Prosimy o modlitwe w intencji naszej trzy letniej siostrzenicy Nadii . U której dwa tygodnie temu zdiagnozowano guz mózgu. Operowano ją . Od dzisiaj maleństwo poddawane jest chemioterapii w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie .
https://www.siepomaga.pl/
|
|
„Ruski mir”. Putin stworzył potwora i spuścił go ze smyczy
„Ruski mir”. Putin stworzył potwora i spuścił go ze smyczy
„Ruski mir”. Putin stworzył potwora i spuścił go ze smyczy (msn.com)
TELEWIZJA CHRYSTUSA KRÓLA w CHICAGO
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
|
Szanowni Państwo,
Unia Europejska forsuje to, co jeszcze kilka lat temu wydawało się śmiesznym absurdem i teorią spiskową! Nowa „polityka rolna” zakłada karmienie ludzi szeroką gamą produktów z… owadów!
To nie jest niesmaczny żart! Rozporządzenie wykonawcze Komisji Europejskiej z dnia 3 stycznia 2023 wprowadza na rynek spożywczy proszek z „acheta domesticus”, czyli świerszcza domowego. Substancja ta ma być stosowana jako zamiennik mąki w pieczeniu lub wytwarzaniu: chleba, bułek, makaronów, sosów, zup w proszku, batonów, krakersów, herbatników i szeregu innych produktów gotowych do spożycia.
Co istotne, wiele z tych produktów zdejmujemy ze sklepowej półki nie mając dostępu do pełnego składu (np. pieczywo)! Bez względu na preferencje, bardzo szybko możemy stać się nieświadomymi konsumentami sproszkowanych insektów. Parafrazując słowa Klausa Schwaba, szefa Światowego Forum Ekonomicznego w Davos: „Będziecie jeść robaki i będziecie szczęśliwi!”
Sam fakt, że Bill Gates i podobni mu globaliści zainwestowali znaczne sumy w rozwój i promocję hodowli owadów do celów gastronomicznych świadczy o tym, że ich konsumpcja nie pozostanie jedynie fanaberią środowisk obsesyjnie sprzeciwiających się produkcji tradycyjnej żywności. Nauczeni doświadczeniem ostatnich kilku lat możemy spodziewać się, że radykalna zmiana diety i włączenie w nią elementów o nieznanych skutkach dla naszego zdrowia staną się przymusowe w imię „ratowania klimatu”, podobnie jak szereg wątpliwych merytorycznie środków profilaktycznych był przymusowy w imię „walki z globalną pandemią”.
Potwierdza to zmasowana, skoordynowana kampania medialna. Z dnia na dzień stacje głównego nurtu zaczęły przekonywać obywateli, również w Polsce, o korzyściach płynących z konsumpcji owadów. Czy istnieją jakiekolwiek granice, których nie ośmielą się przekroczyć globaliści, trzymający media w kieszeni?
Do sytuacji na rynku żywności w Polsce i w Unii Europejskiej odniósł się poseł Michał Urbaniak: „Rolnicy w całej Europie protestują, starając się uzmysłowić, jak szkodliwe są działania brukselskich elit w kontekście ograniczania np. emisji dwutlenku węgla przez producentów żywności. Dowiedzieliśmy się też ostatnio, że musimy ograniczać spożycie mięsa, a może i całkiem z niego zrezygnować np. na rzecz rekomendowanego przez Komisję Europejską i działaczy Światowego Forum Ekonomicznego jedzenia robaków.”
Fatalna polityka unijna, działająca pod pretekstem „troski o klimat”, podejmuje konkretne kroki w kierunku uczynienia żywności tak drogiej, że stać na nią będzie chyba tylko brukselskie elity. Zwykli ludzie będą zmuszeni jeść suszone mączniki, chleb pieczony na proszku z robaków i wszystko inne, co tylko globaliści zechcą umieścić w tym nowym menu.
STOP dyktatowi Brukseli!
STOP dewastacji rolnictwa pod pretekstem walki o klimat!
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
NAM KATOLIKOM JEST PRZYKRO I JESTEŚMY SMUTNI, ŻE W EPISKOPACIE W POLSCE JEST BARDZO DUŻO BISKUPÓW KTÓRZY MILCZĄ A TO ZNACZY ŻE ZGADZAJĄ SIĘ NA DEMONICZNE I POLITYCZNE RZĄDY OBCOKRAJOWCÓW A Z NAZWISKAMI POLSKIMI OPANOWALI POLSKĘ I RZĄDZĄ BEZBOŻNIE. Herarchowie zgadzają się na trwającą III wojnę światową, która nie jest zgodna z Wolą Bożą. Wepchali się do najwyższych stanowisk w Episkopacie – nie wierzą Bogu ani w Boga w Trójcy Przenajświętszej Jedynego, bo nie są posłuszni Jemu. Bożych biskupów i kapłanów usuwają a im wyższą czapkę mają, tym większą diabelską władzę do niszczenia Polaków mają. Nigdy nie modlili się o nawrócenie masonerii kościelnej dwom bogom służącej a raczej lucyferowi wiernej. Nie chcą uznać Zbawiciela Aktami KRÓLEM POLSKI to znaczy błogosławią wojenne z Rosją wnioski. Postępują jak Żydzi bo ciągle buntują się Przeciw Bogu Ojcu – nadal nie są posłuszni Stworzycielowi i wybierają zniszczenie Polski.
https://gloria.tv/post/
https://gloria.tv/post/
https://gloria.tv/post/
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Polska – jest wezwana do wielkiej misji. I dlatego powinna stać się wzorem dla innych narodów.
W nadchodzącej epoce dominująca rola przypadnie Słowianom.
Pan Jezus powiedział do mnie:
– „Nie do Germanów, lecz do Słowian należy przyszłość Europy. Będzie ona taka, jakimi wy będziecie”.
Przez wewnętrzne światło zostało mi ukazane, że Słowianie odpowiedzą wiernie zadaniu i imieniu, które noszą – staną się Ludem Słowa Wcielonego. Realizując w życiu społecznym i politycznym idee chrześcijańskie pełniej niż to uczyniły narody, którym dane było wcześniej dojść do znaczenia, w dziejach ludzkości. Spośród Słowian, Polsce jest dana rola przewodniczki Narodów. Jej przypadnie rola nawrócenia Rosji. W tym samym roku 1932, w którym doznałam tyle łaski, ujrzałam w widzeniu wyobrażeniowym wielką, plastyczną mapę, ukazaną z lotu ptaka. Zarysy Morza Bałtyckiego i Czarnego, charakterystyczną linię Wisły i łuk Karpat przywiodły mi na myśl Polskę, lecz konfiguracja ich granic i rozciągłość jej obszaru była tak różna od wówczas istniejącego państwa, że niedowierzając oczom zapytałam zdumiona) „ Cóż to za kraj ogromny?” Usłyszałam słowa Pana) – „ To Polska”. Gdy ze zdziwienia nie mogłam ochłonąć usłyszałam: – „Kiedyś będzie taka. Mam wielkie zamiary względem was – Polaków. Oby tylko wasze grzechy tych zamiarów nie udaremniły”.
Zastanowiła mnie od razu ta warunkowość. Zupełnie tak , jak przy zapowiedzi końca świata. Ludzkość jest wezwana do współpracy z :Łaską Bożą przy realizacji planów Bożych. Jest to przywilej i zarazem obowiązek, wypływający z tytułu ich wolności, którą Bogu podoba się szanować. Mam nadzieję, że odpowiemy naszemu powołaniu!
Podczas wielkiej procesji w Boże Ciało, z udziałem prezydenta Rzeczypospolitej i rządu modliłam się w kościele
Karmelitów przy jednym z czterech ołtarzy w intencji Ojczyzny. Pan Jezus przemówił do mnie z Hostii św.:
– Pokuta dziejowa już się kończy.
W roku 1932 Pan Jezus dał mi do zrozumienia przy wizjach nadchodzącej wojny i okupacji, że okrucieństwa
hitlerowskie miały stanowić ostatnią spłatę ciężkiego rachunku Polski wobec Sprawiedliwości Bożej za grzech sekularyzacji Prus, których dziejów pisarstwo polskie nie doceniało, ani naród nie odżałował.
Wydanie całego kraju pod wpływy luteranizmu było bardzo ciężkim grzechem zarówno króla Zygmunta Starego, który kierował się względami rodzinnymi, jak i panów szlachty polskiej, która winna była przeciw temu oponować.
Jako skutek tego grzechu wyrosła potęga Hohenzolernów. Luterańskie Prusy stały się klątwą Niemiec i całej Europy.
Słuszne było, że od Prusaków ucierpieli najbardziej Polacy. Król pruski był inicjatorem rozbioru Polski, a Prusacy najgorszymi z zaborców.
Dopiero po upadku państwa pruskiego, Polska odzyskała potęgę, wpierw jednak doznać miała uciemiężenia ze strony hitleryzmu, w którym duch pruski znalazł najpełniejszy wyraz. Trzeba, aby naród polski uświadomił sobie winę przodków i przestał uważać „hołd pruski” za chlubny moment w owych dziejach.
Miałam przejmującą wizję duszy króla Zygmunta Starego, cierpiącego w czyśćcu za to, że zgodził się, by Prusy
Wschodnie odpadły od Kościoła. Pokuta jego ma trwać do ostatecznego upadku państwa pruskiego. Jako znak szczególny co do czasu, dane mi było zrozumieć, że państwo pruskie upadnie, gdy przestanie bić dzwon Zygmunta, spiżowy symbol fałszywej chwały grzesznego króla.
Widziałam też oczyma umysłu, że szybkie wygaśnięcie rodu Jagiellonów było karą za stawianie wyżej względów
dynastii ponad Kościół Chrystusowy i zbawienie dusz.
Gdy Polska przez cierpienie dopełni swej pokuty wtedy powróci do dawnej potęgi. Widziałam, że Polska miała wiele wycierpieć od Niemców. Wobec tego ogromu krzywd nie do naprawienia, prosiłam Pana Jezusa o zabezpieczenie jej przyszłości o jedyną najlepszą strategicznie i najsłuszniejszą granicę na Odrze i Nysie, prosiłam by na znak przebaczenia naszych grzechów wróciły do nas dawno zagrabione ziemie śląskie. W czasie modlitwy czułam, że będę wysłuchana.
Jeśli Niemcy nabyli jakieś prawa do tych ziem, gdzie gospodarowali tak długo, wkładając w nie swój trud, to ich zbrodnicze czyny całkowicie te prawa przekreślają. Za ogrom krzywd doznanych przez Polaków należy im się przynajmniej restytucja ziemi, skoro milionom pomordowanych życia nie wskrzeszą, ani gwałtów i okrucieństw nie naprawią. Obecnie mamy tę granicę. Mogę to słusznie uważać za uproszony znak przebaczenia dla naszego narodu.
W roku 1926, objawiła się nasza królowa Jadwiga, obiecując nam odzyskanie wybrzeża Morza Bałtyckiego, oto jej
słowa: – „Nie tylko Gdańsk i Królewiec wasz będzie. Jako królowa dałam wam w wianie unię z Litwą. Jako święta przyniosę wam panowanie nad Bałtykiem”.
Następnie miałam dziwne widzenie na jawie, podobne do obrazów widzianych we śnie.
Ujrzałam scenę wbijania słupów granicznych przez Chrobrego. Król zwracając się do mnie powiedział:
– „Pamiętajcie, że w nurty Sali wbiłem słupy graniczne, wyszczerbiłem swój miecz o złotą bramę Kijowa. Nie na wschód lecz na Zachód ma być zwrócone oblicze Polski”.
Zrozumiałam, że Potęga Słowian będzie rozrastała się, a siła Germanów skurczy się i osłabnie. Myślę, że wielki ten Król tymi słowami nie zachęcał do zaborczości. Potwierdziły one tylko okres potęgi zaborczej Germanów i powrót Słowian na ich dawne ziemie, prawem sprawiedliwości dziejowej.
Polacy mają odpokutować jeszcze drugą winę – nie dotrzymanie ślubów Jana Kazimierza i wyrównanie krzywdy społecznej, która była przyczyną niepowodzeń naszych powstań, a które nie miały oparcia w narodzie. To spowodowało ostry kurs obecnej reformy rolnej. Wewnętrzne światło Boże dało mi poznać tę prawdę bez pomocy słów i obrazów, lecz z dużą wyrazistością.
Trzecią winą narodu polskiego jest niewdzięczność względem naszej Królowej z Jasnej Góry i naszych świętych rodaków, których kult zaniedbujemy.
Podczas zanoszenia próśb o szczególne łaski dla Polski, tak do mnie powiedziała nasza Pani:
– „Wy Polacy, nie umiecie być wdzięczni. Gdyby Lourdes znajdowało się w Polsce, byłoby tak samo nieznane światu, jak jest Częstochowa”. Z bólem i wstydem widziałam, jak mało uczynili moi rodacy, aby odwdzięczyć się Niebieskiej Królowej i Orędowniczce. Przepraszałam Ją jak umiałam najserdeczniej, za tę niewdzięczność.
W parę lat później przemówiła do mnie królowa Jadwiga. Ona również wytykała Polakom niewdzięczność.
Wspomniała o swym poświęceniu dla Polski, o wyrzeczeniu się osobistego szczęścia dla Narodu Polskiego.
Tak powiedziała: – „I cóż mi Polacy w zamian za to dali? Grób mój zapomniany przez lat 400”.
Dodała, że proces beatyfikacyjny będzie wznowiony i doprowadzony do pomyślnego końca. Obiecała, że jako święta przyniesie nam panowanie nad Bałtykiem: – „Wartość mojej zasługi jest nieprzemijająca przed Panem. Litwa do was powróci”. Czyniła nam również wymówki o zaniedbanie w stosunku do ks. Piotra Skargi, którego nazwała narodowym Prorokiem.
Drugi raz objawiła mi się Matka Boża, Królowa Polski w 1932 roku, z naciskiem wymawiała nam naszą niewdzięczność) – „Póki ja cierpieć będę, o Polacy?” Cytując werset z psalmu powiedziała)
– „ Nie jestem waszą Panią i Królową , Gdzie jest tedy cześć moja? Już tylko przez dwanaście lat będę z wami,
Pełna bólu i wstydu za naszych rodaków, strapiona o los Ojczyzny, przepraszałam naszą Panią i Królową słusznie
obrażoną, błagałam, aby raczyła zlitować się nad nami i raz jeszcze przebaczyła nam, pozwalając złożyć ponownie śluby Kazimierzowe, byśmy tym razem dotrzymali je. Prosiłam też, by wpierw uczyniła to młodzież akademicka, którą zaledwie parę lat temu opuściłam, a która była mi zawsze bliska, później by tego dokonał cały naród polski. Prosiłam również Matkę Bożą, aby doprowadziła nas do oddania się pod panowanie Najśw. Serca Jezusa.
Dwanaście lat wyznaczonych na pokutę upłynęło w roku naszej klęski upamiętnionej zburzeniem Warszawy w roku 1945 i Manifestem Lubelskim.
Nie opuściła nas Nasza Pani całkowicie skoro ruch ku poprawie, o którą tak się modliłam rozpoczął się w roku 1945, młodzież akademicka złożyła swe śluby Królowej Nieba i Ziemi, a w roku 1946 uczynił to cały naród na Jasnej Górze. Pamiętne święto Chrystusa Króla w 1951r. w Bazylice Najśw. Serca Jezusa na Pradze. Prymas Polski kard. Wyszyński, w asyście biskupów, całego duchowieństwa i zgromadzonych nieprzejrzanych rzesz społeczeństwa, oddał kraj nasz Boskiemu Sercu naszego Zbawiciela. Czyż nie mamy obowiązku dotrzymać tego cośmy ślubowali? Jaką straszną rzeczą byłoby nie dotrzymanie ślubów po raz drugi.
Nadzieja wyzwolenia.
W roku 1932 byłam przygnębiona perspektywą objawionych mi strasznych wojen, które groziły światu i Polsce.
Pan objawił mi przez tajemnicze słowa wypowiedziane przez niewidzialnego Anioła, że wrogowie Boga wymordują
się wzajemnie w tych strasznych rewolucjach i wojnach, ziemię zaś posiądą wierni Bogu. Polska mimo klęsk doznanych, będzie wśród zwycięzców.
W czasie okupacji, gdy miałam możność czytać księgi proroków Starego Testamentu, znalazłam bardzo podobne proroctwa u Izajasza i Ezechiela – o wzajemnym wytępieniu się wrogów Boga i że ci, którzy zostali wpierw złupieni i uciemiężeni, zawładnęli ostatecznie łupami swych ciemiężców.
Wizja odbudowanej Warszawy. Została mi ukazana w 1926r., wcześniej niż obraz ruin. Widziałam z lotu ptaka Plac Zbawiciela i jego okolice. Ulice zabudowane pięknymi domami, wykładanymi płytami z jasnego piaskowca, zupełnie nie podobnych do tych, jakie tam wówczas stały. Ulica Marszałkowska poszerzona na całej długości od Placu Zbawiciela do Ogrodu Saskiego, otwierała świetną perspektywę na ogromny pomnik Chrystusa Króla, wzniesionego na wysokim cokole na środku placu, panującego nad całym miastem z sercem – bez korony cierniowej. Z tej wyżyny zdawał się błogosławić Polsce i całemu światu….
Zawsze postępowałem z miłością
Pierwszą Komunię świętą przyjął w wieku 11 lat (1826). Gdy miał lat 14, rozpoczął naukę u pewnego kapłana-emeryta. Musiał ją jednak po roku przerwać po jego nagłej śmierci. W latach 1831-1835 ukończył szkołę podstawową i średnią. Nie mając funduszów na naukę, Jan musiał pracować dodatkowo w różnych zawodach, by zdobyć konieczne podręczniki i opłacić nauczycieli. Musiał także pomyśleć o własnym utrzymaniu, mieszkając na stancji. Dorabiał nadto dawaniem korepetycji.
Po ukończeniu szkół średnich Jan został przyjęty do wyższego seminarium duchownego w Turynie. Tutaj pod kierunkiem św. Józefa Cafasso, wykładowcy i spowiednika, czynił znaczne postępy w doskonałości chrześcijańskiej (1835-1841). 5 czerwca 1841 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Za poradą św. Józefa Jan wstąpił do Konwiktu Kościelnego dla pogłębienia swojej wiedzy religijnej i życia wewnętrznego.
8 grudnia 1841 roku napotkał przypadkowo 15-letniego młodzieńca-sierotę, zupełnie opuszczonego materialnie i moralnie. Od tego dnia zaczął gromadzić samotną młodzież, uczyć ją prawd wiary, szukać dla niej pracy u uczciwych ludzi. W niedzielę zaś dawał okazję do wysłuchania Mszy świętej i do przyjmowania sakramentów świętych, a później zajmował młodzież rozrywką. Ponieważ wielu z nich było bezdomnych, starał się dla nich o dach nad głową. Tak powstały szkoły elementarne, zawodowe i internaty, które rychło rozpowszechniły się w Piemoncie. „Zaniósł wiarę, światło i pokój tam, gdzie samotność rodziła nędzę” (z hymnu Liturgii Godzin).
Ten apostoł młodzieży uważany jest za jednego z największych pedagogów w dziejach Kościoła. Zdawał sobie wszakże sprawę, że sam jeden tak wielkiemu dziełu nie podoła. Aby zapewnić stałą pieczę nad młodzieżą, założył dwie rodziny zakonne: Pobożne Towarzystwo św. Franciszka Salezego dla młodzieży męskiej – salezjanów (1859) oraz zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych dla dziewcząt (1872). Będąc tak aktywnym, Jan potrafił odnajdywać czas na modlitwę i głębokie życie wewnętrzne. Obdarzony niezwykłymi charyzmatycznymi przymiotami, pozostawał człowiekiem pokornym i skromnym. Uważał siebie za liche narzędzie Boga.
Rozwinął szeroko działalność misyjną, posyłając najlepszych swoich synów duchowych i córki do Ameryki Południowej. Dzisiaj członkowie Rodziny Salezjańskiej pracują na polu misyjnym na wszystkich kontynentach świata, zajmując jedno z pierwszych miejsc. W dziedzinie wychowania chrześcijańskiego św. Jan Bosko wyróżnił się nie tylko jako jeden z największych w dziejach Kościoła pedagogów, ale zostawił po sobie kierunek-szkołę pod nazwą „systemu uprzedzającego” (zachowawczego), który wprowadził prawdziwy przewrót w dotychczasowym wychowaniu. Ta metoda wychowawcza nie jest oparta na stosowaniu przymusu, lecz odwołuje się do potencjału dobra i rozumu, jakie wychowanek nosi w swoim wnętrzu. Wychowawca, w pełni szanując wolną wolę młodego człowieka, staje się mu bliski i towarzyszy mu na drodze autentycznego wzrastania. System zapobiegawczy polega na uprzedzaniu czynów podopiecznego tak, aby nie doprowadzić do zrobienia przez niego czegoś niewłaściwego.
Nie mniejsze zasługi położył św. Jan Bosko na polu ascezy katolickiej, którą uwspółcześnił, uczynił dostępną dla najszerszych warstw wiernych Kościoła: uświęcenie się przez sumienne wypełnianie obowiązków stanu, doskonalenie się przez uświęconą pracę. Najświętsza Maryja Panna i św. Józef nie poszli w swoim życiu codziennym drogą nadzwyczajnych pokut czy też wielu godzin modlitwy. Wszystko jednak czynili dla wypełnienia woli Bożej, dla Jezusa. W ten sposób wszystkie ich czynności były aktem czci i miłości Bożej. Ta właśnie tak prosta i wszystkim dostępna asceza salezjańska wyniosła na ołtarze Jana Bosko, Michała Rua, jego następcę, Dominika Savio – jego wychowanka, Alojzego Orione – założyciela Małego Dzieła Boskiej Opatrzności (orionistów) oraz Marię Dominikę Mazzarello – współzałożycielkę Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych, a także Alojzego Versiglia, biskupa, i Kaliksta Caravario, misjonarzy i męczenników w Chinach (+ 25 lutego 1930 r.).
Cały wolny czas Jan poświęcał na pisanie i propagowanie dobrej prasy i książek. Początkowo wydawał je w drukarniach turyńskich. Od roku 1861 posiadał już własną drukarnię. Rozpoczął od wydawania żywotów świątobliwych młodzieńców, by swoim chłopcom dać konkretne żywe przykłady i wzory do naśladowania. Od roku 1877 dla wszystkich przyjaciół swoich dzieł zaczął wydawać jako miesięcznik, do dziś istniejący, Biuletyn Salezjański. Wszystkie jego pisma wydane drukiem to 37 tomów. Ponadto pozostawił po sobie olbrzymią korespondencję.
W czasie kanonicznego procesu naoczni świadkowie w detalach opisywali wypadki uzdrowienia ślepych, głuchych, chromych, sparaliżowanych, nieuleczalnie chorych. Wiemy o wskrzeszeniu co najmniej jednego umarłego. Jan Bosko posiadał nader rzadki nawet wśród świętych dar bilokacji, rozmnażania orzechów czy kasztanów jadalnych. Zanotowano także przypadek rozmnożenia przez Jana Bosko konsekrowanych komunikantów. Najwięcej rozgłosu przyniosły mu jednak dar czytania w sumieniach ludzkich, którym posługiwał się niemal na co dzień, oraz dar przepowiadania przyszłości jednostek, swojego zgromadzenia, dziejów Italii i Kościoła.
Jan Bosko zmarł 31 stycznia 1888 r. Pius XI beatyfikował ks. Bosko 2 czerwca 1929 r., a kanonizował 1 kwietnia 1934 r., w Wielkanoc. Jest patronem młodzieży, młodych robotników i rzemieślników.
W chwili śmierci Założyciela zgromadzenie salezjanów miało 58 domów i liczyło 1049 członków. Obecnie ponad 16 000 salezjanów prowadzi 1830 placówek w 128 krajach świata. Rodzina Salezjańska, do której należą zakonnicy i świeccy żyjący duchowością ks. Bosko, liczy ponad 400 000 członków.
Duchowi synowie św. Jana Bosko, zwani najczęściej salezjanami, przybyli do Polski w 1898 roku. Córki Maryi Wspomożycielki przybyły do Polski w roku 1922. Ze zgromadzenia salezjańskiego wyszli m.in. prymas Polski, kardynał August Hlond (1881-1948) i metropolita poznański Antoni Baraniak (1904-1977). Salezjaninem był bł. Bronisław Markiewicz (+ 1912), który założył na ziemiach polskich zgromadzenie św. Michała Archanioła (michalitów). Z grona polskich salezjanów wywodzi się także bł. August Czartoryski, beatyfikowany przez św. Jana Pawła II 25 kwietnia 2004 r.
W ikonografii św. Jan Bosko przedstawiany jest jako kapłan w sutannie zakonnej. Najczęściej ukazywany jest w otoczeniu młodzieży, której poświęcił swoje życie.
31 WT Halina S,
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Vanished Without Trace: The Story of Seven Years in Soviet Russia, by Antoni Ekart. 1954. Max Parrish, London
Gulag System: Communist Concentrations Camps. High Mortality and Falsified Records
Żydowski autor: Gułagi o 100% śmiertelności jak nazistowskie obozy śmierci. Sowieckie obozy koncentracyjne: Dlaczego są „niewiarygodne”. Masowe morderstwa poprzez przymusową pracę i głód. Żydowscy żołnierze Andersa. Sowieckie Archiwa Niewiarygodne. Ekart
Autor Antoni Ekart był polskim Żydem. (p. 108). Opowiada o swoich doświadczeniach po niemiecko-sowieckim podboju Polski w 1939 roku i późniejszej deportacji w głąb ZSRR. Kiedy później próbował wstąpić do Armii Andersa, sowiecki urzędnik wielokrotnie nalegał: „Powiadam ci, że nie zostaniesz przyjęty” (s. 108). Potwierdza to fakt, że to Sowieci, a nie Anders, utrudniali Żydom wstępowanie do Armii Andersa.
GUŁAGI, PODOBNIE JAK NAZISTOWSKIE OBOZY ŚMIERCI, SĄ „NIEWIARYGODNE”
Ekart, dając do zrozumienia, że wiedział o Holokauście, czyni tę mądrą obserwację: „Powiedziałem również, że chociaż stosunek Hitlera do Żydów był dobrze znany, nie sądziłem, że naród niemiecki jest zdolny do takiego barbarzyństwa. Znałem Niemcy sprzed 1932 roku i wierzyłem w to, co powiedziałem, i stopniowo udało mi się przekonać dr Bergera, że tak jest. W tamtym czasie trudno było uwierzyć we wszystko, co mówiono o niemieckich obozach na Majdanku, Tremblinie i Oświęcimiu. Trudno było sobie wyobrazić, aby tak wysoko wykształcony naród jak Niemcy mógł wymordować dziesięć milionów ludzi, w tym cztery miliony Żydów. Teraz jednak dobrze to rozumiem. Wszakże kiedy wróciłem do Polski wielu bliskich i drogich przyjaciół nie uwierzyłoby w to, co im mówiłem o sowieckich obozach, chociaż w Polsce było prawdopodobnie kilka tysięcy ludzi takich jak ja. Jest wiele takich prawd, których ludzie nie chcą zaakceptować, jeśli sami nie są naocznymi świadkami, po prostu dlatego, że przekraczają granice wyobraźni przeciętnego człowieka” (s. 250). Daje to wskazówkę zarówno do negacji Holokaustu, jak i bardziej powszechnego negowania gułagu.
SYSTEM GUŁAGU: PRACA PRZYMUSOWA I GŁÓD JAKO ŚRODEK MASOWEJ ZAGŁADY
Przepracowanie było stałą obecnością, jak zauważa autorka: „My, Polacy, znosiliśmy ciężkie warunki życia w obozie i pracowaliśmy szesnaście godzin dziennie. . . ” (s. 100).
Autorka omawia, w jaki sposób warunki pracy na polach naftowych Baku tymczasowo uległy poprawie w obliczu sowieckich potrzeb wojennych. Ale kiedy popyt na ropę spadł, powróciły okropne warunki pracy. Ekart komentuje: „Poprawa pokazała, że NKWD była w pełni świadoma związku między stopniem wyżywienia a wskaźnikiem produkcji przemysłowej. A także, że warunki panujące w większości obozów miały na celu eksterminację pewnych grup ludności poprzez skrajny głód” (s. 243).
FUNKCJONALNA RÓWNOWAŻNOŚĆ GUŁAGÓW I NAZISTOWSKICH OBOZÓW ŚMIERCI
Ekart ocenia zatem system komunistycznego gułagu: „Dane składniki odżywcze są znacznie mniejsze niż były potrzebne do zastąpienia energii utraconej w pracy. Rozmyślna polityka niedożywienia NKWD utrudnia traktowanie większości obozów, zwłaszcza tych na północy i tzw. osad karnych, jako w jakikolwiek sposób odmiennych od niemieckich obozów koncentracyjnych z krematoriami i komorami gazowymi. Śmiertelność jest taka sama” (str. 60-61). Słyszeliście, supremaciści Holokaustu?
GUŁAGI ZE 100% ŚMIERTELNOŚCIĄ JAK NAZISTOWSKIE OBOZY ŚMIERCI
Zwolennicy supremacji Holokaustu wyraźnie argumentowali, że nie ma gułagu odpowiadającego nazistowskim niemieckim obozom zagłady, w których przyjęcie było praktycznie równoznaczne ze śmiercią. Jeśli tak, to co? Nie ma żadnej historycznej czy moralnej różnicy między kilkoma obozami z całkowitą śmiertelnością a wieloma obozami z częściową śmiertelnością.
I rzeczywiście, były gułagi, w których prawie wszyscy zginęli. Antoni Ekart pisze: „Warunki w Halmer Yu były jeszcze gorsze. To miejsce było około 250 km. na północ od Vorkuty na brzegu Morza Polarnego. W miejscowym języku nazwa oznaczała Dolinę Śmierci. Powstaje tam port, który ma stać się główną bazą zaopatrzeniową dla Floty Arktycznej ZSRR. Więźniowie zajmowali się głównie budową kolei do Halmer Yu z Workuty; oczekiwana długość życia wynosiła trzy miesiące, a rzadko jednemu z nich udało się przeżyć i wrócić do obozów południowych” (s. 227).
Praktycznie całkowita śmiertelność nie ograniczała się również do sowieckich obozów koncentracyjnych w ekstremalnie zimnym klimacie. Ekart pisze: „Z tego powodu śmiertelność w obozach południowych jest wyższa, zwłaszcza w lecie. Machow wiedział o więźniach pracujących na plantacjach bawełny, gdzie z pięciuset lub sześciuset więźniów przywiezionych tam dwa lata temu prawie nikt nie przeżył” (s. 85).
KOMUNISTYCZNA SPRAWIEDLIWOŚĆ BYŁA OSZUSTWEM OD POCZĄTKU DO KOŃCA
Ekart koncentruje się na wykorzystaniu pracy przymusowej przez Sowietów do budowy ZSRR. W ten sposób cytuje komunistycznego urzędnika: „Przedsięwzięcie jest zbyt wielkie, aby miało jakiekolwiek znaczenie, czy dana osoba jest winna, czy niewinna. Radzieckie prawo karne i aparat wykonawczy są wystarczająco elastyczne, aby wyeliminować wszelkie przeszkody. Plan mobilizacji siły roboczej wśród elementów skazanych na izolację musi zostać zrealizowany za wszelką cenę. Kwestia ta jest zbyt ważna dla gospodarki Związku Radzieckiego jako całości, aby pozwalała na jakiekolwiek sentymenty lub jakiekolwiek rozważania o abstrakcyjnej sprawiedliwości. Egzekucja sprawiedliwości w Rosji ma inny cel niż w krajach kapitalistycznych” (s. 287).
KOMUNIŚCI STOSOWALI TORTURY PSYCHICZNE I FIZYCZNE
Ekart cytuje komunistycznego urzędnika: „Spróbuję wyjaśnić. Celem NKWD jest całkowita izolacja każdej ludzkiej istoty znajdującej się pod ich kontrolą. Są zdeterminowani, aby zniszczyć zaufanie, które istnieje między jednym człowiekiem a drugim. . . W tych warunkach nie można zorganizować spisku czy nawet opozycji. . . Konfederacja nawet pięciu ludzi jest zupełnie niemożliwa; NKWD dowie się o tym w ciągu jednego dnia. . . ” (s. 70).
SOWIECKIE ARCHIWA NIEWIARYGODNE: FAŁSZOWANIE FAKTÓW
Niektórzy badacze uważają radzieckie archiwa za prawdę ewangeliczną. Ekart podaje przykład tego, jak sowieckie zapisy mogą być celowo zniekształcone: „Jednym z moich obowiązków było zarejestrowanie przyczyny zgonu. Na jednej z konferencji starszy lekarz odczytał nam polecenie z Zakładu Zdrowia Gułagu, zabraniające używania następujących określeń: „Dystrofia pokarmowa, pelagra, czy jakakolwiek inna choroba niedoboru”. Od tego czasu przyczyną zgonu była zazwyczaj „zwyrodnienie serca” (s. 204). Co jeszcze zostało sfałszowane?
https://www.youtube.com/watch?
https://pch24.pl/islam-czyli-
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Skutki afery podkarpackiej. ZDRADA !!!
https://gloria.tv/post/
PRZEANALIZUJMY
https://gloria.tv/post/
https://gloria.tv/post/
https://gloria.tv/post/
https://gloria.tv/post/
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
http://adrian-lenz.
|
Szanowna Pani, Droga Obrończyni Życia Dzieci!
Czy jest Pani gotowa zobaczyć prawdę o aborcji? Jeśli tak, to proszę obejrzeć poniższy materiał… Ostrzegam, że jest mocny i bez niedomówień. Technik USG opowiada w nim, co zobaczył asystując przy aborcji na kilkumiesięcznej dziewczynce. Po tym wydarzeniu zrezygnował z pracy. Kim zatem trzeba być, aby wykonywać podobne procedury na co dzień…????
Gdyby YouTube usunął film, jest on także na BanBye’u:
Proszę Panią o rozesłanie tej animacji do innych osób – może szczególnie do tych, którzy uważają, że aborcja to nic złego. Niech na własne oczy obejrzą, co popierają. Pokazując prawdę zmieńmy świadomość ludzi o aborcji. Jesteśmy to winni bezbronnym dzieciom, które nie mogły nawet krzyknąć, gdy w sadystyczny sposób odbierano im życie.
Pozdrawiam Panią!
|
Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl
PS – spolszczenie filmu i opracowanie go do publikacji to konkretne koszty. Będę Pani wdzięczna za wsparcie obrony życia – dane do wpłat znajdują się w stopce maila.
WSPIERAM
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW
MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE:
|
|||||
|
|||||
|
|||||
Fundacja Pro – Prawo do życia |
|
|
|
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris |
ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa |
(22) 404 38 50 |
www.ordoiuris.pl |
Którego niebo objąć nie może:
Ja proch mizerny przed twą możnością,
Z wojskiem Aniołów klękam z radością.
Kocham serdecznie, pokłon oddaję;
Cieszę się wielce z twej Boskiej chwały,
Niech ci się kłania z niebem świat cały.
W tym Sakramencie, abyś nas zbawił;
Za twoje łaski tu wyświadczone,
Odbieraj od nas serca skruszone,
O co pokornie wszyscy wołamy:
Błogosław Panie twemu stworzeniu,
Broń od nieszczęścia, ciesz w utrapieniu.
Ratuj, od ciebie niech pomoc mamy.
Tyś Bogiem naszym piękności wieczna,
Bądź i obrona zawsze skuteczna.
W tym Sakramencie niech cię wielbimy,
A gdy się żbliży z ciałem rozstanie,
Twem świętem ciałem zasil nas Panie.
Chwal hymnami wśród wesela
Wodza i Pasterza rzesz!
Ile zdołasz sław Go śmiało,
Bo przewyższa wszystko chwałą,
Co wyśpiewać pieśnią chcesz!
Chleb żyjących, pokarm żywy,
Dzisiaj się przedkłada nam.
Za wieczerzy świętym stołem
Pan go łamiąc z braćmi społem,
Iście dał Dwunastu sam.
Wdzięcznym hołdem uwielbienia
Sławmy gromko Króla chwał!
Uroczysty dzień się święci,
Co przekazać ma pamięci,
Jak się stół ten prawem stał.
Pascha nowym prawem dana
Fazy dawne kończy już.
Przeszłość stara – nowa era,
Cień rozprasza prawda szczera,
Pierzcha noc przed blaskiem zórz.
Chrystus wskazał, że należy
Spełniać dla pamięci nań.
Pouczeni tą ustawą,
Chleb i wino na bezkrwawą
Odkupienia święcim dań.
Że się w Ciało chleb przemienia,
Wino zaś w Najświętszą Krew.
Gdzie zmysł darmo dojść się stara,
Serca żywa krzepi wiara
Porządkowi rzeczy wbrew.
W znakach różnych, nie naturą,
Kryje się tajemnic dziw.
Ciało strawą, Krew napojem,
Cały jednak z Bóstwem swoim
W obu znakach Chrystus żyw.
Nie pokruszon, bez odmiany,
Cały jest w tej uczcie bran.
Bierze jeden, tysiąc bierze,
Ten, jak tamci, w równej mierze,
Wzięty zaś nie ginie Pan.
Lecz się losów przyjrz różnicy
Życie tu, zagłada tam.
Złym śmierć niesie, dobrym życie
Patrz, jak w skutkach rozmaicie
Czyn ujawnia się ten sam.
Niech cię wiary głos przekona
że to kryje okruszyna,
Cząstka, co i całość wprzód.
Rzecz się sama nie rozrywa
Znaku łamią się ogniwa,
Przez co stan i postać żywa
Znaczonego nie zna szkód.
Dan wędrowcom pośród drogi,
Synów chleb prawdziwy mnogi,
rzucać go nie można psom.
Figur głoszą go osłony
Izaak na stos wiedziony,
Jagniąt Paschy krwawe zgony,
Manna ojcom dana w dom.
Dobry Jezu, prosim Ciebie,
Ty nas paś i broń w potrzebie,
Ty nam dobra okaż w niebie,
Kędy jest żyjących raj.
Moc Twa, Panie, wszystko zdoła
Ty nas karmisz z Twego stoła,
Tam gdzie uczta trwa wesoła,
W gronie niebian nasze czoła
Na Twe łono skłonić daj.
Amen.
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Dwie podstawy życia społecznego
Z czasem ks. Bronisław odkrył w sobie powołanie do życia zakonnego. W listopadzie 1885 r. wyjechał do Włoch i tam wstąpił do salezjanów. W marcu 1887 r. złożył śluby na ręce św. Jana Bosko. Z oddaniem i gorliwością wypełniał powierzane mu zadania. Z powodu surowego trybu życia zachorował na gruźlicę; uważano go za bliskiego śmierci. Udało mu się jednak odzyskać zdrowie. W marcu 1892 r., za pozwoleniem przełożonych, powrócił do Polski i został proboszczem w Miejscu Piastowym (koło Krosna).
Oddał się tutaj pracy z młodzieżą, głównie z ubogimi i sierotami. Otworzył Instytut Wychowawczy, przez który troszczył się o materialną i zawodową przyszłość podopiecznych. W 1897 r. założył dwa nowe zgromadzenia zakonne pod opieką św. Michała Archanioła, oparte na duchowości św. Jana Bosko. Zostały one zatwierdzone dopiero po śmierci założyciela – gałąź męska w 1921 r., a żeńska – siedem lat później.
W Miejscu Piastowym w 1892 r. ksiądz Markiewicz stworzył dom, w którym wychowały się setki chłopców. Obecnie jest tam sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. Bronisława, dom generalny michalitów z muzeum Założyciela, dom centralny michalitek z muzeum misyjnym oraz duży zespół szkół dla młodzieży. W 1903 r. powstała też nowa placówka w Pawlikowicach koło Krakowa.
Bronisław Markiewicz, wyczerpany pracą, zmarł 29 stycznia 1912 r. W 1958 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. Zakończył się on uroczystą beatyfikacją, dokonaną w Warszawie przez delegata papieskiego, kard. Józefa Glempa, w dniu 19 czerwca 2005 r.
Obecnie michalici pracują w 15 krajach na całym świecie; podobnie michalitki, które mają kilkanaście domów w Polsce i 8 zagranicznych. Oba zgromadzenia należą do Rodziny Salezjańskiej. Znanym michalitą był tragicznie zmarły w 2001 r. bp Jan Chrapek.
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami:
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”.
Chrystus nas wzywa do swego chwalebnego królestwa
Komentarz do pierwszego czytania
W pierwszym rzędzie jesteśmy powołani do życia. To nadzwyczajny dar. Tak często o tym zapominamy. Bóg powołał nas z nicości do istnienia, abyśmy byli szczęśliwi. Chrześcijanin to ten, który odpowiada na uprzedzającą miłość Pana, obficie wylewającą się w sakramencie Chrztu. To właśnie we Chrzcie Świętym stajemy się nowymi ludźmi w Jezusie Chrystusie. Otrzymujemy nowy rodzaj życia przypieczętowany nadaniem imienia, czyli nową tożsamością. Chrześcijanin nie należy do żywiołów świata, nie jest przeznaczony do otchłani, ale jest własnością Jezusa Chrystusa, który Go posiada, obdarza szczególnymi łaskami i darami potrzebnymi do jak najlepszego wypełnienia misji życia, czyli konkretnego powołania. Odpowiedź na zaproszenie do bycia z Jezusem, prowadzi do radosnego dziękczynienia i zdrowej dumy.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie przez nas znieważany,
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie przeznaczony na znak, któremu sprzeciwiać się będą,
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie wydawany na pastwę nienawiści Twoich nieprzyjaciół,
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie wyszydzany i bluźnierstwami obrażany,
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie niegodnie przyjmowany,
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie przez świętokradców sponiewierany i wzgardzony,
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie przez wielu wybranych sług Twoich nie czczony,
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie w wielu kościołach opuszczony i zapomniany,
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas, Panie.
Za niegodne Ciała i Krwi Twojej przyjmowanie,
Za niegodne zachowanie w kościołach w Twojej obecności w Najświętszym Sakramencie,
Za nienawiść bezbożnych,
Za rzucane przeciw Tobie bluźnierstwa,
Za oziębłość wielu Twoich dzieci,
Za niewdzięczność i zapomnienie ludzi o Tobie w Najświętszym Sakramencie,
Za profanację Twoich świątyń,
Abyś wszystkich wiernych głęboką czcią i gorącym nabożeństwem do Najświętszego Sakramentu obdarzyć raczył,
Abyś wszystkim świętokradcom znieważającym Najświętszy Sakrament łaski szczerego nawrócenia udzielić raczył,
Abyś braciom odłączonym dostatecznego poznania tej Tajemnicy Miłości udzielić raczył,
Abyś serca nasze coraz gorętszą miłością do Najświętszego Sakramentu zapalić raczył,
Abyś nas do częstego i godnego przyjmowania Komunii świętej zachęcić raczył,
Abyś nas w godzinie śmierci tym Niebieskim Pokarmem posilić raczył,
Abyś wynagrodzenie nasze łaskawie przyjąć raczył,
Panie Jezu w Najświętszym Sakramencie, zlituj się nad nami
W. Na wieczne czasy niech nie ustanie.
Prosimy o modlitwe w intencji naszej trzy letniej siostrzenicy Nadii . U której dwa tygodnie temu zdiagnozowano guz mózgu. Operowano ją . Od dzisiaj maleństwo poddawane jest chemioterapii w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie .
https://www.siepomaga.pl/
ŚW. TOMASZA Z AKWINU,
PREZBITERA I DOKTORA KOŚCIOŁA
Krzyż jest wzorem wszelkich cnót
Przełożeni wysłali go na studia do Rzymu, a stamtąd około roku 1248 do Kolonii, gdzie wykładał na tamtejszym uniwersytecie głośny uczony dominikański, św. Albert Wielki (+ 1260), który miał wypowiedzieć prorocze słowa o Tomaszu: „Nazywamy go niemym wołem, ale on jeszcze przez swoją naukę tak zaryczy, że usłyszy go cały świat”. W Kolonii Tomasz przyjął święcenia kapłańskie. Po chlubnym ukończeniu studiów przełożeni wysłali go do Paryża, by na tamtejszej Sorbonie wykładał teologię. Był najpierw bakałarzem nauk biblijnych (1252-1253), z kolei wykładał Sentencje Piotra Lombarda (1253-1255). Zadziwiał wszystkich jasnością wykładów, wymową i głębią. Stworzył własną metodę, w której najpierw wysuwał trudności i argumenty przeciw danej prawdzie, a potem je kolejno zbijał i dawał pełny wykład.
Na skutek intryg, jakie przeciwnicy dominikanów rozbudzili na Sorbonie, Tomasz po siedmiu latach powrócił do Włoch. Na kapitule generalnej został mianowany kaznodzieją (1260). Przez pewien czas prowadził także wykłady na dworze papieskim Urbana IV (1261-1265). W latach 1265-1267 przebywał ponownie w domu generalnym Zakonu – w klasztorze św. Sabiny w Rzymie. W latach 1267-1268 przebywał w Viterbo jako kaznodzieja papieski.
Kiedy ucichła burza w Paryżu, przełożeni ponownie wysłali swojego czołowego teologa do Paryża (1269-1272). Po trzech latach wrócił do Włoch i wykładał na uniwersytecie w Neapolu (1272-1274). W tym samym czasie kapituła generalna zobowiązała go, aby zorganizował teologiczne studium generale dla Zakonu. Tomasz upatrzył sobie na miejsce tychże studiów Neapol.
W roku 1274 papież bł. Grzegorz X zwołał do Lyonu sobór powszechny. Zaprosił także Tomasza z Akwinu. Tomasz jednak, mając 48 lat, po krótkiej chorobie zmarł w drodze na sobór w opactwie cystersów w Fossanuova dnia 7 marca 1274 roku. Z tego właśnie powodu do roku 1969 doroczną pamiątkę św. Tomasza Kościół obchodził właśnie 7 marca, w dzień śmierci. Ten dzień przypada jednak prawie zawsze w Wielkim Poście. Dlatego reforma liturgiczna doroczne wspomnienie świętego przesunęła wyjątkowo na 28 stycznia – a więc na dzień przeniesienia jego relikwii do Tuluzy w 1369 r.
Akwinata wsławił się szczególnie niewinnością życia oraz wiernością w zachowywaniu obserwancji zakonnych. Właściwe Zakonowi zadanie, jakim jest służba Słowu Bożemu w dobrowolnym ubóstwie, znalazło u niego wyraz w długoletniej pracy teologicznej: w gorliwym poszukiwaniu prawdy, którą należy nieustannie kontemplować i przekazywać innym. Dlatego wszystkie swoje zdolności oddał wyłącznie na służbę prawdy. Sam starał się ją posiąść, skądkolwiek by pochodziła, i ogromnie pragnął dzielić się nią z innymi. Odznaczał się pokorą oraz szlachetnym sposobem bycia.
Kaznodzieja, poeta, ale przede wszystkim wielki myśliciel, człowiek niezwykłej wiedzy, którą umiał połączyć z niemniej wielką świętością. Powiedziano o nim, że „między uczonymi był największym świętym, a między świętymi największym uczonym”. W swej skromności kilkakrotnie odmawiał propozycji zostania biskupem.
Jest patronem dominikanów, księgarni, studentów i teologów; opiekun podczas sztormów. Papież Jan XXII zaliczył go do grona świętych 18 lipca 1323 roku. Papież św. Pius V ogłosił go 11 kwietnia 1567 roku piątym doktorem Kościoła zachodniego. Papież Leon XIII ustanowił go 4 sierpnia 1880 roku patronem wszystkich uniwersytetów i szkół katolickich.
W ikonografii św. Tomasz przedstawiany jest w białym habicie dominikańskim, w czarnej kapie i białym szkaplerzu. Jego atrybutami są: anioł, gołąb; infuła u nóg, której nie przyjął; kielich, kielich z Hostią, księga, laska, model kościoła, monogram IHS, monstrancja, pióro pisarskie, różaniec, słońce na piersiach, które symbolizuje jego Boską inspirację. Jego znakiem jest także Chrystus w aureoli.
MOCNE ŚWIADECTWO Marty Przybyły „BOŻY RECYKLING” – Wojownicy Maryi 14.01.2023r
Modlitwa w ucisku
Kochani prosimy o wsparcie dla naszej córeczki Marysi Płaczkowskiej 2 latka i 9 miesięcy
w związku z jej chorobą Hirszprunga, jej leczeniem w Gdańsku, mieszkamy już ponad pół roku
w Gdańsku, wynajmujemy, koszty coraz większe, pochodzimy z Lublina
Z góry z całego serca dziękujemy.
„Drogie dzieci! Módlcie się ze mną o pokój, bo szatan pragnie wojny i nienawiści w sercach i narodach. Dlatego módlcie się i ofiarujcie wasze dni postom i pokucie, aby Bóg dał wam pokój. Przyszłość jest na rozdrożu, bo nowoczesny człowiek nie chce Boga. Dlatego ludzkość zmierza ku zatraceniu. Wy, kochane dzieci, jesteście moją nadzieją. Módlcie się razem ze mną, by się zrealizowało to, co rozpoczęłam w Fatimie i tutaj. Módlcie się i świadczcie pokój w waszym otoczeniu i bądźcie ludźmi pokoju. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.
https://www.youtube.com/watch?