Szanowni Państwo,
Absurdalna sytuacja w polskim systemie emerytalnym! Ukraińcy wiedzą, że wystarczy im jeden dzień przepracowany w Polsce, by otrzymać minimalną emeryturę – a minister Maląg, która nadzoruje ZUS, nazywa to „fake newsem”!
Wszystko na podstawie umowy między Polską, a Ukrainą, która została zawarta jeszcze za czasów rządów Platformy Obywatelskiej w 2012 roku. Przypuszczalnie założeniem umowy było wspieranie procesu repatriacji, jednak ostatecznie okazała się być przysłowiowym „rogiem obfitości” dla imigrantów, a nawet, jak to zaraz wykażemy, dla pospolitych wyłudzaczy.
Zapisy tej umowy stanowią, że obywatel Ukrainy, który przepracował minimalny okres wymagany do wypłaty emerytury oraz osiągnął wiek emerytalny, nabywa uprawnień do wyrównania minimalnej emerytury wypłacanej przez Państwo Polskie względem emerytury ukraińskiej, jeśli tylko przepracował choćby kilka dni w Polsce i zapłacił za ten czas składki, oraz deklaruje stałe zamieszkanie na terytorium RP.
Jaką faktycznie kwotę musi w takiej sytuacji dołożyć polski ZUS? Minimalna emerytura na Ukrainie to ekwiwalent 321 złotych miesięcznie, a w Polsce jest to 1445 złotych. Krótko mówiąc, ciężar wypłaty ponad tysiąca złotych miesięcznie spoczywa na polskim podatniku.
Trudno wykluczyć również nadużycia tych – i tak wyjątkowo swobodnych – reguł, ponieważ do tej pory ZUS ani Ministerstwo Rodziny nie udzieliły satysfakcjonującej odpowiedzi, w jaki sposób weryfikują faktyczne miejsce zamieszkania beneficjentów świadczeń emerytalnych o ukraińskim obywatelstwie.
Dzisiaj Polacy znaleźli się w kuriozalnej sytuacji, w której ukraińskie influencerki zachęcają w internecie swoich rodaków do zapisywania się do polskiego systemu emerytalnego i tłumaczą im krok po kroku, jak nabyć uprawnienia do świadczeń. Dzieje się to na podstawie umowy wdrożonej przez rząd PO, której PiS przez osiem lat niepodzielnych rządów nie próbował modyfikować ani rozwiązać. A przedstawiciele resortu odpowiedzialnego za funkcjonowanie ZUS-u rozkładają ręce i próbują przebąkiwać coś o „fake newsach”, bez wskazania jednak, jak w rzeczywistości wyglądają procedury przewidziane dla obywateli Ukrainy.
STOP oszukiwaniu Polaków przez rząd Morawieckiego!
STOP realizowaniu interesów obcokrajowców na koszt polskiego podatnika!