|
Szanowni Państwo,
600-krotnie! Tyle wzrósł import zboża z Ukrainy do Polski na przestrzeni zaledwie jednego roku, między pierwszym kwartałem 2022, a analogicznym okresem 2023 roku! Polski rynek i rolnicy są ZALEWANI niekontrolowanym, masowym importem produktów niższej jakości!
Polski sektor spożywczy jest rujnowany przez nieuczciwą konkurencję ze strony korporacji rolno-spożywczych działających na terytorium Ukrainy. Wojna stała się dla nich pretekstem, by bez żadnych ograniczeń, limitów i kontroli jakości rozkręcić wwóz swoich produktów do Polski i sprzedawać po cenach, które są najczęściej poniżej kosztów produkcji polskich przedsiębiorców! Tylko Konfederacja upomina się o prawa polskich rolników, transportowców, gorzelników czy drobiarzy!
Ważą się losy polskiego rolnictwa. Wielu przedsiębiorców przyznaje, że jeśli nie uda się zatrzymać zalewu polskiego rynku towarami z Ukrainy, może to już w perspektywie kilku najbliższych miesięcy spowodować zapaść rodzimego rynku spożywczego i pozbawienie Polski bezpieczeństwa żywnościowego. Rolnicy zostali oszukani przez rząd PiS, który wielokrotnie ich okłamywał i składał puste obietnice, a na forum unijnym grał przeciwko polskiemu interesowi narodowemu.
„Możemy mówić też o tym, że ukraińskie organy ścigania wszczęły śledztwo w przypadku 300 ukraińskich firm, które eksportowały [do Polski]. Możemy tutaj mówić o niepłaceniu podatków, 140 milionów dolarów z tytułu niezapłaconych podatków, choćby na samej Ukrainie. W okresie pierwszych siedmiu miesięcy wojny 1,7 miliona ton zboża, wartość 495 milionów – tyle wjechało do Polski z firm, które właśnie są podejrzane o łamanie prawa” – zauważył poseł Michał Urbaniak, członek sejmowej komisji rolnictwa.
Rzekoma „solidarność” rządzących z polskimi rolnikami to kolejne kłamstwo. Wszyscy europosłowie PiS, wraz zresztą z miażdżącą większością w Europarlamencie, zagłosowali za przedłużeniem do czerwca 2024 roku fatalnego układu, w ramach którego ogromne koncerny spożywcze z Ukrainy mają swobodny dostęp do rynku polskiego i europejskiego – za wypychaniem polskich przedsiębiorców z rodzimego rynku i pogwałceniem jakiejkolwiek uczciwej konkurencji.
Niekontrolowany zalew tanimi produktami o wątpliwej jakości z Ukrainy może okazać się gwoździem do trumny polskiej niezależności i bezpieczeństwa żywnościowego, jednak już wcześniej antypolski rząd Mateusza Morawieckiego bezrefleksyjnie akceptował unijne agendy uderzające w rolnictwo pod przykrywką ideologii klimatycznej.
Warto podkreślić, że kryzys rolnictwa dotyczy nie tylko zbóż, ale również np. owoców miękkich, jaj czy drobiu, dla których masowego napływu zza wschodniej granicy rząd również szeroko otwiera drzwi – na zgubę polskich przedsiębiorców, obciążonych wyśrubowanymi standardami unijnymi.
Lansowana w mediach głównego nurtu narracja PiSu o rzekomej trosce o los polskich rolników to nic więcej niż spektakl skrajnej hipokryzji i marketing polityczny. Wskazują na to głosowania i brak jakichkolwiek realnych działań mających na celu ochronę polskiego rynku.
STOP dewastacji polskiego rolnictwa przez PiS!
Czas postawić interes Polaków na pierwszym miejscu!