|
|||
W cyklu „Przegląd historyczny RDI” będziemy przypominać wybrane wydarzenia, które ukształtowały historię Polski. Popularyzacja wiedzy historycznej jest dla Reduty ważnym działaniem, które ma na celu utrwalać wiedzę, jak i również zapobiegać zniekształcaniu historii naszego kraju.
|
|||
Szanowni Państwo, Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko był głosem sprzeciwu wobec reżimu komunistycznego w Polsce. Jego kazania były pełne odwagi i prawdy, a jednocześnie nacechowane miłością do bliźniego i pokojem. Przez swoje działania stał się symbolem walki o wolność, godność człowieka i prawo do wyznawania własnych przekonań. 19 października – dzień śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, który zgodnie z duchem Ewangelii, głosił zasadę „Zło dobrem zwyciężaj” – został ustanowiony Narodowym Dniem Pamięci Duchownych Niezłomnych. Wygłaszane przez księdza Jerzego homilie przyciągały tłumy wiernych i inspirowały do sprzeciwu przeciwko totalitaryzmowi. Za swoją niezłomną postawę został porwany przez funkcjonariuszy SB, poddany torturom, a następnie brutalnie zamordowany. Zginął śmiercią męczennika za wiarę i Ojczyznę. 19 października to dzień wspomnień, wyraz hołdu dla wszystkich kapłanów i duchownych, którzy poprzez swoją niezłomną i nieugiętą postawę pozostali wierni Bogu i Ojczyźnie. Nie udało się ich zwyciężyć ani złamać. Nie ulegli pozorom, nie poszli na kompromisy z prawdą. Upamiętniamy przewodników duchowych głoszących świadectwo wiary, podążających w prawdzie Chrystusa, którzy często byli depozytariuszami utraconej państwowości. Kapłanów, którzy nie pozwolili Polakom się poddać, budując w nich ducha solidarności i niepodległości. Wielu z nich oddało swe życie w obronie Ojczyzny. Niezłomni kapłani ginęli ramię w ramię z rodakami: w Katyniu, Charkowie i Miednoje, ale też w obozach koncentracyjnych, byli prześladowani i mordowani przez władze PRL-u. Niech ich życie i nauki nadal będą źródłem inspiracji dla nas wszystkich, przypominając nam, że w obliczu trudności zawsze warto pozostać wiernym swoim przekonaniom. W tym tak wyjątkowym dniu, ale również w każdym następnym, pamiętajmy o Duchownych Niezłomnych, którzy swoje życie złożyli na ołtarzu obrony wiary i Ojczyzny. Ponad 1000-letnia historia Polski pokazuje, że chrześcijaństwo i jego wartości są nierozłącznym elementem wpisującym się w tradycję naszej Ojczyzny. Od zarania dziejów w historii Polski pojawiają się postaci niezłomnych, bohaterskich duchownych. W czasie zaborów, kiedy to Polska zniknęła z map Europy, kapłani nie tylko angażowali się w walkę o niepodległość w sferze duchowej, ale stawali do walki z bronią w ręku. Należał do nich ksiądz Stanisław Brzóska. Ksiądz Stanisława Brzóska – ksiądz powstaniec. Polski duchowny, generał i naczelny kapelan województwa podlaskiego w czasie powstania styczniowego, naczelnik wojenny powiatu łukowskiego, organizator i dowódca oddziału powstańczego złożonego z chłopów. Oddział kapelana najdłużej utrzymał się w boju spośród wszystkich w Królestwie Polskim, prowadził walkę aż do pojmania księdza – 29 kwietnia 1865 roku władze carskie aresztowały księdza Stanisława Brzóskę, natomiast 23 maja w Sokołowie Podlaskim odbyła się egzekucja. Rosjanie powiesili kapłana w obecności tłumu. Zaborca chciał w ten sposób zastraszyć okoliczną ludność, tymczasem uczynił z niego męczennika za wiarę w wolną ojczyznę. Fragmenty szubienicy, na której zawisł ksiądz Brzóska, przechowywano jako relikwie. Duchowni byli zaangażowani także w odzyskanie przez Polskę niepodległości, najbardziej znanym symbolem tego okresu naszej historii jest ks. Ignacy Skorupka – kapelan żołnierzy biorących udział w Bitwie Warszawskiej. Ksiądz Ignacy Skorupka Harcerz, patriota, działacz społeczny, który ochotniczo zgłosił się na kapelana wojskowego. Młody ks. Ignacy podczas walk we wsi Ossów znalazł się na pierwszej linii walczących żołnierzy. Nieprzyjacielska kula dosięgła go prawdopodobnie podczas udzielania ostatniego namaszczenia umierającemu żołnierzowi. Został symbolem tej dramatycznej walki. Władysław Pobóg-Malinowski napisał, iż Skorupka zginął „śmiercią bardziej godną kapłana, ugodzony bowiem został zabłąkaną kulą w chwili, gdy w jakichś opłotkach, pochylony nad ciężko rannym żołnierzem, udzielał mu ostatnich pociech religijnych”. Odnosząc się do czasów II wojny światowej, w tych bardzo dramatycznych dla Polski czasach księża nie tylko podtrzymywali na duchu ludność, czy nieśli posługę sakramentalną, ale sami byli mordowani zarówno ze względu na przynależność narodową, jak i też nienawiść do kościoła, który traktowany był przez okupantów niemieckich i sowiecki, jako wróg. Heroicznym i uświęconym przykładem duchownego tamtych czasów jest święty Maksymilian Kolbe. Ojciec Maksymilian Kolbe – święty męczennik „Naśladuj Chrystusa – kochaj i służ”. Św. Maksymilian Kolbe. Misjonarz, franciszkanin, założyciel klasztoru w Niepokalanowie – ośrodka życia religijnego i apostolstwa prasy. Wydawał pismo „Rycerz Niepokalanej”. Podczas pobytu w Japonii ojcu Maksymilianowi Kolbe udało się wybudować klasztor-miasto o nazwie Ogród Niepokalanej (Mugenzai no Sono), gdzie zorganizował nową wspólnotę franciszkańską. Po powrocie do kraju, kiedy to wybuchła wojna większość mieszkańców klasztoru zmuszona została, na skutek prześladowań, do opuszczenia Niepokalanowa, w jego murach schronili się uciekinierzy, rebelianci, ranni i bezrobotni – także osoby, pochodzenia żydowskiego. Postawa Ojca Maksymiliana nie odpowiadała ówczesnym władzom, był wielokrotnie aresztowany, przesłuchiwany na Pawiaku. 28 maja 1941 roku ojciec Maksymilian Kolbe trafił do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Nadano mu numer 16670. W lipcu 1941 roku, po ucieczce jednego z więźniów, komendant obozu skazał dziesięć osób na śmierć głodową. Choć ojca Maksymiliana Kolbe nie było w tej grupie, ten dobrowolnie zamienił się z ofiarą. Podjętą przez siebie decyzję uzasadnił następująco „mam już blisko pięćdziesiąt lat, życie moje przeżyłem, a ten ma życie przed sobą. Ma żonę i dzieci”. Dzięki swojej niezłomnej postawie uratował życie Franciszka Gajowniczka w zamian poświęcając swoje. Franciszkanin zmarł 14 sierpnia 1941 roku, dobity zastrzykiem fenolu jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach bloku 11, tzw. bloku śmierci. Komunistyczne władze powojennej Polski od początku uznawały Kościół za grupę zagrażającą państwu, którą trzeba kontrolować oraz doprowadzić do jej wyeliminowania z życia publicznego kraju. Duchownych, którzy sprzeciwiali się komunistycznemu systemowi starano się terrorem podporządkować nowej władzy, a napotykając ich opór unicestwić. Kardynał Stefan Wyszyński – Prymas tysiąclecia Święcenia kapłańskie przyjął w 1924 roku. Po wybuchu II wojny światowej ukrywał się przed Gestapo. W okresie Powstania Warszawskiego pełnił funkcje kapelana grupy Kampinos AK, działającej w Laskach oraz – pod pseudonimem Radwan III – kapelana szpitala powstańczego. W marcu 1946 r. otrzymał nominację biskupa lubelskiego, w listopadzie 1948 r. Pius XII mianował go arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim – prymasem Polski. W styczniu 1953 r. papież włączył go do Kolegium Kardynalskiego. W okresie komunistycznych represji wobec Kościoła i społeczeństwa bronił chrześcijańskiej tożsamości narodu. Był jednocześnie inicjatorem politycznego ułożenia stosunków z władzami państwa. Pomimo wypracowanego kompromisu Kościoła z władzami rząd zdecydował się na jawną już ingerencję w wewnętrzne życie Kościoła, chcą stanowić o zasadach obsadzania stanowisk kościelnych. W obliczu tych wydarzeń Prymas wypowiedział swoje słynne „non possumus” (nie możemy). Został uwięziony. Do 1956 r. internowano go w Rywałdzie, Stoczku, Prudniku i Komańczy. „Gdy będę w więzieniu, a powiedzą Wam, że Prymas zdradził sprawy Boże – nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas ma nieczyste ręce – nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas stchórzył – nie wierzcie. Gdy będą mówili, że Prymas działa przeciwko Narodowi i własnej Ojczyźnie – nie wierzcie. Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej” – to słowa kardynała z 25 listopada 1953 r. Konsekwentnie i zdecydowanie przeciwstawiał się marksistowskiej koncepcji życia społecznego, bronił godności i praw człowieka. Prymas tysiąclecia był zarówno autorytetem moralnym, jak i duchowym, ale też współtwórcą przemian, które doprowadziły do upadku komunizmu. W latach 1980-81 wspierał i chronił przed zagrożeniami rodzącą się „Solidarność”. Kardynał Wyszyński miał duży udział w wyborze Karola Wojtyły na papieża. Kardynał Wyszyński zmarł 28 maja 1981 r. w Warszawie. Uroczystości pogrzebowe zgromadziły rzesze wiernych i duchowieństwa. Przybyli przedstawiciele Stolicy Apostolskiej oraz władz PRL. |