Szanowni Państwo,
Pierwsza sądowa batalia z Facebookiem zakończyła się pomyślnie! W wyniku postępowania zabezpieczającego Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok, zgodnie z którym korporacja Marka Zuckerberga nie może ograniczać działalności Konfederacji na platformie – aż do zakończenia właściwego procesu! Co dalej?
Nie należy bagatelizować punktu zwrotnego, w którym się znaleźliśmy. Spór partii Konfederacja z cyfrowym gigantem, jakim jest Facebook, to bezprecedensowe starcie w dziedzinie wolności słowa. Może zdefiniować na lata, jak będą wyglądały procesy demokratyczne w Polsce. Zaznaczmy, że w tym momencie już nikt nie neguje fundamentalnego wpływu, jaki miały platformy społecznościowe np. na ostatnie wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych!
„Znaczenie tego procesu wykracza daleko poza interes samej Konfederacji. To nie jest kwestia tego, czy odzyskamy nasz profil na Facebooku ani tego, jaki Konfederacja będzie miała wynik w wyborach. W naszym pozwie domagamy się m.in. trwałego, ostatecznego ustalenia przez sąd, czy Facebook w ogóle ma prawo blokować posty, profile polskich polityków, posłów, senatorów, partii politycznych, kandydatów na najważniejsze urzędy w państwie” – stwierdził Michał Wawer, wiceprezes Ruchu Narodowego.
W najbliższych dniach okaże się, czy władze Facebooka dostosują się do wyroku sądu we wstępnym postępowaniu, czy też zdecydują się go zignorować. Tak czy inaczej, spór prawny dopiero się rozpoczyna.
Zwracamy się w związku z tym z apelem do wszystkich, którzy stoją po naszej stronie w tym procesie, o wsparcie finansowe. Koszty tego procesu już w tej chwili są znaczące, a wszystko wskazuje na to, że Facebook wykorzysta wszelkie możliwości prawne, jakie są w jego dyspozycji. Zwracamy się o wsparcie nie tylko do sympatyków Konfederacji, ale do wszystkich Polaków, którym leży na sercu wolność słowa w Polsce!
Jednocześnie kierujemy nasze wezwanie do organizacji pozarządowych, szczególnie tych, które zajmują się obroną w Polsce wolności słowa. Dołączcie do tej sądowej batalii! Jednym z możliwych sposobów wsparcia jest włączenie się w proces sądowy jako interwenient. Pojawiajcie się na sali sądowej, zabierajcie głos, nagłaśniajcie tę sprawę! Niech polska opinia publiczna stanie po stronie wolności słowa, po stronie możliwości decydowania przez Polaków o naszym własnym kraju, a nie oddawaniu tej władzy w ręce prezesów międzynarodowych korporacji!
W pierwszych dniach roku 2022 z platformy społecznościowej Facebook został usunięty profil Konfederacji – największy profil partii politycznej w Polsce, partii dysponującej reprezentacją w Parlamencie RP. Była to bezprecedensowa ingerencja prywatnego podmiotu w życie demokratyczne w Polsce!
Początek roku 2022 bardzo szybko pozbawił nas złudzeń dotyczących wolności słowa w przestrzeni mediów społecznościowych. Bez żadnego uprzedzenia skierowanego do administratorów profilu Konfederacji – dominującej partii politycznej w internecie – operator Facebooka, Meta, zlikwidował stronę, którą śledziło blisko 700 tysięcy osób. Treści, które były tam zamieszczane, docierały do milionów odbiorców, czynnie kreując rzeczywistość polityczną i społeczną w kraju. Jak zwykle, decyzji nie towarzyszyło żadne uzasadnienie, choćby wskazanie, które punkty tzw. standardów społeczności zostały naruszone!
Bezkarność korporacji kierujących mediami społecznościowymi sprawia, że coraz śmielej usiłują wpływać na procesy demokratyczne w państwach! Monopolizacja wirtualnego rynku doprowadziła do tego, że ogromna większość obywateli korzysta z tych samych platform. Spędzają tam czas, czytają wiadomości, wymieniają się poglądami, reklamują swoje biznesy. Niemal tak samo, jak w prawdziwym państwie. Problem polega na tym, że administrator (albo nawet odpowiednio zaprogramowany algorytm) może natychmiast ograniczyć naszą wolność w ramach danego portalu. Cenzura ma wiele twarzy: zawieszenie lub likwidacja profilu, blokada wskazanych treści, oskarżenie o sianie dezinformacji, uniemożliwienie zarabiania na reklamach, a wreszcie tzw. shadowban – czyli utrudnienie docierania do odbiorców, o którym użytkownik nie zostaje nawet powiadomiony.
Nie godzimy się na kreowanie przez międzynarodowe korporacje rzeczywistości politycznej! Sprzeciwiamy się wymazywaniu z cyfrowej przestrzeni publicznej osób, organizacji i zagadnień, które „nie pasują” ich właścicielom!
STOP CENZURZE W SIECI! WALKA TRWA!