This e-mail contains graphics, if you don’t see them » view it online. (
http://www.gazetawarszawska.
Gazeta Warszawska
This issue will present the 5 last articles.
Śmierć Larsa Vilka w morzu ognia po zderzeniu czołowym z ciężarówką (
http://www.gazetawarszawska.
3 października 2021
W niedzielę o 15:30 cywilny samochód policyjny zderzył się z ciężarówką na E4 pod Markaryd. Policja początkowo milczała o incydencie, ale
późnym wieczorem ogłoszono, że trzy osoby, które jechały radiowozem i które zginęły w związku z zderzeniem czołowym, to artysta Lars Vilks
i jego dwaj ochroniarze z policji, którzy zostały zauważone i zagrożone śmiercią.
Według informacji radiowóz musiał przejechać niewłaściwą stroną drogi, mimo że znajduje się tam środkowa barierka. Oba pojazdy zapaliły
się podczas gwałtownego zderzenia i zostały pochłonięte przez morze płonącej benzyny.
Mówi się, że kierowca ciężarówki, mężczyzna w wieku 45 lat, przeżył i został przewieziony helikopterem pogotowia do szpitala z poważnymi
obrażeniami. Policja nie chce stwierdzić, czy istnieją podejrzenia kryminalne wobec kierowcy, że celowo spowodowali kolizję.
https://youtu.be/99P4MQFdL4w
Szanowna Pani …
Czy słyszała Pani o oburzającej decyzji dotyczącej przyznania katolickiej nagrody Lux Ex Silesia osobie, która promowała in vitro w Polsce? Chodzi o prof. Mariana Zembalę, który był ministrem zdrowia za rządów PO. W 2015 roku mówił o procedurze sztucznego zapłodnienia, że jego zdaniem „in vitro nie przekracza granic etycznych”. W związku z jego udziałem w legalizacji in vitro w Polsce (który to stan rzeczy trwa do dziś), uruchomiliśmy petycję skierowaną do Arcybiskupa Wiktora Skworca o wycofanie się z wręczenia nagrody. Proszę Panią o kliknięcie w poniższy link i podpisanie petycji. Zostało niewiele czasu – nagroda ma być wręczona już 10 października. Petycja dotycząca in vitro
Zaapelujmy do Arcybiskupa Wiktora Skworca o nieprzyznawanie nagrody Lux ex Silesia osobie, która popiera i promuje nieetyczną metodę polegającą na sztucznym zapłodnieniu.
Związek in vitro z aborcją Przypomnijmy, że nieetyczna metoda in vitro znacznie zwiększa ryzyko powstania różnych wad rozwojowych: wśród dzieci poczętych w sposób naturalny 4,2% ma wady wrodzone, natomiast wśród dzieci poczętych in vitro liczba ta sięga 9%. Bardzo często dzieci, u których wykrywa się takie wady są później mordowane przez aborcję.
Kara za prawdę, czyli aborcja jest zabójstwem Wiele państw w Europie wprowadziło już prawa zakazujące wypowiadania się krytycznie o zabijaniu dzieci w łonach matek. Podobne przepisy dotyczą również krytykowania zboczeń. W Polsce takich praw nie ma, ale zwolennicy rewolucji obyczajowej starają się wykorzystać każdą okazję, aby obrońców moralności zastraszyć. Przykładem mogą być wyroki z sądów z Gorzowa i Oleśnicy.
Radny z Zielonej Góry skazany za zniszczenie bilbordu Często zdarza się, że proaborcyjni chuligani niszczą bilbordy fundacji Pro-Prawo do Życia przedstawiające jak wyglądają ofiary aborcji i informujące o deprawacji w szkołach przez tzw. seksedukację. Rzadko zdarza się, że wandalem okazuje się być radny, a w dodatku lekarz. Teraz sąd ukarał go i jego kolegów finansowo i nakazał zapłacenie fundacji kwoty potrzebnej na naprawę bilbordu.
Duży baner na trasie Wrocław-Poznań już naprawiony Na trasie S5 pomiędzy Wrocławiem i Poznaniem stanął duży bilbord informujący o działalności przestępców aborcyjnych. Już na samym początku został zdewastowany przez proaborcyjnych chuliganów. Teraz ponownie informuje o tym procederze. – Bilbord udało się już naprawić. Koszt naprawy wyniósł ponad 4 tysiące złotych – mówi Adam Brawata, koordynator regionalny fundacji Pro-Prawo do Życia.
|
|
Szanowna Pani Anno, jeszcze raz zachęcam Panią do podpisania petycji do Arcybiskupa Skworca o nieprzyznawanie nagrody Lux ex Silesia prof. Marianowi Zembali, który promował metodę in vitro w Polsce. Podczas tej metody ginie wiele dzieci w początkowej fazie życia, a te, którym lekarze pozwalają się rozwijać, są o wiele częściej narażone na wady genetyczne i często są później zabijane w wyniku aborcji.
Z wyrazami szacunku,
Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do Życia
Popierasz to co robimy?
Możemy dotrzeć do opinii publicznej tylko dzięki wsparciu naszych Darczyńców
Orędzie nr 152 z serii Ostrzeżenie
Otrzymano czwartek, 28 lipiec 2011, godz.15.30
Moja córko, duchowa oschłość, którą przeżywałaś od kilku dni nie mogąc skupić się na modlitwie, wywołana jest przez oszusta, który próbuje odciągnąć cię ode Mnie. Teraz, kiedy złożyłaś zobowiązanie zostania duszą ofiarną, aby pomóc Mojemu Ojcu Przedwiecznemu w ratowaniu dusz, otrzymasz dodatkową ochronę, aby oszust nie mógł cię rozpraszać. Dzieci, nadszedł czas abyście wzmogli modlitwy w ostatecznej szansie pomocy dla dusz, które nie przeżyją Ostrzeżenia. Proszę, weźcie sobie do serca Moje wezwanie aby modlić się – szczególnie w sierpniu, który jest wyznaczony jako Miesiąc Ocalenia Dusz tych biednych dzieci, które w przeciwnym wypadku pójdą na zatracenie. Propagujcie wszędzie grupy modlitewne stosując się do Moich zaleceń – codziennej Mszy Świętej, Eucharystii i jednego dnia postu w tygodniu przez cały miesiąc. Nie lekceważcie potęgi, jaką mają wasze modlitwy, jeśli chodzi o zbawienie dusz. Zacznijcie od modlitwy za tych członków własnej rodziny, którzy trwają w grzechu lub są niewierzący. Obejmijcie bliskich, przyjaciół i znajomych, którzy odwrócili się od Mojej Nauki i którzy dopuszczają się niesprawiedliwości wobec innych. Oni potrzebują waszych modlitw teraz. Teraz jest czas spokojnej refleksji, ponieważ zbliżył się moment Ostrzeżenia. Żądam cichej nieprzerwanej modlitwy, pobożności i oddania. Wzywam i nakazuję Moim wyświęconym sługom, aby wszędzie prowadzili Moje dzieci do modlitwy, za dusze tych, którzy inaczej zostaną potępieni. Tylko modlitwa może im pomóc, a zwłaszcza Koronka do Mojego Boskiego Miłosierdzia. Zjednoczcie się w miłości do Mnie.
Wasz ukochany Zbawiciel Jezus Chrystus
W szesnastym roku życia opuściła dom rodzinny, by na służbie u zamożnych rodzin w Aleksandrowie, Łodzi i Ostrówku zarobić na własne utrzymanie i pomóc rodzicom. Przez cały czas bardzo pragnęła życia zakonnego, ale rodzicom powiedziała o swoich zamiarach dopiero w 1922 r. Ojciec jednak nie wyraził zgody, motywując odmowę brakiem pieniędzy na wyprawę wymaganą w klasztorach.
W lipcu 1924 r., kiedy Helena z koleżankami uczestniczyła w zabawie w parku koło łódzkiej katedry, Pan Jezus przemówił do niej i polecił niezwłocznie pojechać do Warszawy i wstąpić do klasztoru. Helena postanowiła nie wracać do domu i postawić rodziców przed faktem dokonanym. O tym planie powiedziała tylko siostrze, z którą była, i pierwszym pociągiem przyjechała do Warszawy. Tu następnego dnia zgłosiła się do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Żytniej. Musiała jednak jeszcze rok przepracować w Warszawie, aby odłożyć pieniądze na skromną wyprawę. 1 sierpnia 1925 r. została przyjęta do Zgromadzenia. Postulat odbywała w Warszawie, a nowicjat w Krakowie, gdzie w czasie obłóczyn zakonnych razem z habitem otrzymała imię Maria Faustyna. Od marca 1926 r. Bóg doświadczał siostrę Faustynę ogromnymi trudnościami wewnętrznymi; wiele przecierpiała aż do końca nowicjatu. W Wielki Piątek 1927 r. zbolałą duszę nowicjuszki ogarnął żar Bożej Miłości. Zapomniała o własnych cierpieniach, poznając, jak bardzo cierpiał dla niej Jezus. 30 kwietnia 1928 r. złożyła pierwsze śluby zakonne, następnie z pokorą i radością pracowała w różnych domach zakonnych, m.in. w Krakowie, Płocku i Wilnie, pełniąc rozmaite obowiązki. Zawsze pozostawała w pełnym zjednoczeniu z Bogiem. Jej bogate życie wewnętrzne wspierane było poprzez wizje i objawienia.W zakonie przeżyła 13 lat. 22 lutego 1931 r. po raz pierwszy ujrzała Pana Jezusa Miłosiernego. Otrzymała wtedy polecenie namalowania takiego obrazu, jak ukazana jej postać Zbawiciela, oraz publicznego wystawienia go w kościele. Mimo znacznego pogorszenia stanu zdrowia pozwolono jej na złożenie profesji wieczystej 30 kwietnia 1933 r. Później została skierowana do domu zakonnego w Wilnie. Na początku 1934 roku zwróciła się z prośbą do artysty-malarza Eugeniusza Kazimierskiego o wykonanie według jej wskazówek obrazu Miłosierdzia Bożego. Gdy w czerwcu ujrzała ukończony obraz, płakała, że Chrystus nie jest tak piękny, jak Go widziała.
Dzięki usilnym staraniom ks. Michała Sopoćko, kierownika duchowego siostry Faustyny, obraz został wystawiony po raz pierwszy w czasie triduum poprzedzającego uroczystość zakończenia Jubileuszu Odkupienia świata w dniach 26-28 kwietnia 1935 r. Został umieszczony wysoko w oknie Ostrej Bramy i widać go było z daleka. Uroczystość ta zbiegła się z pierwszą niedzielą po Wielkanocy, tzw. niedzielą przewodnią, która – jak twierdziła siostra Faustyna – miała być przeżywana na polecenie Chrystusa jako święto Miłosierdzia Bożego. Ksiądz Michał Sopoćko wygłosił wówczas kazanie o Bożym Miłosierdziu.
W 1936 r. stan zdrowia siostry Faustyny pogorszył się znacznie, stwierdzono u niej zaawansowaną gruźlicę. Od marca tego roku do grudnia 1937 r. przebywała na leczeniu w szpitalu na krakowskim Prądniku Białym. Wiele modliła się w tym czasie, odwiedzała chorych, a umierających otaczała szczególną modlitewną pomocą. Po powrocie ze szpitala pełniła przez pewien czas obowiązki furtianki. Starała się bardzo, by żaden ubogi nie odszedł bez najmniejszego choćby wsparcia od furty klasztornej. Wywierała bardzo pozytywny wpływ na wychowanki Zgromadzenia, dając im przykład pobożności i gorliwości, a zarazem wielkiej miłości.
Chrystus uczynił siostrę Faustynę odpowiedzialną za szerzenie kultu Jego Miłosierdzia. Polecił pisanie Dzienniczka
W kwietniu 1938 r. nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia siostry Faustyny. Ksiądz Michał Sopoćko udzielił jej w szpitalu sakramentu chorych, widział ją tam w ekstazie. Po długich cierpieniach, które znosiła bardzo cierpliwie, zmarła w wieku 33 lat – 5 października 1938 r. Jej ciało pochowano na cmentarzu zakonnym w Krakowie-Łagiewnikach. W 1966 r. w trakcie trwania procesu informacyjnego w sprawie beatyfikacji siostry Faustyny, przeniesiono jej doczesne szczątki do kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
S. Faustyna została beatyfikowana 18 kwietnia 1993 r., a ogłoszona świętą 30 kwietnia 2000 r. Uroczystość kanonizacji przypadła w II Niedzielę Wielkanocną, którą św. Jan Paweł II ustanowił wtedy świętem Miłosierdzia Bożego. Relikwie św. siostry Faustyny znajdują się w Krakowie-Łagiewnikach, gdzie mieści się sanktuarium Miłosierdzia Bożego odwiedzane przez setki tysięcy wiernych z kraju i z całego świata. Dwukrotnie nawiedził je również św. Jan Paweł II, po raz pierwszy w 1997 r., a po raz drugi – 17 sierpnia 2002 r., aby dokonać uroczystej konsekracji nowo wybudowanej świątyni w Krakowie-Łagiewnikach i zawierzyć cały świat Bożemu Miłosierdziu.W ikonografii św. Faustyna przedstawiana jest w czarnym habicie, w stroju swego zgromadzenia.
Nasz ukochany Ojcze Pio bardzo prosimy o podpowiedź co trzeba czynić, aby do śmierci Polski się nie przyczynić.
Samoobrona: ksiądz, który odmówił Komunii POBITY
https://gloria.tv/post/
Mężczyzna w średnim wieku bronił się parasolem przed dwoma księżmi i zakrystianem po tym, jak jeden z nich odmówił mu Komunii Świętej.
Stało się to po Mszy Świętej 20 września w katedrze w Oviedo, w Hiszpanii, podczas której agresywny ksiądz próbował zmusić mężczyznę do przyjęcia Komunii Świętej do ręki.
Najwyższy Czas, aby Polacy wreszcie mogli być właścicielami facebooków, Youtubów i wszelkich internetowych wejść w swojej Ojczyźnie. Dość niewoli żydowskiej, niemieckiej i różnych obcokrajowców demonicznych.
„Przedwieczny Ojcze, przez najczystsze ręce Maryi wkładam do kielicha, który dziś każdy kapłan podnosi nad ołtarzem, moje myśli, moją pracę, moje trudy i cierpienia, moją teraźniejszość, moją przyszłość, moją przeszłość, wszystkie moje grzechy, moich drogich bliskich, wszystkie dusze na świecie, dusze zmarłych i samą śmierć. Ofiaruję Ci każde uderzenie mego serca, każdy oddech, każdy krok, każdy głód z tym pragnieniem, by wszystkie one zostały przez Ciebie przemienione w taką samą ilość aktów miłości jako zadośćuczynienie za grzechy świata. Spraw, by mój dzień, w zjednoczeniu z Synem Twoim Jezusem Chrystusem, był nieustanną mszą, stałą ofiarą, nieprzerwaną komunią, by dać zadośćuczynienie Twej Boskiej sprawiedliwości. Amen”.
Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny.
Święty Jan Paweł II
https://gloria.tv/post/
https://gloria.tv/post/
https://propolski.pl/
Catolicus 3 października 2021 At 01:53
Znajoma (dawna sąsiadka) wyjechała ze 20 lat temu do USA jako młoda dziewczyna (w wieku ok. 18 lat). Skończyła studia i dostała się do pracy w Pfizerze. W tym roku odwiedziła rodzinne miasto. W rozmowie jej ojciec powiedział, że córka zajmuje eksponowane (wysokie) stanowisko w Pfizerze i że była na kwarantannie. Zdziwiło mnie to stwierdzenie ale w dalszej rozmowie jej ojciec oznajmił, że córka nie zaszczepiła się i wolała odbyć kwarantannę! Chyba wszystko jasne w temacie t,zw. szczepionek. Dziwi mnie, że ludzie są tak łatwowierni, nie szukają prawdy, idą jak te barany na rzeź. Począwszy od lat 90-tych stopniowo, krok po kroku robiono z ludzi imbecylów. Obniżono drastycznie poziom nauczania, zniszczono dorobek pokoleń wyprzedając go albo niszcząc (wielu wówczas „dorobiło się” majątków), zmuszono wielu Polaków do szukania chleba za granicą. Kontrolę nad gospodarką i zasobami przejęły zagraniczne koncerny (również te będące w rękach „starszych i mądrzejszych”). Drenaż naszej siły roboczej, myśli intelektualnej a także naszych zasobów rozwija się na coraz większą skalę. Jednocześnie zakazy i nakazy dla Polski (szczególnie dotyczy t.zw. ekologii) mają doprowadzić naród do stanu permanentnego ubóstwa, ogromnego zadłużenia i w konsekwencji zrealizowanie ustawy 447. My goje mamy służyć tym, których przygarneliśmy, gdy inne narody ich prześladowały. I tu smutna refleksja. większość goi za 500+ jest gotowa sprzątać kible lub myć nocniki tym „mądrzejszym”.
https://gloria.tv/post/
Modyfikacja genowa przez szczepionkę na covid?
https://gloria.tv/post/psfCY62fZuRU2YRrrCYu1TKBE
https://www.youtube.com/watch?v=X4Pw3Sw7yq0
Trzej gwardziści szwajcarscy odeszli ze służby. Odmówili szczepienia
https://niezalezna.pl/413396-trzej-gwardzisci-szwajcarscy-odeszli-ze-sluzby-odmowili-szczepienia
ŚWIAT • 03.10.2021 14:31
Trzech członków Gwardii Szwajcarskiej odmówiło zaszczepienia się przeciwko COVID-19 oraz zdecydowało się odejść z tej formacji wojskowej, która pełni służbę w Watykanie. Informacja została potwierdzona przez rzecznika Gwardii Szwajcarskiej porucznika Ursa Breitenmosera, który zaznaczył przy tym, iż żołnierze odeszli z własnej woli.
TAJNE EKSPERYMENTY NAUKOWE – SYNTETYCZNY CZŁOWIEK GOTOWY DO 2030 ROKU.
Dr Madej: Znajdujemy to w „szczepionkach” Moderny i J&J
https://gloria.tv/post/BfbEzmiX7dik217EbiJe6cQ9F
Nowe zdjęcia i filmy fiolki do szczepienia COVID pod mikroskopem
Mamy być prości, pokorni i czyści
Św. Franciszek – Jan Bernardone – przyszedł na świat w 1182 r. w Asyżu w środkowych Włoszech. Urodził się w bogatej rodzinie kupieckiej. Jego rodzice pragnęli, by osiągnął on stan szlachecki, nie przeszkadzali mu więc w marzeniach o ostrogach rycerskich. Nie szczędzili pieniędzy na wystawne i kosztowne uczty, organizowane przez niego dla towarzyszy i rówieśników. Jako młody człowiek Franciszek odznaczał się wrażliwością, lubił poezję, muzykę. Ubierał się dość ekstrawagancko. Został okrzyknięty królem młodzieży asyskiej. W 1202 r. wziął udział w wojnie między Asyżem a Perugią. Przygoda ta zakończyła się dla niego niepowodzeniem i niewolą. Podczas rocznego pobytu w więzieniu Franciszek osłabł i popadł w długą chorobę.
W roku 1205 uzyskał ostrogi rycerskie (został pasowany na rycerza) i udał się na wojnę, prowadzoną między Fryderykiem II a papieżem. W tym czasie Bóg wyraźniej zaczął działać w życiu Franciszka. W Spoletto miał sen, w którym usłyszał wezwanie Boga. Powrócił do Asyżu. Postanowił zamienić swoje bogate ubranie z żebrakiem i sam zaczął prosić przechodzących o jałmużnę. To doświadczenie nie pozwoliło mu już dłużej trwać w zgiełku miasta. Oddał się modlitwie i pokucie. Kolejne doświadczenia utwierdziły go w tym, że wybrał dobrą drogę. Pewnego dnia w kościele św. Damiana usłyszał głos: „Franciszku, napraw mój Kościół”. Wezwanie zrozumiał dosłownie, więc zabrał się do odbudowy zrujnowanej świątyni. Aby uzyskać potrzebne fundusze, wyniósł z domu kawał sukna. Ojciec zareagował na to wydziedziczeniem syna. Pragnąc nadać temu charakter urzędowy, dokonał tego wobec biskupa. Na placu publicznym, pośród zgromadzonego tłumu przechodniów i gapiów, rozegrała się dramatyczna scena między ojcem a synem. Po decyzji ojca o wydziedziczeniu Franciszek zdjął z siebie ubranie, które kiedyś od niego dostał, i nagi złożył mu je u stóp, mówiąc: „Kiedy wyrzekł się mnie ziemski ojciec, mam prawo Ciebie, Boże, odtąd wyłącznie nazywać Ojcem”. Po tym wydarzeniu Franciszek zajął się odnową zniszczonych wiekiem kościołów. Zapragnął żyć według Ewangelii i głosić nawrócenie i pokutę. Z czasem jego dotychczasowi towarzysze zabaw poszli za nim.
24 lutego 1208 r. podczas czytania Ewangelii o rozesłaniu uczniów, uderzyły go słowa: „Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski” (Mt 10, 10). Odnalazł swoją drogę życia. Zrozumiał, że chodziło o budowę trudniejszą – odnowę Kościoła targanego wewnętrznymi niepokojami i herezjami. Nie chcąc zostać uznanym za twórcę kolejnej grupy heretyków, Franciszek spisał swoje propozycje życia ubogiego według rad Ewangelii i w 1209 r. wraz ze swymi braćmi udał się do Rzymu. Papież Innocenty III zatwierdził jego regułę. Odtąd Franciszek i jego bracia nazywani byli braćmi mniejszymi. Wrócili do Asyżu i osiedli przy kościele Matki Bożej Anielskiej, który stał się kolebką Zakonu. Franciszkowy ideał życia przyjmowały również kobiety. Już dwa lata później, dzięki św. Klarze, która była wierną towarzyszką duchową św. Franciszka, powstał Zakon Ubogich Pań – klaryski.
Franciszek wędrował od miasta do miasta i głosił pokutę. Wielu ludzi pragnęło naśladować jego sposób życia. Dali oni początek wielkiej rzeszy braci i sióstr Franciszkańskiego Zakonu Świeckich (tercjarstwu), utworzonemu w 1211 r. W tym też roku Franciszek wybrał się do Syrii, ale tam nie dotarł i wrócił do Włoch. W 1217 r. zamierzał udać się do Francji, lecz został zmuszony do pozostania we Włoszech. Uczestniczył w Soborze Laterańskim IV. Z myślą o ewangelizacji pogan wybrał się na Wschód. W 1219 r. wraz z krzyżowcami dotarł do Egiptu i tam spotkał się z sułtanem Melek-el-Kamelem, wobec którego świadczył o Chrystusie. Sułtan zezwolił mu bezpiecznie opuścić obóz muzułmański i dał mu pozwolenie na odwiedzenie miejsc uświęconych życiem Chrystusa w Palestynie, która była wtedy pod panowaniem muzułmańskich Arabów.
W 1220 r. Franciszek wrócił do Italii. Na Boże Narodzenie 1223 r., podczas jednej ze swoich misyjnych wędrówek, w Greccio zainscenizował religijny mimodram. W żłobie, przy którym stał wół i osioł, położył małe dziecko na sianie, po czym odczytał fragment Ewangelii o narodzeniu Pana Jezusa i wygłosił homilię. Inscenizacją owego „żywego obrazu” dał początek „żłóbkom”, „jasełkom”, teatrowi nowożytnemu w Europie. 14 września 1224 r. w Alvernii, podczas czterdziestodniowego postu przed uroczystością św. Michała Archanioła, Chrystus objawił się Franciszkowi i obdarzył go łaską stygmatów – śladów Męki Pańskiej. W ten sposób Franciszek, na dwa lata przed swą śmiercią, został pierwszym w historii Kościoła stygmatykiem.
Franciszek aprobował świat i stworzenie, obdarzony był niewiarygodnym osobistym wdziękiem. Dzięki niemu świat ujrzał ludzi z kart Ewangelii: prostych, odważnych i pogodnych. Wywarł olbrzymi wpływ na życie duchowe i artystyczne średniowiecza. Trudy apostolstwa, surowa pokuta, długie noce czuwania na modlitwie wyczerpały siły Franciszka. Zachorował na oczy, próby leczenia nie przynosiły skutku. Zmarł 3 października 1226 r. o zachodzie słońca w kościele Matki Bożej Anielskiej w Asyżu. Kiedy umierał, prosił, by bracia zwlekli z niego odzienie i położyli go na ziemi. Rozkrzyżował przebite stygmatami ręce. Odszedł z psalmem 141 na ustach, wcześniej wysłuchawszy Męki Pańskiej według św. Jana. W chwili śmierci miał 45 lat. W dwa lata później uroczyście kanonizował go Grzegorz IX.
Najpopularniejszym tekstem św. Franciszka jest Pieśń słoneczna. Pozostawił po sobie pisma: Napomnienia, listy, teksty poetyckie i modlitewne. Św. Franciszek jest patronem wielu zakonów, m. in.: albertynów, franciszkanów, kapucynów, franciszkanów konwentualnych, bernardynek, kapucynek, klarysek, koletanek; tercjarzy; Włoch, Asyżu, Bazylei; Akcji Katolickiej; aktorów, ekologów, niewidomych, pokoju, robotników, tapicerów, ubogich, więźniów.
W ikonografii św. Franciszek ukazywany jest w habicie franciszkańskim, czasami ze stygmatami. Bywa przedstawiany w otoczeniu ptaków. Jego atrybutami są: baranek, krucyfiks, księga, ryba w ręku.