Ave Maria! W niedziele 12 grudnia – Swieto MB z Guadelupe, zapraszamy na Procesje  Rozancowa za Polske. W Krakowie Msza sw. o godz 12.15 w Bazylice Bozego Ciala, potem z Procesja Rozancowa wyruszymy na Rynek Glowny. Prosimy przekazywac dalej!

i to też b. wazne
https://youtu.be/QIV0TaNgsEc  – patrz zdjęcie
Ważne… Podpisz i przekaż dalej….
https://polskajestjedna.com.pl/podpisz-apel/
oraz
https://rumble.com/vq5rml-grypa-hiszpanka-a-covid-19.-jaki-zwizek-sprawd.-film-utrzyma-si-na-yt-zaled.html    (ok. 6 min.) Porównanie pandemii 100 lat temu i dziś.

Niedziela, 12 grudnia 2021
III NIEDZIELA ADWENTU  – GAUDETE
Zobacz obraz źródłowy
Niedziela Gaudete
III niedzielę Adwentu zwykliśmy nazywać niedzielą Gaudete, czyli niedzielą radości. Święta Bożego Narodzenia są już bardzo blisko i Kościół w wielkiej radości celebruje ten dzień w sposób szczególny.
Formularz mszalny na niedzielę gaudete przepełniony jest tekstami o radości – antyfona na wejście mówi Radujcie się zawsze w Panu, raz jeszcze powiadam: radujcie się, Pan jest blisko (Flp 4, 4-5), a w kolekcie czytamy: Boże, Ty widzisz, z jaką wiarą oczekujemy świat Narodzenia Pańskiego, spraw, abyśmy przygotowali nasze serca i z radością mogli obchodzić wielką tajemnicę naszego zbawienia. Również czytania przeznaczone na tę niedzielę nie pozostawiają wątpliwości, co do jej charakteru.
W okresie Adwentu liturgia sprawowana jest w szatach koloru fioletowego, jednak w III niedzielę można wykorzystać szaty różowe. Oprócz tego dnia, można to zrobić jeszcze tylko w niedzielę laetare – IV niedzielę Wielkiego Postu. Róż ma być kolejnym radosnym akcentem tego dnia.
Tradycja świętowania niedzieli Gaudete wyrosła w czasach, gdy Adwent miał typowo postny charakter. Zaczęto ją obchodzić jako odpowiednik wspomnianej już niedzieli laetare. Wtedy miała charakter przerwy w poście, była jedynym radosnym akcentem Adwentu. Teraz, gdy Adwent obchodzony jest jako czas radosnego oczekiwania stanowi ona bardziej kulminacyjny punkt tego okresu trafnie wyrażając jego prawdziwą tożsamość.
Zobacz obraz źródłowy
(Łk 3,10–18)
Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: „Cóż mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni”. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali Go: „Nauczycielu, co mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono”. Pytali go też i żołnierze: „A my, co mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie”. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest on Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichrza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
Zobacz obraz źródłowy
Kazanie św. Augustyna, biskupa

Jan jest głosem, Chrystus Słowem


Jan jest głosem, ale „na początku było Słowo”, czyli Pan. Jan był głosem tylko do czasu, Chrystus jest Słowem odwiecznym.
Czym jest głos bez słowa? Jest pustym dźwiękiem, który niczego nie oznacza. Głos bez słowa dźwięczy w uchu, ale sercu nie przynosi pożytku.
Rozważmy, w jakim porządku dochodzi do wzbogacenia serca. Gdy myślę o tym, co mam powiedzieć, wtedy słowo rodzi się w moim sercu; a jeśli chcę ci coś powiedzieć, staram się wzbudzić w twoim sercu to, co już istnieje w moim.
W tym celu posługuję się głosem i mówię do ciebie, aby słowo, które jest we mnie, mogło dotrzeć do ciebie i przeniknąć do twojego serca. Dźwięk głosu pozwala ci zrozumieć słowo. Ten dźwięk mija, ale słowo przezeń niesione dotarło do twojego serca, a równocześnie pozostaje i w moim sercu.
Czyż ten dźwięk niosący słowo nie przypomina ci sam przez się, że „trzeba, by On wzrastał, a ja żebym się umniejszał”? Dźwięk głosu spełnił swoje zadanie i przebrzmiał, jakby mówiąc w ten sposób: „Ta moja radość doszła do szczytu”. Trzymajmy się słowa, nie dajmy, aby się ono zagubiło, gdy już poczęło się w tajnikach naszego serca.
Czy chcesz stwierdzić, że głos przechodzi, a Słowo Boga trwa? Gdzież jest teraz chrzest Jana? Jan go udzielał i przeminął, teraz zaś przyjmuje się chrzest Chrystusa. My wszyscy wierzymy w Chrystusa, wyczekujemy zbawienia w Chrystusie, a o tym powiedział nam głos.
Trudno jest odróżnić głos od słowa, toteż Jana uważano za Chrystusa. Głos utożsamiano ze słowem. Ale Jan wyznał, że jest tylko głosem, i nie chciał uchodzić za tego, którym nie był. Rzekł więc: „Nie jestem Mesjaszem ani Eliaszem, ani prorokiem”. Wtedy zapytano go: „Kim więc jesteś?” I odpowiedział: „Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę dla Pana”. Głos wołającego na pustyni, głos przerywający milczenie, by prostować drogę Panu. To znaczy: mój głos rozlega się po to, aby wprowadzić Pana do waszych serc; lecz jeśli nie naprostujecie drogi dla Niego, to nie przyjdzie On tam, dokąd chcę Go wprowadzić.
Cóż jednak oznacza prostować drogę? Modlić się gorąco. Co oznacza prostować drogę? Uniżyć się. Patrzcie na przykład dany wam przez Jana Chrzciciela. Ludzie uważają go za Mesjasza, ale on nie ukrywa, że Nim nie jest, i nie karmi swojej próżności błędnym mniemaniem ludzi.
Gdyby powiedział: Jestem Mesjaszem, jakże łatwo by mu uwierzono, skoro brano go za Mesjasza, zanim jeszcze wypowiedział się na ten temat. Ale on się tego wystrzega, mówi, kim jest, uniża się i nie równa z Chrystusem. Wie, skąd płynie dla niego zbawienie; rozumie, że jest tylko lampą, która płonie i świeci, i lęka się, aby nie zgasił jej podmuch pychy.
                                                 Zobacz obraz źródłowy

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Trzecia niedziela Adwentu Gaudete niesie w sobie potencjał radości i zaprasza do odkrycia nowego entuzjazmu płynącego z przeświadczenia, że Bóg jest obecny w moim, naszym życiu, w tej historii. Wybuch radości, który opisuje prorok Sofoniasz, jest tak wielki, spontaniczny, wytryskujący jak woda ze źródła, z całą siłą, świeżością i wewnętrznym entuzjazmem. Przychodzi Zbawca, potężny i mocny Władca, który mówi: Nie bój się! Ogłasza najważniejsze przesłanie: Jestem z Tobą! Tak bardzo potrzebujemy obok nas kogoś silnego, autorytetu, który wskaże drogę, podniesie na duchu. Dziś Bóg zaprasza do odrzucenia nieprzyjaciela naszego ducha, jakim jest zniechęcenie i mówi: Niech nie słabną twe ręce!. Ręce w Biblii są symbolem dzieł Boga, który rękoma uczynił człowieka, rozpiął nad ziemią niebiosa. Są także symbolem pracy człowieka, bo właśnie ręce najlepiej oddają zaangażowanie w misternych haftach, precyzję budowania czy prostego przybijania gwoździ. W dłoni człowieka nie przez przypadek znajduje się najwięcej receptorów zmysłu dotyku! Dzisiaj, kiedy robimy rzeczy chaotycznie, byle jak i szybko, możemy przyjąć te słowa jako zaproszenie do robienia nawet najmniejszych rzeczy według mądrej kolejności: z dobrą intencją, całym sobą czyli rozumnie, z chęcią i uczuciem oraz zakończenia w ładzie i porządku.

 

Komentarz do psalmu

W dzisiejszym psalmie responsoryjnym odnajdujemy takie stwierdzenie: Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę ze zdrojów zbawienia. W słowach proroka Izajasza znajdujemy otuchę, moc i pokrzepienie. Radość, o której mówi, nie skończy się, bo możemy czerpać ją nieustannie, jak ze źródła wody. A kiedy myślimy o źródlanej wodzie, przypomina nam się pieśń św. Franciszka, który modlił się słowami: Pochwalony bądź, Panie mój, przez siostrę wodę, która jest bardzo pożyteczna i pokorna, i cenna, i czysta (https://laudatosi.caritas.pl/aktualnosci/piesn-sloneczna-sw-franciszka).
Czerpać radość jak wodę ze źródła! Radość, która się odnawia i którą się daje do picia sobie i innym. Taka radość odnawia się, bo bogactwo i piękno Boga są niewyczerpalne. Św. Jan od Krzyża pisze: Ta gęstwina mądrości i wiedzy Boga jest tak głęboka i niezmierzona, że choćby dusza wiele z niej poznawała, może wchodzić zawsze jeszcze głębiej (Pieśń duchowa, 36,10, w: Dzieła, Wydawnictwo OO. Karmelitów Bosych, 1995, s. 693-694).

 

Komentarz do drugiego czytania

Radości nie można od nikogo wymagać ani jej żądać. Jest ona konsekwencją poznania Chrystusa i doświadczenia Jego obecności w głębi duszy. Osobę pogodną szybko rozpoznamy po jej wyrazie twarzy. Jej oblicze jest uważne, szlachetne, miłe i uprzejme. Pogoda ducha jest osadzona w relacji z Bogiem, nawet, gdy doświadczam niepewności, zaniepokojenia, wiem, że On jest. Paweł Apostoł mówi, by wszystkie problemy przedstawiać Bogu. W ten sposób nabieram większej świadomości zależności od Stwórcy, moich limitów, niewystarczalności i w postawie wdzięczności ożywiam wiarę poprzez zaufanie.
Jestem pewny, że Pan zna każdy szczegół i drobiazg, który Mu pokazuję i przedstawiam. On na pewno doprowadzi moje sprawy do lepszego rozwiązania, w taki sposób, by służyły lepiej innym ludziom i mnie. Już teraz chcę Mu za to podziękować.

 

Komentarz do Ewangelii

Cóż mamy czynić? Takie pytanie rozbrzmiewa w dzisiejszej Ewangelii. Możemy spojrzeć na współczesny świat i różnych ludzi czujących się zagubionymi bez punktów odniesienia, bez autorytetu, który wyznaczałby im drogę czy sposób życia. Jan spróbował odnieść się do ich życiowych i zawodowych problemów. Takich Janów, którzy mogliby pomóc, ludzie wciąż szukają, pragną, by wskazali im na Chrystusa i Jego Drogę. Tłumy i pojedyncze osoby często pragną konkretnych porad: jak mam się zachować, co powiedzieć, gdy dyskutowane są zawiłe kwestie o życiu, służbie zdrowia, migrantach, granicach, fake newsach, edukacji, polityce… Ostatecznie drogę wyjścia z przeróżnych sytuacji pokazuje nam sam Chrystus. I o tym mówi Jan. Robi wszystko, co do niego należy, a na koniec odsyła do mocniejszego, do samego Jezusa, który chrzci Duchem Świętym.

Komentarze zostały przygotowane przez s. Annę Juźwiak AP

12 grudnia
Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe

Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe

Jak głosi przekaz, 12 grudnia 1531 roku Matka Boża ukazała się Indianinowi, św. Juanowi Diego. Mówiła w jego ojczystym języku nahuatl. Ubrana była we wspaniały strój: w różową tunikę i błękitny płaszcz, opasana czarną wstęgą, co dla Azteków oznaczało, że była brzemienna. Zwróciła się ona do Juana Diego: „Drogi synku, kocham cię. Jestem Maryja, zawsze Dziewica, Matka Prawdziwego Boga, który daje i zachowuje życie. On jest Stwórcą wszechrzeczy, jest wszechobecny. Jest Panem nieba i ziemi. Chcę mieć świątynię w miejscu, w którym okażę współczucie twemu ludowi i wszystkim ludziom, którzy szczerze proszą mnie o pomoc w swojej pracy i w swoich smutkach. Tutaj zobaczę ich łzy. Ale uspokoję ich i pocieszę. Idź teraz i powiedz biskupowi o wszystkim, co tu widziałeś i słyszałeś”.
Początkowo biskup Meksyku Juan de Zumárraga nie dał wiary Indianinowi. Ten poprosił więc Maryję o jakiś znak, którym mógłby przekonać biskupa. W czasie kolejnego spotkania Maryja kazała Indianinowi wejść na szczyt wzgórza. Chociaż w Meksyku w grudniu kwiaty nie kwitną, rosły tam przepiękne róże. Madonna poleciła Juanowi nazbierać całe ich naręcze i schować je do tilmy (był to rodzaj indiańskiego płaszcza, opuszczony z przodu jak peleryna, a z tyłu podwiązany na kształt worka). Juan szybko spełnił to polecenie, a Maryja sama starannie poukładała zebrane kwiaty. Juan natychmiast udał się do biskupa i w jego obecności rozwiązał rogi swojego płaszcza. Na podłogę wysypały się kastylijskie róże, a biskup i wszyscy obecni uklękli w zachwycie. Na rozwiniętym płaszczu zobaczyli przepiękny wizerunek Maryi z zamyśloną twarzą o ciemnej karnacji, ubraną w czerwoną szatę, spiętą pod szyją małą spinką w kształcie krzyża. Jej głowę przykrywał błękitny płaszcz ze złotą lamówką i gwiazdami, spod którego widać było starannie zaczesane włosy z przedziałkiem pośrodku. Maryja miała złożone ręce, a pod stopami półksiężyc oraz głowę serafina. Za Jej postacią widoczna była owalna tarcza promieni.
Właśnie ów płaszcz Juana Diego, wiszący do dziś w sanktuarium wybudowanym w miejscu objawień, jest słynnym wizerunkiem Matki Bożej z Guadalupe. Na obrazie nie ma znanych barwników ani śladów pędzla. Na materiale nie znać upływu czasu, kolory nie wypłowiały, nie ma na nim śladów po przypadkowym oblaniu żrącym kwasem. Oczy Matki Bożej posiadają nadzwyczajną głębię. W źrenicy Madonny dostrzeżono niezwykle precyzyjny obraz dwunastu postaci.
Płaszcz z wizerunkiem Maryi w dniu 24 grudnia 1531 r. w uroczystej procesji biskup przeniósł ze swojej rezydencji do kaplicy wybudowanej w pobliżu wzgórza Tepeyac, spełniając tym samym życzenie Maryi. Obecnie jest to największe sanktuarium maryjne świata, gdzie przybywa co roku około 12 milionów pielgrzymów.
Matka Boża z Guadalupe - Opiekunka nienarodzonych

Największym cudem Maryi była pokojowa chrystianizacja meksykańskich Indian. Czas Jej objawień był bardzo trudnym okresem ewangelizacji tych terenów. Do czasu inwazji konkwistadorów Aztekowie oddawali cześć Słońcu i różnym bóstwom, pośród nich Quetzalcoatlowi w postaci pierzastego węża. Wierzyli, że trzeba ich karmić krwią i sercami ludzkich ofiar. Według relacji Maryja miała poprosić Juana Diego w jego ojczystym języku nahuatl, aby nazwać Jej wizerunek „święta Maryja z Guadalupe”. Przypuszcza się, że „Guadalupe” jest przekręconym przez Hiszpanów słowem „Coatlallope”, które w náhuatl znaczy „Ta, która depcze głowę węża”.
Gdy rozeszła się wieść o objawieniach, o niezwykłym obrazie i o tym, że Matka Boża zdeptała głowę węża, Indianie zrozumieli, że pokonała Ona straszliwego boga Quetzalcoatla. Pokorna młoda Niewiasta przynosi w swoim łonie Boga, który stał się człowiekiem, Zbawicielem całego świata. Pod wpływem objawień oraz wymowy obrazu Aztekowie masowo zaczęli przyjmować chrześcijaństwo. W ciągu zaledwie sześciu lat po objawieniach aż osiem milionów Indian przyjęło chrzest. Dało to początek ewangelizacji całej Ameryki Łacińskiej.
3 maja 1953 roku kardynał Miranda y Gomez, ówczesny prymas Meksyku, na prośbę polskiego Episkopatu oddał Polskę w opiekę Matki Bożej z Guadalupe. Do dziś kopia obrazu z meksykańskiego sanktuarium znalazła się w ponad stu kościołach w Polsce. Polacy czczą Madonnę z Guadalupe jako Patronkę życia poczętego, ponieważ przedstawiona jest na obrazie w stanie błogosławionym.

Modlitwa do Matki Bożej z Guadalupe

Dziewico Niepokalana, Matko Boga Prawdziwego i Matko Kościoła! Ty, która z tego miejsca objawiasz Swą łaskawość i współczucie wszystkim, którzy pod Twoją uciekają się opiekę, wysłuchaj modlitwy, którą wznosimy do Ciebie z synowską ufnością i przedstaw ją Twemu Synowi, Jezusowi, naszemu jedynemu Odkupicielowi.

Matko miłosierdzia, Nauczycielko ukrytej i cichej ofiary, Tobie, wychodzącej na spotkanie nam, grzesznikom, oddajemy w tym dniu całe nasze istnienie i całą naszą miłość. Oddajemy Ci także nasze życie, naszą pracę, nasze radości, nasze słabości i nasze cierpienia.

Użycz pokoju, sprawiedliwości i pomyślności naszym ludom, gdyż wszystko, co mamy czym jesteśmy, powierzamy Twojej pieczy, Pani i Matko nasza.

Chcemy całkowicie należeć do Ciebie i razem z Tobą kroczyć drogą pełnej wierności Chrystusowi w Jego Kościele: prowadź nas zawsze swoją miłościwą ręką.

Dziewico z Guadalupe, Matko Ameryk, błagamy Ciebie za wszystkich Biskupów, by prowadzili wiernych ścieżkami żarliwego życia chrześcijańskiego, ścieżkami miłości i pokornej służby Bogu i duszom.

Spójrz na to wielkie żniwo i wstaw się u Pana, by napełnił głodem świętości cały Lud Boży i wzbudził liczne powołania kapłanów i zakonników, mocnych w wierze i gorliwych szafarzy Bożych tajemnic.

Użycz naszym rodzinom łaski by szanowały i kochały poczynające się życie, tą samą miłością, z jaką Ty w łonie Twoim poczęłaś życie Syna Bożego. Święta Dziewico, Maryjo, Matko Pięknej Miłości, strzeż naszych rodzin, by zawsze trwały w zgodzie i błogosław wychowaniu naszych dzieci.

Nadziejo nasza spójrz na nas z litością, naucz nas ustawicznie iść do Jezusa, a jeśli upadniemy, pomóż nam się podźwignąć i wrócić do Niego przez wyznanie naszych win i naszych grzechów w sakramencie Pokuty, który przynosi spokój duszy.

Błagamy Cię, użycz nam daru umiłowania wszystkich świętych Sakramentów które jako znaki dla nas Syn Twój pozostawił na ziemi. W ten sposób, Matko Najświętsza, z pokojem Bożym w sumieniu z sercami wolnymi od złości i nienawiści będziemy mogli nieść wszystkim prawdziwą radość i prawdziwy pokój, których źródłem jest Twój Syn, Pan Nasz Jezus Chrystus, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje na wieki wieków Amen.

                                                                           Zobacz obraz źródłowy

Nowenna do Matki Bożej z Guadalupe

DZIEŃ PIERWSZY

Najdroższa Maryjo z Guadalupe, pełna łaski Matko świętości, naucz mnie swojej czułości i wytrwałości. Wysłuchaj mojej pokornej modlitwy, ofiarowanej ze szczerą pewnością, by wyprosić tę łaskę…

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

 

DZIEŃ DRUGI

O, Maryjo bez grzechu poczęta, przybywam do twojego tronu łaski, by dzielić tę żarliwą pobożność wiernych Tobie meksykańskich dzieci, które przyzywają Ciebie przez chwalebny aztecki tytuł: Guadalupe. Uproś dla mnie żywą wiarę, bym zawsze mógł wypełniać wolę twojego Syna: niech Jego wola się stanie tak na ziemi jak i w niebie.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

 

DZIEŃ TRZECI

O, Maryjo, której Niepokalane Serce przeniknięte zostało mieczem boleści, pomóż mi odważnie podążać pośród ostrych cierni, rozrzuconych na mojej drodze. Wyjednaj dla mnie siłę, abym był prawdziwym naśladowcą Ciebie. O to Ciebie proszę, moja najdroższa Matko.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

 

DZIEŃ CZWARTY

Najdroższa Matko z Guadalupe, błagam Ciebie o umocnioną wolę naśladowania ofiarności twojego Boskiego Syna, by zawsze czynić dobrze będącym w potrzebie. Udziel mi tego, pokornie Ciebie proszę.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

 

DZIEŃ PIĄTY

O, najświętsza Maryjo, błagam Cię byś uprosiła dla mnie przebaczenie moich wszystkich grzechów; bogatych łask, by móc wierniej służyć Twojemu Synowi w każdej chwili oraz łaski chwalenia Go z Tobą przez całą wieczność w niebie.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

 

DZIEŃ SZÓSTY

Maryjo, Matko powołań do szczególnej służby Bogu, pomnażaj powołania kapłańskie i zapełniaj ziemię kościołami, które będą światłem i ciepłem dla świata, bezpieczeństwem podczas nocnych burz. Błagaj Twojego Syna, by zesłał nam wielu księży i zakonników. O to Ciebie prosimy, nasza Matko.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

 

DZIEŃ SIÓDMY

O, Pani z Guadalupe, błagamy Ciebie o świętość życia rodziców i aby wychowywali swoje dzieci w duchu chrześcijańskim; aby dzieci słuchały się i podążały za wskazaniami swoich rodziców; by wszyscy w rodzinie byli pobożni i wspólnie się modlili. Prosimy Cię o to, o Matko.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

 

DZIEŃ ÓSMY

Z sercem przepełnionym najgłębszą czcią, upadam przed Tobą, o Matko, by prosić Cię o łaskę, abym spełniał wszystkie obowiązki co do mojego stanu z wiernością i stałością.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

 

DZIEŃ DZIEWIĄTY

Boże, Ty w swojej dobroci zsyłasz na nas swoje niegasnące łaski przez objęcie nas specjalną obroną Najświętszej Maryi Panny. Daj nam, swoim pokornym sługom, którzy dzisiaj radują się oddawaniem Jej czci tutaj na ziemi, szczęśliwość widzenia Ją twarzą w twarz, stojącą po Twojej Prawicy.

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.

Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.

Chryste, usłysz nas.

Chryste, wysłuchaj nas.

 

Boże Ojcze Stwórco niebieski , przez którego żyjemy, zmiłuj się nad nami.

Synu, dziedzicu wszystkiego na Niebie i na ziemi, zmiłuj się nad nami.

Duchu Święty, Boże, źródło miłości zmiłuj się nad nami.

Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się z nami.

 

Maryjo z Guadalupe, módl się za nami.

Święta Maryjo, Matko Ameryki,

Święta Maryjo, Gwiazda Nowej Ewangelizacji,

Święta Maryjo, Dziewico Najczystsza,

Święta Maryjo, Matko Boga prawdziwego,

Święta Maryjo, Matko godna czci wszelakiej,

Święta Maryjo, Matko miłosierna,

Święta Maryjo, Matko tych, którzy cię kochają i mają zaufanie do Ciebie,

Święta Maryjo, Matko tych, którzy wołają do Ciebie i szukają u Ciebie pomocy,

Święta Maryjo, Matko, która leczysz wszystkie nasze bóle, nieszczęść, i smutki,

Święta Maryjo, Matko, lekarstwo na nasze cierpienia,

Święta Maryjo, Matko, podtrzymująca nas swoim spojrzeniem pełnym współczucia i miłosierdzia,

Święta Maryjo, Matko, ukazująca nam swoją pomoc, miłość i współczucie,

Święta Maryjo, Matko, opiekunko prostych i pokornych,

Święta Maryjo, Matko, Pełna łaski dla tych którzy jej wiernie służą,

Święta Maryjo, Matko, zapewniająca ochronę wszystkim którzy się do Ciebie udają,

Święta Maryjo, Matko, biorąca nas w swoje objęcia,

Święta Maryjo, Źródło naszej radości,

 

JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.

JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.

JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

 

Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko,

abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

 

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś swoje Miłosierdzie, powierzył Matce Bożej z Guadalupe , za wstawiennictwem Matki Twojego Syna, Matki Miłości Miłosiernej rozpal nasze serca, abyśmy byli wiernymi głosicielami i narzędziami tego Miłosierdzia Bożego dla świata. Prosimy o to przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który żyje i króluje z Tobą i Duchem Świętym, Bóg przez wszystkie wieki wieków.

Amen.

 

Pomnij, o Najłaskawsza Dziewico z Guadalupe, że ukazując się cudownie na górze Tepeyac, przyrzekłaś ukazać Swoje współczucie i litość dla tych, którzy Cię kochają i Tobie ufają, którzy szukają Twojej pomocy i zwracają się do Ciebie w swoich potrzebach i cierpieniach. Obiecałaś przychylić się do naszych próśb, otrzeć nasze łzy i dać nam pociechę i wyzwolenie. Nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek uciekając się pod Twoją obronę, błagał Twojej pomocy, szukał Twego wstawiennictwa, dla innych, czy też dla siebie, był przez Ciebie opuszczony. Tą nadzieją ożywieni, uciekamy się do Ciebie, Maryi, Dziewiczej Matki prawdziwego Boga. Wyrażając żal za nasze grzechy, padamy przed Twoją świętą obecnością, pewni, że Ty okażesz nam swoje miłosierne obietnice. Jesteśmy pełni nadziei, że pod Twoimi skrzydłami i Twoją opieką, nic nie może nas złamać i przerazić, że nie musimy się lękać chorób, nieszczęść, czy jakichkolwiek cierpień. Tyś, nasze zdrowie i życie, Ty która jesteś naszą Matką, pragniesz być z nami za pośrednictwem Twego cudownego obrazu. Oddając się Twojej macierzyńskiej opiece i mając Ciebie za naszą ucieczkę w chwilach próby, nie potrzebujemy niczego więcej. Święta Matko Boża, nie gardź naszymi prośbami, ale w swoim miłosierdziu wysłuchaj nasze prośby. Amen.

This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_acymailing&ctrl=archive&task=view&mailid=13&key=WGgwxuqt&subid=9-5S2gB6rBXMLujU

Gazeta Warszawska

This issue will present the 5 last articles.

ADVANCE PURCHASE AGREEMENT (“APA”)1 for the development, production, priority-purchasing options and supply of a successful COVID-19 vaccine for
EU Member ( http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6986:advance-purchase-agreement&catid=35:bioterroryzm )


SENSITIVE
SANTE/2020/C3/043 – SI2.838335

SENSITIVE
SANTE/2020/C3/043 – SI2.838335

EUROPEAN COMMISSION
Directorate-General for Health and Food Safety
ADVANCE PURCHASE AGREEMENT (“APA”)1 for the development, production, priority-purchasing options and supply of a successful COVID-19 vaccine for
EU Member

States
SANTE/2020/C3/043 – SI2.838335
1. The European Commission, acting on behalf and in the name of the Member States set out in Annex III (hereinafter referred to as “Participating
Member States”),1 ( file:///C:/Users/KSC1000/Desktop/contrat-ue-pfizer-non-censure%20(1)hhhh.htm#bookmark0 ):
being represented for the purposes of the signature of this APA by Ms Stella Kyriakides, Commissioner of Health and Food Safety
on the one part and

2. Pfizer Inc.

Incorporated in Delaware (Registration Number 0383418) with its registered address at 235 East 42nd Street, 10017 New York City, NY (UNITED STATES)

Read More ( http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6986:advance-purchase-agreement&catid=35:bioterroryzm )

„Ursula Von der Leyen i jej utracone wspomnienia” (ocenzurowane w Rumunii i Unii Europejskiej) (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6985:von-der-leyen-i-jej-utracone-ocenzurowane&catid=10:politics

By Guy Boulianne
29 i 30 listopada otrzymałem e-mail od jednego z moich kontaktów na VKontakte, Gérarda Luçona ( https://vk.com/id258348428 ) . Napisał do mnie:
„Wysłałem ci wiadomość na VK śledztwo prowadzone przez rumuńskiego dziennikarza Adriana Onciu, w którym ujawnia on sprawę kontraktu„
Ursula von der Leyen – Pfizer ”. Przetłumaczyliśmy tę ankietę na francuski i angielski, to tak, jakbyśmy powiedzieli „ciężki”.


Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6985:von-der-leyen-i-jej-utracone-ocenzurowane&catid=10:politics

Dr Leonard Coldwell – Szczepionka na HPV jako narzędzie kontroli populacji? (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6983:dr-leonard-coldwell-szczepionka-na-hpv-jako-narzedzie-kontroli-populacji&catid=12:video

https://m.cda.pl/video/878060bf ( https://m.cda.pl/video/878060bf )

Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6983:dr-leonard-coldwell-szczepionka-na-hpv-jako-narzedzie-kontroli-populacji&catid=12:video

Komisja Śledcza Izby Reprezentantów RP: inauguracja z udziałem dr Reinera Füllmich (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6982:komisja-sledczadr-reinera-fuellmich&catid=12:video )

https://www.youtube.com/watch?v=hWdKRNaH2Fw

Read More ( http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6982:komisja-sledczadr-reinera-fuellmich&catid=12:video )

Te zastrzyki są przeznaczone do sterylizacji i poronienia ciąż | Wywiad z dr Bryanem Ardis (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6980:zastrzyki-sa-przeznaczone-sterylizacji-dr-bryanem-ardis&catid=35:bioterroryzm


Te zastrzyki są przeznaczone do sterylizacji i poronienia ciąż | Wywiad z dr Bryanem Ardis
Dr Bryan Ardis otwarcie i bezpośrednio wypowiada się na temat złego traktowania pacjentów z Covid. Dzielił scenę z dr Peterem McCullough i
wieloma innymi ekspertami. Dr Ardis można znaleźć w Internecie na stronie thedrardisshow.com, gdzie znajduje się wiele zasobów, które mogą
dostarczyć dowodów na kłamstwa opowiadane przez producentów szczepionek, a także zasoby dla tych, którzy martwią się o ochronę przed
zakażeniem Covid.O przekupieniu szpitali, aby fałszywie zgłaszały przypadki Covid…
„Wtedy mieli kłamać i diagnozować ich wszystkich jako pacjentów z COVID 19, którymi nie byli. Nie wszystko. Nie na dłuższą metę. Szpitale
zostały przekupione, aby postawić diagnozę COVID-19, nawet jeśli wynik testu był pozytywny. Otrzymali 20% wypłaty premii. Następnie podadzą im
remdesivir, który spowoduje ostrą niewydolność nerek. W ciągu trzech do pięciu dni u każdego z tych pacjentów, 30% wszystkich, 65 lat i
starszych, rozwija się ostra niewydolność nerek. W ciągu trzech do pięciu dni ich płuca wypełniają się płynem. Nie mogą oddychać.
Pogarszają się, nazywają to „COVID zapaleniem płuc”. A potem wypuszczą ich na śmierć.


Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=6980:zastrzyki-sa-przeznaczone-sterylizacji-dr-bryanem-ardis&catid=35:bioterroryzm

If you’re not interested any more » unsubscribe (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?subid=9&option=com_acymailing&ctrl=user&task=out&mailid=13&key=5S2gB6rBXMLujU )

 

Prezydent RAFAŁ PIECH ujawnia: Czy zgodzimy się na PRZYMUS i segregacjaSZOKUJĄCE dane w Polsce ❗

Politycy leczą się Amantadyną, a nam jej zabraniają!!!                                                            Dorota Łosiewicz  przyznaje, że politycy leczą się Amantadyną.

„Dziś już mogę to powiedzieć z całą pewnością: jestem ozdrowieńcem. Chyba nikogo nie zaskoczę, jeśli napiszę, że leczyłam się … amantadyną. Podobnie zresztą, jak wielu polityków, którzy nawet w ostatnich dniach, korzystali z tego leku.”                                                                                                    https://wpolityce.pl/polityka/577205-witaj-swiecie-jestem-ozdrowience

 

Młody mężczyzna podchodzi do księdza i mówi:
KATOLICY – JEŚLI MODLIMY SIĘ, TO MUSIMY ROZWAŻAĆ SŁOWA, KTÓRE WYPOWIADAMY A NADE WSZYSTKO MSZĘ ŚW. TRZEBA PRZEŻYWAĆ JAKO MĘKĘ PANA JEZUSA I TRAGICZNĄ ŚMIERĆ A MASONERIA UZNAŁA, ŻE MASZA ŚW. TO JEST „UCZTA”. NO TAK, CELEBRANSI PANA JEZUSA SPOŻYJĄ, WINEM POPIJĄ I MAJĄ UCZTĘ !!!
Dlaczego hierarchowie w Episkopatach i Archidiecezjach kłamią i nam nakazują w te kłamstwa wierzyć. Na Krzyżu Pan Jezus wisiał cały zakrwawiony i nie było miejsca bez kropli Krwi, bo przecież cały czas niósł Krzyż po okrutnym biczowaniu przez kilku morderców a hierarchowie nakazują wieszać Pana Jezusa na Krzyżu CZYŚCIUTKIEGO – przecież kobiety umyły Boga dopiero po zdjęciu z Krzyża. Dlaczego bronicie morderców Boga tyle wieków i kłamiecie?
                                                     Zobacz obraz źródłowy
Młody mężczyzna podchodzi do księdza i mówi:
– Ojcze, nie będę już chodzić do kościoła!
Następnie ksiądz odpowiedział:
– Ale dlaczego?
Młody człowiek odpowiedział:
– Ach! Widzę siostrę, która źle mówi o innej siostrze; brat, który nie czyta dobrze; grupa śpiewająca, która żyje poza melodią; ludzie, którzy podczas mszy patrzą na swoje telefony komórkowe, pośród tak wielu i tak wielu innych złych rzeczy, które widzę, jak robią w kościele.
Kapłan powiedział do niego:
– OK! Ale najpierw chcę, żebyś wyświadczył mi przysługę: weź pełną szklankę wody i obejdź kościół trzy razy, nie rozlewając ani kropli wody na podłogę. Następnie możesz opuścić kościół.
A młody człowiek pomyślał: bardzo proste!
I wykonał trzy tury, tak jak prosił kapłan. Kiedy skończył, powiedział:
– Gotowy ksiądz.
A kapłan odpowiedział:
– Kiedy chodziłeś, czy widziałeś, jak siostra źle mówi o drugiej?
Młodych:
– Nie
Czy widziałeś, jak ludzie narzekali na siebie?
Młodych:
– Nie
Czy widziałeś, jak ktoś patrzył na telefon komórkowy?
Młodych:
– Nie
Wiesz dlaczego?
– Skupiłeś się na szkle, aby nie rozlać wody.
To samo dotyczy naszego życia. Kiedy skupiamy się na naszym Panu Jezusie Chrystusie, nie będziemy mieli czasu, aby dostrzec błędy ludzi.
KTO OPUSZCZA KOŚCIÓŁ Z POWODU LUDZI, NIGDY NIE JEST W NIM Z POWODU JEZUSA.           
                                                            Zobacz obraz źródłowy
 
Modlitwa o świętość dla Kościoła
 
Panie, Jezu Chryste, którego Boskim dziełem jest Kościół święty wzniesiony na opoce Piotra, błogosław wszystkim jego członkom widzialnym 
i niewidzialnym. Spraw, by Twoje Królestwo prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju rozszerzało się i umacniało z każdym dniem. Spraw, Dobry Pasterzu, aby Oblubienica Twoja – Kościół święty – jak Ty tego pragniesz, był jeden, święty, powszechny i całkowicie skierowany do tej doskonałości, do jakiej go powołałeś. Daj Kościołowi ciągle odradzającą się żywotność, uwagę zawsze czujną na znaki czasu i otwartość stale młodą, by umiał doświadczyć wszystkiego, a to, co jest dobre, zachować w każdym czasie i w każdej okoliczności.
    Zbawicielu dobry, któryś powiedział: „Beze mnie nic uczynić nie możecie”, obdarzaj kapłanów i wiernych zdolnością gorliwego czerpania skarbów łaski w sakramentach świętych. Ucz ich łaskawie okazywać moc wiary i siłę łaski przemieniającej człowieka.
    Spraw, byśmy pokochali naszą Matkę – Kościół – trwali przy niej wiernie i pomnażali jej dzieci przeznaczone do wiecznej chwały. Amen.
Maryja z Guadalupe

Matka Boża z Guadalupe

Jak głosi tradycja, 12 grudnia 1531 roku Matka Boża ukazała się Indianinowi św. Juanowi Diego. Mówiła w jego ojczystym języku nahuatl. Ubrana była we wspaniały strój: w różową tunikę i błękitny płaszcz, opasana czarną wstęgą, co dla Azteków oznaczało, że była brzemienna. Zwróciła się ona do Juana Diego: „Drogi synku, kocham cię. Jestem Maryja, zawsze Dziewica, Matka Prawdziwego Boga, który daje i zachowuje życie. On jest Stwórcą wszechrzeczy, jest wszechobecny. Jest Panem nieba i ziemi. Chcę mieć świątynię w miejscu, w którym okażę współczucie twemu ludowi i wszystkim ludziom, którzy szczerze proszą mnie o pomoc w swojej pracy i w swoich smutkach. Tutaj zobaczę ich łzy. Ale uspokoję ich i pocieszę. Idź teraz i powiedz biskupowi o wszystkim, co tu widziałeś i słyszałeś„.
Początkowo biskup Meksyku nie dał wiary Juanowi. Juan więc poprosił Maryję o jakiś znak, którym mógłby przekonać biskupa. W czasie kolejnego spotkania Maryja kazała Indianinowi wejść na szczyt wzgórza. Rosły tam przepiękne kwiaty. Madonna poleciła Juanowi nazbierać całe ich naręcze i schować je do tilmy (był to rodzaj indiańskiego płaszcza, opuszczony z przodu jak peleryna, a z tyłu podwiązany na kształt worka). Juan szybko spełnił to polecenie, a Maryja sama starannie poukładała zebrane kwiaty. Juan natychmiast udał się do biskupa i w jego obecności rozwiązał rogi swojego płaszcza. Na podłogę wysypały się kastylijskie róże, a biskup i wszyscy obecni uklękli w zachwycie. Na rozwiniętym płaszczu zobaczyli przepiękny wizerunek Maryi z zamyśloną twarzą o ciemnej karnacji, ubraną w czerwoną szatę, spiętą pod szyją małą spinką w kształcie krzyża. Jej głowę przykrywał błękitny płaszcz ze złotą lamówką i gwiazdami, spod którego widać było starannie zaczesane włosy z przedziałkiem pośrodku. Maryja miała złożone ręce, a pod stopami półksiężyc oraz głowę serafina. Za Jej postacią widoczna była owalna tarcza promieni.
Właśnie ów płaszcz św. Juana Diego, wiszący do dziś w sanktuarium wybudowanym w miejscu objawień, jest słynnym wizerunkiem Matki Bożej z Guadalupe. Na obrazie nie ma znanych barwników ani śladów pędzla. Na materiale nie znać upływu czasu, kolory nie wypłowiały, nie ma na nim śladów po przypadkowym oblaniu żrącym kwasem. Oczy Matki Bożej posiadają nadzwyczajną głębię. W źrenicy Madonny dostrzeżono niezwykle precyzyjny obraz dwunastu postaci.
Największym cudem Maryi była pokojowa chrystianizacja meksykańskich Indian. Czas Jej objawień był bardzo trudnym okresem ewangelizacji tych terenów. Pierwsze nawrócenia Azteków nastąpiły około 1524 roku. Ochrzczeni stanowili jednak bardzo małą i nie liczącą się grupę. Do czasu inwazji konkwistadorów Aztekowie oddawali cześć Słońcu i różnym bóstwom, pośród nich Quetzalcoatlowi w postaci pierzastego węża. Wierzyli, że trzeba ich karmić krwią i sercami ludzkich ofiar. Według relacji Maryja miała poprosić Juana Diego w jego ojczystym języku nahuatl, aby nazwać Jej wizerunek „święta Maryja z Guadalupe”.
Przypuszcza się, że „Guadalupe” jest przekręconym przez Hiszpanów słowem „Coatlallope”, które w Náhuatl znaczy „Ta, która depcze głowę węża”.
Gdy rozeszła się wieść o objawieniach, o niezwykłym obrazie i o tym, że Matka Boża zdeptała głowę węża, Indianie zrozumieli, że pokonała Ona straszliwego boga Quetzalcoatla. Pokorna młoda Niewiasta przynosi w swoim łonie Boga, który stał się człowiekiem, Zbawicielem całego świata. Pod wpływem objawień oraz wymowy obrazu Aztekowie masowo zaczęli przyjmować chrześcijaństwo. W ciągu zaledwie sześciu lat po objawieniach aż osiem milionów Indian przyjęło chrzest. Dało to początek ewangelizacji całej Ameryki Łacińskiej. 3 maja 1953 roku kardynał Miranda y Gomez, ówczesny Prymas Meksyku, na prośbę polskiego Episkopatu oddał Polskę w opiekę Matki Bożej z Guadalupe. Do dziś kopia obrazu z meksykańskiego sanktuarium znalazła się w ponad stu kościołach w Polsce. Niepokalana z Guadalupe – Patronką życia poczętego Wizerunek Niepokalanej Maryi z Guadalupe, jaki otrzymał biskup na potwierdzenie prawdziwości objawień, przedstawia Maryję w stanie błogosławionym. Fakt ten stanowi pozawerbalne przesłanie Maryi, dostrzegalne i odczytane wizualnie. Maryja przez to chciała coś powiedzieć nie tylko ówczesnym mieszkańcom Meksyku, ale także następnym pokoleniom i nam współczesnym ludziom żyjącym na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia.
Znakiem rozpoznawczym macierzyństwa Maryi na Jej wizerunku z Guadalupe jest szarfa, która przepasuje Jej biodra oraz lekko uwypuklone łono, zaznaczone na wizerunku po prawej stronie na szacie. W tym miejscu na sukni Maryi jest również umieszczony czteropłatkowy kwiat jaśminu – kwinkunks, który dla Azteków był symbolem życia. Dzięki katechezom misjonarzy Indianie zrozumieli lepiej, że Maryja jest tą Matką, z której narodziła się nowa światłość, słońce nowej ery, i dla nich nastał czas nowego życia w blasku prawd wiary chrześcijańskiej. Również gwiazdy na szatach Maryi wyrażają głęboką symbolikę. I tak np. gwiazdozbiór Lwa umiejscowiony jest na brzuchu Maryi obok kwiatu jaśminu. W wyjaśnieniu tego symbolicznego znaku przychodzi z pomocą księga Objawienia św. Jana, który w rozdziale 5,5 wyraźnie wskazuje na Jezusa jako na zwycięskiego «Lwa z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, który otworzy księgę i siedem jej pieczęci». Tak więc już w XVI w. zarówno Indianie jak i Hiszpanie odczytali właściwie i poprawnie prawdę religijną zawartą w tym cudownym wizerunku, który zawiera w sobie dalsze przesłanie Maryi. Dzięki pracy ewangelizacyjnej misjonarzy Indianie utwierdzili się w przekonaniu, że rozwijające się nowe życie pod sercem matki jest nieocenionym darem Bożym i jako takie jest święte. Dla Azteków prawda ta miała bardzo doniosłe konsekwencje w przemianie ich światopoglądu z pogańskiego na chrześcijański. Zrozumieli, że Maryja przyczyniła się do zakończenia rytualnych krwawych ofiar z ich ludzkiego życia składanych ich bożkom pogańskim. Wiara chrześcijańska przekonała ich, że te krwawe ofiary z ich ludzkich serc nie są już konieczne, gdyż wystarczająca jest już jedyna ofiara przebitego Serca Jezusa na krzyżu oraz duchowa ofiara Niepokalanego Serca Maryi, Matki Jezusa, uczestniczącej duchowo w ofierze swego Syna.
Z perspektywy kilku wieków widać dziś wyraźniej jak dalekosiężne jest to przesłanie Maryi z Guadalupe i jak szczególnie aktualne jest ono w naszych czasach. Maryja stała się bowiem Obrończynią życia i Patronką życia poczętego już w XVI w. Prawdę tę wyakcentował dobitnie Ojciec Święty Jan Paweł II z okazji swej podróży apostolskiej do Meksyku, apelując 23 stycznia 1999 r. w Guadalupe o obronę życia. Powiedział wtedy m. in.: „Kościół musi głosić Ewangelię życia i z proroczą mocą występować otwarcie przeciw kulturze śmierci (…) Tego domagamy się: życia i godności dla wszystkich dla wszystkich istot poczętych w łonach matek (…) Drodzy bracia i siostry, nadszedł czas, aby na waszym kontynencie raz na zawsze położyć kres wszelkim atakom na życie”. Następnego dnia w czasie Mszy św. w obecności 2 milionów Meksykanów, zawierzając Maryi sprawę życia poczętego, papież powiedział: „Pod Jej macierzyńską opiekę oddaję (…) życie i niewinność dzieci, zwłaszcza tych, którym zagraża niebezpieczeństwo śmierci, zanim się urodzą. Jej miłościwej trosce zawierzam sprawę życia i niech żaden Meksykanin nie waży się podnosić ręki na cenny i święty dar życia ukrytego w łonie matki!” Przy tej okazji zdecydował, by liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe, obchodzone 12 grudnia, było odtąd świętem dla całego kontynentu Ameryki. Przesłanie Matki Bożej z Guadalupe, Patronki i Obrończyni życia poczętego jest także apelem nieba skierowanym do wszystkich narodów na całym świecie.
Jesteśmy dziś świadkami przerażającego paradoksu: kiedy w XVI w. Maryja z Guadalupe położyła kres krwawym ofiarom z życia ludzkiego wśród Azteków, to w dzisiejszym świecie, nawet w narodach chrześcijańskich powraca się i praktykuje pogańskie obyczaje pozbawiania życia najsłabszych i najbardziej bezbronnych istot ludzkich przez zbrodnie aborcji, a nieuleczalnie chorych i starców przez eutanazję. Miejsce dawnych bożków pogańskich u Azteków zajmują dziś nowe, neopogańskie idole: konsumpcja, hedonizm, wygodnictwo, egoizm, itp., które pławią się we krwi milionów niewinnych istot ludzkich w imię złudnych obietnic fikcyjnego szczęścia. W istocie rzeczy jednak jest to zmasowany atak na życie, które swój początek i źródło ma w Bogu. Jako dar Boży i wartość najświętsza jest ono chronione i obwarowane piątym przykazaniem Bożym: Nie zabijaj! Dlatego zbrodnie te są wymierzone wprost w Boga i wołają o pomstę do nieba.
Tajemnicze światło obrazie Matki Bożej z Guadalupe
Wiosną 2007 roku podczas Mszy św. w intencji dzieci zabitych przed narodzeniem, z obrazu Matki Bożej z Guadalupe, w Sanktuarium w Meksyku, wydobyło się światło, które – na oczach tysięcy wiernych – utworzyło kształt ludzkiego embrionu, podobny do obrazu widzianego podczas badań echograficznych….
Zjawisko zostało sfotografowane przez obecnych w świątyni. Zdjęcia wizerunku Matki Bożej ze świetlnym embrionem można zobaczyć na stronie internetowej Francuskiego Stowarzyszenia Katolickich Pielęgniarek i Lekarzy (www.acimps.org). Jego działacze przypuszczają, że Maryja pokazała w swym łonie obraz nienarodzonego Jezusa.
Komentując zamieszczone fotografie, ks. Luis Matos ze Wspólnoty Błogosławieństw podkreśla, że nie są one odblaskiem światła zewnętrznego, np. fleszy aparatów fotograficznych. Powiększenia fotografii, zrobionych przez wiernych obecnych w sanktuarium, wyraźnie pokazują, że światło pochodzi bezpośrednio z wnętrza obrazu. Białe, intensywne światło ma formę i rozmiary ludzkiego embrionu. Widać również na nich strefy cienia, charakterystyczne dla echograficznych wizerunków płodu w łonie matki.
Źródło: http://sanctus.pl
 
Skandal! Władze Warszawy uległy antypolskiej ideologii – będzie zmiana nazwy Ronda Dmowskiego?!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

RN logo

Wiadomość ta została wysłana pod podany adres e-mail przez Ruch Narodowy (administrator danych). Jeżeli nie życzą sobie Państwo otrzymywać więcej takiej korespondencji, prosimy o wypisanie się przy użyciu linka: LINK.
 
Mordercy organizują szkolenie z zabijania Polaków!

 

Fundacja Pro-Prawo do życia

Szanowni Państwo,

czy wiedzą Państwo jaki jest niemal natychmiastowy skutek odrzucenia przez Sejm naszego projektu ustawy „Stop aborcji”? Pełna swoboda działania dla grup przestępczych handlującymi pigułkami poronnymi.

Już jutro aborcyjni bandyci organizują kolejne publiczne szkolenie, w trakcie którego będą instruować Polki jak zamordować dziecko za pomocą sprzedawanych przez siebie tabletek. Będą uczyć m.in. tego, jak zabijać duże dzieci w trzecim trymestrze ciąży, czyli tuż przed porodem! Co na to politycy, służby i prokuratura? NIC. My znamy szczegóły tego wydarzenia i zamierzamy reagować.

Mordercze szkolenie

„Potrzebuję aborcji, co mam robić?”

To tytuł szkolenia on-line, które już jutro odbędzie się na jednym z kanałów należących do zorganizowanych grup przestępczych handlujących pigułkami poronnymi. Profil, na którym promowane są te mordercze warsztaty, obserwuje ponad 100 000 osób!

„Niezależnie od długości ciąży, powodu, miejsca zamieszkania i zasobności portfela – spokojnie, oddychaj, jesteśmy z Tobą i dla Ciebie i pomożemy Ci w aborcji. Zapraszamy na urodziny lajf (tak, Aborcja Bez Granic ma 2. urodziny a ADT 5. !!!) podczas którego krok po krok powiemy jak mieć bezpieczną aborcję w Polsce i poza jej granicami, w pierwszym drugim a nawet w trzecim trymestrze. Wyjaśnimy jak wygląda zamawianie tabletek, przyjmowanie ich, organizowanie zabiegu w zagranicznej klinice, co ze sobą zabrać na taki zabieg, ile to będzie trwało.”

Informuje Aborcyjny Dream Team (pol. Aborcyjna Drużyna Marzeń) – jedna z największych w Polsce organizacji przestępczych prowadzących nielegalny handel pigułkami oraz nielegalne pomocnictwa w aborcji. Tego typu szkolenia, warsztaty i spotkania odbywają się regularnie, nie tylko on-line ale także w formie tradycyjnej w kolejnych polskich miastach. Wiedzą Państwo co aborcyjni bandyci chcą w ten sposób osiągnąć i jak krok po kroku wygląda proces ich działania?

Po pierwsze, za pomocą tego typu szkoleń oraz całej swojej propagandy, oswajają Polaków z aborcją i kreują „potrzebę” aborcji w naszym społeczeństwie. Grupą docelową, do której najbardziej chcą dotrzeć, są młode kobiety w trudnej sytuacji życiowej, często samotne i pozbawione jakiegokolwiek wsparcia. Za pomocą propagandy i manipulacji przestępcy wmawiają takim kobietom, że jedynym rozwiązaniem „problemu”, jakim jest nienarodzone dziecko, jest zamordowanie go za pomocą pigułek lub usług zagranicznych ośrodków śmierci, zwanych dla niepoznaki „klinikami”.

Po drugie, gdy już oswoi się kobietę z aborcją i wmówi jej, że zamordowanie dziecka jest czynem moralnie dobrym, słusznym i rzekomo bezpiecznym, zachęca się ją do kupna pigułek poronnych, które przestępcy wysyłają pocztą do domu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty na ich konto.

Po trzecie, gdy przepełniona emocjami i propagandą kobieta otrzyma już pigułki, przestępcy za pomocą swoich profili w mediach społecznościowych i forów dyskusyjnych instruują ją w jakich dawkach i odstępach czasowych je połykać, aby wywołać przedwczesny poród i zamordować swoje dziecko. Po dokonanej zbrodni doradzają jak pozbyć się zwłok zabitego dziecka, np. poprzez zakopanie ich w ogrodzie albo spuszczenie w ubikacji.

W trakcie samodzielnej aborcji pigułkowej wykonywanej w domu wiele kobiet skręca się z bólu, wykrwawia się lub doświadcza innych, bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. Ze strony aborcyjnych przestępców nie ma już jednak kolejnego kroku – klientka kupiła pigułki i za ich pomocą dokonała aborcji. To, co dzieje się z kobietą później, najczęściej w ogóle nie interesuje już aborcyjnych bandytów. W najlepszym wypadku kobieta zdąży wezwać karetkę lub na własną rękę dotrzeć do szpitala, dzięki czemu może być jeszcze dla niej jakaś szansa. Trauma i problemy duchowo-psychiczne mogą zostać na całe życie. Dla dziecka jest już najczęściej za późno. Trzeba pamiętać, że aborcyjna mafia wraz z  siecią powiązanych z nią organizacji aborcyjnych przekonuje Polaków, że działa w obronie „praw kobiet” i „na rzecz kobiet”. Tymczasem tak naprawdę ci ludzie szczerze nienawidzą kobiet i wystawiają Polki na ogromne ryzyko śmierci i kalectwa.

Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy aborcyjni przestępcy pomogli zamordować za pomocą pigułek ponad 30 000 polskich dzieci. Z powodu dokonanych morderstw cierpią również tysiące kobiet. Z powodu wadliwej konstrukcji naszego prawa, ściganie aborcyjnych bandytów jest utrudnione. Chcieliśmy zmienić przepisy za pomocą naszego projektu ustawy „Stop aborcji”, ale został on odrzucony. Władza nie ma w ogóle woli i chęci, aby ścigać przestępców aborcyjnych. Wiele osób zastanawia się, jak to możliwe, że aborcyjni przestępcy działają publicznie na tak ogromną skalę i mordują dziesiątki tysięcy kolejnych dzieci. To efekt celowej i zaplanowanej bierności, która kompromituje niemal całą klasę polityczną w Polsce oraz podległe rządzącym służby.

Proszę Państwa, nasi politycy są wrażliwi na wyniki sondaży, naciski obcych ambasad i krzykliwe awantury wzniecane przez zwolenników aborcji. Niemy krzyk mordowanych poprzez masowe aborcje maleńkich Polaków nie robi na nich wrażenia. Dlatego to my musimy stanąć w obronie tych, którzy sami nie mogą się bronić. Musimy także ratować kobiety przed zostaniem morderczyniami własnych dzieci.

W tym celu organizujemy w całej Polsce akcje społeczne i kampanie informacyjne, za pomocą których ostrzegamy nasze społeczeństwo przed działalnością aborcyjnych przestępców i uświadamiamy Polaków czym jest aborcja i jakie niesie ze sobą konsekwencje.

Jedną z takich akcji zorganizowaliśmy niedawno przed Kliniką Ginekologii i Położnictwa w Krakowie, gdzie studiują przyszli lekarze i położne.

„W tym miejscu bardzo potrzeba pokazywać prawdę o aborcji, bo tą ulicą przechodzą studenci kierunków medycznych, z którymi rozmawiamy. Ich nastawienie i poziom wiedzy są porażające. Często spotykamy się ze stwierdzeniem, że dziecko to tylko “płód”, a kobieta powinna móc decydować o “swoim ciele”. Nie mieści im się w głowie, że życie człowieka zaczyna się od zapłodnienia, choć to podstawowy fakt naukowy. Niestety, ideologia potrafi bardzo zaciemnić umysł”.

Relacjonuje Anna, nasza wolontariuszka, która koordynowała organizację tej akcji. Tacy ludzie dzisiaj są studentami, ale za kilka lat będą lekarzami i położnymi. Już teraz aborcyjna propaganda spowodowała spustoszenie w ich umysłach. Wzmaga to w nas konieczność intensyfikacji działań. Jednak zwolennicy aborcji bardzo boją się prawdy o niej i za wszelką cenę chcą nas zakneblować.

Wczoraj po południu straż miejska odholowała furgonetkę, która przez ostatnie dwa lata pokazywała prawdę o aborcji przed Wielospecjalistycznym Szpitalem Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim. Aby było to możliwe, zarząd szpitala specjalnie zmienił zasady organizacji ruchu wokół placówki. Wcześniej nasz pojazd był wielokrotnie dewastowany. Kilka miesięcy temu furgonetka została nawet podpalona przez zwolenników aborcji. Zniszczeniu uległa część kabiny, a dodatkowo aborcjoniści wybili szybę i poprzebijali wszystkie opony w samochodzie.

Przez wiele miesięcy trwały także procesy sądowe, które zarząd gorzowskiego szpitala wytaczał naszym wolontariuszom. Jeden z naszych działaczy, pan Kazimierz Sokołowski, został nawet zmuszony przez sąd do zapłaty 10 000 zł za umieszczenie na furgonetce informacji, że za murami tego szpitala dokonuje się aborcji.

Proszę Państwa, właśnie tak wygląda w praktyce nasza codzienna walka o życie polskich dzieci i świadomość naszego społeczeństwa. Akcja w Gorzowie trwała blisko dwa lata, a jej podtrzymywanie przez ten czas było możliwe tylko dzięki stałemu i regularnemu wsparciu naszych Darczyńców. Zniszczenia, dewastacje, koszty organizacyjne i sądowe pochłonęły już kilkaset tysięcy złotych w skali całego kraju. Ale dzięki temu Polacy zobaczyli prawdę o aborcji.

Nasze akcje codziennie organizowane są przez wolontariuszy w całym kraju. Kształtują sumienia naszego narodu i ostrzegają przed aborcjonistami w szpitalach i przestępcami, którzy namawiają do kupowania śmiercionośnych tabletek. Rządzący naszym krajem pozwalają na to, aby aborcyjna mafia bezkarnie organizowała kolejne szkolenia, na których uczy się jak za pomocą pigułek mordować polskie dzieci, co zagraża także życiu i zdrowiu ich matek. W tym samym czasie nasza Fundacja nie tylko przeciwdziała aborcyjnej propagandzie, ale również szkoli ludzi dobrej woli, którzy chcą zaangażować się w ratowanie nienarodzonych.

Kurs dla obrońców życia

Niedawno zakończyły się kolejne zorganizowane przez nas kursy dla obrońców życia, w ramach których osoby zgłaszające się do naszej Fundacji otrzymują niezbędną formację oraz umiejętności umożliwiające samodzielną organizację akcji społecznych takich jak uliczne akcje informacyjne, publiczne różańce w intencji powstrzymania aborcji, oraz kampanie billboardowe. Kolejne osoby są teraz gotowe, by bronić swojej postawy i wartości i zaangażować się publicznie w walkę o życie.

„Takie umiejętności są niezbędne każdemu, kto poważnie traktuje sprawę walki z aborcją oraz dostrzega, że w obliczu obecnego wielowymiarowego kryzysu wartości, wiary i moralności odpowiednia formacja osobista jest niezbędna, by przeciwstawić się propagandzie oraz powstrzymać zalew destrukcyjnych ideologii.”

Mówi Anna, organizatorka kursu. W nadchodzącym czasie chcemy zorganizować kolejną edycję tego typu szkoleń w kolejnych miastach Polski. Czekają na to już kolejni ludzie chcący ratować polskie dzieci. Potrzebujemy na ten cel ok. 12 000 zł.

Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł lub dowolnej innej kwoty, aby zorganizować kolejną edycję kursów dla obrońców życia, w ramach których przeszkolimy nowe osoby i umożliwimy im działanie w swoich miejscach zamieszkania.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Przelewy online i Blik

Aborcja, jako największe ludobójstwo w historii ludzkości, stoi na czele problemów, z którymi współcześnie musimy się mierzyć – wiemy i mocno wierzymy, że uda się ją powstrzymać.

Potrzebujemy do tego zaangażowania świadomych osób, które aktywnie włączą się do działania, oraz Darczyńców, których wsparcie pozwoli nam na organizację kursów i dalszą walkę z przestępczością aborcyjną w Polsce. Bardzo liczymy na Państwa.


Serdecznie Państwa pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków

stronazycia.pl

35. GRYPY SĄ DWIE

Na wstępie należałoby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego mimo tak wspaniale rozbudowanej służby zdrowia i tylu znakomitych środków chemicznych do zwalczania grypy, choroba ta jest do znudzenia nieodzownym składnikiem zimy.

Otóż sedno w tym, że wielu ludzi niewłaściwie się odżywia. Oczywiście, niech nas nie wprowadza w błąd to, że nie ma wśród nas głodujących. Człowiek, który trzy razy dziennie najada się „do oporu”, może być – mimo to – ofiarą tzw. głodu witaminowego. A dopiero na tym tle przychodzą gromadnie te choroby, które określamy wspólną nazwą „wyżywieniowe” oraz inne, które jak np. grypa nie należą specjalnie do tej kategorii, ale są dla ludzi witaminowo zagłodzonych znacznie groźniejsze.

Należy sobie zdawać sprawę, że grypy są zawsze dwie i to bardzo różne. Pierwsza to ta, którą myśmy w porę za gardło chwycili, a druga – to ta, którą zlekceważyliśmy sobie tak, że położyła nas, przerodziła się w zapalenie płuc, zapalenie oskrzeli, a w konsekwencji,nawet gdy przeszła, pozostawiła po sobie wyraźne ślady. Między tymi dwoma modelami grypy można by zmieścić i kilka pośrednich.

Pierwszym więc i najważniejszym zabezpieczeniem zimowym jest nie tylko właściwie odzienie, dostosowane do klimatu i pogody, ale przede wszystkim wyżywienie. To, że musi ono być bardzo kaloryczne (potocznie mówiąc „sytniejsze”) niż w lecie, każdy rozumie, ale często nie pamięta, że oprócz kalorii są jeszcze witaminy, z których witamina C ma zimą największe znaczenie. Należy więc do wyżywienia wprowadzić bezwarunkowo codzienną porcję surówki z kapusty, selera, buraka czerwonego, marchwi, pieczarki i owoców, jakie się uda nabyć. Surówka nie musi się składać ze wszystkich tych artykułów, ważne jest, aby nie krasić jej żadnym tłuszczem. Możemy do niej natomiast dodawać miód, chrzan, cebulę itp., a zawsze pieprz lub paprykę według smaku. Dawka dzienna nie musi być większa niż zawartość szklanego spodka. Ale to musi być dawka codzienna, gdyż w witaminy w ogóle, a w witaminę C w szczególności, na zapas zaopatrzyć organizmu nie można.

Drugą ważną rzeczą jest sweter. Przy najlżejszym objawie przeziębienia czy przemarznięcia kładziemy na gołe ciało (!) możliwie ostry sweter i nie zdejmujemy go aż najmniejsze resztki choroby nas opuszczą. Taki sweter pozwala nam się pocić bez żadnego ryzyka, że sobie pogorszymy stan chorobowy, bo pocenie się – objaw raczej pożądany – zmienia zwykłą koszulę w zimny okład, do czego sweter nie dopuszcza.

Do ziół rozgrzewających, o dobrym działaniu przeciwgrypowym należy zaliczyć, poczynając od najsłabszej działających: kwiat rumianku, liść mięty, pączki topoli, korę wierzby, kwiat więzówki, liść brzozy, kwiat lipy i kwiat bzu czarnego,a wreszcie gotową mieszankę ziołową Pyrosan. Bierze się dwie łyżki ziół na szklankę wrzątku, słodzi miodem, a jeszcze lepiej – sokiem malinowym i pija się 3-4 razy dziennie szklankę naparu, nie wychodząc na dwór po wypiciu ziół.

Przeziębienie czasem atakuje wyraźniej gardło, stosujemy wówczas gotowaną cebulę z miodem, żółtko z cukrem małymi dawkami, np. Po łyżeczce co kwadrans. Niekiedy grypa dokucza kaszlem, przy którym trudno o odkrztuszanie. Wtedy bierzemy plasterek surowej cebuli do ust, ssiemy i staramy się oddychać głęboko, aby tym zapachem z cebuli „zaperfumować” przewody oddechowe, które w ten sposób dezynfekujemy.

 

WITOLD POPRZĘCKI – Poradnik zielarza (1984 roku)

Modlitwa do Niepokalanej Maryi
 
O Maryjo, swym litościwym sercem obejmij dusze zamknięte w ciemnych więzieniach pokuty, a nie mających na ziemi nikogo, kto by o nich pamiętał. Najlepsza Matko, wejrzyj swym miłosiernym wzrokiem na te dusze opuszczone, przyjdź im ze skuteczną pomocą wśród opuszczenia, w jakim pozostają i pobudź serca wielu wiernych do modlitwy za nie. O Matko Nieustającej Pomocy, zlituj się nad duszami opuszczonymi w czyśćcu!
O Niepokalana Maryjo, Matko Miłosierdzia, która widziałaś święte Ciało ukochanego Syna Twojego wiszące na krzyżu, patrzyłaś na ziemię przesiąkniętą Jego Krwią i byłaś obecna przy Jego okrutnej śmierci. Polecam Ci, Matko Najświętsza, dusze cierpiące w czyśćcu i błagam, racz wejrzeć na nie okiem swego miłosierdzia i wyjednaj im wybawienie z mąk. Dla wyproszenia Twej łaski, o Matko Niepokalana, przebaczam szczerze i serdecznie tym wszystkim, którzy mnie obrazili i przez Twoje wstawiennictwo proszę Jezusa o udzielenie im wszelkiego dobra, łaski i błogosławieństwa w zamian za zło, które mi wyrządzili lub którego mi życzyli. Przez Twoje ręce, o Panno Święta, ofiaruję Bogu ten akt miłości dla uproszenia miłosierdzia dla dusz, które poddane są oczyszczeniu. Amen.
JUŻ OFICJALNIE ZBLIŻA SIĘ OKRUTNA TRZECIA WOJNA ŚWIATOWA A WIEDZĄ HIERARCHOIWE ŻE TO BĘDZIE OSTATNIA WOJNA NA PLANECIE ZIEMI OCZYWIŚCIE Z ICH WINY, JAK Z WINY A.HLONDA BYŁA II WOJNA ŚWIATOWA. DLACZEGO NIKT NIE ZWRACA SIĘ DO PANA BOGA O RATUNEK, KTÓRY BEZPŁATNIE ZAPROWADZI POKÓJ W POLSCE I NA ŚWIECIE. JAKĄ ROLĘ PEŁNI EPISKOPAT W POLSCE, SKORO PAN BÓG PROPONUJE POKOJOWE ROZWIĄZANIA A ONI WYBIERAJĄ LUCYFERA ROZKAZY.
Akceptują żydowskiego Rządu w Polsce przymusowe szczepienia i mordowanie Polaków.
Akceptują zamykanie kościołów i cmentarzy a tylko Cudowny Bóg Wszechmogący może pomóc ludziom.
Dlaczego tylko ludzie świeccy widzą błędy rządzenia polityków oraz hierarchów religii katolickiej, a oni Apostołowie Boga nie chcą być posłuszni Zbawicielowi i zgadzają się na śmierć miliardów ludzi chociaż wiedzą że będą potępieni i spadną na wieczność do piekła.  
ZBLIŻA SIĘ WOJNA
PRZYMUS $zczepień także w Polsce! To już PEWNE?!
Nowe RESTRYKCJE! Przegląd Mediów wRealu24!
[PILNE] Rząd przywraca bezprawny lockdown i ogłasza nielegalną segregację sanitarną!
Cudowny obraz- nie ludzką ręką uczyniony!

Podobnie jak pośmiertne odbicie ciała Jezusa na Całunie Turyńskim, cudowny obraz Matki Bożej z Guadalupe jest dla współczesnej nauki niewytłumaczalną zagadką. Kroniki mówią, że podczas objawień w 1531 r. Matka Boża zostawiła swoje odbicie na tilmie Indianina.
https://www.fronda.pl/a/cudowny-obraz-nie-ludzka-reka-uczyniony-2,170761.html

Z „myśli św. Ojca Pio”:

7. Również wy LEKARZE przyszliście na świat, jak ja przyszedłem, by spełnić pewną MISJĘ. Uważajcie: mówię wam o OBOWIĄZKACH w chwili, w której wszyscy mówią
o prawach… Wy macie MISJĘ leczenia chorego; jeżeli jednak do łóżka chorego nie przyniesiecie MIŁOŚCI, to NIE WIERZĘ, aby NA WIELE PRZYDAŁY SIĘ LEKARSTWA… Miłość nie może działać bez słowa. Jak moglibyście ją wyrazić, jeżeli nie słowami, które duchowo podnoszą chorego?.. Nieście chorym BOGA; to będzie miało WIĘKSZĄ wartość, aniżeli jakakolwiek inna posługa
(LCS, 5. maja 1958, 28). – https://www.ojciecpio.pl/mysli-ojca-pio/
HIERARCHOWIE RZĄDZĄCY KOŚCIOŁEM KATOLICKIM NIE MAJĄ ANI HONORU, ANI WSTYDU, BO NA OCHOTNIKA PĘDZĄ NA OŚLEP DO PIEKŁA NA UCIECHĘ LUCYFERA. OSOBY DUCHOWNE WIEDZĄ, ŻE DLA NICH LUCYFER JEST NAJBARDZIEJ OKRUTNY A CHĘTNIE SPADAJĄ DO LUCYFERA NA OKRUTNE TORTURY

 

KEP OSZALAŁ! Schizma w Polskim Kościele już jest. Odstępstwo od wiary!
Pogaństwo w Kościele katolickim Spełnione proroctwo z Księgi Prawdy (Polish-Pachamama)
 JAK PRZEŻYĆ TRZY DNI CIEMNOŚCI? 

ZOFIA NOSKO – CENTURIA

  Bóg Ojciec powiedział do Zofii Nosko, że nigdy nie zgładzi ludzi potopem, ale przez obecne grzechy ludzie zginą w Trzech Dniach Ciemności – pochłonięci przez ogień, wicher i ciemność. Wszystko to będzie niszczyć człowieka i jego wszystkie dzieła. Bóg Ojciec powiedział, że ludzkość teraz podobna jest do tych, którzy budowali wieżę Babel –  chcą  być mądrzejsi od Pana Boga. Syn Boży przyniósł na świat miłość, miłosierdzie i zbawienie, a ludzkość zlekceważyła miłość Chrystusa, odrzuciła Jego Prawa, wybrała szatana i to ludzkości nie ujdzie bezkarnie. 
 
        ŚRODKI OCHRONNE PODCZAS TRZECH DNI CIEMNOŚCI.
    – Poświęcone Obrazy – szczególnie Obraz Jezusa Miłosiernego – „Jezu ufam Tobie” i Krzyż Saletyński – Krucyfiks z narzędziami Męki Pańskiej objawiony przez Matkę Bożą z La Salette. One będą rozpraszać ciemności. Już teraz można odmawiać codziennie Modlitwę:
   „Najdroższa Krwi i Wodo Jezusa Chrystusa wylana za nasze grzechy, oczyść to miejsce i jego mieszkańców, obejmij ten dom Twoją opieką”.

    Należy przygotować ok. 30 litrów wody na osobę. Dolać do niej trochę wody święconej. W ten sposób cała woda będzie poświęcona.

Przygotować naczynie z wodą święconą i kropidło i Krzyż.

     –  Poświęcony olej.
      Olej potrzebny będzie na oparzenia. Do butelki oleju (najlepiej z oliwek) należy wlać kilka kropel święconego oleju. 
W ten sposób olej cały będzie poświęcony. Przy oparzeniach należy nalać troszkę oleju na płótno i położyć na oparzelinę. Zarówno olej jak i inne przedmioty może każdy sam poświęcić: na stole należy postawić Krzyż i dwie zapalona świece i odmówić pobożnie „Wierzę w Boga Ojca”- 3 razy i „Zdrowaś Maryja…” 3 razy i poprosić Pana Jezusa, aby te trzy rzeczy pobłogosławił – W Imię Ojca  i Syna, i Ducha Świętego oraz zakreślić trzy Krzyże nad tymi rzeczami.
 
        – Poświęcone świece i zapałki już teraz należy zaopatrzyć się w te niezbędne rzeczy. Poświęcone świece będą tyko palić się dając ciepło oczyszczając duszę od wszelkiego zła. 
        – Jako środek ochronny przeciw różnym chorobom będzie przydatny GŁÓG  POSPOLITY. Wszystkie gatunki głogu są przez Matkę Bożą poświęcone. Nawet kilkakrotnie gotowany zachowuje swoje właściwości lecznicze.
 
                            KAŻDY KRAJ MÓWI O WOJNIE

 GNIEW BOŻY MOŻNA ZATRZYMAĆ TYLKO GORĄCĄ MODLITWĄ I POKUTĄ – PONIEWAŻ NIE ZNAMY DNIA ANI GODZINY

CZASU  NAWIEDZENIA PAŃSKIEGO. PRZEDE WSZYSTKIM GNIEW BOŻY NA LUDZI JEST ZA NIEPOSŁUSZEŃSTWO BOGU, ŻE HIERARCHOWIE RZĄDZĄCY EPISKOPATEM W POLSCE OD LAT NIENAWIDZĄ BOGA JEZUSA CHRYSTUSA I NIE CHCĄ UZNAĆ ZBAWICIELA KRÓLEM POLSKI. WIĘC HIERARCHOWIE

Narodowa Pielgrzymka Ku Czci JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA POLSKI Wzdłuż Granic Polski.
Bóg Jezus Chrystus nie jest naszym kolegą i dlatego trzeba uszanować naszego Zbawiciela i nie powtarzać przez masonerię ułożonych słów, bo oryginał brzmi: DLA JEZUSA BOLESNEJ MĘKI MIEJ MIŁOSIERDZIE DLA NAS I ŚWIATA CAŁEGO”. Masoneria ma za zadanie usuwać Przenajświętsze IMIĘ JEZUS ze wszystkiego i to już zrobiła. Podczas celebrowania Mszy Św. słyszę tylko Pan, Pana, Panu nawet w Piśmie Świętym usunęli a każdy PAN ma swoje imię więc ja dopowiadam głośno – Pan Jezus, Pana Jezusa, Panu Jezusowi, Panie Jezu.
Narodowa Pielgrzymka Ku Czci JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA POLSKI Wzdłuż Granic Polski. 30.11.2021 r. U ŚW. ANDRZEJA BOBOLI W STRACHOCINIE
Narodowa Pielgrzymka Ku Czci JEZUSA CHRYSTUSA
KRÓLA POLSKI – Komańcza
Narodowa Pielgrzymka Ku Czci JEZUSA CHRYSTUSA
KRÓLA POLSKI – Sanok

MATKO BOŻA SERDECZNA!

Tak do Ciebie się zwracają mieszkańcy przedborskiej parafii od 400 już lat. Wpatrując się w Twoje oblicze – karmiące każdego spokojem, niezwykłą serdecznością i dobrocią -rodzi się w sercu pragnienie przytulenia się do Ciebie jak do najlepszej Mamy, która zna swoje dzieci i wie, zanim poproszą, czego im najbardziej potrzeba.

Twój Syn, a nasz Pan, który najlepiej zna Twoje Serce, wyciągniętą dłonią wskazuje na Ciebie i zdaje się mówić: „To wasza Mama – nikt tak nie potrafi kochać jak Ona!”. Pragnę tak bardzo się przytulić, by poczuć bicie Twego Serca, które opowiada jak jestem kochany przez Ciebie, Mamo. W takim przytuleniu do Twego Serca ośmielam się wyszeptać swoje prośby, które ty, Matko, zrozumiesz i pochylisz się nad nimi. Matko Serdeczna wyproś mi łaskę autentycznej wiary, takiej, która jest w stanie góry przenosić i pozwala żyć pełnią życia. Proszę także o umiejętność akceptowania woli Twojego Syna, a naszego Pana, by z pokorą przyjmować każdy dar Boży. Wreszcie wyproś mi łaskę takiej miłości, która obdarowuje innych tym, co zaczerpnęła z Twojego serca. Amen.

JUŻ OFICJALNIE ZBLIŻA SIĘ OKRUTNA TRZECIA WOJNA ŚWIATOWA A WIEDZĄ HIERARCHOIWE ŻE TO BĘDZIE OSTATNIA WOJNA NA PLANECIE ZIEMI OCZYWIŚCIE Z ICH WINY, JAK Z WINY A.HLONDA BYŁA II WOJNA ŚWIATOWA. DLACZEGO NIKT NIE ZWRACA SIĘ DO PANA BOGA O RATUNEK, KTÓRY BEZPŁATNIE ZAPROWADZI POKÓJ W POLSCE I NA ŚWIECIE. JAKĄ ROLĘ PEŁNI EPISKOPAT W POLSCE, SKORO PAN BÓG PROPONUJE POKOJOWE ROZWIĄZANIA A ONI WYBIERAJĄ LUCYFERA ROZKAZY.
Akceptują żydowskiego Rządu w Polsce przymusowe szczepienia i mordowanie Polaków.
Akceptują zamykanie kościołów i cmentarzy a tylko Cudowny Bóg Wszechmogący może pomóc ludziom.
Dlaczego tylko ludzie świeccy widzą błędy rządzenia polityków oraz hierarchów religii katolickiej, a oni Apostołowie Boga nie chcą być posłuszni Zbawicielowi i zgadzają się na śmierć miliardów ludzi chociaż wiedzą że będą potępieni i spadną na wieczność do piekła.  
ZBLIŻA SIĘ WOJNA
PRZYMUS $zczepień także w Polsce! To już PEWNE?!
Nowe RESTRYKCJE! Przegląd Mediów wRealu24!
[PILNE] Rząd przywraca bezprawny lockdown i ogłasza nielegalną segregację sanitarną!
Kard Juan Sandoval Íñiguez Jedna demoniczna światowa religia i rząd Odpowiedź Pana Boga będzie taka...
Skoro hierarchowie z Episkopatu w Polsce nie są wierzący Panu Bogu, który ich powołał na kapłanów, to Pan Jezus w Piśmie Świętym pyta czy znajdzie Wiarę gdy przyjdzie powtórnie na Ziemię? Wiadomo że Bill Gates obecnie rządzi światem – pachołek lucyfera bo każdy Rząd jego rozkazów diabelskich słucha i morduje swoich obywateli morderczymi szczepionkami. Dlaczego Episkopat nie szuka ratunku u Pana Boga, a każdy musi spojrzeć Bogu Wszechmogącemu w oczy, jeśli zdąży przed porwaniem przez diabłów do piekła.
Kard Juan Sandoval Íñiguez Jedna demoniczna światowa religia i rząd
https://gloria.tv/post/96jgKPaKgTyW2tGRm17kwHeW7

BÓG OJCIEC WSZECHMOGĄCY STWORZYŁ CZŁOWIEKA I DAŁ MU WSZYSTKO POTRZBNE DO ŻYCIA.

Dlaczego ten człowiek nie chce żyć pięknie i szczęśliwie według Woli Bożej, a wyszukuje problemy i różne kłopoty, które niszczą to piękne jedno życie. Przecież nasze życie trwa bardzo krótko, a wieczność jest wieczna i na jaką sobie zasłużymy to tam będziemy. Przez tych ludzi którzy nie chcą wypełniać Woli Bożej są ciągłe wojny, kataklizmy i choroby nawet psychiczne i sami ludzie przez swoją pychę skracają życie sobie i innym i marnują je. Przecież Pan Bóg jest wspaniałym naszym najlepszym Przyjacielem i jak Go nie kochać i jak nie spełniać jego Woli a Bóg pragnie od nas tylko jednego – abyśmy nie grzeszyli.

Odpowiedź Pana Boga będzie taka…
Przymus szczepień wprowadzony! Nowe obostrzenia jeszcze przed świętami!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

RN logo

Legenda Solidarności Andrzej Słowik – spotkanie w 40. rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego 
– o walce z przemysłem pogardy i totalitaryzmem

 

Andrzej Słowik Nie widzisz obrazków? Kliknij tutaj…
Zapisuję się

Szanowni Państwo,

O ponurych i podłych czasach komuny, zdrajcach sprzedających Polskę sowieckiej swołoczy, o Jaruzelskim, Kiszczaku, Wałęsie, Geremku i Mazowieckim porozmawiam z Andrzejem Słowikiem, legendą Solidarności, bohaterem opozycji antykomunistycznej.

Spotkamy się w przeddzień haniebnej 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego przez moskiewskiego zbrodniarza, którego doczesne szczątki jeszcze są na Powązkach.

Porozmawiam o tym przełomie w ofensywie ideologicznej czerwonej zarazy zatruwającej umysły ludzi, którzy wtedy, tak jak my teraz, zadajemy sobie pytanie – „a może jednak to ja jestem nienormalny?”

O marzeniach, o budowaniu zespołu, o pracy spolecznej i o wielu innych tematach, które wymagają ciągle dyskusji, debaty, wiedzy, ale i emocji wspólnie podyskutujemy z naszym gościem w sobotę 11 grudnia w Łódzkim Domu Kultury o godz.10.00

Zapisy na spotkanie: https://www.survio.com/survey/d/Y1R/slowik

Zapisy: Miejsce: stacjonarnie i on-line

Czas: sobota, 11.12.2021 godz. 10:00 – 12:00

Zapisuję się.
Zapisuję się.

Z wyrazami szacunku

Michał Owczarski
Fundacja Życie
tel. +48 601 05 02 08

PS. Będzie fotograf, warto zrobić sobie zdjęcie z naszym Bohaterem Wolności!

Wtorek, 7 grudnia 2021
ŚW. AMBROŻEGO, BISKUPA I DOKTORA KOŚCIOŁA
Św. Ambroży z Mediolanu (333-397) | Vox Domini
Z listu św. Ambrożego, biskupa, do biskupa Konstancjusza
Oświecaj wiernych przez swoje słowa


Przyjąłeś urząd kapłański i siedząc przy sterze Kościoła, przeprowadzasz ten statek przez wiry morskie. Trzymaj więc mocno ster wiary, abyś się nie poddał potężnym falom nawałnic tego świata. Wielkie to i rozległe morze, ale się go nie lękaj, albowiem sam Pan „krąg ziemi na morzach osadził i utwierdził ponad rzekami”.
Jest pewne, że wśród zmiennego świata Kościół Pana, zbudowany na fundamencie Apostołów, pozostaje na nim niewzruszony, mimo iż wkoło niego burzy się rozpętane morze. Uderzają weń fale, lecz nie mogą nim zachwiać, a chociaż często prądy świata z szumem rozbijają się o niego, pozostaje on dla wszystkich zbawiennym i bezpiecznym portem. A jeśli nawet rzuca nim morze, to przecież unoszą go wody, te wielkie rzeki, o których powiedziano: „Rzeki swój głos podnoszą”. Istotnie, płyną rzeki z łona Kościoła, wody zaczerpnięte z Chrystusa i udzielane przez Ducha Świętego. Podnoszą one swój głos, bo przelewają się łaską Ducha.
Ta rzeka nawadnia lud Boży, a jej wartki nurt rozwesela duszę ukojoną i pełną pokoju. Kto czerpie z pełni tej rzeki, jak na przykład Jan ewangelista lub Piotr czy Paweł, ten podnosi swój głos i tak jak Apostołowie niesie słowo Ewangelii aż po krańce ziemi i głosi Pana Jezusa Chrystusa.
Uzyskaj więc od Chrystusa to, by i twój głos się podniósł. Zbieraj wodę Chrystusową, tę, która wysławia Pana. Zbieraj tę wodę z wielu miejsc, w których chmury proroków ją wylały.
Ktokolwiek więc gromadzi w sobie tę wodę z gór lub czerpie ją ze źródeł, ten później poi nią ziemię jak deszczem padającym z obłoków. Napełnij tą wodą twe serce i twój umysł, abyś i ty sam nawodnił się z własnych źródeł.
A dzieje się to wtedy, gdy wiele się czyta i pojmuje. Ten, który jest pełen, może dawać innym, bo tak mówi Pismo: „Kiedy obłoki wzbierają deszczem, nawadniają ziemię”.
Niech więc twoje słowa płyną obficie, niech będą przejrzyste i jasne. W ten sposób dasz twojemu ludowi pouczenie, które go pociągnie, a lud ten urzeczony tym, co mówisz, pójdzie za tobą z dobrej woli tam, dokąd go prowadzisz.
To, co mówisz, niech będzie pełne treści. Salomon tak to określa: „Na wargach rozumnego jest mądrość”, i jeszcze: „Usta rozumnych szerzą umiejętność”. To znaczy: niech to, co mówisz, będzie oczywiste i zrozumiałe samo przez się, a wtedy twoje wywody nie będą potrzebowały innego jeszcze uzasadnienia, lecz będą same w sobie dowodem. I niech nie wychodzi z twoich ust żadne słowo zawieszone w próżni i pozbawione znaczenia.
Święty Ambroży

Ambroży urodził się około 340 r. w Trewirze, ówczesnej stolicy cesarstwa (dziś w Niemczech). Jego ojciec był namiestnikiem cesarskim, prefektem Galii. Biskupstwo powstało tu już w wieku III/IV, od wieku VIII było już stolicą metropolii. Po św. Marcelinie i po św. Uraniuszu Satyrze, Ambroży był trzecim z kolei dzieckiem namiestnika.
Podanie głosi, że przy narodzeniu Ambrożego, ku przerażeniu matki, rój pszczół osiadł na ustach niemowlęcia. Matka chciała ten rój siłą odegnać, ale roztropny ojciec kazał poczekać, aż rój ten sam się poderwał i odleciał. Paulin, który był sekretarzem naszego Świętego oraz pierwszym jego biografem, wspomina o tym wydarzeniu. Ojciec po tym wypadku zawołał: „Jeśli niemowlę żyć będzie, to będzie kimś wielkim!”. Wróżono, że Ambroży będzie wielkim mówcą. W owych czasach był zwyczaj, że chrzest odkładano jak najpóźniej, aby możliwie przed samą śmiercią w stanie niewinności przejść do wieczności. Innym powodem odkładania chrztu był fakt, że ten sakrament przyjęcia do grona wyznawców Chrystusa traktowano nader poważnie, z całą świadomością, że przyjęte zobowiązania trzeba wypełniać. Dlatego Ambroży przez wiele lat był tylko katechumenem, czyli kandydatem, zaś chrzest przyjął dopiero przed otrzymaniem godności biskupiej. Potem sam będzie ten zwyczaj zwalczał.
Po śmierci ojca, gdy Ambroży miał zaledwie rok, wraz z matką i rodzeństwem przeniósł się do Rzymu. Tam uczęszczał do szkoły gramatyki i wymowy. Kształcił się równocześnie w prawie. O jego wykształceniu najlepiej świadczą pisma, które pozostawił. Po ukończeniu nauki założył własną szkołę. W 365 roku, kiedy Ambroży miał 25 lat, udał się z bratem św. Satyrem do Syrmium (dziś: Mitrovica), gdzie była stolica prowincji Pannonii. Gubernatorem jej bowiem był przyjaciel ojca, Rufin. Pozostał tam przez 5 lat, po czym dzięki protekcji Rufina Ambroży został mianowany przez cesarza namiestnikiem prowincji Ligurii-Emilii ze stolicą w Mediolanie. Ambroży pozostawał na tym stanowisku przez 3 lata (370-373). Zaledwie uporządkował prowincję i doprowadził do ładu jej finanse, został wybrany biskupem Mediolanu, zmarł bowiem ariański biskup tego miasta, Auksencjusz. Przy wyborze nowego biskupa powstał gwałtowny spór: katolicy chcieli mieć biskupa swojego, a arianie swojego (arianizm kwestionował równość i jedność Osób Trójcy Świętej, został potępiony ostatecznie na Soborze Konstantynopolitańskim w 381 r.).
Ambroży udał się do kościoła na mocy swojego urzędu, jak również dla zapobieżenia ewentualnym rozruchom. Kiedy obie strony nie mogły dojść do zgody, jakieś dziecię miało zawołać: „Ambroży biskupem!” Wszyscy uznali to za głos Boży i zawołali: „Ambroży biskupem!” Zaskoczony namiestnik cesarski prosił o czas do namysłu. Skorzystał z nastającej nocy i uciekł z miasta. Rano jednak ujrzał się na koniu u bram Mediolanu. Widząc w tym wolę Bożą, postanowił więcej się jej nie opierać. O wyborze powiadomiono cesarza Walentyniana, który wyraził na to swoją zgodę. Dnia 30 listopada 373 r. Ambroży przyjął chrzest i wszystkie święcenia, a 7 grudnia został konsekrowany na biskupa. Rozdał ubogim cały swój majątek. Na wiadomość o wyborze Ambrożemu swoje gratulacje przesłali papież św. Damazy I i św. Bazyli Wielki.
Pierwszym aktem nowego biskupa było uproszenie św. Bazylego, by przysłał mu relikwie św. Dionizego, biskupa Mediolanu, wygnanego przez arian do Kapadocji (zmarł tam w 355 r.). Św. Bazyli chętnie wyświadczył tę przysługę delegacji mediolańskiej. Relikwie powitano uroczyście. Z tej okazji Ambroży wygłosił porywającą mowę, którą wszystkich zachwycił. Odtąd będzie głosił słowo Boże przy każdej okazji, uważając nauczanie ludu za swój podstawowy pasterski obowiązek. Sam również w każdy Wielki Post przygotowywał osobiście katechumenów na przyjęcie w Wielką Sobotę chrztu. W rządach był łagodny, spokojny, rozważny, sprawiedliwy, życzliwy. Kapłani mieli więc w swoim biskupie najpiękniejszy wzór dobrego pasterza.
Wielką wagę przykładał do liturgii. Jego imieniem do dziś jest nazywany ryt, który miał spory wpływ na liturgię rzymską i który został zachowany do dzisiaj; celebracje w liturgii ambrozjańskiej dozwolone są w diecezji mediolańskiej i we włoskojęzycznej części Szwajcarii.
Ambroży dał się poznać jako pasterz rozważny, wrażliwy na krzywdę ludzką. Wyróżniał się silną wolą, poczuciem ładu, zmysłem praktycznym. Cieszył się wielkim autorytetem, o czym świadczą nadawane mu określenia: „kolumna Kościoła”, „perła, która błyszczy na palcu Boga”. Ideałem przyświecającym działalności św. Ambrożego było państwo, w którym Kościół i władza świecka wzajemnie udzielają sobie pomocy, a wiara spaja cesarstwo.
Święty AmbrożyDla odpowiedniego przygotowania kleru diecezjalnego Ambroży założył rodzaj seminarium-klasztoru tuż za murami miasta. Życiu przebywających tam kapłanów nadał regułę. Sam też często ich nawiedzał i przebywał z nimi. Był wszędzie tam, gdzie uważał, że jego obecność jest wskazana: w roku 376 wziął udział w Syrmium w wyborze prawowitego biskupa, a w dwa lata potem w tym samym mieście uczestniczył w synodzie przeciw arianom. Wziął także udział w podobnym synodzie w Akwilei, na którym usunięto ostatnich biskupów ariańskich (381). W roku 382 Ambroży wziął udział w synodzie w Rzymie, zwołanym przez papieża przeciwko apolinarystom (kwestionującym równość boskiej i ludzkiej natury Chrystusa) oraz przeciwko antypapieżowi Ursynowi. W roku 383 udał się do Trewiru, by omówić pilne sprawy kościelne.
W roku 378 przeniosła się do Mediolanu matka cesarza Walentyniana II, Justyna, jawna zwolenniczka arian. Zabrała jedną z bazylik dla swoich wyznawców i obsadziła ariańskimi duchownymi swój zamek. Na swym 12-letnim synu wymogła, żeby prefektem (namiestnikiem) miasta mianował poganina, Symmacha, a gubernatorem całego okręgu mediolańskiego Pretestata, innego poganina. W tym czasie legiony ogłosiły cesarzem Maksymiana. Walentynian II, niepewny o swój los, przeniósł się do Mediolanu, ulegając we wszystkim matce-ariance. Gdy Ambroży udał się do Wenecji na początku roku 386, Justyna wymogła na cesarzu, żeby wydał dekret równouprawnienia dla arian z groźbą kary śmierci dla ich „prześladowców”. Kiedy zaś Ambroży powrócił do Mediolanu, nakazała ariańskiemu biskupowi Mercurino Aussenzio zająć dla arian bazylikę Porziana. Uprzedzony przedtem o niebezpieczeństwie, Ambroży zamknął się w tej właśnie bazylice wraz z ludem. Straż cesarska wraz z arianami otoczyła kościół, ale Ambroży ich do niego nie wpuścił. Oblężenie trwało przez szereg dni i nocy (podobno aż dwa miesiące). Mieszkańcy Mediolanu donosili pokarm oblężonym. Ponieważ mogło to skończyć się rewoltą, arianie musieli ustąpić, gdyż stanowili już wówczas mniejszość. Wywołało to ogromny entuzjazm, a Ambrożemu przyniosło daleki rozgłos. W dwa lata potem zmarła Justyna. Ponieważ wzrastała liczba wiernych, a w mieście były tylko trzy kościoły, Ambroży wystawił dalsze dwa oraz kilka kaplic.
Pod wpływem Ambrożego cesarz Gracjan zrzekł się tytułu i stroju arcykapłana, jaki przynależał cesarzom rzymskim, usunął posąg Zwycięstwa oraz zniósł przywileje kapłanów pogańskich i westalek. Nie mniej serdeczne stosunki łączyły Ambrożego z następcą Gracjana, cesarzem Teodozjuszem Wielkim, który również na pewien czas obrał sobie w Mediolanie stolicę. Cesarz, nie bez wpływu biskupa Mediolanu, dekretem z roku 390 nakazał trzymać się orzeczeń soboru nicejskiego (325), w roku następnym zabronił wróżb i ogłosił kary za powrót do pogaństwa. W 390 roku wybuchły zamieszki w Tesalonice, w Macedonii. Cesarz łatwo je uśmierzył, lecz w swojej zapalczywości kazał zebrać się mieszkańcom miasta w amfiteatrze i wymordował ponad 7000 osób. Kiedy wracał z Werony do Mediolanu, Ambroży, wstrząśnięty wypadkami w Tesalonice, wystosował do niego list pełen czci, ale i wyrzutu, prosząc Teodozjusza, aby za tę publiczną, głośną zbrodnię przyjął publiczną pokutę. Jak wielki miał Ambroży autorytet, świadczy fakt, że cesarz pokutę wyznaczoną przyjął i przez trzy miesiące nie wstępował do kościoła (jako grzesznik). Pod wpływem kazań św. Ambrożego nawrócił się św. Augustyn, którego biskup ochrzcił w 387 r.
W roku 392 Ambroży udał się aż do Kapui, by wziąć udział w synodzie zwołanym dla potępienia herezji, która Maryi odmawiała dziewictwa. Chciał udać się także do Pawii, by wziąć udział w instalacji nowego biskupa (397). Niestety, zabrakło mu sił. Pożegnał ziemię dla nieba dnia 4 kwietnia 397 roku, mając ok. 57 lat. Pochowano go w Mediolanie w bazylice, która dzisiaj nosi nazwę św. Ambrożego, obok śmiertelnych szczątków świętych męczenników Gerwazego i Protazego.
Pozostawił po sobie liczne pisma moralno-ascetyczne i dogmatyczne oraz hymny – te weszły na stałe do liturgii. Bogatą spuściznę literacką stanowią przede wszystkim kazania, komentarze do Ewangelii św. Łukasza, mowy i 91 listów. Pracowity żywot zakończył traktatem o dobrej śmierci. Z powodu bogatej spuścizny literackiej został zaliczony, obok św. Augustyna, św. Hieronima i św. Grzegorza I Wielkiego, do grona czterech wielkich doktorów Kościoła zachodniego. Jego święto ustalono w rocznicę konsekracji biskupiej. Jest patronem Bolonii i Mediolanu oraz pszczelarzy.

W ikonografii św. Ambroży przedstawiany jest w stroju pontyfikalnym. Malarze często ukazywali go w grupie czterech ojców Kościoła. Jego atrybutami są: bicz o trzech rzemieniach, dziecko w kołysce, gołąb i ptasie pióro jako znak boskiej inspiracji, księga, krzyż, mitra, model kościoła, napis: „Dobra mowa jest jak plaster miodu”, pastorał, pióro, ul.

 
Módlmy się. Boże, Ty nam dałeś świętego Ambrożego, biskupa, jako nauczyciela katolickiej wiary i mężnego następcę Apostołów, † wzbudź w swoim Kościele biskupów według Twojego Serca, * aby nim rządzili mężnie i roztropnie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Jakie grzechy budzą Boży gniew-ks. Sławomir Kostrzewa.
Powiedz im o końcu świata – ks. Sławomir Kostrzewa.
RODACY – MÓDLCIE SIĘ O OCHRONĘ PATRIOTÓW POLSKICH POLITYKÓW I KAPŁANÓW.
Prezydent Rafał Piech OSTRO o C-19: Przestańcie KŁAMAĆ! Eksperci zostaną rozliczeni!
PILNE! AUSTRALIA największym WIĘZIENIEM! Przepustki, RYGOR, KOSZMAR! Jesteśmy NIEWOLNIKAMI!
TYLKO PAN BÓG W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNY I NASZA KRÓLOWA MARYJA SĄ JEDYNYM RATUNKIEM NASZEGO UMĘCZONEGO NARODU. JEST TO DLA NAS TRAGEDIĄ, ŻE DO ZNISZCZENIA POLSKI PRZYCZYNILI SIĘ KSIĘŻA A PRZEDE WSZYSTKIM REDEMPTORYŚCI Z ICH SZEFEM T.RYDZYKIEM.
Nowy ambasador USA w Polsce- Brzeziński chce sprowadzić cały  „naród wybrany” do Polski a nas usunąć! Prezydent Jan Zbigniew Potocki
                                        Przymierze z Maryją – dwumiesięcznik rodzin chrześcijańskich. Lektura  duchowa, święte wzory, słowo kapłana, porady

Modlitwa do Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

Powierzamy się Tobie, najpewniejsza Przewodniczko i Wspomożycielko narodu na tym gwałtownym zakręcie naszych dziejów, w tak dziś trudnych chwilach życia polskiego.Oddajemy w Twe macierzyńskie dłonie to, co jest u nas najlepsze, abyś to dobro umocniła w naszych sercach i czynach, W obyczaju i działaniu narodu.

Powierzamy Ci, Maryjo, i to, co w nas słabe i zagrożone. Ulecz nas z grzechów i niemocy. Pomóż pokonać wszelką beznadziejność. Dźwigaj z upadków, klęsk i błędów.

Zawierzamy Ci, Matko, wszystkich Polaków, ale szczególnie tych, którzy znaleźli się w obliczu biedy, bezrobocia, braku mieszkania, strachu przed przyszłością.

Zawierzamy Ci każdego człowieka w naszej Ojczyźnie. Przede wszystkim jednak młode rodziny i całe pokolenie młodych Polaków, bo od nich zależą przyszłe losy Ojczyzny. Ucz nas, Zwycięska Pani, przezwyciężać nasze złe skłonności i wady, a szczególnie egoizm, nieczułość na potrzeby innych, bezmyślne korzystanie z dóbr tego świata. Ucz nas wychodzić z sercem obdarzającym i z czynem miłości ku ludziom, szczególnie tym, którzy oczekują naszej pomocy.

Prosimy Cię, Matko i Żywicielko Syna Bożego: naucz nas służyć życiu od jego poczęcia aż po naturalną śmierć. Naucz nas to życie przyjmować z wdzięcznością i ufnością. Ucz nas, Wspomożycielko wiernych współodpowiedzialności w Kościele i życiu społecznym. Wiemy, że trzeba nam u progu drugiego tysiąclecia polskich dziejów wziąć w swe dłonie odpowiedzialność za losy Ojczyzny.

Ucz nas, Królowo Polski, jak to mamy czynić. Pragniemy żyć z każdym dniem lepiej i godniej, jako chrześcijanie i Polacy, świadomi wielkiego dziedzictwa tysiącletniej kultury narodu; wierni kontynuatorzy jego najlepszych tradycji, ale otwarci na wezwania, jakie stawia nam dzisiaj Bóg, Władca Dziejów. Spraw to, Przewodniczko narodu, abyśmy nie uchylali się od podejmowania tych od wieków ważnych i tych prawdziwie nowych – a gwarantujących dobro naszego kraju i narodu – zadań, jeśli tylko okażemy się do nich sposobni.

Spraw przez pomoc z nieba, przez swe potężne wstawiennictwo u Boga, abyśmy podjęte przez siebie zadania i obowiązki jak najlepiej wykonywali. Chcemy kroczyć w naszym życiu wspólnie z Chrystusem, jako Jego wierni wyznawcy.

Pragniemy gorąco, czynem i słowem, całym swoim życiem, dawać świadectwo prawdzie, którą wyznajemy, Wspomagaj nas w tym Maryjo, Wspomożycielko wiernych, Królowo Polski. Amen.

TO JEST STRASZNE, ŻE HIERARCHOWIE Z EPISKOPATU NIE CHCĄ BYĆ NASZYMI PASTERZAMI !!!
Gdyby Hierarchowie rządzący Episkopatem chcieli wypełniać Przykazania Boże, to by kochali Pana Boga i Bliźniego i celebrowaliby Nabożeństwa do Boga Ojca Wszechmogącego i do Ducha Świętego, a Jezusa Chrystusa by oficjalnie uznali KRÓLEM POLSKI – AKTAMI jakie są wymagane przez Króla, który zmieni im i wszystkim serca na miłosierne i zapanuje POKÓJ i SZACUNEK do PANA BOGA Trój-Jedynego. Jeśli nie chcą, to swoje serca oddali złemu duchowi, a Bożych kapłanów z kościoła usuwają. Pana Boga nie pytają a sami ustalają bezbożne zarządzenia – pozwalają kobietom i innym ludziom świeckim podawać Pana Jezusa w Hostii wiernym, a Pan Jezus jest tylko w rękach kapłańskich. Jest nam przykro że hierarchowie na ochotnika chcą być potępieni, bo oni najbardziej wiedzą, za co się spada do piekła. Proponuję obejrzeć filmy o piekle, czyśćcu i o Niebie i przemyśleć swoje postępowanie obecne i decyzje o wieczności, bo ja katoliczka to mówię z miłości do Pana Boga i do bliźniego.

Nie róbcie tego! To się skończy polowaniem na Biskupów

https://www.youtube.com/watch?v=5hpCwgBD29c

Zachęty i Przestrogi Podyktowane Przez Dusze Czyśćcowe Marii Simmy

https://www.youtube.com/watch?v=7RhDzk_2pKg&t=313s

,,To przeniknięcie masonerii do wnętrza Kościoła przepowiedziałam wam już w Fatimie, kiedy ogłosiłam, że szatan wejdzie aż na szczyt Kościoła”

https://gloria.tv/post/wij1iHP44wdE2gPNiZ3bk9us1

ZDRADA NA CAŁEGO! LUDZIE, ZACZNIJCIE WRESZCIE KRZYCZEĆ!!!
KATOLICY POWINNI MIEĆ ROZEZNANIE I NIE PODDAWAJCIE SIĘ ROZKAZOM DEMONÓW !!!
„Stróże jego – są wszyscy ślepi, niczego nie widzą. Oni wszyscy to nieme psy, niezdolne do szczekania; marzą sennie, wylegują się, lubią drzemać. .Lecz te psy są żarłoczne, nienasycone. Są to pasterze niezdolni do zrozumienia. Wszyscy oni zwrócili się na własne drogi, każdy bez wyjątku szuka swego zysku.” Izajasz 56.
Na Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus ustanowił Eucharystię i nie było w tym pomieszczeniu kobiet, dlatego nie powinne być kobiety w Prezbiterium. Na Mszy św są kapłani i ministranci i oni powinni być lektorami.
Ja byłam kiedyś lektorem ale Pan Jezus powiedział że nie powinnam i już więcej nie grzeszyłam przeciw Bogu

Subject: Czytaj i Przekaz innym !!!

S B, [19 listopada 2021 o 11:46]
ŁAMANIE������ Z poufnego źródła:
Jeśli to prawda,
wstrząsnie to całą narracją o szczepionkach.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Pracownik firmy Moderna, który pracuje w ich centrum produkcji szczepionek…
Mówi, że wszyscy otrzymują ogromne pieniądze, aby trzymać język za zębami na temat tego, co zawiera szczepionka i co ma zrobić z zaszczepioną osobą. Mówiła o milionach dolarów, które każdy z nich otrzymuje + konieczności podpisania umów o zachowaniu poufności i innych umów prawnych. Tak więc nikt nigdy nie będzie o tym wszystkim mówił. W skrócie: po wstrzyknięciu i w ciągu kilku minut, w całym ciele rozprzestrzenia się syntetyczna, przypominająca plastik, mikroskopijna struktura, która atakuje naczynia włosowate. Przyczepia się do najbardziej delikatnych i osłabionych narządów wewnętrznych w twoim ciele. Tam PROMIENIUJE narząd i całe ciało 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Dopóki nie ulegnie znacznemu uszkodzeniu. W rezultacie niektóre osoby z problemami z sercem dostaną miocarditidis lub zawału serca. Inne będą cierpieć z powodu łagodnych problemów z jajnikami lub zachorują na raka jajnika lub raka płuc, nerek i raka prostaty. Powiedziała nam, że wprowadzenie tej struktury jest Świadome. Żadnych błędów projektowych, żadnych przypadków, ale robi się to dokładnie w celu wypromieniowania cię, podobnie jak pluton, ale wolniej i niemożliwy do wykrycia. To wyjaśnia, dlaczego urządzenia Geiger EMF odbierają wyższy poziom promieniowania u osób zaszczepionych w porównaniu z osobami nieszczepionymi. Wyjaśnia to również, dlaczego przebywanie z osobami zaszczepionymi lub utrzymywanie z nimi bliskiego kontaktu wpływa na ciebie na poziomie pola EM i zaczynasz chorować, krwawisz lub masz migreny i masz objawy „podobne do promieniowania”, które nazywamy „zrzucaniem”. Prawie PERFEKCYJNA broń biologiczna. To samo dotyczy WSZYSTKICH innych szczepionek MRNA, powiedziała.
PROSZĘ UDOSTĘPNIĆ ��������
Tragedia z Pszczyny. Pomóżmy kobietom w ciąży

KKRP
Konfederacja Kobiet RP

Szanowny Panie,

już ponad dwa miesiące minęły od śmierci 30-letniej pacjentki szpitala w Pszczynie. Jej śmierć stała się dla radykalnych środowisk feministycznych pretekstem do wznowienia proaborcyjnych protestów, w trakcie których za tragedię kobiety kłamliwie obwiniano obowiązujące w Polsce prawo chroniące życie. Prawdopodobną przyczyną dramatu było zaniechanie lekarzy, którzy zamiast ratować życie matki, czekali na naturalną śmierć dziecka. Obawiali się bowiem, że ratując życie matki, mogą zostać oskarżeni o dokonanie nielegalnej aborcji.

Wbrew hasłom wykrzykiwanym na proaborcyjnych demonstracjach ubiegłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie miał jednak żadnego wpływu na obowiązujące w tym zakresie prawo. Decyzja TK polegała jedynie na zrównaniu prawa do życia nienarodzonych dzieci podejrzewanych o chorobę lub niepełnosprawność z ich pełnosprawnymi rówieśnikami. Nie zmieniała natomiast nic w obowiązującej od lat zasadzie, że w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej, lekarze mają prawo, a wręcz obowiązek, ratować życie matki.

Jeśli więc ktokolwiek, oprócz służb medycznych, jest winny tej tragedii, to są to właśnie środowiska feministyczne, które od roku rozpowszechniały kłamstwo, że po wyroku TK lekarze nie będą mieli prawa ratować życia kobiet w ciąży. Być może także i lekarze z Pszczyny uwierzyli w te kłamstwa…

Dlatego musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, by odkłamać te mity, uzbrajając w wiedzę lekarzy oraz same kobiety ciężarne, tak by podobna tragedia już nigdy się nie powtórzyła.

Protesty oparte na kłamstwie

To co obserwowaliśmy w ostatnich tygodniach w Polsce, to scenariusz doskonale znany z państw takich jak Chile czy Irlandia, gdzie lobby aborcyjne także wykorzystywało tragiczne w skutkach błędy lekarskie do wmówienia kobietom, że prawo chroniące życie zagraża ich bezpieczeństwu. Szerzenie podobnych kłamstw doprowadziło tam do liberalizacji prawa aborcyjnego. Dlatego nie ma się co dziwić, że w Polsce stosuje się dziś dokładnie tę samą taktykę, która także i u nas jest jak widać skuteczna…

Feministki głośno wyrażają swój sprzeciw wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. Aby grać na emocjach, wykorzystują do tego tragiczną śmierć 30-letniej Izabeli, mimo tego, że nawet pełnomocniczka rodziny, która jako pierwsza poinformowała w mediach społecznościowych o całej sprawie, złożyła do prokuratury zawiadomienie w związku z podejrzeniem błędu medycznego lekarzy, a w wywiadzie medialnym stwierdziła wprost, że tragedii nie można łączyć bezpośrednio z wyrokiem TK.

Gdy udało się już rozniecić wielkie społeczne emocje i po raz kolejny wyprowadzić ludzi na ulicę, nie liczyły się już jednak fakty, rzeczywiste zapisy prawne, ani nawet prośba brata kobiety, który apelował, by nie wykorzystywać śmierci jego siostry do celów politycznych. Proaborcyjnym feministkom chodziło już tylko o to, by podtrzymywać protesty i zrobić kolejny poważny krok w rozpisanym na lata planie stopniowego zmniejszenia wrażliwości polskiego społeczeństwa na życie nienarodzonych dzieci.

Dlatego też my – kobiety wrażliwe na ludzkie życie i świadome tego, że dziecko w naszym łonie to nie „zlepek komórek” tylko człowiek, który ma takie samo prawy do życia jak każdy z nas – musimy głośno mówić, jaka jest prawda. Jeśli pozostaniemy bierne, to już za kilka lat, także i w Polsce, każdego dnia będą zabijane setki niewinnych i bezbronnych dzieci.

Jaka jest prawda?

30-letnia Izabela zgłosiła się do szpitala w Pszczynie po tym, jak odeszły jej wody płodowe. Była jednak dopiero w 22. tygodniu ciąży, a więc w końcówce 5. miesiąca. Od samego początku kobieta wymagała więc wzmożonej opieki lekarskiej. Tym bardziej, że dziecko miało podejrzenia licznych wad.

Z relacji medialnych oraz ogłoszonego wyniku kontroli NFZ przeprowadzonej w szpitalu wynika, że od przyjęcia kobiety na oddział, aż do jej tragicznej śmierci, w szpitalu dopuszczono się szeregu skandalicznych zaniedbań. Medycy twierdzili na przykład, że muszą biernie czekać na śmierć dziecka, powołując się przy tym na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. Wiemy to z wiadomości, które kobieta wysyłała do swojej matki. Jednocześnie lekarze nie monitorowali stanu jej zdrowia, co potwierdzają zarówno wspomniane wiadomości, jak i relacja pacjentki, która leżała na jednej sali z 30-letnią Izabelą. Personel szpitala nie mierzył jej nawet temperatury. Tylko dlatego, że kobieta wzięła ze sobą swój własny termometr, dowiedziała się, że ma prawie 40°C gorączki. Alarmowała wówczas lekarzy, że obawia się o swoje zdrowie, ale pomoc została jej udzielona dopiero, gdy poprosiła o to druga pacjentka z tej samej sali. Kobieta nie była już bowiem w stanie sama wezwać lekarza. Jak się okazało na skuteczną interwencję było już za późno. W szpitalu zmarło tego dnia zarówno dziecko, jak i jego matka…

Sytuacja ta pokazuje, co może spowodować brak aktualnej wiedzy z zakresu prawa u lekarzy. Wspomniany wcześniej wyrok Trybunały Konstytucyjnego nic nie zmienił w kwestii ratowania życia kobiety w ciąży. Lekarze mogą podjąć wszelkie działania nawet skutkujące śmiercią dziecka nie tylko w sytuacji zagrożenia życia, ale nawet zdrowia matki. Nie dziwi więc, że w tej sytuacji szpital zawiesił lekarzy, którzy pełnili tego dnia dyżur. Sprawa została już także zgłoszona do prokuratury.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy mec. Magdalenę Majkowską z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

– Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, przerwanie ciąży może być dokonane przez lekarza w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenia dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej. Zgodność wskazanej regulacji nie była też przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczył wyłącznie niezgodności z Konstytucją RP dopuszczalności przerwania ciąży, a tym samym uśmiercenia dziecka poczętego, w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu dziecka – podkreśla mec. Majkowska.

– Wszelkie próby łączenia przywołanego wyżej orzeczenia ze śmiercią kobiety ze szpitala w Pszczynie prowadzą do dezinformacji opinii publicznej, zasługując na szczególne potępienie z uwagi na wykorzystywanie tej ogromnej ludzkiej tragedii dla podważenia obowiązującego w Polsce standardu ochrony życia ludzkiego w każdym stadium jego rozwoju. Co więcej podkreślenia wymaga, że odmowa podjęcia prawnie dopuszczalnych czynności ratujących życie w wielu przypadkach może być kwalifikowana jako błąd medyczny prowadzący do odpowiedzialności lekarza oraz placówki medycznej – dodaje prawniczka.

Lekarze nie są nieomylni

Dramat ze szpitala w Pszczynie to niestety nie jedyny dowód na to, że brak wiedzy prawnej, medycznych kompetencji oraz zwykłe zaniedbania lekarzy mogą prowadzić do tragedii.

Bardzo często kobiety ciężarne mają wątpliwości, czy rozwiązanie sugerowane przez lekarza jest jedyne i właściwe. Nie mają jednak odpowiedniej wiedzy medycznej i prawnej, by samodzielnie ocenić czy działania podejmowane przez lekarzy są prawidłowe.

Sama znam osobiście dwa przypadki, jeszcze sprzed orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., w których lekarz podczas USG mówił pacjentkom, że podejrzewa Zespół Downa u dziecka i wprost zachęcał je do tego, aby pospieszyły się z decyzją o przeprowadzeniu – legalnej jeszcze wówczas – aborcji. W obu przypadkach kobiety nie zgodziły się jednak na zabicie własnego dziecka, które po kilku miesiącach urodziło się zdrowe.

Problem przedwcześnie stawianych i pochopnych diagnoz lekarskich jest mi zresztą doskonale znany, bo w ostatnich tygodniach sama miałam z nimi do czynienia.

Gdy piszę do Pana tę wiadomość, jestem w stanie błogosławionym, a pod moim sercem rozwija się moje ukochane dziecko. Jeszcze pięć miesięcy temu nie było to jednak takie oczywiste.

W pierwszych tygodniach ciąży trafiłam do szpitala z krwawieniem. Lekarze twierdzili początkowo, że nie muszę zostawać w szpitalu – diagnozowano bowiem „pustą ciążę” i przewidywano, że za chwilę może dojść do poronienia. Podczas badania na izbie przyjęć ze łzami w oczach poprosiłam jednak lekarza, aby ratował moje dziecko. W odpowiedzi usłyszałam, że to nie jest dziecko lecz… pusty basen. Zdecydowałam się jednak zostać w szpitalu, a lekarze mimo wcześniejszych słów podali leki na podtrzymanie ciąży.

W trakcie całego pobytu w szpitalu, za każdym razem badał mnie inny ginekolog i przekazywał inne – sprzeczne ze sobą – informacje. Niektóre pielęgniarki nazywały mnie nawet „pacjentką z poronieniem”. To wszystko sprawiało, że nie miałam pojęcia, czy faktycznie noszę w sobie poczęte dziecko. Poza tym lekarze nie podali nawet przyczyny krwawienia.

Dlatego postanowiłam udać się na konsultacje do innego szpitala. Badająca mnie młoda lekarka po zobaczeniu wszystkich wyników z niepokojem stwierdziła: „Mam nadzieję, że nie umówiła się Pani na żaden zabieg. Nie wiem, co będzie dalej, ale na ten moment ciąża się rozwija”. Powiedziała również, że krwawiłam z powodu krwiaka w macicy. Wcześniej nie zostałam o tym poinformowana. Na podstawie słów lekarzy wydawało mi się, że sama ciąża przebiega nieprawidłowo. Dopiero lekarka z tego szpitala uświadomiła mi, że zostałam wprowadzona w błąd.

Tydzień później słyszałam już bicie serca mojego dzieciątka. A przecież gdybym bezkrytycznie przyjęła za pewnik słowa lekarzy z pierwszego szpitala, którzy mówili o „pustej ciąży” i radzili, bym poszła do domu, mogłoby faktycznie dojść do poronienia i moje dziecko nigdy nie przyszłoby na świat. Tylko mój upór sprawił, że zostałam w szpitalu i dostałam leki na podtrzymanie ciąży.

Dlatego tak ważne jest to, by kobiety w ciąży znały swoje prawa i miały jak najszerszą wiedzę medyczną, dzięki której ich los nie będzie oparty jedynie na opinii – omylnych przecież – lekarzy.

Cała sytuacja pokazuje też, że nawet przy takiej niepewności można podejść do pacjentki w różny sposób. Można zasiać w jej głowie mnóstwo wątpliwości i strachu, który tym bardziej w takim przypadku nie przynosi nic dobrego, a można uspokoić i jasno przedstawić sytuację. Pobyt w szpitalu był dla mnie bardzo trudnym doświadczeniem. Dlatego nie mam wątpliwości, że kobiety ciężarne powinny mieć także zapewnione wsparcie psychologa.

Podobne sytuacje, związane z pierwszymi tygodniami ciąży, opisywane się bardzo często na grupach dla kobiet w stanie błogosławionym na Facebooku. Przekonywane są one przez lekarzy, że to już koniec ciąży. Nie wiedzą, jak się zachować. Przerażone piszą o tym na grupie i pytają, co robić, a potem okazuje się, że sytuacja się ustabilizowała i nadal spodziewają się dziecka.

Pomóżmy kobietom w ciąży!

Dlatego obserwując skalę tego problemu, doszłam do wniosku, że jako Konfederacja Kobiet musimy pomóc kobietom znajdującym się w podobnych sytuacjach. Kobiety w ciąży muszą znać swoje prawa, zdobyć jak najszerszą wiedzę medyczną która pozwoli im świadomie współdecydować o zdrowiu swoim i swojego dziecka oraz wiedzieć, gdzie mogą zadzwonić, by otrzymać niezbędne w takich sytuacjach wsparcie psychologiczne.

W tym celu zorganizujemy w najbliższych tygodniach specjalną konferencję dla kobiet w ciąży, na którą zaprosimy psychologa, prawnika, lekarza ginekologa oraz przedstawiciela fundacji obsługującej telefon zaufania dla kobiet w ciąży .

Lekarz ginekolog opowie między innymi o tym, jakie objawy powinny zaniepokoić kobietę w ciąży, kiedy powinna udać się do szpitala, w jakich sytuacjach powinna zgłosić się na dodatkową kontrolę u lekarza prowadzącego i co robić, gdy podejrzewa, że ciąża obumarła na bardzo wczesnym etapie.

Psycholog opowie natomiast o trudnych emocjach w czasie ciąży; zwróci uwagę na to, kiedy kobieta w stanie błogosławionym powinna zwrócić się do niego o pomoc, powie o tym, jak wspierać kobietę w ciąży zagrożonej lub z podejrzeniem wczesnego poronienia. Zaproszony ekspert powie również jak radzić sobie z emocjami związanymi z podejrzeniem choroby lub wad genetycznych nienarodzonego dziecka.

Z kolei prawnik przedstawi zagadnienia dotyczące praw pacjenta, szczególnie zwracając uwagę na prawa kobiety w ciąży w trakcie pobytu w szpitalu oraz odkłamie mity na temat obowiązującego prawa w Polsce.

Na konferencję chcemy także zaprosić przedstawiciela fundacji prowadzącej telefon zaufania dla kobiet w ciąży, aby opowiedział o tym, z jakimi problemami najczęściej zgłaszają się do nich kobiety w stanie błogosławionym. Przedstawiciel fundacji opowie na czym polega praca w infolinii dla ciężarnych i na czym polega ich pomoc oraz kiedy i dlaczego warto korzystać z telefonu zaufania.

Wydarzenie będzie oczywiście transmitowane w internecie. Chcemy dotrzeć do każdej zainteresowanej kobiety, aby miejsce jej zamieszkania nie stanowiło żadnej przeszkody w zdobyciu ważnych informacji. Często kobiety z mniejszych miejscowości mogą mieć bowiem utrudniony dostęp do tak kluczowych dla nich informacji.

Czy możemy liczyć na Pana wsparcie?

Zorganizowanie konferencji, która może być realnym wsparciem dla kobiet w ciąży, wiąże się z konkretnymi wydatkami dla naszej fundacji, których bez Pana wsparcia nie jesteśmy w stanie pokryć.

Składają się na nie m.in. wynajem sali, promowanie wydarzenia w mediach społecznościowych, przygotowanie promocyjnych grafik i plakatów, a przede wszystkim obsługa techniczna konferencji i transmisji internetowej. Łącznie na całe wydarzenie musimy zebrać ok. 8000 zł.

Dlatego też bardzo liczymy na Pana wsparcie. Z góry dziękujemy za każdą przekazaną nam złotówkę i zapewniamy, że dołożymy wszelkiej staranności, by spożytkować Pana pieniądze dla dobra polskich kobiet, a tym samym całego naszego społeczeństwa.

Z wyrazami szacunku

Maria Preficz - Prezes Konfederacji Kobiet RP


Konfederacja Kobiet RP działa wyłącznie dzięki hojności Darczyńców.
Każde wpłacone 20, 50 czy 100 zł wspiera głos polskich kobiet!

Wspieram - 20 zł Wspieram - 50 zł Wspieram - 100 zł

Można nas również wesprzeć wykonując tradycyjny przelew w dowolnej wysokości na konto:

NEST Bank 04 2530 0008 2016 1064 9314 0001
Konfederacja Kobiet RP
ul. Plac Grzybowski 3/5, 00-115 Warszawa

Dziękujemy!