Szanowni Państwo,
Obronimy branżę transportową przed nieuczciwą konkurencją ze wschodu! Przedsiębiorcy protestują, Konfederacja interweniuje w ich imieniu!
Trwają protesty polskich transportowców, którzy znaleźli się w podbramkowej sytuacji w wyniku ekspansji firm z kapitałem białoruskim, rosyjskim czy ukraińskim na polski rynek – przy bierności rządu Morawieckiego.
Przedstawiciele Konfederacji podjęli interwencję u Głównego Inspektora Transportu Drogowego, by ustalić, czy wywiązuje się z obowiązku kontroli firm konkurencyjnych wobec rodzimych przewoźników. Posłowie zawiązali również zespół parlamentarny, w ramach którego zaprosili do debaty reprezentantów branży. Po kilku dniach w mediach pojawiły się doniesienia, że funkcjonariusze inspekcji drogowej przystąpili do kontroli w kilkudziesięciu firmach z kapitałem białoruskim lub rosyjskim!
Jak podsumował w mediach społecznościowych Michał Wawer, wiceprezes Ruchu Narodowego:
„Branża transportowa ma dosyć dojenia jej przez rząd PiSu i Solidarnej Polski, ma dosyć przywilejów dla firm z Białorusi, Rosji czy Ukrainy, a także niszczenia branży przez Unię Europejską!”
Na środę 22 marca zapowiedziano kolejne protesty przedsiębiorców z branży transportowej.
Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, firmy transportowe z Białorusi i Rosji znalazły sposób na obejście zachodnich sankcji. Zakładają firmy w Polsce, które są powiązane z firmami białoruskimi osobowo lub kapitałowo. Pomimo sankcji przewożą towary z obszaru Unii Europejskiej na Białoruś, jednocześnie dyktując dumpingowe ceny przewozy na trasie do granicy z Białorusią! W ten sposób eliminują konkurencję i unikają opodatkowania.
Z kolei białoruskie służby uniemożliwiają zakładanie firm z polskim kapitałem na Białorusi. Krótko mówiąc, po raz kolejny polscy przedsiębiorcy stają w obliczu nieuczciwej konkurencji – podobnie jak polscy rolnicy w sytuacji, w której z Ukrainy napływają olbrzymie ilości produktów rolnych, niepodlegających standardom i kontroli analogicznym do unijnych.
Nie wszyscy wiedzą, że branża transportowa to jedna z trzech największych branż polskiej gospodarki. Bezpośredni udział sektora transportu i magazynowania w polskim PKB wynosi 6%, ale jego znaczenie dla gospodarki jest znacząco wyższe, gdyż od transportu drogowego uzależnione jest wytworzenie połowy polskiego PKB.
Sytuacja, w jakiej znalazła się branża transportowa za przyzwoleniem rządu PiS i organów państwowych, to modelowy przykład nieuczciwej konkurencji i stosowania dumpingowych cen w celu zniszczenia całego kluczowego sektora gospodarki.
„[Polscy przewoźnicy] cierpią podwójnie, ponieważ mają uniemożliwione działanie na terenie Białorusi, a z drugiej strony cierpią dlatego, że z kolei Państwo Polskie prowadzi bardzo przyjazną politykę wobec przewoźników białoruskich! […] Od 800 tysięcy do ponad miliona ludzi zatrudnionych bezpośrednio w transporcie – to są liczby, które robią wrażenie. I to są liczby, które obecnie są zagrożone” – podkreślił poseł Robert Winnicki.
Konfederacja nie będzie przyglądać się bezczynnie działaniom państwa godzącym w interes narodowy! Zdajemy sobie sprawę, że gospodarka to system naczyń połączonych, a kryzys przewoźników na wschodniej flance Polski wpłynie dotkliwie na wydajność całej polskiej ekonomii. Czas, żeby władze postawiły na pierwszy miejscu interes Polaków!
STOP niszczeniu przedsiębiorców!
Po pierwsze – Polska! Po pierwsze – Polacy!