BISKUPA I MĘCZENNIKA
Nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył posługiwania
W roku 999 złożył śluby zakonne. W tym samym czasie zaprzyjaźnił się ze św. Romualdem, który miał już sławę świętego męża i ojca nowej rodziny zakonnej. W roku 1001 Bonifacy znalazł się wśród jego synów duchowych w eremie Pereum koło Rawenny. W tym samym roku jesienią udała się do Polski pierwsza grupa kamedułów z Pereum: Św. Jan i św. Benedykt. Misję tę zorganizował św. Romuald na prośbę cesarza Ottona III i króla polskiego, Bolesława Chrobrego. Mieli oni działać wśród Słowian nadodrzańskich. Do nich to miał się dołączyć Brunon. Dla wyjednania misji odpowiednich przywilejów papieskich, św. Romuald wysłał go do Rzymu. Papież Sylwester II chętnie udzielił wszystkich potrzebnych dla misjonarzy indultów. Brunon otrzymał także od papieża paliusz, a więc tym samym nominację na metropolitę misyjnego. Dawało mu to uprawnienia do mianowania biskupów na terenach misyjnych. Z niewiadomych przyczyn, sakrę biskupią Brunon Bonifacy otrzymał dopiero w roku 1004 w Magdeburgu. W ten sposób stał się pierwszym metropolitą pogańskich Słowian zachodnich, do których był wysłany jako misjonarz.
Złożona sytuacja polityczna na terenie Polski sprawiła, że Brunon zatrzymał się we Włoszech, a potem na dworze cesarza. W 1005 r. udał się na Węgry, aby tam szukać pola dla swojej działalności. W roku 1006 był w Polsce, by w roku następnym (1007) znaleźć się po raz drugi na Węgrzech. Papież wysłał go w tym samym czasie także do Kijowa, a nawet do Pieczyngów nad Morzem Czarnym. Wyprawę finansował zapewne Bolesław Chrobry. W roku 1008 Bonifacy był ponownie w Polsce i usiłował udać się z kolei do Szwecji, aby przez swoich uczniów zorientować się w sytuacji tamtejszego Kościoła. W 1009 roku udał się do Jaćwieży z wyraźnym zamiarem rozpoczęcia tam misji. Niestety, nie było mu dane dokończyć pomyślnie rozpoczętego dzieła. Według podania miał nawrócić nad Bugiem jednego z książąt jaćwieskich, Nothimera. Rywale księcia wykorzystali ten moment i pozbawili go władzy. Brunon zaś, z 18 towarzyszami, miał zginąć z ich ręki 9 marca 1009 roku, gdzieś w okolicach Pojezierza Suwalskiego. Miał wówczas zaledwie 35 lat życia. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało. Niestety, ślad o relikwiach Męczennika zaginął.
Brunon jest autorem trzech zachowanych do dziś utworów pisanych: Żywotu św. Wojciecha, Listu do cesarza Henryka II (1008) i Żywotu Pięciu Braci Kamedułów (1008 lub 1009), zamordowanych przez na pół pogańskich pachołków królewskich. Styl i język tych pism wskazują na wysoką kulturę św. Brunona.
Kult św. Brunona Bonifacego rychło rozszedł się po świecie. Już w roku 1040 wychodzi jego żywot wpleciony przez św. Piotra Damiana do żywota św. Romualda. Jego cześć rozwijała się w zakonie kamedułów, a także w kolegiacie w Kwerfurcie, której sam św. Bronon miał być fundatorem. W Martyrologium Rzymskim figuruje od XVI w. W XVII w. św. Brunon Bonifacy został uznany za patrona Warmii, a w 1963 został ogłoszony głównym patronem diecezji łomżyńskiej.
Niczego nie stawiać nad Chrystusa
Chociaż św. Benedykt zajmuje w dziejach Kościoła katolickiego poczesne miejsce, udokumentowane wiadomości o nim są nikłe. Podstawowym źródłem jest dzieło św. Grzegorza I Wielkiego, papieża, przedtem mnicha benedyktyńskiego, który żył w czasach bliskich św. Benedykta. Niestety, Dialogi św. Grzegorza nie miały na celu podania biografii, ile raczej opis życia Benedykta; stąd mało w nich danych historycznych, a wiele wątków wręcz legendarnych.
Ojciec Benedykta był właścicielem ziemskiej posiadłości w Nursji. Benedykt urodził się ok. roku 480 wraz ze swoją bliźniaczą siostrą, św. Scholastyką. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym miasteczku. Na dalsze studia udał się do Rzymu. Nie pozostał tu długo. Opuścił Wieczne Miasto, gdyż chciał oddać się Panu Bogu na wyłączną służbę jako asceta. Udał się ok. 60 km na wschód w kierunku Tivoli i osiadł w przysiółku Enfide (dzisiaj Affile) przy kościele świętych Piotra i Pawła u stóp wzgórz Prenestini. Z niewiadomych bliżej przyczyn opuścił jednak i to miejsce i przeniósł się do Subiaco. Znalazł tu nie tylko ciszę, ale również dogodną grotę, gdzie mógł zamieszkać i oddać się wyłącznie kontemplacji. Z rąk jakiegoś mnicha przyjął też habit. Obrana przez niego grota zapewniała mu zupełny spokój. Przebywał tam przez trzy lata. Miejscowi górale, wypasający kozy, zaopatrywali go w konieczną żywność.
Z czasem zaczęli przyłączać się do Benedykta uczniowie. Pod jego kierunkiem utworzono 12 małych klasztorów po 12 uczniów każdy. Na czele każdego z nich Benedykt postawił przełożonych, od siebie bezpośrednio zależnych. Tak więc z pustelnika przeobraził się w cenobitę, czyli w ascetę zamieszkującego pustynię wraz z innymi. Nie znamy przyczyn, dlaczego Benedykt opuścił również i to miejsce. Św. Grzegorz wymienia niechęć miejscowego duchowieństwa. Benedykt zabrał ze sobą najgorliwszych i najbardziej oddanych uczniów i przeniósł się z nimi na Monte Cassino do ruin dawnej fortecy rzymskiej. Benedykt rozpoczął budowę nowego klasztoru od wyburzenia pogańskiej świątyni Jowisza i Apollina. Mieszkańcy miasteczka, leżącego u stóp góry, przychodzili tutaj dla składania ofiar. Był to rok 525 lub 529. W tym czasie na Wschodzie cesarz Justynianin I Wielki zamykał ostatnią pogańską szkołę filozoficzną w Atenach.
Kiedy stanął już klasztor i kościół, a mury nowej placówki zaczęły się zapełniać adeptami, Benedykt postanowił ułożyć regułę. Miał już sporo doświadczenia. Długie lata rządów na Monte Cassino pozwoliły w praktyce wypróbować przepisy. Roztropny prawodawca zmieniał je i stale doskonalił. Tak więc reguła benedyktyńska przeszła okres długiej próby i doświadczeń. Wprawdzie jej oryginał zaginął, spłonął bowiem w roku 896 w czasie pożaru klasztoru w Teano, jednakże zachowało się wiele jej odpisów.
Zasadniczą cechą Reguły św. Benedykta jest umiar. Nie jest ona tak surowa jak reguły św. Kolumbana, Kasjana czy prawodawców rodzin mniszych Wschodu. Nie preferuje studiów jak reguła Kasjodora. We wszystkim: w modlitwie, uczynkach pokutnych, w pracy i w spoczynku, w posiłku i piciu zaleca umiar: „złoty środek”. Celem zasadniczym, jaki Założyciel wytyczył swoim synom duchowym, jest służba Boża. Całe życie mnicha, jego wszystkie chwile i czynności winny zmierzać do tego, by głosiły chwałę Stworzyciela. Dewizą Patriarchy było: Ora et labora – módl się i pracuj. Ze szczególną pieczołowitością strzegł kultu liturgicznego, co pozostało do dni obecnych pięknym dziedzictwem jego zakonu. Poważną część dnia zakonnika przeznaczył na lectio divina – czytanie Pisma Świętego. Wprowadził do zakonu profesję – prawem zagwarantowaną przynależność do zakonu oraz stabilność miejsca, czyli zobowiązanie mnichów do pozostawania w jednym klasztorze aż do śmierci. Reguła św. Benedykta stała się podstawą dla wielu innych.
Sława Benedykta rozchodziła się szeroko. Powiększać ją miały cuda, o których wspomina św. Grzegorz. Miał m.in. przepowiedzieć najazd Longobardów. Ich wódz po śmierci Benedykta faktycznie najechał Monte Cassino; benedyktyni byli zmuszeni opuścić klasztor i ratować się ucieczką do Rzymu (587). Benedykt miał założyć także opactwo w Terracina, a zdaniem niektórych również w Rzymie (opactwo św. Pankracego przy Lateranie).
Benedykt zmarł 21 marca 547 r. w kilka tygodni po śmierci swojej siostry, św. Scholastyki, założycielki żeńskiej gałęzi benedyktynów. Pochowano ich razem we wspólnym grobie na Monte Cassino. Kiedy Longobardowie zniszczyli klasztor (587), mnisi benedyktyńscy z Francji ze czcią przenieśli relikwie św. Scholastyki i św. Benedykta do Francji. Śmiertelne szczątki św. Scholastyki umieścili w klasztorze w Le Mans, a św. Benedykta – we Fleur. Tam są do dnia obecnego. W latach późniejszych część relikwii obu świętych oddano opactwu na Monte Cassino. Na pamiątkę przeniesienia relikwii św. Benedykta w dniu 11 lipca 673 r. do Fleur zakon obchodzi w liturgii pamiątkę „przeniesienia relikwii”. Na ten właśnie dzień Paweł VI ustanowił doroczne święto św. Benedykta.
Zaraz po śmierci Benedykt odbierał od swoich duchowych synów cześć ołtarzy. Do jego grobu napływali liczni pielgrzymi. Sławę jego rozniosły Dialogi św. Grzegorza, w których jest mowa nawet o cudach, jakie Benedykt za życia działał. Rychło kult św. Benedykta stał się też własnością całego Kościoła. Ku czci Patriarchy ułożono mnóstwo hymnów, sekwencji i modlitw. Benedykt jest w naszych czasach czczony jako patron Opus Dei, jako patron pracujących, a nawet jako orędownik umierających. Pius XII ogłosił go patronem speleologów (1957) i architektów włoskich.
Reguła św. Benedykta wywarła poważny wpływ na całe życie Europy Zachodniej. Dzieło św. Benedykta jest imponujące i niepowtarzalne. Benedyktyni przez długie wieki (wiek VI-XII) byli najpotężniejszą rodziną zakonną na świecie. Ich klasztory dochodziły do liczby kilku tysięcy, a liczba mnichów dochodziła do wielu dziesiątków tysięcy. Z modelu życia benedyktyńskiego wyrosły inne rodziny zakonne, m.in. benedyktynki (klauzurowe i czynne), cystersi, kameduli, oliwetanie, sylwestryni i trapiści. Zakony te wydały kilka tysięcy świętych i błogosławionych, dały Kościołowi ponad 20 papieży. Wśród świętych benedyktyńskich wypada wymienić: św. Grzegorza I Wielkiego (+ 604), doktora Kościoła; św. Augustyna z Canterbury, apostoła Anglii (+ 605); św. Bedę Czcigodnego, doktora Kościoła (+ 735); św. Bonifacego, apostoła Niemiec i głównego patrona tego kraju; św. Wojciecha – apostoła Czech, Węgier, Polski i Prus, męczennika (+ 997); św. Piotra Damiani, doktora Kościoła (+ 1072); św. Romualda, założyciela kamedułów (+ 1027); św. Jana Gwalberta (+ 1073), założyciela nowej gałęzi zakonnej; św. Anzelma, doktora Kościoła (+ 1109); św. Matyldę (+ 968); św. Hildegardę z Bingen, doktora Kościoła (+ 1179); św. Gertrudę Wielką (+ 1302).
W Polsce najbardziej znanym opactwem benedyktyńskim jest Tyniec. Do Polski benedyktyni przybyli wraz ze św. Wojciechem (+ 997). Za czasów Bolesława Chrobrego założyli klasztor po kamedułach w Międzyrzeczu. Zamieszki, jakie po śmierci tego króla powstały, i nawrót pogaństwa, doprowadziły do upadku klasztoru. W XI wieku widzimy benedyktynów w Trzemesznie, w Łęczycy (Tum), w Gnieźnie, w Tyńcu, na Łysej Górze, w Czerwińsku, Płocku, Kruszwicy, w Krakowie, Sieciechowie, we Wrocławiu, Oleśnicy, Lubiniu i w Gdańsku. Obecnie istnieją ich opactwa w Tyńcu, Lubiniu koło Kościana oraz Biskupowie.
W ikonografii św. Benedykt przedstawiany jest w habicie benedyktyńskim, w kukulli, z krzyżem w dłoni. Jego atrybutami są: anioł, bicz, hostia, kielich z wężem, księga, kruk z chlebem w dziobie, księga reguły w ręce, kubek, pastorał, pies, rozbity puchar, infuła u nóg z napisem „Ausculta fili” – „Synu, bądź posłuszny”, wiązka rózg.
ŻYDZI ZOWU ZACZYNAJĄ AGITOWAĆ POLAKÓW KATOLIKÓW W CZĘSTOCHOWIE – W KAPLICY KRÓLOWEJ POLSKI I W INNYCH KOŚCIOŁACH TEŻ. MAMY NADZIEJĘ, ŻE SZEF KLASZTORU NA JASNEJ GORZE NIE JEST ŻYDEM, CHCIAŻ MA IMIĘ ŻYDOWSKIE – SAMUEL. POLACY NIE WIERZCIE ŻYDOM, BO ONI TYLKO OBIECUJĄ,
– Ośmielam się zwrócić do państwa, do wszystkich zebranych dlatego, że od bardzo dawna nie było takiego momentu, w którym tak jawnie formułowane są plany pozbawienia nas suwerenności – mówił Jarosław Kaczyński.
– Tak jawnie, bezczelnie, kłamliwie i można powiedzieć odrażająco atakowany jest Kościół, atakowany jest Ojciec Święty, atakowane są nasze podstawowe wartości, podstawy naszego porządku społecznego, naszego obyczaju, mówiąc najkrócej podstawy polskości – dodał. – Ktoś tutaj chce głęboko zmienić, a właściwie zniszczyć nasz naród, tą trwającą już przeszło tysiąc lat wspólnotę – powiedział wicepremier Kaczyński.
Następnie prezes partii rządzącej przeszedł do ofensywy stricte politycznej. – Przed nami wybory w październiku. To będzie moment być może na bardzo długie lata decydujący. I stąd waga tego, co będzie indywidulaną decyzją każdego z nas, każdego, kto ma Polskę w sercu, decyzją o pójściu do tych wyborów i o tym, by zdecydować, że Polska ma trwać i się rozwijać, że Polska ma wykorzystywać swoje szanse – mówił Kaczyński.
Według Kaczyńskiego wszystkie wskaźniki pokazują, że Polska idzie dobrą drogą. – Trudną, dobrą, prowadzącą w górę, prowadzącą ku Polsce silnej, bezpiecznej i takiej, w której będą mogły żyć szczęśliwie polskie rodziny. Nie tylko jakieś grupy uprzywilejowane, ale wszyscy, którzy chcą pracować, swoją pracą własnym rodzinom, sobie i własnej ojczyźnie służyć. Pamiętajcie o tym w październiku, by zabiegać o każdego człowieka, każdego obywatela – zachęcał pielgrzymów Jarosław Kaczyński.
https://pch24.pl/przed-nami-
A jak głosował Kaczyński i duża część tych hipokrytów z PiS-u za projektem ustawy „Aborcja to Zabójstwo” to sobie zobaczcie. Smutne jest to, że te osoby zgromadzone na Jasnej Górze, nigdy się o tym nie dowiedzą, gdyż czerpią wiedzę tylko z przekupionego radia i telewizji, a tam tylko kłamstwo – goni kłamstwo. Rząd już przekupił Episkopat 800 milionami złotych, aby reklamowali PiS żydowski.
LISTA HAŃBY fałszywej prawicy. Ci posłowie PiS dali zielone światło aborcjonistom
Abp Grzegorz Ryś w gronie 20 nowych kardynałów. Franciszek mianował również abp. Fernándeza
Metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś znalazł się w gronie nowych kardynałów, których nazwiska ogłosił w niedzielę Franciszek. Dziewiąty konsystorz tego pontyfikatu, na którym urzędujący papież wręczy insygnia kardynalskie 20 purpuratom, odbędzie się w Watykanie 30 września.
Wśród nominatów jest 17 duchownych poniżej 80. roku, mających prawo udziału w konklawe, i trzech powyżej 80. roku, którzy nie będą już elektorami nowego papieża.
Wśród ogłoszonych nazwisk nowych kardynałów są m.in. niedawno mianowani szefowie Dykasterii Kurii Rzymskiej: ds. Biskupów abp Robert Francis Prevost, ds. Kościołów Wschodnich abp Claudio Gugerotti i ds. Nauki Wiary abp Víctor Manuel Fernández, a także łaciński patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa.
https://pch24.pl/kiedys-
https://www.gloria.tv/post/
„Papież Franciszek kompletuje swoich następców aby mieć gwarancję, że nadal będą niszczyć Kościół Katolicki. Abp Víctor Manuel Fernández jest kandydatem na nowego papieża. Papież Franciszek tworzy nową mafie z „St.Gallen”-
„Destrukcja Kościoła w Polsce ma postępować dalej, nie miejmy złudzeń… to trwa systematycznie od śmierci Prymasa Wyszyńskiego. Pandemia pokazała jakich mamy pasterzy, jak ktoś się jeszcze łudzi ten nie uwierzy już w żadne świadectwo, zdarzenie, ani nawet w cud.”
„Kościół Chrystusowy to wszystko przetrwa. Będzie ciężko, bardzo ciężko ale ufajmy i trwajmy mocno w wierze naszych ojców. Arb. Ryś jest tylko jednym z wielu posoborowych modernistów i tak jak i reszta odpowie przed BOGIEM za wszystko, zda raport ze swojego włodarstwa. Każdy z nas odpowie za swoje czyny.”
FW: „W Polsce może być jak we Francji. Grozi nam multi-kulti” / Między dżumą a cholerą | Myśl Polska
UWAGA – kliknij na obrazek lub nagłówek aby otworzyć link do artykułu.
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
|
|
|
|
|
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris |
ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa |
+48 793 569 815 |
www.ordoiuris.pl |
Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski na „nabożeństwie ekumenicznym” za… „ofiary Wołynia”
Prezydenci Polski i Ukrainy wzięli w niedzielę udział w nabożeństwie ekumenicznym w katedrze w Łucku, podczas którego w pokrętny sposób mówiono o „niewinnych ofiarach Wołynia. To Wołyń kogoś zamordował? Ciekawe – komentuje Łukasz Warzecha, ubolewając nad kolejnym blamażem władz warszawskich w sprawie rozliczenia ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców z OUN i UPA.
Mantrę na temat „niewinnych ofiar Wołynia” powtarzają wszystkie media głównego nurtu, opisując jak w związku z 80. rocznicą rzezi wołyńskiej prezydent Andrzej Duda składa w niedzielę wizytę na Ukrainie.
Razem z Zełenskim wziął on udział w tzw. nabożeństwie ekumenicznym w Katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku, koncelebrowanym przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego. Po modlitwie politycy złożyli znicze przed ołtarzem.
Ta pokrętna retoryka służąca uniknięciu jasnego wskazania sprawców oraz konfrontacji z obecnymi władzami Ukrainy – które konsekwentnie odmawiają nie tylko potępienia nazistowskiej ideologii nacjonalistów ukraińskich, ale nawet chrześcijańskiego obowiązku pochówku ich ofiar – spotkała się z krytyką osób domagających się uczciwości i sprawiedliwości w tej kwestii.
To Wołyń kogoś zamordował? Ciekawe. – komentuje Łukasz Warzecha, udostępniając kuriozalny wpis urzędników prezydenta Dudy. „Ofiarom Wołynia”? Co to za kpiny? Pan prezydent postanowił się skompromitować do reszty? Co z ekshumacjami? PiS protestuje, gdy jest mowa o „ofiarach nazistów”, a tu używa jeszcze bardziej ordynarnego eufemizmu.
W podobnym duchu sprawę skomentował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Panie Prezydencie Andrzeju Dudo, Wołyń nikogo nie zabił. Na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej Polaków oraz Żydów, Ormian i sprawiedliwych Ukraińców mordowali ludobójcy z OUN-UPA, którzy na Ukrainie mają pomniki, a ich Ofiary nie mają nawet grobów. Niech Pan dotrzyma obietnic z 2015 r.! – napisał.
https://pch24.pl/andrzej-duda-
W internecie nic nie umknie! Diabelski tatuaż na przedramieniu policjantki, która spisywała ks. Isakowicza-Zaleskiego
Takie drobne spostrzeżenie. Zwróćcie uwagę na diabelski tatuaż na ręce policjantki, która próbowała wyrzucić niezłomnego Księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego z wczorajszej konferencji w episkopacie Polski. Jakże wymowne w kontekście całej sytuacji. Tak, to szatan walczy z prawdą… – zwróciła uwagę użytkowniczka Twittera.
Temat podchwycił ks. Isakowicz-Zaleski, zwracając się przy tej okazji do ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego i oznaczając Katolicką Agencję Informacyjną oraz Polską Agencję Prasową. Pytanie do Mariusza Kamińskiego z MSWiA. Nie mam pretensji do interwencji przez warszawską policję. Wykonywali swoją pracę. Jednak, czemu mają służyć takie tatuaże w polskiej policji? Chodzi o wzbudzenie strachu u legitymowanego obywatela? Czy jest jakiś inny cel? – napisał.
PiS i PO – to samo ZŁO. Obie partie bezbożne, oszukańcze, złowieszcze, cichociemne i tajemne. Niestety, tylko obiecują, a gdy już rządzą, to się z obiecanek wycofują i gospodarkę rujnują.
https://www.youtube.com/watch?
Czy aby ktoś z was zastanawiał się: –
Jak będzie wygladało życie w świecie bez USA rządzonym przez dwa antydemokratyczne Imperia???!!!
RÓWNIEŻ IMPERIA ZŁA !
Jest to tłumaczony film Dr Mark Feltona, który jest znanym brytyjskim historykiem, autorem 22 książek, w tym bestsellerów „Zero Night” i „Castle of the Eagles”,
link do oryginalnego filmu: Ukrainian SS In Britain – Postwar SS-Galizien Division Refugees
Z OTCHŁANI PRADZIEJÓW (63 min.). Scenariusz i reżyseria: Zdzisław Cozac
Komu przeszkadza Msza Święta pod blokiem 11 w Muzeum Auschwitz?https://gloria.tv/ post/rW8MP3C1z2gW3mTQ1YMqEacqz
GAZETA WARSZAWSKA – Komu przeszkadza Msza święta pod blokiem 11 w Muzeum Auschwitz?
101.rocznica ujawnienia w Sejmie II RP „Hajdamackich zbrodni na narodzie polskim”
Posted by Marucha w dniu 2023-07-08 (Sobota)
Katarzyna Sokołowska o fałszywym pojednaniu polsko-ukraińskimhttps:// gloria.tv/post/ GHWVRv4nkh7T1Ykm2ipA6C26B
Badanie Lancet dotyczące sekcji zwłok po szczepieniu C-19 wykazało; 74% zgonów było spowodowanych przez szczepionkę, ale usunięto je w ciągu 24 godzin
LIST OTWARTY W SPRAWIE 80-ROCZNICY RZEZI WOŁYŃSKIEJ…….
https://itvwrzeczysamej.
https://www.youtube.com/
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Niedziela ukraińskiego rachunku – rozliczamy naszych „braci”
Wielki upadek moralny Andrzeja Dudy https://banbye.com/watch/v_ AeuPDqw9jAJf
„Te dwa patyki symbolizujące krzyż i premier na kolanach w krzakach to obraz naszego Państwa i bezmyślnej polityki zagranicznej”
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
XIV NIEDZIELA ZWYKŁA
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.
Ofiarą dla Boga jest duch skruszony
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Prorok Zachariasz zapowiedział w Starym Testamencie, że do miasta Jerozolimy zawita pokorny i zwycięski Mesjasz, Król Pokoju. Gdy wygłaszał to proroctwo, naród żydowski nie miał własnego państwa, a dynastia Dawida już nie panowała. Zapowiedź ta spełniła się w dniu, kiedy Pan Jezus wjechał do Jerozolimy na osiołku, witany przez tłumy gałązkami palmowymi. Dlaczego na osiołku, a nie na koniu, który przecież byłby czytelnym symbolem zwycięstwa? Pan Jezus chciał w ten sposób ukazać Swoją łagodność, pokorę i uniżenie. Nie przyszedł jako przywódca powstania zbrojnego, lecz jako Głosiciel miłości bliźniego. Prorok zapowiadał również, że ów Król zniszczy wojny. Jak to rozumieć? Przecież w dzisiejszych czasach dalej toczą się konflikty zbrojne, o których codziennie słyszymy. Jezus Chrystus podczas Swojego drugiego przyjścia (paruzji) rzeczywiście zniszczy wojny i ustanowi widzialne Królestwo Boże na ziemi, w całej pełni, natomiast teraz, w tym czasie, On sprawia, że wojna wewnątrz człowieka, w jego sercu, między grzechem a łaską zostaje uśmierzona. Pokój Chrystusa to przede wszystkim pokój człowieka z Bogiem. Każdy jest do niego zaproszony i każdemu jest on ofiarowany.
Komentarz do psalmu
Psalm 145 jest prawdopodobnie utworem, który w Psałterzu najpełniej wyraża prawdę o Miłosierdziu Bożym. Nie na darmo bł. ks. Michał Sopoćko, układając Litanię do Miłosierdzia Bożego na podstawie Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej, wykorzystał jego słowa: Pan jest dobry dla wszystkich, a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył. Bibliści podejrzewają, że psalm ten został skomponowany po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej, w okresie Imperium Perskiego. Nad większością ówczesnego świata panowali perscy królowie, którzy mieli do dyspozycji swoje armie i cały duży aparat administracyjny (satrapie). Rządzili autorytarnie, a czasem poprzez brutalną siłę. Psalmista wychwala Boga-Króla, który nie jest jednak podobny do ziemskich władców, ale panuje poprzez miłosierdzie, łagodność i łaskawość, która trwa od wieków. Bóg obejmuje Swoją miłością nawet grzeszników, gdyż: Pan podtrzymuje wszystkich, którzy upadają, i podnosi wszystkich zgnębionych. Bóg nie chce zniszczyć człowieka, ale go obdarzyć dobrem i przebaczeniem. Człowiek i natura odpowiadają na to uwielbieniem, błogosławieństwem i świadczeniem o dobroci Najwyższego. Takie jest Królestwo Boże.
Komentarz do drugiego czytania
Co znaczy termin ciało u św. Pawła? To nie kości, mięśnie, skóra itd., ale wady ciała, mianowicie grzechy. Apostoł wymienił je (jako owoce ciała) w Liście do Galatów (Gal 5, 19b-21): nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Chrześcijanie natomiast nie żyją według ciała, ale według Ducha, czyli podążają za Duchem Świętym, a owocem tego są (Gal 5,22b-23a): miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Dodatkowo św. Paweł podkreśla, że trzeba popędy ciała uśmiercać. W jaki sposób? Przy pomocy Ducha, czyli modląc się do Ducha Świętego o siłę, bo jak przypomina Kościół: Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna. Następnie potrzeba umartwienia fizycznego, jak post, oraz duchowego, jak jałmużna. Każdy człowiek zna siebie najlepiej i może określić, w czym upada i jakich środków zaradczych potrzebuje. Jeden walczy z chciwością, inny z lenistwem itp. Ważne, by wiedzieć, jakie narzędzia stosować (np. post) i w jakich ilościach. W ten sposób uzyskujemy wiarę, która działa przez miłość, a taka wiara daje usprawiedliwienie.
Komentarz do Ewangelii
Kim są owi maluczcy, o których mówi Pan Jezus? Użyte tu greckie słowo nepios oznacza dosłownie niemowlęta, czyli dzieci, które nie potrafią jeszcze dobrze rozumować, ani poprawnie mówić. W kontekście Ewangelii są to ludzie pokorni, którzy nie przekazują swoich słów, ale przyjmują i przekazują słowa Jezusa. Czy mądrość i roztropność to coś złego? Nie, wszak mądrość jest darem Ducha Świętego. Pan Jezus mówi z ironią. Mądrzy i roztropni to faryzeusze i uczeni w Piśmie. Sami się za takich uważali, ale poprzez zamknięcie na naukę Chrystusa sami pozbawili się prawdziwej mądrości, Bożej Mądrości. Pan Jezus mówi, że wszystko przekazał mu Jego Ojciec. Jest w tym wyrażona prawda o Trójcy Świętej, Ojciec przekazuje bóstwo Synowi. Jest to niejako umieranie, ale życiodajne umieranie, Syn bowiem przekazuje bóstwo Ojcu i ten boski ruch trwa wiecznie i z niego pochodzi Duch Święty. Wskazówka dla nas, że gdy ofiarujemy się Bogu i innym, to osiągamy szczęście. Dlaczego jarzmo Pana Jezusa jest lekkie? Z powodu udzielonego daru Ducha Świętego. On sprawia, że miłość codziennego życia jest możliwa oraz że daje radość. Z Nim nawet męczeństwo jest realne. Jak to ujął Archanioł Gabriel przy zwiastowaniu Matki Najświętszej: Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Mateusza Oborzyńskiego
Zanurzam w Twojej Krwi siebie samego, wszystkie osoby, które dziś spotkam, o których pomyślę czy w jakikolwiek sposób czegokolwiek o nich się dowiem.
Zanurzam moich bliskich i osoby powierzające się mojej modlitwie.
Zanurzam w Twojej Krwi, Panie, wszystkie sytuacje, które dziś zaistnieją, wszystkie sprawy, które będę załatwiać, rozmowy, które będę prowadzić, prace, które będę wykonywać i mój odpoczynek. Zapraszam Cię, Jezu, do tych sytuacji, spraw, rozmów, prac i odpoczynku.
Proszę, aby Twoja Krew przenikała te osoby i sprawy, przynosząc według Twojej woli uwolnienie, oczyszczenie, uzdrowienie i uświęcenie. Niech dziś zajaśnieje chwała Twojej Krwi i objawi się jej moc.
Przyjmuję wszystko, co mi dziś ześlesz, ku chwale Twojej Krwi, ku pożytkowi Kościoła świętego i jako zadośćuczynienie za moje grzechy, składając to wszystko Bogu Ojcu przez wstawiennictwo Maryi.
Oddaję siebie samego do pełnej dyspozycji Maryi, zawierzając Jej moją przeszłość, przyszłość i teraźniejszość, bez warunków i bez zastrzeżeń. Amen.
Modlitwa do codziennego odmawiania.
Wszystko, co zanurzymy we Krwi Pana Jezusa stanie się niewidoczne dla szatana.
Panie Jezu, wyznaję Cię jako swojego Mistrza i Pana.
Wierzę, że każdą kroplę swojej drogocennej Krwi przelałeś po to,
aby odkupić mnie i moją rodzinę, aby uwolnić nas od szatana,
grzechu i wszelkich zniewoleń.
aby Twoja Krew okryła to miejsce, każdy kąt mojego domu,
wszystkie pojazdy, którymi się poruszam ja i moi bliscy
oraz wszelką własność, którą Ty nam dałeś.
Proszę o całkowitą ochronę życia mojego i mojej rodziny.
Panie Jezu zachowaj nas dziś od złego:
Od grzechu pokus, ataków i dręczeń ze strony szatana,
Od lęku przed ciemnościami i przed ludźmi,
Od chorób, zwątpienia, złości, nieszczęść i wszystkiego,
co nie należy do Twojego Królestwa.
i obdarz darami: mądrości, poznania, wiary, rozumu i rozeznania,
tak, abyśmy żyli dziś w Twojej chwale wypełniając wszystko to, co dobre.
Chwała Ci Jezu! Dziękuję Ci Jezu! Kocham Cię Jezu! Uwielbiam Cię Jezu!
wyrwij je spod władzy duchów działających przez media: duchów pornografii i zboczeń, rozwodów i zdrad małżeńskich, zabójstwa najsłabszych i przemocy, wojen i nienawiści, żądzy posiadania i nieograniczonego używania, alkoholizmu i narkomanii, satanistycznej muzyki, okultystycznych gier komputerowych i hazardu, kłamstwa i oszustwa, lenistwa i duchowej oziębłości
– Krwi Chrystusa, pociecho płaczących, przerwij i odrzuć daleko od naszego domu demoniczne sieci, którymi oplątani byli członkowie naszej rodziny, drwiący z naszych modlitw, wiary, łez i bólu.
Amen!
„Karmcie się Moim Ciałem i Moją Krwią najczęściej jak możecie; nawróćcie się z serca u stóp Mego Tabernakulum,
ŚW. JANA Z DUKLI, PREZBITERA
Człowiek głębokiej wiary
Według miejscowej tradycji Jan miał już od młodości prowadzić życie pustelnicze w pobliskich lasach u stóp góry zwanej Cergową. Do dziś w odległości kilku kilometrów od Dukli znajduje się pustelnia i kościółek drewniany, wystawiony pod wezwaniem św. Jana z Dukli na miejscu, gdzie miał on samotnie prowadzić bogobojne życie.
Nie znamy przyczyn, dla których Jan opuścił pustelnię i wstąpił do franciszkanów konwentualnych, zapewne w pobliskim Krośnie, w latach 1434-1440. Po nowicjacie i złożeniu profesji zakonnej odbył studia kanoniczne i został wyświęcony na kapłana. Musiały to być studia solidne, skoro Jan został od razu powołany na urząd kaznodziei. Urząd ten bowiem powierzano w klasztorach franciszkańskich kapłanom wyjątkowo uzdolnionym i wewnętrznie uformowanym. Tego wymagał w regule św. Franciszek, założyciel zakonu.
Jan przez szereg lat piastował także obowiązki gwardiana, czyli przełożonego klasztoru: w Krośnie i we Lwowie. Wreszcie powierzono mu urząd kustosza kustodii, czyli całego okręgu lwowskiego. Po złożeniu tego urzędu ponownie zlecono mu urząd kaznodziei we Lwowie.
W latach 1453-1454, na zaproszenie króla Kazimierza Jagiellończyka i biskupa krakowskiego, kardynała Zbigniewa Oleśnickiego, przebywał w Polsce św. Jan Kapistran, reformator franciszkańskiego życia zakonnego. Założył klasztory obserwantów, czyli franciszkanów reguły obostrzonej, w Krakowie (1453) i w Warszawie (1454). W roku 1461 obserwanci założyli również konwent we Lwowie. Od krakowskiego klasztoru pw. św. Bernardyna zaczęto powszechnie nazywać polskich obserwantów bernardynami.
Jan z Dukli obserwował życie bernardynów i umacniał się ich gorliwością. Postanowił do nich wstąpić. Do roku 1517 franciszkanie konwentualni i obserwanci mieli wspólnego przełożonego generalnego. Jednak przejście z jednego zakonu do drugiego poczytywano zawsze za rodzaj dezercji. Istniały ponadto przepisy w zakonie obserwantów, utrudniające przyjęcie zakonników konwentualnych w obawie o zaniżenie karności i ducha zakonnego. Ojciec Jan musiał więc być dobrze znany, skoro przyjęto go bez wahania. Nadarzyła się zresztą ku temu okazja. Z Czech przybył prowincjał franciszkanów konwentualnych, któremu podlegał Jan. Poprosił prowincjała, by zezwolił mu wstąpić do obserwantów. Według relacji miejscowej tradycji prowincjał, sądząc, że Jan chce odwiedzić kogoś w konwencie obserwantów, chętnie się zgodził. Kiedy zaś spostrzegł swoją pomyłkę, nie mógł już zmusić o. Jana do powrotu. Było to prawdopodobnie w roku 1463.
Chociaż o. Jan był wtedy już starszy, przeżył u obserwantów jeszcze 21 lat. Krótki czas przebywał w Poznaniu, by następnie powrócić do ukochanego Lwowa i tam spędzić resztę życia. Tu powierzono mu funkcję kaznodziei i spowiednika. Pod koniec życia miał utracić wzrok. Jako dorobek wielu lat pracy kaznodziejskiej zostawił zbiór kazań, które jednak zaginęły. Rozmiłowany w modlitwie, poświęcał na nią długie godziny. Dla dokładnego zapoznania się z konstytucjami nowego zakonu wczytywał się w nie pilnie, a gdy utracił wzrok, prosił, by odczytywał mu je kleryk, bo chciał się ich wyuczyć na pamięć. Do ślepoty dołączyła się ponadto choroba bezwładu nóg.
Jan oddał Bogu ducha w konwencie lwowskim 29 września 1484 roku. Pochowano go w kościele klasztornym, w chórze zakonnym, za wielkim ołtarzem. Przekonanie o świętości kapłana było tak powszechne, że zaraz po jego śmierci wierni zaczęli gromadzić się w pobliżu jego grobu i modlić się do niego o łaski. W roku 1487 obserwanci wystarali się u papieża, Innocentego VIII, o zezwolenie na „podniesienie ciała”, co równało się pozwoleniu na oddawanie mu czci publicznej. Zezwolenie przywiózł ze sobą z Rzymu komisarz generała zakonu, o. Ludwik de la Torre, ale sam akt przeniesienia odbył się dopiero w roku 1521. Nowy grób umieszczono nad posadzką w prezbiterium po prawej stronie. W roku 1608 z racji budowy nowego kościoła wystawiono marmurowy sarkofag, przeniesiony w roku 1740 za wielki ołtarz.
Do roku 1946 trumienka z relikwiami Jana znajdowała się we Lwowie, w latach 1946-1974 w kościele bernardynów w Rzeszowie, obecnie zaś jest w Dukli.
Liczne łaski, otrzymywane za pośrednictwem sługi Bożego, ściągały do jego grobu nie tylko katolików, ale także prawosławnych i Ormian. Mnożyły się także wota dziękczynne. Kiedy w roku 1648 Lwów został ocalony w czasie oblężenia przez Bohdana Chmielnickiego, przypisywano to wstawiennictwu Jana z Dukli, gdyż gorąco modlono się do niego. Proces kanoniczny rozpoczął się w roku 1615. Prośbę o beatyfikację przesłał do Rzymu król Zygmunt III Waza i biskupi polscy, jak też wielu senatorów. Proces, wiele razy przerywany, został wreszcie ukończony szczęśliwie w roku 1731. Na podstawie nieprzerwanego kultu, jakim sługa Boży się cieszył, papież Klemens XII w roku 1733 ogłosił ojca Jana błogosławionym, wyznaczając na dzień jego święta 19 lipca. Termin ten, kilka razy przenoszony, reforma kalendarza liturgicznego w Polsce w roku 1974 ustaliła na 3 października. Po kanonizacji jednak przesunięto go na dzień 8 lipca.
W roku 1739 na prośbę króla Augusta III Sasa, biskupów i kapituł katedralnych oraz magistratu lwowskiego papież Klemens XII ogłosił bł. Jana z Dukli patronem Korony oraz Litwy. Papież Benedykt XIV nadał odpust zupełny na doroczną uroczystość bł. Jana dla kościołów obserwantów w Polsce (1742). Już w roku 1754 król August III Sas wniósł prośbę do Rzymu o kanonizację bł. Jana z Dukli. Prośbę ponowił król Stanisław August Poniatowski w roku 1764, uczynił to również sejm polski. Niewola jednak przerwała zabiegi. Dopiero w roku 1957 Episkopat Polski wystąpił do Stolicy Świętej z ponowną prośbą. Kanonizacji dokonał w Krośnie papież św. Jan Paweł II podczas swojej wizyty w dniu 10 czerwca 1997 r.
W ikonografii przedstawiany jest w habicie zakonnika, czasami jako niewidomy. Jego atrybutem są promienie światła.
IDZIE Z KRZYŻEM PRZEZ POLSKĘ! MOCNE ŚWIADECTWO #shorts
Watykan przeczy nauce Kościoła. 3 drogi wyjścia z kryzysu || Paweł Chmielewski NA STRAŻY
https://www.youtube.com/watch?
https://gloria.tv/post/
Puste kościoły, puste w nich ławki. Tak to widział o. Augustyn w 2007 roku. Tego posłuchać powinien absolutnie każdy. Watro tym się podzielić.
https://gloria.tv/post/
Szanowni Państwo,
Czy Polska ma iść drogą masowej, niekontrolowanej migracji, której konsekwencje widzimy dziś we Francji? Konfederacja występuje z konkretnymi propozycjami pytań referendalnych oraz Pakietem Odpowiedzialnej Polityki Migracyjnej! Postulaty to m.in. delegalizacja prawa szariatu i likwidacja świadczeń socjalnych dla imigrantów!
W ostatnich dniach temat napływu imigrantów spoza Unii Europejskiej do Polski wywołał mnóstwo emocji. Nastąpiła wymowna zbieżność czasowa między unijnymi próbami zastosowania mechanizmu relokacji nielegalnych imigrantów z Afryki, a wybuchem masowych zamieszek we Francji, których prawdziwej skali polskie media głównego nurtu nie uznały za właściwe swoim widzom nakreślić.
Tysiące podpaleń budynków, samochodów, obiektów użyteczności publicznej, jak również liczne ataki fizyczne, także na funkcjonariuszy i urzędników państwowych, to ponury obraz obecnej Francji, gdzie rzuca się w oczy bezradność aparatu państwowego wobec agresji, której głównym motorem napędowym są niezasymilowane ze społeczeństwem francuskim, obce kulturowo społeczności.
W tych dniach mogliśmy być świadkami również kolejnej odsłony niezrównanej hipokryzji rządu PiS, który z jednej strony ronił krokodyle łzy nad projektowanym przez UE mechanizmem relokacji ok. 30 tysięcy (w skali całej Unii) nielegalnych imigrantów i obiecywał wyborcom referendum, a w tym samym czasie w MSZ opracowywał rozporządzenie, które miało na celu uproszczenie procedur wizowych dla 20 krajów – w przeważającej mierze azjatyckich i w ponad połowie muzułmańskich – aby co roku ściągnąć do Polski co najmniej 400 tysięcy (!) ich mieszkańców! Ta kwota, 400 tys., została wprost umieszczona w uzasadnieniu ww. projektu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Konfederacja natychmiast podjęła działania, mające na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa i mediów na te haniebne działania rządu, dla których głośne opowiadanie się przeciw mechanizmowi relokacji były niczym więcej, jak zasłoną dymną. W efekcie rząd prędko wycofał się z dalszych prac nad rozporządzeniem. Presja ma sens!
Również w kwestii referendum mówimy PiS-owi „sprawdzam”! Rząd próbuje podbić sobie słupki poparcia, obiecując Polakom, że przy okazji wyborów zada im pytanie, czy życzą sobie przymusowego mechanizmu relokacji w ramach Unii Europejskiej. To czysto wizerunkowa zagrywka, ponieważ wśród ogromnej większości Polaków panuje wspólne przekonanie co do szkodliwości tego mechanizmu.
Konfederacja jest za tym, żeby faktycznie zapytać polskich obywateli, jak oceniają politykę migracyjną rządu. A zatem proponujemy rozszerzenie pytań referendalnych:
– czy Polacy popierają wypłacanie świadczeń socjalnych imigrantom niebędącym obywatelami Unii Europejskiej?
– czy Polacy popierają wypłacanie imigrantom minimalnej polskiej emerytury przez polski ZUS, gdy nie spełnili oni warunków obowiązujących polskiego obywatela?
– czy Polacy popierają wprowadzanie ułatwień i uproszczeń w wydawaniu zgody na pobyt w Polsce dla imigrantów z państw odmiennych kulturowo od Polski, np. państw islamskich?
Domagamy się rozszerzenia referendum o powyższe pytania. Polacy mają prawo wypowiedzieć się na temat polityki migracyjnej rządu PiS!
Obserwując problemy, z jakimi zmaga się wiele państw Europy Zachodniej, jak również kompletny brak wiarygodności pozostałej części sceny politycznej, która przez kilkanaście ostatnich lat coraz szerzej otwierała drzwi Polski na masową i niekontrolowaną imigrację, Konfederacja sformułowała również 12 konkretnych postulatów w Pakiecie Odpowiedzialnej Polityki Migracyjnej.
Zapoznajcie się z naszymi postulatami!
1. Likwidacja socjalu dla imigrantów
Państwowe programy socjalne i demograficzne wyłącznie dla polskich obywateli. Brak preferencji dla cudzoziemców w dostępie do usług publicznych. Likwidacja przywilejów emerytalnych dla cudzoziemców.
2. Jak najszybszy powrót uchodźców do krajów pochodzenia
Uchylenie automatycznego przedłużania prawa pobytu dla uchodźców po ustaniu sytuacji zagrożenia ich życia. Zlikwidowanie innych zachęt do osiedlania się w Polsce. Organizacyjne wsparcie szybkich powrotów do krajów pochodzenia.
3. Limit napływu imigrantów
Przywrócenie kontroli nad napływem imigracji spoza UE. Ustalenie rocznego limitu pozwoleń na wjazd z konkretnych krajów. Wstrzymanie napływu muzułmanów.
4. Dekoncentracja imigracji
Wprowadzenie maksymalnych pułapów procentowych imigrantów na jednostkę samorządu terytorialnego.
5. Procedury gwarantujące bezpieczeństwo
Ściślejsza weryfikacja imigrantów. Likwidacja skróconych procedur imigracyjnych.
6. Zasada „zero tolerancji”
Natychmiastowe wydalenie z kraju imigrantów nielegalnie zatrudnionych i tych, którzy złamali prawo. Podawanie narodowości i obywatelstwa sprawców przestępstw przez policję i prokuraturę. Szybkie i skuteczne procedury deportacji nielegalnych imigrantów.
7. Delegalizacja szariatu
Restrykcyjny zakaz stosowania barbarzyńskich praktyk szariatu na terytorium Polski. Zakaz finansowania islamu z zagranicy.
8. Zakończenie umiędzynaradawiania szkół wyższych
Pierwszeństwo w przyjmowaniu na uczelnie publiczne i do akademików dla polskich obywateli. Likwidacja preferencji finansowej na rzecz obcokrajowców w finansowaniu szkolnictwa wyższego. Składanie wniosków o polskie granty i stypendia w języku polskim.
9. Ochrona języka polskiego
Wzmocniona ochrona prawna języka polskiego w sferze publicznej. Język polski jedynym językiem urzędowym w Polsce.
10. Presja integracyjno-asymilacyjna
Obowiązek opanowania języka polskiego w dwa lata jako warunek przedłużenia prawa pobytu.
11. Obywatelstwo wyróżnieniem
Dziesięcioletnie moratorium na przyznawanie obywatelstwa. Ustalenie wysokich wymagań ustawowych dla starających się o obywatelstwo RP.
12. Powroty Polaków
Wspieranie powrotów z Zachodu i repatriacji Polaków z całego świata.
Temat masowego napływu obcych kulturowo imigrantów nie jest tematem marginalnym. Obserwując państwa Europy Zachodniej, widzimy jak na dłoni, jakie zagrożenia ze sobą niesie nieodpowiedzialna polityka migracyjna. Dlatego już dzisiaj chcemy wprowadzać rozwiązania, które pozwolą zapobiec eskalacji tego zjawiska w Polsce – a Konfederacja jest jedyną wiarygodną partią, której politycy od lat głoszą konsekwentnie te same postulaty. Bądźmy mądrzy przed szkodą!
STOP masowej, niekontrolowanej imigracji!
Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!
KONIECZNIE WYSŁUCHAJCIE !!!
https://www.youtube.com/watch?
Materiały, bardzo ważne, proszę przesłuchać i podzielić się z jak największą liczbą osób.
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Premier Polski. Ukradkiem, jak złodziej, z krzyżem z badyli.
Miliardy wrzucone w szczurzą kijowską norę i co w zamian? Godny pochówek szczątków polskich ofiar? Zbiorowa mogiła? Oficjalne obchody upamiętnienia potwornej zbrodni na Polakach? Delegacje? Wieńce? Polskie flagi …?
W zamian, obraz hańby i upadku państwa polskiego!
Żenada i hańba przebijająca własne dno…
już dosłownie należy to rozumieć: „oddaliśmy ostatnią koszulę”, skoro premier niemal 4o-milionowego państwa, W TEJ SYTUACJI prezentuje się w bluzie z kapturem i wkopuje w ziemię, pod publiczkę, krzyż z patyków, który zniknie za dwa dni. To jest jawna drwina z ofiar i z narodu polskiego. Jawna drwina! To się kompletnie nie mieści w głowie co te globalistyczne sługusy wyprawiają. To pogrzeb Polski.
Hańba odwiecznemu wrogowi. To Polacy zasłużyli sobie jedynie na dwie skrzyżowane gałęzie według tego pasożyta? Ten krzyż z kawałka kija jest tak żenujący, że łzy same napływają do oczu. Jak można było??? Co za upadek. Poniżające. Obraz kompletnej bezradności.
A tymczasem Ukraina w realu. Kult OUN UPA, gloryfikacja banderowskich zbirów winnych zbrodni ludobójstwa Polaków, Żydów, Białorusinów Madziarów, faszyzm bez grama refleksji.
Tego faszyzmu nikt nie dostrzega, tak jakby się zmówili, ani Ameryka, ani nadwiślańskie pachoły, ani tzw. Zachód. Nikt. A ta banderowska bomba z opóźnionym zapłonem w pewnym momencie wybuchnie, musi wybuchnąć.
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
https://www.youtube.com/watch?
Czy Amerykanie sprzedali Ukrainę?
Grupa wysokich rangą amerykańskich dyplomatów i urzędników bezpieczeństwa narodowego USA przeprowadziła rozmowy z przedstawicielami kremlowskich władz, z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem na czele, doniosła amerykańska stacja NBC.
Amerykanie przeprowadzili rozmowy z delegacją Kremla, aby doprowadzić do możliwie szybkiego zakończenie Wojny na Ukrainie.
Dlaczego Amerykanie, w przeciwieństwie do ogłupionej rusofobią Warszawy, rozmawiają ze «zbrodniarzami» Rosjanami?
Jest oczywiste, że co innego wolno jest władcom tego świata z Waszyngtonu, a co innego ich niewolnikom-wasalom w bantustanie nad Wisłą. Tu jednak wszelkie proporcje zostały przekroczone…
Warszawscy niewolnicy do swoich właścicieli zza Wielkiej Wody odnoszą się z irracjonalną perwersyjną służalczością, nieporównywalną z niczym na świecie.
W perspektywie amerykańsko-rosyjskich rozmów antyrosyjski obłęd Warszawy i nasza perwersja wobec Waszyngtonu porażają.
Trudno się dziwić, że nie da się tego określić już inaczej niż powtarzanym w całym świecie, tradycyjnym amerykańskim zwrotem; «głupi jak Polak». Realnie jest to już nie perwersja, o której mówił kiedyś Radek Sikorski, ale jest to prawdziwa koprofilia.
Co się wydarzyło w Nowym Jorku?
Jak podają źródła NBC Ławrow spotkał się z Amerykanami w kwietniu w Nowym Jorku. Według źródeł NBC rozmowy odbywały się za wiedzą administracji prezydenta USA Joe Bidena, ale nie pod jego kierownictwem. Tak skomentowano w Waszyngtonie spotkanie z Ławrowem.
W spotkaniu, które trwało kilka długich godzin, wzięli udział były dyplomata i ustępujący przewodniczący Rady Stosunków Międzynarodowych Richard Haas, ekspert europejski Charles Kupchan i ekspert ds. Rosji Thomas Graham. Obaj byli urzędnicy Białego Domu i Departamentu Stanu są stypendystami Council on Foreign Relations.
Było tam kilku byłych urzędników Pentagonu, w tym Mary Beth Long, była asystentka sekretarza obrony z dużym doświadczeniem w sprawach NATO, bardzo angażowało się w dyskusje o możliwie szybkim zakończeniu Wojny.
Po stronie rosyjskiej oprócz Ławrowa w rozmowach uczestniczyli naukowcy, szefowie najważniejszych think tanków i instytutów badawczych oraz inni autorzy rosyjskiej polityki zagranicznej, powiązani z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i będący w stałym kontakcie z decydentami na Kremlu
Urzędnicy Białego Domu początkowo próbowali jakoś zaprzeczać doniesieniom NBC. Rzecznik Departamentu Stanu, Matthew Miller powtórzył potem wcześniejsze, puste deklaracje Białego Domu dot. niemożliwości zakończenia Wojny bez udziału Kijowa. Jednocześnie podkreślił, że Amerykanie dalej i wciąż będą dostarczać Ukrainie broń, tak aby Ukraińcy „mogli negocjować z pozycji siły, kiedy uznają, że nadszedł właściwy czas”.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby wyjawił jednak w rozmowie z CBS News, że Biały Dom „był świadomy sytuacji”.
Tajne rozmowy ze «zbrodniarzem» Ławrowem o oddaniu Ukrainy?
Według NBC, która powołuje się na czterech byłych i dwóch obecnych przedstawicieli administracji, w kwietniu z Ławrowem spotkali się były dyplomata i szef ośrodka Center for Foreign Relations (CFR) Richard Haass, ekspert ds. Europy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego w gabinecie Obamy Charles Kupchan oraz ekspert od spraw rosyjskich, były dyplomata Thomas Graham. Wszyscy to członkowie CFR.
Podczas rozmowy w Nowym Jorku były poruszone najbardziej drażliwe tematy, w tym „los kontrolowanych przez Rosję terytoriów, których Ukraina może już nigdy nie wyzwolić”. Miała być to jednak tylko jedna z szeregu rozmów toczących się głównie między byłymi oficjelami z USA i „prominentnymi Rosjanami” bliskimi Kremla.
Spotkania te miały na celu utrzymać kanały komunikacji z Rosją oraz wybadać grunt pod potencjalne przyszłe negocjacje dotyczące pokoju. Wśród rozmówców była też była wiceszefowa Pentagonu Mary Beth Long. Według NBC doszło do nich za wiedzą, lecz nie z polecenia administracji Bidena. Uczestnicy rozmów z Ławrowem zdali z nich relację Białemu Domowi.
Mniej więcej w tym samym czasie Haass i Kupchan opublikowali wyczerpujący artykuł w Foreign Affairs, który został zamieszczony na ich stronie przez Radę ds. Stosunków Zagranicznych, przedstawiając to, co opisali jako „plan przejścia z pola bitwy do stołu negocjacyjnego”.
W artykule zatytułowanym „Zachód potrzebuje nowej strategii na Ukrainie” Haass i Kupchan przewidzieli impas ukraińskiej kontrofensywy i zalecili, aby Stany Zjednoczone zaczęły przygotowywać zawieszenia broni, w którym zarówno Rosja, jak i Ukraina wycofałby siły z linii frontu, „skutecznie tworząc strefę zdemilitaryzowaną”.
„Neutralna organizacja – ONZ lub Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – wysłałaby obserwatorów, aby monitorowali i egzekwowali zawieszenie broni i wycofanie się” – napisali byli urzędnicy amerykańscy. „Zakładając, że zawieszenie broni zostanie utrzymane, powinny nastąpić rozmowy pokojowe”.
NBC News donosi, że do spotkań doszło w wyniku sygnałów, że USA i ich sojusznicy chcieliby, by Rosja i Ukraina podjęły negocjacje po zakończeniu nieudanej ukraińskiej kontrofensywy.
NBC wskazuje na niedawne doniesienia o potajemnej wizycie szefa CIA Billa Burnsa w Kijowie, podczas której dyrektor agencji miał «przekonywać» prezydenta Ukrainy do konieczności zakończenia Wojny poprzez negocjacje pokojowe z Rosją.
W symbolicznym dla Polaków 11. lipca prezydent Joe Biden spotka się na Litwie z innymi przywódcami NATO. Liderzy większości krajów Nato deklarują, że nie są gotowi na przyjęcie Ukrainy do sojuszu. Zbliżające się wybory prezydenckie w USA zwiększyły pilną potrzebę zakończenia Wojny na Ukrainie w związku z obawami, że Republikanie zmniejszą poparcie i zablokują finansowanie Wojny na Ukrainie.
Czy w związku z nadchodzącym kolejnym resetem w amerykańskich stosunkach z Moskwą zarządzający amerykańskim bantustanem nad Wisłą ambasador Marek Brzeziński dokona wymiany okupujących rządowe stołki marionetek teatru warszawskiej sceny politycznej?
Rosja będzie potrzebna Ameryce przeciwko Chinom. Europa zostanie oddana Niemcom. Pseudopatriotyczna hucpa w Warszawie, rozgrzana skrajną nienwiścią do Rosji, Partia Wojny w Warszawie nie będą już potrzebne. Ameryka nie będzie może dłużej tolerować autorytarnych trendów w Warszawie, narastającej klerykalizacji i braku tolerancji dla nowej, obowiązującej w całym zachodnim świecie jako panującej, tęczowej religii.
Czy równolegle z przeprowadzaną przez Rosję defaszyzacją i debanderyzacją Ukrainy nie dojdzie do podobnej operacji NATO i niemieckich wojsk Unii Europejskiej w Warszawie? Czy «przywrócenie demokracji i praworządności» w Warszawie, zmuszenie Warszawy do «wzięcia odpowiedzialności za holokaust» i zapłacenie «odszkodowań za przejęte mienie żydowskie i niemieckie» nastąpi tylko w wyniku wyrażonej troski ambasadorów USA i Niemiec w Warszawie? Czy konieczna jednak będzie operacja specjalna?
Świadomie używam słowa Warszawa a nie Polska. Nazywanie dzisiejszej rzeczywistości nad Wisłą Polską byłoby dla mnie zbyt bolesne. Ci ludzie dawno Polskę uśmiercili.
Co się stanie z Ukrainą?
Czy Ukraina stanie się protektoratem ONZ?
Czy do opuszczonej przez Amerykanów Ukrainy wkroczą chińskie pieniądze? Czy rolą Rosji będzie do tego nie dopuścić? Czy do tej roli wezwani zostaną również Niemcy i Izrael?
Czy Porozumienia Mińskie będą jeszcze w jakiejś formie kontynuowane?
Pytań jest wiele. Jedno jedynie jest właściwie tylko w miarę pewne, to, że oprócz Ukrainy, największym przegranym tej Wojny będzie Polska…
Bogdan Kulas