|
Szanowni Państwo,
Odpowiedź Konfederacji na rządowe próby wprowadzenia totalnej inwigilacji! Projekt ustawy o ochronie prywatności w internecie ma ukrócić próby bezkarnego śledzenia maili i komunikatorów obywateli!
Chociaż PiS zapowiedział wycofanie się z kontrowersyjnego przepisu dotyczącego zapewnienia policji i innym służbom nieograniczonego dostępu do komunikatorów internetowych (np. Messenger, WhatsApp) oraz poczty elektronicznej, to wciąż trwają prace nad nowym Prawem Komunikacji Elektronicznej.
Drobny krok w tył, który rząd wykonał w wyniku zdemaskowania przez posłów Konfederacji najbardziej szkodliwych zapisów (w liczącym ponad 3 tysiące stron projekcie), i wynikłej w następstwie burzy medialnej, nie oznacza niestety, że autorzy nie będą próbowali w ten czy inny sposób przemycić w najbliższej przyszłości kolejnych uprawnień dla służb kosztem wolności obywateli. Sejmowa Komisja Cyfryzacji ogłosiła, że 6 marca odbędzie się wysłuchanie publiczne projektu.
W odpowiedzi na rządowy projekt Konfederacja przedstawiła własny projekt ustawy o ochronie prywatności. Obejmuje on obowiązek uzyskiwania przez służby zgody sądu na każdy przypadek podsłuchiwania i inwigilowania obywateli, a także propozycję powołania przy sądach instytucji obrońcy prywatności, reprezentującego interesy inwigilowanych obywateli.
„Konfederacja jako jedyna jest tą merytoryczną opozycją, która przedstawia konkretny projekt ustawy w tej sprawie: po pierwsze zakreślić kompetencje służb – nie je sparaliżować, ale zakreślić te kompetencje w sprawach karnych; po drugie poddać je realnej kontroli sądowej […] Po trzecie, ukrócić bezkarność, czyli wprowadzenie realnie dwóch stron przed sądem, nie tak jak teraz, że to jest klepane z automatu. I wprowadzenie kar za nadużycia. Bez tych elementów nadal będzie w tej sprawie wolna amerykanka, nadal będzie całkowita nieprzejrzystość, nadużycia, inwigilacja” – oznajmił poseł Krzysztof Bosak, wiceprezes Ruchu Narodowego.
Warto podkreślić, że chwilowe wycofanie się przez PiS z próby niekontrolowanego zaglądania w komunikatory obywateli to nie koniec zagrożeń. W projekcie nowego Prawa Komunikacji Elektronicznej jest wiele innych kontrowersyjnych przepisów. Przepis ochrzczony „Lex Pilot” miałby regulować kolejność kanałów telewizyjnych u prywatnych nadawców – dając nieuzasadnione przywileje propagandzie TVP. Obawy o nadużycia budzą także przepisy pozwalające służbom mundurowym na wyłączanie i zagłuszanie Internetu na wybranym obszarze (ponownie: bez zgody sądu).
Dotarliśmy do punktu, w którym władze w Polsce nawet nie starają się ukryć, że dążą do wdrożenia takich narzędzi, jak totalna inwigilacja czy cenzura prewencyjna. Ruch Narodowy i Konfederacja nie będą się przyglądały biernie realizacji globalistycznej polityki, w ramach której obywatela pozbawia się swobody wypowiedzi, prywatności korespondencji, a z czasem także anonimowości rozliczeń finansowych (patrz nieustające ograniczanie korzystania z gotówki).
STOP inwigilacji Polaków!