Zdrada Polaków! Ustawa o zmianie prawa geologicznego przegłosowana 
Zabiorą nam wszystko !!! K.Tarnawa-Gwóźdź

JEŚLI BISKUPI W EPISKOPACIE BYLIBY POLAKAMI I KATOLIKAMI, TO BY TŁUMACZYLI POLITYKOM W RZĄDZIE, ŻE PAN BÓG JEST – ŻYJE, WSZYSTKO WIDZI I NIE POZWOLI OKRADAĆ NIEWINNYCH LUDZI I NISZCZYĆ POLAKÓW. OCZYWIŚCIE KOLEJNY RAZ TEMU ZŁU WINIEN JEST EPISKOPAT, BO NIE CHCĄ SŁUCHAĆ BOGA JEZUSA CHRYSTUSA, ABY UZNAĆ GO KRÓLEM POLSKI BO BY NIE MOGLI KRAŚĆ, OSZUKIWAĆ, WIRUSAMI ZABIJAĆ.

ŻYDZI PRZEKONUJĄ SIĘ NIEUSTANNIE, ŻE Z PANEM BOGIEM NIE WARTO WALCZYĆ, BO GRZESZNICY ZAWSZE PRZEGRYWAJĄ I NA WIECZNOŚĆ DO PIEKŁA LUCYFERA SPADAJĄ. 

Zdrada Polaków! 
Ustawa o zmianie prawa geologicznego przegłosowana! 
Zabiorą nam wszystko? K. Tarnawa-Gwóźdź
Oto lista zdrajców i sprzedawczyków – lista hańby:
Rolnicy oburzeni polityką PiS-u. „PIC NA WODĘ”
POSPIESZALSKI DO MORAWIECKIEGO: REFERENDUM?
MOJE PROPOZYCJE PYTAŃ! Znikające flagi Ukrainy
 

DOKĄD POLACY BĘDĄ GŁUPI PRZED I PO SZKODZIE? DLACZEGO NIE SŁUCHAJA PANA BOGA A WIERZĄ OBCOKRAJOWCOM I TAKŻE RYDZYKOWI, KTÓRY NIE PYTA NIGDY BOGA

KTÓŻ JAK BÓG – TYLKO PAN BÓG WSZECHMOGĄCY JEST NASZYM NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM WIERZMY W BOGA W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ JEDYNEGO I W MARYJĘ MATKĘ NASZA I JEGO.

 
OKRUCHY KOMUNII ŚWIĘTEJ| To może być SZOK dla wielu!
https://www.youtube.com/watch?v=njqy6IHFoCA
 

Największy błąd człowieka – żyć tak, jakby Bóg nie istniał
 
Jak przeżywać kryzysy? – ks. Sławomir Kostrzewa
https://www.youtube.com/watch?v=_NINqQypwTA
 
Pod ścianą urzędu miasta Chicago w obronie Św. Wojciecha
https://www.youtube.com/watch?v=EgSSClu289g

 

 
PRZYKRO MÓWIĆ ŻE BÓG EPISKOPATU, TO RZĄD POLITYCZNY W POLSCE BO JEGO SŁUCHAJĄ !!!
GDY POLSKA BYŁA ZNIEWALANA I ZAWŁASZCZANA PO WOJNACH TO MOŻNA ZROZUMIEĆ LECZ OD  LAT POLSKĘ ZAWŁASZCZYLI I ZNIEWALAJĄ OBCOKRAJOWCY W WIĘKSZOŚCI ŻYDZI TO TRUDNO ZROZUMIEĆ BO MAJĄ POZWOLENIE OBYWATELI POLSKICH GDYŻ RZĄDZĄCY POLITYCZNIE ŻYDZI ICH OSZUKIWALI, KŁAMLIWIE OBIECYWALI, CO INNEGO MÓWILI PRZED WYBORAMI NA PREZYDENTA I DO SEJMU A CO INNEGO WYKONYWALI I NADAL TAK CZYNIĄ. ŻYDZI SĄ MISTRZAMI W OKŁAMYWANIU 
I OBIECYWANIU WYSZKOLENI LUCYFERIANIE. TAK SZYBKO MÓWIĄ JAKBY CZYTALI BEZ WAHANIA.
film „Premiera książki „Kulisy indoktrynacji” Marcina Roli
 – Debata Braun, Michalkiewicz, Sumliński i inni” w YouTube
KTÓŻ JAK BÓG – TYLKO PAN BÓG W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEST NASZYM PRZYJACIELEM
KARDYNAŁ W CHICAGO BLAISE CUPICH UCZYNIŁ SIĘ SAM BOGIEM DLA WSZYSTKICH WYZNAWCÓW RÓŻNYCH RELIGII, BO ICH AKCEPTUJE, A POWINIEN BYĆ POSŁUSZNY JEDYNEMU BOGU W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ JEDYNEMU, KTÓRY POWIEDZIAŁ DO SWOICH APOSTOŁÓW: „IDŹCIE I NAUCZAJCIE WSZYSTKIE NARODY O JEDYNYM BOGU”,  TO NAUCZAJ. BÓG WSZECHMOGĄCY JEST JEDEN I BĄDŹ POSŁUSZNY ZBAWICIELOWI. 
Niestety, to widać jakiego boga Cupich wyznaje, skoro kościoły katolickie sprzedaje a nie są jego własnością lecz katolików, w większości Polaków. Normalnego człowieka katolika to by skruszyły prośby i apele katolików błagających Cupicha aby nie niszczył kościołów, bo nie są jego własnośćią. Bezbożny Cupich najpierw sprzedaje parkingi aby nikt nie mógł przyjechać modlić się. Cupich handlarz czyjąś własnością zaczął sprzedawać parkingi aby nikt nie mógł przyjechać modlić się. Tym bardziej temat jest przykry, bo są katolicy, którzy już zaczęli remontować piękny polski kościół św.Wojciecha i dużo pieniędzy w remont zainwestowali – nie pozwolił dokończyć. Każdy ksiądz wie za co spada się do piekla i Cupich też wie to nam katolikom jest wstyd i przykro że Cupich chce tam spaść na własną prośbę.
 Owoce ekumenizmu?

 

Walczymy o reparacje od Niemiec – działaj z nami

 

Pobierz obrazki
Szanowni Państwo,

Pomimo wakacyjnej pory nie próżnujemy i nieustannie działamy. W ostatnich dniach złożyliśmy u Marszałek Sejmu niezbędne dokumenty oraz pierwsze podpisy konieczne do rejestracji Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej RozliczaMy Niemców. Nasz projekt zobowiązuje rząd do składania 1 września każdego roku raportu podsumowującego działania reparacyjne w stosunku do Niemiec oraz do przedstawiania planów działań na kolejny rok.

Pobierz obrazki
NIEMCY NIGDY NIE ODPOWIEDZIELI ZA SWOJE ZBRODNIE.
Podejmujemy inicjatywę obywatelską, która jest wsparciem dla działań Polski w egzekucji długu, od którego Niemcy uciekają prawie 80 lat. To działanie ma na celu również pokazanie, że polscy obywatele chcą sprawiedliwości. Jakkolwiek nie sposób w pełni zadośćuczynić za nasze ogromne straty moralne, za cierpienia milionów rodaków, za okrutne mordy i wyniszczanie ludzi, za uprowadzenie i zniemczenie ok. 200 tysięcy polskich dzieci, lecz nie znaczy to, że – zgodnie z przyjętą w stosunkach międzynarodowych praktyką – Republika Federalna Niemiec, będąca prawnym spadkobiercą III Rzeszy, nie powinna odpowiedzieć materialnie. Jest to tym bardziej sprawiedliwe, że okupowana Polska poddana została również bezprzykładnej grabieży, na skalę wcześniej nieznaną. Niemiecki agresor zarówno celowo niszczył, jak i przywłaszczał sobie dzieła sztuki, do dzisiaj na ogół ich nie zwracając. Na miliardy dolarów można obliczać straty wynikające z grabieży i konfiskat majątku ruchomego, rabunkowej eksploatacji gospodarczej kraju oraz niewolniczej pracy ludności.
Pobierz obrazki
NIEMCY MUSZĄ ZAPŁACIĆ ZA ZRÓWNANIE Z ZIEMIĄ WARSZAWY.
We wrześniu ub. roku zaprezentowany został raport o stratach poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej. Ich wysokość oszacowano na ponad 6 bilionów złotych. Celem reparacji jest nie tylko zadośćuczynienie finansowe, które chociaż częściowo zrekompensuje polskie straty i olbrzymie wydatki na odbudowę zniszczonego kraju. Inicjatywa ma służyć także ku przestrodze wszystkim tym, którzy myśleć będą o agresji. Przestępstwa przeciw pokojowi, zbrodnie wojenne – spotkają się wcześniej lub później z odpowiednią karą! Reparacje od Niemców mają też wymierny efekt polityczny, odnoszący się do bieżących wydarzeń. Brak mocnej i zdecydowanej polskiej odpowiedzi oraz rozliczenia za II wojnę światową od dawna rozzuchwala niemieckie elity, ponownie traktujące nas jako „podludzi”, którym „rasa panów” może dyktować, jak Polacy mają żyć.
Pobierz obrazki
ZBIÓRKA PODPISÓW RUSZYŁA. TYLKO WSPÓLNYMI SIŁAMI OSIĄGNIEMY SUKCES.
Inicjatywa ustawodawcza, aby była skuteczna, musi mieć poparcie minimum 100 tysięcy obywateli z prawem wybierania do Sejmu. M.in. w tym celu należało powołać Komitet Inicjatywy Ustawodawczej #RozliczaMyNiemców. Od tego momentu niezbędna jest jak największa mobilizacja – jako że w ciągu 3 miesięcy od wydania postanowienia Marszałek Sejmu o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu komitetu – należy zebrać pod projektem wymaganą liczbę podpisów. Dlatego apeluję do wszystkich patriotów i proszę o wyjątkową aktywność. Musimy zmieścić się w tym czasie! Na stronie www.reparacje.info można pobrać projekt ustawy i kartę do zbierania podpisów.Po zebraniu podpisów należy odesłać karty na adres komitetu: ul. Przechodnia 32, 05-800 Pruszków. Niezwykle potrzebni będą również wolontariusze, którzy będą w sposób bardziej zorganizowany prowadzić tę zbiórkę. Można do nas dołączyć za pośrednictwem formularza umieszczonego na stronie www.reparacje.info. W całym kraju będziemy regularnie organizować uliczne punkty, w których można będzie podpisać się pod projektem ustawy.
Pobierz obrazki
APEL DO POLSKICH PATRIOTÓW.
Chciałbym zaapelować do wszystkich polskich patriotów, bez względu na barwy polityczne o to, żeby włączyli się w tą inicjatywę, bez względu na to, kogo będą popierali w najbliższych wyborach. Jest to bowiem kwestia, która powinna nas łączyć, a nie dzielić! Uświadamiam jednocześnie, że przedstawiony projekt ustawy nie tyczy się jedynie aktualnej sytuacji politycznej, ale jest uniwersalny. Być może będzie taki rząd, który będzie chciał odrzucić odpowiedzialność niemiecką za zbrodnie dokonane w czasie II wojny światowej i i dlatego chcielibyśmy, żeby ta ustawa również była presją wywieraną na taką uległość polityczną.

Uzyskanie odszkodowań od Niemiec leżą w interesie nas wszystkich i to jest ten czas, gdy każde z nas może swoim działaniem przyczynić się do zmuszenia zachodnich sąsiadów do wyrównania krzywd. Wierzę, że doskonale to Państwo rozumiecie i dlatego proszę, byście przez najbliższe trzy miesiące stanęli przy nas i pomogli zebrać wśród swoich krewnych, znajomych 100 tysięcy podpisów. To od nas zależy czy odniesiemy zwycięstwo nad niemiecką butą. Wspólnymi siłami RozliczyMy Niemców!

Nr konta: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612 – darowizna na cele statutowe.
Więcej informacji o inicjatywie ustawodawczej RozliczaMy Niemców znajdziecie Państwo na na stronie www.reparacje.info
Prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości
Robert Bąkiewicz
Pobierz obrazki

 

Ratujmy Polskę.
Kochani, wobec trudnej sytuacji na polsko – bialoruskiej granicy, wobec innych zagrozen, Ojczyzna nasza w niebezpieczenstwie. Tylko post, pokuta, modlitwa  i nawrocenie dla nas ratunkiem. 
20 sierpnia – niedziela, wyjdzmy z rozancami na ulice naszych miast i wiosek, lub pod kapliczki, swieta figura. Odmowmy caly Rozaniec, Koronke do Bozego Milosierdzia, akt zawierzenia Polski Matce Bozej Laskawej, Litanie do Matki  B. Laskawej, Suplikacje, cala piesn Zdrowas Maryjo Bogurodzico. To wszystko na stronie www.rozaniec24.pl. W nieduzych grupach mozna isc chodnikiem bez zezwolenia. Idzmy nawet w najmniejszych grupach. Wazne by modlitwa goraca, szczera i ufna. Tak zjednoczeni po raz kolejny zawalczmy o Polske i nasze rodziny. Na stronie list i intencje. Zglos do Marii swoje miejsce modlitwy, nawet -3 osoby:  791577901 lub mail:  fundacjanazaret@o2.pl. Chorzy, starsze osoby niech modla sie w domach. Przekaz dalej

 

Niedziela, 20 sierpnia 2023

XX NIEDZIELA ZWYKŁA 

Litania do Jezusa Króla Miłosierdzia – MISERICORS – Codzienna aplikacja  Miłosierdzia
(Mt 15, 21-28)
Jezus podążył w okolice Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała: „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha”. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: „Odpraw ją, bo krzyczy za nami”. Lecz On odpowiedział: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela”. A ona przyszła, padła Mu do nóg i prosiła: „Panie, dopomóż mi”. On jednak odparł: „Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom”. A ona odrzekła: „Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu ich panów”. Wtedy Jezus jej odpowiedział: „O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!” Od tej chwili jej córka była zdrowa.
                                                    Cytaty o Bożej miłości. Dla tych, którzy czują się niekochani
Homilia św. Jana Chryzostoma, biskupa, do Ewangelii św. Mateusza

Sól ziemi i światłość świata
„Wy jesteście solą ziemi”. Nie ze względu na was samych powierza się wam Słowo, ale dla dobra całego świata. Nie posyłam was do dwóch, do dziesięciu, do dwudziestu miast, nie do jednego narodu, jak niegdyś proroków, ale na lądy i morza, na cały dotknięty zepsuciem świat. Gdy więc powiedział: „Wy jesteście solą”, tym samym wskazał, iż cała natura ludzka została osłabiona i skażona grzechami. Toteż wymaga od uczniów nade wszystko tych zalet, które są pożyteczne i konieczne do sprawowania pieczy nad innymi. Ten bowiem, kto jest łagodny, skromny, miłosierny i sprawiedliwy, nie zatrzymuje swych dobrych czynów tylko dla siebie, ale pragnie, aby się stały doskonałymi źródłami dobra także dla innych. Kto zatem jest człowiekiem o czystym sercu, człowiekiem czyniącym pokój, prześladowanym dla sprawiedliwości, ten właśnie życiem swoim się przyczynia do dobra ogółu.
Nie sądźcie, iż powołani jesteście do drobnych walk, do spełnienia nieznacznych zadań. Nie. „Wy jesteście solą ziemi”. Cóż zatem? Czy to oni przywrócili świeżość temu, co było zepsute? Bynajmniej. Wszak to, co uległo zepsuciu, po zmieszaniu z solą nie stanie się świeże. Nie, tego nie dokonali. Natomiast to, co uprzednio zostało odnowione, powierzone im, uwolnione od skażenia, zmieszali z solą i zachowali w świeżości otrzymanej od Pana. Wyzwolenie z grzechowego zepsucia było dziełem Chrystusowej mocy, zachowanie przed powrotem do poprzedniego stanu stało się dziełem ich gorliwości i trudu.
Czy widzisz, jak stopniowo ukazuje im, że są więksi od proroków? Nie nazywa ich nauczycielami Palestyny, ale całego świata. Nie dziwcie się – powiada – iż pomijając innych, zwracam się do was i prowadzę na tak wielkie niebezpieczeństwa. Zastanówcie się, do jak wielu miast, krain i narodów posyłam was jako nauczycieli. Toteż pragnę, abyście nie tylko sami byli roztropni, ale abyście innych takimi czynili. Jeśli zaś nie uczynicie tego, wam samym zabraknie mądrości.
Jeśli zbłądzą inni, będą mogli się nawrócić dzięki waszej posłudze, kiedy zaś wy upadniecie, innych pociągniecie ku zagładzie. Dlatego im większe powierza się wam zadanie, tym większa ma być wasza gorliwość. Powiada więc: „Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi”.
Aby zaś uczniowie słysząc słowa: „Będą wam urągać, prześladować was i mówić kłamliwie wszystko złe na was”, nie lękali się podjąć dzieła, mówi: Jeśli nie jesteście gotowi na to wszystko, na próżno was wybrałem. Przeciwności pojawią się na pewno; nie uczynią wam jednak nic złego, ale tylko wydadzą świadectwo waszej wytrwałości. Jeśli natomiast ulękniecie się i zaniechacie należnej gorliwości, daleko bardziej ucierpicie; cały świat was surowo osądzi i doznacie wzgardy od wszystkich. To właśnie oznacza podeptanie przez wszystkich.
Z kolei podaje bardziej wzniosłe porównanie: „Wy jesteście światłością świata”. Na nowo mówi o świecie; nie o jednym narodzie czy dwudziestu miastach, ale o całej ziemi. Idzie tu o światło umysłu, wiele doskonalsze od promieni słońca, podobnie jak przedtem o sól duchową. Najpierw sól, potem światło, abyś zrozumiał, jak wielkie dobro płynie ze słów, które przenikają do głębi, jak wielki pożytek z rzetelnej nauki. Przykuwa bowiem uwagę, nie dopuszcza rozproszeń i dając zastanowienie, prowadzi do cnoty. „Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem”. Na nowo pobudza do czuwania nad swym postępowaniem ucząc, aby pilnie baczyli na siebie jako ci, którzy wystawieni są na spojrzenia wielu i którzy potykają się na oczach całego świata.
 
                                                        Cytaty o Bożej miłości. Dla tych, którzy czują się niekochani
 
 
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Jednym z ciekawszych aspektów księgi Izajasza jest idea uniwersalizmu zbawczego. Co oznacza to słowo? Otóż w starożytności bóstwa należały do dziedzictwa religijnego, kulturowego, a nawet politycznego konkretnych narodów. Wiara w konkretne bóstwo stanowiła o przynależności do określonego narodu. W ten sposób, na przykład, naród Izraelski, który składał się z dwunastu różnych plemion, i który przez prawie 300 lat tworzył dwa oddzielne i walczące ze sobą państwa, miał jednak poczucie jedności, bo wszyscy wierzyli w tego samego Boga – Jahwe. Dlatego też walka pomiędzy narodami postrzegana była niekiedy jako walka pomiędzy bóstwami tych narodów i pokazywała, które bóstwo jest mocniejsze, lub po prostu, które jest prawdziwe.
Jednak prorok Izajasz wprowadza nas w inny świat, w świat uniwersalizmu zbawczego. Obwieszcza on nam, że jest tylko jeden Bóg i pragnie On, aby wszystkie narody przybyły na Świętą Górę, czyli do Jerozolimy, na Syjon. Tam zostaną przyjęte ich ofiary, a jerozolimska świątynia nazwana będzie „domem modlitwy dla wszystkich narodów”.
W naszych czasach, zdominowanych przez różnorodność etniczną, kulturową i religijną, mamy obowiązek głoszenia światu Boga Jedynego, który dał się poznać w Jezusie Chrystusie, ale mamy również obowiązek szanowania tego, co w każdej religii jest dobre i święte i uczenia się od innych we wspólnym pielgrzymowaniu do Domu Ojca, gdzie mieszkań jest wiele (por. J 14, 2).
Komentarz do psalmu
Kiedy myślimy o współczesnym świecie, to często w naszym sercu rodzi się niepokój. W wielu krajach władze dominują nad społeczeństwami w stylu dyktatorialnym, gdzie indziej państwa rywalizują ze sobą, często natrafiamy na próby dominacji fizycznej lub ideologicznej jednych nad drugimi. Wszystko to sprawia, że społeczeństwa zamykają się w sobie, odgradzają się od innych, szukając swojego „małego szczęścia”.
A przecież pełen radości Psalm 67 uświadamia nam piękno ludzkości jako całości. To piękno ma w sobie jednak pewien sekret. Radość i entuzjazm u ludzi oraz promienne oblicze u Boga pojawiają się wtedy, kiedy ludzkość żyje rzeczywiście w świetle Bożej obecności, stosując w praktyce Boże przykazania. Ten radosny świat jest owocem zarówno indywidualnego, moralnego wysiłku każdego wierzącego, jak i sprawiedliwych i światłych praw państwowych. I chociaż ideał jest od nas wciąż daleki, a w swoim pełnym wymiarze zapanuje dopiero po powtórnym przyjściu Pana, to już dziś w najdrobniejszych rzeczach możemy postawić sobie cel, by czynić ten świat lepszym i przyjemniejszym do życia. Oby ludzie, których dziś spotkamy na naszej drodze rozstali się z nami z uśmiechem na ustach, a nie ze łzą w oku!
Komentarz do drugiego czytania
Większa część Listu św. Pawła do Rzymian poświęcona jest kwestii zbawienia Żydów i pogan. Apostoł Narodów udowadnia, że wszyscy, bez wyjątku, potrzebują Chrystusa, aby się zbawić. Problem w tym, że Żydzi w swojej większości tak nie uważali i do Chrystusa nie przylgnęli. W dzisiejszym czytaniu św. Paweł porusza dodatkowo kwestię swego rodzaju „świętej rywalizacji”. Ponieważ Żydzi nie chcieli przyjąć darów łaski, to zostały one ofiarowane poganom, którzy z nich skwapliwie skorzystali, co przełożyło się miłosierny dar zbawienia dla nich. Jakie byłyby skutki przyjęcia Ewangelii przez Żydów? Czy te skutki ograniczyłyby się tylko do Narodu Wybranego? Nie! Skutki nie byłyby tylko indywidualne, ale wpłynęłyby na rozwój historii zbawienia, a nawet do jej zakończenia przez powtórne przyjście Chrystusa. Świadczą o tym słowa: „czymże będzie ich (Żydów) przyjęcie, jeśli nie powstaniem z martwych?”.
Niech to krótkie rozważanie pomoże i nam zrozumieć, że nasze życie wiary nie jest tylko naszą osobistą sprawą. Zarówno nasza świętość jak i nasz grzech sprowadzają na ten świat konkretne konsekwencje, których jeszcze nie jesteśmy w stanie ocenić. Jakże pięknie by było jednak, gdybyśmy pozostawiali po sobie dobro, które z czasem będzie wzrastało, już bez naszego uczestnictwa.
Komentarz do Ewangelii
Zaskakująca jest dzisiejsza Ewangelia. Spotykamy w niej obraz Jezusa, który nie do końca rozumiemy, a nawet nie za bardzo nam się podoba. Niezrozumiałe jest ograniczanie pomocy tylko do „owiec, które poginęły z domu Izraela”. Jeszcze bardziej niezrozumiałe są słowa o tym, że niedobrze jest zabierać jedzenie dzieciom i rzucać je psom. Trudno oprzeć się wrażeniu, że były to słowa wręcz pogardliwe, choć wielu twierdzi, że Pan Jezus po prostu cytuje znane w tamtym regionie przysłowie.
Jednak kananejska kobieta nie zraża się niczym. Jest w stanie nawet upokorzyć się, żeby tylko otrzymać od Jezusa łaskę uzdrowienia jej córeczki. Jej postawa wywołuje podziw u Jezusa, który przychyla się do jej prośby, a jakby w nagrodę kobieta otrzymuje Jego pochwałę oraz uwiecznienie w tekście Ewangelii. Dzięki temu i my możemy uczyć się od Niej wiary 2000 lat później. Bo jakże często nasza wiara jest chwiejna, mało odporna na przeciwności. Przestajemy się modlić, jeżeli tylko nie otrzymamy natychmiast tego, o co prosimy. Niekiedy jesteśmy w stanie nawet przestać chodzić do Kościoła, zupełnie zerwać z Chrystusem. Niekiedy z tego duchowego buntu wyrywa nas przykład wytrwałości i nadziei, jaki mogą nam dać ludzie dalecy od wiary lub wyznający inną religię. Pytamy się wtedy samych siebie: czy Chrystus jest dla mnie rzeczywiście wartością nadrzędną?
Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD
 
 
                                                               Cytaty z Biblii - najpiękniejsze cytaty z Pisma Świętego

Litania do Jezusa Miłosiernego

Pamiętając o obietnicy Pana Jezusa: „Im więcej dusza zaufa, tym więcej otrzyma”, i słowach: „Wielką Mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam skarby swych łask” – módlmy się.

 

 

Kyrie eleison. Chryste eleison. Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże
Duchu Święty, Boże
Święta Trójco, jedyny Boże
Jezu Miłosierny, wcielony za sprawą Ducha Świętego – ufamy Tobie!
Jezu Miłosierny, objawiający Miłosierdzie Boga w Trójcy Jedynego
Jezu Miłosierny, realizujący odwieczny plan zbawienia
Jezu Miłosierny, ofiarowany dobrowolnie za wszystkich ludzi na krzyżu
Jezu Miłosierny, ogarniający swoim Miłosierdziem cały wszechświat
Jezu Miłosierny, Dawco Matki Miłosierdzia
Jezu Miłosierny, posłuszny Ojcu
Jezu Miłosierny, najwyższy nasz Kapłanie i Pośredniku u Ojca
Jezu Miłosierny, posyłający nam Ducha Pocieszyciela
Jezu Miłosierny, odradzający nas w sakramentach świętych
Jezu Miłosierny, nieomylny w swoich zrządzeniach
Jezu Miłosierny, czyniący nas dziećmi i dziedzicami nieba
Jezu Miłosierny, błagający Ojca o dar jedności dla ludzi
Jezu Miłosierny, Nauczycielu czynnego miłosierdzia
Jezu Miłosierny, wzorze umiłowania dzieci chorych, opuszczonych i cierpiących
Jezu Miłosierny, niestrudzenie poszukujący błądzących i zagubionych
Jezu Miłosierny, zatroskany o nawrócenie i zbawienie ludzi
Jezu Miłosierny, światło prawdy dla pogrążonych w błędzie i grzechu
Jezu Miłosierny, nasza ostojo i pomocy w walce z szatanem
Jezu Miłosierny, nagrodo pełniących uczynki miłosierdzia
Jezu Miłosierny, zapraszający nas do wiecznego i pełnego szczęścia w niebie
Jezu Miłosierny, jedyna i cała nasza nadziejo
Jezu Miłosierny, ześlij Kościołowi i światu gorliwych zwiastunów i szerzycieli Twego Miłosierdzia – wysłuchaj nas, błagamy Ciebie!
Jezu Miłosierny, udziel obficie swojego zmiłowania i przebaczenia konającym, zwłaszcza tym, którzy żyli z dala od Ciebie
Jezu Miłosierny, obdarz nas łaską wytrwania w dobrym i w przymierzu z Tobą 
K. Jezu Miłosierny, żyjący i działający w swoim Kościele.
W. Zmiłuj się nad światem, bo na wieki trwa Twoje miłosierdzie.

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Kochani,
na pielgrzymkę Mirosławów – od 23-30.08.2023, mamy parę wolnych miejsc
dla Pierwszaków –  czyli osób, które jeszcze nigdy nie były w Medziugorju. Nie jest to OKAZJA taniego wyjazdu do Medziugorja, tylko SZANSA dla tych, których nie stać, aby tam pojechać. Wszystko według sumienia.

Czas na decyzję jest krótki, ale kto jest wezwany – niech odpowiada na wezwanie. Koszt dla Pierwszaków wynosi tylko 200 euro. W załączeniu program. Osoby zainteresowane proszone o kontakt, aby dostać formularz zgłoszeniowy.

 

Biuro Podróży "GALEON"
31-959 Kraków, os. Górali 5
tel./fax: (12) 642-26-20, tel. 606 394 103
Zezwolenie na organizację imprez turystycznych nr: Z/6/2004

nr konta: PEKAO S.A. O/KRAKÓW 92 1240 4588 1111 0000 5493 0058
www.galeon.krakow.pl e.mail: galeon@galeon.krakow.pl
PIELGRZYMKA MIROSŁAWÓW: ISTRIA – MEDZIUGORJE

Do grobu, pierwszego wyniesionego na ołtarze Mirosława, męczennika, – organizowana z
Redakcją „Echo Medziugorja”, opieka duchowa oo. Franciszkanie Niepokalanów

Termin: 23 – 30 sierpnia 2023 r.

Patrz woła Cię spośród innych, lepszych niż Ty! A ty co z tym zrobisz?

Program dla Pierwszaków, osób, które jeszcze nigdy nie były w Medziugorju. Nie jest to
OKAZJA taniego wyjazdu do Medziugorja, tylko SZANSA dla tych, których nie stać,

aby tam pojechać.

I. PLANOWANY PROGRAM PIELGRZYMKI
Dzień 1 – 23.08.23 – (środa) – Zbiórka o godz. 05.00 na parkingu dla autobusów, ul. T. Motarskiego,
pakowanie bagaży. Przejazd na Mszą Świętą do Lalik/Zwardonia (granica), o niej wspólne śniadanie. Przejazd
przez Słowację, Węgry, do Chorwacji – Novigrad na Dobri – kolacja i nocleg. Dla potrzebujących noclegi za
dodatkową opłatą (koszt noclegu) w Krakowie – Łagiewnikach: pensjonat „Promień” przy parkingu dla
autobusów, ul. T. Motarskiego 8, 30-001 Kraków, 12/2669800: Siostry MNPDiNP w Łagiewnikach, ul.
Pasieczna 2 (równoległa do ul. św. S. Faustyny), tel: 12/2667631: Siostry s. Faustyny tel. 730955521 lub w
Lalikach. Możliwość pozostawienia samochodu na parkingu w Łagiewnikach za ofiarę na Caritas. Osoby,
które nie potrzebują dojeżdżać do Krakowa, mogą swoimi samochodami dojechać do Lalik na Mszę Świętą
lub nocleg, tam zostawić samochód i wracać bezpośrednio już na Katowice. Można wsiąść również po drodze:
Krosno-Kraków-Sucha Beskidzka-Świnna-Żywiec-Zwardoń.
Dzień 2 – 24.08.23 – (czwartek) – dzień śmierci Miroslava Bulešicia, męczennika, 4.letniego kapłana – miał
27 lat, zamordowanego za zorganizowanie bierzmowania. Po śniadaniu wyjazd na Istrię do miejsca urodzenia
i męczęństwa Błogosławionego – Msza Święta, zwiedzanie innych miejsc i miejscowości nadmorskich na
Istrii, powrót na nocleg do Novigradu na Dobri, kolacja, nocleg.
Dzień 3 – 25.08.23 (piątek) – Msza Święta, śniadanie, wyjazd do Medziugorja.
Dzień 4 – 7, od 26 – 29.08.23 (sobota – wtorek) – Pobyt w Medziugorju, zakwaterowanie w wiosce w pobliżu
kościoła u gospodarzy, którzy w pierwszych latach Objawień spali na ziemi oddając swoje łóżka pielgrzymom
a nie w light pensjonatach, których teraz jest pełno. Do dyspozycji pielgrzymów kuchnia z pełnym
wyposażeniem, noclegi z pościelą, wyżywienie 2 x posiłek dziennie – śniadania i obiadokolacja.
Dzień 7– 29.08.23 (wtorek) – wyjazd z Medziugorja wieczorem na noc. Powrót non stop bez noclegu.
Wywozimy pokój dla Polski i umocnienie przywożone przez powracających do domu pielgrzymów.
Dzień 8 – 30.08.23 – (środa) – przyjazd do Polski w godzinach dopołudniowych.
II. KOSZT PIELGRZYMKI:
1. 200 Euro dla Pierwszaków (jeżeli kogoś stać (wg sumienia „okazja to czy szansa”) – może wpłacić
więcej).
2. Złożenie ofiary na zamówienie jednej Mszy Świętej w intencji Dobrodziejów.
1. Pobyt na Chorwacji i w Medziugorju: noclegi z pościelą i wyżywienie: obiadokolacje. Pokoje 2-, 3-, lub 4-
osobowe. Nie ma jedynek! Osobom, które chrapią polecamy spray do gardła DATONG, osobom, które mają
problemy ze spaniem – stopery. Zachowujemy się cicho, nie szeleścimy reklamówkami, itp.
2. Dobrodzieje współfinansujący ten wyjazd pokryją:
a – Ubezpieczenie pielgrzymów w firmie Signal Iduna Polska S.A. pakietem na kwotę: koszty leczenia do
30.000 euro, następstwa nieszczęśliwych wypadków do 15.000 zł, na wypadek śmierci 15.000 zł, bagaż
podróżny do 1.000 zł. Uwaga! Ubezpieczenie nie obejmuje chorób psychicznych. Nie zgłoszenie informacji
do ubezpieczenia o chorobie psychicznej będzie skutkowało brakiem wypłaty za leczenie.
b – przejazd autokarem marki zachodniej: video, barek, wc.
c – opiekę duszpasterza i pilota, materiały informacyjne.

3. Przejazd klimatyzowanym autokarem klasy LUX: video/DVD, barek, WC, uchylne fotele.
4. Opłaty autostradowe, drogowe, winiety i parkingi na całej trasie.
III. INFORMACJE PRAKTYCZNE
1. UBIÓR – należy zabrać ze sobą rzeczy wygodne, przejściowe. Strój odpowiedni do przebywania w
miejscach świętych, kobiety sukienki lub spódnice na niedzielę i święta, na objawienie, nieprzezroczyste
ubrania, żadne firanki czy koronki. Spódnice i spodnie normalne, niedziurawe, nieobcisłe: żadne, obleśne
leginsy czy temu podobne, chyba że służą jako rajstopy pod spódnicą lub tuniką, mężczyźni – żadne rurki,
ubiór niewyzywający – odzież nie służy jako pokusa, lecz jako ochrona dla ciała. Skromność zdobi kobietę
(2P 3,3-4), a nie odkryte na pożądanie części ciała, wtedy „jej dusza jest pusta". Kapcie do podróży, wygodne
buty, peleryna, parasol, rzeczy osobiste, okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy, klapki pod prysznic.
Ubiór na pobyt nad morzem, klapki do morza, bo jest skaliste i są jeżowce.
2. WYŻYWIENIE – prowiant na drogę, podczas drogi w przydrożnych zajazdach na postoju, 2 x posiłek
dziennie w Medziugorju i w Novigradu na Dobri, 1 x śniadanie w Lalikach, termosy, własne lekarstwa.
3. WALUTA – Euro (50 – 100) na drobne zakupy, ofiarę na Mszach Świętych, na płatne WC na postojach.
4. PAKOWANIE – mały bagaż podręczny do środka autobusu, bagaż podstawowy do bagażników.
5. TŁUMACZENIE – istnieje możliwość, że nabożeństwo wieczorne będzie tłumaczone symultanicznie,
dlatego należy zaopatrzyć się w radyjka lub komórki ze słuchawkami do odbioru fal FM 92,7.
6. INNE – Pismo Święte, śpiewniki, plecaczek lub torba na ramię, latarka, ksero dokumentu spakowane w
bagażu głównym.
7. TELEFONY KOMÓRKOWE – połączenia i sms-y z BiH są b.drogie, w domach jest wi-fi, proszę sobie
wgrać aplikacje do komunikacji przez wi-fi: whatsapp, signal, etc.
8. RZECZY OBOWIĄZKOWE – zdrowotna karta EKUZ – wyrobienie jej w NFZ leży we własnym
zakresie, nie odsyłać wniosków do Redakcji czy do BP „Galeon” tylko do odpowiedniej placówki NFZ.
9. DOKUMENT PODRÓŻY niezniszczony, nieuszkodzony – do BiH wystarczy ważny dowód osobisty.
10. PODRÓŻ – Osoby mające problemy lokomocyjne, na rozpoczęcie pielgrzymki, proszone są o zażycie
odpowiednich środków i zaklejenie pępka plastrem opatrunkowym.
IV. POBYT W MEDZIUGORJU
Pielgrzymi mogą uczestniczyć w stałych punktach życia parafii:
1. Codziennym, międzynarodowym nabożeństwie rozpoczynającym się o godz. 18.00. Nabożeństwo
wieczorne obejmuje: trzy części Różańca Świętego, Mszę Świętą, poświęcenie dewocjonaliów, modlitwę o
uzdrowienie duszy i ciała, oraz programie indywidualnym grupy:
2. Wspólnym modlitewnym wejście na: – Podbrdo – Górę Objawień, tu Matka Boża rozdaje dary, tylko trzeba
je wziąć, wszyscy schodzą z niej obdarowani łaskami, – Kriżevac – Góra Krzyża – Gospa prowadzi do Jezusa
pod Krzyż, po łaski do dźwigania krzyża codziennego mocą Bożą.
3. Spotkaniach ze wspólnotami zawiązanymi w Medziugorju (np. Cenacolo, Wspólnota Królowej Pokoju,
itp.), oo. Franciszkanami i Widzącymi w miarę ich obecności w parafii. Najważniejszym spotkaniu z Maryją i
Jezusem w czasie przez siebie wybranym, aby nam go nie zabrakło – Adoracja Najświętszego Sakramentu w
kaplicy adoracyjnej codziennie od 14.00 – 18.00, wieczorna we wtorki i w soboty po Mszy Świętej.
4. Wyjeździe do Tihaljiny, Szirokiego Brijegu i Humca – sanktuarium św. Antoniego, do o. Petara Ljubicicia.

Kontakt i informacje: Redakcja Echa – 501710620, 12/642-26-20
PAMIĘTAJ, ŻE JESTEŚMY NA PIELGRZYMCE, KTÓRA WYMAGA POŚWIĘCENIA,
OFIARY I WYRZECZEŃ, ABY PANU JEZUSOWI W TOBIE I BLIŹNIM Z TOBĄ BYŁO DOBRZE, A NIE NA WYCIECZCE TURYSTYCZNEJ.

 film „Pan Prezydent Siemianowic Śląskich Pan Rafał Piech Boży Prezydent 😇🙏
w YouTube
WAŻNY APEL DO ROLNIKÓW

 

NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE: PO CO KOMU WOJNA, GDY NA ZIEMI SĄ BOGACTWA OD PANA BOGA.
LUDZIOM POTRZEBNA JEST MIŁOŚĆ, SZACUNEK, ZGODA I OPIEKA PRZYJACIELA BOGA.

Módlmy się o nawrócenie rządzących Polską, którzy panują bezbożnie prowokując nas do wojny.   –Nasz Naród jest wynarodowiony i ”odmóżdżony jak zakładano 300 lat temu. Módlmy się o opamiętanie się rządzących Naszą Sponiewieraną – zdradzoną Ojczyzną oraz za nasz podzielony Naród Polski. Potrzeba nam pełnej Intronizacji Pana Jezusa Chrystusa czym prędzej inaczej zginiemynie tylko my Polacy, bo od Polski zacznie się Pokój albo Wojna na całym świecie niepotrzebnie, bo nie będzie zwycięzców z powodu akcji atomowej, wirusowej, głodowej i rozszerzającej się chorobowej. Ufamy Tobie Panie Jezu Królupokładamy nadzieję w Tobie nasz Panie i Boże w Trójcy Św. Jedyny prosząc o miłosierdzie Boże dla nas i świata całego przez Serce Mateńki Maryi Wniebowziętej z duszą i ciałem do Nieba, naszej Królowej, która zawsze❤️ nam Polakom pomagała i ratowała. ❤
Komentarz Tygodnia: Kto mordował warszawiaków !!!

„Miejcie pewność, że znajdujecie się na ostatniej prostej wypełnienia się Moich Proroctw.  Wśród chorób, nowych przepisów dotyczących przemieszczania się z jednego kraju do drugiego wśród ciągłych walk i ataków między krajamu wojna nabiera ciężaru i eksploduje.
Módlcie się, dzieci Moje, módlcie się, widzicie wojnę jako daleką, a nie jest ona daleko.”
Luz de Maria, 13/08/23
Orędzie Matki Bożej 
Umiłowane dzieci Mego Niepokalanego Serca, błogosławię was, kocham was, jesteście Moimi dziećmi.
PRZYCHODZĘ NA NOWO DO KAŻDEGO [CZŁOWIEKA], DO LUDZKOŚCI, ABY DAĆ WAM MIÓD MEJ MATCZYNEJ MIŁOŚCI…PRZYCHODZĘ ZAPROWADZIĆ WAS DO MEGO BOSKIEGO SYNA…
PRZYCHODZĘ WYBUDZIĆ WAS Z OSPAŁOŚCI, Z JAKĄ PATRZYCIE NA TO, CO SIĘ DZIEJE, WIEDZĄC, ŻE OSIĄ ŻYCIA DUCHOWEGO JEST MÓJ BOSKI SYN I ŻE BEZ MEGO BOSKIEGO SYNA JESTEŚCIE NICZYM, I WY TO WIECIE… 
Wzywam was do podjęcia inicjatywy jako dzieci Mego Boskiego Syna, żebyście modlili się w jedności, w wierze i w ufnym poddaniu się Woli Ojca.Ludzkość, zdominowana przez to, co dociera do jej nieświadomości, jest pokonana przez system, który ma jeden cel, którym jest władza nad wartościami moralnymi, aby osłabić [dosł. podkopać] każdego człowieka.Z aberracji w aberrację, 
z świętokradztwa w świętokradztwo, z upadku w upadek – [tak] idzie ludzkość, zbliżając się do doświadczenia swojego własnego oczyszczenia.Wśród chorób(1), nowych przepisów dotyczących przemieszczania się z jednego kraju do drugiego, wśród ciągłych walk i ataków między krajami, wojna nabiera ciężaru i eksploduje. 
Módlcie się, dzieci Moje, módlcie się, widzicie wojnę jako daleką, a nie jest ona daleko. 
Módlcie się, dzieci Moje, módlcie się za Francję; módlcie się za Afrykę, to konieczne! 
Módlcie się, dzieci Moje, módlcie się za Bliski Wschód, modlitwa jest koniecznie potrzebna.
Módlcie się, dzieci Moje, módlcie się za ludzkość.
Najukochańsi Mego Niepokalanego Serca, Trzecia Wojna [Światowa] następuje w wyniku buntu i braku nawrócenia u ludzkości, oraz przez odrzucenie Mego Boskiego Syna. 
⛔️Miejcie pewność, że znajdujecie się na ostatniej prostej wypełnienia się Moich Proroctw. ⛔️
Bez czekania, bez zwłoki, nawróćcie się już!, dzieci Moje.
Mrok okrywa Ziemię, zaciemniając [dosł. gasząc] umysły, zatwardzając serca, podnosząc głosy przeciwko Memu Boskiemu Synowi, dzieląc członków rodzin i oddalając je od Boga.
Ten mrok to mrok Demona; dotarł on do niektórych z Moich dzieci najpierw, wziął ich w posiadanie, zmroził ich uczucia, opróżnił ich z miłości i opanował [dosł. najechał] wszelkiego rodzaju zainteresowaniami (3).
MÓJ UMIŁOWANY ANIOŁ POKOJU(4) NADCHODZI, BY WSPOMÓC TYCH, KTÓRZY BĘDĄ GO PROSIĆ, BY OBALIŁ DEMONA, by wyrwał go z tych ludzi, którzy żyją z sercem z kamienia, zalanym interesami materialistycznymi i dalekimi od życia według tego, co jest Wolą Mego Boskiego Syna.
Ów duchowy mrok posuwa się naprzód wraz ze zniechęceniem, oszustwem, i znajduje [dosł. robi] echo w tych ludziach, którym brak Boga.
Proście w modlitwie o przyjście umiłowanego Anioła Pokoju.
Proście w modlitwie za was [samych], Wierna Reszto.
ŻAŁUJCIE ZA GRZECHY, WYNAGRADZAJCIE, MÓDLCIE SIĘ!
Błogosławię was Moją Miłością.
 ⛔️NAWRÓCENIE, DZIECI MOJE, NAWRÓCENIE! ⛔️ Mama Maryja
 
Witaj, Najczystsza Maryjo, bez grzechu poczęta (x3).
[Zachęcam do otwierania w przeglądarce Chrome gdzie możemy skorzystać z automatycznego tłumacza⬇]
(2) O III wojnie światowej przeczytaj…
Komentarz Luz de Maria: Bracia: Nasza Najświętsza Matka wzywa nas do otwarcia umysłu i myślenia, żebyśmy nie wpadli w mrok jak ci, którzy, pełni światowych interesów, zostawiają Boga na drugim miejscu. Naszym życiem jest Chrystus, do Niego należy nasza wola, i z tą pewnością idziemy, tak aby światowe interesy nie pokonały [w nas] Bożej Woli. Wiedząc, że jesteśmy Bożymi stworzeniami, pierwszym, któremu mamy oddawać chwałę jest Bóg, by dawać świadectwo o Jego Miłości. Nasza Matka nalega na nasze nawrócenie, ponieważ czas nagli. Liczni są ci, którzy wierzą nie widząc[?], i Nasza Matka na nowo ostrzega nas przed niebezpieczeństwem, w jakim jesteśmy jako ludzkość, [stojąc] w obliczu budzącej grozę III Wojny Światowej. [Maryja] wzywa nas do modlitwy, ponieważ modlitwa osiąga to, czego nie osiągają słowa, choćby były [pełne] wielkiej mądrości. Wzywa nas do modlitwy, gdyż być może to jest właśnie to, co umiemy robić, [my], pokorni i prości sercem. Bracia, biorąc sobie do serca wezwanie Naszej Matki, [módlmy się]:Najświętsza Matko, patrzysz na nas z wysoka; i widząc niewdzięczność nas, Twoich dzieci,nie poddajesz się i wzywasz tyle razy, ile jest konieczne.
Matko, Skarbie Nieba, światło ludzkości, daj mi siłę do podnoszenia się, gdy upadnę w drodze;
wiesz, że głęboko w środkunie chcę oddzielić się od Ciebie.Proszę Cię, Matko Miłosierna,naucz mnie żyć, odkrywając, że tym, co ważnejest życie na podobieństwo Twego Boskiego Syna;bez lęku o jutro,
ponieważ w tym dniu jutrzejszym Ty będziesz u mego boku.Ty napełniasz mnie nowym odrodzeniem się,
nową możliwością bycia lepszym.Naucz mnie bycia pokornym, aby Twój Syn mnie rozpoznał.
lecz pragnę by Twe światło dało mi mądrość aby kochać mych bliźnich i umieć wybaczać na równi zTobą  Pobłogosław mnie, Matko, abym żył dalej i za rękę zaprowadź mnie do Jezusa. Amen.
Może być zdjęciem przedstawiającym 3 osoby i tekst „RZYMSKI KATOLIK 2.0 Luz de Maria 13/08/23”

Maryja przychozi na Ziemię i prosi o Modlitwy Wynagradzające, a Episkopat milczy. Czy wg przepowiedni ludzie świeccy uratują ten piękny świat? Trójca Przenajświętsza żąda jednak aby ludzi prowadzili biskupi – Boga jeszcze Apostołowie. Czy zdążą się obudzić przed nadchodzącą wojną, czy postpią jak przed II wojną światową kard.August Hlond, który stchórzył, albo z nienawiści do Pana Boga i do bliźniego polskiego uciekł z Polski, bo nie chciał się modlić.

CZY PYTAŁEŚ SIĘ BISKUPIE DEPO BOGA WSZECHMOGĄCEGO, CZY INNEGO MASZ PRZEŁOŻONEGO RYCERZA KOLUMBA Z PIEKŁA OGNISTEGO? OBECNIE JEST TAK DUŻO ŚWIADECTW  OMYLNOŚCI PRZEŁOŻONYCH JAK CI PANA BOGA WROGOWIE, KTÓRZY OJCA PIO PRZEŚLADOWALI, KABLOWALI, KRYTYKOWALI I Z NIEGO IGRALI. TAK SAMO NIEUCZCIWIE POSTĘPUJE BP DEPO KRYTYKUJE, OCZERNIA I DO PROKURATURY PODAJE A CZY PYTAŁEŚ SIĘ SWEGO NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA ŻYWEGO JEZUSA ZBAWICIELA
Abp. Depo zgłosił Ojca Daniela na prokuraturę – 17.08.2023
https://www.youtube.com/watch?v=LAqUAfzPijs

KOŚCIÓŁ NA SKRAJU SCHIZMY? WATYKAN W CIENIU TĘCZOWEJ GWIAZDY
https://www.youtube.com/watch?v=K0ilBE_jQjg
 
Heretycy głoszą Ewangelię… z nadania Watykanu || Paweł Chmielewski NA STRAŻY
https://www.youtube.com/watch?v=MkmK1xN57UU
 
Cały wywiad z JE Abp. Janem Pawłem Lengą, cz.2
 
PROROCTWO O JANIE PAWLE II? CO ZOBACZYŁ KS. DOLINDO I Podcast
https://www.youtube.com/watch?v=yI6Hb1X6OSw

 

RZĄD POWINIEN WYPISAĆ POLSKE Z TEJ DEMONICZNEJ UNII, KTÓRA Z NUDÓW NARZUCA KRAJOM, A SZCZEGÓLNIE KATOLICKIEJ POLSCE DEMONICZNE ZWYCZAJE 
Pan Prezydent Siemianowic Śląskich Pan Rafał Piech Boży Prezydent
https://www.youtube.com/watch?v=Pa050Fv_L7U
Andrzej Lepper w grobie się przewraca – Wariactwo w Polsce sięga dna
https://www.youtube.com/watch?v=sYqpjV9fdLg
Polacy jedzą chleb ze zboża technicznego z Ukrainy. 300 tysięcy bochenków
https://www.youtube.com/watch?v=BRt_7XIBzM8
UNIA ZAKAZUJE… PAPIERU TOALETOWEGO!
https://www.youtube.com/watch?v=SI1f1cWwF4o
NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE: PO CO KOMU WOJNA, GDY NA ZIEMI SĄ BOGACTWA OD PANA BOGA.
LUDZIOM POTRZEBNA JEST MIŁOŚĆ, SZACUNEK, ZGODA I OPIEKA PRZYJACIELA BOGA.

Módlmy się o nawrócenie rządzących Polską, którzy panują bezbożnie prowokując nas do wojny.   –Nasz Naród jest wynarodowiony i ”odmóżdżony jak zakładano 300 lat temu. Módlmy się o opamiętanie się rządzących Naszą Sponiewieraną – zdradzoną Ojczyzną oraz za nasz podzielony Naród Polski. Potrzeba nam pełnej Intronizacji Pana Jezusa Chrystusa czym prędzej inaczej zginiemynie tylko my Polacy, bo od Polski zacznie się Pokój albo Wojna na całym świecie niepotrzebnie bo nie będzie zwycięzców z powodu akcji atomowej, wirusowej, głodowej i rozszerzającej się chorobowej. Ufamy Tobie Panie Jezu Królupokładamy nadzieję w Tobie nasz Panie i Boże w Trójcy Św. Jedyny prosząc o miłosierdzie Boże dla nas i świata całego przez Serce Mateńki Maryi Wniebowziętej z duszą i ciałem do Nieba, naszej Królowej, która zawsze❤️ nam Polakom pomagała i ratowała.

Komentarz Tygodnia: Kto mordował warszawiaków !!!

 Czy proaborcyjna polityka w ministerstwie wreszcie się zakończy?

Szanowna Pani, Droga Obrończyni Życia Dzieci!

Nowa Minister Zdrowia została już zaprzysiężona. Katarzyna Sójka – do tej pory poseł PiS – nie rokuje jednak dobrze, jeśli chodzi o ochronę życia. Niestety w swoich głosowaniach nie stawała po stronie nienarodzonych. 7 marca br. była za odrzuceniem projektu „Aborcja to zabójstwo”, wstrzymała się od głosu nawet przy największej ustawie pro-life w historii Polski – „Zatrzymaj Aborcję”. Nie przejęła się cierpieniem dzieci z zespołem Downa, ani milionem obywateli, którzy poparli projekt.

 

Pod kierownictwem nowej minister w dalszym ciągu w sposób tajny działa zespół ds. mordowania dzieci. Pisałam już Pani o tej bulwersującej sprawie – zespół to proaborcyjny spadek po Adamie Niedzielskim.

Przesyłam Pani nagranie, w którym Laura Lipińska mówi więcej o działaniach politycznych nowo powołanej Minister Zdrowia oraz o tym, że musimy intensywnie monitorować, co dzieje się w gmachu przy Miodowej 15 w Warszawie, stosować tu zasadę ograniczonego zaufania i obywatelski nacisk w kierunku pro-life.

Gdyby YouTube usunął nagranie, jest ono także na BanBye: https://banbye.com/watch/v_MibbEYd6u238 oraz na Rumble: https://rumble.com/v36b7tj-pro-life-bez-cenzury-sjka-za-niedzielskiego.-dzieci-nadal-zagroone.html.

Szanowna Pani!

Wszystkie ręce na pokład i działamy, bo dzieci zagrożone aborcją same nie mogą nic zrobić.

Bardzo Panią proszę o podpisanie petycji do nowej Minister Zdrowia, aby skończyła się proaborcyjna polityka w tym ważnym resorcie.

W petycji żądamy:

– natychmiastowego odtajnienia prac zespołu ds. mordowania dzieci,

dopuszczenia strony pro-life do obrad i konsultacji przeprowadzanych przez zespół,

– zakończenia jakichkolwiek działań za aborcją w Ministerstwie Zdrowia.

Dwa wyroki Trybunału Konstytucyjnego – z 1997 i 2020 roku są klarowne. Milion obywateli popierających ustawę #ZatrzymajAborcję żądało jasno: zakazu eugeniki bez „ale”, bez obchodzenia prawa.

Podpis trzeba złożyć online pod linkiem:

https://twojepetycje.pl/petycja/dosc-proaborcyjnej-polityki-w-ministerstwie-zdrowia/.

Mam także do Pani prośbę – gdy już złoży Pani podpis, proszę przesłać link do petycji dalej – do Rodziny, Przyjaciół, Wspólnot i Stowarzyszeń – niech jak najwięcej osób ratuje życie dzieci.

Jesteśmy w chwili przełomu. Zespół powołany przez Adama Niedzielskiego ma wydać wytyczne kiedy i jak mordować poczęte dzieci w terminie do 12 września br. Zostały zaledwie 4 tygodnie, aby upomnieć się o życie dla najmłodszych i najsłabszych Polaków.

Prace zespołu muszą zostać odtajnione, strona pro-life dopuszczona do konsultacji, a Minister Zdrowia musi zacząć wykonywać swoje obowiązki i chronić życie.

Jeszcze raz podaję link do petycji i proszę Panią o pilną reakcję: https://twojepetycje.pl/petycja/dosc-proaborcyjnej-polityki-w-ministerstwie-zdrowia/.

Serdecznie Panią pozdrawiam!

Kaja Godek

Podpis

Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
ratujzycie.pl

PS – Gdy zagrożone jest życie dzieci, nie wolno być biernym. Dlatego złożenie podpisu pod petycją oraz przesłanie jej dalej to teraz niezwykle ważne działanie.

WSPIERAM

NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE

DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:

IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW

LUB POD LINKIEM: https://ratujzycie.pl/wesprzyj/

 

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

                                                                      Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

17 – 25 sierpnia

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej – 26 sierpnia trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni, podczas których odmawiamy przypisane na każdy dzień poniższe modlitwy.

Modlitwa codzienna

"Wszechmogący i miłosierny Boże, który dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną moc i obronę, a Jej Święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych, spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa". Amen. Matko nasza Jasnogórska, Królowo Narodu Polskiego! Ufni w Twą matczyną dobroć i potężne wstawiennictwo u Syna Twego zanosimy do Ciebie nasze pokorne modlitwy i błagania. Polecamy Ci wszystkie nasze sprawy, zwłaszcza… (wymienić prośbę osobistą), nasze rodziny oraz wszystkich dzieci Narodu Polskiego, żyjące w kraju i na całym świecie.

Za Twoją obecność i działanie w Cudownym Obrazie na Jasnej Górze, za niezliczone łaski, których hojnie udzielasz nam od sześciu wieków dziękujemy Ci Matko nasza Jasnogórska!

Za Twoje łaskawe królowanie nad naszym Narodem i moc, którą wspierałaś nas na przestrzeni dziejów, zwłaszcza w trudnych chwilach niewoli i cierpień. – dziękujemy Ci Matko nasza Jasnogórska! Za Twoją macierzyńską opiekę, którą otaczasz nas, prowadząc do Syna swojego Umiłowanego, umacniając wiarę w naszych sercach nawracając grzesznych, pocieszając chorych, smutnych i wątpiących – dziękujemy Ci Matko nasza Jasnogórska! Za to, że przez zaniedbanie w wierze i obojętność religijną tak często odchodziliśmy od Boga, zapominając o Jego obecności i miłości – przepraszamy Cię Matko nasza Jasnogórska! Za to, że postępowanie nasze nie zawsze było zgodne z wiarą świętą i godnością dziecka polskiego Narodu – za grzechy przeciwko życiu, za pijaństwo, egoizm, lekkomyślność, zazdrość, niezgodę społeczną i rozwiązłość – przepraszamy Cię Matko nasza Jasnogórska! Za to, że tak często, zamknięci w kręgu własnych spraw, nie widzieliśmy potrzeb braci naszych – głodnych, bezdomnych, chorych i samotnych – przepraszamy Cię Matko nasza Jasnogórska!

Matko z Dzieciątkiem na ręku, która poprzez swój święty Obraz obecna jesteś w każdej chwili naszego życia, niosąc nam otuchę i moc w doświadczeniach, kłopotach i trudach codziennych – wysławiamy Cię i miłujemy Ciebie Królowo nasza o Twarzy pociętej bliznami, która jesteś dla nas znakiem nadziei, jedności i zwycięstwa – wysławiamy Cię i miłujemy Ciebie. Dziewico Wspomożycielko, która pomagasz nam przezwyciężyć zło i wszelką słabość – wysławiamy Cię i miłujemy Ciebie.

Kiedy ogarnia nas zwątpienie i pokusa niewiary – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem,Kiedy czujemy się samotni, opuszczeni i zagrożeni – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem.W niebezpieczeństwie ulegania grzechom – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem.Abyś umacniała nas w wierze, dawała nam moc odnowy życia w duchu Bożych przykazań i Ewangelii Chrystusowej – prosimy Cię Matko nasza Jasnogórska.byś nadal królowała w naszym życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i narodowym – prosimy Cię Matko nasza asnogórska. Abyś wyjednała nam u Syna Twojego łaskę, o którą Cię w tej nowennie szczególnie błagamy o – prosimy Cię Matko nasza Jasnogórska.

Akt osobistego oddania się Matce Bożej

Matko Boża, Niepokalana Maryjo, Tobie poświęcam ciało i duszę moją, wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia, wszystko, czym jestem i co posiadam. Ochotnym sercem oddaję się Tobie w niewolę miłości. Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi Św., którego jesteś Matką. - Chcę odtąd wszystko czynić z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie. Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam. Ty zaś wszystko możesz, co jest wolą Twego Syna i zawsze zwyciężasz. Spraw więc, Wspomożycielko wiernych, by moja rodzina, parafia i cała Ojczyzna były rzeczywistym Królestwem Twego Syna i Twoim. Amen.

Czwartek, 17 sierpnia 2023
ŚW. JACKA, PREZBITERA
Parafia św. Jacka w Gliwicach Sośnicy
Z dzieła Życie i cuda świętego Jacka, spisane przez Stanisława z Krakowa, lektora Zakonu Kaznodziejskiego

Oświecił serca Polaków światłem wiary
„Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką”. Stwórca wszechświata na początku tworząc niebo i ziemię, pozostawił ciemności nad bezmiarem wód. I rzekł: „Niechaj się stanie światłość. I stała się światłość”. I w ten sposób Bóg oświecił świat. A to, co uczynił u początku, dokonał też i przez błogosławionego Jacka. On, niby promień nowego słońca, rozproszył w Polsce ciemności grzechu, a serca Polaków oświecił światłem wiary. Światło dzienne przynosi ulgę w cierpieniach, budzi śpiących, każe śpiewać ptakom, a dzikie zwierzęta zapędza do ich kryjówek. Tak i święty Jacek, wysłany do Polski przez błogosławionego Dominika, wyzwolił Polaków z występków, obudził ich z uśpienia, skierował ku niebu i oswobodził z władzy szatana.
Imię Jacek wywodzi się ze słowa hiacynt, które oznacza zarówno kwiat, jak i szlachetny kamień. Oba te znaczenia dobrze się odnoszą do błogosławionego Jacka. Hiacynt bowiem jest rośliną o purpurowym kwiecie, Jacek zaś był w pokorze serca jak roślinka, co nie wystrzela wysoko w górę, był jak kwiat czysty i zdobny dobrowolnym ubóstwem. A szlachetny kamień tej samej nazwy, o blasku czerwieni, jest podobny do złota i jak złoto trwały. Tak i błogosławiony Jacek jaśniał światłością życia i głoszeniem Ewangelii, niezłomny w szerzeniu katolickiej wiary. Tak więc się tłumaczy znaczenie tego imienia.
Błogosławiony Jacek surowość życia przejął jak ze źródła od świętego Dominika. Odznaczał się bowiem pokorą serca, dziewiczą czystością, gorącą miłością Boga i bliźnich; była ona tak wielka, że widok strapionych i płaczących wyciskał z jego oczu strumienie łez i z płaczem błagał dla nich o zmiłowanie Boże. Miał zwyczaj spędzać noce w kościele i rzadko kiedy udawał się na spoczynek, a zmęczony czuwaniem, kładł się na kamieniu przed ołtarzem lub na ziemi i tak odpoczywał, a ciało swoje co noc aż do krwi chłostał. W piątki oraz w wigilie błogosławionej Dziewicy i Apostołów pościł o chlebie i wodzie, a wszystkie chwile swojego życia Bogu poświęcał. Zawsze bowiem oddawał się czy to nauce, czy głoszeniu słowa Bożego, czy słuchaniu spowiedzi, czy modlitwie lub też nawiedzaniu chorych i tak słowem i przykładem budował bliźnich.
W przeddzień uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny święty Jacek modlił się przed Jej ołtarzem w kościele swojego zakonu w Krakowie i gdy tak we łzach i modlitewnym uniesieniu rozważał Jej radosne i cudowne Wniebowzięcie, ujrzał wielkie światło spływające na ołtarz. Zbliżyła się do niego błogosławiona Dziewica i rzekła: „Synu mój, Jacku, raduj się, albowiem twoje modlitwy miłe są mojemu Synowi i Zbawicielowi i o cokolwiek będziesz prosił za moją przyczyną, to otrzymasz”. To rzekłszy, wśród świateł i chórów anielskich odeszła do nieba. A święty mąż Jacek, pocieszony tym objawieniem, z ufnością wypraszał u Boga to, czego pragnął.
Święty Jacek rozmawia z Matką Bożą

Jacek urodził się w Kamieniu Śląskim, w ziemi opolskiej, na krótko przed 1200 rokiem. Był synem szlacheckiego, możnego rodu Odrowążów, krewnym biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża i jego następcy, Jana Prandoty, również Odrowąża. Pierwsze nauki pobierał zapewne w Krakowie w szkole katedralnej. Być może jego nauczycielem był bł. Wincenty Kadłubek, który w kapitule krakowskiej mógł wówczas sprawować godność kanonika scholastyka (1183-1206). Jacek zamieszkał wtedy u stryja Iwona. Po ukończeniu szkoły katedralnej otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa Pełki lub bł. Wincentego. W 1219 r. był już kanonikiem krakowskim – został mianowany nim przez Iwona. Jest rzeczą prawdopodobną, że Iwo wysłał przedtem Jacka na studia teologiczne i prawa kanonicznego do Paryża i Bolonii. Sam wykształcony w Paryżu i w Vicenza, chciał, by i jego bratanek zdobył wiedzę i nabrał europejskiej ogłady. Jednak o tym źródła milczą.
W 1215 r. biskup Iwo – przebywając jako kanclerz księcia Leszka Białego na Soborze Laterańskim – poznał św. Dominika Guzmana. Po raz drugi zetknął się ze św. Dominikiem być może w Rzymie, kiedy w roku 1216 stał na czele delegacji polskiej, która miała złożyć hołd (obediencję) nowemu papieżowi Grzegorzowi IX. Wtedy prawdopodobnie wyraził życzenie, aby św. Dominik wysłał także do Polski swoich duchowych synów. Na to zapewne otrzymał odpowiedź, aby przysłał z Polski kandydatów. Kiedy więc Iwo został biskupem krakowskim (1218), udał się do Rzymu ze swymi kanonikami Jackiem i Czesławem. Iwo wrócił do Polski, a Jacek i Czesław pozostali w Rzymie u boku św. Dominika.

Święty Jacek rozmawia z Matką BożąNakaz nowicjatu wtedy jeszcze nie istniał. Pojawił się on w zakonie św. Dominika dopiero w 1244 r. Dlatego po krótkim pobycie w rzymskim klasztorze św. Sabiny Dominik mógł obu kandydatów obłóczyć w habit z myślą rychłego wysłania ich do Polski. Bezpośrednią przyczyną decyzji wstąpienia do dominikanów przez Jacka i Czesława miały być niezwykłe wydarzenia, których obaj mężowie byli świadkami. W klasztorze św. Sabiny w Rzymie ujrzeli pewnego dnia św. Dominika w czasie Mszy świętej, uniesionego w ekstazie w górę. Tego właśnie dnia św. Dominik wskrzesił Napoleona, siostrzeńca kardynała Stefana, co głośnym echem odbiło się w Rzymie. Jacek i Czesław odbyli jedynie półroczny okres próby, po którym złożyli śluby na ręce św. Dominika.
Jeszcze tego samego roku (1219) jesienią Dominik wysłał obu Polaków do Bolonii. Szli pieszo o żebranym chlebie, jak to było wówczas w zakonie w zwyczaju, a nie konno, jak w czasie, gdy przybywali do Rzymu w orszaku biskupa Iwona. W Bolonii znajdował się wówczas główny i największy klasztor Zakonu Kaznodziejskiego. Pozostali tam rok, dokształcając się duchowo i umysłowo w obserwancji zakonu. Zdaniem niektórych pisarzy, dopiero teraz w roku 1220 lub nawet w 1221 Jacek i Czesław złożyli śluby, a nie w roku 1219. W maju 1221 r. w same Zielone Święta wzięli, być może, udział w kapitule generalnej Zakonu, na której utworzono pięć prowincji.
W roku 1221 św. Dominik lub jego pierwszy następca, bł. Jordan z Saksonii, wysłał grupę 4 braci do Polski. Prowincjałem ustanowił Pawła Węgra. Ponieważ ten musiał chwilowo zostać w Bolonii, na czele wyprawy ustanowił Jacka. Do Polski udali się więc pieszo Jacek, Czesław, Herman i Henryk Morawianin. Jacek niósł ze sobą, jak to było w zwyczaju, odpis bulli papieskiej polecającej biskupom nowy zakon. Za nimi po pewnym czasie podążył Paweł Węgier.
Jacek po drodze zatrzymywał się z towarzyszami swymi po klasztorach i domach księży. W miasteczku Fryzak na pograniczu Styrii i Karyntii zatrzymali się na dłuższy czas u kanoników regularnych. Kilku członków tego zakonu wstąpiło do nowej rodziny zakonnej św. Dominika. Jacek zostawił więc we Fryzaku jednego z kapłanów i brata Hermana Niemca wraz z nowymi kandydatami, a sam udał się do Lorch koło Linzu w Austrii. Stąd podążył do Pragi Czeskiej. Biskup Pragi przyjął ich bardzo serdecznie i prosił, by tam zostali. Ponieważ nie było jeszcze konkretnych propozycji, Jacek udał się z towarzyszami dalej do Krakowa.
Podróż Jacka z towarzyszami z Bolonii do Krakowa trwała kilka miesięcy. To świadczy o tym, że Jacek nie miał jeszcze konkretnego planu działania. Św. Dominik polecił mu badać po drodze możliwości pozyskiwania nowych członków i zakładanie nowych placówek. Jacek uczynił to najpierw we Fryzaku, a w kilka lat potem duchowi synowie św. Dominika założą również klasztor w Pradze i we Wrocławiu.

Święty Jacek rozmawia z Matką BożąJesienią 1221 r. (6 sierpnia tego roku zmarł św. Dominik, jego następcą został wybrany bł. Jordan z Saksonii) Jacek z towarzyszami znalazł się w Krakowie. 1 listopada w Krakowie pierwszych synów św. Dominika uroczyście przyjął biskup Iwo. Zamieszkali oni początkowo na Wawelu, na dworze biskupim. 25 marca 1222 r. było już gotowe skromne zabudowanie przy kościółku Świętej Trójcy. Tam też uroczyście przenieśli się dominikanie. Jacek natychmiast zabrał się do budowy klasztoru i kościoła. Poprzedni kościół był drewniany i zbyt mały. Całość była gotowa w roku 1227. Koszty poniósł w całości biskup Iwo. Konsekracji nowego kościoła dokonał legat papieski kardynał Grzegorz Krescencjusz. W 1227 r. biskup Iwo dokonał uroczyście aktu przekazania fundacji. Dokument ten zachował się szczęśliwie po nasze czasy. Kiedy w dwa lata potem (1229) zmarł biskup Iwo w czasie swojej podróży do Włoch, dominikanie z wdzięczności sprowadzili jego ciało do Polski i umieścili je w swoim kościele w Krakowie. Biskup zażywał tak wielkiej czci, że oddawano mu cześć jako błogosławionemu aż do wydania dekretu przez papieża Urbana VIII (1634), który zabraniał oddawania czci osobom, które nie otrzymały oficjalnej aprobaty Stolicy Apostolskiej. Biskup Iwo darzył wielką czcią św. Dominika i sam zamierzał wstąpić do dominikanów krakowskich. Wystarał się nawet o zgodę papieża Honoriusza III (+ 1227). Jednak na wieść o tym z Polski posypały się protesty i papież zezwolenie swoje wycofał. Zachowały się listy papieża z grudnia 1223 r., pisane do biskupa Wrocławia i do kapituły krakowskiej, w których papież wyjaśnia, dlaczego najpierw wyraził swoją zgodę, a teraz ją cofa.
W roku 1225 przeorem w Krakowie został mianowany Gerard. Prowincjałem polsko-węgierskim był wówczas po Pawle Węgrze Teodoryk. Być może Jacek w tym czasie był już na Pomorzu, gdzie w Gdańsku i w okolicy miasta rozwijał żywą działalność. Zakon cieszył się niebywałym wzięciem. Garnęło się w jego szeregi wiele wybitnych jednostek. W bardzo krótkim czasie zaczęły się więc także mnożyć klasztory. Już w 1226 r. powstała odrębna prowincja polska. Jej pierwszym przełożonym został były student uniwersytetu paryskiego, Gerard. Na pierwszej kapitule prowincjalnej uchwalono wysłanie dominikanów do Pragi, Wrocławia, Kamienia Pomorskiego, Gdańska i Sandomierza. To, że kapituła uchwaliła założenie klasztorów w Gdańsku i Kamieniu Pomorskim, mogło być zasługą Jacka. Do Pragi został wysłany bł. Czesław, który jeszcze w tym samym roku założył tam klasztor, a w roku 1230 – w Iławie. W 1226 r. bł. Czesław założył konwent we Wrocławiu.
W 1228 roku Jacek został wybrany na kapitule prowincji delegatem na kapitułę generalną. Udał się więc w podróż w towarzystwie przeora konwentu sandomierskiego, Marcina, i prowincjała, Gerarda. Kapituła odbyła się w Paryżu. Wybór Jacka na delegata prowincji świadczy, że cieszył się on wówczas wielkim autorytetem. Na kapitule paryskiej wydzielono 6 klasztorów jako odrębną prowincję polską. Należały do niej domy w Krakowie, Gdańsku, Kamieniu Pomorskim, Sandomierzu, Pradze i we Wrocławiu. Liczba polskich dominikanów wynosiła wtedy ok. 50.

Święty Jacek wskrzesza NapoleonaW latach 1233-1236 głową polskiej prowincji był bł. Czesław. Jacek w tym czasie zakładał placówki dominikańskie na Pomorzu. Polska prowincja, zatwierdzona ostatecznie na kapitule generalnej w 1228 roku jako dwunasta z kolei, przeżywała swój prawdziwy rozkwit. Na Pomorzu dominikanów przyjął życzliwie książę Świętopełk. Powstały konwenty w Gdańsku i w Kamieniu Pomorskim (po roku 1225), w Chełmie i w Płocku (1233), w Elblągu (1236), potem w Toruniu, a nawet w Rydze, Dorpacie i Królewcu.
Jacek ustanowił przełożonym nad klasztorami pomorskimi swojego ucznia, Benedykta, a nad klasztorami litewskimi – Wita. Obaj do czasu wydania wspomnianego wcześniej dekretu papieża Urbana VIII (1634) cieszyli się chwałą błogosławionych. Wierny swoim założeniom ewangelizacji, zaraz po kapitule generalnej Jacek udał się na prawosławną Ruś, gdzie założył klasztor w Kijowie (po roku 1228). Misja ta musiała rokować wielkie nadzieje, skoro z tego czasu mamy aż pięć bulli papieskich. Jednak w 1233 r. książę kijowski, podburzony przez prawosławnych kniaziów, zlikwidował na pewien czas placówkę kijowską. Powodzeniem cieszyła się placówka dominikańska w księstwie suzdalskim pod Moskwą i w Haliczu, gdzie Jacek założył również konwent (1238). Według tradycji dominikańskiej, trzy lata wcześniej powstał ośrodek dominikański także w Przemyślu (1235).
Po Krakowie, Gdańsku i Kijowie przyszła kolej na Prusy. Systematyczną pracę nad nawróceniem Prusaków rozpoczęli już cystersi z Łekna od roku 1206. Ich trud misyjny wydawał pewne owoce. Z czasem jednak okazało się, że Prusacy są silniejsi. Konrad Mazowiecki sprowadził więc w 1226 r. do Polski Krzyżaków. Ci, zaraz po przybyciu na Mazowsze zwrócili się do generała Zakonu Kaznodziejskiego, bł. Jordana, o kapłanów tak dla własnej obsługi, jak też dla prowadzenia misji. Z polecenia generała chętnie Krzyżakom z pomocą pospieszyli dominikanie z klasztorów w Gdańsku, Chełmnie i Płocku. W tej akcji misyjnej brał żywy udział Jacek, który nie mógł przewidzieć przewrotnych planów Krzyżaków, którzy zagarniali tereny oczyszczone z pogaństwa dla siebie. 2 października 1233 r. odbył się w Kwidzynie zjazd, w którym wzięli udział przywódcy krzyżaccy, Henryk Brodaty, Konrad Mazowiecki, arcybiskup gnieźnieński Pełka i bł. Czesław – ówczesny prowincjał polski. Był na tym zjeździe również Jacek. Omawiano na nim plan akcji nawrócenia Prus. Zaborcza polityka Krzyżaków prawdopodobnie zniechęciła Jacka do dalszego angażowania się w akcję misyjną w Prusach.

Święty Jacek z monstrancją i figurą Matki Bożej

Jak wielki wpływ zdobyli dominikanie w tym czasie, świadczy to, że na cztery biskupstwa, założone na obszarze Prus w XIII w., trzy były w ręku dominikanów: biskupem Chełmna został były prowincjał polski, Henryk z Lipska (1245), diecezję pomezańską (Kwidzyn) otrzymał dominikanin Ernest (1249), a biskupem sambijskim (w Królewcu) został Theward (1251). Biskupem na Litwie w Wilnie został uczeń Jacka, Wit. Książę litewski Mendog przyjął chrzest i otrzymał z rąk papieża Innocentego IV koronę królewską (1253). W tym samym czasie książę ruski, Daniel, przystąpił do unii z Kościołem rzymskim i otrzymał z rąk tegoż papieża koronę (1253). Wcześniej, w 1248 r., zostali wyświęceni na biskupów inni uczniowie Jacka: Henryk dla Jaćwingów, Bernard dla Halicza i Gerard dla reszty Rusi. Były starania, aby w Łukowie utworzyć stałe biskupstwo dla nawracania pogańskich Jadźwingów. Wreszcie biskupem łotewskim został mianowany inny uczeń Jacka, Meinard. Wszyscy wymienieni biskupi cieszyli się chwałą błogosławionych. Niestety, piękne dzieło na Rusi zniszczył najazd Tatarów. W 1241 r. padły ich ofiarą klasztory w Haliczu i Kijowie. Litwę źle usposobił przeciwko chrześcijaństwu zaborczy i bezwzględny zakon Krzyżaków, tak że odpadła wtedy od Kościoła. Podobnie stało się z Jaćwingami. Prusaków zaś Krzyżacy do tego stopnia zniszczyli, że pozostała po nich zaledwie nazwa.
Według listy cudów, jakie nam zostawił biograf Jacka – lektor dominikański, o. Stanisław – wynika, że od roku 1240 Jacek mieszkał już w konwencie krakowskim. Przyczyną zaprzestania tak rozległej i dynamicznej akcji mogła być niechęć prawosławnych książąt ruskich, najazd Tatarów na Ruś i zaborcza polityka Krzyżaków, którzy paraliżowali wszelkie misyjne wysiłki polskich dominikanów. Zachowały się dwa dokumenty z lat 1236 i 1238, które zawierają podpis Jacka. Przyznają one Krzyżakom przywileje odnośnie ziem pruskich. Jacek występuje w nich jako świadek. Dowodzi to, że piastował wtedy jakiś urząd, przez co jego podpis był konieczny. Jednak rychło Jacek zawiódł się na zakonie rycerskim. Jako prawy syn św. Dominika nie mógł zrozumieć, że można ideę misyjną tak dalece wypaczyć.

Lektor Stanisław podaje, że Jacek zmarł w Krakowie w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1257 r. po dłuższej chorobie. Być może forsowne podróże misyjne, w ówczesnych warunkach bardzo prymitywne i męczące, zniszczyły jego organizm. W tym czasie liczba klasztorów dominikańskich dochodziła do 30, w tym liczba konwentów, czyli pełnych, kanonicznych klasztorów, dochodziła do 20: w Polsce, w Prusach i na Pomorzu było ich 12, w Czechach i na Morawach – 8, a 10 klasztorów – na Śląsku. Liczba zakonników była szacowana na 300-400. Prowincja czeska została wyłoniona z polskiej dopiero w roku 1311.

Święty Jacek z monstrancją i figurą Matki BożejJacek musiał swoim braciom zostawić wzór niezwykłej świętości i zakonnej obserwancji, skoro od samego początku jego grób był otoczony wielką czcią i otrzymywano przy nim niezwykłe łaski. W zapiskach konwentu krakowskiego z roku 1277 czytamy taki fragment: „W klasztorze krakowskim leży brat Jacek, mocen wskrzeszać zmarłych”. Rozpoczęto także starania o kanonizację, jak świadczy o tym fakt prowadzenia księgi cudów. Księga ta, prowadzona przy grobie Jacka w latach 1257-1290, przytacza ponad 35 niezwykłych wypadków. Jednak najazdy tatarskie, a potem walki o tron krakowski i dalsze wypadki sprawiły, że dopiero w XV w. ponowiono starania w Rzymie. Wskutek tych działań papież Klemens VII w roku 1427 zezwolił na obchodzenie święta św. Jacka w prowincji polskiej. Intensywne dalsze starania poparte przez królów polskich Stefana Batorego i Zygmunta III dały rezultat. 17 kwietnia 1594 r. papież Klemens VIII zaliczył uroczyście Jacka w poczet świętych. Jacek był siódmym z kolei dominikaninem wśród świętych, a piątym spośród Polaków wyniesionych na ołtarze. Relikwie św. Jacka spoczywają w osobnej kaplicy w kościele Świętej Trójcy w Krakowie w okazałym grobowcu. Kiedy w roku 1612 została utworzona dominikańska prowincja ruska, otrzymała za patrona św. Jacka. Św. Jacek jest otaczany czcią nie tylko w Polsce (zwłaszcza w Krakowie i na Śląsku), ale również w całej Europie, a także w obu Amerykach i Azji.
Jak głosi tradycja, Jacek Odrowąż nie przyjmował żadnych godności zakonnych. Skupił się na ważnych celach zakonu dominikańskiego na terenie Polski. Jego życie było przepełnione czcią dla Matki Bożej. Legenda głosi, że kiedy musiał w czasie najazdu Tatarów na Kijów opuścić miasto, zabrał ze sobą Najświętszy Sakrament, aby go uchronić od zniewagi. Wtedy z wielkiej kamiennej figury miała odezwać się Matka Boża: „Jacku, zabierasz Syna, a zostawiasz Matkę?” „Jakże Cię mogę zabrać, Matko Boża, kiedy Twoja figura jest tak ciężka?” Jednak na polecenie z nieba, kiedy uchwycił figurę, miała okazać się bardzo lekką. W kościele dominikanów w Krakowie pokazują dużą statuę kamienną pod nazwą „Matki Bożej Jackowej”.

W ikonografii Święty przedstawiany jest w habicie dominikańskim, z monstrancją w jednej ręce i figurą Matki Bożej w drugiej.

Módlmy się. Wszechmogący, wieczny Boże, dzięki Twojej łasce święty Jacek przez wytrwałe głoszenie Ewangelii odnowił i umocnił w wierze wiele narodów, † za jego wstawiennictwem pomnóż naszą wiarę, * abyśmy byli zdolni pracować dla Twojej chwały i zbawienia ludzi. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
CORAZ WIĘCEJ LUCYFERIANÓW RZĄDZI W POLSCE !!!
LUCYFER ZNACZĄCO WYCHOWAŁ SWOICH PACHOŁKÓW I SĄ JEMU POSŁUSZNI .
Szanowni Biskupi powinni szczególnie polityków nauczać o grzechach, aby w porę się nawrócili i lucyferowi nie służyli, bo wieczność w piekle jest straszna !!!
LUDZIE PADAJĄ JAK MUCHY – Ludzie już nawet nie pytają
NIE DAJ SIĘ OSZUKAĆ! NOWA MINISTER ZDROWIA TO
„NIEDZIELSKI W SPÓDNICY”
https://www.youtube.com/watch?v=QfCaewHs_sg
LEWICOWA AGENDA ONZ JUŻ JEST REALIZOWANA W POLSCE.
Parada z Okazji Święta Wojska Polskiego – Czy Naprawdę Mamy
WITOLD GADOWSKI. PRZECIWKO ANTYPOLSKIEJ PROPAGANDZIE. MARSZ ŻYCIA POLAKÓW I POLONII 2023 [RELACJA]
https://www.youtube.com/watch?v=H_ZPIeTp_bA
ŚW. MAKSYMILIANA MARII KOLBEGO,
PREZBITERA I MĘCZENNIKA
Św. Maksymilian Maria Kolbe – Sanktuarium Chrystusa Króla w Świnoujściu
Święty Maksymilian Maria Kolbe
Święty Maksymilian Maria Kolbe
1 września 1939 r. wybuchła druga wojna światowa. Już 12 września Niepokalanów dostał się pod okupację niemiecką. 19 września gestapo aresztowało mieszkańców Niepokalanowa, którzy nie zdołali na czas uciec lub uciekać nie chcieli. W obozie tymczasowym w Lamsdorf (Łambinowice), a potem w Amteitz (Gębice) franciszkanie pozostawali od 24 września do 8 listopada. Było tam 14 tys. więźniów. Głód i robactwo dawało się bardzo we znaki. Esesmani bili więźniów i poniewierali ich. 9 listopada przewieziono franciszkanów do Ostrzeszowa W samą zaś uroczystość Niepokalanej (8 grudnia) nastąpiło zwolnienie wszystkich z obozu.
O. Kolbe natychmiast wrócił do Niepokalanowa i na nowo zorganizował wszystko od początku w warunkach o wiele trudniejszych. Trzeba było przygotować ok. 3 tys. miejsc dla wysiedlonych Polaków z województwa poznańskiego, wśród których było ok. 2 tys. Żydów. Ojciec Maksymilian znowu zdołał skupić dokoła siebie wielu współbraci. Nie mogąc wydawać żadnych pism, zorganizował nieustanną adorację Najświętszego Sakramentu i otworzył warsztaty dla ludności: kuźnię, blacharnię, dział naprawy rowerów i zegarów, dział fotografii, zakład krawiecki i szewski, dział sanitarny itp.17 lutego 1941 r. w Niepokalanowie ponownie zjawiło się gestapo i zabrało o. Kolbego i 4 innych ojców. Wywieziono ich do Warszawy. O. Kolbego umieszczono na Pawiaku. Strażnik na widok zakonnika w habicie z koronką u pasa zapytał, czy wierzy w Chrystusa. Kiedy otrzymał odpowiedź „wierzę”, wymierzył mu silny policzek. To powtórzyło się wiele razy, ale o. Kolbe nie ustąpił. Wkrótce jednak zabrano mu habit i nakazano wdziać strój więźnia. 28 maja 1941 r. został wywieziony do Oświęcimia wraz z 303 więźniami. Tu otrzymał na pasiaku numer 16670. Przydzielono go do oddziału „Krwawego Krotta”, znanego kryminalisty. Pewnego dnia Krott tak skatował o. Kolbego, że był cały pokrwawiony. Kazał jeszcze wymierzyć mu 50 razów. Przekonany, że nie żyje, kazał przykryć go gałęziami. Koledzy jednak wyciągnęli go i umieścili w rewirze. Cierpiał strasznie, ale wszystko znosił heroicznie, dzieląc się nawet swoją głodową porcją z innymi. Współwięźniów pocieszał i zachęcał do oddania się w opiekę Niepokalanej. Pod koniec lipca 1941 roku z bloku, w którym był o. Kolbe, uciekł jeden z więźniów. Rozwścieczony Rapportführer Karol Frotzsch zwołał na plac apelowy wszystkich więźniów z bloku i wybrał dziesięciu, skazując ich na śmierć głodową. Wśród nich znalazł się także Franciszek Gajowniczek, który osierociłby żonę i dzieci. Wtedy z szeregu wystąpił o. Kolbe i poprosił, aby to jego skazano na śmierć w miejsce Gajowniczka. Na pytanie kim jest, odpowiedział, że jest kapłanem katolickim. Poszedł więc z 9 towarzyszami do bloku 13, zwanego blokiem śmierci. Przyzwyczajony do głodu, przez dwa tygodnie pozostał żywy bez kruszyny chleba i kropli wody. Wreszcie hitlerowcy dobili go zastrzykiem fenolu. Stało się to dnia 14 sierpnia 1941 roku. Była to wigilia uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Ciało o. Maksymiliana zostało spalone w krematorium.
Dzięki ofierze o. Maksymiliana Franciszek Gajowniczek zmarł dopiero w 1995 r. w wieku 94 lat. 17 października 1971 r. Paweł VI dokonał osobiście w sposób uroczysty beatyfikacji o. Maksymiliana w obecności wielu dziesiątków tysięcy wiernych z całego świata i ponad 3 tys. pielgrzymów z Polski. Kanonizacji dokonał 10 października 1982 r. św. Jan Paweł II. Podczas swej II pielgrzymki do Ojczyzny nawiedził Niepokalanów 18 czerwca 1983 r., gdzie odbyły się historyczne uroczystości pokanonizacyjne.
 
Módlmy się. Boże, dzięki Twojej łasce święty Maksymilian Maria, gorliwy czciciel Niepokalanej Dziewicy, cierpliwie znosił udręki więzienia i oddał swoje życie za bliźniego, † spraw za jego wstawiennictwem, * abyśmy całym naszym życiem i śmiercią świadczyli o Twojej miłości. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje 
w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
 
                                    ŚWIĘTY MAKSYMILIAN KOLBE – 14.08.23 r.
      Nasz ukochany Święty Maksymilianie – męczenniku nie ze swojej winy, a rządzących naszą Ojczyzną polityków i osób duchownych w Episkopacie – bardzo często myślę dlaczego Apostołowie Cudownego Jezusa Chrystusa Zbawiciela nie byli i nadal nie są posłuszni swojemu Przełożonemu? Pan Jezus jest Miłością i nie chce wojen, dlatego ukazywał się przed wojną Rozalii Celakównie, którą wybrał do przekazywania Bożej Woli. Pan Jezus przez Osobę z Nieba przekazywał plany Boże o uznaniu Go Królem Polski oraz co będzie, gdy nie uznają Boga Aktami. Prosił kard. Augusta Hlonda o uznanie Jezusa KRÓLEM POLSKI przez Rząd i Episkopat a nie będzie wojen. Ta Osoba z Nieba kilka razy ukazywała się Rozalii a ci rządzący powinni być szczęśliwi, że Pan Bóg chce uratować Polskę i cały świat i przychodzi z propozycjami Pokojowego rozwiązania zbliżającej się wojny. Rząd i Episkopat powinni się ucieszyć i Panu Bogu dziękować ale kard. Hlond uciekł z Polski 6.09 i zostawił Polaków, kapłanów i dzieci na pożogę wojenną i zabijanie. Rządzący Episkopatem okazali się niewierzący Panu Bogu do tej pory oglądamy filmy w tv Trwam o tragediach ludzi podczas wojny i po wojnie. Podpowiedz Drogi Maksymilianie może teraz posłuchają Ciebie, bo następna wojna już się rozpoczęła i się rozwija. 
                                                   ŚWIĘTY MAKSYMILIAN KOLBE.
     „Moi drodzy Rodacy, najukochańsi Polacy My w Niebie płaczemy i na Boga Ojca przez łzy patrzymy, bo Wiara wasza w Boga Wszechmogącego, Jezusa Chrystusa Miłosiernego  
i Ducha Świętego nie powinna być zachwiana, szczególnie przez biskupów i księży, gdyż to przez nich, przez ich nieposłuszeństwo Bogu byli i będą miliony trupów. My uwielbiamy Boga w Trójcy Przenajświętszej i kochamy Maryję a nie rozumiemy, że ludzie w sutannach mogą żyć na Ziemi, znają Niebo i piekło, a nie chcą być zbawieni. Ci rządzący Religią Katolicką mają tak dużo wzorów i świadectw nawrócenia i relacji z piekła, a bardzo ich kuszeniem lucyfer urzeka. Dla Nas w Niebie to nie jest pojęte, że ci żyjący duchowni na Ziemi nie chcą być do Aniołów podobni. Tak dużo w tv „Trwam” oglądają filmów o ludziach opowiadających o niewolniczym pobycie w Rosji oraz o katorżniczym pobycie w Obozach Koncentracyjnych, a ci biskupi mają serca gliniane, bo bez skruchy Pana Boga zdradzają.
My nie rozumiemy na co oni liczą ci biskupi służący dwom bogom, gdyż ludzkość cała okryta jest wojenną trwogą. Wojna dookoła się rozwija a do niej Unia Europejska podsyca.  To Zgromadzenie Państw Europejskich powinno zadbać o ludzi w różnych głodujących krajach i powinni pomagać im w ich krajach, a oni ci bezbożni rządzą nienawidząc Boga Właściciela Ziemi bo ich bogiem jest lucyfer i dlatego są skłóceni. Ja nie muszę nic mówić bo wszyscy wiedzieli i nadal wiedzą, że lucyfer rządzi nienawiścią, kłótniami i wojnami aby mnóstwo ludzi było zabitych. Takie są owoce rządzenia ludzi bezbożnych a Wszechmogący Bóg bardzo liczył i nadal liczy na Episkopat przecież pobożny. Oni też sami rządzą zamiast pytać Trójcę Przenajświętszą, bo nadal nie ma niczego pilniejszego – jak oddanie Władzy Bogu Wszechmogącemu, który jest Miłością i Miłosierdziem, a przede wszystkim Cudowny wszystkiemu zaradzi a nie będzie mógł rządzić lucyfer swoją demoniczną władzą.
Może nie będą jak Izraelici, którzy do dnia dzisiejszego z Boga Wszechmogącego szydzą.
Tacy wykształceni biskupi a ciągle lucyferowi usłużni. Proszę was kochajcie Boga i życie, które dał wam Bóg w pięknym prezencie. Błogosławię was Nasi drodzy Rodacy, a ty
Mieczysławo pisz Apele i prośby do hierarchów i biskupów rządzących Episkopatem i do kapłanów, aby chcieli być jednością w wyznawaniu Wiary, Miłości i Szacunku do Trójcy Przenajświętszej Jednacy i w wyznawaniu wdzięczności do Maryi naszej Królowej Polski także a Pokój na Ziemi nastanie na zawsze. Amen. Wdzięczny wam za zrozumienie i zasad Pokoju głoszenie. Św. Maksymilian Męczennik składający cierpienia za ofiary wojenne”.
                                               —————————–———–
               Zapisała Mieczysława przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie – 14.08.23 r.
                                                               św. Maksymilian Maria Kolbe. – Wędruj z Chrystusem
O święty Maksymilianie,
wysłuchaj tej modlitwy uwielbienia i błagania,
którą ku Tobie wznoszę z unią pobożnością.
Czczę świętość Twojego życia,
wynikającą z nieugiętej wiary w tajemnicę Chrystusa,
podtrzymywaną mocną nadzieją w potęgę Jego łaski,
ożywiana przez żarliwą miłość ku Bogu i bliźniemu.
Spraw, bym mógł stale żyć w wiernym poszanowaniu
godności ludzkiej i chrześcijańskiej.
Wychwalam Twoją działalność apostolską,
w którą się zaangażowałeś z gorącym zapałem,
w celu wychowywania ludu Bożego w wierze w Jezusa Chrystusa
i czci dla Niepokalanej Matki Jego i Matki naszej, Maryi.
Spraw, bym mógł ze wszystkich moich sił
współpracować z Niepokalaną, Królowa świata i Matką Kościoła, dla przyjścia Królestwa Chrystusa pomiędzy ludzi.
Podziwiam bohaterską ofiarę.
poprzez którą oddałeś dobrowolnie swoje życie
dla ocalenia życia brata.
Spraw, bym mocno wierzył,
że wiara w Chrystusa jest jedynym zwycięstwem.
które pokonuje zło
oraz bym mógł z odwagą męczenników pracować
dla tryumfu sprawiedliwości, miłości i pokoju. Amen.
 
Jest nas już 64 tysiące! Pomóż dotrzeć z apelem do kolejnych tysięcy Polaków i powiedz NIE pseudoekologicznej polityce!
NIECH UNIA EUROPEJSKA RZĄDZONA PRZEZ LUCYFERYCZNYCH LUDZI ZAJMIE SIĘ SPRAWAMI LUDZI W KRAJACH BIEDNYCH WŁAŚNIE PRZEZ UNIĘ WYZYSKIWANYCH. UNIJNI PRACOWNICY Z NUDÓW ZA WIELKIE WYNAGRODZENIA NARZUCAJĄ ZAKAZY NIEWOLNICZE I NAKAZY NA POLECENIA ŻYJĄCEGO LUCYFERA, KTÓRY WRAZ Z NIMI SKŁÓCA LUDZI I NARODY GŁOSZĄC I STOSUJĄC BESTIALSKIE ZASADY DLA NICH. UNIA PRAGNIE NIEZGODY, KŁÓTNI I WOJEN, A POWINNA GODZIĆ I POMAGAĆ ŻYĆ WSZYSTKIM W SPOKOJU I ZGODZIE. 

Unia Europejska chce odebrać nam wolność!

Szanowna Pani!

Dziękujemy bardzo za Pani podpis pod petycją w sprawie powstrzymania ograniczenia produkcji samochodów spalinowych. Z radością możemy poinformować, że protest przeciwko skandalicznym przepisom unijnym, uchwalonym w ramach agendy “Europa 2050”, podpisało już ponad 64 tysiące osób!

Jesteśmy pewni, że przeciwne temu choremu prawu są kolejne setki tysięcy Polaków, których nie stać na drogie samochody elektryczne. Chcemy do nich trafić z tym apelem, aby nasz głos był wyraźnie słyszalny przez polski rząd!

Eurokraci chcą stopniowo ograniczać naszą wolność, dążąc do całkowitego zniewolenia nas. Teraz chodzi o samochód spalinowy, w przyszłości może to być Pani mieszkanie!

Powinniśmy ich zatrzymać już teraz, zanim sięgną po kolejną sferę naszego życia!

Ponad 64 tysiące podpisów to silny głos przeciwko unijnym dyrektywom. Chcemy, aby dotarł on do polskich polityków i realnie wpłynął na ich decyzje.

Liczy się każdy podpis! Zachęcamy gorąco do udostępniania petycji oraz wysyłania jej do rodziny i znajomych. Niech o akcji usłyszy jak najwięcej osób!

Prosimy również o wsparcie finansowe, poprzez przesłanie dobrowolnej darowiznę w wybranej przez Panią kwocie. Będzie to Pani ogromny wkład w promocję protestu w mediach społecznościowych.

Dziękujemy za każdą złotówkę, którą przekaże Pani na wsparcie promocji. Nie możemy bezczynnie patrzeć na stopniowe ograniczanie naszej wolności, dlatego wspólnie zatrzymajmy lewicowe szaleństwo i chorą ekopolitykę Unii.

Pozdrawiamy!
NieOddamyAut.pl

 
Odmawiajcie codziennie Różaniec
Miłość pragnie byśmy dążyli do świętości, drogą Zbawienia, poprzez otwartość Najświętszego Serca Jezusowego, odmawiając codziennie Różaniec.
 

Nowa minister zdrowia jest gorsza od Niedzielskiego

Wyciekło Nagranie! Nowa Minister Zdrowia Gorsza Nawet Od Niedzielskiego – Analiza Ator Finanse Sójka
https://www.youtube.com/watch?v=80lRop7T47k

Wszyscy ucieszyli się na wieść, że Adam Niedzielski podał się do dymisji. Radość krótkotrwała, ponieważ nowa minister zdrowia — Katarzyna Sójka — jest jeszcze większą zamordystką od niego. Podobnie było z Łukaszem Szumowskim, który miał jednak jakieś opory moralne, którego zastąpił Niedzielski. W wywiadzie z Sójką, sprzed ataku Rosji na Ukrainę, która praktycznie zakończyła w Polsce pandemię, jasno zadeklarowała swoje poglądy — jest zwolenniczką… PRZYMUSOWYCH szczepień (czyli skrajnego zamordyzmu). Najgorsze jednak jest to, że jesienią stan epidemii najprawdopodobniej zostanie przywrócony i pani Sójka może przejść od słów do czynów. Krzysztof Ator-Woźniak ogląda i analizuje z nią wywiad.

Jest jeszcze większa zamordystką w swoim jednych wywiadzie tv internetowej, stwierdziła że dała większe obostrzenia, osoby który nie przyjęły preparatu, miały by zakaz wychodzenia z domu, podjęcia jakikolwiek pracy, była gorączką ustawy hoca (która na szczęście nie została przyjęta – dotyczy kluczowej obecnie sprawy, czyli weryfikacji pracowników przez pracodawców w kontekście szczepień. Jej zapisy mają pozwolić pracodawcy żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 lub o negatywnym wyniku testu albo też informacji o przebytej infekcji), jest szykowana osoba na stanowisko WHO, która sprawnie będzie prowadzała traktat, która wcześniej został podpisany przez rząd PIS, który wchodzi w życie 2024, mówi że przypadku epidemii itp, to plan przyjmuje WHO, a rząd zostaje odsunięty na bok…czyli Niedzielski który ma na sumie ponad 200tys nadmiarowych zgonów, przyjęciu preparatu co powoduje nagle, lun hiper raka, był tylko pikusiem…. wszyscy wiedzą, że globaliści już szykują kolejne epidemie, bo się z tym już nie kryją, oczywiście im nic nie będzie, redukcja populacji….a propos te preparaty co znajdywano w nich grafen, mają na zadanie by dostawać się przez barierę móc aby tam gromadzić, i przy bardzo niskich częstotliwościach można stłumić myślenia człowieka, zrobić zombi….

Wtorek, 15 sierpnia 2023
WNIEBOWZIĘCIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
Uroczystość
15 sierpnia Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny - Sluzebniczki.pl
Po zakończeniu życia ziemskiego Niepokalana Matka Boża została z duszą i ciałem wyniesiona do chwały niebieskiej. Wniebowzięcie Maryi przypomina ludzkości powołanie do chwały w niebie.
Przypominamy, że istnieje dziś obowiązek uczestnictwa w Eucharystii.
Tu, gdzie jest taka tradycja, obrzęd błogosławieństwa ziół i kwiatów odbywa się podczas Mszy św. po modlitwie po Komunii.
                                                  Święto Matki Bożej Zielnej! ✿থৣ♥ – Ucieczka w marzenia
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała:
«Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
Wtedy Maryja rzekła:
«Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a Jego imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu,
a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami,
a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Jak obiecał naszym ojcom,
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».
Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Oto słowo Pańskie.
                                     Matka Boża na Słowo daję! - Zszywka.pl
Z Konstytucji Apostolskiej „Munificentissimus Deus” papieża Piusa XII
Święte i chwalebne jest ciało Dziewicy Maryi
Święci Ojcowie i wielcy doktorzy Kościoła mówili o tej tajemnicy w kazaniach i homiliach do wiernych jak o czymś dobrze im znanym i przez nich uznanym. Więc tylko wyjaśniali ją i tłumaczyli jej głębsze znaczenie; podkreślali zwłaszcza to, że święto Wniebowzięcia przypomina nie tylko o tym, że ciało Najświętszej Dziewicy Maryi nie zaznało zniszczenia, ale także Jej zwycięstwo odniesione nad śmiercią oraz Jej wejście do chwały na wzór Jedynego Jej Syna, Jezusa Chrystusa.
Zwłaszcza święty Jan Damasceński świadczy o tej prawdzie przekazanej nam przez Tradycję. Wylicza on dary i przywileje dostojnej Bogurodzicy, a ukazując Jej wniebowzięcie z wielką mocą głosi: „Trzeba było, aby Ta, która zachowała nienaruszone dziewictwo wydając na świat Syna Bożego, także i po śmierci zachowała ciało nienaruszone zniszczeniem. Trzeba było, aby Ta, która nosiła w łonie swego Stwórcę, zamieszkała w niebiańskich przybytkach. Trzeba było, aby Oblubienica Ojca przebywała w niebie. Trzeba było, aby Ta, która spoglądała na swojego Syna przybitego do krzyża, której serce zostało przebite mieczem, oszczędzonym Jej przy narodzeniu Syna, teraz widziała Go przebywającego w chwale Ojca. Trzeba było, aby Matka Boga weszła w posiadanie dziedzictwa swojego Syna i aby była czczona przez wszelkie stworzenie jako Bogurodzica i służebnica Pańska”.
Święty Germanus z Konstantynopola uważa, że ciało Dziewicy Maryi, Matki Boga, powinno było uniknąć zniszczenia i być wzięte do nieba, albowiem odpowiadało to godności Jej Boskiego macierzyństwa oraz świętości Jej dziewiczego ciała: „Jak napisano: ukazujesz się «w pięknie»; twoje dziewicze ciało jest święte i czyste, jest w całości świątynią Boga, dlatego też jest odtąd chronione i nie obróci się w proch; przemienione ma ono przejść do życia w nieskazitelności, żywe i chwalebne, nienaruszone i uczestniczące w życiu doskonałym”.
Inny jeszcze starożytny autor stwierdza: „Jako pełna chwały Matka Chrystusa, naszego Zbawcy i Boga, Dawcy życia i nieśmiertelności, Maryja została przywrócona życiu i trwa w wiekuistej nieśmiertelności ciała razem z Tym, który Ją wywiódł z grobu i wziął do nieba w sposób Jemu tylko wiadomy”.
Wszystkie te rozważania i twierdzenia świętych Ojców opierają się na Piśmie świętym jako na ostatecznym dowodzie: albowiem stawia nam ono przed oczyma Matkę Bożą najściślej zjednoczoną ze swoim Boskim Synem i zawsze dzielącą Jego losy.
Należy zwłaszcza pamiętać o tym, że od II wieku Ojcowie widzą w Dziewicy Maryi jakby nową Ewę u boku nowego Adama; a chociaż jest Mu ona poddana, to przecież jest z Nim ściśle zjednoczona w walce przeciwko wrogowi z piekieł; wedle zapowiedzi protoewangelii owa walka miała się zakończyć całkowitym zwycięstwem nad grzechem i śmiercią, które to moce są zawsze nieodłącznie powiązane, jak wynika z pism Apostoła Narodów. I tak jak chwalebne zmartwychwstanie Chrystusa było istotą, a równocześnie wymownym znakiem tego zwycięstwa, tak też i wspólna walka Błogosławionej Dziewicy i Jej Syna miała się zakończyć „nieskazitelnością” Jej dziewiczego ciała; albowiem, jak mówi tenże Apostoł: „A kiedy już to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: zwycięstwo pochłonęło śmierć”.
Tak więc czcigodna Matka Boga, niezbadanym i odwiecznym wyrokiem Bożym została wybrana i przeznaczona do zjednoczenia z Jezusem Chrystusem: niepokalane było Jej poczęcie, dziewicze Jej macierzyństwo; ofiarnie zespolona z Boskim Odkupicielem w Jego pełnym triumfie nad grzechem i jego skutkami, dostąpiła w końcu największego przywileju, wieńczącego wszystkie inne, które były Jej udziałem: została uchroniona od skażenia grobu i śmierć Jej nie przemogła: tak jak Jej Syn, została i Ona z ciałem i duszą uniesiona do chwały niebios i tam jako pełna blasku Królowa przebywa po prawicy tego „nieśmiertelnego Króla wieków”.
                                   Pin on Myśli świętych na każdy dzień
Wniebowzięta, ks. Tomasz Jelonek
Sierpień obfituje we wspomnienia i uroczystości religijne oraz patriotyczne. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdy świętujemy tajemnicę wiary wyrażoną słowami papieża Piusa XII:
Czcigodna Matka Boga, zjednoczona w tajemniczy sposób z Jezusem Chrystusem «w jednym i tym samym dekrecie» przeznaczenia, niepokalana w swoim poczęciu, nienaruszenie dziewicza w Boskim macierzyństwie, wielkoduszna towarzyszka Boskiego Zbawcy, który odniósł całkowite zwycięstwo nad grzechem i jego skutkami, osiągnęła jakby najwyższą koronę swoich przywilejów, że została zachowana wolną od zepsucia grobu, aby na podobieństwo Syna, po zwycięstwie nad śmiercią, z duszą i ciałem zostać wyniesioną do najwyższej chwały nieba i tam jaśnieć jako Królowa po prawicy tegoż Syna, nieśmiertelnego Króla wieków (Konstytucja apostolska Munificentissimus Deus).
Tajemnica wniebowzięcia Maryi nie jest bezpośrednio wyrażona w Piśmie Świętym, od najdawniejszych jednak czasów należy do skarbca wiary i z radością wyznawana jest przez uczniów Chrystusa. Szczególnym świadectwem tej wiary są zapisy różnych tradycji, a przede wszystkim pism apokryficznych odnoszących się do przejścia Maryi z tego świata do innego życia, które opowiadają o zaśnięciu Maryi, Jej pogrzebaniu i późniejszym znalezieniu pustego grobu. Opowiadania te umieszczają dokonanie się wspomnianych wydarzeń zarówno w Jerozolimie, jak i w Efezie. Sprawia to oczywiście trudność natury historycznej, ale jest jeszcze dobitniejszym wyrazem rozpowszechnionej wiary w to, co zostało ogłoszone jako dogmat objawiony przez Boga, że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej.
Historia staje wobec trudnego problemu określenia miejsca, gdzie Maryja zakończyła swoje życie. W Jerozolimie pokazuje się to miejsce na Syjonie chrześcijańskim w pobliżu Wieczernika, ma także takie swoje miejsce Efez, związany z życiem św. Jana, któremu umierający na krzyżu Jezus oddał w opiekę swoją Matkę. Problem historyczny nie przesłania dobitnego głosu tradycji jednoznacznie wyznającej prawdę o wzięciu Maryi do nieba. Tradycji, która właśnie ze względu na swoją powszechność związana została z dwoma odrębnymi miejscami geograficznymi.
Tradycja jerozolimska wskazuje na dwa konkretne punkty związane z tajemnicą przejścia Maryi, a więc Jej zaśnięcie oraz Jej pusty grób. Zaśnięcie, czyli ukończenie ziemskiego pielgrzymowania, miało nastąpić na południowo-zachodnim wzgórzu Jerozolimy, które stało się ważną kolebką pierwotnego Kościoła w tym mieście. Gromadził się On w Wieczerniku, w którym Jezus odbył z uczniami ostatnią wieczerzę. W tym też Wieczerniku wieczorem w dniu zmartwychwstania Chrystus ukazał się swoim uczniom, tchnął na nich Ducha Świętego i dał im władzę odpuszczania grzechów.
Tradycja mówi, że obok tego miejsca miało nastąpić zaśnięcie Maryi. Według starożytnego podania przebywała tam po wniebowstąpieniu Syna i ukończyła swoje ziemskie życie w miejscu, które zastąpiło Kościołowi świątynię religii Izraela. To miejsce zostało nazwane chrześcijańskim Syjonem, gdyż na nim zrealizowało się w sposób duchowy wszystko to, co Stary Testament wiązał w swoich zapowiedziach z przyszłością Syjonu.
W tym miejscu na przestrzeni wieków powstawały kolejne sanktuaria, które później ulegały zniszczeniu, aby dać miejsce następnym. Z nimi wiązała się tradycja zaśnięcia Matki Bożej, której w sposób szczególny poświęcono bazylikę konsekrowaną w roku 1910. Obecnie znajduje się ona pod opieką benedyktynów niemieckich. W przepięknym sanktuarium głosi się chwałę Maryi. W jego dolnej części znajduje się statua Najświętszej Panny ogarniętej snem, co wyraża przejście do oczekującego na nią Syna.
Drugie miejsce związane z tajemnicą przejścia Maryi do nieba usytuowane jest w Dolinie Jozafata, w pobliżu ogrodu Oliwnego. Według tradycji uczniowie Jezusa przenieśli tam ciało Matki Pana i pochowali w grobie. Kiedy dołączył do nich apostoł Tomasz, udali się do grobu, aby pokazać mu miejsce pochowania Maryi, i stwierdzili, że grób jest pusty. Ciało zostało zabrane do nieba, aby nie dotknęło go zepsucie grobu.
Święty Paweł pisze w Pierwszym Liście do Koryntian: „w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności” (1 Kor 15,22). Maryja w tej kolejności zajmuje miejsce zaraz po Chrystusie, dlatego została wniebowzięta.
W Jerozolimie nad Jej pustym grobem wznosi się bazylika, która dziś stanowi własność prawosławnych. Schodzimy po długich i szerokich schodach, za ołtarzem stojącym na środku świątyni można wejść do miejsca, które reprezentuje grób Maryi. Pielgrzymi klękają przed nim i pogrążają się w modlitwie. Jest to radosna modlitwa do Tej, która nas uprzedziła w chwale zmartwychwstania, króluje w niebie i wstawia się za nami. Jej wniebowzięcie jest rękojmią naszego zmartwychwstania. Na końcu czasów wszystkie groby pozostaną puste, a śmierć przezwyciężona przez Chrystusowe zmartwychwstanie będzie musiała oddać życie wszystkim, których usidliła swą złowrogą mocą.
Wniebowzięta przebywa w chwale nieba, a dla nas jest powodem radości. Trzeba zwrócić ku Niej wzrok, konsekwentnie pozostając na drodze do nieba, i prosić, by nam w wędrówce do niebieskiej chwały pomogła. Królująca w niebie Matka Boża nigdy nam tej pomocy nie odmówi.
                Sentencje – Strona 4 – Sługa Boży Anzelm od św. Andrzeja Corsini OCD
Litania na Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
O Maryjo, która ze świętym utęsknieniem pragnęłaś połączyć się z Twoim Synem, módl się za nami.
O Maryjo, przy której błogosławionym zgonie byli obecni święci Aniołowie,
O Maryjo, którą przy śmierci najukochańszy Syn Twój odwiedził,
O Maryjo, któraś najczystszą duszę swoją w ręce Stworzyciela Twego oddała,
O Maryjo, której panieńskie ciało zawsze było przybytkiem Boskim,
O Maryjo, której święte ciało zostało pogrzebane przy radosnym śpiewie Aniołów,
O Maryjo, której święte ciało nie było wydane na zniszczenie,
O Maryjo, wzięta z duszą i ciałem do nieba,
Od zbytecznego przywiązania do stworzenia, wybaw nas wstawieniem się Twoim.
Od nieumiarkowanego smutku po stracie naszych przyjaciół,
Od wszelkich chorób i boleści duszy i ciała,
Od śmierci w grzechu,
Przez błogosławione zaśnięcie Twoje,
Przez radosne zmartwychwstanie Twoje,
Przez chwalebne Twe przyjście do nieba,
Przez ukoronowanie Twoje,
Przez niewypowiedziane radości Twoje i chwałę,
My, grzeszni, prosimy Cię, wysłuchaj nas.
Abyś nas we wszystkich naszych strapieniach pocieszać i wspomagać raczyła,
Abyś nas od podstępu złych duchów bronić raczyła,
Abyś nam dobrą śmierć uprosić raczyła,
Abyś nam w godzinie śmierci przebaczenie wszystkich grzechów naszych uprosić raczyła,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módlmy się: Ty wejrzałeś na pokorę Najświętszej Maryi Panny i wyniosłeś Ją do godności Matki Twojego Jedynego Syna, a w dniu dzisiejszy i uwieńczyłeś Ją najwyższą chwałą, spraw, abyśmy zbawieni przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, przez Jego prośby mogli wejść do wiecznej chwały. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Święcenie ziół – zwyczaj stary i ciągle żywy – Artykuły – Franciszkańska 3
OBRZĘD BŁOGOSŁAWIEŃSTWA ZIÓŁ I KWIATÓW W UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY 15 SIERPNIA
Błogosławieństwo ziół i kwiatów odbywa się po modlitwie po Komunii świętej.
W Niepokalanej i Wniebowziętej Matce naszego Pana, Jezusa Chrystusa, Kościół podziwia i wysławia wspaniały owoc Odkupienia i jakby w przeczystym obrazie z radością ogląda to, czym cały pragnie i spodziewa się być.
Bukiety kwiatów, roślin zielonych i ziół leczniczych, które przynosimy dzisiaj do kościoła, oznaczają duchową dojrzałość Maryi i bogactwo łask, jakimi Bóg od wieków obdarzył Matkę swojego Syna i naszą. Za przyczyną Królowej nieba i ziemi prośmy Boga, aby te zioła, kwiaty i owoce, przez Niego błogosławione, służyły dobru ludzi i zwierząt.
MODLITWA BŁOGOSŁAWIEŃSTWA
Panie, nasz Boże, Ty sprawiasz, że na ziemi rosną trawy, zioła i zboża na pożywienie i lekarstwo dla ludzi i zwierząt. Od Ciebie pochodzi obfitość wody i promieni słońca, aby wszystko, co się zieleni i rozkwita, owocowało, gdy nadejdzie czas zbiorów.
Prosimy Cię, pobłogosław † przyniesione do Ciebie pierwociny zieleni tego roku, młode pędy zbóż, trawy, zioła i kwiaty. Zachowaj je od suszy, gradu, powodzi i wszelkiej szkody, aby wzrastały, radowały oczy, przynosiły jak najobfitszy plon i mogły służyć zdrowiu ludzi i zwierząt.
A gdy będziemy schodzić z tego świata, niech nas, niosących pełne naręcza dobrych czynów, przedstawi Tobie Najświętsza Dziewica Wniebowzięta, najdoskonalszy owoc tej ziemi, abyśmy zasłużyli na przyjęcie do Twojego domu. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Celebrans kropi wodą święconą zgromadzonych i bukiety ziół.
Poniedziałek, 14 sierpnia 2023
ŚW. MAKSYMILIANA MARII KOLBEGO,
PREZBITERA I MĘCZENNIKA
Św. Maksymilian Maria Kolbe – Sanktuarium Chrystusa Króla w Świnoujściu
Z pism św. Maksymiliana Marii Kolbego

Dozwól mi chwalić Cię, o Panno Przenajświętsza

 

Kim jesteś, o Pani? Kim jesteś, o Niepokalana? Nie mogę zgłębić, co to jest być stworzeniem Bożym. Już przechodzi me siły zrozumieć, co znaczy być przybranym dzieckiem Bożym.
A Ty, o Niepokalana, kim jesteś? Nie tylko stworzeniem, nie tylko dzieckiem przybranym, ale Matką Bożą i to nie przybraną tylko Matką, ale rzeczywistą Bożą Matką.
I to jest nie tylko przypuszczenie, prawdopodobieństwo, ale pewność zupełna, dogmat wiary.
A czy jeszcze jesteś Bożą Matką? Tytuł matki się nie zmienia. Na wieki Bóg będzie Ci mówił: „Matko moja”. Dawca czwartego przykazania czcił Cię będzie na wieki, zawsze. Kim jesteś, o Boża?
I lubował się On, Bóg wcielony, w nazywaniu siebie Synem Człowieczym. Lecz ludzie tego nie zrozumieli. I dziś jakże mało dusz i jak niedoskonale jeszcze pojmuje.
Dozwól mi chwalić Cię, o Panno Przenajświętsza.
Uwielbiam Cię, o Ojcze nasz w niebie, za to, żeś w Jej przeczystym łonie Syna swego Jednorodzonego złożył. Uwielbiam Cię, o Synu Boży, żeś do Jej przeczystego łona wstąpić raczył i prawdziwym, rzeczywistym Jej Synem się stał. Uwielbiam Cię, o Duchu Przenajświętszy, żeś w Jej nieskalanym łonie Ciało Syna Bożego uformować raczył. Uwielbiam Cię, o Trójco Przenajświętsza, o Boże w Trójcy Świętej jedyny, za tak Boskie wyniesienie Niepokalanej.
I nie będę ustawał, codziennie po przebudzeniu się ze snu, najpokorniej z czołem o ziemię uwielbiać Cię, Boże Trójco, mówiąc trzykrotnie: „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen”.
Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza. Dozwól, bym własnym kosztem Cię chwalił. Dozwól, bym dla Ciebie i tylko dla Ciebie żył, pracował, cierpiał, wyniszczył się i umarł. Dozwól, bym do Ciebie cały świat przywiódł. Dozwól, bym się przyczynił do jeszcze większego, do jak największego wyniesienia Ciebie. Dozwól, bym Ci przyniósł taką chwałę, jakiej jeszcze nikt Ci nie przyniósł. Dozwól, by inni mnie w gorliwości o wywyższenie Ciebie prześcigali, a ja ich, tak by w szlachetnym współzawodnictwie chwała Twoja wzrastała coraz głębiej, coraz szybciej, coraz potężniej, tak jak tego pragnie Ten, który Cię tak niewysłowienie ponad wszystkie istoty wyniósł.
W Tobie jednej bez porównania bardziej uwielbiony stał się Bóg niż we wszystkich Świętych swoich.
Dla Ciebie stworzył Bóg świat. Dla Ciebie i mnie też Bóg do bytu powołał. Skądże mi to szczęście?
O dozwól mi chwalić Cię, o Panno Przenajświętsza.
Święty Maksymilian Maria Kolbe

Rajmund Kolbe urodził się w Zduńskiej Woli koło Łodzi 8 stycznia 1894 r. Był drugim z kolei dzieckiem, jego rodzice trudnili się chałupniczym tkactwem. Rodzina posiadała tylko jedną, dużą izbę: w kącie stał piec kuchenny, z drugiej strony cztery warsztaty tkackie, a za przepierzeniem była sypialnia. We wnęce znajdowała się na stoliku figurka Matki Bożej, przy której rodzina rozpoczynała i kończyła modlitwą każdy dzień.
Rodzice, chociaż ubodzy, byli jednak przesiąknięci duchem katolickim i polskim. Należeli do Trzeciego Zakonu św. Franciszka. Ojciec Rajmunda bardzo czynnie udzielał się w parafii. Należał do konspiracji i swoim synom często czytał patriotyczne książki. Pierwsze nauki Rajmund pobierał w domu. Nie było bowiem wtedy szkół polskich, a rodzice nie chcieli posyłać dzieci do szkół rosyjskich. Rajmund sam więc uczył się czytania, pisania i rachunków. Wkrótce zaczął pomagać rodzicom w sklepie. Zdradzał bowiem zdolności matematyczne.
Od najwcześniejszych lat Rajmund wyróżniał się szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej. Jako mały chłopiec kupił sobie figurkę Niepokalanej. Nie był jednak chłopcem idealnym. Pewnego dnia na widok swawoli syna matka odezwała się do niego z wyrzutem: „Mundziu, co z ciebie będzie?” Chłopak zawstydził się i spoważniał; odtąd zaczął oddawać się modlitwie przy domowym ołtarzyku. Miał ok. 12 lat, kiedy prosił Matkę Bożą, aby Ona sama odpowiedziała mu, kim będzie. Jak opowiadał później mamie, pokazała mu się wtedy Maryja trzymająca dwie korony: jedną białą i drugą czerwoną, i zapytała, czy chce je otrzymać. „Biała miała oznaczać, że wytrwam w czystości, czerwona – że będę męczennikiem. Odpowiedziałem, że chcę. Wówczas Matka Boża mile na mnie spojrzała i zniknęła”. Działo się to w kościele parafialnym w Pabianicach.
W roku 1907 w parafii pabianickiej po raz pierwszy od dziesiątków lat odbywały się misje. Prowadził je franciszkanin, o. Peregryn Haczela ze Lwowa. Na jednej z nauk misjonarz zachęcił chłopców, by wstąpili do zakonu św. Franciszka. Nauki zakonnicy udzielali za darmo w gimnazjum we Lwowie. Pod wpływem przeprowadzonej misji Rajmund ze swoim starszym bratem, Franciszkiem, postanowił wstąpić do franciszkanów konwentualnych. Za pozwoleniem rodziców obaj udali się do małego seminarium we Lwowie. W rok potem (1908) poszedł w ich ślady także najmłodszy brat, Józef. W gimnazjum Rajmund wybijał się w matematyce i fizyce.

Święty Maksymilian Maria Kolbe i jego współbraciaBędąc w gimnazjum, Rajmund postanowił zbrojnie walczyć dla Maryi. Wkrótce jednak doszedł do przekonania, że takiej walki nie da się połączyć ze stanem duchownym, który chciał obrać. Postanowił więc zrezygnować z powołania duchownego i kapłańskiego. W tej krytycznej chwili zjawiła się we Lwowie jego matka i wyznała obu synom, że postanowiła z ojcem poświęcić się na służbę Bożą. Matka miała wstąpić do benedyktynek we Lwowie, a ojciec – do franciszkanów w Krakowie. Rajmund ujrzał w tym wyraźną wolę Bożą i uznał, że jego przeznaczeniem jest pozostanie w zakonie. Poprosił więc o przyjęcie do nowicjatu, który rozpoczął 4 września 1910 r. Przy obłóczynach otrzymał zakonne imię Maksymilian.
W tym czasie Maksymilian przeżywał okres skrupułów. Dzięki roztropności spowiednika i przełożonych rychło się z nich wyleczył. W rok potem złożył czasowe śluby (5 września 1911 r.). Po nowicjacie ukończył ostatnią, ósmą klasę gimnazjalną i zdał maturę. Jesienią 1912 r. udał się na dalsze studia do Krakowa. Przełożeni, widząc jego wyjątkowe zdolności, wysłali go jednak na studia do Rzymu, gdzie zamieszkał w Międzynarodowym Kolegium Serafickim. Równocześnie uczęszczał na wykłady na Gregorianum. Tam studiował filozofię (1912-1915), a potem, już w samym Kolegium Serafickim, teologię (1915-1919). Studia wyższe ukończył z dwoma dyplomami doktoratu: z filozofii i teologii. W wolnych chwilach oddawał się ulubionym studiom fizycznym. Napisał wtedy artykuł pt. Etereoplan o pojeździe międzyplanetarnym, który zaprojektował w oparciu o newtonowskie prawo akcji i reakcji.
1 listopada 1914 r. złożył profesję uroczystą, czyli śluby wieczyste, przybierając sobie imię Maria. Ulubioną lekturą Kolbego były wówczas Dzieje duszy, napisane przez św. Teresę od Dzieciątka Jezus. Rozczytywał się w nich i pogłębiał swoje życie wewnętrzne. Duże wrażenie uczyniła także na nim lektura dzieła św. Gemmy Galgani Głębia duszy. Nie rozstawał się również z tekstem św. Alfonsa Marii Liguori Uwielbienia Maryi i św. Ludwika Marii Grignion de Monfort O ofiarowaniu się Jezusowi przez Maryję.
Kiedy wybuchła I wojna światowa, klerycy spod zaboru austriackiego otrzymali rozkaz natychmiastowego opuszczenia Rzymu i powrotu do rodzinnego kraju. Kolbe wyjechał do San Marino, gdzie starał się o przedłużenie paszportu na odbywanie dalszych studiów w Rzymie. Wkrótce otrzymał wiadomość, że jego brat, Franciszek, opuścił zakon i wstąpił do polskich legionów. Po wojnie Franciszek założył rodzinę i pracował jako nauczyciel, organista, a w końcu jako urzędnik państwowy. Zginął w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, zapewne w roku 1943. Także ojciec Maksymiliana wstąpił do legionów i zginął w potyczce między Olkuszem a Miechowem (1914).
W duszy Maksymiliana powstała walka, czy i on nie powinien iść w ich ślady. Doszedł jednak do przekonania, że więcej dla ojczyzny uczyni jako kapłan. 29 listopada 1914 r. otrzymał święcenia niższe, a 28 października 1915 r. na Uniwersytecie Gregoriańskim obronił pracę doktorską z wynikiem summa cum laude (z wyróżnieniem).

Święty Maksymilian Maria Kolbe i Rycerz NiepokalanejPod wpływem szeroko zakrojonej akcji antykatolickiej, której był świadkiem w Rzymie, po naradzie ze współbraćmi i za zgodą swego spowiednika, Maksymilian Maria założył Rycerstwo Niepokalanej (Militia Immaculatae). Celem tego stowarzyszenia była walka o nawrócenie schizmatyków, heretyków i masonów. Dla realizacji tego celu członkowie Rycerstwa mieli się oddawać na całkowitą i wyłączną służbę Maryi Niepokalanej i codziennie powierzać Jej los grzeszników. Temu programowi Maksymilian poświęcił się odtąd z całym zapałem i pozostał mu wiernym aż do śmierci. Wkrótce po założeniu Rycerstwa napisał list do przełożonego generalnego franciszkanów, o. Dominika Tavaniego, z prośbą o błogosławieństwo.
8 października 1917 r. otrzymał święcenia diakonatu, a 28 kwietnia 1918 r. w kościele św. Andrzeja della Valle święcenia kapłańskie z rąk kard. Bazylego Pompilego. Mszę prymicyjną odprawiał w kościele i przy ołtarzu, gdzie w 1842 r. Niepokalana objawiła się Alfonsowi Ratisbonnowi. 22 lipca 1919 r. o. Maksymilian Kolbe ukończył wydział teologiczny – również ze stopniem naukowym doktora.
W roku 1919, po siedmiu latach pobytu w Rzymie, o. Maksymilian wrócił do Polski. Postanawił dołożyć wszystkich sił, aby stała się ona królestwem Maryi. Przełożeni przeznaczyli go na nauczyciela historii Kościoła w seminarium zakonnym w Krakowie. Zaczął werbować kleryków do Milicji Niepokalanej. Do najgorliwszych apostołów należał o. Katarzyniec, zmarły w opinii świętości. Jego proces beatyfikacyjny jest w toku. Maksymilian miał wówczas 26 lat. Do Milicji Niepokalanej zaczęli napływać nie tylko klerycy i franciszkanie, ale również ludzie świeccy. Maksymilian zbierał ich w jednej z sal przy kościele franciszkanów i wygłaszał do nich referaty o Niepokalanej, oddaniu się Jej, o życiu wewnętrznym. Niestety, rozwijająca się gruźlica zmusiła przełożonych, by wysłali go na trzy miesiące do Zakopanego. Tam odprawił rekolekcje. Kiedy nastąpiła wyraźna poprawa, wrócił do Krakowa. Kiedy jednak choroba powróciła, prowincjał wysłał go ponownie do Zakopanego, zabraniając mu wszelkiej pracy apostolskiej. Przebywał tam przez osiem miesięcy, po czym przełożeni za radą lekarzy przenieśli go do Nieszawy. Z końcem października 1921 r. powrócił do Krakowa. 2 stycznia 1922 r. otrzymał z Rzymu upragnione zatwierdzenie Milicji Niepokalanej. W tym samym miesiącu zaczął wydawać w Krakowie miesięcznik pod znamiennym tytułem Rycerz Niepokalanej, który z czasem zdobędzie sobie niezmiernie wielką popularność w Polsce i za granicą.
Święty Maksymilian Maria KolbePrzełożeni, zaniepokojeni w ich mniemaniu zbyt szeroko zakrojoną akcją o. Kolbego, przenieśli go do Grodna. Jednak i tu rozpoczętego dzieła szerzenia Milicji Niepokalanej i rozpowszechniania Rycerza Niepokalanej franciszkanin nie zaniechał. Zdobył małą maszynę drukarską i wśród współbraci znalazł ochotnych pomocników. Zaczął także werbować powołania do pracy wydawniczej. Dzięki temu Rycerz stale zwiększał swój nakład. W ciągu pięciu lat (1922-1927) z 5.000 wzrósł on do 70.000 egzemplarzy! Na pięciolecie pisma o. Kolbe otrzymał wiele listów gratulacyjnych od biskupów oraz błogosławieństwo papieża Piusa XI z licznymi odpustami i łaskami, o które dla swojego związku prosił.
Gdy w klasztorze grodzieńskim pole do pracy okazało się zbyt ciasne, o. Maksymilian Maria za pozwoleniem przełożonych zaczął oglądać się za nową placówką. Książę Jan Drucki-Lubecki ofiarował mu w okolicach Warszawy pięć morgów pola ze swego majątku Teresin. Ojciec Kolbe zjawił się w późniejszym Niepokalanowie 6 sierpnia 1927 r. i postawił tam figurę Niepokalanej. Z pomocą oddanych sobie współbraci i okolicznej ludności zabrał się też do budowy kaplicy. Postawiono także drewniane baraki, do których wniesiono maszyny. Przenosiny miały miejsce 21 listopada 1927 r. – w święto Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny.
Kiedy dzieło w Niepokalanowie doszło do pełni rozwoju, za zezwoleniem generała zakonu o. Kolbe w towarzystwie czterech braci zakonnych udał się do Japonii, aby tam szerzyć wielkie dzieło (26 lutego 1930 r.). W drodze zatrzymał się w Szanghaju. Znany chiński katolik Lo-Pa-Hong z miejsca zaofiarował mu dom, maszyny drukarskie i motor oraz zapewnił utrzymanie zakonnikom. Niestety tamtejszy biskup wyraził stanowczy sprzeciw. O. Kolbe udał się więc do Japonii. W niezmiernie ciężkich warunkach, bez żadnej pomocy miejscowego biskupa w Nagasaki, o. Kolbe rozpoczął pracę wydawniczą. W trzy miesiące później miał już własną drukarnię i dom. Pierwszy numer Rycerza japońskiego (Seibo no Kishi) ukazał się w nakładzie 18.000 egzemplarzy. Drugi numer, listopadowy, miał już nakład 20.000, a grudniowy – 25.000. W 1931 r. Maksymilian nałożył habit franciszkański pierwszemu Japończykowi. Dał mu na imię Maria. W tym samym roku nabył pod klasztor dziki stok góry, gdzie wystawił pierwszy własny budynek. Tak powstał japoński Niepokalanów (Mugenzai no Sono – Ogród Niepokalanej). W roku 1934 poświęcono tam także nowy kościół.
W roku 1936 japoński Niepokalanów był już na tyle okrzepły, że o. Kolbe mógł go opuścić. Na kapitule prowincjalnej został bowiem wybrany przełożonym Niepokalanowa w Polsce. Po sześciu latach nieobecności wrócił do kraju. Sława Niepokalanowa rosła. Co roku zgłaszało się ok. 1800 kandydatów. O. Kolbe osobiście przyjmował zgłaszających się. Stosował surową selekcję. Przyjmował około 100. Głównym warunkiem przyjęcia było pragnienie świętości. W roku 1939 Niepokalanów liczył już 13 ojców, 18 kleryków-nowicjuszów, 527 braci profesów, 82 kandydatów na braci i 122 chłopców w małym seminarium. Rycerz Niepokalanej osiągnął nakład 750 tys. egzemplarzy. Rycerzyk Niepokalanej i Mały Rycerzyk Niepokalanej miały łączny nakład 221 tys. egzemplarzy, Mały Dziennik – nakład codzienny 137 tys., a niedzielny – 225 tys. egzemplarzy. Ponadto drukowano Informator Rycerstwa Niepokalanej, Biuletyn Misyjny i Echo Niepokalanowa. Kalendarz Niepokalanej liczył w 1937 r. 440 tys. egzemplarzy nakładu. Od roku 1938 Niepokalanów miał własną radiostację, której sygnałem była melodia Po górach, dolinach.

Święty Maksymilian Maria Kolbe1 września 1939 r. wybuchła druga wojna światowa. Już 12 września Niepokalanów dostał się pod okupację niemiecką. 19 września gestapo aresztowało mieszkańców Niepokalanowa, którzy nie zdołali na czas uciec lub uciekać nie chcieli. W obozie tymczasowym w Lamsdorf (Łambinowice), a potem w Amteitz (Gębice) franciszkanie pozostawali od 24 września do 8 listopada. Było tam 14 tys. więźniów. Głód i robactwo dawało się bardzo we znaki. Esesmani bili więźniów i poniewierali ich. 9 listopada przewieziono franciszkanów do Ostrzeszowa. W samą zaś uroczystość Niepokalanej (8 grudnia) nastąpiło zwolnienie wszystkich z obozu.
O. Kolbe natychmiast wrócił do Niepokalanowa i na nowo zorganizował wszystko od początku w warunkach o wiele trudniejszych. Trzeba było przygotować ok. 3 tys. miejsc dla wysiedlonych Polaków z województwa poznańskiego, wśród których było ok. 2 tys. Żydów. Ojciec Maksymilian znowu zdołał skupić dokoła siebie wielu współbraci. Nie mogąc wydawać żadnych pism, zorganizował nieustanną adorację Najświętszego Sakramentu i otworzył warsztaty dla ludności: kuźnię, blacharnię, dział naprawy rowerów i zegarów, dział fotografii, zakład krawiecki i szewski, dział sanitarny itp.
17 lutego 1941 r. w Niepokalanowie ponownie zjawiło się gestapo i zabrało o. Kolbego i 4 innych ojców. Wywieziono ich do Warszawy. O. Kolbego umieszczono na Pawiaku. Strażnik na widok zakonnika w habicie z koronką u pasa zapytał, czy wierzy w Chrystusa. Kiedy otrzymał odpowiedź „wierzę”, wymierzył mu silny policzek. To powtórzyło się wiele razy, ale o. Kolbe nie ustąpił. Wkrótce jednak zabrano mu habit i nakazano wdziać strój więźnia. 28 maja 1941 r. został wywieziony do Oświęcimia wraz z 303 więźniami. Tu otrzymał na pasiaku numer 16670. Przydzielono go do oddziału „Krwawego Krotta”, znanego kryminalisty. Pewnego dnia Krott tak skatował o. Kolbego, że był cały pokrwawiony. Kazał jeszcze wymierzyć mu 50 razów. Przekonany, że nie żyje, kazał przykryć go gałęziami. Koledzy jednak wyciągnęli go i umieścili w rewirze. Cierpiał strasznie, ale wszystko znosił heroicznie, dzieląc się nawet swoją głodową porcją z innymi. Współwięźniów pocieszał i zachęcał do oddania się w opiekę Niepokalanej.
Pod koniec lipca 1941 roku z bloku, w którym był o. Kolbe, uciekł jeden z więźniów. Rozwścieczony Rapportführer Karol Frotzsch zwołał na plac apelowy wszystkich więźniów z bloku i wybrał dziesięciu, skazując ich na śmierć głodową. Wśród nich znalazł się także Franciszek Gajowniczek, który osierociłby żonę i dzieci. Wtedy z szeregu wystąpił o. Kolbe i poprosił, aby to jego skazano na śmierć w miejsce Gajowniczka. Na pytanie kim jest, odpowiedział, że jest kapłanem katolickim. Poszedł więc z 9 towarzyszami do bloku 13, zwanego blokiem śmierci. Przyzwyczajony do głodu, przez dwa tygodnie pozostał żywy bez kruszyny chleba i kropli wody. Wreszcie hitlerowcy dobili go zastrzykiem fenolu. Stało się to dnia 14 sierpnia 1941 roku. Była to wigilia uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Ciało o. Maksymiliana zostało spalone w krematorium.
Dzięki ofierze o. Maksymiliana Franciszek Gajowniczek zmarł dopiero w 1995 r. w wieku 94 lat. 17 października 1971 r. Paweł VI dokonał osobiście w sposób uroczysty beatyfikacji o. Maksymiliana w obecności wielu dziesiątków tysięcy wiernych z całego świata i ponad 3 tys. pielgrzymów z Polski. Kanonizacji dokonał 10 października 1982 r. św. Jan Paweł II. Podczas swej II pielgrzymki do Ojczyzny nawiedził Niepokalanów 18 czerwca 1983 r., gdzie odbyły się historyczne uroczystości pokanonizacyjne.

Święty Maksymilian Maria Kolbe

Święty Maksymilian Maria Kolbe jest patronem archidiecezji gdańskiej i diecezji koszalińskiej oraz – jak powiedział św. Jan Paweł II – „naszych trudnych czasów”.

W ikonografii św. Maksymilian przedstawiany jest w habicie franciszkańskim lub w więziennym pasiaku, czasem z numerem obozowym 16670 na piersi. Towarzyszy mu Maryja Niepokalana. Jego atrybutem jest korona z drutu kolczastego lub dwie korony – czerwona i biała.

Módlmy się. Boże, dzięki Twojej łasce święty Maksymilian Maria, gorliwy czciciel Niepokalanej Dziewicy, cierpliwie znosił udręki więzienia i oddał swoje życie za bliźniego,  spraw za jego wstawiennictwem, * abyśmy całym naszym życiem i śmiercią świadczyli o Twojej miłości. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

Wiceszef MSZ_Jabłoński ostrzega Polaków, pokazał zdjęcie Tuska. „Sygnały z Niemiec”

 

To jest ‘krecia robota’ RUDEGO !!!

MATEUSZ STELMASZCZYK

07.08.2023 09:45

Zdaniem wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego ekolodzy i aktywiści powiązani z Niemcami mają w najbliższym czasie podjąć próby zablokowania ważnych dla Polski inwestycji. – Tu nie chodzi o ekologię. Chodzi o twardy biznes – powiedział na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. 

https://wiadomosci.radiozet.pl/polska/jablonski-ostrzega-polakow-pokazal-zdjecie-tuska-sygnaly-z-niemiec

 

 

Że Tusk ma odwagę patrzyć Polakom prosto w oczy to znaczy – samo dno, samo dno.

Niemiecki pracodawca w północnej Polsce twierdzi, że nienawidzi Polaków, to niech się wynosi z Polski. Tusk też nienawódzi Polakow bo bardzo nas okłamał, okradał i niszczył. Szybko powinien opuścić Polskę wredny Tusk a wraz z nim jego wielbiciele, czyli cała jego Partia i każdy kto Polaków nienawidzi.