Słowo od ojca Łukasza
Może być zdjęciem przedstawiającym kwiat i tekst „Słowo od ojca Łukasza o. Łukasz modlitwa o uzdrowienie uwolnienie”
Drodzy Bracia i Siostry.
W dniu jutrzejszym jest pierwszy piątek miesiąca. Dzień, w którym Jezus jednoczy mnie całkowicie ze sobą poprzez doświadczenie otwartych ran, z których wypływa krew. Jest to dla mnie wielka łaska, że Bóg mnie wybrał, abym służył Narodowi Polskiemu jednocząc się ze swoim Zbawicielem w Jego męce. Jednocześnie jest to również świadome i dobrowolne zobowiązanie do współuczestnictwa w cierpieniach, które przeżywał Jezus od modlitwy w Ogrójcu, po biczowanie, przebijanie dłoni i stóp. Otwarte rany powodują wielki ból. Krwawienie dłoni i stóp w pierwsze piątki miesiąca sprawia odczuwalny i przeszywający całe ciało ból, jak również powoduje duży upływ krwi. Przyjmuje każde to cierpienie z wielkiej miłości do Jezusa, który od najmłodszych lat jest moim najlepszym Przyjacielem.
W ostatnich dniach zgodnie z zapowiedzią Jezusa nawiedzają mnie dusze czyśćcowe. Każde to spotkanie jest dla mnie dużym duchowym przeżyciem. Widząc cierpienie tych dusz, które za życia nie myślały o wieczności powoduje zmartwienie i współczucie z powodu ich losu. Największe cierpienie spowodowało spotkanie z duszami czyśćcowymi hierarchów Kościoła Rzymskokatolickiego, którzy za życia podejmowali wiele sprzecznych z wolą Jezusa decyzji. Wiedząc o losie tych dusz z wielką troską patrzę na obecnie podejmowane decyzje w Kościele. Również wśród swoich Hierarchów, którzy nie okazując zrozumienia na działanie Jezusa wydali wobec mojej osoby krzywdzącą, jednostronną decyzję. Będąc zjednoczony z Jezusem, razem z Nim cierpię przez rany zadane ze strony hierarchów Kościoła i przełożonych prowincjalnych, szczególnie przez brak ojcowskiego podejścia do każdego ze swoich braci w kapłańskie. To my jako kapłani jesteśmy posłani do wiernych, aby głosić im Chrystusa, by wypełnieniać to zobowiązanie dane nam przez samego Jezusa, a jednocześnie poddajemy się restrykcjom, które wprowadziły w Kościele Katolickim bardzo duże rozluźnienie i utratę czci do Ciała Jezusa. To Jezus namaścił moje dłonie kapłańskie i posłał mnie, aby w Jego Imię nakładać ręce na chorych, aby w Jego Imię wypędzać złe duchy, głosić Ewangelię. Taką władzę Jezus nadał każdemu kapłanowi. Jezus szedł do ludzi, nie zamykał się w swojej bezpiecznej izdebce i ja również tak pragnę czynić. Idąc za wzorem, który mam w Jezusie, podczas prowadzonych spotkań modlitewnych pragnę oddawać się całkowicie Jezusowi, by On się mną posługiwał czyniąc w wiernych przepiękne rzeczy, uzdrawiając, uwalniając, rozwiązując trudności czy po prostu pocieszając. Każde spotkanie z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie naznaczone jest cierpieniem i trudnościami, których doświadczam ze strony złego ducha, który nie chce by Jezus posługując się kapłanem pomagał innym powrócić na drogę wiary czy dostąpić łaski uzdrowienia czy uwolnienia. Pamiętajmy jednak, że Jezus jest we wszystkim silniejszy i zawsze podaje swoją pomocą dłoń mając wzgląd na to, że wszystko to dla ratowania dusz. Dlatego również i Was proszę, abyście mając trudności w dotarciu na spotkania z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie nie poddawali się lękowi i nie dali zniechęcić, gdyż każdego zaprasza sam Jezus.
Z serca Wam drodzy dziękuję za każdy życzliwy gest, dobre słowo, za wsparcie duchowe i materialne. Dzięki Waszemu wsparciu mogę trwać w zjednoczeniu z Jezusem i wypełniać dzieło, do którego mnie powołał, głosząc Jego słowo i nakładając ręce na chorych, którzy w Imię Jezusa odzyskują zdrowie. Za wszelkie okazane dobro każdemu z serca dziękuję i błogosławię,
o. Łukasz +++