Sobota, 25 grudnia 2021
                                                                NARODZENIE PAŃSKIE
                                                                      w nocy (tzw. Pasterka)
                                 Msza pasterska w krynickich kościołach zgromadziła rzesze wiernych | Krynica, Boże Narodzenie, Pasterka | Sądeczanin.info
Pasterka to Msza Święta z Uroczystości Bożego Narodzenia. Teksty mszalne wskazują, że powinna być celebrowana w nocy z 24/25 grudnia. Warto wiedzieć, że nie godz. 24 decyduje o tym, czy dana Msza Święta jest Pasterką. Ważniejsze jest to, aby podczas Eucharystii sprawowanej w nocy były użyte odpowiednie formularze modlitw i teksty biblijne wyznaczone tylko dla tej celebracji liturgicznej. Może się zdarzyć, że w parafii są celebrowane dwie lub nawet więcej Mszy Świętych zwanych Pasterkami – o jednej godzinie w różnych miejscach (kościół, kaplica itp.) lub w jednym miejscu, ale o różnych godzinach (np. o godz. 22 dla dzieci i młodzieży, a o godz. 24 dla pozostałych) – a ci, którzy w jednej z nich będą uczestniczyli, spełnią nałożony obowiązek udziału w Uroczystościach Narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa (kan. 1246 &1).
Należy pamiętać, że w dzień Wigilii – 24 grudnia – mogą być odprawiane Msze Święte z trzech różnych formularzy liturgicznych, których stosowanie uzależnione jest od czasu (pory dnia) sprawowania Eucharystii. W godzinach dopołudniowych możemy uczestniczyć we Mszy Świętej porannej – adwentowej, która nie zwalnia z obowiązku uczestniczenia we Mszy św. z uroczystości Narodzenia Pańskiego. Natomiast dają nam taką możliwość zwolnienia następne Msze Święte sprawowane według formularza bożonarodzeniowego, gdzie występuje: Chwałą na wysokości…”; Wierzę – podczas, którego wszyscy klękają na słowa: „I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało”; Prefacja o Narodzeniu Pańskim; Modlitwa Eucharystyczna wspominająca tajemnicę dnia. Czas Narodzenia Pańskiego może więc rozpocząć wieczorna Msza Wigilijna – która powinna być odprawiana w godzinach wieczornych (tj. w godz. 16-20), kiedy Kościół modli się I nieszporami z Narodzenia Pańskiego. W parafiach zwykle w tych godzinach nie ma tej Mszy Świętej ze względu na wspólnotowe spożywanie wieczerzy wigilijnej. Dlatego uroczyste świętowanie Narodzenia Pańskiego zazwyczaj rozpoczyna się Mszą Świętą o północy (godz. 24), zwaną Pasterką. Natomiast teksty mszalne dają nam większą swobodę, ponieważ zachęcają do uczestniczenia w Eucharystii o różnych porach, tj. Mszy w nocy lub Mszy o świcie czy Mszy w dzień.
Pasterka jest przede wszystkim Mszą Świętą liturgii bożonarodzeniowej. To prawda, że udział w niej jest równoznaczny z udziałem w dniu Narodzenia Pańskiego. Jednak pójście dwa razy w tym dniu na Eucharystię nadgorliwością nie będzie. Tym bardziej że nie powinniśmy mieć powodów do znużenia, gdyż usłyszymy inne teksty modlitw liturgicznych i inne fragmenty biblijne, w oparciu o które winniśmy usłyszeć okolicznościowe kazanie. Kolejne uczestnictwo we Mszy Świętej, choć nie jest obligatoryjne, jednak może wzbogacić nasze życie religijne.
                                                                      Pasterka – Wikipedia, wolna encyklopedia
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W owym czasie wyszło rozporządzenie cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta.
Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna.
Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.
W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. I rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie».
I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami:
«Chwała Bogu na wysokościach,
a na ziemi pokój
ludziom, w których sobie upodobał».
Kazanie na Pasterce
W tym roku mnie przypadło w udziale wygłoszenie kazania na Pasterce. I muszę przyznać, że wśród tego przedświątecznego zabiegania, spowiedzi, przygotowywania gazety parafialnej, niewiele było czasu aby nad nim się zastanowić. Dlatego też z pewnymi objawami paniki i przerażenia uświadomiłem sobie wczoraj wieczorem, że jeszcze nic nie przygotowałem. Poszukałem więc mądrej księgi o Bożym Narodzeniu, wziąłem kartkę papieru, długopis i zasiadłem w fotelu.
     Wtem… – zobaczyłem postać łudząco podobną do Chrystusa z mojego obrazka prymicyjnego. Byłem przestraszony. Zdobyłem się jednak na odwagę i powiedziałem: „Panie Jezu, Ty wiesz, że jutro mam powiedzieć kazanie. Wiesz, że na Pasterkę przyjdzie mnóstwo ludzi. Podczas tej najpiękniejszej nocy w roku będą oczekiwali czegoś niezwykłego, wyjątkowego, czegoś co ich zachwyci, zafascynuje, porwie swoim pięknem i otworzy serca na Boga. Jakich słów mam użyć, co powiedzieć aby wyszli z kościoła lepsi, radośniejsi, bardziej kochający Ciebie i swoich braci?” On – pomyślał przez chwilę, a potem Jego twarz rozjaśnił uśmiech. „Wiem o czym powinieneś mówić” – usłyszałem.
     Serce zaczęło mi bić szybciej, a przez głowę przelatywały, ze wstydem przyznaję, niezbyt skromne myśli. Sam Pan Jezus powie mi co mam mówić. Toż to będzie rewelacja! Wszyscy będą słuchać z zapartym tchem. Nikt nie zaśnie, nie będzie nerwowo spoglądał na zegarek, nie pomyśli o czymś innym. Być może napiszą o tym w gazetach. A już na pewno pokolenia kleryków w seminariach będą, na przykładzie tego kazania, uczyć się jak i co należy mówić ludziom. Cały zamieniłem się w słuch aby nie uronić ani jednego słowa.
     „Powiedz im – usłyszałem – że ich kocham miłością nieskończoną, miłością tak wielką, że nawet się nie wahałem przyjść na ziemię. Dla każdego z nich. Ja – Bóg, Wszechmogący, Stwórca nieba i ziemi. Pan całego wszechświata – stałem się Człowiekiem, stałem się ich Bratem. Przyszedłem na świat jako małe bezbronne dziecko, aby nikt, nawet ci najsłabsi, nie bali się do Mnie przyjść.
Przyszedłem na świat w ubogiej stajni, aby nikt, nawet ci najbiedniejsi, opuszczeni i bezdomni nie czuli się onieśmieleni blaskiem i przepychem. Przyszedłem na świat obierając sobie za Matkę ubogą dziewczynę z Nazaretu i zwykłego cieślę za Opiekuna, aby nikt, nawet ci prości i niewykształceni nie byli zażenowani i skrępowani zwracając się do mnie. Powiedz im, że stałem się człowiekiem, aby wszystko co ludzkie mogło okazać się święte: ich praca i zmęczenie, ich ludzka miłość, samotność, cierpienie…”
     Kiedy słuchałem Jego słów, mój początkowy entuzjazm powoli opadał, a w jego miejsce zaczęło wkradać się rozczarowanie. Gdy skończył zapadło milczenie, a On patrzył na mnie wyczekująco. Wreszcie, nie śmiać spojrzeć Mu w oczy powiedziałem: „Panie Jezu, przecież oni to wszystko już wiedzą. Tyle razy już o tym słyszeli – na katechezach, kazaniach. Takimi słowami już się dzisiaj nikogo nie zachwyci, ani nie porwie za sobą. Takie słowa nie wzbudzą już dzisiaj w nikim radości. Tu trzeba czegoś więcej.”
     On uśmiechnął się tak jakoś smutno i rozłożywszy bezradnie ręce powiedział: „Ale Ja nic więcej nie zrobiłem. Niczego więcej im nie dałem – tylko samego siebie.”
     Wtedy właśnie… Wtedy się obudziłem. Paliły się wszystkie światła, zegar pokazywał, że zbliża się dwunasta, a mądra książka leżała obok fotela. W pokoju oczywiście nie było nikogo. Lecz ja wciąż widziałem te ręce rozłożone bezradnie, a w uszach dźwięczały ostatnie słowa: „Ale Ja nic więcej nie zrobiłem. Niczego więcej im nie dałem – tylko samego siebie.”
     I wtedy zrozumiałem, że nawet najwspanialsze kazanie niewiele zmieni, jeśli ta prawda nas nie zachwyca i nie daje radości. Na nic się nie zda porażająca elokwencja ani wyszukana retoryka jeśli wśród tych wszystkich bożonarodzeniowych świecidełek, figurek, prezentów i suto zastawionych stołów, nie odkryjemy Tego, który przychodzi aby dać nam samego siebie.
     Zegar na wieży kościelnej wybił północ, książka pozostała na podłodze, a ja położyłem się spać. Dlatego właśnie moi drodzy, zamiast wygłosić wspaniałe i mądre kazanie, chciałbym jedynie złożyć wam dzisiaj życzenia: Aby Chrystus tak naprawdę narodził się w Waszych sercach i był źródłem prawdziwej radości na każdy dzień Waszego życia.
                                                   Msza pasterska i rodzinne kolędowanie - Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Jadwigi Królowej w Poznaniu
Boże, Ty sprawiłeś, że ta najświętsza noc zajaśniała blaskiem prawdziwej światłości, † daj, abyśmy w niebie mogli uczestniczyć w radości Twojego Syna, * którego tajemnicę Wcielenia poznaliśmy na ziemi. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.