Szanowna Pani,
pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy o naszym wielkim zwycięstwie w głośnej sprawie pracownika salonu meblowego IKEA. Pan Janusz Komenda został zwolniony z pracy za poparty biblijnymi cytatami sprzeciw wobec narzucania pracownikom obowiązku poparcia postulatów lobby LGBT. Krakowski sąd rejonowy przyznał rację prawnikom Ordo Iuris i nakazał przywrócić Pana Janusza do pracy.
Trzy lata wcześniej doprowadziliśmy do głośnego uniewinnienia drukarza z Łodzi, ściganego karnie ze odmowę druku materiałów promocyjnych dla fundacji „LGBT Business Forum”.
Te głośne sprawy to za każdym razem zwycięstwo wolności słowa, sumienia i wyznania, ale też ważna lekcja na przyszłość. Prześladowanie osób wierzących – w tym wyrzucanie ich z pracy za przekonania, znane dotychczas z głośnych spraw z Wielkiej Brytanii czy USA – stało się poważnym problemem w Polsce.
Stawiamy czoła temu zagrożeniu. Opublikowaliśmy właśnie przystępny poradnik prawny dla pracowników, przedsiębiorców, przedstawicieli zawodów medycznych oraz wykładowców akademickich, których wolność sumienia, słowa czy wyznania jest zagrożona w miejscu pracy. Na specjalnej konferencji promującej poradnik, Janusz Komenda mówił, że „o to, w co wierzymy, warto walczyć i cieszę się, że jest taka instytucja jak Ordo Iuris, która służy w takich sprawach pomocą”.
W naszej publikacji przedstawiamy częstsze i mniej typowe problemy oraz radzimy, jak konkretnie powinien reagować na nie pracownik, przedsiębiorca czy wykładowca akademicki. Dzięki jasnym instrukcjom i wzorom pism każdy powinien czuć się pewniej, gdy przyjdzie mu bronić swoich przekonań lub odmówić wykonania polecenia głęboko sprzecznego z wyznawanymi wartościami.
Przypominamy przedsiębiorcom, że dzięki naszemu zwycięstwu przed Trybunałem Konstytucyjnym sprzed trzech lat każdy z nich ma prawo odmówić wykonania usługi, której realizacja byłaby nie do pogodzenia z jego sumieniem.
W poradniku wskazujemy też, że przedstawiciele zawodów medycznych mogą odmówić uczestnictwa w dokonaniu legalnej aborcji albo w procedurze in vitro, farmaceuci nie są zobligowani do sprzedaży pigułek poronnych, a pracownicy naukowi mają prawo do wyrażania swoich przekonań religijnych i filozoficznych.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Celem poradnika nie jest mnożenie sporów sądowych, ale doprowadzenie do rzeczowego i polubownego wyjaśnienia ewentualnych zatargów pomiędzy pracownikami i pracodawcami.
Jeśli jednak pracodawca postąpi wbrew prawu i będzie szykanował pracownika, jesteśmy gotowi otoczyć każdą ofiarę takich działań bezpłatną opieką prawną. Tak jak pomagaliśmy skutecznie Panu Januszowi Komendzie w sporze z IKEA, prof. Ewie Budzyńskiej w sporze z rzecznikiem dyscyplinarnym Uniwersytetu Śląskiego, prof. Bogdanowi Chazanowi i Panu Adamowi Jackowi – drukarzowi z Łodzi.
A w raz podjętej sprawie działamy z pełną stanowczością aż do końca. Dzisiaj otrzymaliśmy pisemne uzasadnienie wyroku sądu drugiej instancji, który uniewinnił kierowniczkę krakowskiej IKEI w sprawie karnej wszczętej przez prokuraturę. Już pracujemy nad złożeniem kasacji do Sądu Najwyższego.
Przed nami jeszcze jedna bardzo ważna walka o wolność sumienia. W stolicy rozstrzyga się właśnie dalszy los programu „Równe Miejsce”, czyli zapowiedzianej już w warszawskiej „Deklaracji LGBT” sieci „tolerancyjnych pracodawców”. Każdy warszawski pracodawca, który będzie chciał dostać od miasta „pieczątkę” propagatora równości i tolerancji, będzie musiał zobowiązać się do promowania „różnorodności” oraz dyscyplinowania i karania wszystkich, oskarżonych o „przejawy dyskryminacji, stereotypizacji, uprzedzeń i mowy nienawiści”.
Przedstawiliśmy w tej sprawie opinię prawną Wojewodzie Mazowieckiemu, który stwierdził nieważność zarządzenia Prezydenta Warszawy. Na wniosek Rafała Trzaskowskiego decyzję wojewody na razie uchylił sąd administracyjny, ale prawnicy Ordo Iuris pracują już nad skargą kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie wolno nam bez walki oddać wolności sumienia dwóch milionów ludzi, mieszkańców Warszawy. Tym bardziej, że po nich przyszedłby czas i na resztę Polaków.
Reprezentujemy też farmaceutkę, którą Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie ukarał karą nagany za odmowę sprzedaży pigułek wczesnoporonnych. Po naszej interwencji Naczelny Sąd Aptekarski uchylił to orzeczenie, nakazując ponowne rozpatrzenie sprawy w pierwszej instancji. Obecnie kończymy również prace nad projektem ustawy, której przyjęcie uchroni Polaków przed ideologiczną presją w miejscu pracy.
Liczę, że dzięki pomocy ludzi takich jak Pani, będziemy mogli zakończyć każde wymienione postępowanie zwycięstwem, wzmacniając tym samym konstytucyjnie gwarantowaną wolność sumienia.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Sąd przywraca do pracy Janusza Komendę
21 grudnia zapadł wyrok w jednej z najgłośniejszych spraw, jakimi zajmowali się prawnicy Ordo Iuris. Mowa oczywiście o sprawie Janusza Komendy – pracownika krakowskiego oddziału salonu meblowego IKEA, który został zwolniony z pracy za to, że wyraził swój sprzeciw wobec zaangażowania IKEI w promocję agendy lobby LGBT.
Janusz Komenda pracował w IKEI od 2016 do 2019 r. W tym czasie był wielokrotnie chwalony przez klientów sklepu oraz cieszył się zaufaniem pracodawcy, czego wyrazem były regularne podwyżki wynagrodzenia. Niestety okazało się, że jego przełożeni wyżej od profesjonalizmu cenią ideologiczne zaangażowanie swoich pracowników.
W 2019 r. IKEA usiłowała wpłynąć na poglądy swoich pracowników, organizując w sklepach akcję promującą postulaty ruchu LGBT. W tym samym czasie, na wewnętrznym forum pracowniczym, firma opublikowała artykuł o tym, że „włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas„. Janusz Komenda odpowiedział na wpis komentarzem, w którym zaznaczył, że jako chrześcijanin nie może uczestniczyć w promowaniu zgorszenia, jakim w myśl nauczania Kościoła Katolickiego jest propagowanie zachowań homoseksualnych. Mężczyzna powołał się przy tym na cytaty z Pisma Św.
Pan Janusz został zaproszony na rozmowę, gdzie w imieniu pracodawcy poproszono go o usunięcie z opublikowanego komentarza cytatów ze Starego i Nowego Testamentu oraz o zmianę wpisu tak, aby nie nosił cech „mowy nienawiści”. Janusz Komenda odpowiedział jasno: „nie będę cenzurować Pana Boga”. Kilka dni później został zwolniony z pracy.
Gdy tylko zgłosił się do Ordo Iuris, nie miałem wątpliwości, że musimy udzielić mu pomocy prawnej. Wnieśliśmy więc pozew do sądu pracy. Wskazaliśmy w nim, że decyzja IKEI naruszyła gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia oraz była przejawem dyskryminacji na tle religijnym.
W toku postępowania przesłuchaliśmy część pracowników korporacji. Niektórzy z nich wprost powiedzieli, że IKEA jako pracodawca ma lewicowy światopogląd, a osoby, które mają odmienny światopogląd, nie zrobią tam kariery i muszą uważać, co mówią i o czym rozmawiają w pracy.
Po 3 latach, krakowski sąd rejonowy przyznał, że zwolnienie Janusza Komendy było bezprawne i nakazał IKEI przywrócenie mężczyzny do pracy. To kluczowe rozstrzygnięcie, które pokazuje radykałom, że nie mogą zmuszać polskich pracowników do poparcia genderowej agendy pod groźbą konsekwencji dyscyplinarnych.
Jednocześnie, kontynuujemy nasz udział w zainicjowanej przez prokuraturę sprawie karnej przeciwko kierowniczce IKEI, która zwolniła Janusza Komendę. Choć sądy pierwszej i drugiej instancji uniewinniły kobietę od zarzutu dyskryminacji w miejscu pracy, to liczymy, że po złożeniu kasacji przekonamy Sąd Najwyższy do stanięcia po stronie pracownika IKEI.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Czy warszawscy pracodawcy zostaną nakłonieni do dyskryminowania pracowników?
W sytuacji podobnej do Janusza Komendy może niedługo znaleźć się wielu warszawiaków. Stanie się tak, jeśli forsowany przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego ideologiczny program „Równe Miejsce” nie zostanie skutecznie zablokowany.
Regulamin programu „Równe Miejsce” przewiduje, że każdy przedsiębiorca, który do niego przystąpi, musi zaangażować się w „społeczne akcje mające na celu promowanie różnorodności i przeciwdziałanie dyskryminacji”, a także „zdecydowanie reagować na wszelkie przejawy dyskryminacji, stereotypizacji, uprzedzeń i mowy nienawiści”. Dołączając do programu, pracodawca będzie musiał wyznaczyć osobę odpowiedzialną za monitorowanie zgłoszeń dotyczących naruszeń tych zasad.
Co więcej, regulamin programu wprost mówi o „konsekwentnym pociąganiu do odpowiedzialności zatrudnianych osób za zachowania lub postawy, które są dyskryminujące”. W rezultacie każdy, kto sprzeciwi się uczestniczeniu w miejscu pracy w promowaniu postulatów agendy LGBT w rodzaju formalizacji związków jednopłciowych czy homoadopcji, może zostać ukarany dyscyplinarnie lub nawet zwolniony – dokładnie tak jak Janusz Komenda.
Dlatego, walczymy o to, by zablokować wdrożenie groźnego programu Rafała Trzaskowskiego. Przygotowaliśmy jego analizę prawną, w której wskazaliśmy, że program narusza szereg przepisów prawa, prowadząc do zakazanej w Konstytucji RP ingerencji w sferę życia prywatnego obywateli oraz ograniczając wolność sumienia i wypowiedzi. Podkreśliliśmy, że choć miasto deklaruje, że przystąpienie do programu miałoby być dobrowolne dla pracodawców, to jednak pracownicy nie będą mieli żadnego wpływu na dołączenie ich przedsiębiorstwa do programu. W rezultacie mogą paść ofiarą dyskryminacji lub mobbingu.
Po zapoznaniu się z naszą opinią Wojewoda Mazowiecki wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, w którym stwierdził nieważność decyzji prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Warszawski ratusz zaskarżył decyzję wojewody do sądu administracyjnego, który niestety stanął po stronie miasta. Aby zapobiec urzeczywistnieniu ideologicznego programu, pracujemy nad złożeniem skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Zwycięstwo w tej sprawie jest kluczowe. Jeśli Rafał Trzaskowski dopnie swego, wdrażając program „Równe Miejsce”, to wkrótce kolejne samorządy mogą pójść śladem Warszawy.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Jak uchronić się przed dyskryminacją w pracy?
Sprawa Janusza Komendy pokazała nam, że także w Polsce każdy musi być gotowy na prześladowania za przekonania. Całą winą pracownika IKEA było przecież tylko to, że zacytował Pismo św. i oficjalne nauczanie Kościoła katolickiego. Jeśli za to można zostać zwolnionym z pracy, to podobne szykany mogą spotkać każdego z nas.
Chcąc wyposażyć Polaków w rzetelną wiedzę prawną na temat tego, jak bronić swoich praw w podobnych sytuacjach, przygotowaliśmy przystępny poradnik prawny, w którym kompleksowo omawiamy problematykę obrony wolności słowa, sumienia i wyznania w miejscu pracy. Publikacja jest przeznaczona nie tylko dla pracowników, ale również dla przedsiębiorców, przedstawicieli zawodów medycznych i nauczycieli akademickich.
W publikacji przedstawiamy szereg przykładowych sytuacji, w których dochodzi do naruszenia wolności słowa i wolności sumienia oraz omawiamy środki prawne, za pomocą których można przeciwstawić się ideologicznej presji w miejscu pracy. Odpowiadamy na najczęściej pojawiające się w takich sytuacjach pytania. Proponujemy konkretne wzory pism.
Pracodawca nie jest w stosunku do pracownika nauczycielem ani wychowawcą i nie może narzucać mu swojego światopoglądu, zmuszając do wyrzeczenia się własnych wartości i zrobienia czegoś, co jest z nimi sprzeczne. To od suwerennej decyzji pracownika zależy, czy publicznie i w miejscu pracy uzewnętrzni swoją religię i światopogląd. Ewentualne szykany, które spotkają pracownika w związku ujawnieniem swojego wyznania czy światopoglądu, będą przejawem zabronionej przez prawo dyskryminacji.
Także przedsiębiorca ma prawo odmówić podpisania umowy na wykonanie usług, które są sprzeczne z jego wartościami. Dlatego nikt nie może zmusić drukarza do wykonania ulotek promujących ruch LGBT lub legalizację aborcji, restauratora do organizacji wydarzenia promującego „związki jednopłciowe”, a właściciela księgarni do dystrybucji książek, których treści nie chce promować.
Również każdemu pracownikowi sektora medycznego przysługuje prawo do sprzeciwu sumienia. Nikt nie może zmusić lekarza czy pielęgniarki do wykonania aborcji czy uczestniczenia w procedurze in vitro, a farmaceuty do sprzedaży środków służących do zabijania dzieci nienarodzonych. W przypadku świadczenia medycznego niezgodnego z jego sumieniem, lekarz nie jest zobowiązany do wskazania pacjentowi innego lekarza, który mógłby je wykonać.
Dzięki naszemu sukcesowi w procesie dyscyplinarnym prof. Ewy Budzyńskiej, możemy uspokoić naukowców, że pracownicy naukowi nie mogą być pociągani do odpowiedzialności dyscyplinarnej za wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych czy filozoficznych.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Bronimy praw pracowników służby zdrowia
Kontynuujemy również postępowania w obronie szykanowanych pracowników szeroko pojętej służby zdrowia.
Reprezentujemy między innymi fizjoterapeutę, który został zwolniony z pracy za to, że nie zgodził się na poddanie szczepieniu przeciw Covid-19. Początkowo mężczyzna był zastraszany przez władze szpitala, które groziły mu przeniesieniem do ekipy sprzątającej placówkę. Ostatecznie został zwolniony dyscyplinarnie.
Złożyliśmy przeciw szpitalowi pozew, domagając się przywrócenia pracownika do pracy na takim samym stanowisku i warunkach jak przed zwolnieniem oraz wypłaty stosownego zadośćuczynienia przez pracodawcę, który swoją bezprawną decyzją naruszył zasady niedyskryminacji i równego traktowania w miejscu pracy. Liczymy na to, że po odrzuceniu odpowiedzi szpitala na nasz pozew sąd pracy na najbliższej rozprawie, która odbędzie się 25 stycznia, stanie po stronie dyskryminowanego pracownika.
Z kolei przed sądem aptekarskim bronimy odważnej farmaceutki, która nie chciała przyłożyć ręki do śmierci niewinnego dziecka i odmówiła sprzedaży tabletek wczesnoporonnych EllaOne, powołując się na klauzulę sumienia. Kobiecie odmówiono skorzystania z prawa do obrony. Okręgowy Sąd Aptekarki rozpatrzył sprawę pod nieobecność oskarżonej i ukarał ją karą nagany.
Dzięki interwencji prawników Ordo Iuris, Naczelny Sąd Aptekarski uchylił rozstrzygnięcie i nakazał ponowne zbadanie sprawy. Nasze stanowisko poparł nawet Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, który przyłączył się do wniosku o uchylenie postanowienia sądu pierwszej instancji. Podczas niedawnej rozprawy farmaceutka złożyła wyjaśnienia, odpowiadając na pytania sądu i obrońcy.
Kierując się troską o wszystkich pracowników w Polsce, pracujemy nad projektem ustawy wprowadzającej szereg zmian do Kodeksu pracy oraz ustaw branżowych, których przyjęcie pozwoli każdemu pracownikowi cieszyć się wolnością sumienia w miejscu pracy – bez konieczności dociekania swoich praw przed sądami.
Projekt będzie częścią szerszego pakietu ustaw, regulujących stosunki pomiędzy państwem a związkami wyznaniowymi. Ich celem jest zmienienie polskiego prawa w kierunku podnoszącym prawne gwarancje dla wolności ludzi wierzących. Wszystkie projekty z pakietu zaprezentujemy na przełomie stycznia i lutego.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Wspólnie obrońmy wolność sumienia w miejscu pracy
Podjęcie każdej z wymienionych interwencji jest możliwe tylko dzięki wsparciu Darczyńców i Przyjaciół Ordo Iuris, którzy stanowią jedyne źródło finansowania inicjatyw Instytutu.
Przygotowanie kasacji od wyroku w sprawie forsowanego przez warszawski ratusz programu „Równe miejsce” to wydatek rzędu 10 000 zł. Zwycięstwo w tym postępowaniu nie tylko pozwoli zatrzymać wprowadzenie ideologicznej cenzury w warszawskich przedsiębiorstwach, ale także w innych polskich samorządach, które mogłyby chcieć wprowadzić analogiczne rozwiązania.
Występowanie w obronie farmaceutki, która odważnie odmówiła sprzedaży środków poronnych, generuje koszty rzędu 6 000 zł. Zwyciężając w tym postępowaniu, pokażemy radykałom, że nie mogą bezprawnie zmuszać pracowników sektora medycznego do uczestnictwa w mordowaniu bezbronnych dzieci.
Z kolei opracowanie projektu ustawy, której wdrożenie zapewni każdemu Polakowi prawo do korzystania z w miejscu pracy z klauzuli sumienia to wydatek nie mniejszy niż 8 000 zł.
W każdym tygodniu odbieramy prośby o rady i pomoc od ludzi, którzy są prześladowani za wierność chrześcijańskim zasadom. Z reguły wystarczy rada, pomoc w zredagowaniu pisma. Teraz pomocny będzie także nasz poradnik. Jednak jedna na kilka spraw wymaga zaangażowania prawników i gotowości poniesienia kosztów. Możemy to zapewnić wyłącznie dzięki Pani.
Bez pomocy naszych prawników żadna z opisywanych wyżej spraw nie zakończy się zwycięstwem obrońców wartości.
Dlatego bardzo Panią proszę o wsparcie Instytutu kwotą 30 zł, 50 zł, 100 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli skutecznie bronić polskich pracowników, szykanowanych za wierność własnym przekonaniom.
Z wyrazami szacunku
|