https://www.youtube.com/
https://www.youtube.com/watch?
|
Do Dziewicy Maryi należałoby przyłożyć nie tyle miarę przyjmowaną dla społeczności, w której żyła, ile raczej miarę stosowaną wobec tej wspólnoty, która zrodzi się w wyniku misji Jej Syna. Nowa Ewa, od której rozpoczyna się nowa era w historii ludzkości, stanowi początek „nowego stworzenia”, dla którego ideał dziewictwa nie będzie już niedosięgły, czego przykładem życie duchownych i mnichów.
Fragment książki „Maryja dlaczego nie?”, S. Zatwardnicki. Zobacz tutaj.
Odsłuchaj nabożeństwo tutaj.
Wersja alternatywna: zobacz tutaj
Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:
Modlitwa na koniec cnia
Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.
Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!
Modlitwa św. Bernarda
Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.
Litania Loretańska
Antyfona
Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.
Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Modlitwa do św. Józefa
Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Z MOIMI LEGIONAMI NIEBIAŃSKIMI JESTEŚMY GOTOWI, BY BRONIĆ DZIECI NASZEGO KRÓLA I PANA JEZUSA CHRYSTUSA.
ANTYCHRYST NIE JEST JAKIMŚ WYMYSŁEM, to dzieło, które spełni się w tym pokoleniu, tym, które wycierpi Wielkie Prześladowanie.
Wzywam was do jedności, do braterstwa i do miłości jako dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa.
W tym czasie Miłosierdzia każdy ofiarowuje i daje zarazem to, co nosi w swoich uczuciach i w swoim sercu. Ci, którzy nie miłują swoich braci, niech walczą przeciwko tym uczuciom, które oddalają was od bratniej miłości.
Ten 13 maja, święto Naszej Najświętszej Matki, jest dla was bardzo ważny:
TEGO DNIA NASZA KRÓLOWA I MATKA DAJE WSZYSTKIM TYM, KTÓRZY Z PRAWDZIWĄ SKRUCHĄ WYZNAJĄ SWOJE GRZECHY, ŁASKĘ POSIADANIA WIĘKSZEJ MIŁOŚCI, JAKO PRZYGOTOWANIE, ŻEBYŚCIE [MOGLI] STAWIĆ CZOŁA PRÓBOM, KTÓRE JUŻ SĄ NA ZIEMI, A STANĄ SIĘ [JESZCZE] WIĘKSZE.
Módlcie się, dzieci Naszej Królowej i Matki, módlcie się za Stany Zjednoczone. Niektóre ze stanów doświadczają silnych wstrząsów i na nowo nadciąga zakażenie chorobą.
Módlcie się, dzieci Naszej Królowej i Matki, módlcie się za Meksyk, doświadcza silnych wstrząsów. To lud błogosławiony, dlatego właśnie zło mocno go atakuje.
Módlcie się, dzieci Naszej Królowej i Matki, módlcie się za Hiszpanię, wielce cierpi.
Módlcie się, dzieci Naszej Królowej i Matki, módlcie się za Chile i Ekwador, doświadczają trzęsień ziemi.
Módlcie się, dzieci Naszej Królowej i Matki, módlcie się; ogień, powietrze, woda i wiatr wywołują wielki niepokój u narodów.
Dzieci Naszej Królowej i Matki:
GOSPODARKA WYMYKA SIĘ SPOD KONTROLI, GROMADŹCIE ZAPASY ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO.
Gromadźcie się po bratersku, by odmawiać Różaniec Święty i bądźcie ludźmi pokoju, nie bądźcie prześladowcami swoich braci.Chcą was uciszyć, nie chcą znać Bożych Ostrzeżeń, by, jak owce rzeźnikowi, poddawać się temu, co nakażą im wykonać przeciwko Bożemu Prawu.
TO, CO POZOSTAJE Z TEGO LUDZKIEGO KALENDARZA BĘDZIE CIĘŻKIE… WIARA MUSI BYĆ MOCNA I NIEZACHWIANA.
Modlitwa sprawia, że człowiek pomału się zmienia, i chce coraz bardziej zagłębiać się w Słowo Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa. Modlitwa jednoczy duszę z Jej Stwórcą i ją do Niego przyciąga.
Bądźcie silni, bądźcie niezachwiani i nie czyńcie kroków połowicznych lub lękliwych.
NASZA KRÓLOWA I MATKA UKAŻE SIĘ NA FIRMAMENCIE ODZIANA W ZŁOTO.
Dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, obiekty z Kosmosu [te naturalne oraz satelity sztuczne] będą spadać na Ziemię i wywołają wielkie kataklizmy. Wzywam was do tego, by trzymać w domach latarki na noc [z powodu braku prądu].
Dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, bądźcie bardziej duchowi, a mniej światowi.
Celem jest zdobycie Życia Wiecznego, a to osiągniecie w drodze, a nie [dopiero] w Niebie.
Codziennie odmawiajcie 3 Zdrowaś Maryjo o 12 w południe i o 6 rano. Wzywajcie mnie każdego dnia za pomocą modlitwy o ochronę, którą [to modlitwę] mi poświęciliście .
Błogosławię was. Św. Michał Archanioł
Witaj, Najczystsza Maryjo, bez grzechu poczęta (x3).
Niewłaściwie wykorzystany rozwój technologiczny spowoduje tragiczne konsekwencje i wszystko, co człowiek wysłał w kosmos, spadnie na Ziemię w wyniku gigantycznego trzęsienia ziemi. Nasz Pan Jezus Chrystus, 26.02.2011 r.
A człowiek nauki umieścił satelity i inne rzeczy w Kosmosie, nadchodzi czas, kiedy niektóre spadną na Ziemię powodując katastrofy. Nasz Pan Jezus Chrystus, 20.10.2017 r.
Ziemia jest odbiorcą nie tylko ciał niebieskich pochodzących z kosmosu, ale i tego, co sam człowiek wyniósł i umieścił w kosmosie, nie zapobiegając skutkom burz słonecznych, które Słońce generuje w tym czasie, niektóre wpłyną na te satelity, które będą kolejnym zagrożeniem dla ludzkości. Archanioł Michał, 24.01.2022 r.
Komentarz Luz de Maria: Bracia: Świętujemy dziś to wielkie wydarzenie: Objawienie Matki Bożej w Fatimie. Czas się przybliża, widzimy, jak dzieje się to, co nam zapowiadano. Teraz musimy się nawrócić, ażeby stawić opór [pokusom] i utrzymać wiarę w Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, i żebyśmy byli niezachwiani w miłości do Naszej Królowej i Matki. Wyczekujmy z wiarą, nie rozpaczając, ponieważ Słowo Boże spełnia się w chwili wyznaczonej, a nie wtedy, kiedy chce tego człowiek: „Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa” (Iz 55, 10-11). Mocni i silni w wierze odmawiajmy codziennie 3 Zdrowaś Maryjo i modlitwę do św. Michała Archanioła, jak On sam nam polecił: Święty Michale Archaniele! Broń nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Modlitwa do Matki Bożej Fatimskiej podyktowana Luz de Marii przez św. Michała Archanioła:
Przychodzę do Ciebie, Matko Boża Różańcowa z Fatimy.
U Twych stóp oddane z miłości moje serce ofiarowuje Ci uczynki mego życia i każdy Różaniec odmówiony na wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata.
Przychodzę do Ciebie i ofiaruję Ci każdy z moich zmysłów,
którymi obraziłem Twoje Niepokalane Serce.
Matko, Tobie je oddaję, wspomóż mnie w tej chwili, kiedy chwytam Twą błogosławioną Dłoń,
z mocnym postanowieniem nawrócenia.
Wobec Ciebie obiecuję być wiernym Twemu Boskiemu Synowi oraz Tobie, Matko Boża Różańcowa z Fatimy.
Tobie oddaję moją miłość, moją decyzję, moją siłę, moją stałość, moją wiarę, moją nadzieję, moje postanowienia.
Oddaję Ci wszystko to, czym jestem i to, czym będę od tego momentu i dalej, aż [będąc] razem z Tobą, przemieniony w nowe stworzenie, będę mógł spojrzeć Ci w oczy i zawołać do Ciebie: Matko moja!
Amen.
TAK DUŻO JEST OBJAWIEŃ MARYI W RÓŻNYCH STRONACH ŚWIATA I W RÓŻNYCH KRAJACH, ŻE HIERARCHOWIE CI UCZENI W PIŚMIE POWINNI ZROZUMIEĆ I ROZEZNAĆ PRAWDĘ OD FAŁSZU. MARYJA MÓWI WYRAŹNIE – „UCZYŃCIE WSZYSTKO CO MÓWI WAM MÓJ SYN”, A HIERARCHOWIE RZĄDZĄCY KOŚCIOŁEM KATOLICKIM ABSOLUTNIE NIE CHCĄ SŁUCHAĆ MARYI, ANI SYNA JEZUSA CHRYSTUSA ICH PRZEŁOŻONEGO I TWORZĄ RÓŻNE ZASADY NIEZGODNE Z PISMEM ŚWIĘTYM. NA MSZY ŚW. BÓG UMIERA W MĘCZARNIACH, W BÓLU A CELEBRANSI ZAPRASZAJĄ WIERNYCH NA „UCZTĘ”. BÓG OJCIEC STWARZAŁ ŚWIAT PRZEZ SZEŚĆ DNI, A SIÓDMEGO ODPOCZYWAŁ, CZYLI W NIEDZIELĘ A ONI ZMIENILI BOGA OJCA SŁOWA I SIÓDMY DZIEŃ USTANOWILI W SOBOTĘ – PO ŻYDOWSKU I KATOLIKÓW DO KŁAMSTWA ZMUSZAJĄ. ALBO NIECH SIĘ NAWRACAJĄ, ALBO DO KATOLIKÓW NIECH SIĘ NIE WTRĄCAJĄ.
Miesiąc z Maryją. Dzień 14.
Jest Dziewica ukazana jako ta, która nie stawia żadnej przeszkody Bogu. Zauważmy, że „anioł wszedł do niej” (Łk 1,28), co sugeruje, że kontakt odbył się na poziomie wnętrza. Światy tamten i ten przenikają się, w sercu Maryi znajduje się misteryjne przejście. Niepokalanie Poczęta nie tylko nie stawia tamy Bożemu działaniu, ale i pozwala Duchowi Świętemu wprost przepływać w Nią i przez Nią, co uwidoczni się w scenie nawiedzenia Elżbiety. Łódź płynie, bo port jest cały czas otwarty.
Fragment książki „Maryja dlaczego nie?”, S. Zatwardnicki. Zobacz tutaj.
Odsłuchaj nabożeństwo tutaj.
Wersja alternatywna: zobacz tutaj
Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:
Modlitwa na koniec cnia
Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.
Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!
Modlitwa św. Bernarda
Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.
Litania Loretańska
Antyfona
Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.
Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Modlitwa do św. Józefa
Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Jezus pojawiał się po zmartwychwstaniu w bardzo wielu miejscowościach, także w Betlejem i Nazarecie, a to głównie tym osobom, z którymi obcował za życia On sam i Jego najświętsza Matka. Wszędzie rozsiewał błogosławieństwo; ci, którzy Go widzieli, stawali się zaraz Jego wyznawcami i przyłączali się do Apostołów i uczniów.
Przedostatniego dnia przed wniebowstąpieniem widziałam Jezusa, jak szedł z pięciu uczniami do Betanii od strony wschodniej. Tam także udała się już przedtem z Jerozolimy Najśw. Panna ze św. niewiastami. Wkoło domu Łazarza zebrało się mnóstwo wiernych, bo już rozeszła się była wieść, że Jezus ma ich wnet opuścić, więc chcieli Go jeszcze raz ujrzeć i pożegnać. Gdy Jezus wszedł do środka domu, wpuszczono wszystkich zebranych na obszerny dziedziniec i zaraz zamknięto za nimi bramę. Jezus stojąc, spożył z Apostołami i uczniami lekki posiłek. Gdy ci ostatni płakali gorzko na myśl o rozstaniu, rzekł im Jezus:, „Dlaczego płaczecie, mili bracia? Patrzcie na tę niewiastę i z niej wzór bierzcie! Oto Ona nie płacze.” Przy tych słowach wskazał Jezus na najświętszą Matkę Swą, która stała z innymi niewiastami u wejścia do sali.
Dla zebranych w dziedzińcu wiernych zastawiony był długi stół. Jezus, wyszedłszy na dziedziniec, przystąpił do stołu, błogosławił małe placki, łamał je i rozdzielał między zebranych; potem dał im znak, by się oddalili. Wtem zbliżyła się do Niego pokornie Najświętsza Panna, chcąc przedłożyć Mu jakąś prośbę, lecz Jezus, zrobiwszy ręką gest odmowny, rzekł, że nie może Jej tego spełnić. Maryja, przeto z najwyższym poddaniem się podziękowała i cofnęła się na powrót.
Najczulej żegnał się Jezus z Łazarzem. Dał mu spożyć jakiś świetlisty kąsek, pobłogosławił go i podał mu rękę. Łazarz, który od czasu wskrzeszenia Swego trzymał się zwykle w ukryciu, pozostał teraz w domu, a Jezus wyruszył z Apostołami i uczniami ku Jerozolimie drogą, którą szedł w niedzielę Palmową, nadkładając jednak nieraz drogi. Szli, podzieleni na cztery grupy, w znacznych od siebie odstępach; na przedzie szedł Jezus z Apostołami, na ostatku — św. niewiasty. Jezus zdawał się przewyższać wszystkich wzrostem, a blask bił od Niego. Rany Jego nie zawsze były mi widoczne, ale w chwilach, gdym je widziała, błyszczały jak słońce. Uczniowie przygnębieni byli bardzo i zaniepokojeni; niektórzy płakali, inni, nie chcąc jeszcze uwierzyć, że Jezus ich opuści, pocieszali się, mówiąc: „Już nieraz znikał nam tak z oczu.” Piotr tylko i Jan wydawali się spokojniejsi; znać było, że Pana lepiej rozumieją.
Jezus zatrzymywał się często i objaśniał towarzyszom niektóre rzeczy. Chwilami znikał im z oczu, to znów pojawiał się w pośród nich, co wprawiało ich w osłupienie. Zapewne chciał ich w ten sposób przygotować do rozstania na zawsze, mającym w krótkim czasie nastąpić. Droga wiodła miejscami koło małych uroczych ogrodów, gdzie właśnie zajęci byli Żydzi pleceniem i obcinaniem żywopłotów, wśród których rosły gęsto krzewy kształtu piramidy, okryte bujnym kwieciem. Gdy Jezus tędy przechodził, robotnicy zasłaniali oblicze rękoma i padali na ziemię, lub uciekali w zarośla. Nie wiem, czy robili to ze strachu, czy ze skruchy, jak również nie wiem, czy widzieli może Pana, czy tylko przeczucie obecności Jego tak na nich działało.
— Słyszałam, jak Jezus mówił do uczniów: „Gdy wszystko tu naokół przyjmie wiarę, przez was głoszoną, a inni wypędzą wiernych i wszystko ulegnie spustoszeniu, smutne wtenczas nastaną czasy. Teraz nie rozumiecie Mnie jeszcze, lecz gdy ostatni raz spożyjecie ze Mną wieczerzę, wtenczas zrozumiecie Mnie dokładnie”.
W otwartym na wszystkie strony przedsionku wieczernika zastawiona już była uczta, o którą przygotowywali Nikodem i Józef z Arymatei. Od przedsionka na lewo wiódł przez podwórze chodnik do małego domku, przybudowanego do murów, gdzie mieściła się kuchnia. Na prawo oddzielała przedsionek od podwórza otwarta łukowa kolumnada i tu zastawione były dla uczniów stoły, zbite z długich desek. W samym przedsionku stał stół dla Jezusa i Apostołów; widać było na nim małe kubki, a na środku stała wielka misa z rybą i plackami, wybornymi obłożona jarzynami. Na stołach były dla uczniów zastawione owoce i plastry miodu w trójkątnych misach; obok leżały kościane trzonki. Każda misa przeznaczona była na trzy osoby, toteż koło każdej leżały trzy kromki chleba.
Słońce już zaszło i mrok zaczął zapadać, gdy Jezus przybył do wieczernika z Apostołami. U bramy przyjęła Go Najśw. Panna, Nikodem i Józef z Arymatei. Jezus poszedł z Maryją do Jej mieszkania, Apostołowie zaś udali się, prosto do przedsionka. Po chwili, gdy już zeszli się uczniowie i święte niewiasty, poszedł i Jezus do przedsionka. Zastawiony stół — wyższy był niż zwyczajnie; Apostołowie usadowili się wzdłuż jednego dłuższego boku na poprzecznych łożach. Jezus sam stał; obok Niego spoczywał Jan, weselszy jakiś, niż inni. Szczery ten i prawy młodzieniec miał w usposobieniu swym coś dziecięcego. W jednej chwili popadał w smutek i wnet znowu pocieszał się łatwo i rozweselał.
— Nad stołem zawieszona była płonąca lampa. Józef i Nikodem usługiwali biesiadnikom; Najśw. Panna stała u wejścia. Jezus pobłogosławił rybę, placki i jarzyny, i rozdawał wkoło, a przy tym nauczał z wielką powagą i namaszczeniem. Zdało mi się, że słowa z ust Jego wychodzą jako promienie świetlane i wpływają w usta tego lub owego Apostoła, powolniej lub prędzej, stosownie do tego, im, który z nich więcej spragniony był Jego nauki. Przy końcu uczty pobłogosławił Jezus także kubek z winem, napił się z niego i po-dał innym. Nie była to konsekracja, lecz zwykłe błogosławienie chleba i wina.
Po tej uczcie miłości zebrali się wszyscy przed domem w cieniu drzew. Jezus rozmawiał długo i nauczał, na ostatek wszystkich pobłogosławił, Matce zaś Swej, stojącej na czele św. niewiast, podał rękę. Wszyscy byli bardzo wzruszeni; Magdalena, jak czułam, miała wielka ochotę upaść Jezusowi do nóg, ale powstrzymała się, poważne bowiem i pełne godności zachowanie się Jezusa onieśmielało tak ją, jak i innych. Po odejściu Jezusa wszyscy rzewnie płakali; nie był to jednak płacz zewnętrzny, objawiający się łzami, lecz zdawało się, jakoby tylko dusze ich płakały. Jedna Najśw. Panna nie płakała. W ogóle nie widziałam nigdy, by, kiedy wylewała rzewne łzy i zbyt okazywała żal Swój na zewnątrz; było to tylko wtedy, gdy dwunastoletni Jezus zgubił się w powrocie ze świąt i po skonaniu Jezusa, gdy stała pod krzyżem. Apostołowie i uczniowie bawili prawie do północy w wieczerniku.
Przy konsekracji wina zdało mi się, jakoby czerwony promień spływał z ust Jezusa do kielicha, gdy zaś Apostołowie przyjmowali Najśw. Sakrament, widziałam, jakoby świetliste jakieś ciało wchodziło w ich usta. W ostatnich dniach przyjmowały także Najśw. Sakrament Magdalena, Marta i Maria Kleofy.
Nad ranem odprawiono pod lampą uroczyściej, niż zwykle, jutrznię. Następnie oddał Jezus jeszcze raz Piotrowi władzę nad wszystkimi, odziewając go w ów płaszcz, i powtórzył to, co mówił im nad Morzem Tyberiadzkim i na górze. Nauczał także o chrzcie i święceniu wody. Podczas jutrzni i nauki stało w sali za Najśw. Panną około 17 najzaufańszych uczniów. Zanim opuścili wieczernik, przedstawił im Jezus Najśw. Pannę jako Matkę ich wszystkich, Pośredniczkę ich i Orędowniczkę. Maryja zaraz też udzieliła Piotrowi i innym błogosławieństwa, a oni przyjęli je, ze czcią się przed Nią pochylając. W tej chwili ujrzałam Maryję, wzniesioną na tron, siedzącą w błękitnym płaszczu i w koronie na głowie. Było to dla mnie zmysłowym obrazem Jej nowej godności – jako Królowej miłosierdzia.
Dzień już szarzał, gdy Jezus wyszedł z Apostołami z wieczernika. Tuż za Apostołami szła Najświętsza Panna, a z tyłu w pewnym oddaleniu postępowała gromadka uczniów. Szli ulicami jerozolimskimi, pustymi jeszcze i cichymi, bo mieszkańcy pogrążeni byli dotąd we śnie. Jezus poważniał coraz więcej, coraz większy pośpiech przebijał się w Jego mowie i całym zachowaniu się. O ile poznałam, szli tą samą drogą, co i w Niedzielę Palmową; czułam, że Jezus przechodzi z nimi całą drogę Swej męki, by nauką Swą i upomnieniami dać im żywo odczuć spełnienie się obietnicy. Na każdym miejscu, gdzie odbyła się jakaś scena z Jego męki, zatrzymywał się chwil kilka, objaśniał im znaczenie tych miejsc i wykazywał spełnienie się proroctw i obietnic.
W wielu miejscach znać było ślady spustoszenia, pokopane były rowy, drogi pozagradzane kupami kamieni, lub innymi zaporami, bo Żydzi chcieli w ten sposób przeszkodzić czczeniu tych miejsc; Jezus, więc polecał uczniom, idącym z tyłu, usuwać zapory. Uczniowie wysuwali się naprzód, spełniali prędko polecenie, przepuszczali Jezusa naprzód z pokłonem głębokim i znowu szli z tyłu, gotowi na każde skinienie. Minąwszy bramę, wiodąca na Kalwarię, zwrócił się Jezus na prawo od drogi na miły placyk, obsadzony drzewkami; było to miejsce do modlitwy, jakich wiele jest w koło Jerozolimy. Usiadłszy tu z towarzyszami, nauczał ich Jezus i pocieszał, tymczasem zrobił się dzień. Z jasnością dzienną wstąpiła i otucha w serca uczniów; zdawało im się, że przecież może Jezus zostanie z nimi dłużej.
Tymczasem zaczęły napływać nowe gromady wiernych, między którymi jednak nie widziałam niewiast. Wnet wyruszył Jezus dalej drogą, wiodąca na Kalwarię i do św. grobu. Nie doszedłszy tam jednak, zboczył ku Górze Oliwnej, kołem okrążając miasto. Przez całą drogę naprawiali uczniowie szkody i usuwali zapory, pozastawianie przez Żydów na miejscach, gdzie Jezus przedtem nauczał lub się modlił. Potrzebne narzędzia znajdowali uczniowie w pobliskich ogrodach; przypominam sobie, że widziałam w ich ręku okrągłe łopaty, podobne do tych, jakich używa się przy pieczeniu chleba. Przybywszy pod Górę Oliwną, zatrzymał się Jezus w chłodnej, uroczej dolince, porosłej piękną, bujną trawą; dziwiło mnie to, że trawa nie była ani troszkę podeptana. Tłum wiernych, otaczający Jezusa, zwiększył się tak dalece, że już nie mogłam ich policzyć. Jezus tu długo rozmawiał i nauczał, jak ktoś, co wypowiada już ostatnie słowo i ma odejść. Czuli też wszyscy dobrze, że nadeszła chwila rozstania, ale nie myśleli, że to już teraz nastąpi.
Słońce wzbiło się już ponad horyzont i z wysokości stropu niebieskiego zsyłało na ziemię swe promienie. Nie wiem, czy dobrych używam wyrażeń, gdyż tam w Ziemi Obiecanej, na którą przenoszę się w widzeniu, nie wydaje mi się słońce tak bardzo oddalone od ziemi, jak u nas. Nie wygląda mi ono, jak u nas, jako mała, okrągła tarcza, lecz jakoby było bliżej ludzi, więcej bijące blaskiem; promienie także nie wydają mi się tak rozdrobnione, delikatne, lecz na kształt szerokich smug i pasów świetlanych. Na wspomnianej polance bawił Jezus przeszło godzinę.
W Jerozolimie ruch już dał się widzieć, mieszkańcy powstali ze spoczynku nocnego do zajęć dziennych; wnet też zauważono tłumy ludu, zebranego wkoło Góry Oliwnej, i zachodzono w głowę, co to może znaczyć. Powoli zaczęły i z miasta płynąć ku Górze Oliwnej gromady ludzi, przeważnie tych samych, którzy i w Niedzielę Palmową brali udział w pochodzie Jezusa. Ludzie cisnęli się tak licznie, że na węższych uliczkach powstał natłok. Tylko koło Jezusa i towarzyszących Mu uczniów ucisku nie było.
Jezus skierował się ku ogrodowi Getsemane, a stąd przez Ogrójec na szczyt Góry Oliwnej, omijając jednak miejsce, gdzie Go niedawno pojmano. Tłumy płynęły za Nim na górę jak fala różnymi drogami, drąc się przez zarośla i skacząc przez płoty. Jezus szedł coraz prędzej, a coraz większy blask bił od Niego. Uczniowie spieszyli za Nim, lecz nie mogli Mu sprostać. Wreszcie stanął Jezus na szczycie góry, jaśniejąc białym blaskiem słonecznym, a z nieba spuścił się ku Niemu krąg światła, gorejącego barwami tęczowymi. Tłumy zatrzymały się, olśnione blaskiem, wieńcem otaczając górę. Od Jezusa blask bił silniejszy niż otaczająca Go gloria. Lewą rękę przyłożył Jezus do piersi, a prawą błogosławił świat cały, obracając się na wszystkie strony; nie błogosławił Pan dłońmi, jak rabini, lecz jak chrześcijańscy biskupi. Radością przenikało mnie to błogosławieństwo, udzielone całemu światu. Wśród tłumów panowała głęboka cisza.
Wtem światło z niebios zlało się w jedno z blaskiem, bijącym z Jezusa. Postać zaś Jego, dotychczas widzialna, zaczęła się powoli od głowy rozpływać i jak gdyby znikać, podnosząc się ku górze. Wyglądało to, jak gdyby wchodziło jedno słońce w drugie, jakby płomień znikał w świetle, lub iskra w płomieniu. Blask szedł taki z wierzchołka góry, jak od słońca w samo południe, owszem mocniejszy jeszcze i jaskrawszy, bo przyćmiewał o wiele światłość dzienną. Już głowa Jezusa rozpłynęła się w tym morzu światła, a jeszcze widziałam świetliste Jego nogi, aż wreszcie cały zniknął mi z oczu. Mnóstwo dusz wchodziło ze wszystkich stron w obręb światła i wraz z Panem znikały ku górze. Tak, więc przedstawiło mi się wniebowstąpienie; nie widziałam, by Jezus unosił się w powietrzu ku niebu, lecz pogrążył się i niejako rozpłynął ku górze w obłoku świetlanym.
Z obłoku tego spadła jakoby rosa świetlana na zebrane w koło tłumy; wszystkich zdjął strach i podziw, a blask olśnił ich oczy. Apostołowie i uczniowie, stojący najbliżej, nie mogli znieść oślepiającej jasności, więc spuścili oczy ku ziemi, wielu rzuciło się twarzą na ziemię; Najśw. Panna, stojąca tuż za nimi, spoglądała spokojnie przed Siebie.
Po kilku chwilach, gdy blask się nieco zmniejszył, ośmielili się zebrani wznieść oczy w górę; miotani najrozmaitszymi uczuciami, spoglądali w ciszy głębokiej ku obłokowi świetlanemu, otaczającemu wciąż jeszcze szczyt góry. Wtem ujrzałam w świetle spuszczające się w dół dwie postacie, z początku małe, ale zwiększające się coraz za zbliżaniem się ku ziemi. Byli to dwaj mężowie w długich, białych szatach, z laskami w ręku, jakby Prorocy. Stanąwszy spokojnie na ziemi, przemówili do tłumu, a głosy ich brzmiały jak dźwięk puzonu; byłam pewna, że słyszano ich aż w Jerozolimie.
— „Mężowie Galilejscy – rzekli — dlaczego stoicie tu i spoglądacie bezradnie w niebo? Ten Jezus, który z pośród was wzięty jest do nieba; wróci kiedyś tak, jak widzieliście Go wstępującego do nieba”.
To rzekłszy, znikli. Blask trwał jeszcze czas jakiś, wreszcie rozpłynął się powoli zupełnie, podobnie jak światło dzienne rozpływa się w mroku nocnym. — Teraz dopiero zaczęli uczniowie boleć, zrozumiawszy, co się stało. Oto ich Pan i Mistrz odszedł od nich do Ojca Swego niebieskiego. Niektórzy, odurzeni boleścią, rzucali się na ziemię. Gdy blask znikł zupełnie, przyszli trochę do siebie; inni zaczęli się kupić koło nich, potworzyły się liczne gromadki, święte niewiasty zbliżyły się także, a wszyscy rozprawiali, zastanawiali się nad tym, co zaszło, wahali się i stali tak jeszcze długą chwilę, spoglądając w górę. Wreszcie podążyli Apostołowie i uczniowie do wieczernika, a za nimi święte niewiasty.
Niektórzy płakali, jak niepocieszone dziatki, inni skupieni byli w sobie i głęboko zamyśleni, tylko Najświętsza Panna, Piotr i Jan spokojni byli, a otucha nie ustąpiła z ich serc. Za to w innych gromadkach byli tacy, którzy oddalali się stąd z niewiarą i zwątpieniem w zatwardziałości serca. Na szczycie Góry Oliwnej, skąd Jezus wstąpił w niebo, była płaska skała. Stojąc na niej, przemawiał Jezus jeszcze, zanim udzielił błogosławieństwa i zniknął w obłoku. Ślady stóp Jego pozostały odciśnięte na kamieniu. Niżej zaś, na innym kamieniu, pozostał ślad ręki Najśw. Panny. Południe już minęło, zanim wszystek tłum rozszedł się do domów.
Uczuwszy się samymi, byli Apostołowie i uczniowie z początku niespokojni, bo uważali się całkiem za opuszczonych, spokojne jednak zachowanie się Najśw. Panny wlało pociechę w ich serca. Zaufali słowu Jezusa, że Maryja ma być dla nich Matką, Pośredniczką i Orędowniczką, więc Jej obecność pokojem ich napełniła.
W Jerozolimie panował między Żydami pewien popłoch. Zamykano gdzieniegdzie drzwi i okiennice i schodzono się gromadnie po domach. W ogóle w ostatnich dniach, a szczególnie dziś, znać było rodzaj niepokoju wśród Żydów.
Przez następne dni bawili Apostołowie wciąż w obrębie wieczernika wspólnie z Najśw. Panną. Od czasu ostatniej uczty, spożytej z Jezusem, przy której po raz pierwszy Maryja siedziała naprzeciw Jezusa, zajmowała ona odtąd zawsze to miejsce, tylko, że teraz, kiedy nie było Pana, miała naprzeciw Siebie Piotra, który zastępował miejsce Jezusa przy modlitwie i ucztach. Czułam, że Maryja nabrała teraz większego znaczenia wobec Apostołów, i że w osobie Swej przedstawia niejako Kościół.
Apostołowie trzymali się teraz bardzo w ukryciu. Z szerszej rzeszy wyznawców nikt nie pojawiał się u nich w wieczerniku. Oni też sami nie wychodzili nigdzie, strzegąc się bardziej niż inni prześladowań ze strony Żydów; zarazem przestrzegali ściślej i w większym porządku modlitw i ceremonii, niż uczniowie, zajmujący inne komnaty wieczernika, bo ci ostatni częściej wychodzili z domu i wchodzili. Niektórzy uczniowie odprawiali nocą z wielkim nabożeństwem drogę krzyżową.
Przy wyborze Macieja na Apostoła widziałam, jak Piotr stał w wieczerniku w gronie Apostołów, odziany w płaszcz swój biskupi. Uczniowie zgromadzeni byli w otwartych salach przyległych. Piotr podał jako kandydatów na ten urząd Barsabę i Macieja. Stali oni właśnie w pośród odosobnionej gromadki uczniów, z których niejeden pragnął gorąco być wybranym na miejsce Judasza, tylko Ci obaj nie myśleli wcale o tym i nie żądni byli tej nowej godności. W dzień potem rozstrzygnięto losem podczas ich nieobecności wybór między nimi; los padł na Macieja, więc zaraz poszedł jeden do mieszkania uczniów, by go przyprowadzić.
OBJAWIENIA MARYI NA CAŁYM ŚWIECIE.
W ikonografii św. Zofia przedstawiana jest w otoczeniu trzech córek: Wiary, Nadziei i Miłości, trzymających w dłoniach krzyże. Mają często korony na głowach, a także miecze w dłoniach.
W ikonografii Święty przedstawiany jest z atrybutami nawiązującymi do wydarzeń w jego życiu. Są nimi: Anioł, który orze podczas modlitwy Świętego, pług zaprzężony w dwa woły, kłosy, laska, spod której wypływa źródło, różaniec.
![]() Z Dziejów Apostolskich wynika, że Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa. Wybrany został przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza, po jego zdradzie i samobójstwie (Dz 1, 15-26). Maciejowi udzielono święceń biskupich i władzy apostolskiej przez nałożenie rąk.
Piotr był przekonany, że tak jak Stary Testament opierał się na 12 synach Jakuba patriarchy, tak i Nowy Testament miał się opierać na 12 Apostołach. Skoro zaś liczba ta została zdekompletowana, należało ją uzupełnić. Tego samego zdania byli także inni Apostołowie. Rozstrzyganie spornych spraw przez losowanie było wówczas zwyczajem powszechnie przyjętym. Nie decydowała tu jednak przypadkowość czy jakiś inny wzgląd, ale głęboka wiara w nadprzyrodzoną interwencję Ducha Świętego. Wyraźnie wskazują na to słowa Księcia Apostołów: „Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś” (Dz 1, 24). Poza opisem powołania nie ma o nim pewnych informacji. Według Euzebiusza z Cezarei, św. Maciej był jednym z 72 uczniów Pana Jezusa. Był pochodzenia żydowskiego, jak na to wskazuje pochodzenie wszystkich Apostołów, a także uczniów Chrystusa. Także hebrajskie imię teoforyczne Mattatyah ( O pracy apostolskiej św. Macieja nie możemy wiele powiedzieć, chociaż w starożytności chrześcijańskiej krążyło wiele legend na jej temat. Według nich miał on głosić najpierw Ewangelię w Judei, potem w Etiopii, wreszcie w Kolchidzie, a więc na rubieżach Słowian. Miał jednak ponieść śmierć męczeńską w Jerozolimie, ukamienowany jako wróg narodu żydowskiego i jego zdrajca. Natomiast Klemens Aleksandryjski (+ 215), najbliższy czasom św. Macieja, wyraża opinię, że Maciej zmarł śmiercią naturalną ok. roku 50 (inni podają rok 80). Wśród pism apokryficznych o św. Macieju zachowały się jedynie fragmenty tak zwanej Ewangelii św. Macieja oraz fragmenty Dziejów św. Macieja. Oba pisma powstały w wieku III i mają wyraźnie zabarwienie gnostyckie. Po prostu imieniem Apostoła chcieli posłużyć się jako szyldem heretycy, aby swoim błędom dać większą powagę i pozory prawdy. Relikwie św. Macieja miała odnaleźć według podania św. Helena, cesarzowa, matka Konstantyna Wielkiego. W czasach późniejszych miały zostać rozdzielone dla wielu kościołów. Są one obecnie w Rzymie w bazylice Matki Bożej Większej, w Trewirze w Niemczech i w kościele św. Justyny w Padwie. W Trewirze kult św. Macieja był kiedyś bardzo rozwinięty. Św. Maciej jest patronem Hanoweru oraz m.in. budowniczych, kowali, cieśli, stolarzy, cukierników i rzeźników oraz alkoholików i chorych na ospę. Wzywają go niepłodne małżeństwa oraz chłopcy rozpoczynający szkołę. W ikonografii przedstawiany jest św. Maciej w długiej, przepasanej tunice i w płaszczu. Jego atrybuty: halabarda, księga, krzyż; kamienie, miecz, topór, włócznia – którymi miał być dobity. |
NAJDOSTOJNIEJSZA KRÓLOWO POLSKI I ŚWIATA CAŁEGO MARYJO ZAWSZE DZIEWICO, KTÓRA PORODZIŁAŚ JEZUSA CHRYSTUSA, PANA NASZEGO, ZBAWICIELA WSZYSTKICH LUDZI – WYPRASZAJ NAM POKÓJ I ZBAWIENIE – AMEN.
![]() Maryjo nasza ukochana Królowo Polski – nasz Naród jest wierny Panu Bogu i Tobie Królowej Polski i bardzo prosi
o Cud ocalenia Ojczyzny przed wrogami i wojnami do której nas wpycha Rząd z akceptacją Episkopatu.
MARYJA KRÓLOWA POLSKI – 03.05.23 r.
„Już od dawna wiecie, że Naród Polski jest Bogu Wszechmogącemu i Mnie Królowej waszej oddany.
Jak zawsze macie mnóstwo wrogów zazdrosnych wam w miłości do Boga Jezusa przeszkadzających Bardzo jest Nam przykro o tym mówić, ale najbardziej winni w Episkopacie „oligarchowie”, bo są obojętni na całej Trójcy Przenajświętszej prośby, a do Mnie mają tylko wymagania bez Mojego wypowiadania. Ja żyję, wszystko widzę i za każde „zło” w Polsce rządzących Episkopatem winię.
Oni nawet Nami rządzą, lecz My ich nie słuchamy, bo ta wyjątkowa każda osoba do Nas nie podobna.
Każdy wie, że My żyjemy, wszystko widzimy i słyszymy, a Pokoju i Szacunku bardzo pragniemy.
Nie możemy doprosić się ich rządzących Episkopatem, aby Nas pytali, a do wypełnienia ich próśb wymagają. To jest bardzo przykre dla Boga Wszechmogącego w Trójcy Przenajświętszej Jedynego
i dla Królowej waszej, że nadal rządzą wami Polakami dranie demoniczni z „rogami”.
Aby zapanował POKÓJ w Polsce i na świecie WYMAGAM POSŁUSZEŃSTWA BOGU TRÓJJEDYNEMU od którego zależy wszystko i o tym wiecie, lecz Naród Żydowski panujący w Polsce nigdy nie był posłuszny Bogu Wszechmogącemu i tak jest cały czas, a nad światem wisi decyzja pachołków całego piekła, aby rozpoczęto wojnę, bo lucyfer dąży do nieszczęść, kataklizmów i zgonów ludzi – a tylko Jezus Chrystus KRÓL POLSKI decyzję wojny usunie i Pokój wszędzie zapanuje.
Nie umiem zrozumieć dlaczego tak bardzo hierarchom rządzących Episkopatem zależy na tragediach ludzkości. Także nie mogę zrozumieć dlaczego Naród Żydowski wybiera nieszczęścia, niewolę, trwogę i okrutne troski. Bóg jest Miłością a całe piekło Złością. Nigdy nie zrozumiem, że ludzie wybierają tortury w piekle i walczą z Bogiem zaciekle. Ja Jestem KRÓLOWĄ POLSKI i Jestem smutna że osoby duchowne nie chcą z Nami współpracować i nie chcą nikogo miłować – bo TYLKO MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻY, a wtedy nie potrzebujecie żadnych oręży. Nie będę więcej mówiła bo każdy człowiek wie co jest DOBRO a co ZŁO, a Nam jest przykro patrzeć na Rząd i Episkopat polskojęzyczny, że wprowadzają samo ZŁO i Polska, ale i cały świat spadną na samo DNO. TYLKO BÓG JEZUS CHRYSTUS KRÓL POLSKI JEST JEDYNĄ NADZIEJĄ NA POKÓJ I ZGODĘ MIĘDZY LUDŹMI I NARODAMI A WTEDY BÓG BĘDZIE RZĄDZIŁ ŚWIATEM RAZEM Z WAMI PRZYJACIELAMI.
PROSZĘ WAS UFAJCIE BOGU WSZECHMOGĄCEMU KTÓRY STWORZYŁ TEN PIĘKNY, BOGATY ŚWIAT I PRAGNIE ZAPEWNIĆ LUDZIOM PIĘKNĄ OBFITĄ W ŁASKI BOŻE PRZYSZŁOŚĆ I ŻYĆ Z WAMI JAK BRAT. Maryja Matka – Wspomożycielka Wasza i Królowa Polski – Pragnie Waszej Wolności”.
——————————
Zapisała Mieczysława przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie i Maryją Królową Polski – 5.05.23 r.
MÓDLMY SIĘ
– Za Kościół Święty w Polsce, by w oparciu o Pismo Św. i Tradycję odnawiał się wewnętrzne i oczyszczał.
– Za rządzących naszą Ojczyzną, by dbali o materialny, duchowy i moralny rozwój powierzonych sobie obywateli.
– Za młodzież, aby rozwijała się harmonijnie i według Woli Bożej otoczona szacunkiem i miłością bliskich.
|
|
Europosłowie PiS głosują za dalszą dewastacją polskiego rolnictwa! Parlament Europejski przedłuża bezcłowy handel z Ukrainą o kolejny rok!
Tyle, jeśli chodzi o zapewnienia obozu władzy o ich rzekomej solidarności z polskimi rolnikami. Wszyscy europosłowie PiS, wraz zresztą z miażdżącą większością w Europarlamencie, zagłosowali za przedłużeniem do czerwca 2024 roku fatalnego układu, w ramach którego ogromne koncerny spożywcze z Ukrainy mają swobodny dostęp do rynku polskiego i europejskiego. Za wypychaniem polskich przedsiębiorców z rodzimego rynku i pogwałceniem jakiejkolwiek uczciwej konkurencji opowiedział się m.in. europoseł Patryk Jaki, który natychmiast po głosowaniu usiłował tłumaczyć, że zrobił to „przez pomyłkę”.
Niewątpliwie „pomyłką” nie jest konsekwentnie realizowana przez koalicję rządzącą polityka demontowania polskiego sektora rolnego. Niekontrolowany zalew tanimi produktami o wątpliwej jakości z Ukrainy może okazać się gwoździem do trumny polskiej niezależności i bezpieczeństwa żywnościowego, jednak już wcześniej antypolski rząd Mateusza Morawieckiego bezrefleksyjnie akceptował unijne agendy uderzające w rolnictwo pod przykrywką ideologii klimatycznej.
Warto podkreślić, że kryzys rolnictwa dotyczy nie tylko zbóż, ale również np. owoców miękkich, jaj czy drobiu, dla których masowego napływu zza wschodniej granicy rząd również szeroko otwiera drzwi – na zgubę polskich przedsiębiorców, obciążonych wyśrubowanymi standardami unijnymi.
Brak stanowczego sprzeciwu rządu PiS wobec decyzjom Brukseli sugeruje, że dla panów Morawieckiego i Kaczyńskiego wciąż bardziej liczy się interes ukraińskich oligarchów, obracających międzynarodowym kapitałem, niż przetrwanie polskich rolników i niezależność Polski w dziedzinie żywności.
„Wygląda to tak, że z jednej strony minister Telus mówi, że trzeba przywrócić kwoty, że trzeba przywrócić kontyngenty, że powinny wrócić cła i tak dalej, ale jak przychodzi do głosowania na forum Unii Europejskiej, to nie ma takich decyzji! Jest po prostu uległość, jest brak asertywności” – oceniła Anna Bryłka, wiceprezes Ruchu Narodowego.
Lansowana w mediach głównego nurtu narracja PiSu o rzekomej trosce o los polskich rolników to nic więcej niż spektakl skrajnej hipokryzji i marketing polityczny. Wskazują na to głosowania i brak jakichkolwiek realnych działań mających na celu ochronę polskiego rynku. Wszystko, z czym mieliśmy do czynienia przez ostatni rok, po prostu wróci 6 czerwca, w momencie, kiedy rozpoczną się żniwa na Ukrainie – będziemy mieć znowu niekontrolowany napływ szerokiej gamy produktów rolno-spożywczych.
STOP dewastacji polskiego rolnictwa przez koalicję rządzącą PiSu i „Suwerennej” Polski!
Czas postawić interes Polaków na pierwszym miejscu!
Miesiąc z Maryją. Dzień 13.
Bóg mówi „tak” na Maryję, która sama jest czystym „tak” wobec Boga. Właśnie ta nieobecność opozycji względem Pana jest wolnością od grzechu pierworodnego. Sprawia, że Bóg może w Niej czynić to, co zdecydował. A paradoks polega na tym, że Ona właśnie tego chce, czego On zapragnął.
Fragment książki „Maryja dlaczego nie?”, S. Zatwardnicki. Zobacz tutaj.
Odsłuchaj nabożeństwo tutaj.
Wersja alternatywna: zobacz tutaj
Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:
Modlitwa na koniec cnia
Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.
Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!
Modlitwa św. Bernarda
Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.
Litania Loretańska
Antyfona
Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.
Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Modlitwa do św. Józefa
Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Tymi herezjami Franciszek Bergoglio wystąpił przeciw nauczaniu Kościoła katolickiego, czyli przeciw Ewangelii Chrystusowej i zgodnie z Pismem Świętym ściągnął na siebie Bożą anatemę, czyli wykluczenie z Kościoła. Również z kościelnego punktu widzenia spada na niego ekskomunika latae sententiae . Do niego, jako do heretyka i apostaty, odnoszą się oświadczenia z bulli dogmatycznej Pawła IV „Cum ex apostolatus officio”.
My biskupi, jako następcy apostołów, jesteśmy świadkami niszczenia Kościoła od wewnątrz przez nadużycie najwyższej władzy kościelnej. Przed Bogiem i przed ludem Bożym jesteśmy zobowiązani nazywać prawdę prawdą, a heretyka heretykiem. Takie jest stanowisko każdego prawowiernego katolickiego biskupa zgodnie z Pismem Świętym i całą Tradycją Kościoła. Wierzący muszą wiedzieć, że nieważnego papieża Franciszka Bergoglio, publicznego heretyka, nie mogą słuchać i podporządkowywać się jemu. W przeciwnym razie uczestniczą w jego herezjach i przekleństwie, które ściąga na Kościół, na narody i na jednostki.
Dlatego wzywamy wszystkich szczerych katolików do składania ofiar, modlitw i pokuty. Niech Bóg zmiłuje się i uratuje Kościół przed tym procesem samozniszczenia, którego kulminacją obecnie jest synodalna bergogliańska LGBTQ droga.
Polecamy rodzinną modlitwę różańca, najlepiej w tym samym czasie między 20:00 a 21:00. Intencją modlitw jest abdykacja nieważnego papieża i uratowanie Kościoła przed bergogliańską LGBTQ synodalną drogą.
Koncepcja dla biskupów została opracowana przez biskupów BKP
10.04.2023
|
Składamy zawiadomienie do Najwyższej Izby Kontroli w sprawie rakiety znalezionej pod Bydgoszczą! Stan polskiego bezpieczeństwa jest alarmujący!
Przedstawiciele Konfederacji udali się dziś do siedziby NIK, by złożyć wniosek o doraźną kontrolę w Ministerstwie Obrony Narodowej, Sztabie Głównym Wojska Polskiego oraz innych instytucjach powiązanych ze sprawą rakiety obcego pochodzenia, znalezionej w lesie na obszarze miejscowości Zamość pod Bydgoszczą.
Posłowie merytorycznej opozycji, zaniepokojeni stanem polskiego bezpieczeństwa pod rządami PiS, złożyli wcześniej pismo w trybie interwencji poselskiej w Ministerstwie Obrony Narodowej.
Jak wynika z medialnych doniesień, wspomniana rakieta jest rosyjskim pociskiem zdolnym do przenoszenia taktycznej broni jądrowej. Najprawdopodobniej znalazł się w polskiej przestrzeni powietrznej w grudniu ubiegłego roku, a jego poszukiwań zaniechano z polecenia ministra Mariusza Błaszczaka, prawdopodobnie bez poinformowania premiera o całym incydencie. Sprawa została podjęta na nowo w kwietniu, po tym, jak na szczątki rakiety natknęła się przypadkowa osoba.
„To jest sytuacja skandaliczna. Sytuacja skandaliczna o tyle, że premier Polski nie wie, czy właśnie została naruszona strefa naszego państwa; nie wie, czy to był akt wrogi, czy był to przypadek; nie wie w odpowiednim momencie o tym, czy Państwo Polskie w ogóle jest zdolne do tego, żeby się bronić. Widzimy, że to jest pewnie zaniechanie wielu lat, promowanie tych, którzy są bierni, mierni, ale wierni” – ocenił poseł Michał Urbaniak, składający wniosek do Najwyższej Izby Kontroli.
Fundamentalnym aspektem całej sprawy jest zdolność – a właściwie kompletny brak zdolności Państwa Polskiego do reagowania na zewnętrzne zagrożenia. Wbrew propagandowym zapewnieniom partii Jarosława Kaczyńskiego o potencjale obronnym Polski, opisany incydent pokazuje, że nie dysponujemy sprawną ochroną przeciwrakietową, a przepływ informacji w rządzie najprawdopodobniej pozostawia wiele do życzenia.
Wzywamy rząd do podjęcia realnych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa Polakom!
8 Maja, 2023
Umiłowane dzieci Mojego Niepokalanego Serca:
MOJĄ MIŁOŚCIĄ BŁOGOSŁAWIĘ WAS, ABY MOJA MIŁOŚĆ POZOSTAŁA OBECNA W KAŻDYM Z WAS. Moje dzieci wyróżniają się tym, że same w sobie są miłością, będąc i pragnąc dobra dla swoich braci (1 J 4, 7-8).
W tym miesiącu, w którym poświęcacie go w szczególny sposób tej Matce i odmawiacie różaniec święty, życzę Wam, abyście ofiarowali 13 maja:
Modlitwę za te z Moich dzieci, które nie adorują Mojego Boskiego Syna.
Ofiarujcie różaniec święty za tych, którzy włamują się do życia Moich małych dzieci i zaszczepiają w nich trzymanie się demonicznych praktyk oraz zapomnienie i wyparcie się Mojego Boskiego Syna. Te istoty ludzkie zostaną surowo ukarane.
ŻYJECIE W CIĄGŁYCH ZMIANACH. Katastrofy naturalne następują jedna po drugiej, a wy nadal nie rozumiecie, że są to znaki i sygnały, które służą wam jako przypomnienie o nawróceniu.
CO DZIEJE SIĘ OBECNIE W LUDZKOŚCI? Dominuje zapomnienie o Moim Boskim Synu, zaprzecza się temu, co Boskie i uważa się, że to, co dobre, jest dziełem człowieka, a to, co złego dzieje się w życiu człowieka lub w narodach, jest winą Boga (Jk 1, 13).
Istota ludzka jest nieprzewidywalna, nieustannie przychodzi i odchodzi w poszukiwaniu tego, co według niej jest bezpieczniejsze, dokładniejsze, a nie ma wiedzy o Słowie Bożym ani nie jest duchowa; więc brak jej rozeznania. Chodzi z miejsca na miejsce, próbując znaleźć to, czego nie znajdzie, dopóki nie spojrzy na siebie i Mojego Boskiego Syna we wszystkim i we wszystkich. Walka ze złem w tej chwili trwa nieprzerwanie, a Moje dzieci są nieustannie kuszone, nie reagując.
Módlcie się, Moje dzieci i przestrzegajcie Prawa Bożego.
Módlcie się, Moje dzieci, przyjmujcie Najświętszą Eucharystię, módlcie się i czyńcie zadośćuczynienie.
Módlcie się, Moje dzieci i proście o Łaskę odczuwania Miłości Mojego Macierzyństwa, przeciwstawiania się złu bez upadania.
Módlcie się, Moje dzieci jako część Mojej Maryjnej Armii, która walczy z Miłością, Wiarą, Nadzieją i Miłosierdziem, zjednoczona ze Świętym Michałem Archaniołem i Jego Niebiańskimi Zastępami oraz Moim umiłowanym Aniołem Pokoju, Ja wypełniam Boski Nakaz zmiażdżenia piekielnego węża i jego zastępów.
Módlcie się Moje dzieci, dzieci Mojego Boskiego Syna są Moimi dziećmi, ostrzegam was przed Ciałem Niebieskim, które zbliża się do Ziemi.
WIARA JEST WYSTAWIONA NA PRÓBĘ I TA MATKA OSTRZEGA WAS, ABYŚCIE SIĘ MODLILI Z WIARĄ, Z NADZIEJĄ I ZAPEWNIENIEM, ŻE JESTEŚCIE CHRONIENI BOSKĄ RĘKĄ.
Pamiętajcie, że na niezwykłym synodzie otrzymacie znak z Nieba, zwiastun bliskości Ostrzeżenia.
BEZ LĘKU BĄDŹCIE DOBRYMI STWORZENIAMI, PEWNI, ŻE Z WIARĄ WSZYSTKO JEST MOŻLIWE (1 J 5, 4; Mt 9, 21-22). Jeśli trwacie w wierze, co w waszych oczach wydaje się niemożliwe, to wiara każdego z zjednoczonych Moich dzieci dokonuje wielkich cudów.
OFIARUJCIE SIĘ DLA TYLU DUSZ, KTÓRE ŻYJĄ W CIEMNOŚCI, W DUCHOWEJ RUINIE I W DUCHOWYM ZAPRZECZENIU.
Bądźcie miłością, aby zalała was Boska Miłość.
Trzymam was w Moim Matczynym Sercu. Błogosławię was i wzywam, abyście byli rzecznikami tego Mojego Wezwania. Zapraszam do wzywania Mnie, gdy pojawi się niebezpieczeństwo:
Zdrowaś Maryjo, Zdrowaś Maryjo, Zdrowaś Maryjo.
Schrońcie się w Moim Sercu, wzrastajcie w Moim Łonie i poznajcie Mojego Boskiego Syna z Mojej Matczynej Ręki.
Mama Maryja
Witaj, Najczystsza Maryjo, bez grzechu poczęta (X3)
Komentarz Luz de Marii
Bracia:
W tym wezwaniu Matki Najświętszej czujemy to Serce, które niewątpliwie bije dla Boga. To wybrane stworzenie, to Święte Naczynie, które przed pozdrowieniem Anioła wymówiło: Fiat Voluntas Tua (Niech się stanie wola Twoja).
Dzisiaj Nasza Najświętsza Matka zaprasza nas, abyśmy towarzyszyli Jej z tą wiarą, która wzrasta w niepokojach, z tą wiarą, która jest prześladowana i osłania się tarczą Najdroższej Krwi Chrystusa.
Bracia, to, co ma nadejść, nie jest łatwe, ale nie jest niemożliwe dochowanie wierności Chrystusowi i Naszej Matce, jeśli serce i myśl są złożone w Woli Bożej.
Dzielimy się wspaniałą wiadomością:
Anioł Pokoju będzie obecny w ostatecznej bitwie, wraz z Matką Bożą, Świętym Michałem Archaniołem i Zastępami Niebieskimi zmierzy się z wrogiem duszy i jego wyznawcami.
Pamiętajmy, bracia, jak wiele Niebo objawiło nam od 2013 roku o Aniele Pokoju (*) i przyjmijmy od teraz to nieskończone błogosławieństwo zarezerwowane dla tego pokolenia i na koniec tych czasów. Zapraszam was do medytacji nad książką (*), w której zebrane jest objawienie o Aniele Pokoju i do proszenia Naszej Matki, aby przyjęła nas do swojego Niepokalanego Serca i pomogła nam przyjąć z prawdziwą ufnością tak ogromny dar Nieba.
Bracia, bez lęku i z większą wiarą niż w przeszłości, trwajmy w wierze.
*https://revelacionesmarianas.
Zwiastun z nieba posługuje się precyzyjną gramatyką grecką, która niesie w sobie istotne objawienie. (…) Wypowiedziane przez posłańca słowo „kecharitomene”, które tłumaczymy jako „pełna łaski” (Łk 1,28), jest imiesłowem przymiotnikowym, wskazującym na czynność, której owocem jest trwała przemiana – a zatem: „obdarzona/napełniona łaską”. Anioł nie musi być ekspertem od egzegezy, żeby rozumieć, iż przyniesiony przez niego komplement „określa tę łaskę jako trwałą, bezczasową, przekraczającą czas doskonałość”.
Fragment książki „Maryja dlaczego nie?”, S. Zatwardnicki. Zobacz tutaj.
Odsłuchaj nabożeństwo tutaj.
Wersja alternatywna: zobacz tutaj
Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:
Modlitwa na koniec cnia
Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.
Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!
Modlitwa św. Bernarda
Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.
Litania Loretańska
Antyfona
Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.
Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Modlitwa do św. Józefa
Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://gazetawarszawska.com/
Gazeta Warszawska
This issue will present the 5 last articles.
Masowe zgony na UAM w Poznaniu – morderstwa? (
http://gazetawarszawska.com/
Czy to jakiś straszny żart?
https://amu.edu.pl/wiadomosci/
Red. Gazeta Warszawska
Read More ( http://gazetawarszawska.com/
Baader-Meinhof – niewyjaśniona historia niemieckich terrorystów (
http://gazetawarszawska.com/
https://www.youtube.com/watch?
NMP Królowa Polski. Kraków 8-V-1610–osobista Jej się intronizacja (w kontekście Neapol 14-VIII-1608 i 15-VIII-1617) (
http://gazetawarszawska.com/
1 NMP Królowa Polski Kraków 8-V-1610 osobista Jej się intronizacja (w kontekście Neapol 14-VIII-1608 i 15-VIII-1617) MB Ostrobramska w Wilnie w
10-tą rocznicę powyższej Jej intronizacji się w Krakowie Korona na Bazylice Mariackiej 1-sza zamontowana 15-VIII-1628 r. w 10-tą rocznicę
zapowiedzianego przez Nią wzięcia do nieba Giulio Mancinellego Gietrzwałd 1877 NMP – Królowa Polski, bo Ona na królewskim tronie, i z koroną, i
mówiła po polsku NMP Rokitniańska 19-III-1947 r. zadekretowana przez prymasa A. Hlonda jako Królowa Polski Ziem Odzyskanych (Mszał 15-VIII) Rzym
oraz niżej mapa drogi św. Stanisława Kostki do Rzymu Herb rodziny Kostków
2 2 Kiedy św. Stanisław Kostka przybył do Rzymu, to bardzo pogłębił w/w temat. Zainicjował objawienia Mancinellego w Neapolu i Krakowie
8-V-1610 r. W lipcu 1568 r. do Rzymu przybył Piotr Kanizjusz. Któregoś dnia wygłosił do nowicjuszy naukę o niespodziewanej śmierci. Stanisław
odczuł, że to odnosi się do niego, że wkrótce umrze. Powiedział o tym swemu koledze Stefanowi. Nikt w to nie wierzył. Sądzono, że jest zbyt
wrażliwy. 10 sierpnia Stanisław poczuł się źle. Dostał wysokiej gorączki. Po raz drugi powiedział, że za kilka dni umrze. – Jeśli spodoba
się Bogu, bym z tego łóżka nie wstał niech się dzieje Jego wola. 14 sierpnia temperatura znowu wzrosła, wystąpił zimny pot na czole,
dreszcze, z ust zaczęła się sączyć krew. Stanisław poprosił o spowiedź, Komunię i sakrament namaszczenia chorych. Był spokojny. Gdy
opatrzono go sakramentami poprosił, by go położono na podłodze. Przeprosił wszystkich, a gdy mu podano różaniec, ucałował go i wyszeptał: To
jest własność Najświętszej Matki. Chwile konania napełniły wszystkich ogromną wiarą. Umierający, pytany, czy boi się śmierci, odparł: Mam
ufność w miłosierdziu Bożym i zgadzam się
PODZIĘKOWANIE I ŻAL! ( http://gazetawarszawska.com/
https://www.youtube.com/watch?
Read More ( http://gazetawarszawska.com/
NIE OCZEKUJCIE NICZEGO DOBREGO OD ŻYDA RZĄDZĄCEGO… Władza w Rosji i na Ukrainie jest żydowska. (WIDEO) (
http://gazetawarszawska.com/
Uwaga wyd. Drodzy bracia i siostry w Chrystusie! Naiwni i świadomi ignoranci, zwłaszcza ci, którzy oglądają telewizyjnego zombie Putina, mają
mętne umysły i serca. Nie rozumieją, co tak naprawdę się dzieje. I takich na rosyjskiej ziemi niestety zdecydowana większość. Oświeć i
oświeć ich, Panie!
If you’re not interested any more » unsubscribe (
http://gazetawarszawska.com/
Nawrocki: Jak była Norymberga dla Niemiec, tak nie było Norymbergi dla komuny | Republika po południu
Pekin ostrzega: Zaufanie między UE a Chinami zostanie zniszczone
Rakieta pod Bydgoszczą. Opozycja stawia żądanie szefowi MON
#StopUkrainizacjiPolski. Żądamy zaprzestania propagowania przez polskie urzędy barw obcych państw.
https://opinie.olsztyn.pl/spoleczenstwo/zabraklo-6-podpisow-nie-bedzie-referendum-w-gietrzwaldzie/