‘ROSYJSKA ZDRADA TUSKA’
http://ladycotton.eu/ciemnogrod/images/GP-15-listopada-2023.pdf
W tradycji usiłowano wybadać ślady jego apostolskiej działalności po Zesłaniu Ducha Świętego. Orygenes (+ 254) wyraża opinię, że św. Andrzej pracował w Scytii, w kraju leżącym pomiędzy Dunajem a Donem. Byłby to zatem Apostoł Słowian, których tu właśnie miały być pierwotne siedziby. Według św. Hieronima (+ 421) św. Andrzej miał także pracować w Poncie, w Kapadocji i w Bitynii, skąd udał się do Achai. Ten sam pogląd podziela Teodoret (+ 458), który twierdzi, że św. Andrzej przeszedł ze Scytii do Tracji i Epiru, aby zakończyć życie śmiercią męczeńską w Achai. Wszystkie źródła są zgodne, że św. Andrzej zakończył swoje apostolskie życie śmiercią męczeńską w Patras w Achai, na drzewie krzyża. Patras leży na Peloponezie przy ujściu Zatoki Korynckiej.
Niemniejsze zainteresowanie osobą i działalnością, a zwłaszcza śmiercią św. Andrzeja, okazują apokryfy: Dzieje Andrzeja z wieku II-III oraz Męka św. Andrzeja z wieku IV. Są to dokumenty bardzo dawne, sięgające niemal czasów poapostolskich. Zwłaszcza Dzieje Andrzeja cieszyły się kiedyś wielkim powodzeniem. Według tych źródeł, po Zesłaniu Ducha Świętego Andrzej miał nauczać i dokonać wielu cudów (nawet wskrzeszania zmarłych) w miejscach, do których dotarł: w Poncie i Bitynii (dzisiaj zachodnia Turcja) oraz w Tracji (Bułgaria), Scytii (dolny bieg Dunaju) i Grecji. Tam też, w Patras, 30 listopada 65 lub 70 roku (w tradycji wschodniej – w 62), przeżegnawszy zebranych wyznawców, został ukrzyżowany głową w dół na krzyżu w kształcie litery X. Wyrok ten przyjął z wielką radością – cieszył się, że umrze na krzyżu, jak Jezus. Litera X jest pierwszą literą imienia Chrystusa w języku greckim (od Christos, czyli Pomazaniec). Prawosławni uważają, że św. Andrzej umierał aż trzy dni, bo do krzyża został przywiązany, a nie przybity – w ten sposób chciano wydłużyć jego cierpienie. Przez cały ten czas w obecności tłumu wyznawał wiarę w Chrystusa, pouczał zebranych, jak należy wierzyć i jak cierpieć za wiarę.
Kult św. Andrzeja był zawsze w Kościele bardzo żywy. Liturgia bizantyjska określa św. Andrzeja przydomkiem Protokleros, to znaczy „pierwszy powołany”, gdyż obok św. Jana jako pierwszy został przez Chrystusa wezwany na Apostoła. Achaja chlubi się przekonaniem, że jej pierwszym metropolitą był św. Andrzej. Dla prawosławnych św. Andrzej jest jednym z najważniejszych świętych, nazywają go Apostołem Słowian. Według ich tradycji św. Andrzej dotarł nad Dniepr i Don i jest założycielem Kijowa.
W 356 roku relikwie św. Andrzeja przewieziono z Patras do Konstantynopola i umieszczono je w kościele Apostołów. Krzyżowcy, którzy w czasie czwartej wyprawy krzyżowej w 1202 r. zdobyli Konstantynopol, zabrali relikwie i umieścili w Amalfi w pobliżu Neapolu. Głowę św. Andrzeja papież Pius II w XV w. kazał przewieźć do Rzymu, do bazyliki św. Piotra – uważając, że skoro wspólna chwała połączyła obu braci, ta sama chwała powinna połączyć także ich ciała.
25 września 1964 r. papież Paweł VI zwrócił głowę św. Andrzeja kościołowi w Patras. Najpierw 23 września złożyli hołd relikwii wszyscy ojcowie Soboru Watykańskiego II, zebrani na trzeciej sesji wraz z papieżem, który w procesji przeniósł relikwię z kaplicy Najświętszego Sakramentu na ołtarz auli soborowej. Mszę świętą odprawił przy tej okazji kardynał Marcella, archiprezbiter bazyliki św. Piotra, a kazanie wygłosił kardynał Koenig z Wiednia, kończąc homilię modlitwą o zjednoczenie Kościołów. Po południu przewieziono relikwie do kościoła św. Andrzeja della Valle, gdzie były wystawione do publicznej czci. Dnia 25 września do Rzymu przybyła delegacja greckiego Kościoła prawosławnego. Paweł VI przyjął ją na osobnej audiencji i przy tej okazji wręczył święte relikwie. Jeszcze tego samego dnia zostały one przewiezione samolotem do Patras. Kościół grecki posiada też relikwie krzyża, na którym umarł św. Andrzej. Natomiast relikwia prawej ręka Apostoła znajduje się w moskiewskim Soborze Bogojawleńskim. Od 2003 r. cząstka relikwii św. Andrzeja jest także w Polsce, w warszawskim kościele środowisk twórczych przy Pl. Teatralnym.
Kult św. Andrzeja był i nadal jest żywy w różnych krajach. Święty Grzegorz I Wielki założył ku jego czci klasztor i kościół w Rzymie. Otrzymał także relikwie Apostoła z Konstantynopola (+ 604). Wiele narodów i państw ogłosiło św. Andrzeja za swojego szczególnego patrona. Tak uczyniły: Neapol, Niderlandy, Szkocja, Hiszpania, arcybiskupstwo Brunszwiku, księstwo Burgundii, Limburg, Luksemburg, Mantua i Szlezwig, a z innych krajów – Bitynia, Grecja, Holandia, Niemcy, Pont, Prusy, Rosja i Sycylia. Także bardzo wiele miast chlubi się patronatem św. Andrzeja: Agde, Aranches, Baeza, Bordeaux, Brescia, Bruggia, Hanower, Neapol, Orange, Pesaro, Rawenna, Rochester. Jest także patronem małżeństw, podróżujących, rybaków, rycerzy, woziwodów, rzeźników. Ten orędownik zakochanych wspomaga w sprawach matrymonialnych i wypraszaniu potomstwa.
Dużą czcią cieszył się św. Andrzej również w Polsce. Istniał u nas zwyczaj wróżb andrzejkowych. W wigilię św. Andrzeja dziewczęta lały roztopiony wosk przez ucho klucza na wodę i zgadywały z figur, jakie się tworzą, która z nich jako pierwsza będzie miała wesele i jak będzie wyglądał wybranek.
W ikonografii św. Andrzej Apostoł przedstawiany jest jako starszy mężczyzna o gęstych, siwych włosach i krzaczastej, krótkiej brodzie. Jako apostoł nosi długi płaszcz. Czasami ukazywany jako rybak w krótkiej tunice. Powracającą sceną w sztuce religijnej jest chwila jego ukrzyżowania. Atrybutami Świętego są: „krzyż św. Andrzeja” w kształcie litery X, księga, ryba, sieć. Formę krzyża św. Andrzeja mają znaki drogowe ustawiane przy przejazdach kolejowych.
|
|
CZY POLSKA JEST JESZCZE KATOLICKA, SKORO SZPITALE, ALE TO RACZEJ RZĄD DECYDUJE – MORDUJĄ PACJENTÓW.
ABY POJAWIŁY SIĘ NAPISY PL – kliknij napis ,,niemiecki” na filmie, a następnie kliknij ,,przetłumacz” pod filmem
11 i 12 listopada w niemieckim Bundestagu odbyło się drugie sympozjum „Korona” grupy parlamentarnej AfD. Przez dwa dni eksperci dyskutowali o konsekwencjach polityki Covid. Swoje zdanie miał także emerytowany profesor Sucharit Bhakdi. Ze łzami w oczach opowiadał nam, co jeszcze czeka świat.
W tradycji usiłowano wybadać ślady jego apostolskiej działalności po Zesłaniu Ducha Świętego. Orygenes (+ 254) wyraża opinię, że św. Andrzej pracował w Scytii, w kraju leżącym pomiędzy Dunajem a Donem. Byłby to zatem Apostoł Słowian, których tu właśnie miały być pierwotne siedziby. Według św. Hieronima (+ 421) św. Andrzej miał także pracować w Poncie, w Kapadocji i w Bitynii, skąd udał się do Achai. Ten sam pogląd podziela Teodoret (+ 458), który twierdzi, że św. Andrzej przeszedł ze Scytii do Tracji i Epiru, aby zakończyć życie śmiercią męczeńską w Achai. Wszystkie źródła są zgodne, że św. Andrzej zakończył swoje apostolskie życie śmiercią męczeńską w Patras w Achai, na drzewie krzyża. Patras leży na Peloponezie przy ujściu Zatoki Korynckiej.
Niemniejsze zainteresowanie osobą i działalnością, a zwłaszcza śmiercią św. Andrzeja, okazują apokryfy: Dzieje Andrzeja z wieku II-III oraz Męka św. Andrzeja z wieku IV. Są to dokumenty bardzo dawne, sięgające niemal czasów poapostolskich. Zwłaszcza Dzieje Andrzeja cieszyły się kiedyś wielkim powodzeniem. Według tych źródeł, po Zesłaniu Ducha Świętego Andrzej miał nauczać i dokonać wielu cudów (nawet wskrzeszania zmarłych) w miejscach, do których dotarł: w Poncie i Bitynii (dzisiaj zachodnia Turcja) oraz w Tracji (Bułgaria), Scytii (dolny bieg Dunaju) i Grecji. Tam też, w Patras, 30 listopada 65 lub 70 roku (w tradycji wschodniej – w 62), przeżegnawszy zebranych wyznawców, został ukrzyżowany głową w dół na krzyżu w kształcie litery X. Wyrok ten przyjął z wielką radością – cieszył się, że umrze na krzyżu, jak Jezus. Litera X jest pierwszą literą imienia Chrystusa w języku greckim (od Christos, czyli Pomazaniec). Prawosławni uważają, że św. Andrzej umierał aż trzy dni, bo do krzyża został przywiązany, a nie przybity – w ten sposób chciano wydłużyć jego cierpienie. Przez cały ten czas w obecności tłumu wyznawał wiarę w Chrystusa, pouczał zebranych, jak należy wierzyć i jak cierpieć za wiarę.
Kult św. Andrzeja był zawsze w Kościele bardzo żywy. Liturgia bizantyjska określa św. Andrzeja przydomkiem Protokleros, to znaczy „pierwszy powołany”, gdyż obok św. Jana jako pierwszy został przez Chrystusa wezwany na Apostoła. Achaja chlubi się przekonaniem, że jej pierwszym metropolitą był św. Andrzej. Dla prawosławnych św. Andrzej jest jednym z najważniejszych świętych, nazywają go Apostołem Słowian. Według ich tradycji św. Andrzej dotarł nad Dniepr i Don i jest założycielem Kijowa.
W 356 roku relikwie św. Andrzeja przewieziono z Patras do Konstantynopola i umieszczono je w kościele Apostołów. Krzyżowcy, którzy w czasie czwartej wyprawy krzyżowej w 1202 r. zdobyli Konstantynopol, zabrali relikwie i umieścili w Amalfi w pobliżu Neapolu. Głowę św. Andrzeja papież Pius II w XV w. kazał przewieźć do Rzymu, do bazyliki św. Piotra – uważając, że skoro wspólna chwała połączyła obu braci, ta sama chwała powinna połączyć także ich ciała.
25 września 1964 r. papież Paweł VI zwrócił głowę św. Andrzeja kościołowi w Patras. Najpierw 23 września złożyli hołd relikwii wszyscy ojcowie Soboru Watykańskiego II, zebrani na trzeciej sesji wraz z papieżem, który w procesji przeniósł relikwię z kaplicy Najświętszego Sakramentu na ołtarz auli soborowej. Mszę świętą odprawił przy tej okazji kardynał Marcella, archiprezbiter bazyliki św. Piotra, a kazanie wygłosił kardynał Koenig z Wiednia, kończąc homilię modlitwą o zjednoczenie Kościołów. Po południu przewieziono relikwie do kościoła św. Andrzeja della Valle, gdzie były wystawione do publicznej czci. Dnia 25 września do Rzymu przybyła delegacja greckiego Kościoła prawosławnego. Paweł VI przyjął ją na osobnej audiencji i przy tej okazji wręczył święte relikwie. Jeszcze tego samego dnia zostały one przewiezione samolotem do Patras. Kościół grecki posiada też relikwie krzyża, na którym umarł św. Andrzej. Natomiast relikwia prawej ręka Apostoła znajduje się w moskiewskim Soborze Bogojawleńskim. Od 2003 r. cząstka relikwii św. Andrzeja jest także w Polsce, w warszawskim kościele środowisk twórczych przy Pl. Teatralnym.
Kult św. Andrzeja był i nadal jest żywy w różnych krajach. Święty Grzegorz I Wielki założył ku jego czci klasztor i kościół w Rzymie. Otrzymał także relikwie Apostoła z Konstantynopola (+ 604). Wiele narodów i państw ogłosiło św. Andrzeja za swojego szczególnego patrona. Tak uczyniły: Neapol, Niderlandy, Szkocja, Hiszpania, arcybiskupstwo Brunszwiku, księstwo Burgundii, Limburg, Luksemburg, Mantua i Szlezwig, a z innych krajów – Bitynia, Grecja, Holandia, Niemcy, Pont, Prusy, Rosja i Sycylia. Także bardzo wiele miast chlubi się patronatem św. Andrzeja: Agde, Aranches, Baeza, Bordeaux, Brescia, Bruggia, Hanower, Neapol, Orange, Pesaro, Rawenna, Rochester. Jest także patronem małżeństw, podróżujących, rybaków, rycerzy, woziwodów, rzeźników. Ten orędownik zakochanych wspomaga w sprawach matrymonialnych i wypraszaniu potomstwa.
Dużą czcią cieszył się św. Andrzej również w Polsce. Istniał u nas zwyczaj wróżb andrzejkowych. W wigilię św. Andrzeja dziewczęta lały roztopiony wosk przez ucho klucza na wodę i zgadywały z figur, jakie się tworzą, która z nich jako pierwsza będzie miała wesele i jak będzie wyglądał wybranek.
Zobacz ten post na Facebooku – MODLITWY za POLSKĘ
https://m.facebook.com/story.
Jezu, Boski Pasterzu, Ty powołałeś Apostołów i uczyniłeś ich rybakami ludzi. Wezwij i dzisiaj młodych ludzi do Twojej służby. Ty nieustannie żyjesz dla nas. Twoja ofiara nieprzerwanie uobecnia się na naszych ołtarzach, bo pragniesz, by wszyscy ludzie mieli udział w Twoim odkupieniu. Niechaj ci, których powołałeś, rozpoznają Twoją wolę i daj im oczy otwarte na potrzeby całego świata. Daj im usłyszeć nieme prośby tylu ludzi, błagających o światło prawdy i ciepło prawdziwej miłości. Pozwól im wiernie trwać w dziele budowania Twego Mistycznego Ciała, by w ten sposób kontynuowali Twoje posłannictwo. Uczyń ich solą ziemi i światłością świata. Panie spraw, aby wiele dziewcząt i chłopców wielkodusznie i bez wahania poszło za głosem Twej miłości. Obudź w ich sercach pragnienie doskonałego życia według Ewangelii oraz wolę bezinteresownej służby dla Kościoła. Daj im gotowość przyjścia z pomocą wszystkim tym, którzy potrzebują ich pomocnych rąk i miłosiernego pochylenia nad ludzką nędzą. Amen.
Święta Rodzino z Nazaretu, wspólnoto miłości Jezusa, Maryi i Józefa, wzorze i ideale każdej rodziny chrześcijańskiej – Tobie zawierzamy nasze rodziny. Otwieraj serca rodzinnych wspólnot na wiarę, na przyjęcie słowa Bożego, na chrześcijańskie świadectwo, aby stawały się źródłem nowych i świętych powołań. Oświecaj umysły rodziców, aby otaczając swoje dzieci troskliwą opieką i mądrą miłością umieli prowadzić je nieomylnie ku dobrom duchowym i wiecznym. Kształtuj w duszach ludzi młodych prawe sumienie i wolną wolę, aby wzrastając w mądrości, latach i łasce umieli wielkodusznie przyjąć dar Bożego powołania. Spraw, abyśmy kontemplując i naśladując Twoją wytrwałą modlitwę, wielkoduszne posłuszeństwo, z godnością przeżywane ubóstwo i dziewiczą czystość, uczyli się wypełniać wolę Bożą i wspomagać z subtelną rozwagą tych spośród nas, którzy zostali powołani do bardziej radykalnego naśladowania Pana Jezusa, który za nas wydał samego siebie. Amen.
Boże, Ty pragniesz, aby cały świat usłyszał Dobrą Nowinę, a każdy człowiek został zbawiony; wejrzyj na wielu młodych w naszej Archidiecezji i natchnij ich duchem misyjnym, by gotowi byli opuścić wszystko z miłości do Ciebie i zapragnęli zanieść Ewangelię innym narodom. Wspieraj swoim błogosławieństwem misjonarzy i misjonarki z naszej Archidiecezji, niech ich ewangelizacyjny trud wyda obfity plon.
Panie Jezu Chryste, który oddałeś swoje życie dla zbawienia ludzi i stałeś się Wiecznym Kapłanem, prosimy Cię za tych, którzy przygotowują się do kapłaństwa i życia zakonnego. Racz ich otoczyć łaską swego błogosławieństwa, oddalaj od nich wszystkie pokusy i umacniaj w świętości, aby ochoczo i z oddaniem poznawali Ciebie i w ten sposób przygotowali się do zaszczytnej służby w Twoim Kościele. W szczególny sposób polecamy Ci alumnów, wychowawców i wykładowców naszego Seminarium. Ukaż im sens i wartość powołania, aby coraz bardziej Cię kochali i jednoczyli się z Tobą. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
1. Serce moje jedynie bezpiecznym być może, gdy wytrwa w szczerej, dziecięcej miłości ku Matce Bożej.
2. Mało mówić, dużo czynić.
3. Wielce sobie ważyć drobne sprawy.
4. Jeśli nie dojdę do świętości za młodu, nigdy nie będę świętym.
5. Myśl, żebyś Panu Bogu się podobał, a Pan Bóg o tobie myśleć będzie.
6. Sumiennie dopilnuję punktualnego rannego wstawania.
7. Kto nie docenia modlitwy, nie wytrwa w pobożności.
8. Wszystko, co czynisz, czyń z wielką starannością.
9. Cierpliwość koroną wszelkich cnót.
10. Nie czyń nigdy tego, co ci się w drugich nie podoba, ale to, co się w nich podoba.
Jest patronem wspólnot ministranckich i młodzieży studiującej.
W ikonografii święty Jan Berchmans przedstawiany jest w sutannie jezuickiej.
REGULAMIN
Małego Rycerza Miłosierdzia Bożego
1.1 Rycerz Miłosierdzia Bożego musi być całkowicie oddany Bogu przez posłuszeństwo i pokorę oraz
pełną wiarę w Miłosierdzie Boże.
1.2. Rycerz Miłosierdzia Bożego jest prawdomówny i dba o dobro ogólne.
1.3. Cnota miłości musi panować wśród wszystkich Małych Rycerzy.
1.4. Rycerzy Miłosierdzia Bożego cechuje miłość do nieprzyjaciół.
1.5. Rycerz Miłosierdzia Bożego musi poświęcić się dla Boga i bliźniego.
2. Obowiązki i powinności
2.1. Rycerz Miłosierdzia Bożego przez dobre uczynki, słowo i modlitwę okazuje miłosierdzie bliźniemu.
Rycerz Miłosierdzia Bożego zobowiązany jest do:
2.2. Codziennego odmawiania Różańca Świętego i Koronki do Miłosierdzia Bożego.
2.3. Częstego uczestnictwa we Mszy Świętej, częstego przyjmowania Sakramentów Świętych i
ofiarowania ich Miłosierdziu Bożemu przez Niepokalane Serce Maryi za grzeszny świat i dusze w
Czyśćcu.
2.4. Ofiarowanie Bogu jednego dnia w tygodniu, wybranego przez siebie, czyniąc post i pokutę.
2.5. Odmawianie raz w tygodniu, w godzinach nocnych, Koronki do Miłosierdzia Bożego, w wybranym
przez siebie czasie między 21 00 a 5 00.
2.6. Wynagrodzenia w każdy trzynasty dzień miesiąca Sercu Jezusowemu i Niepokalanemu Sercu
Maryi za wszystkie grzechy świata.
3.1. Mali Rycerze w miarę możliwości powinni organizować się w grupy w kościele katolickim.
3.2. Raz w roku spotkać się na spotkaniu ogólnym.
3.3. W miarę możliwości brać udział we Mszy Świętej w intencji Małych Rycerzy, odprawianej o godzinie
15 00 raz w miesiącu.
PRZYRZECZENIE
MAŁYCH RYCERZY MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
O Boże w Trójcy Jedyny, który w Swej nieskończonej Miłości jesteś zawsze dla mnie łaskawy i Swym
Miłosierdziem ogarniasz cały świat, oto dzisiaj, na Twoje Wezwanie do wstępowanie do Legionu
Rycerzy Miłosierdzia Bożego, które jest Koroną wszystkich Dzieł Twoich, ja…….. proszę Cię
pokornie, przyjmij mnie w szeregi Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, abym w tym Legionie Twojego
Miłosierdzia brał czynny udział w walce ze złem przez:
– zwalczanie moich własnych wad,
– dążenie do doskonałości według reguły,
– częste przystępowanie do Sakramentów Świętych,
– spełnianie uczynków miłosiernych względem bliźnich.
O Boże, współczuje zabłąkanym duszom, moim braciom i siostrom, gdyż odeszli od Ciebie. Ponieważ
oni dla swego zbawienia już nic zrobić nie mogą, więc ofiaruję swoje życie – wolę, codzienną pracę,
trudy, cierpienia, śmierć, abyś przez tę moją małą ofiarę był dla nich łaskawy i w Swoim Miłosierdziu,
które nie ma granic, przywrócił im najcenniejszy skarb, jakim jest wiara,a przez nią dał życie wieczne.
Dla nich każdy……………. (wymienić dzień tygodnia) będę pościł i czynił pokutę, a w nocy tego dnia
odmówię Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Każdego trzynastego dnia miesiąca będę wynagradzał
Najświętszemu Sercu Pana Jezusa Chrystusa i Niepokalanemu Sercu Maryi za wszystkie grzechy
świata.
Matko Boża, Matko Kościoła Świętego, wraz z Aniołami i Świętymi wspomagaj mnie każdego dnia,
abym był wierny temu przyrzeczeniu, a po czasie Próby żeby Twój Syn, a nasz Zbawiciel i Król Jezus
Chrystus nie odrzucił mnie, lecz przyjął na rzeczywistego Małego Rycerza Miłosierdzia Bożego.
Przyrzeczenie
Panie Jezu Chryste, przyrzekam całym moim Sercem służyć Tobie jako Mały Rycerz Twojego
Miłosierdzia, Dobrowolnie i z miłości do Ciebie, wyrzekam się swej woli, abyś mógł królować w moim
sercu. Z całym poświęceniem i miłością pragnę wypełniać Twoją Świętą Wolę. Udziel mi
Błogosławieństwa, Jezu Chryste i Ty, Dziewico Pełna Łaski, aby moje przyrzeczenie urzeczywistniło
Królestwo Waszych Dwóch Najświętszych i Niepokalanych Serc na ziemi. Amen.
HYMN MAŁYCH RYCERZY
MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
( PRZEKAZANY SIOSTRZE Zofii 16.05.1991 roku)
Hetmanko narodu polskiego, o waleczna Królowo! Wzywasz nas, Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego,
pod Swój Sztandar Niebieski, Dajesz nam zbroję Różańca Świętego i wołasz o ratunek dla świata
grzesznego. Stajesz na czele, nasza Królowo, my oddani Ci, Mali Rycerze. Prowadź nas Matko, na
śmierć i życie, by ocalić Twoje dzieci. Przy Tobie, Matko, nie zginiemy, a zwyciężymy. W Twoje Ręce,
Matko, się oddajemy i niczego się już nie boimy.
Tyś, Matko, nas do tej walki postawiła i będziesz nas w tej walce broniła. Święty Michale Archaniele,
czuwaj nad nami, czuwaj!
Panie Jezu, ukryty w Sakramencie Miłości, kochający nas mimo naszej ogromnej nędzy, przyjmujący nas w każdej chwili ze wszystkimi sprawami, przychodzę do Ciebie z całą moją nędzą i wszystkimi sprawami, byś Ty mi pomógł. Zmiłuj się nade mną, mój najsłodszy Jezu, i wysłuchaj mnie, o co Cię proszę z całego serca przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny. Proszę Cię, mój Jezu, dla siebie o łaskę umiłowania Ciebie miłością podobną do Twej miłości.
AMEN. Rozalia Celakówna
+ Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Jezu; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich.
Dopomóż mi do tego, o Jezu, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą.
Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.
Dopomóż mi, Panie Jezu Chryste, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż mi, Panie Jezu Chryste, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace.
Dopomóż mi, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim.
Dopomóż mi, Panie , aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem. że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Dzienniczek, 163
„Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny.” — święty Jan Paweł II
Święty Maksymilian bardzo pragnął, aby przygotowanie do uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP był czasem szczególnej modlitwy i poświęceń dla Niepokalanej. Maryja szczodrze odpowiadała na pokładane w Niej zaufanie.
Kontynuując dzieło Ojca Maksymiliana, co roku klasztor Niepokalanów, parafianie i wierni czciciele Niepokalanej przeżywają ten szczególny czas na modlitwie. Tradycyjnie w bazylice jest odprawiana Nowenna, w czasie której na Mszach świętych wieczornych o godzinie 18:00 oraz radiowych o godzinie 11:00 są głoszone okolicznościowe kazania.
Od kilku lat w kaplicy świętego Maksymiliana odbywa się Nowenna według świętej Faustyny Kowalskiej, polegająca na odmówieniu codziennie 1000 Zdrowaś Maryjo. Święta Faustyna odprawiła taką Nowennę trzykrotnie. Jak sama napisała w Dzienniczku: „Dla chcącego nic trudnego”. Zob. jak wziąć w niej udział.
Sławomir Mentzen zachwycił w sejmowym debiucie.Tak mocnych słów PiS się nie spodziewał (msn.com)
Polska afera Watergate
Nam katolikom świeckim jest bardzo przykro, że żaden biskup z Episkopatu nie broni ks. Łukasza, a mają tak dużo świadectw od innych kapłanów takich i podobnych Objawień – co okazało się najprawdziwszą Prawdą a oni dalej nie wierzą. Dlaczego sami Pana Boga żyjącego nie pytają, a Pan Jezus pragnie rozmowy ze swoimi Apostołami. Czy oni prawdziwie są Bożymi kapłanami? Może są innej wiary lub masonami i boją się ich boga i nie wierzą O. Łukaszowi.
Dzisiaj podczas mistycznego doświadczenia ujrzałem Pana Jezusa o bardzo smutnym wyrazie twarzy ze łzami w oczach. Po chwili Pan Jezus powiedział.
Drogi Mój synu ubolewam nad tym, widząc jak inni ciebie ranią i wyśmiewają się z ciebie.
Proszę skryj się cały pod Moim sercem i zachowuj spokój. Nie odpowiadaj złem za zło, lecz miłością, która potrafi skruszyć najtwardsze serca. Ci wszyscy, którzy tak tobą poniewierają nie zdają sobie sprawy, że Mi zadają ból.
Widzę Mój synu ile wylewasz łez martwiąc się o Moje rany, które nosisz na swoim ciele. Dzisiaj pragnę ciebie uspokoić, że w chwili kiedy nadejdzie zagrożenie, podczas którego Moje rany mogłyby stać się pośmiewiskiem dla innych, np. w czasie przesłuchań sądowych, wówczas dla dobra twojego one zanikną i pojawią się nowo po wszystkich przykrych wydarzeniach.
Następnie pragnę to uczynić po to, aby nikt po raz kolejny nie mógł profanować Mojego ciała, jak to miało miejsce w chwili biczowania i ukrzyżowania.
Za wszystkich sprawców niszczących Mnie w tobie proszę módl się.
Błogosławię wszystkich, o których Mi dzisiaj mówiłeś i posyłam do nich Ojcowskie błogosławieństwo.
Jezus+++
https://www.facebook.com/
MÓDLMY SIĘ
Katarzyna urodziła się 2 maja 1806 r. w burgundzkiej wiosce Fain-les-Moutiers, w licznej rodzinie chłopskiej (była dziewiąta z jedenaściorga rodzeństwa). Kiedy miała 9 lat, zmarła jej matka. Nigdy nie uczęszczała do szkoły. Po pogrzebie matki Katarzynę zabrała ciotka Małgorzata. W tym czasie starsza siostra Katarzyny wstąpiła do Sióstr Miłosierdzia (szarytek). Kiedy rodzeństwo rozeszło się, ojciec wezwał Katarzynę, by pomogła mu w prowadzeniu gospodarstwa. Miała wówczas zaledwie 12 lat. Z całą energią zabrała się do nowych obowiązków, zajmując się ponadto wychowaniem najmłodszego brata i siostry.
Kiedy miała 20 lat i przekonała się, że w domu jej pomoc nie jest już nagląco potrzebna, wyznała ojcu, że pragnie wstąpić do szarytek. Ojciec stanowczo jednak odmówił i wysłał córkę do Paryża, do jej brata, Karola, żeby mu pomagała prowadzić tam skromną restaurację. Nie czuła się tam jednak dobrze i dlatego też, na własną rękę, przeniosła się do bratowej, by pomagać jej w prowadzeniu pensjonatu. Równocześnie nawiązała kontakt z siostrami miłosierdzia. Wstąpiła do nich w 24. roku życia. Po odbyciu postulatu i trzech miesięcy próby odbyła nowicjat w domu macierzystym zakonu w Paryżu. W domu na rue du Bac w Paryżu doznała mistycznych łask. Rzadki to wypadek, by już w nowicjacie, a więc na progu życia zakonnego, Pan Bóg obdarzał swoich wybrańców darem wysokiej kontemplacji aż do ekstaz i objawień. Katarzyna należała do tych szczęśliwych wybranek. Najgłośniejszym echem odbijały się po świecie objawienia dotyczące „cudownego medalika”. Było ich w sumie pięć. Najbardziej znane są dwa.
W nocy z 18 na 19 lipca 1830 roku, kiedy Francja przeżywała rewolucję lipcową, w której został obalony król Karol X, podczas snu ukazał się Katarzynie anioł, zbudził ją i zaprowadził do kaplicy nowicjackiej. Tam zjawiła się jej Matka Boża, która skarżyła się na publiczne łamanie przykazań, zapowiedziała kary, jakie spadną na Francję i zachęciła Katarzynę do modlitwy i uczynków pokutnych.
Kilka miesięcy później, w nocy z 26 na 27 listopada 1830 roku, ten sam anioł w podobny sposób obudził Katarzynę i zaprowadził ją do kaplicy. Szarytka ujrzała Najświętszą Maryję Pannę stojącą na kuli ziemskiej, depczącą stopą łeb piekielnego węża. W rękach trzymała kulę ziemską, jakby chciała ją ofiarować Panu Bogu. Równocześnie Katarzyna usłyszała głos: „Kula, którą widzisz, przedstawia cały świat i każdą osobę z osobna”. Niebawem obraz zmienił się. Matka Boża miała ręce szeroko rozwarte i spuszczone do dołu, a z Jej dłoni tryskały strumienie promieni. Usłyszała ponownie głos: „Te promienie są symbolem łask, jakie zlewam na osoby, które Mnie o nie proszą”. Święta ujrzała następnie literę M z wystającym z niej krzyżem, dokoła 12 gwiazd, a pod literą M dwa Serca: Jezusa i Maryi. Dokoła postaci Maryi z rękami rozpostartymi ujrzała napis: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Pod koniec tego objawienia Katarzyna otrzymała polecenie: „Postaraj się, by wybito medale według tego wzoru”.
Katarzyna o swoim objawieniu oraz o otrzymanym poleceniu zawiadomiła spowiednika, o. Aladela. Ten nie chciał sam decydować, ale poradził się arcybiskupa Paryża. Arcybiskup po wstępnym zbadaniu sprawy orzekł, że nie widzi w tym nic, co sprzeciwiałoby się nauce katolickiej. 30 czerwca 1832 roku wybito 1500 pierwszych medalików. Dla bardzo wielu łask zyskały one sobie tak wielką sławę, że zaczęto je szybko określać mianem „cudownego medalika”. W ciągu 10 lat w samym tylko Paryżu wybito w różnych wielkościach ponad 60 milionów jego egzemplarzy. W roku 1836 arcybiskup Paryża zarządził kanoniczne zbadanie objawień oraz łask, jakie wierni otrzymali przez cudowny medalik. Raport komisji stwierdził wiarygodność tak objawień, jak i cudów. Wtedy biskup wydał oficjalną aprobatę.
Cudowny Medalik Niepokalanej nie był pierwszą w dziejach Kościoła katolickiego tego rodzaju formą czci Matki Bożej. Znaleziono już z wieku IV dwa medaliony z wizerunkiem Matki Bożej. Papieże w wiekach średnich podobne medale błogosławili i rozdzielali pomiędzy wiernych. Papież św. Pius V w 1566 roku udzielił nawet odpustu zupełnego dla tych, którzy będą go nosić. Z czasem jednak przestano je nosić. Cudowny medalik przywrócił ten chwalebny zwyczaj, a ponieważ współczesne medaliki są małe i bardzo lekkie, dlatego wiele osób bardzo chętnie je nosi. Nazwę „cudowny medalik” zatwierdziła Stolica Święta, a papież Leon XIII dekretem z dnia 23 lipca 1894 roku zezwolił na coroczne obchodzenie święta Objawienia Cudownego Medalika (dnia 27 listopada).
——————————
POLITYCY INNYCH PAŃSTW POWINNI ZADBAĆ ABY IMIGRANCI POZOSTALI W SWOICH KRAJACH DLA DOBRA WSZYSTKICH LUDZI.
POLITYCY POWINNI POMAGAĆ ABY NIKT NIE CHCIAŁ WĘDROWAĆ DO INYCH KRAJÓW I NAUCZYĆ LUDZI MIESZKAĆ W SWOICH PAŃSTWACH.
Po co Niemcom imigranci?
Do czego prowadzi politycznie pożądana imigracja do Europy?
https://www.youtube.com/watch?
G_BRAUN ws.
propagowania naz**mu w banderowskim wydaniu przez Ukraińców!
W Polsce wolnej i niezależnej MUSZĄ wisieć flagi ukraińskie. Banki MUSZĄ po ukraińsku pisać dla nich informacje. W telewizji polskiej MUSZĄ być teksty ukraińskie. W szkołach dzieci polskie MUSZĄ uczyć się języka ukraińskiego,
a Polacy nie mogą nazwać byłych morderców Polaków i złoczyńców za ich złe czynności, tak jak się zachowywali.
W internecie mogą mówić Ukraińcy, że Polaków nienawidzą – to po co tu przyjeżdżają? Pan Bóg i Polacy pragną zgody mędzy Narodami i między ludźmi, to dlaczego Rządy nie naprawiają szkód i nie godzą ludzi dobrocią, tylko reklamją i podsycają złością
KAŻDY KAPŁAN POWINIEN NAWRACAĆ GRZESZNIKÓW, ABY URATOWAĆ ICH PRZED PIEKŁEM WIECZNYM.
Przecież biskupi wiedzą za jakie grzechy lucyfer ich porywa, więc powinni już wiele lat temu zadbać o swoje dusze. Już dawno wiemy, dlaczego Bóg Jezus Chrystus nie może doczekać się uznania i oficjalnego ukoronowania na KRÓLA POLSKI bo Żydzi nienawidzą Boga Wszechmogącego a szczególnie Jezusa Chrystusa bo GO z nienawiści zabili. Katolicy nie zrozumieją nigdy biskupów pochodzenia żydowskiego, że specjalnie weszli do Episkopatu aby niszczyć Polskę, bo ich bóg to lucyfer, który tylko niszczy. Ogólnie – najgłupsi są ci ludzie, którzy zaprzyjaźnić się nie chcą z Wszechmogącym Cudownym Bogiem Zbawicielem który jest Najlepszym ludzi Przyjacielem – tylko Ratuje i Miłuje a nigdy jak Żydzi Boga przeciwnicy. Lucyfer szczegónie mści się na księżach, którzy są jemu posłuszni, bo wiedzą jak jest w piekle a chcą tam być torturowani. W Episkopacie powinien być bp.Wielgus a wcisnęli bezbożnego Nycza Żyda i dlatego Polska cały czas ma kłopoty. Niby wybrany przez Boga Ojca Naród Żydowski a cały czas jest nieposłuszny swojemu Wybawicielowi i ciągle się kłócili z Bogiem Ojcem i Syna Mu zablili. Bóg Ojciec ich wyratował z Egiptu, chociaż tam sami uciekli przed Bogiem i mieli wracać 40 dni, ale jak zwykle znowu byli Bogu przeciwni i szli 40 lat. Przecież są mądrzy i wiedzą, że Jezus to Mesjasz – tak dużo Cudów uczynił. Gdy się narodził, to przyjechali z Orszakami z daleka Trzej Królowie z Prezentami i Darami i jeszcze im znaków mało? Dlaczego Żydzi nieustannie niszczą tych ludzi, którzy kochają Jezusa a przecież wiedzą, że tylko Bóg Ojciec Wszechmogący jest Prawdziwym Bogiem. Dlaczego Żydzi nienawidzą Polaków? Żyd – Żyda wciąga do Rządu i do Episkopatu i dlatego jest bardzo źle w Polsce, bo ciągle rządzą wrogowie. Bpa Wielgusa katolika Polaka nie chcieli a by uczynił już dawno Boga KRÓLEM POLSKI. Polacy nie są nienawistni a Bóg Polski by nas wszystkich ratował i pomagał. Polak, Żyd, Ukrainiec i wszyscy by w zgodzie żyli. Sam fakt, że Żydzi ukrywają oficjalnie swoje pochodzenie, to już bardzo źle o nich świadczy.
W MSZY ŚW. ZMIENIAJĄ SŁOWA A NIE POWINNI POPRAWIAĆ PANA BOGA. Polacy każdą wiarę szanują i nie wtrącają do żadnej innej religii i my prosimy o to Żydów albo niech się nawracają i Boga Jezusa Chrystusa KRÓLEM POLSKI UZNAJĄ DLA DOBRA WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW ZIEMI I WSZYCY BĘDA OCALENI.
Dlaczego Episkopat Polski
solidaryzuje się ze Zbrodniarzami?
Wczytaj się w poniższy link.