi, zsyła Mu to, czego sami dać Mu nie mogą: hołdy mocarzów z świętą okazałością. Ach! jakże wraz z nimi cześć Mu oddawali! Jego chwała uszczęśliwiała ich.

Matka Boska przyjmowała wszystko bardzo pokornie i wdzięcznie; nic nie mówiła, tylko lekki szept pod welonem wyrażał wszystko. Dzieciątko Jezus trzymała pomiędzy welonem a płaszczem, a ciałko Jego przeglądało jaśniejące z pod welonu. Dopiero na końcu wymieniła także kilka uprzejmych słów z każdym, uchylając nieco wśród mowy welonu.

Teraz wyszli królowie do swego namiotu. Paliło się w nim światło i było bardzo pięknie. Wreszcie przybyli do żłóbka i dobrzy słudzy, którzy podczas adoracji królów na lewo przed jaskinią z żłóbkiem, w stronie pola pasterzy, z pomocą Józefa rozbili biały namiot, który wraz z wszystkimi drągami i suknem do namiotu nosili ze sobą na swych zwierzętach.

Myślałam z początku, iż Józef urządził ów namiot, i dziwiłam się, skąd go tak szybko i w tak pięknym stanie był dostał; lecz gdy odchodzili, widziałam, że ów namiot włożono znowu na zwierzęta. Przy namiocie było także umieszczone schronisko z mat słomianych, pod którym stały ich skrzynie. Gdy słudzy rozbili namiot i wszystko szybko uporządkowali, czekali z wielką pokorą przed drzwiami żłóbka.

Zaczęli więc wchodzić po pięciu, wprowadzał ich jeden z przedniejszych, do którego należeli, i klękając przed Maryją i Dzieciątkiem, po cichu się modlili. Równocześnie przyszli chłopcy w małych płaszczykach, z którymi było wszystkich mniej więcej 30 osób.

Gdy się wszyscy znowu oddalili, weszli jeszcze raz wszyscy królowie razem. Mieli na sobie inne, szeroko powiewające płaszcze z surowego jedwabiu, niosąc kadzielnice i kadzidło. Dwaj słudzy rozpostarli na podłodze groty dywan ciemno czerwony, na którym Maryja z Dzieciątkiem siedziała, gdy królowie kadzili. Dywanu tego używała i później, chodziła po nim, miała go też na ośle podczas podróży, którą do Jerozolimy celem oczyszczenia odbywała. Królowie okadzili Dzieciątko, Maryję i Józefa i całą grotę. Był to ich sposób uwielbiania.

Widziałam, jak potem w namiocie, na kobiercu, około niskiego stolika leżeli, i jak Józef talerzyki z owocami, bułkami, plastrami z miodem i miseczki z ziółkami przyniósł, pomiędzy nimi siedział i razem z nimi pożywał. Był bardzo wesoły, a wcale nie bojaźliwy, i z radości zawsze płakał. Pomyślałam sobie wtedy o moim ojcu, jak podczas mej profesji w klasztorze wśród tylu znakomitych osób siedzieć musiał, wskutek czego w swej pokorze i prostocie tak był nieśmiałym, jak jednak mimo to był wesołym i płakał z radości.

Gdy Józef powrócił do groty, postawił wszystkie dary po prawej stronie żłóbka, w kąt ściany i zastawił je tak, iż nic widzieć nie było można. Służąca Anny, która celem usługiwania Maryi była pozostała, przebywała zawsze w klepisku po lewej stronie groty, i wtenczas dopiero wychodziła, gdy już wszyscy się oddalili. Była spokojną i skromną. Nie widziałam, iżby ona lub Maryja lub Józef dary oglądali i światowe upodobanie w nich okazywali. Z podziękowaniem je przyjęli i znowu miłosiernie rozdali. Owa sługa, krewna Anny, była rześką i bardzo poważną osobą.

W Betlejem tego wieczora i tej nocy widziałam tylko przy rodzinnym domu Józefa rozruch, i gdy królowie przybyli, bieganie w mieście; u żłóbka z początku bardzo było spokojnie. Potem widziałam tu i ówdzie w dali ponurych, na czatach stojących żydów, którzy stali gromadami, tam i na powrót chodzili i donosili o wszystkim do miasta. W Jerozolimie widziałam w tym dniu jeszcze częste bieganie starych żydów i kapłanów z pismami do Heroda, lecz potem wszystko ucichło, jakoby o tym już więcej mówić nie chciano.

W końcu odbyli jeszcze, królowie, ze swymi ludźmi, pod drzewem terebintowym, ponad grotą ssania, nabożeństwo z wzruszającym śpiewem, a głosy chłopców bardzo mile spływały z ich głosami. Potem z częścią drużyny udali się do wielkiej gospody w Betlejem. Drudzy obozowali w namiotach między żłóbkiem a grotą ssania; także i tę zajęli i umieścili w niej część swych klejnotów. W białym namiocie przed żłóbkiem spali niektórzy z przedniejszych.
DRUGI DZIEŃ POBYTU KRÓLÓW U ŻŁOBKA.
ICH ODJAZD.

Dnia następnego byli jeszcze raz wszyscy na przemian w grocie z żłóbkiem. Podczas dnia widziałam ich rozdawających, osobliwie zaś pasterzom z pola gdzie się ich zwierzęta znajdowały. Widziałam, że ubogim, starym niewiastom, bardzo zgarbionym, zarzucali okrycia na plecy. Widziałam też wielką natrętność żydów z Betlejem; wyłudzali wszelkimi sposobami z dobrych ludzi dary i z chciwości przeglądali im rzeczy. Widziałam też, że królowie puścili kilku ze swych ludzi, którzy tutaj w kraju u pasterzy pozostać chcieli. Dali im kilka zwierząt, na które rozmaitych okryć i sprzętów napakowali, nadawali im także ziaren złota, a potem uprzejmie ich odprawili. Nie wiem, dlaczego dzisiaj o wiele mniej ludzi było. Może w nocy już wielu puścili i do domu odesłali.

Rozdzielano także liczne bochenki chleba. Nie pojmuję wcale, skąd tyle chleba nabrali, lecz w rzeczywistości tak było. Mieli ze sobą formę, a gdzie odpoczywali tam piekli. Musieli jednak być już ostrzeżeni, iżby sobie do powrotu ulżyli. Wieczorem widziałam ich w żłóbku żegnających się z św. Rodziną. Menzor wszedł najpierw sam jeden. Święta Dziewica dała mu też Dzieciątko Jezus na ręce. Płakał bardzo, rozpromieniony z radości. Potem i drudzy przystąpili, żegnając się i płacząc. Przynieśli jeszcze wiele darów; wiele materii, sztuki bladego i czerwonego jedwabiu, także kwieciste materie i mnóstwo bardzo delikatnych okryć.

Zostawili także swe długie, delikatne płaszcze; były płowe i z cienkiej wełny, bardzo lekkie i powiewne w powietrzu. Przynieśli też jeszcze wiele, jedna na drugą ułożonych miseczek i puszek pełnych ziaren, a w koszyku garnuszki z delikatnymi, zielonymi krzewami o małych listkach i białych kwiatkach. Mniej więcej po trzy stało w środku jednego garnuszka, tak iż znowu garnuszek na brzeg nasadzić było można. Stały jedna na drugiej w koszyku. Postawili też wąskie, długie koszyki z ptakami, które do zabicia na dromaderach wisiały. Wszyscy bardzo płakali, opuszczając Dzieciątko i Maryję. Widziałam tam także przy nich stojącą świętą

Dziewicę, gdy się żegnali. Przyjmując dary, nie okazywała żadnej radości z przedmiotów, lecz niezmiernie była wzruszoną, pokorną i prawdziwie wdzięczną dla dawcy. Nie widziałam w niej żadnego śladu interesowności wśród tych cudownych odwiedzin, tylko z początku z miłości ku Dzieciątku Jezus, a z współczucia ku św. Józefowi myślała, że teraz więcej będą mieli opieki i że już nie tak pogardliwie z nimi obchodzić się będą, jak przy przybyciu, albowiem tak jej żal było, iż Józef wskutek tego się smucił i wstydził. Gdy się królowie żegnali, było już jasno w żłóbku. Potem wyszli na pagórek żłóbka ku wschodowi w pole, gdzie byli ich ludzie i zwierzęta. Stało tam wielkie szerokie drzewo, bardzo stare i daleko cień rzucające. Było coś osobliwego z tym drzewem; już Abraham z Melchizedekiem byli pod nim. Także pasterzom i ludziom dokoła było ono świętym. Było przy nim ognisko, które można było ukryć, a po obu stronach były chaty do spania.

Przed nim była studnia, z której pasterze w pewnych czasach przynosili wodę jako bardzo zdrową. Wszystko otoczone było płotem. Tam poszli królowie i wszyscy ich ludzie, jeszcze obecni, tam się zgromadzili. Także światło było przy studni. Modlili się i śpiewali niewymownie mile. Potem ugościł ich Józef znowu w ich namiocie przy żłóbku, a przewodnicy wrócili do swych gościn do Betlejem. Tymczasem zwierzchność w Betlejem, nie wiem, czy z powodu tajnego polecenia Heroda, czy też z własnej gorliwości, postanowiła królów w Betlejem przebywających pojmać, i jako burzycieli przed Herodem oskarżyć.

Nie wiem, kiedy to miało nastąpić. Lecz w nocy ukazał się królom w Betlejem a zarazem i innym, którzy w namiocie przy żłóbku spoczywali, we śnie anioł, który ich upomniał, by w podróż wyruszyli i inną drogą wracali. Ci, którzy byli przy żłóbku, natychmiast obudzili Józefa i to mu oznajmili. Podczas gdy swym ludziom kazali wyruszać i zwijać namioty, co się działo z niezmierną szybkością, pobiegł Józef do Betlejem, by to innymi tamże przebywającym oznajmić. Lecz ci, pozostawiwszy tam znaczną część swych rzeczy, już byli w drodze i szli naprzeciw niemu.

Józef oznajmił im swe poselstwo, a oni odpowiedzieli mu, że już je słyszeli. W Betlejem nie zwrócono uwagi na ich wyjazd. Ponieważ bez pakunków po cichu wychodzili, można było sądzić, iż idą do swych ludzi na jaką modlitwę. Podczas gdy przewodnicy jeszcze w żłóbku się żegnali, płacząc, drużyna już w oddzielnych orszakach, by móc prędzej podróż odbywać, posuwała się rozmaitymi drogami na południe przez pustynię Engaddi wzdłuż Morza Martwego.

Królowie błagali, iżby św. Rodzina z nimi uciekała, a potem prosili, iżby przecież Maryja z Jezusem w grocie ssania się ukryła, by z powodu nich nie doznała przykrości. Jeszcze mnóstwo przedmiotów pozostawili świętemu Józefowi do rozdania.

A święta Dziewica podarowała im swój długi welon, który zdjęła z głowy, a w który Dzieciątko Jezus, gdy je nosiła, i siebie owijała. Wszyscy mieli Dzieciątko jeszcze na swych, rękach, płakali i rozmawiali bardzo wzruszająco i zostawili Maryi swe lekkie, jedwabne płaszcze. Potem, dosiadłszy zwierząt, szybko odjechali. Widziałam anioła przy nich także na dworze, na polu. Wskazywał im drogę, którą iść mieli. Nie było ich już bynajmniej tak wielu, a ich zwierzęta tylko trochę były obładowane. Każdy król był mniej więcej o kwadrans drogi oddalony od drugiego, aż nagle jakby zniknęli. Gdy znowu wszyscy w pewnym miasteczku się zeszli, nie podróżowali już tak szybko dalej, jak wtedy, gdy z Betlejem byli wyruszyli. Widziałam Anioła zawsze przed nimi chodzącego, a czasem także z nimi rozmawiającego.

Maryja otulona, udała się z Dzieciątkiem Jezus do groty ssania. Także dary i to, co królowie pozostawili, przynieśli tam pasterze, którzy zawsze w dolinie przebywali, przy pomocy tych, którzy tu zostali. Trzej najstarsi pasterze, którzy Jezusa najpierw powitali, z szczególniejszą hojnością obdarzeni byli przez królów. Gdy w Jerozolimie dowiedziano się o wyruszeniu pochodu, byli już przy Engaddi, a dolina, na której przestawali, z wyjątkiem kilku słupków namiotu i śladów zdeptanej trawy, była jak zwykle, spokojną i cichą.

Zjawienie się jednak orszaku królów w Betlejem wywołało wraże niewielkie. Wielu żałowało, iż Józefa nie przyjęli na mieszkanie; inni mówili o królach jako awanturniczych marzycielach; inni łączyli ich przybycie z pogłoskami o cudownych zjawiskach u pasterzy. Widziałam też, jak z sądu w Betlejem wydano publiczne ogłoszenie do zwołanego ludu, ażeby się, wstrzymywać od wszelkich przewrotnych sądów i zabobonnych pogłosek, i już nie chodzić do mieszkania owych ludzi z przed miasta.

Gdy się znowu lud rozbiegł, widziałam, iż Józefa dwa razy wzywano do sądu. Gdy tam szedł drugi raz, wziął ze sobą nieco darów od królów i podarował to starym żydom, którzy wypytawszy się o wszystkim, znowu go puścili. Widziałam też, że żydzi ściętym drzewem zastawili drogę, prowadzącą do jaskini z żłóbkiem, nie przez bramę, lecz przez owo miejsce, gdzie Maryja wieczorem po swym przybyciu do Betlejem pod drzewem czekała. Postawili też strażnicę z dzwonkiem, od której sznurek ciągnął się przez drogę, by każdego, który by tą drogą chciał przechodzić, można było zatrzymać.

Widziałam także około szesnastu żołnierzy u Józefa przy grocie z żłóbkiem. Lecz gdy prócz niego znaleźli tylko Maryję z Dzieciątkiem, wrócili, i zdali o tym sprawę. Józef ukrył dobrze wszystkie dary królów. W pagórku pod żłóbkiem jeszcze inne były groty, o których nikt nie wiedział, a które Józef, jeszcze jako mały chłopiec był odkrył. Pochodziły one od Jakuba, który tutaj nad żłóbkiem wśród swoich wędrówek miał namiot, kiedy Betlejem zaledwie z kilku tylko strzech się składało.

Dary królów, materie, płaszcze, złote naczynia, słowem wszystko użyte zostało po Zmartwychwstaniu do pierwszego nabożeństwa. Mieli trzy lekkie płaszcze i jeden gruby, mocny, na słotę. Lekkie były częścią żółte, częścią czerwone, z bardzo delikatnej wełny; powiewały w powietrzu, gdy podróżowali. Lecz w uroczystych chwilach nosili jedwabne płaszcze naturalnego, lśniącego koloru jedwabnego. Mieli szatę z powłoką, na brzegu złotem haftowaną, którą musiał zawsze ktoś nieść. Miałam też widzenie o ich jedwabnictwie.

W pewnej okolicy między krajem Saira a Teokenona widziałam drzewa, pełne jedwabników. Wokół każdego drzewa był rów z wodą, by jedwabniki nie mogły odpełzać. Także pod drzewami nasypywano żeru, a na drzewach wisiały pudełka, z których długie jak palec wyjmowali poczwarki, odwijając z nich przędziwo, jakby pajęczynę. Przytwierdziwszy mnóstwo takich poczwarek przed sobą, przędli z nich delikatną nić, nawijając ją na drzewo z haczykami. Widziałam także między drzewami ich narzędzia do tkania jedwabiu. Mieli całkiem zwyczajne krosna, a smugi materii były może tak szerokie jak moje łóżko.

Facebook blokuje nas za nagłaśnianie procesu dra Martyki!

 

Szanowni Państwo,

Naiwny ten, kto myśli, że covidowa cenzura to przeszłość. Facebook znowu ogranicza zasięgi i blokuje treści na profilu Ruchu Narodowego – za promowanie petycji w obronie doktora Zbigniewa Martyki!

Przypominamy, że już w najbliższy poniedziałek ma się odbyć przesłuchanie w ramach postępowania dyscyplinarnego wszczętego przeciwko doktorowi Zbigniewowi Martyce! Lekarz ma się stawić o godzinie 11:00 w Okręgowym Sądzie Lekarskim w Krakowie.

Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do działania w warunkach ostrej cenzury na platformach internetowych. Głoszenie tam treści niezgodnych z aktualnie obowiązującą ideologią ich właścicieli skutkuje radykalnym ograniczaniem zasięgów, czasowym blokowaniem profili, a nawet ostatecznym zawieszeniem lub usunięciem konta. Wystarczy przypomnieć, że na początku roku Facebook usunął największy profil partii politycznej w Polsce – partii parlamentarnej! – czyli profil Konfederacji, opierając się na kompletnie absurdalnych zarzutach (wielokrotnie opisywaliśmy całą sprawę). Profil do dzisiaj nie został przywrócony, trwa proces wytoczony przeciwko Facebookowi.

Warto nagłaśniać najbardziej kuriozalne i bezmyślne przykłady działania cenzorów. Wielokrotnie dana treść była oznaczana jako „dezinformacja”, nawet jeśli była… zacytowanym przez nas komunikatem ze strony organów rządowych! Konsekwentne byłoby w takim przypadku blokowanie nie profilu Ruchu Narodowego, ale np. Ministerstwa Zdrowia.

W bardzo podobnej sytuacji znajduje się obecnie dr Zbigniew Martyka, wezwany na przesłuchanie przed Okręgowy Sąd Lekarski w Krakowie. Ujawnił, że jednym z głównych zarzutów, które mu się stawia, jest powoływanie się na wypowiedź ministra Adama Niedzielskiego, co izba lekarska interpretuje jako „kwestionowanie zasadności ochrony indywidualnej i podejmowania działań prewencyjnych” przeciw koronawirusowi.

„Wprowadzenie tych restrykcji wtedy (w listopadzie 2020 roku) i tak spowodowało, że hospitalizacji było więcej niż jest teraz. Na pewno wiemy w tej chwili, że restrykcje są mało skutecznym środkiem ograniczenia wzrostu pandemii” – tak brzmiała wypowiedź ministra Niedzielskiego dla RMF, na którą powołał się dr Martyka. Propagandziści „jedynej słusznej narracji” pogubili się już we własnych cenzorskich praktykach!

Dr Zbigniew Martyka w następujący sposób podsumował zaistniałą sytuację:

„Jestem głęboko przekonany, że niedługo przed sądem – i to sądem karnym – odpowiedzą wszyscy ci, którzy wbrew nauce doprowadzili do zapaści systemu ochrony zdrowia i tylu niepotrzebnych zgonów. Oby już nigdy nie było sytuacji, że lekarze odmawiają pomocy chorym dlatego, że są chorzy, albo pacjent musi uderzać kijem w okno przychodni, bo nie ma prawa wejść do środka”

Stanowisko Ruchu Narodowego i Konfederacji od początku było jasne i niezmienne. Pełna dobrowolność szczepień – a dobrowolność oznacza również dostęp do rzetelnych informacji o efektach ubocznych i zagrożeniach wynikających z przyjmowania preparatu, jak również do badań określających skuteczność w zapobieganiu zakażenia. Co więcej, obywatelom i adresatom agresywnej kampanii marketingowej należy także się informacja o tym, w jaki sposób skrócony został proces dopuszczenia preparatów mRNA (i pozostałych preparatów antycovidowych) do obrotu.

Fundamentalnym prawem, którego się domagamy, jest swoboda debaty publicznej i naukowej, czyli dokładne przeciwieństwo cenzury, której byliśmy świadkami od początku 2020 roku do dnia dzisiejszego. Wszyscy lekarze, którzy ośmielili się kwestionować lub dyskutować z powszechnie przyjętą narracją, byli zastraszani, ponosili konsekwencje zawodowe, a ich wypowiedzi w mediach społecznościowych usuwano lub ograniczano im zasięgi. Aparat państwowy, cyfrowi giganci oraz izby lekarskie – każdy z tych podmiotów na swoim odcinku rzeczywistości walczył z „myślozbrodnią” zbuntowanych jednostek.

W ostatnich dniach Facebook znowu dał o sobie znać, wysyłając naszym administratorom ostrzeżenia i zdejmując wybrane treści. Jednym z zarzutów było umieszczanie pod postami komentarzy zachęcających do podpisania petycji w obronie dra Martyki. Jak łatwo się domyślić, wraz z ostrzeżeniami nastąpiło wielokrotnie ograniczenie zasięgów wszystkich naszych materiałów na głównym profilu Ruchu Narodowego.

System robi wszystko, żeby zamknąć usta niezależnym lekarzom – jednocześnie ściągając kolejne PÓŁ MILIONA dawek dla dzieci po szóstym miesiącu życia! Cyrk covidowy trwa w najlepsze!

Dwoje dzieci na milion – tyle odnotowano przypadków śmiertelnych covidu wśród nieletnich w Wielkiej Brytanii w pierwszym roku trwania walki z pandemią, tj. od marca 2020 do lutego 2021. Już wcześniej powoływaliśmy się na to badanie, opublikowane na stronie „Research Square”, aby argumentować przeciwko obejmowaniu najmłodszych obowiązkiem szczepień i związanymi z nim restrykcjami.

Od początku pojawienia się wirusa SARS-CoV-2 panował – mniej lub bardziej pełny – konsensus co do tego, że choroba stanowi relatywnie większe zagrożenie dla osób starszych, natomiast w najmłodszych grupach wiekowych wręcz znikome. Obecnie, po blisko trzech latach, nie brakuje danych, które tę tezę dodatkowo potwierdzają. W takiej sytuacji twierdzenie, że przy szczepieniu najmłodszych korzyści przeważają nad ryzykiem, jest nie do obrony.

„W bazie VAERS w Stanach Zjednoczonych w roku, w którym wprowadzono szczepionki, zgłoszono 8000% więcej zawałów serca niż w roku poprzednim! Takich objawów ubocznych, jak zapalenie mięśnia sercowego, u młodych osób najczęściej, zmiany zakrzepowe, jest coraz więcej zgłaszanych” – podkreślił dr Martyka, pytany przez dziennikarzy o komentarz w sprawie najnowszej rekomendacji szczepienia dzieci.

Niestety, jeśli fakty nie zgadzają się z interesem koncernów farmaceutycznych i lobbujących w ich imieniu polityków, to tym gorzej dla faktów! Polski rząd właśnie zakupił kolejne 504 tysiące dawek dla najmłodszych (od 6 miesiąca do 4 roku życia)! Jak można było przewidzieć, zainteresowanie jest znikome. W ciągu pierwszych dwóch dni od uruchomienia programu zaszczepionych zostało jedynie 38 dzieci! W normalnych czasach za tak rażącą niegospodarność przedstawiciele rządu zostaliby pociągnięci do odpowiedzialności karnej!

STOP cenzurze!
Niedzielski do dymisji!

Namawiają dzieci do chemicznej kastracji!

Ordo Iuris
Instytut na rzecz Kultury Prawnej

Szanowna Pani,

Arkansas, Alabama, Teksas, Arizona, Oklahoma, Floryda, Tennessee. Władze kolejnych amerykańskich stanów wypowiadają wojnę genderowym lobbystom, którzy zbijają fortuny na hormonalnej kastracji i okaleczaniu dzieci – zwanym dla niepoznaki „terapią uzgodnienia płci”. Amerykanie dostrzegają, że drastyczne ingerencje w ciała młodych ludzi są nieodwracalne, bezpowrotnie niszczą ich życie, czyniąc z nich stałych klientów producentów hormonów. Podawane dzieciom blokery dojrzewania to te same substancje, które podaje się pedofilom w ramach „chemicznej kastracji”.

Z podobnych względów kilkanaście kolejnych stanów rozważa zakaz dostarczania nieletnim blokerów dojrzewania, hormonów płci przeciwnej oraz wykonywania chirurgicznych kastracji. W niektórych stanach lekarze mają być karani utratą prawa do wykonywania zawodu, a w innych ma im grozić grzywna do 25 tys. dolarów lub nawet do 10 lat więzienia. Także do amerykańskiego Kongresu wpłynął projekt ustawy o ochronie niewinności dzieci, który za chirurgiczną i hormonalną kastrację nieletnich przewiduje karę do 25 lat więzienia i 250 tys. dolarów grzywny.

W Polsce dzieci także padają ofiarami „tranzycyjnego biznesu”. Szczerze mówiąc, sam nie byłem świadomy, z jakimi dramatami mamy do czynienia – do czasu, gdy dwa lata temu pomogliśmy przy powstaniu szokującego raportu Tygodnika Solidarność. Dziennikarze ujawnili w nim skalę promowania terapii hormonalnych u dzieci. Na trans-forach każdy nastolatek mógł się dowiedzieć, gdzie pozyskać hormony od lekarza lub w zamian za swoje nagie zdjęcia. Młody człowiek dowiadywał się, że „czym młodsze ciało, tym podatniejsze na hormony”. Jak podkreślał na forum aktywista LGBT „namawianie mnie rajcuje bardzo”.

Ofiarami padają dzieci, których rodzice nawet nie wiedzą, w jak szkodliwe towarzystwo popadły. W ostatnich tygodniach otrzymaliśmy kilkanaście wiadomości od zrozpaczonych rodziców, którzy chcą uchronić swoje dzieci przed nieodwracalnym okaleczaniem własnego ciała. W każdą ze spraw włączamy się z pełnym zaangażowaniem.

Ale, ku naszemu zaskoczeniu, zgłosiły się do nas także osoby, które przeszły farmakologiczne i chirurgiczne terapie, a po latach dostrzegły, jak bardzo zostały zmanipulowane.

Jedna ze zgłaszających się kobiet stwierdziła, że chce być mężczyzną po doświadczeniu molestowania seksualnego. Trafiła na internetowe forum, na którym wzmacniano tylko jej zaburzenia tożsamości. Za namową aktywistów LGBT, zaczęła przyjmować męskie hormony oraz usunęła piersi i macicę. Również przed polskim sądem uzyskała orzeczenie, że jest mężczyzną.

Ale gdy na wspomnianym forum mówiła o tym, że ma wątpliwości, to w odpowiedzi słyszała, że to normalne i powinna… zwiększyć dawki testosteronu. Gdy jednak wątpliwości nie ustępowały… została usunięta z trans-forum i ze swoimi problemami została zupełnie sama.

Dopiero po latach, gdy przestała przyjmować testosteron i kontaktować się z aktywistami LGBT, zrozumiała, jak potężny to był błąd. Ta kobieta przyszła prosić nas o pomoc w prawnym powrocie do swej biologicznej płci. Nikt inny nie chciał jej pomóc.

Proszę pomyśleć, jak wiele musi być w Polsce osób, które nie mają odwagi prosić o pomoc i przyznać, że genderowi aktywiści zniszczyli ich życie. Nie każdy znajdzie w sobie przecież tyle pokory i odwagi, by przyznać się do tak wielkiego błędu. Każda taka sprawa to potężne świadectwo przeciwko dopuszczalności terapii hormonalnych i chirurgicznych okaleczeń, dokonywanych w imię urojonej zmiany płci.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Cały czas wspieramy rodziców nastolatki, dla której przyjmowanie testosteronu jest śmiertelnym zagrożeniem. Zarabiający na tranzycjach lekarze, ignorując jej chorobę nowotworową, skierowali ją na operację usunięcia piersi i przepisali końskie dawki testosteronu. Po naszej błyskawicznej interwencji, szpital, który miał dokonać operacji usunięcia piersi, zrezygnował z jej wykonania, ale ojciec dziewczyny nadal obawia się o życie córki. W jego imieniu przygotowujemy pozew o naruszenie dóbr osobistych przeciwko lekarzom, którzy doprowadzili do zagrożenia życia pacjentki.

Opieką prawną otaczamy również rodziców, którzy wciąż wierzą, że mogą uratować swoje dzieci przed tą tragiczną i nieodwracalną decyzją. Aby dokonać „zmiany płci” w dokumentach, dzieci muszą pozywać do sądu swoich rodziców w procesie o „ustalenie płci”. W takiej sprawie reprezentujemy między innymi zrozpaczoną matkę dwudziestokilkuletniej dziewczyny, która już przekonała sąd pierwszej instancji, że jest mężczyzną. Złożyliśmy apelację od wyroku, bo – podobnie jak matka dziewczyny – liczymy na to, że uda się jeszcze wpłynąć na jej decyzję.

Gromadząc te wstrząsające doświadczenia, pracujemy nad projektem ustawy, która zakaże podawania nieletnim hamujących rozwój hormonów oraz poddawania ich chirurgicznym okaleczeniom w ramach „tranzycji”. Uruchomiliśmy też petycję z apelem o to, by biorąc przykład z amerykańskich projektów ustaw, wprowadzono w Polsce prawo, które uchroni dzieci przed przerażającymi skutkami ich nieodpowiedzialnych decyzji. To patologiczna sytuacja, w której zabraniamy niepełnoletnim głosować w wyborach i posiadać prawa jazdy, a przymykamy oko na przyjmowanie hormonów, które prowadzą do sterylizacji lub chemicznej kastracji.

Zgłosili się też do nas nauczyciele z jednej z polskich szkół, którzy są zmuszani do tego, by nazywać chłopca dziewczynką. Pomogliśmy im w udzieleniu uzasadnionej prawnie odpowiedzi na naciski dyrekcji placówki. Wiemy, że takich problemów będzie więcej. Polscy nauczyciele muszą być na nie gotowi. Dlatego pracujemy obecnie nad poradnikiem, w którym precyzyjnie obalimy kłamstwa i manipulacje lobby LGBT oraz wskażemy pedagogom, za pomocą jakich działań mogą się bronić przed ideologicznymi naciskami swoich zwierzchników.

Wierzę, że z Pani wsparciem zwyciężymy w walce, której stawką jest zdrowie i życie naszych dzieci.

Mówimy NIE ideologii która niszczy ludziom życie

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Zatrute owoce ideologicznej propagandy

Przyjęcie przez społeczeństwa Europy Zachodniej fałszywej narracji lobby LGBT, w myśl której jedynym akceptowalnym sposobem pomocy osobom zmagającym się z zaburzeniami tożsamości płciowej ma być odrzucenie własnej płci biologicznej i afirmacja płci przeciwnej, doprowadziło do dramatycznego wzrostu liczby takich przypadków. Tylko w Wielkiej Brytanii pomiędzy rokiem 2009 a 2021 liczba osób zmagających się z zaburzeniami tożsamości płciowej wzrosła z 97 do aż 2383 rocznie, czyli o 2457%.

A skutki takich „terapii” są zatrważające. To nie tylko bezpłodność, ale też depresja, zwiększone ryzyko chorób nowotworowych, osteoporoza, zakrzepica żył głębokich, otyłość, zanik libido, zmiany metaboliczne oraz zatory płucne.

Dla genderowych lobbystów wyniki badań naukowych nie mają jednak żadnego znaczenia. Zaślepia ich zysk, bo tranzycje to po prostu gigantyczny biznes. Takie osoby nie tylko wydają często nawet dziesiątki tysięcy złotych na operacje chirurgiczne, ale też do końca życie muszą brać hormony płci przeciwnej. Wydatki na „zmianę płci” mogą więc przez lata sięgnąć nawet ponad 100 000 zł.

W tej sytuacji nie dziwi to, że genderyści robią wszystko, by podtrzymywać, a wręcz wzmacniać u nich zaburzenia tożsamości płciowej. W końcu jednak przychodzi moment, gdy ich ofiary uświadamiają sobie, jaki błąd popełniły. Ale wtedy już zostają ze swoim problemem same…

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Pomagamy ofiarom lobby LGBT

Prawnicy Ordo Iuris pomagają takim ludziom w prawnym powrocie do ich płci biologicznej. Każdy, kto postanawia odwrócić proces tranzycji – na ile jest to jeszcze możliwe – jest także ważnym świadkiem szkodliwości tranzycji i przestrogą dla młodych ludzi.

Wspieramy między innymi czterdziestoletnią kobietę, która poddała się tranzycji niemal 15 lat temu – po dramatycznym doświadczeniu molestowania seksualnego. Do tragicznej w skutkach decyzji namówili ją ludzie z internetowego „forum dla transów”, na którym nikt nie pytał o prawdziwe podłoże jej kłopotów. Zamiast tego fałszywi przyjaciele skierowali ją do „transprzyjaznych” specjalistów, którzy z chęcią wystawią konieczne do przeprowadzenia tranzycji opinie psychologiczne.

Członkowie forum doradzali, by podczas wizyty przekonywała, że ma wstręt do własnego ciała i własnych organów płciowych, a na miejsce udała się najlepiej z koleżanką, którą przedstawi jako swoją „partnerkę życiową”.

Pozostając przez kilka lat pod silnym wpływem forum aktywistów LGBT, dziewczyna zaczęła przyjmować duże dawki testosteronu oraz poddała się dewastującym ciało operacjom (usunięto jej piersi i macicę). To oczywiście nie rozwiązało jej problemów. Wręcz przeciwnie – straciła tylko motywację do działania i popadła w depresję.

Gdy o swoich problemach opowiadała „przyjaciołom” z forum, które było dla niej przez lata niemal jak wyrocznia, usłyszała, że nie ma co się przejmować wątpliwościami, a że nadal o nich pisała, to w końcu… po prostu ją zablokowano.

Dopiero po latach kobieta zrozumiała, jak bardzo była zmanipulowana. Teraz próbuje zmienić swoje życie. Odstawiła testosteron, co pozytywnie wpłynęło na stan jej zdrowia psychicznego. Ma dość udawania tego, kim nie jest, a pierwszym krokiem na drodze do powrotu do normalności ma być dla niej dokonanie prawnych zmian w dokumentach.

Nie jest to jednak takie proste, jak mogłoby się wydawać. Dlatego pomagamy jej we wszystkich prawnych aspektach tej zmiany.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Wspieramy zrozpaczonych rodziców zmanipulowanych dzieci

Aby zapobiec podobnym tragediom, nasi prawnicy pomagają rodzicom, których dzieci chcą poddać się tranzycji. Gdy rodzice, w trosce o przyszłość swoich synów i córek, sprzeciwiają się tranzycjom, zindoktrynowani nastolatkowie w myśl zaleceń aktywistów LGBT, odcinają się od nich, uznając za „złych rodziców”. Dramaty tych rodzin pokazują, jak straszliwe spustoszenie w głowach młodych ludzi może zasiać genderowa ideologia.

Reprezentujemy między innymi matkę dwudziestokilkulatki, która chcąc zostać mężczyzną, poddała się operacji usunięcia piersi i przyjmuje męskie hormony. W jej przypadku zaburzenia tożsamości płciowej pojawiły się dopiero po tym, gdy bez zgody rodziców uczestniczyła w wydarzeniach organizowanych przez transseksualnych aktywistów z Fundacji Trans-fuzja. Dwa tygodnie temu w imieniu zatroskanej matki złożyliśmy, apelację od wyroku sądu pierwszej instancji, który stwierdził, że dziewczyna… jest chłopakiem. Rozstrzygając sprawę, sąd uznał, że depresja dziewczyny nie ma tu żadnego znaczenia…

Pomagamy także rodzicom blisko trzydziestoletniego mężczyzny, który złożył przeciwko swoim rodzicom pozew o ustalenie płci (bo w związku z tym, że problem tranzycji nie jest uregulowany prawnie, do zmiany musi dojść na drodze procesowej). Mężczyzna, który rozpoczął już terapię hormonalną, zaczął uważać się za kobietę dopiero w wieku 26 lat. Pierwsza rozprawa w jego postępowaniu została wyznaczona na drugą połowę kwietnia przyszłego roku.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Uratujmy życie zindoktrynowanej nastolatki

Opieką prawną otoczyliśmy już rodziców dziewiętnastolatki, która pomimo poważnych przeciwwskazań dla jej zdrowia i życia – w postaci genetycznej choroby nowotworowej kości – zamierza poddać się tranzycji. Dziewczyna nie wykazywała żadnych oznak zaburzeń tożsamości płciowej do momentu, gdy wzięła udział w kursach przygotowujących do studiów artystycznych, które prowadziła osoba transseksualna. Od tego czasu zaczęła korzystać z forów internetowych, gdzie aktywiści LGBT przekonali ją do „zmiany płci”.

Nastolatka odcięła się od troszczących się o jej dobro rodziców, którzy sprzeciwiają się tranzycji. Dzięki pomocy „transprzyjaznych” lekarzy uzyskała konieczne opinie psychologiczne i zaczęła przyjmować zagrażający jej życiu testosteron. Próbowała także poddać się operacji usunięcia piersi. W imieniu rodziców dziewczyny skierowaliśmy pismo do placówki medycznej, która miała przeprowadzić mastektomię, prawdopodobnie nie posiadając pełnej wiedzy na temat stanu zdrowia pacjentki. Z przekazanych nam przez rodziców informacji wynika, że zabieg został odwołany, jednak dziewczyna nadal chce usunąć sobie piersi.

Mając na celu ochronę jej zdrowia, a także zdrowia innych nastolatków, którzy mogliby bezzasadnie zostać poddani terapii hormonalnej lub operacjom dewastującym ich ciało, przekazaliśmy do wszystkich takich placówek w kraju opinię prawną, w której podkreśliliśmy, że etyka zawodowa zakazuje lekarzom poddawania pacjentów terapiom, które mogą szkodzić ich zdrowiu i życiu – nawet jeśli następuje to na wyraźne życzenie pacjenta.

Obecnie nasi prawnicy przygotowują pozew o naruszenie dób osobistych, który w imieniu ojca nastolatki skierujemy przeciw lekarzom, którzy pomimo tego, iż są świadomi, że dalsze kontynuowanie podawania dziewczynie męskich hormonów może skutkować pogorszeniem jej stanu zdrowia a nawet śmiercią, nie zamierzają przerwać „terapii”.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Ochrońmy polskie szkoły przed ideologizacją

Nie mam wątpliwości, że w związku z tzw. zmianą płci, pojawi się też w Polsce inny problem – ideologiczna cenzura.

W niektórych krajach, gdzie genderowa rewolucja zakończyła się powodzeniem, krytyka „terapii” tranzycyjnych jest penalizowana w imię walki z „mową nienawiści”. Miesiąc temu grecki sąd skazał byłego piłkarza Vasilisa Tsiartasa na grzywnę 5 tys. euro oraz 10 miesięcy pozbawienia wolności za rzekomo „transfobiczny” komentarz, w którym mistrz Europy z 2004 roku sprzeciwiał się przyjęciu ustawy obniżającej wymagany wiek zmiany tożsamości płciowej do 15 lat.

Kilka miesięcy temu irlandzki nauczyciel Enoch Burke trafił do więzienia za to, że odmówił stosowania wobec ucznia zaimków sprzecznych z jego płcią.

A w Polsce? Po pomoc do Ordo Iuris zgłosili się ostatnio nauczyciele z takim samym problemem. Dyrekcja szkoły usiłowała zmusić ich do stosowania wobec jednego z chłopców, deklarującego, że jest dziewczynką, zaimków niezgodnych z jego płcią biologiczną. Pedagodzy, posiadający wieloletnie doświadczenie zawodowe w pracy z dziećmi, doskonale zdają sobie sprawę z tego, że utwierdzenie ucznia w jego zaburzeniach nie poprawi stanu zdrowia dziecka.

Wspierając odważnych nauczycieli, przygotowaliśmy na ich użytek argumentację prawną, którą przedstawią w rozmowach z dyrekcją placówki. Jeśli dyrekcja szkoły nie wycofa ideologicznych żądań, będziemy reprezentować pedagogów w sądzie.

Aby pomóc wszystkim nauczycielom, którzy znajdą się w przyszłości w podobnej sytuacji, pracujemy nad poradnikiem prawnym, w którym precyzyjnie wyjaśnimy, jak nauczyciele mogą bronić się przed ideologiczną presją władz szkoły.

W trosce o los polskich dzieci eksperci Instytutu pracują także nad projektem ustawy, której przyjęcie zabroni przeprowadzania tzw. terapii hormonalnych i zabiegów okaleczających ciała nieletnich. Chcąc przekonać do tego Polaków, przygotowaliśmy już w tej sprawie petycję do premiera, Rzecznika Praw Dziecka i Rzecznika Praw Pacjenta.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Wspólnie uratujmy niewinne dzieci przed okaleczeniem

Jeśli nie będziemy zdecydowanie przeciwstawiać się genderowej propagandzie, która usiłuje wmówić dzieciom i młodzieży, że jedyną formą pomocy osobom z zaburzeniami własnej tożsamości jest ich całkowita akceptacja prowadząca do nieodwracalnej dewastacji własnego ciała, to wielu młodych Polaków zostanie trwale okaleczonych. Przeciwstawiając się szkodliwej ideologii, Ordo Iuris wspiera rodziców nastolatków zmanipulowanych przez środowisko LGBT oraz dorosłych, którzy po dokonaniu tranzycji chcą powrócić do swojej biologicznej płci. Podjęcie każdej interwencji generuje jednak konkretne koszty.

Rozpoczęcie  pojedynczej sprawy dotyczącej tranzycji lub detranzycji, w których często niezbędne jest zasięgnięcie opinii biegłych ekspertów z zakresu medycyny, psychologii czy psychiatrii, to wydatek rzędu co najmniej 6 000 zł. W tym momencie zajmujemy się 4 takimi sprawami. Trwają już dwa procesy, a nasi prawnicy pracują nad dwoma kolejnymi pozwami.

Jesteśmy też w stałym kontakcie z kolejnymi osobami, które jeszcze nie zdecydowały się na konkretne kroki prawne. Za każdym razem mowa jest przecież o ludzkich tragediach, wstydzie i poważnych konsekwencjach podjętych decyzji. Wkrótce podobnych procesów możemy mieć kilkanaście.

Podejmujemy też interwencje w polskich szkołach i pracujemy nad poradnikiem dla nauczycieli, w którym obalimy kłamstwa genderowych aktywistów. Przygotowanie poradnika oraz jego dystrybucja i promocja wiąże się z koniecznością zgromadzenia co najmniej 15 000 zł.

Musimy także przygotować projekt ustawy wprowadzającej zakaz tranzycji nieletnich w Polsce. To z kolei wydatek rzędu 5 000 zł. Przyjęcie naszych propozycji ochroni wielu młodych ludzi przed podjęciem zaburzającej ich rozwój psychofizyczny terapii hormonalnej oraz poddaniem się okaleczającej operacji, z której skutkami będą musieli mierzyć się aż do końca życia.

Dlatego bardzo Panią proszę o wsparcie Instytutu kwotą 30 zł, 50 zł, 100 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli zapewnić skuteczną pomoc prawną ludziom oszukanym przez aktywistów LGBT i ich rodzinom.

Wspieram działania Ordo Iuris

Z wyrazami szacunku

Adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

P.S. Skutkiem braku naszych działań w opisywanych powyżej sprawach będą tragedie dotykające konkretnych ludzi i ich rodzin. Nie możemy pozwolić, by niewinne i bezbronne dzieci oraz ich rodzice cierpieli przez ideologiczne zaślepienie aktywistów LGBT, którzy wbrew faktom i wiedzy naukowej usiłują wmówić Polakom, że płeć jest jedynie konstruktem kulturowym, który można dowolnie kształtować. Wierzę, że z Pani pomocą będziemy mogli zapewnić profesjonalną pomoc prawną każdej zgłaszającej się do nas rodzinie.

P.P.S. Pragnę też przypomnieć o możliwości odliczenia darowizny przekazanej na Instytut Ordo Iuris. Darowiznę przekazaną na Ordo Iuris w 2022 roku można odliczyć od dochodu w rozliczeniu PIT za rok 2022. Istnieje możliwość otrzymania od nas zaświadczenia o wpłatach dokonanych na rzecz Instytutu, które przyda się przy rozliczeniu. W tym celu bardzo proszę o wypełnienie formularza na stronie pit.ordoiuris.pl.


Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.


Facebook Twitter
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa
(22) 404 38 50
www.ordoiuris.pl

 


BISKUPI RZĄDZĄCY EPISKOPATEM BARDZO WAS PROSIMY – NIE PRZEŚLADUJCIE BOŻYCH KAPŁANÓW, 
BO SAMI NIE UMIECIE NAUCZAĆ LUDZI LUB WAM SIĘ NIE CHCE, A INNYM NIE POZWALACIE.
WSZYSTKIEMU ZŁU W POLSCE WINNI SĄ HIERARCHOWIE I ARCYBISKUPI RZĄDZĄCY EPISKOPATEM 
W POLSCE PONIEWAŻ SAMI NIE CHCĄ BYĆ W NIEBIE PRZEZ NIEPOSŁUSZEŃSTWO BOGU W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ JEDYNEMU A INNYM WIERNYM PANU BOGU NIE POZWALAJĄ, PONIEWAŻ PRZEŚLADUJĄ BOŻYCH KAPŁANÓW, KTÓRZY GŁOSZĄ PRAWDĘ BOŻĄ ORAZ DUŻO MODLĄ SIĘ Z LUDŹMI W KOŚCIOŁACH NA PROŚBY I ŻYCZENIA WIERNYCH. CZY ONI SĄ POLAKAMI I KATOLIKAMI? 
BÓG OJCIEC ŻYCZY SOBIE DUŻO NABOŻEŃSTW DO NIEGO TAKŻE A DŁUGO JUŻ PROSI EPISKOPAT 
                        O NABOŻEŃSTWO W PIERWSZĄ NIEDZIELĘ SIERPNIA I CISZA !!! 
My wierni Polacy kochający Pana Boga bardzo prosimy Episkopat o takie Nabożeństa do Boga Ojca, do Boga Ducha Świętego i do Jezusa Chrystusa Króla Polski w każdym miesiącu a nie tylko raz w roku !!!  

Jeśli chcecie być na wieczność w Niebie, to nie zwlekajcie i bądźcie posłuszni Bogu Zbawicielowi, bo wiecie, że za  nieposłuszeństo Bogu spada sę do piekła na wieczność i nie ma Bóg do takich litości, bo jesteśmy rozliczani z miłości do Boga i do bliźnego. Bierzcie drodzy biskupi przykład z kapłana Bożego, prawego i Panu Bogu posłusznego w Nim i w Maryi rozkochanego kapłana Chmielewskiego

 

Orędzie Pana Jezusa przekazane Ojcu Łukaszowi dnia 09.12.2022
 
Drogi Mój synu.
Moje Rany, które nosisz na swoim ciele są oznaką całkowitego zjednoczenia Mnie z Tobą.
Proszę, abyś każdy ból, którego doświadczasz ofiarował w intencji nawrócenia dusz, które się pogubiły. Żyję w tobie i też posługuje się tobą w chwili kiedy nakładasz ręce na ludzi chorych i cierpiących.
Pamiętaj Mój synu, że nie ma takiego cierpienia, którego nie mógłbym uleczyć.
Proszę, abyś w to wierzył i pomagał innym, aby w to uwierzyli. Wiele dusz w czasie cierpienia przestaje wierzyć w Moją moc uzdrawiającą, tracą nadzieję i wpadają w rozpacz. A przecież Ja jestem Ojcem Miłości i pragnę dla wszystkich dobra. Dlatego też wybrałem ciebie w tych czasach, w których potrzebne jest świadectwo na dowód tego, że Ja żyje pośród ludzi.
Tobie Mój synu nie odmówię niczego o co będziesz Mnie prosił, gdyż wypełniasz Moją wolę posługując pośród chorych i potrzebujących Mojego uzdrowienia. Błogosławię wszystkich za których się modlisz.
Błogosławię wszystkich, których przyniosłeś Mi na zdjęciach i dotykam ich łaską uzdrowienia. Jezus
Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i tekst

 

BÓG JEZUS CHRYSTUS WŁADCĄ CAŁEGO ŚWIATA. KRÓLUJ NAM JEZU CHRYSTE SZCZĘŚLIWIE I POKOJOWO ORAZ MARYJA KRÓLOWA POLSKI.

     

    Panie Jezu bardzo proszę pomóż mi zrozumieć Twoje Słowa i natchnienie Objawione dla mojej duszy.

Mam ołtarzyk w pokoju na którym stoi Wizerunek Pana Jezusa siedzącego przy stole oraz Maryi Fatimskiej i Oboje patrzą mi w oczy. Podczas Modlitwy gdy patrzyłam Panu Jezusowi i Maryi w oczy miałam natchnienie i Pan Jezus powiedział do mnie
„Jestem potężnym Władcą całego świata, panującym całkowicie Jednoosobowo, a Maryja jest Moją Pomocą, gdyż podpowiada i przyprowadza ludzi do mnie w celu rozstrzygania ich spraw pokojowo 
i miłosiernie w dobrym, spokojnym tonie. Nikt nie denerwuje się a Moje rady ludzie przyjmują bez obawy  zadowoleni i wszyscy, którzy przychodzą do Mnie – odchodzą szczęśliwi z rozwiązanymi problemami”. 
Ja nie widziałam nikogo, tylko Pana Jezusa siedzącego przy stole i słuchałam co mówi. Maryja patrzyła na mnie z uwagąnie odzywała się i też słuchała. Miałam odczucie że Maryja bardzo uważała i wsłuchiwała się co mówi Pan Jezus a miałam wrażenie że Maryja spełnia wszystko co potrzebuje Pan Jezus, bo jest doradczynią i pokonuje trudności bez żadnego kłopotu – spokojnie i owocnie. Ja byłam bardzo szczęśliwa i spokojna słuchając Pana Jezusa – WŁADCY ŚWIATA, bo miałam wrażenie, że już jest KRÓLEM POLSKI za zgodą Rządu i Episkopatu, bo nikt się nie sprzeciwiał, wszyscy się zgodzili ze Słowami BOŻEGO WŁADCY ŚWIATA, gdyż panował dookoła ogólny Spokój i zadowolenie z Rządów Boga Jezusa Chrystusa Zbawiciela. Nie słyszałam słów – KRÓL POLSKI, nie widziałam korony na głowie, ale miałam pewność i wielki spokój w sercu, że ma Stanowisko większe i ważniejsze niż Król, czy cesarz, a otrzymał Je od Boga Ojca Wszechmogącego na stałe. Cały czas myślałam i rozważałam kiedy nastąpi ten piękny pokojowy i spokojny czas, skoro mnóstwo wrogów już zaplanowało różne przeszkody w normalnym życiu dla ludzi na Planecie Ziemi. Straszą szczepionkami nowymi, że wydadzą zarządzenia, aby ludziom odebrać emerytury, majątki i domy. Podniosą ceny za używanie prądu, wody i wszystkiego co potrzebne jest do życia ludziom i także odbiorą pieniądze z banków a dadzą kartki i czipy, na podstawie których będziemy mogli wszystko kupować jednak w mniejszej ilości, że będzie głód. Ci ludzie szczególnie katolicy, którzy nie przyjmą czipa 666 na czoło lub do rąk nie będą mogli nic kupić i będzie mnóstwo zgonów. Dlatego miałam cały czas wrażenie, że Pan Jezus będzie WŁADCĄ ŚWIATA dopiero po tych nieszczęściach – kataklizmach i wojnach. Gdy patrzyłam na Pana Jezusa widziałam radosną twarz, był lekko uśmiechnięty i pewny siebie a myśl, że będzie Władcą po tych nieszczęściach bardzo mnie utrwaliła.
Jedynym ratunkiem aby Pan Jezus mógł być Władcą przed kataklizmami i wojnami jest uznanie GO KRÓLEM POLSKI AKTAMI OFICJANIE JUŻ TERAZ gdy jeszcze wrogowie nie weszli zupełnie swoich planów realizować.
                                                   Isidorium: Historia Obrazu Chrystusa Króla - Mariusz Bożek
                                  
                                                                  PAN JEZUS.
„Już wiele razy mówiłem do Moich wybranych osób że Bóg Ojciec nie pozwoli na zniszczenie całkowite Ziemi i po przejściach katastroficznych Bóg Ojciec pozwoli na Moje Panowanie. Dlatego też, że wy Polacy modlicie się nieustannie, przepraszacie całą Trójcę Przenajświętszą i Królowę waszą za grzeszników, za rządzących Kościołem Katolickim, którzy są bardzo nieposłuszni Mnie – Jezusowi Zbawicielowi i Królowi. Najbardziej pamiętam, że na Moje Narodziny zrobili Mnie największy prezent Mędrcy Świata Monarchowie tak zwani przez was Trzej Królowie i powitali Mnie w miejscu Narodzenia z wielkimi prezentami. Nie było telefonów, ani komputerów a Oni przyjechali ze swoimi Orszakami i nie potrzeba było ich przekonywać, że Jestem Bogiem i Królem. Nie wiedzieli, że jest Duch Święty, który ich natchnął i przyjechali a gwiazda ich przyprowadziła. Obecnie Maryja i Ja ukazujemy się wam Osobowo i nie możecie uwierzyć w prawdziwość Naszych Słów. Otóż powiadam wam Moi ukochani Polacy, że tylko wy wierni katolicy wiecie, co Moje Królewskie panowanie na świecie znaczy – tylko miłość i miłosierdzie – TYLKO MIŁOŚĆ i MIŁOSIERDZIE, bo gdy będę panował oficjalnie, to nie będzie grzeszników, gdyż sami ludzie o zmienionych sercach będą rozeznawali i nie będzie haniebnych grzechów panowania. Dlatego widziałaś Mnie oczami duszy – JESTEM NAJLEPSZYM WŁADCĄ, lecz pokornym i dobrym – jednocześnie panujemy na Planecie Ziemi, a Maryja jak zawsze będzie Mnie pomagała i was do Mnie będzie przyprowadzała pokornych, wiernych, rzetelnych i nie obojętnych. 
Maryi Królowej waszej zależy na Pokoju w Polsce i na Planecie Ziemi, a ludzie sami będą skruszeni, pokorni i zadowoleni. Bogu Ojcu bardzo zależy na Pokoju bez wojen i bez kłótni i dlatego Miłosierdzie i Miłość na Ziemi zapanuje, bo BÓG Sam jest MIŁOŚCIĄ, a tak dużo ludzi Boga obraża, że wreszcie wszyscy ludzie z grzechów się obnażą i będzie panowała zgoda. 
       Moi ukochani  Polacy – wy nie jesteście byle jacy, bo pomimo bezbożnych hierarchów kierujących Episkopatem Ja Jestem dla was Bratem. Nie odłączajcie się ode Mnie i wierzcie w Ewangelie, którą zapisali Moi Apostołowie też w prywatnych Objawieniach i też mieli kłopoty z przekazywaniem, bo kiedyś było dużo więcej ludzi z niedowierzaniem.
       Błogosławię was Moi drodzy katolicy wierni Mnie Zbawicielowi i Maryi Bożej Oblubienicy. 
     Trwajcie w Bogu w Trójcy Przenajświętszej i uczestniczcie często w Cudownej Mszy Świętej. Przyjmujcie Mnie godnie do ust, na kolanach, od kapłana i kochajcie swego Zbawiciela Pana.  Im prędzej będę oficjalnie uznany KRÓLEM POLSKI tym lepiej będzie dla całego świata,  a szczególnie dla Mojej ukochanej Polski.
 NA ZBLIŻAJĄCE SIĘ ŚWIĘTA – PAMIĄTKI MOJEGO NARODZENIA ŻYCZĘ WAM STAŁEJ 
I WYTRWAŁEJ MIŁOŚCI DO TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ ORAZ MARYI WASZEJ KRÓLOWEJ POLSKI,  KTÓRA ZAWSZE WAS BRONI PRZED NIESZCZĘŚCIAMI I OBCOKRAJOWCAMI.
 Życzę wam Moi wierni Polscy Katolicy – bądźcie Nam wierni i nie ustawajcie w Modlitwie, 
którą wykonujcie gorliwie z wdzięczności za życie i prowadźcie codziennie nieskazitelne życie. Wiecie przecież, że będziecie rozliczani z miłości i z uwielbiania Boga w gorliwości. Jeśli się modlicie, to wasze myśli złączcie z ustami i proście o pomoc Ducha Świętego i Anioła Stróża, abyście mogli trwać w miłości Bożej, a ty Mieczysławo rozsyłaj Moje Słowa, aby człowiek każdy, i każdy Polak zachowywał i przestrzegał Przykazania Boże i chciał żyć w pokorze. Amen.  Wasz ukochany Przyjaciel i Zbawiciel Jezus Chrystus Pan nad pany KRÓLEM POLSKI wyczekiwany”.
                                                                   —————————–
CIEBIE BOGA WYCHWALAMY, TOBIE WŁADCO WIECZNA CHWAŁA – CIEBIE BOGA OJCA WIELBI ZIEMIA CAŁA.
ŚWIĘTY, ŚWIĘTY NAD ŚWIĘTYMI, BÓG ZASTĘPÓW KRÓL ŁASKAWY. PEŁNE NIEBO Z KRĘGIEM ZIEMI, MAJESTATU TWOJEJ SŁAWY.
ZE ŚWIĘTYMI W BLASKACH MOCY WIECZNEJ CHWAŁY ZLEJ NAM ZDROJE. ZBAW O BOŻE LUD SIEROCY, BŁOGOSŁAW DZIEDZICTWO SWOJE.
RZĄDŹ I BROŃ PO WSZYSTKIE LATA, PROWADŹ W NIEBIOS BŁOGIE BRAMY. MY W DZIEŃ KAŻDY WŁADCO ŚWIATA IMIĘ TWOJE WYSŁAWIAMY.
                              Zapisała Mieczysława przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie – 15.12.22 r. 
                                         Inicjatywa Modlitwy Wstawienniczej: «Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!» Mt 14,27
                                              CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA.
„Ja Jestem Pan i nikt poza Mną. Ja czynię światło i stwarzam ciemności, sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę. Ja Bóg czynię to wszystko,
Ja Bóg Jestem tego Stwórcą. Stworzyciel Nieba Bóg, który ukształtował i wykonał Ziemię, który ją mocno osadził (….) Ja Jestem Bóg Sprawiedliwy i zbawiający i inny nie istnieje poza Mną. Nawróćcie się do Mnie, by się zbawić, wszystkie krańce świata, bo Ja jestem Bóg i nie ma innego boga oprócz Mnie. Przysięgam na siebie samego, z moich ust wychodzi sprawiedliwość, słowo nieodwołalne. Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano, wszelki język na Mnie przysięgać będzie mówiąc: „Jedynie u Boga jest sprawiedliwość i moc”. (…)”
                                  Rozmowa miłosiernego Boga z duszą w rozpaczy
– Jezus: Duszo w ciemnościach pogrążona, nie rozpaczaj, nie wszystko jeszcze stracone, wejdź w rozmowę z Bogiem swoim, który jest miłością 
  i miłosierdziem samym. – Lecz niestety, dusza pozostaje głucha na wołanie Boże i pogrąża się jeszcze w większych ciemnościach.
– Jezus wola powtórnie: Duszo, usłysz głos miłosiernego Ojca swego. Budzi się w duszy odpowiedź: Nie ma już dla mnie miłosierdzia. 
I wpada w jeszcze większą ciemność, w pewien rodzaj rozpaczy, który daje jej pewien przedsmak piekła i czyni ją całkowicie niezdolną do zbliżenia się do Boga.
Jezus trzeci raz mówi do duszy, lecz dusza jest głucha i ślepa, poczyna się utwierdzać w zatwardziałości i rozpaczy. Wtenczas zaczynają się niejako wysilać wnętrzności miłosierdzia Bożego i bez żadnej współpracy duszy daje jej Bóg swą ostateczną łaskę. Jeżeli nią wzgardzi, już ją Bóg pozostawi w stanie, w jakim sama chce być na wieki. Ta łaska wychodzi z miłosiernego Serca Jezusa i uderza swym światłem duszę, i dusza zaczyna rozumieć wysiłek Boży, ale zwrócenie [się do Boga] od niej zależy. Ona wie, że ta łaska jest dla niej ostatnia, i jeżeli okaże jedno drgnienie dobrej woli – chociażby najmniejsze – to miłosierdzie Boże dokona reszty.
– [Jezus:] Tu działa wszechmoc mojego miłosierdzia, szczęśliwa dusza, która skorzysta z tej łaski.
– Jezus: Jak wielką radością napełniło się serce moje, kiedy wracasz do mnie. Widzę cię bardzo słabą, dlatego biorę cię na własne ramiona 
  i niosę cię w dom Ojca mojego.
– Dusza, jakby przebudzona: Czy to możliwe, żeby jeszcze dla mnie było miłosierdzie? – pyta się pełna trwogi.
– Jezus: Właśnie ty, dziecię moje, masz wyłączne prawo do mojego miłosierdzia. Pozwól mojemu miłosierdziu działać w tobie, w twej biednej      duszy; pozwól, niech wejdą do duszy promienie łaski, one wprowadzą światło, ciepło i życie.
– Dusza: Jednak lęk mnie ogarnia na samo wspomnienie moich grzechów i ta straszna trwoga pobudza mnie do powątpiewania o Twojej dobroci.
– Jezus: Wiedz, duszo, że wszystkie grzechy twoje nie zraniły mi tak boleśnie serca, jak obecna twoja nieufność; po tylu wysiłkach mojej miłości 
  i miłosierdzia nie dowierzasz mojej dobroci.
– Dusza: O Panie, ratuj mnie sam, bo ginę, bądź mi Zbawicielem. O Panie, resztę wypowiedzieć nie jestem zdolna, rozdarte jest moje biedne serce,  ale Ty, Panie…
Jezus nie pozwolił dokończyć tych słów duszy, ale podnosi ją z ziemi, z otchłani nędzy i w jednym momencie wprowadza ją do mieszkania własnego Serca, a wszystkie grzechy znikły w okamgnieniu, miłości żar zniszczył je.
– Jezus: Masz, duszo, wszystkie skarby mojego serca, bierz z niego, cokolwiek ci potrzeba.
– Dusza: O Panie, czuję się zalana Twoją łaską, czuję, jak nowe życie wstąpiło we mnie, a nade wszystko czuję Twą miłość w mym sercu, to mi      wystarcza. O Panie, przez wieczność całą wysławiać będę wszechmoc miłosierdzia Twego; ośmielona Twoją dobrocią, wypowiem Ci wszystek    ból serca swego.
– Jezus: Mów, dziecię, wszystko bez żadnych zastrzeżeń, bo słucha cię serce miłujące, serce najlepszego przyjaciela.
– O Panie, teraz widzę całą swoją niewdzięczność i Twoją dobroć. Ścigałeś mnie swoją łaską, a ja udaremniałam wszystkie Twoje wysiłki, widzę, że należało mi się samo dno piekła za zmarnowanie Twych łask.
Jezus przerywa duszy rozmowę i [mówi]: Nie zagłębiaj się w nędzy swojej, jesteś za słaba, abyś mówiła; lepiej patrz 
w moje serce pełne dobroci i przejmij się moimi uczuciami, i staraj się o cichość i pokorę. Bądź miłosierna dla innych, jako ja jestem dla ciebie, a kiedy poczujesz, że słabną twe siły, przychodź do źródła miłosierdzia i krzep duszę swoją, 
a nie ustaniesz w drodze.
– Dusza: Już teraz rozumiem miłosierdzie Twoje, które mnie osłania jak obłok świetlany i prowadzi mnie w dom mojego Ojca, chroniąc mnie przed strasznym piekłem, na które nie raz, ale tysiąc razy zasłużyłam. O Panie, nie wystarczy mi wieczności na godne wysławianie Twojego niezgłębionego miłosierdzia, Twojej litości nade mną.
Dzienniczek św. Faustyny, 1486
                                            ————————————————-
   My Polacy – katolicy i patrioci naszej Ojczyzny POLSKI jesteśmy dumni, że jesteśmy Polakami – Polkami i że Naród Polski jest Narodem Wybranym przez samego Pana Boga Ojca Wszechmogącego i już wkrótce będziemy mieli Najcudowniejszą Parę Królewską bo samego Boga Zbawiciela JEZUSA CHRYSTUSA – KRÓLA POLSKI i Jego Mamę MARYJĘ – KRÓLOWĘ POLSKI i powinniśmy się wytrwale modlić – dziękować, przepraszać i wynagradzać za innych grzeszników. Współczujemy innym Narodom, ale: „kto sieje wiatr – ten zbiera burzę”. Mamy jednak nadzieję że pójdą za naszym przykładem inne Narody i też ogłoszą Pana Jezusa KRÓLEM swego Narodu i zapanuje POKÓJ i DOBRO WSZĘDZIE.   
 
Telewizja Chrystusa Króla w Chicago
WYNAGRADZAJMY PANU BOGU ZA GRZECHY NARODOWE
https://www.youtube.com/watch?v=8s2V6AAC9VU
 

ks. Dominik Chmielewski – Jezus zapowiada czasy końca 

 

O OFIERZE MSZY ŚWIĘTEJ. REKOLEKCJE Adwentowe, które zmienią na zawsze twoje życie.
https://www.youtube.com/watch?v=POJEXTdfhA4