Szanowni Państwo,
jesteśmy świadkami ogromnej presji jaką środowiska lewicowe wywierają na Prezydencie Andrzeju Dudzie, by ten zawetował przyjętą przez Sejm ustawę o zmianie Prawa oświatowego zwaną w mediach Lex Czarnek.
Z punktu widzenia rodziców uchwalone zmiany mają jedną zasadniczą zaletę.
Wszelkie zajęcia dodatkowe prowadzone na terenie szkół przez zewnętrzne podmioty (stowarzyszenia, fundacje czy inne organizacje) będą musiały uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty na temat programu i wykorzystywanych do nich materiałów.
Udział ucznia w zatwierdzonych w ten sposób zajęciach będzie możliwy tylko na podstawie pisemnej zgody rodzica.
Ten zapis ustawowy daje rodzicom realny wpływ na to jakie treści będą docierały do ich dziecka na terenie szkoły.
W przeszłości miały niejednokrotnie miejsce w wypadki, kiedy to radykalnie zideologizowane organizacje pod szyldem zajęć antydyskryminacyjnych, wolnościowych, czy profilaktyki zdrowia szerzyły w szkołach propagandę ideologii gender, prowadziły degradującą godność młodego człowieka „edukację” seksualną lub zachęcały do zachowań ryzykownych w sferze seksualnej.
Władze samorządowe Gdańska, Warszawy, Poznania i wielu innych polskich miast forsowały wielokrotnie, często z sukcesem, swoje ideologiczne pomysły na edukację seksualną czy genderową w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych.
Bardzo proszę dodać swój podpis: Panie Prezydencie, proszę stanąć po stronie rodziców i ich dzieci!
Podczas kampanii prezydenckiej w 2020 roku Prezydent Duda deklarował:
„…trzeba z całą powagą i odpowiedzialnością traktować konstytucyjną zasadę ochrony rodziny i konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami… - A nie, żeby ktoś siłą naszym dzieciom przemycał ideologie, z którymi my się nie zgadzamy, seksualizował agresywnie dzieci na siłę, czego my jako rodzice nie akceptujemy… - Nie może być na to zgody i to jest pełna odpowiedzialność ze strony władz państwowych. Ja tę odpowiedzialność na siebie przyjmuję. Rodzice mają prawo wychowywać dziecko według własnych przekonań i nikt nie ma prawa jakimś bokiem, kuchennymi drzwiami tego dziecka na siłę zmieniać.”
Mamy nadzieję, że Prezydent pamięta tamte swoje słowa i nie ugnie się pod presją tych którym zależy dziś na tym, by prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami pozostało tylko w sferze konstytucyjnych a nie praktycznych gwarancji obowiązujących w każdej szkole.
Dziękuję za wszystko, co Państwo robią,
Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO