Szanowni Państwo, Drodzy Obrońcy Życia Dzieci!
W Sądzie Okręgowym Warszawa Praga miała miejsce druga rozprawa w procesie Justyny W. – aktywistki Aborcyjnego Dream Teamu, która zorganizowała i dostarczyła ciężarnej kobiecie tabletki wczesnoporonne w celu zabicia nienarodzonego dziecka. Rozprawie towarzyszył wybuch nienawiści wobec poczętych dzieci. Oskarżoną wspierali ludzie, którzy chcą, aby mordowanie takich maluszków stało się w Polsce normą, a pomoc w tym procederze była powodem do dumy. Proces został odroczony do 14 października z powodu niestawienia się świadka, który miał zostać przesłuchany. Czy myślą Państwo, że Justyna W. podjęła jakąkolwiek refleksję nad tym, że pomogła zabić dziecko? Bynajmniej. W dalszym ciągu nie okazuje skruchy, zapowiada kontynuację swoich odrażających działań, a nawet… ubolewa, że musi tracić czas przychodząc na proces zamiast organizować kolejne aborcje. Zapowiedziała też, że zaraz po wyjściu z sądu „odpali aborcyjny telefon”. Ta mordercza infolinia wciąż działa, bo w Polsce nie ma przepisów, które uniemożliwiałyby systemowe instruowanie, jak zabić sobie dziecko… |
Proces Justyny W. przypomina mi inną głośną w Polsce sprawę o dzieciobójstwo. Właśnie w tym roku minęło 10 lat od zabójstwa małej Madzi z Sosnowca. Dziewczynka miała 6 miesięcy. Zginęła, bo jej matka Katarzyna Waśniewska wolała wygodne życie bez dziecka. W trakcie śledztwa okazało się, że Waśniewska rzuciła małą Madzią o podłogę, a następnie udusiła ją. Potem udawała, że dziewczynka została porwana, symulowała żałobę, wydawała apele, aby pomóc jej szukać córki. Cała Polska najpierw współczuła jej śmierci dziecka, a następnie przeżywała szok, że można było dokonać tak ohydnej zbrodni, a potem z zimną krwią zacierać ślady. Waśniewska kłamała, manipulowała, wykazywała brak skruchy i jakichkolwiek uczuć wyższych. Najobrzydliwszy czyn, jakiego można dokonać – zabójstwo maleńkiego niewinnego dziecka – było dla niej po prostu dobrym rozwiązaniem w sytuacji, w jakiej się wówczas znalazła. Już po zabójstwie, w czasie, gdy była sądzona, udzielała wywiadów kolorowej prasie, fotografowała się prawie naga i śmiało deklarowała: „wreszcie mam czas na swoje pasje”.
Gdy czytam, jak feministki bez żadnego żalu mówią o tym, jak wiele dzieci pomogły już zamordować, gdy widzę, jak przed kamerami bez żadnej żenady i bez konsekwencji prawnych wymachują blistrem tabletek do zabijania dzieci… wtedy przypomina mi się, co w podobnej sytuacji mówiła i robiła Katarzyna Waśniewska. Czy to nie przerażające, że znajdują się obrońcy dzieciobójstwa, jeśli tylko wydarzyło się ono odpowiednio wcześnie…? Drodzy Państwo! Wciąż dla wielu osób zabicie dziecka przed narodzinami nie jest tak samo złe, jak zabicie go po narodzinach. Mała Madzia mogła liczyć na wielu obrońców, dziecko, które zginęło przez Justynę W., jest obiektem agresji i niezliczonych ataków ze strony proaborcyjnych środowisk. Dlatego w dniu rozprawy przeciw Justynie W. ekipa Fundacji pojawiła się pod sądem, aby przypominać, jak wielką zbrodnią jest aborcja i upomnieć się o tego zabitego maluszka. Banery ze zdjęciami z aborcji zirytowały zebranych na ulicy aborcjonistów i głośno wyrażali oni swoje niezadowolenie z faktu, że tam stoimy. Nie cofnęliśmy się jednak i budziliśmy sumienia. Proszę zobaczyć tę krótką relację z gorącej pikiety pod sądem w Warszawie: Stajemy zawsze w obronie dzieci i upominamy się o ich prawa. Pod warszawskim sądem byliśmy także w Państwa imieniu. Zabicie niewinnego dziecka musi zostać surowo ukarane! Serdecznie Państwa pozdrawiam!
Kaja Godek
WSPIERAM
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY: IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE: |