|
|
|
|
NA CHWAŁĘ TRÓJCY ŚWIĘTEJ
|
|
|
|
Europoseł PiS_D. TARCZYŃSKI sklada pozew do sądu po słowach zniewagi i brazy Polaków przez Engelking, BRAWO ! Podaj dale
„Podjąłem decyzję, że składam zawiadomienie do prokuratury w związku z wypowiedziami pani Engelking ws. art. 133. Kodeksu karnego –możliwości znieważenia narodu polskiego lub państwa polskiego” – poinformował w niedzielę w programie „Strefa Starcia” na antenie TVP Info europoseł PiS Dominik Tarczyński.
BRAWO – powinno nastąpić dużo więcej takich pozwów przciwko ‘parchom’ i polakożercom jak ta powyżej.
Tarczyński składa zawiadomienie po słowach Engelking! (msn.com)
Największą zasługą św. Marka jest to, że zostawił nam napisany zwięzły opis życia i nauki Pana Jezusa. Jego Ewangelia miała być wiernym echem katechezy św. Piotra. Marek napisał ją przed rokiem 62, w którym ukazała się Ewangelia według św. Łukasza. Tekst Markowy mógł więc powstać
W ikonografii św. Marek ukazywany jest w stroju arcybiskupa, w paliuszu albo jako biskup wschodniego rytu. Trzyma w dłoni zamkniętą lub otwartą księgę. Symbolizuje go m.in. lew ze skrzydłami – jedno z ewangelicznych zwierząt, lew u stóp, drzewo figowe, zwój.
CZY HIERARCHOWIE I BISKUPI W EPISKOPACIE TEŻ CHCĄ BYĆ OBYWATELAMI UKRAIŃSKIMI? NIEKTÓRZY BĘDĄ MIELI TRZY OBYWATELSTWA – IZRAELSKIE, UKRAIŃSKIE I POLSKIE.
CZY KS.T.RYDZYK, KTÓRY NAJBARDZIEJ NAKŁANIAŁ PRZEZ SWOJE MEDIA KATOLICKIE POLAKÓW NA CAŁYM ŚWIECIE NA WYBÓR A.DUDY NA PREZYDENTA – ZGADZA SIĘ Z TYM HANIEBNYM PLANEM WROGÓW NARODU POLSKIEGO NA TĘ LUCYFERYCZNĄ PROPOZYCJĘ, BO PRZECIEŻ ZLIKWIDUJĄ RELIGIĘ KATOLICKĄ JAK W IZRAELU I NA UKRAINIE – TYLKO ŚLADY SĄ PO PANU BOGU.
|
|
|
|
TO NIE JEST POLSKI RZAD A POLSKOJĘZYCZNY – WROGI NARODOWI POLSKIEMU, BO WIDAĆ JAK NISZCZY POLSKĘ I POLAKÓW SZCZEPIONKAMI, ROBAKAMI, RÓŻNYMI TRUCIZNAMI A TAKŻE HANIEBNYMI NISZCZĄCYMI DECYZJAKI I ROZKAZAMI. PREZ.A.DUDA JUŻ DAWNO ZMIENIŁ NAZWĘ NASZEJ OJCZYZNY Z AKCEPTACJĄ EPISKOPATU NA FAŁSZYWY „POLIN” A OBECNIE MA DRUGĄ NAZWĘ „UKRAINOPOL” – NAWET UKRAINA MA PIERWSZEŃSTWO W RZĄDZENIU POLSKĄ. A.DUDA NAWET BEZCZELNIE ODEBRAŁ MARYI KRÓLOWEJ POLSKI ZWYCIĘSTWO 15.08.1920 R. A PRZYZNAŁ – ŻYDOWI SELMANOWI – PIŁSUDSKIEMU OBCOKRAJOWCOWI, KTÓRY UCIEKŁ DO KOCHANKI A WRÓCIŁ, GDY MARYJA ROSJAN WYGONIŁA. COŻ ZA NIEUCZCIWY CZŁOWIEK I BOGA SIĘ NIE BOI BO TYLKO UDAJE KATOLIKA A KS.T.RYDZYK MU POMAGA BO NA WSZYSTKIE JEGO CZYNY SIĘ ZGADZA
FW: S_MICHALKIEWICZ_spostrzeżenia_Polska prowadzi wojnę (przedwyborczą)
https://www.youtube.com/watch?v=3BoyyaitnSk
Polska prowadzi wojnę (przedwyborczą) na wszystkich frontach !!!!@#!
|
Szanowni Państwo
Z przyjemnością informujemy Państwa o naszej ostatniej interwencji podjętej na tegorocznym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Disneya oraz o pozytywnych efektach presji, jaką wywieramy na tę firmę w związku z tym, że wspiera ona radykalną, lewicową ideologię “woke”.
3 kwietnia po raz kolejny interweniowaliśmy na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy firmy, na którym zwróciliśmy się bezpośrednio do dyrektora generalnego Disneya, Boba Igera, wzywając kierowaną przez niego firmę do ostatecznego zaprzestania promowania LGBT oraz ideologii gender w swoich produkcjach oraz do przywrócenia w Disneyu środowiska przyjaznego dzieciom i rodzinom.
Zbyt długo trwała obsesja Disneya na punkcie treści związanych z LGBT i z ich subtelnym włączaniem postaci homoseksualnych do swoich filmów, scen pocałunków między osobami tej samej płci, a także promowaniem produktów o tematyce LGBT.
Szokujący był ostatni koncert zorganizowany przez Disneya, podczas którego gejowski chór otwarcie kpił z rodziców i chełpił się indoktrynacją dzieci!
Dobra wiadomość jest taka: im bardziej Disney upiera się, by być sługą homoseksualnego lobby, im bardziej odchodzi od wartości rodzinnych i szacunku dla niewinności dzieci oraz im bardziej filmy Disneya przesiąkają lewicową ideologią, tym gorzej dla samego Disneya.
Czy wiecie Państwo, że spadek zaufania wśród rodziców i rodzin na całym świecie doprowadził do:
Utraty milionów subskrybentów: Disney doświadczył znacznego spadku liczby subskrybentów w wyniku zmiany ideologicznej. Tylko w jednym kwartale firma straciła 2,4 miliona subskrybentów, co wskazuje, że wiele rodzin nie jest już zadowolonych z oferowanych treści.
Zwolnień na dużą skalę: problemy finansowe Disneya, częściowo spowodowane jego radykalnym programem, doprowadziły do tysięcy zwolnień. Oprócz niedawno zwolnionych 7000 pracowników, Disney musiał zwolnić kilka tysięcy pracowników w poprzednim roku.
Spadającej wartość akcji: wartość akcji Disneya spadła o ponad 30% w ciągu ostatniego roku. Spadek wartości firmy można częściowo przypisać temu, że Disney zraził do siebie znaczną część kiedyś lojalnej bazy klientów.
Zniszczenia reputacji marki: Reputacja marki Disneya znacznie ucierpiała. Wielu rodziców teraz postrzega Disneya jako podmiot, który stara się indoktrynować dzieci, a nie zapewniać zdrową, rodzinną rozrywkę.
Ich decyzje uderzyły Disneya tam, gdzie boli najbardziej, czyli w finanse!
Pojawił się przebłysk nadziei, gdy ich fatalne wyniki finansowe w ubiegłym roku zmusiły byłego, otwarcie postępowego dyrektora generalnego, Boba Chapeka do ustąpienia i Bob Iger, ponownie objął kierownictwo nad firmą.
Wygląda jednak na to, że powyższe problemy nie były wystarczającym ostrzeżeniem dla nowego dyrektora generalnego Boba Igera i że Disney nie wyciągnął wniosków.
Zapytaliśmy dyrektora generalnego o niedawną współpracę z Gejowskim Chórem Mężczyzn z San Francisco przy produkcji musicalu Disneya o tematyce LGBT oraz o wyraźne intencje chóru dotyczące indoktrynacji dzieci.
Ten gejowski chór szokująco zmienił popularne piosenki Disneya, z takich filmów jak Aladyn i Mała Syrenka, by gloryfikować homoseksualizm.
Podczas występu chór tłumaczył nawet dzieciom znaczenie tych piosenek dla nich samych, czyli homoseksualnych mężczyzn!
Poinformowaliśmy również Boba Igera o naszym sprzeciwie w związku z decyzją firmy o organizowaniu wysoce zseksualizowanych parad równości w parkach Disneyland na całym świecie.
Na video widać, że odpowiedź Boba Igera jest niczym innym jak tylko politycznie poprawną obroną przed narażeniem się na ujawnienie słabych wyników firmy.
Jednak coś zmieniło się na lepsze.
W nagraniu rozmowy widzimy, że reakcja dyrektora Disneya jest w bardzo różna od tej sprzed 3 lat, kiedy po raz pierwszy zasypaliśmy go niewygodnymi pytaniami dotyczącymi skandalicznej agendy Disneya.
Trzy lata temu zostaliśmy w arogancki sposób wyśmiani, a szefowie Disneya po prostu podwoili swoje wysiłki promując ideologię LGBT w swoich produktach.
Cóż, chyba nie jest im teraz do śmiechu, prawda? Z każdym rokiem dostają jasne dowody na to, że firma idzie na dno, ponieważ rujnuje wartości rodzinne.
Dlatego też dyrektor Disneya Iger był znacznie subtelniejszy w swojej odpowiedzi i wydawał się wyrażać zrozumienie i szacunek dla milionów rozgniewanych rodziców na całym świecie.
Choć pozornie zdaje on sobie z tego sprawę, nadal sam sobie zaprzecza, mówiąc, że z jednej strony “za Disneyem nie powinien stać program ideologiczny”, ale jednocześnie, że ich treść powinna sprzyjać “większej akceptacji wszystkich ludzi”.
Dla nas brzmi to jednak jak program ideologiczny.
Bob Iger przyznał, że Disney chce być postrzegany jako promujący „właściwe wartości” i “wierny misji Walta Disneya”. Dodał też, że zamiarem firmy nie było kierowanie się programem ideologicznym oraz że zawsze chcieli brać pod uwagę wiek grupy docelowej.
Ogólnie rzecz biorąc, odpowiedź Igera była bardzo daleka od doskonałości, ALE pokazała, że mamy wpływ i że Disney nie ma innego wyboru, jak tylko zwracać uwagę na krytykę i reagować na nią.
To pokazuje, że mamy WPŁYW!
CitizenGO była pierwszą organizacją, która zaczęłą ścigać Disneya w 2019 roku, co wywołało dużą falę krytyki pod naszym adresem. Teraz role się odwróciły i to ONI czują, że grunt im się pali pod nogami.
Disneya NIE STAĆ NA TO, aby nas dalej ignorować. Nasze żądanie pozostaje niezmienne: trzymajcie się z dala od polityki i powstrzymajcie się od indoktrynowania młodych widzów.
My jeszcze NIE skończyliśmy. Jeśli teraz im odpuścimy, to dobrze wiemy, w którą stronę ta sytuacja się potoczy.
Nadal liczymy na Państwa pomoc, aby przeciwstawić się propagandzie Disneya. Bardzo ważne jest, abyśmy w dalszym ciągu wyraźnie zabierali głos w imieniu rodzin i domagali się, aby rozrywka Disneya była odpowiednia, bezpieczna i przyjemna dla wszystkich dzieci i rodzin i by nie wciskała nikomu na siłę politycznej propagandy.
Prosimy o dalsze wspieranie naszych wysiłków na rzecz ochrony dzieci i zachowania wartości rodzinnych w naszym społeczeństwie.
Razem mamy większy wpływ!
Dziękuję za niesłabnące wsparcie w tej walce,
Ignacio Arsuaga z całym zespołem CitizenGO
PS Działając wspólnie możemy położyć kres wczesnej seksualizacji dzieci, unormować prawo nienarodzonych do życia, bronić naszej wolności, naszych rodzin i przyszłości. To wszystko i jeszcze więcej możemy osiągnąć jedynie przez wspólne wysiłki. Czy wesprzesz naszą ciężką pracę choć niewielką kwotą? Kliknij tutaj, aby wpłacić 15zł lub jakąkolwiek inną kwotę.
—
Rosja wydala niemieckich dyplomatów /
Leszek ŻEBROWSKI: Żydowscy „królowie” w Polsce, czyli historie nie z tej ziemi_PLUS INNE SPRAWY
UWAGA – kliknij na obrazek lub nagłówek aby otworzyć link do artykułu.
Rosja wydala niemieckich dyplomatów. „Potępiamy działania Berlina”
Kryzys zbożowy. Złe wiadomości dla PiS
Nie ma dla nas miejsca w nowym światowym ładzie
Leszek Żebrowski: żydowscy „królowie” w Polsce, czyli historie nie z tej ziemi
Szanowni Państwo, Drodzy Obrońcy Życia Dzieci! Fundacja Życie i Rodzina To było kilka tygodni temu.
Ciepły, kobiecy głos w telefonie: Czy myśli pani, że ja mogę rzeczywiście pójść na te dwa lata do więzienia? Ja dopiero co urodziłam trzecie dziecko, mam w domu maluszka, karmię piersią, do tego dwoje starszych…
W ten sposób zaczęła się rozmowa, która dosłownie wbiła mnie w fotel. W Starogardzie Gdańskim, niewielkim mieście na Pomorzu, ginekolog dr A. mści się na kobiecie, której w 2016 roku nachalnie proponował zamordowanie jej nienarodzonego dziecka. Dzielna Mama nie tylko nie pozwoliła na aborcję, ale i ostrzegła internautki, aby nie chodziły do tego lekarza. Tym bardziej, że lekarz mylił się w swojej diagnozie, bo chłopiec – wbrew temu, co twierdził A. – urodził się bez zespołu Downa. Pani Weronika na forum w Internecie napisała komentarz, w którym pokrótce wspomniała, że dr A. chciał zabić jej synka i że nie poleca go jako lekarza. To ten wpis poniżej: |
Wtedy zaczął się koszmar.
Latem ubiegłego roku, gdy była w 8. miesiącu kolejnej ciąży, została wezwana na komisariat Policji i poinformowana, że toczy się postępowanie, którego finałem będzie postawienie jej zarzutu z art. 212 Kodeksu Karnego, tj. zarzutu zniesławienia doktora A. Złożyła zeznania opisując całą sytuację, tłumaczyła, że napisała wszystko zgodnie z prawdą, że ma na to dokumenty. Była smutna i zdenerwowana, bo za sprawą tego konkretnego lekarza doświadczała stresu oczekując na kolejne już – najmłodsze dziecko…
Fakty są takie, że to pani Weronika była ofiarą dr. A. Po tym, jak dostała ofertę aborcji, do końca ciąży żyła w ogromnym stresie. Urodziła dziecko bez wady genetycznej, ale nie donosiła go do terminu, synek jest wcześniakiem i ma problemy rozwojowe. Według opinii specjalistów specyficzne zaburzenia chłopca mogą być wynikiem m.in. przewlekłego stresu mamy, gdy nosiła dziecko pod sercem.
To nie wszystko. W styczniu tego roku pani Weronika została potraktowana jak groźny przestępca. Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej w Stargardzie Gdańskim wezwał ją, by pobrać próbki materiału genetycznego, odciski palców i zrobić zdjęcia do dokumentacji – jakby była co najmniej zabójcą. Dlaczego pobierano materiał genetyczny od osoby, która miała odpowiadać z paragrafu 212KK…??? Przecież to zwykłe upokarzanie i dręczenie matki trojga małych dzieci.
Z pewnością zgodzą się Państwo, że historia ta brzmi jak z horroru.
Natychmiast po mojej rozmowie z panią Weroniką zdecydowaliśmy o udzieleniu jej wszelkiego wsparcia w sytuacji, w której się znalazła. Interweniowaliśmy i zapewniliśmy pomoc prawną, bo sprawa była już w sądzie. Kilka dni temu odbyła się pierwsza rozprawa.
Proszę koniecznie zobaczyć video, w którym pani Weronika opowiada całą historię. W nagraniu wspomina m.in. o spotkaniu z dr. A., gdy pojawiła się w przychodni z synkiem. Podeszła do lekarza i pokazała mu dziecko, które chciał zabić – to naprawdę mocna i wzruszająca historia.
Szanowni Państwo!
Na chwilę obecną Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim wycofała się z postawionych zarzutów. Ruch ten może jednak nie zakończyć procesu. Dr A. wciąż może poprzeć wniosek lub złożyć prywatny akt oskarżenia, co spowoduje, że pani Weronika stanie jednak przed sądem – z oskarżenia prywatnego. Ponieśliśmy już koszty interwencji prawnej i zastępstwa procesowego – panią Weronikę reprezentuje jeden z najlepszych prawników Fundacji, który konsultował dokumenty, wziął udział w pierwszej rozprawie i weźmie w każdej kolejnej – do pozytywnego skutku.
Pani Weronice udzielamy wszelkiego wsparcia, jakiego może potrzebować. Jestem głęboko zszokowana faktem, że w Polsce aborterzy ciągle czują się tak pewnie. Ta dzielna kobieta zasługuje na głęboki szacunek. Uratowała życie swojemu synkowi, a do tego ostrzegła inne mamy, aby nie ryzykowały życiem własnych dzieci. Jestem zbudowana tym, jak dobrze daje sobie radę w tej niełatwej sytuacji.
Analizujemy także sytuację pod kątem możliwości postawienia zarzutów lekarzowi dr. A. Być może sprawa namawiania do aborcji uległa już przedawnieniu, ale o tym zdecyduje drobiazgowa analiza dokumentacji zgromadzonej w sprawie, a możliwości działania mogą nie wyczerpywać się na samym postępowaniu sądowym, ale będzie można zaangażować w sprawę także inne instytucje.
Szanowni Państwo!
Potrzebujemy pokryć koszty zaangażowania naszego zespołu w tej sprawie. Już teraz wynoszą one ponad 7 tysięcy złotych i obawiam się, że mogą jeszcze wzrosnąć.
Czy mogą Państwo pomóc opłacić te rachunki?
Wsparcie prawne i logistyczne dla pani Weroniki jest obecnie sprawą najważniejszą, postawiłam sobie za cel jak najlepiej zaopiekować się młodą mamą, dlatego bardzo chcę doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału.
Czy mogą Państwo wpłacić 40, 75, 140 złotych lub inną wybraną sumę na pokrycie wymienionych kosztów?
Liczę na Państwa pomoc, bo wielcy tego świata nie krępują się, by używać swojej siły do niszczenia osób dobrych i szlachetnych. Ja muszę prosić Państwa – Przyjaciół Fundacji – o pomoc, aby ratować odważną kobietę. Pani Weronika jest dobrą mamą, musimy pilnie jej pomóc.
Serdecznie Państwa pozdrawiam!
|
Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl
PS – dane do wpłat znajdują się pod linkiem www.ZycieRodzina.pl/wspieraj oraz w stopce niniejszego maila. W miarę możliwości proszę o dopisek „Weronika”. Już teraz dziękuję za Państwa hojność.
WSPIERAM
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW
MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE:
WITAM !
Wiersz K. Węgrzyna pt.
„AKCJA PRZESIEDLEŃCZA POD KRYPTONIMEM POLINOUKRAINA”
AKCJA PRZESIEDLEŃCZA POD KRYPTONIMEM POLINOUKRAINA ( BALLADA?)
Akcja przesiedleńcza pod kryptonimem Polin
Przebiega zgodnie z planem jak na bliskim Wschodzie
Architekci ci sami …my jak Palestyna…
Akcja humanitarna naiwny narodzie ?!
Meblują wschodnią ścianę tak jak tam brutalnie
Przykładem doświadczenie losu Palestyny
Też jesteśmy bezbronni przyjaźnią Zachodu
I nieświadomością anglosaskiej doktryny
Pomoc wojskowa nadeszła lecz nie dla Polaków
To nie nas będą bronić w chwili przebudzenia
My będziemy wrogami dla rządzących Polin
Przeciw nam flanka wschodnia… my jak Palestyna!
Dzieci z procami atakujące Abramsy
Na wschodniej flance nad Wisłą Bugiem czy Sanem
NA TO przyszła z pomocą Wspólna Europa
Z lękiem budzę się zlany potem nad ranem
Z drzazgą świadomości że nie mam już domu
Nie mam prawa do wolności nadziei i wiary
Trójząb z Gwiazdą Dawida oraz czarne orły
Plączą się niczym wyrok najdotkliwszej kary
Co może urodzić gorzka prawda Wołynia
Jeżeli wyrasta z grzechu oraz zakłamania
Chwała odartym z prawdy ciała i pamięci
Nie banderowskiej Ukrainie co prawdę zasłania…
Autor Kazimierz Józef Węgrzyn
Kontakt e-mail: kjw.poeta@op.pl
Stowarzyszenie Józefa Piłsudskiego „Orzeł Strzelecki” w Kanadzie
Dziękuje za współpracę z Autorem i Redakcją (474 – 13/41)
– DR. LESZEK PIETRZAK – mission of salamander ….(Józef Retinger żyd, masson, światowy internacjonalista)
– DR. LESZEK PIETRZAK – wykład o inwigilacji przez UB i SB na osobie przyszłego Papieża Jana Pawła II
– KS. PIOTR GLAS – przebudzenie antychrysta…(proszę wysłuchaj, bardzo błębokie przemyślenia)
– SUPER EXPRESS – ROBERT WINNICKI i JOANNA SENYSZYN – robi Pani krzywdę kobietom…
– S. MICHALKIEWICZ – widocznie musi (proszę wysłuchaj, bardzo ważny wykład. Nasi zdrajcy „politycy ” z PO i PiS zaprzedani kompletnie.
Jesteśmy na równi pochyłej.)
Wojciech urodził się ok. 956 roku w możnej rodzinie Sławnikowiców w Lubicach (Czechy). Jego ojciec, Sławnik, był głową możnego rodu, spokrewnionego z dynastią saską, panującą wówczas w Niemczech. Matka Wojciecha, Strzeżysława, również pochodziła ze znakomitej rodziny, być może z Przemyślidów, którzy rządzili wówczas państwem czeskim. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów Sławnika. W najstarszym rękopisie jego imię brzmi Wojetech. Wedle pierwotnych planów ojca Wojciech miał zostać rycerzem. Ostatecznie o jego przeznaczeniu do stanu duchownego według biografów zdecydowała choroba. Rodzice złożyli ślub, że gdy syn wyzdrowieje, będzie oddany Bogu na służbę. Nie można tego wykluczyć. Wydaje się jednak, że przyczyna była inna: taki był po prostu zwyczaj w owych czasach, że gdy można rodzina miała więcej synów czy córek, przeznaczała ich do stanu duchownego na opatów, ksienie czy biskupów.
W 968 roku papież Jan XIII, dzięki inicjatywie cesarza Ottona I, ustanowił w Magdeburgu metropolię jako biskupstwo misyjne dla nawracania zachodnich Słowian. Pierwszym arcybiskupem tego miasta został św. Adalbert (+ 981), który poprzednio był opatem benedyktyńskim w Weissenburgu (Alzacja). Pod jego opiekę Wojciech został wysłany jako 16-letni młodzieniec w 972 roku. Na dworze metropolity kształcił się w szkole katedralnej, pod czujnym okiem znanego uczonego, Otryka. Tu także przygotowywał się przez prawie 10 lat (972-981) do swoich przyszłych duchownych obowiązków. Z wdzięczności dla metropolity przybrał sobie jego imię i jako Adalbert figuruje we wszystkich późniejszych dokumentach. Pod tym imieniem jest znany i czczony w Europie.
Biografie wspominają, że do Wojciecha dołączył się również później jego młodszy, przyrodni brat, Radzim. Mieli do dyspozycji własną służbę. Ojciec hojnie zaradzał wszystkim potrzebom synów.
Po śmierci metropolity Adalberta 25-letni Wojciech wrócił do Pragi. Zastał tam pierwszego biskupa łacińskiego Pragi i Czech, Dytmara, który od roku 973 rządził diecezją. Był Niemcem i zależał od metropolii w Moguncji. Wojciech był już wtedy subdiakonem. W Pradze przyjął pozostałe święcenia (981).
W styczniu 982 r. biskup Dytmar zmarł. Wojciech był świadkiem jego śmierci i kajania się, że był pasterzem złym, chociaż kronikarze piszą, że był pobożny i gorliwy. Zjazd w Lewym Hradcu pod przewodnictwem księcia Bolesława wytypował na następcę Dytmara Wojciecha. Nominację jednak musiał zatwierdzić cesarz. Otton II był zajęty właśnie wyprawą wojenną na południe Italii. Dopiero w roku 983 zwołał sejm Rzeszy do Werony i tam zatwierdził Wojciecha. W tym samym roku dnia 29 czerwca odbyła się także konsekracja Wojciecha na biskupa, której dokonał metropolita Moguncji, św. Willigis (+ 1011). Tak więc Wojciech był pierwszym biskupem narodowości czeskiej w Czechach.
Wojciech wszedł do swojej biskupiej stolicy, Pragi, boso. Miał wtedy zaledwie 27 lat. Jego hagiografowie są zgodni, że jego dobra biskupie nie były zbyt wielkie. Przeznaczał je na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na potrzeby kleru katedralnego i diecezjalnego, na potrzeby własne, które były w tych wydatkach najmniejsze, i na ubogich. Zaopatrywał ich potrzeby i sam ich odwiedzał, słuchał pilnie ich skarg i potrzeb, odwiedzał więzienia, a przede wszystkim targi niewolników. Praga leżała na szlaku ze wschodu na zachód. Handlem ludźmi zajmowali się Żydzi, dostarczając krajom mahometańskim niewolników. Biograf pisze, że Wojciech miał mieć pewnej nocy sen, w którym usłyszał skargę Chrystusa: „Oto ja jestem znowu sprzedany, a ty śpisz?”. Scenę tę przedstawia jeden z obrazów drzwi gnieźnieńskich, które powstały ok. 1127 r.
Sytuacja Kościoła w Czechach w owym czasie nie była łatwa. Był on uzależniony od kaprysu możnych i władcy. Nie mniejsze kłopoty miał Wojciech z duchownymi. Wprowadzenie zasad życia wspólnego szło opornie wśród duchowieństwa katedralnego. Św. Bruno z Kwerfurtu stwierdza, że „duchowni żenili się jawnie”. Możnych zraził sobie Wojciech przypomnieniem zakazu wielożeństwa, gromieniem za wiarołomność oraz za związki małżeńskie z krewnymi. Nie liczono się ze świętami, łamano posty. Kiedy Wojciech zobaczył, że jego napomnienia są daremne, a złe obyczaje dalej się szerzą, po pięciu latach rządów (983-988) postanowił opuścić swą stolicę. Najpierw udał się do Moguncji, po poradę do metropolity Willigisa. Następnie skierował swoje kroki, za jego zgodą, do Rzymu, aby u papieża szukać rady i prosić o zwolnienie z obowiązków. Od cesarzowej Konstantynopola Wojciech otrzymał znaczny zasiłek w srebrze, by po zrzeczeniu się biskupstwa mieć środki na swoje utrzymanie. Wojciech rozdał jednak srebro między ubogich, a orszak biskupi odprawił do Czech.
Papież Jan XV przyjął z miłością udręczonego biskupa Pragi. Nie zwolnił go wprawdzie z obowiązków, ale pozwolił mu na pewien czas oddalić się od nich. Wojciech postanowił więc udać się pieszo z bratem Radzimem do Ziemi Świętej jako pielgrzym. Kiedy po drodze znalazł się na Monte Cassino, tamtejsi mnisi chcieli go zatrzymać u siebie, aby wyświęcał ich kościoły i mnichów na kapłanów. Byli bowiem wtedy w zatargu z miejscowym biskupem. Wojciech jednak nie zgodził się na to. Udał się dalej na południe do Gaety. W pobliżu miasta zatrzymał się i spotkał się ze słynnym mnichem bazyliańskim, św. Nilem. Ten poradził mu, aby wstąpił do benedyktynów w Rzymie. Tak też św. Wojciech uczynił. Przyjął go w opactwie świętych Bonifacego i Aleksego na Awentynie jego przełożony, Leon. Wraz ze swoim bratem, bł. Radzimem, w Wielką Sobotę w roku 990 Wojciech złożył profesję zakonną. Jego żywoty podają, że z wielką pokorą wypełniał wszystkie obowiązki zakonne, jakby od dawna był jednym z mnichów. W tym czasie w rządach diecezją praską zastępował go biskup Miśni, Falkold. W charakterze mnicha Wojciech przebywał w Rzymie w latach 989-992 (w wieku 33-36 lat).
W 992 r. zmarł Falkold. Czesi udali się do metropolity w Moguncji, aby zmusić Wojciecha do powrotu. Ten natychmiast przez posłów wysłał dwa listy: do Wojciecha i do papieża. Papież zwołał synod i po naradzie nakazał Wojciechowi wracać do Pragi. Po trzech i pół roku Wojciech opuścił klasztor, zabrał ze sobą kilkunastu zakonników z opactwa i założył nowy klasztor w Brzewnowie pod Pragą. Potem zabrał się do budowy kościołów tam, gdzie były osady ludzkie. Dotąd bowiem kościoły były w zasadzie jedynie przy grodach możnych panów. W porozumieniu z księciem wprowadzono dziesięciny, aby Kościołowi w Czechach zapewnić stałe dochody. Wojciech wysłał misjonarzy na Węgry. Sam też tam się udał. Stąd powstała opowieść, że udzielił chrztu (według innych źródeł – bierzmowania) św. Stefanowi, przyszłemu władcy Węgier.
Te obiecujące poczynania zakończyły się jednak niebawem zupełną klęską. Zaważył na tym bezpośrednio następujący wypadek: na dworze książęcym w Pradze pochwycono na cudzołóstwie kobietę z możnego rodu Werszowców. Urażony śmiertelnie mąż zamierzał ją zabić. Ta jednak schroniła się do Wojciecha. Biskup udzielił jej azylu w klasztorze benedyktynek, który stał w pobliżu zamku przy kościele św. Jerzego. Wpadli tam siepacze, wywlekli ofiarę i zamordowali ją na miejscu. Wojciech rzucił na nich klątwę. W akcie zemsty Werszowcowie napadli na rodzinny gród Wojciecha. Gród spalono, ludność zapędzono w niewolę, wymordowano także czterech braci Wojciecha wraz z ich żonami i dziećmi. Działo się to 28 września 995 roku. Ocalał tylko najstarszy brat Wojciecha, Sobiebór, który w tym czasie był poza granicami Czech. Sytuacja była tak gorąca, że Wojciech nie był pewny nawet swojego życia. Złamany tymi wydarzeniami, po zaledwie niecałych trzech latach udał się potajemnie ponownie do Rzymu. Na Awentynie przyjęto go serdecznie. Papież również okazał mu dużo życzliwości.
Niestety, w 996 r. Jan XV umarł. W maju 996 r. odbył się w Rzymie synod, na którym metropolita Moguncji, św. Willigis, oskarżył Wojciecha, że ten bezprawnie opuścił swoją stolicę. Synod nakazał Wojciechowi pod groźbą klątwy powrót. Wojciech udał się więc do Moguncji, czekając na decyzję cesarza, gdyż tylko on mógł siłą wprowadzić Wojciecha do Pragi, zbuntowanej przeciwko swojemu pasterzowi. Ponieważ cesarz zwlekał jednak z wyprawą orężną, czekając, aż Czesi sami uznają swoją winę, Wojciech skorzystał z okazji i odwiedził Francję, a w niej – jako pielgrzym – nawiedził grób św. Marcina w Tours, św. Benedykta we Fleury i św. Dionizego w Saint-Denis pod Paryżem. Kiedy zaś nadal powrót św. Wojciecha był niemożliwy, biskup udał się do Polski z postanowieniem oddania się pracy misyjnej wśród pogan. Było to późną jesienią 996 roku. Otton III wyraził na to zgodę, gdy Czesi przysłali Wojciechowi ostateczną odpowiedź, że nie godzą się na jego powrót.
Bolesław Chrobry bardzo ucieszył się na wiadomość, że do Polski ma przybyć biskup Wojciech. Słyszał o nim wiele od jego rodzonego brata, Sobiebora, któremu wcześniej udzielił schronienia. Król chciał zatrzymać Wojciecha u siebie jako pośrednika w misjach dyplomatycznych. Kiedy jednak Wojciech stanowczo odmówił i wyraził chęć pracy wśród pogan, powstała myśl nawrócenia Wieletów na zachodzie. Z powodu jednak trwającej tam wówczas wojny ostatecznie urządzono wyprawę misyjną do Prus. Bolesław Chrobry dał Wojciechowi do osłony 30 wojów. Biskupowi towarzyszył tylko jego brat, bł. Radzim, i subdiakon Benedykt Bogusza, który znał język pruski i mógł służyć za tłumacza. Działo się to wczesną wiosną 997 roku. Wojciechowi przypisuje się ufundowanie pierwszych klasztorów benedyktyńskich na ziemiach polskich. Za swojego fundatora uważają Wojciecha opactwa w Międzyrzeczu, Trzemesznie i w Łęczycy (Tum).
Wisłą udał się Wojciech do Gdańska, gdzie przez kilka dni głosił Ewangelię tamtejszym Pomorzanom. Stąd udał się w dalszą drogę. Aby nie nadawać swojej misji charakteru wyprawy wojennej, Wojciech oddalił żołnierzy. Niedługo potem dziki tłum otoczył misjonarzy i zaczął im złorzeczyć. Jeden z pogan uderzył biskupa wiosłem w plecy, aż mu brewiarz wypadł z rąk. Kiedy Wojciech zorientował się, że Prusy nie chcą nawrócenia, postanowił zakończyć misję powrotem do Polski. Prusowie poszli za nim. Miejsca męczeńskiej śmierci nie udało się uczonym dotąd zidentyfikować. Mogło to być w okolicy Elbląga lub Tękit (Tenkitten). 23 kwietnia 997 roku w piątek o świcie zbrojny tłum Prusów otoczył trzech misjonarzy: św. Wojciecha, bł. Radzima i subdiakona Benedykta Boguszę. Ledwie skończyła się odprawiana przez biskupa Wojciecha Msza św., rzucono się na nich i związano ich. Zaczęto bić Wojciecha, ubranego jeszcze w szaty liturgiczne, i zawleczono go na pobliski pagórek. Tam pogański kapłan zadał mu pierwszy śmiertelny cios. Potem 6 włóczni przebiło mu ciało. Odcięto mu głowę i wbito ją na żerdź. Przy martwym ciele pozostawiono straż. W chwili zgonu Wojciech miał 41 lat.
Po pewnym czasie wypuszczono na wolność bł. Radzima i kapłana Benedykta ze skierowaną do króla Polski propozycją oddania ciała św. Wojciecha za odpowiednim okupem. Król Polski sprowadził je najpierw do Trzemeszna, a potem uroczyście do Gniezna. Cesarz Otto III na wiadomość o śmierci męczeńskiej przyjaciela natychmiast zawiadomił o niej papieża z prośbą o kanonizację. Była to pierwsza w dziejach Kościoła kanonizacja, ogłoszona przez papieża, gdyż dotąd ogłaszali ją biskupi miejscowi. Na żądanie papieża sporządzono najpierw żywot Wojciecha na podstawie zeznań naocznych świadków: bł. Radzima i Benedykta. W oparciu o ten żywot papież Sylwester II jeszcze przed rokiem 999 dokonał uroczystego ogłoszenia Wojciecha świętym. Dzień święta wyznaczył papież zgodnie ze zwyczajem na dzień jego śmierci, czyli na 23 kwietnia. Wtedy także zapadła decyzja utworzenia w Polsce nowej, niezależnej metropolii w Gnieźnie, której patronem został ogłoszony św. Wojciech.
W marcu roku 1000 Otto III odbył pielgrzymkę do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie. Wtedy – podczas spotkania z Bolesławem Chrobrym – została uroczyście proklamowana metropolia gnieźnieńska z podległymi jej diecezjami w Krakowie, Kołobrzegu i Wrocławiu. Otto III opuścił Polskę obdarowany relikwią ramienia św. Wojciecha. Jej część umieścił w Akwizgranie, a część na wysepce Tybru w Rzymie, w obu miejscach fundując kościoły pod wezwaniem św. Wojciecha.
W ikonografii Święty występuje w stroju biskupim, w paliuszu, z pastorałem. Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włócznie, od których zginął.
Jerzy pochodził z Liddy (Azja Mniejsza). Zachowały się o nim nikłe dane biograficzne, jednak są bardzo liczne i wczesne dowody kultu Świętego. Jego ojcem miał być Pers – Geroncjusz. Syn miał być uproszony przez rodziców w późnej ich starości długą modlitwą. Jerzy jako ochotnik wstąpił do legionów rzymskich. Doszedł do rangi wyższego oficera (trybuna?). Podczas prześladowań za czasów Dioklecjana jako chrześcijanin odmówił złożenia ofiary bóstwom rzymskim (305?). Rozdał wcześniej całą swą majętność ubogim. Poddano go okrutnym i długim męczarniom – według niektórych tekstów trwały one aż 7 lat. Przybijano go do krzyża, torturowano na katowskim kole. Umęczono go w Diospolis na terenie Palestyny.
Okrucieństwo zastosowane wobec św. Jerzego musiało być wyjątkowe, skoro wśród tak ogromnej liczby męczenników, którzy wówczas zginęli za wiarę, jemu nadano tytuł Wielkiego Męczennika. Jego kult na Wschodzie był tak popularny, że zajmował pierwsze miejsce po Najświętszej Pannie Maryi i św. Michale. W samym Egipcie i na Cyprze wzniesiono ku jego czci 60 kościołów, a nie było ani jednej świątyni bez jego wizerunku. W Jerozolimie już w wieku IV istniał kościół, a od wieku VI również klasztor ku jego czci. Podobny kościół i klasztor powstały w wieku VI w Jerychu. W Etiopii (Abisynii) do dzisiaj jego kult jest bardzo żywy. Na Kaukazie cała prowincja otrzymała jego nazwę (Georgia – Gruzja). Do kultu i legendy o Świętym przyczyniły się wyprawy krzyżowe, z których jedna stacjonowała pod Liddą. Za swego patrona uznają go: Anglia, Holandia, Niemcy, Szwecja i Litwa; archidiecezja białostocka i wileńska oraz diecezja pińska; miasta – między innymi Ferrara i Neapol. Pod wezwaniem św. Jerzego powstało wiele bractw rycerskich oraz zgromadzeń zakonnych. Stał się patronem rycerzy, żołnierzy, ludzi mających związek z bronią i walką – rusznikarzy, zbrojmistrzów, puszkarzy, kawalerzystów, wojsk pancernych, a także rolników, skautów i harcerzy. Jest orędownikiem podczas epidemii, zwłaszcza trądu, oraz w chorobach skóry.
Ukraińscy uchodźcy w Polsce, A RZĄD BEZMYŚLNIE RZĄDZĄCY !
https://www.youtube.com/watch?v=7DWT6NguaBk&t=1s
Ukraińscy uchodźcy w Polsce, KTÓRYCH SPROWADZIŁ RZĄD BEZMYŚLNIE RZĄDZĄCY !
PIERWSZE CZYTANIE (Dz 2, 14. 22b-32)
Piotr głosi zmartwychwstanie Chrystusa
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 16 (15), 1b-2a i 5. 7-8. 9-10. 11)
Refren: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia.
Albo: Alleluja.
Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, *
mówię do Pana: «Ty jesteś Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
to On mój los zabezpiecza.
Refren: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia.
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Refren: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia.
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Refren: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia.
Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście *
po Twojej prawicy.
Refren: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia.
DRUGIE CZYTANIE (1 P 1, 17-21)
Zostaliście wykupieni drogocenną krwią Chrystusa
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła
Bracia:
Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi każdego według uczynków, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.
Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.
On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.
Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Łk 24, 32)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Panie Jezu, daj nam zrozumieć Pisma,
niech pała nasze serce, gdy do nas mówisz.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Łk 24, 13-35)
Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.
On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało».
Zapytał ich: «Cóż takiego?»
Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».
Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»
W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Oto słowo Pańskie.
KOMENTARZ
Słowa poświadczone czynem
Wiara, jaką wyznajemy, jest drogą. Jeśli się na tej drodze zatrzymamy, jeśli będziemy się wahać, to nie dojdziemy do punktu, w którym Jezus da nam się poznać. Tak często, podobnie jak uczniowie, wątpimy, jesteśmy smutni, może nawet źli czy zrozpaczeni. Jezus określa taki nasz stan serca: O nierozumni i leniwi w sercu! Jak my pojmujemy dzisiaj te słowa Mistrza? Nierozumni jesteśmy, gdy słuchamy Ewangelii, ale nie odkrywamy jej głębi. Leniwi jesteśmy, gdy nie kochamy. Jezus daje nam przykład, jak powinniśmy postępować. On towarzyszył uczniom w drodze, poświęcił im czas na katechezę – od Mojżesza przez wszystkie Pisma, a gdy zasiedli za stołem, chociaż był gościem w ich domu, usłużył im jako pierwszy, łamiąc chleb. Po tym geście Go poznali, bo Jezus był taki zawsze, nie tylko od święta. Ten gest był bardziej wymowny niż mądrość, z jaką przemawiał.
Panie Jezu, naucz mnie być jak Ty. Naucz mnie tej cudownej jedności w tym, czego mnie nauczasz, i jak żyję. Daj mi serce gorliwe w miłości, zabierz zwątpienie i plany, które nie są tymi, jakie przygotowałeś dla mnie z miłości. Amen.
Wydawnictwo Esprit wraz ze Stowarzyszeniem Wydawców Katolickich serdecznie zapraszają na wyjątkowe spotkanie pt. „Odkryj testament duchowy Benedykta XVI” w sobotę 22 kwietnia o godzinie 14:00 w Sali Wielkiej na Zamku Królewskim w Warszawie
W panelu dyskusyjnym weźmie udział kardynał Gerhard Muller, ks. prof. Robert Skrzypczak oraz ks. Tomasz Jaklewicz. Wspólnie będą rozmawiać o dwóch książkach:
– „Co to jest chrześcijaństwo?”. To ostatnia książka Benedykta XVI, którą chciał, by wydano dopiero po jego śmierci
– „Tylko Prawda. Moje życie u boku Benedykta XVI”. To książka prywatnego sekretarza Benedykta XVI abp. Georga Gänsweina, która wstrząsnęła Watykanem i mediami na całym świecie.
Rozmówcy będą chcieli się przyjrzeć proroczym intuicjom Benedykta XVI, który przewidział w którą stronę będzie podążał kościół oraz odpowiedzieć sobie na pytania –
Dlaczego episkopat Niemiec dystansował się od Benedykta XVI? Jaka była wizja chrześcijaństwa byłego papieża i czy była zbieżna z wizją papież Franciszka? Dlaczego Benedykt XVI bał się wydać swoją ostatnią książkę za życia?
Na te i wiele innych pytań odpowiedzą rozmówcy już 22 kwietnia w Sali Wielkiej Zamku Królewskiego. Spotkanie odbywa się w ramach Targów Wydawców Katolickich.
Szczegóły dotyczące wydarzenia na Facebooku oraz stronie wydawcy
![]() |
Najkrótsze embargo w historii! Rząd odstawia cyrk przed Polakami – Konfederacja z interwencją w Ministerstwie Rolnictwa!
Od głośnych medialnie zapewnień rządu o zamknięciu granicy nie minął nawet tydzień, a już jutro import ma zostać wznowiony, przy czym obecny minister rolnictwa Robert Telus obiecuje dokładnie to samo, co jego poprzednik prawie dwa miesiące temu, czyli plombowanie i konwojowanie ukraińskiego zboża przez terytorium Polski.
Działania rządu ośmieszają Polskę na arenie międzynarodowej i kompromitują PiS przed wyborcami w kraju – przecież od blisko roku słyszymy deklaracje o „tranzycie” przez Polskę, a od marca o „plombowaniu” transportów, ale wciąż te obietnice są odklejone od rzeczywistości! Polacy mają uwierzyć, że „teraz to już na pewno” będzie tak, jak zapowiadają przedstawiciele rządu?
Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak zjawił się z interwencją w Ministerstwie Rolnictwa, aby spotkać się z wiceministrem Kołakowskim i skierować do resortu szereg pytań na piśmie o sytuację w rolnictwie.
„To, co oglądamy przez ostatnie kilka dni, wygląda na jedną z największych afer gospodarczych rządu PiS, przynoszących miliardowe straty i kreujących zorganizowaną przestępczość, która zaczyna zarabiać na tym chaosie i bezprawiu, które wygenerował rząd” – podsumował wiceprezes Ruchu Narodowego.
Krzysztof Bosak dodał również, że rząd nie wie lub nie chce udostępnić informacji, ile zboża wjechało z Ukrainy, czy jaki miało status prawny. W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o deklarowaniu zboża jako „czyściwa młynarskiego”, a więc jako produktu przemysłowego, a nie spożywczego. Niestety, podobnie jak to miało miejsce w przypadku tzw. „zboża technicznego”, po wjechaniu do Polski manipulacji podlega zarówno kategoria prawna produktów, jak i informacja o kraju ich pochodzenia.
Przedstawiciele Konfederacji zapytali resort rolnictwa m.in. o to, dlaczego polski rząd wciąż nie złożył wniosku o uruchomienie klauzuli ochronnej z art. 4 rozporządzenia liberalizującego handel między Ukrainą, a Unią Europejską, a także o realną zdolność służb celno-skarbowych Państwa Polskiego do konwojowania tak ogromnej ilości transportów produktów z Ukrainy. Ministerstwo ma 14 dni na udzielenie pisemnej odpowiedzi.
Posłowie merytorycznej opozycji od wielu miesięcy wskazują szereg kłamstw, manipulacji i zaniedbań, jakich dopuściła się ekipa Mateusza Morawieckiego w sprawie niekontrolowanego zalewu produktów rolnych z Ukrainy. Z inicjatywy Konfederacji powstał wniosek o powołanie komisji śledczej, która zajmie się badaniem przyczyn i konsekwencji masowego importu zbóż.
Pod wnioskiem, oprócz posłów Konfederacji, podpisy złożyli również przedstawiciele PSL, Porozumienia, Polski 2050 i mniejszych kół. Warto zauważyć, że poparcia dla utworzenia komisji odmówiły Koalicja Obywatelska i Lewica – to kolejna przesłanka wskazująca na to, że ich rywalizacja z obozem rządzącym jest czysto pozorna.
STOP dewastacji polskiego rolnictwa!
Winni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności!
This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://www.gazetawarszawska.
Gazeta Warszawska
This issue will present the 5 last articles.
Dr. D. Wojtkowiak. Zawiadomienie o przygotowaniach do zbrodni ludobójstwa na polskich dzieciach. Do P.G. Zbigniew Ziobro (
http://www.gazetawarszawska.
Diana Wojtkowiak Gdańsk 14.04.2023
Polskie Towarzystwo Medycyny Informacyjnej
Diamentowa 3/30
80-028 Gdańsk
tel. 600954458
diana @ torsionfield.eu
W.P. Prokurator Generalny
Zbigniew Ziobro
Prokuratura Krajowa
Rakowiecka 26/30,
02-528 Warszawa
Zawiadomienie o przygotowaniach do zbrodni ludobójstwa na polskich dzieciach
Pismo zostaje przekazane jednocześnie do wiadomości:
Prezydent RP Andrzej Duda
Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki
Prezes PIS Jarosław Kaczyński
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński
Sekretarz Stanu MSWiA Maciej Wąsik
Dyrektor Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego MSWiA Wojciech Radecki
Minister Zdrowia Adam Niedzielski
szeroka opinia publiczna
Dr Diana Wojtkowiak: Dzieci do wytrucia! Protokół z badania tabletek „Jodek Potasu” (
http://www.gazetawarszawska.
Protokół z badania tabletek „Jodek Potasu”
dr Diana Wojtkowiak
Gdańsk 9 marca 2023
Pod koniec lata 2022 Ministerstwo Zdrowia rozprowadziło tabletki oznaczone jako jodek potasu do wszystkich przedszkoli, szkół i aptek, jak
deklarowało, na wypadek skażenia radioaktywnego związanego z wojną na Ukrainie. Tabletki zostały rozprowadzone bez zatwierdzenia składu przez
Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, co wzbudziło podejrzenia środowisk lekarskich i środowisk
zaangażowanych społecznie. Badanie ogłoszone w internecie przez organizację Bronimy Munduru pokazało obecność azydku sodowego, rtęci i ołowiu
w obecnych na rynku tabletkach jodku potasu.
Do badań wykonanych przeze mnie i moich współpracowników zostały dostarczone tabletki wykonane przez dwie firmy: Polfa Tarchomin i G. L. Pharma
GmbH (Austria). Razem trzy serie tabletek z czterech źródeł.
Read More (
http://www.gazetawarszawska.
NA ŻYWO: Kontrowersje wokół Jana Pawła II – prof. Anna Raźny, Rafał Mossakowski (
http://www.gazetawarszawska.
https://www.youtube.com/watch?
Read More (
http://www.gazetawarszawska.
)
400 trupów red. Wypartowicza i ukraiński chirurg (
http://www.gazetawarszawska.
https://www.youtube.com/watch?
Warszawa. Żydowski staruch M. Turski miota groźby pod naszym adresem (
http://www.gazetawarszawska.
„– Tych, którzy sieją nienawiść, oskarżam – mówił podczas uroczystości 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim Marian Turski,”
+
Reprezentant talmudycznych plemion promotorów i bezpośrednich sprawców setek milinów aborcji i eutanazji na ludach gojów, a głównie
chrześcijan białych, przy których mord żydowski na 66 milionach Rosjan w Związku Sowieckim, to drobny faul piłkarski, żyd prawdziwy Marian
Turski upominał zebranych przy pomniku Getto 2023 o zagrożeniach związanych z mową nienawiści.
Mowa nienawiści — tu rozumiana jako każda mowa, wynikająca z rozumowego rozpoznania własnych racji Jednostki Ludzkiej skonfrontowanych z
żydowskim zagrożeniem czy szkodliwą odmiennością — jest najwyższą zbrodnią, bo świadomością Człowieka, jako Stworzenia Bożego — i
musi być bezwzględnie ścigana przez żydowskich ludożerców. Gdyż wszystko co Boże w Człowieku jest żydom zagrożeniem ich bytu.
Według tegoż Mariana Turskiego, który nie ma na tyle godności własnej, uczciwości, aby posługiwać się przyrodzonym imieniem, bo tate dali mu
imię Moshe – Moshe Turbowicz, mowa nienawiści podlega prawu oskarżenia: wezwanie „J’accuse”.
Jako członkowi czołowej nomenklatury żydobolszewi PRL i tej obecnej a tym brutalniejszej, jest mu oczywiste to, że sam już fakt rzucenia
„oskarżam” oznacza automatyczne, nieodwołalne skazanie osaczonego Człowieka. — Nie ma tu cienia przesady lub niedomówienia.
Moshe Turbowicz jak żyd tamtej epoki i proweniencji dobrze wie, co oznacza „oskarżam” w praktyce karnej, bo to właśnie w Związku Radzieckim,
każde oskarżenie równało się ze skazaniem, a obrona własna lub „adwokat” urzędowy były nie tylko zbędne, ale i oznaczały brak skruchy u
oskarżonego. Bo prokurator, kiedy już kogoś złapał i oskarżył, to znaczy działał na prawie i nieomylnie, a jakiekolwiek odruchy obronny były
aktami nielojalności i agresji oskarżonego wymierzone we władze kahału. Nie jest to żadne koloryzowanie, ale fakt powszechny, takie sądy trwały
w ZSRR do epoki późnego Breżniewa.
Dziaduch Turbowicz, dobrze to wie i ta mowa nienawiści, to oskarżenie, skazanie — w jednym — jest wyraźnym sygnałem danym kahałowi w polin do
zaostrzenia terroru wobec resztek człowieczeństwa, które tli się jeszcze wśród ginącej Polskości w Polsce.
If you’re not interested any more » unsubscribe (
http://www.gazetawarszawska.
|
|
|
|