Matka Zbawienia: Otrzymacie uwolnienie od oczyszczenia w płomieniach czyśćcowych, gdy częściej na co dzień będziecie uczestniczyli we Mszach i przyjmowali Ciało i Krew Mojego Syna w Eucharystii

 

 

UE przekształciła się !!!
Jeśli UE przekształcila się, to już nie jest UE i powinni wszyscy ja opuścić z honorem oczywiście z dużym odszkodowaniem za oszukaństwo i kanciarstwo !
By nie wspomnieć już nawet tego [oficjalnie podanego] faktu, iż w SAMEJ choćby POLSCE mamy już aż 37,13%  mieszkańców kraju URODZONYCH POZA UE (Table 1.1): Ethnic minorities in the European Union: An Overview (iza.org)

 

 

Podobno Unia EUROPEJSKA zmieniła się w 'Unię AFRYKAŃSKĄ’, bo zapanowało w niej „PRAWO BUSZU„:

CZY RESPIRATORY ZABIJAJĄ?
To jest straszne – rządy obcych państw są wrogami ludzkości, bo sprzedając mordercze szczepionki są sami mordercami ludzkości, ale żeby rząd Polski mordował własnych obywateli to straszna zbrodnia – tym bardziej, że wiedzą o tym, bo mnóstwo jest zgonów po tych morderczych szczepionkach. 
To niezrozumiałe – bo prezydent jest niby katolikiem a nie boi się Najwyższego Sędziego Pana Jezusa? A Polacy mu zaufali i na prezydenta wybrali. Każdy katolik wie i prezydent też wie, że zgadzając się na mordowanie Polaków to zgadza się na wieczne piekło. Każdy wie, że respiratory powodują zniszczenie płuc. Prezydent zgadza się na aborcję, to też grzech morderstw – zabijanie niemowląt i zgoda na wieczne potępienie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

TYLKO SAME FAKTY! MOCNE! dr Piotr Wojciechowski. ODZYSKANA CAŁA ROZMOWA: „Czy respiratory zabijają?”

Polacy wybrali prezydenta Andrzeja Dudę na polecenie duchownego T.Rydzyka – żadnego „ojca”. Prezydent podpisuje zakazy i nakazy i wszystkie decyzje. Prezydent, któremu zaufali Polacy sprzedaje i rozdaje bogactwa Narodu Polskiego. Wszystkiemu w polityce winien jest prezydent, bo on ściąga z Ukrainy i innych państw pomocników żydowskich do grabienia, kradzieży i niszczenia majątków polskich. Można stwierdzić, że także współwinnymi tych tragedii są sami Polacy głosujący na A.Dudę, bo trzeba pytać się Najlepszego Przyjaciela żyjącego i pomagającego ludziom żyć, a nie grzeszników obcokrajowców, którzy dawno zmienili nazwę naszej Ojczyzny na „Polin”. No i będzie – „płacz i z głodu zgrzytanie zębów”, bo już drożeje wszystko.
 
GRABIEŻ LASÓW POD ŻYDOWSKĄ OKUPACJĄ
 
PRZED BOGIEM NA KOLANACH!!!

PROCESJE RÓŻAŃCOWE ZA POLSKĘ – 17 PAŹDZIERNIKA 2021r
POLSKA OCELEJE TYLKO POD PANOWANIEM CUDOWNEGO BOGA JEZUSA CHYSTUSA KRÓLA POLSKI. Nie można zrozumieć tych bezbożnych hierarchów w sutannach rządzących Episkopatem i nami katolikami, że wybierają wojny i piekło dla siebie a tak dużo jest filmów o piekle i świadectw o tym. Jeśli oni chcą to niech się palą ale wpierw niech odejdą z tych stanowisk i niech pozwolą innym biskupom pracować w Episkopacie na wywyższenie i Chwałę Pana Boga i dla spokojnego naszego życia na pięknej Planecie Ziemi. Nie mogą innowiercy rządzić naszym życiem i zmuszać nas do przeżywania wojen – niech rządzą tylko sobą, a nie całym Narodem Polskim. To oni ci faryzeusze powinni błagać Boga aby chciał być KRÓLEM POLSKI dla ocalenia ich życia też. Polacy chcą żyć na polskiej Ziemi z Królem Polski na zasadzie miłości i szacunku. Polacy wybierają Boga Zbawiciela na Władcę, a nie obcokrajowców – Żydów, którzy wszystko zmieniają co Polskę stanowi nawet w Kościołach. Izrael dopiero w 1960 roku odzyskał wolność, czyli nadal chcą niewoli teraz dla Polski bo tak się skończą ich bestialsko- demoniczne rządy. A przecież Bóg jest JEDYNYM RATUNKIEM na ocalenie nie tylko naszego życia ale całej Planety Ziemi. Oni myślą że Bóg będzie ich słuchał i akceptował ich lucyferyczne zarządzenia – zatopi ziemię jak będzie chciał a ocali to, co będzie Bóg chciał i powstanie Nowa Ziemia i Nowe Niebo, a wrogowie przeciwni Panu Bogu otrzymają w prezencie od ich boga – lucyfera nowe posiadłości w gorącym, ognistym piekle z okrutnymi torturami – czy nie wiedzą o tym? Niech się Żydzi wreszcie odczepią od Polski – Bóg Ojciec dał im w prezencie Izrael – więc droga wolna do ich Ojczyzny. Polakom Bóg dał Polskę więc uszanujcie Wolę Pana Boga, bo Polacy nie wtrącają się do Izraela. 
Procesja różańcowa za Polskę” przeszła ulicami sześćdziesięciu miast w całym kraju. Tysiące wiernych modliły się w intencji ojczyzny i o pokój na świecie. W Gdańsku wspólna modlitwa rozpoczęła się przed Bazyliką świętej Brygidy w Gdańsku.

Procesja pokutna na ulicach Krakowa. Obejrzyj fotoreportaż z niezwykłego wydarzenia
                     

HASŁO: BÓG – RODZINA – OJCZYZNA

BARDZO WAZNE I APEL KATOLIKÓW !!!!!!!
Teraz Ks. Biskup Gądecki, jako przykład wzorowego pasterza a NIE masona, powinien Niedzielskiemu uświadomić, ze zakrywanie Twarzy przed Bogiem na Mszy Świętej jest grzechem ciężkim!…. zadaniem pasterzy kapłanów jest prowadzić wiernych do zbawienia, a nie do piekła! , wiec tyrady lucyfera podane przez Niedzielskiego powinny znaleźć sie w piekle a nie w kościele, który należy do Boga a nie do Niedzielskiego!…. Amen
KATOLICY –  Księże Arcybiskupie, proszę nabierz odwagi i pokaz ten brak konsekwencji i głupotę
UWAGA POLACY – ITALIA – padziernik 2021r – To najbardziej gwałtowna manifestacja przeciwników tzw. Green Pass, który od 15 października na mocy decyzji rządu będzie obowiązkowy we wszystkich miejscach pracy w całym kraju. W manifestacji uczestniczyło około 10 tys. osób. Wiele z nich wznosiło okrzyki 
Talibowie bez maseczek i bez szczepien jeszcze nie wymarli bo pewnie nie slyszeli o wirusie. 
Żyjemy w czasach wielkiej próby. Pokus, tych widocznych i tych subtelnych, by zaprzedać Duszę, by zaprzedać swoje Jestestwo, jest mnóstwo. Zło naciska i będzie naciskało, ale to od nas zależy czy mu ulegniemy. To od nas zależy czy utrwalimy stare, czy ucieleśnimy nowe. Od naszych małych i dużych WYBORÓW zależy to, jaką rzeczywistość, jaki świat wokół siebie stwarzamy, każdego dnia, w każdej sytuacji, w każdej relacji. Maryjo prowadz !.
Francja: Ponad 200 tysięcy protestujących na ulicach. Nie chcą paszportów sanitarnych
Drodzy POLACY – KATOLICY …….nadszedł czas do walki i mocnego świadectwa wiary w Jezusa Chrystusa  
Matka Boża – Madonna w łzach:
Z powodu niegodnych strojów noszonych przez kobiety, męzczyzn, homo-niewiadomo, aborcje, eutanazje, zbeszczeszczania IMIENIA JEZUS i MARYJA itd…sytuacje, kataklizmy apokaliptyczne doświadczają nadal, skłaniają nas do przypomnienia tego orędzia  Pana Jezusa i pokazania Jego Potęgi – co się stanie z krajami które nie będą posłuszne Prawu Bożemu i się nie nawrócą i co mają czynić aby ten Gniew Boga zatrzymać.  Kara za nieposłuszeństwo Woli Bożej i droga wyjścia. NIE LEKCEWAŻMY OSTRZEŻEŃ BOGA.  Wszyscy pokutujcie i módlcie się. Serca wasze obrzeż­cie. Stańcie się podobni w miłości i dobroci do Boga Ojca Wszechmogącego. Módlcie się!. Różaniec święty ma wielką moc. Amen
(ew. sw. Mt 16,18)….OBIETNICA JEZUSA – Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. Obietnica Jezusa jest jasnym światłem na zachmurzonym niebie naszego świata. Zewnętrzni wrogowie Jezusowego Kościoła zdają się dziś być szczególnie mocni i coraz wyraźniej Kościół staje się jak owca między wilkami. Mimo tej dramatycznej i bolesnej rzeczywistości obietnica Jezusa pozostaje niezachwiana. 
Duchu Święty, umacniaj naszą wiarę w Boskie posłannictwo wspólnoty zbudowanej przez Jezusa na św. Piotrze.
Jezu cichy i pokornego serca uczyń serca nasze według serca Twego. Kochamy Cię Jezu i Ufamy Tobie.
Duchu Święty Przyjdź do naszych serc i oświeć nas !!!
“Największą mądrością jest umieć jednoczyć, nie rozbijać”.
Idąc za Chrystusem trzeba postawić Go zdecydowanie na pierwszym miejscu. 
Ewangelia św. Mateusza 24:32   
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie ” –  ( ew. sw. Mt 24, 42 )  i ” Bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię ” ( ew. sw. Mk 1,14b ) mówi Jezus….
O znakach zbliżania się końca świata i wezwanie do czujności:
Moje ŚWIADECTWO: 
Dlaczego zostałam katoliczką ?….”Po moim nawróceniu wszystko jest radosne i proste: Bóg istnieje, radość potężna, ocean światła i słodyczy” –  „Jestem więcej niż oczarowana, pełna szalonej wdzięczności wobec ogromu miłosiernego piękna. Bóg jest miłością i ta miłość uczyła mnie, że jest przyczyną i celem wszystkiego, co istnieje. Żadne stworzenie nie istnieje tylko dla siebie, ale dla drugiego stworzenia, dla wszystkich innych, poczynając od Boga samego, z którego wypływa wszystko. Uporczywe wpatrywanie się w samego siebie napotka w końcu na przepaść nicości, z której jakaś cudowna dobroć nas wyciągnęła”…Wiara daje tak radykalną zmianę w życiu, jak odzyskanie zdolności widzenia przez ślepego od urodzenia czy przywrócenie słuchu głuchemu. Kiedy po raz pierwszy w życiu przeczytałam całą Ewangelię, zrozumiałam, że Jezus najbardziej cenił i ze wszystkich cnót najwyżej stawiał cnotę wiary. Wiara nieodłączna jest od miłości i pokory. Aby Bóg mógł nas uratować od śmierci, wyzwolić z niewoli grzechów, uchronić od niszczącego wpływu szatana, z naszej strony konieczna jest pokora. Szaleńcami są ludzie, którzy zwalczają realną obecność Boga w Eucharystii. Zamiast trwać w pełnym szacunku milczeniu wobec tej tajemnicy, stają się najzręczniejszymi zbrodniarzami Najświętszego Sakramentu. Po nawróceniu było dla mnie oczywiste, że eucharystyczna obecność Zbawiciela, od ustanowienia Eucharystii w Wielki Czwartek, nieustannie oddziałuje na historię ludzkości i stale ją zmienia. Kiedy sprawuje się liturgię sakramentów, zbawcze wydarzenia stają się rzeczywiście obecne, ponieważ w Bogu nie ma przeszłości i przyszłości, lecz nieustanne teraz. Wtedy chrześcijanie biorą rzeczywisty udział w zbawczych wydarzeniach męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, ponieważ te wydarzenia ciągle trwają w Bogu.
❤   Duchu Swiety przyjdz i odnów oblicze naszej ziemi ….Czyńmy Dobro, a wówczas świat stanie się lepszy i piękniejszy!..Amen 
……Jezus Chrystus jest Prawdą absolutną…naszym Panem i Królem….
❤   Duchu Swiety przyjdz i odnów oblicze naszej ziemi ….Czyńmy Dobro, a wówczas świat stanie się lepszy i piękniejszy!….W domu Ojca mego jest mieszkań wiele…..Idę przygotować wam miejsce. Życie to czas, w którym szukamy Boga. Śmierć to czas, w którym Go znajdujemy. Wieczność to czas, w którym Go posiadamy. …..św. Franciszek Salezy  
KOCHANI  POLACY   – ta sytuacja na świecie to DOPUST  BOŻY, żeby sie ludzie nawracali, gdyz nie liczy sie czlowiek, tylko MAMONA !!!….choroby pandemiczne są znakiem czasów ostatecznych….kara nałożona przez Boga za bałwochwalstwo i nieposłuszeństwo (Pwt 32,24; Jer 42,22). To znak Bożego sądu nad narodem …zarazy były karą za grzech, nie są niczym nowym. Miały miejsce w całej historii, a Biblia – zwłaszcza Stary Testament – często o nich mówi. Tak jak za grzech pychy króla Dawida. Po spisie ludności dokonanym z rozkazu Dawida Pan wydał wyrok na Izraela w formie zarazy, która pochłonęła 70 tys. ludzi (2Sm 24,15)…..Nowe wirusy i superbakterie, które siej ą strach na całym globie — jak obecnie koronawirus — nie powinny być zaskoczeniem dla chrześcijan. Jezus Chrystus przepowiedział, że przed Jego powrotem epidemie będą dziesiątkować ludzkość….Jezus ma pojawić się już wkrótce! To może być tylko kwestia dni lub tygodni. Oddaj dzisiaj serce Jezusowi. Wyznaj Mu iż jest twoim Panem i Zbawicielem i że On umarł na krzyżu by ratować cię od grzechów. Poproś Go by wybaczył ci grzechy, tak jak ty wybaczasz innym za wszystko co zrobili tobie. Odwróć się od grzechów, otwórz Biblię i zacznij ją czytać. Czekaj na Jego przyjście i módl się codziennie o przebaczenie by zasłużyć na ucieczkę od tych rzeczy które spadną na ziemię. Powiedz innym o tym przyjściu, by również się uratowali. Zrób to i uwierz Jezusowi i zostaniesz uratowany! . Przygotuj się, bo On wkrótce przyjdzie! Amen!   
Matka Boża objawiła się w Quito w Ekwadorze prostej zakonnicy Mariannie Franciszce i przekazała jej nadzwyczajne wizje, które ziszczają się we współczesnym świecie upadającym w grzechu i odwracającym się od Chrystusa. Dlaczego zatem Maryja, która objawiła się tam, zyskała miano Matki Bożej Pomyślności. Dlatego, że Ona przyjmuje na siebie ludzkie nieszczęście, a przez Jej łagodne serce rozbłyska dla każdego nadzieja zbawienia, gdyż wylewa się nieskończone miłosierdzie Boże.
Czciciele Matki Bożej Pomyślności mogą się przekonać, że wstawiennictwo Maryi jest prawdziwym i realnym ratunkiem dla świata. To naprawdę się dzieje!
„Sakrament małżeństwa, który symbolizuje jedność Chrystusa i jego Kościoła, będzie atakowany i profanowany. Masoneria, która wówczas będzie rządzić, narzuci bezbożne, niesprawiedliwe prawa mające na celu zniszczenie tego sakramentu, umożliwiając wszystkim grzeszne życie i zachęcając do wydawania na świat nieślubnych dzieci, które przyjdą na świat w związkach niepobłogosławionych przez Kościół. Duch chrześcijański bardzo szybko upadnie, a cenne światło wiary zagaśnie, aż dojdzie do prawie zupełnego zepsucia obyczajów. 
” Drogie dzieci. Módlcie się więcej, jestescie zalani ziemskimi troskami. Jestem z wami, by prowadzić was na drogę zbawienia. Wróćcie do mego Syna, wróćcie do modlitwy i postu. Szatan jest silny i chce zniszczyć nie tylko ludzkie życie, ale także przyrodę i planetę, na której żyjecie i która jest darem dla was. Szatan nadal jest spuszczony z łańcucha. Zapraszam was do poświęcenia się mojemu Niepokalanemu Sercu i Sercu mego Syna Jezusa. Poświęcajcie także siebie, swoje serca,  rodziny, wasze diecezje. Wróćcie do Boga! Zacznijcie na nowo szanować Boga i Jego Przykazania, abyście żyli długo i z Jego błogosławieństwem. Zacznijcie żyć Niebem już tutaj na ziemi. Bóg wysłucha nasze prośby i da nam pokój. Jeśli się nawrócicie, jeśli zdecydujecie się na Boga i pozwolicie Bogu wejść do waszych serc i waszych rodzin, wówczas Bóg wysłucha waszej modlitwy. Nie lękajcie się. Z  łaski i miłości mojego Syna jestem z wami i błogosławię was wszystkim macierzyńskim błogosławieństwem”. 
Zgadzamy się pozostać w trupiarni – ks. prof. S. Koczwara.
Dziękujemy Drodzy Kapłani my katolicy także zostajemy w trupiarni razem z wami, bo mamy nadzieję na Zbawienie i Pan Bóg zapewni nam życie wieczne z Nim i ze świętymi osobami w Niebie. Życie na Ziemi trwa bardzo krótko, a wieczność wiecznie, a przeciwnicy jak chcą to niech się palą też wiecznie !
 
Dr Anna Martynowska – TO POLITYCY I IM PODLEGLI SĄ ŚMIERCIONOŚNI, NIE WIRUS !
Wyciąg dwóch przemów dr Martynowskiej z tego filmu
DR MARTYNOWSKA: ,,TO POLITYCY I IM PODLEGLI SĄ ŚMIERCIONOŚNI, NIE WIRUS”
 

https://gloria.tv/post/1e4kcRPMbWRt3zrBhX4nXxtmj

DLACZEGO POLACY NIE CHCĄ ŻYĆ W POKOJU, ZGODZIE, SZCZĘŚCIU I MIŁOŚCI WEDŁUG WOLI BOŻEJ?  Dlaczego hierarchowie nie wypełniają swojej apostolskiej posługi i nie wołają do parweniuszy o porzucenie grzechów, a tym samym skazują siebie za nieposłuszeństwo Panu Bogu i ich na piekło?    Biskupi muszą wiedzieć, że lucyfer najbardziej mści się na duszach osób duchownych, bo znają swoje obowiązki a nie nawracają grzeszników, to czyli chcą spadać do piekła na własne życzenie.

 

Wy LGBT chcecie tolerancji a sami nie tolerujecie katolików, pytamy dlaczego? Wchodzicie do KK, zakłócacie przebieg mszy św. demolujecie kościoły i obrażacie nasze uczucia religijne w postaci profanacji naszych symboli wiary, chcecie spokoju to rozsiewajcie dobro i kulturę a nie ohydne zachowanie. Żyjemy w Białymstoku od zawsze i nigdy nie spotkałyśmy się ze złym lub wręcz wrogim stosunkiem do kogokolwiek z powodu wiary, koloru skóry czy dyskryminacji płciowej. Nie widzimy jakichkolwiek podstaw do upominania się przez te osoby o lepsze traktowanie. Chcą być lepsi i ważniejsi od reszty społeczeństwa. Innym wytłumaczeniem jest wywoływanie sztucznego problemu przez osoby lub instytucje zewnętrzne wrogie polskiemu społeczeństwu. Młodzi ludzie uczestniczący w tych wyreżyserowanych marszach nawet nie wiedzą ,że są tylko użytecznymi idiotami. Do LGBT – Trzeba było tak manifestować jak wam Tusk 3,50 /h dawał albo kazał wziąć kredyt i jechać za granicę. Uchodźcy szybko zrobią porządek z nimi. W Niemczech uchodzcy jak spotkają takich na ulicy to ich leją aż piszczy. Sami bylismy świadkami takiego incydentu. Ale pasami lali takich po tyłku, a ci się darli. Policjant nawet nie podszedł aby bronić gejów. Z boku tylko się przypatrywali. Mamy pytanie. Skoro to są marsze równości, to dlaczego jedni są wyżsi a inni niżsi?…..Wciąż widzimy te same twarze – w różnych miastach. Czyżby to był taki objazdowy cyrk. Kiedy Pacanów ? LGBT jest dobre dla mało rozgarniętych nastolatków lub osobników z dysfunkcją mózgu !!!…kiedyś muzułmanie zrobią z wami porządek !!!…To są biedne, młode dzieci bez wiary w BOGA…..módlmy sie za nich o ich nawrócenie bo czeka ich zatracenie. Jezu zmiłuj się nad nimi, Maryjo ratuj te biedne dusze !!!
 
Tusk wzywa do zadymy! ….Ulica i zagranica…PO i Tusk perfidne i cyniczne wykorzystują i manipulują ludźmi. Wyciągnęli z domu naiwną uczestniczkę powstania warszawskiego, żeby tylko uwiarygodnić swoje antypolskie działania. Każdy wie, że PO że względu na antypolską politykę ma zerowe poparcie wśród patriotów, ale oni perfidnie wykorzystują starszą kobietę. Tfu. Tuska to wilk w owczej skórze, zwolennik oddania Polski w ręce Berlina w skórze obrońcy polskiej konstytucji….Bolek i OWSIAK – to gwiazday spędu zorganizowanego przez rudego agenta Brukseli TUSKA….Maryjo ratuj te biedne dusze !!!    
 
 
MASAKRA  !!!!!………..Matematycy obliczyli termin kulminacji czwartej fali w Polsce….. między 10 a 15 grudnia i przeciągnie się do stycznia…..czyli w Boze Narodzenie- zostancie w domach !!!!…..A jeszcze nie tak dawno ci sami matematycy podawali jako kulminację połowę października….w dziwnych żyjemy czasach, kiedy matematycy bez matury i podpisu zajmują się medycyną , a lekarze zamiast leczyć słuchawką medyczną – leczą słuchawką telefoniczną…..Pytanie: czy jakaś wcześniejsza prognoza tych panów „naukowców” sie sprawdziła??? … No właśnie!. Robienie z ludzi wariatów na całego. Czy to nie ten ośrodek „naukowy” do swoich „obliczeń i prognoz” brał dane z internetu od 19-stolatka….???….Nie wierzymy absolutnie w te bzdury. Nie ma żadnej fali, oni chcą szczepić wszystkich i zrobić ze szczepionek narzędzie kontroli – nie ma to w ogóle nic wspólnego z medycyną pod tym względem….Kiedyś medycyną zajmowali się medycy a teraz „matematycy” i „eksperci”!!!…Do tej pory kompromitowali się politycy i dyżurni lekarze, teraz do nich dołączyli matematycy !…To już wiemy od ponad roku że czwarta koniecznie na święta – chcą nam popsuć Święta….KOCHANI POLACY  – Zadni matematycy tylko Rotschild I Rockerfeller zadzwonili I kazali…….zwracamy uprzejmie uwagę, że obowiązująca w Polsce ustawa farmaceutyczna ZAKAZUJE reklamowaia jakichkolwiek środków medycznych przez OSOBY NIE BĘDĄCE LEKARZAMI!!!! . A w Polsce w reklamach eksperymentalnego keczupu występują sportowcy, komedianci, i pani Jadzia. Nikt z nich NIE JEST LEKARZEM !!!…. jeżeli władza nad światem wpadnie w łapy korporacji, to będzie rezim ludzkości…Ważne jest, aby Polacy dowiedzieli  się i zrozumieli że są oszukiwani i cała luzkość!   ….Plandemia ciemnoty, strachu i ignorancji……UWAGA !!!……Trzecia dawka w POLSCE jest potrzebna, bo okazało się, że Polacy po drugiej nie chcą umierać. Szaleństwa ciąg dalszy…NEVER ENDING STORY!  —    Nigdy nie kończąca się opowieść!…..Rada Medyczna to rada przekupnych wykonawców zleceń koncernów farmaceutycznych jakby ktoś nie wiedział….Widać już, że „eliksir śmiertelności” im nie schodzi, a zużyć przecież trzeba… zatem wszyscy szczepieni do poprawki n-tą dawką….To nazywa się korupcja. Chemia powoli dewastuje organizm i co gorsze, niszczy naturalną zdolność obronną organizmu. Dla młodych to dramat i wielka niewiadoma – najlepszym rozwiazaniem – nie korzystac z internetu i nie ogladac zadnego tv….stop segregacji !!!…Maryjo ratuj !!!….W Tobie Boże nasz JEDYNA  NADZIEJA….Maryjo ratuj !!!
 
Wtorek, 19 października 2021
BŁ. JERZEGO POPIEŁUSZKI,
PREZBITERA I MĘCZENNIKA
Słowo na niedzielę | Piotr Koj
Z Pism bł. Jerzego Popiełuszki
(Rozważania różańcowe [Bydgoszcz, 19 października 1984 r.]

Zło dobrem zwyciężaj


Tylko ten może zwyciężać zło, kto sam jest bogaty w dobro, kto dba o rozwój i ubogacenie siebie tymi wartościami, które stanowią o ludzkiej godności dziecka Bożego. Pomnażać dobro i zwyciężać zło, to dbać o godność dziecka Bożego, o swoją godność ludzką.
Zachować godność, by móc powiększać dobro i zwyciężać zło, to pozostać wewnętrznie wolnym, nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, pozostać sobą w każdej sytuacji życiowej. Jako synowie Boga nie możemy być niewolnikami. Nasze synostwo Boże niesie w sobie dziedzictwo wolności. Wolność dana jest człowiekowi jako wymiar jego wielkości.
Zachować godność, by móc powiększać dobro i zwyciężać zło, to kierować się w życiu sprawiedliwością. Sprawiedliwość wypływa z prawdy i miłości. Im więcej jest w człowieku prawdy i miłości, tym więcej i sprawiedliwości. Sprawiedliwość musi iść w parze z miłością, bo bez miłości nie można być w pełni sprawiedliwym. Gdzie brak jest miłości i dobra, tam na jej miejsce wchodzi nienawiść i przemoc.
Zwyciężać zło dobrem, to zachować wierność prawdzie. Prawda jest bardzo delikatną właściwością naszego rozumu. Dążenie do prawdy wszczepił w człowieka sam Bóg, stąd w człowieku jest naturalne dążenie do prawdy i niechęć do kłamstwa. Prawda, podobnie jak sprawiedliwość, łączy się z miłością, a miłość kosztuje. Prawdziwa miłość jest ofiarna, stąd i prawda musi kosztować. Prawda zawsze ludzi jednoczy i zespala. Obowiązkiem chrześcijanina jest stać przy prawdzie, choćby miała ona wiele kosztować. Bo za prawdę się płaci, tylko plewy nie kosztują. Za pszeniczne ziarno prawdy trzeba czasami zapłacić.
Aby zwyciężać zło dobrem, trzeba troszczyć się o cnotę męstwa. Cnota męstwa jest przezwyciężeniem ludzkiej słabości, zwłaszcza lęku i strachu. Chrześcijanin musi pamiętać, że bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników jałowego spokoju. Chrześcijaninowi nie może wystarczyć tylko samo potępienie zła, kłamstwa, tchórzostwa, zniewolenia, nienawiści, przemocy, ale sam musi być prawdziwym świadkiem i obrońcą sprawiedliwości, dobra, prawdy, wolności i miłości.
Aby zło dobrem zwyciężać i zachować godność człowieka, nie wolno walczyć przemocą. Komu nie udało się zwyciężyć sercem i rozumem, usiłuje zwyciężyć przemocą. Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości. Najwspanialsze i najtrwalsze walki, jakie zna ludzkość, jakie zna historia, to walki ludzkiej myśli. Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy.
                                                   10 ważnych myśli bł. Jerzego Popiełuszki
 
Błogosławiony Jerzy Popiełuszko

Jerzy Popiełuszko urodził się 14 września 1947 r. na Podlasiu we wsi Okopy, w parafii Suchowola, z rodziców Władysława i Marianny z domu Gniedziejko. W dwa dni po urodzeniu, 16 września, został ochrzczony w parafialnym kościele pod wezwaniem świętych Apostołów Piotra i Pawła w Suchowoli i otrzymał imię swojego stryja, Alfonsa (zmienił je na Jerzy Aleksander dopiero w okresie nauki w seminarium, w 1971 r.). W tym samym kościele 17 czerwca 1956 r. przyjął bierzmowanie z rąk biskupa Władysława Suszyńskiego. Wybrał sobie wówczas imię patrona archidiecezji wileńskiej – Kazimierza.
W latach 1954-1965 Alek Popiełuszko uczęszczał do Szkoły Podstawowej oraz Liceum Ogólnokształcącego w Suchowoli. W kościele parafialnym, odległym od domu o kilka kilometrów, od 11. roku życia był ministrantem i służył do Mszy św. codziennie przed lekcjami w szkole. Uzyskawszy świadectwo maturalne, zgłosił się 24 czerwca 1965 r. do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego św. Jana Chrzciciela w Warszawie, gdzie przez siedem lat przygotowywał się intelektualnie i duchowo do przyjęcia święceń kapłańskich. Podczas tych studiów musiał odbyć dwuletnią służbę wojskową w specjalnej jednostce dla kleryków w Bartoszycach. Z tego okresu znany jest fakt mężnej postawy alumna Popiełuszki, który nie pozwolił odebrać sobie medalika i różańca, za co był szykanowany przez tamtejsze władze wojskowe. Celem tych szykan i obostrzeń w służbie było zniechęcanie żołnierzy-kleryków do kontynuowania drogi powołania kapłańskiego.
Po powrocie do seminarium musiał poddać się operacji tarczycy, leczył się też z powodu choroby serca. W pewnym momencie był w tak ciężkim stanie, że koledzy kursowi całą noc modlili się w jego intencji (18 kwietnia 1970 r.). Przeżycia w wojsku, choroba i pobyt w szpitalu bardzo zbliżyły go do kolegów oraz w szczególny sposób uwrażliwiły na potrzeby, cierpienia i krzywdy bliźnich. Stał się opiekuńczy i zatroskany, zwłaszcza o chorych.
W dniu 12 grudnia 1971 r. otrzymał święcenia subdiakonatu, a 12 marca 1972 r. – diakonatu. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk kardynała Stefana Wyszyńskiego dnia 28 maja 1972 r. w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Jako neoprezbiter został skierowany do pracy duszpasterskiej i katechetycznej najpierw w parafii Świętej Trójcy w Ząbkach koło Warszawy, gdzie pracował trzy lata (1972-1975), a następnie do parafii Matki Bożej Królowej Polski w Warszawie-Aninie. Po kolejnych trzech latach, 20 maja 1978 r., został przeniesiony na wikariat do parafii Dzieciątka Jezus w Warszawie na Żoliborzu, skąd 25 maja 1979 r. władza archidiecezjalna skierowała go do pracy duszpasterskiej przy kościele akademickim św. Anny w Warszawie. Prowadził tam konwersatoria dla studentów medycyny, organizował rekolekcje i obozy o charakterze rekolekcyjnym oraz kierował duszpasterstwem pielęgniarek w kaplicy Res Sacra Miser. Był członkiem Krajowej Konsulty Duszpasterstwa Służby Zdrowia, a na terenie archidiecezji warszawskiej – diecezjalnym duszpasterzem środowisk medycznych. Dnia 6 października 1981 r. podjął się także opieki duszpasterskiej nad chorymi w Domu Zasłużonego Pracownika Służby Zdrowia w Warszawie przy ul. Elekcyjnej 37, urządzając tam własnym sumptem kaplicę i stając się na mocy nominacji kurialnej kapelanem.
Ostatnim miejscem zamieszkania i pracy ks. Jerzego Popiełuszki od 20 maja 1980 r. była parafia św. Stanisława Kostki w Warszawie na Żoliborzu, gdzie jako rezydent pomagał w pracy parafialnej i zajmował się duszpasterstwem specjalistycznym. Między innymi kierował zebraniami formacyjnymi grupy studentów Akademii Medycznej, był duszpasterzem średniego personelu medycznego (pielęgniarek) oraz co miesiąc urządzał dla lekarzy spotkania modlitewne.
Na podkreślenie zasługuje udział ks. Jerzego Popiełuszki w przygotowaniu dwóch wizyt papieskich w Ojczyźnie (w 1979 i 1983 r.). W obydwu przypadkach, wbrew sprzeciwom władz komunistycznych i Służby Bezpieczeństwa, był faktycznym przewodniczącym Sekcji Sanitarnej Komitetu Przyjęcia Jana Pawła II w Warszawie i ze swoją kilkusetosobową grupą medyczną roztaczał z ramienia Kościoła opiekę zdrowotną nad uczestnikami pielgrzymek.
Oddzielną kartę życia ks. Jerzego, która doprowadziła go do palmy męczeństwa, było jego bezkompromisowe zaangażowanie się w duszpasterstwo świata pracy, zarówno w okresie tworzenia się „Solidarności”, jak i później, gdy trwał stan wojenny w Polsce oraz po jego zniesieniu. Pomimo szykan ze strony czynników państwowych i esbeckich oraz pomówień i oszczerstw w środkach masowego przekazu, był rzecznikiem i obrońcą godności człowieka, praw ludzkich do wolności, sprawiedliwości, miłości i prawdy, a także heroldem Pawłowego i papieskiego nauczania, że zło należy zwyciężać dobrem. Prawdy te głosił wraz ze swym proboszczem – ks. prałatem Teofilem Boguckim – przede wszystkim podczas nabożeństw za Ojczyznę, urządzanych w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu od czasu ogłoszenia stanu wojennego we wszystkie ostatnie niedziele miesiąca. Pierwsza taka Msza św. została odprawiona 28 lutego 1982 r.
Serdeczne więzy ks. Popiełuszki ze światem pracy, zwłaszcza z pracownikami Huty Warszawa, zadzierzgnięte zostały w sposób niemal przypadkowy, ale opatrznościowy i nieodwracalny. Gdy w sierpniu 1980 r. doszło do strajku w Hucie Warszawa, pięciu przedstawicieli tej Huty przybyło do rezydencji arcybiskupów warszawskich, prosząc kardynała Stefana Wyszyńskiego, ażeby przyjechał do nich lub wyznaczył im jakiegoś kapłana do odprawienia Mszy świętej. Twierdzili, że prawie wszyscy strajkujący wewnątrz Huty są katolikami i pragną uczestniczyć w niedzielnej liturgii mszalnej, ale ze względu na sytuację – nie mogą opuścić miejsca pracy. Była to pierwsza niedziela, około godziny ósmej, kiedy strajkowały już Gdańsk, Szczecin i śląskie kopalnie. Prymas Polski, nie mogąc ze względu na inne zaplanowane zajęcia osobiście odprawić tej Mszy świętej, zlecił swojemu kapelanowi – ks. prałatowi Bronisławowi Piaseckiemu: „Poszukaj księdza”. Ks. kapelan udał się niezwłocznie na pobliski Żoliborz, do kościoła św. Stanisława Kostki, i propozycję pójścia do Huty przedstawił pierwszemu napotkanemu kapłanowi – ks. Jerzemu Popiełuszce. Ks. Jerzy chętnie przyjął propozycję i, po porozumieniu się z proboszczem, wyruszył do Huty. Był to początek kolejnej formy jego duszpasterstwa – duszpasterstwa, które zakończyło się jego męczeńską śmiercią.
Kiedy w 1981 roku strajkowały uczelnie wyższe, ks. Jerzy Popiełuszko roztoczył opiekę duszpasterską nad studentami warszawskiej Akademii Medycznej i jednocześnie nad słuchaczami Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej, gdzie protest miał dramatyczny przebieg. Kiedy 2 grudnia 1981 r. władze dokonały pacyfikacji WOSP w Warszawie przy użyciu helikopterów i sprzętu bojowego (co stanowiło swoiste preludium do wprowadzenia za kilka dni stanu wojennego), ksiądz Jerzy był w gmachu uczelni.
Władze komunistyczne nasiliły szykanowanie kapłana. Był wielokrotnie przesłuchiwany w prokuraturze, zatrzymywany i aresztowany. Przedstawiono mu nawet akt oskarżenia, w którym zarzucano mu, że działał na szkodę interesów PRL, ponieważ nadużywając funkcji kapłana czynił z kościołów miejsce propagandy antypaństwowej (sąd umorzył postępowanie w sierpniu 1984 r.). Prasa reżimowa nasiliła ataki drukując liczne oszczercze artykuły, mające skompromitować kapelana Solidarności (opisywano rzekome nadużycia finansowe i skandale obyczajowe).
Ksiądz Jerzy nie zaprzestał swojej działalności. Oprócz Mszy św. za Ojczyznę, zainicjował w 1982 r. pielgrzymkę robotników Huty Warszawa na Jasna Górę, która przerodziła się wkrótce w Ogólnopolską Pielgrzymkę Ludzi Pracy. W końcu władze zdecydowały się na ostrzejsze działania. 13 października 1984 r. milicja usiłowała doprowadzić do wypadku drogowego, w którym ks. Jerzy miał zginąć; akcja ta nie powiodła się. Kolejną próbę podjęto kilka dni później.

Błogosławiony Jerzy PopiełuszkoKiedy późnym wieczorem dnia 19 października 1984 r. ks. Jerzy wracał samochodem z posługi duszpasterskiej w Bydgoszczy, został zatrzymany przez trzech funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (Wydział do walki z Kościołem) i uprowadzony. Stało się to na szosie w Górsku niedaleko Torunia. Niemal cudem ocalał kierowca – pan Waldemar Chrostowski, jedyny świadek bandyckiego porwania, który, chociaż skuty kajdankami, wyskoczył z pędzącego samochodu i niezwłocznie powiadomił władze kościelne i społeczeństwo o dokonanym przez przedstawicieli władz komunistycznych bezprawiu. Nastało wtedy dziesięć dni modlitewnego oczekiwania na powrót kapłana w wielu świątyniach kraju, zwłaszcza w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Niestety, w dniu 30 października 1984 r. ze sztucznego zbiornika wodnego przy tamie na Wiśle koło Włocławka milicja wyłowiła ciało ks. Jerzego Popiełuszki. Sekcja zmasakrowanego ciała została przeprowadzona w Białymstoku, ale pogrzeb, zgodnie z wolą katolickiego społeczeństwa, odbył się w Warszawie 3 listopada 1984 r. Ks. Jerzy Popiełuszko został pochowany w grobie przy kościele św. Stanisława Kostki. Obrzędom pogrzebowym przewodniczył i okolicznościowe kazanie wygłosił kardynał Józef Glemp, Prymas Polski. W pogrzebie uczestniczyło wielu biskupów, kilkuset kapłanów oraz prawie milion wiernych, w tym setki pocztów sztandarowych spod znaku „Solidarności” z całego kraju.
Przekonanie duchowieństwa i wiernych o męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki za wiarę spowodowało, że kardynał Józef Glemp, arcybiskup metropolita gnieźnieński i warszawski oraz Prymas Polski, wystarał się o potrzebne zezwolenie Stolicy Apostolskiej i powołał archidiecezjalny trybunał, który zajął się procesem beatyfikacyjnym ks. Jerzego. Proces ten na szczeblu diecezjalnym trwał od 8 lutego 1997 r. do 8 lutego 2001 r. Następnie akta procesu zostały przewiezione do Stolicy Apostolskiej i poddane dalszym badaniom w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. 6 czerwca 2010 r. w Warszawie odbyła się beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki. Jego liturgiczne wspomnienie wyznaczono na 19 października – w dniu jego narodzin dla nieba.

 
 
 
                                                                      Popiełuszko Cytaty - PolishGeno
 
 
 

Litania do bł. Jerzego Popiełuszki

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami,
Błogosławiony Jerzy Męczenniku,
Odważny wyznawco Chrystusa,
Wierny świadku Ewangelii,
Zapatrzony w krzyż Zbawiciela,
Czcicielu Maryi Niepokalanej,
Oddany od dzieciństwa Bogu,
Wychowany w pobożnej rodzinie,
Gorliwy w służbie ołtarza,
Pragnący naśladować świętych,
Wierny głosowi powołania,
Apostole godności człowieka,
Obrońco nienarodzonych,
Miłosierny dla cierpiących,
Wrażliwy na los pokrzywdzonych,
Dobry pasterzu ludzi pracy,
Uczący zło dobrem zwyciężać,
Wzywający do męstwa i solidarności,
Broniący wartości ewangelicznych,
Przestrzegający przed chęcią odwetu,
Wzywający do trwania w nadziei,
Niesprawiedliwie oskarżany,
Okrutnie umęczony,
Kapłanie wierny aż do końca,
Męczenniku prawdy i wolności,
Orędowniku spraw Kościoła i narodu,

JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

K. Głosiłem Twoją sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu.
W. I nie powściągałem ust moich, o czym Ty wiesz, Panie.

Módlmy się: Wszechmogący, wieczny Boże, Ty w swojej Opatrzności uczyniłeś błogosławionego Jerzego prezbitera niezłomnym świadkiem Ewangelii miłości, wejrzyj na jego męczeńską śmierć w obronie wiary oraz godności człowieka i za jego przyczyną spraw, byśmy żyli w prawdziwej wolności i zło dobrem zwyciężali. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Poniedziałek, 18 października 2021
ŚW. ŁUKASZA, EWANGELISTY
Święto
Łukasz - święty lekarz - Kalendarzrolnikow.pl - lepsza strona polskiego  rolnictwa.
Homilia św. Grzegorza Wielkiego, papieża, do Ewangelii

Pan idzie z tymi, którzy Go głoszą
Najmilsi bracia, nasz Pan i Zbawiciel niekiedy udziela nam pouczeń słowami, niekiedy zaś czynami. A zatem również Jego czyny są przykazaniami, bo kiedy coś spełnia, milcząco daje do zrozumienia, co my powinniśmy wykonać. Oto właśnie wysyła po dwóch uczniów z zadaniem głoszenia, ponieważ dwa są przykazania miłości: Boga i bliźniego.
Pan wysyła po dwóch uczniów z posługą przepowiadania, aby delikatnie nam uzmysłowić, iż ten, kto nie ma miłości bliźniego, żadną miarą nie powinien podejmować się obowiązku przepowiadania.
Poza tym słusznie powiedziano, że „wysłał ich przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał”. Pan bowiem idzie za swymi głosicielami i dopiero wtedy wchodzi do mieszkania umysłu, kiedy poprzedzą Go słowa przepowiadania, kiedy dzięki głoszonym słowom prawdę przyjmuje umysł. Dlatego właśnie prorok Izajasz zwraca się do głosicieli: „Przygotujcie drogę Panu, prostymi czyńcie ścieżki Boga naszego”. Psalmista zaś powiada: „Przygotujcie drogę temu, który wzniósł się ponad zachód”. Pan zaś rzeczywiście wzniósł się ponad zachód, albowiem jak wskutek męki pogrążył się w śmierci, tak przez zmartwychwstanie objawił większą chwałę. Wzniósł się ponad zachód, ponieważ zmartwychwstając, podeptał śmierć, którą poniósł. My przeto przygotowujemy drogę Temu, który wzniósł się ponad zachód, gdy głosimy wam Jego chwałę, aby gdy przyjdzie, oświecił was przez obecność swojej miłości.
Posłuchajmy, co mówi wysyłając głosicieli: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, aby posłał robotników na żniwo swoje”. Niewielu robotników na tak wielkie żniwo! Nie potrafimy mówić bez głębokiego smutku, że chociaż są tacy, którzy słuchaliby słów dobrych, to jednak brak takich, którzy by je głosili. Świat pełen jest kapłanów, ale na żniwie Pana bardzo rzadko widać robotnika. Urząd bowiem kapłański przyjęliśmy, ale zadania, które do niego należy, nie wypełniamy.
Rozważcie jednak, bracia najmilsi, rozważcie znaczenie słów: „Proście Pana żniwa, aby posłał robotników na żniwo swoje”. Wy za nas proście, abyśmy mogli pracować dla was w sposób właściwy; aby język nasz nie ustawał w zachętach; skoro przyjęliśmy zadanie głosiciela, niechaj nasze milczenie nie oskarża nas przed sprawiedliwym Sędzią.
Święty Łukasz
Euzebiusz z Cezarei i Tertulian piszą, że rodzinnym miastem św. Łukasza była Antiochia Syryjska. W tym cała tradycja jest zgodna. Był poganinem, a nie Żydem. Zdaje się to potwierdzać pośrednio św. Paweł Apostoł, kiedy w Liście do Kolosan wymienia najpierw swoich przyjaciół i pomocników z narodu żydowskiego, a potem z pogaństwa. Łukasza umieszcza w grupie drugiej (Kol 4, 10-14). Naukę Chrystusa Łukasz przyjął przed przystąpieniem do św. Pawła. Nie należał do 72 uczniów Pana Jezusa, jak o tym pisze św. Epifaniusz, ani też nie należy go utożsamiać z uczniem, który z Jezusem zetknął się w dzień Jego zmartwychwstania w drodze do Emaus, jak to twierdzą św. Grzegorz Wielki i Teofilakt.
Z zawodu Łukasz był lekarzem, jak o tym pisze wprost św. Paweł Apostoł (Kol 4, 14). Należał do ludzi wykształconych i doskonale obeznanych z ówczesną literaturą. Świadczy o tym jego piękny język grecki, kronikarska dokładność informacji i umiejętność zdobywania źródeł. Jego znajomość judaizmu jest powierzchowna, a łacińskie imię wskazuje na jego pochodzenie. Około 40 r. po narodzeniu Chrystusa i ok. 7 lat po Jego śmierci zapewne w samej Antiochii stał się wyznawcą Chrystusa.
Około 50 r. po raz pierwszy spotyka na swojej drodze św. Pawła, przyłącza się do niego jako uczeń, towarzysz podróży i lekarz. Nie wiemy, dlaczego dopiero w Troadzie św. Paweł zabrał go ze sobą w długą podróż apostolską (Dz 16, 10-17). W Filippach św. Paweł go zostawia, znowu nie wiemy z jakiej przyczyny. Dopiero w trakcie trzeciej podróży, która rozpoczęła się w 58 r., Łukasz przyłącza się ponownie do Apostoła, aby go już więcej nie opuścić. Towarzyszy mu do Jerozolimy, potem zaś do Rzymu. Swą wierność Łukasz posunął tak dalece, że jako jedyny pozostał przy św. Pawle w więzieniu w Rzymie (2 Tm 4, 11). W czasie aresztowania i dwóch lat więzienia św. Pawła w Cezarei Palestyńskiej Łukasz miał dosyć czasu, aby zapytać naocznych świadków o szczegóły, które przekazał w swojej Ewangelii.
Nie wiemy, co działo się z Łukaszem po męczeńskiej śmierci św. Pawła (+ 67). Ojcowie Kościoła i liczne legendy wymieniają wiele różnych miejsc (Achaję, Galię, Macedonię itp.), w których miał nauczać. Wydaje się to mało wiarygodne. Bardziej prawdopodobna wydaje się wzmianka, w której autor pewnego prologu do Ewangelii (pochodzącego z II w.) twierdzi stanowczo, że Łukasz zmarł w Beocji przeżywszy 84 lata. Tak dawna wzmianka, sięgająca czasów niemal apostolskich, zasługuje na wiarę. Autor nie wspomina jednak o śmierci męczeńskiej, pisze tylko, że Łukasz zmarł „pełen Ducha Świętego”. Dlatego późniejsze świadectwa o jego męczeńskiej śmierci są raczej legendą.

Święty ŁukaszŁukasz zostawił po sobie dwie bezcenne pamiątki, które zaskarbiły mu wdzięczność całego chrześcijaństwa. Są nimi Ewangelia i Dzieje Apostolskie. Chociaż sam prawdopodobnie nie znał Jezusa, to jednak badał świadków i od nich jako z pierwszego źródła czerpał wszystkie wiadomości. Formę i układ swej Ewangelii upodobnił do tekstu poprzedników, czyli do Mateusza i Marka. Ubogacił ją jednak w wiele cennych szczegółów, które tamci pominęli w swoich relacjach. Jako jedyny przekazał scenę zwiastowania i narodzenia Jana Chrzciciela i Jezusa, nawiedzenie św. Elżbiety, pokłon pasterzy, ofiarowanie Jezusa i znalezienie Go w świątyni – jest więc autorem tzw. Ewangelii Dzieciństwa Jezusa. Zawdzięczamy mu niejeden szczegół z życia Matki Bożej. On także przekazał pierwsze wystąpienie Jezusa w Nazarecie i próbę zamachu na Jego życie, wskrzeszenie młodzieńca z Nain, opowiadanie o jawnogrzesznicy w domu Szymona faryzeusza, o posługiwaniu pobożnych niewiast, zapisał okrzyk niewiasty: „Błogosławione łono, które Cię nosiło”, gniew Apostołów na miasto w Samarii, rozesłanie 72 uczniów oraz przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie, o nieurodzajnym drzewie, o zaproszonych na gody weselne, o zgubionej owcy i drachmie, o synu marnotrawnym, o przewrotnym włodarzu, o bogaczu i Łazarzu. Przekazał nam scenę uzdrowienia dziesięciu trędowatych i nawrócenie Zacheusza.
Bardzo cennym dokumentem są także Dzieje Apostolskie. Jest to bowiem jedyny dokument o początkach Kościoła, mówiący o tym, co się działo po wniebowstąpieniu Jezusa. Ponieważ w wielu wypadkach Łukasz sam był uczestnikiem opisywanych wydarzeń, związanych z podróżami apostolskimi św. Pawła, dlatego przekazał ich przebieg z niezwykłą sumiennością.
Dante określił Łukasza „historykiem łagodności Chrystusowej”. Nie wiemy, gdzie znajduje się grób św. Łukasza. Przyznają się do posiadania jego relikwii Efez, Beocja, Wenecja i Padwa. Przez długie wieki pokazywano i czczono relikwie św. Łukasza w Konstantynopolu. Tam miały być przeniesione za cesarza Justyniana (ok. 527). Potem relikwie przewieziono do Wenecji, a stąd w czasie najazdu Węgrów miały być umieszczone dla bezpieczeństwa w Padwie (899). Do dnia dzisiejszego pokazują je tam w kaplicy bazyliki św. Justyny.
Św. Łukasz jest patronem Hiszpanii i miasta Achai; introligatorów, lekarzy, malarzy i rzeźbiarzy, notariuszy, rzeźników, złotników. Według legendy malował portrety Jezusa, apostołów, a zwłaszcza Maryi, Matki Bożej. Jeden z nich, jak opisuje Teodor Lektor z VI wieku, cesarzowa Eudoksja, żona Teodozego II Wielkiego, zabrała z Jerozolimy i przesłała św. Pulcherii, siostrze cesarza. Według innej opowieści kopią jednego z obrazów św. Łukasza jest ikona jasnogórska.

W ikonografii św. Łukasz prezentowany jest jako młodzieniec o ciemnych, krótkich, kędzierzawych włosach, w tunice. Sztuka zachodnia ukazuje go z tonsurą lub łysiną, czasami bez zarostu. Bywa przedstawiany, gdy maluje obraz. Jego atrybutami są: księga, paleta malarska, przyrządy medyczne, skalpel, wizerunek lub figura Matki Bożej, wół, zwój.

Módlmy się. Panie Boże, Ty wybrałeś świętego Łukasza, aby przez swoje słowa i pisma objawił misterium Twojej miłości do ubogich, † spraw, niech Twoi wyznawcy mają jedno serce i jedną duszę, * a wszystkie ludy niech oglądają Twoje zbawienie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Poniedziałek, 18 października 2021
ŚW. ŁUKASZA, EWANGELISTY
Święto
Łukasz - święty lekarz - Kalendarzrolnikow.pl - lepsza strona polskiego rolnictwa.
Homilia św. Grzegorza Wielkiego, papieża, do Ewangelii

Pan idzie z tymi, którzy Go głoszą

 

Najmilsi bracia, nasz Pan i Zbawiciel niekiedy udziela nam pouczeń słowami, niekiedy zaś czynami. A zatem również Jego czyny są przykazaniami, bo kiedy coś spełnia, milcząco daje do zrozumienia, co my powinniśmy wykonać. Oto właśnie wysyła po dwóch uczniów z zadaniem głoszenia, ponieważ dwa są przykazania miłości: Boga i bliźniego.
Pan wysyła po dwóch uczniów z posługą przepowiadania, aby delikatnie nam uzmysłowić, iż ten, kto nie ma miłości bliźniego, żadną miarą nie powinien podejmować się obowiązku przepowiadania.
Poza tym słusznie powiedziano, że „wysłał ich przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał”. Pan bowiem idzie za swymi głosicielami i dopiero wtedy wchodzi do mieszkania umysłu, kiedy poprzedzą Go słowa przepowiadania, kiedy dzięki głoszonym słowom prawdę przyjmuje umysł. Dlatego właśnie prorok Izajasz zwraca się do głosicieli: „Przygotujcie drogę Panu, prostymi czyńcie ścieżki Boga naszego”. Psalmista zaś powiada: „Przygotujcie drogę temu, który wzniósł się ponad zachód”. Pan zaś rzeczywiście wzniósł się ponad zachód, albowiem jak wskutek męki pogrążył się w śmierci, tak przez zmartwychwstanie objawił większą chwałę. Wzniósł się ponad zachód, ponieważ zmartwychwstając, podeptał śmierć, którą poniósł. My przeto przygotowujemy drogę Temu, który wzniósł się ponad zachód, gdy głosimy wam Jego chwałę, aby gdy przyjdzie, oświecił was przez obecność swojej miłości.
Posłuchajmy, co mówi wysyłając głosicieli: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, aby posłał robotników na żniwo swoje”. Niewielu robotników na tak wielkie żniwo! Nie potrafimy mówić bez głębokiego smutku, że chociaż są tacy, którzy słuchaliby słów dobrych, to jednak brak takich, którzy by je głosili. Świat pełen jest kapłanów, ale na żniwie Pana bardzo rzadko widać robotnika. Urząd bowiem kapłański przyjęliśmy, ale zadania, które do niego należy, nie wypełniamy.
Rozważcie jednak, bracia najmilsi, rozważcie znaczenie słów: „Proście Pana żniwa, aby posłał robotników na żniwo swoje”. Wy za nas proście, abyśmy mogli pracować dla was w sposób właściwy; aby język nasz nie ustawał w zachętach; skoro przyjęliśmy zadanie głosiciela, niechaj nasze milczenie nie oskarża nas przed sprawiedliwym Sędzią.
Święty Łukasz
Euzebiusz z Cezarei i Tertulian piszą, że rodzinnym miastem św. Łukasza była Antiochia Syryjska. W tym cała tradycja jest zgodna. Był poganinem, a nie Żydem. Zdaje się to potwierdzać pośrednio św. Paweł Apostoł, kiedy w Liście do Kolosan wymienia najpierw swoich przyjaciół i pomocników z narodu żydowskiego, a potem z pogaństwa. Łukasza umieszcza w grupie drugiej (Kol 4, 10-14). Naukę Chrystusa Łukasz przyjął przed przystąpieniem do św. Pawła. Nie należał do 72 uczniów Pana Jezusa, jak o tym pisze św. Epifaniusz, ani też nie należy go utożsamiać z uczniem, który z Jezusem zetknął się w dzień Jego zmartwychwstania w drodze do Emaus, jak to twierdzą św. Grzegorz Wielki i Teofilakt.
Z zawodu Łukasz był lekarzem, jak o tym pisze wprost św. Paweł Apostoł (Kol 4, 14). Należał do ludzi wykształconych i doskonale obeznanych z ówczesną literaturą. Świadczy o tym jego piękny język grecki, kronikarska dokładność informacji i umiejętność zdobywania źródeł. Jego znajomość judaizmu jest powierzchowna, a łacińskie imię wskazuje na jego pochodzenie. Około 40 r. po narodzeniu Chrystusa i ok. 7 lat po Jego śmierci zapewne w samej Antiochii stał się wyznawcą Chrystusa.
Około 50 r. po raz pierwszy spotyka na swojej drodze św. Pawła, przyłącza się do niego jako uczeń, towarzysz podróży i lekarz. Nie wiemy, dlaczego dopiero w Troadzie św. Paweł zabrał go ze sobą w długą podróż apostolską (Dz 16, 10-17). W Filippach św. Paweł go zostawia, znowu nie wiemy z jakiej przyczyny. Dopiero w trakcie trzeciej podróży, która rozpoczęła się w 58 r., Łukasz przyłącza się ponownie do Apostoła, aby go już więcej nie opuścić. Towarzyszy mu do Jerozolimy, potem zaś do Rzymu. Swą wierność Łukasz posunął tak dalece, że jako jedyny pozostał przy św. Pawle w więzieniu w Rzymie (2 Tm 4, 11). W czasie aresztowania i dwóch lat więzienia św. Pawła w Cezarei Palestyńskiej Łukasz miał dosyć czasu, aby zapytać naocznych świadków o szczegóły, które przekazał w swojej Ewangelii.
Nie wiemy, co działo się z Łukaszem po męczeńskiej śmierci św. Pawła (+ 67). Ojcowie Kościoła i liczne legendy wymieniają wiele różnych miejsc (Achaję, Galię, Macedonię itp.), w których miał nauczać. Wydaje się to mało wiarygodne. Bardziej prawdopodobna wydaje się wzmianka, w której autor pewnego prologu do Ewangelii (pochodzącego z II w.) twierdzi stanowczo, że Łukasz zmarł w Beocji przeżywszy 84 lata. Tak dawna wzmianka, sięgająca czasów niemal apostolskich, zasługuje na wiarę. Autor nie wspomina jednak o śmierci męczeńskiej, pisze tylko, że Łukasz zmarł „pełen Ducha Świętego”. Dlatego późniejsze świadectwa o jego męczeńskiej śmierci są raczej legendą.Święty ŁukaszŁukasz zostawił po sobie dwie bezcenne pamiątki, które zaskarbiły mu wdzięczność całego chrześcijaństwa. Są nimi Ewangelia i Dzieje Apostolskie. Chociaż sam prawdopodobnie nie znał Jezusa, to jednak badał świadków i od nich jako z pierwszego źródła czerpał wszystkie wiadomości. Formę i układ swej Ewangelii upodobnił do tekstu poprzedników, czyli do Mateusza i Marka. Ubogacił ją jednak w wiele cennych szczegółów, które tamci pominęli w swoich relacjach. Jako jedyny przekazał scenę zwiastowania i narodzenia Jana Chrzciciela i Jezusa, nawiedzenie św. Elżbiety, pokłon pasterzy, ofiarowanie Jezusa i znalezienie Go w świątyni – jest więc autorem tzw. Ewangelii Dzieciństwa Jezusa. Zawdzięczamy mu niejeden szczegół z życia Matki Bożej. On także przekazał pierwsze wystąpienie Jezusa w Nazarecie i próbę zamachu na Jego życie, wskrzeszenie młodzieńca z Nain, opowiadanie o jawnogrzesznicy w domu Szymona faryzeusza, o posługiwaniu pobożnych niewiast, zapisał okrzyk niewiasty: „Błogosławione łono, które Cię nosiło”, gniew Apostołów na miasto w Samarii, rozesłanie 72 uczniów oraz przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie, o nieurodzajnym drzewie, o zaproszonych na gody weselne, o zgubionej owcy i drachmie, o synu marnotrawnym, o przewrotnym włodarzu, o bogaczu i Łazarzu. Przekazał nam scenę uzdrowienia dziesięciu trędowatych i nawrócenie Zacheusza.
Bardzo cennym dokumentem są także Dzieje Apostolskie. Jest to bowiem jedyny dokument o początkach Kościoła, mówiący o tym, co się działo po wniebowstąpieniu Jezusa. Ponieważ w wielu wypadkach Łukasz sam był uczestnikiem opisywanych wydarzeń, związanych z podróżami apostolskimi św. Pawła, dlatego przekazał ich przebieg z niezwykłą sumiennością.
Dante określił Łukasza „historykiem łagodności Chrystusowej”. Nie wiemy, gdzie znajduje się grób św. Łukasza. Przyznają się do posiadania jego relikwii Efez, Beocja, Wenecja i Padwa. Przez długie wieki pokazywano i czczono relikwie św. Łukasza w Konstantynopolu. Tam miały być przeniesione za cesarza Justyniana (ok. 527). Potem relikwie przewieziono do Wenecji, a stąd w czasie najazdu Węgrów miały być umieszczone dla bezpieczeństwa w Padwie (899). Do dnia dzisiejszego pokazują je tam w kaplicy bazyliki św. Justyny.
Św. Łukasz jest patronem Hiszpanii i miasta Achai; introligatorów, lekarzy, malarzy i rzeźbiarzy, notariuszy, rzeźników, złotników. Według legendy malował portrety Jezusa, apostołów, a zwłaszcza Maryi, Matki Bożej. Jeden z nich, jak opisuje Teodor Lektor z VI wieku, cesarzowa Eudoksja, żona Teodozego II Wielkiego, zabrała z Jerozolimy i przesłała św. Pulcherii, siostrze cesarza. Według innej opowieści kopią jednego z obrazów św. Łukasza jest ikona jasnogórska.

W ikonografii św. Łukasz prezentowany jest jako młodzieniec o ciemnych, krótkich, kędzierzawych włosach, w tunice. Sztuka zachodnia ukazuje go z tonsurą lub łysiną, czasami bez zarostu. Bywa przedstawiany, gdy maluje obraz. Jego atrybutami są: księga, paleta malarska, przyrządy medyczne, skalpel, wizerunek lub figura Matki Bożej, wół, zwój.

 
Módlmy się. Panie Boże, Ty wybrałeś świętego Łukasza, aby przez swoje słowa i pisma objawił misterium Twojej miłości do ubogich,  spraw, niech Twoi wyznawcy mają jedno serce i jedną duszę, * a wszystkie ludy niech oglądają Twoje zbawienie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Moje dzieci, wszystko przyspieszyło, bo nie ma już czasu… Módlcie się dużo, ponieważ WOJNY będą się zwiększać.
Może być zdjęciem w zbliżeniu przedstawiającym 1 osoba
Trevignano Romano 16 października 2021
Umiłowane dzieci, dziękuję wam, że jesteście tu na modlitwie i odpowiedzieliście na moje wezwanie w waszym sercu. Moje dzieci, płaczę, bo widzę, jak wiele bólu napotykacie w drodze, ale jeszcze raz proszę was, abyście się nawrócili, bo chociaż przychodzę do was, wielu nadal nie wierzy. Moje dzieci, pomimo waszej wiary, również będziecie duchowo poruszeni przez diabła, uważajcie, bądźcie świadomi rozeznania, które może wam pomóc. Moje dzieci, wszystko przyspieszyło, bo nie ma już czasu, łączcie się jak bracia i nie zostawajcie sami, bo to jest ten moment, kiedy będziecie potrzebować siebie nawzajem. Módlcie się dużo, ponieważ WOJNY będą się zwiększać. Módlcie się za Kościół. Tsunami będzie narastać, powodując poważne katastrofy. Teraz zostawiam was z moim matczynym błogosławieństwem w imię Ojca i Syna Ducha Świętego, Amen.
Precież Żydzi marzą o zniewoleniu Polaków. Bóg Ojciec Wszechmogący dał wam Żydom – Izrael, a nie Polskę więc opuście zaatakowany przez was Kraj bo jak wybuchnie trzecia i ostatnia wojna światowa to wszyscy zginą i nikt nie będzie miał pożytku ani z wojny ani z Ziemi.

 

STRASZNE!!! TO JEST JUŻ ZNIEWOLENIE POLAKÓW!!!
Grzegorz Braun: SEGREGACJA sanitarna na przykładzie
CHOREJ DZIEWCZYNKI i jej mamy!
NIEDZIELSKI to WARIAT  Kto będzie 🚨 KECZUPOWAŁ🚨 Polaków❓
Jakub Kulesza KONFEDERACJA

 

Życie po śmierci | Co mówią osoby, które przeżyły śmierć kliniczną?
ks. Mieczysław Piotrowski TChr
https://www.youtube.com/watch?v=Z5dxSgwum5U
„Czy jest lekarstwo na lęk? ” Słowo wstępne
 ks. Rektor Krzysztof Pawlina oraz wykład 1/2.
„Czy jest lekarstwo na lęk?” – Słowo ekspertów i pytania.
Fatimska przepowiednia siostry Łucji o Polsce oraz zniszczeniu świata i III wojna światowa

OKAZUJE SIĘ, ŻE LUDZIE ŚWIECCY BEZ WYKSZTAŁCENIA RELIGIJNEGO SĄ MĄDRZEJSI I WIERNIEJSI PANU BOGU NIŻ BISKUPI Z DOKTORAMI, PONIEWAŻ WIERZĄ PANU BOGU I MARYI MAJĄC NA UWADZE PISMO ŚWIĘTE. GDY KIEDYŚ LUDZIE POWOŁANI PRZEZ PANA BOGA DO PRZEKAZYWANIA JEGO SŁÓW NIE UWIERZYLI, TO PRZEGRYWALI, JAK JONASZ, ŻONA LOTA i dużo więcej. Obecnie wykształceni biskupi są ważni i pyszni, że lepiej od Boga wiedzą i dyskutują z Bogiem, a nawet nie chcą Go słuchać i jak Żyd Glemp powiedział Panu Bogu „ODEJDŹ”. Ci „uczeni w piśmie” ale niedouczeni czekali 50 lat, aż wreszcie uznał nasz Papież JP II piękne słowo MIŁOSIERDZIE BOŻE a o Miłosierdziu w Piśmie Świętym czytają. Ja uwierzyłam  księżom, gdy byłam nastolatką a z ambony ostrzegali ludzi: „Nie kupujcie książek siostry Faustyny”. Bezbożni  czy masoni? Hierarchowie w sutannach od 100 lat nakazują lekceważyć Imię Jezusa Chrystusa KRÓLA a dużo Modlitw jest do Jezusa Chrystusa KRÓLA i pieśni od wieków. Gdyby kochali i szanowali Zbawiciela to sami wymyślaliby dla Boga piękne imiona, a faryzeusze przecież znają temat, sami chcą wojen i nas na nie skazują, jak na II wojnę światową – prymas A.Hlond – morderca zostawił Naród 6.09 i uciekł niby do Watykanu a były przecież możliwości pocztowe. To pasterz? Właśnie przez niego była II wojna światowa, bo znał Boga warunki i jednak przez nieposłuszeństwo Panu Bogu i samouwielbienie przyczynił się do wybuchu strasznej wojny obfitej w 6 milionów uśmierconych ludzi, a ile kalek było. A ci wykształceni faryzeusze nadal nie wierzą Panu Bogu ani Maryi gdy mówią o następnej wojnie – kim oni są? RZĄDZĄCY KOŚCIOŁEM KATOLICKIM TO BEZBOŻNI FARYZEUSZE – MASONERIA DIABELSKA POSŁUSZNA LUCYFEROWI, który tylko niszczy i morduje. CZY CHCECIE BYĆ JAK HLOND WSPÓŁ-MORDERCAMI NARODÓW A NA WIECZNOŚĆ W PIEKLE? Skoro hierarchowie bezlitośnie skazują nas na wojny, głodówkę, szczepionki i różne rodzaje śmierci, które nadejdą przez ich nieposłuszeństwo Panu Bogu i Maryi, to my ludzie świeccy mówimy głośno, odważnie i wyraźnie RATUJCIE LUDZI, KRAJE I CAŁY ŚWIAT BO JAK BĘDZIE III WOJNA ŚWIATOWA ZAPOWIADANA PRZEZ MARYJĘ, TO BĘDZIE ZA PÓŹNO NA UZNANIE ZBAWICIELA KRÓLEM POLSKI I WSZYSTKO PRZEPADNIE I PRZEMINE. Teraz są już takie czasy, że my wierni Bogu ludzie świeccy nie możemy błagać z ukłonami i z całowaniem biskupów po rękach jak kiedyś. To jest normalne rozumowanie, że każdy biskup, ksiądz i zakonnik z miłości do Boga i bliźniego powinien ratować naszą Ojczyznę i ludzi, bo taka jest ich Misja i powinność duchowna. 

Fatimska przepowiednia siostry Łucji o Polsce oraz zniszczeniu świata
III wojna światowa


OBUDŹ SIĘ, TO OSTATNI CZAS  ks. Dominik Chmielewski SDB

Zobacz co się wydarzyło podczas Ogólnopolskiego spotkania
Wojowników Maryi Poznań 09.10.2021

TO DLATEGO RZĄD I EPISKOPAT MASOŃSKI NIE CHCE UZNAĆ BOGA ZBAWICIELA JEZUSA KRÓLEM POLSKI, BO ŻYDZI NIENAWIDZĄ POKOJU – ZAWSZE WALCZYLI Z BOGIEM WSZECHMOGĄCYM I MĄCĄ.
Kłócili się z Bogiem Ojcem i teraz myślą, że prześcigną Pana Boga w pomysłach na zniszczenie Świata.  

 

Musisz to wiedzieć (1239) Szok! W jakim celu Morawiecki zamawia kilkaset ołtarzy polowych?


 
 
Skutki wojny jądrowej byłyby katastrofalne
 

Wracają czerwone strefy? Jest już „czarna lista” regionów

Co musimy zrobić aby pokonać globalistów – Brat Alexis Bugnolo z Rzymu

 

Nie ma wirusa! Dr. Sion na żywo!

„NIE ODPUŚCIMY!” O. 89 – Sob. 16.10.2021 – Aleksander Jabłonowski, Marcin Osadowski https://NPTV.pl

Czy zbrodniarze i ludobójcy z systemu zostaną rozliczeni?

CZY HITLER PRZEŻYŁ WOJNĘ I UCIEKŁ DO ARGENTYNY?

Czy Hitler przeżył wojnę, a potem spokojnie dożył starości i umarł w Argentynie? Odpowiedzi na to pytanie poszukuje się od dawna. Wielu specjalistów próbuje odkryć prawdę na temat śmierci Adolfa Hitlera – czy niemiecki dyktator zginął w bunkrze, czy może jednak nie?

Zgodnie z oficjalną historią, aby uciszyć pogłoski, że Adolf Hitler nie umarł w kwietniu 1945 r., „czaszkę Hitlera” wystawiono w Moskwie w 2000 r.

W 2009 r. Nick Bellantoni archeolog z Connecticut i specjalista od kości przeprowadził badanie, które wykazało, że ta czaszka z dziurą po kuli należała do kobiety w wieku od 20 do 40 lat.

Naukowcy w służbie III rzeszy

 

Niemieccy naukowcy w służbie narodowego socjalizmu

 
Bójcie się nikczemnicy! Nadchodzi święty czas!

This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_acymailing&ctrl=archive&task=view&mailid=13&key=WGgwxuqt&subid=9-5S2gB6rBXMLujU )

Gazeta Warszawska

This issue will present the 5 last articles.

Szwecja, Svenska Dagbladet: Grupy konspiracyjne zagrożeniem bezpieczeństwa. R2 (http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6645:grupy-konspiracyjne-zagrozeniem-bezpieczenstwa-r2&catid=10:politics

Poniższy, szwedzki tekst żydowskiej centralnej gazety Svenska Dagbladet (SD) dobrze ilustruje totalitaryzm, który rządzi mediami w Szwecji, a
potem przenika do najdalszych zakątków bytu społecznego w tym kraju i staje się rygorem, obłędem poprawności politycznej dotykającym
wszystkich.

CZYTAJ – kliknij „”

Nowenna do św. Judy Tadeusza
Modlitwa codzienna o opiekę do św. Judy Tadeusza - Oczami Serca
DZIEŃ PIERWSZY
Św. Judo Tadeuszu, chwalebny Apostole i wielki przed Bogiem Orędowniku tych, którzy idą ku Tobie z głęboką ufnością.
Otwieram moje serce stroskane i proszę, i błagam Cię o opiekę nade mną. Z głębi mej duszy pragnę znaleźć się również w gronie tych, którzy Cię wielbią i tych, którym wyjednałeś u Boga Wszechmocnego łaskę, o którą Cię prosili.
Oni też głoszą, żeś Ty, św. Judo, nie odmówił im swej opieki w najtrudniejszych, rozpaczliwych i beznadziejnych chwilach ich życia. Ten ich głos i niezłomna wiara w Ciebie pociągnęła mnie ku Tobie i oto składam u Twych stóp moją gorącą i serdeczną prośbę, byś raczył być orędownikiem mojej sprawy (tu wymienić prośbę).
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…
DZIEŃ DRUGI
O św. Judo Tadeuszu – zostałeś chwalebnym Apostołem, albowiem na wezwanie Jezusa Chrystusa – poszedłeś za Nim, oddając Mu serce swoje pełne miłości, wiary i uwielbienia.
W Chrystusie, Jego nauce i w Jego Boskim posłannictwie znalazłeś natchnienie dla swej wielkiej pracy apostolskiej, jako jeden z pierwszych budowniczych Kościoła Katolickiego, miłości i moralności chrześcijańskiej.
Pragnę, o św. Judo Tadeuszu iść przez życie wpatrzony w Twoje ślady i proszę Cię gorąco, bądź natchnieniem myśli i czynów moich – a stanę się pożytecznym członkiem naszego Kościoła Katolickiego – świecąc bliźnim dobrym przykładem. Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…
DZIEŃ TRZECI
Św. Judo Tadeuszu – chwalebny Apostole! Jakaś przedziwna moc serce moje ogarnia, gdy myśli moje szukają Ciebie i znajdą się przy Tobie, mój Orędowniku. Doznaję wtedy cudnego uczucia wiary, iż jesteś przy mnie, czuwasz nade mną, gasząc moją trwogę przed grożącym mi niebezpieczeństwem.
Daj mi o św. Tadeuszu, łaskę, by ta serdeczna ufność moja, jaką żywię do Ciebie, nigdy nie wygasła, by mi za życia mego była tarczą obronną i doprowadziła po śmierci duszę moją ku Twej świetlanej postaci, a dzięki Tobie przed Najświętsze Oblicze Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego. Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…
DZIEŃ CZWARTY
O św. Judo Tadeuszu – skoro już znasz moje potrzeby i pragnienia mej duszy, daj mi dość siły i wzmagaj moją wolę, ażebym przykładnym rytmem życia jak najrzetelniej spełniał moje codzienne obowiązki, a jednocześnie i misję szerzenia chwały Bożej wskazaną nam przez Chrystusa, idąc drogą prowadzącą przez miłość i moralność chrześcijańską do prawdziwego szczęścia człowieczego w naszym życiu doczesnym i do zbawienia duszy.
Wszak Chrystus Pan głosił, że szczęście ludzkości na ziemi tkwi w wiecznej i największej prawdzie jaką jest Miłość Bliźniego.
Niechajże ten najwznioślejszy pierwiastek nauki Chrystusowej opromieni życie moje i tych, którzy ze mną współżyją, pracują i idą przez życie pod sztandarem Jezusa Chrystusa.
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…
DZIEŃ PIĄTY
Św. Judo Tadeuszu, przez pamięć Męki i Śmierci Chrystusa Pana, przez trwogę i ból, które przeszywały serce Twoje, uproś mi u Boga łaskę mężnego dźwigania krzyża, jaki opatrzność Boża na mnie wkłada. Niech go przyjmę z rąk Bożych, jeśli nie z radością, jak Ty i święci to czynili, to przynajmniej z cichym poddaniem się woli Bożej, w duchu ofiary za grzechy swoje.
O św. Apostole, świadku życia i śmierci Jezusa Chrystusa, przywodzę Ci na pamięć ową słodycz, którą serce Twoje odczuwało kiedy Chrystus, Twój Mistrz ukochany, uczył Ciebie i innych apostołów św. modlitwy „Ojcze nasz”.
Proszę Cię, wyjednaj mi tę łaskę, ażebym Boskiemu Twemu nauczycielowi zawsze w jak największej stałości służył, aż do końca życia mego. Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…
DZIEŃ SZÓSTY
Dziękuję Ci, o św. Judo Tadeuszu, kochany mój chwalebny Apostole, żeś wzmocnił moją siłę woli, która pozwala mi z otuchą patrzyć w przyszłość moją.
Dziękuję Ci z całego serca, że oddalasz ode mnie obawę przed pogorszeniem się moich warunków życia, że niweczysz we mnie i tę męczącą siłę trwogi przed nowymi troskami, które mnie tak gnębiły.
Utrwalaj o św. Judo Tadeuszu tę otuchę w mym sercu i wzmagaj we mnie pogodę ducha, która niechaj mi będzie upragnioną łaską daru miłości Chrystusowej.
Spraw, ażebym z tego daru czerpał dalsze siły i moc w każdej potrzebie mego życia. Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…
DZIEŃ SIÓDMY
O św. Judo! Po dniach wstrząsającego smutku, doznałeś niewymownej radości, gdyś znowu ujrzał swego ukochanego Mistrza, który dnia trzeciego po swej śmierci powstał z grobu, by ukazać się swym uczniom-apostołom. Uproś u Boga łaskę odrodzenia się we mnie dobrych pierwiastków, bym był godzien miłosierdzia Chrystusa. Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…
DZIEŃ ÓSMY
O św. Judo, któryś w swej apostolskiej pracy uczył, że światem rządzi Wszechmoc Boża, że jest to wiecznie panująca siła, która wszystko przenika i ożywia – i na tej sile zbudowano Kościół Katolicki, spraw mój Orędowniku, ażebym w chwilach moich utrapień i trosk dążył w jego podwoje i u stóp Chrystusa znalazł ukojenie. Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…
DZIEŃ DZIEWIĄTY
O św. Judo Tadeuszu, chwalebny Apostole – niechaj będzie na wieki błogosławione imię Twoje, niech rosną zastępy Twych czcicieli, do których i ja jeden z najgorliwszych, aż do oddania ducha mojego, należeć będę, albowiem serce moje i dusza i każde włókno ciała mego odczuwa zbawczą prawdę głoszoną od wieków, że kto wyciąga do Ciebie ręce i serdecznie w największej wierze prosi Cię o ratunek i pomoc – temu Ty swego orędownictwa nie odmawiasz.
Czcić Cię będę i głosić chwałę Twego Imienia, albowiem płynie ku mnie, dzięki Twemu wstawiennictwu, błogosławieństwo Boże. Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…