Co się dzieje na Krymie?
Więzienia, prześladowania, czystki-Maria Tomak, szefowa Platformy Krymskiej
11 lutego obchodzimy Światowy Dzień Chorego
|
Szanowni Państwo,Przedstawiamy nowe narzędzie unijnej opresji: paszporty energetyczne dla budynków! Bruksela zmusi nas do remontowania nieruchomości za nasze własne pieniądze! Niestety, fatalna moda na różnego rodzaju „paszporty” ograniczające wolność obywateli trwa w najlepsze. Pod pretekstem nieuchronnej katastrofy klimatycznej w Parlamencie Europejskim trwają prace nad nowelizacją unijnej dyrektywy EPBD w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Jest to kolejna odsłona i kolejny etap realizacji Europejskiego Zielonego Ładu oraz pakietu „Fit for 55”. Nowelizacja zakłada budowę wyłącznie budynków bezemisyjnych od 2030 roku oraz przymusową – pod groźbą sankcji karnych – renowację istniejących budynków do 2050 roku. Cel jest taki, żeby wszystkie budynki na terenie UE były bezemisyjne, tj. opierały się wyłącznie na odnawialnych źródłach energii. Koszty dyrektywy budynkowej dla Polski szacowane są na zawrotną sumę 1,5 biliona złotych! Podporządkowanie budownictwa wyznaczonym ideologicznie celom klimatycznym, w oderwaniu od racjonalnych przesłanek oraz kosztów związanych z przestawieniem budownictwa na bezemisyjność, może się okazać dla Polaków katastrofalną wiadomością. Zwłaszcza dla najuboższych. Komisja Europejska tworzy w projekcie dyrektywy ramy prawne dla systemu represji, który ma przyśpieszyć dostosowanie budynków do wizji eurokratów. Pierwszym krokiem będzie wytypowanie przez rząd 15% „najbardziej emisyjnych” (czyli przeważnie najstarszych) budynków w kraju i wymuszenie ich termomodernizacji do 2030 roku. Niestety, choć dyrektywa wprowadza kary administracyjne i sankcje w przypadku niespełnienia kryteriów, to nie przewiduje żadnych środków finansowych na ich realizację. Z danych GUS wynika, że skutki nowelizacji dyrektywy mogą do 2050 roku dotknąć ponad 90% budynków w Polsce, zatem realizacja utopijnej dyrektywy będzie kosztować niewyobrażalne pieniądze – i zapłacimy za to z własnej kieszeni. Obowiązkowe remonty domów i bloków to tylko wierzchołek góry lodowej. Dyrektywa EPBD przewiduje dziesiątki innych obowiązków dla obywateli Unii. Przede wszystkim, każdy dom i każde mieszkanie ma wkrótce otrzymać: Rząd PiS i Solidarnej Polski wyprzedza zresztą unijne pomysły i już teraz pracuje nad rozporządzeniem, zgodnie z którym bez ważnego paszportu energetycznego nie będzie możliwe sprzedanie ani nawet wynajęcie nieruchomości! Nie ulega wątpliwości, że skutkiem tak rygorystycznego podejścia do realizacji celów polityki klimatycznej będzie znaczący wzrost kosztów inwestycji budowlanych, w szczególności dla budownictwa mieszkaniowego. Przyczyni się to do pogłębienia już istniejącego kryzysu na rynku mieszkaniowym. Bruksela i PiS robią wszystko, żeby posiadanie własnego domu lub mieszkania stało się zjawiskiem elitarnym! STOP wpędzaniu Polaków w nędzę w imię pseudoekologicznego fanatyzmu! |
Więcej osiągnęła, albowiem więcej umiłowała
Scholastyka była niewątpliwie od dziecka pod urokiem św. Benedykta. Towarzyszyła też mu w jego podróżach i naśladowała jego tryb życia, poświęcony Panu Bogu. Kiedy Benedykt założył pierwszy klasztor w Subiaco, ona założyła podobny klasztor dla niewiast. Do dnia dzisiejszego istnieją tam dwa klasztory na pobliskich wzgórzach: w Subiaco męski klasztor św. Benedykta, a w Plombariola – żeński klasztor św. Scholastyki. Można także oglądać grotę, gdzie się spotykali na świętych rozmowach. Podobnie działo się na Monte Cassino.
Kiedy spotkali się po raz ostatni na tej ziemi, ich rozmowa przedłużyła się do nocy. Benedykt chciał już odejść wraz ze swymi towarzyszami, ale siostra błagała go, by jeszcze pozostał. Kiedy ten jednak stanowczo się temu oparł i już zamierzał odejść, na prośbę Scholastyki zaczął padać tak silny deszcz, że zmusił go do pozostania całą noc. Święty brat uczynił swojej siostrze łagodną wymówkę: „Coś uczyniła, siostro moja? Nie mogę wrócić do braci, którzy dziwić się będą, że tak długo nie wracam”. Na to Święta: „Prosiłam cię, a ty mnie nie chciałeś wysłuchać. Zwróciłam się przeto do Boga i zostałam wysłuchana”. A potem ze słodką przekorą dodała: „Jeśli ci tak spieszno, to idź teraz”. Wypowiadała te słowa w czasie, kiedy ulewa szalała na zewnątrz.
Scholastyka umarła trzy dni później, 10 lutego 547 r. Według relacji św. Grzegorza Wielkiego, zapisanej w jego „Dialogach”, trzeciego dnia po ostatnim spotkaniu, kiedy św. Benedykt patrzył ze swojej celi na świat i na klasztor, w którym żyła św. Scholastyka, ujrzał jej duszę w postaci białej gołąbki, unoszącej się do nieba. Posłał natychmiast braci po jej ciało i złożył je w grobie, który w kościele swego klasztoru przygotował dla siebie. Jej relikwie znajdowały się we Fleury, dokąd zostały przeniesione po najeździe Longobardów na klasztor na Monte Cassino i zniszczeniu go w roku 587. Obecnie są w Le Mans. Ich część otrzymało Monte Cassino.
Scholastyka uważana jest za matkę duchową rodzin wszystkich benedyktynek. Czczona jest także jako patronka Le Mans i Subiaco.
W ikonografii Święta przedstawiana jest z gołębiem. Sztuka religijna ukazuje św. Scholastykę w habicie benedyktyńskim. Jej atrybutami są: krzyż, księga, pastorał ksieni.
OTO SĄ FAKTY I OWOCE PRACY PREZYDENTA WARSZAWY, KTÓRY 6.09.2019 R. ZAWIERZYŁ POLSKĘ LUCYFEROWI W TORUNIU Z MILCZĄCĄ AKCEPTACJĄ – BEZ SPRZECIWU CAŁEGO RZĄDU I EPISKOPATU.
|
|
|
Sąd Rejonowy Katowice – Zachód wydał wyrok na naszego kierowcę Jana Bieniasa, który we wrześniu ubiegłego roku prowadził w Katowicach mobilną kampanię informacyjną ostrzegającą rodziców, nauczycieli i wychowawców przed konsekwencjami tzw. „edukacji seksualnej”, która prowadzona jest w Polsce w oparciu o wytyczne zawarte w Standardach Edukacji Seksualnej autorstwa WHO i agencji rządowej Niemiec. Na plandece naszego auta znajdowały się informacje opracowane dokładnie na podstawie oficjalnego dokumentu WHO ze Standardami.
W ocenie sądu, treści zawarte w Standardach WHO są „nieprzyzwoite i gorszące”. W związku z tym, Jan został skazany na karę finansową 200 zł. Zdaniem sądu, ostrzegając Polaków przed „edukacją seksualną” prowadzoną przez aktywistów LGBT nasz kierowca dopuścił się wykroczenia z art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń, czyli „wywołania zgorszenia w miejscu publicznym”.
Standardy Edukacji Seksualnej zostały w naszym kraju oficjalnie przedstawione w trakcie konferencji w 2013 roku, zorganizowanej przez Polską Akademię Nauk, przy współudziale Ministerstwa Edukacji Narodowej i Ministerstwa Zdrowia oraz przy współpracy ONZ i WHO. Standardy Edukacji Seksualnej szczegółowo określają, co w dziedzinie seksu powinny umieć dzieci w kolejnych przedziałach wiekowych.
Dzieciom w wieku 0-4 lat należy przekazywać informacje o masturbacji. W wieku 6-9 lat dzieci mają rozwijać rozumienie pojęcia „akceptowalny seks”, a w wieku 12-15 dziecko ma posiąść umiejętności negocjowania i komunikowania się w celu uprawiania bezpiecznego i przyjemnego seksu. Z kolei na każdym etapie takiej „edukacji” dziecku mają być przekazywane informacje na temat „różnych rodzajów rodziny i związków”, aby oswoić w ten sposób młodego człowieka z homoseksualizmem.
Standardy te są w języku polskim publicznie dostępne w internecie od 10 lat. Od tego czasu niezwykle dynamicznie rozwijają się w Polsce grupy aktywistów LGBT, których celem jest „edukowanie” polskich dzieci według Standardów WHO. Obecnie zajęcia z „edukacji seksualnej” wedle Standardów odbywają się m.in. w szkołach Warszawy, Gdańska, Poznania oraz wielu innych, mniejszych miejscowości, na terenie których działają aktywiści LGBT. Wulgarna „edukacja seksualna” prowadzona jest także na szeroką skalę w polskim internecie – treści zachęcające do masturbacji, rozwiązłości i eksperymentów seksualnych są powszechnie dostępne bez żadnych ograniczeń wiekowych.
Kluczem do obrony polskich dzieci przed deprawacją seksualną jest kształtowanie świadomości rodziców, nauczycieli i wychowawców. Dlatego nasza Fundacja od 2014 roku prowadzi ogólnopolską kampanię społeczną „Stop pedofilii”, w ramach której docieramy do kolejnych osób z ostrzeżeniem, ujawniamy cele lobby LGBT wobec dzieci i mobilizujemy Polaków do działania w obronie najmłodszych. Z tego powodu jesteśmy prześladowani.
Podpalane furgonetki, bandyckie ataki na wolontariuszy, niszczenie billboardów, zakłócanie zgromadzeń – to terror, z jakim nasi działacze spotykają się niemal każdego dnia. Za pomocą przemocy i agresji aktywiści LGBT chcą zmusić nas do zaprzestania działań, aby utorować sobie dostęp do dzieci. Inną odsłoną tych prześladowań są szykany sądowe.
Za ostrzeganie Polaków przed deprawacją najmłodszych oraz przed skutkami aborcji, do której zachęca się w ramach „edukacji seksualnej”, przeciwko wolontariuszom naszej Fundacji toczy się obecnie blisko 150 spraw sądowych. Zaledwie tydzień temu informowaliśmy, że nasz kierowca Jan usłyszał wyrok blisko 30 000 zł za prowadzenie mobilnej kampanii informacyjnej w Szczecinie. Niemal równolegle zapadł na niego wyrok w Katowicach. Jan jest oskarżony również w szeregu innych procesów, które aktualnie toczą się przeciwko niemu.
Tymczasem deprawatorzy, którzy zachęcają polskie dzieci do masturbacji, rozwiązłości i eksperymentów seksualnych, są nie tylko całkowicie bezkarni, ale cieszą się również przywilejami i wsparciem prezydentów miast, lokalnych samorządów oraz podległym władzy służbom. Większość spraw sądowych, wytaczanych wolontariuszom naszej Fundacji, jest wszczynana z inicjatywy policji. W Katowicach wyrok na Jana zapadł na wniosek komendanta tamtejszej policji. Podobnie jest w innych miastach.
Co więcej, wielokrotnie ostrzegaliśmy służby, w tym Komendanta Głównego Policji, o nasilającej się agresji wobec naszej Fundacji. Aktywiści LGBT otwarcie zachęcają na swoich grupach dyskusyjnych do ataków terrorystycznych na nasze biuro, do podpaleń naszych furgonetek oraz do fizycznej agresji wobec naszych działaczy. Nie zrobiono nic, aby zapobiec narastającej fali przemocy. Zamiast chuliganów i bandytów powiązanych z lobby LGBT, na celownik wzięto naszych wolontariuszy, przeciwko którym kierowane są do sądu kolejne sprawy.
Tzw. „edukatorzy seksualni” promują wśród polskich dzieci i młodzieży coraz bardziej szkodliwe treści. Kilka dni temu na jednym z największych profili promujących „edukację seksualną” w Polsce, obserwowanym przez ponad 180 000 osób, opublikowano wpis oswajający z podejmowaniem zachowań seksualnych pod wpływem narkotyków. Zdaniem „edukatorów”, zażywanie narkotyków przed seksem może dawać „większa przyjemność” i „bardziej intensywne doznania”.
Warto przypomnieć, że w 2019 roku za pieniądze Urzędu Miasta Warszawa sfinansowano cykl video poradników dotyczących zażywania narkotyków przed gejowskim seksem dla „lepszej zabawy”. Pieniądze z budżetu miasta Warszawy przeznaczono także na projekt, w ramach którego rozdawano igły do zażywania narkotyków w trakcie imprez w klubach LGBT.
Na tym właśnie polega w praktyce „edukacja seksualna” – na przesuwaniu granic moralnych i zachęcaniu odbiorców, zwłaszcza dzieci i młodzieży, do eksperymentów seksualnych i niebezpiecznych praktyk pod wpływem narkotyków. Niezwykle szybkie postępy aktywistów LGBT w Polsce są możliwe dzięki temu, że:
1) Otrzymują oni gigantyczne dofinansowanie dla swojej deprawacyjnej działalności z zagranicy – głównie od wielkich, międzynarodowych korporacji, oraz od rządów państw takich jak USA. |
|
Nasza Fundacja działa, aby ratować dzieci przed deprawacją i dąży do tego, aby uniemożliwić deprawatorom seksualnym szkodliwy wpływ na nasze społeczeństwo. W całej Polsce organizujemy niezależne akcje informacyjne za pomocą furgonetek, billboardów i akcji ulicznych. Aktywnie walczymy także w internecie. W najbliższym czasie chcemy:
– powiesić kolejne billboardy ostrzegające przed konsekwencjami „edukacji seksualnej” i prawdziwymi celami LGBT wobec dzieci,
Aby zrealizować te plany potrzebujemy ok. 11 000 zł.
Dlatego zwracam się do Pani z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić dotarcie do Polaków z ostrzeżeniem przed „edukacją seksualną” forsowaną przez aktywistów LGBT.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667 |
Wulgarna „edukacja seksualna” jest obowiązkowa tuż za naszą granicą. W Niemczech rodzicom grozi nawet więzienie za odmowę posyłania swoich dzieci na gorszące zajęcia. Warto pamiętać, że to niemiecka agencja rządowa jest współautorem Standardów Edukacji Seksualnej. Aktywiści LGBT nie ukrywają, że ich celem jest objęcie wszystkich dzieci w Polsce „edukacją seksualną”.
Dlatego musimy działać i budzić świadomość Polaków. Temu służą nasze niezależne akcje informacyjne, o wsparcie których bardzo Panią proszę.
|
|
PS: Do powodzenia naszych akcji w sposób szczególny przyczyniają się Patroni naszej Fundacji, czyli osoby regularnie wspierające nas finansowo. Więcej o naszym programie patronackim w linku. |
Fundacja Pro – Prawo do życia |
MODLITWA ŚW. TERESY Z LISIEUX ZA KAPŁANÓW
TO OD KIEDY POLSKA NIE JEST POLSKĄ, A NIEWOLNICĄ ŻYDOWSKĄ?
„Cud nad Urną” – Czyli jak od prawie wieku fałszuje się wybory.
ROSJA i CHINY KONSOLIDACJA vs STANY ZJEDNOCZONE AMERYKI ■
https://gloria.tv/post/ Lx1vkHeAZVb62RQwqhgpe7Tve
Nie wszystko układa się po myśli władz Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Waszyngton w szoku. Afront Republiki Południowej Afryki. Wojska Rosji i Chin przeprowadzą ćwiczenia w Afryce.
Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej i Siły Zbrojne Chin przeprowadzą wspólne ćwiczenia wojskowe w Afryce od 16 do 26 lutego. Informuje o tym South Africa News.
Poinformowano, że wcześniej władze RPA odmówiły wspólnych ćwiczeń ze Stanami Zjednoczonymi.
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Możesz mnie nie znać, ale Ja wiem o Tobie wszystko (Psalm 139.1)
Wiem kiedy siedzisz i kiedy wstajesz (Psalm 139.2)
Znam wszystkie Twoje drogi (Psalm 139.3)
Nawet wszystkie włosy na Twojej głowie są policzone (Mateusz 10.29-31)
Ponieważ zostałeś stworzony na mój obraz (Rodzaju 1.27)
We mnie żyjesz, poruszasz się i jesteś (Dzieje Apostolskie 17.28)
Bo jesteś moim potomstwem (Dzieje Apostolskie 17.28)
Znałem Cię zanim zostałeś poczęty (Jeremiasz 1.4-5)
Wybrałem Ciebie gdy planowałem stworzenie (Efezjan 1.11-12)
Nie byłeś pomyłką (Psalm 139.15)
Wszystkie Twoje dni są zapisane w mojej księdze (Psalm 139.16)
Określiłem dokładny czas Twojego urodzenia i miejsce zamieszkania (Dzieje Apostolskie 17.26)
Jesteś cudownie stworzony (Psalm 139.14)
Ukształtowałem Cię w łonie Twojej matki (Psalm 139.13)
I byłem pomocny w dniu twoich narodzin (Psalm 71.6)
Jestem fałszywie przedstawiany przez tych, którzy mnie nie znają (Jan 8.41-44)
Nie jestem odległy i gniewny, jestem pełnią miłości (1 Jana 4.16)
I całym sercem pragnę Cię tą miłością obdarzyć (1 Jana 3.1)
Po prostu dlatego, że jesteś moim dzieckiem, a Ja – Twoim Ojcem (1 Jana 3.1)
Daję Ci więcej niż Twój ziemski ojciec mógłby Ci zapewnić (Mateusz 7.11)
Bo jestem Ojcem doskonałym (Mateusz 5.48)
Wszelkie dobro, jakie otrzymujesz, pochodzi z mojej ręki (Jakub 1.17)
Zaopatruję cię i zaspokajam wszystkie Twoje potrzeby (Mateusz 6,31-33)
Moim planem jest dać ci dobrą przyszłość (Jeremiasz 29,11)
Ponieważ kocham Cię miłością wieczną i nieskończoną (Jeremiasz 31.3)
Moich myśli o Tobie jest więcej niż ziaren piasku na brzegu morza… (Psalm 139.17-18)
I cieszę się Tobą, śpiewając z radości (Sofoniasz 3.17)
Nigdy nie przestanę czynić Ci dobra (Jeremiasz 32.40)
Gdyż jesteś moją drogocenną własnością (Wyjścia 19.5)
Z całego serca i z całej duszy chcę, byś mieszkał bezpiecznie (Jeremiasz 32.41)
I pokazać Ci rzeczy wielkie i wspaniałe (Jeremiasz 33.3)
Jeśli będziesz mnie szukał z całego serca, znajdziesz mnie (Powtórzonego Prawa 4.29)
Rozkoszuj się mną, a dam Ci to, czego pragnie Twoje serce (Psalm 37.4)
Bo to Ja daję Ci takie pragnienia (Filipian 2.13)
Jestem w stanie dać ci o wiele więcej, niż możesz sobie wyobrazić (Efezjan 3.20)
To we mnie znajdziesz największe wsparcie i zachętę (2 Tesaloniczan 2.16-17)
Jestem też Ojcem, który pociesza Cię we wszelkich twoich smutkach (2 Koryntian 1.3-4)
Kiedy jesteś załamany, jestem blisko Ciebie (Psalm 34.18)
Tak jak pasterz niosący owieczkę, trzymam Cię blisko mojego serca (Izajasz 40.11)
Pewnego dnia otrę wszystkie łzy z Twoich oczu (Objawienie 21.3-4)
I uwolnię od wszelkiego bólu, który znosiłeś na ziemi (Objawienie 21.3-4)
Jestem Twoim Ojcem i kocham Cię dokładnie tak, jak kocham mojego syna, Jezusa (Jan 17.23)
Bo w Jezusie objawiłem moją miłość do Ciebie (Jan 17.26)
On jest wiernym odbiciem mnie samego (Hebrajczyków 1.3)
Przyszedł by udowodnić, że jestem z Tobą, nie przeciwko Tobie (Rzymian 8.31)
By powiedzieć Ci, że nie liczę Twoich grzechów (2 Koryntian 5;18-19)
Jezus umarł żebyśmy – Ty i ja – mogli zostać pojednani (2 Koryntian 5.18-19)
Jego śmierć była najwyższym wyrazem mojej miłości do Ciebie (1 Jana 4.10)
Oddałem wszystko co kochałem, by zdobyć Twoją miłość (Rzymian 8.31-32)
Jeśli przyjmiesz dar mojego syna Jezusa, przyjmiesz mnie samego (1 Jana 2.23)
I nic już nigdy nie oddzieli Cię od mojej miłości (Rzymian 8.38-39)
Przyjdź do mnie, a wyprawię największą ucztę, jaką niebo kiedykolwiek widziało (Łukasz 15.7)
Zawsze byłem Ojcem i zawsze Nim będę (Efezjan 3.14-15)
Ale czy Ty. „chcesz być moim dzieckiem?” (Jan 1.12-13)
Czekam na Ciebie (Łukasz 15.11-32)
Kocham Cię, Twój Tatuś.
Bóg Wszechmogący
Łaciński patriarchat Jerozolimy:
izraelski rząd legitymizuje nienawiść wobec chrześcijan
TAK PUTIN ZRÓWNA Z ZIEMIĄ UKRAINĘ! „Będziemy mieli SYBIR”
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
MARYJA OSTRZEGŁA PRZED WOJNĄ ŚWIATOWĄ!
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
W związku z niedawną śmiercią Szewacha Weissa, prezydent Polski, Andrzej Duda, wydał na Tweeterze następujący komunikat:
https://gloria.tv/post/
https://gloria.tv/share/
PRZYJMIJCIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO OD PRZENAJŚWIĘTSZEJ TRÓJCY I OD NASZEJ KRÓLOWEJ I MATKI CZASÓW OSTATECZNYCH. MOJE LEGIONY NIEBIAŃSKIE WAS OCHRANIAJĄ.
Musicie być ludźmi dobra i w każdej chwili wzywać Pomocy Bożej, i proście o pomoc swoich Aniołów Stróżów, którzy pragną, żebyście Im ufali. Dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, miłujcie Ducha Świętego i proście o Jego Dary i Cnoty w tym czasie, to dla was konieczne (por. 1 Kor 12).
Dzieci Naszej Królowej i Matki:
Módlcie się bez ustanku, bez chwiejności, nie chowając urazy w sercu, nie pragnąc zła dla bliźniego i bez duchowej zazdrości, która uniemożliwia miłość i jedność.
Dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa:
ANTYCHRYST(1), W SWOIM POSPIESZNYM DZIAŁANIU, PODBURZA UMYSŁY RZĄDZĄCYCH. Ci jednoczą się, przyłączając się do możnych [np. takie same poglądy rządzących na temat pandemii jak „możnych” przyp. red.] , a wśród narodów ludzie sięgają po przemoc, tą samą, która jest przekazywana przez to, co otacza ludzkość. W tym czasie Ziemia i ludzkość znajdują się w poważnym zagrożeniu z powodu zewnętrznych zagrożeń dla Ziemi i z powodu kataklizmów, których doświadcza i będzie doświadczać ludzkość.
ANTYCHRYST USTANOWIŁ PRZYMIERZA I PAKTY, za pomocą których człowiek sam oddał mu miejsce przewodnie nad całą ludzkością, którą też utrzymuje w posłuszeństwie swoim rozkazom.
To pokolenie musi się zmienić z własnej woli, zanim czas doprowadzi was do wyczerpania.
JEST NAGLĄCE, ABY CZŁOWIEK POWRÓCIŁ DO NASZEGO PANA I KRÓLA JEZUSA CHRYSTUSA DOSTRZEGAJĄC POWAGĘ [CZASU], W JAKIM ŻYJE.
Z powodu ciągłej groźby użycia broni jądrowej, ludzkość jest obecnie poważnie zagrożona jako istoty ludzkie. Dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa:
Módlcie się do Naszej Królowej i Matki prosząc Ją o wstawiennictwo, aby poprowadziła was na spotkanie ze Swoim Boskim Synem. Módlcie się, módlcie się z prawdziwą skruchą spowodowaną tym, że obraziliście Boga tak bardzo dobrego, tak Miłosiernego. Módlcie się, módlcie się za Izrael, zamęt doprowadza go do chaosu
Umiłowane dzieci, idźcie naprzód ku świętości.
W tych ostatnich chwilach macie dwie drogi: DOBRO LUB ZŁO…
DUCHOWE WZRASTANIE LUB ODDANIE SIĘ TEMU, CO ŚWIATOWE… (por. Pwt 30, 15-16).
Pokój Boży niech będzie w każdym ludzkim sercu.
Błogosławię was.
Św. Michał Archanioł
Witaj, Najczystsza Maryjo, bez grzechu poczęta (x3).
(1) O Antychryście – https://
2 potężne trzęsienia ziemi wstrząsają Turcją! Trzęsienie ziemi o sile 7,8 i 7,5 uszkodziło tysiące
DISIAJ JEST 7 LUTY I JAK KAŻDEGO SIÓDMEGO DNIA MIESIĄCA CAŁA POLSKA POWINNA MODLIĆ SIĘ DO BOGA OJCA. CISZA…..NIESTETY A Z CZYJEJ PRZYCZYNY – PAN BÓG ZAWSZE SWOICH APOSTOŁÓW WINI? NA ŚWIECIE JUŻ SĄ KARY BOŻE A EPISKOPAT W POLSCE NIKOMU Z ZANIEDBANIA NIE POMOŻE. MY NIE BĘDZIEMY MODLIĆ SIĘ O NAWRÓCENIE HIERARCHÓW I BISKUPÓW, BO OD NICH OCZEKUJEMY WSKAZÓWEK I ZAPROSZENIA DO KOŚCIOŁÓW ABY BOGA OJCA WSZECHMOGĄCEGO UCZCIĆ ZA PIĘKNY DAR STWORZENIA ŚWIATA I ŻYCIA.
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
|
|
„Szatan wszedł na łono Kościoła, by rządzić fałszywym kościołem”.
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Sam Sobór nic mówi nic o zmianach w sposobie przyjmowania Komunii św. Jednak równocześnie z reformą liturgii zaczęto praktykować, wbrew wyraźnym zakazom, przyjmowanie Komunii św. na rękę. Taka praktyka została rozpoczęta w Holandii,
(…)
Instrukcja mówi bowiem: „Zbadawszy prawdę Tajemnicy eucharystycznej, jej moc oraz Obecność Chrystusa w niej (postquam mysterii veritas, eius virtus ac praesentia Christi in eoaltius explorato) idąc za wewnętrznym nakazem zmysłu czci (urgente sensu reverentiae) wobec tego Najświętszego Sakramentu, jak też dla pokory (humilitatis),
„Z tych nadesłanych odpowiedzi wynika więc jasno, że większość biskupów jest zdania, iż nie należy zmieniać dotychczasowej dyscypliny Są oni nawet zdania, że taka zmiana byłaby zgorszeniem zarówno dla odczucia jak też dla duchowego nabożeństwa samych biskupów i wielu wiernych. Z tego powodu Ojciec św. uznał (…) za niewłaściwe zmieniać dotychczasowa praktykę udzielania Komunii ś w. Dlatego Stolica Apostolska napomina biskupów, kapłanów i wiernych z całą stanowczością do przestrzegania obowiązującego i na nowo potwierdzonego prawa, czy to ze względu na sąd wydany przez większość Episkopatu katolickiego, czy ze względu na formę używaną w obecnym obrzędzie świętej liturgii, czy też w końcu ze względu na wspólne dobro samego Kościoła.”
Jednak na tych słowach instrukcja się nie kończy. Następują mianowicie zaskakujące wobec poprzednich słowa: „Jeśli jednak przeciwny zwyczaj, tzn. kładzenia Komunii św. na rękę. już się gdzieś umocnił (invaluerit ), Stolica Apostolska udzieli (…) konferencjom biskupów ciężaru i zlecenia, by rozważyć szczególne uwarunkowania, aczkolwiek pod warunkiem zapobieżenia wszelkiemu niebezpieczeństwu czy to zmniejszenia szacunku czy też wtargnięcia do dusz fałszywych mniemań co do Najświętszej Eucharystii…”
Jak wyjaśnić tę sprzeczność decyzji w obrębie tego samego dokumentu?
Znamienne są tutaj daty. Otóż instrukcja podaje dzień 12 marca 1969 r. jako datę odczytania wyników ankiety skierowanej do biskupów. Należy przyjąć, że wkrótce po tej dacie zostały opracowane wnioski z tej ankiety, przedstawione w pierwszej części instrukcji. Sama instrukcja natomiast nosi datę dopiero 29 maja 1969 r. i zawiera w swej drugiej części decyzję sprzeczną z wnioskami pierwszej części. Cóż więc wydarzyło się w ciągu tych dwóch i pół miesiąca?
Należy się domyślać, że gdy okazało się. iż wynik ankiety wypadł negatywnie dla zwolenników „komunii ręcznej”, podjęli oni gorączkowe starania i naciski w swojej sprawie, w wyniku czego opóźnione zostało wydanie instrukcji oraz dodano do niej drugą część, dopuszczającą to. co w pierwszej części zostało jednoznacznie odrzucone.
Ta druga część, będąca raczej dodatkiem, zawiera w sobie zresztą wiele niejasności i sprzeczności. Cóż np. oznacza wyrażenie, że „przeciwny zwyczaj się umocnił” czy ..zakorzenił”. Nic może tutaj być mowy o prawie zwyczajowym, gdyż, według ówczesnego prawa kanonicznego- mogłoby to dotyczyć tylko zwyczajów trwających co najmniej 40 lat. W przypadku zaś „komunii ręcznej” wchodziło w grę najwyżej 6-7 lat. Jak można określić liczbowo to „zakorzenienie”? Wiadomo bowiem, że w momencie wydania instrukcji tylko w niektórych diecezjach i zaledwie nikły procent „wiernych” stosował tę przewrotną praktykę. Poza tym instrukcja nie zawiera pozwolenia na wprowadzenie „komunii ręcznej” tam, gdzie się ona do momentu wydania instrukcji nie „zakorzeniła”! Dokument ten odnosi się bowiem tylko do przypadków już istniejącej praktyki. Jako jedyne uzasadnienie tej pobłażliwości podaje się „trudność wykonywania urzędu pasterskiego z powodu dzisiejszego stanu rzeczy”. Wygląda więc na to, że idzie się ustępstwa dla własnego spokoju, żeby za wszelką cenę uniknąć trudu zaprowadzenia porządku.
(…)
Konferencje biskupów mogły więc podjąć decyzję i zwrócić się do Stolicy Św. o zezwolenie na nową praktykę dla swych terytoriów, czyli właściwie na zalegalizowanie wykroczenia. Tak też się stało w wielu krajach, choć nie od razu (…) I tym razem odniosła sukces taktyka faktów dokonanych: ewidentne nieposłuszeństwo wywrotowców zostało nagrodzone przez uległość odpowiedzialnych pasterzy. Czyż nic wynika stąd zachęta do dalszych aktów nieposłuszeństwa przez ignorowanie obowiązującego prawa także w innych dziedzinach, by przez wywieranie nacisku wymusić zmianę prawa? Praktycznie wyglądało to tak. że – jak opowiadają piszącemu te słowa świadkowie – już przed wydaniem tej instrukcji agitatorzy objeżdżali parafie, pouczając ludzi o nowym sposobie przyjmowania Komunii. W zależności od okoliczności albo kłamali wprost, mówiąc- że sposób ten już został zalegalizowany, albo przekonywali, wychwalając jego zalety i powołując się na jego starożytność. Wyszydzano przy tym bez skrupułów i wręcz bluźnierczo dotychczasową praktykę. W latach tych. gdy wszystko wrzało jak w rewolucyjnym kotle, taka perswazja nic była czymś nadzwyczajnym. Przecież już wiele znaczących zmian stało się faktem. Tymczasem omówiona instrukcja Memoriale Domini została i zostaje nadal przemilczana: nie publikuje się jej w językach narodowych, mimo że już od dawna znane są powszechnie inne nawet mniej doniosłe dokumenty liturgiczne. Dlaczego? Najwidoczniej dlatego, gdyż kompromituje ona kłamliwą propagandę na rzecz „komunii ręcznej”, przedstawiającą tę „nowoczesną” formę jako „zdobycz soboru”.
W końcu dochodzi do tego, że zabrania się jedynej obowiązującej do niedawna praktyki Komunii św.: księża zakazują wiernym klękania na przyjęcie Komunii św. oraz przyjmowania prosto do ust. Trzymających się tej praktyki izoluje się i praktycznie usuwa z kościołów.
Piszącemu te słowa znane są seminaria i klasztory, które pod zarzutem „braku ducha wspólnotowego” i „bojaźliwej pobożności” wydalają trzymających się dotychczasowego sposobu przyjmowania Komunii św. Dzieje się to zresztą nagminnie. Czyż można inaczej wytłumaczyć tę wrogość i zawziętość w rugowaniu oznak czci i szacunku w Komunii św., jak tylko niewiarą i nienawiścią do Najświętszego Sakramentu?
Fakty te świadczą równocześnie o właściwych intencjach propagatorów nowości: ich ostatecznym celem jest najwidoczniej całkowite zastąpienie dawnej formy nową, i przez to usunięcie ze świadomości wiernych prawdy o Chrystusie obecnym w Eucharystii.
Dowodem na to są także doświadczenia prawic trzydziestu lat od wprowadzenia tej nowej formy: jej konsekwencją jest zatrważający brak wiary w przyjmowaniu ; Komunii św.: przystępuje się jak do poczęstunku, a co najwyżej po bliżej nieokreślony „święty chleb”. Piszący te słowa, po kilku latach praktyki duszpasterskiej, wie o tym z własnego przykrego doświadczenia (…) Także w Polsce mnożą się ostatnio przypadki, że w niektórych kościołach zabrania się wiernym klękania do Komunii św.. gdyż rzekomo w ten sposób „zakłócają porządek”. Coraz powszechniejsze jest ustawianie .,kolejek” do Komunii św., praktycznie uniemożliwiających wiernym klękanie. Ci sami. którzy głoszą hasła tolerancji i pluralizmu, nic mają w tym wypadku żadnego wyrozumienia dla trzymających się tradycyjnej formy, i w bezwzględny sposób zmuszają wszystkich do praktykowania nowości. Różne grupy zagraniczne przyjeżdżające do Polski, szczególnie w miejscach pielgrzymkowych, „przyzwyczajają” Polaków do „komunii ręcznej”. Czy Kościół w Polsce potrafi się oprzeć tym nadużyciom? Niestety są już w Polsce diecezje, które podstępnie i stopniowo wprowadzają „komunię ręczną”. Tak np. według statutów diecezji włocławskiej nie należy odmówić położenia komuś Komunii św. na rękę, jeśli ktoś sobie tego życzy. Najczęstszym kanałem wprowadzania wynaturzeń są również i w tym wypadku pewne grupy i ruchy sekciarskie, szczególnie neokatechumenat. Czyż nic dość jest przykładów profanacji Ciała Chrystusowego? Czyż nie wzruszają pasterzy takie fakty, jak sprzedawanie przyjętych w Komunii do ręki Hostii satanistom, którzy używają ich do swych świętokradczych celów? Czyż nic obchodzi nikogo wynikający z tej praktyki zanik szacunku i wiary w Chrystusa obecnego w Eucharystii? Fakty mówią same za siebie, sprawa jest oczywista, a jednak odbywa się wszędzie, na całym świecie, stopniowo i konsekwentnie ten sam proces, jakby według tego samego planu. Francuskie czasopismo Vers demain opublikowało w r. 1970 następującą wiadomość:
Są trzy fazy masońsko-diabelskiego planu:
l. Wszystkimi środkami należy osiągnąć- żeby w rzymskokatolickich kościołach przyjmowano Komunię stojąco.
2. Należy osiągnąć, by „chleb” był kładziony komunikującym do ręki, żeby powoli zanikała wiara i pobożność, i tak dążyć do trzeciego etapu.
3. Tak przygotował wierni zostaną doprowadzeni do wiary, że Eucharystia jest tylko symbolem posiłku i w końcu symbolem powszechnego braterstwa.
Skąd taka zbieżność z faktami? Czyżby to była tylko fantazja dziennikarska?
Promieniowanie macierzyństwa
Rozdział LVIII Bóg, błogosławiona Trójca, Byt wieczny, jak sam od bez-początku jest nieskończony, tak nieskończony był też Jego zamiar, aby stworzyć człowieka. I tę piękną naturę przygotował od początku dla swego Syna, dla Drugiej Osoby. I kiedy zechciał, na mocy zgody całej Trójcy, stworzył nas wszystkich; a w tym akcie stwórczym połączył nas i zjednoczył ze sobą, a to zjednoczenie utrzymuje nas tak czystymi i szlachetnymi, jakimi nas stworzył. Mocą tego samego bezcennego zjednoczenia miłujemy naszego Stwórcę i szukamy Go, wielbimy Go i dziękujemy Mu, i bez końca radujemy się Nim. I to jest dzieło, które się dokonuje bezustannie w każdej duszy, która będzie zbawiona; taka jest wola Boża, jak już zostało powiedziane. I tak w dziele stworzenia Bóg wszechmogący jest Ojcem naszej natury; i Bóg wszechwiedzący jest Matką naszej natury; w miłości i dobroci Ducha Świętego: wszystko to jeden Bóg, jeden Pan. A w tym połączeniu i zjednoczeniu jest naprawdę naszym Małżonkiem, a my Jego umiłowaną żoną, Jego piękną panienką; i na tę żonę On nigdy się nie gniewa. Bo mówi: „Ja kocham ciebie, a ty kochasz mnie, i nasza miłość nigdy się nie przepołowi”.
Zobaczyłam działanie całej Trójcy Świętej; i w tym widzeniu zobaczyłam i pojęłam te trzy właściwości: właściwość ojcostwa, właściwość macierzyństwa i właściwość panowania. Od naszego Ojca wszechmogącego mamy istnienie i szczęście pod względem naszej naturalnej substancji, która należy do nas na mocy aktu stworzenia, bez początku. A od Drugiej Osoby, w mądrości i umiejętności, mamy utrzymanie nas w istnieniu pod względem naszej duszy rozumnej; uzdrowienie i zbawienie; bo On jest dla nas Matką, Bratem i Zbawicielem. A od dobrego naszego Pana, Ducha Świętego, mamy nagrodę i zapłatę za nasze życie i za nasze trudy, i nieskończenie więcej, niż pragniemy, przez Jego zdumiewającą uprzejmość, dzięki Jego przeobfitej łasce.
Bo całe nasze życie jest w Trzech: w Pierwszym mamy byt, w Drugim mamy wzrost, w Trzecim mamy wypełnienie; po pierwsze naturę, po drugie miłosierdzie, po trzecie łaskę. Co do pierwszego, zrozumiałam, że wielka Moc Trójcy jest naszym Ojcem, a głęboka Mądrość Trójcy jest naszą Matką, a ogromna Miłość Trójcy jest naszym Panem; a wszystko to mamy z natury na mocy stworzenia naszej substancji. A nadto zobaczyłam, że Druga Osoba, która jest naszą Matką co do naszej substancji, staje się naszą Matką również co do naszej duszy rozumnej. Bóg bowiem uczynił nas podwójnymi, dając nam substancję i naturę rozumną. Substancja to nasza część wyższa, i otrzymujemy ją od naszego Ojca, Boga Wszechmogącego; Druga Osoba Trójcy jest naszą Matką co do natury, przez stworzenie naszej substancji; w Nim jesteśmy ugruntowani i zakorzenieni. I On też jest naszą Matką co do miłosierdzia, przez przyjęcie na siebie naszej części zmysłowej. I tak nasza Matka działa dla nas na różne sposoby, a w Niej nasze części trwają zjednoczone. Bo w naszej Matce Chrystusie wzrastamy i rozwijamy się, a On w miłosierdziu odnawia nas i odradza, a mocą swojej Męki i śmierci, i Zmartwychwstania scala nas z naszą substancją. Tak działa nasza Matka przez miłosierdzie dla wszystkich swoich dzieci, które są uległe i posłuszne.
A łaska współdziała z miłosierdziem, a zwłaszcza na dwa sposoby, jak zostało ukazane: i to działanie należy do Trzeciej Osoby, do Ducha Świętego. Działa On, nagradzając i obdarzając. Nagradzanie to obfite udzielanie prawdy, i tak Pan postępuje z tym, kto się trudził; a obdarzanie to uprzejme dawanie ponad zasługę, z łaski, przekraczające i przewyższające wszystko, na co stworzenia mogły zapracować.
Tak więc w naszym Ojcu, Bogu wszechmogącym, mamy istnienie; i w naszej Matce z miłosierdzia mamy odrodzenie i odnowienie; w Nim bowiem nasze części scalają się i powstaje człowiek doskonały; a nagroda i dar łaski Ducha Świętego prowadzi nas do pełni.
A substancja nasza jest w naszym Ojcu, Bogu wszechmogącym; i substancja nasza jest w naszej Matce, Bogu wszechwiedzącym; i substancja nasza jest w naszym Panu, Duchu Świętym, Bogu wszechdobrym. Bo nasza substancja jest cała w każdej Osobie Trójcy Świętej, która jest jednym Bogiem. Nasza zaś dusza rozumna jest tylko w Drugiej Osobie, Jezusie Chrystusie; w Nim jest Ojciec i Duch Święty; i w Nim, i przez Niego zostaliśmy potężnie uwolnieni z otchłani i z nędzy ziemskiej wprowadzeni w chwale do Nieba, i szczęśliwie zjednoczeni z naszą substancją; wzbogaceni i uszlachetnieni przez wszelkie cnoty Chrystusa oraz przez łaskę i działanie Ducha Świętego.
Rozdział LIX
A całą tę radość mamy przez miłosierdzie i łaskę; i tego szczęścia moglibyśmy nigdy nie dostąpić ani nie poznać, gdyby nie to, że tej właściwości Boga, jaką jest dobroć, postawiono sprzeciw; i stąd posiadamy to szczęście. Bo złość otrzymała pozwolenie, by przeciwstawić się Dobroci; i Dobroć miłosierdzia i łaski zwróciła się przeciw złości i wszystko przemieniła w dobro i w chwałę, dla tych wszystkich, którzy będą zbawieni. Bo to jest właściwość Dobroci, że czyni dobrze wbrew złości. Tak Jezus Chrystus, czyniąc dobro przeciw złu, jest dla nas prawdziwie Matką: z Niego mamy istnienie – co jest podstawą macierzyństwa – i troskliwą opiekę miłości, która trwa nieskończenie. Równie prawdziwie, jak Bóg jest naszym Ojcem, równie prawdziwie jest i naszą Matką; a to ukazał On we wszystkim, ale zwłaszcza w tych słodkich słowach, kiedy mówi: To Ja jestem. A to znaczy: „To ja jestem, moc i dobroć ojcostwa; to ja jestem, mądrość macierzyństwa; to ja jestem, światło i łaska, która jest cała błogosławioną miłością; to ja jestem. Trójca, to ja jestem. Jedność: ja jestem Dobro najwyższe ze wszystkiego. To ja skłaniam cię do miłości; to ja skłaniam cię do tęsknoty; to ja jestem niekończącym się spełnieniem wszystkich szczerych pragnień”.
Bo tutaj dusza jest najwyższa, najszlachetniejsza i najchwalebniejsza, gdzie jest najniższa, najłagodniejsza i najpokorniejsza; i z tej substancjalnej podstawy rosną wszystkie nasze cnoty w naszej części zmysłowej, jako dar natury, dzięki pomocy i wsparciu Miłosierdzia i Łaski; bez których nie odnieślibyśmy korzyści.
Nasz wzniosły Ojciec, Bóg Wszechmogący, który jest Bytem, znał nas i kochał od przed-czasu; i dzięki tej wiedzy w swoim przedziwnym miłosierdziu oraz dzięki przewidującej radzie całej Świętej Trójcy postanowił, że Druga Osoba będzie naszą Matką. Ojciec postanawia, Matka działa, a Pan nasz, Duch Święty, umacnia; i dlatego powinniśmy kochać Boga, w którym mamy nasze istnienie; z czcią dziękować Mu i chwalić Go za nasze stworzenie, żarliwie błagać naszą Matkę o miłosierdzie i litość, a Pana naszego, Ducha Świętego, o pomoc i łaskę.
Bo w tych Trzech jest całe nasze życie; natura, Miłosierdzie, Łaska; od Nich mamy pokorę i łagodność; cierpliwość i litość; nienawiść do grzechu i zła – bo jest właściwe cnocie nienawidzić grzechu i zła. I tak Jezus jest prawdziwie naszą Matką według natury, na mocy pierwszego aktu stworzenia; i jest naszą prawdziwą Matką według łaski, przez to, że przyjął naszą stworzoną naturę. Całe piękne działanie, cała słodka naturalna funkcja chwalebnego macierzyństwa właściwa jest Drugiej Osobie; bo w Chrystusie otrzymujemy spełnienie się tej Bożej woli całkowite i pełne, bez końca, tak wedle natury, jak i wedle Łaski, z Jego własnej, właściwej Mu dobroci. Zrozumiałam trzy sposoby pojmowania macierzyństwa w Bogu: pierwszy polega na stworzeniu nas, drugi to przyjęcie naszej natury – i tu zaczyna się macierzyństwo Łaski – a trzeci to macierzyństwo działania; i to jest rozpościeranie się tej samej Łaski wszerz i wzdłuż, wzwyż i w głąb, bez końca. A wszystko to jedna miłość.
Rozdział LX
Ale teraz trzeba powiedzieć nieco więcej o tym rozpościeraniu, na ile to rozumiem według zamysłu naszego Pana: jak macierzyństwo Miłosierdzia i Łaski przywraca nas na miejsce właściwe naszej naturze, na którym nas poprzednio postawiło macierzyństwo natury-Miłości; a ta dobrotliwa Miłość nigdy nas nie opuszcza.
Nasza dobra Matka, nasza łaskawa Matka – bo Bóg chce być nam Matką we wszystkim – zakłada fundament swych dzieł pokornie i łagodnie w łonie Dziewicy. (A to pokazał w pierwszym widzeniu, kiedy przedstawił oczom mojego umysłu tę pokorną Dziewicę w takiej prostej postaci, jak kiedy poczęła). To znaczy: nasz wielki Bóg jest najwyższą Mądrością; i w tym niskim miejscu przygotował Go i oblekł w nasze biedne ciało, aby sam we wszystkim spełnił posługę i urząd macierzyństwa.
Posługa matki jest najbliższa, najpilniejsza i najprawdziwsza; najbliższa jest z natury; najpilniejsza, bo jest z miłości; najpewniejsza, bo jest z prawdy. Tej posługi nikt nie może ani nigdy nie powinien spełniać, tylko On jeden. Wiemy, że wszystkie nasze matki rodzą nas na ból i śmierć; a oto nasza najprawdziwsza Matka, Jezus, On, będący Wszechmiłością – rodzi nas na radość i nieskończone życie: niech będzie błogosławiony! Tak to żywi nas w sobie w miłości; i działał aż do pełni czasów, w której zechciał znieść najcięższe męki i najgorszy ból, jaki kiedykolwiek istniał; i wreszcie umarł. A kiedy dzieło zakończył i zrodził nas do szczęścia, jeszcze się tym nie zadowoliła Jego przedziwna miłość; a to okazał w tych niezrównanych słowach miłości: „Gdybym mógł cierpieć więcej, tobym cierpiał więcej”.
Nie mógł już powtórnie umrzeć, ale nie chciał zaprzestać działania: teraz więc przystało Mu nas karmić; bo drogocenna macierzyńska miłość uczyniła Go naszym dłużnikiem. Matka może dziecku dawać ssać swoje mleko, ale nasza chwalebna Matka, Jezus, karmi nas samym sobą i czyni to z wielkim szacunkiem i wielką czułością w Najświętszym Sakramencie, który jest świętym pokarmem mojego życia; i przez wszystkie święte Sakramenty żywi On nas z wielkim miłosierdziem i łaską. I to właśnie znaczyły te cudowne słowa, kiedy powiedział: „To ja jestem tym, którego głosi ci Kościół święty i o którym cię uczy”. To znaczy: „Całe zdrowie i życie płynące z Sakramentów, cała moc i łaska mojego słowa, cała dobroć złożona dla ciebie w Kościele świętym, to ja”. Matka może tulić dziecko czule do piersi, ale nasza czuła Matka, Jezus, może nas wprowadzać prosto w swoją pierś, poprzez swój święty bok otwarty, i tam ukazywać nam częściowo swoje Bóstwo i radości nieba, dając duchową pewność nieskończonego szczęścia. A to ukazał w dziesiątym widzeniu, dając takie zrozumienie tych swoich słodkich słów: „Oto jak cię umiłowałem” – i patrząc na swój bok z radością.
To piękne słowo „matka” tak jest słodkie i tak bliskie naturze, że nikogo tak prawdziwie nie określa jak Jego; i Tę, która jest Jego i naszą prawdziwą Matką. Właściwościami macierzyństwa są przyrodzona miłość, mądrość i umiejętność, i jest ono dobre; bo chociaż nasze cielesne rodzenie się jest czymś małym, niskim i prostym w porównaniu z rodzeniem się duchowym, jednak to On dokonuje tego w stworzeniach, przez które się to dzieje. Naturalna, kochająca matka, która zna i rozumie potrzeby swojego dziecka, pielęgnuje je czule, jak tego wymaga natura i funkcja macierzyństwa. A kiedy ono wzrasta w lata, matka zmienia sposób działania, ale nie zmienia miłości. A kiedy jeszcze bardziej podrosło, ona znosi, aby było bite dla unicestwienia wad i aby dziecko otrzymało cnoty i łaski. Tego dzieła ze wszystkim, co w nim jest piękne i dobre, dokonuje nasz Pan w tych, w których tak działa; i tak jest On naszą matką wedle natury poprzez działanie łaski w niższej części dla miłości do wyższej części. I chce On, żebyśmy o tym wiedzieli; bo chce, żebyśmy całą miłość zogniskowali na Nim. I wtedy zrozumiałam, że cała nasza cześć, jaką w rozkazu Bożego winni jesteśmy ojcostwu i macierzyństwu z powodu ojcostwa i macierzyństwa Bożego, wypełnia się w szczerej miłości Boga; a tę świętą miłość sprawia w nas Chrystus. A to zostało ukazane we wszystkich objawieniach, ale szczególnie w tych pełnych treści słowach: „To ja jestem tym, którego miłujesz”.
Rozdział LXI
A w tym naszym duchowym wychowaniu Pan postępuje z nami z niezrównaną dobrocią, ponieważ tak cenna jest nasza dusza w Jego oczach. Rozpala nasze zrozumienie, prostuje nasze drogi, daje wytchnienie naszemu sumieniu, pociesza naszą duszę, oświeca nasze serce i daje nam – w jakimś stopniu – znajomość Jego błogosławionego Bóstwa i wiarę weń, razem z wiedzą o Jego słodkim Człowieczeństwie i Jego błogosławionej Męce; i z pełnym czci zadziwieniem nad Jego wielką, wszystko przewyższającą dobrocią. I sprawia, że kochamy wszystko, co On kocha, i cieszymy się z Niego i ze wszystkich Jego dzieł. A kiedy upadamy, szybko podnosi nas swoim cudnym wołaniem i łaskawym dotknięciem. A skoro już tak zostaliśmy wzmocnieni przez Jego słodkie działanie, wtedy dzięki Jego łasce wybieramy Go całą siłą woli, aby Mu służyć i miłować Go trwale, bez końca.
A potem pozwala On niektórym z nas upaść niżej i boleśniej niż kiedykolwiek przedtem, jak nam się wydaje. I wtedy sądzimy (jako niezbyt mądrzy), że wszystko, co dobrze zaczęliśmy, przepadło. A nie jest tak. Bo potrzeba nam upaść i potrzeba nam to widzieć. Bo gdybyśmy nigdy nie upadli, nie wiedzielibyśmy, jak słabi i nędzni jesteśmy sami z siebie, ani nie poznalibyśmy w pełni cudownej miłości naszego Stwórcy. Bo w niebie będziemy prawdziwie widzieli bez końca, że ciężko zgrzeszyliśmy w tym życiu, a mimo to będziemy widzieli, że nigdy nie straciliśmy Jego miłości, nigdy nie byliśmy w Jego oczach mniej cenni. I z racji tego upadku będziemy mieli wzniosłą, cudowną znajomość miłości Boga, bez końca. Bo silna i przedziwna jest ta miłość, która nie potrafi ustać z powodu przewinienia, i nie ustanie. A to zrozumienie to jedna korzyść. Drugą jest pokora i łagodność, której nabywamy, widząc swoje upadki; a przez to będziemy w niebie wzniesieni wysoko; a na te wyżyny moglibyśmy nigdy nie dotrzeć bez tej łagodności. Dlatego potrzeba nam to widzieć; a jeśli nie widzimy, to choćbyśmy upadli, nic nam to nie da. A jest na ogół tak, że najpierw upadamy, potem widzimy; a jedno i drugie jest z miłosierdzia Bożego.
Matka może znosić, żeby dziecko upadało czasem i doznawało różnych rodzajów bólu, dla jego własnego pożytku; ale nigdy nie znosi, żeby do dziecka zbliżało się jakieś niebezpieczeństwo, gdyż kocha. A chociaż nasza ziemska matka czasem nie może nas uratować od zguby, to nasza Matka niebieska, Jezus, nie może znieść, żebyśmy my, Jego dzieci, zginęli: bo On jest Wszechmocą, Wszechmądrością, Wszechmiłością – nikt jak On jeden – niech będzie błogosławiony!
Ale często, kiedy oglądamy nasze upadki i naszą nędzę, jesteśmy tak przerażeni i tak się wstydzimy, że miejsca sobie nie możemy znaleźć. Ale nasza uprzejma Matka nie chce, żebyśmy wtedy uciekali, bo nic Go bardziej nie brzydzi. Ale chce, żebyśmy postąpili, jak przystoi dziecku: ono, kiedy się zrani albo się czegoś boi, biegnie szybko do matki po pomoc, biegnie z całych sił. Tak właśnie chce On, abyśmy i my zrobili, jak pokorne dziecko, mówiące: „Moja dobra Matko, moja łaskawa Matko, moja ukochana Matko, zmiłuj się nade mną; oto się ubrudziłem i nie jestem już podobny do ciebie, a nie mogę tego w żaden sposób naprawić bez twojej pomocy i łaski”. A jeśli nawet nie czujemy natychmiast ulgi, musimy być pewni, że On postępuje jak mądra matka. Bo jeśli widzi, że pożyteczniej będzie dla nas żałować i płakać, znosi tę konieczność, z litością i zmiłowaniem, z miłości. I chce, żebyśmy wtedy postępowali jak dzieci, które z natury coraz bardziej ufają miłości matki, czy to w szczęściu, czy w utrapieniu.
Pragnie też, abyśmy z wielką mocą przylgnęli do wiary Kościoła świętego i w nim znaleźli swoją najdroższą Matkę, wspomagającą prawdziwe zrozumienie, i całą błogosławioną wspólnotę. Bo pojedyncza osoba może się nieraz załamać, postępując wedle własnych pojęć, ale całe ciało Kościoła świętego nigdy się nie załamało ani nie załamie, bez końca. Dlatego bezpieczna to rzecz, dobra i korzystna, pokornie i niewzruszenie pragnąć złączenia i zjednoczenia z naszą Matką, świętym Kościołem, a to znaczy: z Chrystusem Jezusem. Bo pokarm miłosierdzia, którym jest Jego Krew drogocenna, i święta woda wystarczają do obmycia nas; błogosławione rany Zbawiciela są otwarte i z radością nas leczą; słodkie i łaskawe ręce naszej Matki są gotowe i pilne do pracy nad nami. Bo w całym tym działaniu spełnia On rolę czułej piastunki, która niczym innym się nie zajmuje, jak tylko zbawieniem dziecka.
Jego zadaniem jest zbawić nas; Jego chwałą jest wspomóc nas; a Jego wolą jest, żebyśmy o tym wiedzieli: bo chce, abyśmy Go serdecznie kochali i ufali Mu pokornie i niewzruszenie. A to ukazał przez te łaskawe słowa: „Trzymam cię mocno”.
Rozdział LXII
Bo w tym czasie ukazał On naszą słabość i nasze upadki, nasze utrapienia i nasze zniewagi, nasze poniżenia i nasze wygnanie, i całą naszą niedolę, która – jak myślę – może nam się przytrafić w tym życiu. A jednocześnie ukazał swoją błogosławioną Moc, swoją błogosławioną Mądrość, swoją błogosławioną Miłość; i że zachowuje nas wśród tego wszystkiego tak czule i słodko dla swojej chwały, i tak niewzruszenie dla naszego zbawienia, jak kiedy najwięcej doznajemy pomocy i pociechy. A nadto podnosi nas duchowo wzwyż w niebie i kieruje wszystko do swojej chwały, a naszej radości, bez końca. Bo Jego miłość nigdy nam nie pozwala zmarnować czasu.
A wszystko to pochodzi z Natury-Dobroci Boga, przez działanie Łaski. Bóg posiada istnienie z natury; to znaczy, że Dobro, które jest naturą, to Bóg. On jest podstawą, substancją, kwintesencją natury. Jest Ojcem i Matką wszelkiej natury; wszystkie natury, które stworzył, aby wypłynęły z Niego i pełniły Jego wolę, powrócą do Niego znowu przez zbawienie człowieka dzięki działaniu Łaski.
Bo spośród wszystkich natur, które Bóg dał różnym stworzeniom, jedynie w człowieku jest całość: całość pełni i mocy, piękności i dobra, królewskości i szlachetności, wszelkiego majestatu, chwały i czci. Tu możemy zrozumieć, że wszyscy należymy do Boga przez naturę, i wszyscy należymy do Boga przez Łaskę. Tu możemy zrozumieć, że nie potrzeba nam szukać daleko, żeby poznać różne natury, ale wystarczy zwrócić się do świętego Kościoła, do piersi naszej Matki; to znaczy, do naszej własnej duszy, w której Pan nasz mieszka; a tam znajdziemy wszystko, obecnie w wierze i zrozumieniu, w przyszłości zaś prawdziwie w Nim samym, jasno, w radości.
Ale niech nikt nie bierze tego pojedynczo do siebie; bo jest inaczej, to ma sens ogólny; bo mowa tu o ukochanym Panu naszym Chrystusie, i dla Niego została ta piękna natura przygotowana, dla chwały i szlachetności stworzenia człowieka i dla radości, i szczęścia zbawienia człowieka; tak jak to Bóg widział, znał i wiedział od bez-początku.
Rozdział LXIII
Tu możemy zobaczyć, że prawdziwie z natury naszej płynie nienawiść do grzechu i prawdziwie też z Łaski płynie nienawiść do grzechu. Bo natura jest cała dobra i piękna sama w sobie, Łaska zaś została zesłana, aby zbawić naturę i zniszczyć grzech, i doprowadzić z powrotem piękną naturę do punktu, z którego wyszła, to jest do Boga; tylko jeszcze szlachetniejszą i chwalebniejszą za potężnym działaniem Łaski. Bo zobaczą to przed Bogiem wszyscy Jego święci w radości bez końca, że natura została wypróbowana w ogniu utrapienia i nie znaleziono w niej żadnej skazy, żadnego braku. Tak zgadzają się ze sobą Łaska i natura; bo Łaska to Bóg, jak i natura to Bóg: On działa na dwa sposoby w jednej miłości; a żadna nie działa sama, bez drugiej; są nierozłączne.
A kiedy my, za Miłosierdziem Boga i z Jego pomocą, dostosujemy się do natury i do Łaski, zobaczymy prawdziwie, że grzech jest zaiste wstrętniejszy i boleśniejszy od piekła, bez porównania; bo przeciwny jest naszej pięknej naturze. Bo grzech, równie prawdziwie, jak jest nieczysty, jest przeciwny naturze i dlatego jest okropnym widokiem dla miłującej duszy, która chciałaby być cała piękna i lśniąca w oczach Boga, jak o tym uczą natura i Łaska.
A jednak nie przeraża nas to, najwyżej tyle, ile przerażenie może nam pomóc; ale pokornie wzdychamy do naszej najdroższej Matki, a On pokropi nas swoją cenną krwią i uczyni naszą duszę miękką bardzo i łagodną, i uzdrowi nas całkowicie przez upływ czasu, tak właśnie, jak to może przynieść Jemu najwięcej chwały, a nam najwięcej radości bez końca. A tej pięknej i słodkiej pracy nigdy On nie zaprzestanie ani nie przerwie, aż wszystkie Jego ukochane dzieci narodzą się i wychowają. (A to okazał, kiedy mi dał zrozumienie swojego duchowego pragnienia, to jest swojej tęsknoty miłości, która trwać będzie aż do Dnia Sądu).
Tak to życie nasze pochodzi od naszej prawdziwej Matki, Jezusa, dzięki Jego przewidującej mądrości od bez-początku, we współpracy z potęgą Ojca i z najwyższą dobrocią Ducha Świętego. Przyjmując naszą naturę, ożywił nas; przez swoją błogosławioną śmierć na krzyżu zrodził nas do życia nieskończonego; a od tego czasu, i teraz, i zawsze aż do Dnia Sądu, karmi nas i prowadzi, tak właśnie, jak tego wymaga najwyższe dobro Macierzyństwa, i jak o to prosi wrodzona potrzeba dzieciństwa.
Piękna i słodka jest nasza niebiańska Matka oczom naszych dusz; cenne i cudne są w oczach naszej niebiańskiej Matki jej pełne wdzięku dzieci, z łagodnością i pokorą, i wszelkimi pięknymi cnotami, które z natury należą do dzieci. Bo z natury dziecko nie wątpi w miłość matki, z natury dziecko nie ośmiela się nic robić samo, z natury dziecko kocha matkę i wszystkie inne dzieci. To są te piękne cnoty, wraz z innymi podobnymi, którymi służymy naszej niebiańskiej Matce i które się Jej podobają.
I zrozumiałam, że nie ma w tym życiu wyższego stanu nad dzieciństwo, z jego słabością i brakiem mocy i rozumu, aż do czasu, kiedy nasza łaskawa Matka wprowadzi nas do radości Ojca. A wtedy zaiste będzie nam znany sens tych słodkich słów, kiedy mówi: „Wszystko będzie dobrze, a ty sama zobaczysz, że wszystko skończy się dobrze”. A wtedy radość naszej Matki, Chrystusa, odnowi się w radości Boga; i ten nowy początek trwać będzie bez końca, nowy początek.
I tak zrozumiałam, że wszystkie Jego błogosławione dzieci, które pochodzą od Niego wedle natury, zostaną przyprowadzone znowu do Niego przez łaskę.
Tłumaczyła Małgorzata Borkowska OSB
ŚW. JÓZEFINY BAKHITY, DZIEWICY
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą
W 1992 r. beatyfikował ją św. Jan Paweł II. W następnym roku, podczas swej podróży apostolskiej do Afryki, mówił: „Ciesz się, Afryko! Bakhita wróciła do ciebie: córka Sudanu, sprzedana w niewolę, cieszy się już wolnością – wolnością wiekuistą, wolnością świętych!” W październiku 2000 r. św. Jan Paweł II kanonizował Józefinę Bakhitę. Benedykt XVI w encyklice Spe salvi przytoczył natomiast jej życiorys jako przykład nierozerwalnej i determinującej relacji wiary i nadziei w życiu chrześcijan.
PUTIN SZYKUJE NAJWIĘKSZY ATAK / Komandor Dura_To będzie RZEŹ
DOOKOŁA ROZWIJA SIĘ CORAZ WIĘKSZA OKRUTNA WOJNA, A HIERARCHOWIE – APOSTOŁOWIE BOGA JEZUSA CHRYSTUSA ZACHOWUJĄ SIĘ JAK JUDASZ – ZDRAJCA A PRZECIEŻ WIEDZĄ, ŻE ZA NIEPOSŁUSZEŃSTWO BOGU WSZECHMOGĄCEMU SPADNĄ DO PIEKŁA, BO BĘDĄ PRZYCZYNĄ DO ROZWINIĘCIA III WOJNY ŚWIATOWEJ. ONI WIEDZĄ O CO ICH PROSI OD 100 LAT JEZUS ZBAWICIEL. DRUGĄ WOJNĘ ŚWIATOWĄ TEŻ ZAWDZIĘCZA ŚWIAT HIERARCHOM W EPISKOPACIE W POLSCE NAWET DLATEGO ŻE PRYMAS AUGUST HLOND UCIEKŁ Z POLSKI 6.09.39 r.I POZOSTAWIŁ NARÓD I SWOICH KAPŁANÓW NA WYMORDOWANIE PRZEZ ATAKUJĄCYCH WROGÓW.
BISKUPI POWINNI PYTAĆ SAMI ŻYJĄCEGO BOGA CO POWINNI UCZYNIĆ ABY ZAPANOWAŁ POKÓJ WSZĘDZIE.
Kiedy niesprawiedliwość staje sie prawem,
Opór staje się obowiązkiem !
https://www.youtube.com/watch?v=tC_ypPIl6Uw
PUTIN SZYKUJE NAJWIĘKSZY ATAK!
Komandor Dura: To będzie RZEŹ!
Bóg Ojciec: Trzęsienia ziemi będą odczuwane jako część małej kary przed Ostrzeżeniem
KSIĘGA PRAWDY/ THE BOOK OF TRUTH
piątek, 10 lutego 2012 roku, godz. 19.50
„Ja Jestem Bogiem Ojcem, Stworzycielem wszystkich rzeczy. Przybywam w Imię Trójcy Świętej.
Moja umiłowana córko, ogłaszam dzisiaj, że wszystkie przygotowania na wielkie Miłosierdzie Mojego Syna zostały zakończone. Proszę, powiadom Moje dzieci o ich obowiązku modlitwy za wszystkie dusze, które oddaliły się ode Mnie, ich Ojca Przedwiecznego. Tylko wy, dzieci, możecie pomóc uratować te dusze.
Pragnę powiadomić was także, że pewna liczba trzęsień ziemi będzie odczuwalna, gdy ześlę małą karę, aby ukarać te nikczemne dusze, które dręczą swoich współbraci rodaków. Moja córko, gdy ta kara się skończy, przyjdzie czas na Ostrzeżenie. Ludzie będą czcić Mojego Syna kiedy będą starali się o przebaczenie z powodu sposobu, w jaki Mnie obrazili. Wielu się nawróci. Wielu umrze. Dusze tych, którzy umrą, będą mogły być zbawione poprzez wasze modlitwy. Po tym świat nieco się wyciszy i będzie dany czas na pokutowanie.
Pamiętajcie, kocham wszystkie Moje dzieci, ale jak każdy dobry ojciec muszę karać Moje dzieci, aby zrozumiały różnicę między tym, co słuszne, a tym, co błędne. To oczyszczenie obudzi Moje dzieci i o wiele więcej przyjmie z wdzięcznością Łaski, gdy będą podczas Ostrzeżenia wylewane na ludzkość.
Kocham was, dzieci, a jest Moim pragnieniem, aby zbawić każdego z was, włączając w to tych o zatwardziałych duszach, którzy nie przyjmują Istnienia Trójcy Świętej. Wasz umiłowany Ojciec Bóg Najwyższy * * *
za: jezusdoludzkosci.pl/… odczuwane-jako-czesc-malej- kary-przed-ostrzezeniem
|
Szanowni Państwo, Drodzy Obrońcy Życia Dzieci!
Jest już po kolejnej rozprawie Justyny W. – działaczki Aborcyjnego Dream Teamu. W. dostarczyła środki poronne, którymi został zabity mały człowiek – bezbronne dziecko, które nie mogło w żaden sposób zawołać kogokolwiek na pomoc. Tak bardzo żal mi tego maleństwa. Aborterzy pałają do niego niesłychaną nienawiścią, bez przerwy podkreślają, że aborcja była niezbędna, próbują udowodnić, że to, co się stało, było… dobre.
W dniu rozprawy warszawski oddział Fundacji był pod sądem, aby upomnieć się o dziecko, które straciło życie w wyniku działań Justyny W. Przyszli też aborterzy, którym wyraźnie nie podobała się nasza obecność. Aborcji domagały się m.in. kobiety w wieku 70+ zrzeszone w nieformalnej grupie „Polskie Babcie”. To przerażające, gdy kobiety, które powinny już sadzać na kolanach swoje wnuki, przybiegają pod sąd, aby domagać się mordowania dzieci! Czy warto w ten sposób spędzać jesień swojego życia? Co takiego się stało, że starsze panie chcą poświęcić swoją starość na aborcyjny aktywizm…?
Oprócz „Babć” stawiło się także Homokomando – organizacja zrzeszająca gejów, skompromitowana kilka miesięcy temu po ujawnieniu przez media, że wśród jej członków dochodziło do przemocy, także na tle seksualnym. Gwałty, zastraszanie przy użyciu broni palnej, skandale obyczajowe – siedlisko patologii i agresji. Teraz stawili się pod sąd żądając wolnego dostępu do aborcji – do najbardziej wyrafinowanej przemocy na niewinnych dzieciach. Jak zwykle aborcjoniści wylewali z siebie nienawiść do życia, normalności i do osób wierzących. Między innymi profanowali pieśni kościelne. Zamiast słów „Pan mym Pasterzem, nie brak mi niczego” śpiewali „Oprócz aborcji nie brak mi niczego”.
Proszę zobaczyć relację video:
Szanowni Państwo!
Zło ma odrażającą twarz szczególnie wtedy, gdy opadają maski. Spod narracji o „prawach kobiet”, „wyborach” i „wolności decydowania o własnym ciele” wychodzi wtedy na jaw cała prawda o tym, jak odrażającą rzeczywistością jest aborcja. W stanie Nowy Meksyk w USA sataniści otworzyli właśnie klinikę aborcyjną. Będą w niej mordować dzieci, a samą procedurę określili jako… sakrament aborcji.
Satanistyczna klinika w Nowym Meksyku to nie jest odosobniony przypadek. Także w Polsce środowiska aborterów mają wyraźny rys satanistyczny. W czasie czarnych protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w 2020 roku odprawiali czarne msze o powodzenie aborcji w Polsce. Feministyczne aktywistki często posługują się przebraniami imitującymi strój duchowny. Aborcja to czyste zło – dokładnie tak jak satanistyczny rytuał. Mówię o tym w nagraniu, które załączam poniżej.
Szanowni Państwo!
Wszystkie akcje podejmujemy dzięki wsparciu Przyjaciół Fundacji. Naszą siłą są Dobrzy Ludzie – tacy jak Państwo. Stajemy naprzeciw zła, które nie ma żadnych skrupułów. Dziękuję, że są Państwo z nami i wspierają nas w walce o życie dla najbardziej bezbronnych i potrzebujących ochrony dzieci.
Serdecznie Państwa pozdrawiam!
|
Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl
PS Gdyby YouTube usunął filmy, są one dostępne także na kanale Fundacji na BanBye’u: https://banbye.com/watch/v_
WSPIERAM
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW
MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE:
Czy panuje czystość, sumienność i uczciwość rządów PIS ?