Msza swieta opisana Catalinie Rivas przez Jezusa i Matke Boza
TAJEMNICA MSZY ŚWIĘTEJ
Świadectwo według wizji boliwijskiej stygmatyczki Cataliny Rivas
 
MOJE ŚWIADECTWO O MSZY ŚWIĘTEJ
 
Pan Jezus i Maryja Panna pouczyli nas we wspa­nialej katechezie o formie odmawiania Różańca Świętego, o tym, jak modlić się ser­cem, rozmyślać i korzystać z chwil spotkania się z Bogiem i z na­szą Świętą Matką. Uczyli nas też o sposobie dobre­go spowiadania się oraz o tym, co dzieje się w cza­sie Mszy św. i o przeżywaniu jej sercem.
Oto świadectwo, które powinnam i chcę dać ca­łemu światu dla większej chwały Bożej i dla zba­wienia tego, kto zechce otworzyć swe serce na Pana. Czynię to po to, aby wiele dusz poświęconych Bogu ożywił ogień miłości do Chrystusa, gdyż posiadają ręce, które mają moc sprowadzania Go na ziemię, aby był na­szym pokarmem; aby inne dusze utraci­ły „ruty­nowy zwyczaj” przyjmowania Go i aby je oży­wiło oczarowanie codziennego spotkania z Mi­łością; aby moi bracia i siostry, świeccy całego świa­ta, przeżywali sercem największy Cud: celebrację Świętej Eucharystii.
*  *  *
 Było to w przeddzień święta Zwiastowania. Z członkami naszej grupy poszliśmy się wy­spowia­dać. Niektóre panie z naszej grupy mo­dlitewnej odłożyły spowiedź na dzień następny, przed Mszą św. Kiedy przyszłam następnego dnia do kościoła trochę spóźniona, ksiądz Ar­cybiskup i kapłani już wychodzili do prezbite­rium.
Dziewica powiedziała głosem delikatnym i ko­biecym, napełniającym duszę człowieka sło­dyczą:
„Dzisiaj jest dla ciebie dzień uczenia się. Ocze­kuję od ciebie wielkiej uwagi, ponieważ tym, czego dzisiaj doświadczysz, wszystkim tym, co przeżyjesz w tym dniu, będziesz mu­siała podzielić się z ludz­kością.”
Przestraszyłam się, gdyż nie rozumiałam tego, jednak usiłowałam pozostać bardzo uważna. Moją uwagę zwrócił chór głosów bardzo pięknych, które śpiewały jakby z oddali. Chwi­lami ta muzyka się przybliżała, a następnie od­dalała, jak szum wiatru.
 
AKT POKUTY
Arcybiskup rozpoczął Mszę św.
Gdy nadszedł moment aktu pokuty, Naj­świętsza Dziewica powiedziała:
„Z głębi swego serca proś o przebaczenie Pana za wszystkie swe grzechy, gdyż Go obra­ziłaś. Dzię­ki temu będziesz mogła brać udział w sposób god­ny w tym przywileju, którym jest uczestniczenie we Mszy św.”
Przez ułamek sekundy pomyślałam: „Prze­cież je­stem w stanie łaski Bożej, bo wczoraj się wyspo­wiadałam.” Maryja odpowiedziała:
Uważasz, że od wczoraj nie obraziłaś Pana? Pozwól, że przypomnę ci kilka spraw. Kiedy wy­chodziłaś do kościoła, przyszła dziewczyna, która ci pomaga, aby cię o coś poprosić. Byłaś spóźnio­na i śpieszyłaś się, dla­tego odpowiedziałaś jej nie­zbyt grzecznie. To był brak miłości z twojej strony, a mówisz, że nie obraziłaś Boga…?
Kiedy tu szłaś, twoją drogę przeciął autobus, pra­wie cię potrącił. Wyraziłaś się niezbyt odpo­wiednio pod adresem tego biednego człowieka, zamiast po­wrócić do odmawiania swoich modlitw, by się przy­gotować do Mszy św. Brakło ci miło­ści i utraciłaś pokój, cierpliwość. I mówisz, że nie zraniłaś Pana…?
Przychodzisz w ostatniej chwili, kiedy kapłani już wychodzą w procesji, aby celebrować Mszę… i bę­dziesz w niej uczestniczyć bez uprzedniego przygo­towania się…”
„Tak, Matko, nie mów mi już nic więcej, nie przy­pominaj mi więcej, bo umrę z bólu i wstydu” – od­powiedziałam.
„Dlaczego przychodzicie w ostatnim momencie? Powinniście przychodzić wcześniej, aby pomodlić się i poprosić Pana o zesłanie Swego Ducha Świętego, aby On was obdarzył duchem pokoju, aby oddalił od was ducha tego świata, trosk, proble­mów i roztar­gnień, żebyście byli zdolni przeżyć te tak święte chwile. Wy jednak przychodzicie niemal na początku celebracji i uczestniczycie w niej tak, jak w jakimkolwiek wydarzeniu, bez żad­nego du­chowego przygotowania. Dlaczego? To jest naj­większy cud. Przychodzicie przeżyć moment naj­większego obdarowania was przez Najwyższego, a nie umiecie tego docenić.”
To mi wystarczyło. Poczułam się bardzo źle z powodu tego, że tak wiele razy niewystar­czająco prosiłam Boga o przebaczenie nie tylko za to, co zdarzyło się w tym dniu, lecz za to, że tyle razy, jak inne osoby, czekałam aż skończy się homilia ka­płana, aby wejść do ko­ścioła; za to, że nie umiałam lub nie chciałam zrozumieć, co oznacza uczestni­czenie we Mszy św.; że moja dusza była pełna naj­cięż­szych grzechów, a ja ośmielałam się w takim stanie uczestniczyć w Najświętszej Ofierze.
CHWAŁA NA WYSOKOŚCI BOGU
W tym dniu było święto, więc należało od­mó­wić: Chwała na wysokości Bogu.
Nasza Pani powiedziała: „Wychwalaj i bło­gosław z całą swoją miłością Najświętszą Trójcę, uznając siebie za Jej stworzenie i dziecko.”
Jakże inne było to Chwała na wysokości Bogu. Nagle zobaczyłam siebie w miejscu od­ległym, peł­nym światła, w obecności całego majestatu Tronu Bożego. l ja byłam samą miło­ścią dziękczynną, kie­dy powtarzałam:
„…Chwalimy Cię. Błogosławimy Cię. Wiel­bimy Cię. Wysławiamy Cię. Dzięki Ci skła­damy, bo wiel­ka jest chwała Twoja. Panie Boże, Królu Nieba, Boże Ojcze wszechmo­gący…”
Przyszło mi na myśl ojcowskie, pełne do­broci oblicze Ojca…
„Panie, Synu Jednorodzony, Jezu Chryste. Panie Boże, Baranku Boży, Synu Ojca, który gładzisz grzechy świata…”
Jezus znajdował się przede mną, z tym ob­liczem pełnym czułości i miłosierdzia…
„Tylko Tyś jest Panem, tylko Tyś Najwyż­szy, Jezu Chryste, z Duchem Świętym…”
W tym momencie Bóg wspaniałej Miłości wstrzą­sał całym moim bytem…
Poprosiłam: „Panie, wyzwól mnie całkowi­cie z ducha zła. Moje serce do Ciebie należy. Panie mój, ześlij mi Twój pokój, abym jak naj­bardziej skorzys­tała z tej Eucharystii i aby moje życie przyniosło jak najlepsze owoce. Duchu Święty Boże, przemień mnie, działaj we mnie, prowadź mnie. O, Boże! Udziel mi darów, któ­rych potrzebuję, aby ci jak najlepiej służyć…

LITURGIA SŁOWA

Nastał moment Liturgii Słowa i Dziewica kazała mi powtórzyć:
„Panie, dzisiaj pragnę słuchać Twego Słowa i przynosić obfity owoc. Niech Twój Święty Duch oczyści moje serce, aby Twoje Słowo wzrastało i rozwijało się. Oczyść me serce, aby było dobrze usposobione”.
Powiedziała:
Chcę, abyś skupiła się na czytaniach i na całej homilii kapłana. Pamiętaj o słowach Biblii: Słowo Boże nie powraca dopóty, dopóki nie wyda plonu.1 Jeśli będziesz uważna, pozosta­nie w tobie coś z tego wszystkiego, co usły­szysz. Powinnaś próbować przypominać sobie przez cały dzień te słowa, które pozostawiły ślad w tobie. Czasem będą to dwa zda­nia, kiedy indziej będzie to cały usłyszany fragment Ewangelii, innym razem tylko jedno słowo. De­lektuj się tym przez resztę dnia, a stanie się to cia­łem w tobie, gdyż taka jest droga prze­mieniania życia: Słowo Boże ma przemieniać człowieka. A teraz powiedz Panu, że jesteś tu, aby słuchać tego, co On pragnie powiedzieć dzisiaj twemu sercu”.
Ponownie podziękowałam Bogu za to, że dał mi możliwość wysłuchania Jego Słowa. Prosiłam Go o przebaczenie za to, że miałam serce tak twarde przez tyle lat i za to, że uczy­łam moje dzieci cho­dzić na Mszę w niedziele, jedynie dlatego, że tak nakazuje Kościół, a nie – z miłości, z konieczności napełniania się Bo­giem… Ja sama uczestniczyłam tyle razy w Eucharystii przede wszystkim z obo­wiązku i uważałam, że przez to będę zbawiona. W ogóle nie myślałam o tym, aby ją przeżywać i zwra­cać uwagę na czytania, na homilię ka­płana. Jaki ból odczułam z powodu straty tylu lat, z powodu mojej niewiedzy!
Ile razy nasze uczestnictwo we Mszy św. jest po­wierzchowne. Przychodzimy, bo jest ślub, pogrzeb lub chcemy się pokazać przed ludźmi! Jak wielka jest niewiedza o Kościele i Sakramentach! Ileż czasu marnujemy na pra­gnienie nauczenia się i zdobycia wiedzy o rze­czach tego świata, które w pewnym momencie mogą zniknąć, nie pozostawiając nam nic, i które na końcu życia na nic się nam nie przy­dadzą ani nie przedłużą nawet o minutę na­szego życia!
Tymczasem o tym, dzięki czemu zdoby­wamy tro­chę nieba na ziemi i potem – życie wieczne, nie wierny nic. A nazywamy się męż­czyznami i kobie­tami wykształconymi…!
PRZYGOTOWANIE DARÓW OFIARNYCH
Chwilę później nastąpiło przygotowanie da­rów ofiarnych i Najświętsza Panna powiedziała: „Módl się w taki sposób: (powtarzałam za Nią)
‘Panie, ofiarowuję Ci wszystko, czym je­stem, to, co posiadam, to, co potrafię.
Wszystko to wkładam w Twoje ręce.
Ty, Panie, buduj, posługując się mało­ścią, którą jestem.
Przez zasługi Twojego Syna przemień mnie, Boże Najwyższy.
Proszę Cię za moją rodzinę,
za moich dobroczyńców,
za każdego należącego do naszego Apostolatu,
za wszystkich, którzy nas zwal­czają
za wszystkich tych, którzy się polecają moim bied­nym modlitwom…
Naucz mnie kłaść moje serce na ziemi, aby ich droga była mniej twarda.’
Tak modlili się święci. Chcę, abyście wy wszyscy też tak czynili.”
Tego domaga się Jezus, byśmy kładli na­sze ser­ca na ziemi, aby inni nie odczuwali jej twardości i abyśmy im umniejszali ból stąpania.
Kilka lat później przeczytałam książkę z modlitwami świętego, którego bardzo kocham: Jose Maria Escriva de Balaguer. Tam znala­złam modlitwę po­dobną do tej, której nauczyła mnie Dziewica. Może modlitwy świętego, któ­remu tak się polecam, po­dobały się Najświęt­szej Pannie?
Nagle zaczęły pojawiać się postacie, któ­rych nie widziałam wcześniej. Było to tak, jakby z każdej osoby, która znajdowała się w kate­drze, ktoś się wyłaniał. Kościół zapełnił się istotami młodymi, pięk­nymi. Były one przy­odziane w lśniąco białe tuniki. Postacie te przechodziły do nawy głównej i kiero­wały się w stronę ołtarza. Nasza Matka powiedzia­ła:
„Spójrz. To są Aniołowie Stróżowie wszyst­kich ludzi, którzy tu są. Jest to chwila, w której Anioł Stróż zanosi ofiary i prośby każdego z obecnych przed Ołtarz Pana.”
Ogarnęło mnie wielkie zdumienie, gdyż te istoty miały oblicza tak piękne, tak promieniu­jące, że trud­no sobie to wyobrazić. Jaśniały ich twarze bardzo piękne, jakby kobiece, jednak budowa ich ciała, dło­nie i postawa były męskie. Bose stopy nie dotykały ziemi. Przemieszczały się, jakby się ślizgając. Ta procesja była bar­dzo piękna. Niektóre postacie mia­ły jakby złote misy iskrzące się biało-złocistym światłem. Ma­ryja powiedziała:
„To są Aniołowie Stróżowie osób, które ofiaro­wują tę Mszę świętą w licznych inten­cjach, tych osób, które są świadome tego, co oznacza ta celebracja; tych, które mają coś do ofiarowania Panu…
Ofiarujcie siebie w tym momencie…, ofiarujcie swoje troski, swoje cierpienia, swoje zawody, swo­je smutki, swoje radości, swoje prośby. Pamiętaj­cie, że Msza posiada wartość nieskończoną, dlate­go bądźcie hojni w ofiarowywaniu siebie i w proś­bie.”
Za pierwszymi Aniołami szli inni, którzy nie mieli nic w rękach, którzy mieli je puste. Dzie­wica rzekła:
„Aniołowie ludzi, którzy są tutaj, lecz nigdy nic nie ofiarowują. Nie są zaintereso­wani przeżywaniem każdego momentu li­turgicznego Mszy i nie mają da­rów, które mogliby przynieść przed Ołtarz Pana.”
Na samym końcu szli jeszcze inni Anioło­wie, bar­dzo smutni. Mieli ręce złożone do mo­dlitwy i spuszczony wzrok.
„To Aniołowie Stróżowie tych osób, które są tu­taj, a jakby ich nie było, bo przy­szły przymuszone, przyszły z obowiązku, bez żadnego pragnienia uczestniczenia we Mszy św. Ich Aniołowie są smut­ni, ponie­waż mogą przynieść przed Ołtarz jedynie swoje własne modlitwy.
Nie zasmucajcie waszych Aniołów Stró­żów.. Pro­ście o wiele. Proście o nawrócenie grzeszników, o pokój na świecie, za swoich krewnych, za swoich sąsiadów, za tych, którzy się polecają waszym mo­dlitwom. Proście, wiele proście, nie tylko dla siebie, lecz i dla innych.
Pamiętajcie, że ofiara jest bardziej miła Panu, kiedy składacie w niej całkowicie sa­mych siebie, aby Jezus, zstępując, przekształ­cił was przez Swoje zasługi. Co masz do ofia­rowania Ojcu od siebie? Nicość i grzech. Kiedy jednak składacie siebie w ofierze zjednoczeni z zasługami Jezusa, taka ofiara jest miła Ojcu.”
Procesja była niewyobrażalnie piękna. Po­tem zni­kły mi sprzed oczu wszystkie te istoty niebieskie, składające hołd przed Ołtarzem – jedne kładące swój dar na ziemi, inne klęka­jące z twarzą prawie przy ziemi i potem pod­chodzące do niego.
PREFACJA
Nastąpił końcowy moment prefacji. Kiedy zgromadzenie odmawiało: „Święty, Święty, Święty”, na­gle wszystko, co było za celebran­sami, znikło. Po lewej stronie, za Arcybisku­pem, jakby po przekąt­nej, pojawiły się tysiące Aniołów – małych i du­żych. Jedni mieli skrzydła małe, inni – duże, jesz­cze inni byli bez skrzydeł i jakby poprzedzali pozostałych. Wszyscy mieli na sobie tuniki, jakby bia­łe alby. Podobni byli do kapłanów lub ministran­tów. Wszyscy klękali z rękami złożonymi do mo­dlitwy i z szacunkiem pochylali głowy. Słychać było cudowną mu­zykę, jakby niezliczone chóry o róż­nych głosach. Wszyscy harmonijnie mówili, łącząc się z ludem: „Święty, Święty, Święty…”
KONSEKRACJA
Nastąpiła chwila Konsekracji, moment wspania­łego cudu nad cudami… Po prawej stronie Arcybi­skupa i za nim pojawił się tłum różnych postaci. Miały one na sobie takie same tuniki, jednak w róż­nych pastelowych kolorach: różowe, zielone, błę­kitne, liliowe, żółte i wresz­cie wielobarwne, bar­dzo delikatne. Ich oblicza również były promien­ne, pełne radości. Mieli twarze w tym samym wie­ku. Nie umiem powie­dzieć, dlaczego, wydawało mi się, że byli to lu­dzie w różnym wieku, a jednak twa­rze mieli ta­kie same: bez zmarszczek, szczęśliwe. Wszy­scy też uklękli przed śpiewem: „Święty, Świę­ty, Święty Pan Bóg…”
Nasza Pani powiedziała:
Wszyscy oni to Święci i błogosławieni Nieba. Pośród nich są także dusze waszych krewnych, którzy już cieszą się obecnością Boga.”
Potem zobaczyłam, że – dokładnie po pra­wej stronie Arcybiskupa – w odległości jednego kroku za celebransem, jakby nieco nad ziemią, klęczała Najświętsza Dziewica na tkaninach bardzo delikat­nych, przeźroczystych i równo­cześnie świetlistych, jak krystaliczna woda. Miała ręce złożone i patrzy­ła uważnie, z sza­cunkiem na celebransa. Mówiła do mnie z tamtego miejsca, cicho, prosto do serca, nie patrząc na mnie:
„Zwróciłaś uwagę na to, że widzisz mnie nieco za Arcybiskupem, prawda? Tak powinno być… Przy całej miłości, jaką mi okazuje Mój Syn, nie dał mi godności, którą daje kapłanowi, żebym mogła no­sić Go Moimi rękami codzien­nie tak, jak czynią to ręce kapłańskie. Dlatego muszę klęczeć w rym miej­scu, czując głęboki szacunek dla kapłana i dla cudu, który Bóg re­alizuje przez jego posługę.”
Boże mój, jaką godność, jaką łaskę zlewa Pan na dusze kapłańskie, a ani my, ani czasem wielu z nich nie uświadamia sobie tego!
Przed ołtarzem zaczęły się pojawiać jakieś ciem­ne postacie, szare, które wznosiły ręce do góry. Naj­świętsza Dziewica powiedziała:
To błogosławione dusze czyśćcowe, które cze­kają na wasze modlitwy, aby do­znać ochłody. Nie przestawajcie się modlić za nie. One modlą się za was, jednak nie mogą prosić same za siebie. To wy powin­niście prosić za nie, aby im pomóc wyjść na spotkanie z Bogiem, aby cieszyły się Nim wiecznie.
Jak widzisz jestem tutaj cały czas… Lu­dzie odby­wają pielgrzymki i szukają miejsc Mojej obecno­ści. Jest to dobre z powodu wszystkich łask, które tam się otrzymuje. Jednak w żadnym objawieniu, w żadnym miejscu nie jestem obecna dłużej niż na Mszy św.
U stóp Ołtarza, gdzie jest celebrowana Eu­cha­rystia, zawsze Mnie spotkają. Pozostaję u stóp ta­bernakulum z Aniołami, ponieważ je­stem zawsze z Nim.”
Widzieć to piękne oblicze Matki w tym mo­men­cie „Święty…”, jak również ich wszystkich promie­niejących, z rękoma złożonymi w ocze­kiwaniu tego cudu, który się powtarza usta­wicznie, to jakby być w samym Niebie. I pomy­śleć, że są ludzie, którzy w tym momencie są roztargnieni albo nawet roz­mawiają ze sobą. Z bólem to mówię, o wiele bar­dziej może męż­czyźni niż kobiety stoją z założo­nymi rękami, jakby oddawali hołd Panu tak, jak równy z rów­nym. Dziewica odezwała się:
„Powiedz ludziom, że nigdy człowiek nie jest bar­dziej człowiekiem niż wtedy, gdy zgina kolana przed Bogiem.”
Celebrans wypowiedział słowa Konsekracji. Był osobą normalnego wzrostu, lecz nagle jakby zaczął wzrastać, przekształcać się w osobę pełną światła: światła nadprzyrodzo­nego, od białego do złotego. Światło otoczyło go i stało się bardzo mocne na twa­rzy, tak że nie mogłam już dostrzec jego rysów. Kie­dy podniósł hostię zobaczyłam jego dłonie. Miały na grzbiecie znaki, z których wychodziło wielkie światło. To był Jezus! To był On: Swoim Cia­łem otaczał ciało celebransa, jakby okalał miło­śnie dło­nie arcybiskupa. W tym momencie Ho­stia zaczęła się jakby powiększać i cudowna Twarz Jezusa pa­trzyła z niej na Swój lud. In­stynktownie chciałam zniżyć głowę. Matka Boża powiedziała:
„Nie spuszczaj wzroku, podnieś oczy, kontempluj Go, patrz na Tego, który patrzy na ciebie, i powtórz modlitwę z Fatimy:
‘O, mój Boże, wierzę w Ciebie,
uwielbiam Ciebie, ufam Tobie
i kocham Ciebie z całego serca.
Proszę Cię o przebaczenie tym,
którzy nie wierzą, nie uwielbiają Ciebie,
którzy nie ufają Tobie i którzy Cię nie ko­chają’.

Teraz powiedz Mu, jak Go kochasz, oddaj hołd Królowi Królów.”

Wydawało mi się, że tylko na mnie patrzył z ogromnej Hostii, ale wiedziałam, że w ten sam spo­sób przyglądał się każdej osobie, pełen miłości… Potem spuściłam głowę tak, że mia­łam już czoło przy ziemi, jak czynili wszyscy aniołowie i zbawieni z Nieba.
Przez ułamek sekundy pomyślałam, że Je­zus jak­by trzymał ciało celebransa i równocze­śnie był w Hostii, którą celebrans właśnie obni­żył, opuszcza­jąc ramiona. Hostia stała się znowu mała. Po po­liczkach płynęły mi obficie łzy i nie mogłam wyjść ze zdumienia.
Arcybiskup wypowiedział słowa konsekracji wina. W czasie wypowiadania jego słów Niebo i ziemia rozbłysły. Nie widziałam już dachu ko­ścio­ła ani ścian. Wszystko było pogrążone w mroku, światło jaśniało tylko na ołtarzu. Nagle ujrzałam zawieszonego w powietrzu Jezusa ukrzyżowanego: od głowy aż do klatki piersio­wej. Pionową belkę podtrzymywały jakieś wiel­kie i mocne ręce.
Z tego blasku oddzieliła się światłość – jakby mała gołębica – bardzo lśniąca, która uniosła się do szybkiego lotu po kościele i spo­częła na lewym ra­mieniu arcybiskupa. On zaś nadal wydawał mi się samym Jezusem, gdyż potrafiłam odróżnić Jego rany, świetliste zra­nienia i Ciało, jednak twarzy nie widziałam.
W górze zaś mogłam dostrzec Jezusa ukrzyżo­wanego. Głowa opadała Mu na prawy bark. Kon­templowałam Jego twarz, zbite i po­kaleczone ra­miona. W prawym boku miał ranę w klatce pier­siowej i płynęła z niej krew na lewą stronę, a na prawo – myślę, że płynęła woda, bo bardzo błysz­czała. Były to jakby strumienie światła, które wy­chodziły i kierowały się na wiernych – na prawo i na lewo.
Przerażała mnie ilość krwi, która spływała do Kielicha. Pomyślałam, że zaleje i poplami cały Oł­tarz. Jednak nie spadła na niego ani jedna kropla.
W tym momencie Dziewica powiedziała:
„To cud nad cudami. Powtarzam ci, dla Pana nie istnieje ani czas, ani odległość i w momencie przeistoczenia wszyscy zgroma­dzeni są przenosze­ni do stóp Kalwarii i znaj­dują się tam w chwili ukrzyżowania Jezusa.”
Czy można sobie to wyobrazić? Nasze oczy nie potrafią tego zobaczyć, ale wszyscy jesteśmy obecni w tej chwili, kiedy krzyżują Je­zusa i kiedy prosi On o przebaczenie Ojca nie tylko tym, którzy Go zabijają, lecz [i nam], każ­dego naszego grzechu: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią!”
Od tego dnia nie obchodzi mnie, czy mnie biorą za szaloną, ale proszę wszystkich, by uklękli w czasie Przeistoczenia i usiłowali prze­żywać sercem, na ile są zdolni, ten przywilej, którego Pan nam udziela.2
OJCZE NASZ
Kiedy mieliśmy odmawiać „Ojcze nasz”, prze­mówił Pan po raz pierwszy w czasie cele­bracji:
„Poczekaj, chcę, abyś się modliła z naj­większym skupieniem, do jakiego jesteś zdolna, i abyś w tym momencie przypomniała sobie osobę lub osoby, któ­re wyrządziły ci naj­większą krzywdę w czasie two­jego życia, abyś je przytuliła do piersi i powiedziała im z całego serca: ‘W imię Jezusa przebaczam ci i życzę ci pokoju. W imię Jezusa proszę cię o to, abyś mi przebaczył i abyś też pragnął mojego po­koju.’
Jeśli ta osoba zasługuje na pokój, otrzyma go wraz z wielkim dobrem. Jeśli ta osoba nie jest zdol­na otworzyć się na pokój, pokój ten powróci do twojego serca. Nie chcę, abyś otrzymywała i dawa­ła znak pokoju innym oso­bom, kiedy nie jesteś zdol­na przebaczyć i od­czuć pokój najpierw w swoim sercu.”
Pan kontynuował:
„Uważajcie na to, co czynicie. Powtarzacie w ‘Ojcze nasz’: odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Jeśli jesteście zdolni przebaczyć, ale nie zapomnieć – jak mówią niektórzy – stawiacie warunki Bo­żemu przebacze­niu. Mówicie: przebacz mi tylko tak, jak ja jestem zdolny przebaczyć, nie więcej.”
Nie wiem, jak mam wyrazić mój ból, bo zdaję sobie sprawę, w jakim stopniu możemy zranić Pana i jak możemy krzywdzić samych siebie z powodu żywienia tylu uraz, złych uczuć i z powodu innych złych rzeczy, które rodzą się z kompleksów i draż­liwości. Przeba­czałam, przebaczałam z serca i pro­siłam o przebaczenie dla wszystkich, którzy mnie kie­dyś zranili, aby odczuć pokój Pański.
ZNAK POKOJU
Celebrans powiedział: „Obdarz nas poko­jem i jednością”, a potem: „Pokój Pański niech zawsze będzie z wami”.
Nagle zobaczyłam, że pomiędzy niektórymi – ale nie wszystkimi – osobami, które przeka­zywały so­bie znak pokoju, ukazywało się inten­sywne świa­tło. Wiedziałam, że to Jezus, i nie­mal rzuciłam się, by uścisnąć osobę, która była obok mnie. Prawdzi­wie odczułam uścisk Pana w tym świetle. To On mnie uścisnął, aby dać mi Swój pokój, gdyż w tym momencie byłam zdolna przebaczyć i wyrzucić z mojego serca wszelki żal do innych osób. Jezus pragnie dzielić z nami tę chwilę radości, ściskając nas, aby życzyć nam Swego Pokoju.

KOMUNIA ŚWIĘTA KAPŁANA

Nastąpił moment Komunii św. celebran­sów. Wte­dy znowu moją uwagę skierowałam na wszystkich kapłanów wraz z Arcybiskupem. Kiedy on przyj­mował Komunię św., Dziewica powiedziała:
To jest chwila modlitwy za celebransa i kapła­nów, którzy mu towarzyszą. Powtarzaj ra­zem ze mną:
‘Panie, błogosław im, uświęć ich, pomagaj im, oczyść ich, kochaj ich, strzeż ich, podtrzy­muj ich Twoją Miłością…’
Pamiętajcie o wszystkich kapłanach na świecie, módlcie się za wszystkie dusze po­święcone…”
Umiłowani bracia, to jest moment, w którym po­winniśmy się modlić za kapłanów, bo oni są Ko­ściołem, tak jak stanowimy go również my, świec­cy. Często my, świeccy, wymagamy wiele od kapłanów, lecz nie potrafimy modlić się za nich, nie umiemy zrozumieć, że są tylko ludźmi, pojąć i oce­nić samotności, która wiele razy może dotykać ka­płana. Powinniśmy uświadomić sobie, że kapłani są ludźmi takimi jak my i że potrzebują zrozumie­nia, troski, że potrzebują uczucia, szacunku z na­szej strony, bo oddają swe życie za każdego z nas, jak Je­zus, poświęcając się Jemu. Pan chce, aby lu­dzie z owczarni, która została kapłanowi pole­cona przez Boga, modlili się i pomagali w uświęceniu swego Pasterza. Któregoś dnia, kiedy będziemy po drugiej stronie, zrozumiemy cud, który Pan uczynił, dając nam kapłanów, którzy nam pomagają zbawić nasze dusze.

KOMUNIA ŚWIĘTA WIERNYCH

Ludzie zaczęli wychodzić z ławek, aby przystąpić do Komunii św. Nadszedł wielki moment spo­tkania. Pan powiedział do mnie: „Poczekaj chwilę, chcę, abyś coś zoba­czyła…”
Idąc za wewnętrznym impulsem, podnio­słam wzrok na pewną osobę, która szła przystąpić do Ko­munii św., na język, z rąk kapłana. Muszę wyjaśnić, że ta osoba była jedną z pań z naszej grupy, która poprzedniego dnia nie zdążyła się wyspowia­dać i zrobiła to dopiero dziś rano, przed Mszą św.
Kiedy kapłan umieścił Świętą Hostię na jej języ­ku, wtedy przeniknęło ją jakby światło, bar­dzo ja­sne i złociste. Blask przeniknął jej plecy i otoczył ją, ogarnął ramiona i głowę. Pan po­wiedział:
Tak jest wtedy, kiedy raduję się, obejmu­jąc du­szę, która przychodzi Mnie przyjąć z czy­stym ser­cem.”
W głosie Jezusa brzmiała radość. Byłam zdumio­na, patrząc na tę przyjaciółkę powraca­jącą na miejsce, otoczoną światłością, przytu­loną przez Pana. Pomyślałam o tym cudzie, który tracimy, idąc przy­jąć Jezusa z naszymi małymi lub wielkimi przewi­nieniami. Tymcza­sem Komunia św. powinna być dla nas świę­tem. Często mówimy, że nie ma kapła­nów, by­śmy zawsze się mogli wyspowiadać. Ale pro­blem nie tkwi w spowiadaniu się w każdej chwi­li. Problem polega z jednej strony na tym, że z ła­twością wracamy do popełniania zła. Z dru­giej zaś strony, jakie czynimy wysiłki my, np. kobiety, szu­kając salonu piękności, a męż­czyźni – fryzjera, przed jakąś uroczystością. Powinniśmy więc też wysilić się i poszukać ka­płana, kiedy potrzebuje­my, by usunął z nas wszystko, co brudne. Powinni­śmy wyzbyć się zuchwałości przyjmowania Jezu­sa w każdej chwili, z sercem pełnym obrzydliwo­ści.
Gdy szłam przyjąć Komunię św., Jezus powie­dział:
„Ostatnia Wieczerza była chwilą najwięk­szej bli­skości z Moimi uczniami. W tej godzinie miłości ustanowiłem to, co w oczach ludzi może uchodzić za największe szaleństwo: uczyniłem siebie więź­niem Miłości. Ustanowi­łem Eucharystię. Chciałem pozostać z wami do końca wieków, gdyż Moja mi­łość nie mogła znieść, żeby pozostali sierotami ci, których umiłowałem bardziej niż własne życie…3
Przyjęłam Hostię. Jej smak był zmieniony, jak­by stała się mieszaniną krwi i kadzidła, które mnie całą ogarnęło. Odczuwałam taką miłość, że łzy pły­nęły mi z oczu i nie mogłam ich po­wstrzymać…
Kiedy powróciłam na miejsce i uklękłam, Pan powiedział: Posłuchaj…”
W chwilę później słyszałam w moim wnę­trzu mo­dlitwy kobiety, która siedziała przede mną i dopie­ro co przystąpiła do Komunii św. To, co mówiła nie otwierając ust, brzmiało mniej więcej tak:
„Panie, pamiętaj o tym, że to już koniec miesiąca i że nie mam pieniędzy, żeby zapłacić za miesz­kanie i opłacić samochód, szkołę dzieci. Musisz coś zrobić, aby mi pomóc… Pro­szę, spraw, by mój mąż nie pił tak dużo. Nie mogę dłużej znosić jego pijań­stwa. Mój młod­szy syn będzie po raz kolejny po­wtarzał rok w szkole, jeśli mu nie pomożesz. Ma egzaminy w tym tygodniu…. I nie zapominaj o sąsiadce, która ma się przeprowadzić. Niech to zrobi szybko, bo już nie potrafię jej znieść…” itd… itd…
Arcybiskup powiedział: „Módlmy się”, i wszy­scy wstali na modlitwę końcową. Jezus powiedział do mnie smutnym głosem:
„Zauważyłaś? Ani jeden raz nie powie­działa Mi, że Mnie kocha. Ani jeden raz nie po­dziękowała za dar, jakiego jej udzieliłem, zni­żając Moją Boskość do jej biednego człowie­czeństwa, aby ją wznieść do Mnie. Ani jeden raz nie powiedziała: ‘Dziękuję Ci, Panie.’ To była litania próśb… i tacy są prawie wszy­scy, którzy przychodzą Mnie przyjąć.
Umarłem z miłości i zmartwychwstałem. Z miło­ści czekam na każdego z was i z miłości pozostaję z wami… Wy jednak nie zdajecie so­bie sprawy z tego, że potrzebuję waszej miło­ści. Pamiętaj, że w tej wzniosłej dla duszy go­dzinie jestem Żebrakiem Mi­łości.”
Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że On, Miłość, błaga o naszą miłość, a my Mu jej nie dajemy? Co więcej, unikamy wyjścia na to spotkanie z Miło­ścią nad Miłościami, z jedyną miłością, która skła­da siebie w nieustannej ofierze.
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO KOŃCOWE
Kiedy celebrans miał udzielić błogosła­wieństwa, Najświętsza Dziewica powiedziała:
„Bądź uważna, skoncentruj się… Czynicie jakiś dziwny gest, zamiast znaku Krzyża. Pa­miętaj, że to błogosławieństwo może być ostatnim, jakie otrzy­mujesz w swoim życiu z rąk kapłana. Nie wiesz, czy – wychodząc stąd – umrzesz czy nie. Nie wiesz, czy będziesz miała jeszcze okazję przyjąć błogosławień­stwo od innego kapłana. Te konsekrowane ręce udzielają ci teraz błogosławieństwa w Imię Naj­świętszej Trójcy, dlatego czyń znak Krzyża z takim szacunkiem, jakby to było ostatni raz w twoim życiu.”
Ileż tracimy, nie rozumiejąc tego i nie uczestni­cząc każdego dnia we Mszy św.! Dla­czego nie uczy­nić wysiłku, by rozpocząć dzień pół godziny wcze­śniej, aby pobiec na Mszę św. i otrzymać wszystkie błogosławieństwa, które Pan chce na nas wylać? Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy, z powo­du swoich obo­wiązków, mogą czynić to codzien­nie, ale mo­gliby – przynajmniej dwa lub trzy razy w tygo­dniu. Wielu opuszcza nawet Mszę św. nie­dzielną z błahych powodów: mają małe dziecko, dwoje lub dziesięcioro i dlatego nie mogą uczestni­czyć we Mszy św. Czy tak samo postępują, kiedy mają inne ważne obowiązki? Mogą przecież wziąć wszystkie dzieci lub iść na zmianę: mąż o jednej godzinie, a żona – o innej, aby wypełnić obowią­zek wobec Boga. Mamy czas na studiowanie, na pracę, na roz­rywki, na wypoczynek, ale nie mamy czasu, aby przynajmniej w niedzielę uczestniczyć we Mszy św.
MODLITWA PO MSZY ŚW.
Jezus poprosił mnie, abym została z Nim przez kilka minut, zaraz po Mszy św. Powie­dział:
„Nie wychodźcie zaraz po zakończeniu Mszy. Po­zostańcie przez chwilę w Moim Towa­rzystwie. Cieszcie się nim i pozwólcie Mi rado­wać się wa­szym…”
Kiedy byłam dzieckiem, słyszałam, że Pan po­zostaje w nas jakieś 5 do 10 minut po Ko­munii św.4 Zapytałam o to w tym momencie: „Panie, jak dłu­go, tak naprawdę, pozostajesz z nami po Komunii św.?” Przypuszczam, że Pan musiał się uśmiech­nąć z powodu mojej głu­poty. Odpowiedział:
Tak długo, jak długo chcesz, możesz mieć Mnie przy sobie. Jeśli będziesz do Mnie mówić przez cały dzień, zwracając się do Mnie w cza­sie swoich za­jęć, będę cię słuchał. Ja zawsze jestem z wami. To wy Mnie opuszczacie. Wy­chodzicie po Mszy i koń­czy się dzień święto­wania. [Według was] uczcili­ście dzień Pański i zakończył się. Nie myślicie o tym, że Mnie po­dobałoby się dzielić wasze życie rodzin­ne, przynajmniej w tym dniu. Macie w swoich do­mach miejsce na wszystko i każde pomiesz­czenie czemuś służy: w jednym jest sypialnia, w innym gotujecie, w innym jecie itd. Jak wy­gląda miejsce, które zrobiliście dla Mnie? Nie chodzi o miejsce, w którym mielibyście tylko obraz pokryty przez cały czas kurzem, lecz o miejsce, gdzie przynajmniej przez pięć minut dziennie rodzina gromadziłaby się, aby podzię­kować za dzień, za dar życia, aby prosić o to, czego codziennie potrzebujecie, prosić o bło­gosławieństwo, o opiekę, o zdrowie… Wszystko ma swoje miejsce w waszych do­mach, oprócz Mnie.
Ludzie planują swój dzień, tydzień, półro­cze, swo­je wakacje itp. Wiedzą, którego dnia będą odpoczy­wać, którego dnia pójdą do kina lub na zabawę, kiedy odwiedzą babcię lub wnuki, dzieci, przyja­ciół, kiedy oddadzą się roz­rywkom. A ile rodzin przynajmniej jeden raz w miesiącu mówi: ‘To jest dzień, kiedy musimy iść odwiedzić Jezusa w Tabernaku­lum’? Ileż jest całych rodzin, które idą rozmawiać ze Mną, usiąść przede Mną i mówić do Mnie, opo­wia­dać Mi, jak im się wiodło w ostatnim czasie, opowiadać Mi o swoich problemach, trudno­ściach, które mają prosić Mnie o to, czego po­trzebują… uczynić Mnie uczestnikiem swoich spraw? Ile razy?
Ja wiem wszystko, czytam w największej głębi wa­szych serc i umysłów, jednak lubię, kiedy Mi opo­wiadacie o swoich sprawach, kiedy czynicie Mnie ich uczestnikiem jak do­mownika, jak najbardziej za­ufanego przyja­ciela. Ileż łask traci człowiek, gdy nie daje Mi miejsca w swoim życiu!”
W tym dniu i w innych dniach, kiedy pozo­sta­wałam z Nim, otrzymywałam pouczenia. Dzisiaj pragnę się podzielić z wami tym posłannictwem, które zostało mi zlecone. Jezus mówił:
Chciałem zbawić Moje stworzenie, chociaż mo­ment otwarcia dla niego bramy Niebios był pełen ogromnego cierpienia…
Pamiętaj, że żadna matka nie karmiła swego dziecka swoim ciałem. Ja zaś osiągną­łem ten szczyt Miłości, aby dać wam udział w Moich zasługach.
Msza św. to Ja sam, który przedłużam po­śród was Moje życie i Moją Ofiarę Krzyżową. Bez zasług Mo­jego Życia i Mojej Krwi z czym staniecie przed Oj­cem? Z nicością, z nędzą i grzechem…”
Powinniście przewyższać w cnocie Aniołów i Ar­chaniołów, ponieważ oni nie mają szczęścia przyj­mowania Mnie jako pokarmu, a wy – tak. Oni piją jedną kroplę ze źródła, a wy, mając ła­skę przyjmo­wania Mnie, posiadacie cały ocean, aby z niego pić.”
Inna sprawa, o której mówił z bólem, odno­siła się do osób, które ze swego spotykania się z Nim uczyniły nawyk, utraciły poczucie zdu­mienia wo­bec każdorazowego spotkania się z Nim. Jezus mówił, że rutyna czyni niektóre osoby tak letnimi, że nie mają nic nowego do powiedzenia Mu, kiedy Go przyjmują. Mówił o licznych duszach poświę­conych, które tracą gorliwość rozmiłowania w Panu i czynią ze swego powołania funkcję, zawód, któ­remu od­dają się tylko na tyle, na ile to konieczne, i czy­nią to bez uczucia…
Potem Pan mówił mi o owocach, które po­winna przynieść w nas każda Komunia św. Zdarza się, że ludzie przyjmują Pana codzien­nie, lecz nie zmie­niają swego życia. Poświę­cają wiele godzin na modlitwę i podejmują wiele dzieł, ale ich życie nie ulega zmianie. A życie, które się stale nie przemie­nia, nie wy­daje prawdziwych owoców dla Pana. Łaski, które otrzymujemy w Eucharystii, powinny przynosić owoc nawrócenia i miłości do na­szych bliźnich.
My, świeccy, mamy bardzo ważną rolę do speł­nienia w naszym Kościele. Nie wolno nam milczeć. Pan posłał nas, wszystkich ochrzczonych, abyśmy szli i głosili Dobrą Nowinę. Nie mamy prawa wchła­niać wszystkich tych prawd, a nie da­wać ich pozo­stałym ludziom. Nie możemy pozwolić na to, by nasi bracia umierali z głodu, gdy my posiadamy tyle chleba w na­szych rękach.
Nie wolno nam spokojnie patrzeć, jak rozpada się Kościół, podczas gdy nam jest wygodnie w na­szych parafiach, w naszych domach, gdy przyjmu­jemy tyle razy Pana, Jego Słowo, homilie kapła­nów, odbywamy pielgrzymki, doznajemy Miłosier­dzia Bo­żego w sakramencie spowiedzi, dostępuje­my cudownej jedności dzięki pokarmowi Komunii św., rozmawiamy z tym lub innym kaznodzieją. Innymi słowy, tyle otrzymu­jemy, a nie mamy od­wagi porzucić naszej wygody i udać się do więzie­nia, do aresztu, aby porozmawiać z najbardziej po­trzebują­cym, powiedzieć mu, że nie powinien tra­cić ducha, że urodził się jako katolik i Kościół go potrzebuje, tu cierpiącego, gdyż jego cierpienie przyczyni się do zbawienia in­nych, jego ofiara przy­czyni się do osiągnię­cia przez niego życia wiecz­nego.
Nie umiemy iść tam, gdzie są śmiertelnie chorzy w szpitalach, żeby odmawiając koronkę do Boże­go Miłosierdzia pomagać im naszą modlitwą w tym momencie walki dobra i zła, aby wybawić ich z zasa­dzek i pokus szatań­skich. Każdy konający boi się i umacnia go nawet samo tylko trzymanie jego ręki i mówie­nie mu o miłości Boga i o cudowności, jaka go czeka w Niebie, blisko Jezusa i Maryi, przy jego bliskich, którzy już odeszli. Godzina, w której żyje­my, wymaga porzucenia obojętności. Powinniśmy być przedłużeniem ręki naszych kapłanów, aby iść tam, gdzie oni nie potrafią dotrzeć. Ale do tego, aby mieć odwagę, powin­niśmy przyjmować Jezusa, żyć z Je­zusem, karmić się Jezusem.
Boimy się narażać, a wszystko, bracia, jest w sło­wach Pana: „Szukajcie najpierw Króle­stwa Bożego, a wszystko będzie wam do­dane”.5 Oznacza to, że należy szukać Króle­stwa Bożego wszelkimi środka­mi i wszelkimi sposobami i… otworzyć ręce, aby otrzymać WSZYSTKO jako dodatek, gdyż Pan naj­lepiej płaci – Ten jedyny, który jest uważny na twoje najmniejsze potrzeby.
+  +  +
Bracie i siostro, dziękuję ci, że pozwoliłeś mi speł­nić misję, która została mi zlecona: dać ci poznać te stronice.
Następnym razem, kiedy będziesz uczest­niczyć we Mszy św., przeżyj ją. Wiem, że Pan spełni wobec cie­bie przyrzeczenie, że „nigdy więcej twoja Msza nie będzie taka, jak wcze­śniej”.
Kiedy Go przyjmujesz, kochaj Go. Do­świadcz sło­dyczy odczuwania, jak spoczywasz u Jego boku otwartego dla ciebie po to, aby On mógł ci zostawić Swój Kościół i Swoją Matkę, otworzyć dla ciebie bramy Domu Ojca. Doznaj Jego Miłosiernej Miłości przez to świadectwo i usiłuj Mu odpłacić swoją małą miłością.
Niech Bóg cię błogosławi,
Twoja siostra w Żyjącym Chrystusie
Catalina
Świecka Misjonarka Eucharystycznego Serca Je­zusa
Imprimatur:
Arcybi­skup René Fernández Apaza
Cochabamba, Bolivia – March 1, 1998
 
CHARYZMAT CATALINY RIVAS
I STANOWISKO KOŚCIOŁA WOBEC JEJ PISM
O mieście Cochabamba w Boliwii św. Jan Bo­sko powie­dział: „W górach Ameryki Południowej, pomiędzy 15 a 20 równoleżnikiem, zostaną odkryte wielkie bogactwa, w po­staci minerałów i surowców, jednak prawdziwe znaczenie będą miały nie te, ukryte w ziemi, lecz inne, cenniejsze od złota, któ­rych bogactwo rozciągnie się nie tylko na konty­nent południowoamerykański, lecz również na cały świat, tak że oczy wszystkich będą zwrócone na to miej­sce”.
Catalina jest mieszkanką tego boliwijskiego miasta. Ukończyła jedynie szkołę podstawową, dla­tego kiedy zaczęła spi­sywać teksty o Męce Pana Jezusa, o Eucharystii, o Niebie wzbudziła wielkie zdumienie. Catalina przyznała, że słyszy głos Pana Jezusa i spisuje jedynie to, co od Niego słyszy.
W 1994 r. modląc się pod krzyżem, odczuła pragnienie całkowitego oddania się Jezusowi. Uj­rzała wtedy wielkie światło, które przeszyło jej dłonie i stopy, pozostawiając krwa­wiące rany. Usłyszała głos: „Raduj się z powodu daru, jakim cię obdarzy­łem.” Odtąd pojawiają się na jej ciele stygmaty (na czole, dłoniach i stopach, w boku), a Catalina prze­żywa cierpienia agonii, łącząc się z cierpieniem Je­zusa na Krzyżu. Świadkiem tego zjawiska był w pierwszy piątek stycznia 1996 r. lekarz, Ricardo Ca­stanion, którego świadectwo przyczyniło się do uznania za prawdziwe doświadczeń Cataliny.
9 marca 1995 r. Catalina kupiła gipsową figurkę Pana Je­zusa, z której oczu zaczęły wypływać krwawe łzy. Zjawisko zainteresowało uczonych, któ­rzy na prośbę dziennikarzy po­brali próbki i przeba­dali je w USA i w Australii, stwierdza­jąc w nich obecność ludzkiej krwi. Badania przeprowadzone przez władze kościelne potwierdziły autentyczność wydarze­nia, a niezwykła figurka stoi dziś w kościele w Co­chabamba.
Catalina Rivas zapisuje słowa skierowane do całego świa­ta. Pan Jezus powiedział do niej: „Wieczna miłość szuka dusz, które mogą powiedzieć nowe rzeczy o starych, dobrze zna­nych prawdach… Kto korzysta i zachwyca się nimi, pomaga również i innym czerpać z nich pożytek. Kto ich nie rozumie, jest nadal niewolnikiem złego ducha.”
Słowa przez nią zapisywane nie zawierają nowych prawd, ale przypominają ewangeliczne we­zwanie do nawrócenia, wzywają do przyjęcia Boga i Jego miłości oraz zachęcają do życia zgodnego z dekalogiem, Ewangelią i nauką Kościoła katolic­kiego.
Władze Kościoła głęboko poruszone Bożymi znakami, przekonawszy się po ich zbadaniu, że są one prawdziwe i istotne w ewangelizacji dzisiejszego świata, powołały w Boliwii organizację pod nazwą Apostolat Nowej Ewangeliza­cji, która zajmuje się rozpowszechnianiem Bożego orędzia podyktowa­nego Catalinie.
W najnowszym wydaniu jej książek, do których należy również, Tajemnica Mszy Świętej, arcybi­skup Apaza napisał: „Przeczytaliśmy książki Cata­liny i jesteśmy przekonani, że jedynym ich celem jest prowadzenie nas wszystkich drogą zapoczątkowaną w Ewangelii. Książki te również podkreśla­ją wyjąt­kowe miejsce Dziewicy Maryi – naszego wzoru w naśladowaniu i podążeniu za Jezusem Chrystusem – Matki, której powinniśmy się powierzyć z całkowi­tym zaufaniem i miłością. Książki te pokazują, jak powinien postępować prawdziwie wierzący chrze­ścijanin. Z tych wszystkich wzglę­dów wyrażam zgodę na ich wydrukowanie i dystrybucję oraz pole­cam jako materiał do medytacji i duchowego kierow­nictwa, odpowiadając na wezwanie Pana, który pra­gnie zba­wić wiele dusz, ukazując im, że jest Bogiem żywym, pełnym miłosierdzia i miłości”.
Na podstawie art. „Znaki wzywające do na­wrócenia”, Miłujcie się 3/2004, str. 8-10.
 
Dziękczynienie po Mszy św.
Modlitwa św. Tomasza z Akwinu
Dzięki Ci składam, Panie Ojcze święty, wszechmo­gący, wieczny Boże, za to, żeś mnie grzesznika, nie­godnego sługę swojego, bez żadnej mojej zasługi, a jedynie z Twego miło­sierdzia posilić raczył najdroż­szym Ciałem i Krwią Twojego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Proszę Cię, niech ta Komunia święta nie stanie się dla mnie wyrokiem potępienia, ale niech będzie dla mnie zbawiennym zadatkiem Twojego przebaczenia, zbroją mojej wiary i pu­klerzem dobrej woli. Niech mnie ona uwolni od mych występków, wyniszczy we mnie pożądli­wość i zmysłowość, a wzmocni miłość i cierpli­wość, pokorę, posłuszeństwo i wszystkie cno­ty. Niech mi będzie mocną obroną przeciw zasadz­kom nieprzyjaciół tak widzialnych, jak niewidzial­nych. Niech całkowicie uspokoi we mnie poruszenia cielesne i duchowe. Niech przez nią mocno przylgnę do Ciebie, jedynego, prawdziwego Boga. Niech wreszcie będzie szczęśliwym zakończeniem mojego życia. Pro­szę Cię także, abyś mnie grzesznika raczył do­prowadzić do tej niewymownej uczty, na której z Twoim Synem i Duchem Świętym jesteś dla swoich wybranych prawdziwą światłością, cał­kowitym nasyceniem, wiekuistym weselem, pełnią szczęścia i radością doskonałą. Amen.
Dziękczynienie po Komunii św. Ojca Pio
Pozostań ze mną, Panie, Twoja bowiem obecność jest mi konieczna, abym o Tobie nie zapominał. Ty wiesz, jak łatwo opuszczam Ciebie.
Pozostań ze mną, Panie, bo jestem słaby i potrze­buję Twojej mocy, abym tak często nie upadał.
Pozostań ze mną, Panie, bo Ty jesteś moim życiem, bo bez Ciebie popadam w znie­chęcenie.
Pozostań ze mną, Panie, bo Ty jesteś moim świa­tłem, bo bez Ciebie pogrążam się w ciemności.
Pozostań ze mną, Panie, aby mi wskazy­wać Twoją wolę.
Pozostań ze mną, Panie, abym mógł sły­szeć Twój głos i iść za Tobą.
Pozostań ze mną, Panie, bo bardzo pragnę Ciebie miłować i zawsze być z Tobą.
Pozostań ze mną, Panie, jeżeli chcesz, abym Ci do­chował wierności.
Pozostań ze mną, Panie, albowiem moja dusza, choć tak biedna pragnie być dla Ciebie miejscem pocie­chy i gniazdem miłości.
Pozostań ze mną, Panie Jezu, albowiem ciemność zapada i dzień się już kończy… to znaczy, że życie mija, a zbliża się śmierć, sąd, wieczność, toteż mu­szę odzyskać siły, by w drodze nie ustać, stąd więc potrzebuję Ciebie.
Ciemność zapada i śmierć się zbliża. Lę­kam się mroków, pokus, oschłości, krzyży, cierpień, toteż tak bardzo pośród nocy i wy­gnania potrzeba mi Ciebie, Panie Jezu. Pozo­stań ze mną, Jezu, ponieważ pośród nocy tego życia, wśród zagrożeń potrzebuję Ciebie.
Spraw, abym poznał Ciebie – tak jak Twoi ucznio­wie – przy łamaniu chleba, to znaczy w Komunii Eu­charystycznej, aby była ona świa­tłem rozpraszającym ciemności, wspierającą mnie siłą i jedyną radością mego serca.
Pozostań ze mną, Panie, ponieważ w go­dzinę śmier­ci chcę być z Tobą zjednoczony przez Komunię albo chociaż przez łaskę i mi­łość.
Pozostań ze mną, Jezu. Nie proszę Cię o Boskie pociechy, bo na nie nie zasługuję, ale o dar Twojej obecności.
O tak! Bardzo Cię o to proszę! Pozostań ze mną, Panie. Ciebie tylko szukam, Twojej miło­ści, Twojej łaski, Twojej woli, Twego Serca, Twego Ducha, bo Ciebie miłuję i nie pragnę in­nej nagrody niż większe­go miłowania Ciebie. Miłością mocną, praktyczną, z całego serca – na ziemi, aby potem zawsze i doskonale miło­wać Ciebie przez całą wieczność.
Modlitwa po Komunii św.
Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.
Ciało Chrystusowe, zbaw mnie.
Krwi Chrystusowa, napój mnie.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.
Męko Chrystusowa, pokrzep mnie.
O dobry Jezu, wysłuchaj mnie.
W ranach Twoich ukryj mnie.
Nie dopuść, abym się oddalił od Ciebie.
Od nieprzyjaciela złośliwego broń mnie.
W godzinę śmierci wezwij mnie.
I każ mi przyjść do siebie, abym ze świę­tymi Twymi chwalił Cię na wieki wieków. Amen.
 
1 Por. Iz 55,10-11.
2 Przebywania z Nim na Kalwarii.
3 Por. J 15,13.
4 Należy odróżnić obecność Jezusa Chry­stusa pod postaciami eucharystycznymi chleba i wina od Jego obecności w naszej duszy. Pod postaciami euchary­stycznymi Chrystus jest obecny tak długo, jak długo ist­nieją te postacie, dopóki nie ulegną one zniszczeniu, np. przez spożycie, co według teologów następuje po kilkuna­stu minutach. Chrystus jednak jest obecny pod postacia­mi eucharystycznymi po to, by przyjść do naszej duszy, by w niej zamieszkać nie na kilka minut, lecz na całą wie­czność.
5 Por, Mt 6,33.
 
Nie martw się! – ks. Dominik Chmielewski – YouTube
https://www.youtube.com/watch?v=D5CRcIPkQdE
Piękna homilia, która nauczy ludzi żyć po Bożemu i w pokorze. 
 
MSZA ŚW. W NIEPOKALANOWIE – 4.05.23 GODZ. 11

https://www.youtube.com/watch?v=3LsbuNPMwTA&t=9s

NIEPOSŁUSZEŃSTWO PANU BOGU WSZECHMOGĄCEMU PRZEZ EPISKOPATY I ARCHIDIECEZJE.
TO DLATEGO PAN JEZUS POWIEDZIAŁ, ŻE DO PIEKŁA SPADA 3/4 LUDZKOŚCI NA PLANECIE ZIEMI PRZEZ CAŁY CZAS. DLA NORMALNEGO CZŁOWIEKA NIE JEST ZROZUMIAŁE, ŻE TAK DUŻO LUDZI UWIELBIA LUCYFERA OKRUTNE TORTURY W GORĄCYM OGNIU W PIEKLE. TO DZIWNE, ŻE NAWET OSOBOM DUCHOWNYM PODOBA SIĘ PIEKŁO, BO SAMI GRZESZĄ NIEPOSŁUSZEŃSTWEM PANU BOGU ORAZ INNYCH NIE PRZESTRZEGAJĄ PRZED PIEKŁEM. TO DLATEGO EPISKOPAT I RZĄD NIGDY NIE CHCIELI I NADAL NIE CHCĄ ŻYĆ BEZ GRZECHÓW BO NIENAWIDZĄ PANA BOGA. GDYBY KOCHALI BOGA TO BY MARZYLI O SZCZĘŚLIWEJ WIECZNOŚCI W NIEBIE, TO BY ZAPRZYJAŹNILI SIĘ Z NAJLEPSZYM I CUDOWNYM PRZYJACIELEM I Z MIŁOŚCI BY GO UZNALI KRÓLEM POLSKI, KTÓRY JEST JEDYNYM RATUNKIEM NA OCALENIE ZIEMI I KWITŁA BY MIŁOŚĆ I SZACUNEK DO 
WSZYSTKIEGO. KAŻDY WIE, ŻE ŻYCIE JEST TYLKO PIELGRZYMKĄ.

 

„WEEKEND BLUŹNIERSTW”? Wyznawcy szatana ujawniają się!
https://www.youtube.com/watch?v=AeKyYQ-dYnE
Ostatnia wola Benedykta XVI. Testament Duchowy papieża 
Ks. Chmielewski, walka duchowa i siła Wojowników Maryi
https://www.youtube.com/watch?v=eSF4vgahR-8
Co to znaczy że Maryja jest naszą Matką? – ks. Sławomir Kostrzewa
https://www.youtube.com/watch?v=Z4ASzc_L6Xs&t=1s
Maryja – najcenniejszym darem Boga dla ludzi – ks. Sławomir Kostrzewa
https://www.youtube.com/watch?v=v5Kilb70ycA
TO BYŁ JEZUS! | Głebokie świadectwo | ks. Mateusz Szerszeń CSMA
https://www.youtube.com/watch?v=ZiH_duk1i8c

Oto dzień 5 Miesiąca z Maryją

Odsłuchaj nabożeństwo tutaj.

 

Wersja alternatywna: zobacz tutaj

 

 

Modlitwy codzienne

Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:

Modlitwa na koniec cnia

Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.

Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!

Modlitwa św. Bernarda

 

K. Ucieczko grzesznych.
W. Módl się za nami.
K. Zdrowaś Maryjo….

 

Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.

Litania Loretańska

 

Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Matko Chrystusowa,
Matko Kościoła,
Matko łaski Bożej,
Matko miłosierdzia,
Matko nieskalana,
Matko najczystsza,
Matko dziewicza,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko dobrej rady,
Matko Stworzyciela,
Matko Zbawiciela,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości,
Przybytku Ducha Świętego,
Przybytku chwalebny,
Przybytku sławny pobożności,
Różo duchowna,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo aniołów,
Królowo patriarchów,
Królowo proroków,
Królowo apostołów,
Królowo męczenników,
Królowo wyznawców,
Królowo dziewic,
Królowo wszystkich świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo wniebowzięta,
Królowo różańca świętego,
Królowo rodzin,
Królowo pokoju,
Królowo Polski,

 

 

JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami

 

 

 

K. Módl się za nami święta Boża Rodzicielko.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych

 

Antyfona

Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.

Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

W czasie wielkanocnym:
K. Ciesz się i wesel Panno Maryjo, Alleluja.
w. Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, Alleluja.

 

Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Modlitwa do św. Józefa

 

K. Módl się za nami, święty Józefie.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

 

Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi ­Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

 

NIEPOSŁUSZEŃSTWO PANU BOGU WSZECHMOGĄCEMU PRZEZ EPISKOPATY I ARCHIDIECEZJE.
TO DLATEGO PAN JEZUS POWIEDZIAŁ, ŻE DO PIEKŁA SPADA 3/4 LUDZKOŚCI NA PLANECIE ZIEMI PRZEZ CAŁY CZAS. DLA NORMALNEGO CZŁOWIEKA NIE JEST ZROZUMIAŁE, ŻE TAK DUŻO LUDZI UWIELBIA LUCYFERA OKRUTNE TORTURY W GORĄCYM OGNIU W PIEKLE. TO DZIWNE, ŻE NAWET OSOBOM DUCHOWNYM PODOBA SIĘ PIEKŁO, BO SAMI GRZESZĄ NIEPOSŁUSZEŃSTWEM PANU BOGU ORAZ INNYCH NIE PRZESTRZEGAJĄ PRZED PIEKŁEM. TO DLATEGO EPISKOPAT I RZĄD NIGDY NIE CHCIELI I NADAL NIE CHCĄ ŻYĆ BEZ GRZECHÓW BO NIENAWIDZĄ PANA BOGA. GDYBY KOCHALI BOGA TO BY MARZYLI O SZCZĘŚLIWEJ WIECZNOŚCI W NIEBIE, TO BY ZAPRZYJAŹNILI SIĘ Z NAJLEPSZYM I CUDOWNYM PRZYJACIELEM I Z MIŁOŚCI BY GO UZNALI KRÓLEM POLSKI, KTÓRY JEST JEDYNYM RATUNKIEM NA OCALENIE ZIEMI I KWITŁA BY MIŁOŚĆ I SZACUNEK DO 
WSZYSTKIEGO. KAŻDY WIE, ŻE ŻYCIE JEST TYLKO PIELGRZYMKĄ.
KRUCJATA KU MSZY ŚW. RYTU RZYMSKIEGO

 

Miesiąc z Maryją. Dzień 4.

Oto dzień 4 Miesiąca z Maryją

Odsłuchaj nabożeństwo tutaj.

 

Wersja alternatywna: zobacz tutaj

 

 

Modlitwy codzienne

Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:

Modlitwa na koniec cnia

Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.

Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!

Modlitwa św. Bernarda

 

K. Ucieczko grzesznych.
W. Módl się za nami.
K. Zdrowaś Maryjo….

 

Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.

Litania Loretańska

 

Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Matko Chrystusowa,
Matko Kościoła,
Matko łaski Bożej,
Matko miłosierdzia,
Matko nieskalana,
Matko najczystsza,
Matko dziewicza,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko dobrej rady,
Matko Stworzyciela,
Matko Zbawiciela,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości,
Przybytku Ducha Świętego,
Przybytku chwalebny,
Przybytku sławny pobożności,
Różo duchowna,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo aniołów,
Królowo patriarchów,
Królowo proroków,
Królowo apostołów,
Królowo męczenników,
Królowo wyznawców,
Królowo dziewic,
Królowo wszystkich świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo wniebowzięta,
Królowo różańca świętego,
Królowo rodzin,
Królowo pokoju,
Królowo Polski,
JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami

 

K. Módl się za nami święta Boża Rodzicielko.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych

 

Antyfona

Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.

Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

W czasie wielkanocnym:
K. Ciesz się i wesel Panno Maryjo, Alleluja.
w. Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, Alleluja.

 

Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Modlitwa do św. Józefa

 

K. Módl się za nami, święty Józefie.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

 

Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi ­Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

 

Najświętsza Maryja Panna do Luz de Marii
 
Najświętsza Maryja w niebie - Gify i obrazki na GifyAgusi.pl

29 Kwietnia, 2023
Moje ukochane dzieci, zachowuję was w Moim Sercu.

MOJE SŁOWO JEST PILNE!

Żywcie wiarę i miłość do Mojego Boskiego Syna…

Żywcie pragnienie pozostania w stanie Łaski i przyjmowania Mojego Boskiego Syna w Sakramencie Eucharystii, uprzednio przygotowani.
Bądźcie bardziej z Moim Boskim Synem niż ze sprawami przyziemni. Wiedzcie, że grzech obfituje w tym pokoleniu, które odrzuca wszystko to, co im się nie odpowiada i co bardzo ogranicza ich nadmierną rozwiązłość: bez Boga, bez wartości i bez moralności.
Diabeł nienawidzi wartości Daru Życia, więc proszę was, abyście byli czujni. Diabeł nienawidzi instytucji rodziny (Rdz 1, 26-28), nienawidzi niewinności i nienawidzi istoty ludzkiej. Diabeł nie rezygnuje ze swoich planów, zawsze idzie naprzód, aby zmiażdżyć dzieci Boże.

Umiłowane dzieci:

WSZYSTKO, CO WYDARZY SIĘ W TEJ CHWILI, JEST ZAPLANOWANE PRZEZ DIABŁA, ABY ZMIAŻDŻYĆ LUDZKOŚĆ, WYKRAŚĆ DUSZE, ABY ZOSTAŁY ZGUBIONE.
Demon rzuca się na ludzkie stworzenie, prezentując efektowną scenę, chociaż za kurtyną prawdziwa scena jest zupełnie inna:

ZA SCENĄ, KTÓRA JEST WAM PRZEDSTAWIONA, JEST NIEWOLNICTWO, BÓL, ZABIJANIE, CAŁKOWITA KONTROLA, REZYGNACJA MOJEGO BOSKIEGO SYNA, PRZEŚLADOWANIE I WSZELKIE ZŁO, JAKIE MOŻECIE SOBIE WYOBRAZIĆ. DIABEŁ MA SWOJE ZASTĘPY, KTÓRYMI PRZEŚLADUJE LUDZKIE STWORZENIE.

Dzieci, nie lękajcie się:

Któż jak Bóg, nikt nie jest jak Bóg!

DIABEŁ, WE WSZYSTKIM CHCE WAS SKŁONIĆ DO STRACHU, JEDNAK NIE MA ON WIĘKSZEJ MOCY NIŻ TA, NA KTÓRĄ MU POZWALA BÓG, ORAZ WOLNOŚĆ, NA KTÓRĄ KAŻDY MU POZWALA, ABY WAS ZABRAĆ I PROWADZIĆ DO PRACY I DZIAŁANIA PRZECIWKO MOJEMU BOŻEMU SYNOWI.

Nie lękajcie się, lecz wzmacniajcie Wiarę, przekonajcie się, że Bóg jest Wszechmogący, Wszechwiedzący. Musicie w to wierzyć bez wahania, musicie utrzymywać tę Wiarę, której Diabeł nie może, jeśli nie chcecie. Diabeł ucieka z miejsca, w którym odmawia się Różaniec Święty i ucieka przed stworzeniami, które adorują Mojego Boskiego Syna.

WIERZCIE W MOC MOJEGO BOSKIEGO SYNA (Hbr 1, 3; 1 P 2, 6)
WIERZCIE, WIERZCIE, WIERZCIE!

Dzieci Mojego Boskiego Syna, macie połowiczną wiarę. Jeśli Wiara jest prawdziwa, silna, przekonana, a stworzenie jest nawrócone, może być kuszone, ale nie pokonane. Ta wzmocniona i niezmienna Wiara czyni cuda możliwymi; wygrywajcie największe bitwy, bez względu na to, jak silne jesteście (Jk 1, 6; J 11, 40).

ZMIAŻDŻĘ GŁOWĘ SZATANA (Rdz 3, 15) WRAZ Z MOIM UMIŁOWANYM ŚWIĘTYM ARCHANIOŁEM MICHAŁEM I ZASTĘPAMI NIEBIESKIMI ORAZ Z WAMI, DZIECI. KOŚCIÓŁ MOJEGO BOSKIEGO SYNA NIGDY NIE ZOSTANIE POKONANY PRZEZ SIŁY ZŁA, CHOCIAŻ BĘDZIE KUSZONY.

Umiłowane dzieci, siły natury działają i będą działać coraz intensywniej przeciwko ludzkiemu stworzeniu. Trzęsienia ziemi będą niszczycielskie w niektórych krajach na Ziemi. Jako Matka chronię was, pamiętajcie o tym.

Słońce zmieniło swoją temperaturę, więc na Ziemię dotrze więcej ciepła i większe burze, które dosięgną Ziemię i jednocześnie dotkną Moje dzieci.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się, aby wiara wzrastała w każdym z was.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się, aby wiara była w was silna.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się, abyście się nie bali, ale byli umocnieni w Boskiej Miłości.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się i bądźcie braterscy wobec waszych bliźnich.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się, aby was nie pokonali kłamstwem.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się za Meksyk.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się za Chile i Ekwador.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się za Azję.

Módlcie się, Moje dzieci, bądźcie czujni, wojna nie jest zapomniana.
Módlcie się, Moje dzieci, módlcie się, choroba, przed którą was ostrzegałam, szybko będzie się przemieszczać.
Umiłowane dzieci Mojego Boskiego Syna, ta Matka was kocha.

KIEDY TYLKO ZBLIŻY SIĘ CHWILA SPEŁNIENIA MOICH OBJAWIEŃ, ZŁO ZAATAKUJE KOŚCIÓŁ MOJEGO BOSKIEGO SYNA, ALE MOJE NIEPOKALANE SERCE ZWYCIĘŻY.

Towarzyszę wam jako Matka ostrzegam was i noszę w Moim Sercu.

Mama Maryja

Witaj, Najczystsza Maryjo, bez grzechu poczęta (X3)

Komentarz Luz de Marii

Bracia:

Słowa Matki Najświętszej są mocne, mocne, aby dać nam Nadzieję i uświadomić nam o Chrystusie, ponieważ nie możemy kochać kogoś, kto jest nieznany.
Nasza Najświętsza Matka daje nam Słowo mocy, abyśmy pokładali ufność w Panu Jezusie Chrystusie, w tym, który jest Wszechmogący, Wszechwiedzący, Wszechobecny i że wszystko jest Mu posłuszne.
Bracia, módlmy się, zegnijmy kolana, pokłońmy się, adorujmy Boga i bądźmy silni.

Jako stworzenia Boże jesteśmy kuszeni, ale Matka Boża zapewnia nas, że nie upadniemy, bo Bóg jest z nami. Któż jak Bóg, nikt nie jest jak Bóg! Amen.

This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_acymailing&ctrl=archive&task=view&mailid=13&key=WGgwxuqt&subid=9-5S2gB6rBXMLujU )

Gazeta Warszawska

This issue will present the 5 last articles.

Ukraińskie prognozy powieszenia Żeleńskiego i towarzystwa (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8837:ukrainskie-prognozy-powieszenia-zelenskiego-i-towarzystwa&catid=10:politics

W przypadku niepowodzenia kontrofensywy powieszą Zeleńskiego na Majdanie-były doradca prezydenta ukrainy Oleg Soskin Jeśli Ukraińska
kontrofensywa nie przebije linii obrony Rosjan w ciągu tygodnia, to w kraju grozi wybuch społeczny z najbardziej opłakanymi konsekwencjami dla
władz. O tym w wywiadzie dla kijowskiego propagandysty Aleksandra Szelesta powiedział wspierający nacjonalistów Ukraiński politolog i ekonomista
Oleg Soskin „Zelenski, czy jesteś gotowy, aby wraz ze „sługami ludu” wziąć na siebie odpowiedzialność, że się przebijesz? No dalej, bardzo
prosta sytuacja.
Napisz obietnice, a jeśli nie przebijesz się przez pięć dni, tydzień, powinieneś zostać powieszony na Placu Niepodległości. Dobrowolnie.
Przyjdźcie sami, zakładają wam pętle-Tobie, twojej żonie, Jermakowi, Reznikowowi, Szmigalowi, Podoljakowi, Załużnemu, Syrskiemu, Najewowi,
wszystkim komisarzom wojskowym w każdym mieście stawiamy szubienice, a jeśli będzie pięć dni strat, niepowodzenie ukraińskiego wojska,
przyjdźcie sami, przyniosą wam mydło, postawią stołki, założą pętlę, a ktoś spod was wybije stołki. Może nawet twoi krewni, aby było Ci
przyjemniej ” – wściekł się Soskin. Uspokojony dodał, że niepowodzenie pierwszych dni kontrofensywy będzie miało najstraszniejsze konsekwencje
społeczne. „Jeśli w ciągu maksymalnie pięciu dni, No cóż, tygodnia wojska ukraińskie nie przebiją się,tam zaczną się ogromne straty i oni
tam utkną, to w kraju w środku nastąpi wybuch protestu. Z bardzo strasznymi konsekwencjami dla kraju, dla władzy, dla wszystkich, a także dla
krajów otaczających. To taki wulkan wybuchnie, że nikt sobie nawet nie wyobraża” – ostrzegł politolog.

https://twitter.com/MartinDemirow/status/1653567093806071808

Rzadziej rozprowadzano szczególnie śmiercionośne partie szczepionek – kto wie? (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8836:rzadziej-rozpylano-szczegolnie-smiercionosne-partie-szczepionek-kto-wie&catid=35:bioterroryz)

Już dawno pisaliśmy o tym, narkolepsja została wywołana takim precyzyjnie wybiórczym czy losowym podrzuceniem trucizn do szczepionki p.
świńskiej grypie wywołującej to potworne schorzenie.
Jesteśmy mordowani.
Red. Gazeta Warszawska

+
Badanie przeprowadzone w Danii pokazuje: Poszczególne partie tak zwanej „szczepionki Covid-19” firmy Pfizer Comirnaty (BNT162b2) mają
szczególnie problematyczny profil bezpieczeństwa. Wynika to z kumulacji ciężkich działań niepożądanych. Różnice w stosunku do mniej
problematycznych partii są statystycznie niezwykle istotne. W normalnych okolicznościach sam fakt istnienia tych różnic byłby znakiem
ostrzegawczym i powodem do wycofania produktu. Ale co gorsza: wydaje się, że są wspólnicy.
Badanie, które ma potencjał kryminalistyczny, można znaleźć pod nazwą Batch-dependent safety of the BNT162b2 mRNA COVID-19 szczepionka .
Zaangażowani naukowcy to Duńczycy Max Schmeling, Vibeke Manniche i Peter Riis Hansen.
Przede wszystkim należy zauważyć, że w samej Europie na dzień 11 listopada 2022 r. zgłoszono 971 021 poważnych zdarzeń niepożądanych.
Podejście dochodzenia krótko wyjaśnił:
Jednak nie tylko w odniesieniu do awaryjnego zatwierdzania rynku i szybkiego wdrażania programów szczepień na dużą skalę, możliwość zmiany
zależnej od partii wydaje się warta zbadania.
Badanie „Zależne od partii bezpieczeństwo szczepionki BNT162b2 mRNA COVID-19”

Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8836:rzadziej-rozpylano-szczegolnie-smiercionosne-partie-szczepionek-kto-wie&catid=35:bioterroryzm

Tytan z Wall Street, Jamie Dimon, mówi, aby przejąć prywatną ziemię pod budowę elektrowni wiatrowych i słonecznych (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8835:tytan-z-wall-street-jamie-dimon-mowi-aby-przejac-prywatna-ziemie-pod-budowe-elektrowni-wiatrowych-i-slonecznych&catid=10:politics

Dyrektor generalny JP Morgan Chase twierdzi, że uprawnienia „wybitnej domeny” mogą być potrzebne do przyspieszenia projektów transformacji
energetycznej, ponieważ „okno się zamyka” na działania związane ze zmianą klimatu
Jeden z najbardziej znanych bankierów na świecie – dyrektor generalny JP Morgan Chase, Jamie Dimon – powiedział, że rząd U
SA powinien
rozważyć przejęcie własności prywatnej, aby zwiększyć liczbę projektów zielonej energii, które będą w przygotowaniu.
Dimon powiedział akcjonariuszom banku, że należy pilnie przyspieszyć dostępność projektów wiatrowych i słonecznych, ponieważ „zamyka się
okno na działania mające na celu uniknięcie najbardziej kosztownych skutków globalnej zmiany klimatu”.

Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8835:tytan-z-wall-street-jamie-dimon-mowi-aby-przejac-prywatna-ziemie-pod-budowe-elektrowni-wiatrowych-i-slonecznych&catid=10:politics

Czy chrześcijanie, żydzi i muzułmanie wierzą w tego samego Boga? (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8834:czy-chrzescijanie-zydzi-i-muzulmanie-wierza-w-tego-samego-boga&catid=11:sancta-ecclesia
«My, chrześcijanie i muzułmanie, mamy wiele rzeczy wspólnych, tak jako ludzie wierzący, jak i jako istoty ludzkie (…) Wierzymy w tego samego
Boga, w Boga żywego, w Boga, który stworzył świat i doprowadza swe stworzenia do ich doskonałości»1 (
https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1214#fnote_1 ).
Słowa te wypowiedział do młodych Marokańczyków Jan Paweł II w sierpniu 1985 r. Powtórzył w ten sposób jedynie to, co powiedział do
wspólnoty żydowskiej w Mainz o dialogu chrześcijańsko-żydowskim:
Przede wszystkim jest kwestia dialogu pomiędzy dwiema religiami, które – razem z islamem – były w stanie dać światu wiarę w jednego
niewysłowionego Boga, który przemawia do nas i któremu pragniemy służyć w imieniu całego świata.

Słuchając słów papieża, można by sądzić, że chrześcijaństwo, judaizm i islam czczą tego samego Boga. Czy możemy wyprowadzić z tego
wniosek, że wszystkie religie oddają cześć temu samemu Bogu? Praktyka międzywyznaniowych spotkań modlitewnych w intencji pokoju (takich jak
spotkanie w Asyżu w 1986 r.) zdawałaby się sprzyjać takiej interpretacji. Bez wątpienia ta doktryna, wspierana przez wspomniane wyżej praktyki,
wydaje się pociągająca dla wielu współczesnych ludzi. Czy jednak jest zgodna ze zdrowym rozsądkiem oraz zasadami wiary katolickiej? (…)

Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8834:czy-chrzescijanie-zydzi-i-muzulmanie-wierza-w-tego-samego-boga&catid=11:sancta-ecclesia

«Zakazany Bóg» – FILM: (napisy polskie) (Wojna domowa w Hiszpanii 1936-1939) (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8833:zakazany-bog-film-napisy-polskie-wojna-domowa-w-hiszpanii-1936-1939&catid=9:pugnae


Read More (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?option=com_content&view=article&id=8833:zakazany-bog-film-napisy-polskie-wojna-domowa-w-hiszpanii-1936-1939&catid=9:pugnae

If you’re not interested any more » unsubscribe (
http://www.gazetawarszawska.com/index.php?subid=9&option=com_acymailing&ctrl=user&task=out&mailid=13&key=5S2gB6rBXMLujU )

 

 

 

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Kolówej Polski. Pusty tron wciąż czeka

CZY MAJĄ WSTYD, HONOR I MIŁOŚĆ W SERCACH DO PANA BOGA WSZECHMOGĄCEGO ZBAWICIELA SWEGO HIERARCHOWIE I BISKUPI RZĄDZĄCY EPISKOPATEM I RELIGIĄ KATOLICKĄ W POLSCE? 

PO ICH DECYZJACH STWIERDZAMY ŻE TO ONI RZĄDZĄ CAŁĄ TRÓJCĄ PRZENAJŚWIĘTSZĄ I MARYJĄ KRÓLOWĄ POLSKI BO SAMI DO NICH MÓWIĄ I NAKAZUJĄ CZEGO OD BOGA I MARYI OCZEKUJĄ. NIE CHCĄ SAMI PYTAĆ PANA BOGA WŁAŚCICIELA ŚWIATA I MARYI ANI SŁUCHAĆ Z NIEBA NIKOGO. 
PONAKŁADALI NA GŁOWY DLA WAŻNOŚCI KAŻDEJ BISKUPIEJ OSOBY WIELKIE MITRY, NA TAKIEJ MSZY ŚW. BO PODKREŚLAJĄ WYŻSZOŚĆ OD PANA BOGA I SKUPIĆ NA MSZY ŚW. SIĘ NIE MOŻNA. 

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
 
Polska nie powinna nikogo naśladować | KS. JÓZEF NIŻNIK
https://www.youtube.com/watch?v=tfhqp_3SOW4
 

 

W KATOLICKIEJ POLSCE BÓG WSZECHMOGĄCY I RELIGIA POWINNY BYĆ NAJWAŻNIEJSZE.
GDY BÓG JEZUS CHRYSTUS KRÓL POLSKI BĘDZIE RZĄDZIŁ – NIE POTRZEBA ŻADNEGO ORĘŻA.

DLACZEGO DOPUŚCILI DO UPUBLICZNIENIA I PRZEZ RZĄD W POLSCE ZATWIERDZENIA POLSKIEJ KONSTYTUCJI PRZEZ MASONERIĘ UŁOŻONEJ? DLACZEGO MASONERIA ZMIENIŁA W MSZY ŚW. ZASADY, MODLITWY, Z TEKSTÓW SŁOWO BÓG I JEZUS USUNĘLI A WSZĘDZIE „PANEM” ZASTĄPILI. PANÓW NA ŚWIECIE NIKT NIE ZLICZY WIĘC O JAKIEGO PANA CHODZI, BO DLA MASONERII PANEM JEST LUCYFER. PONIEWAŻ HIERARCHOWIE SĄ APOSTOŁAMI PANA BOGA JEZUSA CHRYSTUSA TO POWINNI SWEGO PRZEŁOŻONEGO ŻYJĄCEGO I WIDZĄCEGO O WSZYSTKO PYTAĆ. JEŚLI NIE PYTAJĄ, TO JEST NORMALNE ROZUMIENIE, ŻE Z NIMI DEMONICZNE POROZUMIENIE NA SZKODĘ NARODU POLSKIEGO MAJĄ. EPISKOPAT I RZĄD POWINNI BYĆ JEDNOŚCIĄ, BO TEŻ SĄ POLSKĄ.

CO MARYJA ROBIŁA W EGIPCIE? Grzegorz Górny o biografii Matki Boga
https://www.youtube.com/watch?v=f4by1zIBHpA
 
MASONI i KONSTYTUCJA 3 MAJA. Demaskujemy kłamstwa!
https://www.youtube.com/watch?v=z9SlrhoODDM
 
Czwartek, 4 maja 2023
ŚW. FLORIANA, MĘCZENNIKA
                               OSP Sanok Olchowce - Modlitwa strażaka
Roczników Królestwa Polskiego Jana Długosza

Za zmiłowaniem Bożym przybył Polsce nowy orędownik i opiekun
Papież Lucjusz III, chcąc się przychylić do ciągłych próśb księcia i monarchy polskiego, Kazimierza, których już łaskawie wysłuchał jego poprzednik, Aleksander III, postanawia dać wymienionemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika, świętego Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny, Idziego. Ten przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedeona, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil.
Wszyscy cieszyli się, że Polakom za zmiłowaniem Bożym przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Do niej bowiem wniesiono w tłumnej procesji ludu wymienione ciało i tam je złożono, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jej chwała.
Na cześć zaś świętego męczennika biskup krakowski Gedeon zbudował dla niego poza murami Krakowa z wielkim nakładem kosztów kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny, Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedeona odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię swoim synom.
Święty Florian
Według żywotu z VIII w., Florian z Lauriacum urodził się ok. 250 roku w Zeiselmauer (Dolna Austria). W młodym wieku został dowódcą wojsk rzymskich, stacjonujących w Mantem, w pobliżu Krems (obecnie w północno-wschodniej Austrii). Podczas prześladowania chrześcijan przez Dioklecjana został aresztowany wraz z 40 żołnierzami i przymuszony do złożenia ofiary bogom. Wobec stanowczej odmowy wychłostano go i poddano torturom. Przywiedziono go do obozu rzymskiego w Lorch koło Wiednia. Namiestnik prowincji, Akwilin, starał się groźbami i obietnicami zmusić oficera rzymskiego do odstępstwa od wiary. Kiedy jednak te zawiodły, kazał go biczować, potem szarpać jego ciało żelaznymi hakami, wreszcie uwiązano kamień u jego szyi i zatopiono go w rzece Enns. Miało się to stać 4 maja 304 roku. Jego ciało odnalazła Waleria i ze czcią je pochowała. Nad jego grobem wystawiono z czasem klasztor i kościół benedyktynów, objęty potem przez kanoników laterańskich. Do dnia dzisiejszego St. Florian jest ośrodkiem życia religijnego w Górnej Austrii. Św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
W roku 1184 na prośbę księcia Kazimierza Sprawiedliwego, syna Bolesława Krzywoustego, Kraków otrzymał znaczną część relikwii św. Floriana. W delegacji odbierającej relikwie miał się znajdować także bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski. Ku ich czci wystawiono w dzielnicy miasta, zwanej Kleparzem, okazałą świątynię. Kiedy w 1528 r. pożar strawił tę część Krakowa, ocalała jedynie ta świątynia. Odtąd zaczęto św. Floriana czcić w całej Polsce jako patrona podczas klęsk pożaru, powodzi i sztormów. Kraków jeszcze dzisiaj obchodzi pamiątkę św. Floriana jako święto. Florian jest patronem Austrii i Bolonii oraz Chorzowa; ponadto hutników, strażaków i kominiarzy, a także garncarzy i piekarzy. W Warszawie pod wezwaniem św. Floriana jest katedra warszawsko-praska.

W ikonografii św. Florian przedstawiany jest jako gaszący pożar oficer rzymski z naczyniem. Czasami jako książę. Bywa, że w ręku trzyma chorągiew. Jego atrybutami są: kamień młyński u szyi, kolczuga, krzyż, czerwony i biały krzyż, miecz, palma męczeńska, płonący dom, orzeł, tarcza, zbroja.

Litania do św. Floriana
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Swięta Maryjo, Strażniczko wiarymódl się za nami.
Święty Florianie, wielki Mężu Boży,
Niezwyciężony Obrońco wiary świętej,
Nieustraszony Męczenniku Chrystusa,
Spieszący z pomocą prześladowanym za wiarę,
Umęczony za wiarę wraz z żołnierzami,
Pelikanie męczeńską krwią płynący,
Nieugięty wzorze zasad i wartości, służby i poświęcenia,
Wzorze żarliwej modlitwy,
Mężny Rycerzu Chrystusowy,
Przykładzie stanu rycerskiego,
Setniku umiłowany przez swoich żołnierzy,
Przemożny Orędowniku u Boga w czasie klęsk żywiołowych,
Patronie walczących z klęską pożarów,
Patronie strażaków, piekarzy, hutników, ludwisarzy, garncarzy, kominiarzy i piwowarzy,
Obrońco nasz przed klęską ognia,
Orędowniku w gaszeniu naszych zmysłowych namiętności,
Orędowniku we wszystkich naszych potrzebach,
JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K: Módl się za nami, święty Florianie.
W: Abyśmy się stali godni obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Boże, który obdarzyłeś wiecznym szczęściem świętego Floriana za odważne wyznawanie wiary aż do męczeńskiej śmierci, spraw prosimy, abyśmy zachęceni jego przykładem zawsze i wszędzie mężnie wyznawali wiarę katolicką, postępowali według jej zasad oraz rozpalali w sobie ogień Bożej miłości. Udzielaj nam swojej łaski, abyśmy każdy dzień przeżywali na Twoją chwałę i ludziom na pożytek. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

TAK DUŻO JEST TRAGICZNYCH PRZEPOWIEDNI PANA JEZUSA I MARYI ZA GRZECHY LUDZKOŚCIC
I NIEPOSŁUSZEŃSTWO PANU BOGU BO APOSTOŁOWIE BOGA NIE CHCĄ WYPEŁNIAĆ WOLI BOŻEJ.
Pan Jezus i Maryja płaczą w różnych miejscach świata bo wiedzą, zbliża się czas tragiczny wojennykataklizmów i lucyferycznych wymysłów. Nic nie robią hierarchowie z Episkopatu aby temu zapobiec, chociaż wiedzą jaka będzie przyszłość, gdyż znali też przyszłość przed II wojną światową, którą zaakceptowali a teraz oglądają ilu zginęło kapłanów a ilu do piekła hierarchów spadło. Tylko Bóg  Jezus Chrystus KRÓL POLSKI jest naszym Jedynym Ratunkiem, aby ZŁO opuściło Polskę i obędzie się bez wojennego werbunku. Bóg Król Polski zamieni serca ludzi na miłosierne i Polska będzie ocalona, gdyż lucyfera przestraszy Królewska Korona. BÓG – RODZINA – OJCZYZNA to Hasło będzie trwało. 

 

To Wydarzy Się w 2025. Naukowcy Już Wiedzą a Rządy Szykują? – Analiza Ator Przepowiednie Reset 676

 
Cykliczne katastrofy
 
 

Cykl resetów co 676 lat – 8

https://wolnemedia.net/cykl-resetow-co-676-lat-8/

Przerażające proroctwo z AKITA. Ogień z nieba.

Zbieżność z objawieniem Fatimskim.

 

Orędzie Pana Jezusa przekazane w Medjugorie ojcu Łukaszowi dnia 28.04.2023
Drogi Mój synu.
Dotarłeś do miejsca, w którym niebo spotyka się z ziemią. Medjugorie jest miejscem wybranym przeze Mnie 
i Moją Matkę. Dzięki twojej miłości do Mnie w miejscu objawień wierni mogli Mnie przyjąć do swojego serca. 
W tym czasie razem z Moją Matką całe niebo było przy Tobie, dzięki czemu wielu wiernych na świecie dostąpiło łaski nawrócenia, uzdrowienia i uwolnienia, czego przykładem była osoba uwalniana przed Moim ołtarzem.
Synu Mój, podążaj naprzód z wielką odwagą i miłością do ludzi. Niech twoje dłonie naznaczone Moimi ranami często błogosławią wiernych, gdyż przez ciebie Ja sam uzdrawiam.
Błogosławię wszystkich, za których się modlisz i nosisz w swoim sercu.Jezus.
Po tych słowach z ran Jezusowych (stygmatów) wypłynęła krew.
,
Modlitwa w Medjugorie – wtorek – dzień wspólnoty Siewcy Miłosierdzia
Z ROSJI W POLSCE SPADŁA RAKIETA DO PRZENOSZENIA BRONI ATOMOWEJ !!!

 

TAK RZĄDZI POLSKĄ PARTIA PiS, CZYLI POLACY NIE MAJĄ OBRONY ANI ŻADNEJ OCHRONY, BO POLITYCY PiS SĄ DOBRZY TYLKO W GADCE OSZUKAŃCZEJ I OBIECUJĄCEJ POLAKOM A FAKTY SĄ TRAGICZNE. PiS PARTIA ŻYDOWSKA W POLSCE PRAGNIE ZBOMBARDOWANIA NASZEJ OJCZYZNY JESZCZE POLSKI NA KTÓRĄ MAJĄ OCHOTĘ RÓŻNI WROGOWIE – OBCOKRAJOWCY, KTÓRZY CIĄGLE POLSKĘ ATAKUJĄ, NISZCZĄ I RÓŻNYMI SPOSOBAMI SZPIEGUJĄ. TYLKO U ŻYDÓW JEST MOŻLIWE, ABY EKONOMISTA BYŁ MINISTREM ZDROWIA BO EKONOMICZNIE PLANUJE JAK POLAKÓW WYKOŃCZYĆ WIRUSAMI, SZCZEPIONKAMI, ZAKAZAMI DLA ROLNIKÓW, FARMERÓW I GŁODEM.
PRZED WYBORAMI PIĘKNIE OBIECUJĄ A NIEWINNYCH I ŚWIĘTOSZKÓW UDAJĄ.
NIE CHCĄ UZNAĆ BOGA KRÓLEM POLSKI, BO ZAPANUJE PRAWDA, SPRAWIEDLIWOŚĆ, UCZCIWOŚĆ 
I KATOLICKA RELIGIJNOŚĆ KTÓREJ I BOGA WSZECHMOGĄCEGO RZĄDZĄCY NIENAWIDZĄ.

Do Polski spadła rakieta do przenoszenia broni atomowej, a nikt tego nie zauważył. Rosjanie się śmieją, Polska bezbronna ?

 
Polska zbroi się na

RV: fragmenty amunicji znalezione na terenie Polski należą do pocisku strategicznego Kh-55\Kh-555

W Polsce są zaniepokojeni odkryciem wraku rakiety Kh-55. Polscy analitycy aktywnie dyskutują o odkryciu w Polsce wraku pocisku manewrującego X-55, rzekomo należącego do Rosji. Korespondenci wojenni „Rosyjskiej Wiosny” zauważają, że zdaniem ekspertów siły obrony powietrznej bloku NATO przespały „rosyjski atak nuklearny”.

Wrak pocisku, którego jednym z głównych zadań jest niszczenie strategicznych celów za pomocą głowicy nuklearnej, został znaleziony 400 kilometrów od granicy. Według publikacji Russkaya Vesna pocisk strategiczny Kh-55 mógł wlecieć podczas rosyjskiego ataku rakietowego na cele na Ukrainie w grudniu ubiegłego roku. Wrak rakiety leżał w polskich lasach przez cztery miesiące.

Odkrycie to wywołało poważne zaniepokojenie wśród polskich ekspertów, którzy uważają, że siły obrony powietrznej NATO przespały „rosyjski atak nuklearny” na Polskę. Gdyby pocisk był wyposażony w głowicę nuklearną, konsekwencje mogłyby być katastrofalne.

Incydent ten ujawnia możliwe problemy w systemie obrony powietrznej NATO i rodzi pytania o niezawodność ochrony państw członkowskich Sojuszu przed możliwymi zagrożeniami powietrznymi. RV: fragments of ammunition found on the territory of Poland belong to the Kh-55\Kh-555 strategic missile

Polska przez lata inwestowała w kapelanów i ołtarze polowe , a nie zabójcze zbrojenie. Zakłady i przemysł został zniszczony, są tylko zagraniczne montownie podzespołów z Chin powinni się racze skupić na „nawracaniu”, a nie na na wkładaniu głowy pod topór – planowana wojna z Rosją to nie tylko samobójstwo – to eksterminacja narodu . Polska nawet nie ma żadnych schronów na bomby detonujące wolumetrycznie – ciśnieniowe (wszystkim nawet w schronach rozsadza płuca) .

Klupov: Powietrzne bomby detonujące wolumetrycznie to potężna broń bez szans na uratowanie. Siły Zbrojne Ukrainy zostały ostatecznie trafione bombami porównywalnymi z bronią jądrową

Ekspert wojskowy Rustem Klupov skomentował użycie tak zwanych bomb próżniowych lub wolumetrycznych detonujących (ODAB) we współczesnych konfliktach. Według niego amunicja ta ma niesamowity niszczycielski efekt, który niektórzy eksperci porównują z bronią jądrową. „Amunicja detonująca objętościowo, zgodnie ze szkodliwym działaniem, jest przez niektórych ekspertów utożsamiana z bronią jądrową. Istotą jest eksplozja objętościowa, w wyniku której powstaje kula ognia, tworząca strefę wysokiego ciśnienia w epicentrum . Nie żywy organizm może wytrzymać tak gwałtowną zmianę ciśnienia. Zniszczone są również budynki i budynki ochronne / schrony .

Kłupow powiedział. Klupov wyjaśnił, że podstawą działania ODAB jest eksplozja objętościowa, w wyniku której powstaje kula ognia, tworząca strefę wysokiego ciśnienia w epicentrum. Tak gwałtowna zmiana ciśnienia staje się nie do zniesienia dla każdego żywego organizmu, a budynki i struktury kapitałowe również ulegają zniszczeniu. Ekspert przypomniał utworzenie poważnych fortyfikacji i łączności podziemnej w Bachmucie w ramach konfliktu z Siłami Zbrojnymi Ukrainy. Zauważył, że wyparcie wroga z takich struktur obronnych jest niezwykle trudnym zadaniem.

Według Klupowa stopniowo strony konfliktu używają coraz potężniejszych kalibrów i amunicji. Zaznaczył, że o kalibrach 122 i 105 milimetrów już nie wspomina się, kalibry 152 i 155 stały się powszechne, a o kalibrach 203 i 240 milimetrów coraz częściej się mówi. Teraz na scenę wkracza wolumetryczna amunicja detonująca o kolosalnej sile rażenia.
Ekspert wojskowy podkreślił, że niedopuszczalne jest używanie takiej amunicji w miastach zamieszkałych przez ludność cywilną. Jednak w Bachmucie, gdzie nie ma już ludności cywilnej, ich użycie jest uzasadnione. Klupov wyraził przekonanie, że przed podjęciem decyzji o ich użyciu wojsko upewniło się, że w strefie zagrożenia nie ma cywilów. Ze względu na uparty opór Sił Zbrojnych Ukrainy, który zdaniem eksperta nie ma podstaw do zdrowego rozsądku, strony są zmuszone do użycia coraz potężniejszej amunicji.

Rustem Klupov przypomniał, że podczas wojny afgańskiej używano wolumetrycznych bomb detonujących. Używano ich do bombardowania fortyfikacji górskich w Wąwozie Pandższir, gdzie wojsko radzieckie miało trudności z opanowaniem wąwozu z powodu licznych podziemnych jaskiń i przejść. Podsumowując, ekspert wojskowy podkreślił, że wojsko jest zmuszone do użycia wszelkich dostępnych środków, aby przekonać Siły Zbrojne Ukrainy do złożenia broni i powstrzymania oporu, co nie jest korzystne dla żadnej ze stron. Jeśli żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy będą nadal stawiać opór, zostaną zniszczeni, co jest ich własnym wyborem. Tym samym użycie amunicji detonującej objętościowo staje się tylko jednym z wielu sposobów zakończenia konfliktu zbrojnego przy minimalnych stratach stron. Klupov: the Armed Forces of Ukraine were hit with bombs comparable to nuclear weapons

To piszą na zachodzie ;Polska zbroi się na wojnę: Czy Warszawa … chce wybić Polaków

Aleksandra Markovica
Południowokoreańskie czołgi dla Polski: Polska przygotowuje się do wojny: W obliczu nieuchronnej klęski Zachodu i NATO na Ukrainie, Polska chce masowo rozbudować swoją armię. Gigantyczna umowa zbrojeniowa między Warszawą a Seulem może uczynić z Polski jedno z najsilniejszych państw NATO po USA i Turcji. Warszawa podpisała kontrakt z Koreą Południową na zakup 1000 czołgów K2 Black Panther, policzek dla Niemiec, które do tej pory dostarczały Polsce czołgi Leopard 2. Jednak zakup czołgu to tylko kolejny krok w kompleksowej militaryzacji Polski i eskalacji wojny na Ukrainie.

Berlin oczami Warszawy: zbyt niepewny i zawodny.
Warszawa uzasadnia swoją decyzję przeciwko Berlinowi, że terminy dostaw do sąsiedniego kraju byłyby zbyt długie i że jest rozczarowana Niemcami z powodu wahań w dostawach czołgów na Ukrainę. Polska z kolei przodowała w tworzeniu „koalicji czołgowej” mającej zaopatrywać Ukrainę w czołgi z USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, ale także z samej polskiej armii. Ponadto Warszawa kwestionuje, czy Niemcy są w ogóle wiarygodnym partnerem w przypadku bezpośredniej konfrontacji z Moskwą. Kontrakt jest wart ponad 15 mld euro i obejmuje dostawę do 2025 roku 150 czołgów K2 oraz 212 haubic K9 w miejsce dostarczonych Ukrainie. Łącznie do Polski trafi nawet 650 haubic samobieżnych. Polska przekazała też Ukrainie liczne egzemplarze tego typu broni ze swoich arsenałów wojskowych. Wreszcie od 2026 roku w Polsce będzie produkowany dostosowany do polskich życzeń wariant czołgu K2 o nazwie K2PL, więc większość zbiorników trzeba będzie najpierw zbudować i nie będzie od razu dostępna.

Warszawa nasila się: nowe samoloty dla Polski, radzieckie samoloty dla Ukrainy. Podobnie Polska powiększyła swoje siły powietrzne o 48 myśliwców, obiecując Ukrainie wszystkie samoloty produkcji radzieckiej, oprócz tych z byłej NRD z Niemiec, i już dostarczyła pierwszą transzę. Choć Słowacja dostarczyła Ukrainie również samoloty, inicjatywa wymiany myśliwców czy dostawy myśliwców F-16 na Ukrainę nie wyszła jeszcze z rozmów. Nie można jednak zaprzeczyć, że Polska ma do odegrania kluczową rolę nie tylko w przezbrojeniu NATO w Europie, ale także w militaryzacji Ukrainy. Warszawa nadal daje się opłacić za tę pomoc zachodnimi pieniędzmi, wkrótce także terytorium Ukrainy? Czy może dlatego Warszawa tak bardzo pragnie wojny?

Międzymorze i Rzeczpospolita: stare marzenie wielkiego mocarstwa. Podobnie jak wiele byłych wielkich mocarstw, Polskę wydaje się nękać fantomowy ból pod atlantycko-konserwatywną partią PiS: marzenie byłej wielkiej mocarstwa Polski, napędzane przez 400-letnią unię z sąsiednią Litwą, która powstrzymywała niemieckie ambicje ekspansjonistyczne i rosyjskiego od XIV do XVIII wieku. U szczytu potęgi polskiej wpływy polskiej szlachty sięgały aż po Moskwę. Dopiero gdy arystokratyczna republika stała się coraz bardziej niestabilna i przyjęła liberalno-rewolucyjną konstytucję opartą na wzorach francuskim i amerykańskim, Polska-Litwa została uznana przez Prusy, Rosję i Austrię za zagrożenie dla tradycyjnych monarchii chrześcijańskich w okresie rozbiorów Polski i stopniowo znikał z mapy. Chociaż Polska dostała niemieckie tereny wschodnie po 1945 roku, wydaje się, że Polska nie jest wystarczająco duża dla rządów PIS. Promowaną przez Waszyngton i Warszawę inicjatywę „Międzymorze”, która ma sprzyjać sojuszowi krajów położonych między Bałtykiem, Morzem Czarnym i Adriatykiem, można postrzegać jako próbę ożywienia właśnie tego geopolitycznego bloku i utrzymania go jako walczącej taran przeciwko Rosji lub jako scenariusz zagrożenia przeciwko Niemcom.

Nowa warszawska kolonia? Polskie panowanie nad Galicją i wzrost inwestycji na Ukrainie. Od nowej fazy konfliktu o Ukrainę w lutym 2022 r. nie tylko wielokrotnie ujawniały się polskie ambicje wobec zachodniej Ukrainy, ale sama Polska z pomocą USA poszerza swoje wpływy w Kijowie. W lipcu 2022 roku prezydent Zełenski uchwalił ustawę, która przyznaje Polsce specjalne prawa na Ukrainie, takie jak możliwość kandydowania na prezydenta. Ale polskie inwestycje na Ukrainie płyną jak nigdy dotąd; Według instytutu ekonomicznego PIE polskie inwestycje gospodarcze na Ukrainie mają osiągnąć do 2028 r. 30 mld USD. Podczas wizyty w Warszawie na początku kwietnia ukraiński prezydent Zełenski dał się nawet ponieść stwierdzeniu, że po zwycięstwie Ukrainy nie będzie już granic z Polską. Im dłużej będzie trwała wojna, tym bardziej Ukraina będzie zależna od Polski i Zachodu; obserwatorzy polityczni mówią nawet o tym, że Kijów pogrążył się w warszawskiej kolonii. Ale to ma wysoką cenę: polska broń jest już na Ukrainie, Polacy „giną za Banderę”, jak zarzucali polscy patrioci na demonstracji w Warszawie.

Aż do wojny nuklearnej? Jak daleko jest gotowa posunąć się Warszawa dla swoich mocarstwowych ambicji?
Szczytem polityki eskalacji jest jednak dążenie Polski do udziału w zbrojeniu nuklearnym NATO. Doradca prezydenta RP Dudy ds. bezpieczeństwa Jacek Siewiera zadeklarował, że Polska byłaby gotowa do umieszczenia na swoim terytorium broni jądrowej. Gdyby tak się stało, polska brawura i arogancja mogłaby pogrążyć świat w nuklearnej apokalipsie. Tym ważniejsze jest wspieranie tam miłujących pokój patriotów. Polonia se arma para la guerra: ¿se convertirá Varsovia en la potencia militar más fuerte de Europa?

NIEWYOBRAŻALNA ZDRADA BISKUPÓW. Postawili się ponad Bogiem – Małgorzata Szczęsna
PRZEPOWIEDNIA MÓWI, ŻE LUDZIE ŚWIECCY URATUJĄ KOŚCIÓŁ KATOLICKI I TO SIĘ DZIEJE CAŁY CZAS. NIESAMOWITE BŁĘDY POTĘGUJĄ SIĘ W DZIAŁALNOŚCI EPISKOPATÓW I ARCHIDIECEZJI. 
W CHICAGO OBECNY KARDYNAŁ CUPICH SPRZEDAJE KOŚCIOŁY A NA 4-LETNIĄ PROŚBĘ LUDZI NIE REAGUJE – WSZYSTKO NISZCZY, BO NIE TYLKO KOŚCIÓŁ ŚW. WOJCIECHA SPRZEDAŁ BO WIELE INNYCH TEŻ I SEMINARIUM ZAMKNĄŁ. SERCE JEGO NIE POJMUJE ŻE KOŚCIÓŁ TO DAR BOŻY A ON  BOGA I WIARĘ TEŻ NISZCZY. NIE BUDOWAŁ KARDYNAŁ A SPRZEDAJE I NIE MÓWI KOMU PIENIĄDZE ODDAJE. CZY ON JEST MASONEM – WROGIEM PANA BOGA, CZY INNOWIERCOM? SERCE JEGO JEST TWARDE JAK KAMIEŃ A PANA BOGA SERCE TEŻ BĘDZIE TWARDE NA SĄDZIE O JEGO DUSZĘ I SPADNIE DO SWEGO PANA LUCYFERA KTÓRY DO HANDLOWANIA KOŚCIOŁAMI GO NAMAWIA. JAK TO MOŻLIWE, ŻE EPISKOPATY I ARCHIDIECEZJE SĄ POSŁUSZNE BEZBOŻNYM POLITYKOM A POWINNI SAMI PYTAĆ SWEGO PRZEŁOŻONEGO BOGA WSZECHMOGĄCEGO, GDYŻ PAN BÓG ŻYJE I PRAGNIE ROZMOWY ZE SWOIMI APOSTOŁAMI A ONI POWINNI ZAPRZYJAŹNIĆ SIĘ ZE ZBAWICIELEM, BO ŻYCIE LUDZKIE JEST TYLKO PIELGRZYMKĄ, KTÓRA KOŃCZY SIĘ ALBO W  NIEBIE, ALBO W PIEKLE I O TYM BARDZO DOBRZE WSZYSCY KAPŁANI WIEDZĄ. IDŹCIE NA CAŁY ŚWIAT I NAUCZAJCIE WSZYSTKIE NARODY – TO NAUCZAJCIE, A NIE JAK ŻYDZI OD WIEKÓW PANA BOGA ZNIEWAŻACIE I OBRAŻACIE, BO BEZBOŻNYCH POLITYKÓW SŁUCHACIE, A SWEGO PANA BOGA I ZBAWICIELA NIE PYTACIE.

NIEWYOBRAŻALNA ZDRADA BISKUPÓW. Postawili się ponad Bogiem – Małgorzata Szczęsna

 

 
 
 film „Benedykt prosił, by ten wywiad ukazał się po jego śmierci! PORUSZAJĄCA REFLEKSJA O ŚW. JÓZEFIE!” w YouTube
 
                         BÓG – RODZINA – OJCZYZNA na podstawie MIŁOŚCI i MIOSIERDZIA.
Nikt nie chce wojny szczególnie Polacy w katolickiej Polsce wybranej przez Trójcę Świętą i Maryję.
BÓG OJCIEC WSZECHMOGĄCY STWORZYCIEL ŚWIATA JEST TAKŻE POLITYKIEM, GDYŻ WSZYSTKIE TEMATY GO INTERESUJĄ I POLITYCZNE TEŻ. DOPIERO GDY STWORZYŁ POLITYCZNIE ŚWIAT – ZACZAŁ TWORZYĆ ADAMA I EWĘ ORAZ WSZYSTKICH LUDZI NA PODSTAWIE RELIGIJNEJ I UCZYŁ LUDZI ŻYCIA WEDŁUG WOLI BOŻEJ. POWOŁYWAŁ PROROKÓW, KTÓRYM PRZEKAZYWAŁ SWOJE PRAWDY, A PROROCY WSZYSTKIM LUDZIOM. GDYBY POLITYCY WSPÓŁPRACOWALI Z KAPŁANAMI BOŻYMI, TO CAŁY CZAS PANOWAŁBY POKÓJ BO BÓG W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZY JEDYNY JEST MIŁOŚCIĄ I NIGDY BY NIE POZWOLIŁ NA WOJNY, KATAKLIZMY I NIESZCZĘŚCIA. NIESTETY PRZEZ TYSIĄCE LAT LUDZIE ULEGALI POKUSIE CAŁEMU PIEKŁU, BO WYBIERALI GRZESZNE ŻYCIE, PRZYJEMNOŚCI I BUNT PRZECIW POSŁUSZEŃSTWU CUDOWNEMU PRZYJACIELOWI BOGU OJCU. BÓG OJCIEC NIGDY NIE CHCE KARAĆ LUDZI ALE NIE POZWOLI NA LUCYFERYCZNE RZĄDY JEGO PIĘKNĄ OBFITĄ W DARY I SKARBY ZIEMIĄ, CZYLI NIE POZWOLI NA NISZCZENIE ZIEMI. DLATEGO POWOŁAŁ SWEGO SYNA JEZUSA DO POMOCY LUDZIOM A BÓG OJCIEC NADAL WALCZY O ŚWIAT – PODAJE WSKAZÓWKI, ABY MÓGŁ JESZCZE ISTNIEĆ. BÓG POWOŁAŁ KAPŁANÓW – APOSTOŁÓW ABY POMAGALI TRWAĆ W POKOJU I MIŁOŚCI BEZ ŻADNEJ POŻĄDLIWOŚCI, TYLKO TRZEBA CHCIEĆ I WIERZYĆ KOCHANEMU I CUDOWNEMU PRZYJACIELOWI.
 
 film „Katolicka Polska pójdzie na wojnę? – prof. Anna Raźny” w YouTube
Miesiąc z Maryją. Dzień 3.
Szczęść Boże, dziś drugi dzień modlitwy z Maryją!

Wprowadzenie: życie przez Maryję

W czym upadł mężczyzna Adam, w tym Drugi Adam przechodzi zwycięsko; podobnie musi być i z niewiastą – Druga Ewa pozostaje wierna w przeciwieństwie do Pierwszej Ewy. Jeśli starodawny wąż zwyciężył Adama i Ewę, teraz musi być zwyciężony nie przez samego Chrystusa, lecz również przez Maryję. Ten szatan – tłumaczył św. Augustyn († 430) – „który przy odrzuceniu obu płci radował się, powinien zostać zasmucony i zbity z tropu przez obie płci – męską i żeńską. Jego ukaranie byłoby zbyt małe, jeśliby obie płci zostały wyzwolone bez współuczestnictwa ich obu w dziele wyzwolenia”. Stąd Ojcowie Kościoła mogli słusznie twierdzić: „śmierć przez Ewę, życie przez Maryję”.

Fragment książki „Maryja dlaczego nie?”, S. Zatwardnicki. Zobacz tutaj.

A oto dzień 3:

Odsłuchaj nabożeństwo tutaj.

 

Wersja alternatywnazobacz tutaj

 

 

Modlitwy codzienne

Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:

Modlitwa na koniec dnia

Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.

Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!

Modlitwa św. Bernarda

 

K. Ucieczko grzesznych.
W. Módl się za nami.
K. Zdrowaś Maryjo….

 

Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.

Litania Loretańska

 

Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Matko Chrystusowa,
Matko Kościoła,
Matko łaski Bożej,
Matko miłosierdzia,
Matko nieskalana,
Matko najczystsza,
Matko dziewicza,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko dobrej rady,
Matko Stworzyciela,
Matko Zbawiciela,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości,
Przybytku Ducha Świętego,
Przybytku chwalebny,
Przybytku sławny pobożności,
Różo duchowna,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo aniołów,
Królowo patriarchów,
Królowo proroków,
Królowo apostołów,
Królowo męczenników,
Królowo wyznawców,
Królowo dziewic,
Królowo wszystkich świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo wniebowzięta,
Królowo różańca świętego,
Królowo rodzin,
Królowo pokoju,
Królowo Polski,

 

 

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
zmiłuj się nad nami.

 

 

K. Módl się za nami święta Boża Rodzicielko.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych

 

Antyfona

Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.

Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

W czasie wielkanocnym:
K. Ciesz się i wesel Panno Maryjo, Alleluja.
w. Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, Alleluja.

 

Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Modlitwa do św. Józefa

 

K. Módl się za nami, święty Józefie.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

 

Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi ­Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

TO DLATEGO PAN JEZUS POWIEDZIAŁ, ŻE DO PIEKŁA SPADA 3/4 LUDZKOŚCI NA PLANECIE ZIEMI PRZEZ CAŁY CZAS. DLA NORMALNEGO CZŁOWIEKA NIE JEST ZROZUMIAŁE, ŻE TAK DUŻO LUDZI UWIELBIA LUCYFERA OKRUTNE TORTURY W GORĄCYM OGNIU W PIEKLE. TO DZIWNE, ŻE NAWET OSOBOM DUCHOWNYM PODOBA SIĘ PIEKŁO, BO SAMI GRZESZĄ NIEPOSŁUSZEŃSTWEM PANU BOGU ORAZ INNYCH NIE PRZESTRZEGAJĄ PRZED PIEKŁEM. TO DLATEGO EPISKOPAT I RZĄD NIGDY NIE CHCIELI I NADAL NIE CHCĄ ŻYĆ BEZ GRZECHÓW BO NIENAWIDZĄ PANA BOGA. GDYBY KOCHALI BOGA TO BY MARZYLI O SZCZĘŚLIWEJ WIECZNOŚCI W NIEBIE, TO BY ZAPRZYJAŹNILI SIĘ Z NAJLEPSZYM I CUDOWNYM PRZYJACIELEM I Z MIŁOŚCI BY GO UZNALI KRÓLEM POLSKI, KTÓRY JEST JEDYNYM RATUNKIEM NA OCALENIE ZIEMI I KWITŁA BY MIŁOŚĆ I SZACUNEK DO WSZYSTKIEGO. KAŻDY WIE, ŻE ŻYCIE JEST TYLKO PIELGRZYMKĄ.

 

Środa, 3 maja 2023
NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY KRÓLOWEJ POLSKI
GŁÓWNEJ PATRONKI POLSKI
Uroczystość
                                                  Jadwiga on Twitter: "21.00 #APEL #JASNOGÓRSKI Maryjo #Królowo #Polski  Jestem Pamiętam Czuwam ! https://t.co/bJCd86yJZJ" / Twitter
(J 19,25-27)
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Maryja w wizerunku jasnogórskim - Królowa Polski
Tytuł Matki Bożej jako Królowej narodu polskiego sięga drugiej połowy XVI wieku. Grzegorz z Sambora, renesansowy poeta, nazywa Maryję Królową Polski i Polaków. Teologiczne uzasadnienie tytułu „Królowej” pojawi się w XVII wieku po zwycięstwie odniesionym nad Szwedami i cudownej obronie Jasnej Góry, które przypisywano wstawiennictwu Maryi.
Wyrazicielem tego przekonania Polaków stał się król Jan Kazimierz, który 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej obrał Maryję za Królową swoich państw, a Królestwo Polskie polecił jej szczególnej obronie. W czasie podniesienia król zszedł z tronu, złożył berło i koronę, i padł na kolana przed wielkim ołtarzem. Zaczynając swoją modlitwę od słów: „Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico”, ogłosił Matkę Bożą szczególną Patronką Królestwa Polskiego. Przyrzekł szerzyć Jej cześć, ślubował wystarać się u Stolicy Apostolskiej o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, zająć się losem ciemiężonych pańszczyzną chłopów i zaprowadzić w kraju sprawiedliwość społeczną. Po Mszy świętej, w czasie której król przyjął również Komunię świętą z rąk nuncjusza papieskiego, przy wystawionym Najświętszym Sakramencie odśpiewano Litanię do Najświętszej Maryi Panny, a przedstawiciel papieża odśpiewał trzykroć, entuzjastycznie powtórzone przez wszystkich obecnych nowe wezwanie: „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”.
Warto dodać, że Jan Kazimierz nie był pierwszym, który oddał swoje państwo w szczególną opiekę Bożej Matki. W roku 1512 gubernator hiszpański ogłosił Matkę Bożą szczególną Patronką Florydy. W roku 1638 król francuski, Ludwik XIII, osobiście i uroczyście ogłosił Matkę Bożą Wniebowziętą Patronką Francji, a Jej święto 15 sierpnia ustanowił świętem narodowym.
Choć ślubowanie Jana Kazimierza odbyło się przed obrazem Matki Bożej Łaskawej we Lwowie, to jednak szybko przyjęło się przekonanie, że najlepszym typem obrazu Królowej Polski jest obraz Pani Częstochowskiej. Koronacja obrazu papieskimi koronami 8 września 1717 roku ugruntowała przekonanie o królewskości Maryi. Była to pierwsza koronacja wizerunku Matki Bożej, która odbyła się poza Rzymem.
Niestety śluby króla Jana Kazimierza nie zostały od razu spełnione. Dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. Episkopat Polski zwrócił się do Stolicy Apostolskiej o wprowadzenie święta dla Polski pod wezwaniem „Królowej Polski”. Papież Benedykt XV chętnie przychylił się do tej prośby (1920). Biskupi umyślnie zaproponowali Ojcu świętemu dzień 3 maja, aby podkreślić nierozerwalną łączność tego święta z Sejmem Czteroletnim, a zwłaszcza z uchwaloną 3 maja 1791 roku pierwszą Konstytucją polską.
Dnia 31 października 1943 roku papież Pius XII dokonał poświęcenia całej rodziny ludzkiej Niepokalanemu Sercu Maryi. Zachęcił równocześnie, aby aktu oddania się dopełniły wszystkie chrześcijańskie narody. Episkopat Polski uchwalił, że w niedzielę 7 lipca 1946 roku aktu poświęcenia dokonają wszystkie katolickie rodziny polskie; 15 sierpnia – wszystkie diecezje, a 8 września – cały naród polski. Na Jasnej Górze zebrało się ok. miliona pątników z całej Polski. W imieniu całego narodu i Episkopatu Polski akt ślubów odczytał uroczyście kardynał August Hlond.
Wcześniej, zaraz po wojnie w roku 1945, Episkopat Polski pod przewodnictwem kardynała Augusta Hlonda odnowił na Jasnej Górze akt poświęcenia się i oddania Bożej Matce. Ponowił też złożone przez króla Jana Kazimierza śluby. W uroczystości tej brała udział milionowa rzesza wiernych. W przygotowaniu do tysięcznej rocznicy chrztu Polski (966-1966), w czasie uroczystej „Wielkiej Nowenny”, na apel prymasa Polski, kardynała Stefana Wyszyńskiego, cała Polska ponownie oddała się pod opiekę Najświętszej Maryi, Dziewicy-Wspomożycielki. 26 sierpnia 1956 roku Episkopat Polski dokonał aktu odnowienia ślubów jasnogórskich, które przed trzystu laty złożył król Jan Kazimierz. Prymas Polski był wtedy w więzieniu. Symbolizował go pusty tron i wiązanka biało-czerwonych kwiatów. Po sumie pontyfikalnej odczytano ułożony przez prymasa akt odnowienia ślubów narodu. W odróżnieniu od ślubowań międzywojennych, akt ślubowania dotykał bolączek narodu, które uznał za szczególnie niebezpieczne dla jego chrześcijańskiego życia. 5 maja 1957 r. wszystkie diecezje i parafie oddały się pod opiekę Maryi. Finałem Wielkiej Nowenny było oddanie się w święte niewolnictwo całego narodu polskiego, diecezji, parafii, rodzin i każdego z osobna (w roku 1965), tak aby Maryja mogła rozporządzać swoimi czcicielami dowolnie ku ich większemu uświęceniu, dla chwały Bożej i dla królestwa Chrystusowego na ziemi.
Dnia 3 maja 1966 roku prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński, w obecności Episkopatu Polski i tysięcznych rzesz oddał w macierzyńską niewolę Maryi, za wolność Kościoła, rozpoczynające się nowe tysiąclecie Polski.
W 1962 r. Jan XXIII ogłosił Maryję Królowę Polski główną patronką kraju i niebieską Opiekunką naszego narodu.

Naród polski od wieków wyjątkowo czcił Maryję jako swoją Matkę i Królową. Bolesław Chrobry miał wystawić w Sandomierzu kościół pod wezwaniem Matki Bożej. Władysław Herman, uleczony cudownie, jak twierdził, przez Matkę Bożą, ku Jej czci wystawił okazałą świątynię w Krakowie „na Piasku”. Król Zygmunt I Stary przy katedrze krakowskiej wystawił ku czci Najświętszej Maryi Panny kaplicę (zwaną Zygmuntowską), która jest zaliczana do pereł architektury renesansu. Bolesław Wstydliwy wprowadził zwyczaj odprawiania Rorat w Adwencie. Jan Sobieski jako zawołanie do boju pod Wiedniem dał wojskom imię Maryi. Na tę pamiątkę papież bł. Innocenty XI ustanowił święto Imienia Maryi (obchodzone do dziś 12 września w rocznicę wiktorii wiedeńskiej). Maryja była także Patronką polskiego rycerstwa. Stefan Czarniecki przed każdą bitwą odmawiał Zdrowaś Maryja. Tadeusz Kościuszko swoją szablę poświęcił w kościele Matki Bożej Loretańskiej w Krakowie. Na palcu hetmana Stanisława Żółkiewskiego w czasie badania grobu znaleziono po wielu latach pierścień z napisem: Mancipium Mariae (własność Maryi).
Bardzo często także mieszczanie zdobili swoje kamienice wizerunkami Matki Bożej, by mieć w Niej obronę. Figury i obrazy ustawiano na murach obronnych, jak to jeszcze dzisiaj można oglądać w Barbakanie Krakowskim. Pod figurą Matki Bożej Niepokalanej, która stała we Lwowie nad Bramą Krakowską, był napis: Haec praeside tutus (pod Jej opieką bezpieczny). Bardzo wiele przydrożnych kapliczek poświęcano Maryi. Święto Zwiastowania lud polski nazywał Matką Bożą Wiosenną; na nabożeństwach majowych wypełniał kościoły; Matkę Bożą Wniebowziętą nazywał Zielną, bo niósł wtedy do poświęcenia dożynkowe wieńce ziela; siewy rozpoczynał z Matką Bożą Siewną (Narodzenie Matki Bożej obchodzone 8 września). W wigilie, poprzedzające święta Matki Bożej – pościł. Na piersiach noszono szkaplerz lub medalik Matki Bożej. Pieśni religijnych ku czci Matki Bożej nie ma tyle żaden naród w świecie, co naród polski.
Także polscy święci uznawali Maryję za swą szczególną Opiekunkę. Św. Wojciech uratowany jako dziecko z ciężkiej choroby za przyczyną Matki Bożej został ofiarowany na służbę Panu Bogu. Znana jest legenda o św. Jacku (+ 1257), jak wynosząc z Kijowa Najświętszy Sakrament przed Tatarami usłyszał głos z figury: „Jacku, zabierasz Syna, a zostawiasz Matkę?”. Figurę tę pokazują dzisiaj w kościele dominikanów w Krakowie. Ze śpiewem na ustach Salve Regina zginęli z rąk Tatarów bł. Sadok i jego 48 towarzyszy (1260). Bł. Władysław z Gielniowa napisał Godzinki o Niepokalanym Poczęciu i kilka pieśni ku czci Matki Bożej. Św. Szymon z Lipnicy miał według podania umieścić w swojej celi napis: „Mieszkańcze tej celi, pamiętaj, byś zawsze był czcicielem Maryi”. W grobie św. Kazimierza znaleziono kartkę z własnoręcznie przez niego napisanym hymnem nieznanego autora Omni die dic Mariae (Każdego dnia sław Maryję). Św. Stanisław Kostka, zapytany z nagła, czy kocha Matkę Bożą, zawołał: „Wszak to Matka moja!”. Chętnie o Niej mówił, Ona to zjawiła mu się w Wiedniu, dała mu na ręce Dziecię Boże i uzdrowiła go cudownie. Jego śmierć poznano po tym, że nie uśmiechnął się, kiedy wetknięto mu w ręce obrazek Matki Bożej. Uprosił sobie u Matki Bożej, że przeszedł do nieba z ziemi w samą Jej uroczystość (15 sierpnia 1568 r.), podobnie jak św. Jacek (15 sierpnia 1257 r.).
Na terenie Polski znajduje się kilkadziesiąt dużych i znanych sanktuariów maryjnych. Bardzo często Maryi poświęcano utwory literackie. Jako pierwszy utwór w języku polskim podaje się hymn Bogarodzica, napisany według większej części krytyków w wieku XIII, a według niektórych wywodzący się nawet z czasów św. Wojciecha. Od wieku XIV pojawiają się także w muzyce polskiej tłumaczenia sekwencji, hymnów i innych utworów gregoriańskich, liturgicznych. Powstają pierwsze pieśni w języku polskim. Od wieku XV pojawia się w Polsce muzyka wielogłosowa (polifonia). Od tego też wieku znamy kompozytorów, którzy pisali utwory ku czci Matki Bożej. Najdawniejsze polskie wizerunki Matki Bożej spotykamy już od wieku XI (Ewangeliarz Emmeriański, Ewangeliarz Pułtuski i Sakramentarium Tynieckie; figury i płaskorzeźby w kościołach romańskich). Największym i szczytowym arcydziełem rzeźby poświęconym Maryi jest ołtarz Wita Stwosza z lat 1477-1489, wykonany dla głównego ołtarza kościoła Mariackiego w Krakowie, zatytułowany Zaśnięcie Matki Bożej. Jest to arcydzieło na miarę światową, należące do unikalnych. W wielu polskich miastach istnieją kościoły zwane mariackimi – a więc poświęcone w sposób szczególny Maryi.

                                 Jadwiga on Twitter: "21.00 #Apel #Jasnogórski #Maryjo #Królowo #Polski Jestem  Pamiętam Czuwam ! https://t.co/Pbe1U2WxOG" / Twitter
Śluby króla Jana Kazimierza, złożone dnia 1 kwietnia 1656 roku
Ciebie dziś za Patronkę i Królową obieram
Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico. Ja, Jan Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twojego, Króla królów, a Pana mojego i Twoim miłosierdziem król, do Najświętszych stóp Twoich przypadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram. Tak samego siebie, jak i moje Królestwo polskie, księstwo litewskie, ruskie, pruskie, mazowieckie, żmudzkie, inflanckie, smoleńskie, czernichowskie oraz wojsko obu narodów i wszystkie moje ludy Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twej pomocy i zlitowania w tym klęsk pełnym i opłakanym Królestwa mojego stanie przeciw nieprzyjaciołom Rzymskiego Kościoła pokornie przyzywam.
A ponieważ nadzwyczajnymi dobrodziejstwami Twymi zniewolony pałam wraz z narodem moim nowym a żarliwym pragnieniem poświęcenia się Twej służbie, przyrzekam przeto, tak moim, jak senatorów i ludów moich imieniem, Tobie i Twojemu Synowi, Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi, że po wszystkich ziemiach Królestwa mojego cześć i nabożeństwo ku Tobie rozszerzać będę.
Obiecuję wreszcie i ślubuję, że kiedy za przepotężnym pośrednictwem Twoim i Syna Twego wielkim zmiłowaniem, nad wrogami, a szczególnie nad Szwedem odniosę zwycięstwo, będę się starał u Stolicy Apostolskiej, aby na podziękowanie Tobie i Twemu Synowi dzień ten corocznie uroczyście, i to po wieczne czasy, był święcony oraz dołożę trudu wraz z biskupami Królestwa, aby to, co przyrzekam, przez ludy moje wypełnione zostało.
Skoro zaś z wielką serca mego żałością wyraźnie widzę, że za jęki i ucisk kmieci spadły w tym siedmioleciu na Królestwo moje z rąk Syna Twojego, sprawiedliwego Sędziego, plagi: powietrza, wojny i innych nieszczęść, przyrzekam ponadto i ślubuję, że po nastaniu pokoju wraz ze wszystkimi stanami wszelkich będę używał środków, aby lud Królestwa mego od niesprawiedliwych ciężarów i ucisków wyzwolić.
Ty zaś, o najlitościwsza Królowo i Pani, jakoś mnie, senatorów i stany Królestwa mego myślą tych ślubów natchnęła, tak i spraw, abym u Syna Twego łaskę wypełnienia ich uzyskał.
                                         Jest oficjalny spot tegorocznego Marszu Niepodległości! „Reżyserem byli  nasi Ojcowie” [VIDEO] | NCZAS.COM
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Czytamy dzisiaj centralny rozdział Apokalipsy św. Jana. Księga ta wyraźnie mówi nam o tym, że Maryja jest Matką wszystkich idących za Jezusem – jest naszą duchową Matką. Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości, że chodzi tu o Maryję, kiedy mówi o Niewieście (nie znamy innej kobiety, która porodziłaby Jezusa). Trzeba jednak zaznaczyć, że tekst Apokalipsy jest wielowarstwowy. Figura Niewiasty oznacza zarówno „resztę Izraela”, Kościół – Nowy Izrael, jak i w podstawowej, dosłownej warstwie oznacza Niewiastę – matkę Zbawiciela, a więc Maryję. Istotne jest to, że te znaczenia są równoległe, a nie alternatywne: słowo „Niewiasta” z Apokalipsy zawiera wszystkie te znaczenia. Maryja należała do Ludu Bożego zarówno Starego jak i Nowego Przymierza, a więc jest typem „reszty Izraela”. Wpisuje się to w zadanie Maryi jako „wykonawczyni zadania powierzonego dawnemu Izraelowi, jako wzoru nowego Ludu Bożego. Maryja jest typem Kościoła (por Marialis cultus). Taka alternatywna konstrukcja znaczeń występuje w Biblii dość często (przykładem może być historia niewierności Izraela z Księgi Ozeasza). Również w czytanym dzisiaj fragmencie najważniejszy jest Syn Niewiasty – Mesjasz. Maryja zawsze wskazuje na Jezusa i prowadzi do Niego. Jesteśmy Jej duchowym potomstwem, o ile należymy do tych, co „strzegą przykazań i mają świadectwo Jezusa”. Oddawajmy należną Jej cześć (jako Matce, a nie jako Bogu). Czy to czynimy?

Komentarz do psalmu
Śpiewamy dzisiaj fragment z Księgi Judyty. Judyta była odważną niewiastą judzką, która w sytuacji śmiertelnego zagrożenia swego ludu miała ufność w Bogu. Podstępem pokonała Holofernesa, wodza wojsk Nabuchodonozora, ratując izraelskie miasto – Betulię. Księga Judyty nie jest dokładnym, historycznym opowiadaniem epizodu z życia Izraela. Powstała w okresie machabejskim w celu podniesienia na duchu całego ludu – zawiera się w niej przesłanie, że Lud Boży zwycięży wszystkie ataki złego dzięki ufności i wytrwałości w wierze. Nie dziwimy się, że fragmenty Księgi Judyty czytane są w święta maryjne. Judyta jest typem (zapowiedzią) Maryi, która uosabia nowy Lud Boży. Bóg posługuje się w swoich planach tym, co w oczach ludzkich jest małe i słabe. Wybiera spośród tysięcy niewiast pełną miłości do Niego, pokorną Maryję – młodziutką dziewczynę z Nazaretu. I choć Maryja nie miała w sobie siły wojownika, dzięki Bożej łasce, którą przyjęła i której była wierna, stała się potężną twierdzą, zamkiem warownym, obroną dla tych, którzy szukają duchowego (i nie tylko duchowego) ratunku. Stała się dla nas Gwiazdą zaranną, Przewodniczką ku Jezusowi dzięki swojej wierze, ufności, odwadze, mądrości i wielkiemu, niewyobrażalnemu cierpieniu, które było związane z ofiarowaniem Bogu swojego Syna za nas.

Komentarz do drugiego czytania
Czy w pełni uświadamiamy to sobie i doświadczamy tej fascynującej prawdy, że zostaliśmy, bez naszego starania, na mocy darmowej łaski Chrztu Świętego, przeniesieni z krainy śmierci do krainy światłości? Czy jesteśmy na tyle „w sobie” zadomowieni, aby odkryć i „odczuć” tę tajemnicę, że jesteśmy dziećmi Boga, a nawet przyjaciółmi Pana, a zarazem, że On jest w nas?! W Nim i tylko w Nim jest Źródło naszego istnienia. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone – my również. Gdy odnajdujemy Jezusa w sobie, gdy jednoczymy się z naszym pierworodnym Bratem w Eucharystii możemy powiedzieć, że w Nim wszystko jest nasze – całe stworzenie, cały wszechświat, a przede wszystkim On sam – Bóg niepojęty. Odkrywanie tej wielkiej tajemnicy dokonuje się w nas poprzez codzienne uważne wsłuchiwanie się w Jego szept w naszym sercu. Wystarczy tylko chcieć i mieć na to czas.

Komentarz do Ewangelii
W tym samym kontekście co pierwsze czytanie z Apokalipsy, tradycja Kościoła odczytuje od starożytności (pisma z III w.) fragment Ewangelii według św. Jana (19,25-27). Umiłowany uczeń Jezusa reprezentuje tutaj Kościół. Interpretacji, jakoby wersety te wyrażały prośbę Jezusa o zaopiekowanie się Maryją, przeczy ostatni wiersz tego akapitu, w którym czytamy, że dopiero po tym geście usynowienia Kościoła przez Maryję „już się wszystko dokonało, aby się wypełniło Pismo”. Zresztą przekazanie Janowi opieki nad Maryją wówczas, kiedy żyli jeszcze Jego kuzyni – bracia, byłoby w sprzeczności z praktykami ówczesnego żydowskiego świata. Jezus uczynił wiele zaskakujących rzeczy: ustanowił Eucharystię, rybaka wybrał na pierwszego pasterza, urodził się z kobiety w małym miasteczku, zwyciężył zło przez krzyż, pozwolił głosić prawdę zwykłym, słabym ludziom, przekazał szafowanie łaską przez nakładanie rąk, rozgrzeszanie i ustanawianie w Kościele powierzył apostołom… Na koniec dał nam Maryję, jako duchową Matkę wszystkich wierzących. Czy dla mnie Maryja jest ważną osobą, o której pamiętam i którą czczę?
Komentarze zostały przygotowane przez Elżbietę Marek
                               Odmawiajcie codziennie różaniec, aby wyprosić pokój dla świata" - akcja  różańcowa na granicach Polski - Kalendarzrolnikow.pl - lepsza strona  polskiego rolnictwa.
Litania do Matki Bożej Królowej Polski
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Matko Niepokalanie Poczęta, módl się za nami.
Matko Syna Bożego,
Matko nieba i ziemi,
Matko całego świata,
Matko, któraś porodziła Boga Człowieka,
Matko, któraś pod krzyżem Syna Swego płakała,
Matko, któraś Ciało zdjęte z krzyża całowała,

Matko, któraś była wzięta z ciałem do nieba,
Matko, któraś była w niebie ukoronowana, Matko Różańca Świętego,
Matko Szkaplerza Świętego,
Matko pokoju,
Matko Korony Polskiej,
Królowo wszechświata,
Królowo nasza,
Królowo Narodu Polskiego,
Królowo i opiekunko każdego człowieka,
Królowo sierot,
Królowo tej biednej dziatwy,
Królowo i Matko wszystkich narodów,
Królowo Kościoła Katolickiego,

Królowo Niebiańska zbawionych,
Królowo Serca Jezusowego,
Królowo serc wszystkich,
Królowo sióstr i braci służących na cześć Maryi,
Królowo królująca z Tobą i z synem Twoim,
Królowo konających i umierających w Tobie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módlmy się: Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj.
 Jadwiga on Twitter: "#APEL #JASNOGÓRSKI #MARYJO KRÓLOWO POLSKI JESTEM PRZY  TOBIE PAMIĘTAM CZUWAM ! https://t.co/Z2CzJAK6ht" / Twitter
AKT ODDANIA POLSKI
W MACIERZYŃSKĄ NIEWOLĘ MARYI, MATCE KOŚCIOŁA,
ZA WOLNOŚĆ KOŚCIOŁA CHRYSTUSOWEGO

JASNA GÓRA, 3 MAJA 1966 R.

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, Ojcze Pana naszego Jezusa Chrystusa, którego dałeś światu za sprawą Ducha Świętego, przez Maryję, służebnicę Twoją, Bogurodzicę Dziewicę, Matkę Boga i Kościoła!

Ojcze wszystkich dzieci Bożych, wszystkich narodów i ludów, od którego wszelkie ojcostwo pochodzi na niebie i na ziemi!

Wołamy dziś do Ciebie, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Pośrednika między niebem a ziemią, przez przyczynę Matki Chrystusowej   i naszej Matki, i przez wstawiennictwo wszystkich świętych Patronów polskich!

Z błogosławionej woli Twojego Syna dotarli do naszej ziemi Apostołowie Dobrej Nowiny, ustawili Krzyż – Znak Zbawienia i nadziei,         i rozpoczęli chrzcić praojców w Imię Trójcy Świętej. Od tej chwili źródło wody żywej nieustannie spływa na głowy i serca dzieci Narodu polskiego. Zostaliśmy włączeni do wielkiej rodziny Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa. Przenikani duchem wiary, nadziei i miłości, przyjmując Ziarno Boże w serca nasze, przynosiliśmy owoc cierpliwości. Przez wieki pozostaliśmy, jako naród ochrzczony, wierni Tobie, Twojemu Synowi, Jego Krzyżowi i Ewangelii, Kościołowi świętemu i jego Pasterzom.

Dziś wołamy do Ciebie z wdzięcznością:”Błogosławiona niech będzie Święta Trójca i nierozerwalna Jedność. Uwielbiamy Ją, gdyż okazała nad nami Miłosierdzie Swoje”.

Powodowani uczuciem wdzięczności za powołanie naszego Narodu do nadprzyrodzonej rodziny Chrystusowej, przyzywamy przed Twój Tron, Ojcze, wszystkie pokolenia, które przeszły w znaku wiary przez polską ziemię do Twojego Nieba, jak również i te, które radują się obecnie z daru życia na polskiej ziemi.

Pragniemy dziś ubezpieczyć Kościół święty na kolejne Tysiąclecia, a nienaruszony skarb wiary przekazać nadchodzącym pokoleniom młodej Polski. Uczynimy to w niezawodnych dłoniach Matki Najświętszej, których opieki i pomocy doświadczyliśmy przez dzieje. Pełni wdzięczności za Matkę Chrystusową, którą Syn Twój dał Kościołowi świętemu, wspominamy Jej krzepiącą obecność w dziejach Kościoła w świecie i w Ojczyźnie naszej. Ona jedna wytrwała pod Krzyżem Chrystusa na Kalwarii, a dziś trwa w misterium Chrystusa i Kościoła. Ona zawsze trwała pod krzyżem naszego Narodu. Wspominając z wdzięcznością Jej macierzyńską opiekę nad dziećmi polskiej ziemi, którą za Jej królestwo uważamy, świadomi, że dzięki Niej została uratowana wiara Narodu, pragniemy Ojcze, w Twoim Obliczu oddać Jej całkowicie umiłowana Ojczyznę naszą na nowe Tysiąclecia wiary, za Kościół Twojego Syna.

Bogurodzico Dziewico, Matko Kościoła, Królowo Polski i Pani nasza Jasnogórska, dana nam jako Pomoc ku obronie Narodu polskiego!

W obliczu Boga w Trójcy Świętej Jedynego, w głębokim zjednoczeniu z Głową Kościoła rzymskokatolickiego, Ojcem Świętym, my Biskupi polscy, zebrani u stóp Twego Jasnogórskiego Tronu, otoczeni przedstawicielami całego wierzącego Narodu – duchowieństwa i Ludu Bożego z diecezji i parafii, w łączności z Polonią światową, oddajemy dziś ufnym sercem w Twą wieczystą, macierzyńską niewolę miłości wszystkie dzieci Boże ochrzczonego Narodu i wszystko, co Polskę stanowi, za wolność Kościoła w świecie i w Ojczyźnie naszej, ku rozszerzaniu się Królestwa Chrystusowego na ziemi. Oddajemy więc Tobie w niewolę miłości całą Polskę, umiłowaną Ojczyznę naszą, cały Naród polski, żyjący w kraju i poza jego granicami.

Odtąd, Najlepsza Matko nasza i Królowo Polski, uważaj nas, Polaków – jako naród – za całkowita własność Twoją, za narzędzie w Twych dłoniach na rzecz Kościoła świętego, któremu zawdzięczamy światło wiary, moce Krzyża, jedność duchową i pokój Boży. Czyń z nami, co chcesz! Pragniemy wykonać wszystko, czego zażądasz, byleby tylko Polska po wszystkie wieki zachowała nieskażony skarb wiary świętej, a Kościół w Ojczyźnie naszej cieszył się należną mu wolnością; bylebyśmy z Tobą i przez Ciebie, Matko Kościoła i Dziewico Wspomożycielko, stawali się prawdziwą pomocą Kościoła powszechnego ku budowaniu Ciała Chrystusowego na ziemi! Dla tego celu pragniemy odtąd żyć jako naród katolicki, przez pracę ku chwale Bożej i dla dobra Ojczyzny doczesnej. Oddani Tobie w niewolę pragniemy czynić w naszym życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i narodowym, nie wolę własną, ale wolę Twoją i Twojego Syna, która jest samą miłością.

Oddając się Tobie za Kościół, który jest żyjącym i obecnym w świecie współczesnym Chrystusem, wierzymy, że przez Twoje ręce oddajemy się w niewolę samemu Chrystusowi i Jego sprawie na ziemi.

Ufamy, że tym aktem głębokiej wiary i ufności wyjednamy Kościołowi świętemu wolność, a Ojczyźnie naszej Twą macierzyńską opiekę na nowe wiary Tysiąclecia, Panno chwalebna i błogosławiona. Przyjmij naszą ufność, umocnij ją w sercach naszych i złóż przed Obliczem Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Amen.

https://centrumzawierzenia.jasnagora.pl/milenijny-akt-oddania-polski-matce-bozej/

Miesiąc z Maryją. Dzień 2.

Szczęść Boże, dziś drugi dzień modlitwy z Maryją! 

Wprowadzenie: Nowa Ewa

Aby zrozumieć przeznaczenie Maryi w historii zbawienia, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że Bóg lubi symetrię. Doskonałość Boskiej symetrii ujawnia się nie w perfekcyjnym symetryzmie, ale w artyzmie. Czy widziałeś kiedyś doskonale symetryczne kształty w przyrodzie ożywionej lub nieożywionej? Nie ma takich. Nawet człowiek nie dałby się przekroić na pół osią symetrii. A gdy się nachylić ku ludzkiej twarzy, rychło ukazałyby się nieregularności. Właśnie w tym tkwi piękno, które zachwyca. Jeszcze więcej niesymetryczności musi być w duchowej symetryczności. Dlaczego? Bo w sferze ducha daje o sobie znać wolność człowieka – umówmy się, że najczęściej źle wykorzystana. (…) Odkupienie musi być pewnego rodzaju odbiciem lustrzanym względem upadku. Co poszło na opak, Zbawiciel teraz musi jakoś odwrócić na właściwą stronę. A jeśli u początku historii ludzkości stali mężczyzna i kobieta, tak teraz dla artystycznej symetrii u początku nowego stworzenia pojawić się musi nie sam Drugi Adam, ale również Druga Ewa u Jego boku.

Fragment książki „Maryja dlaczego nie?”, S. Zatwardnicki. Zobacz tutaj.

A oto dzień 2:

Odsłuchaj nabożeństwo tutaj.

 

Wersja alternatywna: zobacz tutaj

 

 

Modlitwy codzienne

Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:

Modlitwa na koniec cnia

Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.

Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!

Modlitwa św. Bernarda

 

K. Ucieczko grzesznych.
W. Módl się za nami.
K. Zdrowaś Maryjo….

 

Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.

Litania Loretańska

 

Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Matko Chrystusowa,
Matko Kościoła,
Matko łaski Bożej,
Matko miłosierdzia,
Matko nieskalana,
Matko najczystsza,
Matko dziewicza,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko dobrej rady,
Matko Stworzyciela,
Matko Zbawiciela,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości,
Przybytku Ducha Świętego,
Przybytku chwalebny,
Przybytku sławny pobożności,
Różo duchowna,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo aniołów,
Królowo patriarchów,
Królowo proroków,
Królowo apostołów,
Królowo męczenników,
Królowo wyznawców,
Królowo dziewic,
Królowo wszystkich świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo wniebowzięta,
Królowo różańca świętego,
Królowo rodzin,
Królowo pokoju,
Królowo Polski,

 

 

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
zmiłuj się nad nami.

 

 

K. Módl się za nami święta Boża Rodzicielko.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych

 

Antyfona

Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.

Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

W czasie wielkanocnym:
K. Ciesz się i wesel Panno Maryjo, Alleluja.
w. Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, Alleluja.

 

Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Modlitwa do św. Józefa

 

K. Módl się za nami, święty Józefie.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

 

Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi ­Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

 

Wtorek, 2 maja 2023
ŚW. ATANAZEGO, BISKUPA I DOKTORA KOŚCIOŁA
Św. Atanazy aleksandryjski
Kazanie św. Atanazego, biskupa

Wcielenie Słowa
Przyszło na ziemię Słowo Boże, bezcielesne oraz wolne od skażenia i materii, chociaż przedtem również nie było daleko, bo żadna część świata nie była nigdy pozbawiona Jego obecności; istniejąc bowiem w jedności ze swoim Ojcem, napełniało wszystko.
Słowo przyszło ze swej łaskawości względem nas i nam się objawiło. Zlitowało się nad rodzajem ludzkim i jego słabością; poruszone naszym zepsuciem nie mogło znieść, że śmierć panuje nad nami. Nie chcąc, aby zginęło to, co zostało uczynione, i aby nie zmarnowało się dzieło Jego Ojca, który stworzył człowieka, samo przyjęło ciało, nie różniące się od naszego. Nie chciało bowiem tylko być w ciele albo tylko się w nim ukazać. Albowiem gdyby chciało tylko się ukazać, mogłoby wówczas przyjąć inne ciało, doskonalsze; przyjęło jednak prawdziwie nasze ciało.
W Dziewicy utworzyło sobie świątynię, mianowicie ciało, które uczyniło jakby właściwym dla siebie narzędziem: w nim dało się poznać i mieszkało. Ponieważ wszyscy byli poddani skażeniu śmierci, Słowo przyjąwszy ciało podobne do naszego ciała, wydało je na śmierć i z miłości do ludzi ofiarowało je Ojcu. Dzięki temu wszyscy w Nim umierający nie podlegają prawu skażenia, wydanemu przeciw ludziom. Prawo to wyczerpało swoją moc w ciele Pana i nie może już dosięgnąć ludzi Jemu podobnych. Słowo uczyniło na nowo nieśmiertelnymi ludzi podległych skażeniu śmierci, i ze śmierci odwołało ich do życia; przez ciało, które przyjęło, i przez łaskę zmartwychwstania usunęło od nich śmierć, tak jak ogień, który trawi słomę.
Odwieczne Słowo przyjęło śmiertelne ciało, aby ono stając się uczestnikiem Słowa, które jest ponad wszystko, mogło umrzeć za wszystkich, a dzięki Słowu, które w nim mieszka, pozostało niezniszczone i aby przez łaskę zmartwychwstania uwolnić wszystkich ludzi od skażenia.
Słowo wydało na śmierć ciało, które przyjęło, jako ofiarę bez zmazy za innych, i w ten sposób oddaliło śmierć od wszystkich ludzi Jemu podobnych.
Słowo Boże, które jest ponad wszystko, ofiarując świątynię swojego ciała za wszystkich, spłaciło przez śmierć nasz dług. W ten sposób nieśmiertelny Syn Boży, zjednoczony ze wszystkimi ludźmi przez podobne ciało, wszystkim zapewnił niezniszczalność przez obietnicę zmartwychwstania.
Skażenie śmierci nie ma już mocy nad ludźmi, dzięki Słowu, które zamieszkało wśród nich w ludzkim ciele.
Święty Atanazy Wielki

Atanazy urodził się w 295 r. w Aleksandrii. Jak można wnosić z jego pism oraz z imienia jego brata, Piotra, który po nim zasiadł na stolicy aleksandryjskiej, Atanazy był z pochodzenia Grekiem. Posiadał wszechstronne wykształcenie. Jego młodość przypadła na krwawe prześladowanie Dioklecjana i Galeriusza. Miał dosyć okazji podziwiać męstwo męczenników oddających swoje życie za Chrystusa nieraz wśród najwyszukańszych tortur.
W młodym wieku podjął życie w odosobnieniu na pustyni egipskiej, gdzie spotkał św. Antoniego Pustelnika, swego mistrza. Za rządów św. Aleksandra Atanazy w 319 r. został wyświęcony na diakona i pełnił przy biskupie urząd jego sekretarza. Jako autor listu św. Aleksandra do biskupów, w którym błędy Ariusza poddał szczegółowej analizie i krytyce, został zaproszony na Sobór Nicejski (325), na którym zajaśniał niezwykłą wymową i wiedzą teologiczną tak dalece, że można powiedzieć, iż przyczynił się w głównej mierze do potępienia przez ojców soboru Ariusza. Cesarz Konstantyn I Wielki skazał herezjarchę na wygnanie.
Po śmierci biskupa Aleksandra jego następcą został wybrany Atanazy (328). Od samego początku jego pasterzowaniu towarzyszyły wielkie wyzwania. Cesarz Konstantyn odwołał bowiem z wygnania Ariusza i jawnie zaczął sprzyjać jego zwolennikom. Dla umocnienia wiernych swojej diecezji Atanazy rozpoczął uciążliwą wizytację od Assuanu po Tebaidę. W Tabennesi powitał go serdecznie św. Pachomiusz. W tym czasie przeciwnicy Atanazego oskarżyli go przed cesarzem, że objął stolicę aleksandryjską, nie mając jeszcze wieku kanonicznego, a ponadto że popiera przeciwników politycznych cesarza. Atanazy udał się więc do Nikomedii, gdzie wtedy urzędował cesarz, i zbił wszystkie zarzuty przeciwników. Cesarz żegnał go z wielkimi honorami (332).
Przeciwnicy ponownie oskarżyli Atanazego, tym razem o to, że przyczynił się do potajemnego zamordowania ariańskiego biskupa Arseniusza. Kiedy Atanazy zażądał kategorycznie sądu, zorganizowano go na synodzie w Cezarei Palestyńskiej, gdzie została wykazana niewinność Atanazego. Z tej okazji cesarz Konstantyn wystosował nawet do Atanazego list pochwalny.
Ariusz dzięki poparciu cesarza zdołał w tym czasie pozyskać bardzo wielu biskupów na Wschodzie. Sześćdziesięciu z nich zebrało się na synodzie w Tyrze (335). Atanazy omalże nie został na miejscu zabity. Ratował się ucieczką, ale cesarz skazał Atanazego na banicję do Trewiru w Galii. Daremnie w obronie Atanazego pisał do cesarza listy św. Antoni Pustelnik. Dopiero śmierć cesarza w 337 r. przywróciła udręczonemu obrońcy Kościoła wolność.
Wrogowie ponownie wnieśli przeciwko Atanazemu skargę, tym razem do papieża, św. Juliusza I, o to, że nieprawnie objął stolicę biskupią. Atanazy zwołał wówczas synod do Aleksandrii, który wykazał jego niewinność. Przeciwnicy, korzystając z poparcia cesarza ariańskiego, Konstansa I (337-350), wymogli depozycję Atanazego; na jego miejsce wszedł biskup ariański, Grzegorz. Atanazy ponownie musiał ratować się ucieczką (338). Udał się wówczas do Rzymu. Papież św. Juliusz I zwołał dla rozpatrzenia sprawy synod do Rzymu. Wobec zebranych 50 biskupów została ponownie wykazana niewinność Atanazego. Papież wystosował list do biskupów Egiptu, Grzegorza obłożył klątwą i zdjął z urzędu (340). Cesarz poparł papieża i wydał zarządzenie namiestnikowi Egiptu, aby Atanazego przyjął z należnymi mu honorami. Kiedy ten powrócił na swoją stolicę, witały go takie tłumy, że – jak pisze św. Grzegorz z Nazjanzu – przypominało to wylew Nilu. Czterdziestu biskupów Egiptu złożyło mu homagium (346).
Znów niestety Atanazy nie zaznał pokoju. Cesarz Konstancjusz II przeszedł jawnie na stronę arian. Zwołał synody w roku 353 do Arles (Francja), a w roku 355 do Mediolanu (Włochy), na którym potępiono uchwały Soboru Nicejskiego I z roku 325 i potępiono również Atanazego. Cesarz nalegał, by papież, św. Liberiusz I, uczynił to samo. Kiedy zaś ten wyraził stanowczy sprzeciw, także papieża skazał na wygnanie jako heretyka. Atanazy był właśnie wraz ze swoim klerem w katedrze, kiedy wszedł do niej wysłannik cesarski i ogłosił jego depozycję. Atanazy usunięty siłą przez 6 lat ukrywał się wśród znajomych i mnichów na pustyni. W miejsce Atanazego wybrano ariańskiego biskupa Jerzego. W czasie pobytu na pustkowiu wśród oddanych mu mnichów Atanazy napisał dwie apologie do cesarza Konstansa II: jedną w obronie Kościoła przeciwko arianom, drugą zaś w obronie własnej. Napisał także Historię arian.

Święty Atanazy WielkiPo śmierci Konstancjusza II tron objął Julian Apostata. Na początku swoich rządów wydał dekret o uwolnieniu z więzień i banicji wszystkich prawowitych biskupów. Atanazy powrócił więc na swoją stolicę. Niebawem jednak cesarz zaczął jawnie sprzyjać poganom, a prześladować chrześcijan. Zachował się list Juliana Apostaty do namiestnika Egiptu, Egicjusza, z nakazem usunięcia Atanazego nie tylko ze stolicy biskupiej, ale i z Egiptu. Ponownie więc biskup musiał ratować się ucieczką. Cesarz jednak uwikłał się w wojnę z Persami. Przegrał ją i podczas niej zginął. Jego następca, Jan, był szczerze oddany katolikom. Atanazy po raz czwarty wrócił do Aleksandrii. Niestety, po roku umarł cesarz Jan. Po raz piąty Atanazy dekretem cesarskim został zmuszony opuścić swoją owczarnię. Tym razem jednak lud stanowczo opowiedział się za swoim pasterzem i zmusił cesarza do odwołania wyroku banicji. Cztery lata później, w nocy z 2 na 3 maja 373 r. Atanazy zmarł. Św. Grzegorz z Nazjanzu wygłosił ku jego czci wspaniałą mowę. Św. Bazyli nazwał go jedynym obrońcą Kościoła w czasach, kiedy szalał arianizm. Na Soborze Konstantynopolitańskim II (553) wobec papieża św. Wigiliusza zaliczono św. Atanazego do nauczycieli Kościoła. We wszystkich obrządkach obchodzi się jego doroczne święto, chociaż w różnych dniach. Atanazy pozostawił po sobie traktaty. W „Żywocie św. Antoniego” dał podwaliny pod koncepcje życia zakonnego.
Św. German I (VII/VIII w.) przeniósł ciało św. Atanazego do kościoła Mądrości Bożej (Hagia Sofia) w Konstantynopolu w czasie najazdu Arabów. Król Baldwin w XII w. podarował ramię Świętego mnichom z Monte Cassino, a jego ciało przeniesiono do kościoła benedyktynek w Wenecji. Od 1806 roku relikwie Atanazego znajdują się w kościele św. Zachariasza. Jego czaszka znajduje się w opactwie benedyktynów w Valvanera, natomiast w rzymskim kościele pw. św. Atanazego znajduje się część jego ramienia.

W ikonografii (zachodniej) św. Atanazy przedstawiany jest w stroju biskupa rytu łacińskiego lub ortodoksyjnego. Czasami jako kardynał albo mnich. Jego atrybutami są: łódka, rylec, zwój. Na Wschodzie przedstawiany jest w bizantyjskich szatach biskupich z dużymi krzyżami. W obu dłoniach trzyma Ewangelię. Ma szeroką, siwą brodę i łysinę czołową. Często towarzyszy mu św. Cyryl, arcybiskup aleksandryjski.

Módlmy się. Wszechmogący, wieczny Boże, Ty wybrałeś świętego Atanazego, biskupa, na obrońcę wiary w Bóstwo Twojego Syna, † spraw, abyśmy dzięki jego nauce i opiece * coraz lepiej Ciebie poznawali i goręcej miłowali. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
2 maja
Święty Zygmunt, król i męczennik
Relikwiarz św. Zygmunta w Płocku

Zygmunt był synem Gundobalda, króla Burgundii (+ 516). Jeszcze za życia ojca rządził częścią państwa. Był arianinem. Pod wpływem nauk św. Awita, biskupa Vienne, przeszedł na katolicyzm (po 501 r.).
Początkowo rządy Zygmunta były nader pomyślne. Trwało to jednak niestety zbyt krótko. Za poduszczeniem swojej drugiej małżonki król dopuścił się zbrodni. Macocha oskarżyła syna Zygmunta z pierwszego małżeństwa, Sigeryka, że knuje przeciwko niemu zdradę stanu. Król uwierzył niecnej kobiecie, która w ten sposób chciała otworzyć drogę do tronu swemu własnemu synowi, i kazał w swojej obecności Sigeryka zadusić. Gdy jednak pierwszy szał minął, rzucił się na ciało syna i zaczął gorzko płakać.
Podanie głosi, że dla odbycia pokuty za ten mord Zygmunt udał się do klasztoru w Agaunum, w pobliżu Szwajcarii, który sam ufundował, i w charakterze mnicha prowadził tam surowe życie (522). Pisze o tym św. Grzegorz z Tours (+ 594) w swojej Historii Franków. Zbrodnia dokonana na Sigeryku miała niestety także następstwa polityczne. O krew Sigeryka upomniał się jego dziadek, Teodoryk Wielki (+ 526). Wypowiedział on wojnę Burgundii. Zygmunt opuścił więc klasztor i udał się na pole walki. Przegrał wojnę i został zmuszony do ucieczki wraz z żoną i dziećmi. W czasie pościgu sprzymierzony z Teodorykiem król Franków, Klodomir, pochwycił Zygmunta i wraz z rodziną uprowadził do Orleanu. Następnie w miejscowości Culmiers wrzucono wszystkich do studni, co spowodowało ich śmierć w 524 r.
Tradycja zachowała w pamięci Zygmunta jako króla pobożnego. Chętnie porównywano go z królem Dawidem, który dopuścił się zbrodni, ale odpokutował swój grzech. Św. Grzegorz z Tours nazywa Zygmunta męczennikiem; jako taki też odbiera cześć.
Ciało św. Zygmunta przeniesiono do kościoła opactwa św. Maurycego. Do dziś spoczywa ono tam w kosztownym i artystycznym sarkofagu. Część relikwii złożono w osobnym relikwiarzu, by można je było wystawić i nieść w czasie procesji. W wieku XIV i XV św. Zygmunt należał do najpopularniejszych świętych Europy.
Szczególną czcią otacza św. Zygmunta diecezja płocka. W roku 1166 biskup Werner przywiózł do Płocka z Akwizganu jako dar cesarza Fryderyka I część czaszki św. Zygmunta. Król polski Kazimierz Wielki zamówił u złotników krakowskich kosztowną hermę, popiersie Świętego, w którym umieszczono tę relikwię. Hermę zdobi diadem piastowski z wieku XIII, ozdobiony szafirami, rubinami i perłami. Św. Zygmunt jest patronem miasta Płocka. W katedrze płockiej ma osobną kaplicę. Jest także patronem Cremony w Lombardii i diecezji Monachium-Fryzynga; wzywany jako orędownik podczas malarii oraz przez chorych na przepuklinę.

W ikonografii atrybutem Świętego jest studnia, w której został utopiony.

Maj – miesiąc Maryi
               MAJ – MIESIĄCEM MARYI – Parafia pw. Macierzyństwa NMP w Zbąszynku
Maj – dla wielu najpiękniejszy miesiąc roku – to w Kościele okres szczególnej czci Matki Bożej. W Polsce żywa jest tradycja gromadzenia się wieczorami w kościołach, przy grotach, kapliczkach 
i figurach przydrożnych na nabożeństwach majowych, nazywanych „majówkami”. Jeszcze dziś przejeżdżając
w majowy wieczór przez polskie wsie można usłyszeć pieśni maryjne. Zwyczaj ten trwa dopiero od połowy XIX wieku.
Rodowód tych nabożeństw jest jednak znacznie wcześniejszy niż się powszechnie uważa. Gromadzenie się i śpiewanie pieśni na cześć Matki Bożej było znane na Wschodzie już w V wieku. 
W Kościele zachodnim w I tysiącleciu maj jako miesiąc Maryi święcono raczej sporadycznie. Dopiero na przełomie XIII i XIV w. powstała myśl, aby ten miesiąc poświęcić Maryi. Pierwszym, który rzucił tę myśl, był król hiszpański Alfons X (+ 1284). Władca ów zapraszał do udziału w nabożeństwach majowych, sam często brał w nich udział i swoim poddanym zalecał gromadzenie się w porze wieczornej na modlitwy wokół figur Matki Bożej. Dominikanin bł. Henryk Suzo (+ 1366), uczeń Jana Eckharta i przyjaciel Jana Taulera, znanych mistyków średniowiecza, wyznaje, że jako pacholę zbierał w maju kwiaty i niósł je do stóp Matki Bożej. Lubił z kwiatów pleść wieńce i kłaść je na głowę figur Bożej Rodzicielki. Matka Boża nagrodziła go za to wizją chwały, jaką odbiera od Aniołów. W roku 1549 ukazała się w Niemczech książeczka pod tytułem: Maj duchowy, gdzie po raz pierwszy maj został nazwany miesiącem Maryi. W żywocie św. Filipa Nereusza (+ 1595) czytamy, że gromadził on dziatwę przy figurach i obrazach Matki Bożej, śpiewał z nimi pieśni, zbierał kwiaty i zachęcał do składania ku Jej czci oprócz kwiatów – także duchowych ofiar i wyrzeczeń. Nowicjusze dominikańscy we Fiesole (w latach 1677-1709) w maju gromadzili się przed wizerunkiem Najświętszej Maryi i czcili ją muzyką, śpiewem i składaniem duchowych wyrzeczeń. Jednakże za autora właściwych nabożeństw majowych historycznie uważa się jezuitę, o. Ansolani (1713). On to w kaplicy królewskiej w Neapolu codziennie w maju urządzał koncert pieśni ku czci Bożej Matki, który kończył się błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Za największego apostoła nabożeństw majowych uważa się jezuitę, o. Muzzarelli. W roku 1787 wydał on broszurkę, w której propagował nabożeństwo majowe. Co więcej, rozesłał ją do wszystkich biskupów Italii. Sam w Rzymie zaprowadził to nabożeństwo w słynnym kościele zakonu Al Gesu mimo, że zakon wtedy formalnie już nie istniał, zniesiony przez papieża Klemensa XIV w roku 1773. Odprawiał on również nabożeństwo majowe w Paryżu, gdzie towarzyszył papieżowi Piusowi VII w podróży na koronację Napoleona Bonaparte. Pius VII nabożeństwo majowe obdarzył odpustami. Dalsze odpusty do nabożeństwa majowego – na które składa się Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny, nauka kapłana oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem – przypisał w 1859 roku papież bł. Pius IX.
W Polsce pierwsze nabożeństwo majowe wprowadzili jezuici w Tarnopolu (1838), misjonarze w Warszawie w kościele Św. Krzyża w roku (1852), ksiądz Golian w Krakowie (w 1856) i we Włocławku biskup Marszewski (1859). W tym samym czasie cześć Królowej maja szerzył w Galicji poezją jezuita o. Karol Antoniewicz (+ 1852). Ks. Wincenty Buczyński (jezuita) wydał we Lwowie pierwszą książeczkę o nabożeństwach majowych (1839). W dziesięć lat potem podobną broszurę wydał we Wrocławiu w roku 1850 ks. Aleksander Jełowicki, zmartwychwstaniec. W połowie XIX wieku nabożeństwo majowe przyjęło się we wszystkich prawie krajach.
 

Centralną częścią nabożeństwa majowego jest Litania Loretańska, jeden ze wspaniałych hymnów na cześć Maryi, w którym wysławiane są Jej wielkie cnoty i przywileje, jakimi obdarzył Ją Bóg. To piękny zbiór komplementów dla Maryi. Nie ma pewności, kiedy powstała Litania Loretańska. Prawdopodobnie jakaś jej wersja znana była już w XII wieku we Francji. Pewne jest to, że zatwierdził ją oficjalnie papież Sykstus V w 1578 r. Nazwę „Loretańska” otrzymała od miejscowości Loretto we Włoszech, gdzie była szczególnie propagowana i odmawiana prawdopodobnie od 1531 r. Przypuszcza się, że część tytułów Maryi pochodzi z wpisów w księgach sanktuarium Domku Loretańskiego.
Tekst litanii miał przedłożyć do zatwierdzenia papieżowi Grzegorzowi XIII archidiakon Guido Candiotti. 11 czerwca 1587 r. Sykstus V obdarzył „Litanię Loretańską” dwustu dniami odpustu. Kolejne odpusty przypisali do niej Pius VII i Pius XI. W 1631 r. Święta Kongregacja Obrzędów zakazała dokonywania w tekście samowolnych zmian; te, które następowały, posiadały aprobatę Kościoła. Kiedyś w litanii było więcej tytułów, m.in.: Mistrzyni pokory, Matko Miłosierdzia czy Bramo odkupienia. Później pojawiały się inne wezwania (inwokacje): Królowo Różańca Świętego (1675), Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta (1846), Matko Dobrej Rady (1903), Królowo pokoju (1917), Królowo Wniebowzięta (1950), Matko Kościoła (1980), Królowo Rodzin (1995).
W litanii wymieniane są kolejne tytuły Maryi: jest ich w sumie 49, a w Polsce 50. Po zatwierdzeniu liturgicznej uroczystości NMP Królowej Polski, obchodzonej 3 maja, do Litanii dołączono 12 października 1923 r. wezwanie „Królowo Polskiej Korony”, przekształcone po drugiej wojnie światowej na „Królowo Polski”.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że starsza od Litanii loretańskiej jest litania do dziś odmawiana w Zakonie Kaznodziejskim. Pochodzi ona z XII wieku (jest zatem starsza niż zakon dominikański, niewykluczone że jest ona zaginionym pierwowzorem Litanii Loretańskiej). Jej pełny tytuł brzmi: „Litania dominikańska do odmawiania we wszelkich utrapieniach”. W Polsce jest znana w kilku tłumaczeniach (m.in. poetki Anny Kamieńskiej). W Zakonie odmawia się ją w szczególnych momentach. Jak podaje stara tradycja – kardynałowie i prałaci zwykli byli mówić: „Strzeżcie się litanii braci kaznodziejów, gdyż czynią rzeczy dziwne”. Przysłowiem stało się powiedzenie: Litaniis Ordinis Praedicatorum libera nos, Domine (Od litanii Zakonu Kaznodziejskiego wybaw nas, Panie).
W maju jednak, także dominikanie w czasie nabożeństw majowych modlą się tekstem Litanii Loretańskiej. Wzorem dla obu litanii był Akatyst ku czci Bogurodzicy, piękny hymn maryjny Kościoła Wschodniego, który przetrwał do naszych czasów (śpiewany także przez katolików).

 

Blog - „Najpiękniejszy miesiąc maj…” Spędź go z Matką Bożą! Rosemaria
                                      Nabożeństwa majowe przy kapliczce - Gify i obrazki na GifyAgusi.pl
Litania do Najświętszej Maryi Panny
Loretańska z nowymi wezwaniami
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Matko Chrystusowa,
Matko łaski Bożej,
Matko nadziei,
Matko nieskalana,
Matko najczystsza,
Matko dziewicza,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko dobrej rady,
Matko Stworzyciela,
Matko Zbawiciela,
Matko Kościoła,
Matko miłosierdzia,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości
Przybytku Ducha Świętego,
Przybytku chwalebny,
Przybytku sławny pobożności,
Różo duchowa,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pociecho migrantów,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo Aniołów,
Królowo Patriarchów,
Królowo Proroków,
Królowo Apostołów,
Królowo Męczenników,
Królowo Wyznawców,
Królowo Dziewic,
Królowo Wszystkich Świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo wniebowzięta,
Królowo Różańca świętego,
Królowo Rodzin,
Królowo pokoju,
Królowo Polski,
Królowo świata.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Antyfona: Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj.
K. Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Prosimy Cię, Panie Boże, dozwól nam sługom swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała, a za przyczyną Najśw. Maryi, zawsze Dziewicy, racz nas uwolnić od doczesnych utrapień i obdarzyć wieczną radością. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
                                               
                                                Maryjo ratuj
O Najświętsza Niebios Królowo, Maryjo, Matko Boża i moja Matko najmil­sza! Oto ja, nędzne dziecko Twoje, w tym pięknym miesiącu Twoim, maju,  przychodzę z pokorą przed oblicze Twoje i oddaję Ci wraz z wszystkimi  Aniołami i Świętymi w Niebie, oraz z wszystkimi wiernymi dziećmi Twoimi  na ziemi pokłon głęboki, wyznając Cię sercem i ustami Matką Bożą, Panią i Królową Nieba i ziemi!
I Dziękuję Ci z całego serca mojego za tę najczulszą macierzyńską opiekę Twoją, którą mnie od początku życia mojego zawszę otaczałaś! Błagam Cię, o Matko moja najmilsza, racz mi wyjednać przebaczenie wszystkich nieprawości, upadków i niewierności moich, którymi najsłodsze Serce Syna Twego Boskiego, a zarazem i Twoje Serce macierzyńskie zraniłem.
Teraz za łaską Bożą postanawiam rozpocząć nowe życie i nigdy już dobrowolnie nie być niewiernym.
Uproś mi, o Matko moja najmilsza, u Syna Swego tę łaskę, abym Go z całej  duszy miłował, abym z miłości ku Niemu wolę Jego świętą aż do śmierci pełnił, a potem za Twą opieką i przyczyną mógł wnijść do Nieba i miłować Go na wieki. Amen.

 

 

Poniedziałek, 1 maja 2023
ŚW. JÓZEFA, RZEMIEŚLNIKA
Żywoty świętych - św. Józef | PARAFIA CIKOWICE
Z Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym
Gaudium et spes Soboru Watykańskiego II
Ludzka aktywność w świecie
Człowiek zawsze starał się swoją pracą i pomysłowością rozwijać swoje życie; dziś zaś, zwłaszcza dzięki wiedzy i technice, rozszerzył swoje panowanie i wciąż je rozszerza na całą prawie naturę. I tak głównie dzięki zwiększonym środkom różnorakiego kontaktu między narodami rodzina ludzka stopniowo uświadomiła sobie i stworzyła jedną na całym świecie wspólnotę. Dzięki temu człowiek wytwarza sobie dziś własnym trudem wiele dóbr, których przedtem oczekiwał przede wszystkim od sił wyższych.
W obliczu tego ogromnego wysiłku, ogarniającego już cały rodzaj ludzki, budzą się wśród ludzi pytania: jaki jest sens i jaka wartość tych wysiłków? Jak należy używać tych wszystkich rzeczy? Do jakiego celu zmierzają wysiłki czy to poszczególnych ludzi, czy ich społeczności? Kościół strzegący depozytu słowa Bożego, z którego bierze zasady religijnego i moralnego porządku, nie zawsze mając na poczekaniu odpowiedź na poszczególne zagadnienia, pragnie światło Objawienia łączyć z doświadczeniem wszystkich ludzi, żeby oświetlać drogę, na jaką świeżo wkroczyła ludzkość.
Dla wierzących jest pewne, że aktywność ludzka indywidualna i zbiorowa, czyli ów ogromny wysiłek, przez który ludzie starają się w ciągu wieków poprawić warunki swego bytowania, wzięty sam w sobie odpowiada zamierzeniu Bożemu. Człowiek bowiem, stworzony na obraz Boga, otrzymał zlecenie, żeby rządził światem w sprawiedliwości i świętości, podporządkowując sobie ziemię ze wszystkim, co w niej jest, oraz żeby, uznając Boga Stwórcą wszystkiego, odnosił do Niego siebie samego i wszystkie rzeczy, tak aby przez poddanie człowiekowi wszystkiego przedziwne było po całej ziemi imię Boże.
Dotyczy to także zwykłych codziennych zajęć. Mężczyźni bowiem i kobiety, którzy zdobywając środki na utrzymanie własne i rodziny, tak wykonują swe przedsięwzięcia, by należycie służyć społeczeństwu, mogą słusznie uważać, że swoją pracą rozwijają dzieło Stwórcy, zaradzają potrzebom swoich braci i osobistym wkładem przyczyniają się do tego, by w historii spełniał się zamysł Boży.
Tym bardziej chrześcijanie nie sądzą, jakoby dzieła zrodzone przez pomysłowość i sprawność ludzi przeciwstawiały się potędze Boga, a stworzenie rozumne stawało się jak gdyby współzawodnikiem Stwórcy; przeciwnie, są oni przekonani, że zwycięstwa rodzaju ludzkiego są oznaką wielkości Boga i owocem niewypowiedzianego Jego planu. Im zaś bardziej potęga ludzi rośnie, tym szerzej sięga odpowiedzialność zarówno jednostek, jak i społeczeństw. Stąd okazuje się, że nauka chrześcijańska nie odwraca człowieka od budowania świata i nie zachęca go do zaniedbywania dobra bliźnich, lecz raczej silniej wiąże go obowiązkiem wypełniania tych rzeczy.
Święty Józef, Rzemieślnik
Święty Józef był mężem Maryi. Jego postać znamy z przekazów Ewangelii. Czcimy go dwukrotnie w ciągu roku: 19 marca – jako Oblubieńca Matki Bożej, a dzisiaj – jako wzór i patrona ludzi pracujących. 1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. Odtąd tego dnia także Kościół akcentuje szczególną godność i znaczenie pracy. To wspomnienie jest wyrazem zrozumienia i poszanowania jej roli w duchowym rozwoju człowieka, a także okazją do złożenia hołdu tym jej wartościom, które pozwalają stosunki między ludźmi ją wykonującymi oprzeć na zasadach pokoju społecznego, dalekich od niezgody, gwałtu i nienawiści.
Całe swoje życie św. Józef spędził jako rękodzielnik i wyrobnik w ciężkiej zarobkowej pracy. Ewangelie określają go mianem tektōn (łac. faber), przez co rozumiano wyrobnika – rzemieślnika od naprawy narzędzi rolniczych, przedmiotów drewnianych itp. Były to więc prace związane z budownictwem, z robotą w drewnie i w żelazie. Józef wykonywał je na zamówienie i w ten sposób utrzymywał Najświętszą Rodzinę. Ta właśnie praca stała się równocześnie dla niego źródłem uświęcenia. Był mistykiem nie przez kontemplację, przez uczynki pokutne czy przez dzieła miłosierdzia, ale właśnie przez codzienną pracę. Praca go uświęciła, gdyż wykonywał ją rzetelnie, wypełniał ją cicho i pokornie jako zleconą sobie od Boga misję na ziemi. Spełniał ją zapatrzony w Jezusa i Maryję. Dla nich żył, dla nich się trudził, dla nich był gotów do najwyższych ofiar. Taki powinien być styl pracy każdego chrześcijańskiego pracownika. Praca ma go uświęcać, ma być źródłem gromadzenia zasług dla nieba, podobnie jak to było w życiu św. Józefa.

Pismo Święte nie tylko nie potępia pracy, ale ją zaleca i nakazuje, i to we wszelkich odmianach, także gdy chodzi o pracę fizyczną. Już pierwsi rodzice w raju pracowali: „Jahwe Bóg wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał” (Rdz 2, 15). Księga Przysłów oddaje najwyższe pochwały kobiecie pracowitej i wylicza, jakie pożytki i dobrodziejstwa ma z tego mąż i cały dom (Prz 31, 10-31). Pismo święte natomiast gromi leniwych i ostrzega przed nimi: „Do mrówki udaj się, leniwcze, patrz na jej drogi… w lesie gromadzi swą żywność i zbiera swój pokarm za życia. Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć? A kiedyż ze snu powstaniesz?” (Prz 6, 6-9). „Ręka leniwa sprowadza ubóstwo, ręka zaś pilnych wzbogaca” (Prz 10, 4). „Kto ziemię uprawia, nasyci się chlebem” (Prz 12, 11). „Lenistwo nie złowi zwierzyny, ludzka pilność cennym bogactwem” (Prz 12, 27). Św. Paweł wprost pisze: „Gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je” (2 Tes 3, 10). Przypowieść Pana Jezusa o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-16) i o talentach (Mt 25, 14-30; Łk 19, 11-28) akcentuje, że człowiek za swoją pracę odpowiada nie tylko wobec społeczeństwa, ale także w sumieniu wobec Pana Boga.

Praca wyzwala z człowieka najpełniej jego uzdolnienia, energię, inicjatywę. Jest szkołą wielu cnót osobistych i społecznych, takich jak na przykład wytrzymałość, solidarność, cierpliwość, męstwo, odwaga i ład, współpraca, współzawodnictwo. Praca bogaci i łączy ludzi. Wyrównuje także nierówność społeczną. Jeśli człowiek traktuje pracę jako swoje posłannictwo, jako zleconą sobie od Boga misję, staje się ona wówczas dla niego środkiem uświęcenia i gromadzenia zasług dla nieba. Kościół wyniósł na ołtarze nie tylko władców, biskupów, papieży i zakonników, ale także zapobiegliwych ojców, dzielne matki, rzemieślników, żołnierzy i rolników.

 
Do św. Józefa Robotnika
Chwalebny Józefie święty, wzorze wszystkich pracujących, uproś mi łaskę, bym i ja pracował w duchu pokuty, w celu zadośćuczynienia za me liczne grzechy: bym pracował sumiennie raczej z poczucia obowiązku, niż dla swojego upodobania, bym pracował z weselem i z wdzięcznością dla Boga, upatrując swą chlubę w życiu i rozwijaniu przez pracę darów odebranych od Boga, bym pracował spokojnie i cierpliwie, nie cofając się przed znużeniem lub trudnościami; bym pracował przede wszystkim w czystej intencji i z zapomnieniem o sobie, mając nieustannie przed oczyma śmierć i rachunek który muszę złożyć za czas stracony ze zmarnowanych talentów, z opuszczenia dobrego, z próżnej dumy w powodzeniu, tak szkodliwej w dziełach Bożych. Wszystko dla Jezusa, wszystko przez Maryję, wszystko na Twój wzór, o święty Patriarcho Józefie! To będzie moim hasłem w życiu i przy zgonie. Amen.
 
Boże, nasz Ojcze, Stwórco nieba i ziemi,
Dziękujemy, że nas zgromadziłeś jako braci w tym miejscu,
przed tą skałą rozdartą pracą człowieka:
prosimy Ciebie za wszystkich ludzi pracy.
Za tych, którzy ją wykonują własnymi rękami,
i przy ogromnym wysiłku fizycznym.
Zachowaj ich ciała przed nadmiernym wyczerpaniem:
niech nie zabraknie im czułości, by potrafili przytulić
swoje dzieci i bawić się z nimi.
Obdarz ich żywotnością duszy i zdrowiem ciała,
by nie zostali zgnieceni ciężarem swej pracy.
Spraw, aby owoc ich pracy
pozwolił im zapewnić godne życie ich rodzinom.
Aby wieczorem znaleźli w nich ciepło, pocieszenie i otuchę
oraz by razem, zgromadzeni pod twoim spojrzeniem,
zaznawali najprawdziwszych radości.
Oby nasze rodziny wiedziały, że radość zarabiania na chleb
jest doskonała wówczas, gdy ten chleb jest dzielony z innymi;
Aby nasze dzieci nie były zmuszane do pracy,
mogły chodzić do szkoły i kontynuować naukę,
a ich nauczyciele poświęcali czas na to zadanie,
bez potrzeby wykonywania innych czynności, by zdobyć środki na codzienne przetrwanie.
Boże sprawiedliwości, porusz serca przedsiębiorców i zarządców: niech czynią wszystko, co konieczne,
aby zapewnić pracującym godne wynagrodzenie
oraz warunki szanujące ich ludzką godność.
Zaopiekują się z Twym ojcowskim miłosierdziem
tymi, którzy są bez pracy,
i spraw by bezrobocie – przyczyna tak wielu bied –
zniknęło z naszych społeczeństw.
Niech każdy zazna radości i godności zarabiania na swój chleb, żeby go zanieść do domu i utrzymać swoich bliskich.
Boże, stwórz między ludźmi pracy ducha prawdziwej solidarności.
Niech potrafią być wrażliwi jedni na drugich,
dodając sobie nawzajem otuchy, wspierając przygnębionych, podnosząc tych, którzy upadli.
Niech ich serce nigdy nie ulegnie nienawiści, żalom, goryczy
w obliczu niesprawiedliwości, lecz niech zachowają żywą nadzieję na lepszy świat i pracę na jego rzecz.
Niech potrafią wspólnie, w sposób konstruktywny
dochodzić swoich praw
a ich głosy i ich wołanie niech będą  wysłuchane.
Boże, nasz Ojcze, dałeś ludziom pracy całego świata za patrona świętego Józefa,
przybranego ojca Jezusa, mężnego oblubieńca Dziewicy Maryi.
Powierzam jemu wszystkich, którzy  pracują, 
a także wszystkich ludzi pracy na całym świecie , zwłaszcza tych, którzy zaznają życia ubogiego i trudnego.
Niech ich zachowa w miłości Twojego Syna
i wspiera w ich życiu i nadziei.
Amen.
Dlatego nie ma cudów w naszym życiu – ks. Dominik Chmielewski
Niezwykłe świadectwo śmierci klinicznej – ks. Dominik Chmielewski
https://www.youtube.com/watch?v=HMBQluzwQY4&t=1s
Wszystko jest po coś! – ks. Dominik Chmielewski
https://www.youtube.com/watch?v=fpBgS9VDJRY
Jak doszło do tego, że Fryderyk Chopin nawrócił się na łożu śmierci? Wielkie nawrócenie Chopina
https://www.youtube.com/watch?v=q1HAA1Uzejk
Sąd Boży i FAŁSZYWY obraz JEZUSA CHRYSTUSA • Benedykt XVI
https://www.youtube.com/watch?v=Oz-DxL0V84s
WALKA ZAKONNIKA | ks. Mateusz Szerszeń
2 maja wybieramy Króla: WOLNA ELEKCJA CHRYSTUSA KRÓLA POLSKI! – BanBye

https://banbye.com/watch/v_VQqFFrf4oegK

  BANDA SCHWABA NA ANTARKTYDZIE

 
TAKŻE O SŁUŻBACH I WOJSKU, POLICJI UE

Komentarz Tygodnia: Kulisy afery zbożowej

https://www.youtube.com/watch?v=LQHbuLx6JkM

 
MIEJMY W SERCU DZIECI, NIEPEŁNOSPRAWNYCH, MŁODZIEŻ, STARCÓW

Komentarz Tygodnia: Jak zostać polskim emerytem

https://www.youtube.com/watch?v=OXFrFSLMalE

 

 Będziemy płacić Ukraińcom do końca życia? 
Wszyscy będziemy obywatelami ukraińskimi narodowości polskiej_PLUS WIECEJ
 
ŻYDOM I PiSowi WSZYSTKO WOLNO – KRAŚĆ, KŁAMAĆ, POLAKÓW ZNIEWALAĆ, NISZCZYĆ POLSKĘ NASZĄ OJCZYZNĘ, NAWET ZAMIENIAĆ NAZWĘ POLSKI OFICJALNIE I PUBLICZNIE NA POLIN I UKRAINOPOL. 
NIE MAJĄ WSTYDU, ANI HONORU, ANI PANA BOGA SIĘ NIE BOJĄ, BO BOGA OD TYSIĘCY LAT NIENAWIDZĄ.
Oczywiście dzięki Mediom ks.Rydzyka sami Polacy wybrali wrogów, którzy rządzą od lat – Polskę i Polaków niszczą a pomysłów na zniszczenie ludzi mają mnóstwo bo świat i UNIA im pomaga. Darmozjadów pełno jest.
 
LUCYFER MA PACHOŁKÓW SWOICH NA CAŁYM ŚWIECIE, KTÓRZY MUSZĄ ZAROBIĆ NA PIEKŁO 
I WIECZNE TORTURY ZA DEMONICZNE ZASŁUGI. KAŻDY SAM WYBIERA DROGĘ DO LUCYFERA.
Drugie dno ataków na Papieża Jana Pawła II! Dlaczego (i po co) to robią?

https://youtu.be/pDPE_Z_A9Eo

 

Nie dajmy się oszukać! Trwajcie mocno w wierze | Ks. Piotr Glas |
Konferencja Warszawa 21.04.2023
https://www.youtube.com/watch?v=_tDM8w3r5ek
Tajemnica SPISKU KARDYNAŁÓW? Pora go zdemaskować!
https://www.youtube.com/watch?v=WLxCAhjhFwU
Po tej ROZMOWIE POSPIESZALSKIEGO przestraszysz się swojego smartfona!

 

PiS bohatersko walczy z… grą w pokera! Dość tej głupoty!

 

Szanowni Państwo,

Władze PiS kompromitują Państwo Polskie, ścigając obywateli za grę w pokera! Konfederacja wnosi projekt ustawy, która uchyli zakaz gry w pokera, wprowadzony przez Donalda Tuska i podtrzymany przez Jarosława Kaczyńskiego!

Zakaz gry w pokera obowiązuje w Polsce od 2009 roku. Został uchwalony przez ekipę Platformy Obywatelskiej w ramach tuszowania jednej z licznych afer ówczesnego rządu, czyli tzw. afery hazardowej. Niestety, pod tym względem, jak i zresztą pod wieloma innymi, panowanie Jarosława Kaczyńskiego i jego obozu w Polsce jest naturalnym przedłużeniem poprzedniej władzy. Afery pozostały nierozliczone, a bzdurne zakazy pozostały w mocy.

Poker na świecie jest popularną dyscypliną sportową, w której zresztą Polacy również dysponują niemałymi osiągnięciami. W odróżnieniu od faktycznie losowych aktywności, takich jak loterie – które w Polsce są przecież jak najbardziej legalne i rygorystycznie opodatkowane – ta emocjonująca gra karciana, szczególnie na zaawansowanym poziomie, łączy w sobie elementy logiki, psychologii i statystyki.

Nie dość, że w Polsce obowiązuje zakaz gry w pokera, pozbawiając zresztą budżet państwa możliwych z tego tytułu wpływów podatkowych, to naruszenia tego zakazu są ścigane z wykorzystaniem wybitnie nieproporcjonalnych środków. Za przykład sprzed kilku dni niech posłuży nalot służb na turniej Warsaw Poker Open, podczas którego, według relacji świadków, do lokalu wpadła ogromna liczba zamaskowanych funkcjonariuszy celno-skarbowych.

Nasuwa się oczywiste pytanie, czy służby nie powinny angażować swojego czasu i środków na rozwiązywanie bardziej istotnych spraw i naruszeń.

Konfederacja przedstawiła w Sejmie projekt ustawy poprawiającej brzmienie ustawy o grach hazardowych, a w efekcie legalizującej grę w pokera. Najwyższy czas uchylić zakaz wprowadzony przez ekipę Donalda Tuska, który zresztą nigdy nie powinien był wejść w życie.

Polacy nie potrzebują nadopiekuńczego państwa, które dyktuje im, w jaki sposób mają dysponować własnym czasem i pieniędzmi!

 

 Orędzie Matki Bożej do Giselii
Trevignano Romano, 03 kwietnia 2023 r.
 
Moje dzieci, dziękuję wam, że jesteście tutaj na modlitwie i że odpowiadacie na moje wezwanie w waszych sercach. 
Umiłowane dzieci, to jest czas i moment wyboru. Proszę was jako Matka Bolesna: wybierzcie Boga. 
Moje dzieci, dzieci ciemności chwytają was, pamiętajcie, że ofiarowane cierpienie będzie łaską. 
Miejcie odwagę Wiary bez cofania się i jako żołnierze światła uzbrójcie się w Różaniec Święty i idźcie. 
Ja jestem zawsze obok was. Zmartwychwstanie jest bliskie. 
Nie lękajcie się, nie lękajcie się niczego. Moje dzieci, bądźcie zawsze blisko Sakramentów. 
Teraz zostawiam was z Moim matczynym błogosławieństwem, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

 

 ” I WAS TO NIE OMINIE BO I SOBIE, SWOIM DZIECIOM I WNUKOM ZGOTOWALIŚCIE TEN LOS”
 
POLITYCY PiS RZĄDZĄCY POLSKĄ SĄ OKRUTNYMI ZDRAJCAMI BOGA WSZECHMOGĄCEGO I POLSKI ORAZ BISKUPI RZĄDZĄCY EPISKOPATEM, GDYŻ MILCZENIEM AKCEPTUJĄ TĘ HAŃBĘ, MORDERSTWA I WOJNĘ, KTÓRA PRZEZ NICH BĘDZIE, JAK II WOJNA BYŁA PRZEZ EPISKOPAT. OKAZUJE SIĘ, ŻE BEZBOŻNA PARTIA PiS I EPISKOPAT CHCĄ RZĄDZIĆ PANEM BOGIEM, KTÓRY MA PLANY POKOJOWE PRZEZ UZNANIE ZBAWICIELA JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLEM POLSKI I BĘDZIE POKÓJ. CZY BÓG WŁAŚCICIEL ŚWIATA NIE MOŻE MIEĆ SWOICH PLANÓW I WARUNKÓW DLA GRZESZNIKÓW? ŻYDZI PRZEZ NIENAWIŚĆ, NIEPOSŁUSZEŃSTWO PANU BOGU ZAWSZE PRZEGRYWALI I TERAZ PRZEGRAJĄ. GDYBY NARÓD ŻYDOWSKI OD TYSIĘCY LAT CHCI ZAPRZYJAŹNIĆ SIĘ ZE STWORZYCIELEM ŚWIATA JAK POWINIEN, TO NA ZIEMI PANOWAŁBY TYLKO POKÓJ, SPOKÓJ, SZACUNEK I MIŁOŚĆ, 
A ONI OD TYCIĘCY LAT CHCĄ RZĄDZIĆ I CIĄGLE NA NARODY NAPADAJĄ I NISZCZĄ JAK POLSKĘ – DLATEGO OBCOKRAJOWCY WYNOŚCIE SIĘ Z NASZEJ OJCZYZNY, BO WY Z ZAZDROŚCI, ŻE NARÓD POLSKI JEST WYBRANY WSZYSTKO CO POLSKĘ STANOWI NISZCZYCIE I POLAKOW TEŻ, A WAS BÓG ZNISZCZY BO JEST PRAWDĄ I SPRAWIEDLIWOŚCIĄ A WY RZĄDZĄCY – TYLKO NIEUŻYTECZNĄ I NISZCZĄCĄ MARNOŚCIĄ. NIE WALCZCIE DEMONICZNI LUDZIE Z UKOCHANYM PRZYJACIELEM BOGIEM WSZECHMOGĄCYM BO BÓG WKRÓTCE WKROCZY I WSZYSCY PRZEGRAJĄ I ZGINĄ, A NIKT NIE BĘDZIE SIĘ NA BOŻEJ I PIĘKNEJ ZIEMI LUCYFERYCZNIE PANOSZYŁ.
  OKRUTNE FAKTY POKAZUJĄ, ŻE DLA RZĄDU I EPISKOPATU W POLSCE – „UKRAINA” JEST BOGIEM    ORAZ NA ZNISZCZENIE I DALSZĄ WOJNE JEST WYROKIEM !!!

 

„WAS TO TEŻ NIE OMINIE BO RÓWNIEŻ I SOBIE, SWOIM DZIECIOM I WNUKOM ZGOTOWALIŚCIE TEN LOS”
https://gloria.tv/share/oK6EFXhdRAgT6EU9Y8RpW6n6G
Miesiąc z Maryją. Dzień 1.

Dziś pierwszy dzień naszych modlitw. „Miesiąc z Maryją” to miesięczne nabożeństwo o uproszenie łask według pism św. Alfonsa Liguoriego – jednego z największych czcicieli Matki Bożej w dziejach Kościoła. 

WAŻNE:

  • Nabożeństwo trwa 31 dni, przez cały miesiąc, codziennie ok. 15 minut.
  • Każdy dzień jest inny, ponadto dostaniesz go w dwóch wersjach do wyboru.
  • Możesz modlić się w dowolnej intencji.
  • Jeśli uznasz to nabożeństwo za wartościowe, wyślij innym lub udostępnij.

Wprowadzenie: dlaczego powinniśmy poznawać Maryję?

Co byśmy pomyśleli o takiej narzeczonej, która nie byłaby zainteresowana poznaniem rodziny swojego narzeczonego? (…) W jaki sposób przekonać taką, że dopiero poznanie się z bliskimi i zaznajomienie się z historią rodu narzeczonego otworzy szerzej oczy na to, co bierze? „Wiara katolicka w odniesieniu do Maryi opiera się na wierze w Chrystusa, a to, czego naucza ona o Maryi, wyjaśnia z kolei wiarę w Chrystusa” – twierdzi się w Katechizmie Kościoła katolickiego.

Bóg wypowiada się cały w swoim Słowie. Można powiedzieć, że formułuje jedno tylko zdanie. Ale siłą rzeczy, ze względu na rolę Maryi, będzie to zdanie złożone. We właściwie zrozumianym chrystocentryzmie musi się znaleźć miejsce również dla Matki Chrystusa. Do tego stopnia jest to ważne, że doktryna Kościoła co do Osoby i roli Maryi oświetla wiarę w Jezusa. Innymi słowy: czy to nam się podoba czy nie, bez katolickiej nauki o Najświętszej Maryi Pannie nie można wierzyć w Chrystusa w sposób, który się Panu podoba. Tak o tym pisze Scott Hahn, były pastor protestancki: Maryja stanowi rodzaj testu mówiącego o tym, w jakim stopniu chrześcijanin przyjął Ewangelię. (…)

Kościół, choć zakochany w Chrystusie, nie może poprzestać na wpatrywaniu się w Niego. Jeśli Oblubienica chce poznać swego Oblubieńca, musi spotkać się również z rodziną, z której się On wywodzi. Spojrzenie musi w końcu przenieść się i na Matkę Pana.

Fragment książki „Maryja dlaczego nie?”, S. Zatwardnicki. Zobacz tutaj.

A oto dzień 1:

Odsłuchaj nabożeństwo tutaj

 

Wersja alternatywna: https://youtu.be/HQL0SDtU9rk

 

 

Modlitwy codzienne

Modlitwy na zakończenie każdego dnia możesz odsłuchać albo odczytać samodzielnie. Każdego dnia są te same modlitwy końcowe:

Modlitwa na koniec cnia

Boże, który uwalniając Pannę najczystszą od grzechu pierworodnego przygotowałeś w łonie Niepokalanej Dziewicy godne mieszkanie twojemu Synowi; przyjmij nasze serdeczne błagania i jak przez przewidzianą śmierć twojego jednorodzonego Syna zachowałeś Pannę Maryję od skazy grzechu, tak przez jej skuteczne wstawiennictwo pozwól nam przybliżyć się do ciebie, będąc oczyszczonymi ze wszystkich grzechów. Amen.

Boże, Pasterzu i Władco wszystkich wiernych! Spójrz miłosiernie na papieża, którego wyznaczyłeś na głowę Kościoła. Prosimy spraw, aby słowem i przykładem prowadził powierzony sobie lud Boży do życia wiecznego; przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

O Boże, który jesteś naszą ucieczką i mocą. Stwórco nieba i ziemi, przyczyno świętości! Wysłuchaj łaskawie modlitwy twojego Kościoła i spraw miłościwie, abyśmy byli pewni otrzymania darów, o które cię z wiarą prosimy; przez Chrystusa Pana naszego Amen.

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do ciebie uciekamy!

Modlitwa św. Bernarda

 

K. Ucieczko grzesznych.
W. Módl się za nami.
K. Zdrowaś Maryjo….

 

Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do ciebie ucieka, twej pomocy wzywa, ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do ciebie przychodzę, przed tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.

Litania Loretańska

 

Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Matko Chrystusowa,
Matko Kościoła,
Matko łaski Bożej,
Matko miłosierdzia,
Matko nieskalana,
Matko najczystsza,
Matko dziewicza,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko dobrej rady,
Matko Stworzyciela,
Matko Zbawiciela,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości,
Przybytku Ducha Świętego,
Przybytku chwalebny,
Przybytku sławny pobożności,
Różo duchowna,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo aniołów,
Królowo patriarchów,
Królowo proroków,
Królowo apostołów,
Królowo męczenników,
Królowo wyznawców,
Królowo dziewic,
Królowo wszystkich świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo wniebowzięta,
Królowo różańca świętego,
Królowo rodzin,
Królowo pokoju,
Królowo Polski,

 

 

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
zmiłuj się nad nami.

 

 

K. Módl się za nami święta Boża Rodzicielko.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych

 

Antyfona

Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża rodzicielko; naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona! O Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Pocieszycielko nasza! Z synem twoim nas pojednaj, synowi twojemu nas polecaj, twojemu synowi nas oddawaj.

Módlmy się. Łaskę twoją, prosimy cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy, którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa Pana, Syna twego poznali, przez mękę jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

W czasie wielkanocnym:
K. Ciesz się i wesel Panno Maryjo, Alleluja.
w. Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, Alleluja.

 

Módlmy się. Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, świat rozweselić raczył, spraw to, prosimy, abyśmy przez jego Rodzicielkę, Pannę Maryję, radości żywota wiecznego dostąpili. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Modlitwa do św. Józefa

 

K. Módl się za nami, święty Józefie.
w. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

 

Módlmy się. Prosimy cię Panie, przez zasługi ­Oblubieńca najświętszej twojej Rodzicielki, racz nam dopomóc, abyśmy czego przez nieudolność nasza dostąpić nie możemy, przez przyczynę jego otrzymać mogli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.