Szanowni Państwo,
czy wiedzą Państwo jaki jest niemal natychmiastowy skutek odrzucenia przez Sejm naszego projektu ustawy „Stop aborcji”? Pełna swoboda działania dla grup przestępczych handlującymi pigułkami poronnymi.
Już jutro aborcyjni bandyci organizują kolejne publiczne szkolenie, w trakcie którego będą instruować Polki jak zamordować dziecko za pomocą sprzedawanych przez siebie tabletek. Będą uczyć m.in. tego, jak zabijać duże dzieci w trzecim trymestrze ciąży, czyli tuż przed porodem! Co na to politycy, służby i prokuratura? NIC. My znamy szczegóły tego wydarzenia i zamierzamy reagować. „Potrzebuję aborcji, co mam robić?”
To tytuł szkolenia on-line, które już jutro odbędzie się na jednym z kanałów należących do zorganizowanych grup przestępczych handlujących pigułkami poronnymi. Profil, na którym promowane są te mordercze warsztaty, obserwuje ponad 100 000 osób!
„Niezależnie od długości ciąży, powodu, miejsca zamieszkania i zasobności portfela – spokojnie, oddychaj, jesteśmy z Tobą i dla Ciebie i pomożemy Ci w aborcji. Zapraszamy na urodziny lajf (tak, Aborcja Bez Granic ma 2. urodziny a ADT 5. !!!) podczas którego krok po krok powiemy jak mieć bezpieczną aborcję w Polsce i poza jej granicami, w pierwszym drugim a nawet w trzecim trymestrze. Wyjaśnimy jak wygląda zamawianie tabletek, przyjmowanie ich, organizowanie zabiegu w zagranicznej klinice, co ze sobą zabrać na taki zabieg, ile to będzie trwało.”
Informuje Aborcyjny Dream Team (pol. Aborcyjna Drużyna Marzeń) – jedna z największych w Polsce organizacji przestępczych prowadzących nielegalny handel pigułkami oraz nielegalne pomocnictwa w aborcji. Tego typu szkolenia, warsztaty i spotkania odbywają się regularnie, nie tylko on-line ale także w formie tradycyjnej w kolejnych polskich miastach. Wiedzą Państwo co aborcyjni bandyci chcą w ten sposób osiągnąć i jak krok po kroku wygląda proces ich działania?
Po pierwsze, za pomocą tego typu szkoleń oraz całej swojej propagandy, oswajają Polaków z aborcją i kreują „potrzebę” aborcji w naszym społeczeństwie. Grupą docelową, do której najbardziej chcą dotrzeć, są młode kobiety w trudnej sytuacji życiowej, często samotne i pozbawione jakiegokolwiek wsparcia. Za pomocą propagandy i manipulacji przestępcy wmawiają takim kobietom, że jedynym rozwiązaniem „problemu”, jakim jest nienarodzone dziecko, jest zamordowanie go za pomocą pigułek lub usług zagranicznych ośrodków śmierci, zwanych dla niepoznaki „klinikami”.
Po drugie, gdy już oswoi się kobietę z aborcją i wmówi jej, że zamordowanie dziecka jest czynem moralnie dobrym, słusznym i rzekomo bezpiecznym, zachęca się ją do kupna pigułek poronnych, które przestępcy wysyłają pocztą do domu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty na ich konto.
Po trzecie, gdy przepełniona emocjami i propagandą kobieta otrzyma już pigułki, przestępcy za pomocą swoich profili w mediach społecznościowych i forów dyskusyjnych instruują ją w jakich dawkach i odstępach czasowych je połykać, aby wywołać przedwczesny poród i zamordować swoje dziecko. Po dokonanej zbrodni doradzają jak pozbyć się zwłok zabitego dziecka, np. poprzez zakopanie ich w ogrodzie albo spuszczenie w ubikacji.
W trakcie samodzielnej aborcji pigułkowej wykonywanej w domu wiele kobiet skręca się z bólu, wykrwawia się lub doświadcza innych, bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. Ze strony aborcyjnych przestępców nie ma już jednak kolejnego kroku – klientka kupiła pigułki i za ich pomocą dokonała aborcji. To, co dzieje się z kobietą później, najczęściej w ogóle nie interesuje już aborcyjnych bandytów. W najlepszym wypadku kobieta zdąży wezwać karetkę lub na własną rękę dotrzeć do szpitala, dzięki czemu może być jeszcze dla niej jakaś szansa. Trauma i problemy duchowo-psychiczne mogą zostać na całe życie. Dla dziecka jest już najczęściej za późno. Trzeba pamiętać, że aborcyjna mafia wraz z siecią powiązanych z nią organizacji aborcyjnych przekonuje Polaków, że działa w obronie „praw kobiet” i „na rzecz kobiet”. Tymczasem tak naprawdę ci ludzie szczerze nienawidzą kobiet i wystawiają Polki na ogromne ryzyko śmierci i kalectwa.
Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy aborcyjni przestępcy pomogli zamordować za pomocą pigułek ponad 30 000 polskich dzieci. Z powodu dokonanych morderstw cierpią również tysiące kobiet. Z powodu wadliwej konstrukcji naszego prawa, ściganie aborcyjnych bandytów jest utrudnione. Chcieliśmy zmienić przepisy za pomocą naszego projektu ustawy „Stop aborcji”, ale został on odrzucony. Władza nie ma w ogóle woli i chęci, aby ścigać przestępców aborcyjnych. Wiele osób zastanawia się, jak to możliwe, że aborcyjni przestępcy działają publicznie na tak ogromną skalę i mordują dziesiątki tysięcy kolejnych dzieci. To efekt celowej i zaplanowanej bierności, która kompromituje niemal całą klasę polityczną w Polsce oraz podległe rządzącym służby.
Proszę Państwa, nasi politycy są wrażliwi na wyniki sondaży, naciski obcych ambasad i krzykliwe awantury wzniecane przez zwolenników aborcji. Niemy krzyk mordowanych poprzez masowe aborcje maleńkich Polaków nie robi na nich wrażenia. Dlatego to my musimy stanąć w obronie tych, którzy sami nie mogą się bronić. Musimy także ratować kobiety przed zostaniem morderczyniami własnych dzieci.
W tym celu organizujemy w całej Polsce akcje społeczne i kampanie informacyjne, za pomocą których ostrzegamy nasze społeczeństwo przed działalnością aborcyjnych przestępców i uświadamiamy Polaków czym jest aborcja i jakie niesie ze sobą konsekwencje. Jedną z takich akcji zorganizowaliśmy niedawno przed Kliniką Ginekologii i Położnictwa w Krakowie, gdzie studiują przyszli lekarze i położne.
„W tym miejscu bardzo potrzeba pokazywać prawdę o aborcji, bo tą ulicą przechodzą studenci kierunków medycznych, z którymi rozmawiamy. Ich nastawienie i poziom wiedzy są porażające. Często spotykamy się ze stwierdzeniem, że dziecko to tylko “płód”, a kobieta powinna móc decydować o “swoim ciele”. Nie mieści im się w głowie, że życie człowieka zaczyna się od zapłodnienia, choć to podstawowy fakt naukowy. Niestety, ideologia potrafi bardzo zaciemnić umysł”.
Relacjonuje Anna, nasza wolontariuszka, która koordynowała organizację tej akcji. Tacy ludzie dzisiaj są studentami, ale za kilka lat będą lekarzami i położnymi. Już teraz aborcyjna propaganda spowodowała spustoszenie w ich umysłach. Wzmaga to w nas konieczność intensyfikacji działań. Jednak zwolennicy aborcji bardzo boją się prawdy o niej i za wszelką cenę chcą nas zakneblować.
Wczoraj po południu straż miejska odholowała furgonetkę, która przez ostatnie dwa lata pokazywała prawdę o aborcji przed Wielospecjalistycznym Szpitalem Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim. Aby było to możliwe, zarząd szpitala specjalnie zmienił zasady organizacji ruchu wokół placówki. Wcześniej nasz pojazd był wielokrotnie dewastowany. Kilka miesięcy temu furgonetka została nawet podpalona przez zwolenników aborcji. Zniszczeniu uległa część kabiny, a dodatkowo aborcjoniści wybili szybę i poprzebijali wszystkie opony w samochodzie.
Przez wiele miesięcy trwały także procesy sądowe, które zarząd gorzowskiego szpitala wytaczał naszym wolontariuszom. Jeden z naszych działaczy, pan Kazimierz Sokołowski, został nawet zmuszony przez sąd do zapłaty 10 000 zł za umieszczenie na furgonetce informacji, że za murami tego szpitala dokonuje się aborcji.
Proszę Państwa, właśnie tak wygląda w praktyce nasza codzienna walka o życie polskich dzieci i świadomość naszego społeczeństwa. Akcja w Gorzowie trwała blisko dwa lata, a jej podtrzymywanie przez ten czas było możliwe tylko dzięki stałemu i regularnemu wsparciu naszych Darczyńców. Zniszczenia, dewastacje, koszty organizacyjne i sądowe pochłonęły już kilkaset tysięcy złotych w skali całego kraju. Ale dzięki temu Polacy zobaczyli prawdę o aborcji.
Nasze akcje codziennie organizowane są przez wolontariuszy w całym kraju. Kształtują sumienia naszego narodu i ostrzegają przed aborcjonistami w szpitalach i przestępcami, którzy namawiają do kupowania śmiercionośnych tabletek. Rządzący naszym krajem pozwalają na to, aby aborcyjna mafia bezkarnie organizowała kolejne szkolenia, na których uczy się jak za pomocą pigułek mordować polskie dzieci, co zagraża także życiu i zdrowiu ich matek. W tym samym czasie nasza Fundacja nie tylko przeciwdziała aborcyjnej propagandzie, ale również szkoli ludzi dobrej woli, którzy chcą zaangażować się w ratowanie nienarodzonych. Niedawno zakończyły się kolejne zorganizowane przez nas kursy dla obrońców życia, w ramach których osoby zgłaszające się do naszej Fundacji otrzymują niezbędną formację oraz umiejętności umożliwiające samodzielną organizację akcji społecznych takich jak uliczne akcje informacyjne, publiczne różańce w intencji powstrzymania aborcji, oraz kampanie billboardowe. Kolejne osoby są teraz gotowe, by bronić swojej postawy i wartości i zaangażować się publicznie w walkę o życie.
„Takie umiejętności są niezbędne każdemu, kto poważnie traktuje sprawę walki z aborcją oraz dostrzega, że w obliczu obecnego wielowymiarowego kryzysu wartości, wiary i moralności odpowiednia formacja osobista jest niezbędna, by przeciwstawić się propagandzie oraz powstrzymać zalew destrukcyjnych ideologii.”
Mówi Anna, organizatorka kursu. W nadchodzącym czasie chcemy zorganizować kolejną edycję tego typu szkoleń w kolejnych miastach Polski. Czekają na to już kolejni ludzie chcący ratować polskie dzieci. Potrzebujemy na ten cel ok. 12 000 zł.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł lub dowolnej innej kwoty, aby zorganizować kolejną edycję kursów dla obrońców życia, w ramach których przeszkolimy nowe osoby i umożliwimy im działanie w swoich miejscach zamieszkania.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667 Aborcja, jako największe ludobójstwo w historii ludzkości, stoi na czele problemów, z którymi współcześnie musimy się mierzyć – wiemy i mocno wierzymy, że uda się ją powstrzymać.
Potrzebujemy do tego zaangażowania świadomych osób, które aktywnie włączą się do działania, oraz Darczyńców, których wsparcie pozwoli nam na organizację kursów i dalszą walkę z przestępczością aborcyjną w Polsce. Bardzo liczymy na Państwa.
Fundacja Pro – Prawo do życia |