Podwyżki podatków w 2024. Aż 12 pozycji

Powyborczy czar prysł. Czas przygotować się na realizację obietnic PiS-u i Platformy. Z dziurawym budżetem pieniędzy na 800+ politycy nie wyczarują, PiS jednak zadbał, aby od 2024 zwiększyć wpływy budżetowe, wyciągając ręce po pieniądze Polaków…

Zespół prawny Konfederacji ujawnił, ze od 2024 czeka nas aż 12 podwyżek lub nowych podatków i opłat. W dużej mierze wzrosty te opierają się na inflacji, która biła rekordy na początku tego roku. Wbrew pozorom za inflację płaci się latami. Płacą oczywiście nie jej twórcy, którzy godzili się na zamykanie polskiej gospodarki i organizowali rozdawnictwo. Wyższe podatki nie są również stworzone pod wielkie korporacje, które sprawnie omijają opodatkowanie. Podwyżki zostały przygotowane dla zwykłych Polaków.

W górę pójdą opłaty lokalne, takie jak podatek od nieruchomości czy opłata targowa. Podwyżki dotyczą stawek maksymalnych, pamiętajmy jednak, że rząd Mateusza Morawieckiego od wielu lat prowadził politykę ograniczania wpływów budżetowych dla jednostek samorządu terytorialnego. Nie trudno przewidzieć, że samorządowcy będą ratować swoje budżety podwyżkami danin lokalnych.

Droższa będzie także żywność, gdyż kończy się ulga w postaci 0% VAT na tę kategorię artykułów. VAT na żywność najbardziej uderza w najmniej zarabiających, którzy największą część swojego budżetu domowego przeznaczają właśnie na jedzenie. Pojawia się również nowy podatek autorstwa PiS – podatek od plastiku, który będzie kosztem stałym doliczonym do każdego opakowania plastikowego do przenoszenia potraw na wynos.

Pomóż nam w przygotowywaniu jeszcze lepszych analiz w Sejmie!

Pomału zaczynają się również pojawiać europodatki w postaci podatku od aut spalinowych. To jedna z pierwszych bezpośrednio uderzających w masy społeczne metod walki UE z motoryzacją. Wprowadzenie tego podatku byłoby niemożliwe gdyby nie dwa działania PiS w tej sprawie.

• To Mateusz Morawiecki zgodził się na pakiet Fit for 55, który jest swoistą konstytucją klimatyzmu Unii Europejskiej. To tam zawarte są wprost zapisy, których celem jest zmniejszenie ilości aut spalinowych w Europie, co skutkować będzie zwiększonym wykluczeniem komunikacyjnym oraz gorszą jakością życia najmniej zarabiających,

• Ten sam rząd przyjął tzw. Kamienie Milowe, które Polska ma spełnić w celu uzyskania dostępu do kredytu z KPO. Choć pieniędzy z KPO nie ma, to wpisany do wymogów jego uzyskania podatek będzie musiał zostać teraz zrealizowany.

Olbrzymim ciosem dla polskich przedsiębiorców będzie również wzrost składki ZUS., która jest podatkiem automatycznie podwyższanym, w tym roku niemal o 200 zł miesięcznie. Niestety podobnym mechanizmom automatycznych podwyżek nie podlega np. kwota wolna od podatku.

Konfederacja to jedyna alternatywa!

Posłowie Konfederacji: mec. Michał Wawer oraz Włodzimierz Skalik już zapowiedzieli, że Konfederacja będzie wciąż stać na tych samych pozycjach. Dość rozdawnictwa i dodruku pustego pieniądza. W zamian obniżki podatków. Przez ostatnie 4 lata pokazaliśmy wiele projektów ustaw, których celem jest poprawa bytu zwykłych Polaków.

• Tanie Paliwo,

• Prąd bez VAT,

• Likwidacja 15 podatatków,

• Reforma PIT,

• Reforma CIT,

• Reforma VAT,

• Dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców (taki prawdziwy, nie udawany jak w ugrupowaniu Trzeciej Drogi).

Konfederacja jako jedyna siła na polskiej scenie politycznej domaga się zmiany kursu w polityce fiskalnej państwa. Nigdy nie jest za późno, aby rozpocząć reformy, które uzdrowią naszą gospodarkę i ułatwią życie milionów Polaków.

Dotrzyjmy z tym przekazem do większej ilości obywateli, wesprzyj nasze działania!