9% pacjentów umiera pod respiratorami
Polka odkryła skuteczniejszą metodę. Objawy choroby można wyleczyć tanimi i dostępnymi bez recepty lekami.

 
04.10.2021 18:23:23

 
 

Tomasz Raudner, ŚląskiBiznes.pl.: Pani Magdaleno. Świat szuka skutecznych metod walki z COVID—19. Pani twierdzi, że znalazła mechanizm rozwoju choroby. Jaki to może mieć wpływ na leczenie covid-owych pacjentów?

Magdalena Filcek (bio w galerii pod zdjęciem): Też jestem zaskoczona tym, co odkryłam. Nie spodziewałam się tego. Jako naukowiec szukałam danych technicznych dotyczących działania respiratorów, aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego po podłączeniu do nich pacjentów występuje tak duża śmiertelność. Ta droga nadała kierunek moim badaniom i pozwoliła dokonać niespodziewanych obserwacji. Otóż, w przypadku COVID-19 istnieje pewien patofizjologiczny mechanizm, który wywołuje symptomy łudząco podobne do tych, jakie pojawiają się przy „burzy histaminowej”, a który dotychczas nie był brany pod uwagę.

Na czym on polega?

Jego kluczem jest aktywacja tzw. komórek tucznych (inaczej zwanych: mastocytami) oraz uwalnianie z nich histaminy pełniącej funkcję pośrednika rozpoczęcia stanów zapalnych w organizmie. Celem histaminy i wywołanych przez nią reakcji zapalnych jest obrona organizmu, ograniczenie działania, zniszczenie i usunięcie przyczyny oraz naprawę powstałych uszkodzeń, jednak gdy jej uwalnianie jest zbyt gwałtowne i/lub przewlekłe może stać się jednym z czynników wstrząsu anafilaktycznego, uszkodzeń narządów, poważnych powikłań i zagrożenia życia.

Co dokładnie histamina ma wspólnego z COVID– 19? Czym ona jest?

CZYTAJ – kliknij „”

Bergolio pełniący obowiązki papieża „Franciszek” wybrany podstępnie przez masonerię już uczynił się bogiem demonicznym, bo sam decyduje o sprawach Kościoła Katolickiego przeciwnie do Woli Boga Wszechmogącego i narzuca wiernym swoje diabelskie obyczaje. Starzec całuje buty, nogi i ręce Islamistom i Żydom, a przed Bogiem Wszechmogącym Zbawicielem nie klęka. Na szyi nosi „coś” bo nie  Pana Jezusa. Nie chce wywyższyć Jezusa Chrystusa na KRÓLA każdego NARODU Który jest warunkiem na POKÓJ na Ziemi bo sam postępuje jako władca. 
 
 film „Piotr Mrotek – audiobook , Antychryst i jego nowa religia coraz bliżej.” w YouTube


Bóg przygotowuje wielkie oczyszczenie ludzkości
Objawienia w Akita ( Japonia )
###########  INFORMACJA  ################
 
NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS,
 
BRACIA Liderzy,
otrzymaliśmy prośbę od abp Andrzeja Dzięgi, który rozmawiał osobiście z ks. Dominikiem, i prosi naszą wspólnotę Wojowników Maryi o udział w dniu 7 października 2021 (Święto Matki Bożej Różańcowej) w ogólnopolskiej akcji modlitewnej, która planowana jest na granicach Polski. 
 
UWAGA: te grupy które chcą i MOGĄ: w dowolnej godzinie w czwartek, wyjazd na granicę Polski gdzie odmawiamy różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Można to samo zrobić w miejscach, gdzie mamy punkty graniczne (lotniska, porty itp).
Jeżeli nie możecie wyjechać na granicę – ustaliliśmy z ks. Dominikiem, że tego dnia, równo o godz. 21.00 – wszystkie grupy Wojowników Maryi – łączmy się wszyscy duchowo i odmawiamy różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Bracia – bardzo Was wszystkich proszę o rozesłanie tej informacji w swoich grupach i odpowiednie zaplanowanie udziału tych co mogą.
W razie dodatkowych pytań – dajcie mi proszę znać.
Pozdr, Andrzej
Ave Maryja!
Proszę daj znać komu się da i trzeba się łączyć duchowo i modlić na różańcu 7 października o 21
Piotr Nowak – Dlaczego odszedłem z Odnowy w Duchu Świętym? (antymodernistyczna.pl)
https://www.youtube.com/watch?v=WD1lJJCxq7Y
Ks. Dominik Chmielewski: Prawda o spoczynkach w Duchu Świętym

Dzieci to nasze SKARBY i także powinny być SKARBAMI całej POLSKI – tak POWINNE !!!

BADANIA MEDYCZNE Z UDZIAŁEM DZIECI – ZAGADNIENIA MEDYCZNE, PRAWNE I ETYCZNE – YouTube
https://www.youtube.com/channel/UCeeGTxNBIzy02WgsG7ZWfLw
KOSZMAR w Australii! To epidemiczne WIĘZIENIE! || Jaka jest prawda?

 

Narodowa Pielgrzymka Ku Czci JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA POLSKI
Wzdłuż Granic Polski. Na Lubelszczyźnie w drodze do Hrubieszowa.


POLACY MÓDLMY SIĘ O DAR WALKI DLA WIELKICH PATRIOTÓW, KTÓRZY NAS BRONIĄ PRZED WROGAMI POLSKI I POLAKÓW.

UWAGA! Prez. Rafał Piech OSTRO: Wychodzimy z tego szaleństwa! Czas zakończyć segregację sanitarną!

 
Dr Larry Palevsky: „ZASZCZEPIENI ZARAŻAJĄ, trzymaj się od nich z daleka!” – Zobacz zanim usuną… [WIDEO]Wolnosc.TV

 

modlitwa.jpg
 
 
Modlitwa za Kościół
 
Panie, miłuję piękno Twojego Kościoła, wspaniałość Jego świętych, śmiałość założycieli zakonów i ruchów religijnych, zapał nawróconych, gorliwość duchowieństwa, samozaparcie się bojowników, porywającą żarliwość misjonarzy. Panie, należymy do Twojego Kościoła. Oczyść nas z grzechów naszych, ażeby bardziej czystym był Kościół. Pomnóż w nas miłosierdzie, ażeby Kościół lepiej świadczył o Twojej miłości. Pomnóż naszą gorliwość dla Ewangelii, ażeby Kościół dzięki temu jeszcze więcej jaśniał. Wcielaj nas jak najmocniej do Twego Kościoła. Wtapiaj nas jak najmocniej w Twój Kościół, ażebyśmy dźwigając ciężary za innych, dokonali tego, czego nam brak z cierpienia – aby spełniło się posłannictwo. Amen.
 
 

Boże, wiekuisty Pasterzu wiernych, Ty troskliwie kierujesz Kościołem i rządzisz nim z miłością, spraw, niech Twój sługa bp. Andrzej Dzięga, którego postawiłeś na czele swojego ludu, prowadził go w imieniu Chrystusa, niech go uświęca sprawując sakramenty i rządzi nim zgodnie z Twoją wolą. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Apel o modlitwę. Narodowa Pielgrzymka Ku Czci
JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA POLSKI Wzdłuż Granic Polski.
 
Homilia ks. Dominika Chmielewskiego SDB wygłoszona w Kaliszu
Czy Prezydent Polski – Andrzej Duda będzie chciał słuchać APELU Polaków, którzy go wybrali już drugi raz, 
a proszą tylko o możliwość normalnego życia w swojej Ojczyźnie z hasłem: BÓG – RODZINA – OJCZYZNA ? 
 
Nasz Głos. Apel do Prezydenta RP.
 
 
DLACZEGO RZĄD W POLSCE OKRADA SWOICH OBYWATELI, A MOŻE NIE SWOICH, BO TO SĄ OBCOKRAJOWCY. GDYBY CHCIELI BYĆ PATRIOTAMI POLSKIMI, TO BY WALCZYLI O PRAWDĘ I ŻYCIE POLAKÓW. JEŚLI RZĄD PŁACI NASZYMI PIENIĘDZMI ZA ŚRODKI DO MORDOWANIA NAS BEZ ODPOWIEDZIALNOŚCI, TO JEST PROSTE TŁUMACZENIE – KRADNĄ NASZE PIENIĄDZE BEZ ODPOWIEDZIALNOŚCI, ABY BOGACILI SIĘ PRODUCENCI TRUJĄCYCH I MORDUJĄCYCH NAS SZCZEPIONEK BEZ MOŻLIWOŚCI RATOWANIA LUDZI. BÓG OJCIEC PROSIŁ, ABY POLACY POSŁUCHALI NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA – BOGA OJCA WSZECHMOGĄCEGO I GŁOSOWALI NA WIELKIEGO PATRIOTĘ – GRZEGORZA BRAUNA, A POLACY POSŁUCHALI T.RYDZYKA GRZESZNIKA I GŁOSOWALI NA WROGA NARODU POLSKIEGO – A.DUDĘ, KTÓRY POSTAWIŁ NA MORDOWANIE POLAKÓW CO OD LAT CZYNI.
A GDZIE SĄ HERARCHOWIE I DLACZEGO NIE RATUJĄ LUDZI? DLACZEGO NIE PYTAJĄ SAMI PRZEŁOŻONEGO SWEGO – BOGA JEZUSA CHRYSTUSA, KTÓRY ŻYJE I CHCE POMAGAĆ. DLACZEGO NIE MÓWIĄ LUDZIOM, ABY PRZYGOTOWALI SIĘ KONIECZNIE W KONFESJONALE NA CZAS WIECZNOŚCI BEZ PRAWA POWROTU.
 
 film „Prawnik: „S̲Z̲C̲Z̲E̲P̲I̲E̲N̲I̲A̲ są NIELEGALNE” Tak mocno jeszcze nie było” w YouTube
Komentarz Tygodnia: Wariat na swobodzie – Witold Gadowski
https://www.youtube.com/watch?v=fNuqIdjMkUc

 

„Pasierbski – poszedłem w dobrej wierze, teraz żałuję” – YouTube
Tak dużo jest złych świadectw po szczepieniach, nawet śmiertelnych a ludzie nie słuchają i potem umierają. 
 
ŻYCIE LUDZKIE, TO NAJCENNIEJSZY SKARB, BO ŻYJE SIĘ TYLKO JEDYNY RAZ.
https://youtu.be/UWkEAJwMdKw
NOWENNA DO ŚW. JADWIGI ŚLĄSKIEJ (7-15 października)
Nasza patronka – Szkoła Podstawowa w Żernikachach Wrocławskich
DZIEŃ PIERWSZY WIARA
Pan Jezus powiedział: ,,Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie” (Mt 10,32-33). Człowiek wierzący stara się poznać i czynić wolę Bożą. „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie” (Rz 1, 17). Powinniśmy nie tylko żyć wiarą, ale odważnie świadczyć o niej i szerzyć ją.
Świadectwo wiary św. Jadwigi
Wiara w Boga i znajomość prawd wiary stanowiły podstawę życia religijnego Księżnej. Studium Pisma Świętego – czytamy w jej życiorysie znajomość dzieł Ojców Kościoła i życiorysów Świętych pomagały jej stosować zasady wiary w praktyce. Księżna osobiście zajmowała się wychowaniem religijnym swoich dzieci. Jako kobieta wykształcona „kochająca się w księgach”, musiała imponować swojemu mężowi, księciu Henrykowi Brodatemu, który u boku świątobliwej małżonki zgłębiał swoje religijne życie; to ona nauczyła go różnych modlitw. Podobnie czyniła wobec dworzan, a kapelanom nakazywała otaczać opieką duchową ludzi prostych. Na dworze Jadwigi i Henryka przestrzegano ściśle religijnych przepisów i panował ogólny nastrój pobożności. W duchu wiary starała się Księżna Jadwiga przyjmować bolesne doświadczenia, a zwłaszcza przedwczesną śmierć własnych dzieci. Dar wiary, stale przez św. Jadwigę rozwijany, sprawił, że ona w poszczególnych etapach swojego życia Ewangelię odczytała do końca i potrafiła ją wcielić w życie w całej jej prawdzie.
Wezwania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, św. Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Boże, życie wiernych, chwało pokornych, który św. Jadwigę Śląską uczyniłeś gorliwą krzewicielką wiary i miłości, spraw za jej wstawiennictwem, byśmy się stali apostołami prawdy i dobra. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna i naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego przez wszystkie wieki wieków.
W.: Amen.
DZIEŃ DRUGI NADZIEJA
Modlitwa „Ojcze nasz… ” streszcza to wszystko, czego nadzieja chrześcijańska pozwala nam oczekiwać. Nadzieja jest cnotą, dzięki której pragniemy jako naszego szczęścia Królestwa niebieskiego i życia wiecznego, pokładając ufność w obietnicach Chrystusa i opierając się nie na naszych siłach, ale na pomocy łaski Ducha Świętego. „Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę (Hbr 10, 23). On „wylał na nas obficie (Ducha Świętego) przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego” (Tt 3, 6~ 7).
Dar nadziei przyjęty przez św. Jadwigę
Nadzieja jako dar przychodzi przez wiarę.
Św. Jadwiga z codzienną działalnością łączyła usilne dążenie do tego, aby żyć stale w obecności Boga. Całe swoje życie poświęciła Chrystusowi i ożywiona nadzieją, którą w jej sercu rozniecił Duch Święty, starała się naśladować swego Mistrza. Cnota nadziei chrześcijańskiej w życiu św. Jadwigi wyrażała się przez pracę dla rozwoju Królestwa Bożego. Poprzez budowanie lepszego świata tu na ziemi wskazywała ludziom na przyszłe życie w szczęśliwej wieczności. Bóg był w życiu św. Jadwigi na pierwszym miejscu i stąd wszystko inne też było na swoim miejscu. W ten sposób potrafiła 'księżna Jadwiga zachować równowagę pomiędzy modlitwą aż po kontemplację, w perspektywie prawdy, że nasza ojczyzna jest w niebie, a zaangażowaniem w poszukiwanie sprawiedliwości przez służbę najmniejszym, ubogim i chorym.
Litania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, św. Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Panie Boże, za przyczyną świętej Jadwigi, pokornie Ciebie błagamy, abyśmy złożyli w Tobie naszą mocną nadzieję i stałe otrzymywali od Ciebie spełnienie pobożnych próśb naszego serca. Prosimy Cię, wszechmogący Boże, aby Twoja łaska broniła nas od wszelkich napaści nieprzyjaciela i po trudach tego wygnania zapewniła nam, przez zasługi świętej Jadwigi, pełnię pokoju. Przez Chrystusa, Pana naszego.
W.: Amen.
DZIEŃ TRZECI MIŁOŚĆ
„Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem;
żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13, 34-35) – powiedział Pan Jezus podczas mowy pożegnalnej do Apostołów w Wieczerniku. Objawia miłość Ojca, kt6rą od Niego otrzymuje. Uczniowie miłując się wzajemnie, naśladują miłość Jezusa, kt6rą także sami otrzymują. Dlatego Jezus m6wi: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej!” (J 15, 9). Pan prosi nas, byśmy jak On miłowali nawet naszych nieprzyjaciół i stali się bliźnimi dla najbardziej oddalonych. „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem (J 15, 12). Św. Paweł mówi: jeśli „miłości bym nie miał, byłbym niczym”. Jeśli „miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał” (1 Kor 13, 2.3); bez niej nie mają znaczenia przywileje, służba, nawet cnota. Miłość przewyższa wszystkie cnoty; jest pierwszą z cnót teologalnych: „Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość” (1 Kor 13, 13). Owocami miłości są radość, pokój i miłosierdzie.
Powołanie św. Jadwigi do miłości
Życie i działalność św. Jadwigi bazuje na głębokiej wierze w Boga i szerokiej znajomości prawd wiary. Czytamy w jej życiorysie: „W swojej młodości poznała w szkole klasztornej w Kitzingen Pismo Święte. Przez studium Ksiąg świętych umiała dobrze zrozumieć i ustawić swoje codzienne sprawy. Biblia była potem dla niej źródłem wewnętrznej pociechy i nabożeństwa”. Zwracano też uwagę na poznanie dzieł Ojców Kościoła i życiorysów świętych. Zwłaszcza te ostatnie ukazywały, jak stosować zasady świętości w praktyce. Jadwiga wiedziała, że każdy czas jest odpowiedni do nawiązywania kontaktu z Bogiem. Z codzienną działalnością w świecie łączyła usilne dążenie do tego, „aby żyć stale w obecności Boga”. Wypracowała w sobie postawę jednoczącą w sposób idealny życie czynne z życiem modlitwy, a więc powiązanie zadań biblijnej Marii i Marty (Łk 10, 38-42).
Św. Jadwiga odznaczała się wysoko rozwiniętymi cechami rodzinnymi. Była wierną i miłującą żoną, kochającą męża po Bogu najbardziej. Była też dobrą i kochającą matką w stosunku do swoich czcicieli. Stale dążyła do polepszenia doli poddanych, których traktowała jak siostry i braci.
Kochała przede wszystkim ludzi biednych, chorych, przebywających w więzieniu, osierocone dzieci i wdowy. Jak dobra matka pocieszała smutnych i osamotnionych, a zagubionym potrafiła wskazać drogę wyjścia z ich trudnej sytuacji. W praktykowaniu miłości bliźniego naśladowała Chrystusa i Świętych Pańskich.Wezwania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, święta Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Panie Jezu Chryste, spraw, aby w naszych rodzinach pielęgnowana była miłość, dobroć i życzliwość, by ogniska rodzinne za przyczyną św. Jadwigi były szkołą bogatszego człowieczeństwa dla nas i dzieci naszych.
Panie Jezu Chryste spraw, abyśmy byli apostołami Dobrej Nowiny i pomnażali w życiu dobro, prawdę i piękno. Prosimy Cię Chryste o głęboką wiarę, nadzieję i miłość, abyśmy nigdy nie odstąpili od Ciebie.
Spraw, o Chryste, abyśmy o Tobie świadczyli w naszych domach i tam, gdzie nam pracować wypadło, aby wszyscy poznali, że jesteśmy Twoimi uczniami.
W.: Amen.
DZIEŃ CZWARTY MIŁOSIERDZIE CHRZEŚCIJAŃSKIE
Psalmista mówi: „Pan jest dobry dla wszystkich i Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego dzieła” (Ps 145,9). Bóg błogosławi tym, którzy przychodzą z pomocą ubogim, a odrzuca tych, którzy odwracają się od nich. Jezus Chrystus w czasie sądu rozpozna swoich wybranych po tym, co uczynili dla innych. „Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: «Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi”, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie»” (Mt 25, 34-36).
Pan Jezus widząc tłumy otworzył swoje usta i nauczał ich: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7). Katechizm Kościoła katolickiego przez uczynki miłosierdzia rozumie dzieła miłości, przez które przychodzimy z pomocą naszemu bliźniemu w potrzebach jego ciała i duszy. Pouczać, radzić, pocieszać, umacniać, jak również przebaczać i krzywdy cierpliwie znosić. Uczynki miłosierdzia co do ciała polegają zwłaszcza na tym, by głodnych nakarmić, bezdomnym dać dach nad głową, nagich przyodziać, chorych i więźniów nawiedzać, umarłych grzebać (Mt 25, 31-46). Jednym z podstawowych świadectw miłości braterskiej jest jałmużna dana ubogim. Jest ona także praktykowaniem sprawiedliwości, która podoba się Bogu (Mt 6, 2-4) (Katechizm, s. 550-551).
Praktykowanie miłosierdzia przez św. Jadwigę
Cnota miłości wyrażała się w życiu św. Jadwigi przede wszystkim w formie praktyki miłosierdzia chrześcijańskiego.
Zapisała ona na zawsze w swoim sercu słowa Boskiego Mistrza: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,_ 36). Czyniła wiele dobrego ludziom potrzebującym i to od razu, nie zwlekając, jak gdyby słowa Ewangelii: „A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili»” (Mt 25, 40) stale miała przed swoimi oczyma. Wspierała biednych, opiekowała się chorymi i głodnymi, troskliwie umiała się zająć matką oczekującą dziecka, nie zapominała o wdowach i sierotach. Tam gdzie dostrzegała braki i konieczne potrzeby, tam przychodziła z pomocą, kierując się miłością serca. I nie czyniła tego jak inne księżne przez swoich służących, ale sama trudziła się spiesząc im z pomocą, stosownie do słów Pisma Świętego: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7). Zasadą księżnej Jadwigi było: „Nikt z potrzebujących ubogich nie powinien przymierać głodem w książęcym grodzie wrocławskim”, stąd z jej inicjatywy powstała kuchnia dla ubogich.
Księżnej Jadwidze nie wystarczało, że dawała jałmużny, ale stale utrzymywała na swoim dworze trzynaście chorych kalek, zebranych podczas objazdu kraju. Liczba ta jest symboliczna i miała jej przypominać Jezusa Chrystusa wśród Apostołów. Ten dworski szpitalik, jedyną w swoim rodzaju instytucję, kazała Jadwiga wozić wraz z dworem. Podczas postojów osobiście zajmowała się chorymi ku niezadowoleniu swojej służby. Mimo tej krytyki kontynuowała tę pracę, aby uwrażliwić otoczenie na potrzeby ludzi chorych i biednych.
Szczególne zrozumienie i miłość okazywała trędowatym, którymi zajmowała się osobiście, nie brzydząc się nimi i nie bojąc się zarażenia. Otoczyła ich troską „dla miłości Tego, który dla nas chciał za trędowatego uchodzić”. Przykładem tej trudnej opieki było schronisko trędowatych kobiet w pobliżu Środy, któremu poświęcała wiele czasu.
Innym przejawem troski o człowieka była stała opieka nad więźniami, stosownie do słów Pana:
„Byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25, 3). Dostarczała im żywności, odzieży, a nawet światła, aby ciemność nie była dla nich przykrą. Tym, którzy nie byli w stanie zapłacić swoich długów, przysyłała potajemnie pieniądze, aby mogli się wypłacić. Wstawiała się za uwięzionymi lub skazanymi na śmierć, na ogół udawało się jej uzyskać uwolnienie lub zmniejszenie kary.
Wezwania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, święta Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Święta Jadwigo, orędowniczko ludu śląskiego, niech Twoje ofiarne życie, pełne miłosierdzia i głębokiej wiary, będzie dla nas zachętą do ochotnego znoszenia trudów życia codziennego i szukania Boga w cierpiących bliźnich. Ty byłaś dla swojego ludu matką i nauczycielką wiary – uproś nam u Boga ofiarną miłość, abyśmy za twoim przykładem przeszli przez życie dobrze czyniąc, a nauczając bliźnich wiary, przyczynili się do wzrostu królestwa Bożego na ziemi. Przez Chrystusa, Pana naszego:
W.: Amen.
DZIEŃ PIĄTY KRZYŻ CIERPIENIA
Pan Jezus powiedział przed swoją męką: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12, 32). Dlatego prawdziwe znaczenie królowania Chrystusa ukazało się dopiero z wysokości Jego krzyża (J 19, 19-22; Łk 23, 39-43). Całe życie Chrystusa jest misterium Odkupienia. Zbawienie przychodzi do nas przede wszystkim przez krew krzyża (Ef 1, 7; Kol 1, 13- 14; 1 P 1, 18-19) i to misterium jest obecne w dziele całego życia Pana Jezusa.
„Tak oto spełniło się słowo proroka Izajasza:
On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby” (Mt 8, 17). A św. Paweł w drugim liście do Koryntian pisze: „On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą” (2 Kor S, 21). Istotnie, przyjął Chrystus w sposób dobrowolny mękę i śmierć z miłości do. Ojca i do ludzi, których Ojciec chce zbawić. Jezus mówi: „Nikt Mi (życia) nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca” (J 10, 18). Natomiast uczniów swoich Jezus powołuje do wzięcia swojego krzyża i naśladowania Go: …jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24), ponieważ cierpiał za wszystkich i zostawił nam wzór, abyśmy’ „szli za Nim Jego śladami” (1 P 2, 21).
Tajemnica krzyża w życiu św. Jadwigi
W czasie uroczystości kanonizacyjnej św. Jadwigi w marcu 1267 r. papież Klemens IV powiedział o niej: „Żadne, nawet najbardziej twarde ciosy, zadane jej przez los, nie były w stanie złamać jej twardego usposobienia. Jakie to były nieszczęścia: zniszczenie ojczystego domu w Andechs, banicja trzech braci, skrytobójcza śmierć siostry Gertrudy, królowej węgierskiej, jak i przedwczesna śmierć własnych dzieci, a zwłaszcza zamordowanie przez Tatarów syna Henryka II Pobożnego. Jej życie było nacechowane często wielkim cierpieniem, które starała się łączyć z cierpieniami Chrystusa, „we wszystkim chciała poddać się Woli Bożej”, siłę i moc czerpała z rozważania „z przejęciem Męki Pańskiej”.
Po tragicznej śmierci księcia Henryka II na polach legnickich w dniu 9 kwietnia 1241 roku, co prędzej,w podartym ubraniu i z podbitymi oczyma przyniósł jej tę bolesną wiadomość pewien posłaniec. Stale go zatykało i z powodu szlochu ledwie zdołał opowiedzieć, jak to sławny książę padł ofiarą miecza dzikiego Tatara. Kiedy skończył swoje sprawozdanie, jadwiga nie drgnęła i nie wydała żadnego bolesnego jęku, lecz ze szczególnym wewnętrznym nastawieniem wypowiedziała słowa: „Dziękuję Tobie, Panie, że byłeś taki dobry dla mnie i dałeś mi takiego syna, który, jak dobre dziecko, za życia zawsze mnie kochał, szanował i nigdy w żaden sposób nie zasmucił. Choć bardzo by mnie cieszyło, gdyby nadal żył, to jednak mam większą radość z tego i przeżywam ją razem z nim, że on przez bohaterską śmierć mógł zjednoczyć się ze swoim Zbawicielem. Pokornie polecam Ci jego duszę”.
Litania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, święta Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Boże, za Twoim natchnieniem, święta Jadwiga wyrzekła się przepych u świata i całym sercem wstąpiła na pokorną drogę naśladowania Twojego krzyża; spraw, abyśmy przez jej zasługi i za jej przykładem nauczyli się wznosić ponad przemijające rozkosze świata i obejmując Twój krzyż, zwyciężać wszelkie doświadczenia. Przez Chrystusa, Pana naszego.
w. Amen.
DZIEŃ SZÓSTY CNOTA ROZTROPNOŚCI
Żyć dobrze, to nic innego jak miłować Boga całym sercem, całą duszą i całym umysłem. Dla Niego zachowuje człowiek nienaruszoną miłość dzięki cnocie umiarkowania, której żadne nieszczęście nie złamie dzięki cnocie męstwa, która posłuszna jest jedynie Bogu samemu dzięki cnocie sprawiedliwości, która czuwa nad rozeznaniem wszystkiego, by nie dać się zaskoczyć przez podstęp i kłamstwo dzięki cnocie roztropności. W Księdze Mądrości Starego Testamentu czytamy: ,,1 jeśli kto miłuje sprawiedliwość – jej to dziełem są cnoty: uczy bowiem umiarkowania i roztropności, sprawiedliwości i męstwa, od których nie ma dla ludzi nic lepszego w życiu” (Mdr 8, 7).
Roztropność jest cnotą, która uzdalnia rozum praktyczny do rozeznawania w każdej okoliczności naszego prawdziwego dobra i do wyboru właściwych środków do jego pełnienia. „Człowiek rozumny na kroki swe zważa” (Prz 14, 15). „Bądźcie … roztropni i trzeźwi, abyście się mogli modlić” (1 p 4, 7). Roztropność jest „prawą zasadą działania”, jak za Arystotelesem pisze św. Tomasz. Nie należy jej mylić ani z nieśmiałością czy strachem, ani z dwulicowością czy udawaniem. Jest nazywana auriga virtutum: kieruje ona innymi cnotami, wskazując im zasadę i miarę. Roztropność kieruje bezpośrednio sądem sumienia.
Człowiek roztropny decyduje o swoim postępowaniu i porządkuje je, kierując się tym sądem. Dzięki tej cnocie bezbłędnie stosujemy zasady moralne do poszczególnych przypadków i przezwyciężamy wątpliwości odnośnie do dobra, które należy czynić, i zła, którego należy unikać.
Roztropne postępowanie św. Jadwigi
W pracy wewnętrznej nad sobą zabiegała o rozwój cnót chrześcijańskich, a zwłaszcza cnót społecznych. Stale dążyła do polepszenia doli poddanych, których traktowała jak siostry i braci. Obdarzona zarówno żywym temperamentem jak i gorącymi uczuciami umiała kierować swoim życiem w duchu roztropności i surowej ascezy. W życiu codziennym postępowała Jadwiga z należytą rozwagą. W bulli kanonizacyjnej z 1267 roku czytamy:
„Należy jeszcze podkreślić, jak bardzo kierowała się we wszystkich sprawach roztropnością, tym darem, który właśnie sprawia, że owa cnota czyni człowieka dla innych pociągającym, a równocześnie sprawia, że przestrzegany jest właściwy umiar. W ten sposób starała się zaoszczędzić sobie nieprzemyślanego działania i pomyłki”. W innym miejscu czytamy: „Żadne, nawet najbardziej twarde ciosy, zadane jej przez los, nie były w stanie złamać jej twardego usposobienia”. Podobnie pisze autor Legendy Większł!/= „Ta pobożna i oświecona nadprzyrodzonym światłem kobieta z pewnością dostrzegała, że właściwą miarą w zdobywaniu cnót jest panowanie nad sobą, i że ofiara związana z pełnieniem dobrych czynów Bogu się nie podoba, jeżeli jest pozbawiona soli mądrości”.
Roztropnie ustosunkuje się do dwóch przykrych wydarzeń w życiu Henryka Brodatego. Najpierw do napadu na niego w Gąsawie w 1227 roku, a potem w 1229 roku, kiedy to ludzie Konrada Mazowieckiego w Spytkowicach porwali Henryka Brodatego i zawieźli do Płocka. Jadwiga „nie chcąc dopuścić do walki i przelewu krwi pomiędzy chrześcijanami” sama wzięła inicjatywę w swoje ręce i doprowadziła do uwolnienia swego męża.
Dla bezpośredniego kontaktu z ludźmi Jadwiga nauczyła się języka polskiego. A musiała znać ten język wystarczająco dobrze, skoro osobiście odwiedzała ubogich w ich chatach wiejskich, pocieszała ich i przychodziła im z pomocą. Wobec podwładnych była życzliwa, ale stanowcza. Gdy, zarządca jej srebrnego serwisu stołowego, Chwalisław, zgubił trzy cenne puchary, Jadwiga udzieliła mu w spos6b życzliwy napomnienia: „Idź i odszukaj”.
Wezwania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, święta Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Boże, dawco łask i chwały, udziel nam łaskawie skarbów Twej dobroci; spraw, abyśmy nie szukając przemijających dóbr na ziemi, doszli do krainy wiecznej szczęśliwości za wstawiennictwem i przyczyną świętej Jadwigi. Przez Chrystusa, Pana naszego.
W.: Amen.
DZIEŃ SIÓDMY / CNOTA SPRAWIEDLIWOŚCI
„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem będą nasyceni” (Mt S, 6), powiedział Pan Jezus podczas Kazania na Górze.
Sprawiedliwość jest cnotą moralną, która polega na stałej i trwałej woli oddawania Bogu i bliźniemu tego, co im się należy. Sprawiedliwość w stosunku do Boga nazywana jest „cnotą religijności”. W stosunku do ludzi uzdalnia ona do poszanowania praw każdego i do wprowadzania w stosunkach ludzkich harmonii, która sprzyja bezstronności względem osób i dobra wspólnego. Człowiek sprawiedliwy, często wspominany w Piśmie świętym, wyróżnia się stałą uczciwością swoich myśli i prawością swojego postępowania w stosunku do bliźniego. „Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego, ani nie będziesz miał względów dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego” (Kpł 19, 15). „Panowie, oddawajcie niewolnikom to, co sprawiedliwe i słuszne, świadomi tego, że i wy macie Pana w niebie” (Kol 4, 1).
Św. Jadwiga człowiekiem ośmiu błogosławieństw
W ramach drugiej pielgrzymki do Ojczyzny papieża Jana Pawła II zgromadzeni we Wrocławiu pątnicy w dni u 21 VI 1983 roku wysłuchali homilii Ojca św. poświęconej praktykowaniu cnoty sprawiedliwości przez św. Jadwigę. Przypomnijmy sobie słowa naszego wielkiego Rodaka.
„Święci są ludźmi ośmiu błogosławieństw. Pragnęła i łaknęła sprawiedliwości Jadwiga Śląska, owa niewiasta dzielna (por. Prz 31, 10), jak o niej mówi pierwsze czytanie dzisiejszej liturgii.
Pochodziła z Niemiec, z bawarskiego rodu hrabiowskiego Diessen-Andechs – stamtąd przybyła na ziemię piastowską i weszła w rodzinę piastowską jako małżonka Henryka, zwanego Brodatym. Znajdujemy się na przejściu od XII do XIII stulecia. Wszystko, co Księga Przysłów mówi o «niewieście dzielnej”, należy odnieść do księżnej Jadwigi jako żony i matki. Z kolei zaś jako do wdowy, stąd też drugie czytanie liturgiczne mówi dzisiaj o wdowieństwie.
We wdowieństwie już odkryła, że poprzez powołanie małżeńskie i macierzyńskie. Chrystus przygotował ją do innego jeszcze powołania, przez które miała do końca wypełnić wolę Bożą, stając się przez całkowite i wyłączne oddanie Boskiemu Oblubieńcowi w przyjęciu stylu życia zakonnego siostrą i matką Chrystusa, stosownie do Jego własnych słów: «kto pełni wolę Bożą, ten mi jest bratem, siostrą i matką» (Mk 3, 35). Słowa te czytamy w dzisiejszej Ewangelii. Jadwiga Śląska wypełniła do końca wolę Bożą stając się w Duchu Świętym «siostrą i matką» samego Chrystusa. Wyraziła się w jej życiu jakby cała pełnia powołania chrześcijańskiego. Odczytała święta Jadwiga Ewangelię do końca i w całej jej życiodajnej prawdzie.
Nie ma w niej rozbieżności pomiędzy powołaniem wdowy-fundatorki klasztoru w Trzebnicy a powołaniem żony-matki w piastowskim domu Henryków. Jedno przyszło po drugim, a równocześnie jedno było głęboko zakorzenione w drugim. Jadwiga od początku żyła dla Boga, żyła miłością Boga nade wszystko tak, jak głosi pierwsze przykazanie Ewangelii. Tak żyła w małżeństwie jako żona i matka. A kiedy owdowiała, z łatwością dostrzegła, że ta miłość Boga nade wszystko może stać się teraz miłością wyłączną Boskiego Oblubieńca. I poszła za tym powołaniem.
Trzeba, abyście Wy, którzy znaleźliście się tu na Dolnym Śląsku, którzyście się tu urodzili i wyrośli, na śladach Waszej wielkiej Patronki, matki Piastów, odczytywali niejako na jej kolanach. Ewangelię, tak jak odczytywały jej rodzone dzieci, tak jak odczytywał książę Henryk Pobożny, bohater spod Legnicy, abyście w ten sposób umacniali w sobie najgłębsze podstawy ludzkiej i chrześcijańskiej moralności, która jest zarazem fundamentem kultury narodu i warunkiem jego rozwoju” .
Litania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, święta Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Boże, który św. Jadwigę nauczyłeś miłości do
’każdego człowieka i uczyniłeś ją krzewicielką wiary, dozwól, prosimy, abyśmy za jej przykładem i wstawiennictwem zwyciężali wszystkie przeszkody w Twej służbie i usiłowali innych przyprowadzić do Ciebie. Przez Chrystusa, Pana naszego.
W.: Amen.
DZIEŃ ÓSMY CNOTA MĘSTWA
Męstwo jest cnotą moralną, która zapewnia wytrwałość w trudnościach i stałość w dążeniu do dobra. Umacnia decyzję opierania się pokusom i przezwyciężania przeszkód w życiu moralnym. Cnota męstwa uzdalnia do przezwyciężania strachu, nawet strachu przed śmiercią, do stawienia czoła próbom i prześladowaniom. Uzdalnia nawet do wyrzeczenia i do ofiary z życia w obronie słusznej sprawy.„Pan, moja moc i pieśń” (Ps 118, 14).
Samodzielność i konsekwencja w postępowaniu św. Jadwigi
„Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę:
Jam zwyciężył świat!” (J 16, 33), powiedział Pan Jezus.
Czytamy o tym w jej życiorysie: „W czasach smutnych odznaczała się męską silną odwagą i umiała zachować pogodne oblicze. Czynnie udowodniła, że każdą trudność można przezwyciężyć poprzez cierpliwość. Kiedy otrzymała wiadomość, że jej mąż książę Henryk ciężko ranny znajduje się w niewoli u księcia Konrada Mazowieckiego, wypowiedziała spokojnie i z łagodnością słowa:
„Spodziewam się, że Pan go wnet uwolni i da mu pełne zdrowie, lecząc jego rany”. Tak się rzeczywiście stało. Prowadzone pertraktacje okazały się nieskuteczne. Aby nie dopuścić do zbrojnej walki, Jadwiga „sama osobiście stanęła przed tym, który trzymał jej męża w więzieniu. Kiedy tylko (Konrad) zobaczył Służebnicę Chrystusa, jej spojrzenie i twarz podobną do anioła, od razu wzruszył się i przeląkł. Wtedy zniknęła jego surowa nieugiętość, zawarł pokój i wypuścił księcia”. Słusznie pisze autor jej żywota o poważaniu, jakim Jadwiga cieszyła się w świecie.
Cieszyła się również szacunkiem wśród swoich najbliższych. Dla bezpośredniego kontaktu z ludźmi Jadwiga nauczyła się języka polskiego. A musiała znać ten język wystarczająco dobrze, skoro osobiście odwiedzała ubogich w ich chatach wiejskich, pocieszała ich i przychodziła im z pomocą. Dla wszystkich, którzy u jej męża popadli w niełaskę, starała się zdobyć ponowne względy. Z płaczem rzucała się przed nim na kolana, upokarzała się i nie zrezygnowała ze swojej prośby, aż ją wysłuchał. Innym razem, gdy tego wymagała sprawa, umiała odważnie i z szacunkiem wystąpić przeciw swojemu mężowi, kiedy on osobistego nieprzyjaciela skazał na śmierć.
Litania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, święta Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Święta Jadwigo, orędowniczko ludu śląskiego, niech Twoje ofiarne życie, pełne odwagi i głębo-. kiej wiary, będzie dla nas zachętą do ochotnego znoszenia trud6w życia codziennego. Byłaś dla ludu swojego matką i nauczycielką wiary, uproś nam u Boga cnotę męstwa, abyśmy za Twoim przykładem przeszli przez życie wszystkim dobrze czyniąc. Przez 'Chrystusa, Pana naszego.
w.: Amen.
DZIEŃ DZIEWIĄTY CNOTA UMIARKOWANIA
U miarkowanie jest cnotą moralną, która pozwala opanować dążenie do przyjemności i zapewnia równowagę w używaniu dóbr stworzonych. Zapewnia panowanie woli nad popędami i utrzymuje pragnienia w granicach uczciwości. Osoba umiarkowana kieruje do dobra swoje pożądania zmysłowe, zachowuje zdrową dyskrecję i „nie daje się uwieść … by iść za zachciankami swego serca” (Syr 5, 2). Umiarkowanie jest często wychwalane w Starym Testamencie: „Nie idź za twymi namiętnościami: powstrzymaj się od pożądań!” (Syr 18, 30). W Nowym Testamencie jest ono nazywane „skromnością” lub „prostotą”. Powinniśmy żyć na tym świecie „rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie” ,(Tt 2, 12).
Asceza i pokuta w życiu św. Jadwigi
W pracy nad sobą Księżna Jadwiga z wysiłkiem walczyła o przezwyciężenie w sobie odruchów dumy i pychy, tak mocno związanych z jej pochodzeniem i piastowanym stanowiskiem. Za przykładem wielu świętych Jadwiga prowadziła bardzo surowe, pokutnicze życie. W zachowaniu postów była dla siebie wymagająca, tak iż współcześni dziwili się, że nie umarła z głodu. Miała też swoje zwyczaje mniej zrozumiałe dla dzisiejszego człowieka. Żywot najczęściej wymienia: chodzenie boso, biczowanie i noszenie włosiennic.
Najlepiej pod tym względem znała ją jej synowa księżna Anna, żona Henryka II Pobożnego. „Chociaż znam życie wielu świętych – zeznaje ona – nie znam takiej surowości, która byłaby większa lub podobna”. Najbliżsi prosili ją, aby złagodziła tę surowość, zwłaszcza że wskutek surowego życia chorowała, i to często. Prosili ją, aby nieco złagodziła surowy tryb życia.
Dlaczego się tak umartwiała? Podejmowała dobrowolne umartwienia i wyrzeczenia w duchu pokuty za innych – z miłości do ludzi, a zwłaszcza do swoich najbliższych. Mimo pokutniczego stylu życia była zawsze pogodna, gotowa do ofiary. Przy tym potrafiła posłużyć się bardzo różnymi sposobami, aby mieć okazję do umartwienia lub upokorzenia. Przykładowo: „Ponieważ chciała spożywać te same pokarmy, które jedli biedni, wynajęła sobie dwie biedne kobiety, które każdego tygodnia na zmianę przychodziły do furty klasztornej w Lubiążu (cystersi) i stamtąd przynosiły jej, jako bardzo smaczne jedzenie, wszystko co im dano w konwencie z chleba i sera”. Autor jej życiorysu wskazuje tym opisem na pokorę Jadwigi. Cnotę tę najbardziej ukochała.
Wezwania do św. Jadwigi
Modlitwa
K.: Módl się za nami, święta Jadwigo,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
K.: Módlmy się:
Święta Jadwigo, orędowniczko nasza, niech Twoje ofiarne życie, wypełnione dobrowolnymi wyrzeczeniami, będzie dla nas zachętą do ochotnego znoszenia trudów życia i szukania Boga w sercach cierpiących ludzi. Byłaś dla ludu swojego matką i nauczycielką wiary, uproś nam u Boga ofiarną miłość, abyśmy za Twoim przykładem przeszli przez życie wszystkim dobrze czyniąc. Przez Chrystusa, Pana naszego.
W.: Amen.
Litania do Świętej Jadwigi Śląskiej
Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie elejson,
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas,
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko, módl się za nami.
Święta Panno nad pannami, módl się za nami.
Święta Jadwigo, Patronko Śląska i Polski, módl się za nami.
Święta Jadwigo, ozdobo Kościoła świętego, módl się za nami.
Święta Jadwigo, niestrudzona apostołko królestwa Bożego, módl się za nami.
Święta Jadwigo, chwało stanu książęcego, módl się za nami.
Święta Jadwigo, ogrodzie cnót chrześcijańskich, módl się za nami.
Święta Jadwigo, wzorze poddanie się woli Bożej, módl się za nami.
Święta Jadwigo, wzorze świętości, módl się za nami.
Święta Jadwigo, splendorze czystości, módl się za nami.
Święta Jadwigo, zwierciadło pobożności, módl się za nami.
Święta Jadwigo, przykładzie cierpliwości, módl się za nami.
Święta Jadwigo, nauczycielko pokory, módl się za nami.
Święta Jadwigo, pociecho nasza, módl się za nami.
Święta Jadwigo, wspomożycielko strapionych, módl się za nami.
Święta Jadwigo, matko ubogich, módl się za nami.
Święta Jadwigo, ucieczko opuszczonych, módl się za nami.
Święta Jadwigo, troskliwa opiekunko podwładnych, módl się za nami.
Święta Jadwigo, pocieszycielko wdów i sierot, módl się za nami.
Święta Jadwigo, cudowna lekarko chorych, módl się za nami.
Święta Jadwigo, wzorze pokutujących, módl się za nami.
Święta Jadwigo, niestrudzona w trosce o godnych kapłanów, módl się za nami.
Święta Jadwigo, wspomożycielko zakonów, módl się za nami.
Święta Jadwigo, przykładzie chrześcijańskich małżeństw, módl się za nami.
Święta Jadwigo, wytrawna wychowawczyni swoich dzieci i wnuków, módl się za nami.
Święta Jadwigo, prorokini przyszłych rzeczy, módl się za nami.
Święta Jadwigo, orędowniczko pokoju, módl się za nami.
Święta Jadwigo, patronko pojednania i współpracy między narodami, módl się za nami.
Święta Jadwigo, patronko budowanych kościołów, módl się za nami.
PANIE JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
PANIE JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
PANIE JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módl się za nami święta Jadwigo.
Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Wszechmogący i miłosierny Boże, dzięki Twoim natchnieniom święta Jadwiga zabiegała o pokój i pełniła dzieła miłosierdzia, udziel nam swojej łaski, abyśmy za jej przykładem, starali się o pokój i zgodę między ludźmi i służyli Tobie w cierpiących niedostatek. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
Jadwigo święta, z cnót swoich przesławna,
Ciebie ma we czci cały naród z dawna,
I za Patronkę przed Bogiem uznaje,
Opiece Twojej poleca swe kraje.
Fundujesz klasztor, zbierasz dziewic grono,
Mieścisz w nim córkę Bogu poświęconą.
I sama biorąc sukienkę zakonną,
Dajesz się Bogu na służbę dozgonną.
W modlitwach, postach byłaś ustawicznych,
Ubogim służąc w potrzebach ich licznych.
Słynęłaś darem proroczym, cudami,
Wstawiaj się, prosim, do Boga za nami.
Boże, co w świętych przedstawiasz nam wzory
Pogardy świata, głębokiej pokory;
Spraw to, abyśmy ich przykładem żyli,
Ciebie kochali, a światem gardzili.

Czwartek, 7 października 2021
NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY RÓŻAŃCOWEJ
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej - www.gosc.pl
Kazanie św. Bernarda, opata

Rozważajmy tajemnice zbawienia

 

„Dziecię, które z Ciebie się narodzi, będzie święte i nazwane zostanie Synem Bożym”. Źródło mądrości, Słowo Ojca Najwyższego! To Słowo za Twym pośrednictwem, o święta Dziewico, stanie się ciałem, aby Ten, który mówi: „Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie”, mógł zarazem powiedzieć: „Wyszedłem od Boga i przyszedłem na świat”.
„Na początku było Słowo”. Już wówczas źródło tryskało, ale jedynie w sobie samym. A zatem „Słowo było u Boga” i zamieszkiwało światłość niedostępną. Pan zaś mówił na początku: „Myśli moje są myślami pokoju, a nie udręczenia”. Twa myśl jednak była u Ciebie, my zaś nie wiemy, czego dotyczy. „Któż bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą?”
Myśl pokoju zstąpiła przeto w dzieło pokoju: „Słowo stało się ciałem” i odtąd mieszka w nas. Nade wszystko mieszka przez wiarę w naszych sercach, mieszka w naszej pamięci, mieszka w naszych myślach i zstępuje aż do samej wyobraźni. Cóż bowiem innego mógł człowiek przedtem pomyśleć o Bogu, jeśli nie to, co było tworem człowieka? Bóg bowiem był niepojęty, niedostępny, niewidzialny i całkowicie niewyobrażalny. Teraz zaś zechciał, aby człowiek Go pojmował, aby Go zobaczył, aby objął myślą.
Zapytasz: Gdzie? Kiedy? Otóż, gdy leży w żłobie, kiedy spoczywa na łonie Matki, kiedy naucza na górze, kiedy spędza noc na modlitwie albo gdy wisi na krzyżu, kiedy Jego oblicze pokrywa bladość śmierci, kiedy staje jako wolny pośród umarłych, kiedy panuje nad mocami piekła, a wreszcie gdy trzeciego dnia zmartwychwstaje, gdy ukazuje Apostołom ślady gwoździ, oznaki zwycięstwa, i na koniec, gdy wobec nich wznosi się do nieba.
Czyż nie jest słuszną, pobożną i świętą rzeczą rozmyślać nad tymi tajemnicami? Gdy myślę o tych wydarzeniach, myślę o Bogu; w tym wszystkim jest On sam, mój Bóg. Rozmyślać o tych sprawach nazwałem mądrością, roztropnością zaś uznałem przekazywanie słodyczy stąd płynącej, słodyczy podobnej do owej wywołanej laską Aarona, tej, którą Maryja obficie czerpała z niebios, aby nam jej udzielać.
 
Matka Boża Różańcowa Tarnopolska

Dzisiejsze wspomnienie zostało ustanowione na pamiątkę zwycięstwa floty chrześcijańskiej nad wojskami tureckimi, odniesionego pod Lepanto (nad Zatoką Koryncką) 7 października 1571 r. Sułtan turecki Selim II pragnął podbić całą Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską. Ówczesny papież – św. Pius V, dominikanin, gorący czciciel Matki Bożej – usłyszawszy o zbliżającej się wojnie, ze łzami w oczach zaczął zanosić żarliwe modlitwy do Maryi, powierzając Jej swą troskę podczas odmawiania różańca. Nagle doznał wizji: zdawało mu się, że znalazł się na miejscu bitwy pod Lepanto. Zobaczył ogromne floty, przygotowujące się do starcia. Nad nimi ujrzał Maryję, która patrzyła na niego spokojnym wzrokiem. Nieoczekiwana zmiana wiatru uniemożliwiła manewry muzułmanom, a sprzyjała flocie chrześcijańskiej. Udało się powstrzymać inwazję Turków na Europę.

Matka Boża Różańcowa z kościoła mniszek dominikańskich w Radoniach pod Warszawą

Zwycięstwo było ogromne. Po zaledwie czterech godzinach walki zatopiono sześćdziesiąt galer wroga, zdobyto połowę okrętów tureckich, uwolniono dwanaście tysięcy chrześcijańskich galerników; śmierć poniosło 27 tys. Turków, kolejne 5 tys. dostało się do niewoli. Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej i zezwolił na jego obchodzenie w tych kościołach, w których istniały Bractwa Różańcowe. Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami odniesione pod Belgradem w 1716 r., rozszerzył to święto na cały Kościół. W roku 1883 Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca świętego – módl się za nami”, a w dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik.
 
 
 
 
 
Litania do Matki Bożej Różańcowej
Kyrie eleison.
Chryste eleison. Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas.
Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże zmiłuj się nad nami.
Św. Maryjo, Orędowniczko Różańca świętego, módl się za nami.
Św. Maryjo, zwierciadło czyste, tajemnice życia i śmierci, Syna Boskiego w sobie pokazujące
Św. Maryjo, piękna jak księżyc przy okrutnej Męce Zbawiciela
Św. Maryjo, wybrana jak słońce przy Zmartwychwstaniu Pańskim
Św. Maryjo, jako obóz uszykowany przeciw nieprzyjaciołom Kościoła świętego
Św. Maryjo, tęczo przymierza, mająca w sobie rozliczne kolory tajemnic Boskich w Różańcu świętym
Św. Maryjo, harfo Dawidowa, o strunach dziesięciu rozpędzająca czartów
Św. Maryjo, drzewo rozkoszne, błogosławiony owoc żywota wydające
Św. Maryjo, ołtarzu Świętego Świętych, o piętnastu stopniach tajemnic Boskich wystawiony
Św. Maryjo, zegarze słoneczny króla Achaza, w pozdrowieniach anielskich nazad się cofający
Św. Maryjo, Arko korabiu Noego, grzeszników od potopu, ognia wiecznego zachowujący, a piętnastu tajemnicach unoszący się nad górami
Św. Maryjo, raju rozkoszy, w liliach i różach Męki Syna Boskiego w Różańcu świętym wystawiony
Św. Maryjo, z Różańcem świętym dusze ludzkie z mąk czyśćcowych wyciągająca
Św. Maryjo, Różańcem świętym, jako tarcza, wiernych sług swoich od sideł czartowskich i złych przygód zasłaniająca
Św. Maryjo, Panno najczystsza
Św. Maryjo, Matko i Pani nasza
 
JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
 
W. Módl się za nami święta Boża Rodzicielko,
O. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
 
Módlmy się: Modlitwa: Boże, którego Opatrzność nie myli się w swoim rozporządzeniu, pokornie Cię prosimy, abyś wszystkie szkodliwe rzeczy od nas oddalił. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
 
                                              Rozważania różańcowe – Zgromadzenie Sług Jezusa – Żeńskie zgromadzenie ukrytego życia zakonnego
               
ROZWAŻANIA RÓŻAŃCOWE
TAJEMNICE RADOSNE
 
I Zwiastowanie
 
Maryja, zwykła i niezwykła dziewczyna. Wybrana przez Boga, niepokalanie poczęta. Tak wiele łask otrzymała, choć żadnej nieświadoma. Jakże bogata i uboga jednocześnie. Przychodzi do niej Gość z  nieba i mówi rzeczy tak trudne. Archanioł mówi Maryi, że będzie Matka Boga, że w jej łonie pocznie się z Ducha Świętego Zbawiciel,  jakże upragniony przez lud wybrany. Maryja młoda dziewczyna, skromna, pokorna mówi po prostu tak, niech mi się stanie według słowa twego. Potrzeba czasem w naszym życiu powiedzenia tak; tak bez zbędnych słów, bez zbędnego analizowania, zastanawiania się; tak, które może nie przyniesie nam bogactwa i samozadowolenia; tak, które może zaprowadzi nas pod krzyż, ale tak, które będzie początkiem najwspanialszej historii…
 
II Nawiedzenia św. Elżbiety
 
Dlaczego Maryja idzie do św. Elżbiety? Usłyszała od Archanioła, że będzie matką Boga, że jej krewna Elżbieta również będzie matką i to matką tego, który przygotuje drogę Panu. Maryja jest sama, z zamkniętą w swoim łonie tajemnicą. Jest młodziutka, wie, że nawet własnej matce, którą tak bardzo kocha, nie może zdradzić swojej tajemnicy; wie, że nikt nie zrozumie jej tajemnicy. Ale Elżbieta, ona zrozumie,  w niej znajdzie powierniczkę swoich trosk i pytań, na które jeszcze nie zna odpowiedzi. Jak ważne, aby mieć przyjaciela, który jest, który wysłucha, który zrozumie i zachowa każdą naszą tajemnicę. Przyjaciela z którym wspólnie można kroczyć własną drogą Zbawienia.
 
III Narodzenie Zbawiciela
 
Maryja na osiołku, przy niej Józef z poranionymi stopami. Wędrują, wędrują pośród gór i jezior, pośród lasów i krajobrazu pustynnego. Nadszedł czas… Maryja, Józef i Bóg stają przed ludzkimi drzwiami. Nie ma miejsca dla Boga. Co czuła Maryja i Józef. Rodzi się ich dziecko, które ma świat zbawić, dziecko dla którego chcą wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze. A tu ich syn rodzi się wśród bydlęcia, na brudnym sianie. Jakże wielka musiała być ich miłość i pokora. Urodziło się dzieciątko, któremu nadali imię Jezus… Dzieciątko, które mocno wtulili w swoje ramiona. Dla prawdziwej miłości nie ma przeszkód. Prawdziwa miłość pokona każdy trud. Dla prawdziwej miłości liczy się tu i teraz. Przeżyć daną nam chwilę najpiękniej na świecie.
 
IV Ofiarowanie świątyni
 
Maryja i Józef spełnili obowiązek wypływający z ówczesnego prawa. Tak jak nakazano zanieśli swojego pierworodnego syna do świątyni, złożyli dar i ofiarowali go Bogu. Ofiarowali, choć nie musieli, bo trzymali w swoich ramionach maleńkiego Boga. Są dla nas wzorem jak przeżywać naszą codzienność. Aby wypełniać z miłością, gorliwością i dokładnością wszystko, co w tej chwili jest nam dane zrobić. Nie ważne czy dokonuję wielkich rzeczy, czy patrzą na mnie setki ludzi. Może właśnie w tej chwili mijam bezdomnego, może spoglądam na chorego podopiecznego, może siedzę przy kimś mi bliskim, a może spełniam zwykłe codzienne prace. Nie ważne co robię, ale ważne jak to robię, bo patrzy na mnie Bóg.
 
V Znalezienie Jezusa w świątyni
 
Nie ma Jezusa. Ile niepokoju i lęku musiała wzbudzić ta myśl w sercach Maryi i Józefa. Nie ma przy nich ich małego Boga. Nie ma tego, którego kochali ponad życie, którego mieli chronić bo na którego czyhało tyle niebezpieczeństw. Trudna jest ta tajemnica. Jakże Maryja z Józefem mogli zgubić Jezusa? A może Bóg chciał im przypomnieć czyją wolę mają wypełniać? Że ich Syn nie jest ich? Za każdym razem, kiedy gubimy w naszym życiu Jezusa, zatracamy ze swojego horyzontu Jego wolę. Kiedy czuję, że oddalam się od Jezusa, to znaczy, że wybrałem nie tą drogę. Jezus jednak czeka na mój powrót, czeka na skraju drogi z zapaloną świecą. Czeka aż wrócę i będziemy mogli iść dalej tą drogą, która zaprowadzi mnie do Zbawienia.
 
 
 
TAJEMNICE ŚWIATŁA
 
I Chrzest w Jordanie
 
Jan Chrzciciel powiedział „Ten który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów” /Mt3,11/. Teraz stoi przed nim Pan. Jan upada przed Jezusem, a Jezus prosi o chrzest. Jakże wiele pytań musiało się kłębić w głowie Jana. Jak to on, Jan, ma udzielić Chrztu Bogu. To przecież Mesjasz, któremu nie jest godzien nawet nosić sandałów. Jakże wielka była Janowa pokora. Był świadomy wielkiego daru jakim został obdarowany przez Boga, został wybrany na tego, który miał przygotować drogę dla Pana. Niezwykłe wyróżnienie Jana i jego pełne uniżenie przed tym, który go powołał. Jan wypełnił swoją misję najpiękniej jak potrafił.
 
 
 
II Cud w Kanie Galilejskiej
 
„Zróbcie wszystko co wam powie [Syn mój]” /J 2,5/ . Maryja zna swojego syna, Maryja Mu ufa. Jezus zna serce swojej Matki. Sytuacja prozaiczna, zwyczajna, wręcz wydawałoby się nie godna dokonania pierwszego cudu przez Mesjasza. Zbawiciel przemienia wodę w wino, aby goście weselni mogli się bawić dalej, aby mogli się weselić, a dzień ten, aby na zawsze pozostał w pamięci i serach małżonków. Jezus jest obecny w mojej szarej codzienności, w której pragnie dokonywać niezwykłych cudów. Ja często szukam Jezusa w nadzwyczajnych spotkaniach, wielkich uroczystościach, pięknych adoracjach. A Maryja z Jezusem czekają na mnie w moich codziennych obowiązkach, zmartwieniach i radościach.
 
III Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
 
Naród wybrany czekał na Mesjasza, który weźmie miecz w rękę, na Mesjasza, który przez walkę poprowadzi Izrael do wielkiego królestwa, do ziemskiego królestwa. A Jezus mówi „jeśli kto cię uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi; temu kto chce (…) wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz” /Mt 5,39/; Jezus mówi Apostołom, że będzie wydany żołnierzom i ukrzyżowany. Jakiego Jezusa ja chcę? Jezusa który uczyni moje życie wspaniałym, sławnym, bogatym wolnym od cierpienia? Jezus mówi,  „jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje” /Łk 9,23/. Krzyż jest drogą, którą musze przejść, aby być szczęśliwym u boku Mesjasza. Jezus obiecuje mi szczęście, ale nie tu na ziemi. Szczęście Zbawienia, w które albo uwierzę i wyruszę w drogę, albo pozostanę na swoim miejscu, w ułudzie pięknego i szczęśliwego ziemskiego życia.
 
IV Przemienienie na górze Tabor
 
Jezus zabrał Piotra, Jakuba i Jana, którzy zobaczyli tak wielkie rzeczy, którzy usłyszeli głos samego Boga. A co było potem? Jakub i Jan pokłócili się, kto z nich jest większy. Piotr zaparł się Jezusa trzykrotnie… Czy i tak nie jest w naszym życiu. Jesteśmy na oazie, spotkaniu modlitewnym, rekolekcjach, słuchamy poruszającego kazania. Tyle postanowień, wzniosłych myśli… A potem szara codzienność i znowu zwątpienie i znowu grzeszymy… A Jezus mówi nie chcę ofiary, ale miłosierdzia (por. Mt 9,13). Jezus nie oczekuje od nas rzeczy wzniosłych, mnóstwa postanowień. Jezus chce, abyśmy kochali tu i teraz. Abyśmy wykorzystali tą chwile, aby czynić dobro.
 
V Ustanowienie Eucharystii
 
Jakże inna to była Eucharystia. Jezus siedział pośród Apostołów, obmywał im nogi, swoimi dłońmi dzielił chleb, który stał się jego ciałem i wino, które przemienił w swoją krew. Co czuli Apostołowie, zdumienie, niezrozumienie jak wielkiej tajemnicy są świadkami.  A my? Nie widzimy Jezusa, ale mamy wiedzę, mamy zrozumienie znaków i cudu jaki się dzieje podczas Eucharystii. Gdyby nasza wiara była jak ziarnko gorczycy, potrafilibyśmy góry przenosić (por. Mt 17,20). Podczas każdej Eucharystii stajemy się świadkami największego cudu, a nam wciąż mało i mało. Wciąż mamy żale do Boga, że nie tak jest w naszym życiu, jakbyśmy chcieli. Wciąż cisną się słowa – a myśmy się spodziewali. A Jezus, tak jak w Wieczerniku, każdej godziny objawia nam się na ołtarzach świata, staje przed nami z wyciągniętymi rękoma i cierpliwie czeka, aż mądrość naszej wiary przemieni się w miłość prawdziwą, jak chleb w ciało jego, a wino w krew jego.
 
TAJEMNICE BOLESNE
 
I Modlitwa Jezusa w Ogrójcu
 
Bóg który stworzył człowieka z miłości, Bóg który za kilka godzin odda życie za zbawienie człowieka, ten Bóg teraz pozostał samiusieńki w ogrodzie Oliwnym. Bóg który ukochał mnie, Bóg, który zaraz wkroczy na drogę cierpienia, bo mnie umiłował, Bóg który pozwoli sobie przybić ręce do krzyża bo pragnie mojego zbawienia. A ja? Czy nie jest tak, że ja modląc się wciąż proszę, wyrzucam Bogu, że mnie nie rozumie, zalewam się łzami? Bóg chce, abym był szczery przed nim, ale czy nie zarzucam go swoimi bolączkami? Czy potrafię spojrzeć Bogu w oczy i zachwycić się Nim, i zaufać Mu tak bez reszty, bez zapewnień, że będzie tak jak sobie wydedukowałem?  Wtedy w ogrodzie oliwnym Jezus modlił się za mnie i za mnie postanowił cierpieć.
 
II Biczowanie
 
Nie ma słów w żadnym języku świata, które mogłyby wyrazić czym jest ta druga tajemnica bolesna. Patrząc na sceny z filmu „Pasja” widzimy Boga leżącego w kałuży krwi; Boga na ciele którego nie ma miejsca nieporanionego; Boga, którego opuściły ludzkie siły; Boga, który pozwolił aby człowiek skatowali Go dla miłości do mnie; Boga, który, spod powiek zalanych krwią spogląda w moje oczy i pragnie dotrzeć do mojego serca i powiedzieć – co jeszcze mam uczynić żebyś uwierzył, na co jeszcze mam pozwolić, żebyś otworzył swoje serce i został zbawiony. Jezusa bardziej boli moja obojętność niż mój grzech, moja bezduszność niż jego krwawiące i ropiejące rany…
 
III Cierniem ukoronowanie
 
Maleńki Jezus w stajence otrzymał dary od trzech króli: Złotem obwołali Jezusa Królem, przez kadzidło odkryli w nim Boga, mirą oznajmili jego podległość śmierci. Jezus Król, od początku był znienawidzony, od początku Jego życie było w niebezpieczeństwie. Teraz ubrali go w purpurowy płaszcz i włożyli koronę cierniową. Obwołali królem, wyśmiali ci którzy niedawno witali Pana wjeżdżającego na osiołku, witali Króla. Teraz poniżają i znieważają swojego Króla. A Jezus stoi milczący wpatrzony w każdego, swoim miłosiernym wzrokiem. Wie jak bardzo człowiek potrafi być okrutny, a mimo to zgadza się i przyjmuje to okrucieństwo na siebie. Jezus powiedział kto chce iść za mną niech weźmie krzyż i niech mnie naśladuje (por. Łk 9,23). Jak trudno nam przyjąć ludzką obłudę, oczernianie i niesprawiedliwe kłamstwa. Jak trudno nam wybaczyć i przyjąć z pokorą ludzką nienawiść. Spróbujmy spojrzeć na naszych oprawców z Chrystusową miłością, może bez słów, z milczącą pokorą, a Jezus kiedyś włoży na nasze głowy koronę wieczności.
 
IV Droga krzyżowa
 
Jezus, Bóg… bierze na swoje ramiona krzyż, wyrusza w najtrudniejszą i najboleśniejszą drogę swojego ziemskiego bycia z człowiekiem. Bóg, który zszedł ze swego Królestwa Niebieskiego, został tak bardzo zhańbiony przez tego, którego tak bardzo ukochał.  Tu na ziemi nie jesteśmy w stanie zrozumieć, co znaczy miłość Boga do człowieka. Najpiękniejsze rozważania, myśli człowiecze nie są w stanie ubrać w słowa, czym jest miłość Boga do człowieka. Spójrzmy na naszego Boga pokrytego krwią, niosącego krzyż naszego grzechu, upadającego i przybitego do krzyża. Spójrzmy na Boga, który oddał wszystko dla mnie, dla ciebie, dla tego któremu dziś nie potrafisz przebaczyć…
 
V Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
 
Wykonało się… Spełniły się słowa proroków… Bóg przybity do krzyża ludzkimi rękoma… Bóg któremu człowiek przebił bok, z którego wypłynęła krew i woda… Bóg który ludzką nienawiść przemienił w blask swojej chwały, w nieprzebrane zdroje miłosierdzia, w życie wieczne, w którym pragnie spotkać każdego z nas… Uwierz bo wieczność masz do stracenia…
 
TAJEMNICE CHWALEBNE
 
I Zmartwychwstanie
 
Pusty grób, przerażone kobiety, zdumieni Apostołowie… Nie ma go tu… „Przychodzisz Panie mimo drzwi zamkniętych, Jezu Zmartwychwstały ze śladami męki”… Zaczęła się nowa historia, historia człowieka przed którym Bóg otworzył bramy raju, historia mojego życia która w tak wielkiej mierze ode mnie zależy. Bóg pragnie mojego zbawienia, pragnie spotkania ze mną twarzą w twarz.
 
II Wniebowstąpienie
 
Jak trudno nam wyobrazić sobie tę scenę. Jak naprawdę ona wyglądała. Jak przebiegało wydarzenie Wniebowstąpienia Jezusa? Zapewne wypełnione mnóstwem emocji. Apostołowie, którzy stracili Jezusa w dniu ukrzyżowania – odzyskali go, ponownie ujrzeli, ponownie mogli wtulić się w ramiona swojego Boskiego Mistrza. A teraz Mistrz odchodzi, i to odchodzi na zawsze, już więcej go nie zobaczą. A jednak to odejście rozpoczęło coś nowego. Apostołowie, świadkowie Zmartwychwstałego idą głosić Ewangelię. Tajemnicę Zmartwychwstania Chrystusa, całą liturgie Triduum paschalnego przeżywamy każdego roku. Czy te trzy dni zmieniają coś w moim życiu? Czy staje się lepszym, wierniejszym Bogu? Czy Jego Ewangelii na nowo odżywa w moim codziennym życiu? Kim jest dla mnie Chrystus Zmartwychwstały?
 
III Zesłanie Ducha świętego
 
Apostołowie wraz z Maryją byli w Wieczerniku. Doświadczyli tam czegoś niezwykłego. Bóg w trzeciej osobie przemienił na zawsze ich serca. Duch Święty wlał w nich coś nowego, coś czego nie rozumieli, a coś co uzdolniło tych ubogich, niewykształconych ludzi do pójścia na cały świat i głoszenia Ewangelii wszystkim narodom. Jakże niezwykła była ta łaska, ludzie słuchali Apostołów, choć ich nauka nie była prosta. W moim życiu Bóg też pragnie uczynić wielkie rzeczy; pragnie wlać w moje serca niezwykłe łaski; pragnie, abym był Jego świadkiem. Wejść do wieczernika i przyjąć dar Ducha Świętego. Boję się co powiedzą ludzie, jak zareagują. Prawie wszyscy Apostołowie przez głoszenie Ewangelii ponieśli śmierć dla Jezusa. Taka ma być i moja droga. Czy jestem na nią gotowy?
 
IV Wniebowzięcie Najświętszej Mari Panny
 
Ponownie w tajemnicach różańcowych pochylamy się nad Maryją. Jakże ciche i pokorne było jej życie. Jakże piękne, bo w fizycznej bliskości Syna Mesjasza. I jednocześnie jakże trudne, bo pełne lęku o swojego Syna. Życie ubogie od samego początku, życie przepełnione codziennym trudem o przetrwanie. Zapewne najboleśniejsze było dla Maryi towarzyszenie Jezusowi, w Jego drodze krzyżowej, trzymanie w swoich ramionach zakatowane ciało swojego ukochanego Syna. Teraz Maryja idzie na spotkanie z Bogiem. Maryja matka każdego z nas jest przy boku Jezusa, czuwa nad światem, czuwa nad każdym swoim dzieckiem. Kocha każdego z nas i nieraz zapłacze nad ludzkim grzechem.
 
V Ukoronowanie Maryi na Królowa nieba i ziemi
 
Maryja podczas ofiarowania Jezusa w Świątyni usłyszała od proroka Symeona „a Twoją dusze miecz przeniknie” /Łk 2,34/. Wtedy młodziutka, nie do końca rozumiała te słowa, ale nosiła je głęboko w sercu. Całe życie Maryi było ciche i ukryte. Całe życie było nieustanym rozważaniem Bożych tajemnic, codziennym adorowaniem Boga. Teraz ten Bóg, którego nosiła w swoim łonie, którego pielęgnowała i o którego całe życie się troszczyła, wkłada na jej głowę koronę i czyni Królowa całej ludzkości. Królowa i najlepsza Matka do której możemy zwrócić się z każdą prośbą i każda prośba będzie wysłuchana, bo czy Syn może Matce odmówić. A Matka, która kocha wie, co jest dla nas najlepsze i jak przekazywać Synowi nasze modlitwy. My mamy zaufać, zaufa

Proroctwo św. Faustyny ∙ Apokaliptyczne przesłania Bożego Miłosierdzia I Podcast
 
LUDZIE POWINNI BYĆ PRZYGOTOWANI KAŻDEGO DNIA NA ODEJŚCIE Z TEJ ZIEMI.
– SPOWIEDŹ Z CAŁEGO ŻYCIA,
– WYNAGRADZANIE ZA GRZECHY,
– POKUTA,
– NAWET CODZINNA MSZA ŚW.
– UREGULOWAĆ WSZYSTKIE FORMALNOŚCI, ABY ODDAĆ WSZYSTKIE DŁUGI FINANSOWE – NALEŻNOŚCI.
– KAŻDY POWINIEN BYĆ GOTÓW ODDAĆ SWOJE ŻYCIE BEZ ŻADNYCH ZOBOWIĄZAŃ.
Nie może być tak, jak za czasów Noego –  bawili się, pili alkohol, grzeszyli i potop ich zalał całych w grzechach, bez możliwości odpokutowania i przebaczenia grzechów, ani z Bogiem pojednania i za grzechy wynagradzania.

 

Proroctwo św. Faustyny ∙ Apokaliptyczne przesłania
Bożego Miłosierdzia I Podcast
 
Nadchodzi kres. Jak przetrwać I I I dni ciemności? Część 15

This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_acymailing&ctrl=archive&task=view&mailid=13&key=WGgwxuqt&subid=9-5S2gB6rBXMLujU )

Gazeta Warszawska

This issue will present the 5 last articles.

Śmierć Larsa Vilka w morzu ognia po zderzeniu czołowym z ciężarówką (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6575:smierc-larsa-vilka-w-morzu-ognia-po-zderzeniu-czolowym-z-ciezarowka&catid=10:politics

3 października 2021

W niedzielę o 15:30 cywilny samochód policyjny zderzył się z ciężarówką na E4 pod Markaryd. Policja początkowo milczała o incydencie, ale
późnym wieczorem ogłoszono, że trzy osoby, które jechały radiowozem i które zginęły w związku z zderzeniem czołowym, to artysta Lars Vilks
i jego dwaj ochroniarze z policji, którzy zostały zauważone i zagrożone śmiercią.
Według informacji radiowóz musiał przejechać niewłaściwą stroną drogi, mimo że znajduje się tam środkowa barierka. Oba pojazdy zapaliły
się podczas gwałtownego zderzenia i zostały pochłonięte przez morze płonącej benzyny.
Mówi się, że kierowca ciężarówki, mężczyzna w wieku 45 lat, przeżył i został przewieziony helikopterem pogotowia do szpitala z poważnymi
obrażeniami. Policja nie chce stwierdzić, czy istnieją podejrzenia kryminalne wobec kierowcy, że celowo spowodowali kolizję.

CZYTAJ – kliknij „”

POLITYCY NIE MAJĄ PRAWA WTRĄCAĆ SIĘ DO RELIGII KATOLICKIEJ KTÓREJ WŁAŚCICIELEM JEST BÓG OJCIEC WSZECHMOGĄCY STWORZYCIEL ŚWIATA ORAZ DO NASZYCH KOŚCIOŁÓW KATOLICKICH, BO KOŚCIÓŁ NIE WTRĄCA SIĘ DO POLITYKI. KOŚCIÓŁ GŁOSI – NAWRACAJCIE SIĘ I PRZESTRZEGAJCIE  PRZYKAZANIA BOŻE.
Żadnemu politykowi duchownej nie można zamknąć Kościoła 

https://youtu.be/99P4MQFdL4w

Logo serwisu Strona Życia

Szanowna Pani …

Czy słyszała Pani o oburzającej decyzji dotyczącej przyznania katolickiej nagrody Lux Ex Silesia osobie, która promowała in vitro w Polsce? Chodzi o prof. Mariana Zembalę, który był ministrem zdrowia za rządów PO. W 2015 roku mówił o procedurze sztucznego zapłodnienia, że jego zdaniem „in vitro nie przekracza granic etycznych”. W związku z jego udziałem w legalizacji in vitro w Polsce (który to stan rzeczy trwa do dziś), uruchomiliśmy petycję skierowaną do Arcybiskupa Wiktora Skworca o wycofanie się z wręczenia nagrody. Proszę Panią o kliknięcie w poniższy link i podpisanie petycji. Zostało niewiele czasu – nagroda ma być wręczona już 10 października.

grafika przedstawiająca in vitro

Petycja dotycząca in vitro

Zaapelujmy do Arcybiskupa Wiktora Skworca o nieprzyznawanie nagrody Lux ex Silesia osobie, która popiera i promuje nieetyczną metodę polegającą na sztucznym zapłodnieniu.

Związek in vitro z aborcją

Zdjęcie dzieci

Przypomnijmy, że nieetyczna metoda in vitro znacznie zwiększa ryzyko powstania różnych wad rozwojowych: wśród dzieci poczętych w sposób naturalny 4,2% ma wady wrodzone, natomiast wśród dzieci poczętych in vitro liczba ta sięga 9%. Bardzo często dzieci, u których wykrywa się takie wady są później mordowane przez aborcję.

Kara za prawdę, czyli aborcja jest zabójstwem

Zdjęcie konferencji prasowej

Wiele państw w Europie wprowadziło już prawa zakazujące wypowiadania się krytycznie o zabijaniu dzieci w łonach matek. Podobne przepisy dotyczą również krytykowania zboczeń. W Polsce takich praw nie ma, ale zwolennicy rewolucji obyczajowej starają się wykorzystać każdą okazję, aby obrońców moralności zastraszyć. Przykładem mogą być wyroki z sądów z Gorzowa i Oleśnicy.

Radny z Zielonej Góry skazany za zniszczenie bilbordu

zdjęcie bilbordu

Często zdarza się, że proaborcyjni chuligani niszczą bilbordy fundacji Pro-Prawo do Życia przedstawiające jak wyglądają ofiary aborcji i informujące o deprawacji w szkołach przez tzw. seksedukację. Rzadko zdarza się, że wandalem okazuje się być radny, a w dodatku lekarz. Teraz sąd ukarał go i jego kolegów finansowo i nakazał zapłacenie fundacji kwoty potrzebnej na naprawę bilbordu. 

Duży baner na trasie Wrocław-Poznań już naprawiony

Zdjęcie przedstawiające bilbord

Na trasie S5 pomiędzy Wrocławiem i Poznaniem stanął duży bilbord informujący o działalności przestępców aborcyjnych. Już na samym początku został zdewastowany przez proaborcyjnych chuliganów. Teraz ponownie informuje o tym procederze. – Bilbord udało się już naprawić. Koszt naprawy wyniósł ponad 4 tysiące złotych – mówi Adam Brawata, koordynator regionalny fundacji Pro-Prawo do Życia.

zdjęcie osoby przy mikroskopie

Szanowna Pani Anno, jeszcze raz zachęcam Panią do podpisania petycji do Arcybiskupa Skworca o nieprzyznawanie nagrody Lux ex Silesia prof. Marianowi Zembali, który promował metodę in vitro w Polsce. Podczas tej metody ginie wiele dzieci w początkowej fazie życia, a te, którym lekarze pozwalają się rozwijać, są o wiele częściej narażone na wady genetyczne i często są później zabijane w wyniku aborcji.

Z wyrazami szacunku,
Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do Życia

Popierasz to co robimy?

Możemy dotrzeć do opinii publicznej tylko dzięki wsparciu naszych Darczyńców

Narodowa Pielgrzymka ku czci Jezusa Chrystusa Króla Polski_Lublin
Narodowa Pielgrzymka ku czci Jezusa Chrystusa Króla Polski
Pratulin 02 10 2021
Narodowa Pielgrzymka Ku Czci JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA POLSKI
Wzdłuż Granic Polski
Modlitwy Krucjaty

Orędzie nr 152 z serii Ostrzeżenie

Otrzymano czwartek, 28 lipiec 2011, godz.15.30

Moja córko, duchowa oschłość, którą przeżywałaś od kilku dni nie mogąc skupić się na modlitwie, wywołana jest przez oszusta, który próbuje odciągnąć cię ode Mnie. Teraz, kiedy złożyłaś zobowiązanie zostania duszą ofiarną, aby pomóc Mojemu Ojcu Przedwiecznemu w ratowaniu dusz, otrzymasz dodatkową ochronę, aby oszust nie mógł cię rozpraszać. Dzieci, nadszedł czas abyście wzmogli modlitwy w ostatecznej szansie pomocy dla dusz, które nie przeżyją Ostrzeżenia. Proszę, weźcie sobie do serca Moje wezwanie aby modlić się – szczególnie w sierpniu, który jest wyznaczony jako Miesiąc Ocalenia Dusz tych biednych dzieci, które w przeciwnym wypadku pójdą na zatracenie. Propagujcie wszędzie grupy modlitewne stosując się do Moich zaleceń – codziennej Mszy Świętej, Eucharystii i jednego dnia postu w tygodniu przez cały miesiąc. Nie lekceważcie potęgi, jaką mają wasze modlitwy, jeśli chodzi o zbawienie dusz. Zacznijcie od modlitwy za tych członków własnej rodziny, którzy trwają w grzechu lub są niewierzący. Obejmijcie bliskich, przyjaciół i znajomych, którzy odwrócili się od Mojej Nauki i którzy dopuszczają się niesprawiedliwości wobec innych. Oni potrzebują waszych modlitw teraz. Teraz jest czas spokojnej refleksji, ponieważ zbliżył się moment Ostrzeżenia. Żądam cichej nieprzerwanej modlitwy, pobożności i oddania. Wzywam i nakazuję Moim wyświęconym sługom, aby wszędzie prowadzili Moje dzieci do modlitwy, za dusze tych, którzy inaczej zostaną potępieni. Tylko modlitwa może im pomóc, a zwłaszcza Koronka do Mojego Boskiego Miłosierdzia. Zjednoczcie się w miłości do Mnie.

Wasz ukochany Zbawiciel Jezus Chrystus

Wtorek, 5 października 2021
ŚW. FAUSTYNY KOWALSKIEJ, DZIEWICY
Cały świat wspomina dziś św. Faustynę Kowalską
Dzienniczka św. Faustyny
Posłannictwo głoszenia i wypraszania miłosierdzia Bożego dla świata
O Boże mój, jestem świadoma posłannictwa swego w Kościele świętym. Ustawicznym wysiłkiem moim jest wypraszać miłosierdzie dla świata. Ściśle łączę się z Jezusem i staję jako ofiara błagalna za światem. Bóg mi nie odmówi niczego, kiedy Go błagam głosem Syna Jego. Moja ofiara jest niczym sama z siebie, ale kiedy ją łączę z ofiarą Chrystusa, to staje się wszechmocną i ma moc przebłagania gniewu Bożego. Bóg miłuje nas w Synu swoim; bolesna męka Syna Bożego jest ustawicznym łagodzeniem gniewu Boga.
O Boże, jak bardzo pragnę, aby Cię poznały dusze, żeś je stworzył z miłości niepojętej. O, Stwórco mój i Panie, czuję, że uchylę zasłony nieba, aby o dobroci Twojej nie wątpiła ziemia.
Uczyń mnie, Jezu, miłą i czystą ofiarą przed obliczem Ojca swego. Jezu, mnie nędzną, grzeszną, przeistocz w siebie, bo Ty wszystko możesz, i oddaj mnie Ojcu swemu Przedwiecznemu. Pragnę się stać hostią ofiarną przed Tobą, a przed ludźmi zwykłym opłatkiem; pragnę, aby woń mojej ofiary była znana tylko Tobie. O Boże wiekuisty, pali się we mnie ogień nieugaszony błagania Ciebie o miłosierdzie; wyczuwam i rozumiem, że to jest moje zadanie, tu i w wieczności. Tyś sam kazał mi mówić o tym wielkim miłosierdziu i dobroci Twojej.
                                        Witam Cię Jezu; św. Faustyna Kowalska · Zapiski z zielonego zeszytu
Święta Faustyna Kowalska
Helena Kowalska urodziła się 25 sierpnia 1905 r. w rolniczej rodzinie z Głogowca k/Łodzi jako trzecie z dziesięciorga dzieci. Dwa dni później została ochrzczona w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Kazimierza w Świnicach Warckich (diecezja włocławska). Nadano jej wówczas imię Helena. Kiedy miała siedem lat, po raz pierwszy usłyszała w duszy głos wzywający do doskonalszego życia. W 1914 r. przyjęła I Komunię świętą, a dopiero trzy lata później rozpoczęła naukę w szkole podstawowej. Mimo dobrych wyników uczyła się tylko trzy lata, potem musiała zrezygnować, aby pomagać matce w domu.
W szesnastym roku życia opuściła dom rodzinny, by na służbie u zamożnych rodzin w Aleksandrowie, Łodzi i Ostrówku zarobić na własne utrzymanie i pomóc rodzicom. Przez cały czas bardzo pragnęła życia zakonnego, ale rodzicom powiedziała o swoich zamiarach dopiero w 1922 r. Ojciec jednak nie wyraził zgody, motywując odmowę brakiem pieniędzy na wyprawę wymaganą w klasztorach.
W lipcu 1924 r., kiedy Helena z koleżankami uczestniczyła w zabawie w parku koło łódzkiej katedry, Pan Jezus przemówił do niej i polecił niezwłocznie pojechać do Warszawy i wstąpić do klasztoru. Helena postanowiła nie wracać do domu i postawić rodziców przed faktem dokonanym. O tym planie powiedziała tylko siostrze, z którą była, i pierwszym pociągiem przyjechała do Warszawy. Tu następnego dnia zgłosiła się do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Żytniej. Musiała jednak jeszcze rok przepracować w Warszawie, aby odłożyć pieniądze na skromną wyprawę. 1 sierpnia 1925 r. została przyjęta do Zgromadzenia. Postulat odbywała w Warszawie, a nowicjat w Krakowie, gdzie w czasie obłóczyn zakonnych razem z habitem otrzymała imię Maria Faustyna. Od marca 1926 r. Bóg doświadczał siostrę Faustynę ogromnymi trudnościami wewnętrznymi; wiele przecierpiała aż do końca nowicjatu. W Wielki Piątek 1927 r. zbolałą duszę nowicjuszki ogarnął żar Bożej Miłości. Zapomniała o własnych cierpieniach, poznając, jak bardzo cierpiał dla niej Jezus. 30 kwietnia 1928 r. złożyła pierwsze śluby zakonne, następnie z pokorą i radością pracowała w różnych domach zakonnych, m.in. w Krakowie, Płocku i Wilnie, pełniąc rozmaite obowiązki. Zawsze pozostawała w pełnym zjednoczeniu z Bogiem. Jej bogate życie wewnętrzne wspierane było poprzez wizje i objawienia.Święta Faustyna KowalskaW zakonie przeżyła 13 lat. 22 lutego 1931 r. po raz pierwszy ujrzała Pana Jezusa Miłosiernego. Otrzymała wtedy polecenie namalowania takiego obrazu, jak ukazana jej postać Zbawiciela, oraz publicznego wystawienia go w kościele. Mimo znacznego pogorszenia stanu zdrowia pozwolono jej na złożenie profesji wieczystej 30 kwietnia 1933 r. Później została skierowana do domu zakonnego w Wilnie. Na początku 1934 roku zwróciła się z prośbą do artysty-malarza Eugeniusza Kazimierskiego o wykonanie według jej wskazówek obrazu Miłosierdzia Bożego. Gdy w czerwcu ujrzała ukończony obraz, płakała, że Chrystus nie jest tak piękny, jak Go widziała.
Dzięki usilnym staraniom ks. Michała Sopoćko, kierownika duchowego siostry Faustyny, obraz został wystawiony po raz pierwszy w czasie triduum poprzedzającego uroczystość zakończenia Jubileuszu Odkupienia świata w dniach 26-28 kwietnia 1935 r. Został umieszczony wysoko w oknie Ostrej Bramy i widać go było z daleka. Uroczystość ta zbiegła się z pierwszą niedzielą po Wielkanocy, tzw. niedzielą przewodnią, która – jak twierdziła siostra Faustyna – miała być przeżywana na polecenie Chrystusa jako święto Miłosierdzia Bożego. Ksiądz Michał Sopoćko wygłosił wówczas kazanie o Bożym Miłosierdziu.
W 1936 r. stan zdrowia siostry Faustyny pogorszył się znacznie, stwierdzono u niej zaawansowaną gruźlicę. Od marca tego roku do grudnia 1937 r. przebywała na leczeniu w szpitalu na krakowskim Prądniku Białym. Wiele modliła się w tym czasie, odwiedzała chorych, a umierających otaczała szczególną modlitewną pomocą. Po powrocie ze szpitala pełniła przez pewien czas obowiązki furtianki. Starała się bardzo, by żaden ubogi nie odszedł bez najmniejszego choćby wsparcia od furty klasztornej. Wywierała bardzo pozytywny wpływ na wychowanki Zgromadzenia, dając im przykład pobożności i gorliwości, a zarazem wielkiej miłości.
Chrystus uczynił siostrę Faustynę odpowiedzialną za szerzenie kultu Jego Miłosierdzia. Polecił pisanie Dzienniczka poświęconego tej sprawie, odmawianie nowenny, koronki i innych modlitw do Bożego Miłosierdzia. Codziennie o godzinie 15:00 Faustyna czciła Jego konanie na krzyżu. Przepowiedziała także, że szerzona przez nią forma kultu Miłosierdzia Bożego będzie zabroniona przez władze kościelne. Dzięki s. Faustynie odnowiony i pogłębiony został kult Miłosierdzia Bożego. To od niej pochodzi pięć form jego czci: obraz Jezusa Miłosiernego („Jezu, ufam Tobie”), koronka do Miłosierdzia Bożego, Godzina Miłosierdzia (godzina 15, w której Jezus umarł na krzyżu), litania oraz święto Miłosierdzia Bożego w II Niedzielę Wielkanocną.
W kwietniu 1938 r. nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia siostry Faustyny. Ksiądz Michał Sopoćko udzielił jej w szpitalu sakramentu chorych, widział ją tam w ekstazie. Po długich cierpieniach, które znosiła bardzo cierpliwie, zmarła w wieku 33 lat – 5 października 1938 r. Jej ciało pochowano na cmentarzu zakonnym w Krakowie-Łagiewnikach. W 1966 r. w trakcie trwania procesu informacyjnego w sprawie beatyfikacji siostry Faustyny, przeniesiono jej doczesne szczątki do kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
S. Faustyna została beatyfikowana 18 kwietnia 1993 r., a ogłoszona świętą 30 kwietnia 2000 r. Uroczystość kanonizacji przypadła w II Niedzielę Wielkanocną, którą św. Jan Paweł II ustanowił wtedy świętem Miłosierdzia Bożego. Relikwie św. siostry Faustyny znajdują się w Krakowie-Łagiewnikach, gdzie mieści się sanktuarium Miłosierdzia Bożego odwiedzane przez setki tysięcy wiernych z kraju i z całego świata. Dwukrotnie nawiedził je również św. Jan Paweł II, po raz pierwszy w 1997 r., a po raz drugi – 17 sierpnia 2002 r., aby dokonać uroczystej konsekracji nowo wybudowanej świątyni w Krakowie-Łagiewnikach i zawierzyć cały świat Bożemu Miłosierdziu.W ikonografii św. Faustyna przedstawiana jest w czarnym habicie, w stroju swego zgromadzenia.

                                                                 O Boże mój, Św. Siostra Faustyna Kowalska ZMBM
LITANIA DO ŚWIĘTEJ FAUSTYNY
 
Kyrie eleison, Christe eleison, Kyrie eleison,
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo – módl się za nami.
Święta Faustyno, żywy świadku miłosierdzia Ojca niebieskiego – módl się za nami.
Święta Faustyno, pokorna służebnico Jezusa – Wcielonego Miłosierdzia
Święta Faustyno, posłuszne narzędzie Ducha Pocieszyciela
Święta Faustyno, ufna córko Matki Miłosierdzia
Święta Faustyno, powiernico orędzia o miłosierdziu Bożym
Święta Faustyno, wierna sekretarko słów Jezusa Miłosiernego
Święta Faustyno, wielka apostołko miłosierdzia Bożego
Święta Faustyno, szafarko Boga bogatego w miłosierdzie
Święta Faustyno, darze Boga dla całego świata
Święta Faustyno, dostrzegająca dobroć Stwórcy w każdym stworzeniu
Święta Faustyno, wielbiąca Boga w tajemnicy Wcielenia
Święta Faustyno, uczestniczko męki i zmartwychwstania Pana
Święta Faustyno, przewodniczko na drodze Jezusowego krzyża
Święta Faustyno, spotykająca się z Jezusem w sakramentach świętych
Święta Faustyno, zjednoczona z Oblubieńcem w swej duszy
Święta Faustyno, olśniona miłosierdziem Boga w życiu Maryi
Święta Faustyno, miłująca Kościół – Mistyczne Ciało Chrystusa
Święta Faustyno, mocna prawdziwą wiarą
Święta Faustyno, wytrwała niezłomną nadzieją
Święta Faustyno, płonąca gorącą miłością
Święta Faustyno, piękna prawdziwą pokorą
Święta Faustyno, prosta dziecięcą ufnością
Święta Faustyno, wzorze pełnienia woli Bożej
Święta Faustyno, przykładzie ofiarnej służby
Święta Faustyno, opiekunko troskliwa dusz kapłańskich i zakonnych
Święta Faustyno, ochrono przed złem ludzi młodych i dzieci
Święta Faustyno, nadziejo upadających i zrozpaczonych
Święta Faustyno, umocnienie chorych i cierpiących
Święta Faustyno, wspierająca ufność w sercach konających
Święta Faustyno, ofiarująca się za grzeszników
Święta Faustyno, zatroskana o zbawienie wszystkich ludzi
Święta Faustyno, orędowniczko cierpiących w czyśćcu
Święta Faustyno, prosząca o miłosierdzie Boga dla całego świata
 
 
JEZU, który gładzisz grzechy świata – przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata – wysłuchaj nas. Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata – zmiłuj się nad nami.
 
 
Módl się za nami święta Faustyno.
Abyśmy życiem i słowem głosili światu orędzie Miłosierdzia.
 
Módlmy się:
Miłosierny Boże, przyjmij nasze dziękczynienie za dar życia i posłannictwa świętej Faustyny i za jej wstawiennictwem pomóż nam wzrastać w postawie ufności wobec Ciebie i miłosierdzia względem bliźnich. Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen.

Nasz ukochany Ojcze Pio bardzo prosimy o podpowiedź co trzeba czynić, aby do śmierci Polski się nie przyczynić.

                                                                 ŚWIĘTY OJCIEC PIO.
„Całe Niebo modli się do Boga Ojca Przedwiecznego Wszechmogącego aby nie dozwolił na niszczenie  ludzi i Planety Ziemi aby cudownie serca ludzi zmienił na miłosierne lecz Bóg zapewnił ludziom wolną wolę, a ludzie sami skazują się na lucyfera niewolę i ogólną niedolę. Przecież jest Jeden Bóg Wszechmogący i Przenajświętszy Jedyny i przykro nam patrzeć gdy Episkopat w Polsce zmienia wiarę, Boga lekceważy i o wiecznym piekle marzy. Tym bardziej, że wiedzą jak to jest bo grzeszność ich jest okrutna, a przecież mogą sami pytać naszego Zbawiciela i nie chcą a wolą słuchać demonicznego mąciciela. Każdy biskup wie, że Jezus Chrystus KRÓL POLSKI jest Jedynym Ratunkiem dla całego świata, a każdy z nich nie chce o tym słyszeć i nie wierzy, że lucyfer użyje dla nich okrutnego, cynicznego i wyniszczającego bata. Pamiętam jak mnie watykańscy masoni w sutannach prześladowali i zamęczali, a ja cierpiałem i za nich aby się nawracali. Watykańscy prześladowcy nie tylko Mnie dokuczali, ogólnie innych też którzy już są świętymi w Niebie a winowajcy palą się w wiecznym piekle. 
     My nie rozumiemy hierarchów w Episkopacie w Polsce – dlaczego wybierają wojny, kataklizmy, cierpienia i zgony milionów ludzi – zamiast wywyższenie Boga Zbawiciela na KRÓLA POLSKI i Każdego Narodu a zapanuje POKÓJ i ZGODA bo serca będą mieli miłosierne i tylko Bogu Wszechmogącemu wierne, a grzech nie będzie panował na świecie, lecz zawsze szczęście, zgoda i miłość a ludziom Jezus Chrystus będzie okazywał litość. 
    My nie rozumiemy w Niebie, że ci rządzący Episkopatem mają tak dużo przykładów złego  panowania lucyfera, który niszczy i zabija, a jednak wybierają drogi do piekła. Zakonnik Pio”.
                                                     —————————–—–
Zapisała Mieczysława przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie – 23.09.21 r.