Szanowni Państwo,

warto zapoznać się z całą wiadomością. Znajdują się tam informacje, których nie uświadczy się w żadnych mediach. Czas ujawnić prawdę o znacznej części „polskiego sądownictwa”.

SZOK, SKANDAL, POLITYCZNA USTAWKA!

Po uprawomocnieniu się wyroku w sprawie tzw. obrony kościołów polskie społeczeństwo zostało pozbawione przeświadczenia o tym, że może poszukiwać sprawiedliwości w sądach, które w znacznej mierze zostały opanowane przez „aktywistów”, w pełni podporządkowanych liberalno-lewicowej ideologii Zachodu. Według sędziny Małgorzaty Drewin wulgarna lewicowa aktywistka Katarzyna Augustynek miała prawo w sposób ordynarny i agresywny zakłócać Mszę Świętą oraz przeszkadzać modlącym się wiernym. Takich wyroków próżno szukać w czasach komuny!

SĄD WYDAJE WYROK WBREW FAKTOM!

Dnia 3.11.2023 roku uprawomocnił się wyrok Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście, na mocy którego Robert Bąkiewicz został uznany winnym rzekomego naruszenia nietykalności cielesnej Katarzyny Augustynek – tzw. Babci Kasi. Wyrok jest o tyle niespotykany, a wręcz kuriozalny, że sama (rzekoma poszkodowana) nie wskazała Roberta Bąkiewicza jako osoby, która sprowadziła ją po schodach, a za to właśnie został on skazany!

W zeznaniach Katarzyny Augustynek czytamy: „Wszyscy byliśmy otoczeni przez ludzi Bąkiewicza, ale i reporterów i mediów narodowych, i była to komunikacja co najmniej z dwoma mężczyznami, którzy byli później wezwani do tego, by mnie potem wynieść”.

Po czym sędzina Małgorzata Drewin w uzasadnieniu wyroku stwierdza: „Oskarżony (…) pochwycił Katarzynę Augustynek pod ramiona i odciągnął ją w kierunku schodów, a następnie po zwleczeniu jej ze schodów zrzucił ją, naruszając w ten sposób jej nietykalność”.

Zatrważającym precedensem jest wprowadzanie przez polski sąd symetryzmu między wulgarnymi i agresywnymi działaczami a obrońcami kościołów. Między agresorami profanującymi miejsca święte a osobami stojącymi na ich straży. Wyrok w sprawie Roberta Bąkiewicza daje przyzwolenie wszystkim lewicowym aktywistom – którzy profanowali miejsca kultu bożego, niszczyli krzyże, wypisywali wulgarne hasła na murach kościołów, przerywali Msze Święte, atakowali kapłanów oraz ludzi modlących się – do bezkarnej działalności.

RĘKA RĘKĘ MYJE, CZYLI O TYM, JAK „KASTA SĘDZIOWSKA” TUSZUJE ZAKŁAMANE WYROKI

Próżno szukać obiektywizmu i sprawiedliwości u lewicowej aktywistki Małgorzaty Drewin, ponieważ wydawała ona wiele skandalicznych wyroków:

– umorzyła postępowanie wobec zadymiarzy, protestujących przeciwko obronie polskiej granicy przed migrantami przerzucanymi przez Białoruś;
– nie uwzględniła zażalenia stowarzyszenia „Solidarni 2010” na odmowę wszczęcia przez prokuraturę postępowania wobec premiera Donalda Tuska za zaniechania w wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej;
– uniewinniła Elżbietę Podleśną i Ewę Borguńską, które szturmowały gmach TVP w styczniu 2019 roku i blokowały wyjazd dziennikarki Magdy Ogórek;
– wydawała też wyrok w sprawie przyłapanego na gorącym uczynku, skorumpowanego szefa lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej Łukasza K. Dostał niski wyrok w stosunku do czynu – niecałe 200 tysięcy złotych grzywny. Za 600 tys. zł miał zaoferować izraelskiemu prawnikowi załatwienie zmiany lokalnego planu zagospodarowania.

Rozpoczęliśmy procedurę odwoławczą do sądu drugiej instancji. Do kogo trafiły akta sprawy? Nie zgadniecie Państwo! Do upolitycznionej sędziny Anny Szmycha-Zwolińskiej, występującej na wiecach wspólnie z politykami Platformy Obywatelskiej oraz działającej w stowarzyszeniu „Iustitia”, dotowanemu przez kapitał zagraniczny – Fundację Batorego. Wiedząc, że owa sędzina nie zachowa bezstronności, zawnioskowaliśmy o wyłączenie Anny Szmychy-Zwolińskiej. Do kogo trafił wniosek? Do Anny Bator-Ciesielskiej. Działaczki „Iustitii”, która m.in. odmówiła posłuszeństwa polskim zwierzchnikom sądowym i zbojokotowała orzekanie z sędziami – zastępcami rzecznika dyscyplinarnego sądów, formułując pytania prejudycjalne do TSUE ws. Krajowej Rady Sądownictwa. To niebywałe, że w Polsce sędziowie należący do stowarzyszeń dotowanych przez kapitał zagraniczny, przedkładający interesy Brukseli nad polskie prawodawstwo, mogą w tak bezkarny i tendencyjny sposób prowadzić postępowania sądowe. Oręż sądowniczy wymierzony jest w NAS – katolików, stojących na straży wartości chrześcijańskich, będących fundamentem polskości.

Zachęcam Państwa do zapoznaniem się z moją optyką na ogląd opisywanego precedensu, którą zamieściłem w social mediach. Całość wypowiedzi w linku poniżej:
https://x.com/RBakiewicz/status/172074946849925…

WALKA O POLSKĘ NADAL TRWA!

Proceder, w którym stronniczy sędziowie odbierają katolikom prawa obrony świętej wiary Kościoła Katolickiego, świątyń oraz Najświętszego Sakramentu, jest szalenie niebezpieczny. Pokazuje, że moralność wśród zgniłych elit części polskiego wymiaru sprawiedliwości postępuje do tego stopnia, iż wydają wyroki, których nie dopuszczały się nawet sądy w czasach PRL. Lewicowi działacze atakujący kościoły, znieważający mundurowych, czują się bezkarni, przez co intensyfikują swoje aktywności. Nie pozwolimy na to! Działacze Rot Marszu Niepodległości oraz Straży Narodowej, wspierani przez polskich patriotów, będą zawsze stawiać czoła propagatorom cywilizacji śmierci.

WSPÓLNYMI SIŁAMI ZWYCIĘŻYMY!

Koszty sądowe, regularnie ponoszone z tytułu batalii sądowniczych, wiążą się z olbrzymimi wydatkami w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dzięki Państwa wsparciu możliwe będzie dalsze stawianie czoła wyzwaniom walki o Polskę katolicką, wolną od lewicowej agendy.