X NIEDZIELA ZWYKŁA
Jezus, wychodząc z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: „Pójdź za Mną!” A on wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to faryzeusze, mówili do Jego uczniów: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?” On, usłyszawszy to, rzekł: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”.
(List 1, 1 – 2, 2)
Ponieważ w swych modlitwach błagałem Boga, abym mógł ujrzeć wasze święte oblicza, i ponieważ byłem wytrwałym w błaganiu, spodziewam się, jeżeli wola Boża uzna mnie za godnego dojścia do celu, przynieść wam jako więzień w Chrystusie Jezusie pozdrowienie. Początek był rzeczywiście dobry, bylebym tylko bez przeszkód dostąpił łaski osiągnięcia swej cząstki. Lękam się jednak, aby wasza miłość ku mnie nie stanęła mi na przeszkodzie, albowiem wam łatwo jest dokonać tego, co chcecie, mnie zaś bardzo trudno dojść do Boga, jeśli mi nie okażecie swej łaskawości.
Nie chcę, abyście podobali się ludziom, ale Bogu – jak to zresztą czynicie. Co do mnie, to już nigdy nie nadarzy mi się taka sposobność dojścia do Boga, ani też wy swym milczeniem nie potraficie przyczynić się do wspanialszego dzieła. Jeśli bowiem zachowacie milczenie i nie będziecie za mną przemawiać, stanę się słowem Boga, jeśli jednak umiłujecie moje ziemskie życie, będę w dalszym ciągu zwyczajnym głosem. Nie możecie oddać mi większej przysługi, jak ta, abym został złożony na ofiarę, skoro ołtarz stoi już przygotowany. Wy zaś zjednoczeni w miłości zaśpiewacie na chwałę Ojca w Jezusie Chrystusie, iż zechciał przyjąć biskupa Syrii, którego powołał ze Wschodu na Zachód. Dobra to rzecz odchodząc z tego świata dojść do Boga, aby w Nim powstać na nowo.
Komentarz do pierwszego czytania
Prorocy byli ludźmi mówiącymi słowami Boga. Pan wybierał i posyłał swojego człowieka, aby inni mogli poznać Bożą wolę i doświadczyć ojcowskiej troski i miłosiernej miłości Stwórcy. Ozeasz jest wśród tych wybrańców Pana postacią wyjątkową. Został zaproszony przez Boga do bycia nie tylko głosem wołającym o sprawiedliwość, ale również żywym znakiem tego, jak kocha Bóg. Ukochany Lud Pana przestał Go szukać. Oblubienica Jahwe znalazła sobie innych bogów. Przymierze łączące Boga i ludzi zostało zranione w samo serce. Miłość Boża jednak się nie poddała. Ozeasz jako człowiek Boga, miał pokazać własnym życiem dramat tej nieszczęśliwej relacji: przerażającą rzeczywistość odstępstwa Izraela i nieustępliwą miłość Jahwe. Z woli Boga ten człowiek dobry i sprawiedliwy miał wziąć za żonę prostytutkę. Mimo jej ciągłych zdrad miał przyjmować ją do domu i wytrwale prowadzić do poprawy życia. Tak Ozeasz stał się znakiem i zaproszeniem, aby ci, którzy już nie szukają Pana, rozpalili w sobie tęsknotę za Nim, i ci, których miłość była jak poranna rosa, nie zwątpili, że mimo wszystko są kochani. Życiem tego niezwykłego człowieka Bóg nie przestaje pukać do ludzkich serc, i wciąż przypominać, że pragnie bardziej miłości, niż ofiar.. Dobrze, że jesteś, Ozeaszu, bo Miłość ciągle nie jest kochana
Komentarz do psalmu
Prorok nie jedno ma imię. Boże Słowo ludowi wybranemu nieśli również ci, których Pan obdarzył talentem i wrażliwością poetów i muzyków. Psalm dziś śpiewany nosi wyraźne znaki wypowiedzi prorockiej. Modlący się człowiek staje się tym razem ustami Boga. Przez psalmistę przemawia Pan, który upomina swój błądzący lud.Boże Słowa są pełne goryczy. Niemal wyczuwalny jest smutek, bijący z kolejnych wierszy. To pieśń serca, które kocha, a traktowane jest z obojętnością. Ukochany Izrael nie zaniedbuje ofiar – owszem, składa je. Nie o to jednak chodzi w relacji żywym Bogiem, żeby zbywać Go tylko sprawowanym formalnie, bez zaangażowania serca, kultem. Miłość czeka na miłość, a nie na bon do restauracji na samotny posiłek. Bożego serca nie nasycą składane w krwawych darach zwierzęta. Pan chce być pomocą, wybawieniem, miłość pragnie czuć, że kochane serca jej ufają.. Dlatego nie ten, kto złoży więcej na ołtarzu, ale ten, kto jest prawy, zobaczy zbawienie.
Komentarz do drugiego czytania
Paweł Apostoł przywołuje świadków prawdy o tym, że to wiara, a nie spełnianie uczynków prowadzi do usprawiedliwienia. Dziś autor Listu do Rzymian przywołuje historię Abrahama. Jego największą zasługą, którą poczytano mu za sprawiedliwość, było zawierzenie nadziei wbrew nadziei. Przedmiotem nadziei było ojcostwo, którego według ludzkich kryteriów Patriarcha nie mógł już doświadczyć. Jego ciało było już „obumarłe”. Równie niezdolne do przekazania życia było łono Sary. Łatwiej było wyjść z rodzinnego domu i z ojczystej ziemi, i uwierzyć, że kiedyś ta ziemia będzie należała do wyruszającego w drogę klanu, który stanie się narodem, niż uwierzyć, że stulatkowie zostaną rodzicami. Abraham dobrze wiedział, że nie ma szans. Natura nie przewidziała rodzicielstwa dla takich ludzi, jak on i Sara. Jednak kiedy usłyszał od Boga, że zostanie ojcem, a ziemię otrzyma potomstwo zrodzone z niego i jego bezpłodnej małżonki, nie odwrócił się od Boga plecami. Uwierzył, że niemożliwe stanie się możliwe, dlatego, że tak mówi Bóg. Boże słowo wystarczy. Ten, który jest prawdą, nie może kłamać i zwodzić. Miłość nie bawi się kochanym sercem w tak okrutny sposób. Nic tak nie boli, jak zawiedziona nadzieja. Nic tak nie buduje, jak niezachwiana wiara, wbrew wszystkiemu, w imię miłości. Tak wierzył, tak kochał, tak ufał Ojciec Abraham. I poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.
Komentarz do Ewangelii
W zwięzłych słowach Ewangelia opowiada nam dziś o wielkiej tajemnicy Boga – Jego Miłosierdziu. Mówi o niej najpierw, kiedy opisuje powołanie celnika Mateusza. Wszystko dokonuje się jakby niespodzianie i z dużą dynamiką.
Wychodzący z Kafarnaum Jezus widzi siedzącego w „komorze celnej” człowieka. Za spojrzeniem Jezusa idzie wezwanie. Za wezwaniem idzie odpowiedź wołanego. Zdumiewa i jedno i drugie. Jezus zaprasza do wspólnoty uczniów człowieka przez innych wyłączonego ze wspólnoty narodowej, pogardzanego powszechnie kolaboranta okupantów. Jeszcze większe zdziwienie może budzić fakt, że ten zawołany wstaje i idzie za Jezusem. Cud miłosierdzia – zobaczyć człowieka na dnie jego nocy, w „komorze celnej” odstępstwa, chciwości, pożądania…I takiemu człowiekowi powiedzieć: chodź za mną…Cud miłosierdzia – wyrwać się bez zwlekania z ciemności ku światłu, bez odkładania na później, na jutro, na następną okazję…
Akt drugi rozgrywa się przy stole, zastawionym dla Jezusa, przy którym znaleźli się miejscowi publiczni grzesznicy. Trudno nam sobie wyobrazić np. kościelnego dostojnika, który przy okazji wizytacji nie zatrzymuje się na obiad u najpobożniejszych mieszkańców, ale szuka wspólnego stołu ze znanymi ze ździerstwa, chciwości, zdrady ideałów ludźmi, a na dodatek kręcą się w pobliżu byłe prostytutki. Przy takim stole siedział Jezus. Nie dziwmy się zdziwieniu i zgorszeniu publicznie sprawiedliwych. Jeszcze nie rozumieli, na czym polega miłosierdzie Boga. Jeszcze musieli się nauczyć, że On daje szansę każdemu ludzkiemu sercu. Im bardziej to serce pogubione, tym bardziej miłosierdzie Boga je ściga… On naprawdę chce bardziej miłosierdzia, niż ofiary… i wciąż powołuje grzeszników, bo ci, usprawiedliwieni Jego łaską, wiedzą, jak wiele im wybaczono.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego
O powadze, jakiej zażywał wśród Apostołów, świadczy to, że to Barnaba przygarnął św. Pawła po jego nawróceniu i dopiero z Barnabą Paweł mógł pójść do pozostałych Apostołów (Dz 9, 26-27). Wraz ze św. Pawłem Barnaba udał się do Antiochii, gdzie pozyskali wielką liczbę wiernych dla Chrystusa. Był to rok 42 po narodzeniu Pana Jezusa. Barnaba i Paweł swoje nauczanie kierowali najpierw do Żydów. Kiedy jednak ci ich odrzucili, poszli do pogan. Aby jednak neofitów nie zrazić, nie nakładano na nich żadnych obowiązków prawa mojżeszowego, a żądano jedynie, by dawali świadectwo Chrystusowi przez przyjęcie chrztu i życie zgodne z Ewangelią. Wieść o tym dotarła jednak do gminy jerozolimskiej, która pilnie przestrzegała prawa mojżeszowego. Barnaba po raz pierwszy wprowadził Pawła do gminy żydowskiej. Obaj Apostołowie bronili tam swojego kierunku działania wobec nawróconych z pogaństwa. Ich stanowczymi przeciwnikami byli natomiast nawróceni Żydzi. Sprawę rozstrzygnął na korzyść Barnaby i Pawła św. Piotr, a poparł go św. Jakub Młodszy. Ustalono, że wolno nawracać pogan, kiedy w danym mieście Żydzi nie przyjmą nauki Chrystusa Pana, oraz że nawróconym z pogaństwa nie należy narzucać obowiązku zachowania prawa mojżeszowego (Dz 15, 1-35).
Barnaba był człowiekiem dobrym, pełnym Ducha Świętego i wiary (Dz 11, 22-24). Razem ze św. Markiem jako towarzysz św. Pawła udał się w pierwszą podróż misyjną na Cypr, a stamtąd do Azji Mniejszej (Dz 13, 1-14). Na Cyprze dokonali nawrócenia namiestnika wyspy, Sergiusza Pawła. Kiedy w miasteczku Perge św. Paweł uzdrowił człowieka chromego, „na widok tego, co uczynił Paweł, tłumy zaczęły wołać po likaońsku: «Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas». Barnabę nazwali Zeusem, a Pawła Hermesem, gdyż głównie on przemawiał. A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramy woły i przyniósł wieńce, i chciał z tłumem złożyć (im) ofiarę. Na wieść o tym Apostołowie Barnaba i Paweł rozdarli szaty (…) Zawiedziony tłum od entuzjazmu przeszedł do wściekłości”. Pobudzeni przez Żydów z Ikonium poganie omal nie pozbawili Apostołów życia, św. Pawła ukamienowali, ale cudem wyszedł z ich rąk (Dz 14, 1-21).
Barnaba zamierzał wraz z Pawłem udać się w drugą podróż misyjną. Doszło jednak do konfliktu, gdyż Paweł stanowczo sprzeciwił się, by w tej podróży brał udział również Marek, który w czasie pierwszej wyprawy samowolnie ich opuścił. Barnaba w tej sytuacji wycofał się i powrócił z Markiem na Cypr, gdzie kontynuowali pracę apostolską (Dz 15, 39-40). Odtąd giną wszelkie informacje o Barnabie. Według podania miał pozostać na Cyprze jako pierwszy biskup i pasterz tej wyspy. Miał także działać w Rzymie, Aleksandrii, Mediolanie. Około 60 r. na Cyprze, w mieście Salaminie, poniósł wedle tego przekazu śmierć męczeńską przez ukamienowanie. Jak mówi podanie, za cesarza Zenona w roku 488 odnaleziono relikwie św. Barnaby. Miał on na piersiach Ewangelię św. Mateusza, którą sam własnoręcznie dla swojego użytku przepisał.
Jak wielką popularnością cieszył się w pierwotnym chrześcijaństwie św. Barnaba, świadczą liczne apokryfy: Dzieje Barnaby, Ewangelia Barnaby oraz List Barnaby. Dzieje Barnaby opisują walki, jakie Apostoł musiał staczać z Żydami, którzy mieli go spalić żywcem. Jego prochy miał zebrać ze czcią św. Marek. Dziełko powstało ok. roku 400 na Cyprze. Ewangelię Barnaby mieli napisać gnostycy. Jest wspomniana w pismach niektórych ojców apostolskich, ale jej treści bliżej nie znamy. Ciekawym dokumentem jest List Barnaby z wieku II, w którym autor poleca alegorycznie tłumaczyć teksty Pisma świętego. Teologicznie cenną jest druga część tego Listu, mówiąca o preegzystencji Chrystusa Pana, o tajemnicy Jego wcielenia i o dwóch drogach – światła i ciemności.
Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Synu Odkupicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami.
Maryjo, Pierwsze Tabernakulum Najświętszego Ciała Jezusa Chrystusa, módl się za nami.
Maryjo, słuchająca i zachowująca w sercu Słowa Boga, módl się za nami.
Maryjo, Matko Bożego Miłosierdzia, módl się za nami.
Matko dzieci, którym nie dane było się narodzić, módl się za nami.
Matko prześladowanych za wiarę, módl się za nami.
Matko narodów podzielonych, módl się za nami.
Matko narodów ogarniętych wojną, módl się za nami.
Matko tych, którzy boją się o swoje życie, módl się za nami.
Matko uchodźców bez dachu nad głową, módl się za nami.
Matko tych, którym brakuje wody i chleba, módl się za nami.
Matko pozbawionych pracy, módl się za nami.
Matko owładniętych chciwością, módl się za nami.
Matko zagubionych w sieci internetu, módl się za nami.
Matko cierpiących i chorych, módl się za nami.
Matko samotnych i opuszczonych, módl się za nami.
Matko pogardzanych i dyskryminowanych, módl się za nami.
Matko zagubionych i rozczarowanych, módl się za nami.
Matko zbuntowanych i rozgoryczonych, módl się za nami.
Matko wykorzystywanych i zastraszanych, módl się za nami.
Matko tych, którzy stracili wszelką nadzieję, módl się za nami.
Matko tych, którzy płaczą po cichu, módl się za nami.
Królowo Pokoju, otoczona koroną z gwiazd dwunastu, módl się za nami.
Obleczona płaszczem gwiazd jaśniejących, módl się za nami.
Wyjednująca nam łaski u Boga, módl się za nami.
Niosąca nadzieję, módl się za nami.
Ucząca wytrwałej modlitwy, módl się za nami.
Pomagająca przebaczyć, módl się za nami.
Kojąca rany niezabliźnione, módl się za nami.
Jednająca rodziny, módl się za nami.
Wygaszająca spory, módl się za nami.
Rozwiązująca węzły, módl się za nami.
Podpowiadająca słowa dobre i kojące, módl się za nami.
Pocieszająca zrozpaczonych, módl się za nami.
Zsyłająca dobre natchnienia, módl się za nami.
Dająca przykład cierpliwości i łagodności, módl się za nami.
Wskazująca drogę do domu, módl się za nami.
Szukająca dzieci zagubionych, módl się za nami.
Biorąca na siebie cierpienie swoich dzieci, módl się za nami.
Uśmiechająca się do swoich dzieci, módl się za nami.
Pocieszenie dusz czyśćcowych, módl się za nami.
O oczach mądrych i rozumiejących, módl się za nami.
O sercu łagodnym, módl się za nami.
O dłoniach otwartych, módl się za nami.
Miłująca bezwarunkowo, módl się za nami.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, obdarz nas pokojem.
Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
|
8 .06.23 – Boze Ciało – kazanie ks. Krzysztofa z Boguchwały. https://youtu.be/QxZ9oVeYEqY
Od 20 min ksiądz Krzysztof, też egzorcysta, przygotowuje parafian na wtorkowe, 13.06. spotkanie z fra Elią, mozna powysyłac do kapłanów, przełożonych i kurii, aby uslyszeli inny głos nie tylko Wyborczej o „panu Cataldo”. A tak dla wiadomości wszystkich – Cataldo to imię z chrztu br. Elii, a Elia – to jego nazwisko, a fra (br.) Elia to imię zakonne – „Wyborcza” i inni niech o sobie zapamiętają i piszą poprawnie jak juz. Dzięki Bogu, że są jeszcze tacy kapłani i miejsca, które poczytują sobie za łaskę, że mają spotkanie z fra Elią.
i przesylam też mocne plakaty z paskami do zrywania, do druku na tablice ogłoszeń, na naszą pielgrzymkę sierpniową. Prosimy o porozwieszanie szcególnie w miejscach pielgrzymkowych, sanktuariach w waszych parafiach, aby Mirosławowie i ludzie „POKOJU” mieli szansę dowiedzieć sie o tej pielgrzymce. Bóg zapłać za pomoc
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
PRZEJMUJĄCE! NAJPIĘKNIEJSZE ZDJĘCIA Z PROCESJI BOŻEGO CIAŁA! [ZOBACZ!]
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Chrońmy dziedzictwo Gietrzwałdu – YouTube
|
|
|
|
Kochani,
przesyłam info o spotkaniu z fra Elia, które zostało odwołane w Krakowie, POZOSTAŁE SPOTKANIA ODBYWAJĄ SIĘ NORMALNIE i o pielgrzymce na Festiwal.
Elia zaplanowane na pn.12 VI zostało ODWOŁANE!* – za utrudnienia przepraszamy. o. Mariusz
*******
Pielgrzymka na Festiwal Młodych – UWAGA –
Dla czytelników ECHA mamy zniżkę cenową całkowity koszt wyjazdu 680 zł +230 euro.
Tel. kontaktowy 725888005, e- mail : pielgrzymki@medziugorje.com
https://www.youtube.com/watch?
https://gloria.tv/share/
https://gloria.tv/post/
https://gloria.tv/post/
|
Szanowni Państwo,
Okłamani przez rząd rolnicy strajkują na granicy z Ukrainą! Politycy Konfederacji protestują z przedsiębiorcami w Medyce, gdzie przejścia graniczne są wciąż szeroko otwarte dla importu towarów nieznanej jakości!
Ważą się losy polskiego rolnictwa. Wielu przedsiębiorców przyznaje, że jeśli nie uda się zatrzymać zalewu polskiego rynku towarami z Ukrainy, może to już w perspektywie kilku najbliższych miesięcy spowodować zapaść rodzimego rynku spożywczego i pozbawienie Polski bezpieczeństwa żywnościowego. Rolnicy zostali oszukani przez rząd PiS, który wielokrotnie ich okłamywał i składał puste obietnice, a na forum unijnym grał przeciwko polskiemu interesowi narodowemu.
Według obecnych ustaleń, od połowy września wznowiony zostanie transfer czterech podstawowych produktów, tj. pszenicy, rzepaku, kukurydzy i słonecznika. W tej chwili są one objęte zakazem, jednak zaprojektowanym w taki sposób, by tuż po żniwach ukraińskie płody rolne zalały polski rynek!
Rzekoma „solidarność” rządzących z polskimi rolnikami to kolejne kłamstwo. Wszyscy europosłowie PiS, wraz zresztą z miażdżącą większością w Europarlamencie, zagłosowali za przedłużeniem do czerwca 2024 roku fatalnego układu, w ramach którego ogromne koncerny spożywcze z Ukrainy mają swobodny dostęp do rynku polskiego i europejskiego. Za wypychaniem polskich przedsiębiorców z rodzimego rynku i pogwałceniem jakiejkolwiek uczciwej konkurencji opowiedział się m.in. europoseł Patryk Jaki, który natychmiast po głosowaniu usiłował tłumaczyć, że zrobił to „przez pomyłkę”.
Niewątpliwie „pomyłką” nie jest konsekwentnie realizowana przez koalicję rządzącą polityka demontowania polskiego sektora rolnego. Niekontrolowany zalew tanimi produktami o wątpliwej jakości z Ukrainy może okazać się gwoździem do trumny polskiej niezależności i bezpieczeństwa żywnościowego, jednak już wcześniej antypolski rząd Mateusza Morawieckiego bezrefleksyjnie akceptował unijne agendy uderzające w rolnictwo pod przykrywką ideologii klimatycznej.
Warto podkreślić, że kryzys rolnictwa dotyczy nie tylko zbóż, ale również np. owoców miękkich, jaj czy drobiu, dla których masowego napływu zza wschodniej granicy rząd również szeroko otwiera drzwi – na zgubę polskich przedsiębiorców, obciążonych wyśrubowanymi standardami unijnymi.
Brak stanowczego sprzeciwu rządu PiS wobec decyzjom Brukseli sugeruje, że dla panów Morawieckiego i Kaczyńskiego wciąż bardziej liczy się interes ukraińskich oligarchów, obracających międzynarodowym kapitałem, niż przetrwanie polskich rolników i niezależność Polski w dziedzinie żywności.
Lansowana w mediach głównego nurtu narracja PiSu o rzekomej trosce o los polskich rolników to nic więcej niż spektakl skrajnej hipokryzji i marketing polityczny. Wskazują na to głosowania i brak jakichkolwiek realnych działań mających na celu ochronę polskiego rynku.
STOP dewastacji polskiego rolnictwa przez PiS!
Czas postawić interes Polaków na pierwszym miejscu!
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
KATYŃ
Putin: “….Czy to nie wystarcza za odpowiedź ? ”
I przypomnę Polakom, że we wrześniu 2011 premier Putin, natarczywie wypytywany przez pseudopolską dziennikarkę w Moskwie powiedział:
Dlaczego tak pani zmusza mnie do powiedzenia, kto dokonał tej strasznej zbrodni w Katyniu ?
Przecież Polacy to inteligentny naród i wiedzą, że w tych samych dniach, z tej samej broni, ci sami oprawcy, co zamordowali polskich oficerów, to również zamordowali 46 000 oficerów Armii Czerwonej i leżą tu w Katyniu obok Polaków. Czy to nie wystarcza za odpowiedź?” str. 286 Wystarcza. Polacy wiedzą, że NKWD składało się z 84% Żydów i 16 % Rosjan posłusznych ich rozkazom.”
NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA
Uroczystość
Jezus powiedział do Żydów: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata”. Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: „Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?” Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”.
Chwal, Syjonie, Zbawiciela,
Wodza i pasterza rzesz.
Ile zdołasz, sław Go śmiało,
Bo przewyższa wszystko chwałą,
Co wyśpiewać pieśnią chcesz.
Chwały przedmiot nad podziwy,
Chleb – żyjących pokarm żywy,
Dzisiaj się objawia nam.
Za wieczerzy świętym stołem
Pan go, łamiąc z braćmi społem,
Iście dał Dwunastu sam.
Niech brzmi sława w zgodnym dźwięku,
Z serc radosnych, pełne wdzięku,
Niech mu pieśni płyną chwał.
Dzień obchodzim głośny sławą,
W którym pierwszą Pan ustawą
Rajski stół ten światu dał.
W uczcie tej nowego Pana,
Pascha nowym prawem dana,
«Fazy» dawne kończy już.
Przeszłość starą – nowa era,
Cień rozprasza prawda szczera,
Pierzcha noc przed blaskiem zórz.
Co Pan czynił przy Wieczerzy,
Wskazał, że i nam należy
Spełniać ku pamięci nań.
Pouczeni tą ustawą,
Chleb i wino na bezkrwawą
Święcim Odkupienia dań.
Dogmat dan jest do wierzenia,
Że się w Ciało chleb przemienia,
Wino zaś przechodzi w Krew.
Gdzie zmysł próżno dojść się stara,
Serca żywa wzmacnia wiara,
Porządkowi rzeczy wbrew.
Pod odmiennych szat figurą,
W znakach różnych, nie naturą,
Kryje się tajemnic cud.
Ciało – strawą, Krew – napojem,
W obu znakach z Bóstwem swoim
Cały Chrystus trwa, bez złud.
Przez biorących nie łamany,
Nie pokruszon, bez odmiany,
Cały jest w spożyciu bran.
Bierze jeden, tysiąc bierze:
Ten, jak tamci, w równej mierze,
Wzięty zaś nie ginie Pan.
Biorą dobrzy i grzesznicy,
Lecz się losów przyjrz różnicy:
Życie tu – zagłada tam.
Złym śmierć niesie, dobrym życie:
Patrz, jak w skutkach rozmaicie
Czyn ujawnia się ten sam.
Kiedy kruszą się znamiona,
Nie wątp, lecz wierz z głębi łona,
Że to kryje ukruszona
Cząstka, co i całość wprzód.
Rzecz się sama nie rozrywa,
Znaków kruszą się ogniwa,
Przez co stan i postać żywa
Znaczonego nie zna szkód.
Dan wędrowcom pośród drogi,
Synów wraca w Ojca progi,
Dawać Go nie można złym!
Figur głoszą go osłony!
Izaak na stos wiedziony,
Jagniąt Paschy krwawe zgony,
Manna ojcom dana im.
Dusz Pasterzu! Prawy Chlebie!
Dobry Jezu, prosim Ciebie:
Ty nas karm i broń w potrzebie,
Ty nam dobra okaż w niebie,
Kędy jest żyjących raj.
Twa dłoń, Panie, wszystko zdoła,
Ty nas karmisz z Twego stoła:
Gdzie wciąż uczta trwa wesoła,
W gronie niebian nasze czoła
Na Twe łono skłonić daj!
Amen. Alleluja.
Chrystus Pan ustanowił Najświętszy Sakrament przy Ostatniej Wieczerzy. Opisali to dokładnie wszyscy trzej synoptycy i św. Paweł Apostoł (Mt 26, 26-28; Mk 14, 22-24; Łk 22, 19-20; 1 Kor 11, 17-30). Św. Łukasz przytacza ważne słowa, którymi Chrystus Pan nakazał swoim uczniom sprawować ten Sakrament: „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19). Św. Paweł dodaje, że gdyby ktoś odważył się przyjmować Eucharystię niegodnie, sam sobie przez to gotuje sąd Boży (1 Kor 11, 25-30). Apostoł Narodów zaznacza więc, że do przyjęcia Eucharystii należy przystępować z odpowiednim przygotowaniem wewnętrznym; trzeba wypełnić niezbędne warunki, którymi są stan łaski i odpowiednie przygotowanie serca.
Do żadnego sakramentu Chrystus Pan tak starannie swoich uczniów nie przygotowywał, jak do Eucharystii. Na wiele miesięcy przed jej ustanowieniem obiecał, da swoim wiernym na pokarm własne ciało, które będą mogli spożywać, jak się spożywa codzienny chleb. Wskazał przy tym, że Chleb ten będzie miał o wiele donioślejsze skutki dla człowieka niż manna, którą kiedyś Izraelici karmili się na pustyni: da im bowiem życie wieczne. Eucharystia jest tak ważnym pokarmem, że bez niej Jego uczniowie nie dostąpią zbawienia. W najdrobniejszych szczegółach przekazał nam tę mowę Pana Jezusa św. Jan Apostoł, który był obecny przy tej obietnicy (J 6, 22-70). Chrystus, aby jeszcze bardziej utrwalić w pamięci słuchaczy tę obietnicę, poprzedził ją wielkim cudem rozmnożenia chleba.Kościół od samych początków dawał wyraz swojej wierze w realną obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie i dlatego Eucharystię uczynił centralnym ośrodkiem kultu Nowego Przymierza. Na czym ta obecność polega? Opłatek, który jest dobrze wypieczonym chlebem pszennym, po wypowiedzeniu przez kapłana słów przeistoczenia, mocą Ducha Świętego staje się Ciałem Pana Jezusa, a wino – Jego Krwią. Substancja chleba (opłatka) przechodzi w substancję Ciała Pańskiego, a substancja wina przechodzi w substancję Krwi Pańskiej. Taką władzę powierzył kapłanom sam Chrystus, kiedy powiedział przy Ostatniej Wieczerzy: „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 25). Tymi słowami polecił Apostołom i ich następcom przeistaczanie (przemienianie) chleba w Ciało Pańskie, a wina w Krew Pańską. Spełniła się w ten sposób obietnica: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20).
Skoro w Najświętszym Sakramencie jest obecne Ciało i Krew Pana Jezusa, to jest i Jego Osoba, jest On cały. Nie ma bowiem ciała Pana Jezusa osobno poza Jego Osobą. Według nauki Kościoła Pan Jezus jest obecny w Eucharystii pod każdą widzialną cząstką konsekrowanej Hostii. Dlatego z taką troskliwością kapłan uważa, aby najmniejsze okruchy zebrać do kielicha, spłukać winem i spożyć.
Pan Jezus jest cały i żywy tak pod postacią chleba, jak i pod postacią wina. Gdzie jest bowiem prawdziwe Ciało Chrystusa, tam jest i Jego Krew i cała Jego osoba. Podobnie, gdzie jest Krew Pana Jezusa, tam jest i Jego Ciało.
Pan Jezus w bardzo stanowczych słowach obiecał nam dać na pokarm swoje Ciało i Krew, a obietnicę tę związał z nakazem ich przyjmowania:
Jezus powiedział do tłumów: „Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy. (…) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i daje życie światu”. Rzekli do Niego: „Panie, dawaj nam zawsze tego chleba”. Odpowiedział im Jezus: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nigdy pragnąć nie będzie. (…) Jam jest chleb, który z nieba zstąpił. (…) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”. Sprzeczali się między sobą Żydzi mówiąc: „Jak On może nam dać (swoje) ciało do spożycia?” Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim… Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. A pośród jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: „Trudna jest ta mowa. Któż jej słuchać może?” (J 6, 26-60).
W tych słowach Pan Jezus daje obietnicę chleba z nieba, którym jest Jego Ciało. Kto będzie spożywał ten Chleb, będzie miał życie wieczne. Kiedy zaś nawet wśród uczniów znalazło się wielu, którzy z tego powodu nie tylko nie dali wiary Chrystusowi, ale nawet od Niego odeszli, Pan Jezus nie tylko nie ustąpił, ale zwrócił się wprost do samych Apostołów: „Czyż i wy chcecie odejść?” (J 6, 67). Chrystus był więc gotów zrezygnować nawet z niektórych uczniów, ale obietnicy swojej nie cofnął.
Jezus dając obietnicę Komunii świętej równocześnie wskazał na jej zasadniczy cel: życie wieczne. „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54). Chrystus przyrzeka więc dwa ważne dary: wieczne zbawienie duszy i chwałę zmartwychwstałych ciał. Komunia święta daje nam prawo do nieba i jest zadatkiem nieśmiertelności także naszych ciał. Przyjmując bowiem uwielbione ciało Chrystusa, zostajemy w swoim ciele niejako wszczepieni w Jego nieśmiertelne ciało, nabywamy prawa do nieśmiertelności i zmartwychwstania. Według nauki Kościoła, Komunia święta pomnaża w nas łaskę uświęcającą, gładzi grzechy powszednie, łagodzi namiętności ciała. Dlatego Kościół poleca, przynajmniej w czasie wielkanocnym, kiedy to została ustanowiona Eucharystia (Wielki Czwartek), przyjmować Komunię świętą.
Przyjęta jest powszechnie praktyka częstego nawiedzania Pana Jezusa, obecnego w Najświętszym Sakramencie. Dlatego poleca się, by kościoły przynajmniej w pewnych porach były otwarte. Komunię sakramentalną w takich wypadkach zastępuje częściowo „komunia duchowa”, czyli gorące pragnienie przyjęcia eucharystycznego Chrystusa.
Od XVI w. przyjęła się w Kościele praktyka czterdziestogodzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu. Praktykę tę wprowadził do Mediolanu św. Karol Boromeusz w roku 1520. Św. Filip Nereusz propagował ją w Rzymie od roku 1548. Św. Kajetan (+ 1547) propagował ten zwyczaj przez swój zakon teatynów. Papież Klemens VIII rozszerzył tę praktykę na wszystkie kościoły rzymskie w roku 1592. Dzisiaj praktyka ta znana jest w całym Kościele. Każda diecezja ma tak podzielone kościoły parafialne, aby Pan Jezus przez cały rok był nieustannie adorowany.
Istnieją także zakony, założone jedynie w tym celu, aby nieustannie adorować Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. W Polsce istnieją trzy zakony od wieczystej adoracji: benedyktynki-
W drugiej połowie XIX w. narodziła się także praktyka organizowania kongresów eucharystycznych. Pierwszy Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny odbył się w Lille w 1881 roku z inicjatywy Marii Tamisier. Ostatni taki Kongres, pięćdziesiąty w historii, odbył się w 2012 r. w Dublinie. Na kongresy papież wysyła swojego legata lub sam w nich uczestniczy. Oprócz kongresów międzynarodowych odbywają się kongresy narodowe, prowincjonalne, diecezjalne.
Inicjatorką ustanowienia święta Bożego Ciała była św. Julianna z Cornillon (1192-1258). Kiedy była przeoryszą klasztoru augustianek w Mont Cornillon w pobliżu Liege, w roku 1245 została zaszczycona objawieniami, w których Chrystus żądał ustanowienia osobnego święta ku czci Najświętszej Eucharystii. Pan Jezus wyznaczył sobie nawet dzień uroczystości Bożego Ciała – czwartek po niedzieli Świętej Trójcy. Biskup Liege, Robert, po naradzie ze swoją kapitułą i po pilnym zbadaniu objawień, postanowił wypełnić życzenie Pana Jezusa. W roku 1246 odbyła się pierwsza procesja eucharystyczna.
Jednak w tym samym roku biskup Robert zmarł. Wyższe duchowieństwo miasta, za namową teologów, uznało krok zmarłego ordynariusza za przedwczesny, a wprowadzenie święta pod taką nazwą za wysoce niewłaściwe. Co więcej, omalże nie oskarżono św. Julianny o herezję. Karnie została przeniesiona z klasztoru w Mont Cornillon na prowincję (1247 r.). Po interwencji archidiakona katedry w Liege, Jakuba, kardynał Hugo zlecił ponowne zbadanie sprawy i zatwierdził święto. W roku 1251 po raz drugi archidiakon Jakub poprowadził ulicami Liege procesję eucharystyczną. Pan Jezus hojnie wynagrodził za to gorliwego kapłana. Ten syn szewca z Troyes (Szampania) został wkrótce biskupem w Verdun, patriarchą Jerozolimy i ostatecznie papieżem (1261-1264). Panował jako Urban IV. On też w roku 1264 wprowadził w Rzymie uroczystość Bożego Ciała.
Papież Klemens V odnowił święto (1314), które po śmierci Urbana zaczęło zanikać. Papież Jan XXII (+ 1334) zatwierdził je dla całego Kościoła. Od czasu papieża Urbana VI uroczystość Bożego Ciała należy do głównych świąt w roku liturgicznym Kościoła (1389). Pierwsza wzmianka o procesji w to święto pochodzi z Kolonii z roku 1277. Od wieku XIV spotykamy się z nią w Niemczech, Anglii, Francji, Hiszpanii i w Mediolanie. Od wieku XV przyjął się w Niemczech zwyczaj procesji do czterech ołtarzy. Msze święte przy wystawionym Najświętszym Sakramencie wprowadzono w wieku XV (obecnie wystawia się Najświętszy Sakrament tylko poza Mszą św.).
Do roku 1955 obowiązywała oktawa Bożego Ciała. Na prośbę Episkopatu Polski w Polsce został zachowany zwyczaj obchodzenia oktawy, choć nie ma ona już charakteru liturgicznego.
Po raz pierwszy z procesją Bożego Ciała na terenie Polski spotykamy się już w XIV wieku w Płocku i we Wrocławiu. Od wieku XVI wprowadzono zwyczaj śpiewania Ewangelii przy czterech ołtarzach. Istnieje on do dnia dzisiejszego. Od dawna przyjął się zwyczaj, kultywowany do dzisiaj, że lud przynosi do kościoła wianki ziół, które kapłan poświęca w dniu oktawy, po czym lud zabiera je do domu. Zawiesza się je na ścianie, by chroniły od choroby; poszczególne gałązki można też umieszczać na polach, by plony lepiej rosły i by Bóg zachował je od robactwa i nieurodzaju. W niektórych stronach drzewka i gałęzie, którymi był przystrojony kościół i ołtarze w czasie procesji Bożego Ciała, po oktawie zabierano na pola i tam je zatykano. Ich część palono, aby dym odstraszał chmury, niosące grad i pioruny.Obecnie pełna nazwa uroczystości Bożego Ciała mówi o Najświętszym Ciele i Krwi Chrystusa. Do czasu reformy soborowej istniało osobne święto ku czci Najdroższej Krwi Chrystusa. Do dziś istnieją kościoły pod tym wezwaniem. Jak Boże Ciało jest rozwinięciem treści Wielkiego Czwartku, tak uroczystość Najdroższej Krwi Jezusa była jakby przedłużeniem Wielkiego Piątku. Ustanowił ją w roku 1849 papież Pius IX i wyznaczył to święto na pierwszą niedzielę lipca. Cały miesiąc był poświęcony tej tajemnicy. Papież św. Pius X przeniósł święto na dzień 1 lipca. Papież Pius XI podniósł je do rangi świąt pierwszej klasy (1933) na pamiątkę dziewiętnastu wieków, jakie upłynęły od przelania za nas Najświętszej Krwi.
Szczególnym nabożeństwem do Najdroższej Krwi Pana Jezusa wyróżniał się św. Kasper de Buffalo, założyciel osobnej rodziny zakonnej pod wzewaniem Najdroższej Krwi Pana Jezusa (+ 1837). Misjonarze Krwi Chrystusa mają swoje placówki także w Polsce. Od roku 1946 pracują w Polsce także siostry Adoratorki Krwi Chrystusa, założone przez św. Marię de Mattias. Oba te zgromadzenia do dzisiaj w dniu 1 lipca obchodzą uroczystość Krwi Chrystusa. Gorącym nabożeństwem do Najdroższej Krwi wyróżniał się także papież bł. Jan XXIII (+ 1963). On to zatwierdził litanię do Najdroższej Krwi Pana Jezusa.
Nabożeństwo ku czci Krwi Pańskiej ma uzasadnienie w Piśmie świętym, gdzie wychwalana jest krew męczenników, a przede wszystkim krew Jezusa Chrystusa. Po raz pierwszy Pan Jezus przelał ją przy obrzezaniu. W Ogrodzie Oliwnym pocił się krwawym potem (Łk 22, 44). Nader obficie płynęła ona przy biczowaniu i koronowaniu cierniem, a także przy ukrzyżowaniu. Kiedy żołnierz przebił Jego bok, „natychmiast wypłynęła krew i woda” (J 19, 24).
Serdeczne nabożeństwo do Krwi Pana Jezusa mieli święci średniowiecza. Połączone ono było z nabożeństwem do Ran Pana Jezusa, a zwłaszcza do Rany Jego boku. Wyróżniali się tym nabożeństwem: św. Bernard (+ 1153), św. Anzelm (+ 1109), bł. Gueryk d’Igny (+ 1160) i św. Bonawentura (+ 1270). Dominikanie w piątek po oktawie Bożego Ciała, chociaż nikt nie spodziewał się jeszcze, że na ten dzień zostanie kiedyś ustanowione święto Serca Pana Jezusa, odmawiali oficjum o Ranie boku.
Reforma liturgii z roku 1969 złączyła uroczystość Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa z uroczystością Bożego Ciała, automatycznie znosząc dotychczasowe święto z 1 lipca. Eucharystia to bowiem Najświętsze Ciało i Najświętsza Krew Pana Jezusa.
Z dzieł św. Tomasza z Akwinu, kapłana
Co więcej, wszystko, co od nas przyjął, w całości przeznaczył dla naszego zbawienia. Ciało swe ofiarował Bogu Ojcu jako przebłaganie za nas. Krew swoją wylał dla naszego odkupienia i obmycia, abyśmy wykupieni z nieszczęsnej niewoli, dostąpili oczyszczenia ze wszystkich grzechów.
Aby zaś na zawsze trwała wśród nas pamięć o tak wielkim dobrodziejstwie, pod postacią chleba i wina pozostawił swoim wiernym Ciało swe na pokarm i Krew za napój.
O zadziwiająca i wspaniała Uczto, zbawienna i pełna wszelkiej słodyczy! Cóż może być nad nią wspanialszego? Już nie mięso kozłów i cielców, jak w Starym Testamencie, ale sam Chrystus, prawdziwy Bóg, podawany jest tutaj do spożywania.
Żaden inny sakrament nie jest bardziej zbawienny; on usuwa grzechy, pomnaża cnoty, duszę nasyca obfitością duchowych darów.
W Kościele Eucharystia składana jest tak za żywych, jak i umarłych, aby pomagała wszystkim, bo dla dobra wszystkich została ustanowiona.
W końcu nikt nie potrafi wypowiedzieć słodyczy tego sakramentu. Przezeń kosztuje się radości duchowej u samego źródła; przezeń czci się pamiątkę niezrównanej miłości, okazanej podczas męki przez Chrystusa.
Aby przeto ogrom tej miłości jak najdoskonalej wyrył się w sercach wiernych, po odprawieniu Ostatniej Wieczerzy wraz ze swymi uczniami, kiedy to zamierzał przejść z tego świata do Ojca, Chrystus ustanowił ten sakrament jako wieczną pamiątkę swej męki, jako wypełnienie dawnych zapowiedzi, jako największe swoje dzieło i pozostawił jako szczególną pociechę dla tych, którzy smucą się z powodu Jego odejścia.
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa wprowadza nas w temat dzisiejszego dnia. Czcimy dziś Przenajświętsze Ciało i Krew Chrystusa, które są pokarmem na naszej drodze do Boga, tak jak pokarmem Izraela w wędrówce do Ziemi Obiecanej była manna. Bóg połączył nakaz wędrowania z darem chleba. Wszyscy jesteśmy na tej ziemi pielgrzymami i Bóg chce w czasie tej pielgrzymki karmić nas jak dobry ojciec karmi swoje dzieci. Prosi nas tylko, byśmy nie zapominali o istnieniu tego pokarmu, o przyjmowaniu go, o jego ogromnej wartości i wreszcie o wdzięczności za ten dar. Łatwo go przeoczyć, gdy uwagę przykuwają wydarzenia „wielkie i straszne”, a Bóg daje się w sposób cichy i dyskretny. Potrzeba uważności na Boże dary.
Tekst mówi jednak o jeszcze jednym pokarmie. Czytamy: „nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana”. Tu chodzi o Słowo Boże. Jak jednak rozpoznać ten pokarm? Pan mówi wprost, że pomagają w tym głód i utrapienie. Okazuje się bowiem, że to właśnie doświadczenie braku każe szukać pokarmu w wielu postaciach, w wielu aspektach życia. Gdy człowiek jest syty, nie ma potrzeby szukać pokarmu. Bóg pragnie nas zatem pragnących, bo to jest prawda o naszej kondycji na tej ziemi. Słowo karmi najpierw serce i umysł ludzki, a potem staje się Ciałem, by karmić także nasze ciała. Od Słowa wszystko się zaczyna.
Komentarz do psalmu
Psalm jest odpowiedzią na pierwsze czytanie. Zachęca Jeruzalem, a w szerszej perspektywie Kościół, czyli nas wszystkich, do wychwalania Boga za dar Jego Słowa oraz dar „wybornej pszenicy”. To nawiązanie do pustynnej manny, w Kościele rozszerza swe znaczenie na Eucharystię. Razem z tymi darami przychodzi do nas umocnienie, Boże błogosławieństwo i pokój.
Słowo rzuca nam tu jeszcze wyzwanie, nazywając siebie Bożymi poleceniami, ustawami i wyrokami. Nie całkiem lubimy takie terminy… A jednak taka właśnie jest natura Słowa, że wchodząc w nasze życie, nie pozostaje neutralne, w bezpiecznej odległości. Wręcz przeciwnie, ono zobowiązuje i może wydawać nam polecenia. Czy więc jestem otwarty na wychwalanie Boga za każde Jego Słowo, to, które już przyszło, i to, które otrzymam w przyszłości? To jak podpisanie karty in blanco, ale tylko w ten sposób mogę wyznać, że Bóg jest naprawdę moim Bogiem.
Komentarz do drugiego czytania
Czytanie z Pierwszego Listu do Koryntian mówi wprost o wielkiej tajemnicy, którą dziś rozważamy. Forma pytań świadczy o sztuce retorycznej św. Pawła, ale nie na tym chcemy się dziś zatrzymać. Ważniejsza jest bowiem odpowiedź, jedyna możliwa dla chrześcijanina, na te retoryczne pytania. Odpowiadamy więc, każdy za siebie, w całej prawdzie i pewności sumienia: wierzę, że chleb i wino w trakcie Mszy Świętej, w czasie Przeistoczenia stają się prawdziwym Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Wierzę też, że spożywanie tego Ciała i picie tej Krwi daje mi życie wieczne oraz łączy mnie z innymi w jeden Kościół, wspólnotę przewidzianą i chcianą przez Boga, przy czym do pełnego udziału w tej wspólnocie wystarczy spożywanie jednej Świętej Postaci, przeważnie Ciała, jak to jest we zwyczaju na naszych parafialnych Mszach Świętych.
Nie dziwmy się wahaniom co do tych wielkich tajemnic, ani wahaniom ludzi współczesnych Jezusowi, gdy po raz pierwszy zapowiedział dar Eucharystii (będzie o tym mowa w Ewangelii), ani wahaniom tych, którzy dziś wokół nas żyją. Tajemnice te bowiem wymagają przyjęcia daru wiary jednoznaczną decyzją woli, z pominięciem doświadczenia zmysłowego. Dla wielu jest to ogromnym wyzwaniem. Dopiero jednak z perspektywy już podjętej decyzji, otwarcia się na dar wiary, tajemnica Eucharystii jawi się jako prosta i oczywista konsekwencja krzyża, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Miłość ofiarowała się nam do końca.
Komentarz do Ewangelii
Dla słuchaczy Jezusa Jego słowa były szokiem, dlatego skupili się na pytaniu „jak?” Jak to jest możliwe? Zwróćmy uwagę, że Jezus nie odpowiada im na to pytanie, natomiast koncentruje się na tajemnicy życia: Jego Ciało i Krew jednoczą z Nim samym, a przez to dają życie wieczne.
Odpowiedź na pytanie „jak?” do dziś nie jest nam znana, ponieważ przekracza możliwości ludzkiego rozumu. Możemy jednak wejść w temat, na którym Jezusowi bardziej zależy. Dar życia wiecznego nie uchroni nas od śmierci doczesnej, natomiast wypełni się przez wskrzeszenie w dniu ostatecznym. W sposób ukryty realizuje się jednak już teraz poprzez zjednoczenie z Jezusem: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.” Jest to w istocie jedna rzeczywistość: wspólnota życia z Jezusem rozpoczęta tutaj, będzie miała swoją kontynuację tam, po drugiej stronie życia.
Jezus pragnie, byśmy przyjęli od Niego dar życia wiecznego oraz wszystkie środki, które do niego prowadzą. Wsłuchiwanie się w Jego pragnące Serce jest wspaniałą modlitwą.
Komentarze zostały przygotowane przez s. Marię Agnieszkę od Wcielenia i Paschy Jezusa OCD
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże,
zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,
Boże utajony w Najświętszym Sakramencie,
Przedwieczne Słowo Ojca, które Ciałem się stało i zamieszkało między nami,
Jezu, obecny w Najświętszym Sakramencie jako Bóg i człowiek,
Nieustająca Ofiaro Nowego Przymierza… Chlebie Żywy z nieba zstępujący,
Chlebie wszechobecnością Słowa w Ciało przemieniony,
Pokarmie wybranych,
Uczto Anielska,
Pamiątko męki Jezusa Chrystusa,
Dowodzie Boskiej ku nam miłości,
Tajemnico wiary,
Cudzie niepojęty,
Przymierze miłości i pokoju,
Źródło łask wszelkich,
Zadatku chwalebnego zmartwychwstania,
Umocnienie na drogę wieczności,
Ucieczko grzeszników,
Wspomożenie słabych i upadłych,
Lekarzu chorych,
Pociecho smutnych,
Boski Więźniu na naszych ołtarzach,
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas, Panie.
Od niegodnego pożywania Ciała i Krwi Twojej, zachowaj nas, Panie.
Od wszelkiej pychy,
Od wszelkich niebezpieczeństw duszy,
Od braku miłości ku drugiemu człowiekowi,
Od grzechu każdego,
Przez gorzką mękę i śmierć Twoją,
Przez pragnienie pożywania Baranka wielkanocnego z uczniami swoimi,
Przez nieskończoną miłość, którą nam okazałeś, ustanawiając Najświętszy Sakrament Ołtarza,
Przez Najdroższą Krew Twoją, jaką nam w Sakramencie Ołtarza zostawiłeś,
Przez najgłębszą pokorę, okazaną na Ostatniej Wieczerzy przy umywaniu nóg Apostołom,
Przez pięć ran Najświętszego Ciała Twojego,
Abyś głęboką cześć i nabożeństwo ku temu Najświętszemu Sakramentowi zawsze w nas utrzymywać i pomnażać raczył,
Abyś przez ten Chleb Anielski wszelkie zło w nas wyniszczyć raczył,
Abyś nas w łasce Twojej świętej zachować raczył,
Abyś nas od wszelkich zasadzek nieprzyjaciół uwolnić raczył,
Abyś nas przez tę tajemnicę miłości coraz doskonalej między sobą zjednoczyć raczył,
Abyś nas tym pokarmem niebieskim w godzinę śmierci zasilić raczył,
Synu Boży, źródło łaskawości i miłosierdzia,
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
W: Umacniaj nas Ciałem i Krwią swoją.
A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje”. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: „Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów”. Lecz powiadam wam: „Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego”.
EWANGELIA PRZY DRUGIM OŁTARZU (Mk 8,1-9)
Gdy znowu wielki tłum był z Jezusem i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im: „Żal mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. A jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze; bo niektórzy z nich przyszli z daleka”.
Odpowiedzieli uczniowie: „Skąd tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić ich chlebem?” Zapytał ich: „Ile macie chlebów?” Odpowiedzieli: „Siedem”.
I polecił ludowi usiąść na ziemi. A wziąwszy siedem chlebów, odmówił dziękczynienie, połamał i dawał uczniom, aby je rozdzielali. I rozdali tłumowi. Mieli też kilka rybek. I nad tymi odmówił błogosławieństwo i polecił je rozdać. Jedli do sytości, a pozostałych ułomków zebrali siedem koszów. Było zaś około czterech tysięcy ludzi. Potem ich odprawił.
EWANGELIA PRZY TRZECIM OŁTARZU (Łk 24,13-16.28-35)
EWANGELIA PRZY CZWARTYM OŁTARZU (J 17,20-26)
„Ojcze nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś.Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”.
NIE dla bluźnierczego terroru Mystic Festival!
W dniach 7-10 czerwca br. na terenie Stoczni Gdańskiej ma się odbyć pełen bluźnierczych zespołów Mystic Festival. Co najbardziej oburzające, to właśnie w Boże Ciało (8 czerwca) ma zagrać satanistyczny „Behemoth”, gloryfikujący obrzydliwość i świętokradztwo „Ghost” oraz naśmiewający się z konsekracji zespół „Hostia”.
PODPISZ PROTEST, NIE MAMY ZBYT DUŻO CZASU!
https://polskakatolicka.org/pl/petycje/nie-dla-bluznierczego-terroru-mystic-festival
Film ten jest tak zaskakujący, że aż trudno uwierzyć, że faktycznie jakiś murzyn w USA zna polska historię, ale faktycznie sposób rozumowania jest ciekawy i dlatego film ten znalazł się na Fakto.pl Można śmiało wyłączyć wizję i odsłuchać to jako rozumowanie polskiego patrioty. Na pewno to rozumowanie daje do myślenia.
https://gloria.tv/post/
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
SZATAN TO PO TUSK TVN I INNI LEWACY
https://banbye.com/watch/v_
https://www.youtube.com/watch?
https://banbye.com/watch/v_
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://gazetawarszawska.com/
Gazeta Warszawska
This issue will present the 5 last articles.
HUGE NEWS OUT OF FRANCE: Chartres Pilgrimage is Sold Out! (
http://gazetawarszawska.com/
https://www.youtube.com/watch?
Tragiczna sytuacja – Dr Leszek Sykulski nie wytrzymał. Cała prawda o sytuacji Polski (
http://gazetawarszawska.com/
https://www.youtube.com/watch?
Ks. Michał Wierzejewski, FSSPX: Kazanie z dn. 04.06.2023r. -Święto Trójcy Przenajświętszej (
http://gazetawarszawska.com/
https://www.youtube.com/watch?
Obserwator Zachodni. Wojna na Ukrainie jako fragment konfrontacji między dwoma imperiami a psychopolityka (
http://gazetawarszawska.com/
„Przedstawia się wojnę na Ukrainie w aparaturze antropologicznej, w tym w odniesieniu do faz ontogenetycznych i z punktu widzenia konkurencji, jako
fundamentu cywilizacji merkantylistycznej. Rozpatruje się pułapki doktryny kapitalistycznej – „z chaosu porządek”, która działa jak ślepa
uliczka. Rosnące rynkowe zadłużenie Ukraińców sprzyja kapitałowi. Rozpatruje się relacje między USA, Rosją, ChRL, Indiami, Iranem, Turcją.
Dowodzi się, że struktura tej wojny jest populacyjna, czyli nie składa się z części, ale z obiektów epistemicznie niedookreślonych (płynnych)
jak w populacjach W. Iwanowskiej. Wbrew wszystkim ujęciom na świecie, wykazuje się, że wojna na Ukrainie ma naturę zasady nieoznaczoności
Heisenberga. Rozpatruje się ryzyko podziału Ukrainy. Przedstawia się inne narracje, na przykład, że dla Rosji ważniejsza jest Syberia niż
posiadanie Ukrainy. Przedstawia się ryzyko wojny atomowej, jako pułapkę psychopolityki i potocznego języka, z której nie będzie możliwości
wycofania się.Słowa kluczowe: zadłużenie Ukraińców, BRICS, klęski Rosji, zwycięstwa Ukrainy, Andropow, Gorbaczow, Trump, U238, Pu239, humanitaryzm,
nominalizm”
Read More ( http://gazetawarszawska.com/
Jim Caviezel blows lid off child trafficking, Epstein Island, Hollywood in Steve Bannon interview (
http://gazetawarszawska.com/
Jim Caviezel demaskuje handel dziećmi, Epstein Island, Hollywood w wywiadzie ze Steve’em Bannonem „Wyspa Epsteina nie jest jedyną wyspą, na
której mają… dzieci” — powiedział Steve Bannon, aktor grający w „Pasji”.
If you’re not interested any more » unsubscribe (
http://gazetawarszawska.com/
HORROR W WATYKANIE:
nagi mężczyzna stoi na ołtarzu głównym Bazyliki Św. Piotra
https://gloria.tv/post/
Fw: „Wynoś się z Polski!”. Braun przerwał antypolski wykład szkalownika Polski – Grabowskiego_PLUS INNE CIEKAWOSTKI