Pupilki PiS-u zawsze mają rację i im można wszytko zło czynić bez odpowiedzialności.
 
Zignorowali wyrok i ustawili zapory aby zablokować naszą akcję!

 

Fundacja Pro-Prawo do życia

Szanowni Państwo,

władze Warszawy zignorowały prawomocny wyrok sądu i uniemożliwiły nam przeprowadzenie legalnej akcji informacyjnej na temat skutków tzw. „edukacji seksualnej”! Straż miejska ustawiła na ulicy specjalne zapory (!) aby zablokować parkowanie naszej furgonetki. Na miejsce wysłano także umundurowanych funkcjonariuszy.

Rafał Trzaskowski i jego ludzie uciekają się do takich metod, aby ukryć przed Polakami swoje powiązania z aktywistami LGBT i „edukatorami seksualnymi”, którzy korzystają z przychylności rządzących i wchodzą do szkół aby deprawować uczniów. My nie pozwolimy jednak wypchnąć się z przestrzeni publicznej!

Zapory pod Urzędem Miasta Warszawa

Kilka dni temu informowałem Państwa o tym, że Rafał Trzaskowski przegrał z nami w sądzie, gdyż próbował zakazać nam organizacji legalnego zgromadzenia publicznego w ruchliwym miejscu w pobliżu Urzędu Miasta Warszawa. Co więcej, Trzaskowski złożył zażalenie od wyroku, ale sąd apelacyjny podtrzymał stanowisko sądu pierwszej instancji i potwierdził nasze prawo do organizacji akcji z użyciem furgonetki w tym miejscu.

Prawomocny wyrok sądu został jednak zignorowany!

Gdy nasz kierowca Jan podjechał furgonetką na miejsce, w którym chcieliśmy przeprowadzić zgromadzenie, okazało się, że straż miejska ustawiła tam metalowe zapory specjalnie po to, aby uniemożliwić zaparkowanie naszej furgonetki. Co więcej, publicznego terenu (!) pilnowała grupa umundurowanych strażników, którzy zablokowali Janowi możliwość przeprowadzenia zgromadzenia. Funkcjonariusze argumentowali, że nasza akcja nie może się odbyć ze względów „bezpieczeństwa”. Tego samego argumentu, tj. rzekomego „zagrożenia bezpieczeństwa” używał Rafał Trzaskowski, gdy wydał zakaz organizacji naszej kampanii, uchylony potem przez sąd.

W całej tej sytuacji nie chodzi o bezpieczeństwo, tylko o cenzurę i zablokowanie prezentacji w przestrzeni publicznej treści, które są niewygodne dla Rafała Trzaskowskiego i jego urzędników. Akcje organizowane przez naszych wolontariuszy zawsze są pokojowe. Tego samego nie da się powiedzieć o działalności wspieranych przez władze Warszawy aktywistów LGBT i powiązanych z nimi bojówek.

Dwukrotnie na ulicach stolicy palono nasze furgonetki, narażając przy tym życie osób postronnych. Przejazd naszych pojazdów regularnie jest blokowany, a aktywiści LGBT tamują ruch na głównych ulicach i torowiskach miasta, stwarzając przy tym zagrożenie. Kierowcy naszych furgonetek w biały dzień zostali napadnięci. Osoby, które napadły na naszych wolontariuszy, brały udział w specjalnym szkoleniu sfinansowanym przez Urząd Miasta Warszawa z zakresu metod działania organizacji anarchistycznych służących do wywoływania zamieszek, starć z policją, siłowego rozbijania legalnych zgromadzeń lub blokowania ruchu miejskiego. W mediach społecznościowych aktywiści LGBT nawołują do kolejnych aktów przemocy wobec naszych wolontariuszy, podżegają też do mordowania działaczy naszej Fundacji oraz do zamachów terrorystycznych na nasze biuro.

W tej sytuacji Rafał Trzaskowski twierdzi, że to nasza furgonetka, ujawniająca cele tzw. „edukacji seksualnej” LGBT forsowanej w warszawskich szkołach, stanowi zagrożenie… Trudno chyba o większy absurd i hipokryzję.

Tego typu działania, połączone z agresją i terrorem, mają na celu zmuszenie nas do zaprzestania informowania Polaków o zagrożeniach związanych z „edukacją seksualną” ich dzieci. Większość naszego społeczeństwa nie ma pojęcia, jak taka „edukacja” wygląda w praktyce i czym grozi. Proszę tylko spojrzeć.

Jedną z największych w Polsce grup tzw. „edukatorów seksualnych” jest działająca w Warszawie Grupa Ponton. Jej aktywiści nie tylko wchodzą do szkół, aby tam organizować lekcje i warsztaty, ale działają także w internecie, gdzie na popularnych wśród dzieci i młodzieży portalach społecznościowych prowadzą swoje kanały. Wiedzą Państwo jakie treści tam umieszczają?

Oswajają uczniów z obrzydliwymi praktykami takimi jak wkładanie ręki do odbytu drugiej osoby lub lizanie go. Opisy są niezwykle wulgarne i nie nadają się, aby je zacytować. Treści te są jednak dostępne bez żadnych ograniczeń dla każdego, w szczególności dzieci i młodzieży, do których za wszelką cenę chcą docierać „edukatorzy seksualni”. To nie wszystko. Grupa Ponton pozytywnie wypowiada się także na temat oglądania pornografii, a także otwarcie zachęca do posiadania związków seksualnych z wieloma partnerami jednocześnie. Jak piszą w swoim przekazie do młodzieży aktywiści Pontonu:

„Monogamia nie jest jedyną właściwą formą związku!”

Wskazują przy tym, że związki poligamiczne z więcej niż jedną osobą, bycie w wielu związkach w tym samym czasie ze świadomością wszystkich zaangażowanych osób oraz współżycie poza związkiem, to całkowicie normalne i moralnie właściwe praktyki.

W ten sposób promuje się wśród młodych Polaków skrajną rozwiązłość i niszczy fundamenty moralne, na których powinno opierać się nasze społeczeństwo. Skoro nieformalny związek z kilkoma osobami różnej płci jednocześnie jest afirmowanym i publicznie promowanym stylem życia, to nie będą powstawać w Polsce kolejne stabilne, nierozerwalne, otwarte na dzieci i odpowiedzialne małżeństwa. Promocja tzw. „edukacji seksualnej”, czyli innymi słowy skrajnej deprawacji, oznacza zagładę naszego narodu i destrukcję zasad, na których jeszcze trzyma się nasze społeczeństwo pod naporem cywilizacji śmierci.

Większość Polaków w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, czym w istocie jest „edukacja seksualna” i jakie treści w jej ramach przekazywane są dzieciom i młodzieży. Dzięki niewiedzy i brakowi świadomości, rozmaici „edukatorzy” oraz powiązani z nimi aktywiści LGBT wchodzą do szkół oraz tworzą kolejne strony w internecie wyświetlające się na ekranach uczniów. Korzystają przy tym z przychylności i wsparcia polityków, szczególnie prezydentów dużych miast.

Rządzona przez Rafała Trzaskowskiego Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce przyjęła tzw. „Kartę LGBT+”, czyli dokument, który zobowiązuje do wdrożenia „edukacji seksualnej” zgodnej ze Standardami Edukacji Seksualnej WHO. Właśnie tym zajmują się liczne organizacje takie jak Grupa Ponton. Podobna sytuacja jest także w innych rejonach kraju, przede wszystkim w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku. Prezydenci tych miast otwarcie wspierają „edukatorów seksualnych” i podobnie jak Rafał Trzaskowski utrudniają naszej Fundacji docieranie do Polaków z prawdą o zagrożeniu.

Pomimo prześladowań, cenzury i ataków, nie zamierzamy się poddać. Stawką naszej walki są polskie dzieci i przyszłość naszego kraju. Musimy obronić młodzież przed deprawatorami poprzez kształtowanie sumień i świadomości dorosłych oraz mobilizację kolejnych osób do działania. W najbliższym czasie zamierzamy przeprowadzić kolejne akcje informacyjne, m.in. w Warszawie w pobliżu stołecznego Ratusza, a także we Wrocławiu, w Poznaniu, Gdańsku, Krakowie, Olsztynie, Szczecinie, Toruniu, Bydgoszczy, Ełku, Elblągu, Słupsku oraz w szeregu innych, mniejszych miejscowości. Potrzebujemy na ten cel ok. 11 000 zł.

Organizujemy kolejne akcje

Wielu osobom zależy na tym, aby zablokować nasze działania i uniemożliwić dotarcie do Polaków z prawdą o „edukacji seksualnej”. Politycy, samorządowcy i podlegli im urzędnicy działają wspólnie z dużymi korporacjami medialnymi, aby zagłuszyć prawdę i utrzymywać społeczeństwo w bierności i nieświadomości. Dzięki temu „edukatorzy seksualni” mają otwartą drogę do szkół oraz ekranów smartfonów dzieci. Aby to zmienić musimy organizować kolejne, niezależne akcje informacyjne, których zasięgi zależą od zaangażowania naszych wolontariuszy oraz wsparcia Darczyńców.

Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, na organizację kolejnych akcji, za pomocą których będziemy uświadamiali Polakom czym jest „edukacja seksualna” ich dzieci i jak ogromne niesie ze sobą zagrożenia.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Przelewy online i Blik

Nie możemy dać się wypchnąć z przestrzeni publicznej i pozostawić deprawatorom swobody działania. Polacy muszą reagować i chronić swoje dzieci. Aby było to możliwe, muszą mieć przede wszystkim świadomość zagrożenia.

Kształtowaniu tej świadomości służą nasze akcje. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o ich wsparcie, co umożliwi zwiększenie zasięgów i dotarcie do kolejnych osób.


Serdecznie Państwa pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

PS: Do powodzenia naszych akcji w sposób szczególny przyczyniają się Patroni naszej Fundacji, czyli osoby regularnie wspierające nas finansowo. Więcej o naszym programie patronackim w linku.

Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków

stronazycia.pl