NIECH BĘDZIE UWIELBIONA TRÓJCA PRZENAJŚWIĘTSZA I MARYJA NIEPOKALANIE POCZĘTA.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa.
Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?»
Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?»
Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
MARYJO KRÓLOWO POLSKI TYŚ WIELKĄ CHLUBĄ NASZEGO NARODU. SZCZĘŚLIWY NARÓD WYBRANY PRZEZ PANA BOGA.
Maryjo Częstochowska nasza kochana Matko i Polski Królowo błagamy Ciebie o pomoc – Polacy pragną żyć w swojej Ojczyźnie zgodnie z Wolą Bożą, a panujący Żydzi politycy w Sejmie i duchowni w Episkopacie nie są posłuszni Panu Bogu bo nie chcą uznać Boga Jezusa Chrystusa KRÓLEM POLSKI i nie wiemy dlaczego. Gdyby chcieli być katolikami, to by kochali Pana Boga i bliźniego według Dwu Przykazań Miłości bo przede wszystkich z miłości by uznali Boga Zbawiciela Królem Polski, a przecież wiedzą, że nienawidzą Boga TrójJedynego i zawsze swoje plany przegrywają i nas Polaków do wojen pchają. Polacy nie są głupi i widzą, że wrogowie panoszą się i wszystko co polskie sprzedają a pieniądze sobie zabierają – wszystko robią przeciw Bogu i Polakom. Przecież to widać że nienawidzą Boga i nas.
MARYJA PANNA CZĘSTOCHOWSKA KRÓLOWA POLSKI.
„Ja cały czas Cuda czynię i większość polityków w Sejmie oraz hierarchów i biskupów w Episkopacie winię. Oni myślą, że skoro tak dużo nagrzeszyli, Boga wiele razy zdradzili, Naród Polski wykpili i zniewolili, to Bóg Wszechmogący pochwali ich za to, a oni nawet nie zdążą spojrzeć w oczy Jezusowi Sędziemu Sprawiedliwemu, bo lucyfer pośle swoje sługi po zdrajcę każdego. Przecież każda osoba duchowna ma Bożą Wolę do spełnienia i powinna każda osoba tak czynić, aby mogła doczekać się Zbawienia. Bóg oczekuje zawsze na rozmowę ze swoimi Apostołami, ale oni są często zdrajcami i faryzeuszami. To nie jest tak, że ludzie nie mają prawa pytać Nas i rozmawiać z Nami, a szczególnie, gdy masoni w sutannach zerwali już dawno przyjaźń z Nami. Nam jest bardzo przykro że wybrali miejsce wieczne w piekle i walczą z Nami cały czas zacietrzewieni. Jezus Chrystus nie chce karać
z bólu, że tak dużo dusz spada do lucyfera, a porzuciły wieczne szczęście przygotowane w Niebie przez Jezusa Chrystusa Zbawiciela. Nawet nie słucham tych duchownych zdrajców, bo zmuszają Mnie abym wysłuchiwała ich próśb i nakazów. Nikt z nich nie pyta Mnie o nic, tylko wymagają, abym ich wysłuchiwała i ich prośby spełniała. Ja trzymam na ręku Syna Jezusa Króla, a oni Go lekceważą, bo cały czas traktują Go jako dziecko, a Jezus będąc dzieckiem rozumie jak dorosły wszystko i pomagał dzieciom i ludziom dorosłym. W Moim Klasztorze nie ma miejsca dla Syna Króla bo wierzą w innego boga, którego znają już dawno. Dla „słońca” jest miejsce oficjalne, a dla Boga Króla było tylko w piwnicy zapomnianej. Zawsze to mówię, że ci papieże, biskupi i księża, którzy nie lubią – wprost nienawidzą Syna KRÓLA POLSKI otrzymują w prezencie boga lucyfera, bo przez takich ludzi bieda doskwiera, wojny i nieszczęścia lucyfer otwiera. Ci, którzy brzydzą się Bogiem Królem nie są w Niebie
i do piekła spadają z wielkim bólem. Ja o tym ciągle mówię osobom duchownym, rządzącym Episkopatem, lecz nie przejmują się Moim smutkiem, bo wybrali wieczność z lucyferem, który ich wynagrodzi wiecznym i lucyferycznym batem.
Błogosławię was Moi – Nasi Polacy ciągle przez rządzących polityków i hierarchów oszukiwani, okradani i niszczeni za waszą zgodą, bo nie bronicie się i dlatego wolność tracicie.
Maryja Królowa Narodu Polskiego zapłakana przez rządzących Polakami i Nami”.
—————————– —————–
Zapisała Mieczysława przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie – 26.08.22 r.
Jasnogórskie Śluby Narodu
26 sierpnia 1956 roku
Wielka Boga-Człowieka Matko! Bogurodzico Dziewico, Bogiem sławiona Maryjo!
Królowo świata i Polski Królowo!
Gdy upływają trzy wieki od radosnego dnia, w którym zostałaś Królową Polski, oto my, dzieci Narodu polskiego i Twoje dzieci, krew z krwi Przodków naszych, stajemy znów przed Tobą, pełni tych samych uczuć miłości i nadziei, jakie ożywiały ongiś Ojców naszych.
My, biskupi polscy i królewskie kapłaństwo, Lud nabyty zbawczą Krwią Syna Twojego, przychodzimy, Maryjo, znów do Tronu Twego, Pośredniczko Łask wszelkich, Matko Miłosierdzia i wszelkiego pocieszenia.
Przynosimy do stóp Twoich niepokalanych całe wieki naszej wierności Bogu i Kościołowi Chrystusowemu – wieki wierności szczytnemu posłannictwu Narodu, omytego w wodach Chrztu świętego.
Składamy u stóp Twoich siebie samych i wszystko, co mamy: rodziny nasze, świątynie i domostwa, zagony polne i warsztaty pracy, pługi, młoty i pióra, wszystkie wysiłki myśli naszej, drgnienia serc i porywy woli.
Stajemy przed Tobą pełni wdzięczności, żeś była nam Dziewicą Wspomożycielką wśród straszliwych klęsk tylu potopów.
Stajemy przed Tobą pełni skruchy, w poczuciu winy, że dotąd nie wykonaliśmy ślubów i przyrzeczeń Ojców naszych.
Spojrzyj na nas, Pani Łaskawa, okiem Miłosierdzia Twego i wysłuchaj potężnych głosów, które zgodnym chórem rwą się ku Tobie z głębi serc wielomilionowych zastępów oddanego Ci Ludu Bożego.
Królowo Polski! Odnawiamy dziś śluby Przodków naszych i Ciebie za Patronkę naszą i za Królową Narodu polskiego uznajemy.
Zarówno siebie samych, jak i wszystkie ziemie polskie i wszystek lud polecamy Twojej szczególnej opiece i obronie.
Wzywamy pokornie pomocy i miłosierdzia w walce o dochowanie wierności Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, Kościołowi świętemu i jego Pasterzom, Ojczyźnie naszej świętej, chrześcijańskiej przedniej straży, poświęconej Twojemu Sercu Niepokalanemu i Sercu Syna Twego. Pomnij, Matko Dziewico, przed obliczem Boga, na oddany Tobie Naród, który pragnie nadal pozostać Królestwem Twoim, pod opieką najlepszego Ojca wszystkich narodów ziemi.
Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym.
Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!
Matko Łaski Bożej! Przyrzekamy Ci strzec w każdej duszy polskiej daru łaski, jako źródła Bożego życia.
Pragniemy, aby każdy z nas żył w łasce uświęcającej i był świątynią Boga, aby cały Naród żył bez grzechu ciężkiego, aby stał się Domem Bożym i Bramą Niebios, dla pokoleń wędrujących poprzez polską ziemię – pod przewodem Kościoła katolickiego – do Ojczyzny wiecznej.
Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!
Święta Boża Rodzicielko i Matko Dobrej Rady! Przyrzekamy Ci z oczyma utkwionymi w Żłóbek Betlejemski, że odtąd wszyscy staniemy na straży budzącego się życia.
Walczyć będziemy w obronie każdego dziecka i każdej kołyski, równie mężnie, jak Ojcowie nasi walczyli o byt i wolność Narodu, płacąc obficie krwią własną. Gotowi jesteśmy raczej śmierć ponieść, aniżeli zadać śmierć bezbronnym.
Dar życia uważać będziemy za największą łaskę Ojca wszelkiego życia i za najcenniejszy skarb Narodu.
Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!
Matko Chrystusowa i Domie Złoty! Przyrzekamy Ci stać na straży nierozerwalności małżeństwa, bronić godności kobiety, czuwać na progu ogniska domowego, aby przy nim życie Polaków było bezpieczne.
Przyrzekamy Ci umacniać w rodzinach królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa, bronić czci Imienia Bożego, wszczepiać w umysły i serca dzieci ducha Ewangelii i miłości ku Tobie, strzec prawa Bożego, obyczajów chrześcijańskich i ojczystych. Przyrzekamy Ci wychować młode pokolenie w wierności Chrystusowi, bronić je przed bezbożnictwem i zepsuciem i otoczyć czujną opieką rodzicielską.
Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!
Zwierciadło Sprawiedliwości! Wsłuchując się w odwieczne tęsknoty Narodu, przyrzekamy Ci kroczyć za Słońcem Sprawiedliwości, Chrystusem, Bogiem naszym.
Przyrzekamy usilnie pracować nad tym, aby w Ojczyźnie naszej wszystkie dzieci Narodu żyły w miłości i sprawiedliwości, w zgodzie i pokoju, aby wśród nas nie było nienawiści, przemocy i wyzysku.
Przyrzekamy dzielić się między sobą ochotnie plonami ziemi i owocami pracy, aby pod wspólnym dachem domostwa naszego nie było głodnych, bezdomnych i płaczących.
Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!
Zwycięska Pani Jasnogórska! Przyrzekamy stoczyć pod Twoim sztandarem najświętszy i najcięższy bój z naszymi wadami narodowymi.
Przyrzekamy wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności, marnotrawstwu, pijaństwu, rozwiązłości.
Przyrzekamy zdobywać cnoty: wierności i sumienności, pracowitości, oszczędności, wyrzeczenia się siebie i wzajemnego poszanowania, miłości i sprawiedliwości społecznej.
Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!
Królowo Polski! Ponawiamy śluby Ojców naszych i przyrzekamy, że z wielką usilnością umacniać i szerzyć będziemy w sercach naszych i w polskiej ziemi cześć Twoją i nabożeństwo do Ciebie, Bogurodzico Dziewico, wsławiona w tylu świątyniach naszych, a szczególnie w Twej Jasnogórskiej Stolicy.
Oddajemy Tobie szczególnym aktem miłości każdy polski dom i każde polskie serce, aby chwała Twoja nie ustawała w ustach naszych dnia każdego, a zwłaszcza w dni Twoich świąt.
Przyrzekamy iść w ślady Twoich cnót, Matko Dziewico i Panno Wierna, i z Twoją pomocą wprowadzać w życie nasze przyrzeczenia.
Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!
W wykonaniu tych przyrzeczeń widzimy żywe Wotum Narodu, milsze Ci od granitów i brązów. Niech nas zobowiązują do godnego przygotowania serc naszych na Tysiąclecie Chrześcijaństwa Polski.
W przededniu Tysiąclecia Chrztu Narodu naszego chcemy pamiętać o tym, że Ty pierwsza wyśpiewałaś narodom hymn wyzwolenia z niewoli i grzechu; że Ty pierwsza stanęłaś w obronie maluczkich i łaknących, i okazałaś światu Słońce Sprawiedliwości, Chrystusa, Boga naszego. Chcemy pamiętać o tym, że Ty jesteś Matką naszej Drogi, Prawdy i Życia, że w Twoim Obliczu Macierzyńskim najpewniej rozpoznajemy Syna Twojego, ku któremu nas wiedziesz niezawodną dłonią.
Przyjm nasze przyrzeczenia, umocnij je w sercach naszych i złóż przed Oblicze Boga w Trójcy Świętej Jedynego. W Twoje dłonie składamy naszą przeszłość i przyszłość, całe nasze życie narodowe i społeczne, Kościół Syna Twego i wszystko, co miłujemy w Bogu.
Prowadź nas poprzez poddaną Ci ziemię polską do bram Ojczyzny Niebieskiej. A na progu nowego życia sama okaż nam Jezusa, błogosławiony Owoc żywota Twojego. Amen.