
https://gloria.tv/post/
https://www.youtube.com/watch?
NA CHWAŁĘ TRÓJCY ŚWIĘTEJ
ks. Cyprian Kostrzewa SSP
Edycja Świętego Pawła
LUDZIE SPOD ZNAKU LUCYFERA ZAMIAST ZAJĄĆ SIĘ POŻYTECZNYMI SPRAWAMI I DOBRYMI UCZYNKAMI,
TO ONI TRWONIĄ CENNY CZAS DLA LUCYERA ABY NISZCZYŁ LUDZI I CAŁĄ ZIEMIĘ RÓŻNYMI WYMYŚLONYMI PRZEZ DEMONICZNYCH LUDZI SPOSOBAMI. PAN BÓG STWORZYŁ PLANETĘ ZIEMIĘ, WSZELKIE STWORZENIA I NAS, A LUDZIE KONIECZNIE CHCĄ POMIESZAĆ PLANY BOŻE I NISZCZYĆ WSZYSTKO W ZŁOŚLIWYM HORRORZE
SZUKASZ PRAWDY? Oto ona !
https://rumble.com/v28umsu-red-pill-news-wiadomoci-w-czerwonej-piguce-09.02.2023.html
Polski nie ma w 20 minut !!!
”W trakcie debaty w propagandowej telewizji Rossija 1 eksperci wskazali, że Stany Zjednoczone wiedzą, że inwazja zakończy się klęską Ukrainy, więc jako kolejny „antyrosyjski przyczółek” wybrały Polskę.”Polskę można rzucić na kolana w ciągu godziny za pomocą broni konwencjonalnej, przywracając ją do epoki kamienia łupanego. 50-60 strategicznych obiektów można zniszczyć w 20 minut i Polski nie ma. Nie będzie niczego innego: wody, elektryczności, baz wojskowych. Nie potrzeba do tego żołnierzy. Skoro są możliwości militarne, Rosja nie musi ryzykować życia, żeby czołgi pojechały do Warszawy” – powiedział Jaakow Kedmi, były agent KGB i izraelski dyplomata.
ZAWSZE JEST KTOŚ WINIEN A W TAKICH PRZYPADKACH TYLKO I WYŁĄCZNIE SĄ WINNI RZĄDZĄCY PREMIER, PREZYDENT I CAŁY RZAD, BO JEŚLI Z MORDERCAMI, NIE WALCZY – TO JEST WSPÓŁWINNY. TAK SAMO WINNI SĄ I WSPÓŁWINNI HIERARCHOWIE W EPISKOPACIE JEŚLI AKCEPTUJĄ TE MORDERSTWA A NIE SŁUCHAJĄ I NIE PYTAJĄ SWEGO ŻYJĄCEGO PRZEŁOŻONEGO BOGA WSZECHMOGĄCEGO.
SUTNE PRAWDY_ „Cenzura zaskoczyła tłuste koty systemu””
Franciszek i Hiacynta Marto, kanonizowani przez papieża Franciszka w Fatimie 13 maja 2017 r., to pierwsze wyniesione na ołtarze dzieci, które nie są męczennikami.
|
Franciszek Marto urodził się 11 czerwca 1908 r. w Aljustrel w parafii Fatima, należącej do diecezji Leiria-Fatima, jako szóste z siedmiorga dzieci ubogiego małżeństwa Manuela Pedro Marto i Olímpii de Jesus. 20 czerwca został ochrzczony w parafialnym kościele w Fatimie.
Podobnie jak większość dzieci z ówczesnych portugalskich wiosek, chłopiec nie umiał czytać ani pisać. W wieku 8 lat rozpoczął pracę jako pastuszek, wypasając – wraz ze swoją siostrą Hiacyntą i kuzynką Łucją dos Santos – owce należące do rodziców. W 1916 roku był świadkiem trzech objawień Anioła Pokoju, który poprosił dzieci o modlitwę do Trójcy Przenajświętszej, Najświętszego Serca Jezusowego i Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Wiosną i jesienią Anioł ukazał mu się na wzgórzu Cabeço, a latem – w pobliżu studni zwanej Arneiro.
W 1917 r. Franciszek wraz z młodszą siostrą Hiacyntą i kuzynką Łucją, byli świadkami sześciu objawień maryjnych, które miały miejsce 13 maja, 13 czerwca i 13 lipca w Cova da Iria, 19 sierpnia w Valinhos, a następnie 13 września i 13 października ponownie w Cova da Iria. Podczas objawień, Franciszek widział postać Anioła i Maryi, jednak nie słyszał żadnego z wypowiadanych przez nich słów.
Wkrótce po objawieniu z 13 lipca, kiedy Maryja powierzyła dzieciom tajemnice, rodzeństwo zostało aresztowane przez władze gminy Vila Nova de Ourém, lecz pomimo dwudniowego przetrzymywania w więzieniu i zastraszania dzieci nie wyjawiły treści orędzia przekazanego im przez Matkę Bożą.
W październiku 1918 r. Franciszek zapadł na grypę „hiszpankę”, której epidemia panowała wówczas na Półwyspie Iberyjskim. Jego choroba trwała do wiosny 1919 r. 2 kwietnia Franciszek przystąpił do pierwszej spowiedzi, a następnego dnia przyjął Pierwszą Komunię Świętą, będącą zarazem wiatykiem. Zmarł 4 kwietnia 1919 r. Następnego dnia został pochowany na cmentarzu w Fatimie. 17 lutego 1952 r. nastąpiła ekshumacja jego ciała, które 13 marca przeniesiono do bazyliki fatimskiej.
Hiacynta Marto urodziła się 11 marca 1910 r. w Aljustrel. Była najmłodsza z siedmiorga rodzeństwa. 19 marca została ochrzczona w kościele parafialnym w Fatimie.
W 1916 r. wraz z Franciszkiem i kuzynką Łucją dos Santos zaczęła wypasać owce należące do rodziców i wraz rodzeństwem była świadkiem trzech objawień Anioła: wiosną i jesienią na wzgórzu Cabeço, a latem w pobliżu studni Arneiro.
W 1917 r. wraz z bratem i kuzynką doświadczyła także sześciu objawień Matki Bożej. W przeciwieństwie do Franciszka, Hiacynta słyszała słowa wypowiadane przez Maryję, choć rozmawiała z Nią jedynie Łucja.
W październiku 1918 r. Hiacynta, podobnie jak brat, zaraziła się grypą „hiszpanką”, której powikłania doprowadziły do śmierci dziewczynki. Od 1 lipca do 31 sierpnia 1919 r. dziewczynka przebywała w szpitalu w Vila Nova de Ourém. W styczniu 1920 r. trafiła do ochronki w Lizbonie, a stamtąd do szpitala. Tam przeszła operację usunięcia dwóch żeber, która przyniosła bolesne komplikacje. 16 lutego 1920 r. po raz siódmy objawiła jej się Matka Boża. Po tym widzeniu Hiacynta przestała cierpieć.
Zmarła wieczorem 20 lutego 1920 r., a przed śmiercią zdążyła przystąpić do pierwszej w życiu spowiedzi. Cztery dni później została pochowana w Vila Nova de Ourém. 12 września 1935 r. jej ciało przeniesiono na cmentarz w Fatimie i złożono obok ciała Franciszka, skąd 1 maja 1951 r. zostało przeniesione do bazyliki.
Jak pisała w swoich „Wspomnieniach” s. Łucja dos Santos, Franciszek i Hiacynta po objawieniach, pomimo dziecięcego wieku, skoncentrowali swoje życie na Bogu, modlitwie i podejmowaniu różnorodnych ofiar i cierpień w intencji grzeszników. Oprócz modlitwy i wyrzeczeń, odwiedzali i pocieszali potrzebujących, a niekiedy udzielali im także rad. O ich duchowej dojrzałości świadczy także postawa wobec własnej śmierci, przed którą dzieci pocieszały bliskich i o której mówiły, że jest przejściem do nieba i spotkaniem z Bogiem. Podczas objawień Matka Boża zapowiedziała dwójce rodzeństwa, że wkrótce zabierze ich do nieba.
Proces beatyfikacyjny rodzeństwa Marto toczył się w latach 1952-1979 i zakończył się promulgacją dekretu Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o heroiczności ich cnót. W 1999 r. została uznana autentyczność pierwszego z cudów za ich przyczyną, dotyczącego uzdrowienia franciszkańskiej tercjarki Marii Emilii Santos, która przez 20 lat pozostawała unieruchomiona z powodu choroby kości. Jan Paweł II beatyfikował Franciszka i Hiacyntę Marto 13 maja 2000 r. w Fatimie podczas swojej wizyty w Jubileuszowym Roku 2000. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny trzeciej uczestniczki objawień maryjnych, s. Łucji Dos Santos (1907-2005). |
Komentarz do pierwszego czytania
Księga Kapłańska, chociaż podaje przepisy liturgiczne, których przestrzegać winni kapłani religii biblijnego Izraela, to zawiera naukę ważną dla wierzących w Boga również w dniu dzisiejszym. Przekazane przez Mojżesza jemu współczesnym słowa Jahwe są darem i jednocześnie wyzwaniem wciąż aktualnym: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Jahwe, Bóg wasz”. Czy jest to możliwe, by człowiek stawał się świętym „na wzór i podobieństwo Boga”?
Świętość osiąga się na drodze postępowania ku niej. Już samo szczere pragnienie świętości stanowi skuteczną zaporę przed złem, a zatem inicjuje zdążanie ku niej. Człowiek czyniąc wszystko, co jest możliwe w jego mocy (ale też i w jego „słabości”), by zdążać ku świętości, daje skuteczne odparcie złu poprzez wybór dobra.
Droga ku świętości nie jest zatem niemożliwą. Bóg przecież nie wyznacza człowiekowi zadań, których nie mógłby on dokonać. „Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata” – to imperatyw, który nie straci aktualności do ostatniej chwili istnienia ludzkości.
Na drodze ku świętości trzeba być odważnym. Upomnienie braterskie bliźniego, który błądzi, domaga się niemal bohaterstwa. Przemilczanie zła, które „widzimy” u innych (nade wszystko u siebie), ma wyjątkowo destrukcyjne konsekwencje. Pozwala iść drogą grzechu. Wyraża ostatecznie zwątpienie w świętość.
Spełnienie kolejnych rad z perykopy Księgi Kapłańskiej ma moc wyzwolenia z zasklepiania się w sobie. „Nie będziesz mściwy” – zapewne każdy człowiek mógłby okazywać mściwość wobec innych osób, które go kiedyś skrzywdziły. Wyzwolenie się z pragnienia zemsty wskazuje na moc człowieka, który pokonał w sobie odruch ślepej mściwości. Należy kroczyć drogą ascezy, by nie żywić „urazy” do drugiego człowieka, czy też określonej społeczności ludzkiej, np. narodowej, religijnej. „Żywienie” złych emocji zatruwa ludzki duchowy organizm. Ktoś tak „odżywiany” przez samego siebie traci siły witalne, by w końcu siebie zniszczyć.
Wszystkie wskazówki pomagające zmierzać niełatwą drogą ku świętości ogniskują się w Przykazaniu miłości bliźniego, zapisanym w wielu miejscach Biblii i potwierdzonym ostatecznie przez Jezusa Chrystusa. Realizacja polecenia: „Będziesz kochał bliźniego jak siebie samego” oznacza sposób na wyzwalanie się z koncentracji na samym sobie, z narcystycznego nabożeństwa na własną tylko chwałę. Ten, kto głęboko przeżywa to Przykazanie, ma siłę, by odejść od „luster” samouwielbienia, by w końcu spojrzeć na oblicze bliźniego.
Komentarz do psalmu
Autor psalmu z radością woła, zagrzewając czytających jego utwór, by duszą swoją błogosławić Pana. Jaki jest sens słów: „Błogosław, duszo moja, Pana!”? Czy człowiek może udzielać Bogu błogosławieństwa? Według języka biblijnego synonimem słowa „błogosławić” jest wychwalać Boga, czyli proklamować w świecie Jego zbawczą obecność i jednocześnie dziękować za nią.
Człowiek, który doznał, doświadczył Bożej dobroci, ogłasza „wszem i wobec” Jego wielkość, spolegliwość, wspaniałomyślność. Dziękuje za wszelkie Boże akty życzliwości – dobrodziejstwa, za Jego słowa i związane z nimi czyny dobra.
Jedynie Bóg może ocalić życie ludzkie, bowiem jest ono zawsze w Jego Rękach – w Jego Sercu. Bóg w każdych okolicznościach i sytuacjach osłania człowieka, otacza go swoją „łaską i zmiłowaniem”. Warto zapamiętać słowa Psalmu 103 i często je powtarzać, szczególnie w sytuacjach trudnych czy, po ludzku rzecz ujmując, beznadziejnych: „Miłosierny jest Pan i łaskawy, do gniewu nieskory i bardzo łagodny”. Bóg okazuje Serce swoje, lituje się nad każdym, który Go czci, który z życia swojego nieustannie czyni ofiarę dla Niego. Bóg prowadzi bogobojnych swoich synów i córki swoje.
Komentarz do drugiego czytania
Święty Paweł Apostoł, którego życie zostało przez Boga „w ogniu wypróbowane”, miał odwagę chrześcijanom Koryntu w Grecji wytknąć nieporządek moralny w ich życiu. Deklaracja wiary nie jest wystarczająca. Muszą z nią iść razem czyny potwierdzające wiarę. Nie jest możliwy „postęp” w wierze bez godnych uczynków, które by ją uwiarygodniały. Pytanie skierowane do Koryntian niesie ze sobą wyjątkowo dramatyczny wydźwięk: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” Przysłowiowe „córy Koryntu” – kobiety lekkich obyczajów, niewiasty (a wraz z nimi mężczyźni) oddający się cudzołóstwu i nierządowi, służący swoim ciałem rozpuście, odrzucają na początku swojego grzechu prawdę o sobie jako „świątyni Boga”…
Ludzkie ciała, utworzone przez Boga Stwórcę u początku istnienia świata, ciało każdego bez wyjątku człowieka, zarówno wierzącego, jak i nie przyjmującego wiary religijnej, stanowią sanktuarium. Nie godzi się tejże „świątyni ciała” hańbić złem rozpusty, nieczystości, wyuzdania, nieobyczajności. Grzech przeciwko „świątyni Boga” dawać będzie znać o sobie temu, kto go popełnił do ostatniego tchnienia życia. Ratunkiem i wyzwoleniem z poczucia winy dla każdego, który sprofanował swoją „świątynię Boga”, jest Wszechmogący Miłosierny Pan.
Święty Paweł dał i daje Koryntianom, zarówno jemu współczesnym jak i dzisiejszym, szansę wyjścia ze świata fikcji uczuć, z destrukcyjnych wyobrażeń o miłości, która nią nie jest.
Przypisywanie sobie mądrości, kiedy postępuje się w sposób nieuczciwy i kiedy w decyzjach podejmowanych nie kieruje się rozsądkiem, jest ostatecznie świadectwem głupoty. Ludzie przebiegli osiągnęli w swoim życiu niejednokrotnie taki czy inny sukces. Ostatecznie okazał się on porażką, bowiem Bóg nie dozwoli, by przebiegłość, nieuczciwość, wyrachowanie było busolą życia w ogóle.
Człowiek oddany Bogu, żyjący Nim w każdej chwili swojego życia, modlący się, „odżywiający się” modlitwą wie, iż „wszystko jest jego”, chociaż może nie posiadać on żadnego aktu własności. Będąc ubogim materialnie, czy nawet żebrakiem wie, że jest „własnością” Chrystusa. Skoro tak, to do takiego człowieka cały świat należy, „czy życie, czy śmierć, czy życie teraźniejsze, czy przyszłe”. Świadomość „posiadania” świata „w Chrystusie” czyni go wolnym, „ubogim duchem”, czyli będącym duchem u Boga.
Komentarz do Ewangelii
Słowa o „Prawie odwetu” oraz o „Miłości nieprzyjaciół” zapisane w Ewangelii według Świętego Mateusza stanowią fragment „Kazania na Górze”, będącego kodeksem moralności chrześcijanina. O ile Dekalog ze Starego Testamentu wskazywał na „minimalizm” życia moralnego, o tyle „Kazanie” wygłoszone przez Jezusa Chrystusa „na Górze”, czyli w miejscu gdzie Ziemia „spotyka się” z Niebem, wyraża „maksymalizm” moralności chrześcijańskiej. Podjęcie i realizacja „minimum”, czyli fundamentalnych przykazań Boga, jest etapem poprzedzającym wstępowanie „na górę” – szczyt moralności Chrystusa.
Prawo Hammurabiego, skodyfikowane w XVIII wieku przed Chrystusem, nie straciło – dla wielu ludzi oraz dla mniejszych i większych społeczności ludzkich – aktualności i znaczenia po dzień dzisiejszy. „Oko za oko i ząb za ząb” – to reguła zemsty, odpłaty za doznane krzywdy. Często prawo to w określonych społecznościach, zwykle wciąż kierujących się regułami plemienności, oczekiwało na realizację przez pokolenia. Spełniane było jako tzw. zemsta rodowa. Pamięć o popełnionym przez winowajcę czynie nagannym, przestępstwie, wyrządzonej krzywdzie pielęgnowana była przez lata, by „eksplodować” wobec niewinnych agresją czy przemocą. Nienawiść niszczy nade wszystko tego, który nią się kieruje, który pozwala się jej unieść. Wstrzymanie „odpłaty” za zło, wolność od zemsty to oznaka mocy i siły danego człowieka.
Jezus Chrystus nie nakazuje, by godzić się na poniżanie przez innych ludzi. Podaje natomiast zasady nowej logiki postępowania, zgodnie z Logosem – Słowem sprawiedliwości i miłosierdzia. Wskazuje tym samym na bezsens trwania w duchowym zacietrzewieniu, w podtrzymywaniu woli agresji i brutalnej odpłaty za doznane krzywdy. Słowa Jezusa, by pozwolić na uderzenie w drugi policzek po tym, jak sponiewierany był pierwszy, nie wyrażają naiwności oraz irracjonalnego irenizmu za wszelką cenę. Wskazują natomiast na absurdalność odpłaty złem za zło. Pustką pustki się nie zapełni. Zła, które jest rodzajem pustki, nie zneutralizuje się tymże samym złem. Można tylko, kierując się zasadą Jezusowej etyki, powtórzoną przez Świętego Pawła Apostoła, „zło dobrem zwyciężyć” (Rz 12, 21).
O ile „Przykazanie miłości bliźniego” jest zrozumiałe przez chrześcijan, o tyle imperatyw miłości wroga, nieprzyjaciela może stanowić zagadkę trudną do rozszyfrowania. Po ludzku rzecz ujmując miłość nieprzyjaciół nie jest możliwa. W optyce Bożej natomiast nie tylko jest możliwą, ale i konieczną. Wyraża ona bowiem afirmację, akceptację życia, którym wróg został obdarowany przez Boga Stwórcę. Nie wziął on życia sam z siebie. U jego początku jest Pan. Skoro tak, to chrześcijanin nie ma wyjścia. Musi na drodze ku świętości, ku doskonałości wyzwalać się ze złych emocji kierowanych ku swojemu przeciwnikowi, one bowiem nade wszystko inspirują do nienawiści. Powinien rozumem spojrzeć na wroga i jednocześnie nie zgodzić się na pobłażliwość wobec zła. Złe czyny ludzi muszą zostać bezwzględnie potępione, ludzie zła – nie. Trzeba natomiast ich ukarać, równocześnie nie kierując ku nim ostrza nienawiści, bowiem zanim ono dosięgnie złoczyńców, wpierw zniszczy mściciela.
Bóg nie stworzył dwóch światów, jednego dla ludzi dobrych, drugiego dla złych. Jego miłosierdzie i łaskawość dotyka każdej ludzkiej osoby. Dramatem ludzi kierujących się złem jest odrzucenie Bożej życzliwości. Być może postawa chrześcijan, kierujących się „Przykazaniem miłości nieprzyjaciół” obudzi ich sumienia i serca oraz pozwoli im się nawrócić. Nienawiścią nigdy nikogo się nie nawróci. Siłą twórczą jest bowiem tylko miłość.
Komentarze zostały przygotowane przez Prof. dr hab. Eugeniusza Sakowicza
PILNE! Braun UJAWNIA u Roli szokujące fakty ws. polskiej armii i wojny na Ukrainie?! Kolejna „teoria spiskowa” się sprawdza? Ukraińskie zboże wyprze polskie? PiSwigilacja wraca do Sejmu, Polacy będą wywłaszczani z majątków i firm? – BanBye
![]() |
ZERO mięsa, ZERO nabiału, ZERO prywatnych samochodów od 2030 roku – Rafał Trzaskowski podpisał deklarację grupy C40 w imieniu mieszkańców Warszawy! Szaleństwo globalistów radykalnie przyśpiesza!
Warszawa należy do grupy C40. Jest to ponadnarodowa organizacja łącząca około stu spośród największych i najważniejszych miast świata, m.in. Nowy Jork, Berlin, Londyn, a także Warszawę pod zarządem Rafała Trzaskowskiego. To organizacja, w której udzielają się znani globaliści, tacy jak Bill Clinton, George Soros czy Fundacja Rockefellera.
Celem grupy C40 jest budowa świata, który będzie „zielony”, „niewykluczający” i budowany przede wszystkim z troską o klimat.
W praktyce grupa ta zmierza – i przyznaje się do tego otwarcie – do drastycznej redukcji wolności ludzi poprzez ograniczanie dopuszczalnej ilości spożywanego mięsa, nabiału, ilości kupowanych rocznie ubrań czy posiadanych lub użytkowanych środków transportu.
To nie żart! Celem określonym jako „ambitny” jest całkowita weganizacja społeczeństw do roku 2030! Do tego limity na kupowanie nowych ubrań (3 sztuki rocznie!), całkowita rezygnacja z samochodów prywatnych i ograniczenie do jednej na trzy lata podróży samolotem w dwie strony.
„Ja powiem wprost: to żaden cel ambitny, to żaden cel progresywny. To jest cofanie nas do komunizmu, cofanie nas do epoki PRL! To cofanie nas do sytuacji, w której w kiosku będzie sprzedawana podwawelska spod lady” – skomentował Witold Tumanowicz z Zarządu Głównego Ruchu Narodowego.
Powyższe restrykcje wydają się zbyt absurdalne i skrajnie utopijne? Lewicowi ideolodzy przygotowali również „cel progresywny”, który jest mniej radykalny, ale ma za zadanie przyzwyczaić nas do sytuacji, w której totalitaryści pod klimatycznymi hasłami będą decydować, ile wolno nam jeść i podróżować.
Cel progresywny na rok 2030:
– 16 kg mięsa na osobę rocznie,
– 90 kg nabiału (j.w.),
– 8 sztuk ubrań (j.w.),
– 190 samochodów prywatnych na 1000 osób,
– 1 podróż samolotem w obie strony na dwa lata.
To jest rzeczywistość, jaką globaliści i zielona lewica zamierzają nam zbudować! To jest standard, do którego konsekwentnie zmierza Warszawa pod zarządem Rafała Trzaskowskiego!
Idee lewicy są niezmienne. Od zawsze marzy im się orwellowski porządek świata, w którym kasta u władzy może sobie pozwolić na konsumpcję wszelkich dóbr. Oni się wykarmią. Pozostałym obywatelom pozostanie jazda na rowerze i jedzenie świerszczy.
STOP dyktatowi globalistów!
Zatrzymajmy to szaleństwo!
OJ NIEŁADNIE IZRAELICI, OJ NIEŁADNIE. TO JAKĄ MACIE RELIGIĘ I JAKIEGO BOGA, ŻE NIE PRZESTRASZY WAS ŻADNA OGNISTEGO I WIECZNEGO PIEKŁA TRWOGA. LUCYFER DODA WAM ODWAGI KTÓRY WSYPIE WAM DO WIECZNEGO OGNIA MORDERCZE ROGI I HAKI. ZMIEŃCIE BOGA I RELIGIĘ BO BÓG OJCIEC DAŁ NAM TYLKO PRZYKAZAŃ NA PODSTAWIE KTÓRYCH NIE BĘDZIECIE POTĘPIENI BO BÓG ZBAWICIEL SERCA WASZE ZAMIENI.
Izraelska grupa hakerów manipulowała kampaniami wyborczymi?
Szokujące doniesienia
Lubisz donosić? Władza cię wynagrodzi! Do zarobienia duże pieniądze
W POLSCE NIE MOŻNA BYĆ PATRIOTĄ PO POLSKU MYŚLĄCYM I CZYNIĄCYM W OBRONIE OJCZYZNY.
Do zdrad i panowania w katolickiej Polsce obcokrajowców dopuścili PiSowcy, ich jest TRWAM i RADIO MARYJA. Imię MARYI potrzebne jest PiSowcom tylko dla reklamy panowania w Polsce obcokrajowcom.
UWAGA_Dr Leszek Sykulski wyrzucony z uczelni!_Klauzula sumienia nie tylko dla lekarzy i religia na maturze_PLUS_INNE
WSTYD I HAŃBA WŁADZOM UCZELNIANYM ZA TAK PODŁY WYSTĘPEK
https://prawy.pl/124115-dr-leszek-sykulski-wyrzucony-z-uczelni-godzenie-w-polska-racje-stanu/
Tajny warsztat w Polsce naprawia Kraby z Ukrainy. Strzeże go ABW
https://dorzeczy.pl/kraj/405742/polscy-mechanicy-naprawiaja-kraby-z-ukrainy.html
Klauzula sumienia nie tylko dla lekarzy i religia na maturze? Nowe propozycje Ordo Iuris
Media: Rząd wydaje miliardy z PFR i liczy, że UE je zwróci
https://dorzeczy.pl/kraj/405730/ue-zwroci-polsce-pieniadze-ktore-wydajemy-z-pfr.html
Nie tylko świerszcze w mące. Wszy w szminkach i wydzieliny robaków w kremach
Osoby z mRNA mają żal “dlaczego nieszczepieni nie zrobili więcej, aby nas ostrzec? Nasza krew jest teraz na ich rękach.”
Na międzynarodowym portalu opublikowano artykuł potępiający nieszczepionych za to, że nie ostrzegali wystarczająco szczepionych o skutkach szczepień mRNA.
TELEWIZJA CHRYSTUSA KRÓLA w CHICAGO
|
|||||
|
|||||
|
|||||
Fundacja Pro – Prawo do życia |
|
|
|