Niedziela, 3 grudnia 2023
I NIEDZIELA ADWENTU 
ADWENT - Początek nowego roku liturgicznego
(Mk 13, 33-37)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!”.
                                                                                    Rozważania na 3 niedzielę Adwentu – Judy Tadeusza
Z katechez św. Cyryla Jerozolimskiego, biskupa

O podwójnym przyjściu Chrystusa
Głosimy przyjście Chrystusa – nie tylko pierwsze, ale i drugie, o wiele wspanialsze od pierwszego. Pierwsze zwiastowało cierpienie, drugie zaś przyniesie królewski diadem Bożego panowania.
Albowiem to, co dotyczy naszego Pana, Jezusa Chrystusa, jest zarazem Boskie i ludzkie. I tak, dwojakie jest Jego narodzenie: jedno z Boga, przed początkiem czasów; drugie z Dziewicy, gdy dopełniły się czasy. Dwojakie też i przyjście: pierwsze – ukryte, jak rosy na runo; drugie – jawne, to, które nastąpi.
Za pierwszym przyjściem został owinięty w pieluszki i złożony w żłobie; za drugim oblecze się światłem jak szatą. Przyszedł i przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, ale przyjdzie raz jeszcze, pełen chwały, otoczony zastępami aniołów. Dlatego nie poprzestajemy na pierwszym Jego przyjściu, lecz wyczekujemy także i drugiego. Za pierwszym mówiliśmy: „Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie”. To samo powiemy i za drugim, a wychodząc z aniołami naprzeciw Panu, oddamy Mu hołd, wołając: „Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie”.
Przyjdzie więc Zbawiciel nie po to, aby Go sądzono, lecz po to, by wezwać na sąd tych, przez których niegdyś był postawiony przed sądem. Gdy wtedy był sądzony – milczał; teraz zaś przypomni owym zbrodniarzom, jak haniebnie się z Nim obeszli wiodąc Go na krzyż, i powie: „To uczyniłeś, a Ja milczałem”.
Pierwsze przyjście było wypełnieniem miłosiernych zamysłów Boga: Jezus, pełen dobroci, przekonywał ludzi i nauczał. Ale kiedy przyjdzie powtórnie, wtedy wszyscy, chcąc czy nie, będą musieli poddać się Jego władzy.
To podwójne przyjście zapowiadał prorok Malachiasz: „Nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie. Oto nadejdzie Pan Zastępów, ale kto przetrwa dzień Jego przyjścia i kto się ostoi, gdy On się ukaże. Albowiem jest On jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie wtedy, jakby miał przetapiać i oczyszczać”.
O podwójnym przyjściu Pana pisze i apostoł Paweł w Liście do Tytusa: „Ukazała się bowiem łaska Boga, przynosząc zbawienie wszystkim ludziom, wzywając nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa”. Jak widzimy, rozróżnia tu Paweł pierwsze i drugie przyjście. Za pierwsze dzięki czyni; drugiego zaś oczekujemy. Dlatego, jak to nam zostało przekazane, wierzymy i wyznajemy Tego, „który wstąpił do nieba i siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a królestwu Jego nie będzie końca”.
Przyjdzie więc z nieba nasz Pan, Jezus Chrystus. Przyjdzie w chwale przy końcu świata, w dniu ostatecznym. Bo nastąpi kres tego świata, a to, co zostało stworzone, będzie odnowione.
 
 
 ADWENTOWE PRZESŁANIE. - ppt pobierz
 
 
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Dzisiaj rozpoczynamy kolejny w naszym życiu wiary rok liturgiczny. Rozpoczynamy go od Adwentu. To czas, w którym chcemy rozważać tajemnicę przychodzącego Boga, który: przyszedł dwa tysiące lat temu, stając się człowiekiem; przyjdzie na końcu czasów; przychodzi do nas dzisiaj, tu i teraz, na wiele sposobów, które dzięki wierze możemy rozpoznawać. Dlatego chcemy wsłuchać się dzisiaj w Jego słowo, które podpowiada nam, jak przeżyć ten czas łaski, żeby przypadkiem nie rozminąć się z przychodzącym do nas Bogiem.
Prorok Izajasz przypomina nam, kim jest przychodzący do nas Bóg. Na początku czytania słyszymy słowa: „Ty, Panie, jesteś naszym Ojcem, Odkupiciel nasz – to Twoje imię odwieczne”. Także zakończenie dzisiejszej lektury Izajasza wskazuje jednoznacznie, że Bóg to nasz Ojciec: „A jednak, Panie, Ty jesteś naszym Ojcem”. W czasie tego Adwentu warto myśleć o Bogu jak o dobrym Ojcu, który kocha swoje dzieci, troszczy się o nie, chce do nich mówić i prowadzić je przez życie. Przed tym Bogiem, naszym Ojcem, warto stawać w prawdzie, także o swoich grzechach. To nie jest proste, lecz świadomość tego, że miłosierdzie Boga-Ojca jest nieskończenie większe od naszych największych upadków, pozwala nam przełamać ten lęk, obawę, przed krytyką, odrzuceniem, karą. Bo odpowiedzią Boga na nasz grzech jest nie kara, lecz miłosierdzie.
Komentarz do psalmu
Gdy idąc za Panem, słuchając Jego słowa, odkrywamy nasze słabości, możemy postawić je w centrum swojego życia, „posadzić na tronie” i kontemplować, przy okazji załamując się, patrząc na swoje nieudane życie. Ale czy w centrum chrześcijaństwa stoi grzech i słabość, czy Chrystus, który te słabości raz na zawsze pokonał?
Autor Psalmu 80 w imieniu Narodu Wybranego woła Boga, bo wie, że Bóg zawsze słucha tego, co mówią Jego dzieci: „Usłysz, Pasterzu Izraela, Ty, który zasiadasz nad cherubami!”. Warto wołać do Boga, szczególnie wtedy, gdy jest nam trudno: „Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, o Panie, słuchaj głosu mego!” (Ps 130,1-2). To wołanie do Pana w modlitwie sprawia, że otrzymujemy „nowe życie”. Ono sprawia, że Bóg faktycznie może zmienić naszą trudną sytuację, to, z czym sobie nie radzimy. Ale jeśli nawet tak się nie stanie, to Pan Bóg pragnie przemieniać nasze serca, nasze podejście do tego, co przeżywamy. Bo Bóg jest tym, który może zabrać nam krzyż, ale zdecydowanie częściej zmienia nasze podejście do tego krzyża, daje siłę do dźwigania tego ciężaru, który niesiemy.
Komentarz do drugiego czytania
Początek Adwentu i początek Pierwszego Listu świętego Pawła do Koryntian. Warto zwrócić uwagę, o czym pisze Apostoł na początku swojego dzieła. „Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa! Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie”. Paweł mówi o dziękczynieniu. Użyte w tym miejscu greckie słowo „eucharisteó”, od którego pochodzi słowo Eucharystia, przypomina nam o tym, żeby być wdzięcznym: Bogu i ludziom.
Ta wdzięczność uświadamia nam, że nie jesteśmy na tym świecie sami, że potrzebujemy drugiego człowieka, który jest w stanie uzupełniać nasze braki, że nie wszystko w swoim życiu zawdzięczamy sobie samym. Kilka rozdziałów dalej Paweł napisze: „Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał” (1 Kor 4,7). Powodów do dziękczynienia, jeśli tylko chcemy, możemy znaleźć bardzo wiele. Co więcej, są takie sprawy w naszym życiu, które otrzymaliśmy, a nie zrobiliśmy nic, aby je otrzymać: dar wiary, dar sakramentów, życie, dar czasu. Warto być wdzięcznym, bo coś oczywistego dla nas, to, że coś mamy i w ogóle nad tym się nie zastanawiamy, może w pewnym momencie stać się nie tak oczywiste: zdrowie, praca, dar słuchu czy mowy, nasi bliscy.
Komentarz do Ewangelii
Słowem kluczem dzisiejszej Ewangelii jest słowo: „czuwać”. Pojawia się ono aż cztery razy. Po co Jezus je powtarza? Może po to, żebyśmy tegorocznego Adwentu po prostu „nie przespali”. Gdy czekamy na ważne wydarzenie, ważną osobę, to oczekiwanie nigdy nie jest czymś biernym. Przygotowania do ślubu, rozmowy o pracę, ważnego spotkania czy wystąpienia – robimy wiele rzeczy, żeby jak najlepiej do tego momentu się przygotować. Bo od tego przygotowania zależy, jak to ważne wydarzenie przeżyjemy.
Adwent – to okres przygotowania na przyjście Pana w tajemnicy Jego Wcielenia. Zwieńczeniem Adwentu jest celebrowanie Uroczystości Narodzenia Chrystusa. Ale to nie jedyne przychodzenie Pana do nas. Bardzo istotne są „przyjścia Chrystusa” do nas w „naszym dziś”. Pięknie widzimy to w Ewangelii Łukaszowej, w której wielokrotnie powtarza się to słowo – „dziś”: Narodzenie Chrystusa (Łk 2,11), nauczanie w synagodze w Nazarecie (Łk 4,21), odpuszczenie grzechów i uzdrowienie paralityka (Łk 5,26), spotkanie z Zacheuszem (Łk 19,9), obietnica raju dla dobrego łotra (Łk 23,43). Te wszystkie zbawcze wydarzenia dokonują się w ludzkim „dziś”. Do nas, ludzi żyjących w XXI wieku, Chrystus także chce przychodzić, w naszym „dziś”. Każde czytanie lub słuchanie Słowa Bożego, każda spowiedź, każda Eucharystia, każdy moment modlitwy – to doświadczenie Boga przychodzącego. Warto „być czujnym”, żeby w czasie tych najbliższych trzech tygodni, nie przegapić przychodzącego do nas Boga.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Mateusza Wielgosza
 
 
 
 
3 grudnia
Święty Franciszek Ksawery, prezbiter
Święty Franciszek Ksawery
Franciszek urodził się 7 kwietnia 1506 r. na zamku Xavier w kraju Basków (Hiszpania). Jego ojciec był doktorem uniwersytetu w Bolonii, prezydentem Rady Królewskiej Navarry. W 1525 r. Franciszek podjął studia teologiczne w Paryżu. Po uzyskaniu stopnia magistra przez jakiś czas wykładał w College Domans-Beauvais, gdzie zapoznał się z św. Piotrem Faberem (1526), zaś w kilka lat potem (1529) ze św. Ignacym Loyolą. Niebawem zamieszkali w jednej celi. Mieli więc dosyć okazji, by się poznać, by przedstawić swoje zamiary i ideały. Równocześnie Franciszek rozpoczął na Sorbonie studia teologiczne z zamiarem poświęcenia się na służbę Bożą. Duszą całej trójki i duchowym wodzem był św. Ignacy. Razem też obmyślili utworzyć pod sztandarem Chrystusa nową rodzinę zakonną, oddaną bez reszty w służbę Kościoła Chrystusowego. Potrzeba nagliła, gdyż właśnie w tym czasie Marcin Luter rozwinął kampanię przeciwko Kościołowi, a obietnicą zagarnięcia majątków kościelnych pozyskał sporą część magnatów niemieckich i z innych krajów Europy.
Dnia 15 sierpnia 1534 roku na Montmartre w kaplicy Męczenników wszyscy trzej przyjaciele oraz czterej inni towarzysze złożyli śluby zakonne, poprzedzone ćwiczeniami duchowymi pod kierunkiem św. Ignacego. W dwa lata potem wszyscy udali się do Wenecji, by drogą morską jechać do Ziemi Świętej. W oczekiwaniu na statek usługiwali w przytułkach i szpitalach miasta. Kiedy jednak nadzieja rychłego wyjazdu zbyt się wydłużała, gdyż Turcja spotęgowała wtedy swoją ekspansję na kraje Europy, a w jej ręku była ziemia Chrystusa, wszyscy współzałożyciele Towarzystwa Jezusowego udali się do Rzymu. Tam Franciszek otrzymał święcenia kapłańskie 24 czerwca 1537 roku; miał już 31 lat. W latach 1537-1538 Franciszek apostołował w Bolonii, a potem powrócił do Rzymu, gdzie wraz z towarzyszami oddał się pracy duszpasterskiej oraz charytatywnej. Dnia 3 września 1540 r. papież Paweł III zatwierdził ustnie Towarzystwo Jezusowe, a 27 września tego samego roku osobną bullą dał ostateczną aprobatę nowemu dziełu, które niebawem miało zadziwić świat, a Kościołowi Bożemu przynieść tak wiele wsparcia.
W tym samym czasie przychodziły do św. Ignacego naglące petycje od króla Portugalii, Jana III, żeby wysłał do niedawno odkrytych Indii swoich kapłanów. Św. Ignacy wybrał grupę kapłanów z Szymonem Rodriguezem na czele. Ten jednak zachorował i musiał zrezygnować z tak dalekiej i męczącej podróży. Wówczas na jego miejsce zgłosił się Franciszek Ksawery. Oferta została przez św. Ignacego przyjęta i Franciszek z małą grupą oddanych sobie towarzyszy opuścił Rzym 15 marca 1540 roku, by go już więcej nie zobaczyć. Udał się zaraz do Lizbony, stolicy Portugalii, aby załatwić wszelkie formalności. Wolny czas w oczekiwaniu na okręt poświęcał posłudze wobec więźniów i chorych oraz głoszeniu słowa Bożego.

Święty Franciszek Ksawery7 kwietnia 1541 roku, zaopatrzony w królewskie pełnomocnictwa oraz mandat legata papieskiego, wyruszył na misje do Indii. Po długiej i bardzo uciążliwej podróży, w warunkach nader prymitywnych, wśród niebezpieczeństw (omalże nie wylądowali na brzegach Brazylii), przybyli do Mozambiku w Afryce, gdzie musieli czekać na pomyślny wiatr, bowiem żaglowiec nie mógł dalej ruszyć. Franciszek wykorzystał czas, by oddać się posłudze chorych. W czasie zaś długiej podróży pełnił obowiązki kapelana statku. Wszakże trudy podróży i zabójczy klimat rychło dały o sobie znać. Franciszek zapadł na śmiertelną chorobę, z której jednak cudem został uleczony. Kiedy dotarli do wyspy Sokotry, leżącej na południe od Półwyspu Arabskiego, okręt musiał ponownie się zatrzymać. Tu Franciszek znalazł grupkę chrześcijan zupełnie pozbawioną opieki duszpasterskiej. Zajął się nimi, a na odjezdnym przyrzekł o nich pamiętać. Wreszcie po 13 miesiącach podróży 6 maja 1542 roku statek przybył do Goa, politycznej i religijnej wówczas stolicy portugalskiej kolonii w Indiach. Spora liczba Portugalczyków żyła dotąd bez stałej opieki kapłanów. Święty zabrał się energicznie do wygłaszania kazań, katechizacji dzieci i dorosłych, spowiadał, odwiedzał ubogich. Następnie zostawił kapłana-towarzysza w Goa, a sam udał się na tak zwane „Wybrzeże Rybackie”, gdzie żyło około dwadzieścia tysięcy tubylców-rybaków, pozyskanych dla wiary świętej, lecz bez duchowej opieki. Pracował wśród nich gorliwie dwa lata (1543-1545).
W 1547 roku Franciszek zdecydował się na podróż do Japonii. Za płatnego tłumacza służył mu Japończyk Andziro, który znał język portugalski. Był on już ochrzczony i bardzo pragnął, aby także do jego ojczyzny zanieść światło wiary. Franciszek mógł jednak udać się do Japonii dopiero w dwa lata potem, gdy Ignacy przysłał mu więcej kapłanów do pomocy. Dzięki nim założył nawet dwa kolegia jezuickie w Indiach: w Kochin i w Bassein. W kwietniu 1549 roku z portu Goa Franciszek wyruszył do Japonii. Po 4 miesiącach, 15 sierpnia wylądował w Kagoshimie. Tamtejszy książę wyspy przyjął go przychylnie, ale bonzowie stawili tak zaciekły opór, że musiał wyspę opuścić. Udał się na wyspę Miyako, wprost do cesarza – w nadziei, że gdy uzyska jego zezwolenie, będzie mógł na szeroką skalę rozwinąć działalność misyjną. Okazało się jednak, że cesarz był wtedy na wojnie z książętami, którzy chcieli pozbawić go tronu. Udał się więc na wyspę Yamaguchi, ubrał się w bogaty strój japoński i ofiarował tamtejszemu władcy bogate dary. Władca Ouchi-Yshitaka przyjął Franciszka z darami chętnie i dał mu zupełną swobodę w apostołowaniu. Wtedy udał się na wyspę Kiu-siu, gdzie pomyślnie pokierował akcją misyjną. Łącznie pozyskał dla wiary około 1000 Japończyków. Zostawił przy nich dwóch kapłanów dla rozwijania dalszej pracy, a sam powrócił do Indii (1551). Uporządkował sprawy diecezji i parafii, utworzył nową prowincję zakonną, założył nowicjat zakonu i dom studiów.
Postanowił także trafić do Chin. Daremnie jednak szukał kogoś, kto by chciał z nim jechać. Chińczycy bowiem byli wówczas wrogo nastawieni do Europejczyków, a nawet uwięzili przybyłych tam Portugalczyków. Udało mu się wsiąść na okręt z posłem wice-króla Indii do cesarza Chin. Przybyli do Malakki, ale tu właściciel statku odmówił posłowi i Franciszkowi dalszej żeglugi, przelękniony wiadomościami, że może zostać aresztowany. Wtedy Franciszek wynajął dżonkę i dojechał nią aż do wyspy Sancian, w pobliżu Chin. Żaden jednak statek nie chciał płynąć dalej w obawie przed ciężkimi karami, łącznie z karą śmierci, jakie czekały za przekroczenie granic Chin.
Franciszek, utrudzony podróżą i zabójczym klimatem, rozchorował się na wyspie Sancian i w nocy z 2 na 3 grudnia 1552 roku oddał Bogu ducha zaledwie w 46. roku życia. Ciało pozostało nienaruszone rozkładem przez kilka miesięcy, mimo upałów i wilgoci panującej na wyspie. Przewieziono je potem do Goa, do kościoła jezuitów. Tam spoczywa do dnia dzisiejszego w pięknym mauzoleum – ołtarzu. Relikwię ramienia Świętego przesłano do Rzymu, gdzie znajduje się w jezuickim kościele Il Gesu we wspaniałym ołtarzu św. Franciszka Ksawerego.
Z pism św. Franciszka pozostały jego listy. Są one najpiękniejszym poematem jego życia wewnętrznego, żaru apostolskiego, bezwzględnego oddania sprawie Bożej i zbawienia dusz. Już w roku 1545 ukazały się drukiem w języku francuskim, a w roku 1552 w języku niemieckim.
Do chwały błogosławionych wyniósł Franciszka Ksawerego papież Paweł V w 1619 roku, a już w trzy lata potem, w 1622 r., kanonizował go papież Grzegorz XV wraz z Ignacym Loyolą, Filipem Nereuszem, Teresą z Avila i Izydorem Oraczem. W roku 1910 papież św. Pius X ogłosił św. Franciszka Ksawerego patronem Dzieła Rozkrzewiania Wiary, a w roku 1927 papież Pius XI ogłosił go wraz ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus głównym patronem misji katolickich. Jest patronem Indii i Japonii oraz marynarzy. Orędownik w czasie zarazy i burz.

W ikonografii św. Franciszek Ksawery przedstawiany jest w sukni jezuickiej obszytej muszlami lub w komży i stule. Niekiedy otoczony jest gronem tubylców. Jego atrybutami są: gorejące serce, krab, krzyż, laska pielgrzyma, stuła.

 
 
 ADWENT - czas radosnego oczekiwania... - Aktualności - Publiczna Szkoła  Podstawowa im.Rodziny Rohlandów w Żabiej Woli
 

Litania na Adwent

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami.
Jezu, Słowo Przedwiecznego Ojca, przez które wszystko się stało, zmiłuj się nad nami.
Jezu, Odwieczne Słowo, które w czasie Ciałem się stało,
Jezu, Mesjaszu obiecany w dawnym Przymierzu,
Jezu, Mesjaszu obiecany przez proroctwa i oznajmiony przez Aniołów,
Jezu, upragniony przez narody,
Jezu, Zbawicielu wysłany na ten świat przez Ojca,
Jezu, Zbawicielu oznajmiony przez Ducha Świętego,
Jezu, Synu Maryi Panny,
Jezu, który stając się człowiekiem uczyniłeś nas uczestnikami Boskiej natury,
Jezu, nasze zbawienie i nadziejo,
Jezu, nasz Emmanuelu, czyli Boże z nami,

Bądź nam miłościw, przepuść nam, Jezu.
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas Jezu.
Od wszelkiego złego, wybaw nas, Jezu.
Od wszelkich grzechów,
Od zatwardziałego i fałszywego serca,
Od wszelkich złych nałogów,
Od wszelkiej złości,
Od złej śmierci i potępienia,
Przez Twoje święte przyjście,
Przez świętą tajemnicę Wcielenia Twego,
W dzień sądu,

My grzeszni, prosimy Cię, wysłuchaj nas Jezu.
Abyś nas zechciał uwolnić od naszych grzechów,
Abyś zechciał przygotować w nas godne dla Ciebie mieszkanie,
Abyśmy zawsze mogli się cieszyć jedynie w Tobie,
Abyś nas zechciał zawsze bronić i osłaniać ramieniem Twojej mocy,
Abyś nas uczynił współdziedzicami Twojego Królestwa,

JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

K. Niebiosa, spuśćcie Sprawiedliwego jak rosę.

Módlmy się: Boże, Ty widzisz z jaką wiarą oczekujemy Świąt Narodzenia Pańskiego, spraw, abysmy przygotowali nasze serca i z radoscią mogli obchodzić wielką tajemnicę naszego Zbawienia. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

 

Blog - Roraty Dom Wydawniczy Rafael

 

Adwent (z łac. adventus – przyjście, przybycie) to okres w roku liturgicznym, który rozpoczyna się od I Nieszporów niedzieli po sobocie XXXIV tygodnia Okresu Zwykłego, a kończy przed I Nieszporami uroczystości Narodzenia Pańskiego w wieczór 24 grudnia. Trwa od 23 do 28 dni i obejmuje cztery kolejne niedziele przed 25 grudnia. Stanowi pierwszy okres w każdym nowym roku liturgicznym.

Adwent składa się z dwóch odrębnych okresów:
1. czasu, w którym kierujemy nasze serca ku oczekiwaniu powtórnego przyjścia Jezusa w chwale na końcu czasów (okres od początku Adwentu do 16 grudnia włącznie);
2. czasu bezpośredniego przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, w której wspominamy pierwsze przyjście Chrystusa na ziemię.
Zwornikiem wszystkich tekstów liturgii adwentowej obydwu części jest czytanie księgi proroka Izajasza. Czytanie to obrazuje tęsknotę za wyczekiwanym Mesjaszem.

Pierwsze ślady obchodzenia Adwentu spotykamy w IV w. między innymi w liturgii galijskiej i hiszpańskiej. Z pewnością Adwent nie istniał, dopóki nie ustalono stałej daty świąt Narodzenia Pańskiego. Została ona wyznaczona dopiero w II połowie IV wieku. W Hiszpanii pierwsze wzmianki o przygotowaniu do obchodu Narodzenia Pańskiego (choć nie jest ono określane mianem Adwentu) pochodzą z roku 380. Kanon 4 synodu w Saragossie, który odbył się w tym roku, poleca wiernym, aby od dnia 17 grudnia do Epifanii (6 stycznia) gorliwie gromadzili się w kościele, nie opuszczając ani jednego dnia. W tradycji gallikańskiej Adwent miał charakter pokutny i ascetyczny (post, abstynencja, skupienie), co wspomina św. Hilary (+ 367). W V w. biskup Tours, Perpetuus, wprowadził w Galii obowiązek postu w poniedziałki, środy i piątki w okresie od dnia św. Marcina (11 listopada) do Narodzenia Pańskiego. W Rzymie okres przygotowania do Narodzenia Pańskiego został wprowadzony dopiero w drugiej połowie VI wieku. Adwent miał tu charakter liturgicznego przygotowania na radosne święta Narodzenia Pańskiego, ze śpiewem Alleluja, Te Deum laudamus, z odpowiednim doborem czytań i formularzy, bez praktyk pokutnych.
Od czasów św. Grzegorza Wielkiego (590-604) Adwent w Rzymie obejmował już 4 tygodnie. Był to czas bezpośredniego, liturgicznego przygotowania na obchód pamiątki historycznego przyjścia Chrystusa. Na początku IX w. Adwent nabiera także charakteru eschatologicznego – staje się czasem przygotowania na ostateczne przyjście Chrystusa. W wyniku połączenia tradycji gallikańskiej i rzymskiej ukształtował się Adwent, jaki przeżywamy do dziś – liturgicznie rzymski, a ascetycznie gallikański (kolor fioletowy, bez Gloria). Formę tę rozpowszechniały klasztory benedyktyńskie i cysterskie. W XIII w. znana ona była już w całym Kościele, do czego przyczyniły się nowe zakony, zwłaszcza franciszkanie.

Teksty liturgiczne Adwentu ukazują postacie Starego i Nowego Testamentu, przez których życie i działalność Bóg zapowiadał i przygotowywał świat na przyjście Jego Syna: Maryję, Jana Chrzciciela, Izajasza. Adwent to czas radosnego oczekiwania na spotkanie z Panem i przygotowania się do niego przez pokutę i oczyszczenie. Dlatego Kościół zachęca do udziału w rekolekcjach, przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania. Adwent nie jest jednak w sensie ścisłym czasem pokuty, tak jak na przykład Wielki Post.

Jak czytamy w „Ogólnych normach roku liturgicznego i kalendarza” z 1969 r.: „Adwent ma podwójny charakter. Jest okresem przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, przez który wspominamy pierwsze przyjście Syna Bożego do ludzi. Równocześnie jest okresem, w którym przez wspomnienie pierwszego przyjścia Chrystusa kieruje się dusze ku oczekiwaniu Jego powtórnego przyjścia na końcu czasów. Z obu tych względów Adwent jest okresem pobożnego i radosnego oczekiwania”.
W czasie całego Adwentu, poza niedzielami i uroczystością Niepokalanego Poczęcia NMP (8 grudnia), odprawiane są Roraty. Ta bardzo dawna tradycja jest nadal w Polsce kultywowana. Roraty to Msze ku czci Najświętszej Maryi Panny, odprawiane wczesnym rankiem. Ich nazwa pochodzi od łacińskich słów pieśni często śpiewanej na ich początku – Rorate caeli desuper (Spuśćcie rosę, niebiosa). W czasie Rorat przy ołtarzu znajduje się dodatkowa, ozdobna świeca – symbolizuje ona obecność Maryi. Eucharystia rozpoczyna się przy zgaszonych światłach; zapalają się one dopiero podczas uroczystego hymnu „Chwała na wysokości Bogu”. Jest to jeden z nielicznych przypadków w roku liturgicznym, kiedy hymn ten śpiewa się każdego dnia (chociaż wyłącznie podczas Rorat).
Według Abrahama Bzowskiego, dominikanina, wybitnego historyka Kościoła, początek Rorat w Polsce datuje się na XIII wiek. Ich odprawianie miał wprowadzić w Poznaniu książę Przemysł I Pobożny, a w Krakowie, na prośbę św. Kingi, Bolesław Wstydliwy. Największą popularność i szczyt rozwoju Roraty osiągają w XVI wieku. Codziennego udziału w tej Mszy świętej przestrzegali królowie Zygmunt Stary i Zygmunt August, królowa Bona, Anna Jagiellonka i Marysieńka Sobieska. Zygmunt I Stary i Anna, jego córka, starali się o to, aby w kaplicy królewskiej na Wawelu Roraty odprawiane były nie tylko w czasie Adwentu, ale przez cały rok raz na tydzień. Na ten cel przeznaczyli pewne fundusze i w 1545 roku utworzono, przy kaplicy zygmuntowskiej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi, specjalną kapelę śpiewaczą „rorantystów”.
Z odprawianiem Mszy św. roratniej wiąże się zapalanie dodatkowej świecy. W dawniejszych czasach przed rozpoczęciem Mszy św. do ołtarza podchodził król, niosąc pięknie ozdobioną świecę, i stawiał ją na najwyższym lichtarzu na środku ołtarza. Podobne świece, lecz już nie ozdobione, przynosili do ołtarza prymas, senator, ziemianin, rycerz, mieszczanin i chłop – przedstawiciele ówczesnych stanów. Każdy z nich, wręczając świecę celebransowi, odpowiadał na jego pytanie: „Gotowy jesteś na sąd Boży?” – „Gotów jestem na sąd Boży”.
Od IX w. dla drugiej części Adwentu charakterystyczne są tzw. antyfony „O”, ponieważ wszystkie rozpoczynają się od tej właśnie litery: O Sapientia, O Adonai, O Radix Jesse, O Clavis David, O Oriens, O Rex gentium, O Emmanuel. Tak uszeregował je Amalariusz z Metzu (+ 850). Oparte są one na obrazach i symbolach biblijnych. Antyfony te w tłumaczeniu polskim stanowią siedem kolejnych zwrotek dawno śpiewanej pieśni „Mądrości, która z ust Bożych wypływasz”. Ich treść obrazuje tęsknotę Izraelitów za Mesjaszem. Stosowane były pierwotnie jako antyfony do Magnificat w Liturgii Godzin. W odnowionej liturgii zachowały swoje tradycyjne miejsce. Ponadto włączone zostały w Mszę świętą jako wersety aklamacji przed Ewangelią.

III Niedziela Adwentu jest nazywana Niedzielą Różową lub – z łaciny – Niedzielą GAUDETE. Nazwa ta pochodzi od słów antyfony na wejście: „Gaudete in Domino”, czyli „Radujcie się w Panu”. Szaty liturgiczne mogą być – wyjątkowo – koloru różowego, a nie, jak w pozostałe niedziele Adwentu, fioletowe. Teksty liturgii tej niedzieli przepełnione są radością z zapowiadanego przyjścia Chrystusa i z odkupienia, jakie przynosi. Warto pamiętać, że oprócz Niedzieli Gaudete jest jeszcze tylko jedna okazja do używania szat liturgicznych koloru różowego – jest nią Niedziela LAETARE – IV Niedziela Wielkiego Postu.

 

 Roraty na Świętym Krzyżu | Święty Krzyż

 

Roraty

Roraty, adwentowe msze odprawiane przed wschodem Słońca, podkreślają wyjątkowość tego okresu. Nazwa „roraty” pochodzi od zwyczajowej pieśni na wejście, rozpoczynającej się od słów „Rorate caeli desuper” – „Spuśćcie rosę niebiosa”.

Msza roratnia jest mszą wotywną o Najświętszej Maryi Pannie w okresie Adwentu. Ta msza jest jednym ze znaków szczególnej obecności Maryi w okresie adewntu, gdyz to Ona oczekiwała Mesjasza w sposób szczególny. Przeżywała Ona adwent oczekiwania jako córka Izraela, jako Matka Pana Jezusa i jako Matka Kościoła.

W czasie odprawiania Mszy św. roratniej zapala się dodatkową świecę, która symbolizuje patronkę adwentowego oczekiwanie – Maryję. Roraty mają nam szczególnie przypominać Maryję, gdyż to Ona, podobnie jak jutrzenka wyprzedza wschód słońca, poprzedziła przyjście Światłości świata Jezusa Chrystusa.

Jako córka Narodu Wybranego wraz z wszystkimi pokoleniami czekała na Jego przyjście. Od chwili jednak, kiedy anioł Gabriel zwiastował Jej, że pocznie i porodzi Syna który ma być obiecanym Emanuelem, oczekiwała w szczególny sposób na Życie, które wzrastało pod Jej sercem. Teraz razem z Kościołem czeka na ponowne przyjście chwalebnego, uwielbionego Chrystusa, a królując w niebie razem z Nim, wspiera Kościół w jego oczekiwaniu na ostateczny Dzień Pański.

Przekazy historyczne mówią, że roraty odprawiano w Polsce już za czasów panowania Bolesława Wstydliwego. Przez całe wieki Król, umieszczając w czasie rorat na ołtarzu zapaloną świecę, oświadczał: „Gotów jestem na sąd Boży”, za nim czynił to Prymas Polski, mówiąc „Sum paratus ad adventum Domini” (Jestem gotów na przyjście Pana), po nich zaś kolejno: senator, ziemianin, rycerz, mieszczanin i chłop, powtarzając słowa króla.

Udział w Roratach

W Polsce od wielu wieków we wszystkich Kościołach odprawia się codziennie lub w niektóre dni tygodnia jedną Mszę św. wotywną o NMP tzw. roratnią, z wyjątkiem niedziel i uroczystości. Od 17 do 24 grudnia, zachowując tradycyjny charakter tej Mszy św., a więc kolor biały, śpiewając hymn „Chwała na wysokości Bogu” bez „Wierzę”, używa się formularzy przewidzianych na te dni w „Mszale”, ponieważ mają one charakter wyraźnie maryjny.

Zwyczajowo Msza św. roratnia rozpoczyna się o brzasku dnia. Na ołtarzu oprócz świec mszalnych pali się świecę roratnią, przewyższającą pozostałe świece i przewiązaną białą wstążką. Dawniej paliło się sześć świec, a roratnia była siódmą, i wyobrażały one siedem stanów przygotowujących się na spotkanie Chrystusa.

Wiele osób bierze udział codziennie we Mszy św. roratniej. Każda rodzina winna zatroszczyć się o to, by przynajmniej raz w tygodniu wziąć udział w roratach. Dzieci bardzo lubią w tym czasie wstawać wcześnie rano i bardzo chętnie śpieszą na roraty.

W bardzo wielu parafiach zachował się zwyczaj, że wierni gromadnie idą na roraty ze światłami (lampionami). W wielu parafiach ten piękny i wymowny zwyczaj jest świeżo wprowadzony.

Msza święta roratnia wzięła swoją nazwę od pierwszych słów antyfony na wejście: „Rorate coeli, desuper et nubes pluant justum”. Jest to modlitwa proroka Izajasza, błagająca Boga o rychłe przyjście Zbawiciela.

Słowa tej modlitwy niech nam towarzyszą i staną się adwentowym błaganiem tak w czasie drogi do kościoła jak też i w czasie celebrowanej radosnej Eucharystii roratniej.

 

 
W OBRONIE NIEWINNYCH

Dzieci nie krzyczą, kiedy są abortowane, ponieważ najpierw przecinam im struny głosowe… O skandalu … – Gloria.tv

 
Modlitwa do Boga Ojca

Panie Boże, za pośrednictwem Twojego błogosławieństwa, dopomóż mi w trudzie i
bólu. Tę modlitwę kieruję wyłącznie do Ciebie. Wybacz mi w moich grzechach i błędach.. Kocham Cię – Kocham Życie –  twoje stworzone dziecko. Amen.


♥
♥♥ JEZU CHRYSTE ♥♥♥
DLA MNIE JESTEŚ
KRÓLEM POLSKI!

„Klękam przed Tobą, o mój Jezu. Puste wyciągam dłonie. Napełnij je sobą, Panie Jezu Chryste. Ucz, jak zapomnieć o sobie. Wskaż, jak mam bliźnim w swym sercu nieść Ciebie, by radość, miłość i pokój zdołały przemienić nas w Ciebie.

Modlitwa o Intronizacje Jezusa Chrystusa Króla Polski

Boże Ojcze, dziękujemy Ci, że objawiłeś naszemu Narodowi Jezusa jako Króla Polski i że zobowiązałeś nas, abyśmy Go słuchali i Jemu służyli. Duchu Święty, Boże, dziękujemy Ci, że oświeciłeś nasze serca i umysł światłem miłości i poznania prawdy o Jezusie Królu, Synu Bożym. Maryjo, Królowo Polski, dziękujemy Ci, że zstąpiłaś na Jasnogórski Tron, aby przygotować nasz Naród do podjęcia wielkiej misji Intronizacji Chrystusa Króla Polski. Jezu, ufamy Tobie i kochamy Ciebie, bo Jesteś Zbawicielem świata, zapowiedzianym przez proroków Mesjaszem, Królem, który mocą Ducha Świetego zaprowadza na ziemi jako w niebie Królestwo Boże. Korząc się przed Twym Majestatem, składamy Ci najgłębszy hold czci. Ty bowiem Jesteś Alfą i Omegą, Początkiem i Końcem, Królem królów i Panem panujących- Jedyny Władca całego stworzenia. Razem z Naszym Narodem klękamy przed Tobą, Nieskończony Boże, przyzywając Twego nad nami panowania. Jezu Chryste, Królu Polski, przyjdź Królestwo Twoje!

Modlitwa do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

O Jezu, Władco serc naszych i Królu wieków nieśmiertelny, przyrzekamy Ci uroczyście, że przy tronie Twoim i przy Osobie Twojej wiernie stać będziemy. Przyrzekamy Ci, że nieskalanego sztandaru Twojego nie splamimy, ze chorągwi Twojej nie zdradzimy, ani niedowiarstwem, ani sekciarstwem, ani żadnym odstępstwem. Ślubujemy Ci, że w wierze świętej katolickiej aż do śmierci wytrwać pragniemy. Niech dzieci nasze piszą na grobach naszych, żeśmy sie nigdy Ciebie, Jezu Królu, i Twojej Ewangelii nie wstydzili. Króluj w sercach naszych przez łaskę. Króluj w rodzinach przez cnoty rodzinne. Króluj w szkołach przez prawdziwe katolickie wychowanie. Króluj w spolłczeństwie przez sprawiedliwość i zgodę wzajemną. Władaj wszędzie, zawsze i bezustannie. Niech sztandar Twój powiewa nad nami wszystkimi, a Królestwo Twoje niech ogarnie całą naszą ziemię. Amen

Modlitwa do Jezusa Chrystusa, Króla Wszystkich Narodów

O Panie, Boże Nasz, Tyś Najświętszym Królem i Władcą wszystkich Narodów. Z wielką ufnością, że nasza modlitwa zostanie wysłuchana, prosimy Cię  Panie, nasz Niebiański Królu o miłosierdzie, pokój, sprawiedliwość i wszelkie dobra. Ochraniaj, Panie, Nasz Królu, nasze rodziny i naszą Ojczyznę. Prosimy, uchroń nas przed naszymi wrogami i przed Twoją sprawiedliwą karą. Przebacz nam Panie, Najwyższy Królu nasze grzechy przeciw Tobie. Jezu, Ty Jesteś Królem Miłosierdzia. Zasłużyliśmy na sprawiedliwą karę. Zmiłuj się nad nami Panie, i przebacz nam nasze winy. Ufamy Twemu wielkiemu Miłosierdziu. Królu nasz, zasługujący na oddanie najgłąbszej czci, składamy pokłon przed Tobą i prosimy, aby Twoje Królestwo zostało uznane na całej kuli ziemskiej! Amen

AKT OSOBISTEGO UZNANIA JEZUSA CHRYSTUSA
JAKO KRÓLA I PANA

Panie Jezu Chryste, Królu Wszechświata, Odkupicielu rodzaju ludzkiego,  wejrzyj na nas korzących się u stóp Twoich. Tobie oddajemy cześć i uwielbienie. Przyrzekamy całym dalszym życiem swoim dbać o Twoją chwałę i zawsze  dziękować Ci za Twoje nieskończone Miłosierdzie, które okazujesz z pokolenia na pokolenie. Uroczyście obieramy Ciebie, Panie, Jezu Chryste za naszego PANA i KRÓLA, gdyż wielkie rzeczy uczyniłeś dla nas. Matkę Twoją, Niepokalaną Dziewicę Maryję ponownie przyrzekamy czcić jako PANIĄ i KRÓLOWĄ naszej umiłowanej Ojczyzny. Jezu Chryste, Ty jesteś Panem nieba i ziemi. Bądź KRÓLEM mojego życia, bądź jedynym PANEM całej naszej wspólnoty, bądź PANEM wszystkich polskich rodzin, bądź PANEM i KRÓLEM w Polsce, Ojczyźnie naszej, w tym pokoleniu i po wszystkie czasy. Niech przez nasze życie zgodne z przykazaniami Bożymi wzrasta Twoje Królestwo Pokoju, Prawdy, Sprawiedliwości i Miłości. Prosimy o to Ciebie, Panie Jezu Chryste, który żyjesz i królujesz na wieki wieków.

Mówiła dusza rozmodlona: w intencjach niechaj Jezus Chrystus będzie naszym celem, w uczuciach naszą miłością, w słowie tematem; w działaniu – wzorem. J. Escrwa

Magnes 3D Matka Boża Ostrobramska - Magnesy 3D - 3649 - SwietyMarek.com


Matka Boża♥ Chcę was wszystkich ofiarować w sposób szczególny Mojemu Boskiemu Synowi, dlatego tak istotne jest, Moje drogie dzieci, abyście wy ukoronowały Go na waszego Króla. Mój Boski Syn pragnie być Królem Polski, pragnie być Królem waszych serc i działać przez wasze serca, rozlewać łaski na całą waszą Ojczyznę, dlatego proszę was, Moje słodkie dzieci, módlcie się za Świętą Matkę Kościoła, aby jak najprędzej została rozpatrzona Moja prośba. Jest to również prośba Mojego Boskiego Syna, ale wy musicie modlić się, by wasi kapłani, wasi biskupi otrzymali Moc i Światło Ducha Świętego dla zrozumienia tej powagi chwili, by potrafili zrozumieć i zaakceptować wymowę tego wielkiego aktu powierzenia waszej Ojczyzny Mojemu Synowi (15 IV 1993 roku).

„To prawda, która uzdrawia z poczucia winy, podnosi, daje nowe życie. Prawda, która wprowadza nas do Królestwa Bożego – jeśli jej zaufamy: Każdy, kto jest z prawdy, słucha Bożego głosu”.

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia start-11/29

Modlitwa (odmawiana w każdym dniu nowenny)
ImmaculataO Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, wiem, że niegodzien jestem zbliżyć się do Ciebie, upaść przed Tobą na kolana z czołem przy ziemi, ale ponieważ kocham Cię bardzo, przeto ośmielam się prosić Cię, byś była tak dobra i powiedziała mi – kim jesteś? Pragnę bowiem poznawać Cię coraz więcej i więcej – bez granic, i miłować coraz goręcej i goręcej bez żadnych ograniczeń. 
I pragnę powiedzieć też innym duszom, kim Ty jesteś, by coraz więcej i więcej dusz Cię coraz doskonalej poznało i coraz goręcej miłowało. Owszem, byś się stała Królową wszystkich serc, co biją na ziemi i co bić kiedykolwiek będą i to jak najprędzej i jak najprędzej.
Jedni nie znają jeszcze wcale Twego imienia. Inni ugrzęźli w moralnym błocie, nie śmią oczu wznieść do Ciebie. Jeszcze innym wydaje się, że Cię nie potrzebują do osiągnięcia celu życia. A są i tacy, którym szatan, co sam nie chciał uznać Cię za swą Królowę i stąd z anioła w szatana się przemienił, nie dozwala przed Tobą ugiąć kolan. Wielu kocha, miłuje, ale jakże mało jest takich, co gotowi są dla Twej miłości na wszystko, prace, cierpienia i nawet ofiarę z życia. 
O Pani, zakróluj w sercach wszystkich i każdego z osobna. Niech wszyscy mieszkańcy ziemi uznają Cię za Matkę, a Ojca na niebie za Ojca i tak wreszcie poczują się braćmi. Amen. (modlitwa św. Maksymiliana M. Kolbe „O królowanie Maryi”)
Modlitwa (odmawiana w każdym dniu nowenny)

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie.

Dzień I – 29 listopada
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Aby zrozumieć, kim jest Niepokalana, koniecznie muszę uznać swą nicość, zdobyć się na pokorną modlitwę, by uzyskać łaskę poznania Jej, i starać się samemu doświadczyć na sobie Jej dobroci i potęgi.
O Maryjo bez grzechu poczęta…

Dzień II – 30 listopada
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Moje akty miłości oddaję Niepokalanej; nie tak, jak wręcza się przedmiot zwyczajnemu pośrednikowi, ale na własność, bo rozumiem, że Niepokalana składa je Jezusowi jako swe własne, więc bez zmazy, niepokalane, a On – Ojcu. W ten sposób staję się coraz bardziej Niepokalanej, jak Niepokalana jest Jezusa, a Jezus
– Ojca.
O Maryjo bez grzechu poczęta…

Dzień III – 1 grudnia
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Ileż we wnętrzu mej  duszy działania Niepokalanej od zarania mego życia aż do chwili obecnej, ile zadatku Jej dobrodziejstw na przyszłość. Są to tajemnice mej własnej duszy. Wszelka otrzymana łaska w każdym dniu, godzinie i chwili życia mego, to łaska spływająca z Jej macierzyńskiego, miłującego mnie Serca.
O Maryjo bez grzechu poczęta…

Dzień IV – 2 grudnia
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Będę się starał tak żyć, by z każdym dniem, z każdą chwilą stawać się coraz bardziej Niepokalanej, coraz doskonalej wypełniać Jej wolę.
O Maryjo bez grzechu poczęta…

Dzień V – 3 grudnia
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Będę miłował Niepokalaną ofiarnie jak Matkę. Ona mnie miłuje aż do ofiary ze swego Syna; przy Zwiastowaniu przyjęła mnie za dziecko. Ona upodobni mnie do siebie; mam tylko pozwolić Jej, by mnie prowadziła
O Maryjo bez grzechu poczęta…

Dzień VI – 4 grudnia
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Starać się będę sumienie swoje coraz czystszym i coraz delikatniejszym czynić, by coraz bardziej upodabniać się do Niej i sprawić Jej przyjemność.
O Maryjo bez grzechu poczęta…

Dzień VII – 5 grudnia
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Pragnę, by Niepokalana często do mnie zaglądała, by zamieszkała w mej duszy na stałe. Pragnę, by Ona kierowała moimi myślami. Przed Nią otwieram swe serce i Jej oddaję się bez granic.
O Maryjo bez grzechu poczęta…

Dzień VIII – 6 grudnia
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Aby goręcej ukochać Niepokalaną, będę się starał o Niej myśleć, czytać i rozmawiać. W chwilach zwątpienia, pokusy czy utrapienia będę się do Niej modlić. Ufając Niepokalanej, nie obawiam się niczego, nie cofnę się przed żadnym obowiązkiem, choćby bardzo trudnym.
O Maryjo bez grzechu poczęta…

Dzień IX – 7 grudnia
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo…
Rozważanie
Tobie się oddaję, o Niepokalana. Zechciej przeze mnie działać, by w dzisiejszych czasach rozsiewać szczęście po ziemi i duszom niespokojnym dać odpocznienie w Bogu.
O Maryjo bez grzechu poczęta...

KTÓŻ JAK BÓG, BO TYLKO PAN BÓG WSZECHMOGĄCY JEST NASZYM PRZYJACIELEM 

    I OD NIESZCZĘŚĆ I WOJEN WYBAWICIELELEM, ORAZ Z MIŁOŚCI ZBAWICIELEM.

Apokalipsa – czas ostatecznego zwycięstwa Chrystusa Króla – ks. dr Paweł Murziński
https://www.youtube.com/watch?v=ftI7FJZLLsA

Jesteśmy ślepi? Czy nie widzimy co się dzieje? ks. Piotr Glas

https://www.youtube.com/watch?v=zvcQ3BRmGZ0

 

W CZASACH OCZYSZCZENIA cz. V – Przygotuj się na NA NADZWYCZAJNE CUDA! 
https://www.youtube.com/watch?v=XzwMyeOPh0E&t=383s

 

„Intencją Pawła VI było jak największe upodobnienie Mszy do nabożeństwa protestanckiego”.
https://www.youtube.com/watch?v=LZvDzCURETg

 

W historii Kościoła Katolickiego było dwóch papieży Pawłów VI. Ten pierwszy naturalny i prawdziwy został przez masonerię zamorodowany – otruty jak Papież Jan Paweł I, a wcześniej uwięziony w piwnicach Watykańskich i zatrudnili aktora bardzo podobnego. Różnił się tylko że miał na policzku „pieprzyka”, którego zdrajcy nie mogli usunąć. Ten pierwszy Papież Paweł VI nie chciał słuchać diabolicznej masonerii a ten drugi Paweł VI – aktor podpisywał wszystko, co mu masoneria podłożyła i wrogie demoniczne teksty przeciwne Panu Jezusowi i Prawdzie także.

 

MOCNE! TEGO NIE POKAZAŁY ŻADNE MEDIA! [RELACJA Z MARSZU NIEPODLEGŁOŚCI]
https://www.youtube.com/watch?v=ce4LfU3hw3A

 

Wrocław zaskoczył i zachwycił wielkim „Marszem Polaków”
https://www.youtube.com/watch?v=q8DQvZFhOLE&t=20s

 

Ten film usunięto z YouTube-a oraz z gloria.tv. Wgrajcie go jak najszybciej na komputer oraz rozsyłajcie

https://www.gloria.tv/post/z3DPjfpNTJXq1aopa8ff3qVUN

 

Czwartek, 30 listopada 2023
ŚW. ANDRZEJA, APOSTOŁA
Święto
święty Andrzej Apostoł - Imiona świętych i błogosławionych
Homilia św. Jana Chryzostoma, biskupa, do Ewangelii św. Jana

Znaleźliśmy Mesjasza
Andrzej pozostał więc u Jezusa i nauczył się wiele. Tego skarbu nie zachował jednak wyłącznie dla siebie, ale udał się śpiesznie do swego brata, aby podzielić się tym, co otrzymał. Zastanów się nad słowami, jakie wypowiedział do brata: „Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa”. Zauważ, że w tych słowach zawiera się wszystko, czego się nauczył w krótkim czasie. Wskazuje bowiem zarówno na niezwykłą moc Nauczyciela, który przekonał idących za Nim o tej wielkiej prawdzie, jak też na gorliwość i pilność, z jaką uczniowie starali się o niej dowiedzieć. Słowa te pochodzą z duszy, która gorąco pragnie pojawienia się Mesjasza, oczekuje Jego przyjścia z nieba na ziemię, która skoro już przyszedł, przyjmuje Go z radością i weselem i śpieszy, aby oznajmić wszystkim pozostałym wspaniałą wiadomość. To wzajemne pomaganie w sprawach duchowych jest wyrazem braterskiej życzliwości, serdecznej przyjaźni i szczerego uczucia.
Zauważ także, jak bardzo otwarte i ochocze było od samego początku nastawienie Piotra. Wyrusza natychmiast nie zwlekając. „Przyprowadził go” – powiada ewangelista – „do Jezusa”. Niech jednak nikt nie gani jego łatwości i tego, że bez dokładnego zbadania przyjmuje wiadomość. Bardzo prawdopodobne, że Andrzej opowiedział wszystko dokładnie i obszernie, ale ewangeliści w trosce o zwięzłość wypowiedzi przedstawiają wszystko w wielkim skrócie. Zresztą nie powiedziano, że uwierzył natychmiast, ale że Andrzej „przyprowadził go do Jezusa”, pragnąc przekazać go Jezusowi, aby od Niego wszystkiego się dowiedział. Był bowiem jeszcze inny uczeń i także brał udział w spotkaniu.
Podobnie jak Jan Chrzciciel mówiąc: „Oto Baranek Boży” oraz „On chrzci Duchem Świętym”, pozostawił pełniejsze wyjaśnienie tej nauki samemu Chrystusowi, tak też i Andrzej tym bardziej się nie uważał za odpowiedniego do wyjaśniania tych spraw. Zaprowadził więc brata do samego źródła światła bez żadnej zwłoki z wielką radością i weselem.
Święty Andrzej

Andrzej pochodził z Betsaidy nad Jeziorem Galilejskim (por. J 1, 44), ale mieszkał ze św. Piotrem, swoim starszym bratem i jego teściową w Kafarnaum (por. Mk 1, 21. 29-30). Był – jak Piotr – rybakiem. Początkowo był uczniem Jana Chrzciciela. Pod jego wpływem poszedł za Chrystusem, gdy Ten przyjmował chrzest w Jordanie. Andrzej nie tylko sam przystąpił do Chrystusa; to on przyprowadził do Niego Piotra: „Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa” (J 1, 35-41). Andrzej był pierwszym uczniem powołanym przez Jezusa na Apostoła.
Apostołowie Andrzej, Jan i Piotr nie od razu na stałe dołączyli do tłumów chodzących z Panem Jezusem. Po pierwszym spotkaniu w pobliżu Jordanu wrócili do Galilei do swoich zajęć. Byli zamożnymi rybakami, skoro mieli własne łodzie i sieci. Właśnie przy pracy Chrystus po raz drugi ich wezwał; odtąd pozostaną z nim aż do Jego śmierci i wniebowstąpienia. Spotkanie nad Jeziorem Genezaret i powtórne wezwanie przekazał nam św. Mateusz: „Gdy (Jezus) przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro: byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za nim” (Mt 4, 18-20). Św. Łukasz dorzuca szczegół, że powołanie to łączyło się z cudownym połowem ryb (Łk 5, 1-11). Pan Jezus chciał w ten sposób umocnić w swoich pierwszych uczniach wiarę w to, że prawdziwie jest Tym, za Kogo się podaje.
W Ewangeliach św. Andrzej występuje jeszcze dwa razy. Kiedy Pan Jezus przed cudownym rozmnożeniem chleba zapytał Filipa: „Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?” – Andrzej rzekł do Niego: „Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?” (J 6, 5. 8-9). I jeszcze raz występuje św. Andrzej, kiedy pośredniczy w przekazaniu prośby, aby poganie także mogli ujrzeć Chrystusa i zetknąć się z Nim bezpośrednio: „A wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon (Bogu) w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy, i prosili go mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi” (J 12, 20-22). Chodziło w tym wypadku o prozelitów, czyli pogan, którzy przyjęli religię judaistyczną.
W spisie Apostołów wymieniany jest na drugim (Mt i Łk) lub czwartym (Mk) miejscu. Przez cały okres publicznej działalności Pana Jezusa należał do Jego najbliższego otoczenia. W domu Andrzeja i Piotra w Kafarnaum Chrystus niejednokrotnie się zatrzymywał. Andrzej był świadkiem cudu w Kanie (J 2, 1-12) i cudownego rozmnożenia chleba (J 6, 8-15).

W tradycji usiłowano wybadać ślady jego apostolskiej działalności po Zesłaniu Ducha Świętego. Orygenes (+ 254) wyraża opinię, że św. Andrzej pracował w Scytii, w kraju leżącym pomiędzy Dunajem a Donem. Byłby to zatem Apostoł Słowian, których tu właśnie miały być pierwotne siedziby. Według św. Hieronima (+ 421) św. Andrzej miał także pracować w Poncie, w Kapadocji i w Bitynii, skąd udał się do Achai. Ten sam pogląd podziela Teodoret (+ 458), który twierdzi, że św. Andrzej przeszedł ze Scytii do Tracji i Epiru, aby zakończyć życie śmiercią męczeńską w Achai. Wszystkie źródła są zgodne, że św. Andrzej zakończył swoje apostolskie życie śmiercią męczeńską w Patras w Achai, na drzewie krzyża. Patras leży na Peloponezie przy ujściu Zatoki Korynckiej.
Niemniejsze zainteresowanie osobą i działalnością, a zwłaszcza śmiercią św. Andrzeja, okazują apokryfy: Dzieje Andrzeja z wieku II-III oraz Męka św. Andrzeja z wieku IV. Są to dokumenty bardzo dawne, sięgające niemal czasów poapostolskich. Zwłaszcza Dzieje Andrzeja cieszyły się kiedyś wielkim powodzeniem. Według tych źródeł, po Zesłaniu Ducha Świętego Andrzej miał nauczać i dokonać wielu cudów (nawet wskrzeszania zmarłych) w miejscach, do których dotarł: w Poncie i Bitynii (dzisiaj zachodnia Turcja) oraz w Tracji (Bułgaria), Scytii (dolny bieg Dunaju) i Grecji. Tam też, w Patras, 30 listopada 65 lub 70 roku (w tradycji wschodniej – w 62), przeżegnawszy zebranych wyznawców, został ukrzyżowany głową w dół na krzyżu w kształcie litery X. Wyrok ten przyjął z wielką radością – cieszył się, że umrze na krzyżu, jak Jezus. Litera X jest pierwszą literą imienia Chrystusa w języku greckim (od Christos, czyli Pomazaniec). Prawosławni uważają, że św. Andrzej umierał aż trzy dni, bo do krzyża został przywiązany, a nie przybity – w ten sposób chciano wydłużyć jego cierpienie. Przez cały ten czas w obecności tłumu wyznawał wiarę w Chrystusa, pouczał zebranych, jak należy wierzyć i jak cierpieć za wiarę.
Kult św. Andrzeja był zawsze w Kościele bardzo żywy. Liturgia bizantyjska określa św. Andrzeja przydomkiem Protokleros, to znaczy „pierwszy powołany”, gdyż obok św. Jana jako pierwszy został przez Chrystusa wezwany na Apostoła. Achaja chlubi się przekonaniem, że jej pierwszym metropolitą był św. Andrzej. Dla prawosławnych św. Andrzej jest jednym z najważniejszych świętych, nazywają go Apostołem Słowian. Według ich tradycji św. Andrzej dotarł nad Dniepr i Don i jest założycielem Kijowa.

Święty AndrzejW 356 roku relikwie św. Andrzeja przewieziono z Patras do Konstantynopola i umieszczono je w kościele Apostołów. Krzyżowcy, którzy w czasie czwartej wyprawy krzyżowej w 1202 r. zdobyli Konstantynopol, zabrali relikwie i umieścili w Amalfi w pobliżu Neapolu. Głowę św. Andrzeja papież Pius II w XV w. kazał przewieźć do Rzymu, do bazyliki św. Piotra – uważając, że skoro wspólna chwała połączyła obu braci, ta sama chwała powinna połączyć także ich ciała.
25 września 1964 r. papież Paweł VI zwrócił głowę św. Andrzeja kościołowi w Patras. Najpierw 23 września złożyli hołd relikwii wszyscy ojcowie Soboru Watykańskiego II, zebrani na trzeciej sesji wraz z papieżem, który w procesji przeniósł relikwię z kaplicy Najświętszego Sakramentu na ołtarz auli soborowej. Mszę świętą odprawił przy tej okazji kardynał Marcella, archiprezbiter bazyliki św. Piotra, a kazanie wygłosił kardynał Koenig z Wiednia, kończąc homilię modlitwą o zjednoczenie Kościołów. Po południu przewieziono relikwie do kościoła św. Andrzeja della Valle, gdzie były wystawione do publicznej czci. Dnia 25 września do Rzymu przybyła delegacja greckiego Kościoła prawosławnego. Paweł VI przyjął ją na osobnej audiencji i przy tej okazji wręczył święte relikwie. Jeszcze tego samego dnia zostały one przewiezione samolotem do Patras. Kościół grecki posiada też relikwie krzyża, na którym umarł św. Andrzej. Natomiast relikwia prawej ręka Apostoła znajduje się w moskiewskim Soborze Bogojawleńskim. Od 2003 r. cząstka relikwii św. Andrzeja jest także w Polsce, w warszawskim kościele środowisk twórczych przy Pl. Teatralnym.
Kult św. Andrzeja był i nadal jest żywy w różnych krajach. Święty Grzegorz I Wielki założył ku jego czci klasztor i kościół w Rzymie. Otrzymał także relikwie Apostoła z Konstantynopola (+ 604). Wiele narodów i państw ogłosiło św. Andrzeja za swojego szczególnego patrona. Tak uczyniły: Neapol, Niderlandy, Szkocja, Hiszpania, arcybiskupstwo Brunszwiku, księstwo Burgundii, Limburg, Luksemburg, Mantua i Szlezwig, a z innych krajów – Bitynia, Grecja, Holandia, Niemcy, Pont, Prusy, Rosja i Sycylia. Także bardzo wiele miast chlubi się patronatem św. Andrzeja: Agde, Aranches, Baeza, Bordeaux, Brescia, Bruggia, Hanower, Neapol, Orange, Pesaro, Rawenna, Rochester. Jest także patronem małżeństw, podróżujących, rybaków, rycerzy, woziwodów, rzeźników. Ten orędownik zakochanych wspomaga w sprawach matrymonialnych i wypraszaniu potomstwa.
Dużą czcią cieszył się św. Andrzej również w Polsce. Istniał u nas zwyczaj wróżb andrzejkowych. W wigilię św. Andrzeja dziewczęta lały roztopiony wosk przez ucho klucza na wodę i zgadywały z figur, jakie się tworzą, która z nich jako pierwsza będzie miała wesele i jak będzie wyglądał wybranek.

Święty Andrzej

W ikonografii św. Andrzej Apostoł przedstawiany jest jako starszy mężczyzna o gęstych, siwych włosach i krzaczastej, krótkiej brodzie. Jako apostoł nosi długi płaszcz. Czasami ukazywany jako rybak w krótkiej tunice. Powracającą sceną w sztuce religijnej jest chwila jego ukrzyżowania. Atrybutami Świętego są: „krzyż św. Andrzeja” w kształcie litery X, księga, ryba, sieć. Formę krzyża św. Andrzeja mają znaki drogowe ustawiane przy przejazdach kolejowych.

Módlmy się. Wszechmogący Boże, święty Andrzej Apostoł był głosicielem Ewangelii i pasterzem Twojego Kościoła, † pokornie Cię prosimy, * aby nieustannie wstawiał się za nami. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
OCZYWIŚCIE CAŁY CZAS WSZYSTKIEMU ZŁU W POLSCE WINNI SĄ HIERARCHOWIE I BISKUPI ZARZĄDZĄJĄCY RELIGIĄ KATOLICKĄ I EPISKOPATEM W POLSCE, BO PRZEZ NIEPOSŁUSZEŃSTWO BOGU STWORZYCIELOWI ŚWIATA, KTÓRY ZNA MYŚLI KAŻDEGO CZŁOWIEKA POZWALAJĄ – ZGADZAJĄ SIĘ NA NISZCZENIE POLAKÓW 
I NASZEJ OJCZYZNY POLSKI. 
Do dnia dziesiejszego ludzie w telewizji opowiadają o okropnej II wojnie światowej, którą zaakceptował Episkopat – August Hlond, a koledzy chcieli go posłać do Nieba, do Jezusa Króla, którego on nienawidził. 
Czyli Episkopat cały czas rządzi całym Niebem i czyni wszystko według swojej woli wbrew Pana Boga Woli.
Od lat Rząd obcokrajowców wrogi Polakom kombinuje i układa przepisy niszczące Polaków i nasze własności.

Idziemy na krawędź przepaści

 
O co chodzi, instrukcje i kontrola skąd idzie i jaki ma cel.

Komuniści polscy – między agenturą a zauroczeniem

 
Byli instruowani i kontrolowani z Moskwy.

Sejm zdecydował ws. ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu. Tylko 76 posłów PiS za odrzuceniem projektu

 

KTO NIENAWIDZI PANA BOGA WSZECHMOGĄCEGO, TO ZAWSZE JEST WARIATEM, BO LUCYFER TEŻ NIM JEST KTÓRY KUSI DO ZŁEGO A NIC NIGDY NIE ROBI DOBREGO.

 

BRAUN OSTRO DO HOŁOWNI! „Próbujecie mnie OCENZUROWAĆ!”
https://www.youtube.com/watch?v=UVeq2n9Mf18
 
Hołownia (wchodzi w buty ojczyka narodu) nie zdaje sobie sprawy z aspektu komicznego swoich działań
https://www.youtube.com/watch?v=HlAmd_7LWTc&t=1s
 
NIE MA IN VITRO BEZ WIELOKROTNEJ ABORCJI!
https://www.youtube.com/watch?v=xcCYqwE4aS0
 
Rządzą nami wariaci

 


CZY POLSKA JEST JESZCZE KATOLICKA, SKORO SZPITALE, ALE TO RACZEJ RZĄD DECYDUJE – MORDUJĄ PACJENTÓW. 

„Eutanazja w polskich szpitalach? Dr Marcin Sowiński
PROFESOR ZE ŁZAMI W OCZACH OPOWIADA, CO CZEKA ŚWIAT.

ABY POJAWIŁY SIĘ NAPISY PL – kliknij napis ,,niemiecki” na filmie, a następnie kliknij ,,przetłumacz” pod filmem
11 i 12 listopada w niemieckim Bundestagu odbyło się drugie sympozjum „Korona” grupy parlamentarnej AfD. Przez dwa dni eksperci dyskutowali o konsekwencjach polityki Covid. Swoje zdanie miał także emerytowany profesor Sucharit Bhakdi. Ze łzami w oczach opowiadał nam, co jeszcze czeka świat.

Czwartek, 30 listopada 2023
ŚW. ANDRZEJA, APOSTOŁA
Święto
Święty Andrzej Apostoł - Obraz religijny
Homilia św. Jana Chryzostoma, biskupa, do Ewangelii św. Jana 

Znaleźliśmy Mesjasza
Andrzej pozostał więc u Jezusa i nauczył się wiele. Tego skarbu nie zachował jednak wyłącznie dla siebie, ale udał się śpiesznie do swego brata, aby podzielić się tym, co otrzymał. Zastanów się nad słowami, jakie wypowiedział do brata: „Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa”. Zauważ, że w tych słowach zawiera się wszystko, czego się nauczył w krótkim czasie. Wskazuje bowiem zarówno na niezwykłą moc Nauczyciela, który przekonał idących za Nim o tej wielkiej prawdzie, jak też na gorliwość i pilność, z jaką uczniowie starali się o niej dowiedzieć. Słowa te pochodzą z duszy, która gorąco pragnie pojawienia się Mesjasza, oczekuje Jego przyjścia z nieba na ziemię, która skoro już przyszedł, przyjmuje Go z radością i weselem i śpieszy, aby oznajmić wszystkim pozostałym wspaniałą wiadomość. To wzajemne pomaganie w sprawach duchowych jest wyrazem braterskiej życzliwości, serdecznej przyjaźni i szczerego uczucia.
Zauważ także, jak bardzo otwarte i ochocze było od samego początku nastawienie Piotra. Wyrusza natychmiast nie zwlekając. „Przyprowadził go” – powiada ewangelista – „do Jezusa”. Niech jednak nikt nie gani jego łatwości i tego, że bez dokładnego zbadania przyjmuje wiadomość. Bardzo prawdopodobne, że Andrzej opowiedział wszystko dokładnie i obszernie, ale ewangeliści w trosce o zwięzłość wypowiedzi przedstawiają wszystko w wielkim skrócie. Zresztą nie powiedziano, że uwierzył natychmiast, ale że Andrzej „przyprowadził go do Jezusa”, pragnąc przekazać go Jezusowi, aby od Niego wszystkiego się dowiedział. Był bowiem jeszcze inny uczeń i także brał udział w spotkaniu.
Podobnie jak Jan Chrzciciel mówiąc: „Oto Baranek Boży” oraz „On chrzci Duchem Świętym”, pozostawił pełniejsze wyjaśnienie tej nauki samemu Chrystusowi, tak też i Andrzej tym bardziej się nie uważał za odpowiedniego do wyjaśniania tych spraw. Zaprowadził więc brata do samego źródła światła bez żadnej zwłoki z wielką radością i weselem.
Święty Andrzej

Andrzej pochodził z Betsaidy nad Jeziorem Galilejskim (por. J 1, 44), ale mieszkał ze św. Piotrem, swoim starszym bratem i jego teściową w Kafarnaum (por. Mk 1, 21. 29-30). Był – jak Piotr – rybakiem. Początkowo był uczniem Jana Chrzciciela. Pod jego wpływem poszedł za Chrystusem, gdy Ten przyjmował chrzest w Jordanie. Andrzej nie tylko sam przystąpił do Chrystusa; to on przyprowadził do Niego Piotra: „Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa” (J 1, 35-41). Andrzej był pierwszym uczniem powołanym przez Jezusa na Apostoła.
Apostołowie Andrzej, Jan i Piotr nie od razu na stałe dołączyli do tłumów chodzących z Panem Jezusem. Po pierwszym spotkaniu w pobliżu Jordanu wrócili do Galilei do swoich zajęć. Byli zamożnymi rybakami, skoro mieli własne łodzie i sieci. Właśnie przy pracy Chrystus po raz drugi ich wezwał; odtąd pozostaną z nim aż do Jego śmierci i wniebowstąpienia. Spotkanie nad Jeziorem Genezaret i powtórne wezwanie przekazał nam św. Mateusz: „Gdy (Jezus) przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro: byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za nim” (Mt 4, 18-20). Św. Łukasz dorzuca szczegół, że powołanie to łączyło się z cudownym połowem ryb (Łk 5, 1-11). Pan Jezus chciał w ten sposób umocnić w swoich pierwszych uczniach wiarę w to, że prawdziwie jest Tym, za Kogo się podaje.
W Ewangeliach św. Andrzej występuje jeszcze dwa razy. Kiedy Pan Jezus przed cudownym rozmnożeniem chleba zapytał Filipa: „Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?” – Andrzej rzekł do Niego: „Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?” (J 6, 5. 8-9). I jeszcze raz występuje św. Andrzej, kiedy pośredniczy w przekazaniu prośby, aby poganie także mogli ujrzeć Chrystusa i zetknąć się z Nim bezpośrednio: „A wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon (Bogu) w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy, i prosili go mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi” (J 12, 20-22). Chodziło w tym wypadku o prozelitów, czyli pogan, którzy przyjęli religię judaistyczną.
W spisie Apostołów wymieniany jest na drugim (Mt i Łk) lub czwartym (Mk) miejscu. Przez cały okres publicznej działalności Pana Jezusa należał do Jego najbliższego otoczenia. W domu Andrzeja i Piotra w Kafarnaum Chrystus niejednokrotnie się zatrzymywał. Andrzej był świadkiem cudu w Kanie (J 2, 1-12) i cudownego rozmnożenia chleba (J 6, 8-15).

W tradycji usiłowano wybadać ślady jego apostolskiej działalności po Zesłaniu Ducha Świętego. Orygenes (+ 254) wyraża opinię, że św. Andrzej pracował w Scytii, w kraju leżącym pomiędzy Dunajem a Donem. Byłby to zatem Apostoł Słowian, których tu właśnie miały być pierwotne siedziby. Według św. Hieronima (+ 421) św. Andrzej miał także pracować w Poncie, w Kapadocji i w Bitynii, skąd udał się do Achai. Ten sam pogląd podziela Teodoret (+ 458), który twierdzi, że św. Andrzej przeszedł ze Scytii do Tracji i Epiru, aby zakończyć życie śmiercią męczeńską w Achai. Wszystkie źródła są zgodne, że św. Andrzej zakończył swoje apostolskie życie śmiercią męczeńską w Patras w Achai, na drzewie krzyża. Patras leży na Peloponezie przy ujściu Zatoki Korynckiej.
Niemniejsze zainteresowanie osobą i działalnością, a zwłaszcza śmiercią św. Andrzeja, okazują apokryfy: Dzieje Andrzeja z wieku II-III oraz Męka św. Andrzeja z wieku IV. Są to dokumenty bardzo dawne, sięgające niemal czasów poapostolskich. Zwłaszcza Dzieje Andrzeja cieszyły się kiedyś wielkim powodzeniem. Według tych źródeł, po Zesłaniu Ducha Świętego Andrzej miał nauczać i dokonać wielu cudów (nawet wskrzeszania zmarłych) w miejscach, do których dotarł: w Poncie i Bitynii (dzisiaj zachodnia Turcja) oraz w Tracji (Bułgaria), Scytii (dolny bieg Dunaju) i Grecji. Tam też, w Patras, 30 listopada 65 lub 70 roku (w tradycji wschodniej – w 62), przeżegnawszy zebranych wyznawców, został ukrzyżowany głową w dół na krzyżu w kształcie litery X. Wyrok ten przyjął z wielką radością – cieszył się, że umrze na krzyżu, jak Jezus. Litera X jest pierwszą literą imienia Chrystusa w języku greckim (od Christos, czyli Pomazaniec). Prawosławni uważają, że św. Andrzej umierał aż trzy dni, bo do krzyża został przywiązany, a nie przybity – w ten sposób chciano wydłużyć jego cierpienie. Przez cały ten czas w obecności tłumu wyznawał wiarę w Chrystusa, pouczał zebranych, jak należy wierzyć i jak cierpieć za wiarę.
Kult św. Andrzeja był zawsze w Kościele bardzo żywy. Liturgia bizantyjska określa św. Andrzeja przydomkiem Protokleros, to znaczy „pierwszy powołany”, gdyż obok św. Jana jako pierwszy został przez Chrystusa wezwany na Apostoła. Achaja chlubi się przekonaniem, że jej pierwszym metropolitą był św. Andrzej. Dla prawosławnych św. Andrzej jest jednym z najważniejszych świętych, nazywają go Apostołem Słowian. Według ich tradycji św. Andrzej dotarł nad Dniepr i Don i jest założycielem Kijowa.

Święty AndrzejW 356 roku relikwie św. Andrzeja przewieziono z Patras do Konstantynopola i umieszczono je w kościele Apostołów. Krzyżowcy, którzy w czasie czwartej wyprawy krzyżowej w 1202 r. zdobyli Konstantynopol, zabrali relikwie i umieścili w Amalfi w pobliżu Neapolu. Głowę św. Andrzeja papież Pius II w XV w. kazał przewieźć do Rzymu, do bazyliki św. Piotra – uważając, że skoro wspólna chwała połączyła obu braci, ta sama chwała powinna połączyć także ich ciała.
25 września 1964 r. papież Paweł VI zwrócił głowę św. Andrzeja kościołowi w Patras. Najpierw 23 września złożyli hołd relikwii wszyscy ojcowie Soboru Watykańskiego II, zebrani na trzeciej sesji wraz z papieżem, który w procesji przeniósł relikwię z kaplicy Najświętszego Sakramentu na ołtarz auli soborowej. Mszę świętą odprawił przy tej okazji kardynał Marcella, archiprezbiter bazyliki św. Piotra, a kazanie wygłosił kardynał Koenig z Wiednia, kończąc homilię modlitwą o zjednoczenie Kościołów. Po południu przewieziono relikwie do kościoła św. Andrzeja della Valle, gdzie były wystawione do publicznej czci. Dnia 25 września do Rzymu przybyła delegacja greckiego Kościoła prawosławnego. Paweł VI przyjął ją na osobnej audiencji i przy tej okazji wręczył święte relikwie. Jeszcze tego samego dnia zostały one przewiezione samolotem do Patras. Kościół grecki posiada też relikwie krzyża, na którym umarł św. Andrzej. Natomiast relikwia prawej ręka Apostoła znajduje się w moskiewskim Soborze Bogojawleńskim. Od 2003 r. cząstka relikwii św. Andrzeja jest także w Polsce, w warszawskim kościele środowisk twórczych przy Pl. Teatralnym.
Kult św. Andrzeja był i nadal jest żywy w różnych krajach. Święty Grzegorz I Wielki założył ku jego czci klasztor i kościół w Rzymie. Otrzymał także relikwie Apostoła z Konstantynopola (+ 604). Wiele narodów i państw ogłosiło św. Andrzeja za swojego szczególnego patrona. Tak uczyniły: Neapol, Niderlandy, Szkocja, Hiszpania, arcybiskupstwo Brunszwiku, księstwo Burgundii, Limburg, Luksemburg, Mantua i Szlezwig, a z innych krajów – Bitynia, Grecja, Holandia, Niemcy, Pont, Prusy, Rosja i Sycylia. Także bardzo wiele miast chlubi się patronatem św. Andrzeja: Agde, Aranches, Baeza, Bordeaux, Brescia, Bruggia, Hanower, Neapol, Orange, Pesaro, Rawenna, Rochester. Jest także patronem małżeństw, podróżujących, rybaków, rycerzy, woziwodów, rzeźników. Ten orędownik zakochanych wspomaga w sprawach matrymonialnych i wypraszaniu potomstwa.
Dużą czcią cieszył się św. Andrzej również w Polsce. Istniał u nas zwyczaj wróżb andrzejkowych. W wigilię św. Andrzeja dziewczęta lały roztopiony wosk przez ucho klucza na wodę i zgadywały z figur, jakie się tworzą, która z nich jako pierwsza będzie miała wesele i jak będzie wyglądał wybranek.

Święty Andrzej

W ikonografii św. Andrzej Apostoł przedstawiany jest jako starszy mężczyzna o gęstych, siwych włosach i krzaczastej, krótkiej brodzie. Jako apostoł nosi długi płaszcz. Czasami ukazywany jako rybak w krótkiej tunice. Powracającą sceną w sztuce religijnej jest chwila jego ukrzyżowania. Atrybutami Świętego są: „krzyż św. Andrzeja” w kształcie litery X, księga, ryba, sieć. Formę krzyża św. Andrzeja mają znaki drogowe ustawiane przy przejazdach kolejowych.
Módlmy się. Wszechmogący Boże, święty Andrzej Apostoł był głosicielem Ewangelii i pasterzem Twojego Kościoła, † pokornie Cię prosimy, * aby nieustannie wstawiał się za nami. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

   MASONERIA – ORGANIZACJA DIABELSKA NISZCZĄCA KOŚCIÓŁ KATOLICKI I KATOLIKÓW.
NAJGŁUPSI SĄ CI, KTÓRZY NIE CHCĄ ZAPRZYJAŹNIĆ SIĘ Z WSZECHMOGĄCYM I CUDOWNYM BOGIEM OJCEM, BOGIEM JEZUSEM CHRYSTUSEM ZBAWICIELEM I Z BOGIEM DUCHEM ŚWTYM.
Ci demoniczni ludzie świadomie wybierają wieczność w piekle na torturach w wiecznym ogniu, przeklinając się wzajemnie wiecznie. Tak dużo jest filmów na te tematy, Pan Bóg pokazuje i od piekielnych myśli ludzi hamuje. Ludzie – jesteście stworzeni do życia z Bogiem Wszechmogącym na Ziemi i porzućcie zamysły szatańskie a wybierajcie najszczęśliwsze miejsca wieczne niebiańskie. 
KTÓŻ JAK BÓG. TYLKO PAN BÓG JEST LUDZI PRZYJACIELEM MIŁOŚCIĄ WOLNOŚCIĄ ZBAWICIELEM
     LUCYFER jest ludzi oskarżycielem, mącicielem, niszczycielem, mordercą, oszustem i kłamcą !
        MASONERII BÓG TO MORDERCA – SZATAN – LUCYFER – OKRUTNIE ZAMĘCZAJĄCY DUSZE. 
 
Polacy nie powinni absolutnie zapisywać sie do partii lewicowych. Przecież miliony Polaków komuniści zamordowali, a jeśli zapisują się do komunistów  – lewicy, to popierają i wywyższają ich.
PRZED WYBORAMI LEWICOWI TERRORYSCI NAKRECALI HISTERIE NA TEMAT WYROKU TK
ABY WZBUDZIC  U KOBIET PANIKE I  MÓC  ATAKOWAC PRAWICOWE PARTIE
ALE POLACY ZACZNIJCIE CZYTAC PRAWDE !
Żarty się skończyły. Nadchodzi koniec! | ks. Mateusz Szerszeń 
https://www.youtube.com/watch?v=nh-2HXD1Zxw&t=1s
UWOLNIENIE OD PRZEKLEŃSTWA PRZODKÓW | ks. Mateusz Szerszeń CSMA
https://www.youtube.com/watch?v=3t9Du8BW_zc
Bp Bätzing z Niemiec oburzony pisze do abp. Gądeckiego
https://www.youtube.com/watch?v=_iz_v0981Ks&t=2s
My katolicy polscy bardzo prosimy, aby Niemieccy księża i biskupi nie wtrącali się do naszej Katolickiej Religii, bo my do nikogo nie wtrącamy się i nikogo nie krytykujemy. My mamy swego Boga Wszechmogącego i Jego słuchamy. Niech każdy grzeszy jak chce, bo ma wolną wolę. Pan Bóg będzie każdego rozliczał a nie jakiś biskup niemiecki.
WOJNA BISKUPÓW? NIEMCY ATAKUJĄ ABP. GĄDECKIEGO!
https://www.youtube.com/watch?v=FDN7vSHMvTU
CZERWIEC 2024 WIELKA SCHIZMA
https://www.youtube.com/watch?v=r0R_xz-uyoM
Jak wyjść z grobu ciągle powtarzających się grzechów?
Będziecie świadkami Trzeciej Wojny Światowej. Luz de Maria, 22/11/23
⛔️Żywioły się zmieniły, nie będą takie same jak kiedyś (..) tak jak nie będzie taki sam klimat na Ziemi. Jakże wielu będzie migrować w poszukiwaniu lepszych opcji, żeby żyć w klimatach bardziej kompatybilnych z tym, do czego są przyzwyczajeni⛔️
🔥🌍☄Luz de Maria, 22/11/23
Orędzie Matki Bożej #Imprimatur
„Umiłowane dzieci Mego Niepokalanego Serca, błogosławię was Moją Matczyną Miłością.
ZJEDNOCZCIE SIĘ W SŁOWIE PISMA ŚWIĘTEGO I W WYPEŁNIANIU PRZYKAZAŃ PRAWA BOŻEGO.
Wzywam was do nawrócenia, po to, żebyście stawiali opór atakom zła, i z pomocą Ducha Świętego rozeznawali przed podjęciem jakiegokolwiek osobistego działania.
CZŁOWIEK MA PRZEŻYWAĆ KAŻDĄ CHWILĘ W JEDNOŚCI Z MOIM BOSKIM SYNEM, WZMACNIAJĄC SIĘ DUCHOWO.
⛔️Dzieci, walka w tym czasie, bardziej niż w innych czasach, jest duchowa. Demon wysyła zatrute strzały ku dzieciom Mego Boskiego Syna, by je osłabić, ale nie osiągnie tego, o ile wy będziecie duchowo umocnieni.
⛔️TO POKOLENIE CZEKA WIELKA ZMIANA, ALE PRZED ZMIANĄ JEST WIELKA PRÓBA, WIELKIE OCZYSZCZENIE, PRZEZ KTÓRE MUSI PRZEJŚĆ TO POKOLENIE.
⛔️Żywioły się zmieniły, nie będą takie same jak kiedyś: Ogień, Ziemia, Powietrze i Woda się zmieniły, nie będą znów takie same jak w przeszłości, tak jak nie będzie taki sam klimat na Ziemi. Jakże wielu będzie migrować w poszukiwaniu lepszych opcji, żeby żyć w klimatach bardziej kompatybilnych z tym, do czego są przyzwyczajeni!
⛔️⛔️Dzieci Moje, przejmujecie się wojną w momencie, w którym wszystko się zaczyna, a potem jest to [już] temat [przez was] zapomniany; stwierdzacie, że teraz wszystko jest dobrze, a nie jest tak. Będziecie świadkami Trzeciej Wojny Światowej.⛔️⛔️
⛔️Oczyszczenie ludzkości niesie ze sobą:
wielkie i poważne trzęsienia ziemi, już zapowiedziane…
głód, który przychodzi, by na stałe zagościć u ludzkości…
i nowe choroby, które [już] znajdują się na Ziemi i gwałtownie się rozprzestrzeniają, stając się pandemiami. Dlatego z Woli Bożej posiadacie rośliny lecznicze, z pomocą których możecie stawić im czoło.
⛔️To nie jest coś, co dzieje się nagle, ale jest to zaplanowane przez wielkie elity, które chcą zatrzymać wzrost liczebny ludzkości.
TEN CZAS JEST BARDZO DELIKATNY, DZIECI MOJE, TAK DELIKATNY, ŻE NIEPRZYJACIEL DUSZY ATAKUJE OTWARCIE DZIECI MEGO BOSKIEGO SYNA, AŻEBY DOPROWADZIĆ JE DO UPADKU. Bądźcie roztropni i przebiegli, aby nie wpaść w sieci piekielnego wroga.
Dzieci, wzywam was do modlitwy i składania ofiar za Argentynę, ten kraj jest oblężony przez zło, które chce poprowadzić was drogą wzburzenia, nietolerancji, a w końcu walki braci przeciwko braciom. Miejcie zapasy żywności pierwszej potrzeby w swoich domach.
Dzieci, wzywam was do modlitwy i składania ofiar za San Francisco, mocno się trzęsie. Wzywam was do zwrócenia spojrzenia ku Memu Boskiemu Synowi. Ta ziemia tak wielu kultur i która jest położona nad morzem będzie cierpieć z powodu furii sił przyrody oraz oczyszczenia przez wodę.
Dzieci, wzywam was do modlitwy i składania ofiar za Kalifornię, to, co wydaje się być fantazją staje się przyczyną zniszczenia. W tym czasie morze ma wielki wpływ [dosł. ingerencję] na ląd [wdziera się w głąb lądu?].
⛔️Dzieci, wzywam was do modlitwy i składania ofiar, wielkie wulkany się budzą, a niektóre wywołują wielkie tragedie. Módlcie się za Islandię, jest podzielona i jest źródłem wielkiego bólu.
Dzieci, wzywam was do modlitwy i składania ofiar za Chile, Peru i Ekwador, cierpią z powodu silnego wstrząsu, zarazem trzęsie się część Ameryki Środkowej.
Dzieci, wzywam was do modlitwy i składania ofiar za Australię.
Dzieci:
⛔️BĘDZIECIE ŚWIADKAMI WIELKIEGO ZNAKU, JAKI DAM WAM POD MOIM WEZWANIEM CESARZOWEJ AMERYK, MATKI BOŻEJ Z GUADALUPE, W KTÓRYM[?] OCHRANIAM CAŁĄ ZIEMIĘ, I GWIAZDY WAS OŚWIETLAJĄ[?].
Dzieci, miejcie u siebie sakramentalia, nie zapominając o Różańcu Świętym, wodzie święconej, ale nade wszystko bądźcie czystego serca i szukajcie pokoju [pojednania] z Przenajświętszą Trójcą.
Módlcie się Różańcem Świętym każdego dnia, a Ja obiecuję wam, że będę przychodzić, by was ochraniać, o ile znajdujecie się w stanie łaski.
PAMIĘTAJCIE, ŻE JA JESTEM WASZĄ MATKĄ I JESTEM Z WAMI. NIOSĘ WAS WEWNĄTRZ MEGO NIEPOKALANEGO SERCA.
Mama Maryja
Witaj, Najczystsza Maryjo, bez grzechu poczęta (x3).
Komentarz Luz de Maria: Bracia: W obliczu wydarzeń, o których Nasza Matka nam raz po raz przypomina, odpowiedzią jest modlitwa i pojednanie [dosł. znalezienie pokoju] z Bogiem. Konieczna jest spowiedź, by przyjmować Najświętszą Eucharystię. Niech łachmany grzechu, które nosiliśmy na sobie pozostaną na zawsze już wyrzucone precz, porzucone na zawsze, i z mocnym postanowieniem poprawy. Idźmy po śladach Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Przede wszystkim wiara, wiara, wiara, i módlmy się sercem za całą ludzkość. Mamy modlitwę i miłość braterską, by móc je ofiarować, i stoimy wobec Bożego Miłosierdzia, które błagamy o zmiłowanie nad nami. Bracia, raz po raz Niebo objawiało nam Swoje Słowo, wysłuchajmy uważnie tego, co nam powiedziało:
Wszystko, co zostało zapowiedziane w proroctwach, które Moja Matka z miłością skierowała ku całej ludzkości, wszystko to, co Ja wam zapowiedziałem z miłości do wszystkich Moich, spełni się „ipso facto”. Jest to nieuchronne i bliskie, nie zwlekajcie dłużej. Przygotujcie się duchowo, nawróćcie się; żyjcie zjednoczeni z Moim Domem, chwyćcie Dłoń Mojej Matki, ażeby Ona poprowadziła was bezpieczną drogą. Nie lękajcie się, Mój Dom jest z wami, aby was chronić; ale wszystko, wszystko jest nad ludzkością, tak, że Ziemia się trzęsie cała, cała. Z powodu tego będzie ból, płacz i śmierć. Ale miejcie pewność, że nie oddalam Mego Miłosierdzia od tych, którzy wołają do Mnie. Moje Miłosierdzie jest nieskończone, a w tym czasie w sposób szczególny wylewa się na wszystkich Moich. – Nasz Pan Jezus Chrystus, 14.04.2010
 
Moja Matka, pod wezwaniem z Guadalupe, jest Niewiastą obleczoną w Słońce, jest Matką tych ostatecznych czasów. Ona posiada [dosł. zawiera w sobie] balsam na najbardziej delikatną i kluczową chwilę oczyszczenia ludzkości. Płaszcz, na którym znajduje się [wizerunek] Mojej Matki, będzie znakiem dla ludzkości, za pomocą wielkiej manifestacji [Bożej mocy], której Mój Lud się nie spodziewa i która zaskoczy całą ludzkość. Będzie on widoczny dla wszystkich i zostanie on potwierdzony przez naukę. – Nasz Pan Jezus Chrystus, 25.09.2017
 
Módlcie się, dzieci Moje, za Kalifornię, a w szczególny sposób za San Francisco; doświadczy silnych wstrząsów. Woda oczyści ziemię z wszelkiego zła, jakim człowiek ją okrył. – Najświętsza Maryja Panna, 1.08.2015
 
Umiłowani Moi, módlcie się, San Francisco i pobliskie wybrzeża będą smagane plagami trzęsień ziemi i przez morze, będą bardzo cierpieć z tego powodu. Niektórzy, co atakują niczym lwy, ruszą do walki w tych chwilach, w których ten lud cierpi. – Najświętsza Maryja Panna, 26.07.2015
Amen.
(1) Proroctwa o Maryi z Guadalupe, czytaj…https://revelacionesmarianas.com/especiales/guadalupe.html
 
 

 

MODLITWY                   
 

Modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne

Modlitwa o powołania kapłańskie i zakonne

Jezu, Boski Pasterzu, Ty powołałeś Apostołów i uczyniłeś ich rybakami ludzi. Wezwij i dzisiaj młodych ludzi do Twojej służby. Ty nieustannie żyjesz dla nas. Twoja ofiara nieprzerwanie uobecnia się na naszych ołtarzach, bo pragniesz, by wszyscy ludzie mieli udział w Twoim odkupieniu. Niechaj ci, których powołałeś, rozpoznają Twoją wolę i daj im oczy otwarte na potrzeby całego świata. Daj im usłyszeć nieme prośby tylu ludzi, błagających o światło prawdy i ciepło prawdziwej miłości. Pozwól im wiernie trwać w dziele budowania Twego Mistycznego Ciała, by w ten sposób kontynuowali Twoje posłannictwo. Uczyń ich solą ziemi i światłością świata. Panie spraw, aby wiele dziewcząt i chłopców wielkodusznie i bez wahania poszło za głosem Twej miłości. Obudź w ich sercach pragnienie doskonałego życia według Ewangelii oraz wolę bezinteresownej służby dla Kościoła. Daj im gotowość przyjścia z pomocą wszystkim tym, którzy potrzebują ich pomocnych rąk i miłosiernego pochylenia nad ludzką nędzą. Amen.

 

Modlitwa Jana Pawła II o powołania

Święta Rodzino z Nazaretu, wspólnoto miłości Jezusa, Maryi i Józefa, wzorze i ideale każdej rodziny chrześcijańskiej – Tobie zawierzamy nasze rodziny. Otwieraj serca rodzinnych wspólnot na wiarę, na przyjęcie słowa Bożego, na chrześcijańskie świadectwo, aby stawały się źródłem nowych i świętych powołań. Oświecaj umysły rodziców, aby otaczając swoje dzieci troskliwą opieką i mądrą miłością umieli prowadzić je nieomylnie ku dobrom duchowym i wiecznym. Kształtuj w duszach ludzi młodych prawe sumienie i wolną wolę, aby wzrastając w mądrości, latach i łasce umieli wielkodusznie przyjąć dar Bożego powołania. Spraw, abyśmy kontemplując i naśladując Twoją wytrwałą modlitwę, wielkoduszne posłuszeństwo, z godnością przeżywane ubóstwo i dziewiczą czystość, uczyli się wypełniać wolę Bożą i wspomagać z subtelną rozwagą tych spośród nas, którzy zostali powołani do bardziej radykalnego naśladowania Pana Jezusa, który za nas wydał samego siebie. Amen.

 

Modlitwa o powołania misyjne

Boże, Ty pragniesz, aby cały świat usłyszał Dobrą Nowinę, a każdy człowiek został zbawiony; wejrzyj na wielu młodych w naszej Archidiecezji i natchnij ich duchem misyjnym, by gotowi byli opuścić wszystko z miłości do Ciebie i zapragnęli zanieść Ewangelię innym narodom. Wspieraj swoim błogosławieństwem misjonarzy i misjonarki z naszej Archidiecezji, niech ich ewangelizacyjny trud wyda obfity plon.

 

Modlitwa za przygotowujących się do kapłaństwa i życia zakonnego

Panie Jezu Chryste, który oddałeś swoje życie dla zbawienia ludzi i stałeś się Wiecznym Kapłanem, prosimy Cię za tych, którzy przygotowują się do kapłaństwa i życia zakonnego. Racz ich otoczyć łaską swego błogosławieństwa, oddalaj od nich wszystkie pokusy i umacniaj w świętości, aby ochoczo i z oddaniem poznawali Ciebie i w ten sposób przygotowali się do zaszczytnej służby w Twoim Kościele. W szczególny sposób polecamy Ci alumnów, wychowawców i wykładowców naszego Seminarium. Ukaż im sens i wartość powołania, aby coraz bardziej Cię kochali i jednoczyli się z Tobą. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Święty Jan Berchmans

Oto zasady, którymi kierował się w życiu święty Jan Berchmans:

1. Serce moje jedynie bezpiecznym być może, gdy wytrwa w szczerej, dziecięcej miłości ku Matce Bożej.
2. Mało mówić, dużo czynić.
3. Wielce sobie ważyć drobne sprawy.
4. Jeśli nie dojdę do świętości za młodu, nigdy nie będę świętym.
5. Myśl, żebyś Panu Bogu się podobał, a Pan Bóg o tobie myśleć będzie.
6. Sumiennie dopilnuję punktualnego rannego wstawania.
7. Kto nie docenia modlitwy, nie wytrwa w pobożności.
8. Wszystko, co czynisz, czyń z wielką starannością.
9. Cierpliwość koroną wszelkich cnót.
10. Nie czyń nigdy tego, co ci się w drugich nie podoba, ale to, co się w nich podoba.

Jest patronem wspólnot ministranckich i młodzieży studiującej.

W ikonografii święty Jan Berchmans przedstawiany jest w sutannie jezuickiej.

 

 REGULAMIN

Małego Rycerza Miłosierdzia Bożego

1.1 Rycerz Miłosierdzia Bożego musi być całkowicie oddany Bogu przez posłuszeństwo i pokorę oraz

pełną wiarę w Miłosierdzie Boże.

1.2. Rycerz Miłosierdzia Bożego jest prawdomówny i dba o dobro ogólne.

1.3. Cnota miłości musi panować wśród wszystkich Małych Rycerzy.

1.4. Rycerzy Miłosierdzia Bożego cechuje miłość do nieprzyjaciół.

1.5. Rycerz Miłosierdzia Bożego musi poświęcić się dla Boga i bliźniego.

2. Obowiązki i powinności

2.1. Rycerz Miłosierdzia Bożego przez dobre uczynki, słowo i modlitwę okazuje miłosierdzie bliźniemu.

Rycerz Miłosierdzia Bożego zobowiązany jest do:

2.2. Codziennego odmawiania Różańca Świętego i Koronki do Miłosierdzia Bożego.

2.3. Częstego uczestnictwa we Mszy Świętej, częstego przyjmowania Sakramentów Świętych i

ofiarowania ich Miłosierdziu Bożemu przez Niepokalane Serce Maryi za grzeszny świat i dusze w

Czyśćcu.

2.4. Ofiarowanie Bogu jednego dnia w tygodniu, wybranego przez siebie, czyniąc post i pokutę.

2.5. Odmawianie raz w tygodniu, w godzinach nocnych, Koronki do Miłosierdzia Bożego, w wybranym

przez siebie czasie między 21 00 a 5 00.

2.6. Wynagrodzenia w każdy trzynasty dzień miesiąca Sercu Jezusowemu i Niepokalanemu Sercu

Maryi za wszystkie grzechy świata.

3.1. Mali Rycerze w miarę możliwości powinni organizować się w grupy w kościele katolickim.

3.2. Raz w roku spotkać się na spotkaniu ogólnym.

3.3. W miarę możliwości brać udział we Mszy Świętej w intencji Małych Rycerzy, odprawianej o godzinie

15 00 raz w miesiącu.

PRZYRZECZENIE

MAŁYCH RYCERZY MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

O Boże w Trójcy Jedyny, który w Swej nieskończonej Miłości jesteś zawsze dla mnie łaskawy i Swym

Miłosierdziem ogarniasz cały świat, oto dzisiaj, na Twoje Wezwanie do wstępowanie do Legionu

Rycerzy Miłosierdzia Bożego, które jest Koroną wszystkich Dzieł Twoich, ja…….. proszę Cię

pokornie, przyjmij mnie w szeregi Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, abym w tym Legionie Twojego

Miłosierdzia brał czynny udział w walce ze złem przez:

– zwalczanie moich własnych wad,

– dążenie do doskonałości według reguły,

– częste przystępowanie do Sakramentów Świętych,

– spełnianie uczynków miłosiernych względem bliźnich.

O Boże, współczuje zabłąkanym duszom, moim braciom i siostrom, gdyż odeszli od Ciebie. Ponieważ

oni dla swego zbawienia już nic zrobić nie mogą, więc ofiaruję swoje życie – wolę, codzienną pracę,

trudy, cierpienia, śmierć, abyś przez tę moją małą ofiarę był dla nich łaskawy i w Swoim Miłosierdziu,

które nie ma granic, przywrócił im najcenniejszy skarb, jakim jest wiara,a przez nią dał życie wieczne.

Dla nich każdy……………. (wymienić dzień tygodnia) będę pościł i czynił pokutę, a w nocy tego dnia

odmówię Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Każdego trzynastego dnia miesiąca będę wynagradzał

Najświętszemu Sercu Pana Jezusa Chrystusa i Niepokalanemu Sercu Maryi za wszystkie grzechy

świata.

Matko Boża, Matko Kościoła Świętego, wraz z Aniołami i Świętymi wspomagaj mnie każdego dnia,

abym był wierny temu przyrzeczeniu, a po czasie Próby żeby Twój Syn, a nasz Zbawiciel i Król Jezus

Chrystus nie odrzucił mnie, lecz przyjął na rzeczywistego Małego Rycerza Miłosierdzia Bożego.

Przyrzeczenie

Panie Jezu Chryste, przyrzekam całym moim Sercem służyć Tobie jako Mały Rycerz Twojego

Miłosierdzia, Dobrowolnie i z miłości do Ciebie, wyrzekam się swej woli, abyś mógł królować w moim

sercu. Z całym poświęceniem i miłością pragnę wypełniać Twoją Świętą Wolę. Udziel mi

Błogosławieństwa, Jezu Chryste i Ty, Dziewico Pełna Łaski, aby moje przyrzeczenie urzeczywistniło

Królestwo Waszych Dwóch Najświętszych i Niepokalanych Serc na ziemi. Amen.

HYMN MAŁYCH RYCERZY

MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

( PRZEKAZANY SIOSTRZE Zofii 16.05.1991 roku)

Hetmanko narodu polskiego, o waleczna Królowo! Wzywasz nas, Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego,

pod Swój Sztandar Niebieski, Dajesz nam zbroję Różańca Świętego i wołasz o ratunek dla świata

grzesznego. Stajesz na czele, nasza Królowo, my oddani Ci, Mali Rycerze. Prowadź nas Matko, na

śmierć i życie, by ocalić Twoje dzieci. Przy Tobie, Matko, nie zginiemy, a zwyciężymy. W Twoje Ręce,

Matko, się oddajemy i niczego się już nie boimy.

Tyś, Matko, nas do tej walki postawiła i będziesz nas w tej walce broniła. Święty Michale Archaniele,

czuwaj nad nami, czuwaj!

O MIŁOŚĆ DO JEZUSA CHRYSTUSA

 

Panie Jezu, ukryty w Sakramencie Miłości, kochający nas mimo naszej ogromnej nędzy, przyjmujący nas w każdej chwili ze wszystkimi sprawami, przychodzę do Ciebie z całą moją nędzą i wszystkimi sprawami, byś Ty mi pomógł. Zmiłuj się nade mną, mój najsłodszy Jezu, i wysłuchaj mnie, o co Cię proszę z całego serca przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny. Proszę Cię, mój Jezu, dla siebie o łaskę umiłowania Ciebie miłością podobną do Twej miłości.
AMEN.  Rozalia Celakówna

Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje – Modlitwa świętej Siostry Faustyny

Święta Siostra Faustyna Kowalska zapisała w pierwszym zeszycie swojego “Dzienniczka” modlitwę, w której kolejne wezwania rozpoczyna słowami “Dopomóż mi, Panie” (nr 163). Zapraszamy do modlitwy słowami świętej Faustyny.


Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje – Modlitwa świętej Siostry Faustyny

+ Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Jezu; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich.

Dopomóż mi do tego, o Jezu, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą.

Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.

Dopomóż mi, Panie Jezu Chryste, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.

Dopomóż mi, Panie Jezu Chryste, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace.

Dopomóż mi, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim.

Dopomóż mi, Panie , aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem. że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Dzienniczek, 163

„Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny.” —  święty Jan Paweł II

NOWENNA DO NIEPOKALANEJ

Nowenny przygotowujące do dobrego przeżycia uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

OD 29 LISTOPADA DO 7 GRUDNIA

Święty Maksymilian bardzo pragnął, aby przygotowanie do uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP był czasem szczególnej modlitwy i poświęceń dla Niepokalanej. Maryja szczodrze odpowiadała na pokładane w Niej zaufanie.

Kontynuując dzieło Ojca Maksymiliana, co roku klasztor Niepokalanów, parafianie i wierni czciciele Niepokalanej przeżywają ten szczególny czas na modlitwie. Tradycyjnie w bazylice jest odprawiana Nowenna, w czasie której na Mszach świętych wieczornych o godzinie 18:00 oraz radiowych o godzinie 11:00 są głoszone okolicznościowe kazania.

Nowenna do Niepokalanej


Od kilku lat w kaplicy świętego Maksymiliana odbywa się Nowenna według świętej Faustyny Kowalskiej, polegająca na odmówieniu codziennie 1000 Zdrowaś Maryjo. Święta Faustyna odprawiła taką Nowennę trzykrotnie. Jak sama napisała w Dzienniczku: „Dla chcącego nic trudnego”. Zob. jak wziąć w niej udział.

Orędzie przekazane przez Pana Jezusa ojcu Łukaszowi 24.11.2023.

Nam katolikom świeckim jest bardzo przykro, że żaden biskup z Episkopatu nie broni ks. Łukasza, a mają tak dużo świadectw od innych kapłanów takich i podobnych Objawień – co okazało się najprawdziwszą Prawdą a oni dalej nie wierzą. Dlaczego sami Pana Boga żyjącego nie pytają, a Pan Jezus pragnie rozmowy ze swoimi Apostołami. Czy oni prawdziwie są Bożymi kapłanami? Może są innej wiary lub masonami i boją się ich boga i nie wierzą O. Łukaszowi.

Orędzie przekazane przez Pana Jezusa ojcu Łukaszowi 24.11.2023.
 
Ksiądz z Łodzi mówił, że ma stygmaty i objawienia. Ks. Łukasza Prausa jest suspendowany. Informacja archidiecezji łódzkiej | Portal i.pl

Dzisiaj podczas mistycznego doświadczenia ujrzałem Pana Jezusa o bardzo smutnym wyrazie twarzy ze łzami w oczach. Po chwili Pan Jezus powiedział.
Drogi Mój synu ubolewam nad tym, widząc jak inni ciebie ranią i wyśmiewają się z ciebie.
Proszę skryj się cały pod Moim sercem i zachowuj spokój. Nie odpowiadaj złem za zło, lecz miłością, która potrafi skruszyć najtwardsze serca. Ci wszyscy, którzy tak tobą poniewierają nie zdają sobie sprawy, że Mi zadają ból.
Widzę Mój synu ile wylewasz łez martwiąc się o Moje rany, które nosisz na swoim ciele. Dzisiaj pragnę ciebie uspokoić, że w chwili kiedy nadejdzie zagrożenie, podczas którego Moje rany mogłyby stać się pośmiewiskiem dla innych, np. w czasie przesłuchań sądowych, wówczas dla dobra twojego one zanikną i pojawią się nowo po wszystkich przykrych wydarzeniach.
Następnie pragnę to uczynić po to, aby nikt po raz kolejny nie mógł profanować Mojego ciała, jak to miało miejsce w chwili biczowania i ukrzyżowania.
Za wszystkich sprawców niszczących Mnie w tobie proszę módl się.
Błogosławię wszystkich, o których Mi dzisiaj mówiłeś i posyłam do nich Ojcowskie błogosławieństwo.
Jezus+++
https://www.facebook.com/profile.php?id=100077429887774