Piątek, 9 grudnia 2022
ŚW. JANA DIEGO CUAUHTLATOATZIN
ŚW. JANA DIEGO CUAUHTLATOATZIN
Z dekretu papieża Jana Pawła II
(Meksyk, dnia 31 lipca 2002 r.)
(Meksyk, dnia 31 lipca 2002 r.)
W prostocie życia wiernie zachował Ewangelię
„Wywyższył pokornych”: Miłosierne spojrzenie Boga Ojca zwróciło się na pokornego mieszkańca Meksyku Jana Diego, którego ubogacił On łaską chrzcielnego odrodzenia w Chrystusie, kontemplowania oblicza Najświętszej Maryi Panny oraz poświęcenia się wspólnemu dziełu ewangelizacji kontynentu amerykańskiego.
Potwierdza się tu w jasny sposób prawdziwość słów apostoła Pawła pouczającego o sposobie urzeczywistniania się zbawienia. „Bóg wybrał to, co nieszlachetnie urodzone według świata oraz wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga”. Ten święty, któremu nadano imię Cuauhtlatoatzin, co znaczy „Mówiący Orzeł”, urodził się około roku 1474 w miejscowości Cauahtitlan, w królestwie zwanym Texcoco. Kiedy był już dorosły i związany węzłem małżeńskim, pokochał Ewangelię i wraz ze swoją żoną został obmyty wodą chrztu, postanawiając żyć w świetle wiary i zgodnie ze zobowiązaniami przyjętymi wobec Boga i Kościoła.
W grudniu 1531 roku, gdy szedł do miejscowości Tlatelolco, na wzgórzu zwanym Tepeyac ujrzał objawiającą mu się Matkę prawdziwego Boga, która mu poleciła, aby prosił biskupa Meksyku, by wybudowano kościół w miejscu objawienia. Czcigodny biskup w związku z usilnymi prośbami Indianina zażądał od niego wyraźnego potwierdzenia niezwykłego zdarzenia. W dniu 12 grudnia Najświętsza Maryja Dziewica ukazała się Janowi Diego ponownie, pocieszyła go i nakazała, aby udał się na szczyt wzgórza Tepeyac i zerwał oraz przyniósł rosnące tam kwiaty. Choć panował zimowy chłód i miejsce było skaliste, znalazł niezwykle piękne kwiaty, które włożył do płaszcza i przyniósł Najświętszej Panience. Ona zaś poleciła mu, aby je przekazał biskupowi jako dowód prawdy. Stając przed biskupem, Jan Diego rozchylił płaszcz i pozwolił, aby kwiaty upadły na ziemię. Wtedy na tkaninie płaszcza pojawił się, cudownie odbity, wizerunek Dziewicy z Guadalupe. Miejsce tych wydarzeń stało się odtąd duchowym ośrodkiem narodu meksykańskiego.
Po wybudowaniu kapliczy ku czci Pani niebios Jan Diego, kierowany szczerą pobożnością, opuścił wszystko i poświęcił życie na strzeżenie owej małej kaplicy i przyjmowanie pielgrzymów. Drogę do świętości odmierzał modlitwą i miłością, czerpiąc siłę z eucharystycznej uczty naszego Zbawiciela, z kultu Jego Matki, z jedności ze świętym Kościołem oraz z posłuszeństwa jego świętym pasterzom. Wszyscy, którzy poznali ów blask cnót, zwłaszcza wiary, nadziei, miłości, pokory i pogardy dla spraw doczesnych, byli zdumieni.
Jan Diego w prostocie codziennego życia wiernie zachował Ewangelię, nie rezygnując bynajmniej z doli Indianina, głęboko świadomy, że Bóg nie ma względu na różnicę pochodzenia i kultury i zaprasza wszystkich, aby stali się Jego dziećmi. W ten sposób Święty wytyczył drogę, którą podjęły rdzenne ludy Meksyku i Nowego Świata, by spotkać się z Chrystusem i Kościołem. Aż do ostatniego dnia życia trwał w zażyłości z Bogiem, który odwołał go do siebie w roku 1548. Pamięć o nim, która zawsze pozostaje w związku z objawieniem się Matki Bożej z Guadalupe, przetrwała wieki i dotarła do różnych zakątków świata.
Potwierdza się tu w jasny sposób prawdziwość słów apostoła Pawła pouczającego o sposobie urzeczywistniania się zbawienia. „Bóg wybrał to, co nieszlachetnie urodzone według świata oraz wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga”. Ten święty, któremu nadano imię Cuauhtlatoatzin, co znaczy „Mówiący Orzeł”, urodził się około roku 1474 w miejscowości Cauahtitlan, w królestwie zwanym Texcoco. Kiedy był już dorosły i związany węzłem małżeńskim, pokochał Ewangelię i wraz ze swoją żoną został obmyty wodą chrztu, postanawiając żyć w świetle wiary i zgodnie ze zobowiązaniami przyjętymi wobec Boga i Kościoła.
W grudniu 1531 roku, gdy szedł do miejscowości Tlatelolco, na wzgórzu zwanym Tepeyac ujrzał objawiającą mu się Matkę prawdziwego Boga, która mu poleciła, aby prosił biskupa Meksyku, by wybudowano kościół w miejscu objawienia. Czcigodny biskup w związku z usilnymi prośbami Indianina zażądał od niego wyraźnego potwierdzenia niezwykłego zdarzenia. W dniu 12 grudnia Najświętsza Maryja Dziewica ukazała się Janowi Diego ponownie, pocieszyła go i nakazała, aby udał się na szczyt wzgórza Tepeyac i zerwał oraz przyniósł rosnące tam kwiaty. Choć panował zimowy chłód i miejsce było skaliste, znalazł niezwykle piękne kwiaty, które włożył do płaszcza i przyniósł Najświętszej Panience. Ona zaś poleciła mu, aby je przekazał biskupowi jako dowód prawdy. Stając przed biskupem, Jan Diego rozchylił płaszcz i pozwolił, aby kwiaty upadły na ziemię. Wtedy na tkaninie płaszcza pojawił się, cudownie odbity, wizerunek Dziewicy z Guadalupe. Miejsce tych wydarzeń stało się odtąd duchowym ośrodkiem narodu meksykańskiego.
Po wybudowaniu kapliczy ku czci Pani niebios Jan Diego, kierowany szczerą pobożnością, opuścił wszystko i poświęcił życie na strzeżenie owej małej kaplicy i przyjmowanie pielgrzymów. Drogę do świętości odmierzał modlitwą i miłością, czerpiąc siłę z eucharystycznej uczty naszego Zbawiciela, z kultu Jego Matki, z jedności ze świętym Kościołem oraz z posłuszeństwa jego świętym pasterzom. Wszyscy, którzy poznali ów blask cnót, zwłaszcza wiary, nadziei, miłości, pokory i pogardy dla spraw doczesnych, byli zdumieni.
Jan Diego w prostocie codziennego życia wiernie zachował Ewangelię, nie rezygnując bynajmniej z doli Indianina, głęboko świadomy, że Bóg nie ma względu na różnicę pochodzenia i kultury i zaprasza wszystkich, aby stali się Jego dziećmi. W ten sposób Święty wytyczył drogę, którą podjęły rdzenne ludy Meksyku i Nowego Świata, by spotkać się z Chrystusem i Kościołem. Aż do ostatniego dnia życia trwał w zażyłości z Bogiem, który odwołał go do siebie w roku 1548. Pamięć o nim, która zawsze pozostaje w związku z objawieniem się Matki Bożej z Guadalupe, przetrwała wieki i dotarła do różnych zakątków świata.
Juan Diego urodził się w 1474 r. w wiosce Tlayacac, odległej o ok. 20 km od obecnej stolicy Meksyku. Rodzice dali mu indiańskie imię Cuauhtlatoatzin, które w języku Azteków znaczy „Mówiący Orzeł”. Należał do najbiedniejszej, a zarazem najliczniejszej klasy społeczności Azteków. Ciężko pracował na roli i zajmował się wyrabianiem mat w zamieszkanym przez plemię Nahua mieście Cuautitlan, zdobytym przez Azteków w 1467 r. Gdy państwo Azteków zostało podbite przez Hiszpanów (1519-1521), Juan Diego wraz z żoną Malitzin (Maria Łucja) przyjęli w 1524 r. chrzest, prawdopodobnie z rąk hiszpańskiego misjonarza, franciszkanina o. Torbio de Benavente. Otrzymał imię Juan Diego. Byli jednymi z pierwszych nawróconych Azteków. W kilka lat później, w 1529 roku, Maria Łucja zmarła, nie pozostawiając potomstwa. Po jej śmierci Juan Diego przeniósł się do swego wuja do Tolpetlac.
Juan Diego był bardzo gorliwym chrześcijaninem. W każdą sobotę i niedzielę przemierzał pieszo kilkanaście mil ze swojej wioski do kościoła w Tenochtitlan, by uczestniczyć we Mszy św. i katechizacji. Podczas jednej z takich wypraw, w sobotni poranek 9 grudnia 1531 r., na wzgórzu Tepeyac objawiła mu się Matka Boża. Zgodnie z życzeniem Maryi, na wzgórzu wkrótce wybudowano kaplicę, w której umieszczono Jej cudowny wizerunek odbity na płaszczu Indianina. Juan Diego zamieszkał w pokoju, przygotowanym dla niego obok świątyni. Spędził tam resztę życia, opowiadając przybywającym do sanktuarium pielgrzymom o objawieniach, wyjaśniając prawdy wiary i przygotowując wielu do chrztu. Zmarł 30 maja 1548 r. w wieku 74 lat i został pochowany na wzgórzu Tepeyac.
6 maja 1990 r. św. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym, a 31 lipca 2002 r., podczas swojej kolejnej pielgrzymki do Meksyku, włączył go do grona świętych.
Juan Diego był bardzo gorliwym chrześcijaninem. W każdą sobotę i niedzielę przemierzał pieszo kilkanaście mil ze swojej wioski do kościoła w Tenochtitlan, by uczestniczyć we Mszy św. i katechizacji. Podczas jednej z takich wypraw, w sobotni poranek 9 grudnia 1531 r., na wzgórzu Tepeyac objawiła mu się Matka Boża. Zgodnie z życzeniem Maryi, na wzgórzu wkrótce wybudowano kaplicę, w której umieszczono Jej cudowny wizerunek odbity na płaszczu Indianina. Juan Diego zamieszkał w pokoju, przygotowanym dla niego obok świątyni. Spędził tam resztę życia, opowiadając przybywającym do sanktuarium pielgrzymom o objawieniach, wyjaśniając prawdy wiary i przygotowując wielu do chrztu. Zmarł 30 maja 1548 r. w wieku 74 lat i został pochowany na wzgórzu Tepeyac.
6 maja 1990 r. św. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym, a 31 lipca 2002 r., podczas swojej kolejnej pielgrzymki do Meksyku, włączył go do grona świętych.
Módlmy się. Boże, Ty przez świętego Jana Diego ukazałeś miłość Najświętszej Maryi Panny do Twojego ludu, † spraw przez jego wstawiennictwo, * abyśmy posłuszni upomnieniom danym przez naszą Matkę z Guadalupe, nieustannie mogli wypełniać Twoją wolę. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * przez wszystkie wieki wieków. Amen.