ponad 300 zaszczepionych dziewcząt z Kolumbii – REAKCJE POSZCZEPIENNE.
Mordercy w białych kitlach i stojący za nimi miliarderzy, ONZ, UNICEF, WHO…
Talibowie
Wycofanie się wojsk USA z Afganistanu i umocnienie się władzy talibów
Na mocy porozumienia prezydenta USA Donalda Trumpa i talibów zawartego 29 lutego 2020 Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych miały wycofać się do 31 sierpnia 2021, jednak prezydent USA Joe Biden przełożył datę wycofania wojsk do 11 września 2021. Mimo to władza talibów się umacnia, talibowie posiadają obecnie ponad 200 z 407 dystryktów (powiatów) w Afganistanie i prowadzą obecnie walkę w 110 kolejnych.15 sierpnia 2021 roku talibowie przejęli Kabul i większą część Afganistanu.
Dlaczego talibowie wygrali? Kilka ważnych liczb
https://nczas.com/2021/08/18/
ANTYCHRYST NADCHODZI – SATANISTYCZNY RYTUAL
Odbyła się wielka Dziwaczna ceremonia z udziałem wielkich tego świata.
Drodzy Rodacy Polacy – żyjcie w zgodzie, nie kłóćcie się ze sobą, nie róbcie nikomu na złość, nie zazdrośćcie nikomu, bądźcie dla siebie miłosierni, bo żyjemy tylko chwilkę w porównaniu z wiecznością a wieczność jest wieczna. Tylko, gdy żyjemy na Ziemi możemy robić dobre uczynki słowem i czynem. Pomagajcie bliźniemu bo Anioł Stróż zapisuje każdą myśl, słowo i czyn w Księdze Życia, bo po śmierci trzeba za wszystko odpokutować a w czyśćcu pokuta jest bardzo długa i ciężka. Tylko, gdy żyjemy możemy uprosić naszego Zbawiciela o Łaski przebaczenia win, bo tylko na Ziemi jest Miłosierny, bo po śmierci jest tylko Sędzią Sprawiedliwym.
OPATENTOWANIE „DNA” PRZEZ SZCZEPIONKĘ.
Dlatego Bóg Ojciec powiedział, że przyjęcie szczepionki jest ciężkim grzechem.
Politycy i Biskupi wiedzą o tym i chcą, aby jak najwięcej ludzi ciepiało długo w czyśćcu.
Papież Benedykt XVI jest nadal aktualnym papieżem. Ważny materiał i niech cały świat pozna.
Nie bagatelizuj!!! Ważna informacja dla osób, które poddały się eksperymentowi medycznemu.
https://www.forumpolska. online/post/nie-bagatelizuj- wa%C5%BCna-informacja-dla-os% C3%B3b-kt%C3%B3re-podda%C5% 82y-si%C4%99-eksperymentowi- medycznemu?fbclid= IwAR350voQqmgVkaRGgW_ j39UTgwinxCt34nJRfR4mNVi15skcD kXaaGKnMKE

Miłuję dlatego, bo miłuję, miłuję po to, by miłować
Mając 22 lata wstąpił do surowego opactwa cystersów w Citeaux, pociągając za sobą trzydziestu towarzyszy młodości. Niedługo potem również jego ojciec wstąpił do tego opactwa. Żywoty Bernarda głoszą, że wśród niewiast powstała panika, iż nie będą miały mężów, bo wszystko, co było najszlachetniejsze, Bernard zabrał do zakonu.
Nadmierne pokuty, jakie Bernard zaczął sobie zadawać, tak dalece zrujnowały jego organizm, że był już bliski śmierci. Kiedy tylko poczuł się nieco lepiej, wraz z 12 towarzyszami został wysłany przez św. Stefana, opata, do założenia nowego opactwa w pobliżu Aube, w diecezji Langres, któremu Bernard od pięknej kotliny nadał nazwę Jasna Dolina (Clara Vallis – Clairvaux). Jako pierwszy opat tegoż klasztoru otrzymał święcenia kapłańskie. Miał wówczas 25 lat. W tym opactwie pozostał przez 38 lat jako opat. Stąd też rozpowszechniał dzieło św. Roberta (+ 1110) i św. Stefana (+ 1134) przez założenie 68 nowych opactw, toteż słusznie nadano mu tytuł współzałożyciela zakonu cystersów. Bernard nadał mu bowiem niebywały dotąd rozwój w całej Europie. Co więcej, oprócz nowych kandydatów w szeregi jego synów duchowych zaczęli się zaciągać także zwolennicy reformy z wielu opactw benedyktyńskich.


Bernard zasłynął także swymi pismami. Jest ich wiele: od drobnych rozpraw teologicznych, poprzez utwory ascetyczne, kończąc na listach i kazaniach. Z traktatów najważniejsze to: O łasce i wolnej woli, O stopniach pokory i pychy, Księga o miłowaniu Boga, Pięć ksiąg do papieża Eugeniusza III. Z jego kazań najpiękniejsze to komentarze do Pieśni nad pieśniami (1136) i O Najświętszej Maryi Pannie. Wśród listów zachował się także list do biskupa krakowskiego.
Bernard wyróżniał się także nabożeństwem do Męki Pańskiej. Na widok krzyża zalewał się obfitymi łzami. Bracia zakonni widzieli nieraz, jak czule rozmawiał z Chrystusem ukrzyżowanym. Dla wyrażenia swojej miłości do NMP nie tylko pięknie o Niej pisał, ale często Ją pozdrawiał w Jej świętych wizerunkach. Powtarzał wówczas radośnie Ave, Maria! Legenda głosi, że raz z figury miała mu odpowiedzieć Matka Boża na to pozdrowienie słowami: Salve, Bernardzie! Ikonografia często przedstawia go w tej właśnie sytuacji. Nadzwyczajny dar wymowy zjednał mu tytuł „doktora miodopłynnego”.

Dzieci moje, zaczyna się słyszeć ryk wojen
Trevignano Romano
Gisella Cardia, 17/08/21
„Moje kochane dzieci, dziękuję wam, że jesteście tutaj na modlitwie i że usłyszeliście moje wezwanie w waszych sercach.
Dzieci moje, widzę, że nie jesteście jeszcze gotowi, ale proszę was, abyście nie odkładali tego, co moglibyście zrobić teraz, nie zostało wam wiele czasu, załatwcie sprawy jak najszybciej, zwłaszcza to, co niepokoi wasze serce, spowiadajcie się dobrze, postępujcie zgodnie z prawdziwym Magisterium Kościoła, nawróćcie się szybko, bo nie ma już czasu, myślcie więcej o waszym życiu duchowym.
Dzieci moje, zaczyna się słyszeć ryk wojen – nie rozumiecie, że świat, który znacie, już nie będzie istniał?
Mój Syn Jezus przyjdzie w sprawiedliwości, ta ludzkość nie uwalnia się od grzechu i dlatego proszę was:
Dzieci, uważajcie, droga, którą należy iść jest drogą dobra, a jeśli zastanawiacie się, która to jest, to mówię wam, abyście szli za Ewangelią i 10 przykazaniami, a kto nie będzie się bał i umocni swoją wiarę , będzie miał łaski w ilości, dlatego proszę was, abyście trwali w miłości Boga.
Teraz błogosławię was w imię Trójcy Przenajświętszej, Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Wiele łask zstąpi na was.
Depesza do papieża Piusa XII z okazji VI Międzynarodowego Kongresu Chrystusa Króla w Lublanie.
Lublana, dnia 28 lipca 1939.
W imieniu VI Międzynarodowego Kongresu Chrystusa Króla, który pod opieką Waszej Świątobliwości w Lublanie uroczyście jest święcony, składam Waszej Świątobliwości najpokorniejszy hołd czci i poddania z jednomyślną zgodą uczestników, którzy reprezentują 90 narodów, rozważyli wszystkie punkty programu i jednomyślnie opowiadają się, aby wieczyste i pełne Królestwo Chrystusowe utrwaliło się wśród ludów, przywracających pełnię życia chrześcijańskiego i otoczyło ludy pokojem. Za pokój ów tej nocy wszyscy modlić się będą podczas publicznej adoracji w intencji Waszej Świątobliwości. Błagam o błogosławieństwo apostolskie dla obecnych, najdostojniejszego patriarchy weneckiego, a zwłaszcza biskupa lublańskiego ordynariusza, duchowieństwa, wiernych i dla mnie.
Druk: „Miesięcznik Pasterski Płocki” 34(1939), s. 402-403;
także: Dzieła, s. 660
Homilia podczas VI Międzynarodowego Kongresu Chrystusa Króla.
Lublana, dnia 30 lipca 1939.
Ekscelencjo! Kochani Wyznawcy Chrystusa Króla!
Po doniosłych zebraniach, studiach i obradach, po wzruszających aktach braterstwa katolickiego, po poważnych pokazach religijnych zebraliśmy się na to uroczyste nabożeństwo, by nieśmiertelnemu Królowi wieków złożyć wspólnie hołd najwyższy, czyli tę najświętszą Ofiarę, którą nas z niewoli grzechów wyzwolił, pieczętując krwią boską swe prawa do naszej poddańczej miłości i synowskiej służby. Całym jestestwem pogrążamy się w tajemnicach tej królewskiej Mszy, która jest ośrodkiem naszego kultu i wieczną tajnią wiary, misterium fidei.
Liturgia mszalna uroczystości Chrystusa Króla jest wyrazem wiary obu Testamentów w nieśmiertelne władztwo Syna Bożego. Z psalmów dawidowych i z Apokalipsy zapożyczają zmienne części Mszy najsilniejsze zwroty o wiecznym panowaniu Chrystusa, kulminujące w spiżowym akcencie graduałowym z proroctwa danielowego: Władza jego, władza wieczna, która nie będzie odjęta; a królestwo jego, które się nie rozpadnie (Dan. 7,14). Lekcję Mszy stanowi czarujący ustęp z listu do Kolosan, w którym Apostoł narodów przepięknie wiąże teologię Królestwa Chrystusowego z teologią jego Ciała Mistycznego. W odśpiewanej zaś Ewangelii św. Jana uderza nas fakt, że Odkupiciel łączy swą władzę królewską z posłannictwem dawania świadectwa prawdzie. Na urzędowe bowiem pytanie Piłata: Toś ty jest królem?, odpowiada Jezus uroczyście i jasno: Ty mówisz, że ja jestem królem. I zaraz dodaje: Ja na to się narodziłem i na to przyszedłem na świat, abym świadectwo dał prawdzie; wszelki, który jest z prawdy, słucha głosu mojego (J 18,57).
Królestwo Chrystusowe jest zatem królestwem prawdy, regnum veritatis, Chrystus umarł za prawdę swego królestwa, a prawda ta ma nas wyzwolić, veritas liberabit vos (J. 8,52). Apostolskie wołanie: Jest we mnie prawda Chrystusa, est veritas Christi in me (2 Kor 11,40) było po wszystkie czasy wyrazem tej świadomości posiadania prawdy, z której płynęły wszelkie porywy świętości i inicjatywy ewangeliczne.
O tę prawdę objawioną, stanowiącą konstytucję Królestwa Chrystusowego, idzie bój wieków. Czegóż przeciw tej prawdzie nie przedsięwzięto! Z jakimże nakładem sił jej broniono! Za dni naszych rozprawa o Chrystusową prawdę przybrała niemal apokaliptyczne znamiona walki o myśl, o ducha, o sumienie ludzkości. Dawne i nowe błędy szeregują się w antychrystusowych zastępach z epigonami zamierających doktryn antyreligijnych i fanatycznymi prorokami świeżych bezbożnych szaleństw. Przeciw Chrystusowej nauce wskrzeszono z popiołów stuleci nieżywotne pogaństwo, stworzono wszeteczeństwo potwornego bezbożnictwa, a tu i tam uruchomiono przeciw Ewangelii wszystkie środki państwowej propagandy i swawoli.
Święto dzisiejsze, to święto prawdy objawionej, święto jej głosicieli i obrońców. To uroczyste nabożeństwo nasze jest prawdy Chrystusowej modlitewnym wyrazem w obliczu świata. Credo, które zaśpiewamy, popłynie ponad otaczające nas alpejskie szczyty jako echo wiecznego wyznania wiary naszych ludów.
Twarda jest służba dla prawdy Chrystusowej. Gdy nad nami trzepoczą królewskie proporce Chrystusa, vexilla Regis prodeunt, służbę tę Chrystusowi na nowo przysięgamy. Z Chrystusem będziemy dawali świadectwo prawdzie, bo chcemy być z prawdy i chcemy wypełnić Chrystusowy rozkaz królewski: Opowiadajcie Ewangelię wszelkiemu stworzeniu (Mk. 16,15). W czasie offertorium tej międzynarodowej sumy ofiarujmy Najwyższemu te rycerskie śluby i módlmy się, by mowa boża biegła i wsławiona była, orate… ut sermo Dei currat et ciarificetur (2 Tes 5,1).
Doczesnym wcieleniem Królestwa Chrystusowego jest Kościół, czyli zgromadzenie tych, którzy słuchają głosu Jego Kończące się dni Chrystusa Króla przypomniały nam, że Kościół… z przyrodzonego prawa, którego się zrzec nie może, wymaga dla siebie pełnej swobody i niezawisłości od władzy świeckiej, i że w wypełnianiu swego boskiego posłannictwa, a więc w nauczaniu, rządzeniu i prowadzeniu do wiecznej szczęśliwości wszystkich tych, którzy przynależą do Królestwa Chrystusowego, nie może zależeć od cudzej woli (Encyklika Quas primas).
W apostolskim odwiecznym trudzie broni Kościół praw Chrystusowych do człowieka i broni praw człowieczych do Chrystusa. Na mocy mandatu Chrystusowego gruntuje Kościół jego Królestwo w czasie, wśród ułomnych ludzi, niezniechęcony ani słabością człowieka, ani oporem świata. Kiedyś zapowiedział Zbawiciel: Jeśli was świat nienawidzi, wiedzcie, iż mnie pierwej niż was nienawidził (J 15,18). Kościół to wie i dlatego nie cofał się przed trudnościami. Nie złamią go też przeciwności i prześladowania współczesne. Wprawdzie, jak mówi Ojciec św. Pius XII, na drodze faktów, jakie napotyka i poprzez ich rzeczywistość pochód Kościoła Chrystusowego stał się w naszej dobie bardziej niż w innych czasach trudny i uciążliwy. Kościół bytuje pośród kontrastów i rozdrażnień, pośród konfliktu uczuć i interesów; wśród ludzkości, która, zdaje się, jeszcze nie umie rozstrzygnąć, czy ma uznać prymat działania i powierzyć decyzję o własnych losach ostrzu szpady i sile, czy też szlachetnemu władztwu prawa i rozumowi. Wśród tego ogólnego chaosu dla Oblubienicy Chrystusowej staje się rzeczą niezmiernie trudną i uciążliwą zapewnić swym zasadom i napomnieniom pożądany posłuch i ową wewnętrzną gotowość do ich przyjęcia, bez których głos Kościoła pozostałby głosem wołającym na puszczy (Przemówienie do Kolegium Kardynalskiego 2 czerwca 1939 r.).
Ale mimo wszystko Kościół misji swojej się nie sprzeniewierzył i pod wodzą wielkich papieży na przełomie dziejów dobitniej i śmielej niż kiedykolwiek głosi i głosie będzie prawdę. Działanie Ducha św. w Kościele staje się jakby widoczniejsze. Rośnie wpływ Stolicy Apostolskiej i do niepamiętnego znaczenia urasta autorytet Papieża. Rozkwita wewnętrzne życie i świętość Kościoła, potęguje się jego aktywność i zdobywczość. Inicjatywy hierarchii, pomaga wprowadzać w czyn wspaniałe apostolstwo laików. Jesteśmy świadkami utrwalenia się Królestwa Chrystusowego w nowych formach życiowych świata. Nowe natężenia oddziaływania katolicyzmu, już znamionują współczesną epokę jako zaranie jednego z najbujniejszych renesansów religijnych w dziejach Kościoła. W nas i naokoło nas tryska zdobywczą siłą boże regnum vitae, królestwo żywota.
Dzisiejsza uroczystość jest zatem świętem Kościoła, wspólnym świętem hierarchii i laikatu. Wierzymy, że nic nie rozłączy Kościoła od Chrystusa ani Chrystusa od Kościoła. Wierzymy, że mimo ucisków i doświadczeń Kościół nie utraci mocy do głoszenia Chrystusowej prawdy i że w nawałnicy czasów nie zginie ta gromada, która się Chrystusowi jako swemu Bogu i Królowi zaprzysięgła, a o której św. Jan tak pięknie, a zarazem tak nowocześnie mówi, że zrodziła się nie z krwi, nie z woli ciała, nie z woli męża, lecz z Boga. Nie będąc obozem przeczeń religijnych i kompromisów doktrynalnych, zwalczając bałwochwalstwo materii i ubóstwianie krwi, broniąc ludzkość przed niewolniczym kultem człowieka, narodu i państwa. Kościół wsparty działaniem Ducha św., a ożywiany mistyczną mocą Zbawicie la, nie zamrze, lecz wśród zmagań włączy zlaicyzowaną współczesność w wieczne i powszechne królestwo Chrystusowe.
Kochajmy swój Kościół! Tkwijmy w nim całą duszą! Bierzmy udział w jego posłannictwie i mozołach apostolskich. A w chwili Podniesienia tej świętej Mszy królewskiej prośmy Syna Bożego, by nasze dobre chęci przeistoczył w nadprzyrodzone wartości a święte energie swego Kościoła przemienił w czyn zdobywczy, podbijający jego duchowi bezduszny świat.
Z teologią o Chrystusowym Królestwie kłóci się zasadniczo ten kierunek myślowy, który prawami człowieka zastąpił prawa boże, zwłaszcza w zbiorowym życiu, a w którego następstwie społeczności, narody i państwa nie uznają suwerennego Boga, nie czczą go, nie szanują jego zakonu, nie uwzględniają posłannictwa i praw jego Kościoła. W drodze zawiłej ewolucji poprzez półtora stulecia zrodził się z tego poglądu między innymi fatalnymi systemami sekciarski laicyzm zachodni, wschodni komunizm bezbożny i współczesne neopogaństwo. Pretendują one do znaczenia nieomylnych filozofii społecznych i państwowych. Dla ludzkości miał ten szalony rozwój poglądów skutek najzgubniejszy, bo zapędził świat w anarchię, grożącą pogromem kultury i wszelkiego dorobku cywilizacyjnego. Tak się w końcu stało, że rozsypują się społeczeństwa, a świat drży w konwulsjach, które jutro zamienić się mogą w kataklizmy.
W tym względzie teologia dzisiejszej liturgii przywodzi nam na pamięć naukę Kościoła, że obowiązek posłuszeństwa względem Chrystusa i obowiązek oddawania mu czci publicznej nie jest li tylko rzeczą ludzi prywatnych, lecz ciąży także na władzach i rządach. Królewska bowiem godność Chrystusa wymaga, aby całe państwo kierowało się przykazaniami bożymi i chrześcijańskimi zasadami w rządach, w wymiarze sprawiedliwości oraz w wychowaniu młodzieży w zdrowej nauce i czystości obyczajów (Encyklika Quas primas).
Można świat zbawić i uszczęśliwić, ale przez przywrócenie mu prawa ewangelicznego do którego należy podciągnąć konstytucje państw, ich ustawodawstwo, zasady życia zbiorowego, wychowanie młodego pokolenia, politykę rodzinną, etykę ustroju społecznego i międzypaństwowych stosunków. Trzeba skończyć ze zgubną formułą, że państwo jako takie musi być areligijne. Tę herezję zastąpić należy zasadą, że państwo chrześcijańskie ma obowiązek uznawać suwerenną władzę Stwórcy, czcić Boga aktami publicznego kultu, kierować się jego wiecznym zakonem i szanować posłannictwo Kościoła.
Nauka to wielka, bo święta! Wskazania to trudne do prze prowadzenia, ale błogosławione w skutkach. Wykonać je powinni nie, tylko politycy, mężowie stanu, rządy, głowy państwa, ale i wszyscy obywatele, nauka, literatura i prasa. Takie jest bowiem zadanie XX-go wieku, który nie po to przesuwa się przez arenę dziejów, by następnym stuleciom przekazać zgliszcza kultury, rozbite narody i duchy niewolą spętane. Misją naszego stulecia bodaj najwznioślejszą jest uchrześcijanienie nauki i praktyki społecznej i politycznej, zaprawionej ateuszostwem, a zbezczeszczonej stosowaniem antyreligijnych, rewolucyjnych haseł. Przez to może nasz zwrotny wiek uszlachetnić ducha społeczności i ustroju, a potomności przekaże dobrodziejstwa Chrystusowego Królestwa sprawiedliwości, miłości i pokoju, zaprowadzając narody w regnum iustitiae, amoris et pacis. Gdy w czasie tej uroczystej Ofiary na ołtarzu dokonywać się będzie niedocieczony akt Komunii, złóżmy Zbawicielowi komą prośbę, by społeczeństwom, ludom i państwom dał swe życie, tchnienie swego ducha i świętość swego prawa.
W dalszym ciągu tej świątecznej homilii pragnę zaznaczyć, i to w waszym dźwięcznym języku, zacni katolicy słoweńscy, że może najgłębszym sensem Królestwa Chrystusowego jest tajne i mistyczne władanie, wykonywane przez Zbawiciela w duszach uświęconych jego łaską. Wielki papież, który w życiu Kościoła utrwalił przebogatą myśl o Chrystusowym panowaniu, tak tę prawdę ujmuje w Encyklice Quas primas: Trzeba, by Chrystus panował w umysłach ludzkich, które powinny stanowczo i niezłomnie przyjmować prawdy objawione i Chrystusowe nauki. Trzeba, by Chrystus panował w woli człowieczej, posłusznej prawom i przykazaniom bożym, aby panował w ludzkich sercach, które wyzuwając się z namiętności naturalnych, powinny ponad wszystko miłować Boga i z nim się łączyć. Trzeba, by Chrystus panował wreszcie w ciele i jego członkach, które mają służyć jako narzędzia lub, jak św. Paweł się wyraża, jako zbroja sprawiedliwości do wewnętrznego uświęcenia duszy.
Chrystus Król jest włodarzem łaski; najchwalebniejszym tryumfem jego władania jest świętość poddanych dzieci. Bez cienia zniewalania, bez gwałcenia umysłów i serc panuje nad nami Chrystus, podnosząc nas na ofiarne wyżyny nadnatury. Warunkiem wzrostu nadprzyrodzonego jest nasza dobrowolna i wytrwała współpraca z łaską. Królestwo Chrystusa i w tym zakresie nie jest sielanką ani biernością, ani słodkim bezczynem, lecz trudem, wysiłkiem, walką, ofiarą, męczeństwem. Uświęcać się – znaczy iść za Chrystusem, niosąc dzień w dzień swój krzyż. Uroczystości, jak dzisiejsza, to obchody święte, które porywają i podnoszą, budzą poryw i entuzjazm. Ale upływają szybko. Wziąwszy z nich natchnienie i szczodre zamysły, wracajmy do swych codziennych spraw, by właśnie tam, w ciągu naszego zwykłego i mozolnego dnia, uświęcać się w królewskiej służbie Chrystusa.
Naśladujmy Zbawiciela ukoronowanego cierniem w największych chwilach swego życia. Przepójmy całe życie duchem Ewangelii, która jest historią i prawem. Mech nasza religijność staje się religijnością coraz więcej uduchowioną, więcej liturgiczną, więcej eucharystyczną, więcej nadprzyrodzoną i boską. Nasza służba pod znakami Zbawiciela niech będzie hołdem wiary, świętych czynów, miłości, apostolstwa, jedności.
Kończę wspaniałymi słowami, którymi Pius XI tak dostojnie wyłożył główną myśl liturgiczną Mszy ku czci Chrystusa Króla: Oby to Bóg sprawił, iżby dusze od. niego odłączone zatęskniły dla zbawienia swego za słodkim jarzmem Chrystusowym i poddały się jego władzy; iżbyśmy wszyscy, którzy dzięki miłosiernemu zrządzeniu bożemu jesteśmy domownikami jego, nosili jego jarzmo nie opornie, lecz z dobrej woli, z ukochania, z pragnienia świętości. Gdy w ten sposób dostosujemy swe życie do praw Królestwa Bożego, obyśmy obfitowali w bogactwo dobrych uczynków i jako dobrzy i wierni słudzy Chrystusowi stali się w niebieskim Królestwie uczestnikami jego wiekuistej szczęśliwości i chwały. Amen.
Druk: „Miesięcznik Kościelny Archidiecezyj Gnieźnieńskiej i Poznańskiej” 54(1939), s. 156-161;
także: Dzieła, s. 663-667.
Objawienia Rozalii Celakówny: Nie spłyną krwią państwa co mają Mnie za Króla
Począwszy od 1930 roku, Pan Jezus zaczyna domagać się przez Rozalię od Polski uznania Go za swego Króla. Poucza Rozalię, że jest to sprawa ogromnej wagi i że w tej intencji trzeba wiele się modlić i wiele cierpieć, by przyśpieszyć intronizację w Polsce. Cóż może Rozalia uczynić w tej sprawie? Zwierza się swemu duchowemu kierownikowi: „Gdy przyszłam do szpitala, moje prace, małe krzyżyki i małe ofiary składałam Jezusowi, prosząc Go, by Jego Królestwo przyszło do dusz, do wszystkich serc, by On, Jezus, mógł królować wszechwładnie w nich”.
Jednakże Jezus Król domaga się od Rozalii czegoś więcej; konkretnych działań w tej sprawie i na skalę przekraczającą jej możliwości. Dlatego zwraca się ona z prośbą o pomoc do swego kierownika duchowego ks. Kazimierza Dobrzyckiego: „Od pewnego czasu jestem zmuszona jakąś siłą tajemniczą, by Ojcu powiedzieć to, co czuję w duszy, mianowicie to, by Ojciec Drogi napisał list do Jego Eminencji ks. kard. Hlonda, Prymasa Polski, o przyśpieszenie intronizacji (…). Pan Jezus w ten sposób chce ratować Polskę przed upadkiem”.
Następnie wyłuszcza ks. Dobrzyckiemu, jak należy rozumieć intronizację i na czym polega jej istota: „Pan Jezus chce być naszym Królem, Panem i zarazem Ojcem bardzo kochającym”. I nieco dalej dodaje: „Pan Jezus w szczególny sposób chce być naszym Królem, tego On sobie życzy. Polska musi w sposób wyjątkowy, uroczyście ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez intronizację (…). Intronizacja to nie tylko forma ofiarowania się, ale odrodzenie serc, poddanie ich pod słodkie panowanie Miłości!” Ponieważ pojawienie się żądania, by Polska uznała w sposób oficjalny i uroczysty, poprzez Akt Intronizacji, Jezusa swym Królem, zaskakiwało swą oryginalnością i wiązało się z ogromnymi trudnościami w jego realizacji, dlatego Pan Jezus jeszcze wielokrotnie zwróci się do Rozalii w słowach bardzo łagodnych, lecz stanowczych: „Powiedz, moje dziecko, ojcu, by napisał w tej sprawie do Prymasa Polski. Teraz jest najodpowiedniejsza chwila, trzeba korzystać z czasu łaski”.
Z tego polecenia Rozalia wywiązała się, informując o wszystkim swego kierownika duchowego i w pięknych słowach zachęcając go do działania: „Ojcze Kochany, coś dziwnego dzieje się w mej duszy, czuję przeogromne pragnienie, by wszystko uczynić i przecierpieć, by Jezus mógł swobodnie panować w naszej ukochanej Ojczyźnie, a przez Polskę, by zawładnął całym światem. Śmiem to twierdzić stanowczo, że Polska będzie silną potęgą, najsilniejszą nie tylko w Europie, ale na całym świecie, jeśli usłucha wezwania Pana Jezusa, a jeśli nie, to zginie. To nie są moje myśli i słowa (…). To mi pokazał Pan Bóg”.
Rozalia w pełni zdaje sobie sprawę, jak trudną misję powierzył jej Pan Jezus i jak mała jest szansa na jej zrealizowanie. – „Zastanawiając się nad tym – pisze – ogromny ból ogarnął moją duszę, że Pan Jezus tak strasznie obrażany jest przez ludzi, że tak bardzo daleko do przemiany ludzkich serc, że sprawa intronizacji jest również daleka”. Faktycznie Polska była bardzo atakowana przez siły zła, a Naród coraz bardziej ulegał demoralizacji. Od września 1937 roku Rozalia otrzymuje szereg proroczych wizji, w których żądania Jezusa wobec Polski i świata zostały bardzo wyraźnie sprecyzowane.
Od spełnienia tych żądań Bóg uzależniał los naszej Ojczyzny i innych narodów. Istotę tych objawień można sprowadzić do warunku: jeśli Polska chce ocalić siebie, musi uznać Jezusa swym Królem w całym tego słowa znaczeniu poprzez Akt Intronizacji. Ma być on dokonany przez cały Naród, a w szczególności przez władze państwowe i kościelne, które w imieniu Narodu mają wspólnie dokonać w sposób uroczysty tego Aktu. W następstwie za przykładem Polski pójdą inne narody i także one dokonają Aktu Intronizacji Jezusa na swego Króla. Wszystkie narody, które nie uznają Jezusa swym Królem, zginą. Treść tych przesłań, tak brzemienna w skutkach, stanowiła dla Rozalii i jej kierownika duchowego, o. Kazimierza Dobrzyckiego, paulina, nie lada wyzwanie.
Rozalia otrzymała wraz ze swą misją ogromny krzyż do dźwigania. Jak był on wielki i bolesny, świadczą o tym jej pisma. W jego dźwiganiu pomagali jej przede wszystkim Ojcowie Paulini, a szczególnie wymieniony o. Dobrzycki oraz Generał Paulinów o. Pius Przeździecki z Jasnej Góry. Nic w tym dziwnego, że Ojcowie Paulini zostali zaangażowani do tego dzieła. Przecież w tle misji Rózi stała dostojna Królowa Polski i to brzemienne pragnienie Jej Niepokalanego Serca zostało przekazane Rozalii, a przez nią Polsce za pośrednictwem Paulinów. W marcu 1938 roku głos wewnętrzny pouczał Rozalię: „Trzeba ofiary za Polskę, za grzeszny świat (…), straszne są grzechy Narodu Polskiego. Bóg chce go ukarać. Ratunek dla Polski jest tylko w moim Boskim Sercu”. Ponieważ mimo wielu starań do intronizacji w Polsce nie dochodziło, na parę miesięcy przed wybuchem drugiej wojny światowej Rozalia otrzymuje następną wizję ukazującą ogrom nieszczęść, jakie spadną na Polskę, a zarazem zapewnienie, że jeśli Polska, z rządem na czele, dokona intronizacji, do zapowiadanej wojny nie dojdzie.
– „Pod koniec lutego 1939 roku – pisze Rozalia – Pan Jezus przedstawił mej duszy następujący obraz w czasie, gdy Mu polecałam naszą Ojczyznę i wszystkie narody świata. Zobaczyłam w sposób duchowy granicę polsko-niemiecką, począwszy od Śląska, aż po Pomorze, całą w ogniu. Widok był to naprawdę przerażający, zdawało mi się, że ten ogień zniszczy całkowicie cały świat. Po pewnym czasie ogień ogarnął całe Niemcy niszcząc je tak, że ani śladu nie pozostało z dzisiejszej Trzeciej Rzeszy. Wtedy usłyszałam w głębi duszy głos i równocześnie odczułam pewność niezwykłą, że tak się stanie: Moje dziecko, będzie wojna straszna, która spowoduje takie zniszczenie (…). Wielkie i straszne grzechy i zbrodnie są Polski. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy, zwłaszcza za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski, jeśli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności poprzez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga (…). Tylko we Mnie jest ratunek dla Polski”.
Można sobie wyobrazić, co przeżywała Rozalia i osoby z nią związane w dziele intronizacji. W tamtym czasie wszyscy w Polsce mieli świadomość, że wojna z Niemcami zbliża się szybkimi krokami, ale tylko Rozalia w pełni zdawała sobie sprawę z koszmaru tej wojny i z możliwości jej zażegnania. Dlatego całe życie Rozalii zostało podporządkowane w intencji intronizacji: w szpitalu bierze najcięższe dyżury, podejmuje różne umartwienia i nieustannie się modli: „1 kwietnia 1939 roku gorąco polecałam, jak tylko umiałam, tę sprawę Panu Jezusowi za przyczyną Najświętszej Maryi Panny i świętego Józefa, prosząc o światło, co należy czynić, by ta sprawa była jak najlepiej i jak najprędzej przeprowadzona. I znowu głos mówił mej duszy: Powiedz, dziecko, ojcu, by napisał do Prymasa Polski przez Ojca Generała, by wszystko uczynił dla przyśpieszenia intronizacji. Jasna Góra jest stolicą Maryi. Przez Maryję przyszedł Syn Boży, by zbawić świat i tu również przez Maryję przyjdzie zbawienie dla Polski przez intronizację. Gdy się to stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem chrześcijaństwa, silną i potężną, o którą rozbiją się wszelkie ataki nieprzyjacielskie”.
W lipcu 1938 roku otrzymała proroczą wizję i pouczenie, dotyczące wtedy dość dalekiej przyszłości, a dla nas, dziś żyjących, bardzo bliskiej. Tak to opisuje: „Znalazłam się na wysokiej górze, na której zobaczyłam kulę zupełnie podobną do globusa, lecz bardzo dużą. Z wielkim zainteresowaniem oglądam ją. Pod względem geograficznym był to glob. Rozpoznawałam części świata i poszczególne państwa. Wtem staje przede mną postać męża pełna powagi i majestatu. Kto to był, nie wiem. Owa postać zbliżyła się do mnie, nawiązując rozmowę. Mówi do mnie: To jest kula ziemska, polecając mi wymienić i określić granice części świata, a w nich poszczególne państwa.
Gdy odpowiedziałam na pytania, wówczas ta osoba mówi do mnie głosem pełnym powagi i namaszczenia: Moje dziecko! Za grzechy i zbrodnie popełnione przez ludzkość na całym świecie ześle Pan Bóg straszną karę. Sprawiedliwość Boża nie może znieść dłużej tych występków. Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeśli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić intronizację (…) we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek. Które państwa i narody jej nie przyjmą i nie poddadzą się pod panowanie słodkiej miłości Jezusowej, zginą bezpowrotnie z powierzchni ziemi i już nigdy nie powstaną. Zapamiętaj to sobie, dziecko moje, zginą i już nigdy nie powstaną!!! (…) Pamiętaj, dziecko, by sprawa tak bardzo ważna nie była przeoczona i nie poszła w zapomnienie. (…) Intronizacja w Polsce musi być przeprowadzona”.
Rozalia przypomniała sobie, że ofiarowała się Panu Jezusowi z miłości ku Niemu na całkowite wyniszczenie za Polskę na pierwszym miejscu, a potem za Niemcy, Rosję, Hiszpanię i za cały świat. W tej chwili postać wzięła ją za rękę i zaprowadziła na drugą stronę globu. Wskazała na Amerykę i Australię i rzekła z bólem: „Czyż za te dusze Chrystus nie cierpiał? Czyż one nie są odkupione Jego Najświętszą Krwią? Trzeba je, dziecko, włączyć, szczególnie Amerykę. Dalej mówił z najgłębszym przekonaniem: Trzeba wszystko czynić, by intronizacja była przeprowadzona. Jest to ostatni wysiłek miłości Jezusowej na te ostatnie czasy! Pytam z bojaźnią tę osobę, czy Polska się ostoi? Odpowiada mi: Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu, jeśli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego miłości. Inaczej, moje dziecko, nie ostoi się. I jeszcze na ostatek mówi do mnie przekonywująco: Oświadczam ci to, moje dziecko, jeszcze raz, że tylko te państwa nie zginą, które będą oddane Jezusowemu Sercu przez intronizację, które Go uznają swym Królem i Panem. Przyjdzie straszna katastrofa na świat – mówił – jak zaraz zobaczysz.
W tej chwili powstał straszliwy huk. Owa kula pękła. Z jej wnętrza wybuchnął ogromny ogień, za nim polała się obrzydliwa lawa jak z wulkanu, niszcząc doszczętnie wszystkie państwa, które nie uznały Chrystusa. Widziałam zniszczone Niemcy i inne zachodnie państwa Europy. Z przerażeniem zwróciłam się o ratunek do tego Pana, a on mi mówił: Nie bój się, dziecko, i trzymał mnie za ramiona. Pytam go: Czy to jest koniec świata, a ten ogień i lawa, czy to jest piekło? Otrzymuję odpowiedź: Nie jest to koniec świata ani piekło, tylko straszna wojna, która ma dopełnić dzieła zniszczenia. Granice Polski były nienaruszone – Polska ocalała. Ta osoba nieznana mówi jeszcze do mnie: Państwa oddane pod panowanie Chrystusa i Jego Boskiemu Sercu, dojdą do szczytu potęgi i będzie już jedna Owczarnia i jeden Pasterz. Po tych słowach wszystko znikło. W dniu następnym po Komunii świętej pytałam Pana Jezusa, co to ma znaczyć? Otrzymałam pouczenie: Tak się, dziecko, stanie, jeśli ludzkość nie zwróci się do Boga. Nie trzeba zaniedbywać sprawy przyspieszenia chwili intronizacji w Polsce”.
Rozalia w liście do swego kierownika duchowego wyjaśnia, jakie zrozumienie towarzyszyło jej podczas powyższej wizji: „Były to słowa do głębi przekonujące mnie, że to wszystko się stanie, te państwa ostoją się tylko, które Mnie uznają swym Królem. Zniszczenie będzie wielkie wskutek grzechów, które się rozlały jak potop na ziemi, więc muszą być krwią zmyte, zwłaszcza tam, gdzie były popełniane w sposób najohydniejszy. Gdy Pan Jezus będzie Królem i Panem naszego Narodu, wówczas my staniemy się bardzo silnymi, bo wszyscy będą się starali wypełniać wolę Pana Jezusa, nawet innowiercy będą prosić o przyjęcie ich na łono Kościoła katolickiego. Przyjdą straszne czasy, lecz my musimy wierzyć i ufać Panu Bogu, że On nas nie opuści, a zwłaszcza musimy odmienić życie, by było zgodne z prawem Bożym.
Ludzie zobaczą skutki, ile intronizacja wleje siły i mocy w cały nasz Naród. Pan Jezus nie dopuści zniszczenia na ziemiach polskich. Prośmy gorąco Pana Jezusa o zbliżenie się Jego Królestwa, bo zbliżają się czasy, kiedy nastanie jedna Owczarnia i jeden Pasterz”. Niepowodzeniem zakończyły się starania o intronizację Jezusa na Króla Polski przed wybuchem drugiej wojny światowej, w wyniku czego Polska i wiele krajów świata uległo zniszczeniu. Czy zatem misja powierzona Rozalii także zakończyła się niepowodzeniem? Przez jakiś czas tak wydawało się samej Rozalii. Jej dotychczasowym staraniom o intronizację przyświecała myśl: teraz albo nigdy.
Gdy po wybuchu wojny rozmyślała nad tymi słowami uważając, że czas łaski dany Polsce został zaprzepaszczony, usłyszała głos Jezusa: „Czy czas u Boga jest czasem ludzkim? Czyż nie przygotowuję serc ludzkich do tej wzniosłej chwili, jaką ma być intronizacja? Czy sądzisz, jakoby ma zapowiedź nie dała się spełnić?” Rozalia otrzymała w latach wojny dalsze przynaglenia od Jezusa, by nadal usilnie zabiegać o intronizację w Polsce. W dniu 2 stycznia 1941 roku pisze: „Pan Jezus prawie nagli moją duszę, bym wszystko uczyniła, co tylko jest w mojej mocy, by przyśpieszyć ten dzień błogosławiony oddania całych narodów pod panowanie Jego słodkiej miłości”. Przed samą śmiercią Rozalia da świadectwo swej wierze: „Ja tak wierzę w intronizację, w jej przeprowadzenie, że choćby mi głowę ścinano, że to nigdy nie nastąpi, nie uwierzyłabym temu. Już nigdy nie będę myślała, dlaczego tak, czy inaczej się stało, dlaczego nie teraz, lecz później… (ona nastąpi)”. Ale też zdumiewa się nad postawą ludzi odpowiedzialnych za nasz Naród: „O jakże serce ludzkie jest ślepe i rozum szalenie ograniczony. (…) Ojciec Kochany jeszcze będzie musiał przypomnieć o tej sprawie Jego Eminencji Prymasowi Polski”.
źr: Pawello2482
Katolik i Patriota
blogi – Fronda.pl
POLSKA NIE ZGINIE, O ILE PRZYJMIE CHRYSTUSA ZA KRÓLA – przez INTRONIZACJĘ – S.B. Rozalia Celakówna
TELEWIZJA CHRYSTUSA KRÓLA z CHICAGO
Sumliński OSTRO o środowiskach żydowskich: Stosunki dyplomatyczne z Izraelem nie są nam potrzebne!
https://www.youtube.com/watch?
PILNE! Zawiadomienie do prokuratury ws. podejrzenia o eksperymenty na dzieciach! Dr Ratkowska wR24!
https://www.youtube.com/watch?
Wygramy to! Jesteśmy IV falą wolności! Kto odwołał obłęd w Kanadzie?
https://www.youtube.com/watch?
PILNE! Słynny naukowiec UJAWNIA fakty ws. $ZCZEPIONEK!„Społeczeństwo powinno o tym wiedzieć!”

Głos Kościoła śpiewającego chwałę Boga
Za pieniądze kardynała Jakuba Monico Józef podjął studia w seminarium w Padwie. Przebywał tam 8 lat (1850-1858). W tym czasie zmarł jego ojciec (1852) i była obawa, że Józef będzie musiał przerwać studia, aby pomagać matce. Matka jednak zdecydowała się dorabiać krawiectwem, aby synowi nie przerywać studiów. Święcenia kapłańskie Józef otrzymał 18 września 1858 r.
Pierwszą placówką młodego kapłana była kapelania w Tombolo. Wyróżniał się tam jako doskonały kaznodzieja. Dlatego zapraszano go chętnie z kazaniami z różnych okazji. Swoje kazania przygotowywał bardzo starannie, każde z nich zapisując. Budował wiernych pobożnością i gorliwością kapłańską. Opiekował się ubogimi. Po 9 latach (1858-1867) biskup przeznaczył go na proboszcza do Salvano. Tu zajął się szczególnie katechizacją dzieci, uczeniem chóru śpiewu liturgicznego i biednymi. Sam będąc wiele razy głodny jako chłopiec, umiał zrozumieć głód innych. Był tak szczodry dla ubogich, że siostra częstokroć z płaczem skarżyła się mu, że nie ma co do garnka włożyć, a wstydzi się brać w sklepie na kredyt. Miał dwóch wikariuszy do pomocy, z którymi codziennie wieczorem omawiał potrzeby parafii. Po 8 latach został zwolniony z parafii i mianowany kanonikiem w Treviso. Niebawem biskup mianował ks. Józefa Sarto swoim kanclerzem (1875). Po śmierci biskupa został wybrany na wikariusza kapitulnego diecezji (1882).

W 1892 r. zmarł patriarcha Wenecji, kardynał Dominik Agostini. Leon XIII wyznaczył na jego miejsce biskupa Józefa Sarto. W trzy dni potem nowy patriarcha Wenecji otrzymał nominację na kardynała Kościoła. Całe swoje doświadczenie i gorliwość oddał do usług nowej archidiecezji. Rozwinął więc akcję katechizacji, by ją postawić na poziomie i ożywić ją we wszystkich parafiach oraz rektoratach swojej metropolii. W seminarium oprócz teologii dogmatycznej i moralnej wprowadził studia biblijne, historię Kościoła i ekonomię społeczną. Rozpoczął akcję oczyszczania muzyki kościelnej z elementów świeckich, jakie powszechnie wówczas wdarły się do liturgii. Pomagał mu w tym znany muzyk, Wawrzyniec Perosi. W roku 1895 zorganizował uroczystości jubileuszu 800-lecia konsekracji bazyliki św. Marka. W roku 1900 celebrował rocznicę 100-lecia konklawe, na którym w Wenecji został wybrany papieżem Pius VII. Jako patriarcha Wenecji mawiał do swoich kapłanów: „Głosicie wiele dobrych kazań. Niektóre zdradzają ogień najcudowniejszej wymowy i przewyższają nawet aktorów gestami i grą twarzy. Ale bądźmy szczerzy. Co mają z tego nasi biedni rybacy? Ile z tego rozumieją służące, robotnicy portowi i tragarze? Można dostać zawrotu głowy od tych hamletycznych salw huraganowych, ale serce, bracia, serce pozostaje puste. Proszę was, bracia, mówcie prosto oraz zwyczajnie, żeby i najprostszy człowiek was zrozumiał. Mówcie z dobrego i pobożnego serca, wtedy traficie nie tylko do uszu, ale i do duszy waszych słuchaczy”.

Z całą energią zwalczał współczesne błędy. Największym niebezpieczeństwem był modernizm – prąd, który obalał niemal wszystkie dogmaty. W encyklice Pascendi dominici gregis z 8 września 1907 r. modernizm został uroczyście potępiony, a kapłani zostali zobowiązani do składania przysięgi antymodernistycznej. Dla podniesienia wagi nauk biblijnych i dla przeciwstawienia się szerzonym błędom racjonalistycznym Pius X ustanowił Papieski Instytut Biblijny, istniejącą do dziś najwyższą szkołę biblijną (1909).
Z całą stanowczością stawał w obronie Kościoła. Na tym tle doszło do gwałtownego zatargu z rządem francuskim, który w roku 1905 samowolnie zerwał konkordat z roku 1801 i usiłował narzucić Kościołowi ograniczające jego wolność prawa. Wtedy właśnie wypędzono z Francji zakonników i zlikwidowano niemal wszystkie klasztory. Papież mianował 40 biskupów na nie obsadzonych dotąd diecezjach, nie konsultując tego z rządem.
Pius X bywa nazywany papieżem dzieci. Kochał je i pragnął, by jak najwcześniej spotkały się z Panem Jezusem, zanim szatan zajmie jego miejsce. Po wydaniu dekretu o wczesnej Komunii świętej otrzymał moc listów od dzieci. Pan Bóg obdarzył go także darem łask niezwykłych, m.in. uzdrawiania chorych.

Obejrzyj film „Orędzie Maryi WKRÓTCE WSZYSTKO UPADNIE! Trevignano Romano Gisella Cardia czasy ostateczne” w YouTube
Ruch Morawieckiego ws. Afganistanu. Będą wizy humanitarne dla współpracujących z Polską
Byli dumni że się dźgnęli… a teraz już nie żyją [napisy PL]
TYLKO BÓG URATUJE LUDZKOŚĆ I PLANETĘ ZIEMIĘ PRZED ZNISZCZENIEM PRZEZ LUDZI ZACHŁANNYCH WŁADZY I WIDOKU MORDERSTW. DLATEGO EPISKOPATY I ARCHIDIECEZJE POWINII CZYM PRĘDZEJ UZNAĆ JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLEM KAŻDEGO NARODU I NAWET KAŻDEJ PARAFII A ŚWIAT BĘDZIE URATOWANY, BO BÓG JEST MIŁOŚCIĄ I KOCHA ŻYCIE.
Czy klęska w Afganistanie będzie ostatnim gwoździem do trumny Ameryki?
Wysłany dnia 17/08/2021
Samoloty pełne „uchodźców” – wojowniczych mężczyzn, bez kobiet i dzieci – przylatują do USA. Czemu? Ponieważ są potrzebne do planowanej wojny Joe Bidena przeciwko wszelkiej opozycji, a ci ludzie, w przeciwieństwie do amerykańskich żołnierzy, nie będą mieli problemu ze strzelaniem do amerykańskich cywilów?
—————————————————————————————————————————————–
Holandia wysłała łącznie 30 000 żołnierzy do Afganistanu, z których 25 zginęło za NIC – Talibowie zabijają całe rodziny i rodziny, które pomogłyby Amerykanom – USA wycofują żołnierzy, ponieważ wkrótce będą potrzebni gdzie indziej w następnej planowanej wojnie – Czy Ameryka państwo upadłe?
—————————————————————————————————————————————–
Wojna w Afganistanie kosztowała amerykańskich podatników 2,2 biliona dolarów w ciągu ostatnich 20 lat. W ciągu zaledwie kilku miesięcy wszystko, co „zbudowano”, zostało zniszczone przez zacofaną, ale zdeterminowaną grupę brodatych islamofaszystowskich mężczyzn, którym udało się pokonać „najsilniejszą armię na świecie”. Afganistan po raz kolejny zasłużył na swoją historyczną reputację „cmentarza imperiów”. Wydaje się bardzo prawdopodobne, że absolutna klęska, która dzięki (fałszywemu) prezydentowi Joe Bidenowi stała się jeszcze większym brakiem szacunku niż niechlubny odwrót z Wietnamu, będzie ostatnim gwoździem do trumny Ameryki.
Totalny chaos i panika w Kabulu. Bieg na bank, bo ludzie chcą uciekać ze swoimi pieniędzmi. Setki osób próbujących wejść na pokład amerykańskich samolotów wojskowych, nawet tych, które już ruszyły na pas startowy. Obrazy zdesperowanych Afgańczyków, którzy następnie spadają z kilkuset metrów wysokości:
Rozdzierające serce zdjęcie dziecka w skrzynce, pozostawione przez rodziców (kto by to zrobił??):
Tymczasem w całym kraju Talibowie masakrują całe rodziny i rodziny podejrzane o pomoc nawet Amerykanom. (1)
Całkowita porażka; 25 holenderskich żołnierzy zginęło za darmo
Ta totalna klęska, znowu z niewypowiedzianym ludzkim cierpieniem, jest haniebnym skutkiem amerykańskiej „wojny z terrorem”, równie naiwnego i kosztownego „budowania narodu”, w którym Holandia również brała udział w latach 2002-2021. Wydaje się, że wysłano tam łącznie 30 000 holenderskich żołnierzy, zupełnie bezużytecznych. 25 z nich straciło życie – za NIC. Wszystko, co pomogli zbudować — szkoły, wolność i edukacja dziewcząt, egzekwowanie prawa — już ZNIKNIĘŁO.
I nie chodzi o to, że tego nie można było przewidzieć. Jednak krytycy tej inwazji zostali zignorowani lub wyśmiewani. Teraz nawet amerykańskie media głównego nurtu zgadzają się z jednym z najzagorzalszych krytyków, Ronem Paulem. On to wszystko przewidział. W 2011 roku, na dwa lata przed opuszczeniem Kongresu, ostrzegł kolegów, że „jeśli nie wyjedziemy teraz, będziemy tam jeszcze dziesięć lat… Czas odejść. To bezsensowne przedsięwzięcie; zbyt wiele zostało straconych i nie ma szans, żebyśmy „wygrali”, bo nawet nie wiemy, co możemy zyskać. Jest też dobry powód finansowy, żeby wracać do domu”.
„Nie możemy zmienić Afganistanu. Nawet gdybyś mógł, nie powinieneś. Nie masz autorytetu moralnego, nie masz do tego władzy konstytucyjnej. (2)
Biden zorganizował najbardziej haniebną konferencję prasową w historii
Wielu amerykańskich urzędników jest teraz rozpalonych do białości na prezydenta Bidena za jego niekontrolowany odwrót z kraju (4). Weteran operacji zagranicznych (ex-)CIA, Bryan Dean Wright, wspomina przemówienie Joe Bidena z 8 lipca, kiedy dziennikarze zapytali go, czy kraj nieuchronnie wpadnie teraz w ręce talibów, a prezydent odpowiedział „nie”, ponieważ afgańskie wojsko było tak zmotywowane i silna, „najbardziej haniebna i niszczycielska konferencja prasowa, jaką kiedykolwiek zorganizował amerykański prezydent”. (3)
Z suchymi oczami Biden stwierdził, że „nie będzie sytuacji, w której zobaczysz ludzi zabieranych z dachu ambasady. Szansa, że talibowie wszystko zaskoczą i zawładną całym krajem, jest bardzo mało prawdopodobna”. Tak się jednak stało zaledwie miesiąc później.
Afganistan „reklama naszej niekompetencji i arogancji”
„Każdy obraz, który pojawił się w Afganistanie od zeszłego weekendu, jest reklamą niekompetencji, arogancji i nieuczciwości amerykańskich przywódców BuZa. Sceny ewakuacji psów wojskowych, gdy nasi żołnierze wystrzeliwują w powietrze, aby odstraszyć ludzi zdesperowanych do ucieczki, sprawią, że każdy potencjalny przyszły sojusznik zastanowi się dwa razy nad współpracą z nami” – pisze analityk Matt Taibbi ( TK News ) w swoim felietonie „Afganistan: nigdy nie Uczyć się’.
„Wzorzec jest zawsze ten sam: udajemy się w miejsca, w których nie jesteśmy mile widziani, mówimy opinii publicznej, że trudny problem polityczny można rozwiązać środkami wojskowymi, a także kłamiemy o naszych motywach okupacji kraju”. Następnie do władzy dochodzą marionetki, które zawsze i wszędzie okazują się skorumpowane i uciskają ludność, tylko zwiększając opór ludu wobec amerykańskiej okupacji.
Wojna była bardzo udana dla jednej strony
Potem od lat do kraju napływa coraz więcej pieniędzy i siły roboczej, a opozycję próbuje się zniszczyć siłą militarną. Tymczasem media głównego nurtu nieustannie okłamują o „postępie” w kraju. Potem kraj upada w błyskawicznym tempie i okazuje się, że to też była tylko propaganda. Odpowiedzialni politycy i najwyższy personel wojskowy udają, że krwawią im nosy i są „całkowicie zaskoczeni” wydarzeniami. (6)
Jest przynajmniej jedna potężna partia, dla której 20-letnia wojna okazała się wielkim sukcesem: kompleks wojskowo-przemysłowy, od Pentagonu po siły bezpieczeństwa, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego i wiele setek firm obronnych, które osiągnęły ogromne zyski materialnie. A to oznacza, że wkrótce inny kraj bez wątpienia padnie ofiarą imperializmu USA-NATO.
Potrzebujesz żołnierzy na następną zaplanowaną wojnę?
Wszyscy ci żołnierze, których Stany Zjednoczone wycofują z Afganistanu, mogą być potrzebni gdzie indziej do następnej planowanej wojny. Może przeciwko Iranowi, który od lat jest wysoko na agendzie globalistów w Waszyngtonie i Brukseli? Czy coś nadal dzieje się wokół Korei Północnej, czy też szaleńcy żądni władzy w Białym Domu i Pentagonie mogą zapuszczać się w konflikt zbrojny z Chinami i/lub Rosją?
A może Afganistan rzeczywiście jest ostatnim gwoździem do trumny Ameryki? Samoloty pełne tak zwanych „uchodźców” okazują się pełne wojowniczych Afgańczyków, którzy latają między innymi do Teksasu i Wisconsin. Kobiety, dzieci i osoby starsze są prawie wcale lub prawie wcale na pokładzie.
Daj tym ludziom pieniądze i schronienie, załóż im mundur, a administracja Bidena będzie miała armię, która – w przeciwieństwie do amerykańskich żołnierzy – nie będzie miała problemu ze strzelaniem do „niewłaściwych” Amerykanów, którzy dosłownie zginęli niedawno. każdy, kto sprzeciwia się środkom i zastrzykom Covida, a przede wszystkim każdy zwolennik Trumpa.
Ameryka to upadłe państwo
„Ameryka to państwo upadłe”, mówi Mike „Natural News” Adams, moim zdaniem całkiem słusznie. „Drukowanie z obłędnymi ilościami pieniędzy, upadek rządów prawa, rażąco skradzione wybory, narzucona przez rząd cenzura konserwatywnej opinii, podsycana przez media wrogość rasowa, lewicowe próby „defundowania” policji, rasistowska indoktrynacja w szkołach” ( Teoria Rasy Krytycznej), a nawet dyrektor CDC „lekarz”, który nie chce powiedzieć, że tylko kobiety mogą począć , niegdyś wielkie Stany Zjednoczone Ameryki popadły w smutny, absurdalny stan samopoczucia i upadku”.
Rząd Stanów Zjednoczonych działa teraz podobnie jak terrorystyczni Talibowie, prowadząc wojnę z własnym narodem poprzez obowiązkowe szczepienia, celowe niedobory żywności, masowe rządowe grabieże (drukowanie pieniędzy, wywłaszczanie rolników i przedsiębiorstw) oraz określanie protestujących przeciwko blokadzie mianem „terrorystów”. Pod rządami oszusta Bidena rząd federalny postrzega teraz naród amerykański jako wroga”.
Oprócz niewyobrażalnej korupcji rządu USA, Stany Zjednoczone pozostają pogrążone w mrocznym, demonicznym grzechu poprzez masowe aborcje, dzieciobójstwo, „pobieranie” narządów dzieci, indoktrynację i okaleczanie dzieci transpłciowych, odrzucenie Boga i objęcie Lucyfera. w (pop)kulturze ataki cenzury na chrześcijan, odrzucenie Kościoła i użycie broni biologicznej depopulacyjnej na poziomie krajowym, zamaskowanej jako program „szczepień zdrowia publicznego”.
„Kościoły zdradziły Boga”
„Kościoły, które akceptują program osób transpłciowych i szczepień, służą szatanowi, a nie Bogu. Jest to droga, którą obrała większość głównych „chrześcijańskich” kościołów. Wydaje się, że wkrótce poniosą konsekwencje własnej boskiej zdrady”. Według Adamsa „Boża cierpliwość się skończyła. Jego zemsta jest teraz wyzwolona na tym grzesznym narodzie. Nawet ci, którzy nie uczestniczą w tym grzechu, zostaną zmieceni przez chaos i zniszczenie, które już się rozpoczęły. Modlitwa nie wystarczy – musisz być gotowy na upadek cywilizacji, jaką znamy”.
„Ameryka wpadła w grzeszny naród i ten grzech zostanie zmieciony z Ziemi przez wielką boską moc”. Być może ocaleni będą mogli potem zacząć od nowa, sugeruje. Ale „kłamcy, libtards (przezwisko dla lewicowców/liberałów), pedofile, handlarze dziećmi, twórcy broni biologicznej (Big Pharma) , dziennikarze (główne media propagandowe) , czciciele diabła i tym podobne zostaną biologicznie zniszczeni”.
„Nawet ci z nas, którzy pozostają z Bogiem, będą świadkami 'piekła na ziemi’, które właśnie się rozpoczęło. Będziemy świadkami miast wypełnionych trupami i będziemy obserwowali, jak zjadane są mózgi naszych byłych przyjaciół i krewnych, którzy upierali się, że „podążają za nauką”.
Zastrzyki Covid „najsilniejsze z możliwych odrzucenie Boga”
Najbliższa przyszłość, według Adamsa, naznaczona jest śmiercią i zniszczeniem na niespotykaną dotąd skalę i jesteśmy to sobie winni. „Kiedy odwracasz się od Stwórcy, Matki Natury i kosmicznych darów świadomości i życia, przyjmujesz Kult Śmierci. A stąd pochodzi tylko cierpienie, zniszczenie i samookaleczenie. Te lekcje dawno zapomniane przez współczesnych, aroganckich, małostkowych ludzi będą teraz musiały zostać ponownie wyuczone za niewyobrażalną cenę.
Dla vaxxers – chrześcijanina lub nie – ma mocne przesłanie: „Ci, którzy wzięli zastrzyki z białka kolczastego (kodującego) – fizyczna manifestacja Lucyfera na poziomie nanocząstek – doświadczą wewnętrznego rozerwania własnych ludzkich komórek zaraz po tym, jak zostaną pożarte żywcem przez podobną do prionów szatańską broń biologiczną. „Zatruwanie własnego ciała przez wstrzykiwanie sobie broni biologicznej jest kolosalnym grzechem samozniszczenia i najpotężniejszym możliwym odrzuceniem Boga, od którego prawdopodobnie nie ma zbawienia”. (6)
Izrael chce chipować dzieci w szkołach? …
facebook.com/login/https://gloria.tv/post/
UPADEK AFGANISTANU – CZY W 2021 ŚWIATU GROZI WIELKA WOJNA RELIGIJNA, KTÓRA BĘDZIE TRZECIĄ WOJNĄ ŚWIATOWĄ?
17 sierpnia 2021
W Afganistanie powstaje SUPER-ISIS, nowe państwo islamskie o mocy, która nie śniła się futurologom. Świat wkroczył właśnie na nieznany teren.
Dr Władimir Zelenko: nowy holokaust poprzez szczepionki
https://gloria.tv/post/
Bóg Ojciec mówi do swoich dzieci
https://gloria.tv/post/
PRAWDZIWA MOC ”TABLICY OUIJA” – TO CO PRZYZWIESZ ZOSTANIE JUŻ Z TOBĄ NA STAŁE.
Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.(Ef 6, 11-12).

ZABÓJCZA SZCZEPIONKA – niepodważalne dowody!
https://gloria.tv/post/ij7RPbHrnXSB2eU9uVt4Xq7qG
Amerykańscy badacze medyczni; nanotechnologia tlenku grafenu szczepionce Moderna i Pfizer, analiza pod mikroskopem
https://gloria.tv/post/4ixX1EgTxLNCA2dAk1J1sD3Yp
CZY JESTEŚMY ŚWIADKAMI NARODZIN NOWEGO, ŚWIATOWEGO RUCHU OPORU ?
https://globalna.info/2021/08/18/czy-jestesmy-swiadkami-narodzin-nowego-swiatowego-ruchu-oporu/
Bóg stworzył człowieka na Swój obraz i podobieństwo. Szatan tworzy mechanicznego człowieka na nasz obraz i podobieństwo.
https://gloria.tv/post/3xiK9Z1Y9Lse6FSSHom8rbX7G
W jakim celu ? Oto kolejna odsłona postępu w budowie naszych przyszłych prześladowców, a będą im towarzyszyły coraz większe wielo-silnikowe maszyny latające. Sceny znane z filmu Terminator są coraz bliżej.
Ludzie pełni fascynacji tymi urządzeniami, zanim oddadzą chwałę i uwielbienie dla nauki i postępu, niech pomyślą – kiedy zobaczymy tego robota z naładowanym pistoletem, karabinem w ręku ? A który robot nie wykona precyzyjnie zaprogramowanego działania ?
Przez takie i wiele innych przerażających wieści czas coraz mocniej wołać
Panie Jezu przyjdź !
Demonstracje przeciwko segregacji sanitarnej. Protestuje cała Europa [VIDEO]
https://gloria.tv/post/HQsfzX6cNwUu4u7bqMA7jK2TA
POLSKA NIE ZGINIE, O ILE PRZYJMIE CHRYSTUSA ZA KRÓLA – przez INTRONIZACJĘ – S.B. Rozalia Celakówna
https://gloria.tv/post/
Zapraszamy Ciebie Boże – Cudowny Jezu Chryste do naszych Krajów i bardzo prosimy abyś zamienił serca ludzkie na miłosierne, aby już nigdy nikt nie chciał grzeszyć, mordować i wojen wywoływać.
Obejrzyj film „SNIMLJEN ISUS KRIST NA NEBUPOGLEDAJTE ČUDESNU SNIMKU USRED OLUJEPredivan dokaz Božje ljubavi” w YouTube
CORAZ WIĘCEJ ŚWIAT OTRZYMUJE WIADOMOŚCI, ŻE tzw. PAPIEŻ FRANCISZEK – BERGOLIO ZMIENIŁ SOBIE BOGÓW. JUŻ NIE INTERESUJE GO BÓG WSZECHMOGĄCY W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ JEDYNY A UMIŁOWAŁ SOBIE BOGA ŻYDOWSKIEGO, ISLAMSKIEGO, A OBECNIE RZĄD WŁOSKI.
Watykan segreguje, w ślad za państwem włoskim
Od wtorku w stołówce dla papieskich urzędników obowiązuje wstęp wyłącznie za okazaniem tak zwanego zielonego paszportu bądź zaświadczenia o przyjęciu zastrzyku przeciwko covid-19. Choć w całych Włoszech trwa gorąca dyskusja na temat surowych zasad reżimu sanitarnego, Watykan bez sprzeciwu podporządkowuje się kolejnym „zaleceniom” lewicowych władz.
Włoski dziennik „Corriere della Sera” poinformował, że rozporządzenie będzie obowiązywać wszystkich pracowników – w tym watykańską żandarmerię – od 17 sierpnia. Zamiast certyfikatu szczepionkowego można będzie przedstawić zaświadczenie lekarskie potwierdzające zaszczepienie. Papież Franciszek ma już od kilku dni „zielony paszport”, powszechnie stosowany we Włoszech.
Od 6 sierpnia na terytorium Włoch obowiązują nowe zasady sanitarne. Aby osoba powyżej dwunastego roku życia mogła wejść do zamkniętych obiektów publicznych, takich jak restauracje i muzea, wymagane są szczepienia, dokument o przebytym zakażeniu koronawirusem, bądź aktualny, negatywny test na Covid-19. „Zielony paszport” należy również okazywać podczas wielu imprez plenerowych, koncertów lub wydarzeń sportowych. Wyjątek dotyczy wydarzeń religijnych, takich jak nabożeństwa kościelne. Są one nadal dostępne bez specjalnych zaświadczeń.
Zgodnie z najnowszymi „zaleceniami” rządowymi bary i stołówki obowiązują takie same zasady, jak restauracje. Wywołało to gorącą debatę we Włoszech, ale Watykan wprowadził ten wymóg bez dyskusji. Także wstęp do Muzeów Watykańskich już od początku sierpnia jest możliwy tylko za okazaniem certyfikatu covidowego.
https://pch24.pl/watykan-segreguje-w-slad-za-panstwem-wloskim/
Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy ZASZCZEPIENI jesteście… (sic!) || Komentarz PCh24
https://pch24.tv/przyjdzcie-do-mnie-wszyscy-ktorzy-zaszczepieni-jestescie-sic-komentarz-pch24/
PILNE! Słynny naukowiec UJAWNIA fakty ws. $ZCZEPIONEK!
„Społeczeństwo powinno o tym wiedzieć!”S i R!
https://www.youtube.com/watch?v=WxuuwlSGVBQ
TELEWIZJA CHRYSTUSA KRÓLA w CHICAGO
Czas już dojrzał. Panie Jezu Chryste zakróluj nam w Polsce!
Jerzy Gębarowski – Pielgrzym z USA
Komunia Święta tylko na klęcząco bezpośrednio do ust tylko z rąk kapłana. Narodowa Pielgrzymka
Kaja Godek – Segregacja ludzi
„Drugą Wojnę Światową” Pan Bóg dopuścił z winy Episkopatu w Polsce za nieposłuszeństwo Panu Bogu – kard.A. Hlonda oraz za wykonywaną aborcję – mordowanie dzieci nienarodzonych. Obecna „III Wojna” już się zbliża i także za zwiększającą się winę Episkopatu, bo sytuacja się pogorszyła – więcej zamordowanych dzieci z premedytacją, a ich zwłoki dodawane są do śmiercionośnych szczepionek. Bóg Jezus Chrystus czeka już 100 lat na wykonanie Jego polecenia – uznanie Boga Jezusa Chrystusa KRÓLEM POLSKI, a wtedy nie będzie żadnych aborcji ani morderstw i od Polski zakwitnie POKÓJ między Narodami. BÓG KRÓL POLSKI zamieni serca ludzi na miłosierne i nie będzie popełnianych grzechów i NIE BĘDZIE WOJNY. Ponieważ Boga od zawsze nienawidzili Żydzi – czy w Episkopacie też są Żydzi? Niech szybko podejmą decyzję uznania Boga Królem, bo z nienawiścią spada się do piekła.
Komunia Święta tylko na klęcząco bezpiśrednio do ust tylko z rąk kapłana. Narodowa Pielgrzymka – YouTubehttps://www.youtube.com/watch?
https://m.youtube.com/watch?v=

Nowenna do MB Częstochowskiej 17 – 25 sierpnia
26 sierpnia przypada wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Zachęcamy do podjęcia Nowenny, poprzedzającej to wspomnienie:
DZIEŃ PIERWSZY
WPROWADZENIE
Obraz Jasnogórski od samego początku słynął cudami, które nadawały rozgłos Jasnej Górze i ściągały pielgrzymów z całego kraju i z zagranicy. Z listu króla Władysława Jagiełły, pisanego w roku 1428 do papieża Marcina V, a mającego za cel poparcie prośby Paulinów o nadanie Jasnej Górze specjalnych odpustów, dowiadujemy się, iż klasztor utrzymuje się jedynie z jałmużny pątników i ludzi, których tu „mnóstwo” przybywa… We wspomnianym kościele Bogurodzicy Maryi na Jasnej Górze, blisko Częstochowy… mocą Bożą dzieją się często tajemnice wielkich cudów.
Jan Długosz, opisując napad na Jasną Górę w roku 1430, podaje: „Z całej bowiem Polski i krain sąsiednich, mianowicie Śląska, Moraw, Prus i Węgier na uroczystość Maryi Świętej – której rzadki i nabożny obraz na drzewie wykonany, w tym miejscu się znajduje – zbiegał się lud dla zdumiewających cudów, jakie za przyczyną Najświętszej Panny i Orędowniczki naszej tu się dokonywały” (Liber Beneficiorum, Opera omnia, t. V. s. 369).
W księdze cudów i łask z dawnych lat zanotowano 1336 nadzwyczajnych faktów, które uważa się za cudowne, zdziałanych przez przyczynę Obrazu Jasnogórskiego. Pierwsze notowane cuda są już w XIV wieku. Np. księga zawiera opis cudu przywrócenia wzroku malarzowi Jakubowi Wężykowi, w roku 1392 (por. A. Łaziński, Cuda i Łaski… Jasna Góra, 1938, s. 56-57).
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Za Twoje przybycie i obecność od sześciuset lat w cudownym Obrazie Jasnogórskim, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
- Za liczne łaski i cuda płynące odtąd bez przerwy przez Twoje ręce, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
- Za Twoje przedziwne kierowanie dziejami Narodu, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
- Za wierną opiekę, którą w Twoim Wizerunku otaczasz rzesze emigrantów, synów i córek Narodu polskiego na wszystkich kontynentach świata, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI
- Pani z Jasnej Góry, chwalebna Córko Boga Ojca Niebieskiego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Przedziwna Matko Syna Bożego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Przeczysta Oblubienico Ducha Świętego – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Łaskawa Wspomożycielko naszego Narodu, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
MODLITWA PROŚBY
- Wielka Matko Boga, umiłowana w Jasnogórskim Wizerunku przez wszystkich synów i córki naszej Ojczyzny, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Matko z Dzieciątkiem na ręku, której obraz wisi w każdym polskim domu – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Matko Częstochowska, czczona w niezliczonych kapliczkach przydrożnych, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Umiłowana Matko Jasnogórska, której przedziwne oblicze jest dla nas światłem w smutkach i uciskach, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Matko Narodu naszego, której Wizerunek jest znakiem jedności i polskości dla emigracji polskiej na całym świecie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
DZIEŃ DRUGI
WPROWADZENIE
Dnia 26 lipca 1962 roku, Rzeszów. Kona kobieta – matka pięciorga dzieci. Umiera na skutek komplikacji przy porodzie ostatniego dziecka (skrzep). Dwóch lekarzy robi wszystko, by ratować matkę, lecz są bezsilni. Oznajmiają mężowi, iż nie są w stanie uratować żony. Zgon nastąpi wkrótce. Jasna Góra otrzymuje w tym dniu pilny telegram z Rzeszowa z prośbą o Mszę św. przed cudownym Obrazem w intencji umierającej. Nazajutrz, tj. 27 lipca 1962 roku, odprawiono w tej intencji Mszę Św. o godz. 7.30. Wieczorem drugi telegram z Rzeszowa: „Dzisiaj o godz. 7.30 (!) moja żona nagle ozdrowiała”. Lekarze uznali fakt za cudowny. Gdy mąż przyjechał na Jasną Górę podziękować Matce Bożej, poprosił na Salę Rycerską ówczesnego przeora jasnogórskiego O. Anzelma Radwańskiego, a dziękując mu za Mszę św. upadł na posadzkę i w obecności zwiedzających pielgrzymów ze łzami calowa! mu nogi.
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Maryjo ze zranionym obliczem, za to, że jesteś z nami w dniach ciężkich klęsk i cierpień Narodu, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!
- Za uratowanie od zniszczenia Twego obrazu w sercach pokoleń idących przez polską ziemię, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!
- Za budzenie w polskich sercach miłości ku Tobie, miłości niweczącej smutek i rozpacz, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!
MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI
- Matko Jasnogórska, w Twoim Obrazie pociętym mieczami – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!
- Maryjo, która odbierasz hołdy na Jasnej Górze tak od możnych jak i od ubogich, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!
- Matko, która jesteś Pośredniczką łask w licznych sanktuariach i świątyniach wzniesionych ku Twojej czci na całym świecie, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!
MODLITWA PROŚBY
Prosimy Cię, Jasnogórska Matko:
- Kiedy źli ludzie nam zagrażają, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Kiedy ogarnia nas zwątpienie i pokusa niewiary, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Kiedy tracimy dobra materialne, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Kiedy jesteśmy smutni i opuszczeni po stracie bliskich nam osób, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Kiedy z lękiem patrzymy na liczne niebezpieczeństwa zagrażające młodzieży Polonii świata, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).
DZIEŃ TRZECI
WPROWADZENIE
Dnia 9 marca 1962 roku pani. K. (personalia znane kronikarzowi), pracownica szpitala przy ul. św. Barbary w Częstochowie opisała następujące wydarzenie, którego była świadkiem: „Przed kilku laty spod Częstochowy przyjechało małżeństwo z ciężko chorym synkiem, liczącym 9 miesięcy. Zmarło im już 11 (jedenaścioro) dzieci, które nie żyły dłużej jak jeden rok. Również i ten synek, imieniem Marian, dostał konwulsji i był w stanie agonalnym. Przed pójściem do szpitala rodzice udali się najpierw na Jasną Górę, by prosić Matkę Bożą o ratunek. W szpitalu w Częstochowie przy ul. św. Barbary lekarz oświadczył, iż nic nie może pomóc: „Tu tylko Jasna Góra”. Ojciec dziecka powrócił na Jasną Górę, by się modlić. Kiedy przyszedł do szpitala, dziecko konało, lekarz powiedział, że to już koniec. Zrozpaczony ojciec rzuca się na ziemi i krzyczy przeraźliwym głosem: „O Boże, zabrałeś mi tyle, zostaw mi chociaż to jedno! Matko Najświętsza, tak Ci zaufałem, nie opuszczaj mnie!” Obecni przy tym płakali, a niektórzy uciekli. Po chwili jednak dały się zauważyć objawy polepszenia, a więc nadzieja na życie. Po zbadaniu lekarz stwierdził: „Tak jest, Jasna Góra – cud!” I Marian żyje.
Najczęściej o doznanych cudach i łaskach za pośrednictwem Matki Bożej Jasnogórskiej dowiadujemy się z okazji składania wotów dziękczynnych. Np. w roku 1974 złożono 526 wotów, w tym 300 dziękczynnych, a w nich 15 ofiarodawców przekonanych jest o doznanym cudzie (uzdrowienie, uratowanie życia w wypadku); w 1975 złożono 805 wotów, w tym 485 dziękczynnych, wśród których 11 wotów za doznane cuda, wg przekonania ofiarodawców.
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Za ratunek w niebezpieczeństwach, – dziękujemy Ci, Maryjo!
- Za obronę przed zagrożeniem wiary, – dziękujemy Ci, Maryjo!
- Za Twoje natchnienia, które niosą nam łaskę i radość, – dziękujemy Ci, Maryjo!
- Za Twoją nieustanną opiekę i miłość ku nam, – dziękujemy Ci, Maryjo!
MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI
- Pośredniczko wszelkich łask udzielanych nam przez Boga, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Potężna Rycerko Boga Żywego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Zwycięska Królowo, tryumfująca nad wszystkimi wrogami Twego Syna, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Matko, która pomagasz nam przezwyciężać zło i wszelką słabość, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
MODLITWA PROŚBY
- Maryjo, która jesteś ucieczką i nadzieją wszystkich, którzy utracili wiarę w Boga, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Matko Miłosierdzia, która nie odmawiasz swej opieki nawet tym, co zwalczają Twego Syna i Kościół Chrystusowy, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Matko wiary świętej, która i dziś, w powodzi licznych niebezpieczeństw laicyzacji i materializmu w świecie, bronisz naszej przynależności do Chrystusa, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).
DZIEŃ CZWARTY
WPROWADZENIE
„Jako wotum dla Matki Bożej składam srebrną nóżkę, za cudowne uratowanie od amputacji nogi mojej żony Eugenii, a tym samym za ocalenie życia, bo żona jest chora na cukrzycę. Nie zgodziłem się na amputację, chociaż była konieczna, bo noga w stanie rozkładu. Zabrałem żonę do domu, zacząłem się modlić do Matki Bożej, złożyłem ofiarę na Mszę św. i przyszła mi myśl by przeprowadzić moczenie chorej nogi trzy razy dziennie w bardzo gorącej wodzie. Gdy po trzech tygodniach lekarz (Ławiński) obejrzał nogę, zdumiał się i powiedział: »Dwadzieścia lat jestem lekarzem, to pierwszy przypadek w mym życiu, by noga w stanie rozkładu odzyskała wtórny obieg krwi. Za to, co się stało, niech pan podziękuje Matce Bożej«” (Wrocław, 11 listopada 1975 roku, Księga Wotów, nr 694).
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Służebnico Boga, która rodzisz na ziemi Syna Ojca Przedwiecznego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Wspomożycielko Jezusa Chrystusa w dziele zbawienia świata, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Pomocnico Ducha Świętego w uświęcaniu pokoleń idących przez wieki, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Matko powołująca swe dzieci na wszystkich kontynentach świata do udziału w ewangelizowaniu ludzkości, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
MODLITWA PROŚBY
- Zwycięska Pani z Jasnej Góry, któraś zjednoczyła wszystkich Polaków w obronie Twojej chwały, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Jasnogórska Pani, która jesteś dla każdego z nas najczulszą Matką, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Królowo nasza umiłowana, która dla wszystkich dzieci Narodu polskiego nieustannie jesteś znakiem jedności i zwycięstwa, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).
DZIEŃ PIĄTY
WPROWADZENIE
Dnia 15 sierpnia 1950 roku Alejami NMP w Częstochowie, od dworca PKP w kierunku Jasnej Góry zdąża boso matka, trzymając na ręku dwuletnią córeczkę. Dziecko jest chore, wg orzeczenia lekarza (dr. Wilczka z kliniki krakowskiej) niebawem utraci całkowicie wzrok. Dziewczynka podczas nieobecności matki urządziła sobie „kąpiel” a będąc po szczepieniu ospy, przez zatarcie zaraziła sobie oczy. Grozi jej nieuchronna ślepota. Nie czekając na dalsze interwencje lekarzy, udaje się kobieta z dzieckiem do Częstochowy, wierząc usilnie w pomoc Matki Bożej Jasnogórskiej. Modląc się przed Cudownym Obrazem, około godz. 16 zauważyła nagle uspokojenie się dziecka – najwyraźniej dziecko przestało cierpieć i zaczęło się wesoło bawić. Zaporadą ojca Paulina, pątniczka udała się z dzieckiem do lekarza do kliniki krakowskiej, gdzie zdziwiono się niezmiernie zaszłej sytuacji. Oczy były uratowane. Dzisiaj, gdy matka składa to zeznanie – 30 października 1962 roku, Marysia ma czternaście lat, czuje się zupełnie dobrze, widzi normalnie i chodzi do szkoły. Matka zaznacza, iż jest bezwzględnie przekonana o doznanym cudzie, zdziałanym za przyczyną Matki Bożej Jasnogórskiej w Jej Cudownym Obrazie (AJG Dział 8 – H, Cuda i Łaski – podziękowania).
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Za to, iż jesteś Królową naszego Narodu, – dziękujemy Ci, Matko Boga!
- Za łaskę nieustannie trwającego Przymierza naszego Narodu z Tobą, Królowo Polski – dziękujemy Ci, Matko Boga!
- Za pokonanie ataków godzących w jedność wiary katolickiej na polskiej ziemi, – dziękujemy Ci, Matko Boga!
- Za to, że mocą swoją ratujesz wiarę Polonii świata, – dziękujemy Ci, Matko Boga!
MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI
- Wielka Boga-Człowieka Matko, za Twe łaskawe panowanie nad nami, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Dziewico Wspomożycielko, dana na pomoc ku obronie Narodu naszego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Strażniczko sumienia chrześcijańskiego, która nieustannie „pomagasz nam do odnowy życia, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
MODLITWA PROŚBY
- Matko i Królowo nasza! We wszelkich niebezpieczeństwach, grożących naszej chrześcijańskiej Ojczyźnie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- W nieustannej trosce o zachowanie katolickiego dziedzictwa polskiego, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- W zmaganiach o dochowanie wierności Bogu, Krzyżowi i Ewangelii w naszym życiu osobistym, rodzinnym i społeczności katolickiej, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- W niebezpieczeństwach ulegania nałogom, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).
DZIEŃ SZÓSTY
WPROWADZENIE
Szczecin, 10 maja 1961 roku. Stan bardzo ciężki, wg orzeczenia lekarzy skoncentrowało się w organizmie pacjentki aż pięć chorób (serca, wątroby, nerek oraz zapalenie stawów i zaburzenia spowodowane okresem klimakterium). Orzeczenie lekarskie skierowane do męża brzmi: „My w tej sytuacji jesteśmy bezsilni, trudno, trzeba pogodzić się z tym, że żona jest dogorywająca. Lek na jedną chorobę powiększa drugą i pogarsza stan do ostateczności wycieńczonego organi¬zmu”. Mąż nie licząc już na umiejętności lekarzy, wysyła list na Jasną Górę z prośbą o Mszę Św., która została odprawiona 17 maja 1961 o godz. 9 (zapamiętajmy). Sam udaje się na Mszę św. do kościoła w swojej parafii, i przystępuje do Komunii św. W intencji żony modli się gorliwie do Matki Bożej Jasnogórskiej. W niedzielę, dnia 19 maja udaje się do szpitala pełen obaw o stan zdrowia żony. Spotyka go radosna niespodzianka: umierająca kilka dni temu kobieta, obecnie siedzi na parapecie okna i wyraźnie oczekuje kogoś z domu. Już z daleka zauważyła męża i przywołuje go do siebie. Okazuje się, iż właśnie w piątek 17 maja o godz. 9 (podczas Mszy św. na Jasnej Górze) poczuła się nagle lepiej, doznała ulgi w cierpieniu, zaczęła normalnie oddychać i spostrzegła, iż ustąpiła opuchlizna na nogach. Chciała nawet spróbować chodzić, lecz na jej wyznanie lekarz kategorycznie zabronił opuszczać łóżko, ale zezwolił spróbować wieczorem. Spróbowała i oczywiście mogła chodzić. Była zdrowa – o czym zaświadczają chore z sali, umieszczając na zeznaniu swoje podpisy (AJG Dział 8-H. Cuda i Łaski – podziękowania).
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Za to, że od wieków jesteś naszą niezawodną pomocą, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
- Za to, że umacniasz nas w walce ze ziem, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
- Za to, że na wszystkich kontynentach świata pomagasz dzieciom Narodu polskiego zachować wierność Kościołowi, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
- Za to, że jak dawniej tak i dziś wspierasz nas, abyśmy byli przedmurzem chrześcijaństwa, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI
- Pomocnico Chrystusa w dziele zbawienia, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Najlepsza Matko wszystkich ludzi, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Matko Kościoła wspierająca Ojca świętego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
MODLITWA PROŚBY
- Matko Chrystusa, która powołujesz nas do współdziałania ze sobą w dziele odkupienia, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Matko rodziny ludzkiej, która uczysz nas pomagać sobie wzajemnie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Matko Miłosierdzia, która pragniesz, abyśmy przebaczali wyrządzone nam krzywdy, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).
DZIEŃ SIÓDMY
WPROWADZENIE
Zapisy w „Księdze pamiątkowej” w Arsenale:
„Przybywać tutaj, to znaczy stać się innym człowiekiem” (uczeń L.E., Olkusz, 6 lutego 1976 r.).
„Jako młodzi ludzie wierzący, przybywamy na Jasną Górę z bagażem swych wątpliwości i win. Pełni ufności polecamy to Maryi i pozostawiamy w murach jasnogórskich. Wracamy pełni optymizmu Z pogłębioną wiarą, do obowiązków na uczelniach i zakładów pracy” (pielgrzymka studentów, maj 1978 r.).
„Matko, pomóż mi uwierzyć w sens życia, znaleźć jego cel, być lepszą, umocnij moja wiarę, Matko Nieustającej Pomocy, dziękuję Ci za okazaną mi łaskę nawrócenia” (czerwiec 1978 r.).
„Matko Boża Częstochowska, dziękujemy Ci, że mogłyśmy tu przybyć, być bliżej Ciebie. Dziękujemy, o Pani Jasnogórska, za tak pięknie przeżyte rekolekcje w duchu wiary i miłości. Matko, bardzo prosimy Cię o szczęśliwe zdanie matury Prosimy, pomóż w wybraniu właściwej drogi życia” (maturzystki, luty 1978 r.).
„O Matko, dzisiaj zrozumiałam, jak mam żyć. To wszystko, co było do dzisiaj, było po prostu »niczym«, jedną pustką wokół mnie. Dziękuję, że pozwoliłaś mi to zrozumieć” (lipiec 1978 r.)
„Matko! Pozwól mi uwierzyć w człowieka i sens życia” (czerwiec 1978 r.).
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Za Twoje macierzyńskie władanie nad nami, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
- Za Twoją opiekę i pomoc w trudnych latach niewoli i zaborów, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
- Za to, że zawsze jesteś Tą, która jednoczy Polaków, pomimo wszelkich podziałów, odległości i granic, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
- Za to, że zawsze jesteś z nami, w okresach powodzenia i niedoli, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI
- Królowo prześladowana przez zaborców na naszej ziemi, – miłujemy Cif i wysławiamy Ciebie.
- Matko Bolesna stojąca wytrwale pod naszym polskim krzyżem, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Najczulsza Matko wszystkich prześladowanych i udręczonych niewolą, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Najlepsza Wspomożycielko, która byłaś szczególne bliska Narodowi, gdy był opuszczony przez mocarstwa tego świata, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
MODLITWA PROŚBY
- Gdy popadamy w nieszczęścia na skutek naszych grzechów, spraw, abyśmy nigdy nie utracili wewnętrznej więzi z Tobą, Jasnogórska Królowo Polski, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Gdy wady nasze i słabości zagradzają nam drogę do wewnętrznej wolności w Bogu, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
- Gdy atakuje nas pokusa materializmu, zła i nienawiści, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem! Królowo wszystkich Polaków rozrzuconych po całym świecie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).
DZIEŃ ÓSMY
WPROWADZENIE
„Matuchno, nie mam żadnych skarbów i bogactw, ale mam serce. Weź je takie, jakie jest, weź moją wolność i wszystko, czym jestem i co posiadam. Posługuj się tym do woli dla mojego zbawienia i całego Kościoła świętego” (luty 1978 r). „Dziękuję Ci, Matko, za moje wielkie nawrócenie, w tym celu odbyłam pieszą pielgrzymkę z Rzeszowa. Dopomóż zrealizować to zadanie” (Maria, lipiec 1978 r.)
„Dziękuję, Pani Jasnogórska, za naprowadzenie mnie na właściwą drogę. Bez Ciebie tak długi czas czułem się samotny, a teraz zdobyłem Twoją łaskę. Jesteś, o Pani, niezmiernie dobra. Proszę Cie, dopomóż mi w wymazaniu moich grzechów przy konfesjonale. Dopomóż mi, bym był prawym, szczerym, otwartym, pracowitym, inteligentnym, usłużnym młodzieńcem, mężczyzną. Dopomóż mi w egzaminach” (Wojtek, kwiecień 1978 r.).
„Matko Boża, Jasnogórska Pani, serdecznie dziękuję za ten mój największy cud zmartwychwstania ze śmierci grzechu do życia w tej przecudnej łasce Bożej na co dzień” (syn marnotrawcy, maj 1978 r.).
„Najświętsza Maryjo Panno! Przyszedłem do Ciebie po długich latach odżegnania się od Ciebie i odsuwania w niepamięć Twego istnienia. Dziękuję Ci za to z całego serca. Staję się zupełnie innym człowiekiem. Pomóż mi wytrwać przy Tobie i napełnij mnie co dzień miłością do bliźnich” (kwiecień 1978 r.).
„Jestem tu po raz pierwszy. Atmosfera tego miejsca zmusza mnie, aby przebaczyć moim wrogom. Proszę Cię, pomóż mi, Matko” (kwiecień 1978 r.)
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Za to, że stale pociągasz nas ku sobie i kierujesz naszym życiem, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
- Za to, że w Twoim Jasnogórskim Sanktuarium jednoczysz nas z Synem swoim, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
- Za to, że od wieków jesteś wzorem polskich kobiet i uczysz je macierzyńskiej mądrości, godności i dobroci, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
- Za to, że dla młodych pokoleń jesteś niezawodnym Drogowskazem ku Chrystusowi, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
- Za to, że bramy Twego Jasnogórskiego Sanktuarium otwarte są dla wszystkich, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
MODLITWA PRZEPROSZENIA
- Za grzechy niewiary i obojętności dla Twego Syna, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
- Za tych, którzy odstąpili od wiary w Syna Twojego (…), – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
- Za tych, którzy odrzucają Cię, Matko, odmawiają Ci czci i miłości, a nawet bluźnią przeciwko Tobie, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
- Za niedotrzymanie ślubów składanych Tobie przez Naród polski w ciągu dziejów i w czasach obecnych, przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
- Za to, że postępowanie nasze tak często nie jest zgodne z wiarą świętą i godnością dziecka polskiego Narodu, za grzechy przeciwko życiu, za pijaństwo, egoizm, lekkomyślność, zazdrość, niezgodę społeczną i rozwiązłość, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
- Za każdy dzień przeżyty z dala od miłości i łaski Twojego Syna, za każde zaniedbanie w stosunku do najbliższych braci naszych, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI
- Matko, nieustannie czekająca na każde z Twych dzieci, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Matko, wspierająca nas w trudnej ziemskiej wędrówce do Ojca Niebieskiego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Wychowawczyni Syna Bożego, która macierzyńską troską otaczasz naszą młodzież i dzieci, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).
DZIEŃ DZIEWIĄTY
WPROWADZENIE
Wypowiedzi młodzieży maturalnej po nocy spędzonej na adoracji przed Cudownym Obrazem Matki Bożej: „Powieki ciążyły bardziej niż zwykle, ale na duszy było lekko, to Ty sprawiłaś Maryjo, Twój wzrok, Twoje serce. Cały mój trud, zmęczenie, Tobie oddałem, dla Ciebie”.
„Na Jasnej Górze coś się ze mną siało. Zobaczyłam, że żyję dla innych ludzi i jestem głównie po to, aby im służyć. Zobaczyłam, jak szczęśliwi są ludzie, którzy całkowicie poświęcili się Bogu i Matce Bożej. Dzięki temu zrozumiałam, jak wielką łaską jest powołanie do życia poświęconego wyłącznie Bogu. Przestałam myśleć o wstąpieniu do klasztoru jako o szaleństwie i chyba – gdyby Pan Bóg tego zażądał – to posłuchałabym głosu Bożego”.
„Była trochę smutna, a zarazem pełna nadziei, miłości. Jej blizny sprawiły, że przez pewien moment, gdy trochę zasypiałam, zdawało mi się, ze płacze.. Czułam, że jest prawdziwą moją Matką i dlatego bardzo Jej zaufałam.”
„Tutaj odczułam jedność i wspólnotę wszystkich obecnych i miałam poczucie tego. że naprawdę potrafimy rozsiewać dobro i radość wśród ludzi”.
„Teraz, chociaż byłem już wyczerpany i zmęczony, zdobyłem się na to, żeby na Ciebie popatrzeć. Tylko popatrzeć. To tak mało, a jednocześnie tak dużo. Tam dopiero nie tylko znalazłem, ale i pokochałem Maryję. Bardzo Cię kocham, Matko Boska. Tak jakoś bezinteresownie, nie jak kogoś, od kogo się czegoś chce i dlatego udaje się uczucia – zresztą, tego nie da się powiedzieć”.
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
- Za twoją wędrówkę w Jasnogórskim Obrazie Nawiedzenia, – dziękujemy Ci, najlepszą Matko!
- Za wszystkie łaski nawróceń, – dziękujemy Ci, najlepsza Matko!
- Za pojednane małżeństwa, – dziękujemy Ci, najlepsza Matko!
- Za radość i zgodę w rodzinach, – dziękujemy. Ci, najlepsza Matko!
- Za liczne uzdrowienia z chorób i nałogów, – dziękujemy Ci, najlepsza Matko!
- Za miłość i pokój między ludźmi, – dziękujemy Ci, najlepsza Matko!
MODLITWA PROŚBY
Królowo i Matko nasza, prosimy Cię:
- Ojcom, aby byli wierni podjętym obowiązkom, – daj łaskę wiary i moc miłości!
- Matkom, aby chętnie podejmowały trud macierzyństwa, – daj łaskę wiary i moc miłości
- Dzieciom, aby zachowały zawsze czystość i prostotę serca, – daj łaskę wiary i moc miłości
- Młodzieży w twórczym wysiłku budowania lepszej przyszłości, – daj łaskę wiary i moc miłości!
- Samotnym, chorym i opuszczonym, – daj łaskę wiary i moc miłości!
- Zrozpaczonym, aby nie ulegli nigdy pokusie beznadziejności, – daj łaskę wiary i moc miłości!
MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI
- Matko Boga i nasza Królowo, nawiedzająca nasze polskie domy, świątynie i parafie, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Matko, podążająca za swoimi dziećmi do najdalszych zakątków świata, gdzie tylko biją polskie serca, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
- Matko, która jesteś z nami i przez Twój święty Obraz Jasnogórski wspierasz nas w każdej chwili życia w naszych smutkach, doświadczeniach i radościach, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).
Za: https://centrumzawierzenia.jasnagora.pl/
z deszczu pod rynnę, czyli ratujmy co się da
https://www.salon24.pl/u/okop/
PROŚBA O MODLITWĘ I PIELGRZYMKA (SONDA)
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Kochani,
– bardzo proszę o modlitwę za Annę z Medziugorja, tych wszystkich, którzy byli na rekolekcjach u Marii Pawlović to ją znają – to szefowa sali, w niedzielę 15.08 jadąc na Mszę Świętą miała zderzenie czołowe z samochodem, przewieziona do szpitala w Mostarze jest po 4 operacjach, które trwały 8 godzin, jest świadoma i wszyscy Maria Pavlović też, bardzo proszą o modlitwe w jej intencji o łaski potrzebne do życia według woli Bożej. Maryjo uzdrowienie chorych módl się za Anną, Pocieszycielko strapionych módl się za jej rodzina i bliskimi.
– zapuszczam sondę czy byliby chętni na pielgrzymkę na świętowanie beatyfikacji kard. Wyszyńskiego na Kriżevcu 12.08 – kiedy to będzie celebrowane tam święto Podwyższenia Krzyża. Wyjazd byłby w niedziele 5 września – powrót – wyjazd z Medziu w niedzielę 12 wrzesnia po południu/wieczorem. Powrót do Krakowa 13.09. – wtedy mozna jeszcze załapać się na rozpoczęcie odpustu w Mogile (Kraków) szczególnie dla osób, które są spoza Krakowa. Cena nie powinna odbiegac od tej, którą mieliśmy na Rocznicę: 580 zł + 180 euro + opłata za test. Na wjazd do Bih potrzebny jest test antygenowy, lub 2 x szczepionka w okresie po 14 dniach od szczepienia do 180 dnia (czyli ważna jest pół roku).
osoby chętne na wyjazd proszone o kontakt – 501710620.
Bóg Wszechmogący powiedział, że kto te szczepionki przyjmuje ma CIĘŻKI GRZECH, bo mają składniki śmiercionośne, czyli biskupi mają też ciężkie grzechy, bo w Kościele powinien rządzić Wszechmogący Bóg i Boży Apostołowie zgodnie z Wolą Bożą a nie nie lucyfer – morderca. Księża powinni nawracać ludzi aby do Boga się zbliżali a oni od Boga odciągają. Sami nie chcą pytać swojego Przełożonego i innym nie pozwalają.
Proroctwo św. Franciszka, i niszczyciel …
RPA pogrąża się w chaosie, ludzie głodują – czy to czeka resztę świata?
https://gloria.tv/post/weAAuULB4WJR4NqYxBhFELSFT
HISTORIA ZATACZA KOŁO ,,Niezaszczepieni do gazu !”
https://gloria.tv/post/zhK6ooYAiVxa4BYSm2m9NFtVT
a zaszczepieni w ciągu krótkiego czasu też na cmentarz……
KONFERENCJA Covid-19. Ciemna strona szczepień.
https://gloria.tv/post/3hu9MnbQau9t2rZ2wmz6pmUnk
Ja, Matka was wszystkich, mówię wam: wkrótce będzie schizma w kościele, wszystko upadnie, Mój Ojciec zadrży w jego fundamentach.
Trevignano Romano, 15 sierpnia
Odmawianie Różańca Świętego w Caltanissetta
Umiłowane dzieci, dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie w waszym sercu. Moje dzieci, Wniebowzięta w ciele i duszy, jak również Synu, za przywilej, jaki mi dał zmartwychwstanie Jezusa, jestem tu, aby was prosić: nie okazujcie słabości, bo szatan was atakuje, abyście wpadli w grzech, uważaj, twoje nawrócenie musi nastąpić teraz, a nie jutro, ale teraz. Proszę was, abyście zwiększali swoją duchowość, co może się wydarzyć tylko wytrwałą modlitwą, musicie być jak ci, którzy już są w królestwie Bożym, pełni radości, miłości, braterstwa i uwielbienia Pana, tylko w ten sposób możecie być silni za wszystko, co się stanie. Dzieci, teraz wszystko jest gotowe, wrogowie zbliżają się i przyjdą z morza. Moje dzieci, wszystko, co zostało przepowiedziane, widzicie na własne oczy, a jednak wielu nadal nie wierzy. Ja, Matka was wszystkich, mówię wam: wkrótce będzie schizma w kościele, wszystko upadnie, Mój Ojciec zadrży w jego fundamentach. Mówię moim umiłowanym dzieciom (kapłanom), którzy podążają za prawdziwym magisterium: nie bójcie się, ponieważ wraz z moimi wiernymi ożywicie mój najkwitniejszy Kościół. Moje dzieci, w tej chwili będziecie prześladowani przez swoich przyjaciół i rodzinę, ale moi aniołowie zawsze będą was chronić, pamiętajcie, że ból i cierpienie ofiarowane w duchu wiary jest miłe Bogu dla waszego oczyszczenia. Teraz zostawiam was z moim świętym błogosławieństwem w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, amen. nie lękajcie się, bo sprawicie, że mój najbogatszy Kościół odrodzi się wraz z moimi wiernymi. Moje dzieci, w tej chwili będziecie prześladowani przez swoich przyjaciół i rodzinę, ale moi aniołowie zawsze będą was chronić, pamiętajcie, że ból i cierpienie ofiarowane w duchu wiary jest miłe Bogu dla waszego oczyszczenia. Teraz zostawiam was z moim świętym błogosławieństwem w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, amen. nie lękajcie się, bo sprawicie, że mój najbogatszy Kościół odrodzi się wraz z moimi wiernymi. Moje dzieci, w tej chwili będziecie prześladowani przez swoich przyjaciół i rodzinę, ale moi aniołowie zawsze będą was chronić, pamiętajcie, że ból i cierpienie ofiarowane w duchu wiary jest miłe Bogu dla waszego oczyszczenia. Teraz zostawiam was z moim świętym błogosławieństwem w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, amen.
Jest obecny Jezus, który prosi mnie, abym z nim odmówił Zdrowaś Maryjo, a potem mówi: w modlitwie Zdrowaś Maryjo są najpiękniejsze i najwspanialsze słowa skierowane do Mojej Matki. Błogosławię Cię!

Pieczęć Boga Żywego Świadectwa i konferencja (Polish Seal Seminar)
ROSZCZENIA ŻYDOWSKIE! – Media Narodowe / WAŻNE!- New York Jews Embrace Nazism_PLUS
UWAGA-Kliknij na obrazek lub nagłówek aby przeczytać cały artykuł lub wysłuchać program
W 1215 r. biskup Iwo – przebywając jako kanclerz księcia Leszka Białego na Soborze Laterańskim – poznał św. Dominika Guzmana. Po raz drugi zetknął się ze św. Dominikiem być może w Rzymie, kiedy w roku 1216 stał na czele delegacji polskiej, która miała złożyć hołd (obediencję) nowemu papieżowi Grzegorzowi IX. Wtedy prawdopodobnie wyraził życzenie, aby św. Dominik wysłał także do Polski swoich duchowych synów. Na to zapewne otrzymał odpowiedź, aby przysłał z Polski kandydatów. Kiedy więc Iwo został biskupem krakowskim (1218), udał się do Rzymu ze swymi kanonikami Jackiem i Czesławem. Iwo wrócił do Polski, a Jacek i Czesław pozostali w Rzymie u boku św. Dominika.

Jeszcze tego samego roku (1219) jesienią Dominik wysłał obu Polaków do Bolonii. Szli pieszo o żebranym chlebie, jak to było wówczas w zakonie w zwyczaju, a nie konno, jak w czasie, gdy przybywali do Rzymu w orszaku biskupa Iwona. W Bolonii znajdował się wówczas główny i największy klasztor Zakonu Kaznodziejskiego. Pozostali tam rok, dokształcając się duchowo i umysłowo w obserwancji zakonu. Zdaniem niektórych pisarzy, dopiero teraz w roku 1220 lub nawet w 1221 Jacek i Czesław złożyli śluby, a nie w roku 1219. W maju 1221 r. w same Zielone Święta wzięli, być może, udział w kapitule generalnej Zakonu, na której utworzono pięć prowincji.
W roku 1221 św. Dominik lub jego pierwszy następca, bł. Jordan z Saksonii, wysłał grupę 4 braci do Polski. Prowincjałem ustanowił Pawła Węgra. Ponieważ ten musiał chwilowo zostać w Bolonii, na czele wyprawy ustanowił Jacka. Do Polski udali się więc pieszo Jacek, Czesław, Herman i Henryk Morawianin. Jacek niósł ze sobą, jak to było w zwyczaju, odpis bulli papieskiej polecającej biskupom nowy zakon. Za nimi po pewnym czasie podążył Paweł Węgier.
Jacek po drodze zatrzymywał się z towarzyszami swymi po klasztorach i domach księży. W miasteczku Fryzak na pograniczu Styrii i Karyntii zatrzymali się na dłuższy czas u kanoników regularnych. Kilku członków tego zakonu wstąpiło do nowej rodziny zakonnej św. Dominika. Jacek zostawił więc we Fryzaku jednego z kapłanów i brata Hermana Niemca wraz z nowymi kandydatami, a sam udał się do Lorch koło Linzu w Austrii. Stąd podążył do Pragi Czeskiej. Biskup Pragi przyjął ich bardzo serdecznie i prosił, by tam zostali. Ponieważ nie było jeszcze konkretnych propozycji, Jacek udał się z towarzyszami dalej do Krakowa.
Podróż Jacka z towarzyszami z Bolonii do Krakowa trwała kilka miesięcy. To świadczy o tym, że Jacek nie miał jeszcze konkretnego planu działania. Św. Dominik polecił mu badać po drodze możliwości pozyskiwania nowych członków i zakładanie nowych placówek. Jacek uczynił to najpierw we Fryzaku, a w kilka lat potem duchowi synowie św. Dominika założą również klasztor w Pradze i we Wrocławiu.

W roku 1225 przeorem w Krakowie został mianowany Gerard. Prowincjałem polsko-węgierskim był wówczas po Pawle Węgrze Teodoryk. Być może Jacek w tym czasie był już na Pomorzu, gdzie w Gdańsku i w okolicy miasta rozwijał żywą działalność. Zakon cieszył się niebywałym wzięciem. Garnęło się w jego szeregi wiele wybitnych jednostek. W bardzo krótkim czasie zaczęły się więc także mnożyć klasztory. Już w 1226 r. powstała odrębna prowincja polska. Jej pierwszym przełożonym został były student uniwersytetu paryskiego, Gerard. Na pierwszej kapitule prowincjalnej uchwalono wysłanie dominikanów do Pragi, Wrocławia, Kamienia Pomorskiego, Gdańska i Sandomierza. To, że kapituła uchwaliła założenie klasztorów w Gdańsku i Kamieniu Pomorskim, mogło być zasługą Jacka. Do Pragi został wysłany bł. Czesław, który jeszcze w tym samym roku założył tam klasztor, a w roku 1230 – w Iławie. W 1226 r. bł. Czesław założył konwent we Wrocławiu.
W 1228 roku Jacek został wybrany na kapitule prowincji delegatem na kapitułę generalną. Udał się więc w podróż w towarzystwie przeora konwentu sandomierskiego, Marcina, i prowincjała, Gerarda. Kapituła odbyła się w Paryżu. Wybór Jacka na delegata prowincji świadczy, że cieszył się on wówczas wielkim autorytetem. Na kapitule paryskiej wydzielono 6 klasztorów jako odrębną prowincję polską. Należały do niej domy w Krakowie, Gdańsku, Kamieniu Pomorskim, Sandomierzu, Pradze i we Wrocławiu. Liczba polskich dominikanów wynosiła wtedy ok. 50.
W latach 1233-1236 głową polskiej prowincji był bł. Czesław. Jacek w tym czasie zakładał placówki dominikańskie na Pomorzu. Polska prowincja, zatwierdzona ostatecznie na kapitule generalnej w 1228 roku jako dwunasta z kolei, przeżywała swój prawdziwy rozkwit. Na Pomorzu dominikanów przyjął życzliwie książę Świętopełk. Powstały konwenty w Gdańsku i w Kamieniu Pomorskim (po roku 1225), w Chełmie i w Płocku (1233), w Elblągu (1236), potem w Toruniu, a nawet w Rydze, Dorpacie i Królewcu.
Jacek ustanowił przełożonym nad klasztorami pomorskimi swojego ucznia, Benedykta, a nad klasztorami litewskimi – Wita. Obaj do czasu wydania wspomnianego wcześniej dekretu papieża Urbana VIII (1634) cieszyli się chwałą błogosławionych. Wierny swoim założeniom ewangelizacji, zaraz po kapitule generalnej Jacek udał się na prawosławną Ruś, gdzie założył klasztor w Kijowie (po roku 1228). Misja ta musiała rokować wielkie nadzieje, skoro z tego czasu mamy aż pięć bulli papieskich. Jednak w 1233 r. książę kijowski, podburzony przez prawosławnych kniaziów, zlikwidował na pewien czas placówkę kijowską. Powodzeniem cieszyła się placówka dominikańska w księstwie suzdalskim pod Moskwą i w Haliczu, gdzie Jacek założył również konwent (1238). Według tradycji dominikańskiej, trzy lata wcześniej powstał ośrodek dominikański także w Przemyślu (1235).
Po Krakowie, Gdańsku i Kijowie przyszła kolej na Prusy. Systematyczną pracę nad nawróceniem Prusaków rozpoczęli już cystersi z Łekna od roku 1206. Ich trud misyjny wydawał pewne owoce. Z czasem jednak okazało się, że Prusacy są silniejsi. Konrad Mazowiecki sprowadził więc w 1226 r. do Polski Krzyżaków. Ci, zaraz po przybyciu na Mazowsze zwrócili się do generała Zakonu Kaznodziejskiego, bł. Jordana, o kapłanów tak dla własnej obsługi, jak też dla prowadzenia misji. Z polecenia generała chętnie Krzyżakom z pomocą pospieszyli dominikanie z klasztorów w Gdańsku, Chełmnie i Płocku. W tej akcji misyjnej brał żywy udział Jacek, który nie mógł przewidzieć przewrotnych planów Krzyżaków, którzy zagarniali tereny oczyszczone z pogaństwa dla siebie. 2 października 1233 r. odbył się w Kwidzynie zjazd, w którym wzięli udział przywódcy krzyżaccy, Henryk Brodaty, Konrad Mazowiecki, arcybiskup gnieźnieński Pełka i bł. Czesław – ówczesny prowincjał polski. Był na tym zjeździe również Jacek. Omawiano na nim plan akcji nawrócenia Prus. Zaborcza polityka Krzyżaków prawdopodobnie zniechęciła Jacka do dalszego angażowania się w akcję misyjną w Prusach.
Według listy cudów, jakie nam zostawił biograf Jacka – lektor dominikański, o. Stanisław – wynika, że od roku 1240 Jacek mieszkał już w konwencie krakowskim. Przyczyną zaprzestania tak rozległej i dynamicznej akcji mogła być niechęć prawosławnych książąt ruskich, najazd Tatarów na Ruś i zaborcza polityka Krzyżaków, którzy paraliżowali wszelkie misyjne wysiłki polskich dominikanów. Zachowały się dwa dokumenty z lat 1236 i 1238, które zawierają podpis Jacka. Przyznają one Krzyżakom przywileje odnośnie ziem pruskich. Jacek występuje w nich jako świadek. Dowodzi to, że piastował wtedy jakiś urząd, przez co jego podpis był konieczny. Jednak rychło Jacek zawiódł się na zakonie rycerskim. Jako prawy syn św. Dominika nie mógł zrozumieć, że można ideę misyjną tak dalece wypaczyć.Lektor Stanisław podaje, że Jacek zmarł w Krakowie w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1257 r. po dłuższej chorobie. Być może forsowne podróże misyjne, w ówczesnych warunkach bardzo prymitywne i męczące, zniszczyły jego organizm. W tym czasie liczba klasztorów dominikańskich dochodziła do 30, w tym liczba konwentów, czyli pełnych, kanonicznych klasztorów, dochodziła do 20: w Polsce, w Prusach i na Pomorzu było ich 12, w Czechach i na Morawach – 8, a 10 klasztorów – na Śląsku. Liczba zakonników była szacowana na 300-400. Prowincja czeska została wyłoniona z polskiej dopiero w roku 1311.

Jak głosi tradycja, Jacek Odrowąż nie przyjmował żadnych godności zakonnych. Skupił się na ważnych celach zakonu dominikańskiego na terenie Polski. Jego życie było przepełnione czcią dla Matki Bożej. Legenda głosi, że kiedy musiał w czasie najazdu Tatarów na Kijów opuścić miasto, zabrał ze sobą Najświętszy Sakrament, aby go uchronić od zniewagi. Wtedy z wielkiej kamiennej figury miała odezwać się Matka Boża: „Jacku, zabierasz Syna, a zostawiasz Matkę?” „Jakże Cię mogę zabrać, Matko Boża, kiedy Twoja figura jest tak ciężka?” Jednak na polecenie z nieba, kiedy uchwycił figurę, miała okazać się bardzo lekką. W kościele dominikanów w Krakowie pokazują dużą statuę kamienną pod nazwą „Matki Bożej Jackowej”.
W ikonografii Święty przedstawiany jest w habicie dominikańskim, z monstrancją w jednej ręce i figurą Matki Bożej w drugiej.
PILNE! „Trwa HOLOCAUST XXI wieku!” Słynna modelka OSTRO o zarzutach ws. antysemityzmu i homofobii!
https://www.youtube.com/watch?v=RjDQgUzzfy0
Przed obejrzeniem w/w programu sugeruję przeczytanie poniższego zakłamania bełkotu na temat tzw. Syjonizmu = Faszyzmo-Rasizmowi !!!
Mit dobrego żyda
ADMINISTRATOR
JUDAISM & ISLAM
04 AUGUST 2021
HITS: 154
EMPTY
John Alan Martinson Jr przedstawia mit dobry żyda:
Mit dobrego żyda
Autor: John Kaminski
tłumaczył: Pluszowy Miś
źródło: https://therebel.org/kaminski/593060-the-myth-of-the-good-jew
Uwagi do kogoś, kto ukrywa największe zbrodnie wszystkich żydów za pomocą używania terminu syjonista.
To nie syjoniści zabili 66 milionów nie-żydów w Rosji, tylko to byli żydzi, którzy sami siebie nazywali komunistami, a byli wspierani przez żydów, którzy sami siebie nazwali Amerykanami czy Brytyjczykami, a którzy przejęli kontrolę nad zachodnimi finansami, systemami prawnymi i systemami prowadzenia wojen.
Syjoniści nie zaplanowali i wykonali ubój rytualny połowy Francji pod pretekstem zmiany kolejnych marionetek, tylko byli to żydzi, którzy nazywali sami siebie Jakobinami, co uczynili z pomocą kontrolowanego przez żydów brytyjskiego wywiadu, który sam siebie nazwał Anglikami.
Syjoniści nie przejęli kontroli nad Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią i Związkiem Sowieckim w celu zduszenia w zarodku próby wybicia się na niezależność ekonomiczną Adolfa Hitlera, tylko to byli żydzi, którzy oszukali cały świat, aby myślał, że to siły wolnego świata. I rację mieli gen. George Patton i Charles Lindbergh, gdy właściwie zrozumieli ten fakt, i kiedy wielokrotnie mówili o żydowskiej kontroli amerykańskich mediów, rządu i opinii publicznej.
Sigmund Freud może i był sobie syjonistą, który wypaczył umysły na całym świecie przy pomocy swego szalonego bełkotu, ale był on po pierwsze i przede wszystkim żydem.
Albert Einstein mógł być syjonistą, który wymyślił fałszywą naukę o fizyce kwantowej, ale był on po pierwsze i przede wszystkim żydem.
I to nie byli syjoniści, którzy rozpoczęli ludobójstwo Palestyńczyków, sprostytuuowali wszystkie zachodnie rządy łapówkami, szantażem i morderstwem, manipulują machinę wojenną tych rządów w celu bezustannego niszczenia narodów świata, po tym, jak wywlekli na światło dzienne największy bluff fałszywej flagi wszechczasów – 9/11; tylko to byli żydzi, którzy nazwali siebie obywatelami izraelsko-amerykańskimi i doszczętnie ograbili Amerykę i resztę świata, a wszystko to dlatego, że wykonują rozkazy Talmudu, jaki nakazuje WSZYSTKIM żydom zabijać lub zniewolić wszystkich nie-żydzów całego świata, co roku przysięgać, że będą kłamać we wszystkim, co mówią, i cieszyć się będą w święta, które wszystkie mają ten sam motyw – złowrogi mord na nie-żydach przez całą ludzką historię, co bez problemu można zaobserwować, gdyż wyraźnie odzwierciedla ten fakt kondycja współczesnego świata, i jest tak dzięki żydom, a nie wszelakiej maści syjonistom, którzy kontrolują Wall Street i Skarb USA i wykrwawiają wszystkich nie-żydów całego świata na ŚMIERĆ.
Nigdy nie chybicie, gdy wskazujecie palcem mówiąc, to tylko syjoniści, to oni są problemem – O nie, przecież winni nie są dobrzy żydzi, oni są przecież po naszej stronie, można o nich powiedzieć, że pracują na sprawiedliwość. Tak, Ty – i Rense, wraz ze wszystkimi jego tajnymi żydami bulgoczącymi propagandę, i Kirwan, i Judy Andreas, i Henry Makow, i Gordon Duff, i Brother Natanael, i Tarpley, i Livergood i wszyscy inni utajeni żydzi oraz żydowscy sponsorzy i prawnicy nakręcający fikcję, że są po tej samej stronie, co prawdziwe istoty ludzkie, lecz zakazują otwierać usta tym wszystkim nie-krętaczom, którzy rzeczywiście mówią otwarcie o miłośnikach Talmudu, jacy kontrolują rząd amerykański i aparat mediów, mamiąc ludzi, aby myśleli, że to tylko syjoniści są prawdziwym źródłem zła – jeśli jesteś częścią tej zwodniczej grupy, broniącej tych “dobrych żydów”, którzy pomagają uwolnić nas od złych żydów, to sam jesteś częścią problemu.
Proponuję bez dalszej zwłoki, abyś obejrzał filmik Johna Alana Martinsona – Mit dobrego żyda, a potem wyjdź i znajdź mi choć jednego dobrego żyda, który opowie ci otwarcie i szczerze o fałszerstwach holokitu, o przysiędze Kol Nidre, o żydowskim handlu nerkami i przemyśle białego niewolnictwa, seksualnej perwersji amerykańskich szkół, wyborów i rozrywki, o uroczych rabinach, którzy nazywają ludzi zwierzętami i zachęcają do rzezi dzieci, a także o ludziach takich, jak Richard Falk i Gilad Atzmon, którzy udają, że żydzi nie mieli nic wspólnego z 9/11 lub ustawianiem amerykańskich wyborów. A gdy już uda ci się takiego znaleźć, należy się upewnić, że zaraz nazwą ich syjonistami, gdy tylko dasz im okazję ucieczki do swoich zwyczajowych zbrodni.
Należy pamiętać o tym, co już powiedziałem, że Talmud jest sercem ciemności w historii ludzkości, że to wcale nie syjoniści, co jest wyrażeniem uwielbianym w użytku, ponieważ jest świetnym wytrychem słownym. Bez znaczenia jest, jak gładka jest ich mowa i jak sympatyczni się wydają, bowiem mówimy o nędzy i przekleństwie tego świata, jakimi są wszyscy żydzi, zaangażowani w spisek przeciwko ludzkości, przeciwko samemu życiu, a Ty i Kirwan, i Rense, i Duff i Andreas śpiewajcie sobie dalej kumbiyah i bądźcie ze sobą razem w tym nonsensie. Tak jak i ty, ci naciągacze opanowali język zwodzenia, zbijania z tropu, odwracania oburzenia w tak dokładny sposób tylko po to, żeby ulubionym słowem-przykrywką stało się słowo syjonista, aby nie wszyscy żydzi byli obwiniani za najbardziej haniebne zbrodnie przeciwko niewinnym ludziom w historii ludzkości.
Przez twój upór przy użyciu słowa syjonista, stajesz się tym samym częścią tej podpuchy, tej przykrywki mającej chronić żydów. No więc idź i krzycz przez ramię takich, jak Arthur Topham czy Norman Finkelstein czy Jim Kirwan lub tysiąc innych pozerów, którzy wywlekają na światło dzienne „grozę syjonistyczną”, a który w tym samym czasie ukrywają współudział wszystkich żydów w tych zbrodniach przeciwko nie-żydowskiej ludzkości.
Czy to dosyć jasne dla ciebie, czy może za mało? Masz pytania? I pamiętaj, co jeszcze mówiłem (jeśli znasz trochę moje prace). To jest zbrodnia przeciwko ludzkości – bronienie żydów, żydostwa i judaizmu, a przez tchórzliwe etykiety stajesz się jej wyraźnie winny.
http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2013/03/26/mit-dobrego-zyda/
https://forward.com/opinion/401670/how-the-myth-of-the-good-jew-hurts-us-all/
Bill Gates: Wdrożona kropka kwantowa, lucyferaza w szczepionce
Temat: Zaostrza się walka o człowieka
Zaostrza się walka o człowieka

W swoim dziele stworzenia Bóg powołał do istnienia duchy czyste, obdarowane wolną wolą, inteligencją i mocą, które miały być w szczególnej relacji do swego Stworzyciela, miały pełnić Jego wolę, ale nie z przymusu, lecz z miłości miały Mu służyć. Część z nich wypowiedziała Bogu posłuszeństwo i sprzeciwiła się Jego woli. To odrzucenie Boga stało się dla nich potępieniem: z własnej, wolnej woli stały się zamiast dobrymi duchami – duchami zła, buntu i nienawiści do Boga.
Szatan nie śpi
Hebrajskie słowo „szatan” oznacza „przeciwnik” i dotyczy wszystkich duchów, które zbuntowały się przeciwko Bogu. Zaślepiony nienawiścią do Boga szatan chce zniszczyć także to, co On stworzył. Obrócił siłę przede wszystkim przeciw człowiekowi, którego Bóg stworzył na swój obraz i podobieństwo. W swoim planie zniszczenia wykorzystuje całą swoją wybitną inteligencję, udając, że niesie dobro i szczęście człowiekowi, ale w rzeczywistości szykuje mu zgubę.
Obecność i działanie szatana we współczesnym świecie stają się coraz groźniejsze, w miarę jak maleje w człowieku dążenie do świętości i potrzeba relacji ze Stwórcą i Odkupicielem. Walka o człowieka się zaostrza. Jedna ze współczesnych mistyczek słyszała słowa archanioła Michała, który powiedział:
„Dziś prawie całe piekło wyszło na ziemię i idzie walka o każdą duszę ludzką”.
Ratunek z opętania złem to przede wszystkim spowiedź – szczera i dająca pełen obraz sytuacji moralnej penitenta. Spowiednik zawsze chce pomóc, ale musi mieć wiedzę o okolicznościach grzechu. Byłoby dobrze, aby kolejne spowiedzi miały miejsce u tego samego kapłana, aby ten mógł podjąć się roli kierownika duchowego.
więcej: https://milujciesie.org.pl/
PRZYSZŁOŚĆ ŚWIATA ZALEŻY OD LUDZI – JEŚLI UZNAJĄ APOSTOŁOWIE BOGA – JEDYNEGO PRZYJACIELA JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLEM POLSKI TO BÓG WSZECHMOGĄCY OCALI ZIEMIĘ CAŁĄ I ODDALI KARY JEJ ZNISZCZENIA. JEŚLI NIE, TO KARY BOŻE DLA FARYZEUSZÓW ZA ŚMIERĆ MILIARDÓW LUDZI I ZNISZCZENIE PIĘKNEJ ZIEMI BĘDĄ WIECZNE W PIEKLE.
Wstrząsy się nasilą i naród po narodzie ucierpi według plamy grzechu, jaki deprawuje jego rdzeń.
Pożary w Grecji. Potężny żywioł nawiedził wyspę Evia,
ewakuowano dziesiątki osób
https://www.youtube.com/watch?v=Koto78qV5bE
Pożary we Włoszech
https://www.youtube.com/watch?v=BE4e55GZDeQ
Apokalipsa w Turcji! Materiał z najgorszej powodzi w historii kraju!
https://www.youtube.com/watch?v=eZg4nByn7I8
KSIĘGA PRAWDY
Orędzie 478, piątek, 6 lipca 2012, godz. 16.15
Musicie się teraz dowiedzieć, że zmiany już się rozpoczęły – jak zostało to przepowiedziane. Rośliny uprawne nie będą przynosić takich owoców jak dawniej, a pory roku nie będą już tym, czym były.
Zmiany te pochodzą z ręki Mojego Przedwiecznego Ojca, a polegają na wprowadzeniu na ziemi nowych praw, które zostaną zauważone przez każdego człowieka.
Nic, co oparte jest w świecie na prawach natury, pozostanie takim, jak kiedyś.
Morza się podniosą, wody się wyleją, ziemia zadrży, a gleba stanie się jałowa.
Mój Ojciec nałoży wielką karę, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się grzechu, który jest dla Niego źródłem wielkiej zgryzoty.
Te narody, które sprzeciwiają się Jego Prawom, będą wiele cierpieć. Już wkrótce zrozumieją, że ich grzechy nie będą dłużej tolerowane i że zostaną ukarani.
Ta kara ma ich powstrzymać od przenoszenia tej zarazy na inne dusze, a jeśli nie zejdą ze swoich złych dróg, zostaną do tego zmuszeni za sprawą Boskiej interwencji.
Wstrząsy się nasilą i naród po narodzie ucierpi według plamy grzechu, jaki deprawuje jego rdzeń.
Przywódcy, którzy pójdą za antychrystem, nie uciekną przed okiem Mojego Ojca i zostaną zniszczeni.
Mój Ojciec ukarze tych, którzy dowodzą teraz złymi rządami, aby ocalić Jego dzieci z ich złej ręki.
On nie będzie bezczynnie stać i się przyglądać, jak ci przywódcy, idący za antychrystem, który pozostaje na razie w ukryciu, niszczą Jego dzieci.
Jedna trzecia ziemi zostanie zniszczona, gdy aniołowie ześlą ogień z czterech stron Nieba.
Wtedy wielu zrozumie, że coś jest nie tak i że zostało to wywołane gniewem Mojego Ojca.
Dopiero wtedy, gdy ziemia zostanie oczyszczona, może nastąpić Moje Powtórne Przyjście.
Pieczęć Boga Żywego będzie chronić was wszystkich i każdego z osobna.
Trzęsienia ziemi, burze, powodzie i nietypowa dla sezonu pogoda połączą się, aby oczyścić ziemię z trucizny. Ziemia, morza i powietrze również zostaną oczyszczone w przygotowaniu do Nowego Raju, kiedy Niebiosa i Ziemia połączą się w jedno.