Piątek, 27 sierpnia 2021
ŚW. MONIKI
Z księgi Wyznań św. Augustyna, biskupa
(księga 9, 10-11)
Dotykamy Mądrości wiekuistej
Gdy zbliżał się dzień, w którym miała odejść z tego świata, dzień, który Ty znałeś, my zaś nie znaliśmy, zdarzyło się – jak sądzę – dzięki niezbadanym Twym wyrokom, że znajdowaliśmy się razem, wsparci o okno wychodzące na ogród domu, w którym zamieszkaliśmy. Było to blisko Ostii, gdzie z dala od zgiełku, po trudach długiej drogi, nabieraliśmy sił do podróży morskiej. Rozmawialiśmy ze sobą z ogromną serdecznością i „zapominając o tym, co przeszłe, i kierując się ku przyszłości”, zastanawialiśmy się w świetle Prawdy, którą Ty jesteś, na czym polega życie świętych, to życie, którego „oko nie widziało ani ucho nie słyszało, ani w serce człowieka nie wstąpiło”. Chłonęliśmy sercem niebiańskie strumienie wypływające z Twojego źródła, ze źródła życia, które jest w Tobie.
Mówiłem o tych sprawach, chociaż nie w ten sposób i nie tymi dokładnie słowami, ale, o Panie, Ty wiesz, że w owym dniu, gdy tak rozmawialiśmy, a w miarę wypowiadanych słów świat wraz ze wszystkimi przyjemnościami tracił dla nas znaczenie, powiedziała: „Mój synu, co do mnie, to żadna rzecz nie cieszy mnie na tym świecie. Co tu jeszcze czynię i po co jestem, nie wiem. Niczego już nie spodziewam się na tym świecie. To jedno zatrzymywało mnie dotąd, że chciałam, zanim umrę, widzieć cię chrześcijaninem katolikiem. Bóg szczodrzej mnie obdarował, bo zobaczyłam, że wzgardziwszy powabami świata, stałeś się Jego sługą. Na cóż więc jestem jeszcze tutaj?”
Nie przypominam sobie dokładnie, co jej odpowiedziałem. Tymczasem po pięciu dniach, albo może trochę więcej, leżała w gorączce. Kiedy chorowała, zdarzyło się któregoś dnia, że straciła przytomność i nie rozpoznawała obecnych. Przybiegliśmy, ale szybko odzyskała świadomość, popatrzyła na stojącego obok brata i mnie i powiedziała do nas, jakby zapytując: „Gdzie byłam?”
Potem spoglądając na nas zasmuconych, powiedziała: „Tutaj pochowacie swoją matkę”. W milczeniu powstrzymywałem łzy. Mój brat powiedział parę słów wyrażając pragnienie, aby nie umarła na obczyźnie, ale wśród swoich. Usłyszawszy to, zaniepokoiła się, i karcąc wzrokiem za takie myśli powiedziała patrząc na mnie: „Posłuchaj, co mówi”. A potem do nas obydwóch: „Ciało złóżcie gdziekolwiek; z tym się nie kłopoczcie; o jedno tylko proszę, abyście wszędzie, gdzie będziecie, pamiętali o mnie przy ołtarzu Pańskim”. Wymówiwszy z trudem te słowa, zamilkła. Choroba zaś postępowała wzmagając cierpienia.
Monika urodziła się ok. 332 r. w Tagaście (północna Afryka), w rodzinie rzymskiej, ale głęboko chrześcijańskiej. Jako młodą dziewczynę wydano ją za pogańskiego urzędnika, Patrycjusza, członka rady miejskiej w Tagaście. Małżeństwo nie było dobrane. Mąż miał charakter niezrównoważony i popędliwy. Monika jednak swoją dobrocią, łagodnością i troską umiała pozyskać jego serce, a nawet doprowadziła go do przyjęcia chrztu. W wieku 22 lat urodziła syna – Augustyna. Po nim miała jeszcze syna Nawigiusza i córkę, której imienia historia nam nie przekazała. Nie znamy także imion innych dzieci.
W 371 r. zmarł mąż Moniki. Monika miała wówczas 39 lat. Zaczął się dla niej okres 16 lat, pełen niepokoju i cierpień. Ich przyczyną był Augustyn. Zaczął on bowiem naśladować ojca, żył bardzo swobodnie. Poznał jakąś dziewczynę; z tego związku narodziło się nieślubne dziecko. Ponadto młodzieniec uwikłał się w błędy manicheizmu. Zbolała matka nie opuszczała syna, ale szła za nim wszędzie, modlitwą i płaczem błagając dla niego u Boga o nawrócenie. Kiedy Augustyn udał się do Kartaginy dla objęcia w tym mieście katedry wymowy, matka poszła za nim. Kiedy potajemnie udał się do Rzymu, a potem do Mediolanu, by zetknąć się z najwybitniejszymi mówcami swojej epoki, Monika odnalazła syna. Pewien biskup na widok jej łez, kiedy wyznała mu ich przyczynę, zawołał: „Matko, jestem pewien, że syn tylu łez musi powrócić do Boga”. To były prorocze słowa. Augustyn pod wpływem kazań św. Ambrożego w Mediolanie przyjął chrzest i rozpoczął zupełnie nowe życie (387).
Szczęśliwa matka spełniła misję swojego życia. Mogła już odejść po nagrodę do Pana. Kiedy wybierała się do rodzinnej Tagasty, zachorowała na febrę i po kilku dniach zmarła w Ostii w 387 r. Daty dziennej Augustyn nam nie przekazał. Wspomina jednak jej pamięć w najtkliwszych słowach.
Ciało Moniki złożono w Ostii w kościele św. Aurei. Na jej grobowcu umieszczono napis w sześciu wierszach nieznanego autora. W 1162 r. augustianie mieli zabrać święte szczątki Moniki do Francji i umieścić je w Arouaise pod Arras. W 1430 r. przeniesiono je do Rzymu i umieszczono w kościele św. Tryfona, który potem otrzymał nazwę św. Augustyna. Św. Monika jest patronką kościelnych stowarzyszeń matek oraz wdów.
W ikonografii św. Monika przedstawiana jest w stroju wdowy. Jej atrybutami są książka, krucyfiks, różaniec.
Módlmy się. Boże, pocieszycielu zasmuconych, † Ty miłosiernie przyjąłeś matczyne łzy świętej Moniki i udzieliłeś łaski nawrócenia jej synowi, Augustynowi, * daj nam za wstawiennictwem ich obojga opłakiwać nasze grzechy i znaleźć Twoje przebaczenie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Nowenna do św. Moniki
(odmawia się przez 9 kolejnych dni)
Święta Moniko, stroskana żono i matko, jakże wiele smutków przeszywało Twoje serce przez całe Twe życie. A jednak nigdy nie popadłaś w rozpacz ani nie straciłaś wiary. Z zaufaniem, wytrwałością i głęboką wiarą modliłaś się codziennie o nawrócenie swego męża oraz ukochanego syna, Augustyna. Twoje modlitwy zostały wysłuchane. Wyproś dla mnie taki sam hart ducha, taką cierpliwość i takie zaufanie do Boga, jakie Ty miałaś. Wstawiaj się za mną, droga św. Moniko, aby Bóg życzliwie wysłuchał mojej prośby za…… (tu wymień swoją intencję) i wyproś mi łaskę przyjęcia Jego woli we wszystkim. Przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana, który żyje i króluje z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Modlitwa o nawrócenie dziecka
Zwracam się do Ciebie, św. Moniko, wspaniały wzorze wysłuchanej modlitwy za dziecko, o pomoc i radę. W Twoje kochające ramiona oddaję moje dziecko (dzieci)……, aby dzięki Twemu potężnemu wstawiennictwu mogło(-y) ono(-e) otrzymać łaskę szczerego i prawdziwego nawrócenia do Chrystusa, naszego Pana. Proszę Cię również pokornie, abyś wyprosiła mi u Pana ducha takiej samej wytrwałej i nieustannej modlitwy, jakiego udzielił On Tobie. Proszę o to przez Chrystusa, naszego Pana. Amen.
Modlitwa żony i matki
Boże, Ty, który dostrzegłeś szczere łzy i błagania św. Moniki i odpowiedziałeś na jej modlitwy nawróceniem jej męża i syna, udziel mi łaski, abym i ja potrafiła modlić się do Ciebie z takim samym szczerym zapałem i abym wyprosiła, tak jak ona, zbawienie własnej duszy oraz tych bliskich mi osób, za które jestem odpowiedzialna. Przez Chrystusa, naszego Pana, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego. Amen.
Modlitwa o przemianę i nawrócenie męża
Święta Moniko, dzięki swojej cierpliwości i modlitwom wyprosiłaś u Boga nawrócenie swego męża i łaskę życia z nim w pokoju. Proszę Cię, wyproś dla mnie i mojego męża błogosławieństwo Boże, aby również w naszym domu zapanowały prawdziwa harmonia i pokój i aby wszyscy członkowie naszej rodziny mogli osiągnąć kiedyś życie wieczne. Amen.
Modlitwa matki o pobożne życie i zbawienie wieczne dla męża i dzieci
Święta Moniko, przez Twoje palące łzy i nieustające modlitwy ocaliłaś swego syna oraz męża od wiecznego potępienia. Wyproś mi łaskę właściwego rozumienia tego, co najbardziej jest potrzebne moim dzieciom i memu mężowi do zbawienia, abym mogła skutecznie powstrzymywać ich od życia w grzechu i poprzez własną cnotę i pobożność pokazywać im drogę do nieba. Amen.
Modlitwa o wytrwałość i pomoc dla chrześcijańskich matek
Święta Moniko, wzorze matek, Ty wytrwale walczyłaś o swego zbłąkanego syna Augustyna, bez gróźb, zanosząc tylko swoje modlitewne wołania do nieba. Wstawiaj się za mną i wszystkimi współczesnymi matkami, abyśmy potrafiły uczyć nasze dzieci zbliżać się do Boga. Naucz nas być blisko naszych dzieci, nawet tych marnotrawnych synów i córek, którzy pobłądzili. Amen.
Modlitwa matki o wstawiennictwo św. Augustyna
Boże, który oświeciłeś św. Augustyna swoją łaską i pośród ciemności i nędzy jego grzesznego życia rozpaliłeś go swoją miłością, ulituj się również nad moją biedną duszą, a także nad moimi dziećmi, mężem i krewnymi. Wybacz nam naszą niewdzięczność, nieposłuszeństwo, miłość własną, obojętność oraz wszelkie zniewagi, jakimi kiedykolwiek obraziliśmy Twoje święte Imię. Każdy z nas zasłużył na surową karę i każdy potrzebuje nawrócenia, dlatego wzywamy wstawiennictwa Twego świętego sługi, Augustyna, który płonął tak wielką miłością do Ciebie!
O święty pokutniku, Augustynie, serafinie Bożej miłości, nieopisany cudzie Bożego miłosierdzia, uproś nam szczery, doskonały i z głębi serca płynący żal za grzechy, gorącą i wierną miłość do Boga, która przezwycięża wszelkie trudności, pokusy i udręki, a także mądrą, nieustanną gorliwość w wypełnianiu Bożych przykazań i naszych obowiązków.
Wspieraj nas szczególnie w trudach wychowania naszych dzieci. Ich cnota i niewinność wystawione są w dzisiejszym świecie na wiele niebezpieczeństw. Spójrz, jak wiele jest w nim pułapek i fałszu, które mają na celu niszczenie ich dusz poprzez to, co cielesne, poprzez słowa i zły przykład ludzi, którzy myślą wyłącznie w kategoriach doczesności. Jak będą mogły oprzeć się tym pokusom, kiedy zostaną pozbawione nadzwyczajnej pomocy?
O wielki św. Augustynie, weź nasze dzieci pod swoją opiekę! Przez wzgląd na naszą rodzicielską troskę i starania o nie, wstawiaj się za nimi do Boga. Nie dopuść, aby nasze dzieci, uświęcone wodą Chrztu świętego, przez jakikolwiek grzech ciężki zostały skazane na potępienie i karę wieczną. Zachowaj je przede wszystkim od największego zła, jakim jest wyparcie się miłości Jezusa Chrystusa poprzez umiłowanie ponad wszystko tego, co stworzone. Lepiej jest im i nam, ich rodzicom, umrzeć w łasce Bożej, aniżeli żyć w grzechach ciężkich. Błagamy o tę łaskę przez Twoje wstawiennictwo, o święty synu świętej matki, Moniki, Ty, który chętnie przyjmujesz i łaskawie słuchasz modlitw każdej matki, która zwraca się do Ciebie o pomoc. Mocno wierzę, że wysłuchasz moich próśb i wyprosisz mi łaskawą odpowiedź Boga. Amen.