

Skopiuj i otwórz link w braowserze.
DUCHOWNY BERGOLIO BYŁ DOBRZE SZKOLONY PRZEZ DEMONICZNĄ MASONERIĘ, KTÓRA GO WYBRAŁA NA PAPIEŻA A DOWODEM TEGO JEST KRZYŻ, KTÓRY NOSI – JAKAŚ OSOBA, ALE NIE JEZUS CHRYSTUS. NOSZĄC GO KATOLIKÓW LEKCEWAŻY A NA POWITANIE PIELGRZYMÓW MÓWI ŚWIECKIE „DZIEŃ DOBRY!”. NAWET NIE UMIE BŁOGOSŁAWIĆ, BO BYLE JAK RĘKĄ POMACHA.
Uwaga, Diabelski Synod zaowocuje Kościołem Antychrysta!
SYNOD ODBĘDZIE SIĘ W DNIACH 4 DO 29 PAŹDZIERNIKA 2023
W WATYKANIE.
https://www.youtube.com/watch?
POLACY GŁOSUJCIE WRESZCIE NA PATRIOTÓW POLSKICH A NIE NA WROGÓW OBCOKRAJOWCÓW FARBOWANYCH NA POLAKÓW KTÓRZY ZAWSZE MAJĄ DUŻO ZDRADZIECKICH ZNAKÓW !!!
W POLSCE JEST WIĘCEJ DYKTATORÓW NIŻ KACZYŃSKI BO W NARODZIE IZRAELSKIM KAŻDY KTO JEST W RZĄDZIE TO DYKTATOR A POLACY POKORNI I MIŁOSIERNI SĄ PRZEZ NICH ZAWŁASZCZANI
|
POLSKA JEST JEDNA: BÓG – RODZINA – OJCZYZNA
POLACY – RODACY JUŻ NIGDY NIE GŁSUJCIE NA ZDRADZIECKIE, DEMONICZNE, BEZBOŻNE PARTIE OBCORAJOWCÓW: PO, PiS I INNE. ZAWSZE PYTAJCIE SAMI PANA BOGA PRZYJACIELA – JUŻ DOŚĆ MAMY W POLSCE WICHRZYCIELI, MORDERCÓW, ODSZCZEPIEŃCÓW, KŁAMCÓW I ZŁODZIEI !!!
TYLKO TA PARTIA: „POLSKA JEST JEDNA” – RAFAL PIECH, – TYLKO RAFAŁ PIECH JEST POLAKÓW NADZIEJĄ, BO RZĄDZI Z MARYJĄ KRÓLOWA POLSKI ODWAŻNIE I POBOŻNIE WIERZĄC W BOGA.
Wiersz K. Węgrzyna pt. „BĘDĄ NAM RZUCAĆ KRWAWE OCHŁAPY WOLNOŚCI”
BĘDĄ NAM RZUCAĆ KRWAWE OCHLAPY WOLNOŚCI
I my też zostaniemy krwawym poligonem
Miejscem dla nowej Chazarii i strefą zgniotu
I w tej grze banderowcy z niemiecką pomocą
Jak kiedyś będą nas mordować w czas powrotu
Będą nam rzucać krwawe ochłapy wolności
Anglosaskim gestem kłamstwa oraz pogardy
Między Berlinem Moskwą oraz Waszyngtonem
W podłej dyplomacji światowej awangardy
Ten nowy groźny nowotwór na ciele świata
Krwawo wykroją na nową Ziemię Obiecaną
A my jak zawsze będziemy z krzyżem na grzbiecie
Ciągle rozdrapywaną nie zgojoną raną
Do kiedy grabarze oraz handlarze Polską
Będą Polaków swoją obecnością trwożyć
I będzie trwał chocholi taniec bezsilności
Oraz śmiertelny uścisk obcej nam obroży
Podłość kłamstwo i zdrada ciągle nas niewoli
Bezsilność ducha niemoc sumienia i wiary
Nie rozumiemy ciągle polskiej racji stanu
Potrzeby prawdy dumy godności i kary
Obyśmy nie zostali krwawym poligonem
Ucisz śmiertelną burzę Miłosierny Boże!
Bo jedynie przed Tobą padnie na kolana
Anioł i szatan ludzkość oraz Krwawe Morze..!
Autor Kazimierz Józef Węgrzyn
Kontakt e-mail: kjw.poeta@op.pl
Stowarzyszenie Józefa Piłsudskiego „Orzeł Strzelecki” w Kanadzie
Dziękuje za współpracę z Autorem i Redakcją (486 – 25/41)
– A. KUMOR REDAKTOR GOŃCA – reportarz z Cmentarza Hallerczyków w Southfield Michegen USA (proszę zapoznaj się bardzo wzruszające)
– SUPER EXPRESS – POJEDNANIE na TRUPIE ROSJI…(warto wysłuchać)
– ANNA ŚWIERZYŃSKA – TRUDNO BYĆ KATOLIKIEM – słuchać Boga czy ludzi, gdy zamykają świątynie i atakują wiarę….(dzieje się bardzo źle, jesteśmy sami bez….)
– DR. ARTUR BARTOSZEWICZ – nigdy nie było przyjaźni z Ukrainą?…(bardzo ważny wywiad, proszę wysłuchaj)
– W. GADOWSKI – w obronie starego świata….(proszę wysłuchaj)
– MACIEJ ŚWIERZYŃSKI TRUDNO BYĆ KATOLIKIEM -światowe dni młodzieży i wiele innych wiadomość i faktów z naszego życia….
Komentarz Tygodnia: Kto mordował warszawiaków !!!
https://www.youtube.com/watch?v=9NhJ8B9iaNQ
STANISŁAW MICHALKIEWICZ – w Stanach Zjednoczonych rośnie zniecierpliwienie…(bardzo ważne)
DLACZEGO NA OCZACH CAŁEGO EPISKOPATU I TAKŻE POBOŻNYCH BISKUPÓW – HIERARCHOWIE KTÓRZY SĄ U WŁADZY W KOŚCIELE KATOLICKIM WPROWADZAJĄ ODSTĘPSTWA OD WIARY I BOŻEJ PRAWDY I NIE BOJĄ SIĘ PANA BOGA OBRAŻAĆ? PANU BOGU JEST SMUTNO NA TO PATRZEĆ I TYCH KŁAMSTW SŁUCHAĆ. TRZEBA SZANOWAĆ PANA BOGA KTÓREGO CI ODSZCZEPIEŃCY OBRAŻAJĄ.
DRAPIEŻNE WILKI DOKONUJĄ RZEZI DUSZ W SERCACH LUDZKICH !
https://www.youtube.com/watch?
Rodzice za wszelką cenę chcieli ją wydać za bogatego człowieka. Róża jednak dość wcześnie postanowiła, że będzie starała się całkowicie przypodobać Chrystusowi i dlatego przygotowywała się do życia pełnego wyrzeczeń i medytacyjnej modlitwy. Dlatego też zdecydowanie odmawiała zgody na ślub, przez co wiele wycierpiała – zwłaszcza od matki, która ją prosiła, błagała, groziła, a nawet maltretowała. Róża ofiarowała te cierpienia Chrystusowi.
W dwudziestym roku życia wstąpiła do Trzeciego Zakonu św. Dominika. Jako tercjarka nadal pozostawała w domu rodzinnym, zajmując osobny domek z ogródkiem. Zwiększyła swoje posty i umartwienia, modlitwy, czuwania, surowe pokuty i wyrzeczenia. Wielu zaczęło ją uważać za nienormalną. Była pogardzana. Bóg obdarzał ją jednak nowymi łaskami, głównie darem modlitwy.
Róża żyła niezwykle surowo. Przez cały Wielki Post nie jadła nawet chleba, lecz – jak przekazała tradycja – dziennie jadła tylko pięć pestek cytryny. Znosiła wiele cierpień i prześladowań złego ducha, różne choroby, obelgi i oszczerstwa ze strony otoczenia. Dotykał ją często bezwład członków, omdlenia, ataki słabości. Ona jednak błagała o miłosierdzie Boga dla grzeszników i łaskę przebaczenia.
Za patronkę swoich dążeń do świętości obrała sobie św. Katarzynę Sieneńską, również dominikańską tercjarkę. Zgłębiała tajemnicę jej życia i świętości, na niej wzorowała swoją miłość. Róża w swym życiu wiele wycierpiała. Przeżyła śmierć rodziców, samotność, opuszczenie, oschłości i najrozmaitsze doświadczenia wewnętrzne. To wszystko mocno nadwerężało jej siły.
Praktykowała najrozmaitsze pokuty i umartwienia. W nagrodę za takie życie cieszyła się poufnym przestawaniem ze swoim Aniołem Stróżem i Matką Bożą. Przez piętnaście lat doświadczała zupełnego opuszczenia. Nie odczuwała żadnego pociągu do modlitwy, żadnej pociechy ani poczucia bliskości Boga. Dzień i noc prześladowały ją myśli, że Bóg ją odrzucił. Wówczas dopiero doszła do kontemplacji i mistycznego zjednoczenia z Chrystusem. Odtąd żyła jeszcze bardziej dla Niego.
Ostatnie trzy lata życia spędziła u małżonków Gonzaleza della Maza i Marii Uzategui, którzy darzyli ją pełną miłością. W ich domu zmarła w wieku 31 lat, 24 sierpnia 1617 r., w dniu, który przepowiedziała. Sława jej świętości była tak wielka, że dominikanie pochowali jej ciało najpierw w krużganku klasztornym, a w dwa lata potem – w swoim kościele w Limie w kaplicy św. Katarzyny ze Sieny. Wraz z jej ciałem zamknięto niektóre jej pisma i próby rysunku. W 1923 roku odnaleziono je.
Papież Klemens IX dokonał beatyfikacji Róży w 1668 roku i ogłosił ją patronką Ameryki, a w roku 1670 także patronką Filipin i Antyli. W trzy lata po beatyfikacji nastąpiła jej kanonizacja, której dokonał papież Klemens X w 1671 roku.
W ikonografii św. Róża przedstawiana jest jako młoda dominikanka w habicie. Atrybuty: Dziecię Jezus w ramionach, korona z cierni, kotwica, krzyż, róża, wianek z róż; wiązanka róż, z których wychyla się Dziecię Jezus.
W Piśmie świętym nie mamy tekstu, który by wprost mówił o królewskim tytule Najświętszej Maryi Panny. Są jednak teksty pośrednie, które tę prawdę zawierają. W raju pojawia się zapowiedź Niewiasty, która skruszy głowę węża (Rdz 3, 15). Archanioł Gabriel i Elżbieta wołają do Maryi: „Błogosławiona jesteś między niewiastami” (Łk 1, 28. 43) – a więc spomiędzy wszystkich niewiast na ziemi Ty jesteś pierwsza. Sama też Maryja w proroczym natchnieniu wypowiada o sobie słowa: „Oto błogosławić Mnie będą odtąd wszystkie pokolenia” (Łk 1, 48). Apokalipsa zawiera taką relację: „Potem ukazał się znak na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod Jej stopami, a na Jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12, 1) – tą Niewiastą, według Tradycji Kościoła, jest właśnie Maryja.
Drugim źródłem naszej wiary w królowanie Maryi jest podanie ustne, które objawia się w zwyczajnym nauczaniu Kościoła i w pismach jego Ojców. Tu mamy już świadectwa wprost, a jest ich bardzo wiele. Św. Efrem (+ 373) już 1600 lat temu tak pisze o Maryi: „Dziewico czcigodna, Królowo i Pani”, „po Trójcy jest Panią wszystkich”, „jest Panią wszystkich śmiertelnych”. Samego siebie nazywa „sługą Maryi”. Św. Piotr Chryzolog (+ 451), również doktor Kościoła, nazywa Matkę Bożą „Panią” (Domina). W dawnej terminologii oznaczało to słowo godność władcy i króla. Św. Ildefons, biskup Toledo (+ 669), nazywa Maryję nie tylko Panią, ale „panującą nad wszystkimi ludźmi”. Przy tej okazji wypowiada przepiękne słowa: „Stałem się sługą Twoim, boś Ty się stała Matką mojego Stworzyciela”. Św. German, patriarcha Konstantynopola (+ 732), nazywa Maryję „Królową wszystkich mieszkańców ziemi”, a św. Jan Damasceński (+ 749) „Królową rodzaju ludzkiego” i „Królową wszystkich ludzi”, „Panią wszechstworzenia”.
Potwierdzenie powszechnej wiary w to, że Maryja jest Królową nieba i ziemi, wyraża również ikonografia chrześcijańska, która od lat najdawniejszych przedstawia Maryję na tronie, z nimbem, w którym przedstawiano tylko cesarzy. Spotykamy taki sposób przedstawiania Najświętszej Maryi Panny już od III w. w katakumbach. Na ikonach bizantyjskich od wieku VI Matka Boża jest zawsze na tronie. Tego rodzaju obrazy, a potem figury nosiły nazwę Basilissa, czyli Królowa, lub Theantrōpos, czyli Pani siedząca na tronie, mająca na kolanach Dziecię Boże. Często dla podkreślenia, że Maryja jest także Królową aniołów, przedstawiano Jej postać w ich otoczeniu. W obrazach wczesnośredniowiecznych aniołowie podtrzymują koronę nad Jej głową. Ten typ obrazów nosił grecką nazwę Panagia angeloktistos. Od X w. powszechnym zwyczajem staje się przedstawianie Maryi na tronie i z koroną, w szatach królewskich, a nawet siedzącej po prawicy Chrystusa. Od XIV w. ulubionym tematem artystów staje się scena „koronacji” Maryi przez Pana Jezusa i Boga Ojca.
W VIII w. jako forma walki z obrazoburcami przyjął się zwyczaj prywatnego koronowania obrazów i figur Matki Bożej, zwłaszcza słynących szczególnymi łaskami. W 732 r. papież św. Grzegorz III ukoronował obraz Matki Bożej szczerozłotymi koronami z diamentami. Papież Grzegorz IV w roku 838 podobną koronę ofiarował Matce Bożej w kościele św. Kaliksta w Rzymie. Od XVII w. zwyczaj ten stał się urzędowo zastrzeżony Stolicy Apostolskiej. Początkowo koronacje te były zastrzeżone jedynie w stosunku do cudownych obrazów włoskich. Wkrótce jednak rozszerzono je na cały świat. Pierwszym obrazem, który doczekał się zaszczytu papieskiej koronacji, był obraz Matki Bożej w zakrystii bazyliki św. Piotra w Rzymie (1631). W Polsce tego zaszczytu dostąpił jako pierwszy obraz Matki Bożej Łaskawej w Warszawie (1651), a następnie obraz Matki Bożej Częstochowskiej w roku 1717.
Do najdawniejszych i najbardziej popularnych modlitw Kościoła należą „Pod Twoją obronę” (Sub Tuum præsidium) i „Witaj, Królowo” (Salve Regina) oraz Litania Loretańska, gdzie ostatnie wezwania wychwalają Matkę Bożą jako Królową.
Tytuł Maryi Królowej podkreślony został także w dokumentach Soboru Watykańskiego II, szczególnie w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele Lumen gentium:
Niepokalana Dziewica, zachowana wolną od wszelkiej skazy winy pierworodnej, dopełniwszy biegu życia ziemskiego, z ciałem i duszą wzięta została do chwały niebieskiej i wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego, aby bardziej upodobniła się do Syna swego, Pana panującego (por. Ap 19,16) oraz zwycięzcy grzechu i śmierci (KK 59).
Tytuł „Królowa” podkreśla stan Maryi w czasach ostatecznych jako Tej, która zasiada obok swego Syna, Króla chwały. W ten sposób wypełniły się słowa Magnificat: „Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”. Maryja ma uczestnictwo w chwale zmartwychwstałego Chrystusa, gdyż miała udział w Jego dziele zbawczym. Jest Jego Matką, nosiła Go w swoim łonie, urodziła Go, zadbała o Jego wychowanie, towarzyszyła Mu nieustannie podczas Jego nauczania – aż do krzyża, a potem Wieczernika w dniu Pięćdziesiątnicy.
Maryja nie jest Królową absolutną, najwyższą i jedyną. Jest nad Nią Bóg i tylko On ma najpełniejsze prawo do tego tytułu. Jeśli więc Maryję nazywamy Królową, to jedynie ze względu na Jej Syna. Godność Jej Boskiego Macierzyństwa wynosi Ją ponad wszystkie stworzenia, czyni Ją Królową aniołów i wszystkich Świętych, Królową nieba i ziemi. Królewskość Maryi jest więc pośrednia. Tylko Pan Bóg jest władcą najwyższym i jedynym. Maryja ma władzę jedynie honorową i zleconą, pełni na ziemi rolę „Regentki”.
W 1884 r. papież Leon XIII mianował ks. Sarto biskupem Mantui i sam udzielił mu sakry biskupiej. Jako pasterz diecezji Józef umiał być kochającym i życzliwym dla wszystkich ojcem, ale bywał także stanowczy, kiedy tego wymagała chwała Boża. Sam przyświecał swojemu duchowieństwu przykładem modlitwy, ubóstwa i gorliwości kapłańskiej. Baczną uwagę zwrócił na seminarium duchowne, by mogli stąd wychodzić odpowiednio przygotowani do przyszłej misji kapłani. Osobiście zwizytował wszystkie kościoły i parafie diecezji, by się przekonać naocznie o ich potrzebach materialnych i duchowych. Na zakończenie wizytacji zwołał synod diecezjalny (1888), którego nie było od 250 lat. W 1891 roku urządził wielkie uroczystości w 300-lecie śmierci św. Alojzego Gonzagi, który pochodził z Mantui.
W 1892 r. zmarł patriarcha Wenecji, kardynał Dominik Agostini. Leon XIII wyznaczył na jego miejsce biskupa Józefa Sarto. W trzy dni potem nowy patriarcha Wenecji otrzymał nominację na kardynała Kościoła. Całe swoje doświadczenie i gorliwość oddał do usług nowej archidiecezji. Rozwinął więc akcję katechizacji, by ją postawić na poziomie i ożywić ją we wszystkich parafiach oraz rektoratach swojej metropolii. W seminarium oprócz teologii dogmatycznej i moralnej wprowadził studia biblijne, historię Kościoła i ekonomię społeczną. Rozpoczął akcję oczyszczania muzyki kościelnej z elementów świeckich, jakie powszechnie wówczas wdarły się do liturgii. Pomagał mu w tym znany muzyk, Wawrzyniec Perosi. W roku 1895 zorganizował uroczystości jubileuszu 800-lecia konsekracji bazyliki św. Marka. W roku 1900 celebrował rocznicę 100-lecia konklawe, na którym w Wenecji został wybrany papieżem Pius VII. Jako patriarcha Wenecji mawiał do swoich kapłanów: „Głosicie wiele dobrych kazań. Niektóre zdradzają ogień najcudowniejszej wymowy i przewyższają nawet aktorów gestami i grą twarzy. Ale bądźmy szczerzy. Co mają z tego nasi biedni rybacy? Ile z tego rozumieją służące, robotnicy portowi i tragarze? Można dostać zawrotu głowy od tych hamletycznych salw huraganowych, ale serce, bracia, serce pozostaje puste. Proszę was, bracia, mówcie prosto oraz zwyczajnie, żeby i najprostszy człowiek was zrozumiał. Mówcie z dobrego i pobożnego serca, wtedy traficie nie tylko do uszu, ale i do duszy waszych słuchaczy”.
25 maja 1914 r. zdołał jeszcze zwołać konsystorz i ogłosić na nim wybór 13 nowych kardynałów. Z tej okazji dał wyraz swojemu przeczuciu bliskiej śmierci z powodu choroby nerek i oskrzeli, na którą od dawna cierpiał. 28 czerwca 1914 r. padł w Sarajewie od kuli zamachowca następca tronu Austro-Węgier, Franciszek Ferdynand. Wojna wisiała na włosku. Papież wydał orędzie do państw, usiłując zatrzymać groźbę wojny. Nie udało mu się to – 28 lipca stała się ona faktem. 21 sierpnia 1914 r. o godzinie 1 w nocy papież Pius X przeniósł się do wieczności. Następnego dnia odbył się jego pogrzeb i złożenie ciała do podziemi watykańskich pod bazyliką św. Piotra. 3 czerwca 1951 r. Pius XII dokonał uroczystej beatyfikacji sługi Bożego, a w trzy lata później, 29 maja 1954 r., ten sam papież dokonał jego uroczystej kanonizacji. Ciało św. Piusa X znajduje się w bazylice św. Piotra na Watykanie w kaplicy Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Jest on czczony jako patron esperantystów.
W ikonografii św. Pius X przedstawiany jest w stroju papieskim.
|
|||||||||
|
|||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
JEŚLI BISKUPI W EPISKOPACIE BYLIBY POLAKAMI I KATOLIKAMI, TO BY TŁUMACZYLI POLITYKOM W RZĄDZIE, ŻE PAN BÓG JEST – ŻYJE, WSZYSTKO WIDZI I NIE POZWOLI OKRADAĆ NIEWINNYCH LUDZI I NISZCZYĆ POLAKÓW. OCZYWIŚCIE KOLEJNY RAZ TEMU ZŁU WINIEN JEST EPISKOPAT, BO NIE CHCĄ SŁUCHAĆ BOGA JEZUSA CHRYSTUSA, ABY UZNAĆ GO KRÓLEM POLSKI BO BY NIE MOGLI KRAŚĆ, OSZUKIWAĆ, WIRUSAMI ZABIJAĆ.
DOKĄD POLACY BĘDĄ GŁUPI PRZED I PO SZKODZIE? DLACZEGO NIE SŁUCHAJA PANA BOGA A WIERZĄ OBCOKRAJOWCOM I TAKŻE RYDZYKOWI, KTÓRY NIE PYTA NIGDY BOGA
KTÓŻ JAK BÓG – TYLKO PAN BÓG WSZECHMOGĄCY JEST NASZYM NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM I WIERZMY W BOGA W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ JEDYNEGO I W MARYJĘ MATKĘ NASZA I JEGO.
|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
---|
|
![]() |
---|
XX NIEDZIELA ZWYKŁA
Pamiętając o obietnicy Pana Jezusa: „Im więcej dusza zaufa, tym więcej otrzyma”, i słowach: „Wielką Mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam skarby swych łask” – módlmy się.
Czas na decyzję jest krótki, ale kto jest wezwany – niech odpowiada na wezwanie. Koszt dla Pierwszaków wynosi tylko 200 euro. W załączeniu program. Osoby zainteresowane proszone o kontakt, aby dostać formularz zgłoszeniowy.
Biuro Podróży "GALEON"
31-959 Kraków, os. Górali 5
tel./fax: (12) 642-26-20, tel. 606 394 103
Zezwolenie na organizację imprez turystycznych nr: Z/6/2004
nr konta: PEKAO S.A. O/KRAKÓW 92 1240 4588 1111 0000 5493 0058
www.galeon.krakow.pl e.mail: galeon@galeon.krakow.pl
PIELGRZYMKA MIROSŁAWÓW: ISTRIA – MEDZIUGORJE
Do grobu, pierwszego wyniesionego na ołtarze Mirosława, męczennika, – organizowana z
Redakcją „Echo Medziugorja”, opieka duchowa oo. Franciszkanie Niepokalanów
Termin: 23 – 30 sierpnia 2023 r.
Patrz woła Cię spośród innych, lepszych niż Ty! A ty co z tym zrobisz?
Program dla Pierwszaków, osób, które jeszcze nigdy nie były w Medziugorju. Nie jest to
OKAZJA taniego wyjazdu do Medziugorja, tylko SZANSA dla tych, których nie stać,
aby tam pojechać.
I. PLANOWANY PROGRAM PIELGRZYMKI
Dzień 1 – 23.08.23 – (środa) – Zbiórka o godz. 05.00 na parkingu dla autobusów, ul. T. Motarskiego,
pakowanie bagaży. Przejazd na Mszą Świętą do Lalik/Zwardonia (granica), o niej wspólne śniadanie. Przejazd
przez Słowację, Węgry, do Chorwacji – Novigrad na Dobri – kolacja i nocleg. Dla potrzebujących noclegi za
dodatkową opłatą (koszt noclegu) w Krakowie – Łagiewnikach: pensjonat „Promień” przy parkingu dla
autobusów, ul. T. Motarskiego 8, 30-001 Kraków, 12/2669800: Siostry MNPDiNP w Łagiewnikach, ul.
Pasieczna 2 (równoległa do ul. św. S. Faustyny), tel: 12/2667631: Siostry s. Faustyny tel. 730955521 lub w
Lalikach. Możliwość pozostawienia samochodu na parkingu w Łagiewnikach za ofiarę na Caritas. Osoby,
które nie potrzebują dojeżdżać do Krakowa, mogą swoimi samochodami dojechać do Lalik na Mszę Świętą
lub nocleg, tam zostawić samochód i wracać bezpośrednio już na Katowice. Można wsiąść również po drodze:
Krosno-Kraków-Sucha Beskidzka-Świnna-Żywiec-Zwardoń.
Dzień 2 – 24.08.23 – (czwartek) – dzień śmierci Miroslava Bulešicia, męczennika, 4.letniego kapłana – miał
27 lat, zamordowanego za zorganizowanie bierzmowania. Po śniadaniu wyjazd na Istrię do miejsca urodzenia
i męczęństwa Błogosławionego – Msza Święta, zwiedzanie innych miejsc i miejscowości nadmorskich na
Istrii, powrót na nocleg do Novigradu na Dobri, kolacja, nocleg.
Dzień 3 – 25.08.23 (piątek) – Msza Święta, śniadanie, wyjazd do Medziugorja.
Dzień 4 – 7, od 26 – 29.08.23 (sobota – wtorek) – Pobyt w Medziugorju, zakwaterowanie w wiosce w pobliżu
kościoła u gospodarzy, którzy w pierwszych latach Objawień spali na ziemi oddając swoje łóżka pielgrzymom
a nie w light pensjonatach, których teraz jest pełno. Do dyspozycji pielgrzymów kuchnia z pełnym
wyposażeniem, noclegi z pościelą, wyżywienie 2 x posiłek dziennie – śniadania i obiadokolacja.
Dzień 7– 29.08.23 (wtorek) – wyjazd z Medziugorja wieczorem na noc. Powrót non stop bez noclegu.
Wywozimy pokój dla Polski i umocnienie przywożone przez powracających do domu pielgrzymów.
Dzień 8 – 30.08.23 – (środa) – przyjazd do Polski w godzinach dopołudniowych.
II. KOSZT PIELGRZYMKI:
1. 200 Euro dla Pierwszaków (jeżeli kogoś stać (wg sumienia „okazja to czy szansa”) – może wpłacić
więcej).
2. Złożenie ofiary na zamówienie jednej Mszy Świętej w intencji Dobrodziejów.
1. Pobyt na Chorwacji i w Medziugorju: noclegi z pościelą i wyżywienie: obiadokolacje. Pokoje 2-, 3-, lub 4-
osobowe. Nie ma jedynek! Osobom, które chrapią polecamy spray do gardła DATONG, osobom, które mają
problemy ze spaniem – stopery. Zachowujemy się cicho, nie szeleścimy reklamówkami, itp.
2. Dobrodzieje współfinansujący ten wyjazd pokryją:
a – Ubezpieczenie pielgrzymów w firmie Signal Iduna Polska S.A. pakietem na kwotę: koszty leczenia do
30.000 euro, następstwa nieszczęśliwych wypadków do 15.000 zł, na wypadek śmierci 15.000 zł, bagaż
podróżny do 1.000 zł. Uwaga! Ubezpieczenie nie obejmuje chorób psychicznych. Nie zgłoszenie informacji
do ubezpieczenia o chorobie psychicznej będzie skutkowało brakiem wypłaty za leczenie.
b – przejazd autokarem marki zachodniej: video, barek, wc.
c – opiekę duszpasterza i pilota, materiały informacyjne.
3. Przejazd klimatyzowanym autokarem klasy LUX: video/DVD, barek, WC, uchylne fotele.
4. Opłaty autostradowe, drogowe, winiety i parkingi na całej trasie.
III. INFORMACJE PRAKTYCZNE
1. UBIÓR – należy zabrać ze sobą rzeczy wygodne, przejściowe. Strój odpowiedni do przebywania w
miejscach świętych, kobiety sukienki lub spódnice na niedzielę i święta, na objawienie, nieprzezroczyste
ubrania, żadne firanki czy koronki. Spódnice i spodnie normalne, niedziurawe, nieobcisłe: żadne, obleśne
leginsy czy temu podobne, chyba że służą jako rajstopy pod spódnicą lub tuniką, mężczyźni – żadne rurki,
ubiór niewyzywający – odzież nie służy jako pokusa, lecz jako ochrona dla ciała. Skromność zdobi kobietę
(2P 3,3-4), a nie odkryte na pożądanie części ciała, wtedy „jej dusza jest pusta". Kapcie do podróży, wygodne
buty, peleryna, parasol, rzeczy osobiste, okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy, klapki pod prysznic.
Ubiór na pobyt nad morzem, klapki do morza, bo jest skaliste i są jeżowce.
2. WYŻYWIENIE – prowiant na drogę, podczas drogi w przydrożnych zajazdach na postoju, 2 x posiłek
dziennie w Medziugorju i w Novigradu na Dobri, 1 x śniadanie w Lalikach, termosy, własne lekarstwa.
3. WALUTA – Euro (50 – 100) na drobne zakupy, ofiarę na Mszach Świętych, na płatne WC na postojach.
4. PAKOWANIE – mały bagaż podręczny do środka autobusu, bagaż podstawowy do bagażników.
5. TŁUMACZENIE – istnieje możliwość, że nabożeństwo wieczorne będzie tłumaczone symultanicznie,
dlatego należy zaopatrzyć się w radyjka lub komórki ze słuchawkami do odbioru fal FM 92,7.
6. INNE – Pismo Święte, śpiewniki, plecaczek lub torba na ramię, latarka, ksero dokumentu spakowane w
bagażu głównym.
7. TELEFONY KOMÓRKOWE – połączenia i sms-y z BiH są b.drogie, w domach jest wi-fi, proszę sobie
wgrać aplikacje do komunikacji przez wi-fi: whatsapp, signal, etc.
8. RZECZY OBOWIĄZKOWE – zdrowotna karta EKUZ – wyrobienie jej w NFZ leży we własnym
zakresie, nie odsyłać wniosków do Redakcji czy do BP „Galeon” tylko do odpowiedniej placówki NFZ.
9. DOKUMENT PODRÓŻY niezniszczony, nieuszkodzony – do BiH wystarczy ważny dowód osobisty.
10. PODRÓŻ – Osoby mające problemy lokomocyjne, na rozpoczęcie pielgrzymki, proszone są o zażycie
odpowiednich środków i zaklejenie pępka plastrem opatrunkowym.
IV. POBYT W MEDZIUGORJU
Pielgrzymi mogą uczestniczyć w stałych punktach życia parafii:
1. Codziennym, międzynarodowym nabożeństwie rozpoczynającym się o godz. 18.00. Nabożeństwo
wieczorne obejmuje: trzy części Różańca Świętego, Mszę Świętą, poświęcenie dewocjonaliów, modlitwę o
uzdrowienie duszy i ciała, oraz programie indywidualnym grupy:
2. Wspólnym modlitewnym wejście na: – Podbrdo – Górę Objawień, tu Matka Boża rozdaje dary, tylko trzeba
je wziąć, wszyscy schodzą z niej obdarowani łaskami, – Kriżevac – Góra Krzyża – Gospa prowadzi do Jezusa
pod Krzyż, po łaski do dźwigania krzyża codziennego mocą Bożą.
3. Spotkaniach ze wspólnotami zawiązanymi w Medziugorju (np. Cenacolo, Wspólnota Królowej Pokoju,
itp.), oo. Franciszkanami i Widzącymi w miarę ich obecności w parafii. Najważniejszym spotkaniu z Maryją i
Jezusem w czasie przez siebie wybranym, aby nam go nie zabrakło – Adoracja Najświętszego Sakramentu w
kaplicy adoracyjnej codziennie od 14.00 – 18.00, wieczorna we wtorki i w soboty po Mszy Świętej.
4. Wyjeździe do Tihaljiny, Szirokiego Brijegu i Humca – sanktuarium św. Antoniego, do o. Petara Ljubicicia.
Maryja przychozi na Ziemię i prosi o Modlitwy Wynagradzające, a Episkopat milczy. Czy wg przepowiedni ludzie świeccy uratują ten piękny świat? Trójca Przenajświętsza żąda jednak aby ludzi prowadzili biskupi – Boga jeszcze Apostołowie. Czy zdążą się obudzić przed nadchodzącą wojną, czy postpią jak przed II wojną światową kard.August Hlond, który stchórzył, albo z nienawiści do Pana Boga i do bliźniego polskiego uciekł z Polski, bo nie chciał się modlić.
Komentarz Tygodnia: Kto mordował warszawiaków !!!
Szanowna Pani, Droga Obrończyni Życia Dzieci! Nowa Minister Zdrowia została już zaprzysiężona. Katarzyna Sójka – do tej pory poseł PiS – nie rokuje jednak dobrze, jeśli chodzi o ochronę życia. Niestety w swoich głosowaniach nie stawała po stronie nienarodzonych. 7 marca br. była za odrzuceniem projektu „Aborcja to zabójstwo”, wstrzymała się od głosu nawet przy największej ustawie pro-life w historii Polski – „Zatrzymaj Aborcję”. Nie przejęła się cierpieniem dzieci z zespołem Downa, ani milionem obywateli, którzy poparli projekt. |
Pod kierownictwem nowej minister w dalszym ciągu w sposób tajny działa zespół ds. mordowania dzieci. Pisałam już Pani o tej bulwersującej sprawie – zespół to proaborcyjny spadek po Adamie Niedzielskim.
Przesyłam Pani nagranie, w którym Laura Lipińska mówi więcej o działaniach politycznych nowo powołanej Minister Zdrowia oraz o tym, że musimy intensywnie monitorować, co dzieje się w gmachu przy Miodowej 15 w Warszawie, stosować tu zasadę ograniczonego zaufania i obywatelski nacisk w kierunku pro-life.
Gdyby YouTube usunął nagranie, jest ono także na BanBye: https://banbye.com/watch/v_
Szanowna Pani!
Wszystkie ręce na pokład i działamy, bo dzieci zagrożone aborcją same nie mogą nic zrobić.
Bardzo Panią proszę o podpisanie petycji do nowej Minister Zdrowia, aby skończyła się proaborcyjna polityka w tym ważnym resorcie.
W petycji żądamy:
– natychmiastowego odtajnienia prac zespołu ds. mordowania dzieci,
– dopuszczenia strony pro-life do obrad i konsultacji przeprowadzanych przez zespół,
– zakończenia jakichkolwiek działań za aborcją w Ministerstwie Zdrowia.
Dwa wyroki Trybunału Konstytucyjnego – z 1997 i 2020 roku są klarowne. Milion obywateli popierających ustawę #ZatrzymajAborcję żądało jasno: zakazu eugeniki bez „ale”, bez obchodzenia prawa.
Podpis trzeba złożyć online pod linkiem:
https://twojepetycje.pl/
Mam także do Pani prośbę – gdy już złoży Pani podpis, proszę przesłać link do petycji dalej – do Rodziny, Przyjaciół, Wspólnot i Stowarzyszeń – niech jak najwięcej osób ratuje życie dzieci.
Jesteśmy w chwili przełomu. Zespół powołany przez Adama Niedzielskiego ma wydać wytyczne kiedy i jak mordować poczęte dzieci w terminie do 12 września br. Zostały zaledwie 4 tygodnie, aby upomnieć się o życie dla najmłodszych i najsłabszych Polaków.
Prace zespołu muszą zostać odtajnione, strona pro-life dopuszczona do konsultacji, a Minister Zdrowia musi zacząć wykonywać swoje obowiązki i chronić życie.
Jeszcze raz podaję link do petycji i proszę Panią o pilną reakcję: https://twojepetycje.pl/
Serdecznie Panią pozdrawiam!
|
Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
ratujzycie.pl
PS – Gdy zagrożone jest życie dzieci, nie wolno być biernym. Dlatego złożenie podpisu pod petycją oraz przesłanie jej dalej to teraz niezwykle ważne działanie.
WSPIERAM
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW
LUB POD LINKIEM: https://ratujzycie.pl/
Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej – 26 sierpnia trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni, podczas których odmawiamy przypisane na każdy dzień poniższe modlitwy.
"Wszechmogący i miłosierny Boże, który dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną moc i obronę, a Jej Święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych, spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa". Amen. Matko nasza Jasnogórska, Królowo Narodu Polskiego! Ufni w Twą matczyną dobroć i potężne wstawiennictwo u Syna Twego zanosimy do Ciebie nasze pokorne modlitwy i błagania. Polecamy Ci wszystkie nasze sprawy, zwłaszcza… (wymienić prośbę osobistą), nasze rodziny oraz wszystkich dzieci Narodu Polskiego, żyjące w kraju i na całym świecie.
Za Twoją obecność i działanie w Cudownym Obrazie na Jasnej Górze, za niezliczone łaski, których hojnie udzielasz nam od sześciu wieków dziękujemy Ci Matko nasza Jasnogórska!
Za Twoje łaskawe królowanie nad naszym Narodem i moc, którą wspierałaś nas na przestrzeni dziejów, zwłaszcza w trudnych chwilach niewoli i cierpień. – dziękujemy Ci Matko nasza Jasnogórska! Za Twoją macierzyńską opiekę, którą otaczasz nas, prowadząc do Syna swojego Umiłowanego, umacniając wiarę w naszych sercach nawracając grzesznych, pocieszając chorych, smutnych i wątpiących – dziękujemy Ci Matko nasza Jasnogórska! Za to, że przez zaniedbanie w wierze i obojętność religijną tak często odchodziliśmy od Boga, zapominając o Jego obecności i miłości – przepraszamy Cię Matko nasza Jasnogórska! Za to, że postępowanie nasze nie zawsze było zgodne z wiarą świętą i godnością dziecka polskiego Narodu – za grzechy przeciwko życiu, za pijaństwo, egoizm, lekkomyślność, zazdrość, niezgodę społeczną i rozwiązłość – przepraszamy Cię Matko nasza Jasnogórska! Za to, że tak często, zamknięci w kręgu własnych spraw, nie widzieliśmy potrzeb braci naszych – głodnych, bezdomnych, chorych i samotnych – przepraszamy Cię Matko nasza Jasnogórska!
Matko z Dzieciątkiem na ręku, która poprzez swój święty Obraz obecna jesteś w każdej chwili naszego życia, niosąc nam otuchę i moc w doświadczeniach, kłopotach i trudach codziennych – wysławiamy Cię i miłujemy Ciebie Królowo nasza o Twarzy pociętej bliznami, która jesteś dla nas znakiem nadziei, jedności i zwycięstwa – wysławiamy Cię i miłujemy Ciebie. Dziewico Wspomożycielko, która pomagasz nam przezwyciężyć zło i wszelką słabość – wysławiamy Cię i miłujemy Ciebie.
Kiedy ogarnia nas zwątpienie i pokusa niewiary – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem,Kiedy czujemy się samotni, opuszczeni i zagrożeni – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem.W niebezpieczeństwie ulegania grzechom – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem.Abyś umacniała nas w wierze, dawała nam moc odnowy życia w duchu Bożych przykazań i Ewangelii Chrystusowej – prosimy Cię Matko nasza Jasnogórska.byś nadal królowała w naszym życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i narodowym – prosimy Cię Matko nasza asnogórska. Abyś wyjednała nam u Syna Twojego łaskę, o którą Cię w tej nowennie szczególnie błagamy o – prosimy Cię Matko nasza Jasnogórska.
Matko Boża, Niepokalana Maryjo, Tobie poświęcam ciało i duszę moją, wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia, wszystko, czym jestem i co posiadam. Ochotnym sercem oddaję się Tobie w niewolę miłości. Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi Św., którego jesteś Matką. - Chcę odtąd wszystko czynić z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie. Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam. Ty zaś wszystko możesz, co jest wolą Twego Syna i zawsze zwyciężasz. Spraw więc, Wspomożycielko wiernych, by moja rodzina, parafia i cała Ojczyzna były rzeczywistym Królestwem Twego Syna i Twoim. Amen.
Nakaz nowicjatu wtedy jeszcze nie istniał. Pojawił się on w zakonie św. Dominika dopiero w 1244 r. Dlatego po krótkim pobycie w rzymskim klasztorze św. Sabiny Dominik mógł obu kandydatów obłóczyć w habit z myślą rychłego wysłania ich do Polski. Bezpośrednią przyczyną decyzji wstąpienia do dominikanów przez Jacka i Czesława miały być niezwykłe wydarzenia, których obaj mężowie byli świadkami. W klasztorze św. Sabiny w Rzymie ujrzeli pewnego dnia św. Dominika w czasie Mszy świętej, uniesionego w ekstazie w górę. Tego właśnie dnia św. Dominik wskrzesił Napoleona, siostrzeńca kardynała Stefana, co głośnym echem odbiło się w Rzymie. Jacek i Czesław odbyli jedynie półroczny okres próby, po którym złożyli śluby na ręce św. Dominika.
Jeszcze tego samego roku (1219) jesienią Dominik wysłał obu Polaków do Bolonii. Szli pieszo o żebranym chlebie, jak to było wówczas w zakonie w zwyczaju, a nie konno, jak w czasie, gdy przybywali do Rzymu w orszaku biskupa Iwona. W Bolonii znajdował się wówczas główny i największy klasztor Zakonu Kaznodziejskiego. Pozostali tam rok, dokształcając się duchowo i umysłowo w obserwancji zakonu. Zdaniem niektórych pisarzy, dopiero teraz w roku 1220 lub nawet w 1221 Jacek i Czesław złożyli śluby, a nie w roku 1219. W maju 1221 r. w same Zielone Święta wzięli, być może, udział w kapitule generalnej Zakonu, na której utworzono pięć prowincji.
W roku 1221 św. Dominik lub jego pierwszy następca, bł. Jordan z Saksonii, wysłał grupę 4 braci do Polski. Prowincjałem ustanowił Pawła Węgra. Ponieważ ten musiał chwilowo zostać w Bolonii, na czele wyprawy ustanowił Jacka. Do Polski udali się więc pieszo Jacek, Czesław, Herman i Henryk Morawianin. Jacek niósł ze sobą, jak to było w zwyczaju, odpis bulli papieskiej polecającej biskupom nowy zakon. Za nimi po pewnym czasie podążył Paweł Węgier.
Jacek po drodze zatrzymywał się z towarzyszami swymi po klasztorach i domach księży. W miasteczku Fryzak na pograniczu Styrii i Karyntii zatrzymali się na dłuższy czas u kanoników regularnych. Kilku członków tego zakonu wstąpiło do nowej rodziny zakonnej św. Dominika. Jacek zostawił więc we Fryzaku jednego z kapłanów i brata Hermana Niemca wraz z nowymi kandydatami, a sam udał się do Lorch koło Linzu w Austrii. Stąd podążył do Pragi Czeskiej. Biskup Pragi przyjął ich bardzo serdecznie i prosił, by tam zostali. Ponieważ nie było jeszcze konkretnych propozycji, Jacek udał się z towarzyszami dalej do Krakowa.
Podróż Jacka z towarzyszami z Bolonii do Krakowa trwała kilka miesięcy. To świadczy o tym, że Jacek nie miał jeszcze konkretnego planu działania. Św. Dominik polecił mu badać po drodze możliwości pozyskiwania nowych członków i zakładanie nowych placówek. Jacek uczynił to najpierw we Fryzaku, a w kilka lat potem duchowi synowie św. Dominika założą również klasztor w Pradze i we Wrocławiu.
Jesienią 1221 r. (6 sierpnia tego roku zmarł św. Dominik, jego następcą został wybrany bł. Jordan z Saksonii) Jacek z towarzyszami znalazł się w Krakowie. 1 listopada w Krakowie pierwszych synów św. Dominika uroczyście przyjął biskup Iwo. Zamieszkali oni początkowo na Wawelu, na dworze biskupim. 25 marca 1222 r. było już gotowe skromne zabudowanie przy kościółku Świętej Trójcy. Tam też uroczyście przenieśli się dominikanie. Jacek natychmiast zabrał się do budowy klasztoru i kościoła. Poprzedni kościół był drewniany i zbyt mały. Całość była gotowa w roku 1227. Koszty poniósł w całości biskup Iwo. Konsekracji nowego kościoła dokonał legat papieski kardynał Grzegorz Krescencjusz. W 1227 r. biskup Iwo dokonał uroczyście aktu przekazania fundacji. Dokument ten zachował się szczęśliwie po nasze czasy. Kiedy w dwa lata potem (1229) zmarł biskup Iwo w czasie swojej podróży do Włoch, dominikanie z wdzięczności sprowadzili jego ciało do Polski i umieścili je w swoim kościele w Krakowie. Biskup zażywał tak wielkiej czci, że oddawano mu cześć jako błogosławionemu aż do wydania dekretu przez papieża Urbana VIII (1634), który zabraniał oddawania czci osobom, które nie otrzymały oficjalnej aprobaty Stolicy Apostolskiej. Biskup Iwo darzył wielką czcią św. Dominika i sam zamierzał wstąpić do dominikanów krakowskich. Wystarał się nawet o zgodę papieża Honoriusza III (+ 1227). Jednak na wieść o tym z Polski posypały się protesty i papież zezwolenie swoje wycofał. Zachowały się listy papieża z grudnia 1223 r., pisane do biskupa Wrocławia i do kapituły krakowskiej, w których papież wyjaśnia, dlaczego najpierw wyraził swoją zgodę, a teraz ją cofa.
W roku 1225 przeorem w Krakowie został mianowany Gerard. Prowincjałem polsko-węgierskim był wówczas po Pawle Węgrze Teodoryk. Być może Jacek w tym czasie był już na Pomorzu, gdzie w Gdańsku i w okolicy miasta rozwijał żywą działalność. Zakon cieszył się niebywałym wzięciem. Garnęło się w jego szeregi wiele wybitnych jednostek. W bardzo krótkim czasie zaczęły się więc także mnożyć klasztory. Już w 1226 r. powstała odrębna prowincja polska. Jej pierwszym przełożonym został były student uniwersytetu paryskiego, Gerard. Na pierwszej kapitule prowincjalnej uchwalono wysłanie dominikanów do Pragi, Wrocławia, Kamienia Pomorskiego, Gdańska i Sandomierza. To, że kapituła uchwaliła założenie klasztorów w Gdańsku i Kamieniu Pomorskim, mogło być zasługą Jacka. Do Pragi został wysłany bł. Czesław, który jeszcze w tym samym roku założył tam klasztor, a w roku 1230 – w Iławie. W 1226 r. bł. Czesław założył konwent we Wrocławiu.
W 1228 roku Jacek został wybrany na kapitule prowincji delegatem na kapitułę generalną. Udał się więc w podróż w towarzystwie przeora konwentu sandomierskiego, Marcina, i prowincjała, Gerarda. Kapituła odbyła się w Paryżu. Wybór Jacka na delegata prowincji świadczy, że cieszył się on wówczas wielkim autorytetem. Na kapitule paryskiej wydzielono 6 klasztorów jako odrębną prowincję polską. Należały do niej domy w Krakowie, Gdańsku, Kamieniu Pomorskim, Sandomierzu, Pradze i we Wrocławiu. Liczba polskich dominikanów wynosiła wtedy ok. 50.
W latach 1233-1236 głową polskiej prowincji był bł. Czesław. Jacek w tym czasie zakładał placówki dominikańskie na Pomorzu. Polska prowincja, zatwierdzona ostatecznie na kapitule generalnej w 1228 roku jako dwunasta z kolei, przeżywała swój prawdziwy rozkwit. Na Pomorzu dominikanów przyjął życzliwie książę Świętopełk. Powstały konwenty w Gdańsku i w Kamieniu Pomorskim (po roku 1225), w Chełmie i w Płocku (1233), w Elblągu (1236), potem w Toruniu, a nawet w Rydze, Dorpacie i Królewcu.
Jacek ustanowił przełożonym nad klasztorami pomorskimi swojego ucznia, Benedykta, a nad klasztorami litewskimi – Wita. Obaj do czasu wydania wspomnianego wcześniej dekretu papieża Urbana VIII (1634) cieszyli się chwałą błogosławionych. Wierny swoim założeniom ewangelizacji, zaraz po kapitule generalnej Jacek udał się na prawosławną Ruś, gdzie założył klasztor w Kijowie (po roku 1228). Misja ta musiała rokować wielkie nadzieje, skoro z tego czasu mamy aż pięć bulli papieskich. Jednak w 1233 r. książę kijowski, podburzony przez prawosławnych kniaziów, zlikwidował na pewien czas placówkę kijowską. Powodzeniem cieszyła się placówka dominikańska w księstwie suzdalskim pod Moskwą i w Haliczu, gdzie Jacek założył również konwent (1238). Według tradycji dominikańskiej, trzy lata wcześniej powstał ośrodek dominikański także w Przemyślu (1235).
Po Krakowie, Gdańsku i Kijowie przyszła kolej na Prusy. Systematyczną pracę nad nawróceniem Prusaków rozpoczęli już cystersi z Łekna od roku 1206. Ich trud misyjny wydawał pewne owoce. Z czasem jednak okazało się, że Prusacy są silniejsi. Konrad Mazowiecki sprowadził więc w 1226 r. do Polski Krzyżaków. Ci, zaraz po przybyciu na Mazowsze zwrócili się do generała Zakonu Kaznodziejskiego, bł. Jordana, o kapłanów tak dla własnej obsługi, jak też dla prowadzenia misji. Z polecenia generała chętnie Krzyżakom z pomocą pospieszyli dominikanie z klasztorów w Gdańsku, Chełmnie i Płocku. W tej akcji misyjnej brał żywy udział Jacek, który nie mógł przewidzieć przewrotnych planów Krzyżaków, którzy zagarniali tereny oczyszczone z pogaństwa dla siebie. 2 października 1233 r. odbył się w Kwidzynie zjazd, w którym wzięli udział przywódcy krzyżaccy, Henryk Brodaty, Konrad Mazowiecki, arcybiskup gnieźnieński Pełka i bł. Czesław – ówczesny prowincjał polski. Był na tym zjeździe również Jacek. Omawiano na nim plan akcji nawrócenia Prus. Zaborcza polityka Krzyżaków prawdopodobnie zniechęciła Jacka do dalszego angażowania się w akcję misyjną w Prusach.
Lektor Stanisław podaje, że Jacek zmarł w Krakowie w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1257 r. po dłuższej chorobie. Być może forsowne podróże misyjne, w ówczesnych warunkach bardzo prymitywne i męczące, zniszczyły jego organizm. W tym czasie liczba klasztorów dominikańskich dochodziła do 30, w tym liczba konwentów, czyli pełnych, kanonicznych klasztorów, dochodziła do 20: w Polsce, w Prusach i na Pomorzu było ich 12, w Czechach i na Morawach – 8, a 10 klasztorów – na Śląsku. Liczba zakonników była szacowana na 300-400. Prowincja czeska została wyłoniona z polskiej dopiero w roku 1311.
Jacek musiał swoim braciom zostawić wzór niezwykłej świętości i zakonnej obserwancji, skoro od samego początku jego grób był otoczony wielką czcią i otrzymywano przy nim niezwykłe łaski. W zapiskach konwentu krakowskiego z roku 1277 czytamy taki fragment: „W klasztorze krakowskim leży brat Jacek, mocen wskrzeszać zmarłych”. Rozpoczęto także starania o kanonizację, jak świadczy o tym fakt prowadzenia księgi cudów. Księga ta, prowadzona przy grobie Jacka w latach 1257-1290, przytacza ponad 35 niezwykłych wypadków. Jednak najazdy tatarskie, a potem walki o tron krakowski i dalsze wypadki sprawiły, że dopiero w XV w. ponowiono starania w Rzymie. Wskutek tych działań papież Klemens VII w roku 1427 zezwolił na obchodzenie święta św. Jacka w prowincji polskiej. Intensywne dalsze starania poparte przez królów polskich Stefana Batorego i Zygmunta III dały rezultat. 17 kwietnia 1594 r. papież Klemens VIII zaliczył uroczyście Jacka w poczet świętych. Jacek był siódmym z kolei dominikaninem wśród świętych, a piątym spośród Polaków wyniesionych na ołtarze. Relikwie św. Jacka spoczywają w osobnej kaplicy w kościele Świętej Trójcy w Krakowie w okazałym grobowcu. Kiedy w roku 1612 została utworzona dominikańska prowincja ruska, otrzymała za patrona św. Jacka. Św. Jacek jest otaczany czcią nie tylko w Polsce (zwłaszcza w Krakowie i na Śląsku), ale również w całej Europie, a także w obu Amerykach i Azji.
Jak głosi tradycja, Jacek Odrowąż nie przyjmował żadnych godności zakonnych. Skupił się na ważnych celach zakonu dominikańskiego na terenie Polski. Jego życie było przepełnione czcią dla Matki Bożej. Legenda głosi, że kiedy musiał w czasie najazdu Tatarów na Kijów opuścić miasto, zabrał ze sobą Najświętszy Sakrament, aby go uchronić od zniewagi. Wtedy z wielkiej kamiennej figury miała odezwać się Matka Boża: „Jacku, zabierasz Syna, a zostawiasz Matkę?” „Jakże Cię mogę zabrać, Matko Boża, kiedy Twoja figura jest tak ciężka?” Jednak na polecenie z nieba, kiedy uchwycił figurę, miała okazać się bardzo lekką. W kościele dominikanów w Krakowie pokazują dużą statuę kamienną pod nazwą „Matki Bożej Jackowej”.
W ikonografii Święty przedstawiany jest w habicie dominikańskim, z monstrancją w jednej ręce i figurą Matki Bożej w drugiej.
15.08 g.11:30 Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny |