
NA CHWAŁĘ TRÓJCY ŚWIĘTEJ
|
|
|
Jamie Reed to 42 letnia aktywistka LGBT, która przez 4 lata pracowała w „transpłciowej klinice pediatrycznej” dla dzieci działającej przy Uniwersytecie Waszyngtońskim. Jak otwarcie przyznaje, ma poglądy skrajnie lewicowe i jest w związku z „transpłciowym” mężczyzną. Jednak praca w klinice okaleczającej dzieci otworzyła jej oczy i zmusiła ją do myślenia.
Reed zauważyła, że mniej więcej od 2015 roku nastąpił dramatyczny wzrost liczby dzieci z zaburzeniami własnej tożsamości:
„w całym zachodnim świecie nastąpił dramatyczny wzrost nowej populacji: nastoletnie dziewczęta, z których wiele nie miało wcześniej problemów z płcią, nagle oświadczają, że są transpłciowe i żądają natychmiastowej kuracji hormonalnej testosteronem.”
Podobnie rzecz ma się z chłopcami, którzy domagają się „kuracji” płciowej. Reed odczuła tę szybko narastającą tendencję pracując w „klinice”:
„widziałam to w naszym centrum. Jednym z moich zadań było przyjmowanie nowych pacjentów i obsługa ich rodzin. Kiedy zaczynałam pracę, było ok. 10 przypadków miesięcznie. Kiedy po kilku latach kończyłam pracę w klinice, takich przypadków było już ok. 50 miesięcznie.”
Jamie Reed zauważyła, że do jej „kliniki” czasami przychodziły całe grupy młodzieży z tej samej szkoły, co tylko potwierdza tezę o kluczowym wpływie mody oraz presji środowiskowej i medialnej na „zmiany płci” wśród dzieci i młodzieży. Reed zauważa też, że jeszcze 15 lat temu w USA w ogóle nie było „transpłciowych klinik”, a dzisiaj jest już ich ponad 100 i ciągle przybywa nowych.
Od samego początku pracy kobiecie rzuciło się w oczy, że jej w „klinice” brakuje formalnych protokołów i procedur, a o losie „pacjentów” decyduje widzimisię personelu. Reed twierdzi, że dzieci, które zgłaszały się do „kliniki” cierpiały na wiele zaburzeń takich jak depresja, stany lękowe, nadpobudliwość czy ADHD. U wielu zdiagnozowano autyzm lub objawy podobne do autyzmu. Do „kliniki” kierowano także dzieci ze szpitalnego oddziału psychiatrycznego i izby przyjęć z diagnozami takimi jak schizofrenia, zespół stresu pourazowego czy choroba afektywna dwubiegunowa.
Wiedzą Państwo co na to „lekarze” z transpłciowej „kliniki”?
Ich zdaniem, takie objawy świadczą o tym, że młody człowiek źle czuje się w swojej płci. W związku z tym, należy „zmienić płeć” poprzez zaaplikowanie dziecku „kuracji” hormonalnej! Hormony podaje się także dzieciom i młodzieży u których w ogóle nie występują jakiekolwiek objawy, po prostu na ich żądanie związane z chęcią „zmiany płci”. Konsekwencje tego procederu tłumaczy Jamie Reed:
„Kiedy dziewczyna bierze testosteron, to głębokie i trwałe działanie hormonu można zobaczyć w ciągu kilku miesięcy. Jej głos staje się niższy, wyrasta broda, zwiększa się tkanka tłuszczowa. Eksploduje jej zainteresowanie seksem, wzrasta agresja, a nastrój może być nieprzewidywalny.”
W 2020 roku do „kliniki” Reed zgłosiła się 17 letnia dziewczyna przyjmująca testosteron z olbrzymim krwotokiem z narządów płciowych. Krwi było tak dużo, że przemokła przez gruby podkład, spodnie i ręcznik owinięty wokół talii. Okazało się, że hormony rozrzedziły jej tkanki przez co narządy zostały rozerwane w trakcie stosunku. Na szczęście została uratowana dzięki operacji.
Z kolei w przypadku chłopców:
„bikatulamid jest preparatem stosowanym w leczeniu raka prostaty, a jednym z jego skutków ubocznych jest to, że feminizuje ciała mężczyzn, którzy go przyjmują. Nasza klinika przepisywała ten środek na raka jako bloker dojrzewania i środek feminizujący dla chłopców. Bikatulamid ma długą listę skutków ubocznych, których doświadczyli nasi pacjenci.”
Wspomina Reed opisując historię 15 letniego chłopca, który dostał ten preparat w „klinice”, co spowodowało u niego toksyczne uszkodzenie wątroby. Kobieta potwierdza, że tego typu przypadków było więcej.
Tych przerażających eksperymentów medycznych na dzieciach i młodzieży dokonuje się w ramach postępów ideologii LGBT. Jej aktywiści nie zadowalają się już tylko spustoszeniem dokonywanym w umysłach młodych ludzi, którzy pod wpływem propagandy LGBT mają ogromne problemy z własną tożsamością. Są tacy, którzy chcą zostawić trwałe uszkodzenia również na ciele, do okaleczania którego zachęcają i przymuszają.
Lewicowe media na całym świecie donoszą o problemach, z powodu których cierpią dzieci i nastolatki uwikłane w homoseksualny styl życia: depresje, liczne próby i myśli samobójcze, załamania nerwowe – to tylko niektóre z poważnych objawów, które wielokrotnie częściej występują u młodych osób pod wpływem ideologii LGBT, niż w pozostałej części populacji. Aktywiści LGBT tłumaczą takim osobom, że problemy zdrowotne, psychiczne i myśli samobójcze są spowodowane brakiem akceptacji przez otoczenie oraz tym, że prawdopodobnie są innej płci, niż ich płeć biologiczna. W związku z tym, proponują im pogłębienie swojego uwikłania w homoseksualizm lub transseksualizm oraz „zmianę płci” poprzez operacje lub „kuracje” hormonalne.
Barbarzyństwo tego procederu jest potęgowane przez fakt, że liderzy lobby LGBT wiedzą, że dzieci i nastolatki nie są w stanie zrozumieć konsekwencji swoich działań, w szczególności długofalowych skutków „kuracji hormonalnych” oraz okaleczających operacji dla swojego życia. Jak mówi Jamie Reed:
„Nasi pacjenci byli informowani o skutkach ubocznych kuracji hormonalnych, takich jak np. bezpłodność. W wyniku pracy w klinice doszłam jednak do wniosku, że nastolatki po prostu nie są w stanie zrozumieć, co to znaczy podjąć decyzję o staniu się bezpłodnym będąc jeszcze nieletnim (…) Wiele spotkań i rozmów z pacjentami uświadomiło mi, jak mało ci młodzi ludzie rozumieją ze skutków zmiany płci wobec ich ciał i umysłów. Jednak klinika bagatelizowała negatywne konsekwencje i podkreślała pacjentom konieczność tranzycji i zmiany płci.”
„Tranzycja”, bo tak w języku propagandy LGBT nazywa się proceder „zmiany płci”, to już prawdziwa plaga na Zachodzie, szczególnie w USA, gdzie w szybkim tempie rośnie liczba „transpłciowych klinik”. Jednak również w Polsce proceder ten jest intensywnie promowany wśród dzieci i młodzieży, głównie przez tzw. „edukatorów seksualnych” LGBT.
Od niedawna funkcjonuje w polskim internecie specjalny portal propagandowy na temat tranzycji, który zachęca dzieci i młodzież do poddawania się temu procederowi. Na stronie stworzonej przez „edukatorów” seksualnych młodzi Polacy mogą dowiedzieć się m.in. tego, jak zdobyć i zażywać blokery hormonalne, jak zrobić sobie samodzielnie zastrzyki hormonalne oraz gdzie można poddać się zabiegom chirurgicznym takim jak np. amputacja piersi. W całym procesie towarzyszą zaprzyjaźnieni z lobby LGBT lekarze psychiatrzy oraz inne zaangażowane autorytety, których celem jest wmówienie młodzieży, że „zmiana płci” to bezpieczny zabieg, który jest dla nich konieczny, gdy nie czują się dobrze we własnej płci.
Plan aktywistów LGBT wobec dzieci wygląda więc tak: za pomocą „edukacji seksualnej”, parad równości oraz innych propagandowych działań, oswajają oni dzieci i młodzież z homoseksualizmem, transseksualizmem i innymi zaburzeniami. Na prowadzonych w polskich szkołach zajęciach z „edukacji seksualnej” uczniowie dowiadują się wprost, że nikt nie może być pewny swojej „orientacji seksualnej”, a i Ty możesz być homoseksualistą, chociaż jeszcze nie zdajesz sobie z tego sprawy. Powoduje to gigantyczny zamęt w świadomości młodych ludzi, którzy zaczynają odczuwać problemy z własną tożsamością i nie potrafią odnaleźć się w społeczeństwie. Wywołuje to wiele chorób i objawów takich jak depresja czy nasilenie prób samobójczych. W tym momencie aktywiści LGBT przychodzą z rozwiązaniem problemu, którzy najpierw sami wytworzyli – skoro nie czujesz się dobrze w swojej płci, to ją zmień dokonując „tranzycji”. W tym celu powstają kolejne „kliniki” oraz internetowe poradniki zachęcające do okaleczania się. |
![]() |
Ten zbrodniczy proceder to nic innego jak eksperymenty medyczne dokonywane na dzieciach. Powinny się nim natychmiast zainteresować odpowiednie służby. Nikt jednak nie reaguje, dzięki czemu aktywiści LGBT i „edukatorzy seksualni” masowo oswajają polskie dzieci ze swoją propagandą, której istotną częścią staje się „tranzycja”. Dokonują tego głównie za pomocą mediów społecznościowych oraz portali o ogólnopolskich zasięgach.
Musimy ratować nasze dzieci przed tym okrucieństwem. Kluczem do ocalenia młodych Polaków jest świadomość ich rodziców, nauczycieli i wychowawców. Większość Polaków w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, że „tranzycja” intensywnie promowana jest wśród dzieci i młodzieży, przede wszystkim za pomocą internetu w ich smartfonach. W najbliższym czasie chcemy rozpocząć niezależną kampanię billboardową, w ramach której chcemy dotrzeć do społeczeństwa z ostrzeżeniem przed „tranzycją” oraz przed promotorami eksperymentów medycznych na dzieciach. Chcemy także wykorzystać nowe bannery w trakcie ulicznych akcji informacyjnych oraz kampanii mobilnych na furgonetkach. Potrzebujemy na ten cel ok. 14 000 zł.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby przeprowadzić niezależne działania informacyjne i ostrzec Polaków przed niebezpiecznymi eksperymentami medycznymi, które lobby LGBT chce przeprowadzać na naszych dzieciach. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667 |
Najpierw wywołać ogromne zamieszanie w świadomości, sumieniu i tożsamości, a następnie wykorzystać zamęt do tego, aby przymusić do trwałego okaleczenia własnego ciała – to strategia aktywistów LGBT wobec dzieci i młodzieży.
W USA jeszcze niedawno w ogóle nie było „transpłciowych klinik”. Dziś jest już ponad 100 takich ośrodków, do których masowo zgłaszają się zmanipulowane dzieci i nastolatki. Często dzieje się to wbrew woli rodziców, gdyż aktywiści LGBT otwarcie zachęcają młodzież do buntu i przeciwstawienia się rodzinie, gdy ta nie chce zaakceptować chęci „zmiany płci”. Musimy działać już teraz, aby nie dopuścić do rozprzestrzenienia się tego zjawiska w Polsce. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o wsparcie naszej akcji.
|
![]() |
PS: Do powodzenia naszych akcji w sposób szczególny przyczyniają się Patroni naszej Fundacji, czyli osoby regularnie wspierające nas finansowo. Więcej o naszym programie patronackim w linku. |
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
UWAGA-Kliknij na obrazek lub nagłówek aby przeczytać cały artykuł lub wysłuchać program
ZAWSZE I WSZĘDZIE MIESZA SIĘ AMERYKA. PREZYDENT USA JEST STARY I NIE ZALEŻY MU NA ŻYCIU A POLAKOM ZALEŻY WIĘC SYTUACJI WOJENNEJ JEST WINIEN RZĄD I EPISKOPAT W POLSCE BO POZWOLILI MIESZAĆ SIĘ INNYM PAŃSTWOM DO SPRAW POLITYCZNYCH POLSKI. EPISKOPAT NIE CHCE MODLIĆ SIĘ I BŁAGAĆ BOGA OJCA WSZECHMOGĄCEGO O POMOC W UZYSKANIU POKOJU. HIERARCHOWIE POROBILI SIĘ BOGAMI Z WIELKIMI CZAPKAMI I DECYDUJĄ JAK PRZED II WOJNĄ ŚWIATOWĄ O ZNIEWOLENIU POLSKI. WTEDY LUCYFERA POSŁUCHALI I TERAZ POZWOLILI NA III WOJNĘ BO JUŻ TRWA A UKRAINA WIELKĄ POMOC OD POLSKI MA. RZĄDZĄĆY EPISKOPATEM WIEDZĄ, ŻE DO SWEGO BOGA LUCYFERA ZA DEMONICZNE DECYZJE WBREW PANA BOGA WOLI Z HUKIEM SPADNĄ.
Polacy pójdą obowiązkowo w kamasze? Jest stanowisko MON – kliknij
JUŻ OD DAWNA W POLSCE NIE MOŻNA BYĆ PATRIOTĄ POLSKIM, BO GO PRZEŚLADUJĄ SŁUŻBY PODEJRZANE – PRZEZ OBCOKRAJOWCÓW JAWNIE I PUBLICZNIE PROWADZONE A PRZEZ RZĄD W POLSCE NIE POLSKI OCHRANIANE. WROGOM POLAKÓW WSZYSTKO ZŁO MOŻNA CZYNIĆ, ALE TYLKO PATRIOTÓW POLSKICH SŁUŻBY WSZECHPOTĘŻNE OCOKRAJOWCÓW BĘDĄ WINIĆ A UMIEJĄ SIĘ KŁAMSTWAMI WYTŁUMACZYĆ.
Grzegorz Braun i Sommer o ZABLOKOWANIU nczas.com – kliknij
– Mamy do czynienia z jawnym przestępstwem!
LUCYFER JUŻ TAK WYSZKOLIŁ SWOICH PACHOŁKÓW, ŻE NIEPOTRZEBNI SĄ IM LUDZIE ŻYWI, BO WYNAJDUJĄ I OPROGRAMOWUJĄ WSZYSTKO SZTUCZNE, ABY NIE BYŁO OD LUDZI UWAG ANI GNIEWU DLA NICH. WTEDY BĘDĄ TYLKO DLA LUCYFERA PRACOWALI I WSZYSTKO NISZCZYLI.
Jak zagraża nam sztuczna inteligencja. Najpierw społeczeństwu i potem gatunkowi. kliknij
TELEWIZJA CHRYSTUSA KRÓLA w CHICAGO.
Artur Wolski – W czasach mroku, nie możemy się bać. Broń pokonująca wszelkie zło.
![]() |
Unia zamierza dosłownie zatopić polskie rolnictwo! Likwidacja 400 tys. hektarów ziemi uprawnej to kolejna inicjatywa Brukseli na szkodę interesu Polski i bezpieczeństwa żywnościowego w regionie!
Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej procedują rozporządzenie o „odtwarzaniu przyrody”, które zmusi Państwo Polskie do zalania blisko 400 tys. hektarów ziemi użytkowanej rolniczo. Według ekspertów realizacja tego planu oznacza zatopienie gruntów o powierzchni równej areałowi 35 tys. gospodarstw rolnych. Jest to element strategii na rzecz bioróżnorodności do 2030 roku w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.
Wdrożenie dyrektywy sprawi, że część użytkowanych obecnie gruntów rolnych w Polsce przestanie być meliorowanych, a woda pozostanie na polach. Innymi słowy, pola zostaną zalane i wyłączone z produkcji rolnej. W pierwszej kolejności zalanie grozi 10 tysiącom hektarów łąk z obszaru Bagno Wizna, a co za tym idzie dramat podlaskich rolników, którzy już dziś muszą zmagać się z nieprzychylnymi decyzjami urzędników.
„To, co dzieje się w przypadku tych ustaw, które bezpośrednio dotyczą rolnictwa, naprawdę nazwać trzeba szaleństwem! Cały Zielony Ład i wiele strategii prowadzą do niczego innego, jak do ograniczania produkcji” – odniosła się do polityki unijnej Monika Przeworska, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.
Do 2050 roku podobny los ma spotkać 70% wszystkich torfowisk, które były osuszane w Polsce. Ideolodzy z Brukseli zdają się lekceważyć realne niebezpieczeństwo niedoborów żywności i rosnących cen produktów spożywczych. Rozporządzenie o „odtworzeniu przyrody” wpisuje się w szereg inicjatyw jednoznacznie szkodliwych dla sektora rolnego w Polsce, które oprócz naruszania bezpieczeństwa żywnościowego w kraju godzą również w sytuację materialną rolników i przedsiębiorców pracujących w branży spożywczej.
Należy zwrócić uwagę, że rolnictwo stanowi dziedzinę strategiczną, decydującą o bezpieczeństwie żywnościowym. Dlatego Ruch Narodowy stawia interes polskiego rolnictwa na pierwszym miejscu, zdecydowanie sprzeciwiając się szkodliwym działaniom obecnego obozu władzy. Wzywamy do:
– ograniczenia niekontrolowanego napływu żywności z państw trzecich, w szczególności z Ukrainy. Zjawisko to zagraża utrzymaniu się na rynku polskich producentów zbóż.
– swobody produkcji rolnej zarówno dla małych rolników, jak i dużych gospodarstw przemysłowych. Niedopuszczalna jest sytuacja, gdzie o „być albo nie być” tysięcy rolników decydują fanaberie urzędników, zaślepionych pseudoekologiczną ideologią.
– wzmocnienia krajowej produkcji rolnej, będącej gwarantem suwerenności. Samowystarczalność w dziedzinie produkcji żywności jest fundamentem niezależności państwa.
– rozwoju i dywersyfikacji eksportu. Ze względu na politykę Unii Europejskiej, która jest nieprzewidywalna i dyktowana lewicowymi ideologiami, Państwo Polskie potrzebuje zbudowania bazy eksportowej również poza granicami Europy.
Unijni biurokraci podejmuje kolejne działania mające na celu zniszczenie polskiego rolnictwa. Nie dbają w ogóle o bezpieczeństwo żywnościowe Europejczyków. Chcą zniszczyć dotychczasowe uprawy, a w zamian zachęcają nas do jedzenia owadów. Jeżeli unijne absurdy będą realizowane, Polsce realnie grożą niedobory żywności i gwałtowny wzrost cen podstawowych produktów.
STOP dewastacji polskiego rolnictwa!
STOP wdrażaniu szalonych pomysłów z Brukseli!
DZIĘKUJEMY POLAKOM, KTÓRZY SŁYNĄ Z TEGO, ŻE CHĘTNIE POMAGAJĄ, CHOCIAŻ Z RĄK MORDERCÓW SAMI
https://www.youtube.com/watch?v=hNmvCvJsc6o&feature=em-lbrm |
|
|
Interesująca dyskusja na poziomie, można wciągnąć szereg wniosków + filmy z Ukrainy
Metody (jego imię chrzcielne – Michał) urodził się między 815 a 820 r. Ponieważ posiadał uzdolnienia wybitnie prawnicze, wstąpił na drogę kariery urzędniczej. W młodym wieku został archontem – zarządcą cesarskim w jednej ze słowiańskich prowincji. Zrezygnował z urzędu, wstępując do klasztoru w Bitynii, gdzie został przełożonym. Tam też przyjął imię Metody. Około 855 roku dołączył do niego jego młodszy brat, św. Cyryl. Odtąd bracia dzielą razem swój los w ziemi Chazarów, Bułgarów i na Morawach.
Po śmierci Cyryla (w 869 r.) Hadrian II konsekrował Metodego na arcybiskupa Moraw i Panonii (Węgier) oraz dał mu uprawnienia legata. Jako biskup, Metody kontynuował rozpoczęte dzieło. Z powodu wprowadzenia obrządku słowiańskiego, mimo aprobaty Rzymu, był atakowany przez arcybiskupa Salzburga, który podczas synodu w Ratyzbonie uwięził go w jednym z bawarskich klasztorów. Spędził tam dwa lata (870-872). Interwencja papieża Jana VII przyniosła Metodemu utraconą wolność.
Nękany przez kler niemiecki, Metody udał się ponownie do Rzymu. Papież Jan VIII przyjął go bardzo życzliwie i potwierdził wszystkie nadane mu przywileje. Aby jednak uspokoić kler niemiecki, dał Metodemu za sufragana biskupa Wickinga, który miał urzędować w Nitrze. W tym czasie doszło do pojednania Rzymu z Konstantynopolem. Metody udał się więc do patriarchy Focjusza, by mu zdać sprawę ze swojej działalności (881 lub 882). Został przyjęty uroczyście przez cesarza. Kiedy powracał, przyprowadził ze sobą liczny zastęp kapłanów. Powróciwszy na Morawy, umarł w Welehradzie 6 kwietnia 885 r.
W roku 907 rozpadło się państwo wielkomorawskie, a z jego rozpadem został usunięty obrządek słowiański na rzecz łacińskiego. Mimo tego dzieło św. Cyryla i św. Metodego nie upadło. Ich językiem w liturgii nadal posługuje się kilkadziesiąt milionów prawosławnych i kilka milionów grekokatolików. Obaj święci (nazywani Braćmi Sołuńskimi – od Sołunia, czyli obecnych Salonik w Grecji) są uważani za apostołów Słowian. W roku 1980 papież św. Jan Paweł II ogłosił ich – obok św. Benedykta – współpatronami Europy, tym samym podnosząc dotychczas obowiązujące wspomnienie do rangi święta.
W ikonografii Bracia Sołuńscy przedstawiani są w stroju pontyfikalnym jako biskupi greccy lub łacińscy. Czasami trzymają w rękach model kościoła. Św. Cyryl ukazywany jest w todze profesora, w ręce ma księgę pisaną cyrylicą. Ich atrybutami są: krzyż, księga i kielich, rozwinięty zwój z alfabetem słowiańskim.
W ikonografii św. Walenty przedstawiany jest jako kapłan w ornacie, z kielichem w lewej ręce, a z mieczem w prawej, także w stroju biskupa uzdrawiającego chłopca z padaczki.
|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
.
Trudno zrozumieć na jakiego Mesjasza czekają do dzisiaj Żydzi? Trzeba być niepełnosprawnym umysłowo, żeby przez 2000 lat nie rozpoznać Mesjasza Boga Jezusa Chrystusa do którego na Urodziny z bogatymi prezentami przyjechali z daleka niewierzący Trzej Królowie. Tak dużo Cudów uczynił Jezus na wodzie, na ziemi i u ludzi. Dzieci uzdrawiał i dorosłych, a oni nadal szukają Mesjasza według swojej woli – czy mówili komu – jaka jest ich wola? Tacy oni są – nie podobał się im Bóg Ojciec który też mnóstwo Cudów im uczynił a oni ulepili cielca ze złota, wyrzekli się swego Wybawiciela i szli z Egiptu zamiast 40 dni – 40 lat za ignorancję Boga Ojca. A w ogóle zabijanie ludzi i na Krzyżu wieszanie, to jest straszna rzecz, straszny zwyczaj żydowski – to taki w ich Torze jest rozkaz? Pan Bóg jest Miłością i nigdy nie rokazuje zabijać a jednoczyć się i w zgodzie żyć, chociaż ludzie wierzą w kogo chcą, bo ani Bóg, ani katolicy nie zmuszają do żadnych wierzeń jak Islamiści i Żydzi zmuszają. Czy prawdziwie Żydzi wymyślili inną historię na Abrachama – skąd wiedzą jaki był zamysł Abrachama, czy pytali go, że teraz inną historię tworzą według swoich domysłów? Katolicy tym się nie zajmują i nic w Piśmie Świętym nie zmieniają. Bóg Ojciec podał „10 PRZYKAZAŃ BOŻYCH” bardzo prostych i łatwych do wykonania a oni wymyślili 166 – kto to zapamięta. Nikomu nie mówili Żydzi czego od swego nowego Mesjasza oczekują i jakie warunki od niego wymagają.