POLSKA NIE ZGINIE, O ILE PRZYJMIE CHRYSTUSA ZA KRÓLA – przez INTRONIZACJĘ – S.B. Rozalia Celakówna

https://gloria.tv/post/LtwLfkMLmUvX1STyhgLdUxWhX

 

SAMI POLACY BEZ POMOCY PANA BOGA I MARYI KRÓLOWEJ POLSKI NIE ZWYCIĘŻĄ WROGÓW !
 KONFEDERACJA_apeluje o wyciągnięcie wniosków dla Polski

 

POLAKU – umiesz liczyć ? LICZ NA SIEBIE !!!
Kompromitacja USA w Afganistanie! KONFEDERACJA apeluje o wyciągnięcie wniosków dla Polski…

Zapraszamy Ciebie Boże – Cudowny Jezu Chryste do naszych Krajów i bardzo prosimy abyś zamienił serca ludzkie na miłosierne, aby już nigdy nikt nie chciał grzeszyć, mordować i wojen wywoływać.

Obejrzyj film „SNIMLJEN ISUS KRIST NA NEBUPOGLEDAJTE ČUDESNU SNIMKU USRED OLUJEPredivan dokaz Božje ljubavi” w YouTube

https://youtu.be/myIXeClLuBs 

 

CORAZ WIĘCEJ ŚWIAT OTRZYMUJE WIADOMOŚCI, ŻE tzw. PAPIEŻ FRANCISZEK – BERGOLIO ZMIENIŁ SOBIE BOGÓW. JUŻ NIE INTERESUJE GO BÓG WSZECHMOGĄCY W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ  JEDYNY A UMIŁOWAŁ SOBIE BOGA ŻYDOWSKIEGO, ISLAMSKIEGO, A OBECNIE RZĄD WŁOSKI.

Watykan segreguje, w ślad za państwem włoskim

Od wtorku w stołówce dla papieskich urzędników obowiązuje wstęp wyłącznie za okazaniem tak zwanego zielonego paszportu bądź zaświadczenia o przyjęciu zastrzyku przeciwko covid-19. Choć w całych Włoszech trwa gorąca dyskusja na temat surowych zasad reżimu sanitarnego, Watykan bez sprzeciwu podporządkowuje się kolejnym „zaleceniom” lewicowych władz.

Włoski dziennik „Corriere della Sera” poinformował, że rozporządzenie będzie obowiązywać wszystkich pracowników – w tym watykańską żandarmerię – od 17 sierpnia. Zamiast certyfikatu szczepionkowego można będzie przedstawić zaświadczenie lekarskie potwierdzające zaszczepienie. Papież Franciszek ma już od kilku dni „zielony paszport”, powszechnie stosowany we Włoszech.

Od 6 sierpnia na terytorium Włoch obowiązują nowe zasady sanitarne. Aby osoba powyżej dwunastego roku życia mogła wejść do zamkniętych obiektów publicznych, takich jak restauracje i muzea, wymagane są szczepienia, dokument o przebytym zakażeniu koronawirusem, bądź aktualny, negatywny test na Covid-19. „Zielony paszport” należy również okazywać podczas wielu imprez plenerowych, koncertów lub wydarzeń sportowych. Wyjątek dotyczy wydarzeń religijnych, takich jak nabożeństwa kościelne. Są one nadal dostępne bez specjalnych zaświadczeń.

Zgodnie z najnowszymi „zaleceniami” rządowymi bary i stołówki obowiązują takie same zasady, jak restauracje. Wywołało to gorącą debatę we Włoszech, ale Watykan wprowadził ten wymóg bez dyskusji. Także wstęp do Muzeów Watykańskich już od początku sierpnia jest możliwy tylko za okazaniem certyfikatu covidowego.

 https://pch24.pl/watykan-segreguje-w-slad-za-panstwem-wloskim/

 

Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy ZASZCZEPIENI jesteście… (sic!) || Komentarz PCh24

https://pch24.tv/przyjdzcie-do-mnie-wszyscy-ktorzy-zaszczepieni-jestescie-sic-komentarz-pch24/

 

 PILNE! Słynny naukowiec UJAWNIA fakty ws. $ZCZEPIONEK!

„Społeczeństwo powinno o tym wiedzieć!”S i R!

https://www.youtube.com/watch?v=WxuuwlSGVBQ

 

TELEWIZJA CHRYSTUSA KRÓLA w CHICAGO

 

Czas już dojrzał. Panie Jezu Chryste zakróluj nam w Polsce!

 

Jerzy Gębarowski – Pielgrzym z USA

 

Komunia Święta tylko na klęcząco bezpośrednio do ust tylko z rąk kapłana. Narodowa Pielgrzymka

 

Kaja Godek – Segregacja ludzi

 

„Drugą Wojnę Światową” Pan Bóg dopuścił z winy Episkopatu w Polsce za nieposłuszeństwo Panu Bogu – kard.A. Hlonda oraz za wykonywaną aborcję – mordowanie dzieci nienarodzonych. Obecna „III Wojna” już się zbliża i także za zwiększającą się winę Episkopatu, bo sytuacja się pogorszyła – więcej zamordowanych dzieci z premedytacją, a ich zwłoki dodawane są do śmiercionośnych szczepionek. Bóg Jezus Chrystus czeka już 100 lat na wykonanie Jego polecenia – uznanie Boga Jezusa Chrystusa KRÓLEM POLSKI, a wtedy nie będzie żadnych aborcji ani morderstw i od Polski zakwitnie POKÓJ między Narodami. BÓG KRÓL POLSKI  zamieni serca ludzi na miłosierne i nie będzie popełnianych grzechów i NIE BĘDZIE WOJNY. Ponieważ Boga od zawsze nienawidzili Żydzi – czy w Episkopacie też są Żydzi? Niech szybko podejmą decyzję uznania Boga Królem, bo z nienawiścią spada się do piekła. 

 

Nowenna ku czci św. Moniki
Święta Monika – Wikipedia, wolna encyklopedia
Dzień 1: Rodzić ku życiu wiecznemu
Z „Wyznań” św. Augustyna”
Modlitwę odmawiamy wspólnie z Parafianami:
Boże miłosierny, który w świętej Monice dajesz nam przykład macierzyńskich uczuć i chrześcijańskiego poświęcenia, naucza nas takiej miłości do dzieci, która jest w wstanie przekroczyć granice biologicznej więzi i dosięgnąć wieczności.
Wspominając jej oddanie Tobie i cierpliwą czułość dla grzesznego syna, prosimy: przez nasze usta zechciej przemówić do dziecka, które zapomina o Tobie. Nie wypuszczaj go z rąk, kieruj jego drogami, własną ręką odnawiaj to, co sam stworzyłeś.
Ty, Panie, znasz cierpienia matki, dźwigającej brzemię Ewy, poszukującej w bólu tego, co w bólu urodziła. Wierzymy, że nie zwodzisz tych, którzy na Twoje miłosierdzie licząc, powierzają Ci dzieci, z Ciebie zrodzone.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…
Modlitwę do św. Moniki odmawia kapłan:
Święta Moniko, stroskana żono i matko, jakże wiele smutków przeszywało Twoje serce przez całe Twe życie. A jednak nigdy nie popadłaś w rozpacz ani nie straciłaś wiary. Z zaufaniem, wytrwałością i głęboką wiarą modliłaś się codziennie o nawrócenie swego męża oraz ukochanego syna, Augustyna. Twoje modlitwy zostały wysłuchane. Wyproś dla mnie taki sam hart ducha, taką cierpliwość i takie zaufanie do Boga, jakie Ty miałaś. Wstawiaj się za mną, droga św. Moniko, aby Bóg życzliwie wysłuchał mojej prośby za…… (w ciszy wymieniamy swoje intencje oraz podajemy intencje zapisane w Księdze Intencji do św. Moniki). Św. Moniko wyproś dla nas łaskę przyjęcia Jego woli we wszystkim co dzieje się w naszym życiu. Przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana, który żyje i króluje z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.  
Nowenna do św. Moniki – dzień 1:
Rodzić ku życiu wiecznemu
W naszej wspólnej pielgrzymce przez ziemię my, grzesznicy, musimy się nawzajem wspierać. Oby więzy krewi były nam w tym pomocą, a nie obciążeniem.
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
„Matka moja gorąco w Ciebie wierzyła. (…) W swoim czystym sercu, pełnym wiary w Ciebie, bardziej cierpiała rodząc mnie ku wiecznemu zbawieniu niż niegdyś rodząc cieleśnie. [Ojciec] nie zdołał udaremnić wpływu pobożnej matki i odwieść mnie od wiary w Chrystusa; on sam jeszcze w Niego nie wierzył. Matka ze wszystkich sił starała się, abyś Ty, Boże mój, raczej niż on, był moim ojcem [I, 11].
Natchnij, Panie Boże mój, sługi Twoje, moich braci, tych, którzy Twoimi są synami, a moimi panami, bo służę im i głosem, i sercem, i tym pisaniem – natchnij ich, aby wszyscy, którzy to przeczytają, wspomnieli u Twego ołtarza służebnicę Twoją, Monikę, a razem z nią Patrycjusza, jej męża zmarłego na długo przed nią, poprzez których wprowadziłeś mnie do tego życia – w jaki sposób, nie wiem. Niech z pobożnością wspomną tych, którzy byli moimi rodzicami w przemijającym świetle tego życia, a zarazem są rodzeństwem moim – w Tobie mając ojca, a matkę w Kościele katolickim – i takimi jak ja obywatelami wiecznego Jeruzalem, do którego wzdycha Twój lud podczas całej wędrówki, od chwili wyruszenia aż do chwili powrotu” [IX, 13].
Nowenna do św. Moniki – dzień 2:
Łzy
Czy każda nasza łza jest czysta? Mogą nas uratować tylko te wylewane bezinteresownie nad drugim człowiekiem, a nie z żalu nad samym sobą.
Czy każda nasza łza ma moc przebłagania?
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
„Wyciągnąłeś rękę z wysoka i wydobyłeś duszę mą z tej ciemnej przepaści. Bo przed Tobą płakała nad moją dolą wierna Ci matka moja, bardziej niż płaczą matki nad mogiłami dzieci. W świetle bowiem wiary i ducha, którego miała z Ciebie, uważała mnie za umarłego. I wysłuchałeś ją, Panie, wysłuchałeś, nie pogardziłeś łzami, co rzęsiście spływały z jej oczu na ziemię w każdym miejscu, gdzie się modliła. Wysłuchałeś ją. Bo jakże inaczej można by wytłumaczyć ten sen, […] w którym radość mająca nadejść znacznie później została tej pobożnej kobiecie na tak wiele czasu naprzód zapowiedziana, aby ją w tej udręce pocieszyć. Bo miało jeszcze upłynąć prawie dziewięć lat, podczas których nurzałem się głęboko w bagnie i ciemności fałszu. […]
Dałeś jeszcze jedną odpowiedź na jej modlitwy, tym razem przez usta Twego kapłana, pewnego biskupa, który życie spędził w Kościele i dobrze znał Twoje Księgi. Moja matka prosiła go, by zechciał ze mną porozmawiać i odeprzeć moje błędy: wybić mi z głowy złe przekonania, a zaszczepić poglądy właściwe. […] Ale tej prośbie odmówił, co było – jak później zrozumiałem – na pewno rozsądne. Powiedział, że jeszcze nie dojrzałem do słuchania pouczeń. […] Zostaw go – rzekł – i tylko módl się za niego do Pana. Sam studiując odkryje, jak niedorzeczny to jest błąd i jak niegodziwa bezbożność. […] Nadal płacząc, błagała go, by zechciał się ze mną spotkać i podyskutować. W końcu, już zniecierpliwiony, rzekł: Zostaw mnie, idź w pokoju. Nie może się to stać, żeby syn takich łez miał zginąć” [III, 11-12].
Nowenna do św. Moniki – dzień 3:
Siła modlitwy
Nie musimy wiedzieć, o co dokładnie powinniśmy się modlić; nie musimy filozofować, co drugiemu człowiekowi jest najbardziej potrzebne. Ważniejsze od tego, jak rodzic ocenia życie swojego dziecka, jest powierzenie go prawdziwemu Lekarzowi.
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
[W Rzymie] powaliła mnie ciężka choroba, która o mało co nie zepchnęła mnie do piekła z brzemieniem obarczających mnie grzechów […]. Moja matka nie wiedziała o tej chorobie, ale z dalej modliła się w mojej intencji. Ty, wszędzie obecny, wysłuchiwałeś jej tam, gdzie przebywała. […] Nie wyobrażam sobie, że mogłaby kiedykolwiek podźwignąć się z bólu, gdyby śmierć moja w takim stanie przeszyła na wskroś jej miłujące serce. Gdzież by się podziały te nieskończone jej błagania, tak usilne, tak nieprzerwane? Przecież dobijały się one tylko do Ciebie. Czyżbyś, więc Ty, Boże hojny w miłosierdziu, mógł wzgardzić sercem skruszonym i ukorzonym wdowy cnotliwej i rozważnej, rozdającej jałmużnę, pokornie służącej świętym Twoim, co dzień składającej dary u Twego ołtarza, dwa razy każdego dnia – rano i wieczorem – przychodzącej do Twego kościoła nie dla babskich plotek, ale po to, by ona słuchała Twego głosu w kazaniach, a Ty byś słuchał jej głosu w modlitwach? Czy mogłeś wzgardzić jej łzami, czy mogłeś nie wysłuchać jej modlitw, w których błagała Cię nie o srebro i złoto, nie o jakiekolwiek dobra zmienne i nieprzemijające, lecz o zbawienie duszy swojego syna? Z Twojej przecież łaski była taka, jaka była. Nie mogłeś jej, Panie, odmówić pomocy. Byłeś przy niej, przyjmowałeś jej prośby i spełniałeś je w takiej kolejności i w takich porach, jak to z góry postanowiłeś” [V, 9].
Nowenna do św. Moniki – dzień 4:
Kochać i być kochanym
Nadmiar troski o sukces i powodzenie może przyćmić wzrok kochającego rodzica i sprawić, że nie dostrzeże on słabości swego dziecka, z którymi powinien walczyć.
Chciałby, żeby dziecko umiało się podobać i było podziwiane, ale czy ono umie kochać w prawdzie?
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
„Jedyną moją troską było to, aby kochać i być kochanym. […] Opary wyłaniające się z mętnych namiętności […] zaciemniały moje serce tak bardzo, że już nie umiało odróżnić pogody umiłowania od mroku żądzy. […] Moja rodzina nie pomyślała o tym, żeby przez małżeństwo uchronić mnie od upadku; troszczyła się tylko, żebym się nauczył jak najlepiej przemawiać i umiał innych przekonywać swoimi wywodami. […] Pamiętam, o co się troszczyła [moja matka]. Jak żarliwie mnie upominała, abym nie cudzołożył, a nade wszystko, bym nigdy nie uwiódł niczyjej żony. Traktowałem to jako babskie gadanie, któremu wstydziłbym się podporządkować.
Nawet ona […] nie zabezpieczyła mej czystości tak stanowczo, jak mnie do niej nakłaniała. Gdy mąż jej opowiedział o moich namiętnościach, czuła, że jestem dotknięty chorobą, która w przyszłości może się stać niebezpieczna. Nie uznała jednak, że skoro nie można jej całkowicie wytrzebić, to leży ją przynajmniej ująć w ramy małżeństwa. Bała się bowiem, że więzy małżeńskie mogłyby zaszkodzić mej przyszłości. A chodziło tu […] o moje sukcesy w studiach retorycznych, o które wówczas oboje moi rodzice nadmiernie dbali […]”.
Nowenna do św. Moniki – dzień 5:
Zaborczość
Stajemy wobec najbliższych jak obcy sobie ludzie, jak wrogowie, bo nasze ja zwodzi naszą miłość.
Gdy w swoim sercu układamy dla kogoś plan jego życia, musimy liczyć się z tym, że Ten, który rządzi światem, rozbije ów plan razem z naszym sercem.
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
[Matka] mój wyjazd do Rzymu gorzko opłakiwała i odprowadziła mnie aż nad morze. Kurczowo się mnie trzymała, mając nadzieję, że albo ulegnę jej prośbom i zostanę, albo zabiorę ją z sobą. […] Nie chciała wrócić do domu beze mnie i osiągnąłem tylko tyle, że spędziła tę noc w znajdującej się niedaleko od naszego okrętu kaplicy poświęconej błogosławionemu Cyprianowi. Tej samej nocy ja potajemnie odpłynąłem, ona zaś została, modląc się i płacząc. A o cóż Ciebie prosiła, Boże mój, wśród tylu łez, jeśli nie o to, żebyś nie pozwolił mi odpłynąć? Lecz Ty, głęboko rzecz ujmując i wysłuchując prawdziwej treści jej życzenia, pominąłeś to, o co wówczas prosiła, aby ze mną uczynić to, o co Ciebie prosiła zawsze. […] Tego rana ona zalała z bólu, skarżąc się Tobie i jęcząc, bo myślała, żeś wzgardził jej modlitwą. Ty zaś pozwalałeś, aby moje własne pragnienia pognały mnie ku kresowi tych pragnień; a jej zbyt zazdrosną miłość do syna poddałeś słusznej chłoście smutku. Bo jak to zwykle dzieje się u matek, […] chciała mieć mnie zawsze przy sobie. A nie wiedziała, jaką radość miałeś jej zgotować skutkami mojego wyjazdu. Nie rozumiała tego, więc płakała, zanosiła się płaczem [V, 8].
Nowenna do św. Moniki – dzień 6:
Ufność
Zaufanie rodzi pokój. Płynąca z wiary nadzieja rodzica bardziej sprzyja rozwojowi dziecka niż nieustanne strofowanie i pouczanie, za którymi ukrywa się własny lęk o dziecko.
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
„[Do Mediolanu] przybyła do mnie matka moja. Pobożność dała jej siłę do wędrowania za mną przez ziemię i morze, a ufność pokładana w Tobie obdarzyła ją spokojem niewzruszonym wśród wszelkich niebezpieczeństw. […] Jej niepokój o mnie już wcześniej się ukoił. Modląc się do Ciebie, płakała nade mną jako nad umarłym, ale była też świadoma, że Ty mnie wskrzesisz. W myślach mnie ofiarowała Tobie jakby leżącego na marach, abyś rzekł do syna wdowy: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!” – aby ożył, aby przemówił, abyś go mógł oddać jego matce. […] Powiedziała mi – z największym spokojem, z taką pogodą, jaką daje zupełna ufność – iż wierzy w Chrystusie, że zanim odejdzie z tego świata, ujrzy mnie wierzącym katolikiem. Tyle do mnie rzekła. Do Ciebie zaś, który zdrojem jesteś miłosierdzia, jeszcze goręcej się modliła, płacząc; prosiła, byś jak najrychlej wspomógł mnie i rozświecił moje ciemności Twoim światłem” [VI, 1].
Nowenna do św. Moniki – dzień 7:
Radość matki
Hojność Boża przewyższa nasze oczekiwania, a nawet najbardziej kochająca matka nie jest w stanie odkryć, co Pan przewidział dla jej dziecka. Stąd miarą wielkości naszego serca nie są fantazje, jakie ono potrafi snuć, lecz zdolność przyjmowania tego, co codziennie jest mu darowane.
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
„Zaraz potem idziemy do mojej matki. Mówimy, co się dzieje. Jej radość! […] Jakże cieszy się, jak triumfuje! Błogosławiła Ciebie, któryś mocen jest uczynić daleko więcej niż to, o co prosimy i co pojmujemy. Bo widziała, że o wiele obfitszej udzieliłeś łaski, niż ona kiedykolwiek śmiała w mojej intencji prosić, płacząc gorzkimi łzami. Do tego bowiem stopnia nawróciłeś mnie ku Tobie, że już nie szukałem ani żony, ani żadnej w ogóle nadziei doczesnej, stanąwszy mocno na belce wiary – tak jak jej we śnie ukazałeś mnie przed wieloma laty. Smutek jej przemieniłeś w radość zaćmiewającą wszystkie jej marzenia, słodszą i czystszą od tej, której mogłaby się spodziewać po wnukach, pochodzących ode mnie cieleśnie” [VIII, 12].
Nowenna do św. Moniki – dzień 8:
Rozmowa matki z synem
Jeżeli jedynie nadzieja życia wiecznego może uchronić nas przed poczuciem bezsensu naszej egzystencji na ziemi, to też tylko ona może wnieść trwałe szczęście w relację rodzica i dziecka. Czy żyjemy tą nadzieją na co dzień tak, by móc nią obdarzać innych?
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
„Gdy zbliżał się dzień, w którym miała odejść z tego życia – ów dzień Ty znałeś, a my nie wiedzieliśmy o nim – zdarzyło się, jak myślę, za tajemnym Twoim zrządzeniem, że staliśmy tylko we dwoje, oparci o okno, skąd się roztaczał widok na ogród wewnątrz domu, gdzieśmy mieszkali – w Ostii u ujścia Tybru. […] W odosobnieniu rozmawialiśmy jakże błogo. Zapominając o przeszłości, a wyciągając ręce ku temu, co było przed nami, w obliczu prawdy, którą jesteś Ty – wspólnie zastanawialiśmy się nad tym, czym będzie wieczne życie zbawionych, to, czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało, i co w serce człowiecze nie wstąpiło. W tęsknocie otwarliśmy nasze serca dla niebiańskiego strumienia płynącego z Twojego zdroju, zdroju życia, który u Ciebie jest, abyśmy na tyle zroszeni jego wodą, na ile to było dla nas możliwe, zdołali w jakiś sposób dosięgnąć myślą owej wielkiej tajemnicy. Doszliśmy w tej rozmowie do rozpoznania, że żadna rozkosz cielesna, choćby największa i najpromienniejszym światłem doczesnym rozjarzona, nie zasługuje nawet na wspomnienie, a cóż dopiero na porównanie z błogością życia wiecznego” [IX, 10].
Nowenna do św. Moniki – dzień 9:
Nad grobem matki
Święta Monika do końca była matką ku życiu wiecznemu i nawet w ostatniej chwili nie próbowała przedłużyć swoich wpływów na ziemi zarządzeniami co do swojego grobowca, lecz udzieliła synowi pożytecznej nauki – o tym, co jest naprawdę ważne, a co pozorne.
Z „Wyznań” św. Augustyna”:
„Podczas choroby pewnego dnia omdlała i na krótki czas straciła przytomność. Zbiegliśmy się do niej, lecz niebawem odzyskała przytomność, popatrzyła na stojących nad nią – mnie i mojego brata – jakby ze zdziwieniem i zapytała: „Gdzie byłam?”. A gdy spostrzegła, że stoimy niemi z przerażenia i smutku, powiedziała: „Tu pochowacie waszą matkę”. Ja nadal milczałem i dusiłem w sobie płacz. Brat zaś powiedział coś w tym sensie, że byłoby dla niej lepiej, gdyby umarła we własnym kraju, a nie na obczyźnie. Spojrzała na niego z niepokojem i same jej oczy wyrażały naganę za takie poglądy. […] I znowu przemówiła do nas obu: „To nieważne, gdzie złożycie moje ciało. Zupełnie się o to nie martwcie! Tylko o jedno was proszę, żebyście – gdziekolwiek będziecie – wspominali mnie przed ołtarzem Pańskim” [IX, 11].
Gdy zamykałem jej oczy, spłynął do mego serca niezmierny smutek, który przelałby się obfitymi łzami, gdybym nie powstrzymywał tego płaczu rozpaczliwym wysiłkiem woli […]. Nie wydało się nam godziwe, żeby śmierć takiej matki oblewać łzami, osnuwać skargą i lamentem. Tak się zazwyczaj opłakuje śmierć uważaną za nieszczęście albo za całkowite unicestwienie. Ona zaś ani nie umierała nieszczęśliwie, ani nie osuwała się w nicość. […] Niech spoczywa ona w pokoju wraz ze swoim mężem. […] Służyła mu, z cierpliwości wywodząc plon dla Ciebie: bo także męża zdołała dla Ciebie pozyskać. […] Oby jej ostatnia zwrócona do mnie prośba wypełniła się w modlitwach wielu czytelników [IX, 12, 13].
LITANIA DO ŚWIĘTEJ MONIKI
Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Moniko, chlubo wszystkich niewiast
Święta Moniko, cicha i pokorna
Święta Moniko, pełna dobroci
Święta Moniko, miłująca każdego człowieka
Święta Moniko, chrześcijanko pełna żywej wiary
Święta Moniko, służebnico ubogich
Święta Moniko, małżonko cierpliwa
Święta Moniko, małżonko miłująca mimo wszelkich trudności
Święta Moniko, małżonko zdobywająca swego męża dla Chrystusa
Święta Moniko, przykładzie wiernej żony
Święta Moniko, niezachwianie ufająca Bożemu miłosierdziu
Święta Moniko, matko ucząca wiary i miłości do Boga
Święta Moniko, matko zawsze pamiętająca o swoich dzieciach
Święta Moniko, matko zatroskana o wiarę Augustyna
Święta Moniko, matko trwająca nieustannie na modlitwie
Święta Moniko, matko Syna tylu łez
Święta Moniko, pełna radości z nawrócenia Syna
Święta Moniko, wzorze świętych matek
Święta Moniko, patronko trudnego życia rodzinnego
Święta Moniko, Patronko nasza
JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K. Módl się za nami, Święta Moniko.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
     Boże, pocieszycielu zasmuconych, + Ty miłosiernie przyjąłeś matczyne łzy świętej Moniki i udzieliłeś łaski nawrócenia jej synowi Augustynowi, * daj nam za wstawiennictwem ich obojga opłakiwać nasze grzechy i znaleźć Twoje przebaczenie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
W. Amen.

Nowenna do MB Częstochowskiej 17 – 25 sierpnia

                            ryngraf                            

26 sierpnia przypada wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Zachęcamy do podjęcia Nowenny, poprzedzającej to wspomnienie:

DZIEŃ PIERWSZY

WPROWADZENIE

Obraz Jasnogórski od samego początku słynął cudami, które nadawały rozgłos Jasnej Górze i ściągały pielgrzymów z całego kraju i z zagranicy. Z listu króla Władysława Jagiełły, pisanego w roku 1428 do papieża Marcina V, a mającego za cel poparcie prośby Paulinów o nadanie Jasnej Górze specjalnych odpustów, dowiadujemy się, iż klasztor utrzymuje się jedynie z jałmużny pątników i ludzi, których tu „mnóstwo” przybywa… We wspomnianym kościele Bogurodzicy Maryi na Jasnej Górze, blisko Częstochowy… mocą Bożą dzieją się często tajemnice wielkich cudów.

Jan Długosz, opisując napad na Jasną Górę w roku 1430, podaje: „Z całej bowiem Polski i krain sąsiednich, mianowicie Śląska, Moraw, Prus i Węgier na uroczystość Maryi Świętej – której rzadki i nabożny obraz na drzewie wykonany, w tym miejscu się znajduje – zbiegał się lud dla zdumiewających cudów, jakie za przyczyną Najświętszej Panny i Orędowniczki naszej tu się dokonywały” (Liber Beneficiorum, Opera omnia, t. V. s. 369).

W księdze cudów i łask z dawnych lat zanotowano 1336 nadzwyczajnych faktów, które uważa się za cudowne, zdziałanych przez przyczynę Obrazu Jasnogórskiego. Pierwsze notowane cuda są już w XIV wieku. Np. księga zawiera opis cudu przywrócenia wzroku malarzowi Jakubowi Wężykowi, w roku 1392 (por. A. Łaziński, Cuda i Łaski… Jasna Góra, 1938, s. 56-57).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Za Twoje przybycie i obecność od sześciuset lat w cudownym Obrazie Jasnogórskim, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
  • Za liczne łaski i cuda płynące odtąd bez przerwy przez Twoje ręce, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
  • Za Twoje przedziwne kierowanie dziejami Narodu, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
  • Za wierną opiekę, którą w Twoim Wizerunku otaczasz rzesze emigrantów, synów i córek Narodu polskiego na wszystkich kontynentach świata, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

  • Pani z Jasnej Góry, chwalebna Córko Boga Ojca Niebieskiego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Przedziwna Matko Syna Bożego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Przeczysta Oblubienico Ducha Świętego – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Łaskawa Wspomożycielko naszego Narodu, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

  • Wielka Matko Boga, umiłowana w Jasnogórskim Wizerunku przez wszystkich synów i córki naszej Ojczyzny, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Matko z Dzieciątkiem na ręku, której obraz wisi w każdym polskim domu – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Matko Częstochowska, czczona w niezliczonych kapliczkach przydrożnych, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Umiłowana Matko Jasnogórska, której przedziwne oblicze jest dla nas światłem w smutkach i uciskach, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Matko Narodu naszego, której Wizerunek jest znakiem jedności i polskości dla emigracji polskiej na całym świecie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ DRUGI

WPROWADZENIE

Dnia 26 lipca 1962 roku, Rzeszów. Kona kobieta – matka pięciorga dzieci. Umiera na skutek komplikacji przy porodzie ostatniego dziecka (skrzep). Dwóch lekarzy robi wszystko, by ratować matkę, lecz są bezsilni. Oznajmiają mężowi, iż nie są w stanie uratować żony. Zgon nastąpi wkrótce. Jasna Góra otrzymuje w tym dniu pilny telegram z Rzeszowa z prośbą o Mszę św. przed cudownym Obrazem w intencji umierającej. Nazajutrz, tj. 27 lipca 1962 roku, odprawiono w tej intencji Mszę Św. o godz. 7.30. Wieczorem drugi telegram z Rzeszowa: „Dzisiaj o godz. 7.30 (!) moja żona nagle ozdrowiała”. Lekarze uznali fakt za cudowny. Gdy mąż przyjechał na Jasną Górę podziękować Matce Bożej, poprosił na Salę Rycerską ówczesnego przeora jasnogórskiego O. Anzelma Radwańskiego, a dziękując mu za Mszę św. upadł na posadzkę i w obecności zwiedzających pielgrzymów ze łzami calowa! mu nogi.

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Maryjo ze zranionym obliczem, za to, że jesteś z nami w dniach ciężkich klęsk i cierpień Narodu, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!
  • Za uratowanie od zniszczenia Twego obrazu w sercach pokoleń idących przez polską ziemię, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!
  • Za budzenie w polskich sercach miłości ku Tobie, miłości niweczącej smutek i rozpacz, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

  • Matko Jasnogórska, w Twoim Obrazie pociętym mieczami – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!
  • Maryjo, która odbierasz hołdy na Jasnej Górze tak od możnych jak i od ubogich, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!
  • Matko, która jesteś Pośredniczką łask w licznych sanktuariach i świątyniach wzniesionych ku Twojej czci na całym świecie, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!

MODLITWA PROŚBY

Prosimy Cię, Jasnogórska Matko:

  • Kiedy źli ludzie nam zagrażają, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Kiedy ogarnia nas zwątpienie i pokusa niewiary, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Kiedy tracimy dobra materialne, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Kiedy jesteśmy smutni i opuszczeni po stracie bliskich nam osób, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Kiedy z lękiem patrzymy na liczne niebezpieczeństwa zagrażające młodzieży Polonii świata, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).

DZIEŃ TRZECI

WPROWADZENIE

Dnia 9 marca 1962 roku pani. K. (personalia znane kronikarzowi), pracownica szpitala przy ul. św. Barbary w Częstochowie opisała następujące wydarzenie, którego była świadkiem: „Przed kilku laty spod Częstochowy przyjechało małżeństwo z ciężko chorym synkiem, liczącym 9 miesięcy. Zmarło im już 11 (jedenaścioro) dzieci, które nie żyły dłużej jak jeden rok. Również i ten synek, imieniem Marian, dostał konwulsji i był w stanie agonalnym. Przed pójściem do szpitala rodzice udali się najpierw na Jasną Górę, by prosić Matkę Bożą o ratunek. W szpitalu w Częstochowie przy ul. św. Barbary lekarz oświadczył, iż nic nie może pomóc: „Tu tylko Jasna Góra”. Ojciec dziecka powrócił na Jasną Górę, by się modlić. Kiedy przyszedł do szpitala, dziecko konało, lekarz powiedział, że to już koniec. Zrozpaczony ojciec rzuca się na ziemi i krzyczy przeraźliwym głosem: „O Boże, zabrałeś mi tyle, zostaw mi chociaż to jedno! Matko Najświętsza, tak Ci zaufałem, nie opuszczaj mnie!” Obecni przy tym płakali, a niektórzy uciekli. Po chwili jednak dały się zauważyć objawy polepszenia, a więc nadzieja na życie. Po zbadaniu lekarz stwierdził: „Tak jest, Jasna Góra – cud!” I Marian żyje.

Najczęściej o doznanych cudach i łaskach za pośrednictwem Matki Bożej Jasnogórskiej dowiadujemy się z okazji składania wotów dziękczynnych. Np. w roku 1974 złożono 526 wotów, w tym 300 dziękczynnych, a w nich 15 ofiarodawców przekonanych jest o doznanym cudzie (uzdrowienie, uratowanie życia w wypadku); w 1975 złożono 805 wotów, w tym 485 dziękczynnych, wśród których 11 wotów za doznane cuda, wg przekonania ofiarodawców.

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Za ratunek w niebezpieczeństwach, – dziękujemy Ci, Maryjo!
  • Za obronę przed zagrożeniem wiary, – dziękujemy Ci, Maryjo!
  • Za Twoje natchnienia, które niosą nam łaskę i radość, – dziękujemy Ci, Maryjo!
  • Za Twoją nieustanną opiekę i miłość ku nam, – dziękujemy Ci, Maryjo!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

  • Pośredniczko wszelkich łask udzielanych nam przez Boga, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Potężna Rycerko Boga Żywego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Zwycięska Królowo, tryumfująca nad wszystkimi wrogami Twego Syna, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Matko, która pomagasz nam przezwyciężać zło i wszelką słabość, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

  • Maryjo, która jesteś ucieczką i nadzieją wszystkich, którzy utracili wiarę w Boga, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Matko Miłosierdzia, która nie odmawiasz swej opieki nawet tym, co zwalczają Twego Syna i Kościół Chrystusowy, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Matko wiary świętej, która i dziś, w powodzi licznych niebezpieczeństw laicyzacji i materializmu w świecie, bronisz naszej przynależności do Chrystusa, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).

DZIEŃ CZWARTY

WPROWADZENIE

„Jako wotum dla Matki Bożej składam srebrną nóżkę, za cudowne uratowanie od amputacji nogi mojej żony Eugenii, a tym samym za ocalenie życia, bo żona jest chora na cukrzycę. Nie zgodziłem się na amputację, chociaż była konieczna, bo noga w stanie rozkładu. Zabrałem żonę do domu, zacząłem się modlić do Matki Bożej, złożyłem ofiarę na Mszę św. i przyszła mi myśl by przeprowadzić moczenie chorej nogi trzy razy dziennie w bardzo gorącej wodzie. Gdy po trzech tygodniach lekarz (Ławiński) obejrzał nogę, zdumiał się i powiedział: »Dwadzieścia lat jestem lekarzem, to pierwszy przypadek w mym życiu, by noga w stanie rozkładu odzyskała wtórny obieg krwi. Za to, co się stało, niech pan podziękuje Matce Bożej«” (Wrocław, 11 listopada 1975 roku, Księga Wotów, nr 694).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Służebnico Boga, która rodzisz na ziemi Syna Ojca Przedwiecznego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Wspomożycielko Jezusa Chrystusa w dziele zbawienia świata, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Pomocnico Ducha Świętego w uświęcaniu pokoleń idących przez wieki, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Matko powołująca swe dzieci na wszystkich kontynentach świata do udziału w ewangelizowaniu ludzkości, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

  • Zwycięska Pani z Jasnej Góry, któraś zjednoczyła wszystkich Polaków w obronie Twojej chwały, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Jasnogórska Pani, która jesteś dla każdego z nas najczulszą Matką, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Królowo nasza umiłowana, która dla wszystkich dzieci Narodu polskiego nieustannie jesteś znakiem jedności i zwycięstwa, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).

DZIEŃ PIĄTY

WPROWADZENIE

Dnia 15 sierpnia 1950 roku Alejami NMP w Częstochowie, od dworca PKP w kierunku Jasnej Góry zdąża boso matka, trzymając na ręku dwuletnią córeczkę. Dziecko jest chore, wg orzeczenia lekarza (dr. Wilczka z kliniki krakowskiej) niebawem utraci całkowicie wzrok. Dziewczynka podczas nieobecności matki urządziła sobie „kąpiel” a będąc po szczepieniu ospy, przez zatarcie zaraziła sobie oczy. Grozi jej nieuchronna ślepota. Nie czekając na dalsze interwencje lekarzy, udaje się kobieta z dzieckiem do Częstochowy, wierząc usilnie w pomoc Matki Bożej Jasnogórskiej. Modląc się przed Cudownym Obrazem, około godz. 16 zauważyła nagle uspokojenie się dziecka – najwyraźniej dziecko przestało cierpieć i zaczęło się wesoło bawić. Zaporadą ojca Paulina, pątniczka udała się z dzieckiem do lekarza do kliniki krakowskiej, gdzie zdziwiono się niezmiernie zaszłej sytuacji. Oczy były uratowane. Dzisiaj, gdy matka składa to zeznanie – 30 października 1962 roku, Marysia ma czternaście lat, czuje się zupełnie dobrze, widzi normalnie i chodzi do szkoły. Matka zaznacza, iż jest bezwzględnie przekonana o doznanym cudzie, zdziałanym za przyczyną Matki Bożej Jasnogórskiej w Jej Cudownym Obrazie (AJG Dział 8 – H, Cuda i Łaski – podziękowania).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Za to, iż jesteś Królową naszego Narodu, – dziękujemy Ci, Matko Boga!
  • Za łaskę nieustannie trwającego Przymierza naszego Narodu z Tobą, Królowo Polski – dziękujemy Ci, Matko Boga!
  • Za pokonanie ataków godzących w jedność wiary katolickiej na polskiej ziemi, – dziękujemy Ci, Matko Boga!
  • Za to, że mocą swoją ratujesz wiarę Polonii świata, – dziękujemy Ci, Matko Boga!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

  • Wielka Boga-Człowieka Matko, za Twe łaskawe panowanie nad nami, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Dziewico Wspomożycielko, dana na pomoc ku obronie Narodu naszego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Strażniczko sumienia chrześcijańskiego, która nieustannie „pomagasz nam do odnowy życia, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

  • Matko i Królowo nasza! We wszelkich niebezpieczeństwach, grożących naszej chrześcijańskiej Ojczyźnie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • W nieustannej trosce o zachowanie katolickiego dziedzictwa polskiego, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • W zmaganiach o dochowanie wierności Bogu, Krzyżowi i Ewangelii w naszym życiu osobistym, rodzinnym i społeczności katolickiej, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • W niebezpieczeństwach ulegania nałogom, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).

DZIEŃ SZÓSTY

WPROWADZENIE

Szczecin, 10 maja 1961 roku. Stan bardzo ciężki, wg orzeczenia lekarzy skoncentrowało się w organizmie pacjentki aż pięć chorób (serca, wątroby, nerek oraz zapalenie stawów i zaburzenia spowodowane okresem klimakterium). Orzeczenie lekarskie skierowane do męża brzmi: „My w tej sytuacji jesteśmy bezsilni, trudno, trzeba pogodzić się z tym, że żona jest dogorywająca. Lek na jedną chorobę powiększa drugą i pogarsza stan do ostateczności wycieńczonego organi¬zmu”. Mąż nie licząc już na umiejętności lekarzy, wysyła list na Jasną Górę z prośbą o Mszę Św., która została odprawiona 17 maja 1961 o godz. 9 (zapamiętajmy). Sam udaje się na Mszę św. do kościoła w swojej parafii, i przystępuje do Komunii św. W intencji żony modli się gorliwie do Matki Bożej Jasnogórskiej. W niedzielę, dnia 19 maja udaje się do szpitala pełen obaw o stan zdrowia żony. Spotyka go radosna niespodzianka: umierająca kilka dni temu kobieta, obecnie siedzi na parapecie okna i wyraźnie oczekuje kogoś z domu. Już z daleka zauważyła męża i przywołuje go do siebie. Okazuje się, iż właśnie w piątek 17 maja o godz. 9 (podczas Mszy św. na Jasnej Górze) poczuła się nagle lepiej, doznała ulgi w cierpieniu, zaczęła normalnie oddychać i spostrzegła, iż ustąpiła opuchlizna na nogach. Chciała nawet spróbować chodzić, lecz na jej wyznanie lekarz kategorycznie zabronił opuszczać łóżko, ale zezwolił spróbować wieczorem. Spróbowała i oczywiście mogła chodzić. Była zdrowa – o czym zaświadczają chore z sali, umieszczając na zeznaniu swoje podpisy (AJG Dział 8-H. Cuda i Łaski – podziękowania).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Za to, że od wieków jesteś naszą niezawodną pomocą, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
  • Za to, że umacniasz nas w walce ze ziem, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
  • Za to, że na wszystkich kontynentach świata pomagasz dzieciom Narodu polskiego zachować wierność Kościołowi, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
  • Za to, że jak dawniej tak i dziś wspierasz nas, abyśmy byli przedmurzem chrześcijaństwa, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

  • Pomocnico Chrystusa w dziele zbawienia, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Najlepsza Matko wszystkich ludzi, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Matko Kościoła wspierająca Ojca świętego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

  • Matko Chrystusa, która powołujesz nas do współdziałania ze sobą w dziele odkupienia, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Matko rodziny ludzkiej, która uczysz nas pomagać sobie wzajemnie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Matko Miłosierdzia, która pragniesz, abyśmy przebaczali wyrządzone nam krzywdy, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).

DZIEŃ SIÓDMY

WPROWADZENIE

Zapisy w „Księdze pamiątkowej” w Arsenale:

„Przybywać tutaj, to znaczy stać się innym człowiekiem” (uczeń L.E., Olkusz, 6 lutego 1976 r.).

„Jako młodzi ludzie wierzący, przybywamy na Jasną Górę z bagażem swych wątpliwości i win. Pełni ufności polecamy to Maryi i pozostawiamy w murach jasnogórskich. Wracamy pełni optymizmu Z pogłębioną wiarą, do obowiązków na uczelniach i zakładów pracy” (pielgrzymka studentów, maj 1978 r.).

„Matko, pomóż mi uwierzyć w sens życia, znaleźć jego cel, być lepszą, umocnij moja wiarę, Matko Nieustającej Pomocy, dziękuję Ci za okazaną mi łaskę nawrócenia” (czerwiec 1978 r.).

„Matko Boża Częstochowska, dziękujemy Ci, że mogłyśmy tu przybyć, być bliżej Ciebie. Dziękujemy, o Pani Jasnogórska, za tak pięknie przeżyte rekolekcje w duchu wiary i miłości. Matko, bardzo prosimy Cię o szczęśliwe zdanie matury Prosimy, pomóż w wybraniu właściwej drogi życia” (maturzystki, luty 1978 r.).

„O Matko, dzisiaj zrozumiałam, jak mam żyć. To wszystko, co było do dzisiaj, było po prostu »niczym«, jedną pustką wokół mnie. Dziękuję, że pozwoliłaś mi to zrozumieć” (lipiec 1978 r.)

„Matko! Pozwól mi uwierzyć w człowieka i sens życia” (czerwiec 1978 r.).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Za Twoje macierzyńskie władanie nad nami, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
  • Za Twoją opiekę i pomoc w trudnych latach niewoli i zaborów, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
  • Za to, że zawsze jesteś Tą, która jednoczy Polaków, pomimo wszelkich podziałów, odległości i granic, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
  • Za to, że zawsze jesteś z nami, w okresach powodzenia i niedoli, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

  • Królowo prześladowana przez zaborców na naszej ziemi, – miłujemy Cif i wysławiamy Ciebie.
  • Matko Bolesna stojąca wytrwale pod naszym polskim krzyżem, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Najczulsza Matko wszystkich prześladowanych i udręczonych niewolą, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Najlepsza Wspomożycielko, która byłaś szczególne bliska Narodowi, gdy był opuszczony przez mocarstwa tego świata, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

  • Gdy popadamy w nieszczęścia na skutek naszych grzechów, spraw, abyśmy nigdy nie utracili wewnętrznej więzi z Tobą, Jasnogórska Królowo Polski, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Gdy wady nasze i słabości zagradzają nam drogę do wewnętrznej wolności w Bogu, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
  • Gdy atakuje nas pokusa materializmu, zła i nienawiści, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem! Królowo wszystkich Polaków rozrzuconych po całym świecie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).

DZIEŃ ÓSMY

WPROWADZENIE

„Matuchno, nie mam żadnych skarbów i bogactw, ale mam serce. Weź je takie, jakie jest, weź moją wolność i wszystko, czym jestem i co posiadam. Posługuj się tym do woli dla mojego zbawienia i całego Kościoła świętego” (luty 1978 r). „Dziękuję Ci, Matko, za moje wielkie nawrócenie, w tym celu odbyłam pieszą pielgrzymkę z Rzeszowa. Dopomóż zrealizować to zadanie” (Maria, lipiec 1978 r.)

„Dziękuję, Pani Jasnogórska, za naprowadzenie mnie na właściwą drogę. Bez Ciebie tak długi czas czułem się samotny, a teraz zdobyłem Twoją łaskę. Jesteś, o Pani, niezmiernie dobra. Proszę Cie, dopomóż mi w wymazaniu moich grzechów przy konfesjonale. Dopomóż mi, bym był prawym, szczerym, otwartym, pracowitym, inteligentnym, usłużnym młodzieńcem, mężczyzną. Dopomóż mi w egzaminach” (Wojtek, kwiecień 1978 r.).

„Matko Boża, Jasnogórska Pani, serdecznie dziękuję za ten mój największy cud zmartwychwstania ze śmierci grzechu do życia w tej przecudnej łasce Bożej na co dzień” (syn marnotrawcy, maj 1978 r.).

„Najświętsza Maryjo Panno! Przyszedłem do Ciebie po długich latach odżegnania się od Ciebie i odsuwania w niepamięć Twego istnienia. Dziękuję Ci za to z całego serca. Staję się zupełnie innym człowiekiem. Pomóż mi wytrwać przy Tobie i napełnij mnie co dzień miłością do bliźnich” (kwiecień 1978 r.).

„Jestem tu po raz pierwszy. Atmosfera tego miejsca zmusza mnie, aby przebaczyć moim wrogom. Proszę Cię, pomóż mi, Matko” (kwiecień 1978 r.)

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Za to, że stale pociągasz nas ku sobie i kierujesz naszym życiem, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
  • Za to, że w Twoim Jasnogórskim Sanktuarium jednoczysz nas z Synem swoim, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
  • Za to, że od wieków jesteś wzorem polskich kobiet i uczysz je macierzyńskiej mądrości, godności i dobroci, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
  • Za to, że dla młodych pokoleń jesteś niezawodnym Drogowskazem ku Chrystusowi, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
  • Za to, że bramy Twego Jasnogórskiego Sanktuarium otwarte są dla wszystkich, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!

MODLITWA PRZEPROSZENIA

  • Za grzechy niewiary i obojętności dla Twego Syna, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
  • Za tych, którzy odstąpili od wiary w Syna Twojego (…), – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
  • Za tych, którzy odrzucają Cię, Matko, odmawiają Ci czci i miłości, a nawet bluźnią przeciwko Tobie, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
  • Za niedotrzymanie ślubów składanych Tobie przez Naród polski w ciągu dziejów i w czasach obecnych, przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
  • Za to, że postępowanie nasze tak często nie jest zgodne z wiarą świętą i godnością dziecka polskiego Narodu, za grzechy przeciwko życiu, za pijaństwo, egoizm, lekkomyślność, zazdrość, niezgodę społeczną i rozwiązłość, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
  • Za każdy dzień przeżyty z dala od miłości i łaski Twojego Syna, za każde zaniedbanie w stosunku do najbliższych braci naszych, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

  • Matko, nieustannie czekająca na każde z Twych dzieci, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Matko, wspierająca nas w trudnej ziemskiej wędrówce do Ojca Niebieskiego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Wychowawczyni Syna Bożego, która macierzyńską troską otaczasz naszą młodzież i dzieci, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).

DZIEŃ DZIEWIĄTY

WPROWADZENIE

Wypowiedzi młodzieży maturalnej po nocy spędzonej na adoracji przed Cudownym Obrazem Matki Bożej: „Powieki ciążyły bardziej niż zwykle, ale na duszy było lekko, to Ty sprawiłaś Maryjo, Twój wzrok, Twoje serce. Cały mój trud, zmęczenie, Tobie oddałem, dla Ciebie”.

„Na Jasnej Górze coś się ze mną siało. Zobaczyłam, że żyję dla innych ludzi i jestem głównie po to, aby im służyć. Zobaczyłam, jak szczęśliwi są ludzie, którzy całkowicie poświęcili się Bogu i Matce Bożej. Dzięki temu zrozumiałam, jak wielką łaską jest powołanie do życia poświęconego wyłącznie Bogu. Przestałam myśleć o wstąpieniu do klasztoru jako o szaleństwie i chyba – gdyby Pan Bóg tego zażądał – to posłuchałabym głosu Bożego”.

„Była trochę smutna, a zarazem pełna nadziei, miłości. Jej blizny sprawiły, że przez pewien moment, gdy trochę zasypiałam, zdawało mi się, ze płacze.. Czułam, że jest prawdziwą moją Matką i dlatego bardzo Jej zaufałam.”

„Tutaj odczułam jedność i wspólnotę wszystkich obecnych i miałam poczucie tego. że naprawdę potrafimy rozsiewać dobro i radość wśród ludzi”.

„Teraz, chociaż byłem już wyczerpany i zmęczony, zdobyłem się na to, żeby na Ciebie popatrzeć. Tylko popatrzeć. To tak mało, a jednocześnie tak dużo. Tam dopiero nie tylko znalazłem, ale i pokochałem Maryję. Bardzo Cię kocham, Matko Boska. Tak jakoś bezinteresownie, nie jak kogoś, od kogo się czegoś chce i dlatego udaje się uczucia – zresztą, tego nie da się powiedzieć”.

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

  • Za twoją wędrówkę w Jasnogórskim Obrazie Nawiedzenia, – dziękujemy Ci, najlepszą Matko!
  • Za wszystkie łaski nawróceń, – dziękujemy Ci, najlepsza Matko!
  • Za pojednane małżeństwa, – dziękujemy Ci, najlepsza Matko!
  • Za radość i zgodę w rodzinach, – dziękujemy. Ci, najlepsza Matko!
  • Za liczne uzdrowienia z chorób i nałogów, – dziękujemy Ci, najlepsza Matko!
  • Za miłość i pokój między ludźmi, – dziękujemy Ci, najlepsza Matko!

MODLITWA PROŚBY

Królowo i Matko nasza, prosimy Cię:

  • Ojcom, aby byli wierni podjętym obowiązkom, – daj łaskę wiary i moc miłości!
  • Matkom, aby chętnie podejmowały trud macierzyństwa, – daj łaskę wiary i moc miłości
  • Dzieciom, aby zachowały zawsze czystość i prostotę serca, – daj łaskę wiary i moc miłości
  • Młodzieży w twórczym wysiłku budowania lepszej przyszłości, – daj łaskę wiary i moc miłości!
  • Samotnym, chorym i opuszczonym, – daj łaskę wiary i moc miłości!
  • Zrozpaczonym, aby nie ulegli nigdy pokusie beznadziejności, – daj łaskę wiary i moc miłości!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

  • Matko Boga i nasza Królowo, nawiedzająca nasze polskie domy, świątynie i parafie, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Matko, podążająca za swoimi dziećmi do najdalszych zakątków świata, gdzie tylko biją polskie serca, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
  • Matko, która jesteś z nami i przez Twój święty Obraz Jasnogórski wspierasz nas w każdej chwili życia w naszych smutkach, doświadczeniach i radościach, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA:

Wszechmogący i miłosierny Boże… (jak w dniu pierwszym).

Za: https://centrumzawierzenia.jasnagora.pl/

 

z deszczu pod rynnę, czyli ratujmy co się da

https://www.salon24.pl/u/okop/1158438,z-deszczu-pod-rynne-czyli-ratujmy-co-sie-da

Można chyba z całą odpowiedzialnością postawić tezę, iż Polska w ostatnim trzydziestoleciu z sowieckiego deszczu wpadła pod unijno- amerykańsko-żydowską rynnę i mokniemy wszyscy do suchej nitki. Leje nam się na głowę Nord Stream 2, elektrownia Turów, polityka klimatyczna, praworządność, aborcja, LGBTQ, cyberataki, „lex TVN” i wreszcie klamra spinająca wszystkie te nieszczęścia – nasilająca się tresura ze strony Żydów. Trochę dużo, jak na średnie państwo w środku Europy, będące po przejściach i na dorobku budowanym praktycznie od zera. Na dodatek znikąd pomocy i wsparcia nie można się spodziewać, parasola nikt nie poda, dziurawej rynny nie naprawi – na dobrą ( a właściwie złą) sprawę pozostaje nam się modlić, żeby nie utonąć i jakoś przetrwać.
Więcej w tymże trafnym artykule

PROŚBA O MODLITWĘ I PIELGRZYMKA (SONDA)

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Kochani,
– bardzo proszę o modlitwę za Annę z Medziugorja, tych wszystkich, którzy byli na rekolekcjach u Marii Pawlović to ją znają – to szefowa sali, w niedzielę 15.08 jadąc na Mszę Świętą miała zderzenie czołowe z samochodem, przewieziona do szpitala w Mostarze jest po 4 operacjach, które trwały 8 godzin, jest świadoma i wszyscy Maria Pavlović też, bardzo proszą o modlitwe w jej intencji o łaski potrzebne do życia według woli Bożej. Maryjo uzdrowienie chorych módl się za Anną, Pocieszycielko strapionych módl się za jej rodzina i bliskimi.

– zapuszczam sondę czy byliby chętni na pielgrzymkę na świętowanie beatyfikacji kard. Wyszyńskiego na Kriżevcu 12.08 – kiedy to będzie celebrowane tam święto Podwyższenia Krzyża. Wyjazd byłby w niedziele 5 września – powrót – wyjazd z Medziu w niedzielę 12 wrzesnia po południu/wieczorem. Powrót do Krakowa 13.09. – wtedy mozna jeszcze załapać się na rozpoczęcie odpustu w Mogile (Kraków) szczególnie dla osób, które są spoza Krakowa. Cena nie powinna odbiegac od tej, którą mieliśmy na Rocznicę: 580 zł + 180 euro + opłata za test.  Na wjazd do Bih potrzebny jest test antygenowy, lub 2 x szczepionka w okresie po 14 dniach od szczepienia do 180 dnia (czyli ważna jest pół roku).
osoby chętne na wyjazd proszone o kontakt – 501710620.

Pracodawca będzie mógł zwolnić pracownika jeśli ………
-czyli Rodacy wybraliście współmordercę, tak w skrócie można nazwać bo nad wszystkim panuje Prezydent, który sobie współmorderców dobrał do wykańczanie waszych dzieci i dorosłych a zarządzeń jest już mnóstwo do wykonywania ich planów. Wymyślają nowe zarządzenia, przepisy, aby Polakom bez żadnej odpowiedzialności Rządu utrudnić życie, a Episkopat AKCEPTUJE, czyli są w jednej bezbożnej „Partii”. Tak bardzo im zależy aby zmusić Polaków pod różnymi represjami
a na tłumaczenia marnują mnóstwo czasu za który płacą Polacy coraz większymi podatkami.
To jest zrozumiałe, bo gdyby te szczepionki nie były mordercze, to Rząd by nie nallegał.

Bóg Wszechmogący powiedział, że kto te szczepionki przyjmuje ma CIĘŻKI GRZECH, bo mają składniki śmiercionośne, czyli biskupi mają też ciężkie grzechy, bo w Kościele powinien rządzić Wszechmogący  Bóg i Boży Apostołowie zgodnie z Wolą Bożą a nie nie lucyfer – morderca. Księża powinni nawracać ludzi aby do Boga się zbliżali a oni od Boga odciągają. Sami nie chcą pytać swojego Przełożonego i innym nie pozwalają.

 

Jaka straszna profanacja!!! Diabeł nie poskramiany, pozwala sobie na coraz więcej!!!Wszedł do Domu Bożego, aby bezcześcić miejsce Święte!!! A gdzie są Katolicy, aby protestować i wynagradzać?

Ja, Matka was wszystkich, mówię wam: wkrótce będzie schizma w kościele, wszystko upadnie, Mój Ojciec zadrży w jego fundamentach.   

Splendor24.pl - sklep internetowy Naszej Przyszłości w Szczecinku Obraz "Nasza Pani z Tihaljiny" 30x40

Trevignano Romano, 15 sierpnia

Odmawianie Różańca Świętego w Caltanissetta

Umiłowane dzieci, dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie w waszym sercu. Moje dzieci, Wniebowzięta w ciele i duszy, jak również Synu, za przywilej, jaki mi dał zmartwychwstanie Jezusa, jestem tu, aby was prosić: nie okazujcie słabości, bo szatan was atakuje, abyście wpadli w grzech, uważaj, twoje nawrócenie musi nastąpić teraz, a nie jutro, ale teraz. Proszę was, abyście zwiększali swoją duchowość, co może się wydarzyć tylko wytrwałą modlitwą, musicie być jak ci, którzy już są w królestwie Bożym, pełni radości, miłości, braterstwa i uwielbienia Pana, tylko w ten sposób możecie być silni za wszystko, co się stanie. Dzieci, teraz wszystko jest gotowe, wrogowie zbliżają się i przyjdą z morza. Moje dzieci, wszystko, co zostało przepowiedziane, widzicie na własne oczy, a jednak wielu nadal nie wierzy. Ja, Matka was wszystkich, mówię wam: wkrótce będzie schizma w kościele, wszystko upadnie, Mój Ojciec zadrży w jego fundamentach. Mówię moim umiłowanym dzieciom (kapłanom), którzy podążają za prawdziwym magisterium: nie bójcie się, ponieważ wraz z moimi wiernymi ożywicie mój najkwitniejszy Kościół. Moje dzieci, w tej chwili będziecie prześladowani przez swoich przyjaciół i rodzinę, ale moi aniołowie zawsze będą was chronić, pamiętajcie, że ból i cierpienie ofiarowane w duchu wiary jest miłe Bogu dla waszego oczyszczenia. Teraz zostawiam was z moim świętym błogosławieństwem w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, amen. nie lękajcie się, bo sprawicie, że mój najbogatszy Kościół odrodzi się wraz z moimi wiernymi. Moje dzieci, w tej chwili będziecie prześladowani przez swoich przyjaciół i rodzinę, ale moi aniołowie zawsze będą was chronić, pamiętajcie, że ból i cierpienie ofiarowane w duchu wiary jest miłe Bogu dla waszego oczyszczenia. Teraz zostawiam was z moim świętym błogosławieństwem w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, amen. nie lękajcie się, bo sprawicie, że mój najbogatszy Kościół odrodzi się wraz z moimi wiernymi. Moje dzieci, w tej chwili będziecie prześladowani przez swoich przyjaciół i rodzinę, ale moi aniołowie zawsze będą was chronić, pamiętajcie, że ból i cierpienie ofiarowane w duchu wiary jest miłe Bogu dla waszego oczyszczenia. Teraz zostawiam was z moim świętym błogosławieństwem w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, amen.

Jest obecny Jezus, który prosi mnie, abym z nim odmówił Zdrowaś Maryjo, a potem mówi: w modlitwie Zdrowaś Maryjo są najpiękniejsze i najwspanialsze słowa skierowane do Mojej Matki. Błogosławię Cię!

 

Oszustwo na wielką skalę! Oni (synagoga szatana)
chcą naszej śmierci!
Dr Zbigniew Martyka OBALA PROPAGANDĘ rządu! Skąd oni biorą te dane?

 

PILNE! Dr Martyka, dr Basiukiewicz, dr Błochowiak i inni! Czy powinno się $ZCZEPIĆ dzieci ws. C-19?
Jak przygotować się na Ostrzeżenie,
Kary i Powtórne Przyjście Chrystusa?

Pieczęć Boga Żywego Świadectwa i konferencja (Polish Seal Seminar)

ROSZCZENIA ŻYDOWSKIE! – Media Narodowe / WAŻNE!- New York Jews Embrace Nazism_PLUS

GDYBY RZĄD W POLSCE CHCIAŁ BYĆ PRAWDZIWIE SPRAWIEDLIWY DLA POLAKÓW I DLA INNYCH NARODÓW, TO WŁADZĘ BY ODDAŁ PANU BOGU KRÓLOWI POLSKI DZIĘKI KTÓREMU ZAPANUJE POKÓJ, SZACUNEK, MIŁOSIERDZIE I SPRAWIEDLIWOŚĆ BOŻA, BO TERAZ PANUJE LUCYFER I JEGO DEMONICZNI LUDZIE, KTÓRZY SIEJĄ ZNISZCZENIA, CHOROBY I ŚMIERĆ.

UWAGA-Kliknij na obrazek lub nagłówek aby przeczytać cały artykuł lub wysłuchać program

Wtorek, 17 sierpnia 2021
ŚW. JACKA, PREZBITERA
Z dzieła Życie i cuda świętego Jacka, spisane przez Stanisława z Krakowa, lektora Zakonu Kaznodziejskiego
Oświecił serca Polaków światłem wiary
„Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką”. Stwórca wszechświata na początku tworząc niebo i ziemię, pozostawił ciemności nad bezmiarem wód. I rzekł: „Niechaj się stanie światłość. I stała się światłość”. I w ten sposób Bóg oświecił świat. A to, co uczynił u początku, dokonał też i przez błogosławionego Jacka. On, niby promień nowego słońca, rozproszył w Polsce ciemności grzechu, a serca Polaków oświecił światłem wiary. Światło dzienne przynosi ulgę w cierpieniach, budzi śpiących, każe śpiewać ptakom, a dzikie zwierzęta zapędza do ich kryjówek. Tak i święty Jacek, wysłany do Polski przez błogosławionego Dominika, wyzwolił Polaków z występków, obudził ich z uśpienia, skierował ku niebu i oswobodził z władzy szatana.
Imię Jacek wywodzi się ze słowa hiacynt, które oznacza zarówno kwiat, jak i szlachetny kamień. Oba te znaczenia dobrze się odnoszą do błogosławionego Jacka. Hiacynt bowiem jest rośliną o purpurowym kwiecie, Jacek zaś był w pokorze serca jak roślinka, co nie wystrzela wysoko w górę, był jak kwiat czysty i zdobny dobrowolnym ubóstwem. A szlachetny kamień tej samej nazwy, o blasku czerwieni, jest podobny do złota i jak złoto trwały. Tak i błogosławiony Jacek jaśniał światłością życia i głoszeniem Ewangelii, niezłomny w szerzeniu katolickiej wiary. Tak więc się tłumaczy znaczenie tego imienia.
Błogosławiony Jacek surowość życia przejął jak ze źródła od świętego Dominika. Odznaczał się bowiem pokorą serca, dziewiczą czystością, gorącą miłością Boga i bliźnich; była ona tak wielka, że widok strapionych i płaczących wyciskał z jego oczu strumienie łez i z płaczem błagał dla nich o zmiłowanie Boże. Miał zwyczaj spędzać noce w kościele i rzadko kiedy udawał się na spoczynek, a zmęczony czuwaniem, kładł się na kamieniu przed ołtarzem lub na ziemi i tak odpoczywał, a ciało swoje co noc aż do krwi chłostał. W piątki oraz w wigilie błogosławionej Dziewicy i Apostołów pościł o chlebie i wodzie, a wszystkie chwile swojego życia Bogu poświęcał. Zawsze bowiem oddawał się czy to nauce, czy głoszeniu słowa Bożego, czy słuchaniu spowiedzi, czy modlitwie lub też nawiedzaniu chorych i tak słowem i przykładem budował bliźnich.
W przeddzień uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny święty Jacek modlił się przed Jej ołtarzem w kościele swojego zakonu w Krakowie i gdy tak we łzach i modlitewnym uniesieniu rozważał Jej radosne i cudowne Wniebowzięcie, ujrzał wielkie światło spływające na ołtarz. Zbliżyła się do niego błogosławiona Dziewica i rzekła: „Synu mój, Jacku, raduj się, albowiem twoje modlitwy miłe są mojemu Synowi i Zbawicielowi i o cokolwiek będziesz prosił za moją przyczyną, to otrzymasz”. To rzekłszy, wśród świateł i chórów anielskich odeszła do nieba. A święty mąż Jacek, pocieszony tym objawieniem, z ufnością wypraszał u Boga to, czego pragnął.

Święty Jacek rozmawia z Matką Bożą

Jacek urodził się w Kamieniu Śląskim, w ziemi opolskiej, na krótko przed 1200 rokiem. Był synem szlacheckiego, możnego rodu Odrowążów, krewnym biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża i jego następcy, Jana Prandoty, również Odrowąża. Pierwsze nauki pobierał zapewne w Krakowie w szkole katedralnej. Być może jego nauczycielem był bł. Wincenty Kadłubek, który w kapitule krakowskiej mógł wówczas sprawować godność kanonika scholastyka (1183-1206). Jacek zamieszkał wtedy u stryja Iwona. Po ukończeniu szkoły katedralnej otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa Pełki lub bł. Wincentego. W 1219 r. był już kanonikiem krakowskim – został mianowany nim przez Iwona. Jest rzeczą prawdopodobną, że Iwo wysłał przedtem Jacka na studia teologiczne i prawa kanonicznego do Paryża i Bolonii. Sam wykształcony w Paryżu i w Vicenza, chciał, by i jego bratanek zdobył wiedzę i nabrał europejskiej ogłady. Jednak o tym źródła milczą.
W 1215 r. biskup Iwo – przebywając jako kanclerz księcia Leszka Białego na Soborze Laterańskim – poznał św. Dominika Guzmana. Po raz drugi zetknął się ze św. Dominikiem być może w Rzymie, kiedy w roku 1216 stał na czele delegacji polskiej, która miała złożyć hołd (obediencję) nowemu papieżowi Grzegorzowi IX. Wtedy prawdopodobnie wyraził życzenie, aby św. Dominik wysłał także do Polski swoich duchowych synów. Na to zapewne otrzymał odpowiedź, aby przysłał z Polski kandydatów. Kiedy więc Iwo został biskupem krakowskim (1218), udał się do Rzymu ze swymi kanonikami Jackiem i Czesławem. Iwo wrócił do Polski, a Jacek i Czesław pozostali w Rzymie u boku św. Dominika.Święty Jacek rozmawia z Matką BożąNakaz nowicjatu wtedy jeszcze nie istniał. Pojawił się on w zakonie św. Dominika dopiero w 1244 r. Dlatego po krótkim pobycie w rzymskim klasztorze św. Sabiny Dominik mógł obu kandydatów obłóczyć w habit z myślą rychłego wysłania ich do Polski. Bezpośrednią przyczyną decyzji wstąpienia do dominikanów przez Jacka i Czesława miały być niezwykłe wydarzenia, których obaj mężowie byli świadkami. W klasztorze św. Sabiny w Rzymie ujrzeli pewnego dnia św. Dominika w czasie Mszy świętej, uniesionego w ekstazie w górę. Tego właśnie dnia św. Dominik wskrzesił Napoleona, siostrzeńca kardynała Stefana, co głośnym echem odbiło się w Rzymie. Jacek i Czesław odbyli jedynie półroczny okres próby, po którym złożyli śluby na ręce św. Dominika.
Jeszcze tego samego roku (1219) jesienią Dominik wysłał obu Polaków do Bolonii. Szli pieszo o żebranym chlebie, jak to było wówczas w zakonie w zwyczaju, a nie konno, jak w czasie, gdy przybywali do Rzymu w orszaku biskupa Iwona. W Bolonii znajdował się wówczas główny i największy klasztor Zakonu Kaznodziejskiego. Pozostali tam rok, dokształcając się duchowo i umysłowo w obserwancji zakonu. Zdaniem niektórych pisarzy, dopiero teraz w roku 1220 lub nawet w 1221 Jacek i Czesław złożyli śluby, a nie w roku 1219. W maju 1221 r. w same Zielone Święta wzięli, być może, udział w kapitule generalnej Zakonu, na której utworzono pięć prowincji.
W roku 1221 św. Dominik lub jego pierwszy następca, bł. Jordan z Saksonii, wysłał grupę 4 braci do Polski. Prowincjałem ustanowił Pawła Węgra. Ponieważ ten musiał chwilowo zostać w Bolonii, na czele wyprawy ustanowił Jacka. Do Polski udali się więc pieszo Jacek, Czesław, Herman i Henryk Morawianin. Jacek niósł ze sobą, jak to było w zwyczaju, odpis bulli papieskiej polecającej biskupom nowy zakon. Za nimi po pewnym czasie podążył Paweł Węgier.
Jacek po drodze zatrzymywał się z towarzyszami swymi po klasztorach i domach księży. W miasteczku Fryzak na pograniczu Styrii i Karyntii zatrzymali się na dłuższy czas u kanoników regularnych. Kilku członków tego zakonu wstąpiło do nowej rodziny zakonnej św. Dominika. Jacek zostawił więc we Fryzaku jednego z kapłanów i brata Hermana Niemca wraz z nowymi kandydatami, a sam udał się do Lorch koło Linzu w Austrii. Stąd podążył do Pragi Czeskiej. Biskup Pragi przyjął ich bardzo serdecznie i prosił, by tam zostali. Ponieważ nie było jeszcze konkretnych propozycji, Jacek udał się z towarzyszami dalej do Krakowa.
Podróż Jacka z towarzyszami z Bolonii do Krakowa trwała kilka miesięcy. To świadczy o tym, że Jacek nie miał jeszcze konkretnego planu działania. Św. Dominik polecił mu badać po drodze możliwości pozyskiwania nowych członków i zakładanie nowych placówek. Jacek uczynił to najpierw we Fryzaku, a w kilka lat potem duchowi synowie św. Dominika założą również klasztor w Pradze i we Wrocławiu.Święty Jacek rozmawia z Matką BożąJesienią 1221 r. (6 sierpnia tego roku zmarł św. Dominik, jego następcą został wybrany bł. Jordan z Saksonii) Jacek z towarzyszami znalazł się w Krakowie. 1 listopada w Krakowie pierwszych synów św. Dominika uroczyście przyjął biskup Iwo. Zamieszkali oni początkowo na Wawelu, na dworze biskupim. 25 marca 1222 r. było już gotowe skromne zabudowanie przy kościółku Świętej Trójcy. Tam też uroczyście przenieśli się dominikanie. Jacek natychmiast zabrał się do budowy klasztoru i kościoła. Poprzedni kościół był drewniany i zbyt mały. Całość była gotowa w roku 1227. Koszty poniósł w całości biskup Iwo. Konsekracji nowego kościoła dokonał legat papieski kardynał Grzegorz Krescencjusz. W 1227 r. biskup Iwo dokonał uroczyście aktu przekazania fundacji. Dokument ten zachował się szczęśliwie po nasze czasy. Kiedy w dwa lata potem (1229) zmarł biskup Iwo w czasie swojej podróży do Włoch, dominikanie z wdzięczności sprowadzili jego ciało do Polski i umieścili je w swoim kościele w Krakowie. Biskup zażywał tak wielkiej czci, że oddawano mu cześć jako błogosławionemu aż do wydania dekretu przez papieża Urbana VIII (1634), który zabraniał oddawania czci osobom, które nie otrzymały oficjalnej aprobaty Stolicy Apostolskiej. Biskup Iwo darzył wielką czcią św. Dominika i sam zamierzał wstąpić do dominikanów krakowskich. Wystarał się nawet o zgodę papieża Honoriusza III (+ 1227). Jednak na wieść o tym z Polski posypały się protesty i papież zezwolenie swoje wycofał. Zachowały się listy papieża z grudnia 1223 r., pisane do biskupa Wrocławia i do kapituły krakowskiej, w których papież wyjaśnia, dlaczego najpierw wyraził swoją zgodę, a teraz ją cofa.
W roku 1225 przeorem w Krakowie został mianowany Gerard. Prowincjałem polsko-węgierskim był wówczas po Pawle Węgrze Teodoryk. Być może Jacek w tym czasie był już na Pomorzu, gdzie w Gdańsku i w okolicy miasta rozwijał żywą działalność. Zakon cieszył się niebywałym wzięciem. Garnęło się w jego szeregi wiele wybitnych jednostek. W bardzo krótkim czasie zaczęły się więc także mnożyć klasztory. Już w 1226 r. powstała odrębna prowincja polska. Jej pierwszym przełożonym został były student uniwersytetu paryskiego, Gerard. Na pierwszej kapitule prowincjalnej uchwalono wysłanie dominikanów do Pragi, Wrocławia, Kamienia Pomorskiego, Gdańska i Sandomierza. To, że kapituła uchwaliła założenie klasztorów w Gdańsku i Kamieniu Pomorskim, mogło być zasługą Jacka. Do Pragi został wysłany bł. Czesław, który jeszcze w tym samym roku założył tam klasztor, a w roku 1230 – w Iławie. W 1226 r. bł. Czesław założył konwent we Wrocławiu.
W 1228 roku Jacek został wybrany na kapitule prowincji delegatem na kapitułę generalną. Udał się więc w podróż w towarzystwie przeora konwentu sandomierskiego, Marcina, i prowincjała, Gerarda. Kapituła odbyła się w Paryżu. Wybór Jacka na delegata prowincji świadczy, że cieszył się on wówczas wielkim autorytetem. Na kapitule paryskiej wydzielono 6 klasztorów jako odrębną prowincję polską. Należały do niej domy w Krakowie, Gdańsku, Kamieniu Pomorskim, Sandomierzu, Pradze i we Wrocławiu. Liczba polskich dominikanów wynosiła wtedy ok. 50.

Święty Jacek wskrzesza NapoleonaW latach 1233-1236 głową polskiej prowincji był bł. Czesław. Jacek w tym czasie zakładał placówki dominikańskie na Pomorzu. Polska prowincja, zatwierdzona ostatecznie na kapitule generalnej w 1228 roku jako dwunasta z kolei, przeżywała swój prawdziwy rozkwit. Na Pomorzu dominikanów przyjął życzliwie książę Świętopełk. Powstały konwenty w Gdańsku i w Kamieniu Pomorskim (po roku 1225), w Chełmie i w Płocku (1233), w Elblągu (1236), potem w Toruniu, a nawet w Rydze, Dorpacie i Królewcu.
Jacek ustanowił przełożonym nad klasztorami pomorskimi swojego ucznia, Benedykta, a nad klasztorami litewskimi – Wita. Obaj do czasu wydania wspomnianego wcześniej dekretu papieża Urbana VIII (1634) cieszyli się chwałą błogosławionych. Wierny swoim założeniom ewangelizacji, zaraz po kapitule generalnej Jacek udał się na prawosławną Ruś, gdzie założył klasztor w Kijowie (po roku 1228). Misja ta musiała rokować wielkie nadzieje, skoro z tego czasu mamy aż pięć bulli papieskich. Jednak w 1233 r. książę kijowski, podburzony przez prawosławnych kniaziów, zlikwidował na pewien czas placówkę kijowską. Powodzeniem cieszyła się placówka dominikańska w księstwie suzdalskim pod Moskwą i w Haliczu, gdzie Jacek założył również konwent (1238). Według tradycji dominikańskiej, trzy lata wcześniej powstał ośrodek dominikański także w Przemyślu (1235).
Po Krakowie, Gdańsku i Kijowie przyszła kolej na Prusy. Systematyczną pracę nad nawróceniem Prusaków rozpoczęli już cystersi z Łekna od roku 1206. Ich trud misyjny wydawał pewne owoce. Z czasem jednak okazało się, że Prusacy są silniejsi. Konrad Mazowiecki sprowadził więc w 1226 r. do Polski Krzyżaków. Ci, zaraz po przybyciu na Mazowsze zwrócili się do generała Zakonu Kaznodziejskiego, bł. Jordana, o kapłanów tak dla własnej obsługi, jak też dla prowadzenia misji. Z polecenia generała chętnie Krzyżakom z pomocą pospieszyli dominikanie z klasztorów w Gdańsku, Chełmnie i Płocku. W tej akcji misyjnej brał żywy udział Jacek, który nie mógł przewidzieć przewrotnych planów Krzyżaków, którzy zagarniali tereny oczyszczone z pogaństwa dla siebie. 2 października 1233 r. odbył się w Kwidzynie zjazd, w którym wzięli udział przywódcy krzyżaccy, Henryk Brodaty, Konrad Mazowiecki, arcybiskup gnieźnieński Pełka i bł. Czesław – ówczesny prowincjał polski. Był na tym zjeździe również Jacek. Omawiano na nim plan akcji nawrócenia Prus. Zaborcza polityka Krzyżaków prawdopodobnie zniechęciła Jacka do dalszego angażowania się w akcję misyjną w Prusach.

Święty Jacek z monstrancją i figurą Matki Bożej

Jak wielki wpływ zdobyli dominikanie w tym czasie, świadczy to, że na cztery biskupstwa, założone na obszarze Prus w XIII w., trzy były w ręku dominikanów: biskupem Chełmna został były prowincjał polski, Henryk z Lipska (1245), diecezję pomezańską (Kwidzyn) otrzymał dominikanin Ernest (1249), a biskupem sambijskim (w Królewcu) został Theward (1251). Biskupem na Litwie w Wilnie został uczeń Jacka, Wit. Książę litewski Mendog przyjął chrzest i otrzymał z rąk papieża Innocentego IV koronę królewską (1253). W tym samym czasie książę ruski, Daniel, przystąpił do unii z Kościołem rzymskim i otrzymał z rąk tegoż papieża koronę (1253). Wcześniej, w 1248 r., zostali wyświęceni na biskupów inni uczniowie Jacka: Henryk dla Jaćwingów, Bernard dla Halicza i Gerard dla reszty Rusi. Były starania, aby w Łukowie utworzyć stałe biskupstwo dla nawracania pogańskich Jadźwingów. Wreszcie biskupem łotewskim został mianowany inny uczeń Jacka, Meinard. Wszyscy wymienieni biskupi cieszyli się chwałą błogosławionych. Niestety, piękne dzieło na Rusi zniszczył najazd Tatarów. W 1241 r. padły ich ofiarą klasztory w Haliczu i Kijowie. Litwę źle usposobił przeciwko chrześcijaństwu zaborczy i bezwzględny zakon Krzyżaków, tak że odpadła wtedy od Kościoła. Podobnie stało się z Jaćwingami. Prusaków zaś Krzyżacy do tego stopnia zniszczyli, że pozostała po nich zaledwie nazwa.
Według listy cudów, jakie nam zostawił biograf Jacka – lektor dominikański, o. Stanisław – wynika, że od roku 1240 Jacek mieszkał już w konwencie krakowskim. Przyczyną zaprzestania tak rozległej i dynamicznej akcji mogła być niechęć prawosławnych książąt ruskich, najazd Tatarów na Ruś i zaborcza polityka Krzyżaków, którzy paraliżowali wszelkie misyjne wysiłki polskich dominikanów. Zachowały się dwa dokumenty z lat 1236 i 1238, które zawierają podpis Jacka. Przyznają one Krzyżakom przywileje odnośnie ziem pruskich. Jacek występuje w nich jako świadek. Dowodzi to, że piastował wtedy jakiś urząd, przez co jego podpis był konieczny. Jednak rychło Jacek zawiódł się na zakonie rycerskim. Jako prawy syn św. Dominika nie mógł zrozumieć, że można ideę misyjną tak dalece wypaczyć.Lektor Stanisław podaje, że Jacek zmarł w Krakowie w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1257 r. po dłuższej chorobie. Być może forsowne podróże misyjne, w ówczesnych warunkach bardzo prymitywne i męczące, zniszczyły jego organizm. W tym czasie liczba klasztorów dominikańskich dochodziła do 30, w tym liczba konwentów, czyli pełnych, kanonicznych klasztorów, dochodziła do 20: w Polsce, w Prusach i na Pomorzu było ich 12, w Czechach i na Morawach – 8, a 10 klasztorów – na Śląsku. Liczba zakonników była szacowana na 300-400. Prowincja czeska została wyłoniona z polskiej dopiero w roku 1311.Święty Jacek z monstrancją i figurą Matki BożejJacek musiał swoim braciom zostawić wzór niezwykłej świętości i zakonnej obserwancji, skoro od samego początku jego grób był otoczony wielką czcią i otrzymywano przy nim niezwykłe łaski. W zapiskach konwentu krakowskiego z roku 1277 czytamy taki fragment: „W klasztorze krakowskim leży brat Jacek, mocen wskrzeszać zmarłych”. Rozpoczęto także starania o kanonizację, jak świadczy o tym fakt prowadzenia księgi cudów. Księga ta, prowadzona przy grobie Jacka w latach 1257-1290, przytacza ponad 35 niezwykłych wypadków. Jednak najazdy tatarskie, a potem walki o tron krakowski i dalsze wypadki sprawiły, że dopiero w XV w. ponowiono starania w Rzymie. Wskutek tych działań papież Klemens VII w roku 1427 zezwolił na obchodzenie święta św. Jacka w prowincji polskiej. Intensywne dalsze starania poparte przez królów polskich Stefana Batorego i Zygmunta III dały rezultat. 17 kwietnia 1594 r. papież Klemens VIII zaliczył uroczyście Jacka w poczet świętych. Jacek był siódmym z kolei dominikaninem wśród świętych, a piątym spośród Polaków wyniesionych na ołtarze. Relikwie św. Jacka spoczywają w osobnej kaplicy w kościele Świętej Trójcy w Krakowie w okazałym grobowcu. Kiedy w roku 1612 została utworzona dominikańska prowincja ruska, otrzymała za patrona św. Jacka. Św. Jacek jest otaczany czcią nie tylko w Polsce (zwłaszcza w Krakowie i na Śląsku), ale również w całej Europie, a także w obu Amerykach i Azji.
Jak głosi tradycja, Jacek Odrowąż nie przyjmował żadnych godności zakonnych. Skupił się na ważnych celach zakonu dominikańskiego na terenie Polski. Jego życie było przepełnione czcią dla Matki Bożej. Legenda głosi, że kiedy musiał w czasie najazdu Tatarów na Kijów opuścić miasto, zabrał ze sobą Najświętszy Sakrament, aby go uchronić od zniewagi. Wtedy z wielkiej kamiennej figury miała odezwać się Matka Boża: „Jacku, zabierasz Syna, a zostawiasz Matkę?” „Jakże Cię mogę zabrać, Matko Boża, kiedy Twoja figura jest tak ciężka?” Jednak na polecenie z nieba, kiedy uchwycił figurę, miała okazać się bardzo lekką. W kościele dominikanów w Krakowie pokazują dużą statuę kamienną pod nazwą „Matki Bożej Jackowej”.

W ikonografii Święty przedstawiany jest w habicie dominikańskim, z monstrancją w jednej ręce i figurą Matki Bożej w drugiej.

Módlmy się. Wszechmogący, wieczny Boże, dzięki Twojej łasce święty Jacek przez wytrwałe głoszenie Ewangelii odnowił i umocnił w wierze wiele narodów, † za jego wstawiennictwem pomnóż naszą wiarę, * abyśmy byli zdolni pracować dla Twojej chwały i zbawienia ludzi. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

PILNE! „Trwa HOLOCAUST XXI wieku!” Słynna modelka OSTRO o zarzutach ws. antysemityzmu i homofobii!

https://www.youtube.com/watch?v=RjDQgUzzfy0

 

Przed obejrzeniem w/w programu sugeruję przeczytanie poniższego zakłamania bełkotu na temat tzw. Syjonizmu = Faszyzmo-Rasizmowi !!!

Mit dobrego żyda

ADMINISTRATOR

JUDAISM & ISLAM

04 AUGUST 2021

HITS: 154

EMPTY

John Alan Martinson Jr przedstawia mit dobry żyda:

Mit dobrego żyda

Autor: John Kaminski

tłumaczył: Pluszowy Miś

źródło: https://therebel.org/kaminski/593060-the-myth-of-the-good-jew

Uwagi do kogoś, kto ukrywa największe zbrodnie wszystkich żydów za pomocą używania terminu syjonista.

To nie syjoniści zabili 66 milionów nie-żydów w Rosji, tylko to byli żydzi, którzy sami siebie nazywali komunistami, a byli wspierani przez żydów, którzy sami siebie nazwali Amerykanami czy Brytyjczykami, a którzy przejęli kontrolę nad zachodnimi finansami, systemami prawnymi i systemami prowadzenia wojen.

Syjoniści nie zaplanowali i wykonali ubój rytualny połowy Francji pod pretekstem zmiany kolejnych marionetek, tylko byli to żydzi, którzy nazywali sami siebie Jakobinami, co uczynili z pomocą kontrolowanego przez żydów brytyjskiego wywiadu, który sam siebie nazwał Anglikami.

Syjoniści nie przejęli kontroli nad Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią i Związkiem Sowieckim w celu zduszenia w zarodku próby wybicia się na niezależność ekonomiczną Adolfa Hitlera, tylko to byli żydzi, którzy oszukali cały świat, aby myślał, że to siły wolnego świata. I rację mieli gen. George Patton i Charles Lindbergh, gdy właściwie zrozumieli ten fakt, i kiedy wielokrotnie mówili o żydowskiej kontroli amerykańskich mediów, rządu i opinii publicznej.

Sigmund Freud może i był sobie syjonistą, który wypaczył umysły na całym świecie przy pomocy swego szalonego bełkotu, ale był on po pierwsze i przede wszystkim żydem.

Albert Einstein mógł być syjonistą, który wymyślił fałszywą naukę o fizyce kwantowej, ale był on po pierwsze i przede wszystkim żydem.

I to nie byli syjoniści, którzy rozpoczęli ludobójstwo Palestyńczyków, sprostytuuowali wszystkie zachodnie rządy łapówkami, szantażem i morderstwem, manipulują machinę wojenną tych rządów w celu bezustannego niszczenia narodów świata, po tym, jak wywlekli na światło dzienne największy bluff fałszywej flagi wszechczasów – 9/11; tylko to byli żydzi, którzy nazwali siebie obywatelami izraelsko-amerykańskimi i doszczętnie ograbili Amerykę i resztę świata, a wszystko to dlatego, że wykonują rozkazy Talmudu, jaki nakazuje WSZYSTKIM żydom zabijać lub zniewolić wszystkich nie-żydzów całego świata, co roku przysięgać, że będą kłamać we wszystkim, co mówią, i cieszyć się będą w święta, które wszystkie mają ten sam motyw – złowrogi mord na nie-żydach przez całą ludzką historię, co bez problemu można zaobserwować, gdyż wyraźnie odzwierciedla ten fakt kondycja współczesnego świata, i jest tak dzięki żydom, a nie wszelakiej maści syjonistom, którzy kontrolują Wall Street i Skarb USA i wykrwawiają wszystkich nie-żydów całego świata na ŚMIERĆ.

Nigdy nie chybicie, gdy wskazujecie palcem mówiąc, to tylko syjoniści, to oni są problemem – O nie, przecież winni nie są dobrzy żydzi, oni są przecież po naszej stronie, można o nich  powiedzieć, że pracują na sprawiedliwość. Tak, Ty – i Rense, wraz ze wszystkimi jego tajnymi żydami bulgoczącymi propagandę, i Kirwan, i Judy Andreas, i Henry Makow, i Gordon Duff, i Brother Natanael, i Tarpley, i Livergood i wszyscy inni utajeni żydzi oraz żydowscy sponsorzy i prawnicy nakręcający fikcję, że są po tej samej stronie, co prawdziwe istoty ludzkie, lecz zakazują otwierać usta tym wszystkim nie-krętaczom, którzy rzeczywiście mówią otwarcie o miłośnikach Talmudu, jacy kontrolują rząd amerykański i aparat mediów, mamiąc ludzi, aby myśleli, że to tylko syjoniści są prawdziwym źródłem zła – jeśli jesteś częścią tej zwodniczej grupy, broniącej tych “dobrych żydów”, którzy pomagają uwolnić nas od złych żydów, to sam jesteś częścią problemu.

Proponuję bez dalszej zwłoki, abyś obejrzał filmik Johna Alana Martinsona – Mit dobrego żyda, a potem wyjdź i znajdź mi choć jednego dobrego żyda, który opowie ci otwarcie i szczerze o fałszerstwach holokitu, o przysiędze Kol Nidre, o żydowskim handlu nerkami i przemyśle białego niewolnictwa, seksualnej perwersji amerykańskich szkół, wyborów i rozrywki, o uroczych rabinach, którzy nazywają ludzi zwierzętami i zachęcają do rzezi dzieci, a także o ludziach takich, jak Richard Falk i Gilad Atzmon, którzy udają, że żydzi nie mieli nic wspólnego z 9/11 lub ustawianiem amerykańskich wyborów. A gdy już uda ci się takiego znaleźć, należy się upewnić, że zaraz nazwą ich syjonistami, gdy tylko dasz im okazję ucieczki do swoich zwyczajowych zbrodni.

Należy pamiętać o tym, co już powiedziałem, że Talmud jest sercem ciemności w historii ludzkości, że to wcale nie syjoniści, co jest wyrażeniem uwielbianym w użytku, ponieważ jest świetnym wytrychem słownym. Bez znaczenia jest, jak gładka jest ich mowa i jak sympatyczni się wydają, bowiem mówimy o nędzy i przekleństwie tego świata, jakimi są wszyscy żydzi, zaangażowani w spisek przeciwko ludzkości, przeciwko samemu życiu, a Ty i Kirwan, i Rense, i Duff i Andreas śpiewajcie sobie dalej kumbiyah i bądźcie ze sobą razem w tym nonsensie. Tak jak i ty, ci naciągacze opanowali język zwodzenia, zbijania z tropu, odwracania oburzenia w tak dokładny sposób tylko po to, żeby ulubionym słowem-przykrywką stało się słowo syjonista, aby nie wszyscy żydzi byli obwiniani za najbardziej haniebne zbrodnie przeciwko niewinnym ludziom w historii ludzkości.

Przez twój upór przy użyciu słowa syjonista, stajesz się tym samym częścią tej podpuchy, tej przykrywki mającej chronić żydów. No więc idź i krzycz przez ramię takich, jak Arthur Topham czy Norman Finkelstein czy Jim Kirwan lub tysiąc innych pozerów, którzy wywlekają na światło dzienne „grozę syjonistyczną”, a który w tym samym czasie ukrywają współudział wszystkich żydów w tych zbrodniach przeciwko nie-żydowskiej ludzkości.

Czy to dosyć jasne dla ciebie, czy może za mało? Masz pytania? I pamiętaj, co jeszcze mówiłem (jeśli znasz trochę moje prace). To jest zbrodnia przeciwko ludzkości – bronienie żydów, żydostwa i judaizmu, a przez tchórzliwe etykiety stajesz się jej wyraźnie winny.

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2013/03/26/mit-dobrego-zyda/

https://forward.com/opinion/401670/how-the-myth-of-the-good-jew-hurts-us-all/

Bill Gates: Wdrożona kropka kwantowa, lucyferaza w szczepionce

WALKA O CZŁOWIEKA JUŻ TRWA I PRZYKRO, ŻE NIE BRONI NAS EPISKOPAT ANI RZĄD – TO JAKIEJ NARODOWŚCI ONI SĄ I KOMU SŁUŻĄ OD LAT?

Temat: Zaostrza się walka o człowieka

                                     logo

          Zaostrza się walka o człowieka

         

W swoim dziele stworzenia Bóg powołał do istnienia duchy czyste, obdarowane wolną wolą, inteligencją i mocą, które miały być w szczególnej relacji do swego Stworzyciela, miały pełnić Jego wolę, ale nie z przymusu, lecz z miłości miały Mu służyć. Część z nich wypowiedziała Bogu posłuszeństwo i sprzeciwiła się Jego woli. To odrzucenie Boga stało się dla nich potępieniem: z własnej, wolnej woli stały się zamiast dobrymi duchami – duchami zła, buntu i nienawiści do Boga.

Szatan nie śpi

Hebrajskie słowo „szatan” oznacza „przeciwnik” i dotyczy wszystkich duchów, które zbuntowały się przeciwko Bogu. Zaślepiony nienawiścią do Boga szatan chce zniszczyć także to, co On stworzył. Obrócił siłę przede wszystkim przeciw człowiekowi, którego Bóg stworzył na swój obraz i podobieństwo. W swoim planie zniszczenia wykorzystuje całą swoją wybitną inteligencję, udając, że niesie dobro i szczęście człowiekowi, ale w rzeczywistości szykuje mu zgubę.

Obecność i działanie szatana we współczesnym świecie stają się coraz groźniejsze, w miarę jak maleje w człowieku dążenie do świętości i potrzeba relacji ze Stwórcą i Odkupicielem. Walka o człowieka się zaostrza. Jedna ze współczesnych mistyczek słyszała słowa archanioła Michała, który powiedział:

„Dziś prawie całe piekło wyszło na ziemię i idzie walka o każdą duszę ludzką”.

Ratunek z opętania złem to przede wszystkim spowiedź – szczera i dająca pełen obraz sytuacji moralnej penitenta. Spowiednik zawsze chce pomóc, ale musi mieć wiedzę o okolicznościach grzechu. Byłoby dobrze, aby kolejne spowiedzi miały miejsce u tego samego kapłana, aby ten mógł podjąć się roli kierownika duchowego.

więcej: https://milujciesie.org.pl/zaostrza-sie-walka-o-czlowieka.html

PRZYSZŁOŚĆ ŚWIATA ZALEŻY OD LUDZI – JEŚLI UZNAJĄ APOSTOŁOWIE BOGA – JEDYNEGO PRZYJACIELA JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLEM POLSKI TO BÓG WSZECHMOGĄCY OCALI ZIEMIĘ CAŁĄ I ODDALI KARY JEJ ZNISZCZENIA. JEŚLI NIE, TO KARY BOŻE DLA FARYZEUSZÓW ZA ŚMIERĆ MILIARDÓW LUDZI I ZNISZCZENIE PIĘKNEJ ZIEMI BĘDĄ WIECZNE W PIEKLE.

 

Wstrząsy się nasilą i naród po narodzie ucierpi według plamy grzechu, jaki deprawuje jego rdzeń.

 

Pożary w Grecji. Potężny żywioł nawiedził wyspę Evia,

ewakuowano dziesiątki osób

https://www.youtube.com/watch?v=Koto78qV5bE

Pożary we Włoszech

https://www.youtube.com/watch?v=BE4e55GZDeQ

Apokalipsa w Turcji! Materiał z najgorszej powodzi w historii kraju!

https://www.youtube.com/watch?v=eZg4nByn7I8

KSIĘGA PRAWDY

Orędzie 478, piątek, 6 lipca 2012, godz. 16.15

Musicie się teraz dowiedzieć, że zmiany już się rozpoczęły – jak zostało to przepowiedziane. Rośliny uprawne nie będą przynosić takich owoców jak dawniej, a pory roku nie będą już tym, czym były.

Zmiany te pochodzą z ręki Mojego Przedwiecznego Ojca, a polegają na wprowadzeniu na ziemi nowych praw, które zostaną zauważone przez każdego człowieka.

Nic, co oparte jest w świecie na prawach natury, pozostanie takim, jak kiedyś.

Morza się podniosą, wody się wyleją, ziemia zadrży, a gleba stanie się jałowa.

Mój Ojciec nałoży wielką karę, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się grzechu, który jest dla Niego źródłem wielkiej zgryzoty.

Te narody, które sprzeciwiają się Jego Prawom, będą wiele cierpieć. Już wkrótce zrozumieją, że ich grzechy nie będą dłużej tolerowane i że zostaną ukarani.

Ta kara ma ich powstrzymać od przenoszenia tej zarazy na inne dusze, a jeśli nie zejdą ze swoich złych dróg, zostaną do tego zmuszeni za sprawą Boskiej interwencji.

Wstrząsy się nasilą i naród po narodzie ucierpi według plamy grzechu, jaki deprawuje jego rdzeń.

Przywódcy, którzy pójdą za antychrystem, nie uciekną przed okiem Mojego Ojca i zostaną zniszczeni.

Mój Ojciec ukarze tych, którzy dowodzą teraz złymi rządami, aby ocalić Jego dzieci z ich złej ręki.

On nie będzie bezczynnie stać i się przyglądać, jak ci przywódcy, idący za antychrystem, który pozostaje na razie w ukryciu, niszczą Jego dzieci.

Jedna trzecia ziemi zostanie zniszczona, gdy aniołowie ześlą ogień z czterech stron Nieba.

Wtedy wielu zrozumie, że coś jest nie tak i że zostało to wywołane gniewem Mojego Ojca.

Dopiero wtedy, gdy ziemia zostanie oczyszczona, może nastąpić Moje Powtórne Przyjście.

Pieczęć Boga Żywego będzie chronić was wszystkich i każdego z osobna.

http://ostrzezenie.net/wordpress/2012/07/06/jedna-trzecia-ziemi-zostanie-zniszczona-kiedy-aniolowie-wyleja-ogien-z-czterech-narozy-niebios/

Trzęsienia ziemi, burze, powodzie i nietypowa dla sezonu pogoda połączą się, aby oczyścić ziemię z trucizny. Ziemia, morza i powietrze również zostaną oczyszczone w przygotowaniu do Nowego Raju, kiedy Niebiosa i Ziemia połączą się w jedno.

http://ostrzezenie.net/wordpress/2012/12/08/ostrzezenie-oczysci-boze-dzieci-w-trakcie-przygotowania-na-moje-powtorne-przyjscie/

 

PILNE! „Trwa HOLOCAUST XXI wieku!” Słynna modelka OSTRO o
zarzutach ws. antysemityzmu i homofobii!
https://www.youtube.com/watch?v=RjDQgUzzfy0
GDYBY NYCZ I WIELU JEGO KOLEGÓW PO FACHU MIELI WSTYD I BOJAŹŃ PRZED PANEM BOGIEM, TO PYTALIBY SWEGO PRZEŁOŻONEGO O WSZYSTKO, ALE ŻYDZI NIENAWIDZILI OD POCZĄTKU PRAWIE BOGA OJCA, TO I JEGO SYNA NIENAWIDZĄ, A SZCZEGÓLNIE KRÓLA I NISZCZĄ PO KOLEI WSZYSTKO PRZEZ PYCHĘ I RZĄDZĄ BEZBOŻNIE.
„Czasem się wstydzę”. Kard. Nycz: Widać korelację między szczepieniami a poziomem religijności
W rozmowie z portalem deon.pl duchowny zwrócił uwagę, że po analizie mapy Polski, która przedstawia poziom zaszczepienia w danych regionach, widać „ścisłą korelację między sczepieniami a poziomem religijności, czy z wynikami głosowania”. – Czasem się wstydzę, że taka korelacja jest – dodał.
Metropolita warszawski zaznaczał, że jest daleki „od nieszanowania czyjejś wolności”, a także przekonań osób wyrażających inne poglądy. – Jest jednak pewien porządek, który trzeba włączyć w tego typu kwestiach nadzwyczajnych, jaką jest sytuacja pandemii koronawirusa, czyli sprawa bezpieczeństwa społecznego. I jeżeli dla tego bezpieczeństwa konieczne są działania, które na podstawie dzisiejszej wiedzy po prostu są potrzebne, to trzeba je wprowadzać, bo wchodzimy już w zakres piątego przykazania, czyli troski o czyjeś zdrowie – przekonywał.
Kardynał Nycz w lipcu zaapelował do proboszczów archidiecezji warszawskiej, by zachęcali parafian do szczepień przeciwko koronawirusowi.
„Wierzę fachowcom”
– Nie jestem fachowcem i mój pogląd nie fachowca, ale człowieka doświadczonego, a zarazem księdza i biskupa jest taki: trzeba w życiu opierać się na jakimś przekonaniu […] W tej dziedzinie wierzę fachowcom, wierzę tym, którzy się znają, wierzę profesorom, badaczom i lekarzom, którzy mają doświadczenie zetknięcia się z wirusem. A znakomita większość z nich i badania, które są dzisiaj znane, pokazują, że ludzie zaszczepieni rzadziej lub całkiem rzadko trafiają do szpitala – podkreśla duchowny.
Kardynał Nycz zaznaczył także, że szczepionka na pierwszym miejscu nie jest przeciwko zakażeniu koronawirusem, a przeciwko przenoszeniu choroby „i przeciwko temu, żeby ludzie doświadczyli ciężkiej choroby i trafili do szpitala”.

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen
Nie żyje ks. abp. Henryk Hoser
„A miał zaangażować Kościół do promocji szczepień. Nie zdążył. Ciekawe, kto będzie następnym? A będzie na pewno, i chyba jeszcze nie jeden – póki się wreszcie nie przestraszą i nie dadzą nam święty spokój.” – Michał Sybirak
Ks. Dominik Chmielewski – Dla Zakochanych w MARYI. 💙 PIĘKNE💙
https://www.youtube.com/watch?v=tPck9zr2IaU
Wniebowzięta – pierwsza miłość świata | Podcast
TY KTORA SWIECISZ JAK ZORZA MARYJO
 
Maryjo, śliczna Pani – 8-letnia Irminka śpiewa piękną maryjną pieśń.
WSZYSTKO SIĘ ZAWALI, NIEBO ZABARWI SIĘ NA CZERWONO. TREVIGNANO ROMANO, GISELLA CARDIA ORĘDZIE MARYI.mp4
 
można-można
 
Lekarz Izraelski; 95% ciężkich przypadków w szpitalach jest u zaszczepionych

 

ABSOLUTNIE TRUDNE DO ZROZUMIENIA, ŻEBY TAK DUŻO LUDZI, TAKŻE BISKUPI I KSIĘŻA, KTÓRZY WIEDZĄ ZA CO SPADA SIĘ DO PIEKŁA A WYBIERAJĄ WIECZNOŚĆ W NIEGASNĄCYM PIEKLE. TAK DUŻO JEST FILMÓW O PIEKLE I ZA JAKIE GRZECHY TAM SIĘ SPADA A WYBIERAJĄ WIECZNE MĘKI. BÓG  PRZEMAWIA DO WIELU LUDZI, TEMAT ZNANY OD WIEKÓW, ŻE BÓG WSZECHMOGĄCY ZWYCIĘŻY LECZ ZOSTANĄ TYLKO BOGU ODDANI LUDZIE BEZ GRZECHÓW, BO PRZEZ LUCYFERYCZNYCH LUDZI BĘDĄ WOJNY I NIESZCZĘŚCIA.

CZASY OSTATECZNE – CYFROWA IDENTYFIKACJA ”ZNAKU BESTII” JUŻ TU JEST.

45. Nowenna Pompejańska za Polskę

Zachęcam wszystkich, komu leżą na sercu losy Polski

(a teraz nawet świata), do uczestnictwa w tej kolejnej

Nowennie (od 21 sierpnia do 13 października) .

Obrazek zablokowany z powodów bezpieczeństwa

Nadal będziemy się modlić (aż do skutku) w następujących szczegółowych intencjach:

  1. O ZWIEŃCZENIE INTRONIZACJI JEZUSA CHRYSTUSA NA KRÓLA POLSKI ZGODNIE Z WOLĄ BOŻĄ
  2. ZA KAPŁANÓW I BISKUPÓW POLSKICH

III. O JAK NAJSZYBSZE OGŁOSZENIE PRZEZ KOŚCIÓŁ V. DOGMATU MARYJNEGO (O WSPÓŁODKUPICIELCE, ORĘDOWNICZCE I POŚREDNICZCE WSZYSTKICH ŁASK).

  1. O POKÓJ NA ŚWIECIE
  2. DZIECI ZAGROŻONYCH ABORCJĄ I NAWRÓCENIA BŁĄDZĄCYCH RODAKÓW

Zgłaszać się można na mail msybirak@gmail.com

lub na tym Forum: https://urbietorbi-apokalipsa.net/pl/aktualnosci.html

 

Ten Naród Żydowski wybrany przez Boga Ojca jest bardzo dziwny – ma tak dużo przykładów Bogu Ojcu nieposłuszeństwa za co bardzo dużo razy „płacił” swoją tragedią i nadal to samo robi. Wyrzekli się najlepszego Przyjaciela Boga Wszechmogącego i uciekli do Egiptu a mimo zdrady Bóg Ociec ulitował się nad nimi i wyprowadził ich do Ziemi Obiecanej. Niestety znowu zdradzili Boga bo nalepili cielców i zamiast 40 dni szli 40 lat. Dopiero odzyskali wolność w 1960 roku i nadal chcą rządzić całym światem bezbożnie, czyli po diabelsku.

TRZECIA WOJNA ŚWIATOWA ZNOWU PRZEZ EPISKOPAT ŻYDOWSKI W POLSCE.

http://ksiegaprawdy.pl/2021/05/12/druga-pieczec-iii-wojna-swiatowa-2/

Modlitwa Krucjaty 54

Modlitwa do Ojca o osłabienie wpływu trzeciej wojny światowej

O Ojcze Niebieski, w Imię Twojego Syna umiłowanego, Jezusa Chrystusa, Który ogromnie cierpiał za grzechy ludzkości, prosimy, pomóż nam w tych trudnych czasach, które mamy przed sobą.

Pomóż nam przetrzymać prześladowania planowane obecnie przez chciwych rządzących i tych, którzy chcą zniszczyć Twoje kościoły i Twoje dzieci.

Drogi Ojcze, błagamy Cię, abyś pomógł wyżywić nasze rodziny i uratować życie tych, którzy będą zmuszeni do wojny wbrew ich woli.

Kochamy Cię, drogi Ojcze.

Błagamy Cię, abyś pomógł nam w potrzebie.

Ocal nas od uścisku antychrysta.

Pomóż nam przetrwać jego znamię – znamię bestii, odmawiając jego przyjęcia.

Pomóż tym, którzy Cię miłują, pozostać wiernymi Twojemu świętemu Słowu w każdym czasie, tak abyś mógł udzielić nam Łask, byśmy przetrwali w ciele i duszy.Amen.

 

To teraz J.Kaczyński dla jakiej nacji otworzy granice Polski? Jest w Rządzie kupę lat a Lech, brat z jego udziałem sprowadził do naszej katolickiej Ojczyzny wrogów masonerię żydowską „Lożę Polin” – „B,nai B,rith” która rządzi bezbożnie i niszczy. Gdyby pozwolili rządzić Panu Bogu Cudownemu KRÓLOWI POLSKI to by nie było szczepionek, ani żadnych chorób, nikt by ze stanowiska nie wyleciał, bo Bóg Król zamieni serca na miłosierne i zapanuje POKÓJ i SZACUNEK i MIŁOŚĆ tak bardzo oczekiwane. 
Kaczyński przeprowadza zamach stanu – Jan Piński
Polacy by nie mieli żadnej pretensji do rządzących Polską Żydów, gdyby chcieli być prawdomówni i pracowici na korzyć Narodu i Państwa Polskiego, bo Polacy gdziekolwiek wyjeżdżają, to zawsze walczą o prawdziwą Prawdę i Sprawiedliwość, o Kościoły, są uczciwi we wszystkim, bo są katolikami – nie ma w naszym Narodzie „odszczepieńców”, chyba że to ci „obcy”. Od lat panujący Rząd a nie zawsze są w nim Polacy wykorzystuje naiwność Polaków i szabruje, niszczy, sprzedaje majątek Narodu, morduje szczepionkami i psychicznie zakazując uczestniczenia a Nabożeństwach i zakazywał nawiedzenia cmentarzy, chociaż Synagogi były otwarte bez żadnych restrykcji. Najbardziej nie umiemy zrozumieć naszych niby Apostołów z Episkopatu, bo nie pytają swego Przełożonego Boga Wszechmogącego który przecież żyje i czeka na rozmowy z nimi, bo chce pomagać, ale dał nam wolną wolę i niczego nie nakazuje ale chce rozmawiać na zasadzie Przyjaciela i Zbawiciela. A oni pyszni sami rządzą bezbożnie i dlatego na świecie jest samo ZŁO, samo ZŁO. Bóg jednak poprzez kataklizmy przemawia, że idą sami złą drogą i nas nią prowadzą do zniszczenia Bożej pięknej Ziemi, bo lucyfer tylko nienawidzi i niszczy.

 

Rząd szykuje nam przekręt stulecia za kilka tygodni!
30 Dni Izolacji Za Samo Podejrzenie! Wstęp Do Przymusu!
Druk 1449 Pod Medialną Osłoną Lex TVN – Ator
PILNE! Druk 1449 – czym naprawdę jest i o co w nim chodzi?
P. Sterkowski o terrorze sanitarnym i TVN
Rząd szykuje kolejny lockdown! PiS poradził sobie z
epidemią najgorzej w Europie
PILNE! Lekarze w Sejmie UJAWNIAJĄ szokujące fakty ws.
przymusu $ZCZEPIEŃ dzieci! Braun i lekarze!
Powstaje nowy serial PCh24TV! || Jaka jest prawda?

Orędzie Matki Bożej – Trevignano Romano – Gisella Cardia, 11/08/21

„Umiłowane dzieci, dziękuję wam, że wsłuchaliście się w moje wołanie w waszych sercach. Moje kochane dzieci, módlcie się tak bardzo, aby wielu waszych braci miało siłę do odrzucenia zła. Spójrzcie na świat, płonie, morza i wody wdzierają się do domów, jesteście u szczytu chaosu. Dzieci moje, módlcie się, aby wszyscy mogli rozpoznać jedynego Boga. W tych czasach wielu zwraca się do fałszywych doktryn, które przytłaczają jedyną prawdę.
Moje dzieci, sytuacja nie poprawia się, jest coraz gorzej, powodując załamanie gospodarki, komunizm weźmie górę i to jest jeden z powodów, dla których mówię wam, że wkrótce będziecie zmuszeni ukrywać się dla mas.
Pamiętajcie również, że zostaliście wybrani, aby być świadkami tego wszystkiego, co zostało przepowiedziane, więc bądźcie silni w wierze, moi aniołowie i archaniołowie będą was chronić, jesteśmy w ostatecznej bitwie, nigdy się nie bójcie. Módlcie się za Turcję.
Teraz błogosławię was w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen.

 

ŚW. ROCHA

Święty Roch

Homilia św. Jana Chryzostoma, biskupa, do Listu do Rzymian

Chrystus nakazuje miłosierdzie

Bóg Syna swego dał; a oto ty nie chcesz dać chleba Temu, który dla ciebie został wydany i zgładzony. Dla ciebie nie oszczędził Go Ojciec, chociaż jest Jego prawdziwym Synem; ty zaś nie zauważasz Go, jak ginie z głodu, a przecież masz udzielić z tego, co jest Jego własnością, udzielić ze względu na twoje własne dobro.

Cóż gorszego może być od takiej niegodziwości? Dla ciebie wydany, dla ciebie zgładzony, dla ciebie wędruje głodny. Gdy dajesz, to z tego, co stanowi Jego własność, aby samemu odnieść korzyść; ale nawet tego nie czynisz.

Czyż ci, którzy tylu zachętami nawoływani, trwają nadal w szatańskiej swej nieludzkości, nie są bardziej nieczuli niż kamienie? Ale nie wystarczyło Mu ponieść krzyż i śmierć; zechciał nadto stać się ubogim i podróżnym, bezdomnym i nagim, więźniem i chorym, aby cię przynajmniej w ten sposób przywołać.

Jeśli nie chcesz odwzajemnić się jako Temu, który za ciebie cierpiał, to jednak z powodu mego ubóstwa ulituj się nade Mną. A jeśli z powodu ubóstwa nie chcesz, niechże wzruszy cię choroba albo więzienie. Gdy nawet i to nie wywoła ludzkiego odruchu, zważ na małość mej prośby. Nie proszę o nic wielkiego: kawałek chleba, dach nad głowę, słowo otuchy.

Gdybyś i potem trwał nadal obojętny, okaż współczucie przynajmniej ze względu na królestwo niebieskie, przynajmniej na nagrodę, którą obiecałem. A może i na to wcale nie zważasz?

Poddaj się przynajmniej naturalnemu odruchowi widząc nagiego i wspomnij moją na krzyżu nagość, którą zniosłem dla ciebie. A jeśli tej nie chcesz pamiętać, to przynajmniej tę, którą znoszę teraz w ubogim i nagim.

Niegdyś byłem dla ciebie w więzieniu, dla ciebie i teraz jestem, abyś poruszony więzami jednymi albo drugimi, zechciał okazać Mi nieco współczucia. Niegdyś byłem dla ciebie głodny, teraz znowu jestem, pragnąłem wisząc na krzyżu, a teraz pragnę w ubogich, aby cię tym lub tamtym do siebie pociągnąć i dla twego własnego zbawienia uczynić miłosiernym.

Proszę cię zatem, abyś obdarzony tysiącem dobrodziejstw, zechciał się Mi odwzajemnić. Nie domagam się jak od tego, kto jest Mi winien, lecz wynagradzam jak dobroczyńcę i za drobne przysługi obdarowuję królestwem.

Nie mówię: „Połóż kres memu ubóstwu”, ani „uczyń Mnie bogatym”, chociaż to dla ciebie stałem się ubogim, ale tylko o chleb proszę, odzienie i trochę pociechy w trudnym położeniu.

Gdy jestem w więzieniu, nie wymagam, abyś uwolnił Mnie od więzów i wyprowadził; proszę o jedno tylko: abyś Mnie dla ciebie uwięzionego nawiedził. Tyle miłości Mi wystarczy i za nią daję niebo. Chociaż sam z daleko straszniejszych więzów cię wyzwoliłem, jednak to Mi wystarczy, gdy zechcesz Mnie uwięzionego odwiedzić.

Mógłbym wprawdzie i bez tego obdarzyć cię chwałą, ale chcę być twoim dłużnikiem, abyś wraz z nagrodą miał także niejako do niej podstawę.

Święty Roch

Niewiele zachowało się pewnych wiadomości o św. Rochu. Jest pewne, że zmarł przed rokiem 1420, gdyż wtedy pojawia się jego pierwszy żywot i pierwsze ślady jego kultu. Urodził się w wieku XIV w Montpellier (południowa Francja). Jego rodzice mieli należeć do zamożniejszych w mieście. Kiedy przez długi czas nie mieli dziecka, uprosili sobie syna modlitwą i jałmużnami.
Roch stracił rodziców w młodym wieku. Wówczas, idąc za radą Ewangelii: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie” (Mt 19, 21), pieszo, z kijem podróżnym w ręku udał się z pielgrzymką do Rzymu. Nie doszedł jednak do Wiecznego Miasta, gdyż w miasteczku włoskim Acquapendente zastał epidemię dżumy. Zatrzymał się tam, aby zarażonym spieszyć z pomocą, nie bacząc, że sam naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwo. W nagrodę za to heroiczne poświęcenie dla bliźnich Pan Bóg miał go obdarzyć łaską uzdrawiania. Zjednało mu to sławę świętego. Uciekając przed otaczającym go tłumem wielbicieli, opuścił miasto i udał się do Rzymu, gdzie spędził ok. 3 lat, nawiedzając kościoły, opiekując się chorymi i ubogimi.W drodze powrotnej do Francji zatrzymał się w Loreto. W Piacenza znowu zastał epidemię dżumy. Przy posłudze chorym zaraził się. Znalazł się jednak pewien zamożny człowiek, który się nim zajął. Kiedy Roch wyzdrowiał, udał się dalej na północ. Gdy jednak znalazł się już nad Jeziorem Wielkim w miasteczku Angera, pochwycili go żołnierze pograniczni i biorąc go za szpiega, uwięzili. Poddano go indagacjom śledczym, połączonym ze stosowaniem tortur. Wycieńczony, po pięciu latach więzienia Roch zmarł w lochu. Jego niewinność i świętość miał ujawnić cudowny napis na ścianie więzienia: „Ci, którzy zostaną dotknięci zarazą, a będą wzywać na pomoc św. Rocha, jako swego pośrednika i orędownika, będą uleczeni”. Mieszkańcy miasta ujęli się więc za pielgrzymem. Zabrali ze sobą jego relikwie i pochowali je w kościele parafialnym. Potem przeniesiono je do Voghera, a wreszcie do Wenecji (w roku 1485), gdzie są do dzisiaj.
Kult św. Rocha rozszedł się szybko po Europie. Częste epidemie, które dziesiątkowały ludność i wyludniały osady ludzkie, sprzyjały rozwojowi czci św. Rocha jako patrona od zarazy. Od wieku XV należał do Czternastu Wspomożycieli. Niemało do rozpowszechnienia jego kultu przyczynili się franciszkanie, którzy uważają go za swojego tercjarza. Jego imię nakazał umieścić w Martyrologium Rzymskim Grzegorz XIII (+ 1585), a potwierdził tę decyzję surowy papież Urban VIII (+ 1644). Ku czci św. Rocha powstała nawet rodzina zakonna (rochici).
Św. Roch jest patronem Montpellier, Parmy, Wenecji; aptekarzy, lekarzy, ogrodników, rolników, szpitali i więźniów. Uważany jest także za opiekuna zwierząt domowych.W ikonografii św. Roch przedstawiany jest jako młody pielgrzym lub żebrak w łachmanach, z psem liżącym mu rany albo biegnącym obok. Jego atrybutami są: anioł, anioł i pies trzymający w pysku chleb, pies, torba pielgrzyma.

Módlmy się. Boże, Tobie przynosi chwałę sława świętych, bo Ty dajesz zbawienną skuteczność modlitwom tych, którzy polecają się ich wstawiennictwu; † wspominając zasługi świętego Rocha, który przecierpiał zaraźliwą chorobę, * pokornie prosimy, aby lud Twój za jego przyczyną zawsze był wolny od zarazy i wiernie służył Twojemu Imieniu. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.