Ksiądz Marek Bąk: POLSKA CORAZ BARDZIEJ STAJE SIĘ WIĘZIENIEM DLA SWOICH OBYWATELI
https://gloria.tv/post/D9Kiat4mq4e14XrGCrNYRT3Sr
 
W wieku 58 lat zmarł były poseł LPR, tradycyjny katolik, Pan Stanisław Papież, mój wieloletni Znajomy z FB, którego zablokowałem jakoś 1-2 roku temu. Chyba poszło o Księgę Prawdy. Teraz już zna Prawdę! <3
To, że się nie zgadzaliśmy w pewnych sprawach nic nie znaczy. Każdy z nas ma wady, ograniczenia, inny intelekt. Każdy jest inny i dlatego jest ciekawie.. Mam nadzieję, że będziemy żyli razem w Tysiącletnim Królestwie, które nadchodzi. Spoczywaj w pokoju Stanisławie!
Siostrzeniec Pana Papieża prosi o modlitwę

 

Polacy stracicie swoje majątki i będziecie mordowani! Jan Zbigniew Potocki
Polacy głosując na A.Dudę i na PiS są współmordercami swoich rodzin, bo głosując na nich wyrazili zgodę na niszczenie Polaków i Polski, co mają rządzący w planie.  Rządzący robią to oficjalnie i tak tłumaczą publicznie, że Polacy oczarowani kłamstwami na bieżąco wierzą grzesznikom, a nie Panu Bogu. To jest jasne postanowienie rządzących polityków i biskupów – DLATEGO NIE CHCĄ UZNAĆ POLITYCY I BISKUPI BOGA JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLEM POLSKI, BO GO NIENAWIDZĄ, a także dlatego, że by nie mogli nas okradać, co mają w planie.
Polacy stracicie swoje majątki i będziecie mordowani! Jan Zbigniew Potocki
https://www.facebook.com/100085152646762/videos/1046589646332565
Z uwagi na duże zainteresowanie, podajemy nasze dane do dowodów i metryk – dużo czasu nie pozostało!
https://www.facebook.com/100085152646762/videos/1474695236617597
SKANDAL w Wędrzynie. Zamiast Święta Wojska Polskiego, Obchodzą Dzień Niepodległości Ukrainy.
https://www.youtube.com/watch?v=SzpM2527tGM
Szykują nam w Polsce drugą Ukrainę

My świeccy katolicy nie możemy zrozumieć hierarchów i biskupów rządzących Episkopatem. Przecież są księżmi i wiedzą, za jakie grzechy spada się do piekła na wieczne cierpienie to powinni jak najwięcej ludzi nauczać, aby ich dusze zostały uratowane. Nie rozumiemy, że nie kochają ani Pana Boga ani bliźniego, bo są obojętni, a są księżmi i powinni być najlepszymi przykładami i dla ludzi doskonałymi wzorami. Każdy człowiek będzie sądzony i za grzechy musi pokutować, a trzeba mówić ludziom że Pan Bóg stworzył ludzi, aby mogli po śmierci być w wieczności z Trójcą Świętą, Maryją z Osobami świętymi żywymi w Niebie.

Szykują nam w Polsce drugą Ukrainę
https://www.youtube.com/watch?v=SbedPeNnJrs

Rozbita ukraińska siatka szpiegowska w Polsce – Leszek Sykulski
https://gloria.tv/post/dCV1daY9jCLM499D21V4fjcxf
Dlaczego ONI kłamią? Widocznie mają powód. Sąd uczciwie powinien zawyrokować i poszukać tego powodu…
https://robertbrzoza.pl/post/dlaczego-oni-klamia-widocznie-maja-powod-sad-uczciwie-powinien-zawyrokowac-i-poszukac-tego-powodu
 Zagadkowe Śmierci po Katastrofie Tu-154M w SMOLEŃSKU| Czy to Zbieg Okoliczności czy Coś Więcej?
POLSKĄ RZĄDZĄ OD DAWNA LUCYFERIANIE OBCOKRAJOWCY BEZBOŻNI, TO DLATEGO BARDZO DUŻO JEST ZAGADEK NIE WYJAŚNIONYCH JESZCZE.
Że Rząd w Polsce jest bezbożny to czujemy boleśnie, a czy Episkopat też jest bezbożny, bo nie chcą uznać Pana Boga Właściciela Planety Ziemi i Polski – KRÓLEM POLSKI, który jest Jedynym Ratunkiem na Pokój i na zwycięstwo nad wszelkim „złem”. Episkopat pozwalał Rządowi bezbożnemu zamykać Kościoły w czasie przez Rząd wymyślonych wirusów po przyjęciu których umarło mnóstwo Polaków. Synagogi były otwarte.

Zagadkowe Śmierci po Katastrofie Tu-154M w SMOLEŃSKU| Czy to Zbieg Okoliczności czy Coś Więcej
https://www.youtube.com/watch?v=42Tg7sybVEI

HIT INTERNETU!!! POSPIESZALSKI UJAWNIA SMS-Y OD PROF. HORBANA #shorts

Wtorek, 29 sierpnia 2023
MĘCZEŃSTWO ŚW. JANA CHRZCICIELA
Męczeństwo św. Jana Chrzciciela

 

Jan Chrzciciel był jedynym synem kapłana Zachariasza i Elżbiety, krewnej Najświętszej Maryi Panny. Jego cudowne narodzenie i posłannictwo zwiastował Anioł Gabriel Zachariaszowi, kiedy ten sprawował w świątyni swe funkcje kapłańskie. Jan urodził się sześć miesięcy przed narodzeniem Chrystusa.
Bardzo wcześnie, może już w dzieciństwie, Jan udał się na pustynię. W piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza rozpoczął swą misję poprzednika i zwiastuna Zbawiciela. Czynił to na pustkowiu, nad Jordanem, w Betanii, później w Ainon niedaleko Salim. Zjawienie się Jana i jego wystąpienia odbijały się szerokim echem po Palestynie i okolicznych krajach. Sprawiła to wiadomość, że oczekiwany Zbawiciel już pojawił się na ziemi. Jan prowadził pokutniczy i pustelniczy tryb życia. Chrzcił wodą ciągnące do niego tłumy. Ochrzcił również Jezusa.

Głowa św. Jana Chrzciciela

Zainteresował się nim także władca Galilei, Herod II Antypas. Być może sam Jan udał się do niego, by rzucić mu w oczy: „Nie wolno ci mieć żony twego brata”. Rozgniewany władca nakazał go aresztować i osadzić w twierdzy Macheront. W czasie uczty urodzinowej pijany król pod przysięgą zobowiązał się dać córce Herodiady, Salome, wszystko, o cokolwiek poprosi. Ta po naradzie z matką zażądała głowy Jana Chrzciciela. Zginął on ścięty mieczem. Był ostatnim prorokiem Starego Testamentu.

Jan Chrzciciel jest jedynym świętym, którego Kościół czci w ciągu roku dwukrotnie: 24 czerwca – w uroczystość jego narodzenia, i 29 sierpnia – we wspomnienie jego męczeńskiej śmierci.

Homilia św. Bedy Czcigodnego, kapłana

Zwiastun narodzenia i śmierci Chrystusa
Święty zwiastun narodzenia, przepowiadania i śmierci Pana wykazał męstwo godne wejrzenia z wysoka, i jak mówi Pismo, „choć nawet w ludzkim rozumieniu doznał kaźni, nadzieja jego pełna jest nieśmiertelności”. Słusznie przeto z radością obchodzimy dzień narodzin dla nieba tego, który swoją śmiercią upamiętnił go dla nas, ozdabiając purpurą swojej krwi; słusznie obchodzimy w radości duchowej pamiątkę tego, który śmiercią męczeńską przypieczętował świadectwo złożone Chrystusowi.
Bez wątpienia święty Jan został uwięziony i skazany za świadectwo złożone naszemu Odkupicielowi, którego zapowiadał. Dla Niego też poniósł śmierć. Umarł za Chrystusa, mimo iż prześladowca nie nakazywał się wyprzeć Chrystusa, lecz tylko zamilczeć prawdę.
Jeśli bowiem Jan przelał krew za prawdę, przelał ją za Chrystusa, ponieważ Chrystus powiedział: „Ja jestem Prawdą”. I tak jak swym narodzeniem, przepowiadaniem, udzielaniem chrztu Jan zaświadczył, że Chrystus ma się narodzić, nauczać, udzielać chrztu, tak też Jan pierwszy, ponosząc cierpienie śmierci, zaznaczył, że i Chrystus będzie cierpiał.
Jan, tak wielki i niezwykły człowiek, zakończył doczesne życie, przelewając krew po długiej udręce więzienia. On, który głosił dobrą nowinę o wolności w wiecznym pokoju, został przez bezbożnych wtrącony do więzienia; on, który przyszedł zaświadczyć o Światłości i zasłużył, by Chrystus, Światłość wieczna, nazwał go pochodnią, co świeci i płonie, on właśnie został zamknięty w ciemnościach więzienia. Własną krwią został ochrzczony ten, któremu dane było udzielić chrztu Zbawicielowi świata, który słyszał głos Ojca rozlegający się nad Nim, który widział zstępującą nań łaskę Ducha Świętego. Ludziom takim jak Jan nie było uciążliwe w obronie prawdy znosić doczesne udręki, owszem, było to łatwe i upragnione, gdyż wiedzieli, że czeka za to wieczna radość.
Śmierć, z natury swej nieuchronną, przyjmowali chętnie za wyznanie Imienia Chrystusa, a wraz z nią nagrodę życia wiecznego. Dlatego słusznie mówi Apostoł: „Wam dane jest od Chrystusa nie tylko wierzyć w Niego, ale i dla Niego cierpieć”. Za łaskę daną przez Chrystusa poczytuje, że wybrani mogą dlań cierpieć, bo jak mówi znowu: „Teraźniejszych cierpień nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić”.

Módlmy się. Boże, Ty chciałeś, aby święty Jan Chrzciciel był Poprzednikiem Twojego Syna w narodzeniu i śmierci † i oddał życie za prawdę i sprawiedliwość, * spraw, abyśmy nieustraszenie walczyli w obronie wiary, którą wyznajemy. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

BLOGOSLAWIENSTWO DOMU
Błogosławieństwo domu
Prosimy Cię, Panie, nawiedź ten dom i oddal od niego wszelkie zasadzki nieprzyjaciół. Niech przebywają w nim Święci Twoi Aniołowie i strzegą nas w pokoju, i niech nam zawsze towarzyszy Twoje błogosławieństwo. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Niech nas błogosławi i strzeże Wszechmogący i Miłosierny Bóg Ojciec†, Bóg Syn† i Bóg Duch Święty†.
O Najsłodszy Panie Jezu Chryste, Wszechmogący Królu Nieba i Ziemi, Synu Dawidowy, Jezu Nazareński, dla nas ukrzyżowany, Synu Boga żywego, zmiłuj się nad tym domem i strzeż jego mieszkańców.
Niech Twoje Błogosławieństwo towarzyszy nam wszędzie, niech Duch Święty oświeca myśli i serca nasze i niech Moc Jego działa przez nas na każdym miejscu.
Wszystko, co się w tym domu znajduje, tych, co do niego wchodzą i z niego wychodzą, niech błogosławi i od złego zasłania błogosławieństwo Trójcy Przenajświętszej, aby się do nich żadne niebezpieczeństwo nie zbliżało.
Imię Święte Jezusa, z dziewięciu chórami Aniołów niech będzie z tym domem, dając mu swój Pokój.
Najświętsza Maryja Panna niechaj go okrywa Płaszczem macierzyństwa Swego.
Święci Archaniołowie niech go strzegą. Święci Apostołowie niech raczą być szafarzami dostatków jego.
Święci Ewangeliści niechaj utwierdzają i umacniają go.
Krzyż Chrystusa niech będzie dachem domu tego.
Trzy gwoździe Chrystusa niech będą zaporą jego. Korona Chrystusa niech będzie tarczą jego.
Jezusie, Maryjo, Józefie Święty i wszyscy Patronowie nasi, i Wy, Święci Aniołowie Stróżowie, sprawcie to u Boga w Trójcy Świętej Jedynego, aby raczył zachować ten dom od piorunów, ognia, gradu, powodzi, napadów złych ludzi, zgorszenia, niedowiarstwa, herezji i wszelkiego nieszczęścia duchowego lub fizycznego. Do czego niech nam dopomoże Bóg Ojciec †, Bóg Syn †, Bóg Duch Święty †. Amen.
    Własny dom stanowi przestrzeń codzienności rodziny. Pod jednym dachem dwoje ludzi rozpoczyna swoją przygodę życia z całym bagażem radości i wzruszeń, pracy i odpoczynku, celów i osiągnięć.
ZOBACZCIE DRODZY POLACY JAK DUŻO ZŁA SIĘ RODZI PRZEZ NIEPOSŁUSZEŃSTWO EPISKOPATÓW I ARCHIDIECEZJI PANU BOGU. TAK DUŻO PACHOŁKI LUCYFERA PLANUJĄ MORDERSTW POPEŁNIAĆ – CZY CHOĆ TROSZKĘ ZIEMIA SIĘ OSTOI? WSZYSTKIEMU ZŁU NA ŚWIECIE WINNI SĄ BISKUPI RZĄDZĄCY EPISKOPATAMI I ACHIDIECEJAMI A PAPIEŻ NAJBARDZIEJ.

Pan Jezus do Johna Leary 21 sierpnia 2023 Stany Zjednoczone – tłumaczone translatorem ..zły świat przyniesie nowego wirusa, który będzie dziesięć razy bardziej śmiercionośny niż wirus Covid.

Poniedziałek, 21 sierpnia 2023 r.: (Św. Pius X)

Jezus powiedział: „Mój ludu, podobnie jak młody bogacz z Ewangelii, wielu ludzi nie chce rezygnować ze swojego bogactwa, ponieważ potrzebują pieniędzy na opłacenie rachunków i zakup żywności. Możesz przekazywać datki na rzecz kościoła i organizacji charytatywnych, ale zazwyczaj są one opłacane z nadwyżki twojego majątku. Wiem, że potrzebujesz pieniędzy na opłacenie różnych rzeczy, ale nie staraj się o więcej pieniędzy, niż potrzebujesz. 

Nie czyńcie więc pieniędzy swoim bogiem, ale polegajcie na Mnie w swoich potrzebach. To Izraelici, którzy zamiast Mnie czcili swoich Baalów, zostali ukarani za oddawanie czci bożkom. Za karę pozwoliłem, aby ich wrogowie ich przytłoczyli. Amerykę przejmują wasi wrogowie z jednego świata, a oni odbierają wam wolności w ramach kary za wasze grzechy”.

Widziałem szalkę Petriego z nowym wirusem, który widziałem pod mikroskopem. Jezus powiedział:„Ludzie moi, potwierdzam poprzednią wiadomość z 23 sierpnia, którą otrzymaliście, gdy zły świat przyniesie nowego wirusa, który będzie dziesięć razy bardziej śmiercionośny niż wirus Covid. Wezwę Mój lud do Moich schronień, zanim ten nowy wirus zostanie wypuszczony na ludzi. Zobaczycie kolejne zamknięcie wymuszone na waszych ludziach przez zamknięte kościoły. Podobnie jak w przypadku wirusa Covid, Twoje władze nakażą przyjęcie nowej szczepionki, aby mieć pracę. Odmów przyjęcia tej nowej szczepionki ani jakiejkolwiek szczepionki przeciw grypie, ponieważ ta nowa szczepionka może cię zabić. 

Te same osoby ograniczą Twoje podróże, a jeśli zostaniesz znaleziony bez dowodu zaszczepienia, zostaniesz zatrzymany w ośrodku zatrzymań w obozie zagłady. Kiedy w swoim schronieniu spojrzysz na Mój świetlisty krzyż, Uzdrowię Moich wiernych z każdego śmiertelnego wirusa. To kolejny powód, dla którego nie chcę, abyście po 1 października poszli na żadne dalsze rozmowy. Ci źli chcą zmniejszyć populację za pomocą śmiercionośnego wirusa i śmiercionośnych szczepionek. Odmawiajcie noszenia masek i odmowy poddania się testom na obecność nowego wirusa, ponieważ te rzeczy mogą być skażone wirusem. Moi aniołowie postawią niewidzialną tarczę nad Moimi schronieniami, aby źli was nie widzieli. Kiedy już was wezwę do Moich schronień, pozostaniecie tam przez niecałe trzy i pół roku ucisku. 

Niektórzy przedstawiciele rządu zostali już poinformowani o nadchodzącym nowym wirusie i szczepionce na jesień. Bądźcie gotowi przyjść do Moich schronień, kiedy zawołam was wewnętrznym językiem. Kocham Moich wiernych i będę was chronić przed tym nowym wirusem.”

Wiadomości : John Leary

 

 

 
GDY POLITYCZNIE I RELIGIJNIE RZĄDZĄ LUCYFERIANIE TO ZAWSZE JEST ŹLE W PAŃSTWIE. 
 OSZUKALI PO I SLD NAROD  I PODZIELILI SIE MAJATKIEM NARODOWYM
OKAZAŁO SIĘ JUŻ WIELE RAZY – gdyby PO-owcy byli katolikami to by się Pana Boga bali, a ich bóg lucyfer pozwalał im okrutnie grzeszyć i ze złodziei i oszukańców bardzo się cieszył…
A jeśli Państwo śledzą współczesne wydarzenia w Polsce, to jasne wydaje się, dlaczego Tusk zlikwidował Polskie Stocznie = żeby stocznie w Rostocku i dawnym NRD mogły prosperować ! Dlaczego CPK=Centralny Port Komunikacyjny tym zdrajcom jest nie na rękę Bo jest już lotnisko w Berlinie ! Hańba im, będą za to jeszcze sądzeni…
PO„” SPRZEDALO WYSTKO OD 1989 R  KOMUNISTYCZNE ZLODZIEJE SLD 
OSZUKALI NAROD  I PODZIELILI SIE MAJATKIEM NARODOWYM
PiS robi to samo. Pis – PO jedno ZŁO!!! 
Informacje
Rząd PO prowadził na polskiej gospodarce bardziej rabunkową politykę niż zaborcy ponad sto lat wcześniej. Na ile szacowana jest wartość wyprzedanego w prywatne ręce, przynoszącego zyski państwowego majątku? Według różnych danych może być to przynajmniej 58 mld złotych. W 2008-2014 władze naszego kraju dokonały wyprzedaży majątku należącego do Skarbu Państwa (m.in. banki, kopalnie czy zakłady produkcyjne) za łączną kwotę 58,615 mld zł. Na co poszły pieniądze z tej rabunkowej wyprzedaży? Bynajmniej nie na budowę dróg czy innej infrastruktury – PO spłacało zobowiązania kredytowe, które samo zaciągnęło.

1 – PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.: sprzedaż 17 proc. akcji za 6 mld 543 mln zł

2 – Jastrzębska Spółka Węglowa: sprzedaż 33,1 proc. akcji za 4 mld 830 mln zł

3 – Bank PKO BP S.A.: sprzedaż 9,62 proc. akcji za 3 mld 943 mln zł

4 – Energa S.A.: sprzedaż 34,18 proc. akcji za 2 mld 800 mln zł

5 – KGHM S.A.: sprzedaż 10 proc. akcji za 2 mld zł

6 – PKP Cargo S.A.: sprzedaż 48,29 proc. akcji za 1 mld 420 mln zł

7 – Bank Gospodarki Żywnościowej S.A.: sprzedaż 37,49 proc. akcji za 1 mld 97 mln zł

8 – Zespół Elektrowni „Pątnów-Adamów-Konin” S.A.: sprzedaż 50 proc. akcji za 681,5 mln zł

9 – Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach S.A.: sprzedaż 12,13 proc. akcji za 625,5 mln zł

10 – Ciech S.A.: sprzedaż 37,90 proc. akcji za 619,1 mln zł

III wojna światowa wybuchnie wkrótce! Czy Polsce GROZI WOJNA? Wywiad ze Scottem Ritterem   
    JEST NAM PRZYRO ŻE ZNOWU Z WINY APOSTOŁÓW PANA JEZUSA BĘDZIE III WOJNA ŚWIATOWA I PRZEZ NIEPOSŁUSZEŃSTWO BOGU WSZECHMOGĄCEMU BISKUPÓW Z EPISKOPATU A Z NIENAWIŚCI BOGA PRZEZ POLITYKÓW Z RZĄDU W POLSCE. NAWET NIE CHCĄ Z ŻYJĄCYM  BOGIEM ROZMAWIAĆ A POWINNI PYTAĆ SAMI NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA KOCHAJĄCEGO KAŻDEGO CZŁOWIEKA. ONI WSZYSCY ULEGAJĄ POKUSOM LUCYFERYCZNYCH LUDZI, KTO ICH Z TEGO DIABELSKIEGO SNU OBUDZI? W NIEBIE CHCE KAŻDY BYĆ ALE BISKUPI RZĄDZĄCY EPISKOPATEM I POLITYCY Z RZĄDU W POLSCE SPADNĄ DO UPRAGNIONEGO PIEKŁA BO TAM NA NICH ICH BÓG LUCYFER CZEKA.
III wojna światowa – wybuchnie już wkrótce!
https://www.youtube.com/watch?v=h8AA-S7bp-8
Polacy wybraliście partię PiS a prez. A. Duda przygotowuje Polskę do wojny. Przecież Pan Jezus chce nam pomóc aby nie było wojny, ale A. Duda postępuje jak Żydzi – nienawidzą Boga Wszechmogącego i robią Bogu na złość – kłócili się i nadal się kłócą i nie chcą skorzystać z pięknej propozycji pokojowej UZNANIA BOGA ZBAWICIELA JEZUSA KRÓLEM POLSKI i zakończą się zamiary wojenne. Dlaczego są ludzie w Polsce, którzy tęsknią za wojną, zniszczeniem, zabijaniem i za wiecznym potępieniem. Żydzi zawsze wybierają innych bogów to niech opuszczą Polskę bo Polacy kochają Pana Boga, bliniźniego i Maryję   Królowę Polski, która zawsze nam pomaga, ale musi odejsć naródżydwoki
Czy Polsce GROZI WOJNA? Wywiad ze Scottem Ritterem
Orędzie z 25 sierpnia 2023 r. – kliknij

„Drogie dzieci! W tym czasie łaski wzywam was do modlitwy sercem. Kochane dzieci, niech wasze serca, będą wzniesione w modlitwie w stronę Nieba, aby wasze serce poczuło Boga miłości, który was leczy i kocha bezgraniczną miłością. Dlatego jestem z wami, abym was prowadziła drogą nawrócenia serca. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

 
 
Proszę o szturm do nieba dla mojej kuzynki Ewy u której stwierdzono złośliwego raka piersi, obecnie oczekuje na wyniki czy nie rozprzestrzenił się na inne narządy ale rokowania  są nie najlepsze. Proszę też o modlitwę dla małego 3-letniego Jasia, wnuka mojej siostry ,małego wojownika który walczy z rakiem po usunięciu całej nerki gdzie mimo braku przerzutów rozpisano mu 8-miesięczną chemię. Bardzo proszę całą grupę o wsparcie. Rok temu dzięki Waszej modlitwie sama doświadczyłam łaski, jestem po operacji usunięcia całego płata płuca, gdzie mimo złośliwego raka , uniknęłam chemii i dalej śpiewam w kościelnym chórze .Bóg Wam zapłać za ogromne wsparcie, które czułam każdego dnia w tym ciężkim dla mnie czasie. Dzisiaj proszę Was o wsparcie dla Ewy i małego Jasia. Z góry Bóg Wam  zapłać.Małgorzata
 
„Witajcie w cyfrowym gułagu, czyli: zniewolimy was dla waszego własnego dobra, cz. 4 (lektor PL)”

 

Stygmaty i Wizje Ciemności i Apokalipsy. Stygmatyczka Maria Julie Jahenny.
https://www.youtube.com/watch?v=WBaUSmpiUgY
 
Świat Duchów: Działanie Aniołów i demonów.
https://www.youtube.com/watch?v=2SyolTTqE2M
Dlaczego Aniołowie zazdroszczą nam cierpienia? Czy coś jest w tym niezwykłego? Któż jak Bóg
https://www.youtube.com/watch?v=-PiWFc_2aBI&list=RDCMUClTxP_IMzh7obwJhwhWVxeA&index=1
 
23 minuty w piekle. Część 1. Ku Bogu
https://www.youtube.com/watch?v=OMyhwD-Rcmk&t=1487s
 
23 minuty w piekle. Część 2 (ostatnia).
https://www.youtube.com/watch?v=CG9TFUJmKTE

 

MEDJUGORJE. PILNE WEZWANIE MATKI BOŻEJ DO ŚWIATA„Tryptyk Królowej Pokoju”cały film 

MY ŚWIECCY KATOLICY SŁUCHAMY Z MIŁOŚCIĄ, WDZIĘCZNOŚCIĄ  I WIELKIM SZACUNKIEM WSZYSTKICH ORĘDZI PANA JEZUSA, MATKI BOŻEJ I ŚWIĘTYCH OSÓB Z NIEBA, KTÓRZY MÓWIĄ DO LUDU GRZESZNEGO W CELU KIEROWANIA NAS NA DROGI BOŻE W POKORZE.

Dlatego zapraszamy naszych Drogich Biskupów, aby też tam pojechali i się nawracali, a nikogo nie prześladowali, ani krytykowali, bo najlepiej przekonać się samemu i zobaczyć to Święte Miejsce w Mediugorie i nawet organizować Pielgrzymki póki jest jeszcze Pokoj na świecie i modlić się o uznanie Cudownego Boga Jezusa Chrystusa KRÓLEM POLSKI oraz każdego Narodu bo Bóg stworzył ludzi i świat aby mógł żyć w miłości, szacunku i pokoju.

MEDJUGORJE. PILNE WEZWANIE MATKI BOŻEJ DO ŚWIATA
[„Tryptyk Królowej Pokoju” – cały film]
https://www.youtube.com/watch?v=dlgoU2Bm10M
Szukając Boga w Medziugorie…
https://www.youtube.com/watch?v=FIosbVJaSI0
To wielki cud, że jestem żywy. Medjugorie
https://www.youtube.com/watch?v=73M
Jak rozeznać wolę Boga? O. Augustyn Pelanowski. W OPISIE jeszcze coś.

KTO GARDZI NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM BOGIEM WSZECHMOGĄCYM TO CZEPIAJĄ SIĘ RÓŻNI LUDZIE I PRZEŚCIGAJĄ SIĘ W DEMONICZNYCH POMYSŁACH DLA ICH ZGUBY.

Prośba – Już nigdy nie nazywajcie Matki Bożej Częstochowskiej ( Czarna Madonna), gdyż jest to bluźnierstwo naszych okupantów zarówno ze wschodu, jak i z zachodu.
MATKA BOŻA MARYJA PIĘKNA MADONNA JEST NAJPIĘKNIEJSZA…….. 
 

 

Orędzie Pana Jezusa przekazane ojcu Łukaszowi dnia 25 sierpnia 2023.
Dzisiaj ujrzałem Pana Jezusa w przepięknej jasności i w obecności świętego Ojca Pio 
i świętego Franciszka z Asyżu. Po chwili Pan Jezus wypowiedział następujące słowa:
Pokój zostawiam wam, pokój Mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Drogi Mój synu, tak bardzo pragnę pokoju na ziemi i między ludźmi. Wszystkie kłótnie i niezgody, wojny i konflikty ranią Mnie bardzo.Zasmucają Mnie ci, którzy mieczem walczą i podążają drogą oko za oko, ząb za ząb.
Droga ta prowadzi do piekła ognistego.
Wszyscy, którzy sądzą innych z mściwości i nienawiści napełniają Mnie smutkiem.
Gdyż Ja nauczam: nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim samym sądem, jakim wy sądzicie, was sądzić będą i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. 
Bądźcie miłosierni, jak Ja miłosierny jestem. Nie odpłacajcie złem za zło, ale dla wszystkich bądźcie dobrzy. Synu Mój, w tym wyjątkowym dniu zaplanowanym przeze Mnie błogosławię tych, z którymi się spotkałeś. Napełniając ich serca pokojem i wielką miłościąBłogosławię wszystkich, za których się modlisz i z uzdrowieniem przychodzę do tych, na których nakładasz swoje ręce. Jezus.

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i tekst „Orędzie Jezusa do swego kapłana”


                   PRZEPOWIEDNIE MÓWIĄ, ŻE ŚWIECCY URATUJĄ POLSKĘ I ŚWIAT.

DLACZEGO MATKA BOŻA UKAZUJE SIĘ DZIECIOM, Z NIMI ROZMAWIA A NIE Z APOSTOŁAMI BOGA JEZUSA CHRYSTUSA. CZY HIERARCHOWIE SĄ INNEJ WIARY – TAK DOWODZI ICH ZACHOWANIE.
w obronie Sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie.
Wzrosła liczba aborcji. Szpitale obchodzą prawo, dlatego działamy

Szanowna Pani, Droga Obrończyni Życia Dzieci!

W 2022 roku w Polsce w majestacie prawa zamordowano 161 osób. Ministerstwo Zdrowia udostępniło oficjalne dane. Wszyscy ci ludzie zginęli, bo ich matki miały być w stanie zagrożenia zdrowia lub życia.

 

W całym 2021 roku zamordowano 107 dzieci, a trzeba pamiętać, że przez pierwsze 27 dni tamtego roku zakaz aborcji eugenicznej jeszcze nie obowiązywał i właśnie wtedy wykonano większość, bo aż 75 aborcji.

Rachunek jest prosty: w 2021 roku z przesłanki o zagrożeniu życia lub zdrowia matki zabito 32 dzieci, a w 2022 roku aż 161!

Dane za 2022 rok szczegółowo analizuje Laura Lipińska w nagraniu:

 

 

Szpitale właśnie wypracowują metody obchodzenia prawa.

Lekarze używają pretekstów, aby wyszarpać na wpół żywe dziecko z łona mamy i wyrzucić je do kosza na odpady medyczne.

Kto temu zapobiegnie?

Raczej nie nowa Minister Zdrowia, bo jest za aborcją, co kilkukrotnie potwierdziła swoimi głosowaniami. Kontynuuje także politykę poprzednika Adama Niedzielskiego: w dalszym ciągu w jej resorcie pracuje POUFNIE i TAJNIE zespół ds. mordowania dzieci. Zespół ten najprawdopodobniej skodyfikuje praktyki szpitalne, a Minister Zdrowia wpisze wszystko do rozporządzenia, które następnie będzie używane jako środek nacisku na szpitale pro-life. Będzie to forma presji: wy też musicie robić aborcje.

Szanowna Pani! Nie będziemy siedzieć cicho. Kontynuujemy akcję „Sejm bez aborterów”. Wielkopolskie struktury Fundacji postanowiły przestrzec opinię publiczną przed oddaniem głosu na Katarzynę Sójkę. To zdjęcie z jednej z pierwszych akcji ulicznych.

 

W ostatnich dniach wiele osób pyta mnie: Pani Kaju, na kogo głosować? Odpowiadam zawsze tak samo: proszę wybrać swojego kandydata z najlepszym możliwym zestawem poglądów. Zobaczyć jego wypowiedzi, działania, konkretne dokonania. Jednak na koniec proszę zrobić ostateczną weryfikację i zajrzeć na www.SejmBezAborterow.pl. Jeśli okaże się, że dany polityk głosował przeciw życiu – nie ma co dawać mu drugiej szansy. Bo czy ktoś, kto głosuje przeciw najbardziej bezbronnym dzieciom, jest w ogóle wiarygodny w jakiejkolwiek sferze życia?

Od tego, jaki będzie skład nowego Sejmu, zależy, czy wkrótce będzie w Polsce aborcja na życzenie, czy też politycy ukrócą aborcyjne szaleństwo.

O głosowaniach w sprawie aborcji trudno dowiedzieć się z mediów głównego nurtu, bo wiele osób uważa, że aborcja to temat zastępczy. A przecież i Pani, i ja wiemy, że nie ma nic ważniejszego niż fundamentalne prawo człowieka, jakim jest prawo do jego własnego życia. To dlatego akcje z serii „Sejm bez aborterów” są tak istotne – musimy dotrzeć do ludzi, którzy nie mają dostępu do informacji.

Nienarodzone dzieci nie chodzą na wybory. Proszę o nich pamiętać, gdy sama będzie Pani korzystała ze swojego prawa i oddawała głos. One na Panią liczą.

Serdecznie Panią pozdrawiam!

Krzysztof Kasprzak

Kaja Godek

Krzysztof KasprzakFundacja Życie i Rodzina
www.RatujZycie.pl

Kampania informacyjna „Sejm bez aborterów” jest możliwa dzięki dobrowolnym wpłatom Przyjaciół Fundacji. To obecnie najważniejsza kampania w Polsce. Dziękuję za każde przekazane wsparcie.

Wspieram

NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW

MOŻNA TEŻ SKORZYSTAĆ Z SYSTEMÓW DO SZYBKICH PRZELEWÓW, BLIKA LUB PŁATNOŚCI KARTAMI POD LINKIEM: https://ratujzycie.pl/wesprzyj/

RatujŻycie.pl

Obserwuj nas: Facebook Twitter YouTube Instagram Rumble BanBye
Poniedziałek, 28 sierpnia 2023
ŚW. AUGUSTYNA, BISKUPA I DOKTORA KOŚCIOŁA
                                               św. Augustyn z Hippony - cytaty tego autora - Zamyslenie.pl
Z księgi Wyznań św. Augustyna, biskupa

O Prawdo wieczna, Miłości prawdziwa, umiłowana Wieczności
Przynaglony do wniknięcia w siebie, wszedłem za Twym przewodnictwem do wnętrza mego serca. Mogłem to uczynić, bo „stałeś się dla mnie Wspomożycielem”. Wszedłem i zobaczyłem jakby oczyma mej duszy, ponad tymiż oczyma, ponad moim umysłem Światło niezmierne. Nie było to zwyczajne światło, które wszyscy dostrzegają, ani tego samego rodzaju, lecz większe, jakby o wiele bardziej świecące i wszystko napełniające swoim blaskiem. Nie, to nie było tego rodzaju światło, ale inne, bardzo różne od tamtych wszystkich. Nie było nad moim umysłem, jak oliwa nad wodą albo niebo nad ziemią. Było wyższe, ponieważ mnie stworzyło, ja zaś niższy, ponieważ jestem przezeń stworzony. Ten, kto zna Prawdę, zna to Światło.
O Prawdo wieczna, Miłości prawdziwa, umiłowana Wieczności! Ty jesteś moim Bogiem. Do Ciebie wzdycham dniem i nocą. Skoro tylko poznałem Cię, uniosłeś mnie, bym zobaczył to, co należy zobaczyć, ale ja nie byłem jeszcze do tego zdolny. Pokonałeś słabość mego wzroku potęgą Twoich promieni, zadrżałem z miłości i lęku. Poznałem, że znajduję się daleko od Ciebie, w krainie obcej, i usłyszałem jakby głos Twój z wysoka: „Jam jest pokarmem mocarzy; wzrastaj, a będziesz Mnie pożywał. I nie ty zamienisz Mnie w siebie na podobieństwo cielesnego pokarmu, ale Ja zamienię cię w siebie”.
Szukałem drogi, dzięki której mógłbym trwać w zjednoczeniu z Tobą, i nie znajdowałem, dopóki nie przylgnąłem do „Pośrednika między Bogiem a ludźmi, Człowieka Jezusa Chrystusa, który jest ponad wszystko, Bóg błogosławiony na wieki”. On zawołał mnie i powiedział: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem” oraz złączył z ciałem – ponieważ „Słowo stało się ciałem” – pokarm, którego nie byłem zdolny przyjąć. W ten sposób Twa Mądrość, przez którą wszystko stworzyłeś, stała się dla naszego wieku dziecięctwa stosownym pokarmem.
Późno Cię ukochałem, Piękności dawna i zawsze nowa! Późno Cię ukochałem! We mnie byłeś, ja zaś byłem na zewnątrz i na zewnątrz Cię poszukiwałem. Sam pełen brzydoty, biegłem za pięknem, które stworzyłeś. Byłeś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą. Z dala od Ciebie trzymały mnie stworzenia, które nie istniałyby w ogóle, gdyby nie istniały w Tobie. Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę. Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę. Zapachniałeś wokoło, poczułem i chłonę Ciebie. Raz zakosztowałem, a oto łaknę i pragnę; dotknąłeś, a oto płonę pragnieniem Twojego pokoju.
                           Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na miejscu właściwym.  Święty Augustyn | God, Faith, Jesus
Święty Augustyn z matką, św. Moniką

Augustyn urodził się 13 listopada 354 r. w Tagaście (obok Suk Ahras w Algierii), w rodzinie urzędnika państwowego Patrycjusza. Matka Augustyna, św. Monika, pochodziła z rodziny o tradycji chrześcijańskiej i bardzo pragnęła, by jej syn przyjął chrzest. Pragnienie to spełniło się jednak dopiero po 33 latach. Na rozwoju Augustyna niewątpliwie zaciążył fakt, że ojciec i matka różnili się co do wiary i przekonań odnośnie do spraw decydujących o losach człowieka. Przez to Augustyn przez wiele lat pozostawał rozdarty między wpływem matki i ojca.
Augustyn był najstarszy z rodzeństwa, po nim urodził się Nawigiusz. Nawrócił się on w tym samym czasie, co Augustyn, był też przy śmierci matki. Nawigiusz ożenił się i miał kilka córek, z których wszystkie poświęciły się Panu Bogu na służbę w jednym z klasztorów. Jedna z sióstr Augustyna wyszła za mąż, a po śmierci męża wstąpiła do klasztoru w Hipponie, gdzie została przełożoną. Gdy w roku 424 zmarła, Augustyn napisał dla tego klasztoru regułę. Na niektórych manuskryptach Augustyn podpisuje się jako Aureliusz. Był to zapewne jego przydomek, chociaż nie wiadomo, kiedy go sobie nadał.
W wieku 16 lat musiał przerwać naukę z powodu braku pieniędzy, chociaż miał wielkie zdolności. Nauka szła mu łatwo; imponował kolegom niezwykłą pamięcią. Jednak pierwsze lata nauki Augustyn wspomina w swojej autobiografii – Wyznaniach – z niesmakiem. Miał bowiem nauczyciela, bijącego swoich uczniów bez miłosierdzia za najmniejsze przewinienia. Nie lubił matematyki, ale za to rozkoszował się w literaturze łacińskiej. Jego ulubionym autorem był Wergiliusz.
Jako młodzieniec Augustyn żył swobodnie. Lubił zabawy, dobre jadło i picie. Chętnie uczęszczał do teatru, miał ciągoty do psot chłopięcych. Trudny okres dojrzewania, dużo wolnego czasu i pogańskie zwyczaje sprawiły, że po pierwszych studiach w Tagaście (do roku 366) i w Madurze (366-370) udał się na dalsze kształcenie do Kartaginy, metropolii Afryki Północnej, i tam związał się z kobietą. Z tego związku po pewnym czasie urodził się syn Adeodatus (z łac. „dany od Boga”). Augustyn żył z tą dziewczyną przez 15 lat. Igrzyska, cyrk, walki gladiatorów, teatr – to był jego ulubiony żywioł.

Święty AugustynPod wpływem lektury klasyków rzymskich Augustyn wpadł w sceptycyzm racjonalistyczny. Zaczął szukać prawdy. Biblia wydawała mu się prostacka, bo jej łacińskie tłumaczenia były wówczas nie zawsze udane. Za problemami filozoficznymi poszły i wątpliwości religijne. W tym czasie wstąpił do sekty manichejskiej, do której wciągnął go tamtejszy biskup, imponując mu wymową i oczytaniem.
W 374 roku Augustyn powrócił do Tagasty, gdzie otworzył własną szkołę gramatyki. Po dwóch latach zamknął ją jednak i udał się do Kartaginy, gdzie otworzył szkołę retoryki (376). Miał wtedy 22 lata. Po 7 latach udał się do Rzymu, gdzie także założył swoją szkołę (383). Tu dowiedział się, że w Mediolanie poszukują retora. Natychmiast tam się zgłosił (384). Mediolan był wówczas stolicą cesarstwa zachodnio-rzymskiego – pierwszym miastem Europy po Konstantynopolu. Oprócz prowadzenia szkoły Augustyn miał obowiązek wygłaszania mów podczas uroczystości państwowych w Mediolanie. Augustyn miał już 30 lat.
W Mediolanie zetknął się ze św. Ambrożym, który był wówczas biskupem tego miasta. Augustyn zaczął słuchać jego kazań. Wielki biskup zaimponował mu wymową i głębią przekazywanej treści.
Niedługo potem przyszło uderzenie łaski Bożej (386). Pewnego dnia Augustyn wziął do ręki Listy św. Pawła Apostoła. Przypadkowo otworzył fragment Listu do Rzymian: „Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i w wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa, i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom” (Rz 13, 13-14).
Jak pisze w swoich Wyznaniach, Augustyn poczuł nagle jakby strumień silnego światła w ciemnej nocy swojej duszy. Zrozumiał sens swojego życia, poczuł żal z powodu zmarnowanej przeszłości. Dotrwał jako nauczyciel retoryki do wakacji, następnie udał się w pobliże Mediolanu, do wioski Cassiciaco, i tam u przyjaciela Werekundusa spędzał czas na modlitwie i na rozmowach na tematy ewangeliczne. Rozczytywał się równocześnie w Piśmie świętym. Na początku Wielkiego Postu zgłosił się do św. Ambrożego jako katechumen i w Wielką Sobotę w nocy z 24 na 25 kwietnia 387 r. z rąk Ambrożego przyjął chrzest. Miał wówczas 33 lata. Wraz z nim przyjęli chrzest jego syn, Adeodatus, i przyjaciel, Alipiusz. Augustyn postanowił powrócić do Afryki, by nawracać współziomków i pozyskiwać ich dla Chrystusa. Tuż przed opuszczeniem Italii umarła w Ostii jego matka, św. Monika; wkrótce po dotarciu do Afryki zmarł także jego syn. Po przybyciu do Tagasty Augustyn rozdał swoją majętność pomiędzy ubogich i z przyjaciółmi – św. Alipiuszem i Ewodiuszem – zamieszkali razem, oddając się modlitwie, dyskusji na tematy religijne i studiom Pisma świętego.

Więcej informacji o nawróceniu św. Augustyna – pod datą 24 kwietnia.

Święty AugustynW 391 r. Augustyn wraz z przyjaciółmi udał się do Hippony, gdzie postanowił założyć klasztor i tam spędzić resztę swego życia. Niebawem dał się poznać wszystkim jako człowiek bardzo pobożny. Dlatego, gdy biskup Waleriusz zwrócił się pewnego dnia do ludu, by mu wskazano kandydata na kapłana, gdyż potrzebował jego pomocy, wszyscy w katedrze zwrócili się do Augustyna, wołając: „Augustyn kapłanem!” Ten, zalany łzami, przyjął propozycję biskupa i ludu. Po przyjęciu święceń nie zmienił jednak trybu życia, ale nadal prowadził życie wspólne w klasztorze. Zaczął nawet przyjmować nowych kandydatów. W ten sposób powstało jakby seminarium, z którego wyszło wielu biskupów afrykańskich: św. Alipiusz, biskup Tagasty, bezpośredni przyjaciel Augustyna; Profuturus, biskup Syrty; Ewodiusz, biskup Uzalis, przyjaciel Augustyna; Sewer, biskup Milewy; Urban, biskup Sicea; Peregrinus, biskup Thehac, i Bonifacy. Biskup Waleriusz konsekrował wkrótce Augustyna na swojego sufragana w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego 394 r. ku ogromnej radości ludu. W dwa lata potem przeniósł się do wieczności (396) i Augustyn został jego następcą, biskupem Hippony.
Nadal prowadził życie wspólne, w którym formował przyszłych biskupów i kapłanów. Po długich latach doświadczenia ułożył dla nich regułę, która w przyszłości miała się stać podstawą dla wielu rodzin zakonnych (m.in. augustianów, kanoników regularnych, dominikanów i paulinów). Dużo czasu zajmowała mu korespondencja. Nie traktował jej jednak jedynie jako rodzaj kontaktu towarzyskiego, ale wykorzystywał ją jako okazję do apostolstwa. Korespondował m.in. ze św. Janem Jerozolimskim, ze św. Paulinem z Noli, św. Hieronimem, św. Prosperem i ze św. Hilarym z Arles.
Augustyn wypowiedział nieubłaganą walkę błędom, jakie za jego czasów nękały Kościół: manicheizmowi (396-400), donatystom (400-411) i pelagianom (411-430). Prowadził dysputy z manichejczykami, których znał osobiście, bo był z nimi przez szereg lat ideowo związany. Nie spoczął, aż tę herezję wyplenił. W owym czasie w Afryce najsilniejsi byli donatyści. W 330 r. mieli w swoich rękach aż 270 stolic biskupich. Potępieni na synodach w Arles (313) i w Mediolanie (316), zagnieździli się silnie w północnej Afryce. Jako rygoryści nie pozwalali przyjmować do społeczności kościelnej tych, którzy w czasie prześladowań wyparli się wiary, a teraz chcieli do niej powrócić – zwanych lapsi. Donatyści żądali dla kapłanów i wiernych, łamiących prawo, najsurowszych kar. Posuwali się często do gwałtów. Augustyn zwalczał ich pismem i żywym słowem. Był jednak zdania, że tych biskupów i kapłanów, którzy do jedności kościelnej powrócą, należy zostawić na ich urzędach. Tym pozyskał sobie donatystów. Na synodach w Kartaginie w 401 i 411 roku herezja została zwyciężona.
W tym samym czasie przybył do Afryki Pelagiusz i Celestiusz. Głosili, że grzech Adama i Ewy zaszkodził tylko pierwszym rodzicom, a nie całemu rodzajowi ludzkiemu, że dzieci rodzą się w stanie łaski i nie jest konieczny chrzest, a łaska uświęcająca nie jest do zbawienia konieczna. Ta herezja była dla Augustyna okazją do tego, aby jako pierwszy z Ojców mógł gruntownie wyjaśnić teologiczny problem łaski uświęcającej i uczynkowej oraz problem zbawienia.
Pod koniec swego życia Augustyn przeżył tragedię. Namiestnik rzymski zaprosił do północnej Afryki Wandalów dla obrony przeciwko szczepom dzikich mieszkańców Sahary. Kiedy spostrzegł, że Wandalowie są nie mniej od tamtych barbarzyńscy, wypowiedział im wojnę. Było jednak za późno. Po odniesionym zwycięstwie, Wandalowie zaczęli zajmować miasto po mieście. Hippona broniła się bohatersko przez trzy miesiące, aż wrogom udało się zrobić wyłom w murze i spowodować pożar miasta. Augustyn wtedy już nie żył. Zmarł w czasie oblężenia 28 sierpnia 430 r. Wandalowie siłą zaprowadzili arianizm. Polała się obficie krew męczeńska. W 150 lat potem Afryka padła pod hordami Arabów.
Ciało Augustyna złożono w katedrze w Hipponie. Potem jednak w obawie przed profanacją Wandalów przeniesiono je do Sardynii, aż wreszcie król Longobardów, Luitprand (+ 744), przeniósł je do Pawii, gdzie po dzień dzisiejszy opiekę nad relikwiami roztaczają synowie duchowi wielkiego biskupa, augustianie.

Święty Augustyn
Po Augustynie pozostało kilkadziesiąt tomów jego pism. Do najcenniejszych z nich należą: Wyznania (386-387), O katechizacji ludzi prostych (395), O wierze i symbolu wiary (396) i O państwie Bożym ksiąg 22 (413-427). Zachowały się jego 363 kazania i 217 listów. Słusznie więc zdobył sobie tytuł największego teologa chrześcijańskiej starożytności. Jest jednym z czterech wielkich doktorów Kościoła Zachodniego. Patron augustianów, kanoników regularnych, magdalenek, Kartaginy; drukarzy, wydawców, teologów.

W ikonografii św. Augustyn przedstawiany jest w stroju biskupim, czasami jako zakonnik. Jego atrybutami są: anioł mówiący mu do ucha, dziecko nad brzegiem morza przelewające wodę do dołka, księga, pastorał, serce w dłoni, serce przeszyte dwiema strzałami, uczeń lub grupa uczniów.

                                       Pin on All Souls Day -2-XI-
Módlmy się. Wszechmogący Boże, odnów w swoim Kościele ducha, którym obdarzyłeś świętego Augustyna, biskupa, † abyśmy napełnieni tym duchem pragnęli i szukali Ciebie samego, * bo Ty jesteś źródłem mądrości i dawcą miłości wiecznej. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Niedziela, 27 sierpnia 2023

XXI NIEDZIELA ZWYKŁA A

 
                                                  Chrześcijańskie obrazki - Jezus jest blisko człowieka, tylko człowiek  daleko od Kościoła. W Kościele nadal żyje Chrystus. Kościołem rządzi i  kieruje Duch Święty. Msza Święta jest więc największym cudem na świecie. Nic
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».
Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.
                                            Pin by Bogdan Komar on Jezus | God
Z konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym
Gaudium et spes Soboru Watykańskiego II

Oczekiwanie przyszłego wieku
Nie znamy czasu, kiedy ma się skończyć ziemia i ludzkość, ani nie wiemy, w jaki sposób wszechświat ma zostać zmieniony. Przemija wprawdzie postać tego świata zniekształcona grzechem, ale pouczeni jesteśmy, że Bóg gotuje nowe mieszkanie i nową ziemię, gdzie mieszka sprawiedliwość, a szczęśliwość zaspokoi i przewyższy wszelkie pragnienia pokoju, jakie żywią serca ludzkie. Wtedy to, po pokonaniu śmierci, zmartwychwstaną synowie Boży w Chrystusie, i to, co było wsiane w słabości i zepsuciu, odzieje się nieskażonością, a wobec trwania miłości i jej dzieła całe to stworzenie, które Bóg uczynił dla człowieka, będzie uwolnione od niewoli próżności.
Słyszymy wprawdzie, że na nic człowiekowi się nie przyda, jeśli cały świat zyska, a siebie samego zatraci. Oczekiwanie jednak nowej ziemi nie powinno osłabiać, lecz ma raczej pobudzać zapobiegliwość, by uprawiać tę ziemię, na której wzrasta owo ciało nowej rodziny ludzkiej, mogące dać pewne wyobrażenie nowego świata. Przeto, choć należy starannie odróżniać postęp ziemski od wzrostu królestwa Chrystusowego, to przecież dla królestwa Bożego nie jest obojętne, jak dalece postęp ten może się przyczynić do lepszego urządzenia społeczności ludzkiej.
Jeżeli rozszerzymy po ziemi w duchu Pana i wedle Jego zlecenia godność ludzką, wspólnotę braterską i wolność, to znaczy wszystkie dobra natury oraz owoce naszej zapobiegliwości, to odnajdziemy je potem na nowo, ale oczyszczone ze wszystkiego brudu, rozświetlone i przemienione – gdy Chrystus odda Ojcu wieczne i powszechne królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju. Na tej ziemi królestwo obecne już jest w sposób tajemniczy; urzeczywistnienie zaś jego nastąpi z przyjściem Pana.
 
 
 Jezus jest twoim GPS-esem!
 
Kim Jezus na pewno nie jest?, ks. Janusz Mastalski
Jan Paweł II, komentując dzisiejszą Ewangelię w jednej ze swoich katechez (7.01.1987), powiedział:
Znamy szczerą i zdecydowaną odpowiedź Piotra: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego» (Mt 16). Jeśli taka ma być także nasza odpowiedź, stanowiąca nie tyle abstrakcyjną formułę, ile wyraz życiowego doświadczenia, będącego owocem daru Ojca (por. Mt 16), każdy z nas winien odnieść do samego siebie pytanie Jezusa: A ty za kogo Mnie uważasz? Ty, który słyszysz, jak o Mnie mówią, powiedz, kim Ja naprawdę jestem dla ciebie? Piotr został oświecony przez Boga i znalazł odpowiedź wiary dopiero po długim okresie przebywania z Jezusem, słuchania Jego słowa, obserwowania Jego życia i Jego posługiwania (por. Mt 16). My także, jak Piotr, musimy przebyć drogę uważnego, wnikliwego słuchania, ażeby móc bardziej świadomie wyznawać Jezusa Chrystusa. Musimy przejść przez szkołę pierwszych uczniów, którzy stali się Jego świadkami i naszymi nauczycielami, a równocześnie przejąć doświadczenie i świadectwo dwudziestu stuleci naznaczonych pytaniem Mistrza i ubogaconych głosami wielkiego chóru wiernych, którzy zawsze i wszędzie na nie odpowiadali (…) Jesteśmy wezwani do tego, by z odnowioną radością dawać odpowiedź, którą sam Bóg w nas budzi i której od nas oczekuje, niejako u progu nowych narodzin Jezusa Chrystusa w naszych dziejach. (…) W pytaniu Jezusa o własną Jego tożsamość wyraża się subtelna pedagogia Tego, który nie ufa pochopnym odpowiedziom, lecz oczekuje odpowiedzi dojrzałej, poprzedzonej długim niekiedy czasem refleksji i modlitwy oraz uważnym i intensywnym wsłuchiwaniem się w prawdę wyznawanej i głoszonej przez Kościół wiary chrześcijańskiej.
Jak widać, nie chodzi jedynie o sympatyzowanie z Jezusem, z Jego nauką, ale przede wszystkim o odkrycie, kim w osobistej relacji jest dla mnie Chrystus. Nie chodzi więc o wiedzę czy uczucia, ale o wiarę. Spróbujmy jednak podejść do tego problemu od strony negatywnej i zapytajmy, kim Jezus nie powinien być dla człowieka wierzącego.
W pierwszej kolejności nie powinien stać się – w rozumieniu dzisiejszego świata – idolem. Nie chodzi bowiem o fascynację życiem i osobowością Mistrza z Nazaretu! Jezus nie potrzebuje fanów i klakierów, którzy ze względu na osobiste korzyści wydają się być wiernymi wielbicielami. Chrystus domaga się od każdego z nas wierności, która wynika z wiary w Jego synostwo Boże! Nie chodzi więc tylko o uwielbienie, ale o weryfikację życia i pójście za Nim. Fani wprawdzie także chodzą za swoim idolem, ale więź taka nie może wpływać na wszystkie obszary życia ludzkiego. W przypadku Jezusa cały człowiek powinien podporządkować siebie Stwórcy.
Odpowiadając na pytanie Jezusa: „za kogo Mnie uważasz?”, nie można traktować tej odpowiedzi z przymrużeniem oka, tzn. pamiętać o Chrystusie tylko wtedy, gdy przyjdzie na to ochota! Jezus nie może być „osobą do towarzystwa”, która potrzebna jest tylko od czasu do czasu. Niektórzy chrześcijanie podchodzą do Zbawiciela w sposób bardzo egoistyczny. Ileż razy można usłyszeć słowa: nie mam czasu na modlitwę, nie chce mi się iść do kościoła, On nie jest drobiazgowy i zrozumie moje lenistwo. Każdy z nas, tak jak Piotr z dzisiejszej Ewangelii, obdarzony jest misją. Jakże jednak można tę misję wypełniać, skoro nie ma systematycznego pogłębiania więzi z Bogiem?
Patrząc na Jezusa i odpowiadając na pytanie, kim nie jest, trzeba wspomnieć o jeszcze jednym współczesnym podejściu do Zbawiciela. Istnieją tacy chrześcijanie, którym się wydaje, że Jezusa można oszukać. Żyją tak, jakby Go de facto nie było. Jakże inaczej wytłumaczyć fakt deklarowania przez wielu przynależności do Kościoła, do Chrystusa z jednoczesnym stylem życia zaprzeczającym wszelkim zasadom i ideałom ewangelicznym? Z jakim smutkiem obserwuje się wielokrotnie ludzi wracających w sobotę do domu „zygzakiem”, którzy po raz kolejny pod wpływem alkoholu nie liczą się z tym, że ktoś na nich czeka, czeka na ich trzeźwe spojrzenie, pełne miłości słowa. Nie przeszkadza im to jednak w noszeniu krzyżyka na szyi czy w głośnym śpiewaniu w kościele (jeśli jeszcze do niego chodzą)! Cóż można powiedzieć o takich chrześcijanach? Żyją tak, jakby można było oszukać Chrystusa! Czyż jednak nie widzi On tych powtarzających się grzechów?
W dzisiejszej Ewangelii Chrystus otrzymuje od Piotra odpowiedź na swoje pytanie: „Ty jesteś Mesjaszem, Synem Boga żywego” (Mt 16). Taka odpowiedź dana przez nas musi zlikwidować wszelkie dyskusje nad tym, kim Chrystus powinien być dla każdego z nas! Taka odpowiedź nie pozwala błędnie „odczytać” Mesjasza i Jego przesłania. Syn Boży to Ten, który weryfikuje całe życie człowieka wierzącego, domaga się systematycznego i żywego kontaktu z Nim, a także okazuje swoją wszechmoc i wszechwiedzę, nie można więc przed Nim niczego ukryć!
Może aby odpowiedzieć osobiście na pytanie Mistrza, trzeba wraz z Janem Pawłem II wyznać wiarę (katecheza z 21.03.1987):
Jezus z Nazaretu, który siebie samego zwał najczęściej Synem Człowieczym, jest Chrystusem (czyli Mesjaszem), jest Synem Bożym, Panem, jest Zbawicielem. Taka jest wiara apostołów, która była u podstaw Kościoła od samego początku. Wiary tej Kościół strzegł z największą miłością i czcią, przekazując ją coraz to nowym pokoleniom uczniów i wyznawców Chrystusa pod kierunkiem Ducha Prawdy. Tej wiary nauczał i bronił, starając się w każdym stuleciu nie tylko zachować nienaruszoną jej istotną objawioną treść, ale także pogłębiać ją, stale tłumaczyć na miarę ludzkich potrzeb i możliwości. Kościół wezwany jest do wypełniania tego zadania aż do czasu ostatecznego przyjścia swego Zbawiciela i Pana.
Wraz z tym Kościołem i my powinniśmy to czynić!
 
 
 
                                                                           Jezus drogą, prawdą i życiem. | By Kobieta z nieba rodem - Facebook
 
27 sierpnia
Święta Monika
 
 
Święta Monika

Monika urodziła się ok. 332 r. w Tagaście (północna Afryka), w rodzinie rzymskiej, ale głęboko chrześcijańskiej. Jako młodą dziewczynę wydano ją za pogańskiego urzędnika, Patrycjusza, członka rady miejskiej w Tagaście. Małżeństwo nie było dobrane. Mąż miał charakter niezrównoważony i popędliwy. Monika jednak swoją dobrocią, łagodnością i troską umiała pozyskać jego serce, a nawet doprowadziła go do przyjęcia chrztu. W wieku 22 lat urodziła syna – Augustyna. Po nim miała jeszcze syna Nawigiusza i córkę, której imienia historia nam nie przekazała. Nie znamy także imion innych dzieci.
W 371 r. zmarł mąż Moniki. Monika miała wówczas 39 lat. Zaczął się dla niej okres 16 lat, pełen niepokoju i cierpień. Ich przyczyną był Augustyn. Zaczął on bowiem naśladować ojca, żył bardzo swobodnie. Poznał jakąś dziewczynę; z tego związku narodziło się nieślubne dziecko. Ponadto młodzieniec uwikłał się w błędy manicheizmu. Zbolała matka nie opuszczała syna, ale szła za nim wszędzie, modlitwą i płaczem błagając dla niego u Boga o nawrócenie. Kiedy Augustyn udał się do Kartaginy dla objęcia w tym mieście katedry wymowy, matka poszła za nim. Kiedy potajemnie udał się do Rzymu, a potem do Mediolanu, by zetknąć się z najwybitniejszymi mówcami swojej epoki, Monika odnalazła syna. Pewien biskup na widok jej łez, kiedy wyznała mu ich przyczynę, zawołał: „Matko, jestem pewien, że syn tylu łez musi powrócić do Boga”. To były prorocze słowa. Augustyn pod wpływem kazań św. Ambrożego w Mediolanie przyjął chrzest i rozpoczął zupełnie nowe życie (387).
Święta Monika i jej syn, św. AugustynSzczęśliwa matka spełniła misję swojego życia. Mogła już odejść po nagrodę do Pana. Kiedy wybierała się do rodzinnej Tagasty, zachorowała na febrę i po kilku dniach zmarła w Ostii w 387 r. Daty dziennej Augustyn nam nie przekazał. Wspomina jednak jej pamięć w najtkliwszych słowach.
Ciało Moniki złożono w Ostii w kościele św. Aurei. Na jej grobowcu umieszczono napis w sześciu wierszach nieznanego autora. W 1162 r. augustianie mieli zabrać święte szczątki Moniki do Francji i umieścić je w Arouaise pod Arras. W 1430 r. przeniesiono je do Rzymu i umieszczono w kościele św. Tryfona, który potem otrzymał nazwę św. Augustyna. Św. Monika jest patronką kościelnych stowarzyszeń matek oraz wdów.

W ikonografii św. Monika przedstawiana jest w stroju wdowy. Jej atrybutami są książka, krucyfiks, różaniec.

LITANIA DO ŚWIĘTEJ MONIKI
Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Moniko, chlubo wszystkich niewiast
Święta Moniko, cicha i pokorna
Święta Moniko, pełna dobroci
Święta Moniko, miłująca każdego człowieka
Święta Moniko, chrześcijanko pełna żywej wiary
Święta Moniko, służebnico ubogich
Święta Moniko, małżonko cierpliwa
Święta Moniko, małżonko miłująca mimo wszelkich trudności
Święta Moniko, małżonko zdobywająca swego męża dla Chrystusa
Święta Moniko, przykładzie wiernej żony
Święta Moniko, niezachwianie ufająca Bożemu miłosierdziu
Święta Moniko, matko ucząca wiary i miłości do Boga
Święta Moniko, matko zawsze pamiętająca o swoich dzieciach
Święta Moniko, matko zatroskana o wiarę Augustyna
Święta Moniko, matko trwająca nieustannie na modlitwie
Święta Moniko, matko syna tylu łez
Święta Moniko, pełna radości z nawrócenia Syna
Święta Moniko, wzorze świętych matek
Święta Moniko, patronko trudnego życia rodzinnego
Święta Moniko, Patronko nasza
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
P. Módl się za nami, Święta Moniko.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
     Boże, pocieszycielu zasmuconych, + Ty miłosiernie przyjąłeś matczyne łzy świętej Moniki i udzieliłeś łaski nawrócenia jej synowi Augustynowi, * daj nam za wstawiennictwem ich obojga opłakiwać nasze grzechy i znaleźć Twoje przebaczenie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
W. Amen.
Szczęść Boże.
Bardzo Proszę o modlitwę w intencji Irka  ma guza w dobycie jest w szpitali oraz Katarzyny chora na narcyzm i wszystkich intencjach Pawła Bednarz Prezesa Fundacji im. Dobrego Pasterza oraz ojca Leona Knabita.
UPRZEJMIE PROSZE PODAĆ DALEJ.
DZIĘKUJĘ z modlitwą Paweł B PAX Dobro i Pokój



 LIST OTWARTY W OBRONIE POLAKA MIESZKAJĄCEGO W KANADZIE.

POLACY – RODACY MÓDLMY SIĘ O KAŻDEGO PATRIOTĘ POLSKIEGO, O OPIEKĘ ŚWIĘTEJ TRÓJCY
I MARYI NIEUSTĄJĄCEJ POMOCY, ZAWSZE MOŻEMY LICZYĆ NA PANA BOGA I MARYJĘ KRÓLOWĘ

W załączeniu przesyłam list otwarty do premiera Kanady Justina Trudeau w sprawie polskiego pastora Artura Pawłowskiego, z prośbą jego nagłośnienie. Proszę również o nagłośnienie protestu, jaki ma się odbyć w Warszawie pod Ambasadą Kanady 1 sierpnia o godzinie 11:00.     Z Panm Bogiem, – Marek Skowroński

TAK DUZO RAZY PAN JEZUS I MARYJA CHCĄ POLAKOM POMÓC, MÓWIĄ CO ROBIĆ, ABY WOLNOŚCI NIE UTRACIĆ A KSIĘŻA NAWET OFICJALNIE MÓWIĄ, ŻE WYBIERAJĄ LUCYFERIANÓW, PACHOŁKÓW LUCYFERA I WIECZNE PIEKŁO JAK ŻYDZI DOKŁADNIE. TO NIE JEST ZROZUMIAŁE, ŻEBY ZDRADZIĆ I ODRZUCIĆ WSPANIAŁEGO PRZYJACIELA I ZBAWICIELA CUDOWNEGO, MIŁOSIERNEGO A WYBIERAĆ ROGATEGO I OBRZYDLIWEGO LUCYFERA, KTÓRY SZCZEGÓLNIE KSIĘŻY PO ŚMIERCI STRASZNIE TORTURUJE I ZNĘCA SIĘ NAM NIMI – ICH WYBÓR !! – 
 film „Aneks do Raportu WSI: tajne haki na PiS i PO?” w YouTube

 

Potrzeba pełnej intronizacji P Jezusa w Polsce czym prędzej ku naszemu ocaleniu !
Mateńko Królowo prowadź ku Pełnej Intronizacji P. Jezusa czym prędzej prosimy ! Któż jak Bóg ! 
Dzisiejszej nocy 26/08/2023 r ok godz. 00:57 do ośmioosobowej grupy polskiej młodzieży bawiącej się na bulwarach wiślanych w wieku 19-22 lata podeszła grupa 12 osób podających się za Ukraińców, żądając aby bawiący się młodzi Polacy kolejno ustawiali się i wykrzykiwali hasło „Sława Ukrainie„. Polacy odmówili twierdząc, że są Polakami i nie będą wznosić takich okrzyków. W odpowiedzi krewcy młodzi Ukraińcy podający się za „banderowców” zaczęli bić i kopać młodych Polaków. Wszystkich ośmiu Polaków doznało urazów wielonarządowych, a jeden z nich (student psychologii) przebywa w szpitalu. Przybyła na miejsce tzw. policja spisała sprawców i zwolniła (!). Takich niepełnosprawnych do służby wojskowej Ukraińców gościmy właśnie 
w Polsce. A będzie jeszcze gorzej bo coraz bardziej się rozzuchwalają, a rząd warszawski nadal mizdrzy się do banderowskiego reżimu, nic sobie nie robiąc z krzywdy Polaków.
Ewa  Ł.                                           —————————–——–
Polacy nie są przecież głupi, ale pod rządami Rządu żydowskiego A.Dudy całkiem zgłupieli i oto właśnie chodzi wrogom atakującym naszą Ojczyznę Polskę. Fakty mówią, że ci Polacy, którzy głosowali na A.Dudę Ukraińca żydowskiego są WSPÓŁMORDERCAMI NARODU POLSKIEGO. To jest smutne, ze akceptuje te zbrodnie Episkopat przekupiony przez Rząd zdradziecki w Polsce, bo uwierzyli w kłamców obiecanki bez pokrycia. Episkopat nie jest posłuszny Bogu w Trójcy Przenaświętszej, bo GO nienawidzi. To jest proste tłumaczenie – gdyby kochali Pana Boga to by Go szanowali i wywyższali a razem z nim Boga Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego a o tym cisza bo oni rządzą Bogiem też. Nikt z nich nie myśli, że Pan Bóg Wszechmogący Właściciel Świata wkrótce zareaguje bardzo bolesnie i tak skończą rządy bezbożne Żydzi, jak zawsze – przgrają, bo z Bogiem trzeba się zaprzyjaźnić 
a nie walczyć. Tylko jest to smutne, że przez nich zachłannych lucyferianów będą cierpieli wszyscy.

 

Luz de Maria de Bonilla (Argentyna), 21.08.2023, orędzie Jezusa

Bracia: Widzę mego słodkiego Jezusa z majestatem właściwym Jego Boskości, i mówi mi: Umiłowana Moja: Jakże napełniają Mnie radością ludzie, którzy decydują się na nawrócenie i nie słabną w tej decyzji, jako że niezbędne jest, żeby byli stali, silni i zdecydowani, aby zostali pobłogosławieni przeze Mnie!

Moje dzieci [przechodzące przez] proces nawrócenia zostawiają za sobą gnijące kawałki mięsa, które noszą ze sobą, gdy są – nie zdając sobie z tego sprawy – duchowymi ślepcami i bezużytecznymi pyszałkami. Takimi ludźmi jest nasycona ludzkość, i jest pilnie konieczne, żebyście mieli siłę, by zobaczyć siebie takimi, jacy jesteście, z waszymi osobistymi defektami, a nie patrzeć na innych. Są rzeczy, które was powstrzymują, a które przez ciągłe powtarzanie stają się ciężkimi kamieniami, które, przyczepione do ciała jak zarodniki, sprawiają, że cierpicie na fałszywą mądrość, [ulegając] pozorom, które są przejściowe i właściwe „wilkom w owczej skórze” (Mt 7, 15).Spójrzcie na czas [obecny] i na to, jak stawiacie stopy na ziemi:

Czy stoicie mocno? Czy czujecie się stabilnie, dzieci?…
Czy ta stabilność będzie wieczna?…
Spójrzcie na waszych braci, którzy odczuwają gorycz bólu i siłę przyrody. Wzywam was do wejście na drogę Prawdy, ale:                                                                                                 Prawdy pokornej…Prawdy, która kocha…Prawdy, która daje siebie…                                                   

Prawdy, która nie pragnie wszystkiego dla siebie…                                  

Prawdy, która zna drogę Mojego prawdziwego dziecka, które wygładzam dłutem, żeby je wyrzeźbić. 

Dzieci Moje, bez łagodności Prawdy i bez dyskrecji Prawdy możecie jedynie się narzucać… Czy [w ten sposób] będziecie kochani, czy odrzucani? I do czego Ja was posłałem? Posłałem was do tego, żebyście byli pełni miłości bratniej i wypełniali Przykazania. Mylicie podnoszenie głosu wobec waszych braci z demonstrowaniem siły, władzy albo mądrości. W ten sposób uzyskujecie efekt przeciwny [do zamierzonego] i zostajecie odrzuceni.

Większość Moich dzieci cierpi prześladowanie ze strony tych, którzy Mnie nie miłują, oraz prześladowanie wywołane przez nie same. Moje dzieci nie tylko są [już] prześladowane, ale będą jeszcze bardziej, jako że Moja Boska Miłość w duszy wywołuje torsje u Nieprzyjaciela duszy, który usidla was przez niskie instynkty i przez pychę, która jest panią dusz upadłych.

Macie [już] swoich prześladowców, a nie wiecie o tym:

Zawiść jest złą towarzyszką i wielką prześladowczynią samego człowieka…
Ignorancja pyszałka jest wielką prześladowczynią jego samego…
Głupota jest zażartą prześladowczynią samego [człowieka]…
Brak zrozumienia wobec swoich braci powraca do samego człowieka i na jego skrawek przestrzeni [dosł. na jego metr kwadratowy].Niektóre duchowe przeszkody wywołują reperkusje u samego człowieka [który na nie przyzwala] i rozszerzają się na jego bliźnich. 
Mój Jezus pokazuje mi człowieka prawie niezdolnego do tego, żeby chodzić z powodu tego wszystkiego, co nosi na sobie, i [który] nie pozwala sobie upaść przez zachciankę, odmawiając przyjęcia Bożych Próśb, by się wewnętrznie przemienić. [Chodzi o] przemianę, która ma zacząć się od zobaczenia samego siebie i ze zdania sobie sprawy z tego, że nie jest się takim, jakim Nasz Pan oczekuje od dobrego dziecka. Następnie mówi mi:

Umiłowana Moja: Ludzkość zdąża ku silnemu cierpieniu, zło osiąga przewagę i Moje dzieci gardzą dobrem. Człowiek o złych [dosł. niesłusznych, sprzecznych z (Bożym) prawem] myślach wystarczy, by wywołać zły [wpływ] na tych, którzy są dookoła niego. Jeden człowiek [oddany] dobru przemienia świat oraz tych, których dotyka w swoim życiu. Powiedz im, córko Moja, że żywioły smagają całą ludzkość, i musicie się przygotować wspomagając się nawzajem. Powiedz im, że serce z kamienia sprawia, że dostosowujecie się do Złego ciemiężyciela duszy, że stajecie się twardsi, a nawet ryzykujecie tym, że połączycie się z Demonem.

Cierpienie zbliża się szybko, tak wiele krajów będzie cierpieć, że aż jeden kraj nie będzie w stanie pomóc drugiemu, nie da wam to potrzebnej [lub: dokładnej] chwili [na wytchnienie?].

Europa, kolebka wielkich dokonań ludzkości, przestanie nią być w obliczu tego, co ją czeka: opanowywania krajów i inwazji, która narzuca się z wielką siłą. Przyjdzie czas, kiedy granice będą nie po to, żebyście się przemieszczali z jednego kraju do drugiego, lecz będą służyć przemieszczaniu jeńców wojennych. Moje dzieci będą poruszone [lub: będą się burzyć, niepokoić] wobec tego, czego będą doświadczać, w obliczu zła, które wychodzi z człowieka w chwilach kluczowych decyzji.

Krótki moment ciszy… i mój godzien uwielbienia Pan Jezus Chrystus mówi dalej:

Umiłowana: a posyłam Mego najukochańszego Anioła Pokoju, nie po to, żeby człowiek oczekiwał, że zostanie zbawiony bez osobistych zasług, albo żeby myślał, że [Anioł Pokoju] przyjdzie, żeby zmienić wasze postępowanie, gdyż zmiana już [teraz] powinna w was nastąpić; lecz przybywa, by dać Moje Słowo tym, którzy są spragnieni Mnie, tym, którzy będą chcieli się nawrócić wśród panowania Antychrysta, z anielską pokorą Tego, który, będąc przygotowanym przez Moją Matkę, jest skarbem Mej Matki na te czasy.

Mój Anioł Pokoju jest „aniołem” z tej racji, że jest wiernym posłańcem Mego Słowa, które zna doskonale, i jest tym, który został wybrany przez Mój Dom, aby nauczyć was Prawa Miłości.

Umiłowane dzieci, nie lękajcie się, gdyż Moi Aniołowie Stróżowie was strzegą i będą was strzec. Wy bądźcie wzorowymi dziećmi, a otrzymacie najlepszą zapłatę: Mój Dom jako dziedzictwo. Moje błogosławieństwa niech w każdym z was będą balsamem, który będzie was przyciągał do Mnie.

Dając mi błogosławieństwo rozciągające się na wszystkich, powiedział mi: Błogosławię wszystkich, umiłowani Moi. Wasz Jezus

Witaj, Najczystsza Maryjo, bez grzechu poczęta (x3).                                  

Komentarz Luz de Maria: Bracia: W obliczu tych słów mojego umiłowanego Jezusa słowa ludzkie są niepotrzebne. Panie mój i Boże mój, wierzę w Ciebie, ale przymnóż mi wiary. Matko moja, Sanktuarium Miłości, napełnij mnie Tobą, żebym nie wpadła w szpony mojej własnej woli, doprowadzanej do szaleństwa przez to, co światowe. Amen.

 
Polska może i jedna, ale narodów już kilka
JACY POLACY SĄ GŁUPI, A MOŻE JUŻ JEST WIĘCEJ UKRAIŃCÓW W POLSCE JAK POLAKÓW?
TRUDNO ZROZUMIEĆ, ŻE POLACY KATOLICY WYBIERAJĄ WOJNĘ, NIEWOLĘ I PIEKŁO A BÓG JEZUS CHRYSTUS PODCZAS OBJAWIEŃ PŁACZE, BO POLAKOM ZAUFAŁ A ONI JAK ŻYDZI WYBIERAJĄ NIEWOLE I LUCYFERA. WYBIERAJĄ BEZBOŻNĄ UKRAINĘ, UTRATĘ MAJĄKÓW I DOMÓW BO JUŻ SĄ PRZEPISY ŻE POLAKOM POKRADNĄ WSZYSTKO. NIEMCOM, ŻYDOM, UKRAIŃCOM I ROSJANOM WOLNO NAPADAĆ BEZ ODPOWIEDZIALNOŚCI, BEZ KAR – LEGALNIE.

Polska może i jedna, ale narodów już kilka Rafał Piech

SEKWESTRACJA DWUTLENKU WĘGLA NA 75% TERYTORIUM POLSKI PRZYJĘTA! MAJĄTKI POLAKÓW ZAGROŻONE!
Polska Dołączy Do Wojny Na Ukrainie? Czy Żołnierze Się Na To Zgodzą?
https://www.youtube.com/watch?v=JTZn8izux3U
No i się zaczęło! Polacy dostali lanie w Polsce bo nie chcieli powiedzieć „SLAWA UKRAINIE”
https://www.youtube.com/watch?v=ljL-efucBYI
POLITYKOM MOŻNA MIESZAĆ W KOŚCIELE KATOLICKIM, KTÓREGO WŁAŚCICIELEM JEST ŻYJĄCY BÓG WSZECHMOGĄCY CZYLI I BOGIEM RZĄDZĄ I MOGĄ ZAMYKAĆ KOŚCIOŁY NA WYMYŚLONE CHOROBY A SYNAGODI SĄ ZAWSZE OTWARTE. PRZYKRO NAM, ŻE BISKUPI BOJĄ SIĘ LUCYFERA.

 

KOŚCIÓŁ NIE MOŻE MILCZEĆ! „NIE MIESZANIE SIĘ DO POLITYKI
WYGODNĄ WYMÓWKĄ || w pośpiechu
https://www.youtube.com/watch?v=V0TApdiqrOg
 
KOŚCIÓŁ MA ZMIERZAĆ DO WIECZNOŚCI. CZY TAM PODĄŻA?
Paweł Lisicki w nowym filmie PCh24TV
https://www.youtube.com/watch?v=FF75dfSgMtM
Proroctwo, Iskra Nadziei (3/4) Czy będziemy gotowi wybrać Chrystusa?
Ks. P. Glas | Walka o rodzinę
https://www.youtube.com/watch?v=7mvS9hOk-pY

 

Sobota, 26 sierpnia 2023
NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY CZĘSTOCHOWSKIEJ
Uroczystość
                                                    Modlitwa na każdy dzień: Litania do Matki Bożej Częstochowskiej
(J 2, 1-11)
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła moja godzina”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Ci zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Klasztor na Jasnej Górze

 

Wśród bardzo licznych w Polsce sanktuariów Jasna Góra ma swoje pierwsze i uprzywilejowane miejsce. Rocznie nawiedza ją od miliona do dwóch milionów pielgrzymów. Przybywają, by modlić się przed cudownym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, słynącym wieloma łaskami i na trwałe wpisanym w dzieje Polski.
Pierwszym i najdawniejszym dokumentem, informującym o cudownym obrazie, jest łaciński rękopis, który znajduje się w archiwum klasztoru: Translatio tabulae Beatae Mariae Virginis quam Sanctus Lucas depinxit propriis manibus (Przeniesienie obrazu Błogosławionej Maryi Dziewicy, który własnymi rękami wymalował św. Łukasz). W rękopisie tym czytamy:

Autorem obrazu jest św. Łukasz Ewangelista. Na prośbę wiernych wymalował wizerunek Maryi z Dzieciątkiem na blacie stołu, przy którym siadywała. Cesarz Konstantyn kazał przenieść obraz z Jerozolimy do Konstantynopola i umieścić w świątyni. Tam obraz zasłynął cudami. Urzeczony cudownym obrazem książę ruski Lew, pozostający w służbie cesarza, uprosił Konstantyna o darowanie mu obrazu, który też przeniósł do swojego księstwa i kazał go bogato ozdobić. Obraz znowu zasłynął cudami. W czasie wojny prowadzonej na Rusi przez Ludwika Węgierskiego obraz ukryto w zamku bełskim. Po poddaniu się zamku Ludwikowi, namiestnik króla, książę Władysław Opolczyk zajął obraz. W czasie oblegania zamku przez Litwinów i Tatarów strzała wpadła do zamku i ugodziła w prawą stronę wizerunku. Wtedy nieprzyjaciół otoczyła mgła, która przeraziła wrogów. Książę wypadł na nich z wojskiem i ich rozgromił. Kiedy chciał wywieźć obraz do swojego księstwa, mimo dużej liczby koni obraz nie ruszał z miejsca. Wtedy książę uczynił ślub, że wystawi kościół i klasztor tam, gdzie umieści obraz. Wtedy konie lekko ruszyły i zawiozły obraz na Jasną Górę. Tam umieścił go w kaplicy kościoła, gdzie obraz ponownie zajaśniał cudami.

Cytowany dokument pochodzi z I poł. XV w. Być może został przepisany z dokumentu wcześniejszego. Tradycja głosi, że obraz został namalowany przez św. Łukasza Ewangelistę na desce stołu z domu Świętej Rodziny w Nazarecie. Wizerunek z Jerozolimy do Konstantynopola miał przewieźć cesarz Konstantyn. Służący w wojsku cesarskim książę ruski Lew zapragnął przenieść obraz na Ruś. Cesarz podarował mu wizerunek i od tego czasu obraz otaczany był na Rusi wielką czcią. Obraz rzeczywiście mógł dostać się na Ruś z Konstantynopola, gdyż w XI-XIV w. pomiędzy Cesarstwem Bizantyjskim a Rusią trwał żywy kontakt. Nie jest również wykluczone, że obraz został zraniony strzałą w czasie bitwy. W czasie walk prowadzonych przez Kazimierza Wielkiego i Ludwika Węgierskiego na Rusi obraz ukryto w zamku w Bełzie. W roku 1382 znalazł go tam książę Władysław Opolczyk. Doznając wielu łask przez wstawiennictwo Matki Bożej, książę zabrał obraz i przywiózł do Częstochowy.
Pierwotny obraz jasnogórski mógł pochodzić z VII w. Byłby to więc jeden z najstarszych na świecie wizerunków Matki Bożej. Analiza obrazu wykazuje duże podobieństwo do obrazów, jakie mnisi bazyliańscy malowali na Krecie. W tym wypadku obraz mógłby pochodzić z X w. Stąd mógł znaleźć się w Konstantynopolu.
Po II wojnie światowej znaleziono na Jasnej Górze inny dokument, pochodzący z 1474 r. Zawiera on szerszy opis dziejów cudownego obrazu, ale pełno w nim legend. Mamy jednak także dokument najwyższej wagi: dwa dzieła, które wyszły spod pióra Jana Długosza (1415-1480). Żył on w czasach, które blisko dotyczą cudownego obrazu – sam mógł więc być świadkiem niektórych wydarzeń. Długosz kilka razy pisze o cudownym obrazie częstochowskim.

Klasztor na Jasnej Górze

Książę Władysław Opolczyk sprowadził do Częstochowy z Węgier paulinów. Oddał im drewniany kościół parafialny w Starej Częstochowie. Długosz przekazał nam dokładnie akt zrzeczenia się tegoż kościoła przez ówczesnego proboszcza, Henryka Bielę, na ręce ojca Jerzego, przeora klasztoru paulinów w Budzie na Węgrzech. Długosz podaje, że akt przekazania odbył się dnia 23 czerwca 1382 r. 10 sierpnia tego roku książę Opolczyk specjalnym dokumentem przekazał uposażenie, jakie nadał klasztorowi w Starej Częstochowie.
Darowizny te musiały być niewystarczające, skoro 24 lutego 1393 r. książę Opolczyk ponowił akt darowizn przez swoich pełnomocników. Byli nimi: krakowianin Spytko z Melsztyna i Jan Tarnowski z Sandomierza. Długosz wymienia szczegółowo, jakie to były darowizny i świadczenia. Dowiadujemy się także, jaki był wówczas stan klasztoru i kościoła.

Klasztor na Jasnej GórzeBardzo szybko do obrazu zaczęli przybywać pierwsi pielgrzymi, którzy dzięki modlitwie do Maryi doznawali wielu łask. Z czasem zaczęli tu przynosić swoje wota. Przyciągnęły one złodziei. Na Wielkanoc 1430 r. dwaj panowie polscy i książę ruski dokonali napaści na Jasną Górę. Dla zatarcia śladów posłużyli się bandami husyckimi, grasującymi na Śląsku. W tym czasie klasztor słynął już z powodu cudownych łask otrzymywanych dzięki modlitwie do Maryi przedstawionej w wizerunku jasnogórskim. Napastnicy sądzili, że w klasztorze są zatem jakieś wielkie bogactwa i skarby, bo ściągały do niego rzesze pielgrzymów na święta maryjne. Kiedy okazało się, że wyposażenie klasztoru jest dość skromne – ukradli naczynia i sprzęty liturgiczne, kielichy, krzyże i ozdoby. Odarli także cudowny obraz ze złota i klejnotów, którymi przyozdobili go pobożni pielgrzymi. Wreszcie przecięli twarz Maryi cięciem szabli.

Klasztor na Jasnej GórzeNa prośbę paulinów król Władysław Jagiełło pozwolił zabrać zniszczony i zbeszczeszczony przez rabusiów obraz do Krakowa i powierzył jego odnowienie – na własny koszt – nadwornym malarzom. Przypuszcza się, że pochodzili oni z Rusi i specjalizowali się w sztuce bizantyjskiej. Usiłowali oni naprawić obraz i przywrócić go do stanu pierwotnego. Kładli jednak farby nową techniką (tempera), czego stare malowidło nie przyjmowało. Nie znali bowiem dawnej techniki enkaustycznej, stosowanej w obrazach starochrześcijańskich i bizantyjskich, którą wykonano pierwotny wizerunek. W tej sytuacji albo zrobiono najpierw wierną kopię obrazu poprzedniego, albo powielono jedną z już istniejących kopii. Prace trwały długo, być może nawet dwa lata. To świadczy, z jak wielkim pietyzmem go malowano. Dla zaakcentowania wierności dla pierwowzoru artyści pozostawili nawet ślady ran, zadanych Matce Bożej na obrazie pierwotnym. Zachowali również te same deski, na których namalowano pierwowzór, chociaż kosztowało ich to wiele dodatkowego trudu.
Zmieniono natomiast ozdoby szat. Lilie andegaweńskie na płaszczu Maryi nawiązują zbyt wyraźnie do herbu andegaweńskiego króla Węgier Ludwika. Prawdopodobnie dodano także do rąk Dzieciątka książkę. Do dziś pozostały na obrazie jedynie ślady napaści z 1430 r. – są nimi dwa równoległe ślady cięcia miecza na policzku Maryi, przecięte trzecim na linii nosa, oraz kilka podobnych, choć znacznie mniejszych cięć na szyi (dwa widoczne wyraźniej, cztery pozostałe słabiej).
Księgi klasztoru częstochowskiego potwierdzają niezwykłe fakty, związane z cudownym obrazem. Zapisywano je skrzętnie w osobnej księdze łask. Najstarszy zachowany opis cudownego uzdrowienia pochodzi z roku 1402. O sławie jasnogórskiego obrazu świadczy również to, że już w owych czasach sporządzano jego kopie. Już w roku 1390 miał ją Głogówek, w roku 1392 daleki Sokal, a w roku 1400 – jeszcze dalszy Lepogłów w Chorwacji.
Na Jasnej Górze wielokrotnie modlili się polscy królowie i książęta, m.in. Kazimierz Jagiellończyk (1448 i 1472), św. Kazimierz królewicz (1472), Zygmunt I Stary (1510 i 1514), Stefan Batory (1581), Zygmunt III Waza (1616, 1620, 1630), Władysław IV (1621, 1633, 1638, 1642, 1644, 1646), Jan Kazimierz (1649, 1656, 1658, 1661), Michał Korybut Wiśniowiecki (1669, 1670), Jan III Sobieski (1676, 1683), August II Sas (1704), August III Sas (1734).

W roku 1655 miała miejsce słynna obrona Jasnej Góry. 9 listopada 1655 r. hrabia Wejhard podszedł pod Jasną Górę w 3 tys. żołnierzy i zażądał bezwzględnej kapitulacji. Przeor klasztoru, o. Augustyn Kordecki, odmówił. Zaczęło się więc oblężenie. 19 listopada przybył generał Burhardt Miller oraz pułkownik Wacław Sadowski. Oblężenie trwało do Bożego Narodzenia, a więc ponad miesiąc. O. Kordecki miał do dyspozycji 160 żołnierzy i 70 zakonników. Obroną klasztoru dowodzili Stefan Zamojski i Piotr Czarnecki. Miller do rozbicia klasztoru i kościoła oraz otaczających murów użył najcięższych dział. Wyrzucono 340 armatnich kul o masie sześciu, a nawet dwunastu kilogramów. Naród zerwał się do walki. To zmusiło Millera do opuszczenia Jasnej Góry nocą 27 grudnia. Usiłował on jeszcze powrócić i z nagła zaskoczyć 24 i 28 lutego, a potem 9 kwietnia 1656 r., ale również bezskutecznie.

Cudowny Obraz Maryi z Jasnej Góry

Obecny obraz Matki Bożej, namalowany na drewnianej tablicy, zalicza się do ikon bizantyjskich określanych nazwą Hodegetria, co oznacza „Tę, która prowadzi”. Sam obraz (o wymiarach 122,2 x 82,2 x 3,5 cm) jest ułożony na trzech deseczkach lipowych, sklejonych, na które została położona kredowa zaprawa grubości 2-3 mm. Samo malowidło położono temperą na płótnie. Przedstawia ono stojącą Najświętszą Maryję Pannę z Dzieciątkiem Jezus na lewym ręku. Matka Boża ma na sobie czerwoną suknię, a na nią narzucony niebieski płaszcz ozdobiony liliami andegaweńskimi. Prawa ręka Maryi spoczywa na piersi. Jezus jest przyodziany w sukienkę koloru karminowego, bogato złoconą ozdobami, z rękawami szczelnie zapiętymi u dłoni – podobnie jak u Maryi. W lewym ręku trzyma księgę, prawą natomiast unosi w geście błogosławieństwa, wskazując jednocześnie na Maryję. Całe pole nimbu Maryi i Jezusa jest wypełnione pozłotą. Tło obrazu jest zielone, co w symbolice obrazów bizantyjskich wyraża często pełnię łask Ducha Świętego. Dziecię Boże ma stopy bose, co wyróżnia się na tle bogactwa jego szaty. Płaszcz przykrywa także głowę Najświętszej Panny jakby naturalnym welonem. Nad czołem na płaszczu widać złotą gwiazdę. Obramowanie szaty Jezusa i płaszcza Maryi ma szeroką złotą oblamówkę. U płaszcza Maryi ma ona dodatkową ozdobę w postaci artystycznej koronki. Na to wszystko są nałożone na obie postacie artystyczne i zdobne w drogie kamienie szaty i korony.
Obraz jasnogórski był kilka razy odnawiany. Po raz pierwszy – przypuszczalnie w roku 1682 z okazji przygotowań do 300-lecia sprowadzenia obrazu. Wtedy to nieznany malarz, podpisany J.K. pinxit indignus servus wymalował olejnymi farbami obraz, przedstawiający historię cudownego obrazu. Obraz ten umieścił na odwrocie cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Nie przeprowadził jednak konserwacji samego obrazu. Dokonał jej dopiero w 1705 r. na dwanaście lat przed koronacją brat zakonny, Makary Szybkowski. Z tej okazji również przemalował on olejnymi farbami płaszcz i suknię Maryi i Dzieciątka; do płaszcza Maryi wbił także 28 mosiężnych gwiazdek. Usunął je dopiero profesor Jan Rutkowski, kiedy w 1925-1926 roku dokonywał naukowego badania obrazu i jego gruntownej konserwacji. Usunął on przy tym także olejne farby, nałożone w latach późniejszych, oraz sadze z twarzy Matki Bożej i Pana Jezusa. Usunął też ślady gwoździ, które były przybite do deski celem umocnienia sukienek srebrno-złotych. Oczyszczono deski od robactwa i ubytków powstałych na skutek próchnienia. Oczyszczono także i zabezpieczono ramy obrazu. W latach 1948-1952 przeprowadzono jeszcze raz naukowe badania najnowocześniejszymi dostępnymi wówczas środkami: prześwietlenie rentgenowskie, badano obraz pod mikroskopem, wykorzystując kryteria mikropaleontologiczne i mineralogiczne, przeprowadzono także ocenę technologiczną i artystyczno-formalną. W latach II wojny światowej (1939-1945) obraz znajdował się w ukryciu. Dlatego wymagał kolejnej renowacji. Dzieła dokonał konserwator R. Kozłowski.

Św. Jan Paweł II przed Cudownym Obrazem w 1999 r.Od bardzo dawna istnieje zwyczaj ozdabiania cudownych obrazów Maryi koronami. Pierwsza papieska koronacja obrazu jasnogórskiego miała miejsce w 1717 r. Korony ofiarował sam król August II Mocny. Aktu koronacji dokonał brat prymasa, biskup Krzysztof Szembek, w dniu 8 września 1717 r. Obecni byli ponadto biskup wileński i inflancki. W uroczystej procesji przeniesiono obraz z kościoła do sali rycerskiej. Tam odczytano dekret papieski i przyniesiono korony. Następnie obraz przeniesiono uroczyście do kościoła wśród modlitw, śpiewów i salw armatnich. Tu nastąpił obrzęd nałożenia koron i Msza święta. Po obiedzie odprawiono Nieszpory i przeniesiono obraz z kościoła do kaplicy. Tam odśpiewano Litanię Loretańską i Te Deum. Z okazji koronacji nałożono na obraz Matki Bożej kosztowne szaty wykonane przez złotnika, brata Makarego Szybkowskiego. Sporządził on trzy suknie na różne uroczystości: granatową haftowaną diamentami, niebieską z rubinami i zieloną z perłami i różnymi drogimi kamieniami. Od 1817 r. zaczęto obchodzić uroczyście rocznicę koronacji. W 1909 r. w nocy z 22 na 23 października zakonnik i kapłan Macoch dokonał kradzieży koron z obrazu Matki Bożej, perłowej sukni i wielu kosztowności. Ze świętokradztwem połączył mord dokonany na wspólniku. Skazano go na dożywotnie więzienie. Papież św. Pius X ofiarował nowe korony. Rekoronacja odbyła się 22 maja 1910 r.

W 1957 r. na apel prymasa Stefana Wyszyńskiego i uchwałą Episkopatu Polskiego Polska rozpoczęła Wielką Nowennę, aby przygotować cały naród do obchodów tysiąclecia przyjęcia Chrztu przez Mieszka I (966-1966). Równocześnie zarządzono peregrynację kopii cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej po wszystkich diecezjach i parafiach. Peregrynacja rozpoczęła się dnia 26 sierpnia 1957 r. w archidiecezji warszawskiej. Dokładnie rok wcześniej, 26 sierpnia 1956 r., w 300 lat od ślubów króla Jana Kazimierza, złożonych przed obrazem Matki Bożej Łaskawej we Lwowie 1 kwietnia 1656 roku, Episkopat Polski pod nieobecność uwięzionego Prymasa Wyszyńskiego w obecności około miliona wiernych odnowił uroczyście te ślubowania. 5 maja 1957 r. odnowienie tych ślubów odbyło się we wszystkich kościołach polskich. Śluby króla Jana Kazimierza były jego osobistym zobowiązaniem, śluby jasnogórskie zaś stały się zobowiązaniem całego narodu polskiego jako program chrześcijańskiego życia, wytyczony przez Wielką Nowennę przed Tysiącleciem Chrztu Polski.
Najbardziej znana i uroczysta koronacja obrazu odbyła się w 1966 r. w ramach obchodu Tysiąclecia Chrztu Polski. Dokonał jej Prymas Tysiąclecia, Sługa Boży Kardynał Stefan Wyszyński, wielki czciciel Maryi Jasnogórskiej, oddany Jej z synowską ufnością; jest on założycielem Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła, działającego obecnie pod nazwą Instytutu Prymasowskiego Stefana kard. Wyszyńskiego.

Św. Jan Paweł II przed Cudownym ObrazemCudowny obraz jest otaczany przez Polaków niezwykłą czcią. Wielokrotnie modlił się przed nim także kard. Karol Wojtyła, a potem – papież Jan Paweł II. Co roku, na uroczystości maryjne (szczególnie 15 i 26 sierpnia) do jasnogórskiego sanktuarium przybywają setki tysięcy ludzi, bardzo często idąc w pieszych pielgrzymkach przez wiele dni.

Dzisiejsza uroczystość powstała z inicjatywy bł. Honorata Koźmińskiego, który po upadku powstania styczniowego starał się zjednoczyć naród wokół Królowej Polski – Maryi. Wraz z ówczesnym przeorem Jasnej Góry, o. Euzebiuszem Rejmanem, wyjednał on u św. Piusa X ustanowienie w 1904 r. święta Matki Bożej Częstochowskiej. Papież Pius XI rozciągnął w 1931 r. ten obchód na całą Polskę oraz zatwierdził nowy tekst Mszy świętej i brewiarza.

Z homilii papieża Jana Pawła II w 600-lecie sanktuarium na Jasnej Górze

Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie
Przedziwną tajemnicę jasnogórskiego sanktuarium liturgia oddaje przede wszystkim, czytając zapis ewangelii Janowej o godach w Kanie Galilejskiej.
Zapis ten mówi o obecności Matki Jezusa: „była tam Matka Jezusa”, i o zaproszeniu samego Jezusa oraz Jego uczniów. Rzecz bowiem dzieje się u początku nauczania Syna Maryi, u początku Jego publicznej działalności w Galilei.
Wydarzenie ewangeliczne kojarzy się nam naprzód z samym tysiącleciem Chrztu. To poprzez owo wydarzenie z 966 roku, poprzez Chrzest, u początku naszych dziejów, Jezus Chrystus został zaproszony do Ojczyzny, jakby do polskiej Kany. I zaproszona z Nim przybyła od razu Matka Jego. Przybyła i była obecna wraz ze swym Synem, jak o tym mówią liczne świadectwa pierwszych wieków chrześcijaństwa w Polsce, a w szczególności pieśń Bogurodzica.
W Kanie Galilejskiej Maryja mówi do sług weselnego przyjęcia: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Począwszy od 1382 roku staje Maryja wobec synów i córek tej ziemi, wobec całych pokoleń i powtarza te same słowa. Na tej drodze Jasna Góra staje się szczególnym miejscem ewangelizacji. Słowo Dobrej Nowiny uzyskuje tutaj jakąś wyjątkową wyrazistość, a równocześnie zostaje jakby zapośredniczone przez Matkę. Jasna Góra wniosła w dzieje Kościoła na naszej ziemi i w całe nasze polskie chrześcijaństwo ów rys macierzyński, którego początki wiążą się z wydarzeniem Kany Galilejskiej.
Cokolwiek wam powie, to czyńcie. A co nam mówi Chrystus? Czy nie przede wszystkim to, co znajdujemy w tak jędrnym streszczeniu w Liście świętego Pawła do Galatów?
„Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: «Abba, Ojcze». A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej”.
To mówi nam Chrystus z pokolenia na pokolenia. Mówi poprzez wszystko, co czyni i czego naucza. Mówi przede wszystkim przez to, Kim jest. Jest Synem Bożym – i przychodzi nam dawać przybrane synostwo. Otrzymując w mocy Ducha Świętego godność synów Bożych, w mocy tegoż Ducha mówimy do Boga: „Ojcze”. Jako synowie Boga nie możemy być niewolnikami. Nasze synostwo Boże niesie w sobie dziedzictwo wolności.
Chrystus obecny wraz ze swą Matką w polskiej Kanie stawia przed nami z pokolenia na pokolenie wielką sprawę wolności. Wolność jest dana człowiekowi od Boga jako miara jego godności. Jednakże jest mu ona równocześnie zadana. „Wolność nie jest ulgą, lecz trudem wielkości” – jak się wyraża poeta. Wolności bowiem może człowiek używać dobrze lub źle. Może przez nią budować lub niszczyć. Zawiera się w jasnogórskiej ewangelizacji wezwanie do dziedzictwa synów Bożych. Wezwanie do życia w wolności. Do czynienia dobrego użytku z wolności. Do budowania, a nie do niszczenia.
Ta jasnogórska ewangelizacja do życia w wolności godnej synów Bożych ma swą długą, sześciowiekową historię. Maryja w Kanie Galilejskiej współpracuje ze swoim Synem. To samo dzieje się na Jasnej Górze. Iluż w ciągu tych sześciu wieków przeszło przez jasnogórskie sanktuarium pielgrzymów? Iluż tutaj się nawróciło, przechodząc od złego do dobrego użycia swojej wolności? Iluż odzyskało prawdziwą godność przybranych synów Bożych? Jak wiele o tym mogłaby powiedzieć kaplica jasnogórskiego Obrazu? Jak wiele mogłyby powiedzieć konfesjonały całej bazyliki? Ile mogłaby powiedzieć Droga Krzyżowa na wałach? Olbrzymi rozdział historii ludzkich dusz! To jest też chyba najbardziej podstawowy wymiar jasnogórskiego sześćsetlecia. Pozostał on i nadal pozostaje w żywych ludziach, synach i córkach tej ziemi, gdy do ich serc Bóg zsyła Ducha Syna swego tak, że w całej wewnętrznej prawdzie mogą wołać: „Abba! Ojcze!”
Chrystusa pragniemy, wedle słów dzisiejszej ewangelii, zaprosić w dalszy ciąg dziejów naszej Ojczyzny tak, jak został zaproszony wraz ze swą Matką do Kany Galilejskiej. Mówimy do Chrystusa przez Maryję: Bądź z nami w każdy czas! I to zaproszenie składamy tu, na Jasnej Górze.
Jeszcze raz obejmujemy wzrokiem i sercem nasze jasnogórskie sanktuarium. Wsłuchujemy się w słowa psalmu dzisiejszej liturgii: „Obejdźcie dokoła Syjon, policzcie jego wieże… by powiedzieć przyszłym pokoleniom, że Bóg jest naszym Bogiem na wieki”.
                                                           Pin on Art
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Tekst o niestworzonej Mądrości, odnosi się na pierwszym miejscu do Drugiej Osoby Trójcy Świętej, Przedwiecznego Słowa Bożego. Często jednak stosowany jest w odniesieniu do Najświętszej Maryi Panny. Papież Pius IX w bulli obwieszającej dogmat o Niepokalanym Poczęciu „Ineffabilis Deus” („Niewysłowiony Bóg”), wyjaśnia to zastosowanie następująco: „Tymi samymi słowami, które w Piśmie Świętym odnoszą się do niestworzonej Mądrości i oznaczają Jej odwieczne pochodzenie, Kościół zwykł posługiwać się (…) odnosząc je do Poczęcia tejże Dziewicy, które zostało postanowione w jednym i tym samym dekrecie, co Wcielenie Mądrości Bożej”. Nie chodzi zatem o rzeczywistą preegzystencję Maryi, ale o Jej obecność w odwiecznym, zbawczym planie Boga.
Dzisiejsze czytanie pozwala nam odczuć atmosferę, jaka panuje w Bożym świecie jeszcze przed stworzeniem materii i człowieka. A jest to atmosfera miłości, troski, ogromnej radości i potężnego dynamizmu. Taki jest Bóg we wszystkim, co czyni! Przepełniona Bogiem Maryja przekaże nam odblask tej atmosfery szczególnie podczas nawiedzenia św. Elżbiety. Wtedy to rozraduje się św. Jan w łonie Elżbiety, a Maryja wyśpiewa „Wielbi dusza moja Pana!”.
Komentarz do pierwszego psalmu
Księga Psalmów zawiera sekcję tak zwanych „Pieśni stopni”. Są to psalmy od 120 do 134. Były one używane przez pielgrzymów, kiedy wstępowali oni do świątyni Jerozolimskiej. Chociaż psalm 48 do tej grupy nie należy, to jednak bardzo dobrze oddaje atmosferę kończącej się pielgrzymki. „Święta góra”, „wspaniałe wzniesienie”, gdzie znajduje się wyjątkowa świątynia i odczuć można szczególną, łaskawą obecność Boga – to wszystko nie jest zarezerwowane wyłącznie dla narodu wybranego w Starym Testamencie, ale doświadczenie to staje się udziałem współczesnych pielgrzymów, również tych, którzy udają się na Jasną Górę, do stóp Częstochowskiej Pani.
W ostatnich słowach dzisiejszy psalm zachęca nas do dzielenia się duchowymi doświadczeniami. „Obejdźcie Syjon dokoła, policzcie jego wieże”, to znaczy przyglądajcie się wszystkiemu dokładnie, korzystajcie ze wszystkich możliwości, aby zbliżyć się do Boga. Spotkanie z Nim jest konieczne dla życia każdego. Ale to doświadczenie nie ma czysto indywidualnego charakteru. Psalmista zachęca, by powiedzieć o nim „przyszłym pokoleniom”.
Komentarz do drugiego czytania
Obydwa czytania z dzisiejszej liturgii wspaniale uzupełniają się w aspekcie czasu. O ile w pierwszym czytaniu mowa była o odwiecznych planach Boga, to w drugim mowa jest o „pełni czasu”. To tajemnicze wyrażenie mówi nam, że nasze zwyczajne dni nie są jedyną miarą przemijającego czasu. Czas dany ludziom ma w sobie momenty szczytowe. Takim momentem były narodziny Mesjasza. Święty Paweł nie omieszkał podkreślić, że w przyjściu Syna Bożego swoją rolę odegrała „Niewiasta”. Była Ona niezbędnym ogniwem w łańcuchu następujących po sobie zdarzeń, które umożliwiły wypełnienie się zbawczej woli Boga. Nie jest Ona źródłem zbawienia, ale w historii zbawienia odgrywa Ona przecież tę ogromną rolę umożliwienia działania Bożego w historii. To Ona, swoim „niech mi się stanie” sprawiła, że mogła nastąpić „pełnia czasu”.
Również i nasze życie składa się z serii drobnych wydarzeń, często bardzo rutynowych. Ale niekiedy wydarzenie z pozoru drobne okazuje się niezwykle ważnym, decydującym o naszej życiowej drodze. Dlatego bardzo ważne jest, aby postępować w sposób prawy, a także modlić się o dar rozeznania, dzięki któremu nasze decyzje będą umożliwiały nasze osobiste momenty „pełni czasu”.
Komentarz do Ewangelii
Maryja w Ewangelii św. Jan pojawia się dwukrotnie. Obydwa momenty są bardzo znaczące i stanowią jakby klamrę spinającą całą Janową opowieść o Jezusie. Pierwszy raz widzimy Matkę Bożą w Kanie Galilejskiej, kiedy Jezus cudem przemienienia wody w wino pokazuje swoją chwałę światu. A drugi raz pod krzyżem, kiedy Jezus mówi „Wykonało się”. Nie można też się oprzeć wrażeniu, że to właśnie Maryja jak gdyby „popchnęła” swojego Syna ku wypełnieniu zbawczej misji. Na obiekcje Pana Jezusa: „Jeszcze nie nadeszła godzina moja”, Ona odpowiada: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Tę misję inspirowania ku prawidłowemu działaniu Maryja wypełnia i dzisiaj. Sanktuaria maryjne, wśród których Częstochowa zajmuje poczesne miejsce, są tymi miejscami, gdzie wypełnia się testament Jezusa z krzyża: „Oto Matka twoja”, ale również są to miejsca, gdzie Maryja pomaga nam odnaleźć Jej umiłowanego Syna i Jego zbawienne nauczanie. Słowa „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” odnoszą się i do naszego pokolenia. Wsłuchujmy się codziennie w głos Jezusa, aby i w naszej rzeczywistości mogły dokonywać się cuda przemiany!
Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD
                                                       Pomysły z tablicy Matka Boża: 190 | modlitwa, wiara, religia
Litania do Matki Boskiej Częstochowskiej
Matko Boska Częstochowska, Zwycięska Królowo Polski!
Stajemy przed Tobą Matko nasza,
która patrzysz od sześciu wieków
z Cudownego Obrazu na Jasnej Górze
w głębię serc i dusz naszych.
Ty z miłością pochylasz się nad polską ziemią.
Jesteś dla Narodu naszego niepojętym Znakiem łaski Boga,
przecennym darem Ojca niebieskiego.
Dana jako pomoc ku obronie Narodu naszego,
trwasz wiernie i zwycięsko pośród nas.
Obecna w tajemnicy Chrystusa i Kościoła
wyjednujesz nam moce Boże przez długie wieki.
Za to, że jesteś od sześciu wieków na Jasnej Górze.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że prowadzisz nas bezpieczną drogą do swojego Syna.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, ze obecnością swoją ubogacasz Kościół w Polsce.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że uratowałaś wiarę i chrześcijańską kulturę Narodu.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że Ojczyznę naszą za swoje Królestwo obrałaś.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że jesteś nam szczególną pomocą i światłem na progu trzeciego Tysiąclecia.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że bronisz nas przed zalewem zobojętnienia, niewiary i ateizmu.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że jesteś Matką i Wychowawczynią młodych pokoleń.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że stałaś się ideałem i wzorem polskiej kobiety.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że byłaś nam mocą Zwycięstwa w walce o wolność.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że wspierałaś nas nieustannie w latach doświadczeń i niewoli.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że wzywasz nas do odpowiedzialności za Kościół w Milenijnym Akcie Oddania.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że jednoczysz w miłości i wierności nasze małżeństwa i rodziny.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że wezwałaś nas do odnowy życia w Jasnogórskich Ślubach Narodu.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, że czuwasz nad nami przez Twój Jasnogórski Obraz w świątyniach i w domach rodzinnych.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Za to, ze jesteś dla nas Bramą Niebios.
Dziękujemy Ci, Jasnogórska Pani.
Błogosławiona Bogarodzico Wspomożycielko, racz przyjąć ten korny hołd naszej wdzięczności. Ogrom twojego przez wieki wstawiennictwa i otrzymane łaski budzą w nas nadzieję i pragnienie dalszej wierności Tobie, którą nieustannie nam przykazujesz: Cokolwiek wam każe mój Syn – czyńcie.
Posłuszni Twojemu wezwaniu stajemy do pomocnej służby Kościołowi w rozwijaniu Chrystusowego Królestwa w Ojczyźnie naszej i świecie.
Pragniemy wraz z tobą wielbić bez końca Tego, który uczynił Ci tak wielkie rzeczy, że Błogosławioną zwą Cię wszystkie pokolenia. Jemu Cześć i Chwała na wieki. Amen.
Modlitwa do Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski
Powierzamy się Tobie, najpewniejsza Przewodniczko i Wspomożycielko narodu na tym gwałtownym zakręcie naszych dziejów, w tak dziś trudnych chwilach życia polskiego. Oddajemy w Twe macierzyńskie dłonie to, co jest u nas najlepsze, abyś to dobro umocniła w naszych sercach i czynach, W obyczaju i działaniu narodu. Powierzamy Ci, Maryjo, i to, co w nas słabe i zagrożone. Ulecz nas z grzechów i niemocy. Pomóż pokonać wszelką beznadziejność. Dźwigaj z upadków, klęsk i błędów. Zawierzamy Ci, Matko, wszystkich Polaków, ale szczególnie tych, którzy znaleźli się w obliczu biedy, bezrobocia, braku mieszkania, strachu przed przyszłością. Zawierzamy Ci każdego człowieka w naszej Ojczyźnie. Przede wszystkim jednak młode rodziny i całe pokolenie młodych Polaków, bo od nich zależą przyszłe losy Ojczyzny. Ucz nas, Zwycięska Pani, przezwyciężać nasze złe skłonności i wady, a szczególnie egoizm, nieczułość na potrzeby innych, bezmyślne korzystanie z dóbr tego świata. Ucz nas wychodzić z sercem obdarzającym i z czynem miłości ku ludziom, szczególnie tym, którzy oczekują naszej pomocy. Prosimy Cię, Matko i Żywicielko Syna Bożego: naucz nas służyć życiu od jego poczęcia aż po naturalną śmierć. Naucz nas to życie przyjmować z wdzięcznością i ufnością. Ucz nas, Wspomożycielko wiernych współodpowiedzialności w Kościele i życiu społecznym. Wiemy, że trzeba nam u progu drugiego tysiąclecia polskich dziejów wziąć w swe dłonie odpowiedzialność za losy Ojczyzny. Ucz nas, Królowo Polski, jak to mamy czynić. Pragniemy żyć z każdym dniem lepiej i godniej, jako chrześcijanie i Polacy, świadomi wielkiego dziedzictwa tysiącletniej kultury narodu; wierni kontynuatorzy jego najlepszych tradycji, ale otwarci na wezwania, jakie stawia nam dzisiaj Bóg, Władca Dziejów. Spraw to, Przewodniczko narodu, abyśmy nie uchylali się od podejmowania tych od wieków ważnych i tych prawdziwie nowych – a gwarantujących dobro naszego kraju i narodu – zadań, jeśli tylko okażemy się do nich sposobni. Spraw przez pomoc z nieba, przez swe potężne wstawiennictwo u Boga, abyśmy podjęte przez siebie zadania i obowiązki jak najlepiej wykonywali. Chcemy kroczyć w naszym życiu wspólnie z Chrystusem, jako Jego wierni wyznawcy. Pragniemy gorąco, czynem i słowem, całym swoim życiem, dawać świadectwo prawdzie, którą wyznajemy, Wspomagaj nas w tym Maryjo, Wspomożycielko wiernych, Królowo Polski. Amen.
                                            Modlitwa do Niepokalanej z Cudownego Medalika

Śluby Króla Jana Kazimierza i Stanów Rzeczypospolitej

zaprzysiężone imieniem narodu przed cudownym obrazem Najświętszej Panny Łaskawej w Katedrze Lwowskiej a dotyczące polepszenia doli ludu pracującego oraz CZCI NAJŚWIĘTSZEJ PANNY JAKO KRÓLOWEJ KORONY POLSKIEJ do wykonywania których to ślubów każdy miłujący Boga i Ojczyznę przyczyniać się winien

“Wielka Boga-Człowieka Matko, Panno Najświętsza ! Ja, Jan Kazimierz, z łaski Syna Twego, Króla królów, i Pana mego, i z Twego miłosierdzia król, upadłszy do stóp Twoich najświętszych, Ciebie za opiekunkę moją i za Królowę królestwa mojego obieram. I siebie i królestwo Polskie, księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflandzkie i Czernichowskie, wojska obydwu narodów i lud cały Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twojej pomocy i litości w tym nieszczęśliwym i przykrym królestwa mojego stanie, przeciwko nieprzyjaciołom św. Rzymskiego Kościoła pokornie błagam.

A że mnie wielkie dobrodziejstwa Twoje z całym narodem moim do nowego gorliwszego służenia Tobie pobudzają, więc przyrzekam też i na przyszłość w moim własnym, senatorów moich i ludów moich imieniu, Tobie najświętsza Panno i Synowi Twojemu Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi:
że cześć i chwałę Twoją wszędzie i zawsze po całem królestwie mojem z największą usilnością pomnażać i utrzymywać będę.

Jan Matejko, Śluby Jana Kazimierza, 1893,
(źródło: https://steemkr.com/art/@getsoff/the-art-of-jan-matejko )

Obiecuję nadto i ślubuję, że jeżeli za wielowładną przyczyną Twoją, i wielkim Syna Twojego miłosierdziem, otrzymam zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi a osobliwie nad Szwedami, Twoją i Syna Twego cześć i chwałę wszędzie prześladującymi, i zupełnie zniszczyć usiłującymi, u stolicy Apostolskiej starać się będę, aby ten dzień*) na podziękowanie za tę łaskę Tobie i Synowi Twemu corocznie jako uroczysty i święty na wieki obchodzono, i z biskupami królestwa mojego przyłożę starania aby to, co obiecuję, od ludu mojego dopełnione było.

A ponieważ z wielkim bólem serca mego oczywiście widzę, że za łzy i uciśnienia ludzi wiejskiego stanu, w królestwie mojem, Syn Twój sprawiedliwy sędzia świata, od siedmiu już lat, dopuszcza na królestwo moje kary powietrza, wojen i innych nieszczęść, przeto obiecuję i przyrzekam oprócz tego: iż ze wszystkiemi memi stanami po przywróceniu pokoju, użyję troskliwie wszelkich środków dla odwrócenia tych nieszczęść i postaram się, aby lud królestwa mojego od uciemiężenia i niesprawiedliwych ciężarów był oswobodzony.

Uczyń to najmiłosierniejsza Pani i Królowo, abyś jako mnie i stanom moim najszczerszą dała chęć do uczynienia tych ślubów, tak też u Syna swego łaskę do ich wykonania uprosiła. Amen”.

Nakładem Domu Opieki, Lwów 1887