Bp. Joseph E. Strickland: Antychryst jest u wrót Kościoła!

Gdybym, nawet jako biskup, mówił zbyt wiele o Szatanie i demonach, prawdopodobnie zostałbym stąd zabrany w kaftanie bezpieczeństwa
 

Fragment książki: „Światło i zaczyn”
Szatan i demony

Logicznie rzecz biorąc , jeśli wierzysz w dobro, musi istnieć zło. Jeśli widzisz światło, to dlatego, że świeci ono w ciemności. Nawet poganie to rozumieli. Na Wielkanoc o czym tak naprawdę śpiewamy w Alleluja? Do czego to się sprowadza? Do tego, że Jezus Chrystus, Syn Boży, zwyciężył zło przez swoją śmierć i zmartwychwstanie. On zmiażdżył głowę węża.

Gdybym, nawet jako biskup, mówił zbyt wiele o Szatanie i demonach, prawdopodobnie zostałbym stąd zabrany w kaftanie bezpieczeństwa. Ale ich istnienie jest częścią nadprzyrodzonej prawdy, którą przyjmujemy. To prawdziwe istoty. Przegrały, zostały pokonane przez Jezusa, ale są prawdziwe i chcą nas zranić, prowadząc nas do grzechu. Każdy grzech otwiera drzwi nieco szerzej dla zła i błędu.

Jako ksiądz wielokrotnie miałem do czynienia z ludźmi potrzebującymi pomocy: telefon lub pukanie do drzwi o trzeciej nad ranem osób, które podejrzewają, że są opętane lub w ich domach przebywają demony. Zazwyczaj nie potrzebują oni egzorcysty, tak jak większość ludzi cierpiących na lekką chorobę nie potrzebuje operacji mózgu. W sferze duchowej musimy rozróżniać symptomy, tak jak robi to lekarz.

Czy istnieją naturalne przyczyny? Często okazuje się, że w rodzinie panuje zamęt. Jest tam grzeszne zachowanie – konkubinat, narkotyki, przemoc albo zabawa z tabliczką ouija – wszystko to może prowokować demoniczną aktywność. Więc zaczynasz zadawać pytania i próbujesz odciągnąć ich od grzesznych zachowań, od sposobów, w jakie wchodzą nieświadomie w ciemne obszary rzeczywistości. Modlisz się z nimi, błogosławisz ich samych i ich dom wodą święconą. Jak mówi Chrystus, wszelka władza w niebie i na ziemi została mu dana przez Ojca, a to obejmuje władzę nad ich grzesznymi nawykami i… tak, demonami, które ich kuszą i prześladują.

Tak, Szatan i jego aniołowie są prawdziwi. Mają prawdziwe pole do popisu w tak wielu aspektach dzisiejszej rzeczywistości. Kościół katolicki został rzucony na kolana, nie w modlitwie, ale w upokorzeniu z powodu kryzysu nadużyć, a ostatnio – powszechnego zamykania kościołów podczas pandemii.

Grzech ma swoje konsekwencje. Im bardziej świat pogrąża się w ciemności relatywizmu, zgodnie z którym każdy jest bogiem i każdy może decydować, co jest prawdą, tym jesteśmy łatwiejszym celem nienawiści Szatana.

Musimy być przytomni i czujni, ale zawsze pamiętając, że ostatecznie Chrystus pokonał zło w każdym jego przejawie. On wygrał. Jego zwycięstwo świętujemy w dzień zmartwychwstania. Pokonał grzech i śmierć. On przyniósł światło Ojca i łaskę Ducha Świętego na świat. To jest rzeczywistość. To jest miejsce, w którym jesteśmy. Ale nasza grzeszność może to zniekształcić i wszystko popsuć, co dzieje się przez cały czas.

To książka, którą powinno się przeczytać „od deski do deski”

Tu można ją nabyć – kliknij