Bardzo proszę o rozesłanie tego linku i mojej ogromnej prośby. Bardzo liczy się czas i każdy grosz
pomagam.pl/pomocbogusi
Witam. Jestem niesprawna fiz. Poruszam się na wózku elektrycznym. Z powodu mojego stanu zdrowia i konieczności pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach o 2017r. przebywam w Domu Opieki w Grębiszewie niedaleko Warszawy. Do zeszłego roku mieszkałam tu z moim Ukochanym Mężem Jackiem (również niesprawnym). Wspaniała opieka, rehabilitacja na najwyższym poziomie i cudowna atmosfera tego miejsca poprawiała naszą kondycję fizyczną. W tej oazie spokoju byliśmy bardzo szczęśliwi. Wydawało się, że nic nie może przerwać naszej sielanki.
Jednak Bóg chciał inaczej: W styczniu zeszłego roku Jacek zmarł zaniedbany w szpitalu. Znów zostałam sama. Dzięki ogromnemu wsparciu Dyrekcji i Kadry naszego ośrodka wyszłam z ogromnej traumy po śmierci mojego Męża i nadal mieszkam w Grębiszewie, gdzie odnalazłam swoje miejsce na ziemi.
Myślałam, że limit złych wydarzeń w moim życiu został wyczerpany. Jednak na początku marca tego roku dowiedziałam się, że ktoś, podszywając się pode mnie wziął sześć chwilówek na ponad 12 tysięcy zł. Musiało to być w zeszłym roku. Nikomu nie udostępniałam moich danych osobowych. Dokumenty dotyczące tego procederu przyszły na mój adres domowy w Warszawie. Sprawa jest już zgłoszona na policję. Został też wynajęty prawnik. Wspólnie z moją Ciocią i Wujkiem dochodzimy prawdy, jednak na to potrzeba czasu.
Dziękuję także wszystkim, którzy zechcą udostępnić i wspomóc zbiórkę. Sytuacja, w której się znalazłam jest bardzo trudna. Dochodzenie prawdy może potrwać od kilku miesięcy nawet do kilku lat Mam nadzieję, że dzięki Waszej pomocy i wsparciu będę mogła jak najszybciej zebrać chociaż połowę tej sumy (6 tys.) i wyjść z tej bardzo trudnej sytuacji, w której się teraz znalazłam (z renty potrącają mi 800 zł. mies.).
Serdecznie dziękuję za pomoc
Link do mojej zbiórki to  pomagam.pl/pomocbogusi  Z Panem Bogiem  –  Bogna Mróz    


  Odwiedź stronę
https://pomagam.pl/4f9dn8
Każda pomoc  wiele dla mnie znaczy. Bardzo Ci dziękuję!
Witaj Ewo nie wiem czy mnie pamiętasz ale kiedyś pisałam do ciebie później przekazałaś maila jakiejś pani która pisała do mnie. Dotyczyło wsparcia takiego psychicznego uzdrowienia. Tak jak kiedyś pisałam mieszkam w domu mojej mamy w którym doświadczyłam traumę ze strony ojczyma i mamy także.
Tata pozostawił dom po śmierci zmarł 1 grudnia 2021 roku i bardzo przeżyłam jego śmierć. Był jedyną osobą z którą miałam relacje. Tata nigdy mnie nie odrzucił było dużo trudności ponieważ tata pił i miał partnerkę która mnie nie lubiła ale mimo wszystko z tatą byłam blisko. Mieszkałam u niego w domu.
Wpadłam na pomysł żeby założyć zbiórkę na pomagam.pl ojciec Krzysiu kapucyn z Krakowa który jest moim stałym spowiednikiem powiedział że jest to bardzo dobry pomysł żeby zorganizować zbiórkę pieniężną. Więc próbuję wszystko co tam napisałam jest szczere. Bardzo tęsknię za tym domem za ogrodem często tam bywam w wakacje poszedł trawę zajmuje się kwiatami no ale tam nikt nie mieszka. Od śmierci taty stoi pusty. Jeżeli mogę cię prosić abyś rozesłała ten link po swoich znajomych różnych osobach na pewno masz dużo takich osób. Będę ogromnie wdzięczna żebym cokolwiek uzbierała. Mam nadzieję że Matka Boża mi pomoże. Ona jest moją miłością.
Droga Ewa mam poza tym bardzo dużo problemów. Babcia Gabrysi złożyła do sądu o piecze zastępczą nad nią. Po prostu chcę mi ją odebrać. Ja choruję na depresję i zespół stresu pourazowego ale to nie zmienia faktu że jest moim dzieckiem i kocham ją bezgranicznie opiekuję się nią i wychowuje.Moje życie samotne z dzieckiem stało się ogromnym ciężarem ze względu na rodzinę która jest po stronie męża. Oni manipulują córka przez co Gabrysia ma zaburzenia emocjonalne nie potrafi panować na to złością jest agresywna. Ma problemy z zachowaniem w szkole.
Walczę o nią ale jeżeli babcia mi ją odbierze a jest takie prawdopodobieństwo ze względu na jej wykształcenie pedagogiczne kuratorskie to będzie to najgorsza sytuacja jaką doświadczę. Tata Gabrysi złożył sobie wniosek o ograniczenie władzy rodzicielskiej nad dzieckiem. Jestem sama w tym wszystkim po ludzku ale wierzę że Maryja jest ze mną. A ten dom to iskierka nadziei, że wreszcie tam odnajdę spokój i nie będę doświadczać złych wspomnień z domu w którym mieszkam po mamie. Bardzo proszę cię o modlitwę pozdrawiam Małgosia.