Całe swoje życie św. Józef spędził jako rękodzielnik i wyrobnik w ciężkiej zarobkowej pracy. Ewangelie określają go mianem tektōn (łac. faber), przez co rozumiano wyrobnika – rzemieślnika od naprawy narzędzi rolniczych, przedmiotów drewnianych itp. Były to więc prace związane z budownictwem, z robotą w drewnie i w żelazie. Józef wykonywał je na zamówienie i w ten sposób utrzymywał Najświętszą Rodzinę. Ta właśnie praca stała się równocześnie dla niego źródłem uświęcenia. Był mistykiem nie przez kontemplację, przez uczynki pokutne czy przez dzieła miłosierdzia, ale właśnie przez codzienną pracę. Praca go uświęciła, gdyż wykonywał ją rzetelnie, wypełniał ją cicho i pokornie jako zleconą sobie od Boga misję na ziemi. Spełniał ją zapatrzony w Jezusa i Maryję. Dla nich żył, dla nich się trudził, dla nich był gotów do najwyższych ofiar. Taki powinien być styl pracy każdego chrześcijańskiego pracownika. Praca ma go uświęcać, ma być źródłem gromadzenia zasług dla nieba, podobnie jak to było w życiu św. Józefa.
Pismo Święte nie tylko nie potępia pracy, ale ją zaleca i nakazuje, i to we wszelkich odmianach, także gdy chodzi o pracę fizyczną. Już pierwsi rodzice w raju pracowali: „Jahwe Bóg wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał” (Rdz 2, 15). Księga Przysłów oddaje najwyższe pochwały kobiecie pracowitej i wylicza, jakie pożytki i dobrodziejstwa ma z tego mąż i cały dom (Prz 31, 10-31). Pismo święte natomiast gromi leniwych i ostrzega przed nimi: „Do mrówki udaj się, leniwcze, patrz na jej drogi… w lesie gromadzi swą żywność i zbiera swój pokarm za życia. Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć? A kiedyż ze snu powstaniesz?” (Prz 6, 6-9). „Ręka leniwa sprowadza ubóstwo, ręka zaś pilnych wzbogaca” (Prz 10, 4). „Kto ziemię uprawia, nasyci się chlebem” (Prz 12, 11). „Lenistwo nie złowi zwierzyny, ludzka pilność cennym bogactwem” (Prz 12, 27). Św. Paweł wprost pisze: „Gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je” (2 Tes 3, 10). Przypowieść Pana Jezusa o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-16) i o talentach (Mt 25, 14-30; Łk 19, 11-28) akcentuje, że człowiek za swoją pracę odpowiada nie tylko wobec społeczeństwa, ale także w sumieniu wobec Pana Boga.
Praca wyzwala z człowieka najpełniej jego uzdolnienia, energię, inicjatywę. Jest szkołą wielu cnót osobistych i społecznych, takich jak na przykład wytrzymałość, solidarność, cierpliwość, męstwo, odwaga i ład, współpraca, współzawodnictwo. Praca bogaci i łączy ludzi. Wyrównuje także nierówność społeczną. Jeśli człowiek traktuje pracę jako swoje posłannictwo, jako zleconą sobie od Boga misję, staje się ona wówczas dla niego środkiem uświęcenia i gromadzenia zasług dla nieba. Kościół wyniósł na ołtarze nie tylko władców, biskupów, papieży i zakonników, ale także zapobiegliwych ojców, dzielne matki, rzemieślników, żołnierzy i rolników.
Dziękujemy, że nas zgromadziłeś jako braci w tym miejscu,
przed tą skałą rozdartą pracą człowieka:
prosimy Ciebie za wszystkich ludzi pracy.
i przy ogromnym wysiłku fizycznym.
Zachowaj ich ciała przed nadmiernym wyczerpaniem:
niech nie zabraknie im czułości, by potrafili przytulić
swoje dzieci i bawić się z nimi.
Obdarz ich żywotnością duszy i zdrowiem ciała,
by nie zostali zgnieceni ciężarem swej pracy.
pozwolił im zapewnić godne życie ich rodzinom.
Aby wieczorem znaleźli w nich ciepło, pocieszenie i otuchę
oraz by razem, zgromadzeni pod twoim spojrzeniem,
zaznawali najprawdziwszych radości.
jest doskonała wówczas, gdy ten chleb jest dzielony z innymi;
Aby nasze dzieci nie były zmuszane do pracy,
mogły chodzić do szkoły i kontynuować naukę,
a ich nauczyciele poświęcali czas na to zadanie,
bez potrzeby wykonywania innych czynności, by zdobyć środki na codzienne przetrwanie.
aby zapewnić pracującym godne wynagrodzenie
oraz warunki szanujące ich ludzką godność.
tymi, którzy są bez pracy,
i spraw by bezrobocie – przyczyna tak wielu bied –
zniknęło z naszych społeczeństw.
Niech każdy zazna radości i godności zarabiania na swój chleb, żeby go zanieść do domu i utrzymać swoich bliskich.
Niech potrafią być wrażliwi jedni na drugich,
dodając sobie nawzajem otuchy, wspierając przygnębionych, podnosząc tych, którzy upadli.
w obliczu niesprawiedliwości, lecz niech zachowają żywą nadzieję na lepszy świat i pracę na jego rzecz.
dochodzić swoich praw
a ich głosy i ich wołanie niech będą wysłuchane.
przybranego ojca Jezusa, mężnego oblubieńca Dziewicy Maryi.
Powierzam jemu wszystkich, którzy pracują,
a także wszystkich ludzi pracy na całym świecie , zwłaszcza tych, którzy zaznają życia ubogiego i trudnego.
i wspiera w ich życiu i nadziei.
Amen.