Groźba więzienia za mówienie prawdy

 

Szanowni Państwo

wyobraźcie sobie Państwo, że opublikowali Państwo na portalu społecznościowym cytat z Biblii i zostaliście oskarżeni przez Prokuratora Generalnego o szerzenie nienawiści.

Tak stało się w przypadku Päivi Räsänen, fińskiej posłanki z ramienia Chrześcijańskich Demokratów, która na Twitterze skrytykowała swój kościół za wspieranie ideologicznych postulatów ruchu LGBT i jako chrześcijanka powołała się na autorytet Słowa Bożego.

Reakcja fińskiego społeczeństwa była bardzo nietolerancyjna. Prokurator Generalny oskarżył ją o mowę nienawiści. Oskarżenie to jest w istocie absurdalne, ponieważ zaprzecza prawu do wolności słowa i wolności wyznania.

Od 2019 roku Räsänen trzykrotnie stawiała się na policyjnych przesłuchaniach – ostatnie wynikało z podejrzenia o „agitację przeciwko grupie mniejszościowej”.

Mamy tu do czynienia z niebezpiecznym, dla wolności słowa w całym świecie zachodnim, precedensem.

 

Bardzo prosimy o podpis pod naszą petycję, żądając, aby fiński Prokurator Generalny natychmiast wycofał zarzuty wobec Päivi Räsänen.

W ciągu kilku najbliższych dni dostarczymy wszystkie Państwa podpisy fińskiemu Prokuratorowi Generalnemu.

Pozdrawiam serdecznie

Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO

P.S. Jeśli już podpisali Państwo petycję, proszę podzielić się nią z przyjaciółmi.

Poniżej wiadomość, którą wysłałem Państwu wcześniej:

 

Coraz częściej publiczne wyrażanie swoich przekonań, zwłaszcza tych, które wywodzą się z Ewangelii, staje się przestępstwem.
Prześladowania obejmują dziś utratę pracy, szykanowanie, oskarżenia, a w przypadku fińskiej parlamentarzystki Päivi Räsänen – 2 lata więzienia.Mówimy dość!
Stańcie Państwo w obronie podstawowego demokratycznego prawa do wolności słowa, wyznania i sumienia.
Mówienie prawdy i wiara w Ewangelię nie powinny być przestępstwem podlegającym karze więzienia.

 

PROSZĘ PODPISAĆ PETYCJĘ

   

 

Szanowni Państwo

niestety, w dzisiejszej kulturze coraz częściej zdarza się, że osoby niepodporządkowujące się politycznej poprawności spotykają się z prześladowaniami, a w niektórych przypadkach z więzieniem.

Najnowszą ofiarą tego rodzaju prześladowań jest fińska parlamentarzystka Päivi Räsänen, której grozi więzienie za zamieszczenie wersetu biblijnego na swoim prywatnym koncie na Twitterze.

Tylko dlatego, że Räsänen publicznie wyraziła swoje szczere przekonania, policja wszczęła dochodzenie i poddała ją czterogodzinnemu przesłuchaniu. Räsänen grozi teraz maksymalna kara dwóch lat pozbawienia wolności za przestępstwo tzw. „agitacji etnicznej”.

 

Prosimy o podpis pod petycją: by zażądać natychmiastowego wycofania trzech zarzutów karnych o „mowę nienawiści” przeciwko fińskiej posłance do parlamentu, Päivi Räsänen.

Wszystko zaczęło się w czerwcu 2019 roku, kiedy zarząd Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Finlandii ogłosił oficjalne partnerstwo z wydarzeniem LGBT „Pride 2019”. Räsänen zakwestionowała w mediach społecznościowych władzę swojego kościoła do podejmowania w tej sprawie decyzji, załączając fragment Pisma Świętego.

Prokuratura dołączyła również drugi zarzut, dopatruje się bowiem przestępstwa polegającego na napisaniu przez parlamentarzystkę w 2004 roku broszury „Mężczyzną i kobietą stworzył ich – związki homoseksualne stanowią wyzwanie dla chrześcijańskiej koncepcji człowieczeństwa”.

Trzeci zarzut wynika z odpowiedzi, której Räsänen udzieliła radiu Finnish Broadcasting Corporation na temat „Co Jezus myślałby o homoseksualistach?”.

Pomimo grożącej jej kary więzienia i ciągłych prześladowań, Räsänen wykazała się niezłomną siłą:

„Nie mogę się pogodzić z tym, że wyrażanie moich przekonań religijnych może oznaczać więzienie. Nie uważam się za winną grożenia, oczerniania czy obrażania kogokolwiek. Wszystkie moje wypowiedzi opierały się na biblijnych naukach o małżeństwie i seksualności” – powiedziała.

„Będę bronić swojego prawa do wyznawania wiary, aby nikt inny nie został pozbawiony prawa do wolności religii i wolności słowa. Stoję na stanowisku, że moje wypowiedzi są legalne i nie powinny być cenzurowane. Nie wycofam się z moich poglądów. Nie dam się zastraszyć, by ukryć swoją wiarę. Im więcej chrześcijan milczy na kontrowersyjne tematy, tym bardziej zawęża się przestrzeń dla wolności słowa. „

Prosimy o podpisz pod naszą petycję, żądając od fińskiej Prokurator Generalnej natychmiastowego wycofania zarzutów wobec Päivi Räsänen.

Wyrażanie głęboko zakorzenionych przekonań zawartych w Ewangelii nie powinno prowadzić do jakiejkolwiek kary, w tym więzienia.

Sprawa ma zasadnicze znaczenie. Stawką jest nie tylko wolność Pani Räsänen, ale również nasza.
Spór toczy się tu o definicja tego, co to znaczy żyć w wolnym społeczeństwie.

Czy oznacza to, że państwo nie powinno mieć prawa dyktowania, co można, a czego nie można mówić i myśleć, czy też prawo do wolności religijnej jest fikcją?

Nie mieszkamy w Finlandii i możemy myśleć, że jesteśmy bezpieczni w swoich domach w Polsce, ale jest coraz więcej przypadków prześladowania chrześcijan w Stanach Zjednoczonych, Australii czy Wielkiej Brytanii.

Jeszcze kilka lat temu mogło się to wydawać nieprawdopodobne, ale w Polsce też już mamy do czynienia z próbami ograniczania wolności słowa w tym obszarze.

Naszym obowiązkiem jest powstrzymanie rozprzestrzeniania się tego rodzaju prześladowań zawczasu.

Wolność słowa i wolność wyznania są podstawowymi prawami człowieka (zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, art. 18 i 19 oraz Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej, art. 11), a częścią tych praw jest możliwość głoszenia swojej wiary, a nie tylko jej praktykowania.

W tym przypadku Räsänen po prostu postępuje zgodnie z naukami ewangelicznymi.
Nie jest złośliwa, agresywna, nie nawołuje do nienawiści wobec tych, którzy nie zgadzają się z jej poglądami.

Jej jedyną „zbrodnią” jest publiczne wyrażenie poglądu, który nie jest politycznie poprawny we współczesnym społeczeństwie.
Jeśli spojrzeć na to głębiej, to jest to nic innego jak próba uciszenia tych, którzy ośmielają się mówić, co uważają za prawdę.

Karanie osób takich jak Räsänen stwarza bardzo niebezpieczny precedens, nie tylko dlatego, że zamyka uczciwą, otwartą debatę publiczną. Skutecznie sprawia, też że naśladowanie Jezusa Chrystusa staje się przestępstwem, a przypominanie jego nauk „mową nienawiści” – a wszystko to w oparciu o arbitralną definicję tego, co może urazić innych.

Podpiszmy petycję, aby chrześcijanie tacy jak Päivi Räsänen nie byli ścigani za wyrażanie swoich przekonań kiedy próbują umieścić werset z Ewangelii na Twitterze.

Dziękuję za wszystko, co Państwo robią,

Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO

Więcej informacji: