Niedziela, 14 maja 2023
VI NIEDZIELA WIELKANOCNA 
                                                             Resurrection of Christ, Orthodox Christian Gold & Silver Foiled Icon ...
(J 14, 15-21)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze, Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”.
                                               Jezus Chrystus - cytaty sentecje aforyzmy
Z komentarza św. Cyryla Aleksandryjskiego, biskupa,
do Drugiego Listu do Koryntian
(rozdz. 5, 5 – 6, 2)
Bóg nas pojednał ze sobą przez Chrystusa
i powierzył nam posługę jednania
Ci, którzy mają zadatek Ducha i nadzieję zmartwychwstania, uważają za rzecz już obecną to, czego oczekują, mówiąc, że odtąd już nie znają nikogo wedle ciała, gdyż wszyscy jesteśmy duchowi i dalecy od wszelkiego zepsucia cielesnego. Skoro bowiem jaśnieje nam Syn Jednorodzony, przemieniamy się wszyscy w Słowo, które wszystko ożywia. Jak wtedy bowiem, gdy rządził grzech, byliśmy skrępowani więzami śmierci, tak gdy nadeszła sprawiedliwość Chrystusa, odrzuciliśmy wszelkie zepsucie.
Nie żyjemy już więc według ciała, to jest w słabości cielesnej, przez co należy rozumieć zepsucie płynące z grzechu. „A jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa – pisze święty Paweł – to już więcej nie znamy Go w ten sposób”. Jakby chciał powiedzieć: „Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas” i poniosło śmierć w ciele, abyśmy wszyscy mieli życie; i tak Go poznaliśmy, lecz odtąd już nie znamy. Choć bowiem Chrystus nadal jest w ciele, bo zmartwychwstał trzeciego dnia i przebywa w chwale Ojca w niebie, wiemy jednak, że jest On ponad ciałem. „Raz umarł za grzechy, ale już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a to, że żyje, żyje dla Boga”.
Gdy więc takim jest Ten, który stał się wzorem naszego życia, trzeba i nam podążać Jego śladami, nie ulegając ciału, lecz wznosząc się ponad cielesność. Dlatego bardzo słusznie mówi święty Paweł: „Jeżeli ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe”. Przez wiarę zostaliśmy usprawiedliwieni w Chrystusie, a moc przekleństwa ustała. Chrystus dla nas zmartwychwstał, zdeptawszy potęgę śmierci. Poznaliśmy też prawdziwie Boga, którego czcimy w duchu i w prawdzie za pośrednictwem Syna, który obdarza świat łaskami płynącymi od Ojca.
Dlatego mądrze pisze o tym święty Paweł: „Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa”. Albowiem z woli Ojca dokonała się tajemnica Wcielenia i wynikające z niej odrodzenie. Przez Chrystusa mamy dostęp do Ojca, bo nikt nie przyjdzie do Ojca jak tylko przez Niego. Tak więc, „wszystko pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i powierzył posługę jednania”.
                           Sentencje – Strona 12 – Sługa Boży Anzelm od św. Andrzeja Corsini OCD
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Oto stajemy się świadkami pierwszych kroków uczniów Chrystusa, którzy zgodnie z nakazem Pana, by głosić Dobrą Nowinę w Judei, Samarii i aż po krańce ziemi (por. Dz 1,8), opuszczają terytorium Ziemi Świętej, niosąc Ewangelię wszystkim bez wyjątku.
Warto zwrócić uwagę, że Filip – jeden z siedmiu diakonów, rozpoczął swe dzieło ewangelizatora, „przymuszony” prześladowaniami, jakie wybuchły po zabiciu św. Szczepana. Płynie stąd dla nas nauka, że nawet najtrudniejsze okoliczności życiowe nie mogą nas pozbawić entuzjazmu, zapału w realizowaniu poleceń naszego Mistrza. A jednak często dzieje się przeciwnie. Dlaczego? Czy utraciliśmy wiarę, że moc Boga nam towarzyszy, że miłość Pana nas nie opuszcza?
Oczywiście nie możemy zaprzeczać pojawiającym się w nas uczuciom, gdy doświadczamy trudności, cierpień. Chodzi jednak o to, byśmy, nawet w takich sytuacjach, czuwali nad wiarą, nadzieją, miłością, które Bóg zaszczepił w naszych sercach. Troska o pielęgnowanie ich, stosowanie się do nich w naszym życiu jest niezbędna do tego, byśmy przynosili obfite owoce. To pragnienie zbierania wielkich plonów wyraził Chrystus już podczas Ostatniej Wieczerzy (por. J 15,8). Ważne jest jednak, byśmy nie zbierali tych owoców dla siebie, ale po to, żeby przynieść chwałę Bogu. Będzie to możliwe jedynie wtedy, gdy zapominając o sobie, troszczyć się będziemy o dobro innych tak doczesne (to było pierwszym zadaniem diakonów) jak i duchowe.
Czy jesteśmy gotowi z takim zapomnieniem o sobie przekazywać innym moc i dobroć Ojca niebieskiego?
Komentarz do psalmu
Dzisiejszy psalm responsoryjny jest wspaniałym przykładem bezinteresownego głoszenia chwały Bożej. Przyjrzyjmy się zawartym w nim elementom takiego szerzenia wspaniałości Boga. W ich świetle poznamy, jak możemy odpowiedzieć na oczekiwania naszego Pana. Psalmista przepełniony jest radosnym uniesieniem, które nie pozwala mu na bezczynność. Wzywa wszystkie ziemie, by czynnie przyłączyły się do jego chwalby. I poucza, że pierwszą powinnością człowieka jest zwrócenie się z uwielbieniem i dziękczynieniem bezpośrednio do Boga. To przed samym Stwórcą mamy objawić swą radość, swój zachwyt nad Jego dziełem. Ta bezpośredniość w kontakcie z Panem jest porywająca. I to ona może najlepiej pociągnąć do naśladowania. Dzięki niej stajemy się prawdziwymi świadkami zarówno wielkości Boga jak i naszego zachwytu nad Jego dziełem.
Tu od razu możemy zadać sobie pytanie czy dostrzegając wspaniałości Pana, których doświadczamy w życiu, nie zapominamy o tym, by podziękować właśnie Jemu od razu, na gorąco, z entuzjazmem. Jak zadziwiające są Twe dzieła! Potem, widząc niezwykły kontrast między własną słabością a wielkością zadania, które przed nami, wyrażamy nasze pragnienie, by urzeczywistnił się nasz zamiar, aby cała ziemia przyłączyła się do naszej pieśni pochwalnej.
Dopiero teraz po poufnej rozmowie z Bogiem psalmista zabiera się do dzieła. Czy w naszym życiu czynimy podobnie? Czy doświadczane emocje nie przysłaniają nam Pana? A przecież tylko jeśli będziemy blisko Niego, jeśli z nim będziemy podejmować naszą działalność, ustrzeżemy się próżnej chwały – stawiania siebie ponad Bogiem. Z Panem i przed Nim możemy wspominać dary, które nam ofiarował i uczyć innych tak czynić. Taka modlitwa i takie działanie, oparte o Bożą moc i wielkość, będzie mogło przemienić nasze życie. I uwielbimy Pana teraz i w wieczności.
Komentarz do drugiego czytania
Słowa św. Piotra, jakich przed chwilą wysłuchaliśmy, stawiają nas wobec tematu nadziei, która jest w nas. Pierwsze pytanie, jakie się tu rodzi, odnosi się do samego faktu posiadania nadziei. Czy ją mamy? Czy nie zagubiliśmy jej pośród trosk życia? A jeśli gości ona w naszych sercach, umysłach, to czego dotyczy? Czy jest „w nas”, czy „na zewnątrz”? To znaczy: czy wiążemy ją z najgłębszą istotą naszego życia, czy z zewnętrznymi potrzebami bytowania tu w doczesności? A św. Piotr mówi o takiej nadziei, która trwa nieporuszona wobec cierpień, oszczerczych oskarżeń, zarzutów. Nie jest więc nadzieją zdobywania zaszczytów, ziemskich bogactw, nadzieją luksusu, oddawania się wypoczynkowi, przyjemnościom. Taka forma nadziei nie jest trudna do uzasadnienia wobec ludzi tego świata, wobec tych, których wzrok zatrzymuje się na zewnętrznych przejawach ziemskiego życia. Apostoł wzywa nas do złożenia swej ufności w Chrystusie – Cierpiącym Słudze Jahwe, który w najgłębszy sposób objawił swą nadzieję, gdy wisząc na krzyżu w śmiertelnym boju o naszą wieczną szczęśliwość, złożył siebie (a w sobie i nas) w ręce Ojca. Czy taka bezwarunkowa nadzieja zadomowiła się w naszych sercach? Czy o taką nadzieję walczymy w codzienności? Czy rozwijamy ją do tego stopnia, by umocniła nas na trudy życia, by zaświadczyła wymownie o naszej przynależności do Boga, naszej czystej, nie szukającej własnych korzyści miłości do Niego?
Komentarz do Ewangelii
Tekst dzisiejszego fragmentu Ewangelii objawia prawdę o miłości i prawdę miłości. Rozważane słowa Chrystusa spięte są, jakby klamrą, myślą o wzajemnym związku miłości i zachowania przykazań. Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. (…) Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Niezmiernie ważną rzeczą jest, byśmy pamiętali o kolejności postaw, do których wzywa nasz Mistrz. Otóż Jezus rozpoczyna swój wywód od miłości i kończy na niej. Ma to ogromne znaczenie dla naszego postępowania. Wskazuje bowiem, że prawdziwym źródłem wypełniania poleceń Boga jest miłość. Zakorzenienie w naszych sercach i umysłach tej prawdy, uwolni nas od niewolniczego spojrzenia na wymagania Pana. Podporządkowanie się Jedynemu Prawodawcy, będzie wtedy wypływać spontanicznie z umiłowania Tego, który nas miłuje. Wypowiedź Zbawiciela wyraźnie wskazuje, że jesteśmy przygarnięci w miłującym sercu Ojca Niebieskiego. To właśnie to ukrycie w głębi istoty Boga, który cały jest miłością (por. 1 J 4,7-21, szczególnie werset 8), uzdalnia nas do wypełniania Jego poleceń. Gdy pamiętamy o tym, doświadczamy jak dobrą, piękną rzeczą jest okazać Bogu miłość przez nasze posłuszeństwo wobec Niego. Dlatego usłyszany przed chwilą fragment Dobrej Nowiny niech stanie się dla nas wezwaniem do pielęgnowania, rozwijania, umacniania postawy miłości względem Pana oraz wielkiej wdzięczności wobec Niego za Jego miłość, którą otoczył nas w swoim wiecznym „teraz”.
Komentarze zostały przygotowane przez s. Ewę Marię od Męki Pańskiej OCD
                                                Cytat z Pisma Świętego dla ciebie na dziś [27 marca]
14 maja
Święty Maciej, Apostoł
Święty Maciej Apostoł

Z Dziejów Apostolskich wynika, że Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa. Wybrany został przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza, po jego zdradzie i samobójstwie (Dz 1, 15-26). Maciejowi udzielono święceń biskupich i władzy apostolskiej przez nałożenie rąk.
Piotr był przekonany, że tak jak Stary Testament opierał się na 12 synach Jakuba patriarchy, tak i Nowy Testament miał się opierać na 12 Apostołach. Skoro zaś liczba ta została zdekompletowana, należało ją uzupełnić. Tego samego zdania byli także inni Apostołowie. Rozstrzyganie spornych spraw przez losowanie było wówczas zwyczajem powszechnie przyjętym. Nie decydowała tu jednak przypadkowość czy jakiś inny wzgląd, ale głęboka wiara w nadprzyrodzoną interwencję Ducha Świętego. Wyraźnie wskazują na to słowa Księcia Apostołów: „Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś” (Dz 1, 24).
Poza opisem powołania nie ma o nim pewnych informacji. Według Euzebiusza z Cezarei, św. Maciej był jednym z 72 uczniów Pana Jezusa. Był pochodzenia żydowskiego, jak na to wskazuje pochodzenie wszystkich Apostołów, a także uczniów Chrystusa. Także hebrajskie imię teoforyczne Mattatyah (greckie Theodoros lub łacińskie Adeodatus – dar Jahwe) wskazuje na żydowskie pochodzenie Apostoła.
O pracy apostolskiej św. Macieja nie możemy wiele powiedzieć, chociaż w starożytności chrześcijańskiej krążyło wiele legend na jej temat. Według nich miał on głosić najpierw Ewangelię w Judei, potem w Etiopii, wreszcie w Kolchidzie, a więc na rubieżach Słowian. Miał jednak ponieść śmierć męczeńską w Jerozolimie, ukamienowany jako wróg narodu żydowskiego i jego zdrajca. Natomiast Klemens Aleksandryjski (+ 215), najbliższy czasom św. Macieja, wyraża opinię, że Maciej zmarł śmiercią naturalną ok. roku 50 (inni podają rok 80). Wśród pism apokryficznych o św. Macieju zachowały się jedynie fragmenty tak zwanej Ewangelii św. Macieja oraz fragmenty Dziejów św. Macieja. Oba pisma powstały w wieku III i mają wyraźnie zabarwienie gnostyckie. Po prostu imieniem Apostoła chcieli posłużyć się jako szyldem heretycy, aby swoim błędom dać większą powagę i pozory prawdy.
Relikwie św. Macieja miała odnaleźć według podania św. Helena, cesarzowa, matka Konstantyna Wielkiego. W czasach późniejszych miały zostać rozdzielone dla wielu kościołów. Są one obecnie w Rzymie w bazylice Matki Bożej Większej, w Trewirze w Niemczech i w kościele św. Justyny w Padwie. W Trewirze kult św. Macieja był kiedyś bardzo rozwinięty. Św. Maciej jest patronem Hanoweru oraz m.in. budowniczych, kowali, cieśli, stolarzy, cukierników i rzeźników oraz alkoholików i chorych na ospę. Wzywają go niepłodne małżeństwa oraz chłopcy rozpoczynający szkołę.

W ikonografii przedstawiany jest św. Maciej w długiej, przepasanej tunice i w płaszczu. Jego atrybuty: halabarda, księga, krzyż; kamienie, miecz, topór, włócznia – którymi miał być dobity.

Litania do św. Macieja Apostoła
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Święty Macieju Apostole, módl się za nami,
Św. Macieju Apostole, towarzyszący Zbawcy od dnia Jego chrztu,
Św. Macieju Apostole, przebywający przez cały czas z Panem Jezusem,
Św. Macieju Apostole, świadku Jego Zmartwychwstania,
Św. Macieju Apostole, jeden z siedemdziesięciu dwóch uczniów naszego Pana, na których później zstąpił Duch Święty,
Św. Macieju Apostole, powołany do grona Apostołów,
Św. Macieju Apostole, widzący cuda Pańskie i słuchający Jego nauki,
Św. Macieju Apostole, mający przydomek Sprawiedliwego z powodu swojej świętości,
Św. Macieju Apostole, gorliwie oddający się nauczaniu,
Św. Macieju Apostole, czyniący wiele cudów,
Św. Macieju Apostole, któryś poniósł śmierć na krzyżu,
Św. Macieju Apostole, uwieńczony koroną męczeńską,
Św. Macieju Apostole, udoskonalony w cnotach,
Św. Macieju Apostole, wytrwały i nieustraszony wobec przeciwności,
Św. Macieju Apostole, pragnący sam w życiu dokonywać tego, co innym nakazywałeś,
Św. Macieju Apostole, przywracający wzrok niewidomym,
Św. Macieju Apostole, oczyszczający trędowatych,
Św. Macieju Apostole, wypędzający złe duchy,
Św. Macieju Apostole, przywracający chód kulawym, słuch niesłyszącym i życie umarłym,
Św. Macieju Apostole, wykształcony w Prawie Mojżeszowym,
Św. Macieju Apostole, czysty w sercu,
Św. Macieju Apostole, w myślach roztropny,
Św. Macieju Apostole, w rozwiązywaniu zagadnień Pisma Świętego biegły,
Św. Macieju Apostole, w radach przewidujący,
Św. Macieju Apostole, w kazaniach wymowny,
Św. Macieju Apostole, głoszący Słowo Boże w Judei i nawracający za pomocą wielu znaków i cudów,
Św. Macieju Apostole, oskarżony przez fałszywych świadków,
Św. Macieju Apostole, ludom barbarzyńskim niosący światło wiary,
Św. Macieju Apostole, ukrzyżowany i ukamienowany,
Św. Macieju Apostole, symbolu całości Izraela, Św. Macieju Apostole, darze od Pana,
Św. Macieju Apostole, zasiadający na stolicach, aby sądzić dwanaście pokoleń Izraela,
Św. Macieju Apostole, cudowne Zrządzenie Bożej mądrości,
Św. Macieju Apostole, obdarzony chwałą należną niegdyś innemu,
Św. Macieju Apostole, przyjmujący ciężar posługi,
Św. Macieju Apostole, głoszący ludziom zbawienie,
Św. Macieju Apostole, aż do śmierci niezłomny,
Św. Macieju Apostole, który przez krew wyznałeś Jezusa,
Św. Macieju Apostole, wierny naśladowco Jezusa,
Św. Macieju Apostole, Świątynio doskonałej wiary,
Św. Macieju Apostole, ożywiony zapałem do Chwały Bożej,
Św. Macieju Apostole, przykładzie siły i wytrwałości,
Św. Macieju Apostole, wytrwały i nieustraszony w męczarniach,
Św. Macieju Apostole, który wybrałaś mękę i śmierć nad wspaniałości tronu królewskiego,
Św. Macieju Apostole, nowe Światło Kościoła Walczącego,
Św. Macieju Apostole, który zwalczasz bezbożność świata,
Św. Macieju Apostole, który przywracasz wiarę i dajesz odwagę jej wyznawania,
Św. Macieju Apostole, którego imię sławione jest w niebie, a straszne dla piekieł,
Św. Macieju Apostole, wspaniałymi cudami wsławiony,
Św. Macieju Apostole, mocą Bożą wzmocniony.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
JEZU, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K: Módl się za nami św. Macieju Apostole.
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: błagamy Cię, Panie, przez wstawiennictwo św. Macieja Apostoła, przebacz nam grzechy nasze i udziel nam łask potrzebnych (nazwij łaskę, której specjalnie potrzebujesz). Amen.