Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci! Kilka dni temu do Fundacji zadzwoniła Ukrainka pani Elena. Po wybuchu wojny przekroczyła granicę Polski i poszukiwała pomocy w zabiciu swojego nienarodzonego dziecka. Prawie nie znała polskiego, więc myślała, że skoro piszemy na naszej stronie o aborcji, to możemy mieć kontakt do osób, które pomogą ją przeprowadzić. Nie rozumiała, że może istnieć organizacja, która aborcję zwalcza i zdziwiła się, gdy jej to wytłumaczyliśmy. Ta historia ma swój pozytywny finał. Elena dowiedziała się, że w Polsce nie zabija się dzieci, a w tej chwili przebywa pod opieką w miejscu, gdzie jej samej i jej dziecku nie grozi nic złego. Cieszymy się z uratowanego Maleństwa, a jednocześnie od tamtej pory zaczęliśmy wszyscy intensywnie myśleć, jaka jest sytuacja dzieci, które będąc w łonach swoich matek przekraczają granicę naszego kraju. Mniej więcej w tym samym czasie polskie feministki rozpoczęły zmasowaną akcję namawiania Ukrainek do zabicia ich nienarodzonych dzieci. Aborcyjny Dream Team idzie na całość: jako okoliczność usprawiedliwiającą aborcję wskazuje wojnę i konieczność opuszczenia domu rodzinnego. Aż trudno uwierzyć, że można się posunąć do takiej podłości, aby kobietom uciekającym przed śmiercią proponować zabicie ich dzieci! Drogi Panie! Święta Matka Teresa z Kalkuty odbierając Pokojową Nagrodę Nobla mówiła, że największym zagrożeniem dla pokoju na świecie jest aborcja. „Bo jeśli matce wolno zabić jej dziecko, co może powstrzymać ciebie lub mnie, abyśmy nie pozabijali się nawzajem…?” Czy i Pan ma wrażenie, że były to prorocze słowa? Zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie, obowiązuje mordercze prawo aborcyjne. Każdego roku Rosja zabija 1 000 000 (milion!) nienarodzonych dzieci. Służba zdrowia legalnie podaje tabletki wczesnoporonne, stosuje się też aspirację (wyssanie dziecka żywcem z łona mamy) oraz aborcję chirurgiczną, czyli kroi dzieci żywcem na kawałki powodując ich śmierć. Oficjalne statystyki mówią, że na każde 1000 kobiet w wieku rozrodczym dokonuje się aż 30 aborcji rocznie! A przecież nie wszystkie te kobiety co roku zachodzą w ciążę… Nie lepiej jest na Ukrainie, gdzie morduje się dzieci do 12 tygodnia życia płodowego – bez żadnych ograniczeń, a do 28 tygodnia z powodów np. społecznych. W praktyce jest to także aborcja na żądanie. Szacuje się, że od ogłoszenia przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku zabito tam około 30 milionów nienarodzonych dzieci. Co gorsza, władze obu krajów wielokrotnie podkreślały, że popierają aborcję. Nic dziwnego, że Ukrainki przyjeżdżające do Polski poszukują możliwości zabicia własnych dzieci… Gdy jeszcze do akcji wkroczą feministki, presja, aby zabić dziecko rośnie. Trzeba koniecznie uświadomić obywatelkom Ukrainy, że w Polsce życie ich samych i ich dzieci podlega ochronie prawnej. Muszą też wiedzieć, co robić, jeśli ktoś proponuje im nielegalną aborcję oraz czym grozi próba zabicia dziecka środkami farmakologicznymi lub nielegalnie w prywatnym gabinecie lekarskim. Rozpoczynamy akcję informacyjną wśród Ukrainek. Przygotowaliśmy ulotkę informacyjną pt. „POLSKA CHRONI ŻYCIE” w dwóch językach – po polsku i po ukraińsku – aby kobiety przekraczające granicę RP wiedziały, jak się zachować w razie prób namawiania ich do aborcji. Być może słyszał Pan już, że feministki tłumaczą na ukraiński materiały o tym, jak z ich pomocą zamordować poczęte dzieci? To zmasowana akcja pokazująca, jak straszny stosunek do kobiet i dzieci mają aborcjoniści. Co jest dla nich najważniejsze? Zabijać jak najwięcej! To naprawdę straszne, gdy ktoś widząc kobietę w ciąży od razu zaczyna dla niej organizować aborcję… Ulotka „Polska chroni życie” wygląda tak: |
Drogi Panie!
W najbliższych dniach wolontariusze Fundacji udadzą się do miejsc, gdzie przybywają Ukraińcy i rozdadzą ulotki informacyjne napotkanym kobietom. W całej Polsce chcemy rozdać co najmniej 200 tysięcy takich ulotek, aby każda kobieta w ciąży dowiedziała się, że w Polsce życie jej dziecka jest pod ochroną. Trzeba dotrzeć do kobiet z prawdą i w ten sposób uratować ich dzieci. Nie możemy dłużej czekać, gdy granice Polski przekraczają matki przyzwyczajone, że można zabić dziecko zawsze i z dowolnej przyczyny, a do tego atakowane są przez Aborcyjny Dream Team i podobne organizacje. Życie musi wygrać z aborcyjną presją!
Bardzo Pana proszę o pomoc w pokryciu kosztów kampanii informacyjnej do Ukrainek. Szacujemy je na około 10 000 złotych. Sam druk ulotek to kwota sięgająca niemal 8 000 złotych, do tego dochodzą koszty operacyjne (np. związane z dojazdami wolontariuszy do miejsc gromadzenia się obywateli Ukrainy).
Czy może Pan pilnie wesprzeć akcję? Chcemy jeszcze dziś zlecić druk pierwszej partii ulotek, by jak najszybciej przystąpić do ich dystrybucji.
Czy wpłaci Pan 35, 75, 140 złotych lub inną wybraną kwotę, aby pomóc w organizacji tej akcji? Wpłat należy dokonać na konto Fundacji Życie i Rodzina – dane w stopce niniejszego maila.
Nie ma czasu do stracenia. W tych dniach feministki robią, co mogą, aby dotrzeć do ciężarnych imigrantek i doprowadzić do tego, by zabiły swoje dzieci. Polska staje się polem bitwy pomiędzy dobrem a złem. Weźmy udział w tej bitwie po stronie tych, którzy sami nie mogą się bronić. Na kogo mogą liczyć nienarodzone dzieci, jeśli nie na nas…?
Serdecznie Pana pozdrawiam!
|
Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl
PS – Pisząc ten list do Pana sama oczekuję narodzin mojego kolejnego dziecka. Jest jeszcze malutkie, ale jest już ślicznym małym człowieczkiem. Ciągle nie mogę zrozumieć, jak mogą istnieć ludzie, którzy czyhają na życie takich dzieci i chcą je zabijać – im więcej, tym lepiej! Tak bardzo bym chciała, aby inne dzieci też mogły bezpiecznie się urodzić…
WSPIERAM
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW
MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE: