ZAWSZE JEST KTOŚ WINIEN A W TAKICH PRZYPADKACH TYLKO I WYŁĄCZNIE SĄ WINNI RZĄDZĄCY PREMIER, PREZYDENT I CAŁY RZAD, BO JEŚLI Z MORDERCAMI, NIE WALCZY – TO JEST WSPÓŁWINNY. TAK SAMO WINNI SĄ I WSPÓŁWINNI HIERARCHOWIE W EPISKOPACIE JEŚLI AKCEPTUJĄ TE MORDERSTWA A NIE SŁUCHAJĄ I NIE PYTAJĄ SWEGO ŻYJĄCEGO PRZEŁOŻONEGO BOGA WSZECHMOGĄCEGO.
SUTNE PRAWDY_ „Cenzura zaskoczyła tłuste koty systemu””
Franciszek i Hiacynta Marto, kanonizowani przez papieża Franciszka w Fatimie 13 maja 2017 r., to pierwsze wyniesione na ołtarze dzieci, które nie są męczennikami.
|
Franciszek Marto urodził się 11 czerwca 1908 r. w Aljustrel w parafii Fatima, należącej do diecezji Leiria-Fatima, jako szóste z siedmiorga dzieci ubogiego małżeństwa Manuela Pedro Marto i Olímpii de Jesus. 20 czerwca został ochrzczony w parafialnym kościele w Fatimie.
Podobnie jak większość dzieci z ówczesnych portugalskich wiosek, chłopiec nie umiał czytać ani pisać. W wieku 8 lat rozpoczął pracę jako pastuszek, wypasając – wraz ze swoją siostrą Hiacyntą i kuzynką Łucją dos Santos – owce należące do rodziców. W 1916 roku był świadkiem trzech objawień Anioła Pokoju, który poprosił dzieci o modlitwę do Trójcy Przenajświętszej, Najświętszego Serca Jezusowego i Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Wiosną i jesienią Anioł ukazał mu się na wzgórzu Cabeço, a latem – w pobliżu studni zwanej Arneiro.
W 1917 r. Franciszek wraz z młodszą siostrą Hiacyntą i kuzynką Łucją, byli świadkami sześciu objawień maryjnych, które miały miejsce 13 maja, 13 czerwca i 13 lipca w Cova da Iria, 19 sierpnia w Valinhos, a następnie 13 września i 13 października ponownie w Cova da Iria. Podczas objawień, Franciszek widział postać Anioła i Maryi, jednak nie słyszał żadnego z wypowiadanych przez nich słów.
Wkrótce po objawieniu z 13 lipca, kiedy Maryja powierzyła dzieciom tajemnice, rodzeństwo zostało aresztowane przez władze gminy Vila Nova de Ourém, lecz pomimo dwudniowego przetrzymywania w więzieniu i zastraszania dzieci nie wyjawiły treści orędzia przekazanego im przez Matkę Bożą.
W październiku 1918 r. Franciszek zapadł na grypę „hiszpankę”, której epidemia panowała wówczas na Półwyspie Iberyjskim. Jego choroba trwała do wiosny 1919 r. 2 kwietnia Franciszek przystąpił do pierwszej spowiedzi, a następnego dnia przyjął Pierwszą Komunię Świętą, będącą zarazem wiatykiem. Zmarł 4 kwietnia 1919 r. Następnego dnia został pochowany na cmentarzu w Fatimie. 17 lutego 1952 r. nastąpiła ekshumacja jego ciała, które 13 marca przeniesiono do bazyliki fatimskiej.
Hiacynta Marto urodziła się 11 marca 1910 r. w Aljustrel. Była najmłodsza z siedmiorga rodzeństwa. 19 marca została ochrzczona w kościele parafialnym w Fatimie.
W 1916 r. wraz z Franciszkiem i kuzynką Łucją dos Santos zaczęła wypasać owce należące do rodziców i wraz rodzeństwem była świadkiem trzech objawień Anioła: wiosną i jesienią na wzgórzu Cabeço, a latem w pobliżu studni Arneiro.
W 1917 r. wraz z bratem i kuzynką doświadczyła także sześciu objawień Matki Bożej. W przeciwieństwie do Franciszka, Hiacynta słyszała słowa wypowiadane przez Maryję, choć rozmawiała z Nią jedynie Łucja.
W październiku 1918 r. Hiacynta, podobnie jak brat, zaraziła się grypą „hiszpanką”, której powikłania doprowadziły do śmierci dziewczynki. Od 1 lipca do 31 sierpnia 1919 r. dziewczynka przebywała w szpitalu w Vila Nova de Ourém. W styczniu 1920 r. trafiła do ochronki w Lizbonie, a stamtąd do szpitala. Tam przeszła operację usunięcia dwóch żeber, która przyniosła bolesne komplikacje. 16 lutego 1920 r. po raz siódmy objawiła jej się Matka Boża. Po tym widzeniu Hiacynta przestała cierpieć.
Zmarła wieczorem 20 lutego 1920 r., a przed śmiercią zdążyła przystąpić do pierwszej w życiu spowiedzi. Cztery dni później została pochowana w Vila Nova de Ourém. 12 września 1935 r. jej ciało przeniesiono na cmentarz w Fatimie i złożono obok ciała Franciszka, skąd 1 maja 1951 r. zostało przeniesione do bazyliki.
Jak pisała w swoich „Wspomnieniach” s. Łucja dos Santos, Franciszek i Hiacynta po objawieniach, pomimo dziecięcego wieku, skoncentrowali swoje życie na Bogu, modlitwie i podejmowaniu różnorodnych ofiar i cierpień w intencji grzeszników. Oprócz modlitwy i wyrzeczeń, odwiedzali i pocieszali potrzebujących, a niekiedy udzielali im także rad. O ich duchowej dojrzałości świadczy także postawa wobec własnej śmierci, przed którą dzieci pocieszały bliskich i o której mówiły, że jest przejściem do nieba i spotkaniem z Bogiem. Podczas objawień Matka Boża zapowiedziała dwójce rodzeństwa, że wkrótce zabierze ich do nieba.
Proces beatyfikacyjny rodzeństwa Marto toczył się w latach 1952-1979 i zakończył się promulgacją dekretu Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o heroiczności ich cnót. W 1999 r. została uznana autentyczność pierwszego z cudów za ich przyczyną, dotyczącego uzdrowienia franciszkańskiej tercjarki Marii Emilii Santos, która przez 20 lat pozostawała unieruchomiona z powodu choroby kości. Jan Paweł II beatyfikował Franciszka i Hiacyntę Marto 13 maja 2000 r. w Fatimie podczas swojej wizyty w Jubileuszowym Roku 2000. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny trzeciej uczestniczki objawień maryjnych, s. Łucji Dos Santos (1907-2005). |
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Synu, Odkupicielu świata Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,
Matko Boża Bolesna,
Matko Boża z Góry Karmel,
Święta Hiacynto Marto,
Dzieci powołane przez Jezusa Chrystusa, módlcie się za nami
Dzieci powołane, by oglądać Boga w Niebie,
Maluczcy, którym Ojciec objawił tajemnice Królestwa,
Maluczcy wybrani przez Ojca,
Doskonali orędownicy cudów Bożych,
Wzory synowskiego oddania się,
Ofiary odkupienia dla dobra Ciała Chrystusa,
Powiernicy Anioła Pokoju,
Opiekunowie Ojczyzny, na wzór Anioła Stróża Portugalii,
Adorujący razem z Aniołem Eucharystii,
Widzący Niewiastę obleczoną w Słońce,
Widzący Światło, które jest Bogiem,
Dzieci wybrane przez Dziewicę Matkę,
Uważni słuchacze macierzyńskich próśb Dziewicy Maryi,
Obrońcy orędzia Pani jaśniejszej od Słońca,
Głosiciele słowa Matki Boga,
Prorocy triumfu Niepokalanego Serca Maryi,
Wypełniający zamysły Najwyższego,
Wierni depozytariusze orędzia,
Posłannicy Pani Różańcowej,
Misjonarze próśb Maryi,
Niosący wezwania z Nieba,
Gorliwi opiekunowie Namiestnika Chrystusowego na ziemi,
Wyznawcy heroicznego życia w prawdzie,
Pocieszyciele Jezusa Chrystusa,
Wzory miłosierdzia chrześcijańskiego,
Służący chorym i ubogim,
Wynagradzający za zniewagi grzeszników,
Orędownicy ludzkości u tronu Dziewicy Maryi,
Lilie niewinności rozsiewające woń świętości,
Perły lśniące szczęśliwością,
Serafini miłości u stóp Pana,
Pocieszyciele Boga, ofiarujący siebie w aktach zadośćuczynienia,
Wspomagający ubogich,
Niestrudzeni w ponoszeniu ofiar za nawrócenie grzeszników,
Mężni w czasach przeciwności,
Rozmiłowani w Bogu przez Jezusa,
Pastuszkowie prowadzący nas do Baranka,
Uczniowie w szkole Maryi,
Apelujący do ludzkości,
Owoce drzewa świętości,
Dary dla Kościoła powszechnego,
Boże znaki dla Ludu Bożego,
Świadkowie łaski Bożej,
Zachęcający do zachowania łaski chrztu świętego,
Doświadczający przepełnionej miłością obecności Boga,
Śmiali w bliskiej relacji z Bogiem,
Wstawiający się u Boga za grzeszników,
Budowniczowie Cywilizacji Miłości i Pokoju,
Lampy oświecające ludzkość,
Przyjazne światła oświetlające wielu,
Luminarze na drogach ludzkości,
Płomienie gorejące w mrocznych i niespokojnych czasach,
Świece, które Bóg zapalił,
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Chryste wysłuchaj nas, Chryste wysłuchaj nas.
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
VII NIEDZIELA ZWYKŁA
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.
Kto miłuje Boga, ten ponad wszystkie Jego stworzenia stawia poznanie i wiedzę o Nim; ku Niemu także zwraca się ustawicznym pragnieniem i miłością swojej duszy.
Ponieważ wszystko, co istnieje, zostało stworzone przez Boga i dla Boga i ponieważ Bóg jest o wiele doskonalszy od rzeczy, które stworzył, dlatego każdy, kto się odwraca od najdoskonalszego Boga i zwraca ku marnościom, okazuje, iż mniej sobie ceni Boga od rzeczy przezeń stworzonych.
„Kto Mnie miłuje – mówi Pan – będzie zachowywał moje przykazania. To zaś jest moje przykazanie – powiada – abyście się wzajemnie miłowali”. Kto więc nie miłuje bliźniego, ten nie zachowuje przykazania, a kto nie zachowuje przykazania, ten nie może miłować Boga.
Szczęśliwy człowiek, który potrafi miłować wszystkich bez różnicy.
Kto miłuje Boga, ten całym sercem miłuje także bliźniego. Taki człowiek nie zatrzymuje dla siebie tego, co posiada, ale z prawdziwie Bożą hojnością dzieli się z potrzebującymi.
Kto w udzielaniu pomocy naśladuje samego Boga, ten nie czyni różnicy pomiędzy człowiekiem dobrym i złym, sprawiedliwym i niesprawiedliwym, ale wszystkich obdarowuje według potrzeb, jakkolwiek ze względu na prawość wyżej ceni człowieka szlachetnego i gorliwego niż niegodziwca.
Miłość wyraża się nie tylko w rozdawaniu mienia, ale o wiele bardziej w dzieleniu się Bożą nauką i w osobistej posłudze bliźniemu.
Kto prawdziwie i z serca odrzuca pokusy świata oraz szczerze oddaje się na służbę bliźniemu, ten uwolniwszy się rychło od wszelkiej namiętności i wady, osiągnie miłość i znajomość Boga.
Kto ma w sobie Bożą miłość, ten za wzorem Jeremiasza proroka nie ociąga się ani zniechęca w podążaniu za Panem, Bogiem swoim, ale mężnie znosi trudy, zniewagi i niesprawiedliwości, źle nie życząc nikomu.
„Nie mówcie – woła Jeremiasz prorok – świątynią Pana jesteśmy”. Ty także nie chciej mówić: „Sama jedynie wiara w Pana mojego, Jezusa Chrystusa, może mnie zbawić”. Nie stanie się tak, jeśli czynami swoimi nie zdobędziesz miłości ku Niemu. W sprawie zaś samej wiary posłuchaj: „Także złe duchy wierzą i drżą”.
Dziełem miłości jest gotowość serca do wyświadczenia dobra bliźniemu, wielkoduszność i cierpliwość, a także rozumne korzystanie z rzeczy stworzonych.
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Księga Kapłańska, chociaż podaje przepisy liturgiczne, których przestrzegać winni kapłani religii biblijnego Izraela, to zawiera naukę ważną dla wierzących w Boga również w dniu dzisiejszym. Przekazane przez Mojżesza jemu współczesnym słowa Jahwe są darem i jednocześnie wyzwaniem wciąż aktualnym: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Jahwe, Bóg wasz”. Czy jest to możliwe, by człowiek stawał się świętym „na wzór i podobieństwo Boga”?
Świętość osiąga się na drodze postępowania ku niej. Już samo szczere pragnienie świętości stanowi skuteczną zaporę przed złem, a zatem inicjuje zdążanie ku niej. Człowiek czyniąc wszystko, co jest możliwe w jego mocy (ale też i w jego „słabości”), by zdążać ku świętości, daje skuteczne odparcie złu poprzez wybór dobra.
Droga ku świętości nie jest zatem niemożliwą. Bóg przecież nie wyznacza człowiekowi zadań, których nie mógłby on dokonać. „Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata” – to imperatyw, który nie straci aktualności do ostatniej chwili istnienia ludzkości.
Na drodze ku świętości trzeba być odważnym. Upomnienie braterskie bliźniego, który błądzi, domaga się niemal bohaterstwa. Przemilczanie zła, które „widzimy” u innych (nade wszystko u siebie), ma wyjątkowo destrukcyjne konsekwencje. Pozwala iść drogą grzechu. Wyraża ostatecznie zwątpienie w świętość.
Spełnienie kolejnych rad z perykopy Księgi Kapłańskiej ma moc wyzwolenia z zasklepiania się w sobie. „Nie będziesz mściwy” – zapewne każdy człowiek mógłby okazywać mściwość wobec innych osób, które go kiedyś skrzywdziły. Wyzwolenie się z pragnienia zemsty wskazuje na moc człowieka, który pokonał w sobie odruch ślepej mściwości. Należy kroczyć drogą ascezy, by nie żywić „urazy” do drugiego człowieka, czy też określonej społeczności ludzkiej, np. narodowej, religijnej. „Żywienie” złych emocji zatruwa ludzki duchowy organizm. Ktoś tak „odżywiany” przez samego siebie traci siły witalne, by w końcu siebie zniszczyć.
Wszystkie wskazówki pomagające zmierzać niełatwą drogą ku świętości ogniskują się w Przykazaniu miłości bliźniego, zapisanym w wielu miejscach Biblii i potwierdzonym ostatecznie przez Jezusa Chrystusa. Realizacja polecenia: „Będziesz kochał bliźniego jak siebie samego” oznacza sposób na wyzwalanie się z koncentracji na samym sobie, z narcystycznego nabożeństwa na własną tylko chwałę. Ten, kto głęboko przeżywa to Przykazanie, ma siłę, by odejść od „luster” samouwielbienia, by w końcu spojrzeć na oblicze bliźniego.
Komentarz do psalmu
Autor psalmu z radością woła, zagrzewając czytających jego utwór, by duszą swoją błogosławić Pana. Jaki jest sens słów: „Błogosław, duszo moja, Pana!”? Czy człowiek może udzielać Bogu błogosławieństwa? Według języka biblijnego synonimem słowa „błogosławić” jest wychwalać Boga, czyli proklamować w świecie Jego zbawczą obecność i jednocześnie dziękować za nią.
Człowiek, który doznał, doświadczył Bożej dobroci, ogłasza „wszem i wobec” Jego wielkość, spolegliwość, wspaniałomyślność. Dziękuje za wszelkie Boże akty życzliwości – dobrodziejstwa, za Jego słowa i związane z nimi czyny dobra.
Jedynie Bóg może ocalić życie ludzkie, bowiem jest ono zawsze w Jego Rękach – w Jego Sercu. Bóg w każdych okolicznościach i sytuacjach osłania człowieka, otacza go swoją „łaską i zmiłowaniem”. Warto zapamiętać słowa Psalmu 103 i często je powtarzać, szczególnie w sytuacjach trudnych czy, po ludzku rzecz ujmując, beznadziejnych: „Miłosierny jest Pan i łaskawy, do gniewu nieskory i bardzo łagodny”. Bóg okazuje Serce swoje, lituje się nad każdym, który Go czci, który z życia swojego nieustannie czyni ofiarę dla Niego. Bóg prowadzi bogobojnych swoich synów i córki swoje.
Komentarz do drugiego czytania
Święty Paweł Apostoł, którego życie zostało przez Boga „w ogniu wypróbowane”, miał odwagę chrześcijanom Koryntu w Grecji wytknąć nieporządek moralny w ich życiu. Deklaracja wiary nie jest wystarczająca. Muszą z nią iść razem czyny potwierdzające wiarę. Nie jest możliwy „postęp” w wierze bez godnych uczynków, które by ją uwiarygodniały. Pytanie skierowane do Koryntian niesie ze sobą wyjątkowo dramatyczny wydźwięk: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” Przysłowiowe „córy Koryntu” – kobiety lekkich obyczajów, niewiasty (a wraz z nimi mężczyźni) oddający się cudzołóstwu i nierządowi, służący swoim ciałem rozpuście, odrzucają na początku swojego grzechu prawdę o sobie jako „świątyni Boga”…
Ludzkie ciała, utworzone przez Boga Stwórcę u początku istnienia świata, ciało każdego bez wyjątku człowieka, zarówno wierzącego, jak i nie przyjmującego wiary religijnej, stanowią sanktuarium. Nie godzi się tejże „świątyni ciała” hańbić złem rozpusty, nieczystości, wyuzdania, nieobyczajności. Grzech przeciwko „świątyni Boga” dawać będzie znać o sobie temu, kto go popełnił do ostatniego tchnienia życia. Ratunkiem i wyzwoleniem z poczucia winy dla każdego, który sprofanował swoją „świątynię Boga”, jest Wszechmogący Miłosierny Pan.
Święty Paweł dał i daje Koryntianom, zarówno jemu współczesnym jak i dzisiejszym, szansę wyjścia ze świata fikcji uczuć, z destrukcyjnych wyobrażeń o miłości, która nią nie jest.
Przypisywanie sobie mądrości, kiedy postępuje się w sposób nieuczciwy i kiedy w decyzjach podejmowanych nie kieruje się rozsądkiem, jest ostatecznie świadectwem głupoty. Ludzie przebiegli osiągnęli w swoim życiu niejednokrotnie taki czy inny sukces. Ostatecznie okazał się on porażką, bowiem Bóg nie dozwoli, by przebiegłość, nieuczciwość, wyrachowanie było busolą życia w ogóle.
Człowiek oddany Bogu, żyjący Nim w każdej chwili swojego życia, modlący się, „odżywiający się” modlitwą wie, iż „wszystko jest jego”, chociaż może nie posiadać on żadnego aktu własności. Będąc ubogim materialnie, czy nawet żebrakiem wie, że jest „własnością” Chrystusa. Skoro tak, to do takiego człowieka cały świat należy, „czy życie, czy śmierć, czy życie teraźniejsze, czy przyszłe”. Świadomość „posiadania” świata „w Chrystusie” czyni go wolnym, „ubogim duchem”, czyli będącym duchem u Boga.
Komentarz do Ewangelii
Słowa o „Prawie odwetu” oraz o „Miłości nieprzyjaciół” zapisane w Ewangelii według Świętego Mateusza stanowią fragment „Kazania na Górze”, będącego kodeksem moralności chrześcijanina. O ile Dekalog ze Starego Testamentu wskazywał na „minimalizm” życia moralnego, o tyle „Kazanie” wygłoszone przez Jezusa Chrystusa „na Górze”, czyli w miejscu gdzie Ziemia „spotyka się” z Niebem, wyraża „maksymalizm” moralności chrześcijańskiej. Podjęcie i realizacja „minimum”, czyli fundamentalnych przykazań Boga, jest etapem poprzedzającym wstępowanie „na górę” – szczyt moralności Chrystusa.
Prawo Hammurabiego, skodyfikowane w XVIII wieku przed Chrystusem, nie straciło – dla wielu ludzi oraz dla mniejszych i większych społeczności ludzkich – aktualności i znaczenia po dzień dzisiejszy. „Oko za oko i ząb za ząb” – to reguła zemsty, odpłaty za doznane krzywdy. Często prawo to w określonych społecznościach, zwykle wciąż kierujących się regułami plemienności, oczekiwało na realizację przez pokolenia. Spełniane było jako tzw. zemsta rodowa. Pamięć o popełnionym przez winowajcę czynie nagannym, przestępstwie, wyrządzonej krzywdzie pielęgnowana była przez lata, by „eksplodować” wobec niewinnych agresją czy przemocą. Nienawiść niszczy nade wszystko tego, który nią się kieruje, który pozwala się jej unieść. Wstrzymanie „odpłaty” za zło, wolność od zemsty to oznaka mocy i siły danego człowieka.
Jezus Chrystus nie nakazuje, by godzić się na poniżanie przez innych ludzi. Podaje natomiast zasady nowej logiki postępowania, zgodnie z Logosem – Słowem sprawiedliwości i miłosierdzia. Wskazuje tym samym na bezsens trwania w duchowym zacietrzewieniu, w podtrzymywaniu woli agresji i brutalnej odpłaty za doznane krzywdy. Słowa Jezusa, by pozwolić na uderzenie w drugi policzek po tym, jak sponiewierany był pierwszy, nie wyrażają naiwności oraz irracjonalnego irenizmu za wszelką cenę. Wskazują natomiast na absurdalność odpłaty złem za zło. Pustką pustki się nie zapełni. Zła, które jest rodzajem pustki, nie zneutralizuje się tymże samym złem. Można tylko, kierując się zasadą Jezusowej etyki, powtórzoną przez Świętego Pawła Apostoła, „zło dobrem zwyciężyć” (Rz 12, 21).
O ile „Przykazanie miłości bliźniego” jest zrozumiałe przez chrześcijan, o tyle imperatyw miłości wroga, nieprzyjaciela może stanowić zagadkę trudną do rozszyfrowania. Po ludzku rzecz ujmując miłość nieprzyjaciół nie jest możliwa. W optyce Bożej natomiast nie tylko jest możliwą, ale i konieczną. Wyraża ona bowiem afirmację, akceptację życia, którym wróg został obdarowany przez Boga Stwórcę. Nie wziął on życia sam z siebie. U jego początku jest Pan. Skoro tak, to chrześcijanin nie ma wyjścia. Musi na drodze ku świętości, ku doskonałości wyzwalać się ze złych emocji kierowanych ku swojemu przeciwnikowi, one bowiem nade wszystko inspirują do nienawiści. Powinien rozumem spojrzeć na wroga i jednocześnie nie zgodzić się na pobłażliwość wobec zła. Złe czyny ludzi muszą zostać bezwzględnie potępione, ludzie zła – nie. Trzeba natomiast ich ukarać, równocześnie nie kierując ku nim ostrza nienawiści, bowiem zanim ono dosięgnie złoczyńców, wpierw zniszczy mściciela.
Bóg nie stworzył dwóch światów, jednego dla ludzi dobrych, drugiego dla złych. Jego miłosierdzie i łaskawość dotyka każdej ludzkiej osoby. Dramatem ludzi kierujących się złem jest odrzucenie Bożej życzliwości. Być może postawa chrześcijan, kierujących się „Przykazaniem miłości nieprzyjaciół” obudzi ich sumienia i serca oraz pozwoli im się nawrócić. Nienawiścią nigdy nikogo się nie nawróci. Siłą twórczą jest bowiem tylko miłość.
Komentarze zostały przygotowane przez Prof. dr hab. Eugeniusza Sakowicza
PILNE! Braun UJAWNIA u Roli szokujące fakty ws. polskiej armii i wojny na Ukrainie?! Kolejna „teoria spiskowa” się sprawdza? Ukraińskie zboże wyprze polskie? PiSwigilacja wraca do Sejmu, Polacy będą wywłaszczani z majątków i firm? – BanBye
PILNE! Braun UJAWNIA u Roli szokujące fakty ws. polskiej armii i wojny na Ukrainie?! Kolejna „teoria spiskowa” się sprawdza? Ukraińskie zboże wyprze polskie? PiSwigilacja wraca do Sejmu, Polacy będą wywłaszczani z majątków i firm? – BanBye
ZERO mięsa i własnych aut od 2030!? To agenda „miast C40”!
Szanowni Państwo,
ZERO mięsa, ZERO nabiału, ZERO prywatnych samochodów od 2030 roku – Rafał Trzaskowski podpisał deklarację grupy C40 w imieniu mieszkańców Warszawy! Szaleństwo globalistów radykalnie przyśpiesza!
Warszawa należy do grupy C40. Jest to ponadnarodowa organizacja łącząca około stu spośród największych i najważniejszych miast świata, m.in. Nowy Jork, Berlin, Londyn, a także Warszawę pod zarządem Rafała Trzaskowskiego. To organizacja, w której udzielają się znani globaliści, tacy jak Bill Clinton, George Soros czy Fundacja Rockefellera.
Celem grupy C40 jest budowa świata, który będzie „zielony”, „niewykluczający” i budowany przede wszystkim z troską o klimat.
W praktyce grupa ta zmierza – i przyznaje się do tego otwarcie – do drastycznej redukcji wolności ludzi poprzez ograniczanie dopuszczalnej ilości spożywanego mięsa, nabiału, ilości kupowanych rocznie ubrań czy posiadanych lub użytkowanych środków transportu.
To nie żart! Celem określonym jako „ambitny” jest całkowita weganizacja społeczeństw do roku 2030! Do tego limity na kupowanie nowych ubrań (3 sztuki rocznie!), całkowita rezygnacja z samochodów prywatnych i ograniczenie do jednej na trzy lata podróży samolotem w dwie strony.
„Ja powiem wprost: to żaden cel ambitny, to żaden cel progresywny. To jest cofanie nas do komunizmu, cofanie nas do epoki PRL! To cofanie nas do sytuacji, w której w kiosku będzie sprzedawana podwawelska spod lady” – skomentował Witold Tumanowicz z Zarządu Głównego Ruchu Narodowego.
Powyższe restrykcje wydają się zbyt absurdalne i skrajnie utopijne? Lewicowi ideolodzy przygotowali również „cel progresywny”, który jest mniej radykalny, ale ma za zadanie przyzwyczaić nas do sytuacji, w której totalitaryści pod klimatycznymi hasłami będą decydować, ile wolno nam jeść i podróżować.
Cel progresywny na rok 2030:
– 16 kg mięsa na osobę rocznie,
– 90 kg nabiału (j.w.),
– 8 sztuk ubrań (j.w.),
– 190 samochodów prywatnych na 1000 osób,
– 1 podróż samolotem w obie strony na dwa lata.
To jest rzeczywistość, jaką globaliści i zielona lewica zamierzają nam zbudować! To jest standard, do którego konsekwentnie zmierza Warszawa pod zarządem Rafała Trzaskowskiego!
Idee lewicy są niezmienne. Od zawsze marzy im się orwellowski porządek świata, w którym kasta u władzy może sobie pozwolić na konsumpcję wszelkich dóbr. Oni się wykarmią. Pozostałym obywatelom pozostanie jazda na rowerze i jedzenie świerszczy.
STOP dyktatowi globalistów!
Zatrzymajmy to szaleństwo!
OJ NIEŁADNIE IZRAELICI, OJ NIEŁADNIE. TO JAKĄ MACIE RELIGIĘ I JAKIEGO BOGA, ŻE NIE PRZESTRASZY WAS ŻADNA OGNISTEGO I WIECZNEGO PIEKŁA TRWOGA. LUCYFER DODA WAM ODWAGI KTÓRY WSYPIE WAM DO WIECZNEGO OGNIA MORDERCZE ROGI I HAKI. ZMIEŃCIE BOGA I RELIGIĘ BO BÓG OJCIEC DAŁ NAM TYLKO PRZYKAZAŃ NA PODSTAWIE KTÓRYCH NIE BĘDZIECIE POTĘPIENI BO BÓG ZBAWICIEL SERCA WASZE ZAMIENI.
Izraelska grupa hakerów manipulowała kampaniami wyborczymi?
Szokujące doniesienia
Lubisz donosić? Władza cię wynagrodzi! Do zarobienia duże pieniądze
Wczoraj w USA doszło do kolejnego wykolejenia pociągu (vid. 1), tym razem w Van Buren Township pod Detroit w stanie Michigan, z wagonem załadowanym toksycznymi substancjami, które nie zostały jeszcze skomentowane, oraz w Chinach (vid. 2) ) Doszło do eksplozji w fabryce chemicznej w mieście Houjie
W POLSCE NIE MOŻNA BYĆ PATRIOTĄ PO POLSKU MYŚLĄCYM I CZYNIĄCYM W OBRONIE OJCZYZNY.
Do zdrad i panowania w katolickiej Polsce obcokrajowców dopuścili PiSowcy, ich jest TRWAM i RADIO MARYJA. Imię MARYI potrzebne jest PiSowcom tylko dla reklamy panowania w Polsce obcokrajowcom.
UWAGA_Dr Leszek Sykulski wyrzucony z uczelni!_Klauzula sumienia nie tylko dla lekarzy i religia na maturze_PLUS_INNE
WSTYD I HAŃBA WŁADZOM UCZELNIANYM ZA TAK PODŁY WYSTĘPEK
https://prawy.pl/124115-dr-leszek-sykulski-wyrzucony-z-uczelni-godzenie-w-polska-racje-stanu/
Tajny warsztat w Polsce naprawia Kraby z Ukrainy. Strzeże go ABW
https://dorzeczy.pl/kraj/405742/polscy-mechanicy-naprawiaja-kraby-z-ukrainy.html
Klauzula sumienia nie tylko dla lekarzy i religia na maturze? Nowe propozycje Ordo Iuris
Media: Rząd wydaje miliardy z PFR i liczy, że UE je zwróci
https://dorzeczy.pl/kraj/405730/ue-zwroci-polsce-pieniadze-ktore-wydajemy-z-pfr.html
Nie tylko świerszcze w mące. Wszy w szminkach i wydzieliny robaków w kremach
Projekt BLUE BEAM – planowany przekręt wszechczasów
Projekt BLUE BEAM – planowany przekręt wszechczasów
Wstrząsająca historia: od szczytu sprawności po pragnienie śmierci – jak szczepionka na COVID zrujnowała życie mężczyzny
Osoby z mRNA mają żal “dlaczego nieszczepieni nie zrobili więcej, aby nas ostrzec? Nasza krew jest teraz na ich rękach.”
Na międzynarodowym portalu opublikowano artykuł potępiający nieszczepionych za to, że nie ostrzegali wystarczająco szczepionych o skutkach szczepień mRNA.
Transmisja nowenny oraz Mszy Świętej z Sanktuarium
TELEWIZJA CHRYSTUSA KRÓLA w CHICAGO
ROCZNICA ARESZTOWANIA OJCA MAKSYMILIANA – 17.02 g.11:00 Msza święta | NIEPOKALANÓW – Bazylika
ROCZNICA ARESZTOWANIA OJCA MAKSYMILIANA
https://gloria.tv/post/
|
|||||
|
|||||
|
|||||
Fundacja Pro – Prawo do życia |
|
|
|
https://wpolityce.pl/
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Numery alarmowe biblijne… Jeśli twój portfel jest pusty, zadzwoń do Psalmu 37
https://banbye.com/watch/v_
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
|
|
|
Jamie Reed to 42 letnia aktywistka LGBT, która przez 4 lata pracowała w „transpłciowej klinice pediatrycznej” dla dzieci działającej przy Uniwersytecie Waszyngtońskim. Jak otwarcie przyznaje, ma poglądy skrajnie lewicowe i jest w związku z „transpłciowym” mężczyzną. Jednak praca w klinice okaleczającej dzieci otworzyła jej oczy i zmusiła ją do myślenia.
Reed zauważyła, że mniej więcej od 2015 roku nastąpił dramatyczny wzrost liczby dzieci z zaburzeniami własnej tożsamości:
„w całym zachodnim świecie nastąpił dramatyczny wzrost nowej populacji: nastoletnie dziewczęta, z których wiele nie miało wcześniej problemów z płcią, nagle oświadczają, że są transpłciowe i żądają natychmiastowej kuracji hormonalnej testosteronem.”
Podobnie rzecz ma się z chłopcami, którzy domagają się „kuracji” płciowej. Reed odczuła tę szybko narastającą tendencję pracując w „klinice”:
„widziałam to w naszym centrum. Jednym z moich zadań było przyjmowanie nowych pacjentów i obsługa ich rodzin. Kiedy zaczynałam pracę, było ok. 10 przypadków miesięcznie. Kiedy po kilku latach kończyłam pracę w klinice, takich przypadków było już ok. 50 miesięcznie.”
Jamie Reed zauważyła, że do jej „kliniki” czasami przychodziły całe grupy młodzieży z tej samej szkoły, co tylko potwierdza tezę o kluczowym wpływie mody oraz presji środowiskowej i medialnej na „zmiany płci” wśród dzieci i młodzieży. Reed zauważa też, że jeszcze 15 lat temu w USA w ogóle nie było „transpłciowych klinik”, a dzisiaj jest już ich ponad 100 i ciągle przybywa nowych.
Od samego początku pracy kobiecie rzuciło się w oczy, że jej w „klinice” brakuje formalnych protokołów i procedur, a o losie „pacjentów” decyduje widzimisię personelu. Reed twierdzi, że dzieci, które zgłaszały się do „kliniki” cierpiały na wiele zaburzeń takich jak depresja, stany lękowe, nadpobudliwość czy ADHD. U wielu zdiagnozowano autyzm lub objawy podobne do autyzmu. Do „kliniki” kierowano także dzieci ze szpitalnego oddziału psychiatrycznego i izby przyjęć z diagnozami takimi jak schizofrenia, zespół stresu pourazowego czy choroba afektywna dwubiegunowa.
Wiedzą Państwo co na to „lekarze” z transpłciowej „kliniki”?
Ich zdaniem, takie objawy świadczą o tym, że młody człowiek źle czuje się w swojej płci. W związku z tym, należy „zmienić płeć” poprzez zaaplikowanie dziecku „kuracji” hormonalnej! Hormony podaje się także dzieciom i młodzieży u których w ogóle nie występują jakiekolwiek objawy, po prostu na ich żądanie związane z chęcią „zmiany płci”. Konsekwencje tego procederu tłumaczy Jamie Reed:
„Kiedy dziewczyna bierze testosteron, to głębokie i trwałe działanie hormonu można zobaczyć w ciągu kilku miesięcy. Jej głos staje się niższy, wyrasta broda, zwiększa się tkanka tłuszczowa. Eksploduje jej zainteresowanie seksem, wzrasta agresja, a nastrój może być nieprzewidywalny.”
W 2020 roku do „kliniki” Reed zgłosiła się 17 letnia dziewczyna przyjmująca testosteron z olbrzymim krwotokiem z narządów płciowych. Krwi było tak dużo, że przemokła przez gruby podkład, spodnie i ręcznik owinięty wokół talii. Okazało się, że hormony rozrzedziły jej tkanki przez co narządy zostały rozerwane w trakcie stosunku. Na szczęście została uratowana dzięki operacji.
Z kolei w przypadku chłopców:
„bikatulamid jest preparatem stosowanym w leczeniu raka prostaty, a jednym z jego skutków ubocznych jest to, że feminizuje ciała mężczyzn, którzy go przyjmują. Nasza klinika przepisywała ten środek na raka jako bloker dojrzewania i środek feminizujący dla chłopców. Bikatulamid ma długą listę skutków ubocznych, których doświadczyli nasi pacjenci.”
Wspomina Reed opisując historię 15 letniego chłopca, który dostał ten preparat w „klinice”, co spowodowało u niego toksyczne uszkodzenie wątroby. Kobieta potwierdza, że tego typu przypadków było więcej.
Tych przerażających eksperymentów medycznych na dzieciach i młodzieży dokonuje się w ramach postępów ideologii LGBT. Jej aktywiści nie zadowalają się już tylko spustoszeniem dokonywanym w umysłach młodych ludzi, którzy pod wpływem propagandy LGBT mają ogromne problemy z własną tożsamością. Są tacy, którzy chcą zostawić trwałe uszkodzenia również na ciele, do okaleczania którego zachęcają i przymuszają.
Lewicowe media na całym świecie donoszą o problemach, z powodu których cierpią dzieci i nastolatki uwikłane w homoseksualny styl życia: depresje, liczne próby i myśli samobójcze, załamania nerwowe – to tylko niektóre z poważnych objawów, które wielokrotnie częściej występują u młodych osób pod wpływem ideologii LGBT, niż w pozostałej części populacji. Aktywiści LGBT tłumaczą takim osobom, że problemy zdrowotne, psychiczne i myśli samobójcze są spowodowane brakiem akceptacji przez otoczenie oraz tym, że prawdopodobnie są innej płci, niż ich płeć biologiczna. W związku z tym, proponują im pogłębienie swojego uwikłania w homoseksualizm lub transseksualizm oraz „zmianę płci” poprzez operacje lub „kuracje” hormonalne.
Barbarzyństwo tego procederu jest potęgowane przez fakt, że liderzy lobby LGBT wiedzą, że dzieci i nastolatki nie są w stanie zrozumieć konsekwencji swoich działań, w szczególności długofalowych skutków „kuracji hormonalnych” oraz okaleczających operacji dla swojego życia. Jak mówi Jamie Reed:
„Nasi pacjenci byli informowani o skutkach ubocznych kuracji hormonalnych, takich jak np. bezpłodność. W wyniku pracy w klinice doszłam jednak do wniosku, że nastolatki po prostu nie są w stanie zrozumieć, co to znaczy podjąć decyzję o staniu się bezpłodnym będąc jeszcze nieletnim (…) Wiele spotkań i rozmów z pacjentami uświadomiło mi, jak mało ci młodzi ludzie rozumieją ze skutków zmiany płci wobec ich ciał i umysłów. Jednak klinika bagatelizowała negatywne konsekwencje i podkreślała pacjentom konieczność tranzycji i zmiany płci.”
„Tranzycja”, bo tak w języku propagandy LGBT nazywa się proceder „zmiany płci”, to już prawdziwa plaga na Zachodzie, szczególnie w USA, gdzie w szybkim tempie rośnie liczba „transpłciowych klinik”. Jednak również w Polsce proceder ten jest intensywnie promowany wśród dzieci i młodzieży, głównie przez tzw. „edukatorów seksualnych” LGBT.
Od niedawna funkcjonuje w polskim internecie specjalny portal propagandowy na temat tranzycji, który zachęca dzieci i młodzież do poddawania się temu procederowi. Na stronie stworzonej przez „edukatorów” seksualnych młodzi Polacy mogą dowiedzieć się m.in. tego, jak zdobyć i zażywać blokery hormonalne, jak zrobić sobie samodzielnie zastrzyki hormonalne oraz gdzie można poddać się zabiegom chirurgicznym takim jak np. amputacja piersi. W całym procesie towarzyszą zaprzyjaźnieni z lobby LGBT lekarze psychiatrzy oraz inne zaangażowane autorytety, których celem jest wmówienie młodzieży, że „zmiana płci” to bezpieczny zabieg, który jest dla nich konieczny, gdy nie czują się dobrze we własnej płci.
Plan aktywistów LGBT wobec dzieci wygląda więc tak: za pomocą „edukacji seksualnej”, parad równości oraz innych propagandowych działań, oswajają oni dzieci i młodzież z homoseksualizmem, transseksualizmem i innymi zaburzeniami. Na prowadzonych w polskich szkołach zajęciach z „edukacji seksualnej” uczniowie dowiadują się wprost, że nikt nie może być pewny swojej „orientacji seksualnej”, a i Ty możesz być homoseksualistą, chociaż jeszcze nie zdajesz sobie z tego sprawy. Powoduje to gigantyczny zamęt w świadomości młodych ludzi, którzy zaczynają odczuwać problemy z własną tożsamością i nie potrafią odnaleźć się w społeczeństwie. Wywołuje to wiele chorób i objawów takich jak depresja czy nasilenie prób samobójczych. W tym momencie aktywiści LGBT przychodzą z rozwiązaniem problemu, którzy najpierw sami wytworzyli – skoro nie czujesz się dobrze w swojej płci, to ją zmień dokonując „tranzycji”. W tym celu powstają kolejne „kliniki” oraz internetowe poradniki zachęcające do okaleczania się. |
|
Ten zbrodniczy proceder to nic innego jak eksperymenty medyczne dokonywane na dzieciach. Powinny się nim natychmiast zainteresować odpowiednie służby. Nikt jednak nie reaguje, dzięki czemu aktywiści LGBT i „edukatorzy seksualni” masowo oswajają polskie dzieci ze swoją propagandą, której istotną częścią staje się „tranzycja”. Dokonują tego głównie za pomocą mediów społecznościowych oraz portali o ogólnopolskich zasięgach.
Musimy ratować nasze dzieci przed tym okrucieństwem. Kluczem do ocalenia młodych Polaków jest świadomość ich rodziców, nauczycieli i wychowawców. Większość Polaków w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, że „tranzycja” intensywnie promowana jest wśród dzieci i młodzieży, przede wszystkim za pomocą internetu w ich smartfonach. W najbliższym czasie chcemy rozpocząć niezależną kampanię billboardową, w ramach której chcemy dotrzeć do społeczeństwa z ostrzeżeniem przed „tranzycją” oraz przed promotorami eksperymentów medycznych na dzieciach. Chcemy także wykorzystać nowe bannery w trakcie ulicznych akcji informacyjnych oraz kampanii mobilnych na furgonetkach. Potrzebujemy na ten cel ok. 14 000 zł.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby przeprowadzić niezależne działania informacyjne i ostrzec Polaków przed niebezpiecznymi eksperymentami medycznymi, które lobby LGBT chce przeprowadzać na naszych dzieciach. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667 |
Najpierw wywołać ogromne zamieszanie w świadomości, sumieniu i tożsamości, a następnie wykorzystać zamęt do tego, aby przymusić do trwałego okaleczenia własnego ciała – to strategia aktywistów LGBT wobec dzieci i młodzieży.
W USA jeszcze niedawno w ogóle nie było „transpłciowych klinik”. Dziś jest już ponad 100 takich ośrodków, do których masowo zgłaszają się zmanipulowane dzieci i nastolatki. Często dzieje się to wbrew woli rodziców, gdyż aktywiści LGBT otwarcie zachęcają młodzież do buntu i przeciwstawienia się rodzinie, gdy ta nie chce zaakceptować chęci „zmiany płci”. Musimy działać już teraz, aby nie dopuścić do rozprzestrzenienia się tego zjawiska w Polsce. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o wsparcie naszej akcji.
|
|
PS: Do powodzenia naszych akcji w sposób szczególny przyczyniają się Patroni naszej Fundacji, czyli osoby regularnie wspierające nas finansowo. Więcej o naszym programie patronackim w linku. |
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków