Niedziela, 21 sierpnia 2022
XXI NIEDZIELA ZWYKŁA 
                    Sąd ostateczny w przekazie Ewangelii - biblia.wiara.pl
(Łk 13, 22-30)
Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?” On rzekł do nich: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”.
                                               Modlitwa ofiarowania się Bogu
Z konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym
Gaudium et spes Soboru Watykańskiego II

Oczekiwanie przyszłego wieku

.

Nie znamy czasu, kiedy ma się skończyć ziemia i ludzkość, ani nie wiemy, w jaki sposób wszechświat ma zostać zmieniony. Przemija wprawdzie postać tego świata zniekształcona grzechem, ale pouczeni jesteśmy, że Bóg gotuje nowe mieszkanie i nową ziemię, gdzie mieszka sprawiedliwość, a szczęśliwość zaspokoi i przewyższy wszelkie pragnienia pokoju, jakie żywią serca ludzkie. Wtedy to, po pokonaniu śmierci, zmartwychwstaną synowie Boży w Chrystusie, i to, co było wsiane w słabości i zepsuciu, odzieje się nieskażonością, a wobec trwania miłości i jej dzieła całe to stworzenie, które Bóg uczynił dla człowieka, będzie uwolnione od niewoli próżności.
Słyszymy wprawdzie, że na nic człowiekowi się nie przyda, jeśli cały świat zyska, a siebie samego zatraci. Oczekiwanie jednak nowej ziemi nie powinno osłabiać, lecz ma raczej pobudzać zapobiegliwość, by uprawiać tę ziemię, na której wzrasta owo ciało nowej rodziny ludzkiej, mogące dać pewne wyobrażenie nowego świata. Przeto, choć należy starannie odróżniać postęp ziemski od wzrostu królestwa Chrystusowego, to przecież dla królestwa Bożego nie jest obojętne, jak dalece postęp ten może się przyczynić do lepszego urządzenia społeczności ludzkiej.
Jeżeli rozszerzymy po ziemi w duchu Pana i wedle Jego zlecenia godność ludzką, wspólnotę braterską i wolność, to znaczy wszystkie dobra natury oraz owoce naszej zapobiegliwości, to odnajdziemy je potem na nowo, ale oczyszczone ze wszystkiego brudu, rozświetlone i przemienione – gdy Chrystus odda Ojcu wieczne i powszechne królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju. Na tej ziemi królestwo obecne już jest w sposób tajemniczy; urzeczywistnienie zaś jego nastąpi z przyjściem Pana.
 
 
                                Jezu Maryjo, kocham Was, ratujcie dusze | W obronie Wiary i Tradycji  Katolickiej
 

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Codziennie modlimy się słowami, których nauczył nas sam Jezus Chrystus, mówiąc ,,Ojcze nasz” – a więc zwracamy się do kochającego Ojca wszystkich ludzi, „który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2, 4).
Ostatni rozdział Księgi Proroka Izajasza jest zapowiedzią powszechności zbawienia – Bóg odnowi nie tylko Izraela, ale objawi swoją chwałę także wobec pogan ze wszystkich narodów. Co więcej, to właśnie poprzez pogan Bóg zgromadzi znów wokół świętego miasta, Jerozolimy, Żydów mieszkających w diasporze. Słowa te były najpierw proroctwem skierowanym do Izraelitów, którzy w dużej części powrócili już z wygnania, ale mimo to doświadczają różnorodnych trudności i błędów wewnątrz własnej wspólnoty skupionej wokół świętego miasta.
To wielka wizja nowego stworzenia, taka, o jakiej słyszymy również w Księdze Apokalipsy. Bóg Stworzyciel jest zarazem Zbawicielem, odnowicielem całego stworzenia, które zostało zranione przez grzech. Śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, w które jesteśmy włączeni przez sakrament chrztu, są źródłem odnowienia wszystkiego, aż wszystko zostanie poddane pod stopy Jezusa.
Bóg chce posłać swoich świadków ,,do wysp dalekich, gdzie jeszcze nie słyszano o Mnie i nie widziano mojej chwały”. Potrzebujemy prosić Ducha Świętego, aby wskazywał nam ludzi, do których mamy pójść z Ewangelią. Mamy codziennie towarzyszyć Jezusowi an modlitwie, tak aby stawać się dyspozycyjnymi świadkami, których może posłać tam, gdzie chce (por. Mk 3, 14). Ludzie, których spotykamy na co dzień, a którzy żyją jeszcze w ciemności grzechu, są spragnieni oglądania chwały Bożej i Jego wielkich dzieł.
„Z nich także wezmę sobie niektórych jako kapłanów i lewitów” – to z jednej strony zapowiedź powszechnego kapłaństwa, w jakim mamy udział przez chrzest, ale możemy widzieć tu także zapowiedź kapłaństwa sakramentalnego. Czas wakacji to czas intensywnej modlitwy o powołania – módlmy się o wypełnienie się tej obietnicy Izajasza w życiu tych, których Pan woła po imieniu do kapłaństwa, by byli całkowicie oddani głoszeniu królestwa i przedłużaniu Jego obecności na ziemi poprzez sakramenty.

Komentarz do psalmu

Niekiedy zastanawiamy się, jaki sens ma nasza modlitwa. Głównym jej sensem jest właśnie postawa uwielbienia Boga, do której wzywa nas najkrótszy spośród psalmów. Jest tylko jeden prawdziwy Bóg w Trójcy Przenajświętszej. Nasza modlitwa jest uwielbieniem Boga także w imieniu tych wszystkich, którzy dziś jeszcze nie wierzą w Ewangelię.
Psalm 117 mówi też o tym, jak potężna jest moc łaski Bożej, której Bóg udziela wszystkim tak, jak sam chce. Błogosławiony Prymas Stefan Wyszyński mówił, że zbyt mało mówi się w homiliach właśnie o łasce. Dzisiejsza niedziela, mówiąca nam o głoszeniu Ewangelii wszystkim, to dobra okazja, żeby przypomnieć sobie, iż nie mamy nigdy działać własną mocą, ale podejmować trud apostolstwa, jedynie opierając się na mocy płynącej od Chrystusa. To On daje nam obietnicę – „Kto was słucha, Mnie słucha!” (Łk 10, 16).

Komentarz do drugiego czytania

Czy cierpienie może nas uzdrawiać?
We wcześniejszym, 11. rozdziale Listu do Hebrajczyków, słowo Boże pokazuje nam „całe mnóstwo świadków” (por. 12, 1), których wiara rozwijała się i była próbowana wśród różnych doświadczeń, tak aby całkowicie oparli się na Bogu.
W naszym życiu wiary Duch Święty ciągle pragnie upodabniać nas do Chrystusa, aby nasze oblicze stawało się coraz bardziej Jego obliczem. A to podobieństwo nie może się dokonać inaczej, jak poprzez naśladowanie Chrystusa w Jego męce. Autor Listu do Hebrajczyków kilka rozdziałów wcześniej wskazuje właśnie na przykład posłuszeństwa naszego Pana, który „chociaż był Synem, przez cierpienia nauczył się posłuszeństwa” (Hbr 5, 8).
Jaka jest zatem dobra nowina dla człowieka, który dzisiaj cierpi i nie widzi sensu swojego bólu – duchowego, psychicznego, fizycznego? Najpierw dobrą nowiną jest nasze synostwo wobec Boga, bycie dzieckiem wobec kochającego Ojca, który, dopuszczając tajemnicę cierpienia, nie przestaje patrzeć na nas jak na umiłowanych synów, ochrzczonych i zanurzonych w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa (por. Mk 1, 11). „Bóg obchodzi się z nami jak z dziećmi” (por. 12, 7b), a więc pragnie nas wychowywać do dojrzałości, dawać przestrzeń wzrostu i rozwoju.
Ale dobrą nowiną jest także zachęta do długomyślności i gorliwej modlitwy. Człowiek wiary to ten, który wie, że nie może skupić się na sobie, ani pogrążać się w smutku, patrząc jedynie na obecne cierpienie. Człowiek wiary patrzy z modlitewną nadzieją ku Chrystusowi, bo to Chrystus jest Panem historii jego życia. To On wie, w jaki sposób cierpienie, którego nie da się uniknąć, staje się drogą uświęcenia, jeśli jest przyjęte z miłością i w posłuszeństwie. Jezus wziął na siebie nasze słabości i dźwigał nasze choroby (por. Iz 53, 4), to znaczy wycierpiał na krzyżu i odkupił każde ludzkie cierpienie i zwyciężył grzech. „Przez Jego rany zostaliśmy uzdrowieni” (Iz 53, 6).

Komentarz do Ewangelii

Dzisiejsza Ewangelia daje nam jednocześnie słowa przestrogi i nadziei.
Najpierw przestrogi – bo nawet ten, któremu wydaje się, że jest blisko Jezusa, może rozminąć się z Ewangelią. Może nawet brać udział w wielkich, spektakularnych wydarzeniach wiary, nawet przyjmować sakramenty święte, ale tak naprawdę nie chcieć przejść przez głęboką drogę nawrócenia, zmiany myślenia, rozwoju w miłości. Grozi nam przeżywanie wiary „lekko”, przyjemnie, szukanie wrażeń, nawet pięknych i religijnych, tylko dla własnego zadowolenia. Potrzebujemy ciągle mocnego oparcia w modlitwie słowem Bożym i relacji sakramentalnej z Chrystusem, ale jednocześnie weryfikacji poprzez szczery rachunek sumienia – czy święte rzeczy, które poznaję, w których mam udział, zaowocowały konkretnym trudem miłości dzisiaj? Prawdziwe chrześcijaństwo jest wchodzeniem przez ciasną bramę – ale tą bramą jest sam Chrystus, którego Najświętsze Serce jest dla nas szeroko otwarte, który sam uczynił krzyż bramą do nieba.
Słowa nadziei dotyczą powszechności zbawienia, którą zapowiada prorok Izajasz oraz psalmista. Ci, którychnie spodziewamy się w niebie – dzisiaj niepobożni, niepoukładani, mogą okazać się z czasem gorliwsi, niż ci, którzy są całkowicie przekonani o tym, że dobrze znają Chrystusa.
Pan Jezus mówi o wielkiej wspólnocie zgromadzonej „przy stole”. Znakiem i zapowiedzią tego stołu jest Najświętsza Eucharystia, która jednoczy cały Kościół i prowadzi nas do udziału w uczcie niebieskiej.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Mateusza Mickiewicza

 

                                              Ta starożytna modlitwa do św.... - Maryjo tyś naszą nadzieją | Facebook

 

 

 

21 sierpnia
Święty Pius X, papież
 
 
Święty Pius X

Giuseppe (Józef) Sarto urodził się 2 czerwca 1835 r. w rodzinie wiejskiego listonosza, w Riese koło Wenecji. Uczęszczając do szkoły podstawowej w Riese, uczył się równocześnie języka łacińskiego u kapelana tej wioski, ks. Alojzego Horacjusza. W 1846 r. został przyjęty do gimnazjum w Castelfranco Veneto. Codziennie musiał więc przebiegać 14 km (po 7 km tam i z powrotem do domu). Trwało to przez 4 lata (1846-1850). W 1845 r. otrzymał sakrament bierzmowania; pierwszą Komunię świętą przyjął dwa lata później, kiedy miał 12 lat.
Za pieniądze kardynała Jakuba Monico Józef podjął studia w seminarium w Padwie. Przebywał tam 8 lat (1850-1858). W tym czasie zmarł jego ojciec (1852) i była obawa, że Józef będzie musiał przerwać studia, aby pomagać matce. Matka jednak zdecydowała się dorabiać krawiectwem, aby synowi nie przerywać studiów. Święcenia kapłańskie Józef otrzymał 18 września 1858 r.
Pierwszą placówką młodego kapłana była kapelania w Tombolo. Wyróżniał się tam jako doskonały kaznodzieja. Dlatego zapraszano go chętnie z kazaniami z różnych okazji. Swoje kazania przygotowywał bardzo starannie, każde z nich zapisując. Budował wiernych pobożnością i gorliwością kapłańską. Opiekował się ubogimi. Po 9 latach (1858-1867) biskup przeznaczył go na proboszcza do Salvano. Tu zajął się szczególnie katechizacją dzieci, uczeniem chóru śpiewu liturgicznego i biednymi. Sam będąc wiele razy głodny jako chłopiec, umiał zrozumieć głód innych. Był tak szczodry dla ubogich, że siostra częstokroć z płaczem skarżyła się mu, że nie ma co do garnka włożyć, a wstydzi się brać w sklepie na kredyt. Miał dwóch wikariuszy do pomocy, z którymi codziennie wieczorem omawiał potrzeby parafii. Po 8 latach został zwolniony z parafii i mianowany kanonikiem w Treviso. Niebawem biskup mianował ks. Józefa Sarto swoim kanclerzem (1875). Po śmierci biskupa został wybrany na wikariusza kapitulnego diecezji (1882).

Święty Pius X w ówczesnym uroczystym stroju papieskimW 1884 r. papież Leon XIII mianował ks. Sarto biskupem Mantui i sam udzielił mu sakry biskupiej. Jako pasterz diecezji Józef umiał być kochającym i życzliwym dla wszystkich ojcem, ale bywał także stanowczy, kiedy tego wymagała chwała Boża. Sam przyświecał swojemu duchowieństwu przykładem modlitwy, ubóstwa i gorliwości kapłańskiej. Baczną uwagę zwrócił na seminarium duchowne, by mogli stąd wychodzić odpowiednio przygotowani do przyszłej misji kapłani. Osobiście zwizytował wszystkie kościoły i parafie diecezji, by się przekonać naocznie o ich potrzebach materialnych i duchowych. Na zakończenie wizytacji zwołał synod diecezjalny (1888), którego nie było od 250 lat. W 1891 roku urządził wielkie uroczystości w 300-lecie śmierci św. Alojzego Gonzagi, który pochodził z Mantui.
W 1892 r. zmarł patriarcha Wenecji, kardynał Dominik Agostini. Leon XIII wyznaczył na jego miejsce biskupa Józefa Sarto. W trzy dni potem nowy patriarcha Wenecji otrzymał nominację na kardynała Kościoła. Całe swoje doświadczenie i gorliwość oddał do usług nowej archidiecezji. Rozwinął więc akcję katechizacji, by ją postawić na poziomie i ożywić ją we wszystkich parafiach oraz rektoratach swojej metropolii. W seminarium oprócz teologii dogmatycznej i moralnej wprowadził studia biblijne, historię Kościoła i ekonomię społeczną. Rozpoczął akcję oczyszczania muzyki kościelnej z elementów świeckich, jakie powszechnie wówczas wdarły się do liturgii. Pomagał mu w tym znany muzyk, Wawrzyniec Perosi. W roku 1895 zorganizował uroczystości jubileuszu 800-lecia konsekracji bazyliki św. Marka. W roku 1900 celebrował rocznicę 100-lecia konklawe, na którym w Wenecji został wybrany papieżem Pius VII. Jako patriarcha Wenecji mawiał do swoich kapłanów: „Głosicie wiele dobrych kazań. Niektóre zdradzają ogień najcudowniejszej wymowy i przewyższają nawet aktorów gestami i grą twarzy. Ale bądźmy szczerzy. Co mają z tego nasi biedni rybacy? Ile z tego rozumieją służące, robotnicy portowi i tragarze? Można dostać zawrotu głowy od tych hamletycznych salw huraganowych, ale serce, bracia, serce pozostaje puste. Proszę was, bracia, mówcie prosto oraz zwyczajnie, żeby i najprostszy człowiek was zrozumiał. Mówcie z dobrego i pobożnego serca, wtedy traficie nie tylko do uszu, ale i do duszy waszych słuchaczy”.

Święty Pius X

W 1903 r. zmarł wielki papież Leon XIII. 62 kardynałów po siódmym głosowaniu w dniu 4 sierpnia wybrało na jego następcę kardynała Józefa Sarto. Wybór przyjął zalany łzami. Uroczysta koronacja odbyła się 9 sierpnia. Nowy papież przyjął imię Piusa X. W dwa miesiące później (4 października 1903 r.) wydał swą pierwszą encyklikę Ad diem illum, w której wyłożył program swojego pontyfikatu: odnowić wszystko w Chrystusie (restaurare omnia in Christo). W 1906 r. wydał drugą z kolei encyklikę, dotyczącą karności i reformy duchowieństwa. W 1908 r. zaprowadził reformę kurii papieskiej i zmiany w procedurze konklawe. Rozpoczął reformę prawa kanonicznego, którą dokończył papież Benedykt XV, jego następca, wydaniem nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego (1918). W 1905 r. ukazał się Katechizm Piusa X najpierw dla diecezji rzymskiej, potem dla całego Kościoła z instrukcją o nauczaniu dzieci prawd wiary. Za pomocą listu motu proprio z 1903 r. Pius X wprowadził reformę muzyki kościelnej. Zreformował również brewiarz. Dekretem z 1905 r. zniósł konieczność przystępowania do spowiedzi przed każdym przyjęciem Komunii świętej, a dekretem Quam singulari Christus amore (z 8 sierpnia 1910 r.) obniżył wiek dzieci mogących przyjąć Komunię świętą.
Z całą energią zwalczał współczesne błędy. Największym niebezpieczeństwem był modernizm – prąd, który obalał niemal wszystkie dogmaty. W encyklice Pascendi dominici gregis z 8 września 1907 r. modernizm został uroczyście potępiony, a kapłani zostali zobowiązani do składania przysięgi antymodernistycznej. Dla podniesienia wagi nauk biblijnych i dla przeciwstawienia się szerzonym błędom racjonalistycznym Pius X ustanowił Papieski Instytut Biblijny, istniejącą do dziś najwyższą szkołę biblijną (1909).
Z całą stanowczością stawał w obronie Kościoła. Na tym tle doszło do gwałtownego zatargu z rządem francuskim, który w roku 1905 samowolnie zerwał konkordat z roku 1801 i usiłował narzucić Kościołowi ograniczające jego wolność prawa. Wtedy właśnie wypędzono z Francji zakonników i zlikwidowano niemal wszystkie klasztory. Papież mianował 40 biskupów na nie obsadzonych dotąd diecezjach, nie konsultując tego z rządem.
Pius X bywa nazywany papieżem dzieci. Kochał je i pragnął, by jak najwcześniej spotkały się z Panem Jezusem, zanim szatan zajmie jego miejsce. Po wydaniu dekretu o wczesnej Komunii świętej otrzymał moc listów od dzieci. Pan Bóg obdarzył go także darem łask niezwykłych, m.in. uzdrawiania chorych.

Święty Pius X - papież Eucharystii25 maja 1914 r. zdołał jeszcze zwołać konsystorz i ogłosić na nim wybór 13 nowych kardynałów. Z tej okazji dał wyraz swojemu przeczuciu bliskiej śmierci z powodu choroby nerek i oskrzeli, na którą od dawna cierpiał. 28 czerwca 1914 r. padł w Sarajewie od kuli zamachowca następca tronu Austro-Węgier, Franciszek Ferdynand. Wojna wisiała na włosku. Papież wydał orędzie do państw, usiłując zatrzymać groźbę wojny. Nie udało mu się to – 28 lipca stała się ona faktem. 21 sierpnia 1914 r. o godzinie 1 w nocy papież Pius X przeniósł się do wieczności. Następnego dnia odbył się jego pogrzeb i złożenie ciała do podziemi watykańskich pod bazyliką św. Piotra. 3 czerwca 1951 r. Pius XII dokonał uroczystej beatyfikacji sługi Bożego, a w trzy lata później, 29 maja 1954 r., ten sam papież dokonał jego uroczystej kanonizacji. Ciało św. Piusa X znajduje się w bazylice św. Piotra na Watykanie w kaplicy Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Jest on czczony jako patron esperantystów.

W ikonografii św. Pius X przedstawiany jest w stroju papieskim.

 

 LITANIA DO ŚWIĘTEGO PAPIEŻA PIUSA X

 

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże — zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata Boże — zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże — zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże — zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, Matko Boża — módl się za nami.
Święty Józefie, patronie Kościoła — módl się za nami.
Święty Piusie X, wzorze kapłanów — módl się za nami.
Święty Piusie X, mądry biskupie — módl się za nami.
Święty Piusie X, skromny kardynale i patriarcho — módl się za nami.
Święty Piusie X, gorliwy papieżu owczarni — módl się za nami.
Święty Piusie X, pobożny nauczycielu — módl się za nami.
Święty Piusie X, poświęcony biednym — módl się za nami.
Święty Piusie X, pocieszycielu chorych — módl się za nami.
Święty Piusie X, miłośniku ubóstwa — módl się za nami.
Święty Piusie X, pokornego serca — módl się za nami.
Święty Piusie X, wierny w służbie — módl się za nami.
Święty Piusie X, heroiczny w praktyce wszystkich cnót — módl się za nami.
Święty Piusie X, napełniony duchem poświęcenia — módl się za nami.
Święty Piusie X, któryś chciał wszystko odnowić w Chrystusie — módl się za nami.
Święty Piusie X, który otwierałeś małym dzieciom drogę do ołtarza — módl się za nami.
Święty Piusie X, który polecałeś codzienną i częstą Komunię — módl się za nami.
Święty Piusie X, który zachęcałeś nas do poznawania i kochania Mszy Świętej — módl się za nami.
Święty Piusie X, który wszędzie zabiegałeś o szerzenie nauki chrześcijańskiej — módl się za nami.
Święty Piusie X, który potępiałeś herezje i stawiałeś im opór — módl się za nami.
Święty Piusie X, który uczyłeś nas prawej Akcji Katolickiej — módl się za nami.
Święty Piusie X, który uświęciłeś apostolat świeckich — módl się za nami.
Święty Piusie X, który chciałeś być znany jako ubogi pasterz dusz — módl się za nami.
Święty Piusie X, który wysłuchujesz modlitw wołających do Ciebie — módl się za nami.
JEZU, który gładzisz grzechy świata — przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata — wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata — zmiłuj się nad nami.
V. Módl się za nami, Święty Piusie X,
R. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Boże, któryś napełnił serce Świętego Piusa X gorliwym miłosierdziem i powołał go na Namiestnika Chrystusowego, spraw, byśmy za jego wstawiennictwem mogli naśladować Jezusa, Boskiego Mistrza, a nasze modlitwy do tego Świętego Papieża owocowały w życiu teraźniejszym i wiecznym, przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Przez wstawiennictwo Św. Piusa X:
Boże, któryś powołał Świętego Piusa X, na najwyższego Pasterza Kościoła Twojego i obdarzyłeś go szczególnym nabożeństwem do Najświętszego Sakramentu Ołtarza i do Twojej odwiecznej prawdy, miłości do kapłaństwa i Najświętszej Ofiary Mszy św. z ufnością błagamy Ciebie, aby ci, którzy czczą go na ziemi, mogli korzystać z jego wstawiennictwa w Niebie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.