|
|
Pokaż mniej
|
|
|
|
|
Szanowni Państwo!
Już 18. czerwca na Placu Zamkowym w Warszawie rozpocznie się Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny organizowany przez zaprzyjaźnione z nami Centrum Życia i Rodziny. Na to doroczne święto chciałby zaprosić Państwa Pan Paweł Ozdoba, organizator Marszu.
Poniżej załączamy pilną wiadomość od niego!
Pozdrawiamy
Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi
Szanowni Państwo!
Chciałbym zaprosić Państwa na wyjątkowe wydarzenie, które już w najbliższą niedzielę będzie miało miejsce w Warszawie. Mam na myśli oczywiście XVIII Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny, a więc wspaniałe święto rodziny, małżeństwa i życia.
Kieruję do Państwa to zaproszenie, ponieważ wierzę, że łączy nas pewna wspólnota wartości i dążenie do ich obrony. To właśnie te sprawy, o których wspomniałem – dobro rodziny i małżeństwa opartego na sakramencie, a także poszanowanie godności każdego, nawet najmniejszego i chorego czy niechcianego dziecka – są zarówno dla mnie, jak i dla Państwa najważniejsze i warte tego, aby zachować je dla przyszłych pokoleń.
I nie bez przyczyny już na początku kieruję spojrzenie w przyszłość. Na tym bowiem chcemy szczególnie skoncentrować się w czasie tegorocznego Marszu – na przyszłości naszej Ojczyzny i tym, co dla tej przyszłości jest kluczowe: na dzieciach.
Być może spotkali się Państwo ze stwierdzeniem, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat Polskę czeka katastrofa demograficzna.
Tak, szanowni Państwo, badacze tych zjawisk nie mówią już nawet o kryzysie, ale wprost o katastrofie!
W ubiegłym roku w Polsce urodziło się zaledwie 305 tys. dzieci, co stanowi najgorszy wynik od czasów II wojny światowej. Jeśli tak dalej pójdzie, to już za 80 lat, w roku 2100 będzie nas tylko nieco ponad 20 milionów. Przypominam, że obecnie populacja naszego kraju sięga blisko 38 milionów, a to oznacza, że ubędzie nas nawet niemal połowa!
I być może te suche liczby nie przemawiają tak dobrze, ale proszę wyobrazić sobie to w praktyce. Tak duży i gwałtowny spadek populacji oznacza brak rąk do pracy, kolejne kryzysy kadrowe w kluczowych zawodach, jak lekarze, pielęgniarki, nauczyciele czy właściwie w każdej innej profesji. Brak osób do pomocy rosnącej z kolei populacji osób starszych. Wreszcie załamanie systemu podatkowego.
Za te 80 lat nasza Ojczyzna nie będzie już wyglądała tak jak dziś.
Czy myśląc o przyszłości, mają Państwo przed oczyma zamknięte szkoły, niszczejące budynki pustych przedszkoli, opustoszałe place zabaw? Ulice, na których próżno wypatrywać dzieci czy młodzieży? Pewnie nie – a tymczasem tak będzie to prawdopodobnie wyglądało.
I nie jest to bynajmniej przyszłość tak znów odległa, bo roku 2100 dożyją już (zgodnie z przewidywaną średnią długością życia) obecne przedszkolaki – nasze dzieci czy wnuki. To właśnie one będą wówczas tymi starszymi ludźmi, dla których zabraknie opieki…
Dlatego też zdecydowaliśmy się w tym roku podjąć ten ważny temat i zwrócić uwagę polskich rodzin, młodych ludzi, ale także osób odpowiedzialnych za te kwestie wśród rządzących, że dzieci to nasz skarb i – dosłownie – nasza przyszłość!
To pod tym hasłem: „Dzieci przyszłością Polski” przejdzie tegoroczny Marsz dla Życia i Rodziny.
Idąc w nim, chcemy wspólnie zaapelować o wsparcie rodzin, małżeństw, bo to właśnie one są najlepszym i najbezpieczniejszym środowiskiem dla rodzącego się życia. Pragniemy promować dobre wzorce wychowawcze, bo to od postaw rodziców zależy to, jakie wartości nasze dzieci zaniosą w przyszłość. Zaalarmować o problemach rodzin i młodych ludzi, którzy w dzisiejszej skomplikowanej rzeczywistości często gubią dobry kierunek i dają się zmanipulować groźnym ideologiom.
Wreszcie chcemy po prostu dać wspólne, wyraźne i widoczne świadectwo tego, że życie w rodzinie to piękne i radosne powołanie, a dzieci nie są ograniczeniem i obciążeniem, ale wręcz przeciwnie – źródłem dodatkowej siły do działania i prawdziwego życia w obfitości.
I dlatego potrzebujemy Państwa wsparcia!
A jeśli myślą Państwo teraz, że to przecież nic nie da, że żaden marsz nic nie zmieni, bo to przecież zależy od polityki prorodzinnej, sytuacji gospodarczej i tak dalej, to chcę Państwa wyprowadzić z błędu.
W badaniach (np. niedawnym sondażu IBRIS) Polacy wyraźnie wskazują, dlaczego nie chcą mieć dzieci. I bynajmniej nie chodzi o niestabilną sytuację finansową, niskie pensje, inflację czy brak mieszkań. Nie – dominuje (zwłaszcza wśród kobiet) inna odpowiedź: „nie lubię dzieci”.
A zaraz za tym inne, pokrewne stwierdzenia: „boję się, że dziecko obniży mój poziom/komfort życia”, „dziecko przeszkadzałoby mi w realizacji moich pasji”, „możliwości rozwoju zawodowego są dla mnie ważniejsze i nie chcę ich obniżać”.
Na takie nastawienie nie pomogą kolejne pakiety socjalne, wsparcie finansowe dla rodzin ani nawet ogólna poprawa warunków życiowych. Ale może pomóc coś innego – świadectwo.
Widok szczęśliwych rodzin, kobiet, matek, które realizują swoje powołanie właśnie w ten sposób i pokazują, że dzieci bynajmniej ich nie ograniczają, ale wypełniają ich życie dodatkową radością i miłością. Mężczyzn, którzy biorą odpowiedzialność za rodziny, chroniąc ukochaną kobietę i dzieci. Osób, które z perspektywy lat mogą powiedzieć, że rodzina to skarb, dziś niestety bardzo niedoceniany.
Ten Marsz, nasze wspólne świadectwo wartości życia, rodziny i rodzicielstwa może dać więcej niż jakakolwiek polityka prorodzinna.
I dlatego serdecznie zapraszam Państwa już w najbliższą niedzielę 18 czerwca do Warszawy na XVIII Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny. Spotykamy się o godz. 11.00 na Placu Zamkowym, aby wspólnie wyruszyć w radosnym pochodzie aż do Bazyliki Świętego Krzyża, gdzie o 13.00 zakończymy Marsz Mszą Świętą.
Tegoroczny Marsz dla Życia i Rodziny objął swoim patronatem honorowym arcybiskup Stanisław Gądecki, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W gronie ambasadorów Marszu znajdują się m.in. kurator Barbara Nowak, redaktor Jan Pospieszalski czy redaktor naczelny PCH24 Krystian Kratiuk.
Szanowni Państwo, okoliczności Marszu dla Życia i Rodziny są w tym roku również niejako wyjątkowe, bo tak się złożyło, że przejdziemy ulicami Warszawy zaledwie dzień po innym wielkim marszu: Paradzie Równości. Środowiska LGBT mogą jak zwykle liczyć na wsparcie polityków, celebrytów, największych mediów i korporacji. Ich walka o rzekomo należne im prawa spotyka się z powszechnym poparciem.
W naszym przypadku jest zupełnie odwrotnie – już od wielu dni w mediach wylewa się na nas, na mnie osobiście albo po prostu na samą ideę Marszów, niepohamowana fala hejtu. Wyzwiska, obelgi, wulgaryzmy i kpiny, a to wszystko doprawione zwykłą agresją i chamstwem – oto, na co możemy liczyć.
Przyznają Państwo, że to ciekawy kontrast w stosunku do pseudotęczowej parady. Zwłaszcza jeśli popatrzymy na niesione przez nas i przez środowiska świętujące „miesiąc dumy” wartości. Z jednej strony stabilny i zdrowy fundament społeczeństwa, jakim jest rodzina, poszanowanie godności życia i daru rodzicielstwa. Z drugiej – destrukcyjne w skutkach podważanie norm moralnych, promocja wynaturzonych, nastawionych czysto hedonistycznie relacji seksualnych i wystawianie dzieci na niebezpieczne dla nich treści pod pozorem „edukacji”. A to wszystko okraszone walką o „prawa reprodukcyjne”, czyli po prostu możliwość zabijania najbardziej bezbronnych dzieci.
Dlatego jeszcze raz proszę Państwa o wsparcie! Państwa obecność i uczestnictwo w Marszu dla Życia i Rodziny są naprawdę ważne.
Każdy uczestnik Marszu, każda rodzina, młodsza czy starsza osoba, dodają mocy temu świadectwu. Każdy z Państwa swoją obecnością może przyczynić się do tego, że nasz apel będzie lepiej słyszalny! Być może tego głosu właśnie nam brakuje. Głośnego, jasnego powiedzenia wprost: rodzina to siła, nie ma naszej przyszłości bez rodzin i bez dzieci!
Przejdźmy razem w tej niezwykłej, radosnej i rodzinnej manifestacji, dając mocne świadectwo godności życia, piękna rodziny, a przede wszystkim tego, że bycie mamą czy tatą to nasz wielki przywilej i radość.
Nie może Państwa zabraknąć!
Pozdrawiam,
Paweł Ozdoba
Prezes Centrum Życia i Rodziny
|
|
|
|
https://pch24.pl/abp-vigano-
W tym tekście pragnę podać kilka bardzo poważnych, a zarazem polemicznych argumentów na rzecz hipotezy o niemal stuprocentowej pewności, że zapisane w słynnym już na całym świecie „Dzienniczku” świętej siostry Faustyny prywatne objawienie, które miało miejsce w Płocku w roku 1931 – jest autentyczne. Kilka słów pro domo mea jednak muszę tu zawrzeć.
https://wolnemedia.net/czy-to-
|
Wyrwijmy dzieciaki ze szponów lobby lgbt
Szanowna Pani, Droga Obrończyni Życia Dzieci! Wpadła mi niedawno w ręce ulotka wydana przez jedno ze stowarzyszeń LGBTQ+. Była skierowana do dzieci i młodzieży. Najmłodszy z bohaterów zawartej tam historii miał 14 lat i poszukiwał możliwości operacyjnej „zmiany” płci. W broszurze było dokładnie opisane, co należy zrobić, gdzie się zgłosić i jak wyglądają zabiegi, którym poddaje się organizm, a także jak wygląda procedura prawna, aby zmienić płeć. Homolobby kieruje swoją ofertę do nastolatków oferując im tzw. blokery – hormony, które powodują, że dziecko nie przechodzi normalnego dojrzewania, np. dziewczynkom nie rosną piersi, a u chłopców nie pojawia się zarost. Nie będę wklejać Pani zdjęć tej ulotki, aby jej nie promować, ale proszę mi wierzyć: lektura tego materiału była PORAŻAJĄCA. Propaganda LGBT dociera na szeroką skalę do bardzo młodych ludzi. Ogłupia, omamia, pierze mózgi w sześciokolorowym proszku. Coraz więcej dzieciaków jest zainfekowane bzdurami, wierzy w nie i jest gotowe zrobić sobie krzywdę na resztę życia. Potrzeba dotrzeć z prawdą o LGBT właśnie do tych pogubionych ludzi i pokazać im, w jak bardzo chore środowisko są wciągani i jak potężną szkodę za chwilę sobie wyrządzą. W miniony weekend oddział Fundacji zaniósł prawdę o LGBT w sam środek parady równości we Wrocławiu. Przekonywanie przekonanych? Bez sensu. Akcja Fundacji odbyła się w centrum homomarszu – weszliśmy pod samą scenę z banerami, aby edukować o zagrożeniach ze strony lgbt właśnie tam, gdzie taka edukacja jest najbardziej potrzebna. Proszę kliknąć w zdjęcie poniżej, aby zobaczyć relację z tej akcji. Szczególnie polecam Pani uwadze reakcje uczestników parady. Część z nich robiła sobie radosne fotografie na tle zdjęć gwałcicieli dzieci. Widząc nagranie byłam przerażona tym, jak kpili z ofiar gwałtów. Prowadzący paradę Drag Queen (określenie mężczyzn, którzy przebierają się za kobiety) cytował Pismo Święte, aby usprawiedliwić sodomię. Na końcu nie wytrzymał i zwrócił się do wolontariuszy Fundacji w wulgarny sposób – tyle zostało z deklarowanej miłości i tolerancji. Podobnie wulgarnych zwrotów używali inni uczestnicy parady – konfrontacja z prawdą sprowadzała ich na ziemię i nie mogli sobie poradzić ze swoimi emocjami.
Droga Pani! Z doświadczenia wielu lat działalności wiem, że szok, jaki przeżywają zwolennicy lgbt, jest dla nich często pierwszym krokiem, by mogli wyzdrowieć z mentalnego i duchowego zniewolenia, w jakim się znaleźli. Prawda w morzu kłamstwa – to jak czerwona tabletka, którą trzeba połknąć, aby obudzić się z głębokiego snu. Wiem, że wolontariusze ŻiR-u zrobili coś, co zaprocentuje, nawet jeśli byli wyzywani, wyśmiewani, próbowano im przeszkodzić w przeprowadzeniu akcji. Przed nami kolejne parady LGBT, w trakcie których będziemy pokazywać prawdę o: – gejach i lesbijkach, którzy gwałcili dzieci oraz maltretowali je fizycznie i psychicznie, – ofiarach procedur tzw. „zmiany” płci, – patologicznych skłonnościach aktywistów LGBT. Musimy dotrzeć do dzieciaków, które są poddawane obrzydliwej propagandzie zboczeń. Musimy zrobić to w samym środku tej propagandy tak, by przyjść do tych, którzy tej prawdy najbardziej potrzebują. Jeśli tego nie zrobimy, ci biedni ludzie nie będą mieli skąd wziąć informacji o środowisku, w które są wciągani. Kontakty z pederastami, pedofilami, wszelkiej maści zboczeńcami – to czeka młodych, którzy przychodzą na parady LGBT, bo… jest wesoło i kolorowo. Proszę Panią o wsparcie finansowe, abyśmy mogli przeprowadzić kolejne akcje. Szacuję, że w tym miesiącu koszty przeprowadzenia akcji wyniosą około 9 tysięcy złotych. Są to m.in.: – koszty zakupu stelaży – nowe stelaże do banerów sprawdzają się świetnie: lekkie, wytrzymałe, stabilne, da się je przenosić, dlatego chcę wyposażyć w nie kolejne oddziały Fundacji. Jeden stelaż kosztuje 1000 złotych, – koszty logistyki, – szkolenie prawno-organizacyjne dla osób, które biorą udział w akcjach. Nie zostawiamy ludzi bez przygotowania i nie chcemy, aby byli zagubieni, gdy staną na pierwszej linii w walce ze złem, – druk ulotek pt. „Chcesz być LGBT? Decyduj świadomie, poznaj prawdę” oraz banerów. Czy może Pani wpłacić kwotę, o której Pani zdecyduje, aby pomóc nam zrealizować te plany? Czy może Pani przekazać 40, 80, 140 złotych lub inną sumę, abyśmy mogli dotrzeć do młodzieży w trakcie homoparad? Gorąco liczę na Pani pomoc, bo każdy kolejny weekend to nowe marsze i zastępy zmanipulowanych dzieciaków, które trzeba wyrywać spod wpływu homolobby. Wolontariusze ŻiR-u to ludzie odważni i gotowi do poświęceń. Z Pani pomocą zaniosą prawdę tam, gdzie jej najbardziej potrzeba. Wierzę, że nie pozostawi Pani ich bez wsparcia. Serdecznie Panią pozdrawiam!
Kaja Godek PS – Już teraz dziękuję Pani za reakcję na moją prośbę. Wpłat można dokonać na numer konta widoczny w stopce niniejszego maila lub systemami do płatności online/kartami pod linkiem www.ZycieRodzina.pl/wspieraj. WSPIERAM
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY: IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE:
LUB SKORZYSTAĆ Z PŁATNOŚCI KARTĄ: |
W ikonografii bł. Michał przedstawiany jest w stroju biskupim lub w pasiaku więziennym. Jego atrybutami są: mitra, fioletowy trójkąt i numer obozowy 24544.
W ikonografii św. Antoni przedstawiany jest w habicie franciszkańskim; nieraz głosi kazanie, czasami trzyma Dziecię Jezus, które mu się według legendy ukazało (podobnie jedynie legendą jest jego kazanie do ryb czy zniewolenie muła, żeby oddał cześć Najświętszemu Sakramentowi, by w ten sposób zawstydzić heretyka). Jego atrybutami są: księga, lilia, serce, ogień – symbol gorliwości, bochen chleba, osioł, ryba.
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami.Święty Antoni Padewski, módl się na nami
Święty Antoni przyjacielu serdeczny Dzieciątka Jezus,
Święty Antoni, sługo Matki Niepokalanej,
Święty Antoni, wierny sługo świętego Franciszka,
Święty Antoni, mężu świętej modlitwy,
Święty Antoni, perło ubóstwa,
Święty Antoni, lilio czystości,
Święty Antoni, obrazie posłuszeństwa,
Święty Antoni, miłośniku życia ukrytego,
Święty Antoni, gardzący chwałą ziemską,
Święty Antoni, wzorze miłości Bożej,
Święty Antoni, zwierciadło cnoty,
Święty Antoni, kapłanie według Serca Bożego,
Święty Antoni, za wiarę gotów na męczeństwo,
Święty Antoni, filarze Kościoła świętego,
Święty Antoni, apostole dusz ludzkich,
Święty Antoni, bojowniku wiary,
Święty Antoni, nauczycielu prawdy,
Święty Antoni, potężny kaznodziejo Ewangelii,
Święty Antoni, nawracający grzeszników,
Święty Antoni, pogromco występków,
Święty Antoni, aniele pokoju,
Święty Antoni, odnowicielu dobrych obyczajów,
Święty Antoni, zwycięzco serc,
Święty Antoni, opiekunie uciśnionych,
Święty Antoni, postrachu złych duchów,
Święty Antoni, wskrzeszający umarłych,
Święty Antoni, przywrócenie rzeczy zgubione,
Święty Antoni, chwalebny cudotwórco,
Święty Antoni, święty całego świata,
Święty Antoni, ozdobo zakonu Serafickiego,
Święty Antoni, wesele dworu niebieskiego,
Święty Antoni, drogi u Boga nasz pośredniku.
JEZU, który gładzisz grzechy świata – przepuść nam Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata – wysłuchaj nas Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata – zmiłuj się nad nami.
V: Módl się za nami święty Antoni.
R: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Niech pomoże ludowi Twojemu, prosimy Cię, Panie przezacnego wyznawcy Twego, świętego Antoniego z Padwy, nabożna i ustawiczna modlitwa, który by nas na tym świecie Twej łaski godnymi uczynił, a w przyszłym wieczną radość darował. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
TELEWIZJA CHRYSTUSA KRÓLA w CHICAGO.
SZCZEPIONKI POWRACAJĄ, BO ZA MAŁO RZĄDZĄCY POLITYCY NA MORDOWANIU NAS ZAROBILI !
Modlitwa do Anioła Stróża Polski
Boże, nieskończenie dobry, Ty który w swej niezmierzonej miłości przydzieliłeś naszej chrześcijańskiej Ojczyźnie Świętego Anioła Stróża, aby strzegł nasz Naród i bronił od wszelkich niebezpieczeństw i zasadzek nieprzyjaciół,
z całą pokorą błagamy Cię, udziel Narodowi polskiemu tej łaski, o którą Cię gorąco prosimy….
Ty zaś Aniele Stróżu Polski,
który na przestrzeni dziejów tak dzielnie przychodziłeś jej z pomocą we wszelkich zagrożeniach, uwalniając ją z niewoli i jarzma nieprzyjaciół wewnętrznych i zewnętrznych – bądź błogosławiony w twoim oddaniu się Bogu i pełnieniu Jego świętej woli! Wstawiaj się za nami, aby Polacy wszystkich czasów i pokoleń, razem z Maryją Niepokalaną, Królową Aniołów, świętym Michałem Archaniołem, ze wszystkimi Aniołami i Świętymi, uwielbiali zawsze i wszędzie Boga w Trójcy Jedynego. Amen.
źródło – https://radioniepokalanow.
NIESTETY DO TYCH POLITYKÓW ZAWIKŁANYCH W KŁAMSTWA, NADUŻYCIA FINANSOWE I INNE GRZECHY PRZECIW NARODOWI POLSKIEMU DOŁĄCZA WIĘKSZOŚĆ HIERARCHÓW W EPISKOPACIE PONIEWAŻ HIERARCHOWIE USUWAJĄ Z KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO KAPŁANÓW KTÓRZY MÓWIĄ PRAWDĘ, PATRIOTÓW, ORAZ TYCH CHCĄCYCH RATOWAĆ POLSKĘ I CAŁY ŚWIAT PRZED III WOJNĄ KTÓRA JUŻ SIĘ ZACZĘŁA A ROSJA W KAŻDEJ CHWILI JEST DO ZAATAKOWANIA POLSKI GOTOWA.
I UDAJĄ WAŻNIEJSZYCH OD WSZECHMOGĄCEGO BOGA ABY LUDZIE IM WIERZYLI I MIJA TRWOGA.
Rzeczniczka niemieckiej AFD de facto zapowiada wojnę z Polską
– „Należało się tego spodziewać. Jest taki film „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”. Tam przez setki lat, Niemcy robiły wszystko, by z pamięci Europy i świata, zniknął Polski Naród. Nakręcony przed laty polski serial jest teraz jeszcze bardziej aktualny.
Komentarz do pierwszego czytania
Prorocy byli ludźmi mówiącymi słowami Boga. Pan wybierał i posyłał swojego człowieka, aby inni mogli poznać Bożą wolę i doświadczyć ojcowskiej troski i miłosiernej miłości Stwórcy. Ozeasz jest wśród tych wybrańców Pana postacią wyjątkową. Został zaproszony przez Boga do bycia nie tylko głosem wołającym o sprawiedliwość, ale również żywym znakiem tego, jak kocha Bóg. Ukochany Lud Pana przestał Go szukać. Oblubienica Jahwe znalazła sobie innych bogów. Przymierze łączące Boga i ludzi zostało zranione w samo serce. Miłość Boża jednak się nie poddała. Ozeasz jako człowiek Boga, miał pokazać własnym życiem dramat tej nieszczęśliwej relacji: przerażającą rzeczywistość odstępstwa Izraela i nieustępliwą miłość Jahwe. Z woli Boga ten człowiek dobry i sprawiedliwy miał wziąć za żonę prostytutkę. Mimo jej ciągłych zdrad miał przyjmować ją do domu i wytrwale prowadzić do poprawy życia. Tak Ozeasz stał się znakiem i zaproszeniem, aby ci, którzy już nie szukają Pana, rozpalili w sobie tęsknotę za Nim, i ci, których miłość była jak poranna rosa, nie zwątpili, że mimo wszystko są kochani. Życiem tego niezwykłego człowieka Bóg nie przestaje pukać do ludzkich serc, i wciąż przypominać, że pragnie bardziej miłości, niż ofiar.. Dobrze, że jesteś, Ozeaszu, bo Miłość ciągle nie jest kochana
Komentarz do psalmu
Prorok nie jedno ma imię. Boże Słowo ludowi wybranemu nieśli również ci, których Pan obdarzył talentem i wrażliwością poetów i muzyków. Psalm dziś śpiewany nosi wyraźne znaki wypowiedzi prorockiej. Modlący się człowiek staje się tym razem ustami Boga. Przez psalmistę przemawia Pan, który upomina swój błądzący lud.Boże Słowa są pełne goryczy. Niemal wyczuwalny jest smutek, bijący z kolejnych wierszy. To pieśń serca, które kocha, a traktowane jest z obojętnością. Ukochany Izrael nie zaniedbuje ofiar – owszem, składa je. Nie o to jednak chodzi w relacji żywym Bogiem, żeby zbywać Go tylko sprawowanym formalnie, bez zaangażowania serca, kultem. Miłość czeka na miłość, a nie na bon do restauracji na samotny posiłek. Bożego serca nie nasycą składane w krwawych darach zwierzęta. Pan chce być pomocą, wybawieniem, miłość pragnie czuć, że kochane serca jej ufają.. Dlatego nie ten, kto złoży więcej na ołtarzu, ale ten, kto jest prawy, zobaczy zbawienie.
Komentarz do drugiego czytania
Paweł Apostoł przywołuje świadków prawdy o tym, że to wiara, a nie spełnianie uczynków prowadzi do usprawiedliwienia. Dziś autor Listu do Rzymian przywołuje historię Abrahama. Jego największą zasługą, którą poczytano mu za sprawiedliwość, było zawierzenie nadziei wbrew nadziei. Przedmiotem nadziei było ojcostwo, którego według ludzkich kryteriów Patriarcha nie mógł już doświadczyć. Jego ciało było już „obumarłe”. Równie niezdolne do przekazania życia było łono Sary. Łatwiej było wyjść z rodzinnego domu i z ojczystej ziemi, i uwierzyć, że kiedyś ta ziemia będzie należała do wyruszającego w drogę klanu, który stanie się narodem, niż uwierzyć, że stulatkowie zostaną rodzicami. Abraham dobrze wiedział, że nie ma szans. Natura nie przewidziała rodzicielstwa dla takich ludzi, jak on i Sara. Jednak kiedy usłyszał od Boga, że zostanie ojcem, a ziemię otrzyma potomstwo zrodzone z niego i jego bezpłodnej małżonki, nie odwrócił się od Boga plecami. Uwierzył, że niemożliwe stanie się możliwe, dlatego, że tak mówi Bóg. Boże słowo wystarczy. Ten, który jest prawdą, nie może kłamać i zwodzić. Miłość nie bawi się kochanym sercem w tak okrutny sposób. Nic tak nie boli, jak zawiedziona nadzieja. Nic tak nie buduje, jak niezachwiana wiara, wbrew wszystkiemu, w imię miłości. Tak wierzył, tak kochał, tak ufał Ojciec Abraham. I poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.
Komentarz do Ewangelii
W zwięzłych słowach Ewangelia opowiada nam dziś o wielkiej tajemnicy Boga – Jego Miłosierdziu. Mówi o niej najpierw, kiedy opisuje powołanie celnika Mateusza. Wszystko dokonuje się jakby niespodzianie i z dużą dynamiką.
Wychodzący z Kafarnaum Jezus widzi siedzącego w „komorze celnej” człowieka. Za spojrzeniem Jezusa idzie wezwanie. Za wezwaniem idzie odpowiedź wołanego. Zdumiewa i jedno i drugie. Jezus zaprasza do wspólnoty uczniów człowieka przez innych wyłączonego ze wspólnoty narodowej, pogardzanego powszechnie kolaboranta okupantów. Jeszcze większe zdziwienie może budzić fakt, że ten zawołany wstaje i idzie za Jezusem. Cud miłosierdzia – zobaczyć człowieka na dnie jego nocy, w „komorze celnej” odstępstwa, chciwości, pożądania…I takiemu człowiekowi powiedzieć: chodź za mną…Cud miłosierdzia – wyrwać się bez zwlekania z ciemności ku światłu, bez odkładania na później, na jutro, na następną okazję…
Akt drugi rozgrywa się przy stole, zastawionym dla Jezusa, przy którym znaleźli się miejscowi publiczni grzesznicy. Trudno nam sobie wyobrazić np. kościelnego dostojnika, który przy okazji wizytacji nie zatrzymuje się na obiad u najpobożniejszych mieszkańców, ale szuka wspólnego stołu ze znanymi ze ździerstwa, chciwości, zdrady ideałów ludźmi, a na dodatek kręcą się w pobliżu byłe prostytutki. Przy takim stole siedział Jezus. Nie dziwmy się zdziwieniu i zgorszeniu publicznie sprawiedliwych. Jeszcze nie rozumieli, na czym polega miłosierdzie Boga. Jeszcze musieli się nauczyć, że On daje szansę każdemu ludzkiemu sercu. Im bardziej to serce pogubione, tym bardziej miłosierdzie Boga je ściga… On naprawdę chce bardziej miłosierdzia, niż ofiary… i wciąż powołuje grzeszników, bo ci, usprawiedliwieni Jego łaską, wiedzą, jak wiele im wybaczono.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego
Barnaba był człowiekiem dobrym, pełnym Ducha Świętego i wiary (Dz 11, 22-24). Razem ze św. Markiem jako towarzysz św. Pawła udał się w pierwszą podróż misyjną na Cypr, a stamtąd do Azji Mniejszej (Dz 13, 1-14). Na Cyprze dokonali nawrócenia namiestnika wyspy, Sergiusza Pawła. Kiedy w miasteczku Perge św. Paweł uzdrowił człowieka chromego, „na widok tego, co uczynił Paweł, tłumy zaczęły wołać po likaońsku: «Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas». Barnabę nazwali Zeusem, a Pawła Hermesem, gdyż głównie on przemawiał. A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramy woły i przyniósł wieńce, i chciał z tłumem złożyć (im) ofiarę. Na wieść o tym Apostołowie Barnaba i Paweł rozdarli szaty (…) Zawiedziony tłum od entuzjazmu przeszedł do wściekłości”. Pobudzeni przez Żydów z Ikonium poganie omal nie pozbawili Apostołów życia, św. Pawła ukamienowali, ale cudem wyszedł z ich rąk (Dz 14, 1-21).
Barnaba zamierzał wraz z Pawłem udać się w drugą podróż misyjną. Doszło jednak do konfliktu, gdyż Paweł stanowczo sprzeciwił się, by w tej podróży brał udział również Marek, który w czasie pierwszej wyprawy samowolnie ich opuścił. Barnaba w tej sytuacji wycofał się i powrócił z Markiem na Cypr, gdzie kontynuowali pracę apostolską (Dz 15, 39-40). Odtąd giną wszelkie informacje o Barnabie. Według podania miał pozostać na Cyprze jako pierwszy biskup i pasterz tej wyspy. Miał także działać w Rzymie, Aleksandrii, Mediolanie. Około 60 r. na Cyprze, w mieście Salaminie, poniósł wedle tego przekazu śmierć męczeńską przez ukamienowanie. Jak mówi podanie, za cesarza Zenona w roku 488 odnaleziono relikwie św. Barnaby. Miał on na piersiach Ewangelię św. Mateusza, którą sam własnoręcznie dla swojego użytku przepisał.
Jak wielką popularnością cieszył się w pierwotnym chrześcijaństwie św. Barnaba, świadczą liczne apokryfy: Dzieje Barnaby, Ewangelia Barnaby oraz List Barnaby. Dzieje Barnaby opisują walki, jakie Apostoł musiał staczać z Żydami, którzy mieli go spalić żywcem. Jego prochy miał zebrać ze czcią św. Marek. Dziełko powstało ok. roku 400 na Cyprze. Ewangelię Barnaby mieli napisać gnostycy. Jest wspomniana w pismach niektórych ojców apostolskich, ale jej treści bliżej nie znamy. Ciekawym dokumentem jest List Barnaby z wieku II, w którym autor poleca alegorycznie tłumaczyć teksty Pisma świętego. Teologicznie cenną jest druga część tego Listu, mówiąca o preegzystencji Chrystusa Pana, o tajemnicy Jego wcielenia i o dwóch drogach – światła i ciemności.
|
8 .06.23 – Boze Ciało – kazanie ks. Krzysztofa z Boguchwały. https://youtu.be/QxZ9oVeYEqY
Od 20 min ksiądz Krzysztof, też egzorcysta, przygotowuje parafian na wtorkowe, 13.06. spotkanie z fra Elią, mozna powysyłac do kapłanów, przełożonych i kurii, aby uslyszeli inny głos nie tylko Wyborczej o „panu Cataldo”. A tak dla wiadomości wszystkich – Cataldo to imię z chrztu br. Elii, a Elia – to jego nazwisko, a fra (br.) Elia to imię zakonne – „Wyborcza” i inni niech o sobie zapamiętają i piszą poprawnie jak juz. Dzięki Bogu, że są jeszcze tacy kapłani i miejsca, które poczytują sobie za łaskę, że mają spotkanie z fra Elią.
i przesylam też mocne plakaty z paskami do zrywania, do druku na tablice ogłoszeń, na naszą pielgrzymkę sierpniową. Prosimy o porozwieszanie szcególnie w miejscach pielgrzymkowych, sanktuariach w waszych parafiach, aby Mirosławowie i ludzie „POKOJU” mieli szansę dowiedzieć sie o tej pielgrzymce. Bóg zapłać za pomoc
PRZEJMUJĄCE! NAJPIĘKNIEJSZE ZDJĘCIA Z PROCESJI BOŻEGO CIAŁA! [ZOBACZ!]
https://www.youtube.com/watch?