Firma Mattel wprowadza na rynek tzw. transgenderową Barbie.
Czy jest gdzieś granica tego szaleństwa?
Producent twierdzi, że to hołd złożony transgenderowej aktorce, która w wieku 11 lat próbowała popełnić samobójstwo.
Czy jednocześnie nie jest to próba sprowokowania podobnych wątpliwości wobec własnej płci wśród dzisiejszych dziewczynek, które są adresatem tego rodzaju zabawek?
PROSZĘ PODPISAĆ PETYCJĘ |
|
Szanowni Państwo,
być może jeszcze nie słyszeli Państwo – firma Mattel postanowiła wypuścić na rynek transgenderową Barbie.
Podobno jest to hołd dla Laverne Cox, aktorki LGBT, tzw. transpłciowej kobiety, która 29 maja skończyła 50 lat.
Lalka jest częścią kolekcji nazwanej Tribute (Hołd), w której znajdują się także inne Barbie, w tym jedna przedstawiająca królową Elżbietę II.
Zrównywanie królowej Elżbiety II z aktorką LGBT? Czy w dzisiejszych czasach są jeszcze jakieś granice niedorzeczności?
Mattel: albo wycofacie swoją transgenderową Barbie z rynku, albo rodziny nie będą już kupować waszych produktów.
Wiceprezes firmy i globalna dyrektor ds. Barbie, Lisa McKnight, z dumą ogłosiła tę decyzję:
„Jesteśmy dumni, że dzięki nowej kolekcji Barbie możemy podkreślić znaczenie inkluzywności i akceptacji w każdym wieku oraz docenić znaczący wpływ Laverne na kulturę „.
Ze swojej strony sama Laverne Cox również wypowiedziała się na ten temat na Instagramie:
„Teraz jest już lalka Barbie Laverne Cox. Po prostu wow! Dziękuję wszystkim z @mattel za miłość, jaką włożyliście w jej stworzenie. I dziękuję za ten moment dla społeczności trans i lgbtq+ w naprawdę trudnych czasach, szczególnie dla dzieci trans. Jestem głęboko zaszczycona i mam nadzieję, że ta lalka będzie latarnią nadziei i możliwości dla fanów Barbie i nie tylko, w każdym wieku.”
Laverne opowiada, że w dzieciństwie, jako chłopiec, bardzo cierpiał, a w wieku 11 lat próbował popełnić samobójstwo.
A ponieważ sam był zdezorientowany co do płci, chciał, aby reszta dzieci również doświadczała takiego cierpienia.
Dzieci, które bawią się lalkami, nie muszą otrzymywać komunikatów, które ich w ogóle nie interesują, a z drugiej strony nie są jeszcze na tyle dorosłe, by je zrozumieć.
Laverne mówi, że martwi się o dzieci transgenderowe – „dzieci transgenderowe?!”.
Dzieci nie wiedzą zazwyczaj, jakie przedmioty szkolne będą chciały wybrać jako nastolatki, a nawet co chcą zjeść danego dnia na obiad, ale według aktorki i firmy Mattel już powinny wiedzieć, że być może mają płeć „inną niż przypisana przy urodzeniu”?
Czy firma Mattel naprawdę chce tego dla naszych dzieci?
Mattel: Nie będziemy mogli dawać Barbie w prezencie żadnemu dziecku, jeśli chcecie by było to narzędzie do sugerowania mu, że być może jest coś nie tak z jego płcią.
Przez 60 lat Barbie była reklamowana jako symbol kobiecego piękna i często krytykowana za promowanie nierealistycznych standardów sylwetki. Co było postrzegane jako jeden z czynników wzrostu liczby zaburzeń odżywiania (anoreksji) u młodych dziewcząt.
Teraz mężczyzna, który twierdzi, że czuje się jak kobieta, próbuje włączyć się do akcji? Czy w ten właśnie sposób szanuje się obecnie kobiety? Czy w ten sposób firma Mattel chce wychowywać nasze dzieci? Czy chce być znowu sprawcą zaburzeń wśród młodych dziewcząt?
Mattel przyłącza się do po prostu do tzw. „postępowej” fali, która rzekomo ma być „inkluzywna”.
Tyle, że ta nowa inkluzywność nie obejmuje rodziców, którzy chcą uczyć swoje dzieci czegoś tak podstawowego, jak to, że Bóg stworzył nas mężczyznami lub kobietami, albo tych, którzy podążają za faktami potwierdzanymi przez nauki przyrodnicze, że istnieją tylko dwie płcie?
Czy obejmuje ona Państwa? Nie! Ona Państwa wyklucza!
Inicjatywa jest po stronie firmy Mattel: Muszą wybrać między modną indoktrynacją LGBT a tradycyjną grupą klientów.
Dopóki tego nie rozstrzygną, nie będziemy niczego od nich kupować.
Nie chcemy ryzykować integralności i niewinności dzieci. A Państwo?
Dopóki Mattel nie wycofa swojej transgenderowej Barbie, nie będziemy ryzykować niewinności i poczucia bezpieczeństwa u naszych dzieci. Dziękuję Państwu bardzo za Państwa zaangażowanie w obronę dzieciństwa i niewinności.
Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO
P.S. Koniecznie podzielcie się Państwo tym mailem z rodziną i przyjaciółmi. Im więcej protestów otrzyma firma Mattel, tym większa szansa, że zostaną uwzględnione.
|