|
Zamieszcozne wyżej zdjęcie przedstawia zniszczony od ognia wojsk rosyjskich sklep tej sieci w Kijowie, w wyniku którego zginął conajmniej jeden pracownik.
Co więcej, w odpowiedzi na sytuację rosyjskiej agresji, francuska centrala firmy podjęła decyzję o odcięciu swoich ukraińskich pracowników od kanałów komunikacji wewnątrz korporacji, tak aby ich wołanie o pomoc humanitarną nie docierało i nie niepokoiło rosyjskich pracowników Leroy Merlin.
To wyjątkowo podłe działanie, zasługujące na zdecydowane potępienie. Dlatego też rzecznik polskiego rządu zapowiedział dodatkowe opodatkowanie korporacji międzynarodowych, które kontynuują działalność na terenie Rosji i w ten sposób zasilają rosyjską machinę wojenną.
Jednocześnie Polskie Radio oświadczyło, że zrywa współpracę z siecią Leroy Merlin i nie będzie emitować reklam tej firmy na swojej antenie.
Nasza petycja do zarządów trzech francuskich sieci w Polsce ma już 16.000 podpisów i wobec braku jakiejkolwiek reakcji jesteśmy zdecydowani kontynuować naszą akcję.
Bardzo Państwu dziękuję,
Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO
—
Poniżej wiadomość, którą wysłałem Państwu wcześniej:
Szanowni Państwo
agresja Rosji na Ukrainę spowodowała zakończenie działalności na rynku rosyjskim setek firm zagranicznych, które były obecne od lat w tym kraju.
Lista jest długa i obejmuje niemal wszystkie branże oraz największych gigantów, którzy przyłączyli się w ten sposób do sankcji na Rosję (m.in. McDonald’s, PepsiCo, AmRest, Unilever, Procter&Gamble, LVMH, Coca-Cola, Visa, Mastercard, Disney, Amazon, Volkswagen).
Zgoła inne podejście do kwestii solidarności z narodem ukraińskim, walczącym ze zbrojną napaścią Rosji, ma biznes francuski.
Przykładem niech będzie firma, która jest właścicielem sieci marketów budowlanych Leroy Merlin, marketów spożywczych Auchan i sklepów sportowych Decathlon.
Oświadczyła ona ostatnio, że nie tylko nie wycofa się z Rosji, ale chce wypełnić lukę po konkurentach, którzy rezygnują z obecności w tym kraju.
Poinformowała przy tym, że wobec braku szeregu produktów z zagranicy, które w związku z bojkotem dostawców i sankcjami nie mogą przekroczyć rosyjskiej granicy, zastępuje je produkcją krajową oraz pochodzącą z „zaprzyjaźnionych” państw.
Oznacza to, że właściciel francuskich sieci chce dzięki wojnie zarobić jeszcze więcej i nie ma żadnych skrupułów moralnych wobec zbrodni, które popełnia Rosja na ludności cywilnej Ukrainy.
W takiej sytuacji do zmiany decyzji przekonać może tylko bojkot konsumencki w tych krajach, w których także obecne są sieci Leroy Merlin, Auchan i Decathlon.
Warto zauważyć, że w Polsce sieć Auchan w latach 2015-2019 osiągnęła przychody, które przekraczają 51 mld zł, a równocześnie odprowadziła niespełna 1,8 mln zł podatku dochodowego. Stanowi to zaledwie 0,004 proc. przychodów sieci.
Dla porównania inna sieć handlu spożywczego (Biedronka) przy 61,4 mld zł przychodów w 2020 r. odprowadziła należny podatek w kwocie 689,7 mln zł.
Dodatkowo, w ciągu ostatnich lat, niektóre francuskie firmy uzyskały od państwa polskiego pomoc publiczną, której wartość przekracza odprowadzony przez nie podatek.
Taka postawa francuskich właścicieli wskazuje, że nie ma dla nich nic ważniejszego niż zyski, pieniądze, dywidenda dla udziałowców. W przypadku Rosji nawet jeśli ma być to okupione krwią niewinnych ludzi ginących z rąk agresora na Ukrainie.
Pokażmy, że my Polacy nie akceptujemy takiej postawy i jesteśmy gotowi zrezygnować z zakupów w tych sklepach dopóki ich właściciel nie zmieni zdanie i nie wyjdzie z rynku rosyjskiego tak jak zrobiły to inne podmioty.
Tłumaczenia sieci, że są po stronie ofiar jest nieprzekonujące.
Samo organizowanie akcji pomocowych w związku z rosyjską agresją na Ukrainę nie załatwia sprawy. Trzeba jeszcze przestać robić interesy z agresorem, bo tylko wtedy szansa na to, że mniej będzie jego ofiar rośnie.
Jeśli nasza wspólna akcja stanie się masowa będzie skuteczna.
Dziękuję za wszystko, co Państwo robią,
Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO
—
Więcej informacji:
„Sponsorujecie Putina”. Fala krytyki zalała profile Auchan, Leroy Merlin i Decathlonu